wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Śniadania i kolacje - pasztet z cukinii i soczewicy czerwonej

dynia - 2008-07-09, 16:30
Temat postu: pasztet z cukinii i soczewicy czerwonej
Ostanio wykombinowalam taki oto pasztecik.Z racji niewielkiej ilosci skladnikow w domu i niecheci do dlugotrwalych procesow kuchennych powstało takie oto coś.Nieskromnie dodam,że smakowalo wszystkim , nawet Jadze,ktora smakoszka smarowidel zadnych nie jest ;-)

Pasztet z cukini i soczewicy czerwonej
-2 cukinie dość spore ale tez nie giganty ;-)
-filizanka soczewicy
-3,4 zeby czosnku
-sol,pieprz papryka
-łyzeczka koncentratu pomidorowego
Cukinie dusimy na oleju az zrobi sie szklista.Soczewice rozgotowujemy na papkę,dodajemy do ,zduszonej cukinii,dajemy czosnek,doprawiamy sola ,pieprzem,dajemy koncentrat.Wszystko miksujemy na gładką mase.Zapiekam w foremce ok 30 min z wierzchem posypanym sezamem :-D

- 2008-07-09, 20:49

dynia, z nieba kobiecino spadłaś :-D
gosiabebe - 2008-07-10, 07:16

o super :)
PiPpi - 2008-07-10, 07:26

ale fajny przepis :-D ograniczę się do jednego zęba, tzn przepis ograniczę ;-) , dzięks
dynia - 2008-07-11, 16:38

euridice napisał/a:

(zebym to ja jeszcze piekarnik miala... :roll: )

Euridice tak własciwie to ten pasztet nadaje się do spozycia po podduszeniu i zmiksowaniu,pieczenie to już tylko tak pro forma,żeby trochę zgestniało i ten sezam się ładnie na foremce przyzłocil ;-)

dżo - 2008-07-11, 19:12

dynia napisał/a:
Pasztet z cukini i soczewicy czerwonej

zrobiłam, studzi się, jutro rodzina oceni :-)

dynia - 2008-07-11, 20:33

dżo napisał/a:
dynia napisał/a:
Pasztet z cukini i soczewicy czerwonej

zrobiłam, studzi się, jutro rodzina oceni :-)

ufff mam stresa ;-)

margot - 2008-07-11, 20:43

Dynia ,ale fajny przepis ,zaraz sobie zapiszę
dżo - 2008-07-13, 08:35

dynia, pyszotka :-D , mąż zajada właśnie na śniadanie i bierze dokładkę :mrgreen: , dałam trochę za dużo koncentratu pomidorowego i smak pasztetu przypomina paprykarz szczeciński, jest naprawdę smaczny :-D
dynia - 2008-07-13, 18:15

To się cieszę :-D Ja osobiscie preferuję wariant mniej pomidorowy ale za każdym razem można rożnie dozować koncentrat.
agazima - 2008-07-15, 09:05

mi wyszedl troche lejacy chyba przez to ze cukinia nasikla woda :( ale w smaku super
dynia - 2008-07-15, 10:28

agazima napisał/a:
mi wyszedl troche lejacy chyba przez to ze cukinia nasikla woda :( ale w smaku super

To możliwe ja zawsze dobrze ,odpraowuje tzn wydauszam z cukini wode podczas duszenia jej na patelni wlasnie ;-)

agazima - 2008-07-15, 11:05

juz troche zgestnialo w lodowce ale bylo pyszne ze polowe juz zjadlam taki lekki pasztecik dzieki za przepis
koniczynka_k - 2008-07-27, 15:44

ja dziś zrobiłam go już drugi raz :)
ale tym razem cos mi się pomieszało i zamiast soczewicy dałam kaszę jaglaną :oops: zobaczymy co z tego wyjdzie. w każdym razie oryginalny przepis jest super, wszystkim smakowało :) dzięki

arahja - 2008-07-28, 14:27

Mam dwa pytania: cukinię najpierw należy obrać, czy nie? I czy wyciąć środek, gniazdo nasienne, czy zostawić?
PiPpi - 2008-07-29, 20:02

ja nie obierałam bo młodziutką nadal mam, ale takiego starego byka :mrgreen: to może i warto tak samo gniada nasienne, im starszy egzemplarz, tym bardziej warto wyciąć, nie wiem jak tam dyńka robi :-D
dynia - 2008-07-29, 20:14

Dokładnie tak jak mówi Magda :-D
devil_doll - 2008-08-01, 01:55

pasztet super, uzalezniajacy jak pasztet Ani.D z pestek dyni robie je na zmiane :D
arahja - 2008-08-07, 19:19

Obłędny :D ;D
- 2008-08-08, 09:42

też ostatnio zmontowałam, PYCHA :-D
martka - 2008-08-08, 10:38

a ja próbowałam go wykonaniu dyni: niebo w gębie :mrgreen:
dort - 2008-08-10, 14:41

man też bardzo smakuje, za pierwszym razem z rozpędu nie dodałam sosu pomidorowego i wyszedł równie przepyszny :-P
martka - 2008-08-11, 11:37

piecze się, nie mogłam się oprzeć :-)
adzia2223 - 2008-08-18, 13:29

a z kabaczka wyjdzie tak samo dobry?
Bo mam na działce a cukinii kupować mi się nie chce

ina - 2008-08-18, 14:02

Zrobiłam na weekendzie.Smaczny,ale nie ma kto mi pomóc jeść :-/ Chyba zamrożę trochę,bo dla mnie to za dużo ;-)
Morticia - 2008-08-26, 19:21

Ja z chęcia pomogę :-P
puszczyk - 2008-08-27, 08:05

dynia, jaką konsystencję ma ten pasztet?
dynia - 2008-08-27, 10:07

Na drugi dzien jest taki calkiem spójny i stężały a tak to daje sie bardzo dobrze smarować na chlebie ;-)
puszczyk - 2008-08-27, 10:09

No to musze spróbować, bo cukinia już czeka. :-)
Kamm - 2008-08-28, 18:14

Zrobilam dzisiaj , niestety nie wyszedl mi pasztet a pasta i to taka mega luzna ;-) Ale pyszniutka na maska :-)


dynia, dzięki za przepis ! :-)

Następnym razem sprobuję czyms zagęscic aby wyszedl pasztet :-P

dynia - 2008-08-28, 18:45

Kamm musisz odparowac na patelni tą cuknie na max.soczewica też musi być taka bezwodna ,dodatkowe pieczenie w piekarniku też powinno scalić w formę bardziej trwałą,wtedy zagęszczanie niczym nie będzie konieczne :-)
Kamm - 2008-08-28, 19:24

dynia napisał/a:
Kamm musisz odparowac na patelni tą cuknie na max.soczewica też musi być taka bezwodna ,dodatkowe pieczenie w piekarniku też powinno scalić w formę bardziej trwałą,wtedy zagęszczanie niczym nie będzie konieczne :-)


Hmm ja tą cukinię z cebulką ( wlasnie bo dodalam cebuli ;-) ) dusilam dosc dluuuugo i wydawalo mi sie ze juz nie ma co wyparowac , soczewica tez byla odwodniona , w piekarniku najpierw siedzial 30min w temp 190st , pozniej jeszcze kolejne 20 min w 230 st i nic nie upiekl sie wogole :mryellow:

Ale to nic naprawde , jest tak pyszna ze chyba dzisiaj sie juz skonczy :-D

ina - 2008-08-28, 19:31

Kamm napisał/a:
Zrobilam dzisiaj , niestety nie wyszedl mi pasztet a pasta i to taka mega luzna ;-) Ale pyszniutka na maska :-)


u mnie tak samo :-)

Morticia napisał/a:
Ja z chęcia pomogę :-P


zapraszam :-D

puszczyk - 2008-08-29, 07:08

Ja też wczoraj zrobiłam. Niebo w gębie!!! Prościżna, a dobór składników trafiony, komponują się idealnie.
Faktycznie wyszło dosyć luźne, soczewica lubi gęstnieć na drugi dzień, ale na pewno trzeba ją maksymalnie odparować.
Wpadłam na pomysł dodania agaru (podobnie jak w przepisie podawanym kiedyś przez Mirkę), może kiedyś spróbuję i podzielę się jak wyszło.

dynia - 2008-08-29, 11:01

Kurcze nie wiem jak to możliwie bo u mnie wychodzi całkiem spójny hmmm :roll:
Niemniej cieszę się,że Wam smakował :-D

magcha - 2008-09-04, 15:01

Zrobiłam. Cudne, mimo, że wyszło raczej o konsystencji pasty. :lol:
Capricorn - 2008-09-04, 16:09

jedliśmy w wykonaniu puszczyka, genialne było, na pewno będę również sama robić.
puszczyk - 2008-09-04, 17:19

:-D
Ten pasztet powinien się nazywać "pasztet dyniowy". ;-)

Marcela - 2008-09-04, 17:32

Mi wyszła nawet nie pasta, ale taka raczej "zupa-krem". Przy zapiekaniu gotowała się w piekarniku... :-| . Miałam nadzieję, ze to się da później pokroić. Zjedliśmy w miskach jak zupę. Co zrobiłam źle?
ina - 2008-09-04, 18:37

Cytat:
Ten pasztet powinien się nazywać "pasztet dyniowy". ;-)
_________________


"pasztet dyniowy z cukinii" ;-)

maryczary - 2008-09-04, 20:40

dynia po tych wszystkich pochwałach to aż ślinka cieknie więc i ja się skuszę i zrobię. Tylko jedno pytanko, w jakiej temp. ty piekłaś i na termoobiegu czy góra-dół?
dżo - 2008-09-05, 07:32

Marcela napisał/a:
Mi wyszła nawet nie pasta, ale taka raczej "zupa-krem"
Marcela napisał/a:
Co zrobiłam źle?

Marcela, a odparowałaś dobrze cukinię i soczewicę ? to podstawa aby pasztet nie miał konsystencji płynnej, robiłam go dwa razy i nigdy nie wyszła z niego zupa, podczas pieczenia masa nie gotowała się choć była luźna,

dynia - 2008-09-05, 09:05

maryczary napisał/a:
Tylko jedno pytanko, w jakiej temp. ty piekłaś i na termoobiegu czy góra-dół?

W termoobiegu na bodajże 200 C.

Marcela nie mam pojęcia skąd taka konsystencja :roll: Teraz naprawdę nie wiem od czego to zależy bo ten mój jest zwięzły,ale tak jak pisze dżo podstawą jes całkowite odparowanie składników.
Chyba następnym razem posilę się o zdjęcie rzeczonego w celu demonstracji naszej konstystencji ;-)

Marcela - 2008-09-05, 12:11

dżo napisał/a:
odparowałaś dobrze cukinię i soczewicę

Chyba tak... Została jakaś reszteczka wody na dnie, ale odlałam ją i wszystko odcisnęłam. :-|

dynia - 2008-09-05, 15:04

euridice napisał/a:

W sumie pewnie każdy użył cukinii innej wielkości :roll:

Własnie chyba dokładnie o to chodzi!Tak sobie myslę teraz własnie ,że kiedyś sypnęląm tak na oko tej soczewicy więcej niż zwykle i własnie wtedy pasztet był bardzo spójny,także popróbujce własnych proporcji i podzielcie się doświadczeniami :-D

malva - 2008-09-27, 18:26

he ja tez zrobilam dzis razem z corką-pychotka,dzieki za przepis:)
Violete - 2008-10-07, 11:40

Robiłam ten pasztecik dwa razy. Pierwszy w proporcjach: jedna mała cukinia i szklanka soczewicy, drugi: jedna mała cukinia i pół szklanki soczewicy (bo tyle się ostało).
Za pierwszym razem wyszedł zdecydowanie lepszy, bardziej zwięzły i (co dla mnie ważne) bardziej soczewicowy :-) Polecam bardzo

Silverka - 2008-10-09, 17:37

calkiem calkiem tylko zorbilam z brazowej soczeiwcy bo za czerwona nie przepadam i dodalam grochu jeszcze z dzisiejszego obiadu ; )
iris - 2008-10-30, 08:48

niebo w gębie ten pasztet!!! mocno odparowałam cukinię i soczewicę - zgodnie ze wskazówkami - i wyszło w konsystencji prawdziwego pasztetu :-D za drugim razem z uwagi na brak czosnku dodałam tahini i cuminu i też super w smaku
elvie - 2009-08-17, 19:18

Potwierdzam, pasztet pyszny! Zrobiłam zgodnie z oryginalnym przepisem i wyszedł super. Tylko że on jest taki do smarowania bardziej niż do krojenia, przynajmnniej mi taki wyszedł. Dziękuję za pomysł na smakowitą kolację:)
yennefer - 2009-08-18, 20:29

Niebo w gębie!
Chociaż może to nie tak dobrze, bo cały mi domownicy wyżarli ;)
Na stałe wchodzi do naszego menu. :-)

Wrzuciłam tam trochę tymianku i oregano- bardzo fajnie się wkomponowały.
Poszłam też za radą i zagęściłam płatkami owsianymi.

No właśnie- w jakich proporcjach gotujecie czerwoną soczewicę? To był mój pierwszy i zrobiłam tak jak zieloną- 1:2. Gotowała się bardzo długo, a i tak musiałam wodę odsączać.

Ewa - 2009-08-18, 21:16

Zrobiłam dziś. Pyszotka!!! :-P
Amanii - 2009-08-19, 12:57

ja wczoraj :) mega :)

z innowacji to: dodałam trochę zmielonych (ale nie na proszek) pestek dyni.

Jest taki do smarowania, ale następnym razem zagęszczę bardziej :)

agaB - 2009-08-21, 23:01

W kuchni leży cukinia, taka biedna, domagająca się "zjedz mnie", więc skuszona opiniami jutro zrobię z niej pasztet :mryellow:
pomarańczka - 2009-08-24, 15:26

dynia fajny ten przepis, cukinia + soczewica=obłęd jak dla mnie :mryellow: bardzo lubię soczewicę wprost przepadam. Lubię eksperymenty i najpierw przesmażyłam troszkę cebulki,potem dodałam do tego marchewkę(starkowaną) paprykę,cukinię też startą, calość poddusiałam,ale nie dolewałam wody no i na końcu rozgotowaną soczewicę(moją faworytkę ;-) podzieliłam na dwie części i do jednej dodałam sosu pomidorowego,ala moja córcia a do drugiej oprócz soli i pieprzu curry i wyszły dwa sosiki (czerwony i żółtawy) oba palce lizać.Dzieki za inspirscję. :-D Oczywiście nie omieszkam spróbować oryginału bo musi być smakowity ;-)
Ewa - 2009-08-24, 20:59

Ponieważ pasztetu zrobiłam oczywiście stanowczo za dużo ;-) to z części zrobiłam kotlety po dodaniu płatków owsianych i jajka. Chłopcy zgodnie orzekli, że to są najpyszniejsze kotlety ze wszystkich i koniecznie mam takie robić jak najczęściej :-D
maryczary - 2009-08-24, 21:18

Ewa napisał/a:
z części zrobiłam kotlety po dodaniu płatków owsianych i jajka. Chłopcy zgodnie orzekli, że to są najpyszniejsze kotlety ze wszystkich
koniecznie muszę wypróbować! a płatki owsiane namaczasz wcześniej?
Ewa - 2009-08-24, 21:36

maryczary napisał/a:
a płatki owsiane namaczasz wcześniej?
Nie. Pasztet miałam raczej rzadszy, więc dodałam suche płatki, jajko, doprawiłam i odstawiłam na trochę, żeby ładnie napęczniało.
maryczary - 2009-08-24, 21:51

Ewa, aha, dzięki za wskazówkę
karmelowa_mumi - 2009-08-26, 11:53

i ja się dziś za niego biorę, nie wiem, czy doczeka pieczenia, tak brzmi pysznie..
maryczary - 2009-08-26, 11:59

zaopatrzyłam sie dzis w cukinie (50gr za sztukę :shock: - a wielka jest), niestety soczewicy u nas na targu nie uraczysz :-(
pomarańczka - 2009-08-28, 22:00

Uczyniłam co rzekłam wcześniej czyli upiekłam,jutro będziemy jedli ową pyszność :-)
agaB - 2009-08-28, 22:53

Ewa napisał/a:
maryczary napisał/a:
a płatki owsiane namaczasz wcześniej?
Nie. Pasztet miałam raczej rzadszy, więc dodałam suche płatki, jajko, doprawiłam i odstawiłam na trochę, żeby ładnie napęczniało.

A my z Gemi wczoraj zrobiliśmy też kotleciki, tylko dodałyśmy jeszcze mąki kukurydzianej, bo były za rzadkie (niestety nie czekałyśmy za długo :-( ).
A pasztet swoją drogą też zrobię, a co :mryellow:

Malinetshka - 2009-08-29, 15:12

Mój pasztet właśnie siedzi w piecu :D tylko dopiero teraz doczytałam, żeby całość zmiksować :P no cóż, będzie niejednolity ;)
pomarańczka - 2009-08-29, 20:21

Wyszedł smakowity,uwielbiam takie połączenie :-P Malinetshka ja też nie miksowałam :mryellow:
Malinetshka - 2009-08-29, 23:55

Mnie też wyszedł mniamuśny :) dodałam mąki sojowej i odrobinę bułki tartej, upiekłam, po czym wrąbałam prawie połowę w ramach obiadu :oops: reszta będzie na zimno na chlebek :D
pomarańczka - 2009-08-30, 08:59

Ja nie dodałam ani bułki,ani mąki,a płynną część po prostu wypiłam :-P a co...
karmelowa_mumi - 2009-08-30, 22:04

zgodnie z poradami odcedziłam jak mogłam - dodałam odrobinkę płatków żytnich, chciałam wypróbować pieprz cayenne, sypnęło mi się za dużo, więc dogotowałam jeszcze szklankę soczewicy. A i jeszcze trochę majeranku. Zapiekłam, wyszło super - choć po wystygnięciu jeszcze bardziej się zwarło. Zjedliśmy to z musztardą chrzanową i zieloną fasolką, mniam :) Na następny dzień pokroiłam i usmażyłam na patelni, jeszcze bardziej mniam :)
gosia_w - 2009-09-17, 19:42

Bardzo smaczny, choć mi też masa wyszła dość luźna. Sypnęłam do niej płatków owsianych, po upieczeniu dobrze się smarowało. Jutro pewno da się kroić. Dzięki za przepis!
maryczary - 2009-09-18, 11:14

zrobiłam, dodałam tylko ze dwie garście płatków owsianych i garść kuleczek tapioki i fajna konsystencja wyszła a smak najlepszy z pasztetów jakie dotąd robiłam - mniam.
karmelowa_mumi - 2009-09-18, 11:39

gosia_w napisał/a:
Jutro pewno da się kroić.
no właśnie, on na następny dzień staje się bardziej zwarty
dynia - 2009-09-18, 13:45

karmelowa_mumi napisał/a:
no właśnie, on na następny dzień staje się bardziej zwarty

zwarty i gotowy :mryellow:
Cieszę się ,że Wam smakuję :mryellow:
Ostatnio obczaiłam także całkiem dobry sosik z dyni o ironio ,jak się zbiorę w sobie to zapodam dla potomnych ;-)

agaB - 2009-09-20, 17:32

a ja do ostatnio dodałam papryki podmażonej na patelni, apóźniej ją zmiksowałam z resztą.
I też było pyszne :-D

gosia_w - 2009-09-20, 19:11

Do resztek pasztetu dodałam dodatkową łyżeczkę koncentratu pomidorowego i poszło jako nadzienie do naleśników. Mężowi bardzo smakowało :-D (mi też, ale o to łatwiej). Nawet bardziej niż w formie pasztetu, pewno będę więcej koncentratu dodawać w przyszłości. Jeszcze raz dziękuję za przepis.
Tasak - 2009-09-29, 13:36

Na oryginalną (chyba) wersję załapałam się raz, a dokładnie na jej resztki :)
Druga wersja powstała zmieniona - dodałyśmy z mamą resztkę warzyw gotowanych na parze jakie nam zostały z poprzedniego obiadu - głównie brokuły, jakaś tam może jedna marchewka i pietruszka, nawet nie wiem.
Też dobre, aczkolwiek oryginał smakował mi bardziej :)

elenka - 2009-10-05, 08:23

Przepyszny ten pasztet, zajadaliśmy się przez ostatnie dni.
Zastanawiam się czy można by słoiczki z niego robić, jak myślicie? Musiałabym je pasteryzowa nie?

marta kostarska - 2009-11-19, 21:38

ja jeszcze nie próbowałam robić tego pasztetu ale wiem, że bardzo dobrze może zagęścić dodatek otrębów- polecam
YolaW - 2009-11-19, 22:20

No to już wiem co jutro zrobię :)

[ Dodano: 2009-11-23, 12:23 ]
No pasztet w piekarniku. Zobaczymy co niego będzie. Dodałam trochę dyni i pora, bo mi zostało.

YolaW - 2009-11-24, 21:35

Wyszedł mi baaardzo rzadki - nawet nie do smarowania :( Macie pomysł co z tym teraz zrobić zanim się zepsuje? W smaku super!
Lily - 2009-11-24, 21:38

zagęścić i przerobić na kotlety ;)
YolaW - 2009-11-24, 21:40

euridice, a wiesz, że też tylko zupa mi przyszła do głowy? Dzięki za potwierdzenie, że dobrze myślę :) Będzie zupa a ja nie muszę gotować :)
Lily - 2009-11-24, 21:41

euridice napisał/a:
Lily, widzę, że mamy skrajnie różne wizje, co do dalszych losów tego pasztetu :lol:
bo ja nie lubię zup, może dlatego ;)
YolaW - 2009-11-24, 21:41

Lily, właśnie zauważyłam Twojego posta :) Chyba zostanę przy zupie - mniej roboty :-D
maryczary - 2009-11-24, 21:48

Lily napisał/a:
bo ja nie lubię zup
a już sie bałam, ze jestem jedyna w moim nielubieniu
dynia - 2009-11-25, 09:15

Dziewczyny cukinia musi się odparować po zduszeniu prawie do sucha soczewica też musi być bez wody.Jak piszecie o tej konsystencji to zastanawiam się ,że coś jest nie tak .Mój był zwarty,dawało się go normalnie na chleb smarować .Możecie zagęścić też ew,razową bułką tartą,zawsze zmieni to konsystencję .
YolaW - 2009-11-25, 23:13

dynia, dzięki za rady, wezmę pod uwagę następnym razem :) Dzisiaj "pasztet" poszedł w całości jako smaczna zupa krem :)
PS. Ja chyba rzeczywiście za mało odparowałam tą cukinię...

Malinetshka - 2009-11-26, 11:17

Obok zupy fajny też może być sos do makaronu z tego pasztetu :)
mamka_klamka - 2010-10-15, 07:47

Dynia, ale ten pasztet był spójny do smarowania, czy nadawał się też do krojenia? Bo mój nawet ładnie się zmarował, ale pasztetem bym go nie nazwała. :mryellow: Raczej pastą. Pyszny był bez względu na konsystencję.
dynia - 2010-10-15, 11:24

Mój był całkiem zwarty ale jak widać po doświadczeniach różnie to bywa z tym kulinarnym tworem :lol:
sunflower_ren - 2011-03-22, 16:46

Właśnie zmiksowałam i trochę rzadkie wyszło, ale może zgęstnieje w piekarniku. A jak nie to będzie pasta :-D Najważniejsze że smakowita (musiałam spróbować czy dobrze przyprawione :-P )
gosia_w - 2012-01-29, 21:26

Zrobiłam dzisiaj ze szklanki soczewicy, jednej cukinii, 4 ząbków czosnku, łyżki majeranku, pieprzu i soli (koncentrat pomidorowy miał być, ale zapomniałam). Pasztet pyszny, połowa już zjedzona. Konsystencja taka, że po upieczeniu, jeszcze ciepły, można było nożem kroić.
squamish - 2012-03-23, 11:42

Bałam sie ,ze mi jednak nie wyjdzie ,bo niestety jednak za dużo wody wlałam do soczewicy,cukinia ze słoika w sosie własnym też 'wodnita'.Dodałam płatków owsianych i wsadziłam do piekarnika ,myśląc najwyzej.Dziś rano odkroiłam -heh dało sie- kawałek i rzeczywiscie fajnie sie 'uttwardziło' :-D a w samku bardzo dobry ,lekko pikantny.Super ,zapisuje przepis w moim nowym przepisowym kajeciku :-P
panikanka - 2012-10-11, 21:57

No mój pasztet w piekarniku, zobaczymy co z tego wyjdzie :lol: Ja zrobiłam tak, że starkowałam cukinię, zasypałam solą i odstawiłam na chwilę aż puści sok, po czym go zlałam. Resztę wg. przepisu. Dałam też trochę więcej soczewicy i zmielone płatki owsiane. Mam nadzieję że nie wyjdzie zupa, ani kamień :mrgreen: tylko pasztet jak się patrzy :-P

Wyszedł smaczny, ale mimo wszystkich zabiegów raczej do smarowania niż do krojenia. Masa przed upieczeniem bardzo mi smakowała, wyjadłam sporo, może następnym razem zostawię jako pastę i nie będę piekła. Każdy pasztet vege jest pycha :lol:

dżo - 2014-06-28, 15:27

Odświeżam bo pasztet pyszny a sezon na cukinię rozpoczęty :) .
dżo - 2014-08-31, 16:07

Z dodatkiem świeżego lubczyku wyszedł cud miód :) . Zachwycam się tym pasztetem nieustannie.
koko - 2014-09-24, 14:08

dżo napisał/a:
smak pasztetu przypomina paprykarz szczeciński, jest naprawdę smaczny :-D

:mryellow: :mryellow: :mryellow: Czy to się nie wyklucza?

wero01 - 2017-04-04, 14:18

ja tak samo. pychota <3

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group