|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Co dobrego z... - Patison
karulka - 2008-07-05, 21:17 Temat postu: Patison Hmmmm...rosną mi w ogródku ale przepisów znam niewiele....może 2.Rzućcie jakąś ciekawą inspiracją
bajaderka - 2008-07-05, 22:38
karulka, patisony dodaję do lecza, młode malutkie patisony można zakisić, a jeśli są już większe to pokroić w takie kwadraty - kisić jak ogórki. Można usmażyć w cieście z różnych mąk, dla maleńkiej mogą to być mąki bezglutenowe typu jaglana wymieszana z gryczaną, mlekiem ryżowym...
Ewa - 2008-07-05, 22:52
Faszerowane takim farszem jak do gołąbków.
taniulka - 2008-07-06, 11:12
Patisony stosuję jak cukinie czyli leczo i wszelkie potrawki oraz można tez kotlety. W cieście tez są pycha.
Agnieszka - 2008-07-06, 11:48
patison nadaje się do kiszenia i marynowania
można z niego jak z ziemniaków smażyć frytki (pokroić w słupki i na głęboki olej), podobnie panierowane plastry lub otoczone w cieście takim naleśnikowym
można także pokrojony w słupki, kostkę zagotować chwilkę w osolonym wrzątku i podawać jak kalafiora czy fasolkę z bułką tartą (bułkę rumieniłam na maśle z dodatkiem oliwy, dodawałam obgotowanego patisona, mieszałam żeby ładnie pokryło patisona, dodatkowo można skropić np sosem sojowym lub tamari)
jadałam w wariancie jak chińszczyzna (słupki patisona, cukinii, marchewki, papryki, fasolka szparagowa i por podsmażone w woku z przyprawami i żywym imbirem oraz sosem sojowym i wmieszane z makaronem sojowym/ryżowym)
im starszy patison tym twardszą ma skórkę a wówczas warto go obrać
margot - 2008-07-06, 17:48
Ja kisiłam -bardzo pyszny wychodzi tylko raczej trzeba zjeść po ukiszeniu bo jak dłużej stoi to mięknie -może zakiszony zapasteryzować?
Do takich potrawek typu leczo pycha
Panierowany lub w cieście naleśnikowym i smażony
Nadziewany ,szczególnie mi smakował kaszą gryczaną ,cebulką ,grzyby ,mniam mniam
karulka - 2008-07-06, 22:29
A jak duży ma być żeby go zerwać i buch do lecza?
Tanpopo - 2013-03-04, 17:40
Kiedyś robiłam frytki z patisona - smakowały cudownie ale niestety były miękkie i sflaczałe... może ktoś wie jak zrobić takie frytki, żeby były trochę bardziej jędrne i frytkowate?
Agnieszka - 2013-03-05, 15:03
Tanpopo: nawet domowe frytki to kilka wariantów aby uzyskać chrupkość zewnętrznej warstwy i idealność środka. Jedni stawiają na etapowość i zmianę temperatury: I smażenie 110/120 st, kolejne 180/190st; inni w pierwszej fazie zanurzają pokrojone frytki we wrzątku z cukrem i jak obciekną, obeschną zaczynają smażyć; jeszcze inni stawiają na czas smażenia, gatunek pyry czy grubość. Najprościej chyba poeksperymentować z rozmiarem i temperaturą smażenia.
Tanpopo - 2013-03-05, 15:42
Ja robiłam dwa razy - raz z młodych patisonow, drugi z bardzo dojrzałych i mocno wydłużyłam czas smażenia. Jak będzie sezon na patisony to spróbuję z tym wrzątkiem i cukrem, bo smakowo to były frytki mojego życia.
Po czym poznać temperaturę łoleju?
Agnieszka - 2013-03-05, 17:31
Są takie specjalistyczne termometry kuchenne, frytkownice też chyba niektóre modele mają wskaźnik temp. W sumie ja najlepsze frytki jakie jadłam by moja ex teściowa bez żadnych sprzętów i kulinarnych myków, robione w garnku, na kuchence gazowej U nas frytki lubiane, sporadycznie goszczą a bakłażanowych, selerowych dzieć nie fan zatem domowo tylko ziemniaczane a dla córki jestem mistrz kuchni i wystarczy.
neon.ka - 2014-08-11, 15:16
Sorry, może to głupie pytanie, ale... mam patisony z ogródka teściowej [wczorajsze] i zwyczajnie boję się, że obetnę sobie paluchy przy obieraniu... Na pół po wielkich trudach udało mi się przekroić toto, ale dalej nie idzie, odpryskuje po małym bardzo twardym kawałeczku, w te zagłębienia za nic się nie dam rady dostać...
Jaka może być przyczyna [są spore - mają z 15 cm - czy to znaczy, że są po prostu za stare]? Da się coś z tym zrobić? Czy już na stratę mają iść?...
Nigdzie w necie się nie spotykam, żeby ktoś miał taki problem jak ja...
MartaJS - 2014-08-11, 16:27
neon.ka, za stare są. Ja przy obieraniu starej dyni o mało sobie kiedyś palca nie obcięłam Bliznę i brak czucia w połowie kciuka mam do dziś.
Młode patisony obierają się miękko jak jabłuszko.
Tak samo zreszta z cukinią.
Rozmiar niekoniecznie ma znaczenie, jeśli zbierze się w odpowiednim momencie, moze być dość duży, ale jeszcze miękki.
Nie są na straty, jeśli dasz radę obrać, spokojnie na jakieś placki czy leczo się nadają, tylko dłużej dusić trzeba.
|
|