|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Dla maluchów - Co na przegryzkę na zimowe spacery
sansepa - 2008-09-16, 19:37 Temat postu: Co na przegryzkę na zimowe spacery Do tej pory brałyśmy świeże owoce, ale teraz to zbyt wychładzające. Macie jakieś pomysły dla 21 miesięczniaków?
ina - 2008-09-17, 13:35
może owoce suszone, ciasteczka owsiane lub inne pieczone w domu
mizumo - 2008-09-17, 16:39
albo marchewka pokrojona w plasterki
magdusia - 2008-09-17, 16:41
nerkowce?
ja kiedyś brałam awokado w kawałkach w pudełeczku.
Capricorn - 2008-09-17, 17:42
ja jestem jakas dziwna, nie zabieram jedzenia na spacery.
Karolina - 2008-09-17, 19:51
Ja też nie Przynajmniej mam gwarancję, że dzieciaki wygłodzone zjedzą wszystko co dostaną po powrocie
sansepa - 2008-09-17, 20:41
Musze chyba zmienić coś w naszym planie dnia. Dziewczynki jedza śniadanie około 8,30. W wakacje około 11.30 była drugie śniadanie(jogurt tudzież owoce). Spanie od 13 do 14.30 i dopiero dwudaniowy obiad. Teraz dziewczynki zasypiaja coraz później i w związku z tym póżno jedza obiad. Za póżno. Myślicie,że dam radę dotrzymać je bez przekąsek do 12,30? Mamy dzieci w podobnym wieku podpowiedzcie mi prosze jaki macie plan dnia i jak wygląda Wasz plan zywieniowy. Wolałabym nie brać na spacery jedzenia, ani picia, bo co to za pzyjemność jeść takie zimne jedzenie i to jeszce czesto na mrozie. Podpowiedzcie coś prosze.
Ania D. - 2008-09-18, 13:27
Sansepa, ja w chłodne dni nie zabieram nic na spacer, z sumie w ciepłe tez nie (poza piciem i ew. arbuzem w upały). Jeśli spacer jest długi lub może się bardzo przedłużyć, to mam ze sobą orzeszki lub migdały i to wszystko. Nie podaję nigdy Pawełkowi nic do jedzenia czy picia na zimnie. Gdy chcemy gdzieś iść na bardzo długo, a jest zimna i mróz, to zawsze to drodze planujemy jakiś przystanek (bar wege, zwykła restauracja), gdzie my bierzemy herbatkę, a dziecko dostaje coś naszego do jedzenia, np. pieczony pierożek lub bierzemy zupę lub drugie w barze wege.
majaja - 2008-09-18, 21:16
Karolina napisał/a: | Ja też nie Przynajmniej mam gwarancję, że dzieciaki wygłodzone zjedzą wszystko co dostaną po powrocie |
U mnie to gwarancja wcześniejszego powrotu. Na spacery biorę ciastka owsiane i/lub chlebek ryżowy, butelka wody. Ale moje dziecię jeśli chodzi o stosunek do temperatur to Eskimos a nie Chińczyk
Karolina - 2008-09-19, 20:21
Majaja to jak długo spacerujecie ?
DagaM - 2008-09-19, 22:38
Dla mnie, wyjście z Niną na spacer, jest doskonałą okazją do nakarmienia jej na dworzu. Jak juz się nabiega, wtedy w końcu robi się na tyle głodna, żeby zwalczyć w sobie "niejadctwo" i pieknie zjada gęstą zupę, (w termosie). Raczej nie jestem za przekąskami, ale na wszelki wypadek mam chrupki "popcornowe" (okrągłe krążki z dmuchanej kukurydzy), albo własny chlebek.
dynia - 2008-09-21, 13:42
My też buierzemy zupę w termosie ,lub chociażby jakąs ziołową herbatkę z miodem i cytryną,czasem jakieś kanapki czy kotleciki pod to.Czasem zimą idziemy na parę godzin w góry i wtedy taki ciepły przerywnik jest super frajdą nie tylko dla dzieci
Warto nie brać rzeczy,ktory chłoną zimno jak np .owoce ale zdarzało mi się mieć już w termosie ciepły mus jabłkowy z cynamonem i rodzynkami
|
|