wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zdrowie - jak obniżyć poziom cholesterolu?

YolaW - 2007-06-15, 16:29
Temat postu: jak obniżyć poziom cholesterolu?
Moja mama ma bardzo wysoki poziom cholesterolu (dużo ponad 300 w tym złego ponad 200) i dostała od lekarza leki na obniżenie. Nie wzięła ich jeszcze jednak bo skutki uboczne są straszne (np. zanik mięśni itp.). Może wiecie jak naturalnie obniżyć poziom? Dodam że mama mięso spożywa (choć bardzo rzadko), je mało serów i masła.
Będę bardzo wdzięczna za pomoc :)

martka - 2007-06-15, 18:13

a jak z aktywnoscia fizyczna u mamy? siedzacy tryb zycia sprzyja zbyt wysokiemu cholesterolowi... wiec jakis rowerek chociaz by nie zaszkodzil :)
YolaW - 2007-06-15, 18:31

dużo ale to dużo spaceruje no i uprawia działkę więc dość sporo się rusza...
martka - 2007-06-15, 19:08

warto by wyeliminowac biale pieczywo, zwrocic uwage na spozywanie wiekszej ilosci blonnika generalnie - rozne kasze, brazowy ryz, platki owsiane...... jedzenie duzych ilosci warzyw i owocow tez na pewno pomoze :)
YolaW - 2007-06-15, 19:20

dzięki martka obawiam się jednak że mama te właśnie produkty je regularnie i w sporych ilościach...i niestety nie pomagają :(
Malinetshka - 2007-06-15, 19:30

Cholesterol jest podobno wytwarzany w wątrobie. Może warto by się przyjrzeć temu organowi, może są jakieś zaburzenia w jego funkcjonowaniu, może warto zrobić jakąś kurację oczyszczającą wątrobę.. No i zastosować dietę wątrobową.
Izzi - 2007-06-15, 19:40

Cebula zarówno surowa jak i gotowana zawiera m.in. kwertycynę - silny przeciwutleniacz. Substancja ta obniża poziom cholesterolu i zapobiega miażdżycy

Sprawdź hxxp://www.jak-obnizyc-cholesterol.yoyo.pl/]tu lub hxxp://www.instytutflory.pl/consumer/faq/catid4/45]tu

michał - 2007-06-15, 19:41
Temat postu: Re: jak obiżyć poziom cholesterolu?
YolaW napisał/a:
Moja mama ma bardzo wysoki poziom cholesterolu (dużo ponad 300 w tym złego ponad 200) i dostała od lekarza leki na obniżenie. Nie wzięła ich jeszcze jednak bo skutki uboczne są straszne (np. zanik mięśni itp.).


Lepiej zapytać się lekarza jak duże jest prawdopodobieństwo wystąpienia tego rodzaju skutków ubocznych. Może się okazać, że występują one niezwykle rzadko i Wasze obawy są nieuzasadnione.

martka - 2007-06-15, 19:52

tak swoja droga, moze warto pomyslec o glodowce? albo nie tylko myslec ;-)
Lily - 2007-06-16, 23:56

No i chyba uważać na tłuszcze utwardzone... margaryny, sklepowe ciastka itp.
DagaM - 2007-06-17, 06:54

Lily napisał/a:
No i chyba uważać na tłuszcze utwardzone... margaryny, sklepowe ciastka itp.

Zdecydowanie tak!
A jesli z dietą jest ok i też mama sporo się rusza (nie mniej niż 30 min dziennie intensywnego marszu), to trzeba jeszcze zwrócić uwage na poziom stresu. Być może mama jest takim typem, ktory bardzo łatwo i szybko denerwuję się wszystkim, albo kumuluje w sobie emocje. Nie jest mama nerwusem?

YolaW - 2007-06-17, 23:51

Dziewczyny dzięki bardzo za rady. Myślę,że mama rzeczywiście musi uważać na wątrobę, która nie funkcjonuje dobrze więc nie radzi sobie z cholesterolem. Mama ma bardzo silne migreny więc lata brania tabletek zrobiły swoje :(
No i te nerwy... DagaM chyba trafiłaś w sedno :( Brat jest w wojsku i mama sie tym bardzo przejmuje, a jest typem, który kumuluje wszystko w sobie.

rebTewje - 2007-06-18, 04:33

Odstawienie miesa i nabialu w ogole byloby tez dobrym rozwiazaniem, obok aktywnosci fizycznej. Moze warto zasugerowac taka mozliwosc mamie? To jest naprawde najzdrowsza i uzdrowiajaca dieta na swiecie! Ja po pol roku przejscia z lakto-owo na weganizm czuje sie fizycznie zdecydowanie lepiej, a mialem spore klopoty z nadcisnieniem i cukrem, po ktorych teraz ani sladu
efcia - 2007-07-15, 12:25

wg gillian Mc Keith zly cholesterol obnizają dobre kwasy tluszczowe :avocado, oliwa i oleje z pierwszego tloczenia. Na mnie podzialalo, chociaz mialam nieznacznie podwyzszony. A lekarz tego nie zalecił? I oczywiscie ostawic tluszcze zwierzęce
YolaW - 2007-07-15, 12:54

efcia napisał/a:
A lekarz tego nie zalecił?

lekarze mam wrażenie mają niewielką wiedzę na temat naturalnych sposobów leczenia różnych schorzeń. Najlepsze wg. wielu są na wszystko tabletki, antybiotyki itp... A ja przy okazji jakiś narząd szwankuje i są efekty uboczne? - na to też mają tabletki...
Mój szwagier poszedł do dermatologa z podejrzanymi pieprzykami a ten kazał mu wybrać sobie, którego mają mu usunąć!! Dopiero prywatnie onkolog sam zdecydował, co pilne a co nie.
efcia napisał/a:
avocado, oliwa i oleje z pierwszego tloczenia

na szczęście tego u mnie w diecie nie brakuje a mamę spytam :)

efcia - 2007-07-15, 14:13

Cytat:
lekarze mam wrażenie mają niewielką wiedzę na temat naturalnych sposobów leczenia różnych schorzeń. Najlepsze wg. wielu są na wszystko tabletki, antybiotyki itp... A ja przy okazji jakiś narząd szwankuje i są efekty uboczne? - na to też mają tabletki..


Dziwne, bo moja babcia juz kilkanascie lat temu uslyszala od internisty ze ma zaywac oliwe z oliwek.

kasienka - 2007-07-15, 16:57

efcia napisał/a:
Dziwne, bo moja babcia juz kilkanascie lat temu uslyszala od internisty ze ma zaywac oliwe z oliwek.

w stanach mógłby ten lekarz za taki tekst stracić prawo do wykonywania zawodu ]:-> Chyba pao opowiadało, że była niedawno taka sprawa, lekarz zalecił babce, żeby zaczęła prowadzić zdrowszy tryb życia, bo na jej dolegliwości leki nie pomogą, bo ona sama sobie szkodzi, a babka go podała do sądu i wygrała, do lekarz ma leczyć przecież :evil: :evil: :evil:

Lily - 2007-07-15, 17:25

Nie żartuj nawet...
A czy olej z pestek winogron jest dobry czy jednak nie? Bo dziś czegoś o tym szukałam i na jakimś forum przeczytałam, żeby tego nie tykać, że to się do niczego nie nadaje, jest be i w ogóle.

arete - 2007-07-15, 20:08

Olej z pestek winogron jest jak najbardziej OK. Zawiera wiele cennych przeciwutleniaczy - im bardziej zielony, tym zdrowszy.
Lily - 2007-07-15, 20:17

Ten zielony najbardziej mnie kusi :) Mój ulubiony kolor :)
YolaW - 2007-07-15, 23:02

efcia napisał/a:
Dziwne, bo moja babcia juz kilkanascie lat temu uslyszala od internisty ze ma zaywac oliwe z oliwek.

moja mama leczyła się u wielu lekarzy i przerobiła wiele kuracji, a obecnie leczy chore narządy po tych wszystkich lekach... :evil:
Treaz jak ją coś boli to nie chce już nawet iść do lekarza, bo mówi, że znowu dostanie jakieś paskudztwo, które jej zaszkodzi :cry:

Minoan - 2007-08-07, 14:20

YolaW - Taki cholesterol raczej się samą dietą nie zbije - szczególnie to LDL>200 jest niepokojące. Można spróbować dietą i ćwiczeniami fizycznymi przez kilka miesięcy i zobaczyć jaki będzie efekt. Jednak z tego, co piszesz, to mama dba o siebie i się sporo rusza. Jeśli ma jakieś zbędne kilogramy, to ich utrata może bardzo pomóc. Powinna całkiem wyeliminować tłuszcze zwierzęce i margarynę, jeśli je mięso to przynajmniej zrezygnować z wieprzowiny, wołowiny i wędlin, sera żółtego i jaj, a spożywać ryby. Z tłuszczy do smażenia i gotowania najlepiej używać oliwę z oliwek i olej rzpakowy, a inne oleje powinny być spżywane racze tylko na surowo.
Jeśli chodzi o efekty uboczne leków, to jak się przeczyta ulotki to faktycznie sie włos na głowie jeży, ale producenci umieszczają informacje o wszystkich efektach ubocznych, które wystąpiły, nawet jeśli nie jest na 100% pewne, czy miało to związek z tym lekiem. Prawie na każdym leku można przeczytać, że od tego można umrzeć. Ale np. po orzeszkach ziemnych itp. też można umrzeć ;)

Malinetshka - 2007-08-17, 22:57

Mam wyniki swojego własnego badania z wczoraj. Wszystko fajnie poza cholesterolem właśnie... :-/ Zastanawiające to, bo ponad 3 lata temu miałam praktycznie identyczny wynik badania cholesterolowego.. A wtedy jeszcze jadłam "tradycyjnie" (mięcho i zdecydowanie mniej zdrowo...)
I myślę, że wcale specjalnie się nie opycham nabiałem. Jakoś mój organizm sam "chce" go ograniczać już od jakiegoś czasu. Zastanawiam się czy możliwe jest, żeby podwyższony cholesterol to była jakaś słaba wydolność wątroby, a niekoniecznie dostarczanie sobie zbyt dużej ilości kwasów tłuszczowych nasyconych. Co o tym myślicie? Przeczytałam o tym, że do zbicia cholesterolu potrzebny jest magnez (w obecności wit. B6 oczywiście..), może mam jakieś niedobory... :roll: (to z książki Ciesielskiej "Filozofia Zdrowia") Za niedługo chcę sobie zafundować analizę pierwiastkową włosa...może dowiem się coś, co mnie naprowadzi..

A jeśli chodzi o wyniki to jak to właściwie jest obliczane?
Mam na myśli HDL i LDL. Czy cholesterol tzw. "OGółEM" to jest HDL + LDL czy coś jeszcze?
Pytam, bo się nie znam :-P a na moich wynikach jest tak:

Cholesterol... 204
HDL... 63
LDL... 125

a tu mi wychodzi, że HDL+LDL= 188, a nie 204...

Lily - 2007-08-17, 23:11

Cholesterol, z tego co wiem, nie pochodzi z pożywienia. Wytwarza go organizm z tego co jemy, oczywiście gdy jest tam za dużo kwasów nasyconych to wątroba itp. szwankuje, nie daje rady tego przetworzyć itp. Dokładny mechanizm nie jest mi znany, choć podobno wielu wegetarian, którzy zamienili mięso na duże ilości masła i sera ma z tym problem. Chyba dobrze jest zwiększyć ilość tłuszczów nienasyconych w diecie.
Ale hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Cholesterol z tego wynika, że masz cholesterol w normie.

Malinetshka - 2007-08-17, 23:32

Lily, myślę, że spożywam sporo olejów tłoczonych na zimno (oczywiście bez podgrzewania), jak również włączyłam sezam do diety, więc to właśnie mnie dziwi, że nic nie drgnęło od moich czasów "mięsnych"... Serów jem trochę, ale nie przesadnie. Masła jem mało, bo generalnie rzadko jem kanapki.., ale za to stosuję ghee i nie wiem jak to jest tak do końca z jego zdrowotnością.
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=23191#23191]TU rozpoczęłam wątek na temat GHEE, bo jestem ciekawa co o nim myślicie.. (oczywiście to nie pytanie dla wegan, chociaż.. może ktoś wcześniej używał i może się podzielić swoją opinią :-) )

A jeśli chodzi o normy to niby jest ok, ale jednak przy granicy. W laboratorium zwrócili na to uwagę... i zrzucili na dietę. :roll:

Lily - 2008-01-10, 22:14

Mam małe pytanie do Was, bo tu mam wątpliwość - wiem, ze badania krwi robi się na czczo, wiec czy jeśli ktoś coś zjadł przed badaniem to może mu wyjść podwyższony poziom cholesterolu, nawet jeśli tak naprawdę jest w normie? Czytam na jednej stronie, że nie powinno się jeść 12-14 godzin przed...
majaja - 2008-01-12, 17:04

Lily napisał/a:
Czytam na jednej stronie, że nie powinno się jeść 12-14 godzin przed...

Na czczo znaczy jakieś 6 godzin przed maksymalnie, przed operacją pod narkozą 6 godzin wystarczy to przed zwykłym badaniem na pewno też. Generalnie powinno się robić przed południem i nie jeść śniadania.
A tak w ogóle ciekawe, bo kiedyś przypadkiem sobie cholesterol zrobiłam - panie w laboratorium się pomyliły - i wyszedł mi poniżej normy mimo że wóczas manaiakalnie się opychałam jajkami...

Lily - 2008-01-12, 18:03

A jeśli ktoś coś zjadł 2 godziny przed i wyszedł podwyższony, to może być spowodowane tym jedzeniem?
Agnieszka - 2008-01-13, 12:27

Testuję przepisy ziołowe na sobie i bliskich. Jakiś czas temu trafiłam na książkę S Korżawskiej przetestowałam kilka przepisów i sprawdzają się, na obniżenie cholesterolu autorka proponuje herbatkę (może warto przetestować):
korzeń łopianu 50 g
korzeń mniszka 50 g
ziele przetacznika 50 g

z wymieszanych ziół 3 łyżki zalać 3 szklankami wody, zagotować i zostawić do naciągnięcia na 15 min, przecedzić i pić ciepłe w ciągu dnia, łykami

Lily - 2008-01-13, 12:38

3 jabłka dziennie podobno u większości ludzi obniżają poziom cholesterolu o ok. 10%.
Jattaveien - 2009-03-11, 23:39

Mam do was prosbe - czy mogly byscie podac ktore produkty oprocz tych ktore znam obnizaja skutecznie cholesterol - moja mama ma niedoczynnosc tarczycy - leczy sie na nia i od lat walczy z mega cholesterolem (ponad 300) a lekarz kaze zazywac tylko leki ktore zbijaja ow cholesterol ale tylko na tzw. chwile. Po czym on powraca a mama bardzo zle sie po tych chemikaliach aptecznych czuje.
Ja zalecilam jej diete. Kazalam jesc regularnie takie produkty jak:
- migdaly,
- amarantus w kazdej postaci,
- platki owsiane,
- nasiona wiesiolka,
- sezam,
- jablka,
- miod gryczany,
- herbata rooibos
Czy macie jeszcze jakis pomysl? help :-)

A ziola BONIFRATOW - slyszalyscie o nich czy sa skuteczne? Co jeszcze? To wysoki cholesterol i ciezko bedzie go samemu zbic a utrudniac to bedzie ta zle funkcjonujaca tarczyca - ehhh :-(

Martuś - 2009-03-12, 00:02

A oliwa i inne dobre oleje?

hxxp://www.dobradieta.info/46,cholesterol.html może Ci się przyda

Lily - 2009-03-12, 00:05

hxxp://www.jak-obnizyc-cholesterol.yoyo.pl/jak_obnizyc_cholesterol.php
może Ci się przyda...

Jattaveien - 2009-03-12, 00:12

Tak tak oliwe tez jej kupilam :)
Lily dzieki za linka - napewno skorzystam z kazdej opcji :->

[ Dodano: 2009-03-12, 00:21 ]
Zapomnialam jeszcze o czosnku :-P Mama zrobila z niego nalewke na wodce :?: Ale narazie sie maceruje i jeszcze nie zazywa.
Tu jeszcze znalazlam ciekawe info
hxxp://cholesterolinfo.fm.interia.pl/dieta.htm

dżo - 2009-03-12, 05:57

Jattaveien napisał/a:
Czy macie jeszcze jakis pomysl?

Olej z wiesiołka ale przede wszystkim zmiana nawyków żywieniowych i nie czasowo, tylko na stałe. Jeśli Twoja mam odżywia się tradycyjnie to niestety musi wiele z dziennego jadłospisu wyeliminować.

Mirka - 2009-03-12, 08:24

Z czystym sumieniem moge polecić dietę w-o, conajmniej raz w roku przez dwa tygodnie.
Nie tylko spadnie poziom cholesterolu, ale również zostaną odwrócone procesy chorobowe w tętnicach wieńcowych.
Jeśli dieta byłaby prowadzona w którymś z ośrodków patronowanych przez dr. E.Dąbrowską, dodatkowym pożytkiem jest uzyskana na wykładach wiedza jak dalej się odżywiać i jak samemu, choć raz w miesiącu ( jeden dzień) prowadzić potem taką dietę.
Szczególnie skuteczna w redukcji szkodliwego cholesterolu jest terapia Gersona
( nawet do 100 jednostek w ciągu tygodnia terapii).
Bardzo istotnym produktem w diecie przeciwcholesterolowej jest olej lniany posiadający optymalna proporcję omega-3 do omega-6, co daje rozkład nadmiaru cholesterolu i wydalenie go przez watrobę.
Leki przeciwcholesterolowe są niebezpieczne i toksyczne. Lekarze czują się zmuszeni do ich zapisywania, aby zapobiec zawałom.
Warto się więc przekonać do diety w-o.

DagaM - 2009-03-12, 10:49

Jattaveien, mój tata miał duże problemy z cholesterolem, nawet doszło do zawału. Od tamtej pory bardzo pilnuje się - stosuje dietę i dwa razy w tygodniu biega. Wg mnie powinien tez popracowac nad swoim myśleniem, nad zapanowaniem nad nerwami, bo stres tez ma bardzo duży udział w tym wszystkim.
Co do diety:
- tłuszcz zwierzęcy ograniczył do minimum, jeżeli je mięso, co wychodzi średnio 2 razy w tygodniu, tylko w formie niskotłuszczowej
- na codzień je dania wege, a więc spożywa więcej bonnika
To jest to, czego trzyma się mój tata i naprawdę cholesterol zszedł mu do 170!

Jeśli chodzi o produkty obniżające cholesterol;
- czosnek, winogrona, żeń-szeń, oliwa, jogurt (podobno?), jęczmień, owies, ryż, fasola, soja, awokado, produkty bogate w błonnik rozpuszczalny np. jabłko. Na pewno pomocny jest olej lniany, a jeżeli Twoja mama je ryby, to niech wybiera te tłuste, tak jak pisała Mirka, chodzi o kwasy omega 3.

ag - 2009-03-12, 12:15

DagaM a jakie produkty podnoszą poziom dobrego cholesterolu? Bo u nas z tym są problemy właśnie. Podobno ważny jest nie tylko całkowity poziom cholesterolu ale też stosunek tego "dobrego" do "złego".
Lily - 2009-03-12, 12:18

A ja chciałam o awokado - bo tu wiele osób wspomina, że pomaga obniżyć cholesterol. Oglądałam kiedyś program w TVN Style i lekarz wypowiadał się, że awokado to bomba cholesterolowa i że nie należy go jeść. Kto ma rację? Jak dla mnie to chyba produkty roślinne nie powinny podnosić poziomu cholesterolu, zwłaszcza jedzone z umiarem, ale... powstała we mnie wątpliwość.

Aaaa, a propos hxxp://www.all-about-lowering-cholesterol.com/avocado-cholesterol-and-avocado-fat.html
hmm
czyli co, to ten dobry cholesterol jest? to czemu ten gość gadał, że szkodzi :/ kurcze, lekarze to tacy niedouczeni są :/

DagaM - 2009-03-12, 13:03

ag napisał/a:
DagaM a jakie produkty podnoszą poziom dobrego cholesterolu? Bo u nas z tym są problemy właśnie. Podobno ważny jest nie tylko całkowity poziom cholesterolu ale też stosunek tego "dobrego" do "złego".

Ten problem ma z kolei moja mama. Jak do tej pory nikt nam nie pomógł w tym temacie. Sama zaczęłam szukać i oto, co znalazłam:

Produkty podnoszące dobry cholesterol HDL
- tłuszcz rybi
- niewielka ilość alkoholu (dla kobiet to jest jedna lampka wina, moja mama popija sobie czasem taki naparstek likierku, zapomniałam jak on się nazywa...)
- marchew
- olej z pestek winogron
- migdały
- awokado
- surowa cebula
- czosnek
- pokarmy bogate w wit. C lub beta-karoten (tu najbogatsza w beta-k. jest kapusta pekińska, ma więcej karotenu niż marchew)

Bardziej nie zagłębiałam się w temat, bo generalnie wszędzie piszą o unikaniu tłuszczu zwierzęcego, uprawianiu sportu, jedzeniu pełnoziarnistych produktów, czyli generalnie prowadzenie zdrowego stylu życia :->

[ Dodano: 2009-03-12, 13:03 ]
Lily napisał/a:
że awokado to bomba cholesterolowa
bzdura do kwadratu, chyba coś mu się pomyliło
ag - 2009-03-12, 14:43

DagaM dzięki :-) Lista bardzo się nam przyda.
dynia - 2009-03-12, 15:29

Dobry temat dla mojego Taty okazało się właśnie,że ma 5 krotnie przekroczony poziom cholesterolu a do tego cukrzycę załamka normalnie :-/ Dodam tylko ,że ma w miarę aktywny tryb życia ,basen 3 r w tyg i dietę też całkiem znormalizowaną i co tu robić?
Czytam trochę o terapii Garsona może to coś da :roll:

DagaM - 2009-03-12, 15:53

dynia, a może niech Twój tata, powtórzy badanie :lol:
dynia - 2009-03-12, 16:00

No własnie niestety wyniki są dobre :-/ Cukrzyca to może być dziedziczna dziadek mój byl chory.Cholesterol wyszedł mu 400 i tu uwaga trójglicerydy 1180 :shock: Badania robił dwukrotnie :roll:
DagaM - 2009-03-12, 16:12

dynia, normalnie szok! :shock: a Twój tata jest nerwowy? może to stres?! daj znac co dalej
dynia - 2009-03-12, 16:33

Daga stres go glównie rujnuje ,pracę ma bardzo nerwową.No ale teraz go namówiliśmy na rower choć on oporny.Liczę na dietę no i ruch przede wszystkim.Oczywiście lekarz zalecił jakieś syfiaste prochy na zbicie chol.co zważywszy przy problemach wątrobowych wydaję sie być bardzo mądrym posunięciem ehhh :roll:
Mirka - 2009-03-12, 16:45

dynia napisał/a:
Cholesterol wyszedł mu 400

Całkiem niedawno czytałam, że poważne badania wykazały, iż w populacji ludzi po sześciesiątce, statystycznie rzecz biorąc dłużej żyją te osoby, które mają cholesterol powyżej normy.
Miałam w rodzinie babcię ( zmarła nie tak dawno w wieku 95 lat), która odkąd sięgam pamięcią miała właśnie cholesterol 400. Generalnie jadła bardzo niewiele i rzeczy ogólnie rzecz biorąc bardzo niezdrowe. Z jarzyn wyłącznie sałatkę z czerwonej kapusty do piekielnie tłustych mięs. Czuła się znakomicie do ostatniego dnia życia. Dźwigała rozmaite ciężary, typu worek nawozu z domu na działkę.
Zmarła tak, jak wyobrażam sobie, że natura nas zaprogramowała- po prostu nie obudziła się rano, po pracowicie spędzonym dniu.
I bądź tu człowieku mądry.

DagaM - 2009-03-12, 16:48

No tak, nie ma to jak prochy - jak w seksmisji "weź pigułkę, weź pigułkę" ;-)
Mój teść, kiedyś zwrócił mi uwagę, zebym nie omijała teściowej jeśli chodzi o częstowanie urodzinowym tortem, bo przecież później teściowa zrobi sobie zastrzyk z insuliny i po sprawie. Jakie to proste prawda? :-?

No a stres, niestety mnie też wykańcza, mam to po swoim ojcu, niestety. Dlatego jak się ludzie pytają, dlaczego tak świruję z jedzeniem, to mówię, że muzę zadbać o to co jem, bo mnie nerwy szybko wykończą ;-)
Sama powinnam pójść na jakieś warsztaty antystresowe. Tyle już na ten temat czytałam i nie potrafię za bardzo wcielić to w życie. A to wszystko jest w mojej głowie....

[ Dodano: 2009-03-12, 16:50 ]
Mirka, ja tez się spotkałam z takim przypadkiem. W tamtej rodzinie ojciec miał taki wysoki cholesterol, później syn, gdy już był bliżej 60-tki.

ag - 2009-03-12, 16:55

DagaM ale czym Ty się tak stresujesz? Pocieszające jest to, że na stres można się jednak uodpornić z czasem, po prostu zmienia się ten próg reakcji, wiem to po sobie.
Lily - 2009-03-12, 16:59

ag napisał/a:
na stres można się jednak uodpornić z czasem, po prostu zmienia się ten próg reakcji, wiem to po sobie.
no nie wiem, to chyba zależy od temperamentu... ja np. się nie uodparniam; ciekawe, jaki mam cholesterol, bo sądząc po oponie na brzuchu poziom kortyzolu mam wysoki :|
Jattaveien - 2009-03-12, 23:30

Mirka napisał/a:
Szczególnie skuteczna w redukcji szkodliwego cholesterolu jest terapia Gersona

Juz od dawna nosze sie z zakupem tej ksiazki ale teraz zrobie to napewno :-)
dżo napisał/a:
Olej z wiesiołka ale przede wszystkim zmiana nawyków żywieniowych i nie czasowo, tylko na stałe. Jeśli Twoja mam odżywia się tradycyjnie to niestety musi wiele z dziennego jadłospisu wyeliminować

Co do wiesiolka to nasiona wydaly mi sie lepsze - nie przetworzone sa jak olej. Surowe nasiona zalewa chlodna woda, moczy kilka godzin i potem blenuje z owsianka, siemieniem lnianym (tez namoczonym) i jablkiem. Tluke jej do glowy codziennie o zmianie nawykow zywieniowych - idzie niezle ale daleka droga przed nami....
Mirka napisał/a:
Z czystym sumieniem moge polecić dietę w-o, conajmniej raz w roku przez dwa tygodnie.

ok dziekuje slicznie za ta podpowiedz - ale posluze sie tez Gersonem jak zakupie kiazke.
Mirka napisał/a:
Leki przeciwcholesterolowe są niebezpieczne i toksyczne.

Zgadzam sie. One daja skutek tylko krotkotrwaly a cholesterol potem powraca. Mama ma niedoczymnnosc tarczycy moze to jest tym spowodowane? Nie odzywia sie wcale mega niezdrowo i tlusto a ten cholesterol na ponad 300 ciagle powraca - masakra. Ja ja odwodze od tabletek i prpoonuje jesc te moje specyfiki, ale boje sie bardzo bo wiem co moze spowodowac ten wysoki cholest. :cry:
Mirka napisał/a:
Miałam w rodzinie babcię ( zmarła nie tak dawno w wieku 95 lat), która odkąd sięgam pamięcią miała właśnie cholesterol 400

Ale numer :shock:
Mirka napisał/a:
Zmarła tak, jak wyobrażam sobie, że natura nas zaprogramowała- po prostu nie obudziła się rano, po pracowicie spędzonym dniu.
I bądź tu człowieku mądry.

Kurcze no wlasnie ... i gdzie tu regula?

Poza tym bardzo dziekuje Wam wszystkim za cenne wskazowki jestescie kochane
jakby ktorejs z Was cos jeszcze przyszlo do glowy to piszcie bede wdzieczna.
Tymczasem trzeba walczyc o zdrowie ;-)

Mirka - 2009-03-13, 07:59

Jattaveien napisał/a:
ale posluze sie tez Gersonem jak zakupie kiazke.

Terapia Gersona będzie trudniejsza w realizacji.
Jest bardzo pracochłonna i nawet w wersji krótkiej diety oczyszczajacej czy leczniczej wymaga wykonywania lewatyw z kawy.
Z drugiej strony, może łatwiej ją przetrwać, bo jest bardziej kaloryczna i nie jest konieczne doprowadzenie organizmu do tzw. odżywiania wewnętrznego.

Jattaveien - 2009-03-13, 22:12

Mirka napisał/a:
Terapia Gersona będzie trudniejsza w realizacji.

Mirko - powiem tak. Byc moze jest bardzo trudna do wykonania i nie wiem czy mama sie na nia zdecydyje. Ale ja gdybym byla na jej miejscu igdybym wiedziala ze to mi pomoze i nie doprowadzi w przyszlosci do mojej smierci - typu zawal czy zator, to napewno WARTO podjac ten trud. Ja bardzo jestem zdeterminowana i zrobila bym dla mamy wszystko i gdybym byla na jej miejscu to zastosowala bym wszystko gdybym tylko wiedziala ze to pomoze. Ale to jest tylko moja wizja. Zmusic mamy nie moge. Decyzja bedzie nalezec do niej. Ale postaram sie ja przekonywac do dobrych dla zdrowia rzeczy. Bo potem moze byc juz za pozno :-/ Kiedy jest sie w miare na *chodzie* to czlowek nie mysli o najgorszym ale lepiej zapobiec prawda?

Mirka - 2009-03-14, 08:28

Nie wiem, czy wiesz, że Instytut Gersona działa też od końca 2008r. na Węgrzech.
Dwutygodniowy pobyt kosztuje ok. 4000 euro.
To mnóstwo kasy, ale też jest mozliwość nabycia "od źródła" wiedzy, jak prawidłowo dietę prowadzić, a z tego co wiem, to wymagania są rygorystyczne i dotyczą nie tylko diety i sposobu przygotowywania produktów, ale też odchemizowanego otoczenia, wody, kosmetyków itp.

Jattaveien - 2009-03-14, 14:38

Mirko :) No faktycznie na zwykla polska kieszen to drogo jak diabli i kogo na to stac? ale ja nie mieszkajac w PL wiec mam taka mozliwosc (o tyle o ile bo tu tylko moj maz pracuje ;) ). Ale kto wie czy nawet bym mamie nie fundnela takiego pobytu? Hmm trzeba by sie bylo porzdnie zastanowic.
Ale bardzo dziekuje za ta informacje bo nie wiedzialam o czyms takim. Oj sama bym sie na takie wczasy wybrala :-P
A apropos diety to wysylam mamie ciagle linki z wege dzieciaka i mama czyta czyta i juz o 180 stopni i tak zmienila swoj jadlospis. Bo to co jadla dotychczas tzw. tradycyjna kuchnia z dziada pradziada to byla porazka pod wzgl. niezdrowych dan i zero np nasion czy orzechow w jedzeniu.
Przyklad??? np. ziemniaki, kotlet i ogorek kiszony. A tera ryz brazowy lub jaglanka z leczem warzywnym - jest roznica co :mryellow:
Albo kanapki - zamiast kromki z kielbasa - je owsianke amarantusowo-owsiana z siemieniem lnianym, wiesiolkiem i jablkiem :mryellow: Moi rodzice w zyciu nie kupowali ciemnego pieczywa, brazowego ryzu czy pelnoziarnistego makaronu. Tylko kupne kielbachy :oops: Teraz to wszystko wylazi w postaci roznych chorob - ale ludzie nie wiaza tego z dieta - a szkoda.
Pozdrawiam :-D

Mirka - 2009-03-14, 17:52

Jattaveien napisał/a:
i juz o 180 stopni i tak zmienila swoj jadlospis.

Brawa i pozdrowienia dla mamy.
Zerknij tu:
hxxp://www.terapiagersona.com.pl/aktualnosci.html

Jattaveien - 2009-03-14, 18:24

Mirka napisał/a:
Brawa i pozdrowienia dla mamy.

Mirusiu dziekuje bardzo :-D
Dzieki za linka - juz czytam :mryellow:

angienunia - 2009-03-14, 19:44

moja mama rowniez miala bardzo wysoki cholesterol. Glownie bylo to spowodowane stresem i niezdrowymi nawykami zywieniowymi. Postanowila sie poradzic mnie (u lekarza byla, ale za bardzo jej nie pomogl :D ) no i ja naczytalam sie troche w internecie i doszlysmy do wniosku, ze zeby obnizyc cholesterol musi spozywac znacznie mniej jajek (a spozywala ich dosc duzo) i pila codziennie 1 lyzke oliwy z oliwek i 1 lyzke oleju lnianego. Oczywiscie nie na surowo, dodawala na zimno do potraw. Zaczela jesc pestki dyni (ktore bardzo lubila), slonecznika. Na orzechy nasza rodzina jest uczulona (oprocz migdalow i brazylijskich) wiec odpalo, ale ta terapia zdrowym tluszczem poskutkowala! Mama postanowila wylaczyc z jadlospisu mieso wieprzowe i wolowe, zastapila je drobiem i rybami (niestety), ale teraz juz zupelnie z tego rezygnuje. Je moje specyfiki weganskie :mryellow: ! I po cholesterolu ani sladu.
No i oczywiscie musze dodac, ze zaczela sie wiecej ruszac. Nasza rodzina z natury nie jest gruba (sama waze przy 162 cm - 41 kg, a moja siostry 168 cm - 48 kg, 172 cm - 50 kg), ale bylo to spowodowane siedzaca praca i masa stresow. Mama nigdy sie nie przejadala (to juz miala we krwi), zawsze jadla tylko tyle ile potrzebowala (czyli nawet czasami nic).
Uwazam, ze juz przejscie na wegetarianizm (pierwszy krok), lub weganizm (drugi krok) moze znacznie obnizyc cholesterol, gdyz taka dieta z reguly nie zawiera cholesterolu (jesli nie objadamy sie do bolu wege slodyczami, majonezem, jajkami itd.).

Lily - 2009-03-14, 19:49

angienunia napisał/a:
gdyz taka dieta z reguly nie zawiera cholesterolu
To nie chodzi o to, co zawiera dieta - to nasze organizmy produkują cholesterol pod wpływem tego co jemy, pod wpływem stresu itp. Cholesterol z jedzenia to tylko pewien procent tego we krwi.
angienunia - 2009-03-14, 19:57

tak, cholesterol tez mozna odziedziczyc genetycznie, ale wladnie dieta mozemy "wzmacniac" jego podwyzszanie sie. Przeciez jesli nasza matka miala duzy cholesterol to my wcale nie musimy go miec, mozemy go uniknac stosujac odpowienie metody (nie tylko zdrowego zywienia)
Jattaveien - 2009-03-14, 20:41

Mnie sie z kolei wydaje ze zla dieta zla dieta - owszem, ale wplyw w przypadku mojej mamy na wysoki cholesterol moze miec chora tarczyca jako zle funkcjonujacy gruczol i zazywanie przez nia lekow. Jajek mama prawie wcale nie je a cholest. ogromny. Ale widocznie rowniez miesem sobie go napedza.... Juz ogranicza go baaardzo pod moim wplywem ale calkiem nie zrezygnowala - jeszcze :mryellow:
Lily - 2009-03-28, 23:39

Może ktoś o tym już wspominał, ale ponoć ocet jabłkowy też może pomóc w obniżaniu poziomu cholesterolu.
Jattaveien - 2009-03-28, 23:42

Lily napisał/a:
ale ponoć ocet jabłkowy też może pomóc w obniżaniu poziomu cholesterolu

Dzieki Lily za to info - kolejna pozycja do mojej anty-cholesterolowej listy dla mamy :)

HalinaWANAT - 2015-11-18, 21:52
Temat postu: POZIOM CHOLESTEROLU NALEŻY OBNIŻAĆ (CHODZI O LDL).
WKLEJAM ZNALEZIONĄ NOTKĘ.
______________________________________________________________________________________________________________________________________
ISTNIEJĄ DWA POWODY OTYŁOŚCI (CHOLESTEROL) / NADWAGI / CUKRZYCY / NADCIŚNIENIA / CHORÓB SERCA U LUDZI: ♥♥♥♥♥

1. Wysoki poziom cukru we krwi, czyli mąka i cukier spożywczy, a zatem (niezdrowe dla człowieka):
WYSOKIE WĘGLOWODANY TJ. OD 26.01% WZROSTU.

2. Zbyt duże spożycie tłuszczów, mamy więc klasyfikację:
INDEKS ŻYWIENIOWY TJ. IŻ PRODUKTU.

3. Puenta to tabele:
IŻ PRODUKTU.

P. S. Realizując klasyfikację IŻ, organizm sam wykorzystuje złogi trójglicerydów w żyłach, oczyszczając je. Zwyczajne biologiczne reakcje, które równocześnie eliminują miażdżycę i nadciśnienie, a także cukrzycę typu 2. Spożycie CHLEBA NA OSTEOPOROZĘ-IRL, szprotek wędzonych oraz fasoli czyli produktów o dużej zawartości wapnia wyjaśnia celowość umieszczenia tych produktów jako zalecane.

4. Prozdrowotne w diecie są (energetyczne) tzw:
NISKIE WĘGLOWODANY TJ. DO 26% WZROSTU.
ODPAROWANE WĘGLOWODANY TJ. DO STRUKTURY C.

______________________________________________________________________________________________________________________________________

olkak - 2016-04-13, 13:35

Nie pozostaje nic innego jak konsultacja u odpowiedniego specjalisty
Uniformix - 2016-04-20, 11:59

Myślę że podstawą jest zmiana diety, to ona w dużej mierze jest odpowiedzialna za poziom cholesterolu. Dopiero jeśli to nie przyniesie odpowiednich efektów, dobrze jest skonsultować się z lekarzem, który sprawdzi czy może przyczyna wysokiego cholesterolu jest gdzie indziej.
neverland28 - 2016-07-12, 13:58

Zmiana diety i aktywność fizyczna. Skutecznie obniża poziom złego cholesterolu m.in. olej z wiesiołka (kapsułki, Gal) i olej lniany nierafinowany. Odkąd regularnie spożywamy owe oleje poziom cholesterolu obniżył się bez leków.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group