|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Napoje - Żołędziówka
Karolina - 2008-12-09, 19:30 Temat postu: Żołędziówka Wypiłam po raz pierwszy w mojej kawiarni i uzależniłam się:))) Ta kawa jest smaczniejsza od Inki a na dodatek pięknie pachnie - kompotem wigilijnym. Jest zrobiona z prażonych żołędzi (ciekawe czy samemu możnaby uprażyc?) z niewielkim dodatkiem przypraw. Smakuje niezimsko Polecam bo to na prawde odkrycie:))
" Skład: 98,5% prażone żołędzie, 1,5% dodatki (kardamon, imbir, cynamon, goździki).
Jest to bardzo zdrowa, posilna i wzmacniająca kawa. Daje uczucie sytości, wzmacnia żołądek, wątrobę i śledzionę. Pomaga zlikwidować zaburzenia żołądkowe. W dawnych czasach pita była zarówno na dworach, jak i w wiejskich chatach, szczególnie przez osoby osłabione, po przebytych chorobach oraz jako środek ogólnie wzmacniający"
dynia - 2008-12-09, 19:54
My kiedyś sami zrobiliśmy i wyszło paskudztwo pierwszej wody brrr
Lady_Bird - 2008-12-09, 20:08
tez kiedys sama zrobiłam.wyszło mi paskudztwo nie z tej ziemi
dort - 2008-12-10, 11:21
znamy, znamy, nam smakuje
Kitten - 2008-12-11, 20:40
Tez znam, przepadam
Ale ostatnio mi się znudziła i przerzuciłam się na inkę z alpro waniliowym
bajka - 2008-12-12, 10:22
Potwierdzam- jest przepyszna!!!!!
ina - 2008-12-12, 13:22
Kitten napisał/a: | Ale ostatnio mi się znudziła i przerzuciłam się na inkę z alpro waniliowym |
Też mam ostatnio na to fazę
Właśnie popijam
majaja - 2008-12-13, 15:56
Ale nie jest w smaku czy zapachu podobna do inki? bo tej to akurat szczerze i serdecznie nie znoszę, a przydałoby się w pracy kawę ograniczyć?
Lily - 2008-12-13, 16:00
majaja napisał/a: | bo tej to akurat szczerze i serdecznie nie znoszę | mi się kojarzy ze szkolną stołówką - Inka z przypalonym mlekiem, ohyda...
w Kauflandzie można było nabyć kawę figową Enrilo - trochę to lepsze niż Inka, choć do kawy naturalnej się nie umywa hxxp://www.sklep.zywnoscekologiczna.waw.pl/product_info.php?products_id=407
Kitten - 2008-12-13, 16:21
majaja napisał/a: | Ale nie jest w smaku czy zapachu podobna do inki? bo tej to akurat szczerze i serdecznie nie znoszę, a przydałoby się w pracy kawę ograniczyć? |
Raczej nie jest . Moja mama lubi inkę, a żołędziówka nie przechodzi jej przez gardło
[ Dodano: 2008-12-13, 16:23 ]
Lily napisał/a: | w Kauflandzie można było nabyć kawę figową Enrilo - trochę to lepsze niż Inka, choć do kawy naturalnej się nie umywa |
Nie jest lepsza ani gorsza od jawy prawdziwej, tylko zupełnie inna . Również piłam - dobra, ale żołędziówka rulzz Dobra jest tez hxxp://images.google.pl/imgres?imgurl=hxxp://www.naturo.pl/images/orkiszowa%2520zbozowa%2520torebka.jpg&imgrefurl=hxxp://www.naturo.pl/product_info.php%3Fmanufacturers_id%3D16%26products_id%3D535%26osCsid%3De12002c4acd72ab6defbc6b710&usg=__8MTuX-exJBFPkwubpOHuv-Eu13s=&h=709&w=520&sz=22&hl=pl&start=12&um=1&tbnid=Jh-N67qcAoES6M:&tbnh=140&tbnw=103&prev=/images%3Fq%3Dkawa%2Borkiszowa%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26sa%3DN]czeska kawa orkiszowa
Lily - 2008-12-13, 17:44
Kitten napisał/a: | ani gorsza | oj gorsza, gorsza
Karolina - 2008-12-13, 20:16
Żołędziówka smakuje wędzonymi śliwkami.
go. - 2014-08-29, 13:38
Lady_Bird, napisałabyś z jakich żołędzi robiłaś? Zielonych? Brązowych? Czy podmrażałaś? Zamierzam sama spróbować z podmrożeniem, ale nie mam tyle motywacji, żeby się zabrać i odkłapam z tygodnia na tydzień
moritura - 2014-09-07, 21:22
Piłam kiedyś dokładnie tę samą żółędziówkę - i to jedno z najobrzydliwszych wspomnień, jakie posiadam. Wyrzuciłam resztę po drugiej próbie. Ciekawe, jak odmienne potrafią być gusta... A Inkę bardzo lubię i staram się zawsze mieć w domu (piję z mlekiem z biedry).
Cyra - 2015-12-07, 23:48
Jak zobaczyłam nazwę wątku, to myślałam, że chodzi o nalewkę
Może kiedyś spróbuję chociaż trudno mi uwierzyć, że coś zrobionego z żołędzi może być dobre.
kofi - 2015-12-08, 08:55
moritura napisał/a: | jedno z najobrzydliwszych wspomnień, jakie posiadam. Wyrzuciłam resztę po drugiej próbie. Ciekawe, jak odmienne potrafią być gusta... |
No mogą, ale mogą się też zmieniać.
Pierwsze tofu, jakie kupiłam też wyrzuciłam, tahina stała w lodówce chyba z rok, teraz nie wyobrażam sobie swojej kuchni bez jednego i drugiego.
Ale Twój post mnie zniechęcił do kupienia tej "kawy".
agus - 2015-12-08, 10:23
Mnie zoledziowka smakowala akurat (ta z pierwszego postu).
Za to ulubiona kawa Ady to Anatol waniliowa.
|
|