wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Kosmetyki - dłuuuugie włosy

PiPpi - 2009-01-21, 23:24
Temat postu: dłuuuugie włosy
czy wśród długowłosej części forumowiczek/ów są chętni na podpowiedzenie: czy są jakieś odżywki/balsamy domowe sposoby na ułatwienie rozczesywania długich włosów?
i generalnie pielęgnację takowych, wiadomo, końcówy rozdwojone, łamiące się itd.itp.

Lily - 2009-01-21, 23:28

Ja tam nie wiem. Używam odżywek Ziaji, bo muszę coś mieć, ale moje włosy już dawno uległy biodegradacji. W sumie używam czegokolwiek, bo bez balsamu nie rozczeszę w ogóle. Kiedyś (przez lata) używałam Mrs Potters hxxp://www.forte-sweden.com/products-forte.php?kid=82 - nie pamietam, który powodował, że włosy robiły się takie lekko śliskie i to mi najbardziej odpowiadało. Ale one raczej nie są cf, teraz ich nie używam.
DagaM - 2009-01-21, 23:33

Magda, a próbowałaś wody z sokiem z cytryny, albo z octem? Co do odżywek gotowych, po których włosy są "śliskie", zawierają silikony, które oblepiają włosy. Włosy owszem są sliskie, ale i oklapnięte. :-/
Lily - 2009-01-21, 23:34

Ja nie polecam cytryny, to bardzo włosy wysusza, na dłuższą metę będzie jeszcze gorzej...
Capricorn - 2009-01-21, 23:35

mój 10-letni syn wygląda tak:



aby mieć jakąkolwiek kontrolę nad tym, co ma na głowie, używamy odżywek w sprayu gliss kur. Zapewne nie są wege, ale jako jedyne umożliwiają rozczesanie. Porządne spryskanie sprawia, że niemożliwe staje się możliwe. Procedurę mamy taką:
1. spryskać
2. rozczesać
3. umyć
4. spryskać
5. rozczesać
6. za 3-4 dni powtórzyć ;-)

BTW, chętnie poczytam o skutecznych wege kosmetykach rozczesujacych.

Malati - 2009-01-21, 23:37

Capricorn, rany ślczny chłopak i włosy ma bajeczne :-D
Kitten - 2009-01-21, 23:41

Szampony Fitomed są fajne, włosy są po nich gładkie, ale nie oklapnięte. Na końcówki nie ma chyba innej rady, niż regularne podcinanie...

Capricorn, Twój syn wygląda fantastycznie w tej fryzurze :-D

Co do odżywek, to Farmona ma różne psikane 'mgiełki' z proteinami, które nadają włosom fajny 'poślizg' :-)

DagaM - 2009-01-21, 23:43

o rany, cóż za cudny kawaler! :-D że nie wspomnę o jakości zdjęcia...
Alispo - 2009-01-21, 23:55

Capri,może sprobuj hxxp://www.oriflame.pl/prod/catalog/SkuDetailCategoryCheck.jhtml?SKUID=10825_pl_PL&PRODID=10825_pl_PL&CATID=chOriflameKids_pl_PL&search=false&noMenu=&fromWhere=catalog]hxxp://www.oriflame.pl/prod/catalog/SkuDetailCategoryCheck.jhtml?SKUID=10825_pl_PL&PRODID=10825_pl_PL&CATID=chOriflameKids_pl_PL&search=false&noMenu=&fromWhere=catalog

A z "doroslych"to Avon mial kiedys ,moze nadal ma,odzywke w spreju,ktora dawala rade ponoc fajnie. Chyba z serii Advance Techniques.

Capricorn - 2009-01-22, 00:00

Alispo, dzięki za podpowiedź co do oriflame, dawno nie widziałam tego sprayu w ofercie.

Avon niestety nas mega uczula, więc odpada.

Alispo - 2009-01-22, 00:06

w katalogu od 26 stycznia jest promocja(12,90)
Capricorn - 2009-01-22, 00:07

no to muszę upolować, dzięki raz jeszcze.
Alispo - 2009-01-22, 01:38

Nie probowalam niestety,wiec nie wiem jak sie sprawdza.Daj znac jak wyprobujecie.
strzeszynek - 2009-01-22, 01:49

Na mnie kiedyś niesamowicie podziałał Elseve nutrileum L'Oreala. Firma raczej nie jest OK, używałam go kiedyś i muszę przyznac, że na moje trudne, sianowate włosy działał genialnie! Ale, co zaskakujące, tylko pierwsza butelka :-/ Ja to w ogóle nie lubię non stop używac jednego szamponu. Jak miałam dłuższe włosy, używałam kilku na zmianę. Teraz zużywam zapasy :)
Co do odżywek/masek , znam dwie. Jedna z rycyny i witaminy A (obie w płynie), tyle że za cholerę nie pamiętam proporcji. Więcej rycyny, wit. kilka kropel. We włosy, ręcznik, spłukac po ok.pół godzinie. Druga też z rycyną - do tego sok z połówki cytryny i żółtko . Moja mama używa tylko takiej, farbuje włosy od wieków, a ma mocne, zdrowe i błyszczące. Te maski to nie częściej niż raz w miesiącu.

puszczyk - 2009-01-22, 12:27

Moje włosy wiecznie się elektryzują zimą, gdy jest ogrzewanie. Ekologiczne szmpony i odżywki nie pomagają, a innych nie chcę kupować. Jak jestem zdesperowana myję "Head & Shoulders" Arka. :-?

Czyli mam podobne pytanie co Magda. :-)

Tobayashi - 2009-01-22, 14:56

No to ja też bym chętnie poczytała o jakiś alternatywnych sposobach, bo wypróbowałam już wiele szamponów, odżywek, z miernym skutkiem. Niestety ekologiczne/nietestowane środki nie pomagały na moje kudły. Obecnie sprawdza się:
1. odżywka bez spłukiwania Gliss Kur w spreju po umyciu (chyba to samo, co syn Capricorn, btw - bosssskie włosy)
2. szampon i odżywka Panteen - po nich włosy mam gładkie, lśniące, nie oklapnięte, daja się ułożyć, ale - na drugi dzień trzeba myć, bo wyglądają jak tłuste (chociaż mam raczej suche)
Co 3-4 tygodnie nakładam na kilka godzin maskę z żółtek i oleju lub oliwy - włosy wyglądają po niej na zdrowsze i mocniejsze. Ale po samej masce także musze nałożyć zwykłą odżywke, żeby rozczesać wielkiego krzaka na głowie :-D

puszczyk - 2009-01-22, 16:13

Magda, na pewno warto co jakiś czas włosy podcinać, już to samo pomoże w rozczesywaniu. Ja np. nie suszę włosów suszarką, schną same, a jeśli już używasz to lepiej chłodnym powietrzem. Tak mi się przypomniało po tej lekturze, może Cię zainspiruje: hxxp://wizaz.pl/artykuly/jak-dbac-o-wlosy-zima-2009/
PiPpi - 2009-01-23, 10:07

dziękuję za wszystkie wypowiedzi :-)

cytryna do wody lub ocet jest spoko, bo ą zmiękcza, w efekcie i włosy sa miększe, fakt, przetestowałam to już w dzieciństwie bo kiedyś miałam tak długie włosy, ze za papier toaletowy mogłyby służyć ;-)

gliss kura znam jak i pantene jak i elseve ale właśnie chodziło mi o coś bardziej CF, dlatego najbardziej zainteresowały mnie szampony Fitomed. chciałbym przetestować, obym we wro znalazła, bo na stronce ze sklepami coś wrocka nie było widać.

używam radicala Farmony, plus mgiełka i jest całkiem całkiem, tyle, ze jako Drzewo monotonnii nie trawię;)

puszczyk dzięki za linka, właśnei sie wybieram na małe podcinanie końcówek :-)
strzeszynku, przypomniałas mi o tych maseczkach, moja mam toże co jakiś czas żółtko we włosy wciera
Gok Wan poleca maskę z oleju słonecznikowego, ja używam różnych, z oliwek, jakich bądź co jakiś czas
Capri, przeczytaj po raz 12238480485-, udał Ci się syn! ech, mieć tak 10lat ;-)

[ Dodano: 2009-01-23, 10:10 ]
strzeszynek, myślę, ze z tymi popularnymi szamponami coś nie gra, producenci już wiedzą jak sprawić byś używała ich częściej niż potrzeba, albo szybciej się po nich włosy przetłuszczają i szybciej zużywasz butelkę, albo włąśnie działanie jest krótkotrwałe, albo zależy od serii kosmetyku..

strzeszynek - 2009-01-24, 02:11

Magda Stępień napisał/a:
strzeszynek, myślę, ze z tymi popularnymi szamponami coś nie gra, producenci już wiedzą jak sprawić byś używała ich częściej niż potrzeba, albo szybciej się po nich włosy przetłuszczają i szybciej zużywasz butelkę, albo włąśnie działanie jest krótkotrwałe, albo zależy od serii kosmetyku..

U mnie to było tak, ze za pierwszym razem używałam tego szamponu do każdego mycia (czyli raz-dwa razy na tydzień; mam naprawdę suche włosy i dopiero jak się lekko natłuszczą są fajne) i robiły się po nim takie lejące, miękkie, słowem: cud :) 0Przy drugiej butelce zapach mi się przejadł, miałam jeszcze inne szampony i używałam na zmianę - czyli ten może raz na miesiąc. Może to z tego wynika. Moim zdaniem firmy kosmetyczne odpowiadają za złudną propagandę, że włosy trzeba myc codziennie. Wprawdzie ja mam suche (ale jak ścięłam, to latem też myłam co dzień), ale na logikę: częściej myjesz, szybciej się przetłuszczają. Namawiałam czasem koleżanki, które tak robią, by jednego dnia użyły płukanki, nawet wody, jeśli koniecznie muszą coś robic. Dla firm zysk jest oczywisty, a kobiety codziennie muszą męczyc się z myciem, suszeniem, układaniem...

Lily - 2009-01-24, 11:20

strzeszynek napisał/a:
Namawiałam czasem koleżanki, które tak robią, by jednego dnia użyły płukanki, nawet wody, jeśli koniecznie muszą coś robic.
wierz mi, że nie zawsze się tak da - ja na drugi dzień rano mam włosy tak tłuste, że nie wyobrażam sobie niemycia, wypłukanie nie wystarczy, wręcz przeciwnie - rozniesie ten syf po całych włosach
puszczyk - 2009-01-24, 12:12

Oj tak, czasem tylko mycie pomaga.
Lily - 2009-01-24, 12:15

A jeszcze jedna rzecz Magda - czym się czeszesz?
PiPpi - 2009-01-24, 16:45

Lily- plastikowy grzebień, ponoć drewno lepsze??

[ Dodano: 2009-01-24, 16:46 ]
euri, może przez allegro cos znajdę, bo jaki użytek z tych fajnych kosmetyków jeśli ich w Polszy niet.??

Lily - 2009-01-24, 18:07

Ja się czeszę wyłącznie metalowymi szczotkami takiego typu hxxp://alejahandlowa.pl/obr/raan/541296_d.jpg (nie wiem, jak by się sprawdziły drewniane, ale plastikowe się wg mnie nie nadają, bo elektryzują włosy); grzebienia nie używam od lat i wierz mi, że o niebo lepiej jest się czesać szczotką ;)
PiPpi - 2009-01-24, 20:10

o a właśnie myślałam o co poprosić brata męża (szwagra?) oprócz przypraw i herbat o przywiezienie z Londka :lol:
devil_doll - 2009-01-24, 20:58

jak ktos pozada lusha to w maju moze mi dac znac na prv bo przyjezdza moj tato na miesiac i jak wroci to moze lusha wziasc ze soba w walizce :P a lush jest boski cudny i jest nawet u nas na zadupiu :P
strzeszynek - 2009-01-25, 01:30

Lily napisał/a:
strzeszynek napisał/a:
Namawiałam czasem koleżanki, które tak robią, by jednego dnia użyły płukanki, nawet wody, jeśli koniecznie muszą coś robic.

wierz mi, że nie zawsze się tak da - ja na drugi dzień rano mam włosy tak tłuste, że nie wyobrażam sobie niemycia, wypłukanie nie wystarczy, wręcz przeciwnie - rozniesie ten syf po całych włosach

Ech, ja wiem, że to niełatwe. Miałam raczej na myśli, żeby przetrzymac. Najpierw np. co 2 dni, po jakimś czasie skóra głowy by zaskoczyła. Pytanie tylko co nastąpiłoby pierwsze: koniec przetłuszczania czy koniec cierpliwości właścicielki włosów :?: :roll: Dajmy na to, w czasie choroby (np. porządne przeziębienie) nie myśli się raczej o włosach, nie? To po takiej chorobie można by spróbowac umyc ciut później niż zazwyczaj. Ale to tylko taka sugestia, Ja mam siano na głowie, więc i inne problemy... (dziś np. zrobiłam sobie hełm - po prostu uczesałam umyte włosy inaczej niż zwykle, zbuntowały się w ciągu nocy i sterczały na wszystkie strony. Tona lakieru załatwiła sprawę :lol: )

Lily - 2009-01-25, 11:56

strzeszynek napisał/a:
Dajmy na to, w czasie choroby (np. porządne przeziębienie) nie myśli się raczej o włosach, nie?
ja myłam nawet jak mialam ciężką depresję, codziennie - umycie włosów to dla mnie tak samo ważna rzecz jak umycie zębów... a zresztą jak nie umyję to mnie skóra swędzi :/ teraz jestem chora i myję codziennie
Agnieszka - 2009-01-25, 13:30

ja ma problem nie tylko z doborem odżywek ale i szamponu, moje włosy nie są bardzo długie. Wiele kosmetyków dostaję od znajomej w tym i szampony, odżywki, farba u mnie tylko jednej firmy (firmy popularne i ogólnodostępne).
Do włosów sprawdzała mi się maska Fructis (tak na chwilę do nałożenia, w słoiczku), obecnie mam spray Gliss Kur jest dobry. Szampony i odżywki avon u mnie się nie sprawdzają, szampon Fitomed po jakimś czasie zaowocował podrażnieniem skóry głowy i łupieżem.
Teraz kupiłam u Lerki szampon Himalaya (właśnie p łupieżowy) i nie stosuję po nim odżywki (po myciu, zazwyczaj z mokrą głową i rozczesanymi włosami idę spać, czeszę tym co pod ręką: szczotką lub plastikowym grzebieniem z szerokim rozstawem zębów a ponieważ używam kremu by Apoli.. to jeszcze włosy łapię gumką i rano są wilgotne). W tym szamponie w składzie jest formaldehyde (zastanawia mnie i nie wiem czy kupie kolejny) ale po kilku razach jestem b zadowolona. Czasem robię kompres z olejku rycynowego, płuczę włosy lekkim glutem siemieniowym z dodatkiem cytryny (niestety ostatni taki zabieg prawie pół roku temu).

kołtuny miewam ale jak powiedziała moja znajoma zajmująca się duchowością i energetycznymi/ naturalnymi sposobami leczenia, to złe intencje innych osób.

Kitten - 2009-01-25, 15:21

Agnieszka napisał/a:
szampon Fitomed po jakimś czasie zaowocował podrażnieniem skóry głowy i łupieżem.

Który? ja tak miałam po wersji do włosów suchych, zmieniłam na ten z henną i jestem bardzo zadowolona.

Lily - 2009-01-25, 17:03

Agnieszka napisał/a:
kołtuny miewam ale jak powiedziała moja znajoma zajmująca się duchowością i energetycznymi/ naturalnymi sposobami leczenia, to złe intencje innych osób.
że co? przepraszam, ale w takie rzeczy to ja nie wierzę...
PiPpi - 2009-01-25, 19:40

chmmmm, ciekawe, zastanowię się czy w to wierzę;)
Lily, co z tym przyrządem do czesania???

Agnieszka - 2009-01-25, 21:41

Kupowałam i testowałam kilka fitomedów i początkowo byłam zadowolona. Ten który mam jeszcze jest z wyciągiem herbaty i henny do włosów koloryzowanych
LaMandragora - 2010-07-11, 12:34

euridice napisał/a:
Ja jak zwykle polecę kosmetyki Lush'a.


U nas otworzyli sklepik Lush`a. Mydla, szampony itp. pachna na kilka metrow w przod i w tyl... Mmmmh... :-)

panimuminek - 2017-12-08, 10:39

Polecam siemię lniane, a właściwie maź, którą można uzyskać podczas jego gotowania. Fajnie odżywia zniszczone włosy, a ich rozczesywanie jest znacznie łatwiejsze. Dobra jest również woda różana.
Nala - 2017-12-21, 15:58

Tak! Siemię lniane jest faktycznie dobre na wszystko! Ta maź jest obrzydliwa, glutowata, bleee. Ale ma mnóstwo zastosowań :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group