wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Zdrowie dziecka - Wyniki badań roczniaka -chyba anemia ... dlaczego?

- 2008-12-15, 20:36
Temat postu: Wyniki badań roczniaka -chyba anemia ... dlaczego?
ech.. zrobiłam dzisiaj badania małej i wyszło nie za dobrze :cry:

Hemoglobina 9 g/dl norma powyżej 10,10
MCV 65,62 fl norma powyzej 70
MCH 19,72 pg norma powyżej 24
MCHC 30,02 g/dl noema powyżej 33
Rozmaz krwi (manualnie)
Gran. segmentowane 22 % norma powyżej 25
Limfocyty 69 % norma poniżej 50

Czekam jeszcze na wynik żelaza.

Wygląda na to,że problem z czerwonymi krwinkami (ilość w normie). Są za małe i różnej wielkości.

Strasznie sie zmartwiłam. Poprzednio badanie robiłam jak miała pół roku - od początku straszyli mnie lekarze anemią,bo to wcześniak. Ale badania wyszły wtedy jak dla mnie ok,tzn. żelazo w normie, jedynie MCH 23 (norma od 24) i MCHC 31,6 (norma od 33). Uznałam,że nie będę podawać żelaz,bo właśnie zaczęłam rozszerzać dietę,a były to minimalne odstępstwa od normy. Myślałam,że będzie tylko lepiej,bardzo dbam o dietę małej, dodatkowo cyc.
Jeśli chodzi o żelazo to: prawie codziennie brokuły w zupce,zawsze pokrzywa, często natka pietruszki, rano zawsze jaglanka z morelami plus najczęściej jabłko,różne kasze do obiadu i na kolacje,albo ryż, . Do kaszek pestki. Nie chcę się rozpisywać - wynik żelaza pokaże czy to ten powód. Bardziej martwię się o B12,bo w zasadzie tylko jajka od czasu do czasu. Kiedyś było podejrzenie skazy białkowej i póki co nie dawałam nabiału.

Nie wiem co mam robić. Martwię się bo jestem odpowiedzialna za jadłospis dziecka i jakiekolwiek problemy będą argumentem dla tych,którzy uważaja,że powinnam jej dawać mięso. Z drugiej strony nie chcę,żeby przeze mnie był np. chora...

Możecie coś napisać na temat tych wyników? Macie ogromne doświadczenie i może za bardzo dramatyzuje,bo nie są to jakieś ogromne niedobory,no ale są. HELP :!:
:!:

Chciałam jeszcze dodać,że Karolka w ogóle nie wygląda jakby miała anemię, tzn. jest bardzo żywa (aż za bardzo ;-) ), szkoda jej nawet czasu na sen, godzina dziennie - 2 razy po pół godz. i tyle. Jest wesoła, pełna energii i zawsze cieplutka :-D

[ Dodano: 2008-12-15, 21:26 ]
no i wszystko jasne,mam już wyniki i żelazo tylko 4,4 (norma od 8,9) :cry:

poprostu szok, byłam pewna,że dbam o to żelazo,zawsze wit.C...

nie wiem co robić,czy próbować uzupełniać dietą czy do lekarza po receptę :?:

Jeśli dieta to co mam jeszcze podawać, jedynie przychodzi mi do głowy jeszcze picie herbatki pokrzywowej, bo normalnie dodawałam do zupki. Jak sie robi taki napar dla dziecka - ile parzycie taką torebkę, albo ile łyżeczek na szklankę :?:

alcia - 2008-12-15, 22:16

, już morfologia wskazuje na to, że to żelazo, bo krwinki są małe (przy niedoborze B12 są duże). Żelazo i ewentualnie kwas foliowy. A dlaczego? Trudno powiedzieć. Jeśli nie są to zaniedbania diety, to bywają różne inne powody (zaburzenia wchłaniania, utajone krwawienia w jelitach, nietolerancje pokarmowe, alergie.. studiowałam ten temat wnikliwie i konsultowałam się z wieloma lekarzami, kiedy moja Kaja miała trochę za słabą morfologię przed rokiem). jeśli jesteś pewna, że na prawdę dbasz o dietę (poza wymienionymi przez Ciebie rzeczami inne sprawy - czy mała dostaje produkty z białych mąk, czy dostaje słodycze, czy dostaje chleb na drożdżach), to warto wziąć pod uwagę inne czynniki, które mogą spowodować anemię. Może warto by do Klemarczyka się wybrać?

Jeśli chciałabyś próbować ratować wyniki samodzielnie, to proponowałabym włączyć większą ilość natki pietruszki do wszystkich dań na słono. herbatka z pokrzywy do picia na stałe - niech wypija sobie jedną dziennie przez jakiś czas. (torebka, czy odpowiednik z sypanej - na powiedzmy 200ml wody). Jaglanka i morele są codziennie, tak? zawsze ze świeżym owocem? A jakie pestki - zwiększyć ilość pestek dyni na rzecz innych, buraczki często podawać, soczewica, groch, ciecierzyca!!, kasza gryczana. Żadnych gotowców, czy rafinowanych produktów.

Co do żelaza syntetycznego, to z doświadczenia wiem, że to nie działa (Kai kiedyś podałam, kiedy lekarz przeciwny wege mi nawymyślał, że ma anemię, po 2 m-cach zrobiłam powtórnie wyniki i nie były lepsze, ciut gorsze jeszcze), a picie pokrzywy w kolejne 2 miesiące podniosło jej morfologię tak bardzo, że pediatra była w szoku jak to zrobiłam.
ALE.. wydaje mi się, że byłoby najlepiej, gdybyś skonsultowała to wszystko z lekarzem któremu ufasz. Bo ta morfologia jest na prawdę niska, poniżej 9 grozi już niedotlenienie, więc trzeba działać rozsądnie. I wziąć pod uwagę inne przyczyny, niż dieta.

- 2008-12-15, 23:08

alcia, dzięki za odpowiedź, możesz mi napisać tylko jak długo parzyć tą pokrzywę,żeby napar był nie za słaby i nie za mocny?

Co do diety, rano zawsze jaglanka+morele+jabłko,do tego mleczko migdałowe,czasem posypka z amarnatusa,lub ostatnio do kaszki łyżka ziarna amarantusa albo quiona- gotują sie razem+olej najczęściej lniany.

Do zupki-prawie zawsze brokuł+różne warzywa,buraczek mógłby być częściej,zawsze pokrzywa (torebka-zupka na 2 dni),jakaś kasza: jaglanka,ostatnio orkiszowa lub gryczana niepalona,oliwa z oliwek dla dzieci bio,zmielony len, i jeszcze żółtko na dwa dni ostatnio codziennie,była przerwa bo nie mogłam zdobyć jajek eko,ale teraz daje takie kupione na targu.

Kolacja: kasza kukurydziana,ryż naturalny,popping z amarantusa,amarantus ziarno jako dodatek,posypane czasem wiórkami kokosowymi+figi suszone+ jabłko+olej i pestki słonecznik + dynia w postaci mleczka -dodaje do kaszki po ugotowaniu (łyżka słon. i łyżka dyni - ale to na 2 dni,może trzeba wiecej :?:

Teraz doszły drugie dania,ale to dopiero początek,ostatnio kotlety jajeczne -Twój przepis :-D , ryż brązowy,marchew+jabłko na surowo+oliwa,dzisiaj brukselka w marchwce, kasza gryczana niepalona,surówka j.w. posypane zmielonymi prażonymi pestkami dyni

Soczewice właśnie wprowadziłam czerwoną do zupki - zaczęłam od łyżki,ciecierzycę muszę częściej robić.

Co do cukru,słodyczy i gotowych kaszek to Karolka nigdy ich nie jadła,na przegryche dostaje chrupki kukurydziane albo wafle ryżowe,owoce:banan,jabłko,gruszka. Mąki białej nie używam,chleba na drożdżach nie jada - właśnie dokarmiam zakawas,żeby upiec chleb głównie z myślą o niej,ale i o nas :-D

Jeśli chodzi o lekarza to tak naprawdę nie mam zaufanego :-( Nasza pediatra nie wie,że Karolka nie je mięsa i wolałabym jej nie informować. Zero zrozumienia.

Ale wiem,że jak do niej pójdę to na pewno przepisze żelazo.

Naprawdę się staram dobrze komponować jadłospis,zresztą wzorowałam się na Twoim jadłospisie.

Ale nastraszyłaś mnie z tym niedotlenienim :cry: A Karolka wygląda naprawdę zdrowo i to istny żywioł,daleko jej do apatycznego i sennego dziecka.

Naprawdę się martwię,tym bardziej,że rodzina przeciwna wege i od razu wszystko na dietę zwalą.

Może słabe wchłanianie żelaza :?: Ostatnio podawałam jej w kropelkach wit. C plus wapno w syropie (wydawało się nam,że kaszle,poza tym zęby) - czy wapno mogło wpłynąć aż tak na złe wchłanianie?

Na pewno dam do picia pokrzywę,natka do wszystkiego i więcej pestek dyni. Tylko po jakim czasie najlepiej zrobić kontrolne badania :?: Miesiąc :?: Dwa :?: Chyba umrę z niepokoju :cry:

bodi - 2008-12-16, 00:36

aś, zanim alcia Ci odpowie, dodam jeszcze że możesz rozważyć też żelazo homeopatyczne, był na forum wątek pod takim tytułem,
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4271]tutaj

arete - 2008-12-16, 00:45

, nasz Antoś miał jakiś czas temu parametry na granicy normy, no i trzeba było je podrasować lekowo, ale nie żelazem, tylko kwasem foliowym (acidum folicum, na receptę, pół tabletki dziennie), po miesiącu była znaczna poprawa. Być może Twoja Karolka, pomimo urozmaiconej diety po prostu niewiele je (tak było u nas) i dlatego te niedobory. Trzeba też wziąć pod uwagę, że anemia powoduje utratę apetytu i w ten sposób błędne koło się zamyka.

Oprócz tego co napisała alcia możesz podawać melasę, np. do kaszki czy dosłodzić nią lekko pokrzywę.

A co Wasz pediatra na te wyniki?

- 2008-12-16, 09:43

bodi, dzięki,będę zaraz studiować ten wątek

arete, u pediatry jeszcze nie byłam,chciałam iść dzisiaj na zdrowe dzieci,ale mała zaczęła w nocy kaszleć :-/ Pójdę chyba sama z wynikami,tylko,że w zasadzie wiem,że każe dawać żelazo i pewnie wątróbkę :evil: Jeśli chodzi o apetyt to Karolka zawsze miała, ostatnio tylko trochę marudzi,ale idą jej kolejne zęby. Wygląda to tak,że zostawia dosłownie kilka łyżeczek. Generalnie apetyt ma. A ten kwas foliowy bez problemu lekarz zapisał :?: Jak lekarka nie zaproponuje to zasugeruję.

Pokrzywę rano zaparzyłam,ok. 5 min.-tak było na opakowaniu,właśnie trochę wypiła z bidonu,wygląda na to,że nie trzeba będzie dosładzać. Kiedyś czytałam na forum,ze ktoś robi taki koktajl dziecku: pietruszka+cytryna+miód+woda. Myślicie,że takiemu małemu można by coś takiego zapodać :?:

[quote="alcia"]Może warto by do Klemarczyka się wybrać? Zastanawiam sie nad tym, ktoś wie jakie dokładnie trzeba skierowanie i jak długo się czeka na wizytę :?:

ech... strasznie się martwię i jeszcze ten kaszel :cry:

arete - 2008-12-16, 09:56

Aś napisał/a:
A ten kwas foliowy bez problemu lekarz zapisał :?:

U nas było tak, że o wynikach morfologii rozmawiałam z pediatrą przez telefon, tak więc nawet recepty nie wypisała, poprosiłam w aptece i sprzedali, choć marudzili trochę, że to na receptę.

- 2008-12-16, 10:21

arete, a czy Antoś miał też słabe żelazo czy morfologię :?: Wolałabym jej podawac kwas foliowy zamiast żelaza, poza tym analizujac jej jadłospis to naparwdę się zastanawiam czy to nie złe wchlanianie,a przy tym to i żelazo w tabletkach nie pomoże,bo też się źle wchłania.
Lily - 2008-12-16, 10:25

, w takim razie postaw na naturalną witaminę C (nie sztuczną, bo się przyczynia do powstawania kamieni nerkowych), kiedyś czytałam o badaniach, z których wynikało, że 80% osób, które suplementowały witaminę C wyszło z anemii mimo tego, że nie zwiększyły dawek żelaza - bo żelazo wchłania się z witaminą C
alcia - 2008-12-16, 10:49

, kwas foliowy może być swoją drogą, ale żelazo ma niskie i o nie też na pewno tzreba zadbać. Ale dokładnie jak pisze Lily - też czytałam o tych badaniach, przeprowadzono je na sporej grupie wegetarian. podawano im 100mg (może z jednostkami namieszałam, ale kojarzę 100, choć z tym moim kojarzeniem też różnie bywa ;) ) dziennie i większości morfologia poprawiła się znacznie bez innych zabiegów. Także okazuje się, że często jednak ta witamina C jest zaniedbana.
Twój jadłospis wygląda mi wzorowo, więc jeśli to nie witamina C, to mogą być zaburzenia wchłaniania... Ale to już lekarz musiałby stwierdzić. Napisz do eeni priva, może podsunie Ci dobrego pediatrę z Krakowa, jak takiego nie znasz.

A ten napój z natki - jak najbardziej! Na pewno dobrze jej zrobi.

co do niedotlenienia, nie chciałam straszyć, piszę co wiem, bo chyba lepiej wiedzieć na czym się stoi, ale żaden ze mnie autorytet medyczny, dlatego tak Ci doradzam dobrego lekarza :) O tym niedotlenieniu mówiła mi moja pediatra, kiedy byłam spanikowana, jak Kaja miała morfologię m. 10 a 11, bałam się jakichś złych konsekwencji (poprzedni pediatra tak mi nagadał jaką to ona ma anemię, że pół Polski obdzowniłam w tej sprawie skąd może się brać anemia przy dobrym odżywianiu). Wtedy uspakajała mnie, że poważna anemia jest poniżej 9, 8, wtedy może wystąpić niedotlenienie. I tylko z tego źródła o tym wiem, więc nie ma co panikować, tylko pogadaj z lekarzem....

Nie wiem czy wapno może tak obniżać przyswajanie żelaza, nie spotkałam się z tym i nie sądzę... Tym bardziej że nie podajecie go stale, a obraz krwi bardzo powoli się zmienia, więc z tego powodu juz nie ma szans.

Co do powtórnych wyników - koło 2 m-cy trzeba odczekać. Fakt, że jest to ciężkie, ale badania wcześnie nie mają sensu, bo obraz krwi długo się odbudowuje, ponoć 2, 3 m-ce.
do tych wszystkich działań dołóż wielokrotne podawanie w ciągu dnia witaminy C w naturalnej postaci. Kiwi przed obiadkiem (jeśli podajesz takie owoce), jabłko.. itp.

A żelazo, jeśli chcesz się upewnić - powtórzyłabym badania. Mówisz, że mała kaszlała. Poczekaj aż jej przejdzie + parę dni i zrób ponownie. Nie znam się na tym za dobrze, ale czytałam (i przytoczę to bardzo niekonkretnie, bo nie pamiętam tych "fachowych" określeń) - to żelazo które się bada, to jakieś formy półtrwałe, zmienia się to wielokrotnie w ciągu dnia, za każdym razem byłby inny wynik. Więc ponoć nie jest to tak do końca miarodajne, wystarczy zrobić po infekcji i już będzie znacznie gorzej..

Przewertuj tez źródła tego kwasu foliowego i dbaj o niego jak najbardziej.
Będzie dobrze!

Karolina - 2008-12-16, 13:34

ja tu widzę braki w wit C i kwasie foliowym - oba tylko w surowych produktach. Czy wszystkie owocki dostaje ugotowane do kaszek? Może warto dawac natki pietruszki, świeżego szczypiorku (najwięcej zelaza z warzyw) do zupek (zmiksowac z mała ilością zupki). Więcej surowych owoców, surówek drobniutko posiekanych.
Pewnie mi tu zaraz napiszą, że zalecam wychładzającą dietę ]:->

- 2008-12-16, 14:21

alcia napisał/a:
A żelazo, jeśli chcesz się upewnić - powtórzyłabym badania.
też o tym słyszałam, w ogóle to powinno sie badać coś tam innego,nie pamietam nazwy,ale żelazo zmagazynowane,a nie stan we krwi,który zależy nawet od tego co sie zjadło.

Karolina, doszłam do podobnego wniosku. Jakoś specjalnie nie martwiłam się tą wit. C - w lecie było więcej owoców, a teraz w zasadzie tylko jabłka.Wiem,że naturalna wit. C jest lepsza,ale mała dawałam zawsze przy obiedzie Cebion multi,tam też jest C,poza tym natka była w zupkach ale nie codziennie. Rano i wieczorem dostawała wit.C w kropelkach-nie jakies ogromne ilości-2-3 kropelki od listopada mniej więcej. Widocznie to było mało. Kwas foliowy - myślałam,że coś tam w brokułach można go znależć - prawie codziennie do zupek dawałam. Teraz doszły surówki do drugiego dania. Musze spróbować dać jej kiwi,ale ciężko kupić slodkie,a kwaśne coś jej nie podchodzi. No i nie mam dostępu do eko kiwi,moga być zwykłe :?:

Dzięki dziewczyny za pomoc :!: Zwrócę uwagę na wit.C i kwas foliowy w diecie Karolki i będę ją bombardować natką :lol: No i będę się konsultować z lekarzem,tylko czy będzie chciał mnie słuchać czy od razu właduje żelazo :?:

Malati - 2008-12-17, 21:59

Aś napisał/a:
Rano i wieczorem dostawała wit.C w kropelkach


Ja osobiście odradzam stosowanie sztucznych witamin ,najlepiej jednak poszukać naturalnych zródeł witaminy C

Tutaj troche pisza o szkodliwości sztucznej suplemacji

hxxp://www.sfd.pl/Witaminy_naturalne,_a_syntetyczne-t444938.html

[ Dodano: 2008-12-17, 22:02 ]
Tutaj jest np preparat zawierający witamine C pochodząca z naturalnych zródeł typu dzika róza itd.

hxxp://www.suplementy-online.eu/details-50.html

Tobayashi - 2008-12-18, 13:33

Uściślenie: podaję Ferrum Phosphoricum 5CH, bo rzeczywiscie "szóstki" nie ma.
natasha - 2008-12-18, 19:51

z tego co wiem warto przebadać też dziecko czy nie ma pasożytów. naprawdę łatwo jest się nimi zarazić a ich obecność może spowodować właśnie niedobory minerałów... może dziecko ma za mało B12? oprócz dodawania do posiłków produktów bogatych w wit.C staraj się dodać do diety kiszonki. bardzo poprawiają wchłanianie żelaza (tzw, sauercraut factor). zboża utrudniają wchłanianie żelaza, może warto zmniejszyć ich ilość w diecie na rzecz strączkowych? dodawanie niewielkich ilości glonów w czasie gotowania powoduje że nie ma potem problemu ze wzdęciami. warto spróbować. zwłaszcza cieciorka jest bogata w wszelkie minerały, warto aby raczyć się nią tak ze 2 razy w tygodniu. w dodatku cieciorka bardzo łatwo rozciera się na pasty. warto polecić wodorosty jako żródło minerałów, nie wiem jednak czy można dawać je tak małemu dziecku. duże żelaza mają rodzynki. warto jeść melasę trzcinową. już 2 łyżki zaspokajają dzienne zapotrzebowanie u dorosłego człowieka. awokado-świetne. zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, żelazo i witaminę C. awokado dobrze smakuje z jajkiem, z tego co pamiętam z czasów gdy jeszcze jadłam takowe... na razie chyba wszystko co pamiętam :P ...

no tak, zapomniałam o czymś: o kiełkach mianowicie!

- 2008-12-19, 22:19

czarna96, wiem,że suplementy nie są dobre.Ten preparat Lion Kids C wygląda całkiem nieźle,tylko obawiam się,że moje dziecko za małe na takie tabsy do ssania,bałabym się zakrztuszenia. Nie wiesz czy można to jakoś drobno pokroić i dodać do jedzenia :?: A może po prostu musi się rozpuścić w buzi,wtedy to chyba póki co odpada.

Tobayashi, dzięki za uściślenie. Zamówiłam,ale nie dowieźli do apteki :cry:

natasha, myslałam już nad pasożytami (nie wykluczam),ale jednak doszłam do wniosku,że moje dziecko niestety ma prawo mieć niedobory. Dużo czytałam i okazuje się,że wcześniaki mają czterokrotnie wyższe zapotrzebowanie na żelazo,a zapasów żelaza brak (zapasy tworzą się w ostatnich czterech tyg. ciąży),a moje dziecko ur. się w 34 tyg. Oczywiście od początku straszyli mnie anemią,ale że w wieku pół roku było OK,to ja głupia myślałam,że będzie tylko lepiej,bo rozszerzam dietę. Niestety ciężko jest w takich ilościach dostarczyć żelazo,biorąc pod uwagę w jakim małym procencie ono się wchłania,a wiadomo,że takie małe dziecko dużo nie zje.
Co do kiszonek,to mała nie lubi kwaśnych potraw,przemycam jej teraz kiwi z jabłkiem i marchewką i do kaszek też będę próbować. Strączkowe dostaje,ale też nie chcę dawać za często,a poza tym w strączkach też są fityniany tak jak w kaszach,więc zawsze coś tam mniej się wchłania tego żelaza. O wodorostach zapomniałam napisać wcześniej,od początku gotuję zupki na kombu :-)

A jeśli chodzi o naszą walkę z anemią...stawiam na wit.C:
-natka do obiadów (do kaszek na słodko na da rady :-P )
-zawsze trochę soku z cytryny
-do kaszek jabłko i kiwi - chyba za bardzo polegałam na tym jabłku,bo okazuje się,że wcale nie ma dużo wit. C,
-pokrzywa do zupy-była od początku,ale teraz też herbatka z pokrzywy-było ciężko,ale powoli się przekonuje,bardziej smakuje jej sypana eko :-D ta z apteki w saszetkach nie podchodzi,w każdym razie dzisiaj wypiła prawie szklankę,
-żelazo: w sumie wszystko to samo,tylko większa ilość pestek dyni,moreli,kasza gryczana też ma dużo a Karolka uwielbia :-D ,ciecierzyce też lubi,jaglanka króluje,to tego amarantus i quinoa,brązowy ryż
-więcej surówek np. z kapusty itp,do marchewkowo-jabłkowej oczywiście kiwi (nie mam niestety eko,mam nadzieję,że nie zaszkodzi
-no i warzywa:brokuły,brukselka,buraki,kapusta i inne oczywiście
-żółtko jaja jedno do zupki na 2 dni - myślicie,że można więcej :?:

Mam pytanie odnośnie zupek. Czy lepiej zostawić to jako wyłącznie posiłek warzywny :?: Może wtedy więcej tego żelaza się wchłonie :?: Zawsze dodawałam trochę kaszy,np gryczanej,orkiszowej,jaglanej - tak 1 łyżkę.Co myślicie :?: Dodawałam tez soczewicę czerwoną.

Oprócz tego pół tabletki kwasu foliowego.

Oczywiście konsultowałam się z lekarzem. W sprawie kaszlu,a potem wyników. Najpierw był w szoku,że nasz wcześniak dotąd nie chorował - stwierdził,że to cud :mryellow:

Spojrzał na wyniki i od razu powiedział,że anemia z niedoboru żelaza - świadczy o tym niskie MCV (warto wiedzieć),nie zdążył zobaczyć wyników żelaza. Powiedział,że nie zaleca dzieciom,które maja zęby podawania żelaza,ale stawia na dietę. No więc zalecił mięso do wszystkiego, powiedziałam,że nie je mięsa,zapytał czy nie lubi i już zaczął podpowiadać jak przemycić... ale powiedziałam,że my wegetarianki. Trochę zgłupiał,bo nie wiedział co doradzić,powiedział,że będzie ciężko to uzupełnić,żeby dziecko jadło dużo warzyw,i żeby najlepiej zobaczyć w internecie jakie warzywa ile żelaza mają. Ja na to,że wiem gdzie szukać żelaza i że dziecko dostaje go dużo,że problemem może być wchłanianie,np mało wit. C kwasu foliowego (poprosiłam o receptę),ale on tylko o tym żelazie... więc nie było sensu o tym rozmawiać,skoro on nie wie jakie są źródła żelaza oprócz mięsa. Na pytanie czy można homeopatię stosować,powiedział,że to nie działa,ale oczywiście można :-D Poza tym powiedział,że wszystkim wcześniakom przepisuje od ukończenia 1 miesiąca żelazo,dopóki pierwszy ząb nie wyjdzie. Nie chciałam już mu mówić,że był u nas na wizycie,jak Karolka miała 3 tyg.,przepisywał wszystkie witaminy,a o tym nie wspomniał... Widać coś nowego,a faktycznie przeczytałam,że są takie zalecenia. Nie mówię,że bym stosowała,bo nie wiem,ale nasze dziecko miało takie kolki,że dodatkowo żelazo to byłaby porażka. To tyle w kwestii porad lekarskich.

Dzięki za wszystkie rady i czekam na jeszcze jakieś sugestie co do diety jak Wam coś przyjdzie do głowy.

Zastanawiam się nad "jabłkiem na gwoździu",sobie bym zapodała,ale czy takiemu małemu dziecku... Spotkałam się z tym na forum i w necie też.

ag - 2008-12-20, 12:57

Aś napisał/a:
Powiedział,że nie zaleca dzieciom,które maja zęby podawania żelaza


Ciekawa jestem dlaczego. Nam Klemarczyk zalecił uzupełnienie żelaza drogą suplementacji, co też zrobiliśmy. Akurat jak byliśmy u niego to Łukasz jeszcze nie miał ząbków, ale dosłownie tydzień później pojawiły się pierwsze dwa. Musieliśmy zmienić preparaty, bo inne są dla dzieci, które już mają zęby.

Malati - 2008-12-20, 13:48

Aś napisał/a:
Nie wiesz czy można to jakoś drobno pokroić i dodać do jedzenia


Myslę że spokojnie możesz rozkruszyc i nawet zwoda wymieszać na łyżeczce i podawać

Aś napisał/a:
Najpierw był w szoku,że nasz wcześniak dotąd nie chorował - stwierdził,że to cud :mryellow:


:-D Mój filipek urodził się w 35 tyg ciazy i do roku i 7 miesięcy wogóle nie chorował,nie sądziłam że to cud.Myślę że to zalezy m.in od tego o ile za wcześnie dziecko przysżło na świat,i w jakiej kondycji.Oczywiście dodatkowo wazna dieta i predyspozycje genetyczne.A jeśli chodzi o niedobory żelaza nam nikt nigdy nie mówił że młody ze względu na wcześniactwo jest bardziej narażony na niedobory,nigdy nie miał złych wyników i nigdy nie suplementowaliśmy żelaza.Ale wiadomo że każde dziecko jest inne ;-)



ag napisał/a:
Aś napisał/a:
Powiedział,że nie zaleca dzieciom,które maja zęby podawania żelaza


Ciekawa jestem dlaczego. Nam Klemarczyk zalecił uzupełnienie żelaza drogą suplementacji, co też zrobiliśmy.


Od preparatów żelaza moga ciemnieć zęby i dlatego niektórzy lekarze tego nie zalecają

- 2008-12-20, 17:55

czarna96 napisał/a:
Od preparatów żelaza moga ciemnieć zęby
no właśnie z tego względu on nie zaleca

ag napisał/a:
Musieliśmy zmienić preparaty, bo inne są dla dzieci, które już mają zęby
.

Nie wiedziałam,że są jakieś dla dzieci z zębami :shock: Preparaty w płynie powodują ciemnienie zębów. Możliwe,że tabletki nie,ale w sumie to nie wiem.A pamiętasz może jaki to preparat podawaliście,kiedy Łukoszowi wyszły już zęby :?:

renka - 2008-12-21, 01:16

Aś napisał/a:
czarna96 napisał/a:
Od preparatów żelaza moga ciemnieć zęby
no właśnie z tego względu on nie zaleca




Jak Ronka skonczyla roczek to podawalam jej przez kilka miesiecy Multivitamol z dodatkiem zelaza i faktycznie ma przebarwienia na zebach...

ag - 2008-12-21, 10:04

Aś napisał/a:
A pamiętasz może jaki to preparat podawaliście,kiedy Łukoszowi wyszły już zęby :?:


Podawaliśmy Ferrum Lek w postaci syropu, a do tego jeszcze krople Cebion (wit C). Łukasz nie ma żadnych przebarwień na zębach.

neina - 2008-12-21, 23:21

, ja jeszcze moge Ci polecic swierze soki warzywno - owocowe, z dodatkiem zielonych warzyw. Np. marchew, jablko, burak i swierzy szpinak. Wiosna mozna tez dodac swierzej pokrzywy. Na poczatku mozesz rozcienczac troche woda.
Malati - 2008-12-22, 21:09

, tutaj też jest cosna temat anemi,może znajdziesz jakieś istotne dla Ciebie wskazówki

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1035

majaja - 2008-12-22, 22:07

[quote="Aś"]
alcia napisał/a:
Może warto by do Klemarczyka się wybrać? Zastanawiam sie nad tym, ktoś wie jakie dokładnie trzeba skierowanie i jak długo się czeka na wizytę

do Klemarczyka: (22) 32 77 373, pon-czw. 8,30 - 9,30 Myśmy z cycowym tylko dzieckiem na pierwszą wizytę czekali 2 miesiące, moim zdaniem o tyle warto, że on jest pediatrą gastroenterolgiem, więc problemy z włachanianiem czy ewentualnie temu podobne mieszczą się chyba w jego specjalizacji.

ag - 2008-12-23, 07:30

Przy pierwszej wizycie potrzebne jest skierowanie od pediatry na konsultacje do poradni gastroenterologicznej i wyniki badań. My też czekaliśmy ok. 2 miesięcy.
zina - 2009-03-04, 14:09

Wyniki Klary z konca lutego:
HCT 28.2 (norma 34-43)
Hemoglobina 8.1 (norma 11.1-15.0)
MCV 61.7 (norma 80-94)
MCHC 28.7 (norma 31.0-37.0)
MCH 17.7 (norma 27-31)
Plytki krwi 881 i to dosc wysoko (norma 150-450) Co to znaczy?
Rozmaz:
NEUT 24% (norma 35-55)
LYMPH 67.7% (norma 40-60)

Mamy zelazo w syropie Ferrum.
"w postaci niezjonizowanej,nie powoduje dzialan ubocznych, takich jak podraznienie blony sluzowej przewodu pokarmowego, ciemnienie zebow,metaliczny posmak".
Poza tym kwas foliowy i witamine B6 w tabletkach (nie bardzo rozumiem po co to B6).

Klara poki co dobrze toleruje syrop, nie ma zatwardzen tylko ciemne kupki co jest norma.

nitka - 2009-03-04, 15:37

zina napisał/a:
Poza tym kwas foliowy i witamine B6 w tabletkach (nie bardzo rozumiem po co to B6).
chyba witaminy z grupy B zwiększają przyswajalność żelaza
zina - 2009-03-04, 15:55

nitka napisał/a:
zina napisał/a:
Poza tym kwas foliowy i witamine B6 w tabletkach (nie bardzo rozumiem po co to B6).
chyba witaminy z grupy B zwiększają przyswajalność żelaza

Dzieki :-)
Zdazylam juz cos poczytac w miedzyczasie :-)

- 2009-03-05, 10:08

zina napisał/a:
Wyniki Klary z konca lutego:
HCT 28.2 (norma 34-43)
Hemoglobina 8.1 (norma 11.1-15.0)
MCV 61.7 (norma 80-94)
MCHC 28.7 (norma 31.0-37.0)
MCH 17.7 (norma 27-31)
Plytki krwi 881 i to dosc wysoko (norma 150-450) Co to znaczy?
Rozmaz:
NEUT 24% (norma 35-55)
LYMPH 67.7% (norma 40-60)


U nas te normy się trochę różnią. Bez sensu,że co laboratorium to inne normy,ale patrząc na normzy z mojego laboratorium wyniki Klary wyglądają nieco lepiej, tzn. mniej brakuje do normy,nawet sporo.
U nas normy wyglądaja tak i są dostosowane do wieku,bo na badaniach wcześniejszych (przed ukończeniem roku były inne):

[ Dodano: 2009-03-05, 10:23 ]
Według naszego laboratorium hemoglobinę mamy juz w normie :-D
W ciągu 11 tygodni podskoczyła z 9 do 10,6. I to wszystko dzięki diecie :mryellow: Dla mnie to bardzo dużo,bo jak czytałam różne fora,gdzie mamy pisały,że po kilku butelkach ferrum bez zmian,a nawet gorzej to naprawdę się ucieszyłam patrząc na wyniki.
Dietę trzymamy nadal, bo zostało do podreperowania jeszcze kilka parametrów,które są minimalnie poniżej normy.

zina, u nas leukocyty tez powyżej normy,ale spadają,poprzednio były 69% a teraz 55%.

zina - 2009-03-05, 13:32

, dzieki za dobre slowa :-)

Gratulacje z powodu lepszych wynikow, oby tak dalej :-D

Co do lykania syropu to mysle tak, dieta przede wszystkim a syrop na dosycenie tlenem krwinek w tym momencie.
Tak sobie mysle, ze moze blad wielu lezy wlasnie w zbytnim zaufaniu do zelaza i dalszym zaniedbywaniu diety. A wiadomo ze organizm dziecka rozwija sie jak torpeda i wszystko ulega sporym wahaniom.
Zdrowa dieta sluzy dobrze nie tylko wynikom na papierku :-)

olgasza - 2009-03-05, 15:08

zina, a może to nie kwestia diety, bo przypuszczam, że odżywiacie się zdrowo i Klara pewnie nie je zadnych junkfoodow. Moze to jakies zaburzenia wchlaniania? Moze nietolerancja? Tak sobie gdybam oczywiscie.
Marianka miała lekka anemie w wieku 8 miesiecy, moim zdaniem bylo to fizjologiczne, wiec nie podawalam jej przepisanego nam syropku. W miedzyczasie jednak zaczelismy z nia jezdzic do doktor P-R i 2 miesiace bylismy na diecie bezglutenowej. Poza tym dosypuje do wszystkiego pokrzywę ( do zup, sosów, kasz) i do zup daje glony. Miesiac temu robilam jej morfologie i wyniki byly idealne, wszystko w normie. Wiec rzeczywiscie nie ma co panikowac, bo wszystko na pewno w ciagu kilku tygodni wroci do normy, tak jak u :-)

Trzymam kciuki!

PiPpi - 2009-03-05, 21:06

ciekawe jak u nas bedzie, bo jutro jedziemy na bilansowe badania roczniakowe i pewnie morfologie nam zaproponują ze względu na wykroczenie wpisane w książeczkę: "dziecko wegetarian" :mrgreen:
oby było ok. bo teraz tylko mleko Karolka "lubi"

zina, trzymam kciuki za Klarę, mnie się wydaje że to po Jej chorobie tak organizm mógł się osłabic i powrót do równowagi to kwestia czasu, przecież dobrze Ja karmisz.. :->

zina - 2009-03-05, 21:47

Dziekuje dziewczyny :-)

Ja mam jeszcze pytanie o straczkowe.
Wystarczy dwa razy w tygodniu czy juz czesciej przy anemii?
Niekiedy sie gubie ile czego daje bo staram sie chociaz raz w tygodniu podac tofu, raz jakas fasolke a czasem jeszcze jakies straczkowe smarowidlo typu hummus na chlebie (ilosci niewielkie ale jest).

Magda Stępień, trzymam kciuki za pomyslne badania! :-)

renka - 2009-03-05, 22:40

Z tego co ja sie dowiadywalam kiedys jak w okoliach roczku robilam Ronce morfologie to w tym okresie bardzo czeto wystepuje fizjologiczna anemia. Raczej nie robi sie w tym wieku dzieciom czestej morfologi, tylko w naprawde waznych przypadkach, tak wiec tez te normy nie sa zbyt wiarygodne. Ale oczywiscie wynikow nie wolno ignorowac.
Powtarzam oczywiscie co uslyszalam od kilku lekarzy.

Zina, tez mysle, ze ta morfologia moze byc slabsza po chorobie. Organizm musi miec troche czasu, zeby sie zregenerowac.
Dobrze, zebyscie ja powtorzyly za jakis miesiac, dwa - dla porownania, czy sie normuje.
A tymczasem dieta probuj reperowac braki.
Powodzenia :-)

[ Dodano: 2009-03-05, 22:46 ]
zina napisał/a:

"w postaci niezjonizowanej,nie powoduje dzialan ubocznych, takich jak podraznienie blony sluzowej przewodu pokarmowego, ciemnienie zebow,metaliczny posmak".


Odnosnie ciemnienia zebow to nie do konca jest tak, bo Ferrum tez je powoduje - po czasie to widac (znam babki, ktore podawaly ten syrop swoim dzieciom). Zreszta sama lekarka przypisujac mi ten syrop dla Ronki (nie wykupilam go nawet wowczas) powiedziala, ze zeby po nim moga sciemniec jednak.
Jak Ronka skonczyla roczek to zaczelam jej podawac Multivitamol z dodatkiem zelaza (jedyny preparat witaminowy z zelazem przeznaczony dla takich maluchow dostepny u nas). Myslalam, ze moze o bedzie lagodniejszy, ale Ronce po nim zeby tez sciemnialy.

Magda, nie zaspijcie tylko, bo na jakas bardzo wczesna godzine jak dla mnie macie te wiztyte ;-)
Trzymam kciuki, zeby z Karolka bylo wszystko w porzadku.

neina - 2009-03-06, 00:15

zina, ja staram sie codziennie teraz podawac jakies straczkowe, no moze prawie codziennie. Polecam tez swieze soki, np. marchewka, burak, odrobina szpinaku (surowego oczywiscie), to idealny zestaw witamin i mineralow w skodensowanej formie, mozesz Klarze troche rozcienczyc. Trzymam kciuki za idealne wyniki nastepnym razem :-)
PiPpi - 2009-03-06, 09:54

no i po morfologii,,,,przeżyłam to kłucie, w końcu pierwszy raz to był oprócz szpitalnych przesiewowych...Karolka mocno płakała i nie w porę było pobieranie bo mega senna była. jakoś to przeżyłyśmy.wyniki po 15.00 dziś już będą, poza tym pobrały piguły dwie próbki, jedna na oznaczenie poziomu żelaza, druga zwykła morfologia, gruba igła była i krew skapywała z niej do próbek, ech..każdy kontakt ze służbą zdrowia działą na mnie chorobotwórczo.. :-/ ciekawam wyników bardzo, bo pokrzywy nie podajemy, czekam i czekam na mejla od dietetyczki, zapytałam Jej o podawanie pokrzywy bo nie wydaje mi się to dobrym pomysłem. często morele suszone podaję Karolci, sok z marchwi domowej roboty i buraczków ale już ugotowanych, i do takiego soku, lub po nim najlepiej wg mnie dodawać witaminy syntetyczne czy jakieś inne farmakologiczne.
Salamandra*75 - 2009-03-06, 15:58

Magda Stępień napisał/a:
ciekawe jak u nas bedzie, bo jutro jedziemy na bilansowe badania roczniakowe i pewnie morfologie nam zaproponują ze względu na wykroczenie wpisane w książeczkę: "dziecko wegetarian" :mrgreen:
oby było ok. bo teraz tylko mleko Karolka "lubi"

zina, trzymam kciuki za Klarę, mnie się wydaje że to po Jej chorobie tak organizm mógł się osłabic i powrót do równowagi to kwestia czasu, przecież dobrze Ja karmisz.. :->



Czy te badani abilansowe roczniaka to obowiązkowe?I jakie badania obejmuja?

Manu - 2009-03-06, 22:22

zina, nie daja mi spokoju te Wasze wyniki, wybralam sie nawet znow na spotkanie "dzidziowe" z nasza pania doktor, by sie podopytywac. jak zwykle "zjechala" suplementy :roll:

Jezeli Pola bedzie miala zle wyniki to bede sie wstrzymywac z suplementami... to tylko mobilizacja do zdrowszej diety, mam nadzieje ze sie to uda bez popadania w obled...

ciagle nie udaje mi sie wprowadzic na stale podsypywania pokrzywy do poraw...zapominam o glonach.... strączki zapominam namoczyc....rano jestem zmeczona wiec kaszke podaje zamiast ugotowac platki jaglane itp...itd.. :oops:

[ Dodano: 2009-03-06, 22:25 ]
Magda Stępień napisał/a:
często morele suszone podaję
ja ugotowalam gar morelek, dodalam masla migdalowego i mam kilka tyg w sloiku w lodowce - podaje na chlebku albo do zboza.
zina - 2009-03-06, 22:32

Manu, dobrze ze masz takigo lekarza, ktoremu ufasz i ktory prowadzi Was od samego poczatku.

Ja tez jestem ogromnie zmoblizowana do lepszej diety z roznymi skutkami.
Od powrotu z Polski nie potrafie sie zorganizowac i tylko miotam sie miedzy garami nerwowo probujac sobie wszystko co juz wiem ulozyc jakos w glowie.

Od dzis Klara czasem pieknie pluje jedzeniem majac z tego ogromna frajde wiec "przyjemnosc" gotowania podwojna :-|

Ciagle tez mysle o tej infekcji, czy oby mozliwe zeby tak zepsula wyniki morfologii.
Jutro chce jeszcze skonsultowac ze znajomym internista.

PiPpi - 2009-03-06, 22:46

Salamandro, ja o tych badaniach czytałam w jakiejś gazecie dla mam, ze inby sa jakieś takie dokładne , na miejscu okazało i się ,z ę to standard, ważenie: przybrała Karola 500g w ciągu miesiąca więc git, waży 9810kg. ciemiączko: 1x1, obwodu klatki piersiowej i wzrostu już nie sprawdzano, za to dokładny wywiad z nami babeczka przeprowadziła. stajemy sie sławni, nasze nazwisko kojarzą z nieszczepieniem i porodem domowym, tylko z czego tu się cieszyć :roll:
wyniki Karolki:

Hemoglobina 10,7
Hematokryt 31,2
Erytrocyty 4,16
MCV 77,0
MCH 25,7
MCHC33,5
RDW 16,1
płytki krwi 305
MPV 8,8

AUTOMATYCZNY ROZKŁAD LEUKOCYTÓW

tu już same nudy są ;) wszystko OK, jedynie leukocyty delikatnie podniesione, yto moż ebyc stan zapalny, nawet ząbkowanie

albo dopisze, niech juz całosc będzie
Neutrofile k/ql 2.7
Limfocyty -II- 4,6
Monocyty o.6
Eozynofile o.2
Bazofile 0.0


Procenty;)

Neutrofile 34,2 %
Limfocyty 56,5%
Monocyty 6,8%
Eozynofile 2,3%
Bazofile 0,2%

Oznaczenie poziomu żelaza
żelazo całkowite 7,3 zakres referencyjny dla DOROSŁYCH to 6,6-28,0.

wszystkie normy mieliśmy podane dla dorosłych, porównam je więc z Waszymi normami :-> ale w sumie jestem zadowolona, zważywszy na monodietę mleczna Karolki ;-)

devil_doll - 2009-03-07, 09:57

zina zgadzam sie z euri jak nasz maly mial chora krtan i szczekajacy kaszel malo jadl etc lekarz nam wrecz odradzal robienie morfo z powodow wymienionych przez euridice. Wiec najpierw go podpaslismy wykurowalam pokrzywa i teraz ma wyniki jak ta lala :)
3MAM KCIUKI za Dobre wyniki Klary :)

martka - 2009-03-07, 10:07

zina, ja szczerze mówiąc tez myślę, ze ogromny wpływ miała tu choroba Klary.
zina - 2009-03-07, 10:11

devil_doll, martka, euridice, dziekuje za Wasze opinie :-)
Zaczynam myslec podobnie.

Magda Stępień, gratuluje dobrych wynikow :-)

alcia - 2009-03-07, 15:41

Ja tylko sprostuję wypowiedź euridice - podczas infekcji organizm zużywa dużo białka, więc niedobory białkowe są normalne po/w trakcie infekcji (z białka są produkowane przeciwciała itp.). A zapasów żelaza organizm sam się pozbywa, bo wtedy bakterie mają gorsze warunki do rozwoju (podobnie jest z wysoką temperaturą).
Dlatego owszem, lepiej poczekać po infekcji z robieniem badań.

arete - 2009-03-07, 20:47

zina napisał/a:
Ciagle tez mysle o tej infekcji, czy oby mozliwe zeby tak zepsula wyniki morfologii.

Moim zadaniem na pewno właśnie tak było. Antoś dostał skierowanie na morfologie, zanim ją zrobiliśmy, złapał rotawirusa, z którym walczył blisko 2 tygodnie. Nasza lekarka kazała nam co najmniej miesiąc odczekać zanim pójdziemy na morfologię, ponieważ wyniki byłyby niemiarodajne. Powtórzcie badanie za jakiś czas, na pewno parametry bardzo się poprawią

zina - 2009-03-08, 13:01

No i znalazlam:
Cytat:
Many viral illnesses will cause brief anemia in otherwise healthy children

hxxp://www.drgreene.com/21_1025.html]stad

Dzieki dziewczyny :-)

Od wczoraj do diety wprowadzilam sok rozcienczony z woda z burakow, jablka, marchewki i szpinaku choc tego ostatniego to pare kropli skapuje bo nie mam najlepszej sokowirowki do lisci niestety.

neina - 2009-03-08, 15:30

No to Wasza pani doktor troche niedoinformowana byla :-/ i niepotrzebnie Was nastraszyla. Jestem pewna, ze Klara w mig wroci do doskonalej formy :-)
PiPpi - 2009-03-08, 16:58

zina napisał/a:
devil_doll, martka, euridice, dziekuje za Wasze opinie :-)
Zaczynam myslec podobnie.

Magda Stępień, gratuluje dobrych wynikow :-)


dzięki zina
Wam życzę jeszcze lepszych!
mnie antybiotyki zawsze źle się kojarzyły, anty-bio, to w końcu anty życie, wszelkie życie i po "kuracji" solidna regeneracja powinna mieć miejsce.
takie odżywcze perełki, jak kiełki, pyłek pszczeli, spirulina, soki świeżo wyciskane, buliony z wielu warzyw i glonów (dla Ciebie przede wszystkim, biorąc pod uwagę zainteresowanie Klary jedzonkiem, u nas jest tak samo zresztą;) )i wg mnie to naprawdę kwestia czasu aż powrócicie do dobrej formy.

kłapouchy - 2009-03-24, 21:33

Właśnie odebrałam wyniki morfologii młodego i wkurzyłam się, bo jeśli chodzi o morfologię to w ogóle nie ma podanych norm :/ jedynie przy żelazie podane normy dla dorosłych... Czy mogę prosić kogoś kto się zna o pomoc w interpretacji, albo jakieś linki do stron gdzie wszystko fajnie jest wytłumaczone? (np alcia tu pisała o parametrach, które mogą wskazywać na niedobór kwasu foliowego czy b12) Wyniki robiłam dla samej siebie - młody znowu ostatnio ma dłuższą fazę na frutarianizm :-? postanowiłam mu więc zrobić wyniki moczu i kału w kierunku pasożytów, żeby sprawdzić, czy nie kryją się za jego niejedzeniem jakieś problemy zdrowotne i morfologię - żeby sprawdzić, czy nie ma anemii...
żelazo 123,9 (norma dla kobiet 37-145, męż. 59-158, dla dzieci nie podano) - chyba ok?
teraz wyniki bez podanych norm...
HCT 37%
HGB 12,5
RBC 4,82
WBC 7,0
MCHC 33,5
MCH 25,9
MCV 77,0
GRA 31,6 %
LYM 60,3 %
MON 8,10 %
Te ostatnie mnie trochę niepokoją, bo wg podanych tu norm (jeśli dobrze interpretuję skróty) są podwyższone... z drugiej strony skoro co lab to inne normy. no i dlaczego do cholery tu tych norm nie ma, mam bilans za kilka dni i będę się stresować do tej pory :(

alcia - 2009-03-25, 11:43

jak na moje oko - wyniki świetne!
kłapouchy - 2009-03-25, 21:42

Dzięki alcia za odpowiedź, ja całe popołudnie przeszukiwałam net i znalazłam pełno sprzecznych informacji oraz przeróżne normy, wg niektórych mcv i mch za niskie no i już zaczęłam sobie wkręcać niedobory kwasu foliowego i b12... Dotychczas nie zwracałam szczególnie uwagi na te witaminy, martwiłam się bardziej o żelazo bo młody odmawia jedzenia zielonych warzyw, buraków, jaglanki... no i proszę żelazo dobre - zapewne dzięki pokrzywie i morelom, które na szczęście lubi. Odetchnęłam z ulgą, widocznie frutarianizm od czasu do czasu mu służy :mryellow:
alcia - 2009-03-25, 21:45

MCV niby jest w dolnej granicy, ale skoro hemoglobina OK, to raczej nie musisz się martwić o jakieś niedobory. A B12 to już wogóle, nie ma żadnych oznak niedoboru B12.
(jak dla mnie ;) )

PiPpi - 2009-04-10, 11:26

qrcze....cieszyły mnie wyniki Karolki, nie jest to jakaś rewelka ale są po prostu dobre, niestety nie wg naszej pediatry :-| przyczepiła sie do objętości płytki krwi i poszła z nami na kompromis, gdyż odmówiłam przyjęcia recepty na ferrum, żelazo syntetyczne, uszkadzające zęby i powodujące poważne zaparcia, i słabo sie wchłaniając. kompromis polega na tym, ze mam 2 miechy na uregulowanie dietą wyników. za dwa miechy morfologia ale postaram się o pobór krwi z paluszka, z kapilary, nie z żyły. fuck! niemal każda wizyta w służbie zdrowia dostarcza mi problemu. jestem i zmobilizowana i wystrachana. kombinuję jak mogę z jedzeniem. na dodatek Karolcia schudła :-/ ważyła prawie 10kg teraz 9700 z hakiem . zęby idą piorunem, am w tej chili 10 sztuk, jednocześnie szły dolne dwójki i para trzonowców górnych plus biegać-skakać -świat -zdobywać -nie- mieć -czasu -na -jedzenie i są skutki.
niniejszym proszę o te 300 gram wsparcia :-|

zina - 2009-04-10, 11:32

Magda Stępień, wspieram i wierze ze uda sie wyniki polepszyc.

U nas Klara wlasnie ruszyla z jedzeniem wiec nareszcie mam szanse na naturalne zelazo.
Tak bardzo licze na to ze w wakcje wyniki beda w normie!

U Was na pewno tez! :-)

PiPpi - 2009-04-10, 11:37

dzięki:)
zina, Ty jesteś weganką?
Foczka nareszcie zaczęła jeść jajka na parze ze szczypiorkiem , z masłem . dziś sporo kasz)quinoa, płatki owsiane z zarodkami, amarantus, full rodzynek i kilka moreli i nawet, nawet wciągała, wczoraj łazanki wymieszane z zupą soczewicową, i dziś pokrzywa z syropem różano-malinowym zaakceptowała w pełni. lubi wszystko, co weźmie do łapki, np. kopytka z mak razowych wtrzącha aż Jej się uszka trzęsą;)
zina, masz juz jakieś pewniaki jeśli chodzi o preferencje jedzonkowe Klary? może podsunęłabyś mi jakiś pomysł?

[ Dodano: 2009-04-10, 11:44 ]
przepis na jajecznice na parze podałam w wątku nasze dzieciaczki 2008 w wielu poniemowlęcym :-D

zina - 2009-04-10, 11:45

Magda Stępień, nie jestem weganka ale z nabialu jem teraz czasem tylko jajka i sery (okazjonalnie).

Klara jajek nie lubi ale za to je soczewice, ciecierotke w hummusie, morele, rodzynki bardzo, pije ladnie pokrzywe i ten patentowy sok z dzikiej rozy polecany tutaj wielokrotnie do kazdego posilku (sprowadzenie go do Londynu to niemaly wyczyn bo jest w szklanej butelce ;-) )
Posypuje posilki pestkami z dyni, pietruszka zmiksowana w zupie codziennie.
Jemy duzo zielonych warzyw takich jak brokuly i jarmuz.
Kasze je bardzo czesto wszelakie.
Jaglanka rano i wieczorem. Quinoa, kasza gryczana niepalona, amarantus zamiennie co drugi dzien.
Podaje jej czasem kwas foliowy w tabletce.

renka - 2009-04-10, 12:14

zina napisał/a:
i ten patentowy sok z dzikiej rozy polecany tutaj wielokrotnie do kazdego posilku


A co to za sok?

Magda, mi lekarka tez przypisala swego czasu Ronce zelazo - nie podawalam (ale w ksiazeczce zdrowia wpisala, ze dziecko wegetarianskie, wiec teraz nic sie przed innymi lekarzami nie ukryje :-P ).
Ja bym to zelazo wziela mowiac, ze ok, bede podawala, ale bym nie podawala i zobaczyla jak wyniki sie unormuja dieta. Pozniej - w zaleznosci od wynikow - na kolejnej wizycie bym sie przyznala czy dawalam dziecku sztuczne zelazo, czy nie :->

A ja mialam zrobic swoim dziewczynom kontrolne badania i teraz, przez angine, najwczesniej za jakies 2 miechy zrobie...

zina - 2009-04-10, 17:24

renka, chodzi o hxxp://www.polskaroza.pl/produkty.php?page=pokaz_produkt&id_produktu=30]ten sok.
renka - 2009-04-10, 21:05

zina napisał/a:
renka, chodzi o hxxp://www.polskaroza.pl/produkty.php?page=pokaz_produkt&id_produktu=30]ten sok.


Dzieki Zina :-)
Kiedys kupilam go Ronce, ale nie za bardzo jej podszedl smakowo :->
I tez ma chyba niezbyt dlugi termin przydatnosci po otwarciu. Ale moze go zakupie na odpornosc - przy dwojce dzieci szybciej mi zejdzie, a moze i Ronce zacznie smakowac...

Ja zazwyczaj dodaje szczegolnie do zup po prostu troche wycisnietnej cytryny (juz do miseczek).

PiPpi - 2009-04-10, 21:40

dzięki dziewczyny :-D
popatrzę za eko brokułami czy jarmużem, bo warzyw zielonych to wszyscy dawno nie jedliśmy, tylko czy o tej porze roku znajdą się eko :roll:

wiesz, renka, ja już przestałam kombinować i "walę"śmiało o co mi chodzi, dlatego tez z tą lekarką postąpiłam tak, a nie inaczej .
na pewno nie ma sensu robić teraz morfologii Twym córciom, kurcze, obyś i Ty nie wróciła kiedyś z przychodni z problemem...wiosna przed nami, wiec się na talerzach zazieleni ;-)

zina, ja niestety podaję Małej syrop z dodatkiem cukru, malinowo-różany. pewnie szybko flacha się opróżni, popytam wtedy o ten Vital C, który w linku podałaś
Foczka tez za jajkami nie przepadała, ugotowanego nadal nie zje, dla tej jajecznicy zaczęła robić wyjątki, myślę, ze dlatego, ze jest odpowiednio tłusta ;-) w końcu to foczka, a właśnie zapytam w schemacie żywienia niemowląt o to umiłowanie do tłuszczu...

zina - 2009-04-10, 21:59

Klara bardzo lubi ten sok z rozy ale niestety juz nam sie konczy i znowu trzeba kombinowac z dostawa na Wyspe :roll:
Mamy jednak tutaj dosc dobry sok porzeczkowo-jablkowy bez cukru i w potrzebie takim sie ratuje choc bardzo drogi jest, organic.

Mam pytanie co do badan morfologii.
Czy krew pobierana z palca rozni sie od tej z zyly i do kiedy mozna wlasnie tak pobierac krew do badania dziecku?
Ja, pamietam, mialam takie badania dosc czesto, jeszcze w podstawowce pobierano mi krew z palca.

PiPpi - 2009-04-10, 22:14

jeśli robisz np. poziom żelaza czy jakąś inną chemię to musi być z żyły, jeśli zwykła morfologię to powinno wystarczyć z palca. tak się wyraziła pediatra u której byliśmy.
zina - 2009-04-10, 22:15

Magda Stępień napisał/a:
jeśli robisz np. poziom żelaza czy jakąś inną chemię to musi być z żyły, jeśli zwykła morfologię to powinno wystarczyć z palca. tak się wyraziła pediatra u której byliśmy.

Ciekawe co piszesz bo pielegniarka ostatnio chciala pobrac krew na badanie zelaza z palca Klary a nie z zyly. Niestety cos slabo leciala i sie nie udalo.

PiPpi - 2009-04-10, 22:24

wiesz, zina, ja uprzedzona jestem do tej lekarki, jeśli pod jej gabinetem,kobieta jakaś mi mówi, że jej dziecko, kilkuletnie, w ciągu pół roku wciągnęło antybiotyk siedem razy, to dla mnie osoba lecząca w ten sposób, żadnym autorytetem być nie może, wiec może i w sprawie morfologii się myli. w każdym razie, za te dwa miechy idę z Foczką do kogoś, kto zechce z paluszka pobrać krew.
- 2009-04-10, 22:28

Ech widzę,że wątek się niestety rozrasta. W tym wieku jednak to często anemia fizjologiczna i myślę,że spokojnie dietą można poprawić wyniki. Wklejam zatem to co kiedyś napisałam do Ziny na priva,może się komuś przyda (w ciągu 11 tygodni Hb z 9 podskoczyła na 10,6 na tej diecie).
W skrócie dieta Karoli:
1)szklanka pokrzywy dziennie+do tego wit C (łyżka witaminy C - soku firmy Polska Róża do letniej albo zimnej pokrzywy) - ja szczerze mówiąc postawiłam właśnie na wit C,bo z tego co przeczytałam,to u dzieci wegetariańskich właśnie jej brak powoduje słabe przyswajanie żelaza)
2)pestki dyni - praktycznie do wszystkiego - do jaglanki w postaci mleczka 2 łyżki pestek na 2 posiłki, do zupek i drugiego dania po 1 łyżce (zmiksowane suche)
3)jaglanka 2 razy dziennie z dużą ilością moreli suszonych (też figi, śliwki, rodzynki w różnych kombinacjach)
4) do każdego posiłku 3 łyżeczki naturalnej wit C Polska róża (w trakcie posiłku)
5) do zupki i drugiego dania natka pietruszki (po ok. łyżce)- dawałam na początku świeżą,ale doszłam do wniosku,że o tej porze roku chyba nie ma takich wartości,więc teraz daję suszoną - kupuję natkę bio w Tesco.

Morele i pestki do kaszek dodaję po ugotowaniu (zawsze więcej wartości-robię mleczko z pestek dyni na wodzie z moczenia owoców,wrzucam namoczone owoce i miksuję),a do zupek natkę i pestki praktycznie przed podaniem posiłku.
Jeśli chodzi o lekarstwa,to nie podawałam żelaza ,ale skupiałam się na diecie.
Podawałam natomiast kwas foliowy - pół tabletki przez 2 tyg i potem 2 tyg. przerwy i znowu (tak zalecił lekarz,ale sama poprosiłam o ten kwas foliowy).
Dawałam małej tez leki homeopatyczne: najpierw ferrum Phosphoricum, potem ferrum metallicum (przestałam jakieś 2 tyg przed zrobieniem badań) - bardziej jednak wierzę w dietę niż homeopatię,bo podawałam podczas posiłku,a potem się dowiedziałam,że powinno się ssać przed posiłkiem (co najmniej 15 min wcześniej).

Oprócz tego wszystkie inne produkty z wysoką zawartością żelaza (jest kilka tabelek na wd) do zupek i na drugie danie. Polecam kaszę gryczaną niepaloną i płatki z kaszy gryczanej - można je dodawać do wszystkich kotlecików jakie robimy,bo idealnie sklejają (zamiast jajka super).

I do zupek żółtko - ja dawałam jedno na dwie porcje. Czytałam,że białko jaja utrudnia wchłanianie żelaza,dlatego daję samo żółtko,a całe jajka tylko w kotlecikach z jajek.

Należy unikać w jednym posiłku żelaza i wapnia,bo ten ostatni utrudnia wchłanianie żelaza. Także wszelki nabiał (moje dziecko nie jada) między posiłkami (inne wysoko wapniowe produkty chyba raczej też).

Zina cieszę się że Klara odzyskała apetyt,według mnie to może być oznaka,że wyniki się poprawiają,bo jak wiadomo przy anemii brak apetytu często (choć nie u nas).

zina - 2009-04-10, 22:30

Mam jeszcze jedno pytanie, ktore mnie nurtuje.
Chodzi mi o to ze lekarka przepisala Klarze witamine B6 (czytam ze konieczna to wytwarzania czerwonych krwinek).
Wiadomo, ze sporo jej z zbozach ktore Klara je codziennie, czy moze jej byc zbyt malo w takim przypadku?
Czytam ze wiele z Was martwi sie o B12.
Czy na podstawie wynikow morfologii Klary mozna ocenic czy ma jej pod dostatkiem?
Podaje czasem kwas foliowy (srednio co drugi dzien)i nie jestem pewna co do tej B6, ktora w nadmiarze moze byc neurotoksyczna :roll:
Czy zestaw pediatry - zelazo, kwas foliowy i B6 to jakis standard przy anemii?

- 2009-04-10, 22:37

zina napisał/a:
Czy krew pobierana z palca rozni sie od tej z zyly i do kiedy mozna wlasnie tak pobierac krew do badania dziecku?


Co do pobierania krwi to u nas od początku z palca i jeśli chodzi o morfologię to nie ma to znaczenia czy z żyły czy z palca:

Cytat:
Do badania pobiera się krew obwodową, czyli uzyskaną z naczyń krwionośnych: żylnych, włośniczek, bądź tętnic.
Cytat:
Krew włośniczkowa jest pobierana w celu wykonywania badania gazometrycznego, morfologicznego, a także glukozy i elektrolitów.
hxxp://www.zdrowie.med.pl/bad_labor/badania/b_krwi.html]STĄD

No i nam tez na żelazo z palca pobierali. Według mnie pobierania z palca jest super,zero stresu przynajmniej u nas. Jak raz głupia baba próbowała pobrać z żyły (mała miała może 2 miesiące,albo mniej) to skończyło się na sinej rączce,a krwi i tak nie pobrała. Z takimi małymi dziećmi to najlepiej gdzieś,gdzie personel jest przeszkolony do pobierania krwi dzieciom,a nawet nam lekarka mówiła,że można w szpitalu pobrać -wtedy przychodzi pielęgniarka z oddziału noworodków - ale to jeśli chodzi o maluszki.

renka - 2009-04-10, 22:37

Magda Stępień napisał/a:
jeśli robisz np. poziom żelaza czy jakąś inną chemię to musi być z żyły, jeśli zwykła morfologię to powinno wystarczyć z palca. tak się wyraziła pediatra u której byliśmy.


Mi tez kiedys tak babka tlumaczyla, wiec chyba o to w tym chodzi.

A zwykla cytryna dodawana do posilku jest niewystarczajaca?
Nie wyobrazam sobie dodawania np. 3 lyzeczek chocby tego soku z rozy do porcji zupki - gdzie smak zupki zatem? Moje dziwczyny juz i tak sie przyzwyczaily do prawie lzyki oleju lnianego dodawanego do takiej porcji zupki, wiec jeszcze dodatek np. tych 3 lyzeczek soku...
łojeku... :roll:

zina - 2009-04-10, 22:42

renka, ja podaje sok w strzykawce miedzy lyzkami zupy czy innego dania ;-)
Smakuje tylko lekko kwaskowato.
Co do soku z cytryny.
Zobacz hxxp://www.polskaroza.pl/zyj_zdrowo.php?page=2]tutaj na wykresie na samym dole.

- 2009-04-10, 22:46

zina napisał/a:
Czy na podstawie wynikow morfologii Klary mozna ocenic czy ma jej pod dostatkiem?

Tak. Przy niedoborach B12 (i kwasu foliowego) jest wysokie MCH.hxxp://www.resmedica.pl/rmart0018.html]TUTAJ możesz poczytać o niedokrwistości megaloblastycznej.
Co do podawania B6 to nie mam pojęcia. A co do B12 u nas tez nie widać żeby było jej za mało (w wynikach morfologii),ale i tak się trochę martwię,bo oprócz jajek i cyca (ja tez jem jajka,masło,czasem sery) to mała nie ma innych źródeł.

PiPpi - 2009-04-10, 22:47

zina, myślę, że tak. żelazo b6 i kwas foliowy to standard. kwas foliowy ułatwia wchłanianie żelaza i czytałam, niestety nie przypomnę sobie gdzie, że kwas foliowy ginie podczas gotowania np. szpinaku, wiec jedynie surowe źródła mają sens..
aś. b. dziękuję za jadłospis Karolki Twej :->

[ Dodano: 2009-04-10, 22:49 ]
co do b12 to kiszonki wg Żak Cyran sprawiają, że nasze jelita produkują tą witaminę, Karolka ma już na koncie kilka łyżeczek kwasu buraczanego i kiszona kapustę i ogóry. miso to ja niekidy wciągam.

- 2009-04-10, 22:50

zina, trafny link :mryellow: Ja tez dawniej dawałam troche soku z cytryny,ale okazało się,że za malo tej wit C. Podobnie polegałam na jabłkach do kaszek i też się okazało,że się przeliczyłam.
Ja daję do pokrzywy ten sok przedostatni na wykresie,a do posiłków ten ostatni - tyle,że mój dzieć to baaardzo lubi :mryellow:
I jeszcze raz polecam do picia pokrzywę,według mnie działa cuda ;-)

[ Dodano: 2009-04-10, 22:54 ]
Magda Stępień, u nas właśnie kiszonki nie przechodzą (nie ten smak),a teraz nawet nie mam takich z pewnego źródła. I w ogóle musiałam zrezygnować z podawania surówek,bo pewnego dnia Karolka kategorycznie odmówiła ich jedzenia,więc odpuściłam. Mam nadzieję,że jak zacznie się sezon to zacznie jeść,poza tym starsza będzie,no i zębów więcej,więc będzie czym gryźć :->

zina - 2009-04-10, 22:56

Aś napisał/a:

Ja daję do pokrzywy ten sok przedostatni na wykresie,a do posiłków ten ostatni - tyle,że mój dzieć to baaardzo lubi :mryellow:

Podajesz ten silniejszy,hmmm...ja caly czas ten przedostatni ale teraz pewnie zamowie oba, dzieki :-)

U nas surowki jeszcze nie przechodza.
Podaje czasem sok z kapusty kiszonej bio i robie sama kwas buraczany.

[ Dodano: 2009-04-10, 22:57 ]
, ile Twoja Karolcia ma zabkow?
I jeszcze:czy nadmiar witaminy C z tych sokow moze zaszkodzic?

- 2009-04-10, 23:04

zina napisał/a:
ile Twoja Karolcia ma zabkow?

12 :lol: W połowie lutego zaczęła wychodzić pierwsza czwórka,a w marcu poszła reszta,także niedawno przebiła się ostatnia dolna lewa czwórka i powoli rośnie :-> Najgorzej było przy pierwszym trzonowcu - ryki w nocy,pobudki, marudzenie w dzień, potem już lajcik - chyba się po prostu przyzwyczaiła do bólu.

[ Dodano: 2009-04-10, 23:07 ]
zina napisał/a:
teraz pewnie zamowie oba
ja to juz kupuje ilości hurtowe - po 3 butelki obu,co by zapas był. Po otwarciu trzymam w lodówce. Na opakowaniu nic nie pisze ile można przechowywać po otwarciu,mi tak chyba na ok. 2 tyg. wystarczają obie butelki. Ta mocniejsza szybciej się kończy.
zina - 2009-04-10, 23:08

Klara ciagle tylko 3 stad gryzienie surowek odpada ;-)

[ Dodano: 2009-04-10, 23:09 ]
, w jakim sklepie zamawiasz soki bo w tym z linkow tej slabszej brak.

Ja sie wlasnie ostatnio bardzo wkurzylam bo siostra z Polski przeslala mi 2 butelki w osobnych listach zapakowane super zeby sie nie zbily no i ja nie wsadzalam soku do lodowki i po paru dniach po otwarciu mi prawie eksplodowal :->
A druga teraz na wykonczeniu :-/

renka - 2009-04-10, 23:16

zina napisał/a:
renka, ja podaje sok w strzykawce miedzy lyzkami zupy czy innego dania ;-)
Smakuje tylko lekko kwaskowato.
Co do soku z cytryny.
Zobacz hxxp://www.polskaroza.pl/zyj_zdrowo.php?page=2]tutaj na wykresie na samym dole.


Oby to tylko nie byl chwyt marketingowy ;-)

Co do tego soku, to babeczka z eko sklepu, w ktorym go zakupilam, mowila, zeby wlasnie po otwarciu przechowywac w lodowce max. do 2ch tyg.

Mnie zastanawia tez, jak to jest z tymi produktami, ktore zawieraja zarowno duzo wapnia jak i zelaza, jak np. brokuly (chyba, ze cos zle mam w glowie zakodowane). Czy wiec zelazo w nich jest mniej przyswajalne ze wzgledu na wapn?

- 2009-04-10, 23:17

zina napisał/a:
Klara ciagle tylko 3 stad gryzienie surowek odpada
No u nas i przy 8 zębach było ciężko, jednak co trzonowe to trzonowe,przednimi ciężko coś rozdrobnić ;-)

Ja kupuję hxxp://www.biovert.pl/product_info.php?products_id=446]TUTAJ ,bo oni mi zakupy za free do domku przywożą (w Krakowie) :->

Lily - 2009-04-10, 23:18

Na allegro jest tego dużo.
Ja pamietam jak jeszcze w Krakowie te syropy kupowałam to tam był napis, żeby w 3 dni po otwarciu zużyć... bo wit. C szybko się utlenia.

zina - 2009-04-10, 23:22

, dzieki bardzo za linka :-)
- 2009-04-10, 23:27

renka napisał/a:
Mnie zastanawia tez, jak to jest z tymi produktami, ktore zawieraja zarowno duzo wapnia jak i zelaza, jak np. brokuly (chyba, ze cos zle mam w glowie zakodowane). Czy wiec zelazo w nich jest mniej przyswajalne ze wzgledu na wapn?

Mnie też to ciekawi,bo wszędzie tylko piszą,żeby unikać nabiału jednocześnie z żelazem (ze względu na wapń),ale tak na chłopski rozum to w innych produktach wapń tez pewnie przeszkadza:
Cytat:
Na ilość wchłanianego żelaza ma wpływ bardzo wiele czynników. Jego absorpcję utrudnia obecność błonnika pokarmowego, fitynianów, szczawianów, tanin, a także składników mineralnych – m. in. wapnia, miedzi i cynku. Dlatego popularne źródło żelaza – szpinak (o dużej zawartości szczawianów) nie jest jego najlepszym źródłem.
hxxp://www.twojadieta.pl/ciaza/168/Za-malo-zelaza-Pomozemy/]STĄD
zina - 2009-04-11, 22:55

Znalazlam ciekawa informacje: gotowanie zwieksza ilosc niehemowego zelaza w warzywach.
6% w surowym brokule i az 30% w gotowanej.

Cytat:
In most cases, cooking increases the amount of available non-haem iron in vegetables. For example, the body absorbs six per cent of the iron from raw broccoli, compared to 30 per cent from cooked broccoli.

hxxp://www.betterhealth.vic.gov.au/BHCV2/bhcarticles.nsf/pages/Iron_explained?OpenDocument]stad

I jeszcze:
Cytat:
breast milk contains iron but prolonged breastfeeding can lead to iron deficiency if breast milk replaces solid foods in the diet.

I to mysle ze byl nasz przypadek kiedy Klara chorowala i nie jadla nic oprocz piersi :roll:

Co do kiszonek jeszcze to chyba warto zrobic wlasny kwas buraczany i podawac pare lyzeczek dziennie.
Klara nawet go polubila :-)

PiPpi - 2009-04-12, 23:28

zina, w surowym brokule ;-)
kwas buraczany to mamy taki domowy właśnie.
to co napisałaś o długim karmieniu zastępującym stałe posiłki to i nas się tyczy, bo od długiego czasu, kilka miesięcy właściwie Foczka nie chciał nic oprócz cyca a i ja się nie kwapiłam z gotowaniem, skoro nie je to po co garnki brudzić, a może trzeba było wcześniej sprawdzić czy będzie miała ochotę na jedzonko...dopiero w tym tygodniu zaczęłam dawac Małej również kolacje, wcześniej głównie tylko obiad stały dostawała

info o brokule potwierdza tez doświadczenie mojej Mamy koleżanki, która poprawiła swoją morfologię pijąc wywar z natki pietruszki :->

zina - 2009-04-13, 08:49

Poprawione ;-)

Ciekawe jaki smak ma wywar z natki pietruszki?

PiPpi - 2009-04-13, 12:36

zapach ma super ale smak taki sobie, dlatego robię wywar z wielu warzyw, w tym spoooro natki :->
zina - 2009-04-13, 15:03

Magda Stępień napisał/a:
zapach ma super ale smak taki sobie, dlatego robię wywar z wielu warzyw, w tym spoooro natki :->

Tak myslalam ;-)
Dzis zrobilam barszcz na swoim zakwasie (ktory notabene wychodzi mi za kazdym razem coraz smaczniejszy :-) ) i Klara zjadla go prawie 2 miski :shock: :-D
Zaraz musze myslec o drugim daniu ;-)

PiPpi - 2009-04-13, 17:06

jacie ale zazdroszczę, Karolka dziś tylko cyca chciała :-?
wleje Jej wywarek do bidonu i na spacer idzie z Tatem. może tam zgłodnieje i się skusi na cokolwiek po powrocie...

zina - 2009-04-14, 22:39

Magda Stępień, oby juz niedlugo u Was lepiej bylo.
Trzymam kciuki :-)

PiPpi - 2009-04-15, 12:27

wyszły dolne trzonowce, to ich wina! to sprawcy braku apetytu! chamy :mrgreen:
dziś już śniadanie wciągnięte;)
dzięki zina :->

[ Dodano: 2009-04-15, 12:28 ]
tzn. przebiły się, tym samym Karolka ma 12 zębów na powierzchni, nie wiem kiedy to się stało :roll:

renka - 2009-04-15, 13:57

Magda Stępień napisał/a:
wyszły dolne trzonowce, to ich wina! to sprawcy braku apetytu! chamy :mrgreen:
dziś już śniadanie wciągnięte;)
dzięki zina :->

[ Dodano: 2009-04-15, 12:28 ]
tzn. przebiły się, tym samym Karolka ma 12 zębów na powierzchni, nie wiem kiedy to się stało :roll:


Ale zebiska mialy tempo :mrgreen:
(swoja droga Fionce tez sie w koncu przebily dolne trojki, ktore chyba dobre pol roku nie mogly ujrzec swiatla dziennego - tak wiec u niej zebow 16 :-) )

PiPpi - 2009-04-15, 22:20

jejku renko, masakra, tempo zawrotne... :shock:

Eno, Fiona to już ma zestaw na szeroki uśmiech, i ma czym pogryźć, konkretnie :->

dziś obiadek olany cieplutkim moczem ;-) za to wracając ze spaceru Małą tak zgłodniała ale oczywiście do cyca się nie przyssała, że w akcie desperacji kupiłam Jej banana, stwierdziłam,z ę już mamy małe jang, (wiosna)wiec jedno duże jin nie zaszkodzi, i Karolka zjadła całego.. :shock: takie oczy zrobiłam, potem jeszcze zagryzła kromalem żytnim na zakwasie, w domu przed spaniem wlałam Jej zupę do butelki, wypiła całe 40 ml. iście ponadroczniakowa porcja :mryellow:
dzień wcześniej w ramach diety pro krew;) mała jadła kiełki do obiadu, na który składały się ziemniaki z mundurków wyjęte i sos pieczarkowy z mąką z quinoa i pasztet z czerwonej fasoli, posypany obficie natką i kiełkami. dziś w kupie sporo z tego obiadu dało się zauważyć a już kiełki jakie zjadła takie oddała..może choć w moim mleku lucerny doświadczy, btw gdybym tak swojej familii o lucernie wspomniał, toby nas od krówek zwyzywali, czy innych zwierzaków, które jedzą lucernę

renka - 2009-04-15, 22:41

Magda Stępień napisał/a:
gdybym tak swojej familii o lucernie wspomniał, toby nas od krówek zwyzywali, czy innych zwierzaków, które jedzą lucernę


Ja kupilam kiedys suszony bób konski i gotowalam dzieciom (smakowal im swoja droga) - co sie nasluchalam... :roll:

PiPpi - 2009-04-15, 23:35

ło matko! wyobrażam to sobie :mrgreen:
zina - 2009-04-17, 16:26

Magda Stępień, nareszcie! :-D
Smacznego i kreatywnosci w kuchni ;-)

PiPpi - 2009-04-17, 22:00

dzięki zina :-D
dzis lipa z miodem jeśli chodzi o apetyt ale naprawdę, czas przywyknąć do tego...raz na wozie raz podwozie ;-)

euridice, zadziwiające, ze znajdujesz czas na tak skrupulatne posty, naprawdę , pełen podziw :lol:
zupę spróbuję, bo właśnie obiadki dla Malej mi nie wychodzą i kreatywność w tym temacie jakaś nikła ostatnio u mnie. tyle, że ostatni słoik dyni jaki miałam wyszedł do wzmacniającej zupy z amarantusem Żak -Cyran, której gar właściwie sama zjadłam ;-) taki mam nakręt na brokuły..trza czekać do czerwca wtedy na działce u Taty mego i Mamy męża pojawiają się piękne okazy, tyle, że my na morfologię ruszamy za dwa miechy..a to może się załapiemy ;-)

Nimrodel - 2009-04-17, 22:51

Jeżeli chodzi o żywienie - polecam mikrolalgi: spirulinę i chlorellę - najbogatsze w chlorofil (żelazo) organizmy na świecie. Zawierają WSZYSTKO czego organizm człowieka potrzebuje, np. kwas gamma linolenowy - ważny składnik mleka matki oraz B12!!!. Ważne jest jednak aby nie spożywać alg w kapsułkach ale rozpuszczone w wodzie. Można podawać dzieciom od 1 dnia życia - przyswajalność w 98%.
Info: superalgi.webpark.pl

Lily - 2009-04-17, 22:56

Nimrodel napisał/a:
az B12
to akurat nieprawda, nie zawierają B12 tylko analogi B12, bezużyteczne dla człowieka
alcia - 2009-04-18, 10:16

Lily napisał/a:
to akurat nieprawda, nie zawierają B12 tylko analogi B12, bezużyteczne dla człowieka

zgadzam się z tym

kociakocia - 2009-04-18, 15:48

podobno radioanaliza wykazuje, ze wit B12 w mikroalgach występuje tylko w ilości 20% wartości na pdst. testów mikrobiologicznych, a reszta czyli 80% to analogi.
i jeśli ma się znaczący niedobór wit B12 to mikroalgi nie będa dostatecznym jej źródłem.

martka - 2009-08-03, 23:23

zrobiłam chłopcom morfologię. fakt, że ostatnio z jedzeniem było kiepsko, cały czas żołądkowe rewolucje, więc co chwila jechali na ryżu, marchewce i bananach. na szczęście parę dni temu wszystko się uregulowało i apetyt powrócił. jak na moje oko wszystkie wyniki są na dolnej granicy normy, więc mamy nad czym pracować. czy mógłby ktoś bardziej obeznany rzucić okiem? czy z czymś jest wyjątkowo źle?

Olaf:
leukocyty 7,7
erytrocyty 4,54
hemoglobina 11,6
hematokryt 36,6%
MCV 81
MCH 25,4
MCHC 31,6
płytki krwi 325
limfocyty 56,9%
neutrofile 33,6%
MPV 7,4

Filip:
leukocyty 7,4
erytrocyty 4,24
hemoglobina 10,8
hematokryt 34,2%
MCV 81
MCH 25,6
MCHC 31,7
płytki krwi 400
limfocyty 52,9%
neutrofile 37,2%
MPV 7,3

DagaM - 2009-08-04, 09:13

martka, potrzebny by był tu pediatra albo tabele norm dla dzieci (czasami w klinikach od razu jest zaznaczone na wynikach, co mieści się w normie, a co poniżej).
Lily - 2009-08-04, 11:09

hxxp://www.babyboom.pl/forum/zdrowe-dziecko-f24/jak-czytac-badania-krwi-naszych-pociech-3577/ może to się przyda
martka - 2009-08-04, 13:00

dziewczyny dzięki, już wszystko rozszyfrowałam :-)
zina - 2009-08-11, 21:42

Jutro odbieram wyniki morfologii Klary i trochę mam stracha.
alcia - 2009-08-11, 22:23

zina, będzie dobrze! Klara anemicznym typem nie jest absolutnie :) Wyniki na pewno są dobre. czekam na wieści :)
martka - 2009-08-11, 22:29

zina, trzymam kciuki, będzie dobrze :-D
zina - 2009-08-12, 13:17

Wyniki Klary:

HGB 11.2 wiec duzy skok :-) ( w lutym bylo 8.1) choc ciagle w niskich granicach normy
MCV 69 i ciagle niskie bo norma zaczyna sie od 80
MCH 22.9, norma od 27

NEUT 24.9 norma od 35
LYMPH 66.5 norma do 60

Czu robic jeszcze dodatkowo zelazo czy sobie darowac?

Dlaczego MCV MCH ciagle za niskie?
Na moje oko chodzi ciagle za mala ilosc zelaza choc normy wyzsze niz sprzed pol roku i to mnie najbardziej cieszy :-)

Dzieki za wsparcie, troche mi juz lepiej :-)

alcia - 2009-08-12, 13:47

zina, super!!! :)
Może żelazo jest już OK, a chodzi o kwas foliowy. Przejrzyj sobie źródła i zapotrzebowanie organizmu, potem zastanów się, czy może jej trochę tego kwasu brakować. Zwróć większą uwagę na to w jej diecie i będzie dobrze. :)

A hemoglobina już całkiem ładna - całkowicie normalna dla dziecka w tym wieku :)

[ Dodano: 2009-08-12, 13:51 ]
wklejam to co mam na kompie (z różnych źródeł):


Cytat:
Kwas foliowy występuje w warzywach zielonolistnych, pomarańczach (zwł. tych niedokładnie obranych), pełnoziarnistych zbożach, orzechach włoskich, migdałach.


Cytat:
Kwas Foliowy (B9)
Witamina B9 jest niezbędna dla:
* tworzenia nowych komórek ciała (synteza kwasów nukleinowych)
* prawidłowego rozwoju układu nerwowego płodu (zapobiega wadom cewy nerwowej)
* powstawania krwinek czerwonych
* prawidłowego funkcjonowania przewodu pokarmowego i układu nerwowego
Główne źródła:
* drożdże
* zarodki i otręby pszenne
* soja
* zielone warzywa (szpinak, natka pietruszki, kapusta włoska, sałata, brokuły, bób, brukselka)
* żółte warzywa i owoce (pomarańcze, grejpfruty)
Objawy niedoboru:
* niedokrwistość
* wzrost poziomu homocysteiny we krwi (hiperhomocysteinemia) sprzyjający rozwojowi miażdżycy
* zaburzenia funkcjonowania przewodu pokarmowego (biegunka)
* zaburzenia za strony układu nerwowego (nadpobudliwość, trudności w zasypianiu)


Cytat:

Drożdże
Zielone warzywa liściaste
Sok pomarańczowy
Szpinak
Szparagi
Buraki
Brukselka
Sałata
Kantalupa

zina - 2009-08-12, 14:12

alciu, dzieki wielkie :-)
Syrenka - 2009-08-14, 01:50

Dziewczyny, może trochę głupie pytanie, ale badania ogólne, żelazo, robicie tak same z siebie, dla sprawdzenia, czy coś w zachowaniu Waszych dzieci skłoniło Was do zrobienia badań pod kątem anemii? Jakieś objawy? :-/ , moja córcia skończyła niedawno roczek i tak się zastanawiam, czy może powinnam zrobić jej jakieś badania? :roll:
zina - 2009-08-14, 08:37

Syrenka, u nas bylo tak: Klara urodzila sie w 37 tygodniu ciazy a wiadomo ze pod koniec ciazy gromadza sie najwieksze zapasy zelaza. Poza tym byla malutka, wazyla tylko 2550g.
Nie mialam zadnych zalecen lekarskich, sama na wlasna reke chcialam sie przekonac jaka bedzie jej morfologia jak skonczy roczek. No i jeszcze slaby apetyt. Oprocz piersi jadla niewiele. Teraz, majac 1,5 roku, wazy niecale 10 kg choc to Tornado, wszedzie jej pelno ;-)

Syrenka - 2009-08-14, 14:21

zina, dzięki za odp. Moja też mało waży, 8,700 kg, a ma niedługo 13 miesięcy, ale apetyt ma ogromny i jest żywym srebrem (nie nadążam czasem :lol: ), więc w zasadzie nie podejrzewam anemii, ale widzę, że często Wegemamy robią badania tak właśnie koło roczku, więc zastanawiałam się dlaczego. Chyba tak dla spokoju też zrobię, żeby upewnić się, czy prawidłowo ją odżywiam, ale to tak może właśnie za kilka miesięcy (3-5)...hm
devil_doll - 2009-08-14, 17:14

syrenka ja zrobilam dla spokoju swojego i zeby pediatra sie od nas odczepil :lol:
poza tym moje dziecko jest i bylo niejadkiem.

LucySky - 2009-09-10, 22:58

Zastanawiam się nad taką sprawą…
Zrobiłam dziś morfologię Markowi i wyszło tak:

Hemoglobina – 10,9 g/dl
Hematokryt – 33,6 %
MCV – 77 fl
MCH - 25 pg
MCHC – 32,4 g/dl
itd. itp. etc.

Wszystkie te wyniki mieszczą się w normie, więc jestem zadowolona, ale… pięć miesięcy temu też robiłam Tyćkowi morf., wyniki były praktycznie identyczne, więc z radością pokazałam je pani doktor w przychodni a ona na to, że jedynym sposobem aby moje dziecko miało DOBRE wyniki jest codzienne podawanie mu mięsa :evil: chociaż przez jakiś czas. Czyli, że z tymi normami, które określone są przez laboratorium, to ona się średnio zgadza. Więc ja sobie wymyśliłam, że z tym mięsem to pomysł nie bardzo, no bo widzieliście kiedyś wegedzieciaka, który je mięso? Wegedzieciak niepraktykujący??? Ta opcja odpadła, więc starałam się podawać Markowi dużo pietruszki, herbatę pokrzywową, cieciorkę, syrop z róży i stosować różne inne pomysły wyczytane zgadnijcie gdzie… Dodam jeszcze, że Marek jakoś za wiele nie je, często dziubie jak ptaszek jakiś (zięba :idea: ) a co ciekawe szczególnie lubi ziarenka. Poza tym jest wesoły i silny. No i chciałam zapytać doświadczone lub niedoświadczone mamy, czy z takimi wynikami powinnam iść do innego lekarza po poradę czy po prostu przyjąć, że naturalnym dla niego poziomem hemoglobiny jest 10,9 i już. Jak myślicie?

zina - 2009-09-12, 14:02

Monika Zięba, nie chodzilabym juz po zadnych lekarzach ale zwracala kazdego dnia uwage na diete.
Jesli dokladnie przeanalizowalas ten watek jestes na pewno na dobrej drodze :-)

LucySky - 2009-09-13, 00:09

dzięki zina, tak właśnie staram się robić, pilnować codziennej diety, tylko, że Marek czasem gardzi produktami, które podtykam mu pod nos... ale w sumie to widać po nim, że wszystko w porządku, więc martwić się nie mam o co. :-)
alcia - 2009-09-13, 11:14

Monika Zięba napisał/a:
czy po prostu przyjąć, że naturalnym dla niego poziomem hemoglobiny jest 10,9 i już. Jak myślicie?

Naturalnym jest poziomem dla każdego dzieciaka w tym wieku. Dbaj o wszystko jak należy (jak to już zresztą robisz) i H. pójdzie z czasem w górę.

LucySky - 2009-09-13, 22:57

dzięki alcia, to ja już całkiem uspokojona jestem. :-D
jusia20 - 2009-10-03, 09:30

mam rocznego synka i mam pytanie. jaką diete stosować aby wzrosła hemoglobina? :-)
zina - 2009-10-03, 09:39

jusia20, a przeczytalas dokladnie ten watek? 8-)
maga - 2009-12-03, 07:42

Mam pytanie o kwas foliowy.
Ponieważ Ziom nie je prawie wcale surowych warzyw, zastanawiam się nad suplementowaniem przez jakiś czas tej witaminy. Mimo, że je dużo produktów bogatych w B9, obawiam się, że obróbka cieplna nie pozostawia jej za wiele. Jakie są normy dla dziecka rocznego (w necie znalazłam sprzeczne informacje)? Jaki preparat podawałyście swoim maluchom?

zina - 2009-12-03, 11:24

maga, nam pediatra przepisala Acidum Folicum Ritchter. Jedna tabletka zawiera 5 mg kwasu foliowego.
Zalecila podawanie 3 razy dziennie bodajze ale juz dobrze nie pamietam.

maga - 2009-12-19, 14:43

Cholera.... Tak ładnie nam szła dieta pro-żelazowa a od prawie tygodnia klapa, bo Ziom odmawia jedzenia :-( Ma do tego paskudne kupska, nie trawi zbytnio tych niewielkich ilości, które zjadł... Przyczynę znam - mieliśmy jakąś rotawirusówkę. Nie przejmowałabym się tym w ogóle, gdyby mu to żelazo kiepskie nie wyszło. Teraz poważnie zastanawiam się nad podaniem jednak jakiegoś preparatu. Porażka po całości :-(
zina - 2009-12-19, 15:32

maga, Ziomek juz niedlugo na pewno dojdzie do siebie. Mozesz podawac probiotyk do unormowania problemu. W miedzyczasie ciagle karmisz, tak?
To jest teraz najlepsze lekarstwo! :-)
Duzo zdrowka!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group