wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Inne zakupy - Maszyna do szycia

Flippi - 2008-12-31, 13:05
Temat postu: Maszyna do szycia
Baaardzo chcę kupić sobie maszynę do szycia. Nigdy nie miałam własnej; dopóki mieszkalam u rodziców, szyłam na przedwojennej :-> maszynie Pfaff, bardzo fajnej zresztą. Takiej z napędem "nożnym". Marzy mi się moja własna, już elektryczna, z "bajerami" typu obrzucanie szwów... (wiem, że to norma, ale staruszek Pfaff tego nie ma) Wiem, że wiele (wielu?) z Was szyje, a co poniektóre osoby nawet dostały maszyny w podchoinkowym prezencie :-) Doradźcie mi, proszę, jaki model jest dobry, a przy tym stosunkowo niedrogi.
Agnieszka - 2008-12-31, 14:15

piszcie, piszcie bo ja posiadacz starego Singera z jednym ściegiem, który też od dawna szwankuje i chętnie poczytam ten temat
bodi - 2008-12-31, 15:24

ja dostałam maszynę pod choinkę :)

ale w sumie nie wiem czy moge coś doradzac, kierowałam się ceną ;) wybrałam po prostu najtańszą maszynę w sklepie.

Ale ma wszystko co mi potrzebne na ten moment, a nawet więcej.
Kilka różnych ściegów, w tym ozdobne, dodatkową stopkę do obrębiania dziurek (nie wypróbowałam jeszcze ale na pewno to przydatna rzecz, pamietam męczenie się i krzywo obszyte dziurki z czasów kiedy szyłam na starej walizkowej maszynie mojej Mamy).
Poza tym kolejny przydatny gadżet - część podstawy jest wyjmowana, tak że łatwiej jest szyc małe okrągłe elementy (takie jak rękawy czy mankiety), a dodatkowo w tej odczepianej części jest schowek na dodatkowe igły itp. drobiazgi)

poza tym jest dość mała i niezbyt ciężka, i ma rączkę do przenoszenia (ale to chyba standard, jak pisałam nie jestem specem od maszyn)

Model, gdybyście miały ochotę sprowadzac angielska maszynę ;) Janice J3-18

Karolina - 2008-12-31, 16:21

Bodi a ma owerlok? Moje marzenie...Na razie szyję na starej maszynie od mamy, niestety bawełny, elastycznych mariałów się nie da.
bodi - 2008-12-31, 17:45

szczerze mówiąc nie wiem ;-) jest jakiś ścieg do elastycznych materiałów ale nazywa się inaczej. Zaraz sprawdzę - już mam:
'knit stitch is ideal for sewing swimwear and stretch velour because it provides the greatest amount of elasticity and strength'

ale nie wiem czy to to o co Ci chodziło.

rosa - 2008-12-31, 20:44

mój łucznik ma taki pseudooverlok, ale na moje potrzeby wystarcza

ostatnio byłam z teściem na targu we włocławku i kupiliśmy dla jednej z ciotek genialnego singera, walizkowego za 100 zł ( wytargowałam). jeżeli nie zależy ci na nowej to jest to jakiś pomysł

Agnieszka - 2009-01-01, 13:09

na moje potrzeby kilka ściegów wystarczy :-)

za 100 zł, walizkowy i Singer achhhh

biechna - 2009-01-01, 14:26

...
kofi - 2009-01-06, 12:22

A czy któraś z Was używa/używała kiedyś maszyny dziewiarskiej? Ostatnio mi to chodzi po głowie.
rosa - 2009-01-06, 12:42

mam doswiadczenie, ale tylko z takimi sprzed 20 lat :-) teraz pewnie są zupełnie inne
rzeczywiście to fajna sprawa, dobrze że kofi przypomniałaś o ich istnieniu :-)

kofi - 2009-01-06, 13:38

Myślę, że tak jak z tymi do szycia. Mój Łucznik wysłużony ma ponad 20 lat (strrrasznie dawno ją dostałam, jeszcze wpodstawówce) i służy mi do dziś, szyje. Pewnie są dziewiarskie jakieś z bajerami, ale ja bym potrzebowała taką bez. Widziałam nawet na allegrze, takie raczej stare.
rosa a co myślisz o takiej
hxxp://www.allegro.pl/item521411973_maszyna_dziewiarska_olsztyn.html]maszynie?

rosa - 2009-01-06, 22:43

właśnie mniej więcej taką miała moja przyjaciółka. szalała z nią ostro i była zadowolona :-D
ja zrobiłam sobie u niej jeden sweterek i muszę przyznac, wyszedł dokładnie taki jaki chciałam, dobrze się robiło kolorowe motywy
wydaje mi się że takie maszyny robią tylko gładkie sploty, bez ażurów

dowóz gratis, toż to okazja :-) najwyżej sprzedasz rosie ;-)

kofi - 2009-01-07, 09:03

Zapytałam gościa o instrukcję obsługi, ale się nie odzywa. Przejrzałam wątek maszynowy na Wizazu, tam nawet ktoś wrzucił skan instrukcji, ale nie wiem co to za model w ogóle. Wczoraj się napaliłam mocno, dzisiaj troszkę stygnę.

[ Dodano: 2009-01-07, 09:04 ]
No chyba, ze do mnie przyjedziesz na ferie i przy okazji przeprowadzisz krótki kurs dziewiarski. ;-)

kociakocia - 2009-01-13, 20:35

polecam HUSQVARNA, dziewiarska i overlock- obie sa bezawaryjne, a uzywam juz okolo 5 lat, minusem jest cena, bo to sa jedne z lepszych maszyn do szycia. chociaz łucznika mam również i jest to solidna maszyna, szczegołnie polecam w obudowie metalowej, te nowe teraz sa robione z plastiku
kasienka - 2009-03-01, 19:20

Odnawiam wątek, bo chcę maszynę electric :)

Można coś fajnego kupić tak do 300? Myślałam o łuczniku, ale teraz czytałam, że te nowe są produkowane w Chinach :/

kofi - 2009-03-02, 13:54

kasienka napisał/a:
Odnawiam wątek, bo chcę maszynę electric :)

Można coś fajnego kupić tak do 300? Myślałam o łuczniku, ale teraz czytałam, że te nowe są produkowane w Chinach :/

Jak nie chcesz czegoś skomplikowanego, to zajrzyj do komisów, albo na allegro. Mój tata (tak :-) ) kupił za stówę w komisie Łucznika, takiego jak mój, tylko w dobrym stanie. (Mój ma ponad 25 lat i ciągle mam ochotę na jakąś wypasioną tym razem,Brothera, albo Husqvrnę, ale chwilowo nic z tego nie będzie :-? ).

rosa - 2009-03-02, 14:10

hxxp://www.allegro.pl/item570226466_maszyna_do_szycia_lucznik_340fa_gratis_xxxl.html ja mam podobną do tej, nie mogę znaleść takiej samęj, a nie pamiętam numeru,
jestem bardzo zadowolona
spadła mi ze stołu (tak, tak to cała rosa) i złamało mi się ustrojstwo do nawijania bębenka, ale poza tym wszystko sprawne
pedał kleiłam dwa razy (rzuciłam min o ścianę w chwili większej słabości i tylko plastikowa obudowa się połamała troszkę)

tak sobie pomyslałam, że mało zachęcający opis, ale chodzi mi o to że moja jest prawie pancerna i w warunkach trudnych się sprawdza :-D

kociakocia - 2009-03-02, 14:36

rosa, to jest bardzo dobra, podstawowa maszyna, ja na takiej właśnie, tylko metalowej obszyłam pół domu i nawet ściegi były rozciągliwe :-D
kasienka - 2009-03-02, 14:56

rosa, ale masz taką plastikowa?
rosa - 2009-03-02, 15:08

korpus mam metalowy :-/
ale ten łucznik z alegry nie wygląda bardzo źle, nie wiem jak na żywo, czy to maksymalna tandeta
plastik tez ma swoje dobre strony - maszyna nie jest taka ciężka :-)

kociakocia - 2009-03-02, 15:18

ważna jest dusza maszyny- czyli jej mechanizm, a nie plastik ;-) i zdecydowanie predkość szycia jest istotna, najlepiej gdzies w sklepie sobie oblukac podobna...
to jest po prostu najzwyczajniejsza maszyna jaką ma prawdopodobnie wieszkszosc osób w domach, ja na tego typu maszynie uczylam sie szyć i nadal z niej czasem korzystam :-) bo jest prosta i nie do zdarcia :-D

neuro - 2009-03-02, 16:08

Kupiłam ostatnio tą: hxxp://www.allegro.pl/item560341293_maszyna_do_szycia_lucznik_ewa_2014_super_gratisy.html

Jak dojdzie i ją przetestuję, to napiszę laickiego recenza :)

rosa - 2009-03-02, 18:31

hxxp://www.allegro.pl/item567717076_maszyna_do_szycia_lucznik_gabriela_875_nowa_hit.html
mam starszy (mniej opływowy i bez Gabrieli) model takiej

kasienka - 2009-03-02, 18:45

hxxp://www.allegro.pl/item566614730_maszyna_do_szycia_janome_jr1012_dostawa_gratis.html
a taka? :mrgreen:
fuck, jak zaczęłam przeglądać te maszyny...to mi się chce takiej wyrąbanej, za 1500...Ale przecież ja i tak nie będę tyle szyła... :roll: Tylko nie chciałabym żeby się psuła, no...

rosa - 2009-03-02, 18:56

wygląda super :-)
kasienka - 2009-03-02, 19:05

rosa, a widziałaś te komputerowe janome? ]:-> ]:-> ]:->
rosa - 2009-03-02, 19:20

taką filcującą? dżizas nawet nie podejrzewałam, że coś takiego istnieje, genialna
kociakocia - 2009-03-02, 19:32

maszyny sie tak szybko nie psuja, chyba, że wadliwy eglemplaz sie trafi, ale wystarczy odkurzać wnętrze(delikatnie), i git
niektóre maszyny nie wymagaja nawet nasmarowywania ;-)

kasienka - 2009-03-02, 20:54

Filcująca też jest czad... :shock: czego to ludzie nie wymyślą...

panato:

hxxp://www.szyj.pl/maszyny/janome-memory-craft-6600-professional

rosa - 2009-03-11, 14:29

kasia to jaką w końcu kupiłaś?
pochwal się :-)
i jakie masz wrażenia, bo widzę że kilka świetnych rzeczy już uszyłaś :mrgreen:

kasienka - 2009-03-11, 17:20

rosa, kupiłam tą janome :oops:

kosztowała 760 zł, ale jest zarąbista...Jak dla mnie przynajmniej, bo wcześniej to tylko na singerze deptanym szyłam...Co za prościzna i ileż ułatwień..ścigi do obrzucania, w przód, w tył, normalnie czad ;)

Wygląda bardzo solidnie, chodzi średnio głośno i bardzo miękko. Przeszywa masę warstw, jak szyłam MT to były trzy warstwy polaru i sześć warstw dość grubej bawełny :shock:

bodi - 2009-03-11, 18:30

wow, kasieńka, MT??? juz go gdzies pokazywalas na forum? Jak nie to fotké prosze :D
Agnieszka - 2009-03-11, 18:58

popatrzyłam na stronę i obśliniłam się
kasienka - 2009-03-11, 19:03

bodi, zobacz w mojej picasie, w marcu 09, ostatnie zdjęcia.

Agnieszka, na stronę janome? Czy jaką?

Ja kupiłam ten najprostszy model, szczerze mówiąc, bałam się, że w ogóle nie będę umiała tego obsługiwać ;) Ale jest super i ma bardzo prostą i czytelną instrukcje po polskiemu :)

nitka - 2009-03-11, 19:05

bodi, jest na kasiowej picassie :)
kurde, jak ja chciałabym mieć maszynę....

Agnieszka - 2009-03-11, 20:51

Kasieko: no właśnie na tej stronie i tez jestem w posiadaniu Singera więc wiem co to maszyna pedałowa z jednym ściegiem
Singera pamiątkowego nie odprawię ale marzy mi się maszyna: lekka, kilkuściegowa ......

kofi - 2009-03-12, 08:51

Fajnie kasieńko, że kupiłaś taką, która daje radę tym paru warstwom. Moja, gdyby szyła grubsze materiały byłaby całkiem OK, niestety ostatnio mnie od niej odrzuca, bo pokłóciłyśmy się kilkakrotnie ;-)
bodi - 2009-03-12, 11:47

kasieńka, MT profesjonalny, szacun :)

a jaką masz maszynę? Pytam z ciekawości bo ja też kupiłam najprostszy mdel Janome jaki mieli w sklepie, wiec może mamy taką samą :) Moja to J3-18

alcia - 2009-03-12, 14:41

Ja dziś złożyłam wniosek o dotację na otwarcie działalności. Mam w planie, jeśli przejdzie, kupić maszynę Janome, ale taka wypasioną na maxa. Kurcze, ale by było czadowo, gdyby wniosek przeszedł... trzymajcie kciuki, plizz.... :)
Jagula - 2009-03-12, 14:58

to trzymam :-P
kasienka - 2009-03-12, 18:50

alcia, czad, trzymam z całych sił :D

Ale będziesz miała frajdę z taką maszyną :D :D :D

kofi - 2009-03-12, 19:41

alcia jasne, że trzymam. Na zwyczajnej takie cuda szyjesz, to już sobie wyobrażam, jak zaszalejesz na tej ekstra. :-)
alcia - 2009-03-12, 21:42

No będę miała frajdę, aż się boję o tym marzyć, by się nie rozpłynęło... ;)
Jak by się tylko udało... tyle fajnych ściegów..., eh, ta maszyna byłaby mądrzejsza ode mnie. No zobaczymy, teraz chwila prawdy, za miesiąc będzie decyzja.

kasienka - 2009-03-12, 22:43

alcia, a wrzuć linka którą byś wybrała? poślinimy się razem :-P

hxxp://allegro.pl/item579702028_maszyna_do_szycia_janome_jr1012_dostawa_gratis.html

ja mam chyba taką, ale widzę, że teraz jest prawie o 100zł tańsza :evil: :evil: :evil:

pewnie spadek euro :/

alcia - 2009-03-12, 23:39

o kurcze, ja to się ślinię na maxa. Wnioskowałam o tą:
hxxp://www.eti.com.pl/?q=item&id=553
a czy mi na nią pozwolą... to już inna bajka. No zobaczymy, byłoby cudnie... Choć na początku bałabym się takiej nawet dotknąć. Ale jakie cuda potem można by robić... aż boję się napalać. No ale.. machina ruszyła, teraz sprawy są w ICH rękach.

[ Dodano: 2009-03-12, 23:42 ]
Może moje "marzenia" wydają się nieco pojechane.. ale w takiej działalności, jak już masz umiejętności techniczne, by przebić konkurencję, wszystko się właśnie rozbija o sprzęt, czyli w praktyce choćby ściegi. Z takim wyborem ściegów byle głupia torebka, czy MT będzie cudem (przynajmniej jak na mój gust) z małym nakładem pracy (mojej pracy, bo maszyna swoje zadziała).

kasienka - 2009-03-12, 23:50

alcia, zarąbista jest [ ślin, ślin...] I wcale nie jest taka mega droga...Gdzie pisałaś? Do miasta czy jakies unijne?

trzymam kciuki bardzo, żeby się udało. Super robić coś, co się kocha, ja nadal nie znalazłam swojego powołania...Chociaż lubię coś podłubać, ale jakoś brak mi cierpliwości i wiary w siebie...

bodi - 2009-03-13, 00:48

alcia, trzymam kciuki zatem. maszyna zarąbista :D
kofi - 2009-03-13, 08:19

alcia napisał/a:
Z takim wyborem ściegów byle głupia torebka, czy MT będzie cudem (przynajmniej jak na mój gust) z małym nakładem pracy (mojej pracy, bo maszyna swoje zadziała).

Jasne, jeszcze te bajery: lamownik, o matko, jakie szycie może być proste. No i jaka oszczędność czasu. Piękne ustrojstwo. :-)

kasienka - 2009-03-13, 09:22

Chyba ktoras z dziewczyn na chustowym ma taka maszynę..
alcia - 2009-03-13, 09:39

ja staram się o dotację z urzędu pracy dla bezrobotnych (musiałam rzucić pracę tak na chwilkę, choć .... no może tu utnę ;) ), na rozpoczęcie działalności. Staram się o 17 tysiaków, mam to rozpisane na różne potrzeby i jak dostanę, będę mogła poszaleć z zakupami i długi długi czas robić bez żadnych kosztów własnych (samych materiałów mogę nakupować za 3 tys.).
A maszyna jest tak czadowa, że normalnie chyba się popłaczę z wzruszenia jak ją dostanę!! Ach ach.. :)
Nie wiem, czy na chustowym ktoś taką ma, raczej nie kojarzę, jedna dziewczyna ma wypasioną Janome, ale coś za półtora tys, z tego co kojarzę.
Mi się najbardziej w tej maszynie podoba to, że ma masę ściegów ozdobnych! Ale będzie można piękne rzeczy robić małym wysiłkiem... Oby tylko mi to przeszło, bo niekoniecznie musi :-/

kociakocia - 2009-03-13, 11:40

dziewczyny, ależcie mi narobiły smaka na ta Janome, :-/ obejrzałam ten model hxxp://www.allegro.pl/item578854220.html i aż mnie scisneło w gardle tak bym chciała!!!!!! myślę od pewnego czasu by sprzedać swoją Husqvarnę używaną :roll:
Flippi - 2009-03-18, 12:09

Ech, laski, to są cuda dopiero... Alcia, jak już będziesz miała tę maszynę, przyjadę obejrzeć ]:-> i umrzeć z zazdrości :mrgreen:
Kasieńka, chyba kupię taką jak Twoja (o ile znajdę na ulicy worek z odpowiednią kwotą). Może rodzice emeryci dofinansują... :oops:

dynia - 2009-03-31, 18:16

Dżizaz dziewczyny ale jestem podjarana.Marzyłam od długiego czasu o maszynie do szycia no i właśnie sobie sprawiłam taką jak kasienka przekonało mnie to ,że jest bardzo przystępna dla początkujących krawcowych ,amatorek czyli mnie :-P
kociakocia - 2009-03-31, 18:20

dynia, super :-D piękna maszyna!
rosa - 2009-03-31, 18:21

dynia wow wow wow!!!! super, maszyna to podstawa :-)
dynia - 2009-03-31, 18:26

rosa napisał/a:
maszyna to podstawa :-)

No własnie wiem i cieszę się,że w końcu dokonałam jej zakupu ,bo zawsze szkoda mi kasy było i znajdowało się milion innych koniecznych sprzętów do nabycia.Mam tylko nadzieję,że szycie nie jest jakieś mega skomplikowane i mu podołam :roll:

kociakocia - 2009-03-31, 19:10

napewno podołasz, to wciąga :-P
rosa - 2009-04-01, 08:09

dynia spoko dasz radę, bez przesady, to nie jest jakieś megaskomplikowane :-)
kociakocia - 2009-04-01, 08:45

zawsze dyńka możesz skorzystać z hxxp://szycie.eskk.pl/?gclid=CIyPm-3ay5UCFQxQtAodbVerXg albo hxxp://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=33231 :-D albo nas pytaj :-D
dynia - 2009-04-01, 10:07

kociakocia napisał/a:
:-D albo nas pytaj :-D

No jasne,że będę a jakże :-D

bodi - 2009-04-01, 10:33

kociakocia, czy dobrze pamiętam że Ty też szyjesz? (tak wspominałas chyba w innych wątkach) - pochwalisz się swoimi wyrobami?

dynia - gratulejszym zakupu!!

kociakocia - 2009-04-01, 10:37

bodi, pochwalę się, mam masę spódnic już do wykończenia ;-) , ale aparat mam jeszcze w naprawie, bo dziecko raczylo sciagnąc ze stołu na podłogę ]:->
kofi - 2009-04-01, 12:37

Dawaj, dawaj kocia ostatnio szukam inspiracji na spódnice jakieś, mam 2 materiały w szafie i nie wiem, jak uszyć.
Jeden już przestał mi się podobać i mało go, bo to resztka była.

kociakocia - 2009-04-01, 14:01

kofi, klasyczna z karczkiem i marszczona do dołu w formie trapezu, niechże szybko coś cos znajdę, to tu wkleję, a polecam dla początkujących dziecko Burdy czyli "Szycie krok po kroku " :-D takie cuś hxxp://www.allegro.pl/item593628723_burda_szycie_krok_po_kroku_wiosna_lato_2009.html

tudzież hxxp://www.empik.com/szycie-krok-po-kroku,2495442,p?gclid=CIXXqfnez5kCFQ9_ZgodRhRvuw#reviews

dynia - 2009-04-02, 18:06

Normalnie chyba jakieś czarne chmury nade mną wiszą .Dziś przywieźli mi tą maszynę i co się okazało ona nie działa :-( Burczy tylko nic poza tym ,nawet nie dało się nawlec nitki na szpulkę ,co robić chyba muszę reklamować :-/
kociakocia - 2009-04-02, 18:21

o rany, cholera, co za niefart, szkoda, że tak daleko mieszkasz dynia
czyli, że nie ma wogóle żadnego ruchu oprócz buczenia? a próbowałaś naciskając peadł poruszać tym do przodu i do tylu co zaznaczyłam na zdjęciu (masz inny model, ale pewno ta część jest i w Twojej ;-) )

kasienka - 2009-04-02, 19:00

zobacz czy koło napędowe (czyli coś z koci zdjęcia ;) ) jest wyciągnięte czy wciśnięte. Kurde, nie wiem, co tam się mogło zepsuć :/ Dzwoniłaś do firmy?
dynia - 2009-04-02, 19:38

Dzięki dziewczyny,zaczęłam coś tam przekręcać wyciągać i wkładać od nowa i cudem jakimś ruszyła maszyna,może coś z bębenkiem(właściwie z jego ułożeniem) było nie tak :roll: W dalszym ciągu zaś nie nawleka mi nitki na szpulkę choć robię wszystko tak jak w instrukcji?
Ech muszę na spokojnie jutro obejrzeć wszystko dzisiaj jest dzień z bańki także może się coś pieprzyć albo mi albo jej :roll:

kociakocia - 2009-04-02, 19:55

na spokojnie musisz przysiąść do maszyny, wiem jak to jest na początku zanim się mechanizmu nie pozna ;-) ]:->
dynia - 2009-04-02, 19:59

kociakocia napisał/a:
na spokojnie musisz przysiąść do maszyny, wiem jak to jest na początku zanim się mechanizmu nie pozna ;-) ]:->

Wiem,wiem ale ja jestem taka w gorącej wodzie kąpana,raptus i choleryk do tego ;-)

kociakocia - 2009-04-02, 20:07

8-) ja mam tak samo, no i jak ma szlag nie trafić gdy wymarzone cacko przybywa i buczy zamiast ruszyć ;-)
kasienka - 2009-04-02, 20:31

dynia, ma tak jak Ty ;)
Raz mi nie chciała nawlekać nici na szpulkę do bębenka, nie wiem, co było przyczyną. Chyba nie dość pewnie przytrzymałam tą nitkę, od której zaczynasz (przewlekasz przez dziurkę w szpulce). Nie wiem, czy kumasz, o co mi chodzi. W każdym razie, zrobiłam wszystko jeszcze raz od początku, włożyłam koniec nitki w dziurkę, założyłam szpulkę na wystający dzyngiel, przełożyłam nitkę przez tą śrubkę, przesunęłam dzyngiel w prawo, wyciągnęłam koło i nacisnęłam pedał. No i zadziałało. Więcej jakoś mi się to nie przytrafiło. Zwróć uwagę, z której strony wychodzi nitka na szpulce, czy z zewnątrz czy od wewnątrz.
Ale napisałam, haha ;)
ściskam i miłego szycia :*

kociakocia - 2009-04-02, 21:06

ja nie wiem jak ma Janome, ale kiedyś też nie mogłam na początku w swojej maszynie nawlec nitki na szpulkę, żeby to zrobić muszę przesunąć w dół to na co nakłada się szpulkę
oj przez net jest skomplikowane, żeby wytłumaczyć 8-) i na dodatek mam Husqvarnę... no nic, jutro napewno będzie lepiej ;-)

dynia - 2009-04-02, 21:48

Dzięki dziołchy :* Chociaż niby robillam tak jak pisze Kasia ale faktycznie za dnia i z lepszym nastawieniem jutro będę próbować ,gdzieś musi być ten hund begraben przeca ;-)
excelencja - 2009-05-19, 11:11

dziewczyny pomocy.
Nigdy nie szyłam, w ręce mi wpadł stary bardzo singer, ale już z silniczkiem.
Wizualnie more less tak:
hxxp://www.allegro.pl/item634260550_maszyna_do_szycia_singer.html

i coś źle nawlekam, bo górna nitka mi się wplątuje gdzieś koło bębenka u dołu... whyyy?

Lady_Bird - 2009-07-30, 13:00

dynia napisał/a:
przekonało mnie to ,że jest bardzo przystępna dla początkujących krawcowych ,amatorek :-P


Dynia, a który model sobie sprawiłaś?Bo tez chcę sobie kupić, ale nie wiem jaka najlepsza dla laika...

nitka - 2009-08-31, 13:12

ja się skłaniam ku tej: hxxp://www.sewingmachine-sales.co.uk/sewing-machine/singer/singer-7463-sewing-machine-147.html
czy ona jest ok? czy lepiej ta hxxp://www.sewingmachine-sales.co.uk/sewing-machine/janome/janome-j3-24-sewing-machine-152.html ???
help

rosa - 2009-08-31, 16:36

obie nieźle wypasione, nie umiem ocenić na podstawie obrazków ale myślę że są tej samej klasy
janome bardziej mi się podoba wizualnie :-)

alcia - 2009-08-31, 17:11

Ja Ci powiem, że u mnie z angielskim kiepsko, więc nie mogę porównać ofert..

Ale.. jak sama się rozglądałam za maszyną przeglądając opinie na różnych forach, to ogólnie wyciągnęłam wniosek, że najlepsze są firmy Janome i Bernina. I wybrałam jedną z nich.
Ale ja bym jeszcze przejrzała funkcje tych maszyn:
czy mają ściegi elastyczne (to jest bardzo przydatne)
dodatkowe stopki do różnych celów
prędkość szycia
ilość ściegów ozdobnych!!! (fajna sprawa móc się trochę nimi pobawić)
no i nie wiem co by tu jeszcze bardziej istotne było...

kofi - 2009-09-25, 08:18

Moja staruszka wczoraj po raz kolejny odmówiła współpracy. :-/
No i prawie dostałam histerii, aż mi wstyd, normalnie. Mam dosyć, obejrzałam sobie po raz kolejny Wasze maszyny, szkoda, że chyba nie mogę nic kupić na raty, bo już mam za dużo kredytów, a głupio mi prosić rodziców-emerytów o pomoc. Cóż pożyczę od taty mojego nowoczesnego i wszechstronnego maszyny.
Kasiu czy na Twojej maszynie dajesz radę podszyć dżinsy, np? Chodzi mi o twarde materiały, bo pisałaś, że grube szyje.

Karolina - 2009-09-25, 14:10

Też się zastanawiam czy taka nowoczesna maszyna przeszyje dwa grube kawałki filcu? Moja stara odmawia współpracy przy zszywaniu polaru...
kasienka - 2009-09-25, 14:33

Zależy. Bawełny zszywam z osiem warstw czasem, ale drżę o nią, bo stuka wtedy i wydaje dziwne dźwięki :/ Dżinsów nie podszywałam, ale chyba chodzi o trzy warstwy, tak? Więc raczej nie powinno być problemu. A filc spokojnie powinien pójść.

BTW, Karolina robisz filc, czy kupujesz? Chce kupić na aplikacje/broszki/kolczyki, ale zastanawiam się, czy na allegro czy gdzieś w Poznaniu dostanę "od ręki"?

rosa - 2009-09-25, 19:32

kasieńka ja filc robię tak: szukam w ciuchu swetrów które mają co najmniej 80% wełny kupuje gdy wyprzedają i piorę w pralce na 100 stopni. polecam :-)

mój łucznik zeszywa grube warstwy, ale ogólnie nie polecam tej maszyny

kasienka - 2009-09-25, 19:48

rosa, takiego używam do robienia tych moich kolczyków ;) Chciałam jednak jakieś kolorki ciekawe...
Ale dzięki za pomysł, poszukam jakis sweterków w lumpie :mrgreen:

kofi - 2009-09-26, 12:42

kasieńko, a masz gdzieś blisko jakąś hurtownię dodatków krawieckich?
U nas jest filc w takich hurtowniach na arkusze sprzedają, takie A4 mniej więcej.
karolina moja szyje filc, bo jest miękki i łatwo się ugina pod ciężarem stopki, z dżinsem ma problem, bo robi się grubo.

Karolina - 2009-09-26, 12:51

Dzięki dziewczyny, Kasia filc mozna kupować najlepiej przez net, ceny są znacznie niższe niż w sklepach. W Poznaniu widziałam w sklepach artystycznych, taki kiepski w małych arkuszach. Czasem w pasmanteriach i sklepach z tkaninami sią zdarzaja - np na Marcinkowskiego. tam sa tylko czarny, odcienie szarości.
ulapal - 2009-09-26, 22:56

excelencja,
excelencja napisał/a:

i coś źle nawlekam, bo górna nitka mi się wplątuje gdzieś koło bębenka u dołu... whyyy?

wiem ze wieki temu o to pytałaś, ale moze wciąż nie wiesz- myśle ze to zapewne dlatego, ze nitka jest za slabo naciągnięta, napięta. zwykle jest jakies pokretlo, regulator napiecia nitki, tej z gory, co przechodziprzez iglę, i tej w bebenku tez. (tu taka srubka przy blaszce przytrzymującej nitkę w tym metalowym stelarzu co do bebenka sie wklada)

ja mam maszyne w suwalkach... i nie mam jej jak tutaj przywiezc... :-/
ale moze sw mikolaj wyslucha/ tak bym chciala uszyc pokrowce na krzesla, bo mamy takie jakies nieciekawe.

MayoNika - 2010-10-01, 13:56

Hej, mam maszynę mało używaną, ostatnio kiedy ją włączyłam zaczęła skrzypieć - domyślam się, że trzeba ją naoliwić, ale nie wiem jak to zrobić: Gdzie mam kapnąć?Podobno to jest Gabriela 875 extra, ale chyba starszy model, bo wygląda trochę inaczej niż na oficjalnej stronie łucznika. albo podróbka.
go. - 2012-01-23, 12:01

A ktoś z tu obecnych szył na Łucznikowej Kornelii/Julii czy czymś podobnym? szukamy na domowe (uszycie pieluch, firanek, ciuszków) potrzeby czegoś w przystępnej cenie, a ta wydaje się całkiem całkiem (?)

kurna, przez jarzę mnie naszło znowu na maszyne :roll:

Mikarin - 2012-01-23, 20:08

gosia z badylem, weź kobieto do mnie wpadnij pod koniec lutego, mam w domu Łucznika Zosię 2015, obadasz, zobaczysz, czy Ci pasi i styka (pod warunkiem, ze swoimi eksperymentami nie zniszczę jej wcześniej 8-) ).
Cenę przystępną miałam, bo 430 zł. śliniłam się na Singera, ale tutaj przedział był od 700 wzwyż :( A Singery są bardzo chwalone...
Wiem, że laski szyły kiedyś na takich tanich maszynach z Lidla, nie podam nazwy, bo nie pamiętam, ale opowiadały na niejednym forum krawieckim, że metalowa w środku, porządna, tylko bardzo hałasuje podczas szycia. I trudno ją uczapić, osobiście widziałam ja ostatni raz w 2008 w Lidlu przy FAT we Wro.
Z tego, co czytałam, Kornelia-2 ma dobre recenzje.

go. - 2012-01-23, 21:02

Mikarin, a pewnie że wpadnę :D
Dzięki Mikarin za odp :)

rosa - 2012-01-23, 22:38

gosia ja szyję na łuczniku, nie takim nowoczesnym co prawda, daję radę
Franek mi rozwalił pedał i sklejałam z kawałeczków, brakuje jednej cząstki i się rozwala czasem
w chwili złości pieprznęłam czymś ciężkim w maszynę i rozwaliłam ta częśc do nawijania bębenków - teraz musze nawijać ręcznie :evil: :evil: :evil: a jak mam więcej szycia to nawijam u matki

niemniej jednak szyję codziennie :mrgreen:

go. - 2012-01-24, 16:04

dzięki rosa, w takim razie na łucznika jestem zdecydowana -cenowo najbardziej korzystny :) A model- wybierzemy pewnie z tego co będzie w sklepie ;)
Mikarin - 2012-01-24, 18:35

gosia z badylem, tylko błagam, nie bierz nic z ekspozycji! Jak byłam w MediaExpert, facet z obsługi mi powiedział, ze towar z ekspozycji najczęściej jest uszkodzony i radził, żeby go nie brać. Każdy maca, dotyka, przesuwa, wciska i takie maszyny się wyrabiają, nawet taki Łucznik, a tutaj umiejscowienie igły jest ważne i jak się od ciągłego "bawienia" taka igła osunie, to ponoć nie ma sensu nawet tego naprawiać, bo nie ma takiej mozliwości nawet serwis.. Albo bierzesz nieotwieraną, zapakowaną, albo w ogóle ;)
go. - 2012-01-25, 12:31

[edit]
u nas jest siedziba sklepu łucznika, takze ide do nich :D

paulina - 2012-02-02, 18:36

mi mąż kupił na 30 urodziny pieknego singera po dobrej cenie/jak łuczniki/ w Makro - taki goły model ale fajny i tak.
Gudi - 2012-02-02, 19:01

Mikarin napisał/a:
Wiem, że laski szyły kiedyś na takich tanich maszynach z Lidla, nie podam nazwy, bo nie pamiętam, ale opowiadały na niejednym forum krawieckim, że metalowa w środku, porządna, tylko bardzo hałasuje podczas szycia. I trudno ją uczapić, osobiście widziałam ja ostatni raz w 2008 w Lidlu przy FAT we Wro.


Była jakoś jesienią teraz, bo sama nabyłam :)

Silvercrest za chyba 300zł!

Na razie nie narzekam, ale co ja wiem i potrafię - głównie spodnie skracam :P
Ale sąsiadka któregoś razu przyszła i oglądała, poszyła co nieco i mówi, że 'cud miód', bo ma najzwyklejszego łucznika z lat młodości :)

ma~ - 2012-02-07, 20:41

Nie polecam za bardzo tego modelu Łucznika - Julia 2009.
Taki plastikowy i na dodatek niedopasowany, czyli w pewnych miejscach plastik się nie schodzi. Szyje, ale jak długo pociągnie to nie wiem. Jak go nie używam przez dłuższy czas to się "zamula" strasznie. Kupiłam i doszłam do wniosku, powinnam dodać jeszcze trochę kasy i kupić jednak coś lepszego. Jednak na to za późno :-/

go. - 2012-02-08, 13:58

Dzięki wielkie ma~, za ta opinie :)
mimish - 2012-02-09, 18:02

Popatrzcie dziewczyny na maszyny firmy Brother albo Bernette, sa niezbyt drogie a dobrej jakosci.
maga - 2012-02-10, 08:27

euridice napisał/a:
szycie od razu wydało mi się prostsze :-P

:lol: :lol: :lol:

go. - 2012-02-10, 10:40

Cytat:
Tak, IKEA :mrgreen:


Wygląda trochę jak zabawka od Fisher Price ;)


:lol: :lol: :lol: :lol:

Ja w ikei już nic poza świeczkami i słoikami nie kupuje. Mieliśmy tekturowe biurko i stół, i super świetny materac materac. Wszystko szybko się "zużyło" :-?


euridice napisał/a:

Pozostaje jeszcze pytanie: czy trzeba będzie złożyć ją samemu? ;)



:mrgreen: :mrgreen:


Ja mam już swojego Łucznika i boję się, że przez maszynę dziecko zaniedbam ;-)
Już nawet Mikarin wyczaiła temat i nocami smsami mnie próbuje od maszyny odciągnąć :mryellow:

zou - 2012-02-10, 11:26

Nie znam nowych maszyn, ale polecam dla "budżetowców" starego dobrego łucznika 884, używanego - jak się trafi. Czasem można go dać tylko do regulacji- to nie kosztuje wiele. Jest pancerny, zrozumiały na oko (wszystkie wzory ściegów są wyrysowane na obudowie nad pokrętłami), można dokupić w serwisie czy na all. elementy (pedał, kable itd), jak coś by się popsuło (co mało prawdopodobne)...Odziedziczyłam moją po Mamie, która była krawcową z wykształcenia...Teraz mam u siebie, ale jeszcze mnie nie natchnęło ponownie.
Ma łatwy przycisk szycia w przód w tył (jak się kończy linię, by sie nie pruło), ustawienia odległości wbijania igły w szwach (fastryga lub gęsty), wiele wzorków zygzakowych, tryby obrabiania dziurek na guziki, przesuwanie igły na boki (np do dzinsu), łatwe nawijanie nici na szpulki przy użyciu pedału, lampkę nawet ma w obudowie, jakby wieczorem szyć...No taki "domowy" jest. Aż mi się łza w oku kręci, jak sobie przypomniałam ten dzwięk maszyny do szycia, lampkę...popielniczkę szklaną, caro albo carmeny na stoliku...jak Mama moja szyła coś w domu i nie można było się doczekać, jak już odczepi te nitki i pokaże co tam szyje... Ech...

Mikarin - 2012-02-10, 12:45

gosia z badylem napisał/a:
Ja mam już swojego Łucznika i boję się, że przez maszynę dziecko zaniedbam
Już nawet Mikarin wyczaiła temat i nocami smsami mnie próbuje od maszyny odciągnąć
No, po tekstach w stylu "Ja dziecko zaniedbam przez tę maszynę" to człowiek się może wystraszyć... o cudze dobro i zdrowe zmysły :mrgreen: Ale spoko, moja maszyna z tego powodu jeszcze nei rozpakowana - bo dopóki nie wykończę pokoju syna na cacuszko, nie chcę rozpakowywać nowej zabawki, bo ugrzęznę... takie manie sa jak bagno... wciągają.... ]:->

zou, na takim mega starym łuczkniu szył mój ojciec, potem ja się uczyłam... poszewki na jaśki, które się zostały, mam do dzisiaj, są tylko lekko sprawne, a reszta pięknie się trzyma, nie to co kora czy inna flanela :P Ani jeden szew nie poszedł przez te ok. 20 lat od ich uszycia, nigdy nie były "łapane"

Co do IKEI ]:-> dla mnie w Ikei wszystko jest tekturowe. Dostałam od kolegi szafę, jak nie mieliśmy w co ubrań włożyć, szafa kosztowała 200 zł w Ikei na promocji i jest ze sklejki i dykty, puknie się mocniej i cała się chwiele na boki :) na szczęście szynszyle jej nie oszczędzają ]:-> Jak to się mówi, RIP = Spoczywaj W Kawałkach :D

Gudi - 2012-02-14, 13:45

w lidlu 20 lutego ma być znów maszyna do szycia

hxxp://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index_24802.htm

u mnie na razie bez zakłóceń działa.

zou - 2012-02-15, 06:57

Gudi! Łał...w prównaniu z tym Łucznikiem, co go polecałam to ta z lidla, to jest nowa era! :) :shock:
Mikarin- no...fajnie miec takie rzeczy robione domowo przez Bliskich. ;) też mam poszewki na poduszki, co jeszcze babcia na tym łuczniku szyła (wcześniej na niemieckiej maszynie z napędem na taki kołowrotek, ale wtedy to byłam maaaała)- też się do dziś nie rozchodzą. Myślałam, że po wszystkich maszynach tak jest, ale widać to stara dobra jakość. Wiem, że koleżanka kupiła kiedyś taką z KLD- małą plastikową, bo chciała tylko do małych robótek i niestety tak się zraziła, że nawet na łuczniku myślała, że będzie się tak samo plątać nitka, ściągać itd. Niestety to może być mocno frustrujące jak maszyna okaże się badziewna...

Mikarin - 2012-02-15, 09:19

zou napisał/a:
Wiem, że koleżanka kupiła kiedyś taką z KLD- małą plastikową, bo chciała tylko do małych robótek i niestety tak się zraziła, że nawet na łuczniku myślała, że będzie się tak samo plątać nitka, ściągać itd. Niestety to może być mocno frustrujące jak maszyna okaże się badziewna...
Dlatego ja (o ile mnie stać...) staram się zaczynać z trochę wyższej półki. Jak kordonek, to porządny, który się nie rwie, jak szydełko, to metalowe, jak farby, to akryle (bo ładnie kryją i nadają się do wielu powierzchni, od szkła po masę solną...) itp. itd. Jak coś się psuje od samego początku, sukcesywnie, a ty jesteś zielony i nie masz zielonego pojęcia o tym, ze to wina sprzętu, to zawsze zrzuca się winę na siebie (np. rwąca się serwetka przy decoupage, bo klej ją za bardzo rozmoczył; większość ludzi reaguje "To bez sensu, to nie wyjdzie, ja się do tego nei nadaję" etc.) Koleżance się nie dziwię, naprawdę :)
A poszewki dałam jako przykład, bo te "kupne" to już chyba ze cztery komplety wywaliłam, a poszewki po tacie - dalej śmigają jak sklepowa nówka ;)

go. - 2012-02-15, 11:04

my w końcu mamy Balladyne i rozkminiam ilość opcji w niej :shock: maszynowe cerowanie, automatyczne obszywanie dziurek na guziki, normalnie wszystko jest :shock:
Do tej pory obsługiwałam 3 stopki... a teraz muszę kilkanaście opanować :shock: :-D
A to jej "zautomatyzowanie" jest tak uproszczone, że nawet mój A. się zajarał i uszył małemu swojego pierwszego w życiu ufo-misia i pikowane nakolanniki. Mikarin, widziała :mrgreen:

Mikarin - 2012-02-15, 11:42

Widziałam ]:-> się chłop normalnie zajarał, a nakolanniki jak dla syna to w sumie przypominają mi ochraniacze na motor ]:->
go. - 2012-02-15, 11:54

Mikarin napisał/a:

Widziałam ]:-> się chłop normalnie zajarał, a nakolanniki jak dla syna to w sumie przypominają mi ochraniacze na motor ]:->


:mrgreen:
mi jak Bastek w nich pomyka to się z ninja kojarzy :lol:

zou - 2012-02-18, 10:03

Fajny pomysł na nakolanniki, jeszcze rękawice kosmiczne i domowa froterka gotowa :)
Swoją drogą ktoś pamięta filcowe kapcie w muzeum? To była jazda! Dosłownie! :)

squamish - 2012-07-19, 11:37

Wkońcu moge kupić maszyne do szycia.Moge wydać do 500zł ew na raty troche więcej.Myślałam o Janome ale też nie wiem na którą sie zdecydować i co w ogóle brać pod uwage przy zakupie.Póki co jestem amator jeśli chodzi o szycie ale chciałabym żeby posłuzyła mi długo.Doradzcie coś :-)
Mikarin - 2012-07-20, 14:00

W Lidlu jest promocja na maszynę do szycia. Nie pamiętam nazwy, ale dobra jest. 250 zl kosztuje :)
Mara12 - 2012-07-21, 18:56

Ostatnio kupowałam przez internet maszynę do szycia i dobrałam sobie na hxxp://www.spam/szukaj/maszyna-do-szycia.html]tej ... stronie. Sprawdź może Tobie coś też przypasuje. W tym budżecie powinnaś znaleźć coś ciekawego. Pozdrawiam
Kaja - 2012-08-13, 20:22

i ja szukam maszyny dobrej do szycia.. tak 1000 zł mogę dać- chciałabym by miała dużo ściegów ozdobnych.. co polecacie..?

znalazłam taką ale nie mam pojęcia czy dobra..
hxxp://allegro.pl/siruba-hsp-6854-54-sciegi-darmowa-wysylka-i2547926414.html

doradźcie proszę!

priya - 2012-08-14, 10:52

Kaja, wczoraj właśnie gadaliśmy z jedną kobieta, która zajmuje się szyciem zawodowo i mówiła, że Siruba to jedne z lepszych maszyn. Tylko powtarzam, co słyszałam, sama nie mam doświadczenia (ani tym bardziej umiejętności krawieckich :-P ). Mam w domu Janome, szyję najprostsze rzeczy, bo innych nie potrafię, ale chyba też na wiele ją stać :-)
Kaja - 2012-08-14, 11:37

priya- dzięki za odpowiedź:)

Ktos jeszcze może cosik wie...?

kofi - 2012-08-14, 16:32

Kaja nt. jakości nie wiem, bo nie znam firmy, ale bardzo fajny sprzęt - fajne ściegi i to automatyczne obszywanie dziurki jest super (też mam w swojej Elnie - mniej wypasiona).
Mia - 2012-08-16, 15:19

koleżanka, która szyje torby i inne hendmejdy bardzo poleca szwajcarską Berninę, w tysiaku spokojnie się zmieścisz
squamish - 2012-08-28, 05:40

W Jysku jest jakiś Singer za 300 coś zł ,w netto Łucznik za 199 .Stwierdziłam że nie bede sie rzucać na drogą maszyne skoro właściwie nie umiem szyć i dlatego chyba kupie tą Silvercrest z Lidla ,ludzie na forach wypowiadają sie pozytywnie.Ale jeszcze sie zastanawiam...
alcia - 2012-08-28, 10:58

ja polecam stale Janome :) Berniny też są dobre.
Grunt, by miała metalowe podzespoły, a nie plastik. No i dobra marka ciągnie za sobą fakt, że nie ma problemu z serwisami w razie awarii. Z janome jest tak, że przyjeżdża do Ciebie kurier i odbiera maszynę, dwa dni później dostarcza z powrotem, całkowicie bezpłatnie.

kasienka - 2012-08-28, 13:42

alcia napisał/a:
Z janome jest tak, że przyjeżdża do Ciebie kurier i odbiera maszynę, dwa dni później dostarcza z powrotem, całkowicie bezpłatnie.

może na gwarancji? moja była po gwarancji i musieliśmy ją wieźć na drugi koniec miasta i odebrać po 2 tygodniach sami ;)

alcia - 2012-08-28, 14:05

tak tak, na gwarancji.
emaliia - 2012-09-06, 14:52

A ja mam pytanie do tych znających się na maszynach i ustawianiu bo chyba moje dziecie mi wepchało paluszki i cos pokreciło i do tego ja wepchałam swoje by naprawic i okazuje sie że już nie potrafie otóż moja maszyna niby szyje, ścieg z góry wygląda na udany ale jak odwracam materiał to od spodu nitki są poplątane, skudłacone, poucinane i tak naprade ten górny ścieg wcale nie trzymał, jeden wielki młyn. Czy wiecie jak mam to ustawić i gdzie pokręcić żeby to znowu szyło i nie ucinało mi nitek od spodu? Bede naprawde wdzieczna za ratunek bo mam juz kolejke rzeczy do uszycia a ręcznie mi sie nie chce. I wytłumaczcie jak laikowi bo nim naprawde jestem ;)
squamish - 2012-09-12, 05:21

Ech a ja wkońcu sie zdecydowałam,mało tego dokonałam zakupu i czekam teraz bardzo niecierpliwie na przesyłke:)
Mój wybór to Husqvarna E20,ma sporo funkcji i fajne wyposażenie.Do tego 5 lat gwarancji i serwis też przyjeżdża na miejsce.W porównaniu do Janome części są droższe i to jest chyba jedyny minus ,bo tak czytałam same pozytywne opinie.Zobaczymy:)Bardzo chciałam Janome ale stać by mnie było tylko na Janome 920 a ta wypada gorzej z Husvarną.Poza tym te tańsze Janome podobno częściej miewają awarie i coś tam z nimi nie halo a gwarancja na trzy lata.

Kaja - 2013-02-18, 12:55

ja odświeżę wątek:) kiedyś chciałam kupić maszynę ale kasa poszła na coś innego. Teraz znowu powracam do tego pomysłu. Przeczytałam wątek raz jeszcze i zamot mam znowu. Jestem początkująca, chciałabym szyć rzeczy proste ale z aplikacjami i fajnymi ściegami ozdobnymi, może jakieś ciuszki dla malucha. Co doradzicie? mogę dać maks 900zł.
taką znalazłam i mi się podoba, opinii ma mało ale kusi...

hxxp://www.wiking-serwis.pl/Maszyny/Elektroniczne/Redstar%20S100-359090.html

doradźcie prrroszę!

kofi - 2013-02-18, 14:23

Kaja firmy nie znam (ale nie znam wielu firm "maszynowych"), ale ładna ;-) , ma chwytacz rotacyjny, który gwarantuje cichą pracę, dużo ściegów, 2 pozycje wysokości stopki - ważne przy grubszych rzeczach - wystarczy kilka warstw i już robi się grube. Nawlekacz igły mi się podoba, automatyczne mocowanie nitki też. Jeśli dają 10 stopek - to dużo.
Agnieszka - 2013-02-18, 16:47

Kaja: zarobkowo szyć nie będę, posiadam starego, zabytkowego Singera z jednym ściegiem i humorami. Zastanawiam się nad sieciowym wariantem (w przypływie wolnej gotówki), poczytaj: hxxp://monikowo.blogspot.com/2011/10/maszyna-z-lidla-silver-crest.html
kofi - 2013-02-18, 17:10

499 zł za maszynę to nie jest tak mało wcale.
Ja bym jednak była za taką, która ma jakiś serwis. Bo, póki będzie na gwarancji to się pewnie nie zepsuje, ale co potem? I jak z częściami? Choćby, żeby stopkę dokupić, czy szpulkę jakąś...
Nie pamiętam ile kosztowała moja (Elna) coś koło 650 chyba. Mniej wypasiona niż ta z linka Kai, ale dziurki obszywa pięknie.

Kaja - 2013-02-18, 19:58

dzięki za odpowiedzi- Kofi- właśnie przede wszystkim chwytacz rotacyjny i dużo ściegów mnie kuszą. Zastanawiam się tylko co z serwisem- ja w Londynie obecnie mieszkam, chciałam kupić maszynę w Pl bo akurat jestem w odwiedzinach i mama pomogłaby mi rozgryźć ją na początku. Chyba jednak zacznę się rozglądać za czymś co w UK też jest znane by w razie czego mieć gdzie ją naprawić..

Agnieszka- o tej maszynie tez słyszałam, że ok- tylko własnie ten brak serwisu..

go. - 2013-02-19, 10:38

Kaja, ściegi w maszynie (w sensie te ozdobne) zazwyczaj wychodzą gorzej (tak perfekcyjne nie są) niż na obrazkach. To jednak nie hafciarka. Ja wydałam na maszynę tysiaka i ściegami byłam zawiedziona mocno :roll: Ale za to mam overlocka, którego używam więcej niż się spodziewałam- do dobrego łatwo przywyknąć ;)
rosa - 2013-02-19, 11:04

gosia z badylem, a jaki overlok kupiłaś? nowy czy używka?
to moje marzenie jest, widziałam w gazetce lidla za 500 zł, ale nie wiem czy jest niezły, bo zupełnie się nie znam

kofi - 2013-02-19, 11:45

gosia z badylem napisał/a:
Kaja, ściegi w maszynie (w sensie te ozdobne) zazwyczaj wychodzą gorzej (tak perfekcyjne nie są) niż na obrazkach. To jednak nie hafciarka. Ja wydałam na maszynę tysiaka i ściegami byłam zawiedziona mocno :roll: Ale za to mam overlocka, którego używam więcej niż się spodziewałam- do dobrego łatwo przywyknąć ;)

No, gdzieś tak połowa tych ściegów tylko wychodzi fajnie. :->

go. - 2013-08-06, 13:26

Dobra dziewczyny, mam nieustający problem z szyciem polaru i mikropolaru. Co chwilę wciąga mi ten materiał w transporter. O co chodzi? Czy to feler maszyny? :evil:
Aries - 2013-08-07, 10:38

Gosia, a próbowałaś zmniejszyć nacisk stopki, wymienić igłę na nową, przeszyć różnymi ściegami?
go. - 2013-08-07, 14:44

Aries napisał/a:
Gosia, a próbowałaś zmniejszyć nacisk stopki, wymienić igłę na nową, przeszyć różnymi ściegami?


igła nówka sztuka, ale spróbuję z tym zmniejszeniem nacisku, dzięki, nie wpadłam na to :oops:
Jak szyję pieluchy to pod mikropolar podkładam pul, nie odwrotnie. Ale jak już polar idzie sam na coś innego to pojawia się problem. Mknę wypróbować z tym naciskiem :D

Aries - 2013-08-09, 18:20

Zawsze możesz spróbować podłożyć pod spód np. jakiś papier, a później go oderwać od polaru. Ja na swojej polaru nie szyłam, jedynie taki na szlafrok i szył się dobrze. Koronkę elastyczną trochę ściągało i czasem właśnie w bębenek wciągało. U mnie to zdaje się, że jest to wina nitki, bo nie każda mi się tak zachowuje, niektórych nie mogę nijak naprężyć, jakby ta regulacja nie działała :roll: albo faktycznie ta regulacja działa jak chce...
go. - 2013-12-21, 18:03

Dziewczyny, czy na Waszych maszynach realnie możliwe jest odpowiednie wyregulowanie naprężenia naciągu nici? Bo w mojej to total dziadostwo. Powoli zaczynam rozglądać się za czymś innym... raczej wątpie, żeby łucznikiem :evil:
go. - 2013-12-21, 19:07

I czy ktoś zna/miał markę Medion? Fajne to to?
margrete - 2013-12-21, 20:17

Jeżeli napręzenie nici nie działa wcale, to pewnie coś z talerzykami albo sprężyną, która te talerzyki trzyma (może tam np. coś siedzieć - kłak kurzu, kawałek nitki itp.). Można to naprawić :) No chyba, że po prostu kusi Cię nowy sprzęt do szycia ;)

Odpowiadając na pytanie- w mojej maszynie naprężacz działa, ale korzystam z tej funkcji bardzo rzadko (głównie przy robieniu falbanek przy pomocy stopki do marszczenia).
Marki Medion nie znam kompletnie, ale chyba w Lidlu są teraz Silvercresty.

go. - 2013-12-21, 20:41

margrete napisał/a:
No chyba, że po prostu kusi Cię nowy sprzęt do szycia ;)


wolałabym tego uniknąć ale od początku coś mi szwankuje. Pierwszy raz maszyna się zepsuła na dosłownie drugim szyciu! Najpierw mój konkubent uczył S. nakolanniki do raczkowania, a potem jak szyłam kocyk z minky już była w naprawie :evil: Była oczywiście smarowana prze używaniem itd.

margrete, na czym szyjesz?

margrete napisał/a:
Silvercresty.

a co to? :oops:
bo ja na markach się nie znam :oops: Jak mieszkałam we Wrocławiu to nic poza Łucznikiem nie brałam pod uwagę bo tam wszystko mogłam obejrzeć w magazynie :roll:

koko - 2013-12-22, 09:15

go. łuczniki kiedyś i dziś... wiadomo. Ja się zamieniłam z mamą - oddałam jej moją Ewę a ona mnie Olgę, różnica jakbym przesiadła się z malucha do poloneza (czyli duża).
Może daj dziadówę do serwisu po prostu?

go. - 2013-12-22, 10:46

koko, mam taki zamiar. Za pierwszym razem średnio naprawili, potem Aro rozebrał- straciliśmy gwarancję, ale dużo lepiej wszystko ponaciągał, niż professional serv... :evil: Teraz tu może lepszy jakiś gość w punkcie będzie siedział... :roll:
margrete - 2013-12-22, 10:50

Silvercresty to maszyny, które wypuszcza Lidl- na forach krawieckich dziewczyny chwalą, że niezła jakość za niską cenę. O tutaj widać:
hxxp://fanlidla.pl/gazetka/2013.12.09.papierowa/13654,Maszyna,do,szycia

Poza tym w Lidlu czasami pojawiają się Singery w dobrej cenie (ok 300 zł). Moim zdaniem warto dać za prostego Singera, z małą ilością ściegów, 300 zł- zamiast kupować za 200-300 Łucznika z 60 ściegami.
Ja sama szyję na Brotherze, markę samą w sobie polecam - to bardzo solidny sprzęt, fajna jakość "bebechów", ale też plastikowa obudowa jest dobrej jakości. To są jednak droższe maszyny (ale jeśli masz jakieś oszczędności- warto inwestować). Ja swoją dostałam w prezencie, więc nie bardzo miałam wpływ na model - gdybym miała ją sama wybierać, wybrałabym inną. Dlaczego? Bo brakuje mi np. regulacji nacisku stopki, wyłączanego dolnego transportu, a jeszcze jakby automatyczne nawlekanie nici było, to byłoby cudnie. I jeśli mogę coś doradzać w kwestii masyzny do szycia - warto się skupić na jej jakości i właśnie takich funkcjach, które będą przydatne, a nie ilości ściegów.

go., A co to za czort, który Ci się tak psuje?:) Jesteś pewna, że to maszyna zawodzi? bo czasami wystarczy coś źle ustawić i przy szyciu grubych rzeczy, miękkiej bawełny lub pikowaniu (tak tymi nakolennikami się sugeruję) gdzieś nitka się zaplącze, jakiś wał się przestawi i maszyna odmawia współpracy. Ja szyjąc torby, gdzie musiałam po 6 warstw przeszyć przesunęłam wał do góry i nie wiedziałam co się chrzani aż mechanik mnie oświecił co narobiłam :/

go. - 2013-12-23, 10:01

margrete, pewności nie mam, bo na technice się słabo znam generalnie ;)
Ale na innej maszynie nie miałam takich problemów... także mega mnie to dziwi. Dolna nitka w ogóle się faluje (już) jeszcze 3 x bardziej. Nie kumam tego dziadostwa :evil:
Jweszcze raz spróbuję z serwisem, ale już średnio wierzę, że coś z tego grata będzie :evil: :evil:

Ilość funkcji mi pasowała, myślałam, że ten sprzęt mnie rozpisći... może ściegów ze 20 bym wywaliła. A tu taki klops :-(

rosa - 2013-12-23, 10:46

margrete napisał/a:
I jeśli mogę coś doradzać w kwestii masyzny do szycia - warto się skupić na jej jakości i właśnie takich funkcjach, które będą przydatne, a nie ilości ściegów.

zgadzam się jak najbardziej
no i ile zamierzasz szyć, jeżeli sporo (a z tego co czytam, to ty Gosia dużo więcej szyjesz ode mnie :-) ) tp rzeczywiście warto zainwestować w lepszą maszynę, ja mam Janome taką za tysiaka, zwróciła mi się po dwóch kiermaszach :-) jest super, ściegów ma mało, ja nie lubię ozdobnych, więc to zupełnie nie było dla mnie priorytetem, ale właśnie nawlekacz, nożyk, regulacja nacisku, zatrzaskowe mocowanie stopki, chwytacz rotacyjny, czyli rzeczy które ułatwiają szycie, znacznie polepszaja komfort pracy, no bo co innego jeżeli raz na 2 m-ce podwijasz zasłony niż spędzasz szyjąc kilkanaście godzin tygodniowo
ale teraz kupiłam bym używaną przemysłową stebnówkę, gdybym miała gdzie ten łom postawić,

margrete, a na overlockach się znasz? ja nie za bardzo, mam półprzemysłowy 3-nitkowy chińczyk prawie 30-letni i szlak mnie trafia. z okazji urodzin postanowiłam nadszarpnąć oszczędności

go. - 2013-12-23, 16:34

roska, pokażesz swój model?
ojciec mi też podpowiadał, żeby używkę przemysłową, ale nie wiem, czy nadążyłabym za jej prędkością ;)

margrete - 2013-12-24, 00:45

rosa, nie znam się fachowo, bo ja samouk szyciowy jestem :) Overlocka mam takiego najtańszego, z Biedronki - jest 4-nitkowy. Ale! od paru miesięcy na kurs krawiecki śmigam i tam miałam okazję pomacać i obejrzeć te przemysłowe overlocki (takiej szybkości szycia jeszcze nie widziałam - delikatne naciśnięcie stopą i sru materiał leci) oraz Janomkę bodajże jakąś domową - bardzo fajny sprzęt, łątwy w obsłudze).
I cóż, jestem zdania, że jak ktoś nie szył nigdy na overlocku to powinien kupić najtańszy chłam i sprawdzić, czy w ogóle ten overlock jest mu potrzebny. Ja mam małe mieszkanie i nie mogę sobie pozwolić na trzymanie obu maszyn "na wierzchu", wiec czasami wolę zwykłym zygzakiem coś obrębić niż wyciągać overlocka, nawlekać 3/4 nitki pod kolor tkaniny po to tylko, żeby obrębić brzegi. Ale ja głównie szyję torby, jakieś drobiazgi do domu, zabawki - czyli takie rzeczy, w których rzadko kiedy widać brzeg tkaniny.
Z drugiej strony, nie wyobrażam sobie porządnego szycia ubrań bez overlocka. Teraz jakbym miała kupować sobie taki sprzęt, to zwróciłabym uwagę na możliwość wyłączania obcinacza (noża), bo uważam, że to fajna opcja dająca więcej możliwości (m.in łączenia kilku warstw bez obcinania brzegu). I tu się chyba moja wiedza o overlockach kończy ;)
Poza tym, odkąd na kursie widziałam taką maszynę jak podszywarka (to chyba to samo co coverlock), to wszystkie overlocki świata mogą dla mnie nie istnieć - chcę podszywarkę :D
A, jeszcze wracając do marek maszyn do szycia - krawcowe na kursie chwaliły markę Pfaff i Juki.
Czy Wy też zauważyłyście, że obecne domowe maszyny do szycia mają bardzo małą przestrzeń po prawej stronie (tak pomiędzy igielnicą a korpusem maszyny)? Na starym łuczniku mogłabym tam ręką do łokcia wsadzić, a w tych ledwo można materiałem wymanewrować...

go. - 2013-12-25, 09:23

margrete, a co to za kurs szycia? aż z ciekawości oferty przeglądałam, ale u nas jest aż 10 godzinny... :-| Powiedz, jak byłaś samoukiem to coś Ci poza przeglądem sprzętu dało? Warto było?
margrete - 2013-12-29, 11:42

go. ten kurs jest w Mińsku Mazowieckim i właściwie nie jest to taki sobie standardowy kurs. Nie wiem czy słyszałaś o Kwalifikacyjnych Kursach Zawodowych - to jest ZDZ dla osób mających już wykształcenie, które chcą się przekwalifikować lub po prostu zdobyć nowy zawód. Taki kurs przygotowuje Cię do egzaminu zawodowego, po zdaniu którego możesz być krawcową zawodową :) Ten kurs, na który ja uczęszczam jest darmowy i trwa 1,5 roku. Jestem akurat w fazie zastanawiania się nad rezygnacją z niego, bo dojazdy są uciążliwe (śmigam co 2 tygodnie z Białegostoku do Wawy, a stamtąd do Mińska). Ta szkoła w Mińsku prawdopodobnie uruchomi kurs również w następnym roku szkolnym; wiem, że w niektórych miastach też mają ruszyć takie kursy prowadzone przez lokalne ZDZ - i od placówki zależy, czy będą płatne czy nie. Także jeśli jesteś zdeterminowana, polecam prześledzić okoliczne oferty i być na bieżąco w okresie letnim, kiedy takie ogłoszenia się pojawiają :)
Co mi dał kurs poza przeglądem sprzętu? Ogólnie mówiąc- niewiele (fatalna organizacja początkowych zajęć), ale też parę fajnych rzeczy. Właściwie to konkrety na kursie pojawiają się dopiero teraz - odrysowujemy wykroje, wycinamy je, uczymy się wszywać różne typy kieszonek, zamków itp. Fajna też była teoria o materiałach (właściwości rozpoznawanie, rodzaje splotów)- ale fakt jest taki, że wszystkie teoretyczne informacje podawane na kursie można znaleźć w książkach do nauki zawodu. Poza tym bardzo dużo dało mi to, że mogłam sobie z prowadzącymi pogadać, popytać o rzeczy, których nie wiem, zapytać jak coś zrobić, żeby lepiej wyglądało. Przy czym kurs jest nastawiony na szycie ubrań i to szycie w zakładach krawieckich - dlatego pojawia się dużo nudnych informacji o maszynach w dużych zakładach, ale też standardowe kroje żakietów, rysunek techniczny odzieży itp. Ja akurat jestem ciekawa szycia ubrań, bo jednak przerysowywanie wykroju z Burdy i potem złożenie tego w całość nie jest takie oczywiste i proste do zrobienia - np. musisz wiedzieć jak wszywać rękaw, czego nauczenie się samemu w domu pochłania kilka rękawów i kupę czasu - na kursie pokażą Ci jak to zrobić, podpowiedzą, co jest ważne. Natomiast dla osób, które chcą szyć wszystko inne niż ubrania - kurs może być nudny, irytujący i zjadający czas. Nikt Ci nie powie jak uszyć torbę, maskotkę itp. To typowy program nauki zawodu, który wiele osób nudzi (moja szwagierka, która zaczęła ze mną ten kurs zrezygnowała właśnie z tego powodu). Reasumując :) Jeżeli zależy Ci na zdobyciu zawodu krawcowej albo chcesz się nauczyć szyć ubrania - kurs może dać bardzo dużo. Jeśli po prostu chcesz się nauczyć szyć - możesz nie przetrwać nudnej teorii i zawodowej części programu nauczania - już lepiej umówić się z jakąś osiedlową krawcową, żeby za niewielką opłatą nauczyła Cię paru praktycznych informacji.

Jak jeszcze chcesz o coś zapytać, to chętnie odpowiem :)

go. - 2013-12-29, 14:45

margrete, ooo, masz u mnie wielką, gorącą zbozówę :D

Jestem coraz bliżej wybrania nowego sprzętu, nie elektronicznego jak mój złomex.
Tylko pytanie, czy jednak ciągle chwytacz rotacyjny czy wystarczy wahadłowy? Jakie są ich (pozacenowe ;) ) plusy i minusy? Wahadło się łatwiej czyści, to sama zauważyłam, to czemu rotacje są lepsze- tak mniemam, bo droższe :oops: ;)

Jak tylko odpowiesz to pokażę ku czemu się obecnie skłaniam :)
Rany, taaaak marzy mi się niezawodna maszyna! :roll: :roll:

rosa - 2013-12-29, 17:38

gosia ja mam Janome 525S, alcia mi poleciła :-)

margrete, kurs ciekawy, warsztat jest ważny, zwłaszcza przy ubraniach.

ja jestem totalnym samoukiem, ale przy tym co szyję to w zupełności wystarcza :-)

go. - 2013-12-29, 18:08

rosa, dzięki! Biorę pod uwagę Wasz model i to: hxxp://www.bernina.pl/?action=10&prod=056

I w ogóle zastanawiam się... czy któraś z Was używała w ogóle stopki do ściegu krytego? :mryellow:

rosa - 2013-12-29, 18:19

go., nie słyszałam o tej marce, ale może być fajna :-)

a sciegu krytego nie używam, więc stopki też nie :mrgreen:
chociaż nieprawda, jakieś dzianinowe pory dla dziecka tak szyłam, ale na starym łuczniku, więc bez stopki

go. - 2013-12-29, 18:49

rosa, dzięki :)
ja właśnie też dopiero jak przeglądałam osprzęt mojej machiny to zobaczyłam, że mam takową stopkę i mimo, że podszewki szyłam krytym to bez niej :mrgreen:

go. - 2013-12-29, 20:16

jeszcze trzeci model mnie bierze: hxxp://maszyny-do-szycia.com/vmchk/maszyny-do-szycia/elna-340-explore-%E2%80%93-nowosc
margrete - 2013-12-30, 12:13

rosa, ta Janome wygląda bardzo fajnie, mam wrażenie że ma więcej przestrzeni po prawej stronie.
Szyję bardzo hobbystycznie od wielu lat i lubię to, że sama uczę się niektórych rzeczy, że muszę się napróbować i napruć, żeby odkryć jak uszyć coś dobrze. I też te umiejętności, które mam wystarczają mi zupełnie. Ale tak sobie myślę, że jednak jak już szyć ciuchy, to porządnie i dobrze, bo w ubraniach widać każde niedociągnięcie krawcowej...

go., te maszyny, które wybrałaś bardzo fajnie się prezentują - ta Bernina chyba bardziej do mnie przemawia ze względów estetycznych, ale bardziej funkcjonalna wydaje się z kolei Elna (regulację nacisku stopki ma i podszywanie). Ja bym jeszcze zwróciła uwagę na jedną rzecz, z którą mam problem w swojej maszynie i wiem, że w niektórych nowszych też się to pojawia. Wolne ramię - owszem, wszędzie jest, ale warto sprawdzić jaką szerokość uzyskujemy po zdjęciu tej "dostawki" - u mnie blat jest nadal tak szeroki, że nie byłabym w stanie obszyć naokoło rękawa w bluzce dziecięcej czy nawet takiej dla siebie :/
go., A co to za złomex, który chcesz wymienić na inny?

Jeśli chodzi o chwytacz - preferuję te rotacyjne jednak, bo są łatwiejsze w obsłudze i powszechniejsze, mają uregulowane napięcie nici dolnej (co akurat mi odpowiada). Natomiast te chwytacze wahadłowe zdecydowanie mniej syfu zbierają, nie wymagają tak częstego oczyszczania i właśnie często można w nich regulować napięcie nici dolnej (co dla niektórych, może bardziej zaawansowanych w szyciu, jest istotne). W samym szyciu myślę, że nie robi to specjalnie różnicy :)

Stopka do ściegu krytego - kosmos, nie używałam nigdy, ale też nigdy nie szyłam nic krytym ściegiem, bo nie miałam takiej potrzeby, ale chyba się zainteresuję tematem :D

Swoją drogą, tak sobie myślę, że dużo więcej byłybyśmy w stanie się nauczyć spotykając się na 10 godzin raz w miesiącu i kombinując coś wspólnymi siłami, niż na takim kursie szycia ;)

A, ja szyję na tym modelu:
hxxp://www.erinsayssew.com/brother-xl-3510-sewing-machine-review/

(on chyba na Polskę nie był wypuszczony, bo nie mogę znaleźć linka do strony w pl)
Jak już pisałam wcześniej, nie jestem zachwycona - to taka bardzo podstawowa maszynka domowa, natomiast jakościowo jest ok - solidnie wykonana.

Miałam też okazję szyć na takim nowszym, komputerowym modelu Brothera i bardzo podobało mi się parę rozwiązań- np. automatyczne ryglowanie, ustawianie prędkości szycia i to, że jak maszyna przestawała szyć (czyli w momencie, w którym nie przyciskałam już pedału czy przycisku) to zawsze kończyła ścieg - igła zawsze jest wbita w materiał, a nie zostaje w powietrzu.

Eh.. nową maszynę chcę i ja :-P

go. - 2013-12-30, 17:20

dzięki, dzięki :D

Mi alcia na komputerową Janome ochoty narobiła, cholera :D Ale generalnie na markę jestem już zdecydowana, pozostaje jeszcze kasa i wybór modelu :D

Moja to łucznik balladyna II. Gówno nad gównami :mrgreen:

margrete - 2014-01-02, 20:18

zdecydowanie, jeśli fundusze uzbierasz, kupuj komputerową :D

nowe Łuczniki z chińskiej fabryki... eh :)

go. - 2014-01-02, 22:35

na razie zdecydowaliśmy się na mechaniczną. Jak będę zadowolona to na komputerową przyjdzie czas, na pewno, bajery mnie kręcą :oops: :roll:
Ale zależy mi na niezawodnym sprzęcie. Priorytet mój po tym osranym Łuczniku. Także gadzęty odpuszczam, stawiam na mechanizm jak najprostszy na razie.
Dam znać jakie wrażenia jak już ją posiądę :-D

Jeszcze raz dzięki wszystkim za podpowiedzi!

go. - 2014-01-17, 17:07

Mam! Janome!
Jest najcudowniejsza na świecie! Nic nie plącze, nie przepuszcza, nie wcina materiału w transport! Zakochałam się! Piękny dziś dzień, nananana :-D :-D

go. - 2014-01-20, 20:28

W tym Janome da się nawet szyć jak się odwrotnie złoży szpulkę do bębenka :mrgreen:
AzjaB - 2014-01-21, 23:11

Jak tu czytam o Waszych sprzętach to aż wstydzę się zapytać :oops: Chciałam kupić coś niedrogiego, ale względnie dobrego. Może coś polecić w cenie 350, no 400 góra... Teraz mam stareńkiego Łucznika, ale tak mnie wkurza, zrywa nici, nie łapie nitki... Jest wielki, ciężki i nieporęczny. Marzę o czymś lekkim, przyjemnym dla oka ;) Dodam, że jestem niedzielną krawcową ;)
go. - 2014-01-21, 23:14

AzjaB, jak chce niezawodną to bierz janome albo elnę- obie w jednej fabryki i jako jedyne w 100% na metalowych podzespołam. Zrobiłam poważne oględziny rynku i nic pewniejszego nie znalazłam
Tu sporo forumowych dziewczyn na nich szyje i one mnie na 100% do tej marki przekonały :D

AzjaB - 2014-01-22, 10:42

go., dzięki. Tylko, że Jenome starują od 450zł, a dla mnie teraz nawet te 350zl to już dużo... Mam rozgrzebanych kilka robót, a ta starucha Łucznik całkiem przestała współpracować...
rosa - 2014-01-22, 11:45

AzjaB, ale niedzielna krawcowa tzn że zamierzasz tylko w niedziele szyć? :mryellow:
ja myślę, że jak nie dużo to spokojnie któryś z tych nowych łuczników, rodzinnie kupilismy mojej siostrzenicy Lidię i jest zadowolona, od czasu do czasu uszyje jakąś zabawkę, torebkę i jest ok :-)

go. napisał/a:
Mam! Janome!
Jest najcudowniejsza na świecie! Nic nie plącze, nie przepuszcza, nie wcina materiału w transport! Zakochałam się! Piękny dziś dzień, nananana :-D :-D

ona rzeczywiście jest boska, zwłaszcza jak się człowiek z jakiegoś tłuka przesiada :-)

go. - 2014-01-22, 14:32

rosa napisał/a:
ja myślę, że jak nie dużo to spokojnie któryś z tych nowych łuczników, rodzinnie kupilismy mojej siostrzenicy Lidię i jest zadowolona, od czasu do czasu uszyje jakąś zabawkę, torebkę i jest ok :-)


ŻĄDNEGO ŁUCZNIKA!
Ja miałam wyższy model z 2012 i był syfiasty. Sy-fia-sty na maska! Broń Ludność Matko Naturo od Łuczników wszelkich!
Tym bardziej jak masz mały budżet to na tani badziew Was nie stać! Żeby rok się wkurzać, a potem i tak szukać czegoś nowego (tak było i u nas...)
Na krawieckim forum też Łuczniki obok Brotherów itp wypadają najsłabiej na rynku

AzjaB - 2014-01-22, 16:11

Wypatrzyłam Singera 8280... Jest jeszcze opcja naprawy staruchy, tylko że ja jej zwyczajnie nie lubię! Tyle razy mnie zawiodła...

rosa, :) no może czasem w sobotę też coś uszyję ;)

Izzi - 2016-07-20, 09:30

Odświeżam!

Po kilku latach wzięłam się za szycie na pożyczonym do mamy starym łuczniku ..i wczoraj n-ty raz padł.
Macie jakieś doświadczenia z maszynami, o których rozmawiałyście te 2 lata temu? ;-)

Chodzi mi o coś niezawodnego, bajery nie są konieczne. Noi rozsądna cena ok. 300-400zł.

dort - 2016-07-20, 09:45

Cytat:
Macie jakieś doświadczenia z maszynami, o których rozmawiałyście te 2 lata temu? ;-)
pod wpływem powyższego tematu lata temu 3-4, kupiłam Janome JR1012 - jestem zadowolona, nadal działa i cierpliwie znosi nasze większe i mniejsze eksperymenty szyciowe - problemy bywają jedynie po stronie naszych braków w umiejętnościach (piszę naszych, bo zarówno ja, jak i mój małżonek wyżywamy się na niej twórczo) :mryellow:
Izzi - 2016-07-21, 10:41

Dzięki dort
dort napisał/a:
problemy bywają jedynie po stronie naszych braków w umiejętnościach
ooo właśnie z tym u mnie też może być problem :mrgreen:
wero01 - 2017-04-04, 14:17

Karolina napisał/a:
Bodi a ma owerlok? Moje marzenie...Na razie szyję na starej maszynie od mamy, niestety bawełny, elastycznych mariałów się nie da.


ja podobnie ;(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group