wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - mleko modyfikowane

martka - 2008-06-27, 19:22
Temat postu: mleko modyfikowane
jak już pisałam w dzieciaczkowym temacie jestem zmuszona wprowadzić chłopcom raz dziennie posiłek z mleka modyfikowanego. zupełnie jestem zielona w tym temacie. poszłam dziś specjalnie do sklepu poczytać etykietki i z tego co widzę większość (jeśli nie wszystkie) mieszanki na bazie mleka krowiego mają w składzie podaną też rybę :-/ . zastanawiam się nad jakąś mieszanką na bazie soi. czy ma ktoś z was jakieś doświadczenie w tej kwestii? albo jakie mleko z polskiej oferty ewentualnie 'polecacie'? będę niedługo w PL to mogę się zaopatrzyć. pomóżcie proszę...
elenka - 2008-06-27, 19:39

martka ja mam doświadczenie z hxxp://www.nutricia.com.pl/produkty_marki.php?brand=BEBILON&id=8]bebilonem
Teraz już podaję małemu Bebilon 2. Nie mam doświadczenia z innym mlekiem, bo to nam od początku podpasowało, jest lekko strawne, nie jest też najtańsze :-/
Ale Krzyś je od razu zaakceptował, a u nas Jarek jest alergikiem więc u małego też prawdopodobieństwo wystąpienia alergii jest większe i dlatego spróbowaliśmy od razu mleko, które podobno jest łatwiej przyswajalne.
Podobno Bebilon wzmacnia układ odpornościowy, trochę to dla mnie naciągane, nie wiem ile w tym prawdy, ale Krzyś faktycznie nigdy jeszcze nie chorował, a mam porównanie z dwójką dzieci, które są karmione Nan i Bebiko i dość często się przeziębiają.
Ale to tylko takie moje obserwacje. :roll:

zina - 2008-06-27, 20:44

Widzialas cos takiego?
hxxp://www.ulula.co.uk/shop/baby-food-listing.php?CatID=113]tutaj

Znalazlam o mleku sojowym:
Cytat:
If you are determined that your baby should be a vegan from birth (and perhaps a severe milk allergy in the family would suggest your baby might not thrive on a cow’s milk derived formula) there are Soya based formula milks available. Only one Soya milk formula is truly vegan, and that is Farley’s Soya Formula made by Heinz. It is strongly advised you seek the advice of a GP, midwife or other health professional before making the decision to keep your baby on a strictly vegan diet. Soya milk formula is not recommended for babies aged less than six months. If there is a concern about an allergy to cows milk, it is possible to get specially adapted formula milks which are less likely to trigger an intolerance and there is no guarantee that a baby who is allergic to cows’ milk will not also be intolerant of Soya milk.

hxxp://www.animalfreezone.co.uk/BabiesAndCowsMilk.html]stad

I troszke inna hxxp://www.vegetarian.org.uk/factsheets/soyainfant.html]opinia o mleku sojowym dla niemowlat.

Marcela - 2008-06-27, 22:44

Dołączę z pytaniem o mleko sojowe - czy istnieje jakieś bez cukru?
a.nia - 2008-06-27, 22:59

martka, moje dziecie jada od skonczenia 1 miesiaca mleko sojowe - najpierw jako uzupelnienie cyca, teraz juz jako calkowite 2 posilki dziennie.

pediatrzy u ktorych bylam odradzali mleko sojowe jako jedyne jedzonko dziecka, ale przy karmieniu piersia czy innych, stalych posilkach jest podobno ok.

jednak na Twoim miejscu sprobowalabym nie wprowadzac mleka modyfikowanego tylko przejsc juz na zbozowe, ktore mozesz robic sama (migdalowe, ryzowe, itd.)
u nas wlasnie zaczynamy proby z migdalowym.

jezeli chodzi o rodzaj mleka, to uzywam takiego, ktore jest produkowane i dostepne tylko w Szwajcarii wiec nie bede Ci podawac nazwy. Chyba, ze chcesz go sprobowac - wtedy ewentualnie moglabym przywiezc Ci paczke, bo bede w lipcu w Polsce.

ajanna - 2008-06-27, 23:55

Martka: moi chłopcy byli dokarmiani Nutramigenem - niestety nie jest on wegański (chociaż ryb nie zawiera ;-) ). ma jeden odmleczny składnik, a mianowicie hydrolizat kazeiny.

też się zastanawiałam nad mlekiem sojowym, ale w końcu za radą naszej wege pani doktor nie zdecydowałam się go wprowadzać - wolałam poczekać z soją do ok. roku, bo bałam się alergii, a weganin uczulony na soję, to porażka :roll: .

też myślę, że najlepsze byłyby mleka zbożowe - na początek ryżowe może. Twoi chłopcy są już dość duzi, a i tak dostają przecież dużo Twoje mleko, więc chyba tak bym spróbowała :-) . była kiedyś dawno temu jakaś mieszanka ryżowa francuskiej produkcji, ale teraz nie mogłam jej znaleźć i w ogóle żadnego porządnego, wegańskiego mleka początkowego, dlatego też zdecydowałam się na ten Nutramigen - mieli wtedy niecałe 2 msc-e i niestety Igor dostawał pół na pół albo wręcz więcej mieszanki niż mojego mleka :-( .

a na polskim rynku są bodajże 2 sojowe mieszanki - jedna to chyba sojowe Bebiko?. ale te wszystkie mieszanki, sojowe czy nie to jednak mnóstwo chemii, cukru itp. - mają strasznie długie składy. ja odeszłam od Nutramigenu, kiedy tylko Igor był dość duży, właśnie na rzecz mleka ryżowego, które ma w składzie: ryż bio, wodę i sól morską :-)

ewatara - 2008-06-28, 00:15

Ja w UK kupowałam z Hippa, nie wiem czy zawiera coś z ryby, nawet by mi do głowy nie przyszło, nie wiem czy patrzyłaś na nie, bo u nas bylo w niewielu sklepach.
Tu kupuję z nestle, bo z Hippa prawie nigdzie nie było, jedynie w aptece i to rzadko której :roll:
Ja bym Ci odradzała przywozić mleko z Polski, ponieważ nie tylko drożej Cie to wyjdzie, to może zabreknąć pewnego dnia i będziesz musiała coś innego podać, a ponoć nie powinno sie zmieniać mleka, a raczej dawać jedno i to samo (chyba, że wchodzi w kolejny etap, to są kolejne mleczka).

elenka - 2008-06-28, 09:23

Znalazłam dzisiaj na ekosferze taką hxxp://www.ekosfera.pl/cgi-bin/shop.pl?id=1101&sid=&pin=&mod=03&towar=406741&pt=&lang=pl-pln&pdo=01&psz=8377&pcz=]kaszkę

Znacie ją?

martka - 2008-06-28, 10:43

dziękuję wszystkim za opinie :-)
dynia - 2008-06-28, 21:42

elenka napisał/a:
Znalazłam dzisiaj na ekosferze taką hxxp://www.ekosfera.pl/cgi-bin/shop.pl?id=1101&sid=&pin=&mod=03&towar=406741&pt=&lang=pl-pln&pdo=01&psz=8377&pcz=]kaszkę

Znacie ją?

Tak Ziemek ja czasem je ,calkiem fajna z brazowego ryzu i bez cukru.
Ziemek obecnie tez je Bebilon bo konczymy z cycem i podchodzi mu calkiem nie powiem bardziej niz mleko cycowe niestety wiem ,ze sa odpowiedniki tego mleka w krajach UE .To mleko nie zawiera w sobie tluszczow rybich,Ziemek pomimo mojej pierwotnej obawy o alergie okazuje sie znosic bialko krowie bardzo dobrze jestem w szoku bo myslalam,ze bedzie podobnie jak u Jag ;-)

dort - 2008-06-30, 11:45

martka masz juz sporych chłopców - więc może dawaj im mleczko własnej roboty - ja też musiałam dokarmiać Oskarka,mniej więcej w tym wieku i podawałam mu mleczko z eko jaśminowego ryżu,które robilismy sami
martka - 2008-06-30, 11:57

dort, dzięki. ajanna też tak radziła i na pewno będę robić mleczko ryżowe, ale to gdzieś za miesiąc, oni teraz to realnie mają trzy miesiące dopiero..
Christa - 2008-06-30, 12:55

martka, ja sie wypowiem o sojowym, bo z tym mielismy krotkie doswiadczenie. Otoz kiedys jak musialam isc na zajecia, a Maxio byl w fazie wzrostu i nie zaspokajal sie 100ml mojego odciagnietego, Rafal mial przygotowane (tak na wszelki wypadek) sojowe. Jednego razu wszystko bylo ok: Maxio zjadl moje, dopil sojowym i byl jak ta lala. Natomiast innego razu chcialam wyprobowac czy po takim mleku bedzie dluzej najedzony w nocy i ta "przygoda" skonczyla sie dla nas tragicznie, bo Max wymiotowal przez cala noc i naprawde bylo mi go bardzo zal, a na siebie bylam zla, ze wpadlam na taki "wspanialy" pomysl. Podkusilo mnie jeszcze tylko raz, zeby sprawdzic, czy to rzeczywiscie mleko sojowe powoduje u niego taka reakcje i dalam mu do sprobowania troszeczke na lyzeczce, co rowniez skonczylo sie calowieczornymi wymiotami. Tak wiec my sojowe odstawilismy, z czego w gruncie rzeczy sie ciesze, bo to jednak niezly syf.

Co do mlek na bazie mleka krowiego, jestem pewna, ze uda Ci sie w koncu znalezc takie, ktore nie bedzie zawieralo tluszczu rybiego. W Australii udalo mi sie znalezc tylko jedno takie S26. Moze jest do dostania w UK?

agata - 2008-06-30, 13:30

martka, nie wiem co ci doradzic jesli nie sojowe. SMA jest wegetarianskie ale nie weganskie, ja bym ci te wlasnie polecila. Zreszta poczytaj etykietke to sama sie dowiesz, o ile juz tego nie zrobilas. Ja wlasnie tym mleczkiem dokarmialam Ole i wszystko bylo ok. Aha i dodam ze SMA jest jedne z najtanszych w UK.
ulapal - 2008-06-30, 22:56

ale jakbys sie zdecydowala jednak na jakies polskie to nie wiem jak u ciebie ale w bristolu w pol sklepie jest pare do wyboru. wiec moze mozna sie dogadac zeby sprowadzali dla ciebie. w moim mozna zamawiac jakies specjaly.
feminka - 2008-07-16, 15:31

Moje dziecię praktycznie od poczatku jest na mleku modyfikowanym. Najpierw dawałam mu bebilon AR (bo ulewał) a teraz ENFAMIL (tylko w aptekach). Z tego co wyczytałam jest to najlepsze mleko i moja pediatra potwierdzila jego wysoką jakość.
Lily - 2008-12-11, 18:09

Tak tylko informacyjnie wrzucę, bo wiem, że czasem ktoś potrzebuje Nutramigenu hxxp://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85671
kocham_tramwaje - 2008-12-11, 18:49

Lily, mnie wrzuca na strone logowania. co to za informacja?
ja co prawda nutramigenu nie stosuje, ale przez to, ze mi link nie dziala, zaczela mnie zzerac ciakawosc

Lily - 2008-12-11, 18:50

walaija, to tylko oferta, ktoś ma do sprzedania :)
kocham_tramwaje - 2008-12-11, 19:00

uuueeeeee, a myslalam, ze jakas sensacja, ze jest zalecany kotom, albo zawiera kruszone cegly :-? .
:lol:

bodi - 2008-12-11, 20:40

po skandalu z melaminą którą skazone było mleko dla dzieci w Chinach (12 tysięcy dzieci trafiło z tego powodu do szpitali), znaleziono ją również w mleku wyprodukowanym w Stanach

Cytat:
The tests found melamine and cyanuric acid, a related chemical, in samples of baby formula made by major U.S. manufacturers: Abbott Labs, maker of Similac; Mead Johnson, maker of Enfamil; and Nestle, maker of Good Start. The three brands comprise 90 percent of all formula sold in the United States.


hxxp://www.cnn.com/2008/HEALTH/11/27/infant.formula.melamine/]stąd

nie wiem, czy w Polsce badano mieszanki dla niemowląt pod tym kątem? szukalam trochę w internecie ale nic nie znalazłam.

kłapouchy - 2008-12-11, 22:29

Co do enfamilu - Tomek też był na nim - 1 i 2 jest wege, ale 3 zawiera już tłuszcz rybi... Po roku zmieniliśmy więc na Bebiko, znaczna różnica w cenie w porównaniu z enfamilem, a uznałam, że skoro młody i tak je już siemie, pestki, orzechy (to akurat wyjątkowo chętnie) to nie ma obawy o kwasy tłuszczowe (enfamil jest zalecany ze wzg na kwasy tłuszczowe kt zawiera). Teraz dostaje bebiko na zmianę z Alpro soją dla dzieci powyżej roku, robienie mleczek samemu mi nie wychodzi... Co do tej kaszki Lactany to Tomek jej nie chciał nigdy ruszyć, ale on nigdy nie chciał żadnych kaszek na mleku, kleików itp. Tę kaszkę jak dobrze pamiętam można też przyrządzić z owocami, ale do owoców chyba lepszy i tańszy jednak zwykły brązowy ryż.
kocham_tramwaje - 2008-12-12, 14:00

u nas melamina jest w proszku do pieczenia
hxxp://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/news/rmf-melamina-w-polsce-w-proszku-do-pieczenia,1224323,2943
to, ze na granicach sa kontrole, i ze nie sprowadza sie bezposrednio z Chin mleka(dla niemowlat) do nas, to jeszcze nic nie znaczy. sprowadza sie skladniki z Chin i tu sie je wykorzystuje do zrobienia czegostam, poza tym sprowadza sie przez inne kraje-np made in germany.

qetrab - 2013-07-31, 10:49
Temat postu: Mleko modyfikowane, które najlepsze ?
Jeżeli jest taki temat, to przepraszam, ale nie mam teraz czasu przeszukiwać forum :oops:

Chodzi o to, że mała nam ostatnio kiepsko śpi w nocy i tak doszliśmy do wniosku, że to może być z głodu
Zastanawiamy się nad podawaniem mleka modyfikowanego w nocy, jest dużo bardziej sycące.
Pytanie czy w ogóle warto, może ktoś z was miał podobne doświadczenia ? (Mała w nocy często się budzi, podpina się pod cycusia, ssie z obłędem, miota się.... ewidentnie jest śpiąca, ale nie może zasnąć)

Jeżeli takie mleko może pomóc to moje pytanie jest takie: Które najlepsze ?

mimish - 2013-07-31, 11:06

qetrab, podanie mleka m nie zmieni nic. nie wiem w jakim wieku jest twoje dziecko ale do 3go roku zycia zaburzenia snu sa jak najbardziej normalne. Nie wiem, gdzie mieszkacie ale w trakcie upalow prawie kazdy zle sypia i nie ma to zwiazku z glodem. Dziecko moze przechodzic skok rozwojowy, zabkowanie, koszmary nocne...moze warto zlikwidowac jedna drzemke...Jestem bardziej niz pewna, ze to nie kwestia najedzenia sie.
qetrab - 2013-07-31, 11:07

źle sypia już na tyle długo, że skutecznie udało się wyeliminować upały i ząbkowanie
a raz małżonka podała jej w nocy kaszkę instant bo już nie wiedziała co robić i zaraz zasnęła ;)
stąd nasze przypuszczenia

mała ma 15 miesięcy

Lily - 2013-07-31, 11:09

No to może Sinlac? Ale w tym wieku to już nie jest zbyt zdrowe, bo ma zęby.
qetrab - 2013-07-31, 11:32

Napiszę jeszcze, że ja raczej skłaniam się ku nie podawaniu mleka modyfikowanego, no ale to małżonka się w nocy męczy, więc w akcie desperacji chciała spróbować tego sztucznego... ale jeżeli faktycznie nie pomoże to nie ma co próbować

Dlatego chcę zebrać jeszcze kilka opinii, może ktoś miał podobne problemy ze snem u dziecka ?

bajka - 2013-07-31, 11:45

qetrab, my tak mamy i też uważam, w sumie jestem pewna, że to z głodu...bo nagle po wypiciu mm jakoś nagle się uspokaja chłopak i błogo zasypia...My dajemy Hipp Bio a gdy były problemy z brzuchem to Hipp Comfort.
qetrab - 2013-07-31, 12:10

Myślę, że spróbujemy z tym mlekiem, nie zbankrutujemy ad kupienia jednego opakowania :)
Najwyżej komuś oddamy jak się nie sprawdzi :)
Dzięki :D

go. - 2013-07-31, 12:41

qetrab, a nie myśleliście o mleku roślinnym? mój dwulat przed snem wypija szklankę najczęściej po prostu owsianego
qetrab - 2013-07-31, 13:05

gosia z badylem, próbowałem, Zosia twierdzi, że są obrzydliwe :D
owsiane, sezamowe, słonecznikowe i sojowe były testowane :D

-kreska- - 2013-07-31, 13:20

Porównując składy z MM polecam Hipp'a również
dorothea - 2013-07-31, 13:27

qetrab, u nas też od 1,5 miesiąca problemy ze snem ale to chyba przez zęby, znowu ślina leci na potęgę, paluszki w budzi no i dziąsła czerwone, przez sen popłakuje i strasznie się wierci, nie może znaleźć sobie dogodnej pozycji, co się ułoży to zaraz znowu płacze, dziś go wybudziliśmy to jak ręką odjął, uśmiech na całą buzię i bawił się przez 2godziny:D w sumie nie pomyślałam, że to może być z głodu bo na bieżąco cyca w nocy dostaje... ale jeśli miałabym próbować dawać coś do jedzenie w nocy oprócz cyca to byłoby to mleko roślinne u nas sprawdzone jest migdałowe
jaskrawa - 2013-07-31, 13:39

U nas ryżowe się sprawdza. W smaku jest neutralne, a jednocześnie naturalnie słodkie, mimo że nie słodzone.
Chociaż przyznaję, że młoda (niestety) dopiero wtedy zaczęła dobrze sypiać, gdy w ogóle ją odstawiłam od piersi (20mcy). Chociaż może to po prostu zbiegło się z czasem, gdy "dorosła" do tego, by przesypiać noce... Tego już nie sprawdzę.

go. - 2013-07-31, 13:46

u nas ryżowe na noc się nie sprawdziło, mimo jeszcze zazwyczaj kolacji. Rzadziutkie i mniej kaloryczne. Bąk się budzi ok 4 na dojedzenie. Na owsianym+kolacja śpi do 8:30

qetrab, ale nie smakuje? Czy to niechęć do nowości? Znasz teorię o smakch z 1000 pierwszych dni? Jeszcze ma chiwlę czasu na polubienie;)

jagodzianka - 2013-07-31, 14:10

Cytat:
owsiane, sezamowe, słonecznikowe i sojowe były testowane :D

nie przetestowaliście dwóch najlepszych: migdałowego i ryżowego.
Dawaliście robione w domu czy kupne? to jednak jest spora różnica w smaku, przynajmniej mi nigdy takie dobre nie wyszło jak z kartonu. Natumi ma dobre składy i jest łatwo dostępne. Albo najlepsze ricedream ryżowo-migdałowo-orzechowy, niemożliwe żeby jej nie posmakowało.

qetrab - 2013-07-31, 15:09

gosia z badylem napisał/a:

qetrab, ale nie smakuje? Czy to niechęć do nowości? Znasz teorię o smakch z 1000 pierwszych dni? Jeszcze ma chiwlę czasu na polubienie;)


Na razie nie smakuje, wypluwa, ale co jakiś czas dostaje. Nie znam teorii, ale mam swoją, która polega na tym, żeby się nie poddawać i nawet jak coś nie zasmakuje to za jakiś czas znów podać :)

Cytat:
nie przetestowaliście dwóch najlepszych: migdałowego i ryżowego.
Dawaliście robione w domu czy kupne? to jednak jest spora różnica w smaku, przynajmniej mi nigdy takie dobre nie wyszło jak z kartonu. Natumi ma dobre składy i jest łatwo dostępne. Albo najlepsze ricedream ryżowo-migdałowo-orzechowy, niemożliwe żeby jej nie posmakowało.

Sami robiliśmy... ale może faktycznie jeszcze z mlekiem roślinnym popróbujemy...

Aries - 2013-07-31, 20:40

jaskrawa napisał/a:
U nas ryżowe się sprawdza. W smaku jest neutralne, a jednocześnie naturalnie słodkie, mimo że nie słodzone.
Chociaż przyznaję, że młoda (niestety) dopiero wtedy zaczęła dobrze sypiać, gdy w ogóle ją odstawiłam od piersi (20mcy). Chociaż może to po prostu zbiegło się z czasem, gdy "dorosła" do tego, by przesypiać noce... Tego już nie sprawdzę.


U nas było podobnie - młoda zaczęła lepiej spać po odstawieniu od piersi. Nie chciałam jej wtedy nic na noc dawać, ale mąż biegł za każdym razem mleczko podgrzewać, więc ona dalej raz w nocy robiła pobudkę na mleczko. Przestała dostawać mleczko - nie budzi się.

Piła mleczko ryżowe, takie kupne. W Rossmannie braliśmy, bo tam bio najtańsze znaleźliśmy. Żadnego innego nie chciała - przy migdałowym (domowym) czy kokosowym pluła i krzyczała, że to nie jej mleczko.
Sezamowe moim zdaniem jest zbyt gorzkie, sojowe domowe też nie dorównuje smakiem temu z kartonika, słonecznikowe mi osobiście w ogóle nie podchodzi, tak jak owsiane. Ryżowe domowe zbyt wodniste. Żeby było podobne w smaku do kupnego trzeba by je zrobić z surowego ryżu (jest wtedy klarowne, a nie kleikowate) i pewnie zagotować, bo bez gotowania czuć taki surowy proszek ze zmielonego ryżu - no i trochę oleju dodać, żeby takie lurowate nie było.

Ja teraz staram się nie robić mleczek roślinnych zbyt rozwodnionych, wolę takie bardziej treściwe w smaku, więc np na 200g migdałów suchych daję max litr wody, szczyptę soli i coś do słodzenia

jagodzianka - 2013-08-01, 17:27

Aries napisał/a:
Żeby było podobne w smaku do kupnego trzeba by je zrobić z surowego ryżu (jest wtedy klarowne, a nie kleikowate) i pewnie zagotować, bo bez gotowania czuć taki surowy proszek ze zmielonego ryżu - no i trochę oleju dodać, żeby takie lurowate nie było.

A ryżowe domowe też ci wychodzi takie słodkie? bo ja się ostro zastanawiam jak to się dzieje, że ona takie są, dla mnie chwilami aż za słodkie.

Kat... - 2013-08-01, 22:38

Słyszałam, że ten ryż jest chyba najpierw fermentowany, stąd ta słodycz.
Najsłodsze jest nerkowcowe ale mi jakoś nie podchodzi.

dort - 2013-08-02, 14:30

w tym wieku to moim zdaniem nie ma sensu wprowadzać sztucznego mleka, tylko kombinować np. z kolacją (zwracać uwagę aby była bardziej treściwa) i podawać mleczko roślinne
qetrab - 2013-08-02, 18:28

i tak jej nie smakuje, stwierdziła, że jest obrzydliwe i tego pić nie będzie i matka wyskakuj z cycków :D

okazało się definitywnie, że to z głodu, ostatnie noce się budziła, dostała małą porcję kaszki i poszła spać :)

Aries - 2013-08-02, 20:35

Kat... napisał/a:
Słyszałam, że ten ryż jest chyba najpierw fermentowany, stąd ta słodycz.

No właśnie chcę zrobić podejście do fermentowanego ryżu, ale zdaje się, że on będzie miał nico alkoholu???

jagodzianka, nie wychodzi takie słodkie, trzeba czymś dosłodzić niestety. Najczęściej więc robię migdałowe albo nerkowcowe (ale już bez przecedzania) do koktajli

bronka - 2013-08-03, 12:28

Dziewczyny zboża się kiełkuje ( kiełki sa słodkawe) :->
Aries napisał/a:
ale zdaje się, że on będzie miał nico alkoholu???

jeżeli w gąsiorze z drożdżami i cukrem to będzie miał 8-)

qetrab - 2013-08-03, 19:08

żeby alkohol się wytworzył potrzebny jest cukier, dlatego fermentowanie owoców daje alkohol, bo zawierają cukier :)
Mnemozyne - 2013-08-03, 19:23

Dorzucę tylko od siebie, że choć takie objawy mogą oznaczać, że dziecko jest głodne to trzeba pamiętać, że to, że dziecko usypia po mm nie zawsze oznacza głód, bo to jest sztuczne mleko, bardziej obciążające dla organizmu szczególnie takiego małego i zwyczajnie może się mały człowieczek zrobić senny bardziej po nim. Zresztą my też robimy się senni po bardzo tłustym ciężkim obiedzie prawda? Nie chcę przez to powiedzieć, że u was tak jest, bo nie znam wszystkich czynników, ale warto o tym pamiętać.
A mleko roślinne warto dobrać takie, które będzie odpowiadało dziecku, bo ono też wypełnia żołądek. ;-)

eMka - 2013-08-03, 19:31

po co u tak dużego dziecka mm? proponuję przygotować treściwą kolację, np. jaglankę z warzywami lub na słodko, dopchać cycem i powinno być super, jeśli to rzeczywiście głód.
qetrab - 2013-08-03, 20:31

jak napisałem dwa posty wyżej, po zjedzeniu kaski w nocy od razu idzie spać, więc jak dla mnie głód, jak pisałem jeszcze wcześniej MM nie chciała trącić.

Kolacje je tak treściwą, że ja bym się nią najadł :P

jak się obudzi, dostanie jeść, czy to mleka roślinnego, które jej zasmakuje, czy czegoś innego i pójdzie spać, problem rozwiązany :)

Kat... - 2013-08-03, 22:31

U nas też tak jest. Ja dbam o to żeby zjadła podwieczorek i kolację, zjada i cóż tego jak się budziła nawet po godzinie wcześniej i chciała pierś? Jak zaczęłam podawać butelkę z mlekiem roślinnym (zwykle migdałowa samoróbka na pół z sojowym) to było trochę lepiej, jak zaczęłam delikatnie zagęszczać sinlackiem, to budzi się po 3-4 godzinach dopiero, dostaje drugą i dopiero koło 2 ląduje u mnie w łóżku na ssanie. Ja na wszelki wypadek kupię Humanę, jakby mnie np nie było w domu żeby tata mógł zrobić, a dzisiaj natknęłam się na Alpro dla dzieci 1-3.
Kiedyś sama bym radziła żeby nakarmić dziecko normalnie ale teraz widzę, że nie każde się da i nie w każdym wieku dziecko chce i może wysiedzieć tyle żeby się faktycznie najeść.
Martwię się o próchnicę butelkową ale wstawać co 50 minut jak wcześniej nie zamierzam.
Aha i w zaleceniach żywieniowych dla niemowląt wegańskich jest napisane, żeby jednak faworyzować mleko sojowe, jest najtłustsze, ryżowe zostawić na później albo w mniejszych ilościach dawać.

Mnemozyne - 2013-08-03, 23:39

Kat... co to za zalecenia?
Kat... - 2013-08-04, 01:33

Mnemozyne, ze strony empatii, hxxp://empatia.pl/zdrowie/Zalecenia-na-temat-planowania-diety-wega%C5%84skiej-niemowl%C4%99ta.pdf]tu jest PDF.
Cytat:
Mleko ryżowe nie jest rekomendowane jako podstawowy napój dla wegańskich niemowląt i małych dzieci ze względu na jego niską gęstość kaloryczną i niską zawartość białka.

aga40 - 2013-08-04, 08:11

Kat... naucz dziecko pic z kubeczka, to nie bedziesz musiala sie martwic o zeby. takie duze dziecko juz butli nie potrzebuje ;) moja pije alpro dla dzieci jak jest na wakacjach u babci. jak dla mnie to troche slodkawe jak wszystkie alpo.
jagodzianka - 2013-08-04, 12:03

jak dla mnie alpro to w ogóle syf. jest kilka mlek w podobnych cenach z o wiele lepszym składem.
aga40 - 2013-08-04, 13:43

w popizdowce wyboru nie ma, a dziecko sie domaga. ja kupuje u siebie takie nieslodzone lub slodzone migdalowe. alpro faktycznie jest slodzone syropem glukozowo-fruktozowym (tansze od cukru)
anza - 2013-08-05, 23:03

Tak w sprawie mleka, co sądzicie o fluorze w mleku dla dzieciaczków. Mam na myśli to z 3 (obecnie stosuję PRO NAN - i mam duże ilości, humana trochę mniej, ale ma), a np. w Bebilon nie ma w ogóle, czyli nie jest niezbędny. Czy ktoś z Was się tym interesował?

Btw. jeśli chodzi o syrop glukozowy i g-f - to jest to totalna destrukcja dla organizmu. Odradzam wszelakie produkty, tak jak te co zawierają tłuszcze utwardzane.

Kat... - 2013-08-07, 00:57

Cytat:

Kat... naucz dziecko pic z kubeczka, to nie bedziesz musiala sie martwic o zeby. takie duze dziecko juz butli nie potrzebuje
D umie pić z kubeczka, a jeszcze lepiej umie z niego wylewać. Poza tym jakoś sobie nie wyobrażam, że dziecko mi się budzi w nocy a ja je wyjmuję, sadzam w krzesełku i daję kubeczek :-/

A jak już tu jestem, to powiem, że jutro jedziemy na wakacje, na które nie mam zamiaru brać sprzętu czy targać kartonów (jedziemy pkp z dwójką dzieiciaków i masą bagaży) więc dzisiaj kupiłam bebilon 2 sojowy. Nie smakuje mi, D na początku też nie ale wypiła i zasnęła. Uff, jakby nim pluła to byśmy mieli kłopot.

Aries - 2013-08-07, 11:33

anza napisał/a:
co sądzicie o fluorze

Fluor to trucizna i osobiście unikam go jak mogę. Nawet pasty mamy bez fluoru. Poczytaj, w internecie jest mnóstwo na temat szkodliwości fluoru.
Pierwszy z brzega link:
Cytat:
Wielu ludzi po raz pierwszy zetknęło sie z fluorem w latach 50. Wtedy właśnie zaczęto dodawać go do pasty do zębów, co miało zapobiec nieprzyjemnym wizytom u dentysty. Mało kto jednak wie, że substancja ta była wykorzystywana już wcześniej, jednak w zupełnie innym celu.

Fluor istotnie wzmacnia szkliwo zębów, lecz jest także wysoce trujący i może powodować szereg chorób somatycznych i psychicznych. Opublikowane niedawno badania wykazały, że fluor dodawany do wody może spowodować poważne zaburzenia natury genetycznej.

Od czasów II Wojny światowej nie przeprowadzono jednak dokładnych badań nad szkodliwością fluoru. Wielu specjalistów zdecydowanie protestuje przeciwko dodawaniu go do wody pitnej. Zwracają oni uwagę na fakt, że substancja ta była po raz pierwszy na masową skalę używana przez nazistów.

Podczas II wojny światowej, setki tysięcy niewinnych ludzi trafiły do niemieckich obozów koncentracyjnych. Hitlerowska machina zagłady wymagała znalezienia łatwego sposobu, który umożliwiałby całkowite kontrolowanie zachowania więźniów, żyjących w pełnej świadomości, że są skazani na śmierć.


PRANIE MÓZGU:

Już dawno wiadomo było, że często podawane, nawet bardzo niewielkie dawki fluoru, w poważny sposób wpływają na działanie mózgu i sprawiają, że podtruci nimi ludzie są bardziej ulegli i podatni na manipulacje. Znając te specyficzne właściwości substancji, zarówno niemieccy jak i rosyjscy komendanci obozów koncentracyjnych dodawali fluor do wody pitnej. Wpływ fluoryzowanej wody na psychikę zrobił naprawdę wielkie wrażenie na oficerach wywiadu niemieckiego i rosyjskiego.

Substancja ta została uznana za idealne narzędzie do sprawowania kontroli nad podbitymi narodami. Wobec rychłego zwycięstwa, którego spodziewali się Niemcy, firmie I. G. Farben z Frankfurtu, znaczącemu producentowi substancji chemicznych, zlecono masową produkcję fluoru dla obozów śmierci oraz do innych, również zbrodniczych celów.

Zaraz po zakończeniu wojny władze amerykańskie wysłały do Niemiec Charlesa Eliota Perkinsa chemika, patologa i fiziologa - żeby zbadał opracowane przez nazistów metody kontroli umysłów z wykorzystaniem fluoru. Śledztwo Perkinsa przyniosło szokujące rezultaty. Według jego raportu "po tym, jak naziści wkroczyli do Polski, sztaby generalne Niemiec i Rosji wymieniły się rozmaitymi pomysłami naukowymi i militarnymi. Bolszewicy uznali system masowej kontroli poprzez dodawanie leków do wody jako idealnie nadający się do realizacji planów skomunizowania świata.

"Prawdziwym celem fluoryzacji wody jest zapanowanie nad ludźmi,
kontrola ich i całkowite ubezwłasnowolnienie."
- Charles Eliot Perkins, chemik

Zarówno Niemcy, jak i Rosjanie w swoich obozach śmierci 'wzbogacali' wodę dużą ilością fluoru, który działał jak środek uspakajający. Pod jego wpływem więźniowie stawali się apatyczni i ulegli. Nie bacząc na te złowrogą spuściznę, obecnie w wielu krajach świata fluor jest dodawany do wody pitnej. Istnieje nawet ulotka reklamowa, której hasło brzmi:

"Nie obawiaj się fluoryzacji wody.
Używaj tylko najczystszego Fluoru firmy ALCOA"

Perkins w swoim raporcie nie wspomniał o bezpośrednim udziale wywiadu alianckiego w projekcie globalnej kontroli ludzkich umysłów. Jeśli jednak bliżej przyjrzeć się działalności I. G. Farben, na jaw wychodzą pewne zastanawiające powiązania niemieckiej firmy z zachodnim kapitałem.


POPARCIE ZACHODU:

Okres rozkwitu I. G. Farben przypada na lata 20. Firma nawiązała wtedy współpracę z takimi amerykańskimi koncernami jak przedsiębiorstwo FORDa, General Electrics i Standard Oil, należące do Rockefelerów. Współpraca ta utrzymywała się w latach 30 i nie przerwał jej nawet wybuch wojny. Co ciekawe, żadna Fabryka należąca do I. G Farben nie została zbombardowana, nie ucierpiała od sabotażu ani nie uległa zniszczeniu w wyniku działań wojennych. Badacz i pisarz Ian E. Stephens twierdzi, że osoby wysoko postawione w rządzie amerykańskim wydały dowódcom eskadr bombowych bezwzględny rozkaz oszczędzenia tych budynków. Jaki mógł być tego powód? Od czasu Wielkiego Amerykańskiego Kryzysu lat 30. Fundacja Rockefellera i rodziny Fordów publicznie popierały politykę zmierzająca do ograniczenia przyrostu naturalnego w USA. Wiadomo też, że wiele bardzo wpływowych osobistości ze środowiska biznesu i Przemysłu Stanów Zjednoczonych przed i po wojnie zainwestowało znaczną ilość pieniędzy w projekty I. G. Farben. Wśród nich była rodzina Mellonów.

W 1913 roku Mellonowie założyli specjalną fundację sponsorującą projekty, które miały przyczynić się do rozwoju nauki i technologi. To właśnie w finansowanym przez nich instytucie badawczym odkryto, że Fluor "w nadzwyczajny sposób przyczynia się do ochrony zębów".


KORZYŚCI FINANSOWE:

Dziwnym zbiegiem okoliczności rodzina Mellonów założyła również Amerykańskie Przedsiębiorstwo Aluminiowe (ALCOA). Fluor jest wysoce toksycznym produktem aluminium (jak również wielu innych procesów przemysłowych), a ALCOA było często - i z powodzeniem oskarżane o zatruwanie bydła, upraw i rzek. Bezpieczne pozbywanie się odpadów okazało się drogie, konieczne więc było wymyślenie innego sposobu wyeliminowania dodatkowych kosętów.


BELGIA ZABRANIA:

- jako pierwszy kraj na świecie – dodatków fluorowych, tabletek fluorowych, kropli i fluorowych gum do żucia, które przez dziesiątki lat promowane były przez dentystów, a teraz mają być wycofane z rynku, ponieważ są trujące i stanowią wielkie zagrożenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Zadecydował o tym Federalny Minister Zdrowia Publicznego – Magda Aevolet. Jak tylko rządowa decyzja ukarze się w rządowym „Staatsblad”, zakaz będzie prawomocny. Belgia stanie się pierwszym krajem na świecie, zakazującym stosowania dodatków fluorowych.

W raporcie z 1999 roku UNICEF zgłaszał, że pewne rządy nie były wystarczająco poinformowane o tym, jak trujący jest fluor – szczególnie dla dzieci, których młody organizm wchłania więcej fluoru niż organizm dorosłego człowieka. Tego samego roku HUMO sporządziło dossier o niebezpieczeństwie, jakie niesie ze sobą fluor (HUMO Nr 17/33059, 20 Kwiecień, 1999). Wywołało to sporą reakcję, szczególnie środowiska dentystycznego, którzy niewątpliwie w dobrej wierze, odrzucili argumenty dotyczące fluoru.

Użyteczność fluoru już wcześniej była kwestionowana na całym świecie. W ciągu ostatnich lat 12 zdobywców Nagrody Nobla w Medycynie i Chemii ostrzegali przed zagrożeniem dla zdrowia, jakie może nieść ze sobą fluor. Przyjmowanie fluoru przez dzieci nie tylko jest skuteczne przeciw próchnicy, jest po prostu niebezpieczne. Odwapnienie kości i zębów spowodowane fluorem, ma nawet nazwę – Fluorosis.

Fluor jest bardzo czynnym składnikiem i przenika głęboko w kości i komórki, gdzie się odkłada. Tak, powierzchnia zębów staje się mocniejsza, ale ząb sam w sobie staje się bardziej kruchy. Z wielu badań wynika, że fluor powoduje problemy ze stawami, deformacje kręgosłupa, osteoporozę i może nawet wywołać raka kości. Również mózg nie może obronić się przed jego skutkami. Fluor ma negatywny wpływ na system nerwowy i system odpornościowy, i u dzieci może powodować chroniczne zmęczenie, obniżać poziom IQ, obniżać umiejętności uczenia się, powodować letarg i depresję.

Sodium fluoride, który używany jest w tak zwanych dodatkach żywieniowych, jest 80 razy bardziej trujący niż naturalnie występujący fluorek wapnia (calcium fluoride), które to często mylone są ze sobą przez medycznych profesjonalistów. Również – co jest bardzo ważne – sodium fluoride jest trującym produktem ubocznym produkcji aluminium i przemysłu chemicznego (nawozów sztucznych).

Fluor jest także jednym z głównych składników leków psychotropowych. Wzmacnia ich działanie.

Gdy do popularnego leku uspokajającego Valium dodano fluor, powstał środek o silniejszym działaniu, Rohypnol. Inny, niezwykle silny środek uspokajający z fluorem, Stelazinum, jest używany w domach opieki społecznej i w szpitalach psychia­trycznych na całym świecie.
Międzynarodowy Uniwersytet na Florydzie opublikował raport, w którym stwierdzono, że roztwór fluorku potasu o stężeniu 0,45 ppm wystarczy, by znacznie spowolnić nasze reakcje sensoryczne i umysłowe.
Opublikowane niedawno badania wykazały, że fluor dodawany do wody może spowodować poważne zaburzenia genetyczne, odwapnienie kości, raka. Jest gorszy od ołowiu! A w Polsce, innych krajach byłego bloku komunistycznego oraz m.in. w Wielkiej Brytanii wodę się od lat fluoryzuje. Wiele krajów demokratycznych nie wprowadziło jednak tego zwyczaju. Dlaczego?

Otóż nikt nigdy nie przeprowadził szczegółowych badań nad skutkami długotrwałego zażywania fluoru.

Owszem, mówi się oficjalnie, że fluor jest bezpieczny, o ile nie przekracza się pewnej ustalonej dawki. Ale jeśli ludzie piją dużo wody z kranu (nawet przegotowanej), często myją zęby pastą z fluorem (a niezwykle trudno jest kupić inną), to jak mogą być pewni, że wielokrotnie nie przekraczają takiej dawki? Podobnie jest z aspartamem, słynnym słodzikiem bez kalorii. Jest bezpieczny, gdy spożywamy go w niewielkich ilościach. Tyle tylko, że tak wiele różnych artykułów spożywczych go zawiera: soki, wody gazowane, witaminy, cukierki itp.

hxxp://www.era-zdrowia.pl/strefa-toksyczna/dodatki-do-zywnosci/fluor-cichy-zabojca-z-kranu.html

Mnemozyne - 2013-08-07, 12:46

Dziękuję Kat... zaraz dokładnie poczytam, ale chyba jak rozumiem w ogóle nie jest zabronione ryżowe, tylko jakby miało być podstawowym, prawda? No i chyba modyfikowane ryżowe pewnie jest odpowiednio fortyfikowane, chociaż w sumie kaloryczność tylko sztucznie mogą mu dodać. :-/
Kat... - 2013-08-07, 14:11

Mnemozyne napisał/a:
chyba jak rozumiem w ogóle nie jest zabronione ryżowe, tylko jakby miało być podstawowym, prawda?
no tak to właśnie rozumiem. A pewnie gdyby miało być to w innych źródłach więcej tłuszczu.

Mnemozyne napisał/a:
modyfikowane ryżowe
jest coś takiego? Gdzie? Pokaż! :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group