wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Śniadania i kolacje - Fava - krem z grochu i oliwy

DagaM - 2009-01-10, 23:08
Temat postu: Fava - krem z grochu i oliwy
Fava

-300 g grochu
-2-3 cebule
-1/4-1/2 szkl oliwy
-sok z 1 cytryny
-1 czerwona cebula
-szczypiorek
-1 listek laurowy
-sól i pieprz
-ząbek czosnku

Groch namoczyć na noc, odcedzić, zalać świeżą wodą i gotować. Do gotującego się grochu wrzucić cebulę (pokrojoną w ćwiartki), listek laurowy. Ugotować do miękkości. Nie solić wody!
Odcedzić, usunąć listek. Zmiksować, dodając sok z cytryny, czosnek, sól i pieprz. Krem podawać posypany wiórkami czerwonej cebuli i posiekanym szczypiorkiem.

A teraz coś ode mnie :mryellow: - jest to przepis rodzeństwa Kręglickich, zmodyfikowany przeze mnie. Zmieniłam troche proporcje, ponieważ oryginalnie krem ten wydaje mi sie zbyt kwaśny i tłusty (na taką ilość zalecali 1,5 szkl. oliwy i sok z 3 cytryn). Na nasz chłodny klimat, uważam że ten grecki specjał powinien mieć bardziej słodki smak i być bardziej rozgrzewający, stąd dodatek czosnku. Bardzo łatwo sie robi, a w smaku jest po prostu "palce lizać"!!!

Malinetshka - 2009-01-10, 23:14

Mniam mniam, brzmi pysznie :)
Karolina - 2009-01-10, 23:16

Daga ty czytasz w moich myslach! Mam nastawiony groch ale nie miałam pomysłu co dalej :lol:
DagaM - 2009-01-10, 23:20

Zrób Karolina, jest przepyszny, wg mnie lepszy od hummusu z ciecierzycy, a dużo łatwiejszy, szybszy do wykonania. Na prawdę polecam! :-)
Karolina - 2009-01-10, 23:49

Hummusu nie cierpię! A można bez tej cebuli gotowanej (mam wzdęcia :-P )?
DagaM - 2009-01-11, 10:35

można, tylko wtedy nie będzie takie słodkie, ale myślę, że cebula gotowana nie powinna być tak ciężko strawna, jak smażona
Ania D. - 2009-01-11, 14:23

Ja zamiast cebuli daję marchew (czasem z porem lub samego pora) i tez mi bardzo smakuje. Nie odlewam wody, podczas gotowania dodaję jej stopniowo tyle, by było akurat. Lubię dać jeszcze jałowiec do gotowania.
dynia - 2009-01-11, 21:26

Brzmi pysznie ,zrobię jak tylko groch w domu znajdę :-)
rosa - 2009-01-11, 22:41

zrobiłam
tylko nie doczytałam, że z cebulą trzeba gotować, to cała ja :-)
ale wyszło super, dałam 2 zęby garlika i się wyrównało ;-)

dynia - 2009-01-13, 12:59

PYCHA!!!! Najlepsza pasta do chleba na świecie.Hummus klęka 8-)
kofi - 2009-01-13, 13:31

Cały groch, czy połówki?
puszczyk - 2009-01-13, 14:10

Skoro trzeba namoczyć to ja stawiam na cały.
dynia - 2009-01-13, 14:27

kofi napisał/a:
Cały groch, czy połówki?

No ja moczylam połówki jakieś 4 h i blyskawicznie mi się też ugotował ok 20 min.

kofi - 2009-01-13, 14:31

No tak właśnie pomyślałam, że połówek to może nie trzeba by było miksować. ;-)
olgasza - 2009-01-13, 15:14

Ja zrobilam z calego - pychota wyszła. DagaM, dzieki za przepis!
hetepheres - 2009-01-13, 15:31

Jak zrobie ten krem w sobote, na imprezce urodzinowej mojego syna, to co najmniej moj brat ppadnie z wrazenia. Kocha groch pod kazda postacia ;-)
DagaM - ja rowniez dziekuje za przepis!!
A jezeli mnie poratujecie, dobre Kobiety, pomyslem z czym moglabym to podac aby bylo smacznie i ladnie - to bylabym bbbardzo wdzieczna...

dynia - 2009-01-13, 17:36

hetepheres możesz podać tą pastę na jakimś chlebie razowym ,udekorowanym kiełkami ,szczypiorkiem i cebulą czerwoną(smakowo zestaw niebiański) na chlebkach ryżowych ,na macy (jest nawet taka fajna razowa maca),możesz zrobic sama czapati albo nawet zawinąc fave w takie mniejsze domowej roboty tortille(banalnie proste zo zrobienia o czym przyszło mi się ostatnio przekonać ;-) ),możesz udekorować oliwkami zielonymi i czarnymi ,pomidorami suszonymi w oliwie,kaparami itp.generalnie pełen zakres możliwości :-)
DagaM - 2009-01-14, 21:19

Cieszę się, że Wam smakuje, ja tez byłam pod wrażeniem łatwości tego przepisu, a smak, tak jak pisze Dynia, hummus na kolana! :mryellow:
Podawałam z chlebkami pita własnej roboty (też łatwe, ale już więcej czasu zajmuje :-) ) Jeszcze co do tych połówek grochu, wyczytałam gdzieś, że nie trzeba moczyć, ale ja tam moczę wszystko jak leci :-P

gosia_w - 2009-01-14, 21:49

DagaM - a ja robisz te chlebki pita?
Violete - 2009-01-17, 23:23

DagaM, dzięki za przepis. Dla mnie bomba :-)
Zrobiłam z grochu w połówkach i trochę go przegotowałam, więc krem wyszedł bardzo rzadki, ale chyba taki miał być... prawda? :-)

DagaM - 2009-01-20, 13:00

gosia_w napisał/a:
DagaM - a ja robisz te chlebki pita?
przepraszam, źle się wyraziłam, robiłam chlebki czapati, ale to prawie jedno i to samo. Taki najprostszy przepis:
- 250 g mąki pszennej razowej
- 150 g letniej wody
- 1/2 łyżeczki soli
zagnieść wszystkie składniki, odstawić (na 30 min do 2 godzin) do "odpoczęcia" przykryte szmatką, żeby nie wysychało. Po tym czasie zrobic wałek z ciasta, pokroć na ok. 15 kawałków, a każdy kawałek rozwałkować na ok. 2 mm i piec na suchej patelnii, z każdej strony do zrumienienia.

Jak chcesz, żeby placki były rozgrzewające, takie właśnie na zimowe dni, możesz dodać trochę przypraw - w proporcjach np. na 1,5 szkl. mąki po pół łyżeczki: czarnego pieprzu, kolendry, kuminu, szczyptę cynamonu, suszonego czosnku - jest bardzo aromatyczne, polecam, ale dla dorosłych, bo dla dzieci zbyt ostre i intensywne w smaku.

Violete, konsystencja może być rzadsza, jak kto lubi :-)

gosia_w - 2009-01-20, 17:27

DagaM, dziękuję za odpowiedź. Jak tylko wyjdę z grypy, to zrobię.
martka - 2009-01-20, 17:31

DagaM, fava pyszności :-D
DagaM - 2009-01-20, 17:37

gosia, na grypę zrób sobie czapatki te rozgrzewające :-)
Martka, nie dość że pyszności to jeszcze łatwe i mało czasochłonne :-D

Lavinia - 2009-01-21, 14:08

DagaM- pewnie glupie pytanie zadam... :oops: ale ten groch to jest tzw.jasiek, czy taki na grochowke ? wydaje mi sie ze na gorchowke, ale pytam tylko tak dla pewnosci :oops:
DagaM - 2009-01-21, 14:11

Nie no jasiek to jest fasola :-P a groch to groch (takie małe, żółte kuleczki :-D )
Lavinia - 2009-01-21, 14:12

DagaM- faktycznie! jak juz napisalam to dopiero wtedy mnie olsnilo...ale mi wstyd :oops:
DagaM - 2009-01-21, 14:20

eee tam, żaden wstyd, w każdym razie teraz wiesz, a jak masz jeszcze jakieś pytania, pisz! :-D
Amanii - 2009-01-21, 14:33

zrobiłam właśnie :) do gotowania oprócz listka laurowego i cebuli dodałam pół marchewy i kolendre :) nie mam blendera więc "zmiksowałam" w maszynce do miesa :D z tego co podjadałam jest pycha :)
mam pytanko - jak długo to może stać w lodówce? bo u mnie to będzie służyć jako smarowidło do kanapek, a wyszło dość sporo..

DagaM - 2009-01-21, 14:38

Ze względu na obecność warzyw - do 3 dni (tak uważam).
Amanii - 2009-01-21, 14:46

uuu... no nic :) najwyżej trzeciego dnia dodam do masy kasze jaglana i jeszcze jakieś warzywa i zrobie kotlety :)
Lavinia - 2009-01-21, 19:59

Daga- mam pytanie... :oops: jak sie robi to slawne mleko migdalowe? Nie moge pic normalnego, a sojowe troche mie sie znudzilo...
DagaM - 2009-01-21, 20:44

Mleczko migdałowe
- garść migdałów zalać wrzątkiem
- po 5 minutach zdjąć skórki (nawet nie obrać, po prostu pozdejmować skórki)
- zalać szklanką wody i zostawic na noc
- rano odsączyć
- migdały rozdrobnić blenderem, dodając stopniowo wody (ok. 1 szkl.)

Wychodzi dosyć esencjonalne mleczko.

Można robić tez inne mleczka np.:
Migdałowo-sezamowe:
-1/4 szkl migdałów
-1/4 nasion sezamu
- 2 szkl. wody
- 1 łyżka słodu lub 3 daktyle

albo migdały z nerkowcami

Jeżeli ktoś chce jeszcze szybciej zrobić mleczko wtedy można zrobić tak:
- 2 łyżki masła migdałowego, sezamowego lub innego masła
- 2 szkl./ wody
- 1 łyżka słodu/ miodu
Wszystko do bledera i zmiksować na gładką konsystencję.

Smacznego :-D

Lavinia - 2009-01-21, 22:31

Daga- nieoceniona jestes! :-D Dziekuje! :-D
DagaM - 2009-01-21, 23:49

Lavinia napisał/a:
Daga- nieoceniona jestes! :-D Dziekuje! :-D
Ja tylko powielam swój stary post z innego wątku ;-) Na zdrowie :-D
- 2009-01-22, 21:29

DagaM, dzięki za przepis :-D
Dzisiaj zrobiłam i wyszło naprawdę dobre smarowidełko :-D Co do ilości to faktycznie dużo,więc dodałam do sosu pomidorowego (4-5 łyżek),coby go zagęścić i wzbogacić i całkiem nieźle smakowało z makaronem :lol: Dziecko zjadło dokładkę :mryellow:

DagaM - 2009-01-22, 21:30

, bardzo się cieszę :-D
arahja - 2009-01-23, 09:57

Jeszcze jedno pytanie... Gdy piszesz "oliwa", masz na myśli oliwę z oliwek czy jakikolwiek olej?
DagaM - 2009-01-23, 10:27

Tak, chodzi o oliwę z oliwek. Gdybym np. nie miała pod ręką oliwy, w ogóle bym nie dodawała żadnego tłuszczu. :-)
Amanii - 2009-01-23, 12:04

ja zrobiłam wersję biedną, czyli z olejem słonecznikowym :) ale nie dawałam go aż tyle co w przepisie, troszeczkę tylko dla lepszej konsystencji
DagaM - 2009-01-23, 12:08

Z tym olejem to jest tak, że oczywiście najlepiej by było dac jakis olej lub oliwe z pierwszego tłoczenia, żeby to było odżywcze jakościowo, natomiast jeżeli ktoś nie ma żadnego wartościowego tłuszczu, to uważam, ze lepiej nie dodawać nic, niż zapychać sie np. zwykłym olejem do smażenia.
Lavinia - 2009-01-23, 14:47

sugerowalabym zeby dodawac oliwy z oliwek juz po miksowaniu, bo podczas miksowania wytwarza sie wyzsza temperatura co powoduje ze oliwa traci wszystkie swoje wlasciwosci. Podobnie ze smazeniem- staje sie wrecz toksyczna. oliwa nadaje sie tylko do stosowania na zimno. nie chce sie wymadrzac, tak mi tylko przyszlo do glowy :oops: :-D
DagaM - 2009-01-23, 14:55

Lavinia napisał/a:
sugerowalabym zeby dodawac oliwy z oliwek juz po miksowaniu, bo podczas miksowania wytwarza sie wyzsza temperatura co powoduje ze oliwa traci wszystkie swoje wlasciwosci.

Lavinia, kocham Cię :mrgreen: a co do miksowania, to jest tak krótki proces, że nie ma mowy o podnoszeniu się temperatury, na prawdę ja bym się nie przejmowała, aż tak :-D

Lavinia - 2009-01-23, 15:04

Daga- dzieki :oops: wszak jestem glodna uczuc :oops: :-P
A z ta oliwa, to nie wymyslilam tego sama...pewien wloski szef kuchni przestrzegal, ze mimo iz to jest b.krotki proces, to lepiej dodawac ja na juz "po"... :-D

[ Dodano: 2009-01-23, 15:05 ]
a wogole, to teraz wyszlo ze "rzucilam jak szczerbaty w kraty"... :lol: :mryellow:

DagaM - 2009-01-23, 15:15

Lavinia, luzik 8-) :-D
arahja - 2009-01-24, 14:09

Podczas robienia favy mój blender odszedł do lepszego świata :( Nie mam więc kremu, ale fajnie ziarnistą pastę z za dużymi kawałkami cebuli :mrgreen: Pyszna jest - podejrzewam, że zmiksowana byłaby jeszcze fajniejsza :)

I idę szukać wątków o dobrych blenderach ;)

Malinetshka - 2009-01-24, 22:44

Wczoraj zrobiłam coś podobnego, ale z zielonego grochu (suszonego) i doprawiłam po indyjsku. Wyszedł pyszny kremowy sos do kaszy gryczanej niepalonej :D i zostawiłam też odrobinę do chleba. Stężało w lodówce i teraz na chlebku smakuje wybornie :)
Piszę tutaj, bo to ten wątek mnie zainspirował :)

va - 2009-01-29, 17:54

jak zmieniłam wszystkie składniki, oprócz grochu, oliwy, soli i pieprzu, to to nadal jest fava? czy raczej fa_va_riacja?

tak czy siak - pyszne
:-)

Karolina - 2009-01-30, 11:52

Mi wyszło strrrasznie słodkie, czy tak ma być?
dynia - 2009-01-30, 12:03

Karolina napisał/a:
Mi wyszło strrrasznie słodkie, czy tak ma być?

Chyba nie ,moja pasta słodka nie była wcale :roll:

rosa - 2009-01-30, 23:02

dynia napisał/a:
Karolina napisał/a:
Mi wyszło strrrasznie słodkie, czy tak ma być?

Chyba nie ,moja pasta słodka nie była wcale :roll:

potwierdzam, nie była słodka, ale przepyszna :-)

gosia_w - 2009-02-12, 11:48

Właśnie zmiksowałam z myślą o dzisiejszej kolacji. Ale tak próbuję, próbuję i nie wiem czy do kolacji zostanie... Pyszne!
zojka3 - 2009-02-13, 03:47

Tak, to jest pyszne! Jadłam w orginalnym wykonaniu (DagaM) i niebo w gębie!
DagaM - 2009-02-15, 20:07

Bardzo się cieszę, że wszystkim smakuje, pomimo, że przepis nie jest mojego pomysłu, ale modyfikacja tak :mryellow:
Agnieszka - 2009-04-27, 09:47

zrobiłam na imieniny dziadka, dodałam jeszcze przyprawę Dary Natury "dla wegetarian"
a do gotującego się grochu dodałam glony (przed miksowaniem usunęłam)

DagaM - 2009-04-27, 10:42

Agnieszka napisał/a:
dodałam jeszcze przyprawę Dary Natury "dla wegetarian"
a jednak udało Ci się upolować :-D a z tym glonem, ja tez tak robię
Agnieszka - 2009-04-27, 12:41

udało :-)
a że goście przyzwyczajeni do indyjskich przypraw więc dodałam

Malinetshka - 2009-04-27, 22:57

Kobity kochane, jak to jest? glony z gotowania strączkowych należy usuwać czy można ..wsuwać? :>
DagaM - 2009-04-28, 08:42

Jak najbardziej wsuwać :-D
ag - 2009-04-28, 09:19

Ja kombu po ugotowaniu bardzo drobno kroję, w tej postaci da się zjeść :-)
DagaM - 2009-04-28, 09:40

euridice napisał/a:
Moje kombu nawet po długim gotowaniu są tak twarde i łykowate, że nie wyobrażam sobie pogryzienia onych ;)
:shock: Jak to możliwe?! Moje kombu po ugotowaniu jest jak por ugotowany
Lily - 2009-04-28, 09:42

euridice napisał/a:
Moje kombu nawet po długim gotowaniu są tak twarde i łykowate, że nie wyobrażam sobie pogryzienia onych ;)
moje też, jedyna rada to kroić i połykać w całości te kawałki ;)
DagaM - 2009-04-28, 09:59

euridice napisał/a:
Nori uwielbiam i jem nawet takie zwykłe suche arkusze
ja też, a kombu miksuję z grochem, a nawet nie musze miksować, samo się rozpada. Dziewczyny, a może za krótko gotujecie?
kofi - 2009-04-28, 14:14

euri może trafiłaś na jakąś nieszczególną partię.
Strączkowe gotuję z wakame, bo się ładnie rozpada, ale kombu daję do zupy - namoczone kroję nożyczkami w poprzek w cienkie paseczki i taki twardawy makaronik się robi (potem gotuję w zupie), bardzo smaczny.

Malinetshka - 2009-04-28, 16:54

To chyba faktycznie musi zależeć od rodzaju kombu, bo moje też się rozpada (jak gotuję długo z cieciorką czy innym fasolowym cudem), tudzież jest po prostu lekko twardawe, ale idzie pogryźć :D (taka guma do żucia ;) ) i ja na smak nie narzekam ;) Choć dużo bardziej mi podchodzą nori, wakame czy hijiki, bo takie morsssssskie :mrgreen:
A pytałam o to zjadanie kombu, bo zastanawiałam się czy ono nie przejmuje ze strączków jakichś puryn czy innych "nieczystości" podczas oddawania tych dobrych minerałów :>

Lily - 2009-04-28, 16:56

może jest jakieś młode kombu i dojrzałe kombu ;)
Malinetshka - 2009-04-28, 16:59

Lily, ;)
ja mam obecnie kombu firmy Bionica, zakupione w Piotrze i Pawle, takie w kartoniku zielono-morskim. Wcześniej miałam Bio-Futuro, a wcześniej jakieś no-name z Kuchni Świata i też było okejos..

DagaM - 2009-04-28, 17:02

no własnie u mnie też zawsze mięknie, pierwsze słyszę, zeby kombu po ugotowaniu nadal było twarde
Lily - 2009-04-28, 17:04

Malinetshka, ja mam z Czech, tak że nawet nie wiem, jaka to firma ;) (tylko pamietam, że drogie było)
nat - 2009-06-11, 21:35

Przepis genialny. Wlasnie wyprobowalam i zapakowalam do lodowki na jutro.

Moje wyszlo geste, bo gotowalam w bardoz malej ilosci wody. Lekko slodkawe - chyba taka odmiana grouchu.

ja jadlam na razowcu z suszonymi pomidorami, gomasio i szczypriorkiem. odlot!

polecam

gosia_w - 2009-06-22, 19:37

Daga! Wielkie dzięki za ten przepis. Moja absolutnie-niejedząca-strączków córka zjadła dzisiaj na kolację, maczając w niej marchewkę i mrucząc: mmm, ale pyszna fava... Były dwie dokładki!
DagaM - 2009-06-22, 21:37

gosia_w, miło mi, ciesze się razem z Tobą, bo też mam w domu dziecko niezbyt chętne do jedzenia, więc wiem jak to jest :-)
melba - 2009-07-16, 21:26

a czemu nie mozna solic grochu przy gotowaniu? bo ja wlasnie posolilam zanim doczytalam :(
DagaM - 2009-07-16, 21:45

bo będzie się jeszcze dłuuuugo gotował :mrgreen:
melba - 2009-07-17, 07:42

aaaaaaaaaaaaa!......... dzieki, teraz to juz bede wiedziala....
agaB - 2009-08-07, 19:59

Czytam sobie i mam taką wielką ochotę zrobić ten przepis, ale wycieli mi woreczek i ponoć nie mogę przez jakiś czas jeść strączkowych :-(
Ale przepis zachowam dla rodzinki i na pewno kiedyś wypróbuje :mryellow:

mandy_bu - 2010-01-02, 23:39

zrobiłam na sylwka z cieciorki, i dodałam 1 peperoncini. Wyszło przepysznie słodkie z nutką ostrości. Do favy upiekłam bułeczki pszenne z ziołami i czosnkiem, fajnie się skomponowało.
gemi - 2010-01-08, 10:23

przepis jest re-we-la-cyj-ny! Ale jeszcze bardziej rewelacyjne jest zajadanie się Favą :-)
Pawełkowi odłożyłam trochę przed dodaniem cytryny (nie wiem, czy cytrusy służą roczniakom) i właśnie się zajada. Z apetytem! :-D

arahja - 2010-01-08, 13:22

Przy okazji - w języku czeskim fasola fava to bób. :D
patasznikowa - 2010-01-08, 17:06

mniam, wlasnie zrobilam :)
fava wchodzi tym samym na stale do jadlospisu!

a zamiast 2 cebul dodalam 1 cebule i ... brukiew :)
(tak akurat mialam w lodowce) brukiew tez slodka, wiec chyba wielka zmiana smaku nie nastapila.

gosia_w - 2010-01-14, 20:43

DagaM napisał/a:
robiłam chlebki czapati

i w końcu zrobiłam czapati i bardzo mi posmakowały. A córci jeszcze bardziej. Robiłam przedwczoraj, wczoraj, dzisiaj miałam ulgowo, bo był makaron razowy na kolację (a to najulubieńsze danie), jutro pewno znów chlebki. Do tych wczorajszych córcia dosypała zioła prowansalskie (sporo się jej sypnęło) i były przepyszne. Te pierwsze były tylko z odrobiną soli. Chlebki wchodzą na stałe do naszego menu. Tak przy okazji - fajna rozwiązanie, jeżeli człowiek się zagapi, że mu się chleb skończył. I jeszcze jedno - pani doktor od TMC w czasie choroby chleba jeść nie pozwoliła, a takie chlebki tak.
Wielkie dzięki Daga za przepis!

angienunia - 2010-01-16, 19:59

zrobilam! Wyszla baardzo lejaca sie (bo dalam za duzo wody:P) ale pyszna! Wchodzi do mojego jadlo na stale, chociaz i tak hummus rzadzi :mrgreen:
agninga - 2010-01-19, 14:32

ja też do zrobiłam, bo humus coś mężowi nie podchodzi. No i bardzo dobre jest - zjadamy do kanapek, mąż jako smarowidło do nich :)
a że dożo mi tej favy wyszło to dzisiaj była zapiekanka z ziemniaków, favy i brokuła (+oliwki i trochę sosu pomidorowego) - super :)

Katioczka - 2011-04-14, 00:04

wyjadam gorące z gara ;) pychota!
k.leee - 2011-06-25, 13:30

Nie mam pojęcia dlaczego wcześniej nie wyraziłem zachwytów nad Favą? Jest genialna!
To jest absolutnie pierwsza dziesiątka najlepszych rzeczy jakie kiedykolwiek jadłem w życiu!
Fava ma jeszcze jedną zaletę, jest bardzo tania : słoiczek pasty wychodzi za grosze :mryellow:

dorotato - 2011-06-27, 21:18

Dagulina, w końcu sama zrobiłam :) pycha, dzięki :-D
seminko - 2011-06-27, 22:12

Wczoraj zrobiłam i już nie ma :->
Ale do tej pory nie wiedziałam, że to się nazywa tak ładnie :-) ;-)

edysqa - 2011-06-27, 22:59

Zrobiłam dzisiaj z 400 g grochu. Dobre jest :-)
agninga - 2011-06-28, 20:58

edysqa: to musiała wyjść cała fura tego :-P ja nie mogłam przejeść a mniej na pewno grochu wrzucam. Część potem wrzuciłam do jakieś zapiekanki (na pewno ziemniaki w niej było) - super wyszło!
seminko - 2011-06-28, 21:36

Hm, a gdyby tak "fava" z zielonego groszku..? :-) ;-)
agninga - 2011-06-28, 22:33

ale suszonego czy świeżego? z suszonego to pewnie jeszcze jak fava, ale ze świeżego to już jakaś inna omasta ;-)
seminko - 2011-06-28, 23:19

No właśnie. Skąd się wzięła "fava"? Dlaczego tylko z suszonych? Czy podobnie zrobiona pasta z soczewicy to też fava, czy po prostu pasta z soczewicy/ cieciorki/ fasoli etc. Przyznam, że robiłam takie i podobne "pasty" już wcześniej, nie myślałam tylko (w ferworze tzw. życia), że ma to jakąś szczególną nazwę, a już na pewno nie, że może brzmieć tak miło :-)
Wymawiam tę nazwę: faawa, z akcentem na pierwszą sylabę i celowym "przeciągnięciem" tejże, tak mi się podoba ;-)

PS. Świeży groszek nie jest tak miękki, by móc rozgnieść go bezpośrednio na kromce świezego chleba, acz obgotowany, owszem, sprawdza się :-)

Lily - 2011-06-28, 23:21

Tantra napisał/a:
Skąd się wzięła "fava"?
To ciekawe, bo "fava bean" to po prostu bób ;) hxxp://en.wikipedia.org/wiki/Vicia_faba
seminko - 2011-06-28, 23:27

Lily, gdzieś słyszałam (czytałam?), że to wręcz "bób" po czesku ;-)
Zaraz zajrzę w Twój link ;-)

Lily - 2011-06-28, 23:30

A google images to dopiero kopalnia ;) hxxp://www.google.pl/search?q=fava&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&channel=np&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&hl=pl&tab=wi&biw=1024&bih=609
seminko - 2011-06-28, 23:32

Ciekawe, że wątek z favą został odświeżony akurat w sezonie "bobowym" :-)

[ Dodano: 2011-06-28, 23:35 ]
Lily napisał/a:
A google images to dopiero kopalnia ;) hxxp://www.google.pl/search?q=fava&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&channel=np&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&hl=pl&tab=wi&biw=1024&bih=609

Zatrzęsienie, bobu rój
Sypnie zieleń wprost w mój znój :mryellow:

edysqa - 2011-06-29, 00:18

Zamrozilam cześć favy z grochu to teraz mogę spróbować z bobu, chociaż to wiecej roboty bo obrać bob trzeba :-)
seminko - 2011-06-29, 07:55

Na szczęście to szybko idzie- obieranie bobu to prawie medytacyjna praca :-)

[ Dodano: 2011-06-29, 08:01 ]
PS. Ja nie zamrażam, takie rozmrożone mi nie smakuje... edysqo, może masz jakiś magiczny sposób na zachowanie charakteru/ konsystencji/ smaku tego typu mrożonek..? ;-)

edysqa - 2011-06-29, 08:22

Tantra, ja po prostu zamrazam w małych pojemniczkach pasztety, pasty różne. Późnej wyjmuje do lodówki i jak się rozmrozi to używam jak
swieze i zawsze smakują tak jak przed zamrozeniem :-)

malva - 2011-07-22, 01:36

fava jest po prostu przepyszna!
strokotka - 2011-07-24, 19:30

Zamiast grochu dałam czerwona soczewicę. Wyszło bajecznie:).
Manu - 2011-07-26, 00:10

inspirujace!
jutro zrobie, z fasolki mungo :idea: - mam nadzieje ze nie bedzie rozczarowania.

eli - 2011-12-21, 17:19

ojoj, to musi byc pyszne. zrobie na swieta. albo lepiej jeszcze przed... 8-)
squamish - 2012-03-23, 11:39

Bardzo fajna alternatywa do hummusu.Smak podobny i też pycha :-) Zrobiłam wczoraj i ze smakiem wcinamy:)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group