wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Na słodko - Chocoloco - wegańskie ciasto bez pieczenia

Agnieszka - 2009-03-01, 21:17

ciasto było b smaczne ale dla tych co mają traumę budyniową itp kawałek starczy (no tak u mnie, zjadłam kawałek tu odzywają się moje mleczno konstencjowe sprawy bo nie pijam mlek zbożowych, nie jadam deserków o pewnej konsytencji, serników na zimno itp)

mojemu dziecku wiem, że bardzo by smakowało ale do jedzenia przy 2 osobach na tydzień.....; na jakaś imprezę z większą ilością osób popełniłabym i sądzę, że szybko by znikło :-)

ale to ja jestem dziwna jedzeniowo a ciasto znikało w oka mgnieniu

śmietana była b dobra choc u mnie znów traumatycznie ale Adzie, gdy nabędę sprzęt robić będę

Lily - 2009-03-01, 21:21

mniam, brzmi smakowicie, szkoda że mam odwyk słodyczowy :)
alcia - 2009-03-01, 21:45

ale apetyczny przepis!!! :)
taniulka - 2009-03-01, 21:51

euridice napisał/a:
najpierw blachę wystawiamy np. na balkon, żeby ostygła,


I przykrywamy ściereczką co by nam ptak nie narobił ;-)

PS To wersja dla tych co tak jak ja nie mają balkonu tylko okno ;-)


Super przepis napewno wypróbuję :)

Karolina - 2009-03-01, 21:54

Zbieg okoliczności, dzisiaj zrobiłam sernik Ani D, ale także z kakao :lol: Prawie całe zjedzone już, Mateusz powiedział, że to najgrsze ciasto jakie w życiu upiekłam ale mi i dzieciom smakuje wyśmienicie (zwłaszcza polane sokiem winogronowym...mmmrrrrrr).
Capricorn - 2009-03-01, 21:54

wygląda bardzo smakowicie.
maga - 2009-03-01, 21:57

euridice napisał/a:
kaszy manny (mannej? Już nie wiem, która odmiana jest prawidłowa )

Zdecydowanie kaszy manny
hxxp://so.pwn.pl/lista.php?co=manna.pl]TU
A ciacho super. Muszę koniecznie zrobić. Intryguje mnie ta bita śmietana.

Amanii - 2009-03-01, 22:06

euridice napisał/a:
-pół szklanki kaszy manny (mannej? Już nie wiem, która odmiana jest prawidłowa )

odmieniamy jak rzeczownik, bo to manna, jak manna z nieba, a nie manna jak "jaka? -manna" :D czyli kaszy manny :D

Przepis byłby idealny, gdyby nie rodzynki :) ale rozumiem, że można pominąć :) na pewno wypróbuję :)

Kat... - 2009-03-03, 13:04

Dzisiaj postanowiłam zaszaleć, sprawdziłam czy aby na pewno wszystkie składniki w domu są i zaczęłam. Oczywiście nigdy nie mam w domu tego czego akurat potrzebuję więc wszystko co robię jest albo bez czegoś albo ma coś zamiast czegoś. Dzisiejsze ciasto jest i bez i zamiast bo zamiast rodzynek wrzuciłam mieszankę keksową i w połowie okazało się, że nie mam prawie kakao. Zamiast 4-5 łyżek u mnie w domu była 1. Wygrzebałam jakiś dziwny napój czekoladowy instant i dosypałam ale kolor i tak został taki słaby raczej. Dopiero teraz kiedy już z balkonu ciasto powędrowało do lodówki wpadłam na to, że mogłam gorzką czekoladę przecież albo rozpuścić i dodać albo zetrzeć i dosypać. No trudno następnym razem wcześniej sprawdzę wszystkie składniki a nie tylko te, których nie jestem pewna. No i nie miałam żadnej ludzkiej posypki to oprószyłam wiórkami kokosowymi. Nie wydaje mi się żeby to dobre wyszło ale może jeśli dzisiaj uda mi się kupić mleko kokosowe to zrobię bitą śmietanę? Z bitą śmietaną i polewą czekoladową na pewno da się zjeść. Jak "się zrobi" to dam znać jak wyszło.
Kat... - 2009-03-03, 13:55

Nie dodałam. W tej mieszance keksowej oprócz kandyzowanych owoców są i rodzynki a poza tym w składzie tego napoju czekoladowego oprócz kakaa jest cukier. Jeśli po tym nie będzie słodkie to najwyżej zrobię megasłodką śmietanę (jeśli się zbiorę na spacer i jeśli akurat będzie mleko kokosowe w sklepie). Jak szukałam czegoś czym mogłabym zastąpić kakao tez pomyślałam o kawie. Chociaż bardzo rzadko pijam to uwielbiam rzeczy o smaku kawowym. Do lata muszę się nauczyć koniecznie robić wegańskie lody kawowe. Następne zrobię włąśnie takie.
Acha i przypomniałam sobie że jeszcze zamiast herbatników na spód dałam pokruszone wafle pszenne :-D

dżo - 2009-03-03, 16:36

euridice napisał/a:
dżo, pochwal się jak zrobiłaś tą cudną polewę na swoim Cyganie, była boska

to tylko gorzka czekolada z dodatkiem mleka sojowego w proporcjach na "oko" 8-) ,
mleko zagotowałam wrzuciłam pół tableczki gorzkiej czekolady, wystudziłam i gotowe :-)

nitka - 2009-03-03, 17:09

euri, ja dzisiaj popełnię tego czoko stworra. :D tylko po semolinę muszę się kopnąć. mniammm
Amanii - 2009-03-03, 17:38

co to semolina? :D

Ja właśnie popełniam, trzymajcie kciukasy :D

Edit: K***WA zapomnialam kupić kakao... :/ no to jedziemy na fristajlu, zobaczymy co to bedzie :)

dynia - 2009-03-03, 18:53

Wygląda milusio ,może i ja się szarpnę na nie 8-)
Malinetshka - 2009-03-03, 19:30

Cytat:
Ja właśnie popełniam

Ja też :D tylko jeszcze się chłodzi, więc na razie relacji nie zdam 8-)
No i przyznam, że dosłodziłam odrobiną syropu daktylowego, melasy trzcinowej i cukrem trzcinowym :P a to dlatego, że mleko miałam nie-Alpro-słodzone tylko Tesco Organic z sokiem jabłkowym, a ono mi średnio smakuje... Poza tym poszalałam z kakao :-o :mrgreen: i jak próbowałam masę w garze, to ciągle było mi mało słodko... i tak dosładzałam stopniowo :-> (ostatnio mam mega fazę na słodki smak... :oops: okres i te sprawy, a może inne rzeczy jeszcze...)

Amanii - 2009-03-03, 19:49

Kawy nie posiadam w domu, nigdy nie posiadałam właściwie :) Staś mowi kawie stanowcze nie, wg niego śmierdzi :P a ja lubie tylko taką z automatu :P

Zrobiłam coś, co jest właściwie wariacją na temat przepisu Karoliny, bo kakao tam nie ma ani grama. Mannę ugotowałam na mleku sojowym waniliowym z biedronki (Happy Soya) - jest słodkie jak cholera, więc nie dosładzałam niczym (rodzynek nie lubię). Do tego dodałam wiórki kokosowe (nie mieliłam ich bo nie mam w czym :P ). No i całość wylałam na herbatniczki bebe i przykryłam również nimi. Chłodzi się :D Będą foty :)

Amanii - 2009-03-03, 21:32

Staś oprócz kawy nie uznaje również miękkich herbatników. Największy okrzyk obrzydzenia wydaje gdy moczę je sobie w herbatę i zjadam :)
Malinetshka - 2009-03-03, 21:40

Cytat:
Mali, ale jak się schłodzi, to czekam na Twoje fotosy, koniecznie 8-)

Okejos ;) Schłodziło się dostatecznie, ale ciastka na spodzie nie zmiękły jak trzeba :P Więc połowa ciasta (bo druga połowa już zjedzona :D ) poczeka do jutra w lodówce na foty (dziś za ciemno już) i dalszą konsumpcję. :) Rodzice i sąsiadka zajadali się w zachwycie - nie ukrywam, że ja toże :mryellow: Jest mocniście czekoladowe 8-)
Aha, nie uprażyłam płatków migdałowych, bo wolę takie białasy :)
Z kawą super pomysł, następna wariacja będzie kawowa :) mam też ogromną ochotę na Kokoloko Karoliny :)
Kasia, dzięki za inspirację :) bita śmietanka kokosowa też była. Mniam!

Kat... - 2009-03-03, 22:04

Dzisiejszy dzień był bardzo pouczający- dowiedziałam się jak nie zrobić czokoloko. Przez ten brak kakaa nie jest jak Oprah tylko jak Michael Jackson!
Konsystencja super, bita śmietana kokosowa super, prażone płatki migdałowe super, nawet te wafle na spodzie fajnie wyszły ale brak smaku niestety sprawia, że tych wszystkich plusów nie widać. Po spróbowaniu rozpuściłam gorzką czekoladę z mlekiem sojowym i polałam ale nawet to nie pomogło. Jeszcze bardziej czuć ten brak smaku przez kontrast. Odrobina zwykłego dżemu malinowego na talerzu ratuje sytuacje.
Zrobiłam nawet zdjęcia ale obecnie mam tylko aparat w telefonie więc jakość jest podła. Zobaczę jutro jak wyglądają na komputerze i może uda mi się wrzucić.
No to skoro już wiem czego nie robić następne będzie pewnie pyszne. Postaram się żeby było słodkie i czekoladowe. A jeszcze następne kawowe. Świetny pomysł na deser. Poważnie.

Malinetshka - 2009-03-03, 22:09

Kat..., trzymam kciuki za następne podejścia :) myślę, że w przypadku czokoloko to "czoko" jest jednak kluczowe :) u mnie aż ZA czoko... Przy drugim kawałku mnie leciuchno zemdliło :-P
Malinetshka - 2009-03-03, 22:23

euridice :mryellow: dobre! :-D
Kat... - 2009-03-03, 22:33

Malinetshka, dzięki. Tylko muszę na jakąś okazję poczekać bo sama tego chyba nie przerobię a moi rodzice bardzo sceptycznie podchodzą do tego, co produkuję bo bez wszystkiego co dobre czyli mięsa, mleka, majonezu, śmietany, jajek, ogromnych ilości cukru i ostatnio też śmietany, jajek i ukochanego ich żółtego sera. A po tym dzisiejszym to już widzę jak chętnie będą próbować następne.
Amanii - 2009-03-03, 23:03

u mnie za to bardziej Loko :)
Malinetshka - 2009-03-03, 23:48

Kat..., nie poddawaj się. Rozumiem, że ta niechęć rodziców nie jest zbyt motywująca :-> Ale co tam, warto pichcić po swojemu i tak. :) Moja sugestia odnośnie Czokoloko to próbowanie (i ewentualne dosmaczanie - np. jakiś słód zbożowy?) masy zanim ją się wyłoży na ciastka, żeby była większa pewność, że smakowo nam podpasuje. Ja tak zrobiłam i jestem zadowolona z efektu, bo nie byłam za bardzo zaskoczona (jeśli już to pozytywnie :) ) po schłodzeniu ciasta.
Lily - 2009-03-03, 23:50

Te ciasta wegańskie i tak nigdy nie będą takie jak te z białej mąki, cukru i jajek. Trzeba się do nich przyzwyczaić, a jak ktoś nie chce to trudno, jego strata :)
Malinetshka - 2009-03-04, 00:14

Lily, to prawda. Z resztą, dla niechcącego nic trudnego :-> Po prostu odmawia i już.. czasem chyba dla zasady.. Jednocześnie ośmielę się postawić tezę, że to ciasto potrafi być wyjątkowo smakowite. Ja np. uwielbiam taką konsystencję budyniową, więc o ile ktoś nie ma traumy (jak Agnieszka pisała) to wg mnie to ciacho jest super.. tylko trzeba dobrze wymierzyć jego "słodkość" podług siebie.. :) A zawsze da się znaleźć jakiś zastępnik cukru, jeśli ktoś nie używa.. Generalnie zauważyłam, że wegańsko da się zrobić różne "oszustwa" smakowe. Sąsiadka stwierdziła, że czuje w tym cieście mak :shock: (manna + kakao = mak? ;) )
Takimi rewelacjami wegańskimi są dla mnie też seromakowiec i sernik z tofu wg Ani D., choć ten pierwszy wyszedł mi lepszy. Wszyscy się nim zajadali w domu, a ja jedyna jestem bezmięsna. Po prostu szok.. :)

topcia - 2009-03-04, 03:00

euridice, to ciasto przypomina mi troche popularną "Stefankę" ;-)
nitka - 2009-03-04, 08:15

Amanii napisał/a:
co to semolina? :D
kasza manna, której wczoraj NIE dostałam *&^%$$%^ w czterech *&^%$&% sklepach na tej ?$%^^&% wyspie! Co za dzień wczorajszy!
Kat... - 2009-03-04, 08:51

Ja się nie poddaje bo przecież i tak sobie gotuję już 4 lata. Oni mają zryte kubki smakowe przez papierosy, alkohol, gazowane napoje i tony czekolady. Wszystko co robię jest bez smaku a mi dziwnie smakuje. Od kiedy nie palę widzę jak mi się smak zmienił więc się nie dziwię, że nie czują.
Ale z drugiej strony to przykre jak się człowiek napracuje, nastersuje bo dziecko obok marudzi a ci nawet nie spróbują bo "przecież sama mówiłaś że nie ma smaku" i idą kuchni po coś dobrego.
Następne chcę żeby było słodkie tylko mam pytanie- ile muszę moczyć i w jakiej wodzie rodzynki żeby pozbyć się z nich siarki ale jednocześnie zachować słodycz? Bo jeśli bym je moczyła długo i zmieniła np kilka razy wodę to obawiam się, że nie wniosą słodyczy do ciasta?

puszczyk - 2009-03-04, 09:23

euridice, robiłam podobne ciasto, tylko nazywało się "Ciasto Stefanii" :mrgreen: i przepis miałam z jakiejś gazety. Robiłam też wersję z kaszką kukurydzianą.

[ Dodano: 2009-03-04, 09:31 ]
topcia napisał/a:
euridice, to ciasto przypomina mi troche popularną "Stefankę"

No właśnie. :lol:

maga - 2009-03-04, 09:37

puszczyk, i jak z kukurydzianą? Bo ja właśnie miałam plan zastąpić mannę kukurydzianą
puszczyk - 2009-03-04, 12:16

Dla mnie nie ma różnicy. :-)
topcia - 2009-03-04, 12:21

euridice napisał/a:
puszczyk, topcia, jeśli ktoś tu popełnił plagiat, to nie ja a Karolina :mrgreen: Żartuję ;-)

tamte było z cukrem i mlekiem ;-)

Malinetshka - 2009-03-05, 23:39

Wklejam moje czokoloko:
<img src="hxxp://lh3.ggpht.com/_NPfAoy_1IOA/SbBTCTedZ3I/AAAAAAAAD1g/dKMae62yE-g/czokoloko.jpg">

<img src="hxxp://lh3.ggpht.com/_NPfAoy_1IOA/SbBTC8h35ZI/AAAAAAAAD1o/QDNQsuLjqEg/czokoloko2.jpg">
2 zdjęcia (gdyby ktoś nie widział to można zobaczyć tu :) -> hxxp://picasaweb.google.com/malinetshka/Jedzonko#5309835259722688370 )

rosa - 2009-03-06, 10:10

mali mniam mniam :-)
po moim zostału już tylko wspomnienie, ale zaraz wsiadam w brykę i na sygnale do biedrony po czeko-soja-milk i kolejne się zrobi

frjals - 2009-03-06, 10:56

Ja też zrobiłam, z mleka biedronkowego, nie dosładzałam, nie dawałam rodzynek, dałam za to nerkowce, bo ostatnio odkryłam, że jak się je doda do czegoś i pogotuje troche to robią się tak rozkosznie miękkie 8-) .
No i zamiast kupnych ciasteczek zrobiłam sama spód z ciasta wg przepisu na tofu sernik (1 szkl mąki raz. pszennej, 0,5 szkl mąki owsianej, łyżka cukru, 1/4 szkl oleju i woda), starkowałam (jak to sie pisze?) na blachę przyklepałam i upiekłam przez 10 min. Potem połamałam na kawałki, ułożyłam na dno tortownicy, na to masa i na wierzch jeszcze resztę pokruszonego ciasta. To ciasto bardzo fajnie wyszło, mozna na to różne masy kłaść, no jestem zadowolona :-) .
Ciasto dla mnie fajne, ja lubię budynie itp.

A w nocy śniło mi się, że miałam super długie blond włosy, do pasa grzywa i poszłam do fryzjera, żeby mi je ułożył, normalnie taka laska ze mnie była :roll: (ale żeby nie było że to OT) potem okazało się, że ciasto chocoloco które zostawiłam na noc na parapecie spadło na dół. Obudziłam się i z ulga przypomniałam sobie, że ciasto jest bezpieczne w lodówce. :mryellow:

rosa - 2009-03-06, 13:07

frjals :-D zapuszczaj koniecznie :mrgreen:

moje już w lodówie, zrobiłam z czekoladowego z biedronki, też nie dosładzałam :-)
na spód holenderskie, nie widziałam digestiwów (tak na prawdę byłam zajęta rozmową z moim ex bojfriendem, takim ex sprzed 15 lat :-) )

na wierzch płatki migdałowe i starta na tarce czekolada gorzka z biedrony :mryellow:

Kat... - 2009-03-06, 14:16

euridice, i jak wyszło? Dobre? Wygląda super. Ja dzisiaj znowu robię cygana bo czekam na gościa ;-) czekam z niecierpliwością na przepis.
gosia_w - 2009-03-06, 14:31

frjals napisał/a:
No i zamiast kupnych ciasteczek zrobiłam sama spód z ciasta wg przepisu na tofu sernik (1 szkl mąki raz. pszennej, 0,5 szkl mąki owsianej, łyżka cukru, 1/4 szkl oleju i woda), starkowałam (jak to sie pisze?) na blachę przyklepałam i upiekłam przez 10 min. Potem połamałam na kawałki, ułożyłam na dno tortownicy, na to masa i na wierzch jeszcze resztę pokruszonego ciasta. To ciasto bardzo fajnie wyszło, mozna na to różne masy kłaść, no jestem zadowolona :-)

Super pomysł! Miałam zrobić tofu sernik na jutro, zrobiłam już spód, ale nie było tofu :-(
To zrobię chocoloco :-D

maga - 2009-03-06, 15:04

też zrobiłam wczoraj z naturalnego mleka biedronowego. Ponieważ zrobiłam mega wytrawne (6 czubatych łych kakao) musiałam ciut dosłodzić - dałam mini słoiczek orzechów w miodzie. Nie miałam niestety gdzie kupic kokosowego mleka, było więc niewegańsko z kleksem kwaśniej śmietany na wierzchu. Miałam plan zrobić foto, ale nie zdążyłam :-)
Amanii - 2009-03-06, 15:56

ja wlasnie zrobilam drugą partię, bo pierwsza zdobyla uznanie moje i stasia mimo braku kakao :D

teraz jest czekoladowe, ze spodem i półpiętrem z herbatników, na wierzch wiórki kokosowe :D

nie mogę się doczekać :)

Kat... - 2009-03-06, 16:12

No tak specjalnie dzisiaj kupiłam dżem żeby mieć do Cygana wszystkie składniki i tak się na Wasze Czokoloka (to się w ogóle odmienia?) zapatrzyłam że moje już się chłodzi na balkonie :-D Dzisiaj powinnam mieć aparat więc postaram się zrobić zdjęcie.
Malinetshka - 2009-03-06, 16:13

Kat..., :-D 3mam kciuki!
gosia_w - 2009-03-06, 19:34

Zrobiłam, stygnie. Użyłam mleka sojowego bez żadnych dodatków (soja, woda), dałam 5 łyżek kakao i 4 łyżki syropu daktylowego (gotowego, jest umiarkowanie słodki), 3/4 szklanki kaszy kukurydzianej, bo mannej nie miałam (i inne składniki zgodnie z przepisem). Kasza się nie całkiem rozgotowała, może jeszcze zmięknie, wiórków nie mieliłam. Zrobiłam na spodzie tofu sernika, którego nie kruszyłam, tylko wyłożyłam masę na upieczony spód. Ciekawa jestem efektu. Jutro dam znać, jak smakował.
Kat... - 2009-03-07, 00:40

Wyszło pyszne! Już zjedzone. Zrobiłam zdjęcia ale jakoś głupia jestem bo czarno-białe. Wkleję jak tylko uda mi się je zrzucić. Ja spód jak w przepisie, mleko 1 szklanka kokosowego i 3 sojowego własnej roboty (automatowej znaczy :-P ), 4 czubate łyżki kakao i bez rumu. Konsystencja ekstra. Muszę koniecznie spróbować inne wariacje smakowe. W lato będę robić truskawkowe (jak się da)
maharetefka - 2009-03-07, 07:47

euridice napisał/a:
Herbatniki bebe dość twardawe są, no nie? Kto wie, może będziecie musieli czekać całą noc aż zmiękną ;)

ja przy wyrobie wariacji na temat "chatki puchatka" zanurzam herbatniki doslownie na sekunde w mleku. :-P

iris - 2009-03-07, 12:40

naczytałam się, napatrzyłam, obśliniłam po kolana i pobiegłam do kuchni :mryellow: moje chocoloco właśnie się chłodzi na balkonie. zrobiłam z manny orkiszowej. już nie mogę się doczekać :-D
Kamm - 2009-03-07, 14:50

Euri jakie herbatniki dawalas ? Przegladalam herbatniki z 8 firm i wszystkie albo serwatka albo mleko w proszku :->
Lily - 2009-03-07, 18:01

Kamm, wiatraczki złotokłose (owsiane) są wegańskie, i chyba Digestive są wegańskie, zresztą jest wątek o tym gdzieś...
kofi - 2009-03-07, 20:33

Idę gotować. Nie chce mi się mielić wiórów, bo mam w młynku kawę, więc będzie bez wiórów, za to dam do środka trochę czekolady. Mleko mam kukurzydziane z proszku, strasznie słodkie jest, pewnie się nada. :-)
gosia_w - 2009-03-07, 20:45

kofi napisał/a:
Nie chce mi się mielić wiórów

mi się tez nie chciało, dodałam niezmielone. Wyszło bardzo smaczne, a że czasem jakaś maleńka grudka się trafiła, to co :mryellow:

ag - 2009-03-07, 21:44

Ja też się złamałam - miało być wiosenne oczyszczanie, odchudzanie i te rzeczy, a zamiast tego mamy pyszne chocoloco :mryellow: Z bitą śmietaną kokosową smakuje genialnie po prostu.
iris - 2009-03-07, 22:43

euridice wyśmienite to chocoloco! dzięki! zrobiłam z połowy porcji - żeby nie kusiło w nadmiarze :-D - i już nie ma, a mąż namawia na natychmiastową powtórkę :mryellow:
Kamm - 2009-03-08, 06:34

Lily, euridice, dzięki ! :-)

Jak mąz dzisiaj takich nie znajdzie to zrobimy na jakims kruchym spodzie , kusi mnie strasznie , szczegolnie ta bita smietana bo od czasow vegan jeszcze nie jadlam :mryellow:

zojka3 - 2009-03-08, 07:06

Jejku, jak Wy kusicie. A kysz, Czarownice!
adriane - 2009-03-08, 12:38

Dołączam do grona tych co zajadają się tym pysznym wynalazkiem jakim jest Chocoloco. :-D
frjals - 2009-03-08, 19:12

Dziś zrobię na zapas spody do dwóch ciast, bo jeszcze mi zostały dwa kartony mleka. Co prawda B. mówi, że to kasza na zimno i kręci nosem, na pewno ma ochotę po prostu je wypić ;-) , ale co jest właściwie złego w kaszy na zimno ]:-> .

rosa napisał/a:
frjals zapuszczaj koniecznie

żartujesz :mrgreen:

gosia_w - 2009-03-08, 20:50

euridice napisał/a:
Chocoloco-smakosze, miło mi, że przepis działa :D ;)
działa, działa :-D Czekamy jeszcze na moccoloco :-D
Ania D. - 2009-03-08, 21:08

Ja robię je z agarem (dodaję łyżeczkę na 6 szklanek wody, 20 dag wiórków i 1 szklankę manny), do tego do połowy dodaję karob (tak ze 3-4 łyżeczki). Jest bardzo zwięzłe i ślicznie się trzyma pokrojone.
Kat... - 2009-03-08, 23:58

Ja dzisiaj zrobiłam przepyszne z arakowym aromatem do ciasta i łyżeczką whisky. Moja siostra sceptycznie nastawiona do kaszy manny zajadła się aż się jej uszy trzęsły :-D
kofi - 2009-03-09, 08:25

euridice napisał/a:
Chocoloco-smakosze, miło mi, że przepis działa :D ;)

Ano działa, działa. Mnie nawet specjalnie nie smakuje kaszą na zimno, tylko ptasim mleczkiem ;-) . Moje było mocno czekoladowe, bo mi się sporo tego kakao sypnęło, kaszy dałam szklankę i wg mnie gdyby było mniej, to by popłynęło. Świetnie pasują tu te uprażone włoskie orzechy i migdały, cieszę się, ze jednak chciało mi się łuskać te orzechy. Wióry w końcu wsypałam niemielone. No i dosłodziłam :oops: brązowym trzcinowym, bo tego kakao było naprawdę sporo. Temat śmietany wstydliwie przemilczę.
No i znikało błyskawicznie. :mryellow:

Amanii - 2009-03-09, 12:21

kurde za mało cukru dałam i wyszło prawie całkiem gorzkie. musimy ratować się śmietaną :D
arahja - 2009-03-09, 19:00

Pycha! :D
Nie mdli słodkością i jest bardzo fajne :D

Kamm - 2009-03-11, 07:20

Zrobilam , fakt pyszne wyszlo :-)
Tylko za slodkie dla mnie takie rzeczy , kawalek dwa ok . Ale zeby zjadac takie ilosci jak wy tutaj ;-) Robilam na tym mleku z biedrony i nie dosladzalam , tylko ze moje kubki smakowe za cukrem raczej nie przepadają , ale pyszne niesamowicie , co prawda smietana mi się nie ubila , nie mam miksera , probowalam blenderem ale nie wyszlo :mryellow: wiec bylo polane tylko taka smietanką ;-)

kofi - 2009-03-11, 08:05

Kamm napisał/a:
zjadac takie ilosci jak wy tutaj ;-)

Iiii tam, ilości, na 3 kawałki sie załapałam tylko. ;-)

Kat... - 2009-03-11, 08:48

Ale to też zależy jak się pokroi :-D
Ja właśnie jem kawową wersję smakową. Wczoraj myślałam że za mało słodkie ale teraz mi się bardzo podoba.

Kamm - 2009-03-11, 08:56

Nie no zeby nie bylo ze cos tu komus wypominam :mryellow:

Mi wyszla cala blacha i nie wyobrazam sobie zeby znikla cala w pare chwil ;-)

Acha nie dalam rodzynek , wiorek nie mielilam , do masy dodalam duze kawalki gorzkiej czekolady i sporo nerkowcow , bardzo fajny efekt :-)

gosia_w - 2009-03-11, 10:36

Kamm napisał/a:
do masy dodalam duze kawalki gorzkiej czekolady i sporo nerkowcow , bardzo fajny efekt :-)

Kamm, dodałaś do takiej gotowej masy, czy gotowałaś te nerkowce?

Kamm - 2009-03-11, 11:15

gosia_w napisał/a:
Kamm, dodałaś do takiej gotowej masy, czy gotowałaś te nerkowce?


Troche gotowalam ;-) tzn wrzucilam je juz jako ostatnie i po chwili zciągalam mase z gazu , jednak troszke sie pogotowaly , fajnie polączyly i zrobily sliskie i ciut miększe :-)

Malinetshka - 2009-03-11, 11:36

Ja wczoraj zrobiłam drugie chocoloco :) wyszło słodsze samo z siebie, bo dałam Alpro waniliowe :-> wg mnie mniam - choć spróbuję jeszcze dziś (wczoraj nie wytrzymałam i ukąsiłam jak było jeszcze niezbyt zwięzłe ;) ) Ale mojej mamie nie pasują Digestive'y :-> tzn ich słoność.... Dla mnie jest ok, ale faktycznie czuć tę sól ;) (jak normalnie przy jedzeniu samego ciastka nie tak bardzo) Przed wyłożeniem masy zmoczyłam ciastka kawą z ekspresu :)
Poprzednie chocoloco zrobiłam z ciastkami holenderskimi. Tamte z kolei nie nasiąkły jak trzeba i się rozwalały przy krojeniu..

kofi - 2009-03-11, 11:47

Mnie ta sól wyczuwalna pasowała. :-)
frjals - 2009-03-11, 13:45

Ja do ostatniego dodałam w większości kasze kukurydzianą (tylko trochę manny) i ze zdziwieniem odkryłam, że masa wyszła lepsza :-> . Taka mniej kaszowa jakby. Niestety cieszyło się jeszcze gorszym powodzeniem niż pierwsze :-> .
dynia - 2009-03-11, 14:11

I ja popełniłam je wlasnie.Pycha zwlaszcza z rumem :mrgreen:
nitka - 2009-03-12, 08:44

Zrobiłam wczoraj Zebroloko. Po ugotowaniu mleka waniliowego z wiórkiem i cukrem demerara odlałam pół. Do jednej połowy dodałam kakao, rodzynki i kaszę, do drugiej sezam rodzynki i kaszę. Wylałam na blachę ciemną pierwszą, ale to bez znaczenia 8-)
Pierwszy kawałek zjedliśmy kole 17:30, a dziś już nie ma :-)

dżo - 2009-03-12, 08:48

nitka, a gdzie zdjęcie Zebroloko?
nitka - 2009-03-12, 09:11

dżo napisał/a:
nitka, a gdzie zdjęcie Zebroloko?
nie miałam czasu robić zdjęć, zmuszona byłam pilnować swojej połowy. Mam w planie jednak zrobienie Zebroloko z winogronami na wierzchu - i fota będzie, a jak.
puszczyk - 2009-03-12, 09:42

U mnie było Chocokoko, a właściwie Karobokoko, pomieszłam przepis Karoliny i euri, na spodzie od makowca Ani D.. :lol: Dobre było, zdjęć brak.
kofi - 2009-03-12, 10:07

Jak zwykle Puszczyku zmodyfikowałaś :-)
Kat... - 2009-03-12, 10:07

Też myślałam żeby tak pokombinować i zrobić dwu albo i trzysmakowe. A nazwa zebroloko jest super :-D
Amanii - 2009-03-12, 10:27

Nie lubię kombinacji takiej "faktury" ze smakiem owocowym (wszelkie budynie owocowe, lody owocowe itp. bleee) ale pomyślałam, że możnaby zrobić jedną warstwę np. truskawkową poprzez zmiksowanie razem z masą truskawek. Tylko trzebaby było wtedy dodać chyba więcej kaszy albo mniej płynu. Ale to w sezonie :)

No i ciężko na to wymyślić nazwę :P Fruitoloko?

dynia - 2009-03-12, 11:51

frjals napisał/a:
Niestety cieszyło się jeszcze gorszym powodzeniem niż pierwsze :-> .

Ale masz wybrednisi w domu ;-) U nas trwały walki kto zahaczy o ostatni kawał tegoż specjału.Dodam tylko ,że od wczoraj uchował sie w lodówce jeno mały slajsik.Za to na drugi dzień smakuje jeszcze lepiej chyba :-D
Jak dla mnie Digestivy z tą słonością delikatną leża przednio,łamią trochę słodki smak i tworzą taką interesującą w odbiorze całość ;-)

maga - 2009-03-12, 12:22

hehe, też myślałam, żeby zobić mix pod nazwą cocochoco, ale zebroloco jest git. No i z owocami też mi wpadło do łba - pod nazwą owocoloco (czytane jak się pisze ;-) ) Widzę, że się niezły fanclub utworzył ;-)
- 2009-03-12, 15:57

ja zmodyfikowała i wyszło takie KOKOloko. Dodałam 5 łyżek kakao holenderskiego oraz jeszcze 6 kostek czekolady gorzkiej połamałam do masy, przełożyłam dwiema warstwami ciastek-jedna na spód druga na środek i wyszło MEGA, tylko, ze odrobinę z tym kakao przegięłam bo po zjedzeniu kawałka ma sie juz dość ;) ale smak iscie ciekawy i wyrafinowany, polecam :)
bodi - 2009-03-14, 00:43

dziewczyny, mam pytanie, przepraszam z góry jesli przy czytaniu któraś z Was zakrztusi się ze śmiechu Chocoloco, zebroloco lub inną jego odmianą ;)

czy da się to ciasto zrobić, nie mając formy tortowej, takiej z odpinanym brzegiem (tym kółkiem, no wiecie o co mi chodzi, prawda?)

Mam fajną miskę z pionowymi ściankami, myślałam żeby w niej zrobić to ciasto, ale czy da się je potem w jakikolwiek sposób przenieśc na talerz do krojenia (czy będzie dość zwarte)?

Malinetshka - 2009-03-14, 00:47

bodi, wydaje mi się, że da się. :) Ino może po prostu solidnie zagęść masę, więcej kaszy lub innego suchego składnika.. Pierwszy kawałek przy wyjmowaniu pewnie się rozwali :-> ale...
Jak już mam część ciasta zjedzone to potem już nie odpinam tego koła od tortownicy. Kroję, podważam nożem i siup na talerzyk..

Amanii - 2009-03-14, 00:59

bodi, ja robie w zwyklym pojemniku takim przezroczystym do przechowywania w lodowce. prostokątnym :)
bodi - 2009-03-14, 01:01

dzięki, jesteście niezawodne :D
robię zatem jutro :D :ślin, ślin:

Malinetshka - 2009-03-14, 11:19

Mniam mniam, pysznie wygląda :D
Agnieszka - 2009-03-14, 13:30

podziwiam Twoje pomysły :-)
ciasto popełnię albo na święta, albo na rodzinną imprezę bo konsumentów z pewnością nie zabraknie
zamiast kaszy manny będzie drobna kukurydziana a wersja wyjdzie w trakcie no i coś na spód muszę pokombinować

Amanii - 2009-03-14, 15:27

a właśnie! Donoszę uprzejmie, że z kukurydzianą też działa, a nawet pół na pół manna-kukurydziana (zabrakło mi manny w momencie, gdy już się masa gotowała, popędziłam do sąsiadów po poratunek ale mieli tylko kukurydzianą :D ).
puszczyk - 2009-03-14, 16:57

Amanii, :mrgreen:
gosia_w - 2009-03-14, 19:32

euri, super! Gratuluję pomysłu. A podasz przepis na moccoloco?
gosia_w - 2009-03-14, 20:54

dziękuję euri, poeksperymentuję. Dzisiaj wygrał cygan, bo miałam 5 minut czasu, nie 15 i wielką ochotę na konsumpcję już, a nie jutro :mrgreen:
zojka3 - 2009-03-14, 20:58

A w tle produkt deficytowy ;-)
kofi - 2009-03-16, 13:30

euridice napisał/a:
pod warunkiem, że używamy porządnej kawy :mryellow: )

Zareklamuj jakąś. :mrgreen:

gosia_w - 2009-03-16, 13:34

euri, czy Ty robiłaś kawowe ciasto, czy kawowo-kakaowe? Tzn. czy zamiana części mleka na kawę to jedyna zmiana, czy z kakao też zrezygnowałaś?
maga - 2009-03-16, 15:02

euridice, super, że piszesz o kawie. Fajnie poczytać wypowiedzi eksperta w tej dziedzinie. My mamy podobne odczucia odnośnie dostępnego w Polsce shitu. Nic nam nie smakuje oprócz woseby (i to tylko tej w złotym opakowaniu - mam nadzieję, że właśnie o niej wspomniałaś). Lavazza i Davidoff były dla mnie mega obrzydliwe (choć nie próbowałam oczywiście wszystkich rodzajów). Natomiast we Francji nasz ulubiony model to 100% robusta (oczywiście na dość niskim pułapie cenowym testowaliśmy :-P ). Dlaczego czystą robustę traktuje się po macoszemu?

[ Dodano: 2009-03-16, 15:02 ]
aha, sorry za ciągnięcie OT-a :->

olgasza - 2009-03-16, 17:22

pozwólcie, że wam przerwę dysputę kawoszek, ale chciałam wrócić do chocoloco. Pierwsze w sumie mnie rozczarowało. Za mało słodkie, za mało bakalii, po prostu zastygniety kakaowy grysik :-)
A zatem postanowiłam pokombionować i wyszło chocobanaloco, jak się można domyślić z dodatkiem bananów. Oprócz tego zamiast manny dodałam kukurydzianą plus drobne płatki owsiane, duuużo bakalii, trochę cukru i tym razem jem z przyjemnością. Choć, podobnież jak u frjals znów tylko ja...

Agnieszka - 2009-03-16, 18:24

może chodzi o konsystencję, ja np nie jadam budyniów, karpatek, napoleonek, serników na zimno itp
taniulka - 2009-03-16, 18:50

Też zrobiłam wyszlo fajnie. I mam pomysł by w przyszłoci wykorzystać jako masę tortową i zrobić super wegeński tort przy najbliższej urodzinowej okazji .
kofi - 2009-03-17, 08:22

euridice napisał/a:
Piłam też bardzo niedobrą Lavazze, chyba spod znaku "espresso" (nie wiem co to miało sugerować, skoro espresso powstaje w jeden konkretny sposób; na pewno nie poprzez zalanie kawy w kubku wrzątkiem :roll: ), coś strasznego, bardzo spalona.

Też nam się taka zdarzyła, chyba do tej pory przewala się gdzieś w lodówce, bo odmawiam jej spożywania. To ostatecznie oduczyło mojego męża kupowania Lawazzy. Nam ostatnio smakuje MK Cafe Premium. Używamy takiej kawiarki, którą się stawia na gaz.
Ciśnieniowego też nie mamy.

devil_doll - 2009-03-19, 11:18

OBLEDNE ! Euridice Jestem Twoja kulinarna Fanka :-D :!:
maga - 2009-03-21, 18:34

A ja poczyniłam właśnie makoloko. Się chłodzi i wzbudza niemałe emocje u krążącego wokół lodówki Marcina :-P Jest z polewą gorzkoczekoladową a i puszka mleka koko czeka zimniutka na ubicie. Jeśli zdążę przed zniknięciem ciacha, zrobię foto :-D
Lily - 2009-03-21, 18:43

Ja moje zeżarłam prawie całe sama - od wczoraj, więcej nie zrobię, bo przestanę się mieścić na tym krześle :mrgreen:
maga - 2009-03-21, 21:48

Zgłaszam, że ciacho wyszło super i juz prawie całe zeżarte :-P A oto i relacja fotograficzna:


Robione dokładnie tak jak chocoloco tylko zamiast kakao - 0,5szklanki maku (proponuję dać więcej jakby ktoś robił). No i mannę z makiem zmieliłam w młynku dla smooth-ości ;-) aha, pół szklanki rodzynek też zmieliłam na papę dla słodkości ciacha (plus garść niezmielonych).

gosia_w - 2009-03-21, 22:16

maga, u mnie nie widać zdjęć :-(
szo - 2009-03-22, 09:08

gosia_w napisał/a:
u mnie nie widać zdjęć :-(
maga chyba ich nie zamieściła
maga - 2009-03-22, 10:11

Chorera... u mnie widać elegancko. Nie kumam czemu :-/ Spróbuję raz jeszcze:


Jak nie pójdzie wstawię bezpośrednio z kompa

gosia_w - 2009-03-22, 11:24

nie widać :-(
zojka3 - 2009-03-22, 11:37

;-) maga, Ty się tak z nami droczysz?
sylv - 2009-03-22, 11:46

zrobiłam zebroloco :)

spód: bebe, namoczyłam, i mam nadzieję, że zmiękną.
dół: czekoladowy z daktylami
góra: waniliowa z orzechami
(+ wiórki w obu)
wierzch: płatki migdałowe, tarta czekolada, wiórki.

Ale kaszy to dodałam zdecydowanie więcej...
lecę robić śmietanę :)

na razie stygnie na balkonie, mam nadzieję, że będzie dobre...

maga - 2009-03-22, 19:08

kurtka nie mam pojęcia czemu nie widać tych fot. Wklejam więc z kompa:
gosia_w - 2009-03-22, 19:12

Widać, wygląda bardzo apetycznie. Zdjęcia też ładne - bazylia fajnie wygląda.
Lily - 2009-03-22, 19:14

maga napisał/a:
kurtka nie mam pojęcia czemu nie widać tych fot. Wklejam więc z kompa:
znowu nie widać? ja sobie obejrzałam Twojego posta, nie wiem, jaką metodą wklejałaś, ale chyba nie użyłaś przycisku IMG z boku? wkleiłam nawet te zdjęcia za Ciebie, ale usunęłam, bo Twoje się u mnie pojawiły, teraz znów ich nie ma (te z kompa są)
szo - 2009-03-23, 08:37

maga, ja widzę i chyba na moje nieszczęście bo ślinka leci ;-) :-) a dupka mi przybrała ostatnio, ehhhh
zojka3 - 2009-03-23, 08:39

szo napisał/a:
maga, ja widzę i chyba na moje nieszczęście bo ślinka leci a dupka mi przybrała ostatnio, ehhhh

ja się odchudzam i tyż nie powinnam tego oglądać, a kysz!

maga - 2009-03-23, 08:56

hehe... Ale ja wychodzę z założenia, że to nie taka aż straszna bomba kaloryczna. No i zawsze można pokombinować, żeby w tyłek nie wlazło np. zrezygnować ze śmietany albo z czekolady :-P potraktować jako kolację i zamiast o kaloriach myśleć o dużej zawartości wapnia w maku ;-)
zojka3 - 2009-03-23, 09:03

no no, ja tam zawsze myślę o dużej zawartości wapnia, żelaza i innych jak wkładam kolejny kawałek ciasta do paszczy :oops:
ina - 2009-03-28, 17:02

Zrobiłam dzisiaj wersje choco-kokoloco na specjalne życzenie mojego m. :-D właśnie się chłodzi - ciekawe czy mu posmakuje vegan ciacho? ;-)
Nie miałam mleka sojowego, więc zrobiłam na mleku kokosowym hand made :-D

daria - 2009-03-28, 18:33

a ja sobie takiego smaka narobiłam, że jutro lecę po składniki :D
ina - 2009-03-28, 22:59

donoszę, że ciasto bardzo smakowało :-D
Kamm - 2009-03-31, 10:47

Zrobilam dzisiaj wersje truskawkowo - kokosową :-) z migdalami i czekoladą ;-) Pycha ! :-) Nie taka bardzo slodka , truskaweczki troszke kwasku dodaly , dla mnie w sam raz :mryellow:

Moze troche odbiegam od tematu i przepisu , ale podstawy mniej wiecej takie jak u Euri wiec fote wrzucam tutaj ;-)

hxxp://picasaweb.google.com/veganfamily/Szamka#5319269576978055266

ina - 2009-03-31, 10:50

Kamm, Twoje truskawoloco wygląda pysznie :-D . Robiłaś z mrożonych truskawek?
Kamm - 2009-03-31, 10:54

ina napisał/a:
truskawoloco
:mryellow: To mam juz nazwe ;-)

ina napisał/a:
Robiłaś z mrożonych truskawek?


Tak , zawsze na zime mroze sobie kilka pojemnikow zmiksowanych truskawek ( bo bez nich się obejsc nie moge ) i robilam z takich . Takie slepowe są jakos malo smakowe :-P

ina - 2009-03-31, 11:02

Kamm napisał/a:
ina napisał/a:
truskawoloco
:mryellow: To mam juz nazwe ;-)


;-)

Kamm napisał/a:
ina napisał/a:
Robiłaś z mrożonych truskawek?


Tak , zawsze na zime mroze sobie kilka pojemnikow zmiksowanych truskawek ( bo bez nich się obejsc nie moge ) i robilam z takich . Takie slepowe są jakos malo smakowe :-P


Ja mam pół zamrażalki truskawek i nie wiem co z nich zrobić ;-) ,może do ciasta wykorzystam ? :-D . Tylko ja laik jestem jeśli chodzi o gotowanie, więc proszę powiedz, czy te truskawki zagotowujesz w mleku sojowym?

Kamm - 2009-03-31, 12:24

ina napisał/a:
Ja mam pół zamrażalki truskawek i nie wiem co z nich zrobić ;-) ,może do ciasta wykorzystam ? :-D . Tylko ja laik jestem jeśli chodzi o gotowanie, więc proszę powiedz, czy te truskawki zagotowujesz w mleku sojowym?


Gotuję mleko ( robilam na waniliowym z biedrony ) z solą , dodaję zmiksowane truskawki , gotuję jeszcze troszeczke , dodaję migdaly i po chwili dorzucam kasze :-) Osobno robię masę kokoswą ;-)

ina - 2009-03-31, 12:26

dzięki Kamm, na pewno wypróbuję :-D
gosia_w - 2009-03-31, 21:01

Ja też dzisiaj popełniłam - proste karobochocoloco (1,5 łyżki karobu i 2 łyżki kakao, tak żeby zdrowiej było). Zrobiłam na spodzie z herbatników eco z Carrefoura, bardzo ładnie namiękły. Pierwszy kawałek zjadłam już po 2 godzinach w lodówce. Drugi zaraz po pierwszym :mryellow:
- 2009-04-01, 10:50

Kamm, Twoje truskawkoloco wygląda pysznie :-D
Możesz zdradzić jak robisz tą masę kokosową :?:

Za mną od dawna chodzi wiśniochocoloco,tzn. marzyło mi się dodać do tej masy takich wiśni z likieru,ale nigdzie nie znalazłam (były tylko w winie). Kupiłam mrożone i zastanawiam się czy nie namoczyć ich w likierze i potem dodać do masy. Może na święta zrobię,bo teraz abstynencja od słodyczy :-/

scharon - 2009-04-01, 14:20

A do wersji truskawkowej , czy szklanka wystarczy ?? tyle akurat mam w zamrazalniku :-D

i tez poprosze o mase kokosowa :)

Kamm - 2009-04-01, 14:52

Kokosową podobnie jak truskawkową .

Gotuję mleko sojowe waniliowe ( z biedrony ) z solą , po chwili dodaję kokos , dalam sporawo , pozniej troszke aromatu waniliowego i na koniec dosypuję kaszy manny , tak zeby byla gęsta ( zdecydowanie więcej niz w przepisie Euri , po chwili sciagam z ognia ;-)

scharon napisał/a:
A do wersji truskawkowej , czy szklanka wystarczy ?? tyle akurat mam w zamrazalniku :-D


A to zalezy juz od Twoich oczekiwan , ja mialam gdzies ponad dwie szkl truskawek zmiksowanych ;-)

gosia_w - 2009-04-03, 20:10

U nas malinoloco :-D Znalazłam w zamrażarce zapomniane pudełko z malinami. Zrobiłam mleko owsiano-kokosowe, dodałam do niego dodatkowe pół szklanki wiórków kokosowych. Do tego rodzynki, maliny i kasza orkiszowa drobna (3/4 szklanki). Było mocno kwaskowate, więc dodałam jeszcze dwie łyżeczki slodu daktylowego. Pyszota!
Agnieszka - 2009-04-12, 20:03

świątecznie zrobiłam wariacje nt Chocoloco
wariant był dwukolorowy (nie mam foto): pierwsza warstwa była jasna mleko+ ksylitol, wiórki kokosowe (do ksylitolu odsypanego wsadziłam laski wanilii wiec bł lekko waniliowy), druga mleko + kakao, karob, ksylitol a na wierzch wiórki
w obu wersjach drobna (nie błyskawiczna kasza kukurydziana), każda z mas zmiksowana (używałam brauna ale samego blendera nie trzepaczki)
I warstwa 2 szklanki mleka i pół kaszy. Wg mnie wyszło mało i luźno więc rozrobiłam płaską łyżeczkę agaru w 1/3 szkl wody (za sugestią Małej_mi) i dodałam część do jednej masy a część do drugiej. Do drugiej masy poszły 2 szkl. mleka i 1 szkl. wody, kaszy ok 3/4 szkl. (+ pozostała część agaru) - moja tortownica 26 cm
Spód był z bezglutenowych ciastek, miały trochę cukru. Do okrasy bita śmietana kokosowa z dodatkiem ksylitolu waniliowego.
Ja nie jest fanem takich ciast, tata honorowo zjadł kawałek ale moja mama i Ada objadły prawie 3/4 tortownicy :-) , miałam zostawić dla brata i jego dziewczyny ale dzieć się popłakał i zabrałyśmy pozostałości do domu

acha: ciastka częściowo ułożone, reszta rozkruszona do wypełnienia dziur. Te całe, żeby nasiąkły (dość grube były), to każde przed wyłożeniem masy polałam odrobiną mleka ryżowego.

Na imprezy rodzinne/towarzyskie powtórki będą :-D
w sezonie z pewnością wariacje owocowe bo zamówienie mam już od córki na truskawkowo-waniliowe i truskawkowo-kakaowe

agazima - 2009-04-13, 08:56

Gdzie kupujecie wanilię ?
szo - 2009-04-13, 09:59

agazima, w każdym większym sklepie ( u mnie nawet w osiedlowym ) lub delikatesach. z mojej obserwacji wynika, że najczęściej można spotkać laski wanilii pakowane przez firmę KAMIS.
szo - 2009-04-23, 20:00

moje starsze dziecię święto miało 21 kwietnia więc matka zakasała rękawy :-) i oto efekt :

hxxp://picasaweb.google.pl/k.mrowinska/Chocoloco?authkey=Gv1sRgCL6FjY379fXTzAE&feat=directlink

wyszło mega pyszne :-D

euridice, dzięki za przepis :-D

szo - 2009-04-23, 20:20

euridice, no nie tylko mnie, teściowie się zajadali :-)

zwiększyłam ilość mleka i składników ponieważ chciałam, aby był wyższy i wszystko się udało chociaż nie miałam trzepaczki ;-) :-) grudy rozgniatałam łyżką o brzeg garnka, nawet łatwo szło, aha dodałam aromat rumowy i wszystko pięknie się zgrało :mryellow:

gosia_w - 2009-04-23, 20:42

Mniam, wygląda pysznie!
Szo, a ta śmietana na wierzchu, to z czego?

szo - 2009-04-24, 16:25

gosia_w, śmietana 30%
Agnieszka - 2009-04-24, 20:55

a ja niebawem stanę do kolejnej próby na jutrzejsze party dziadka i nie zdziwię się jak zniknie błyskawicznie
w planach mam odłożenie do jakiejś foremki żeby dzieć się nie boczył, że goście zjedli

gosia_w - 2009-04-24, 21:52

szo napisał/a:
gosia_w, śmietana 30%

dzięki za odpowiedź

zojka3 - 2009-04-30, 15:21

W ramach diety szarpnęłam się i zrobiłam i.....szlag trafił dietę ;-) A tam dieta, jakie to pyszne! U mnie na kaszy kukurydzianej i z bananami :lol:
szo - 2009-04-30, 19:17

zojka3, poproszę o zdjęcia :-)
zojka3 - 2009-04-30, 20:48

szo, jak nie zeżrę to zrobię sesję i wrzucę ;-)

[ Dodano: 2009-05-01, 11:45 ]
Ocalał kawałek, trochę sfatygowany ale smaczny. Aha, chciałam też bitą śmietanę z kokosowego zapodać ale za cholerę nie chciało się ubić więc włożyłam do zamrażalki i było z lodami :-D

Malinetshka - 2009-05-04, 11:40

euridice, boskie to ciacho, aż mi zabuuurrrczało w brzuchu :D (a może to dlatego, że jeszcze nic nie jadłam ;) ) A oprócz agaru w tej galaretce to jest sok malinowy? jaki? :>
rosa - 2009-05-04, 11:43

euri wygląda przepysznie!!!

ja mam w planach zrobienie loco dla dzieci mojej przyjaciółki, które są uczulone na tak wiele rzeczy, że czeka mnie prawdziwe wyzwanie, najwyżej jak się nie uda to zjem sama :-)

szo - 2009-05-04, 11:46

zojka3, super :-)
euridice, jakich użyłaś ciasteczek na spód ? bo widzę, że są ciemne. wygląda zawodowo :-D i wymyśl jakiś przepis na sezon truskawkowy

Karolina - 2009-05-04, 12:38

Truskawkowe robiła już Kamm :-)
fasola - 2009-05-04, 20:03

Ja zdjęcia nie wkleję, ponieważ jak zrobiłam, to 2 dni nawet nie stało :P
W zasadzie zjadłam je w większości sama i stwierdzam, że to super deser na lato. Po prostu orzeźwia po wyjęciu z lodówki i zjedzeniu :)
W weekend znów je zrobię ]:->

szo - 2009-05-04, 20:37

euridice napisał/a:
nasączone (aż za bardzo, rozpływały się ;)
ja zapomniałam dodać , że moje nasączyłam kawą :oops: :-)
gosia_w - 2009-05-16, 20:42

u nas dzisiaj wiśnioloco - słoik z wiśniami (taki kompot) zmiksowany, niezbyt dokładnie, do tego rodzynki, wiórki kokosowe i kasza orkiszowa drobna. Posypane prażonymi migdałami. Podawane ze śmietaną kokosową. Pyszne! Dobrym pomysłem było bazowanie na samym kompocie, bez dodatku wody. Dzięki temu jest super aromatyczne. I jak dla mnie smaczniejsze niż z mrożonych owoców.
Kat... - 2009-05-16, 22:04

gosia_w, gdyby nie to, że mam jeszcze pół blachy klasycznego czokoloko z polewą z gorzkiej czekolady, to po Twoim opisie poleciałabym do kuchni zrobić jakieś loko. Też muszę pokombinować ze smakowymi lokami :-D
gosia_w - 2009-05-16, 22:07

nie zdążyłam nawet pstryknąć fotki, a teraz to już nie bardzo jest czemu :mryellow:

[ Dodano: 2009-05-25, 11:31 ]
a dzisiaj rozpoczęty sezon truskawoloco - właśnie stygnie :-)

szo - 2009-06-16, 12:00

wklejam moje następne ;-) " dzieła "

hxxp://picasaweb.google.pl/k.mrowinska/Chocoloco02?authkey=Gv1sRgCJHWv8O0mL7mvAE&feat=directlink

puszczyk - 2009-06-16, 12:30

szo, :shock: mniam, mniam.
Lily - 2009-06-16, 12:35

szo, to z orzechami spowodowało u mnie napad apetytu :)
szo - 2009-06-16, 14:37

Lily, :mryellow:
zojka3 - 2009-06-16, 14:39

szo napisał/a:
aromat rumowy

zapomniałam się wypowiedzieć, że taki składnik bardzo dobrze robi temu ciastu :lol:

szo - 2009-06-16, 14:48

zojka3, oj tak tak
Malinetshka - 2009-06-16, 19:35

szo, ależ smakowite obrazki :D mmm :P
szo - 2009-06-17, 10:10

Malinetshka, staram się ;-) :-D a rodzina ciasta nie może dotykać przed zrobieniem foty ;-)
zojka3 - 2009-06-17, 10:59

szo napisał/a:
a rodzina ciasta nie może dotykać przed zrobieniem foty

okrutna, Ty! ;-)

Kamm - 2009-06-17, 11:13

Ja nie mogę obejrzec linka szo :-> ale same komentarze sprawiają ze mi w brzuchu burczy :-P ;-)
- 2009-06-17, 12:17

No właśnie u mnie też zdjęcia Szo się nie wyświetlają,a chętnie bym chociaż pooglądała :-P
Tobayashi - 2009-06-17, 19:43

Na zlocie jadłam ciasto w wykonaniu zojki i bardzo mi smakowało :-D . Własnie się chłodzi moje - ale nie wiem, czy nie przesadziłam z kaszą manną, bo wyszło bardzo gęste. Uzyłam ciasteczek owsianych "Złotokłose", bo w sklepie były tylko czekoladowe Digestivy, a te miały w składzie mleko w proszku - rozumiem, że te nie czekoladowe nie mają (?). Wreszcie Tobcio będzie miał wegański wypas, bo do tej pory prawie nie jadł słodyczy :mryellow:
dynia - 2009-06-17, 20:28

Szo ja też nie widzę :-(
Kat... - 2009-06-17, 21:22

Tobayashi, złotokłose się nadają jak najbardziej. Nie próbowałam normalnych ale czokoloko na kokosowych wychodzi przepyszne! Ja daję między 1/2 a 3/4 szklanki kaszy manny i wychodzi gęste bardzo i jak tylko ostygnie to już można je jeść. Drugiego dnia jest zawsze lepsze. Uważaj tylko, bo ja się mocno uzależniłam :-D . Smacznego :-)
szo - 2009-06-17, 21:41

Kamm, , dynia, uwaga wklejam ponownie :-D hxxp://picasaweb.google.pl/k.mrowinska/Chocoloco02?authkey=Gv1sRgCJHWv8O0mL7mvAE&feat=directlink
dynia - 2009-06-17, 22:26

Teraz widzę :-D Ale w sumie to może tym gorzej dla mnie bo sobie teraz głowę zarzucam zupełnie niepotrzebnymi o tej porze wizjami konsumpcji Twoich cudnych tworów ;-)
szo - 2009-06-18, 09:54

hi hi hi :lol:
Tobayashi - 2009-06-18, 11:19

Ja od początku widziałam torcik szo idlatego sie zapaliłam :mryellow: Kat, właśnie zaczęłam konsumpcję od samego rana, chyba rzecywiście można się uzależnić i zdecydowanie po nocy w lodówce jest lepsze. Oprócz torciku zrobiłam małe desery - myślę, że powtórzę je na imprezce urodzinowej małego. Tylko te ciasteczka wtedy źle się je łyżeczką - trochę je pokruszę na dnie miseczki i zmoczę mlekiem sojowym.
zojka3 - 2009-06-18, 16:37

Tobayashi, ja sie odchudzam, a kysz!
I nie wiem jak Wasze choco daje radę do następnego dnia wieść zywot :roll:

Tobayashi - 2009-06-18, 21:38

zojka3 napisał/a:
Tobayashi, ja sie odchudzam, a kysz!
I nie wiem jak Wasze choco daje radę do następnego dnia wieść zywot :roll:

Zojka, przecież to jest ciasto dietetyczne, nietuczące :mryellow:

nika - 2009-06-19, 20:28

Tobayashi napisał/a:
Zojka, przecież to jest ciasto dietetyczne, nietuczące


a do jakiej ilości jest nietuczące, bo mnie wreszcie się udało :-D i to odrazu dwa zrobiłam, jedno takie jak w przepisie na początku tego wątku, a drugie całkiem kokosowe bo mi sie mleko sojowe skończyło. No i tego pierwszego już nie ma a drugie szybko znika :oops: . Czy nadal jest nietuczące :?:

Tobayashi - 2009-06-19, 20:32

Ponieważ w niedzielę mamy imprezę urodzinową, zrobiłam kolejną próbę deseru chocoloco, tym razem z mlekiem sojowym waniliowym, większą ilością kakako i z warstwami bakalii, zamiast dodawania ich do mleka. Cóż, deseru już prawie nie ma, został zjedzony na ciepło. Ocaliłam jedynie troszkę, by zobaczyć jak będzie smakować po schłodzeniu rano, ale już wiem, że będzie lepszy niż z mlekiem neutralnym smakowo. Rzeczywiscie ciasto pyszne, ale zaletą jest to, że można je zrobić w dowolnej ilości, nie trzeba od razu całej blaszki, tylko właśnie małe deserki, żeby się nie przejeść :mryellow:

[ Dodano: 2009-06-19, 20:35 ]
nika napisał/a:
Czy nadal jest nietuczące :?:

Na pewno jest mniej tuczące niż ciasto tradycyjne w takiej samej ilosci. Przecież głównym składnikiem jest kasza manna, a nie tłusta śmietana i jaja :mryellow:

babaaga - 2009-06-19, 22:31

pytanie na szybko;co to znaczy, że ciasto ma być gęste? bo nie wiem, czy to co zrobiłam jest nie za rzadkie? proszę wszystkich doświadczonych o radę!!! :->
Kat... - 2009-06-19, 22:35

Ja robię tak, że pod koniec gotowania jak dosypię kasze i chwilę poczekam, to ledwo mogę ruszać tą trzepaczką- tak bardzo ciężko się miesza. Takie ciasto zastyga błyskawicznie i jest gotowe jak tylko wystygnie.
babaaga - 2009-06-19, 22:36

ech, musiałam już wlać, nie wiem, czy dość gęste było:)ale dzięki, Kat, i tak byłaś bardzo szybka :-D
Kat... - 2009-06-19, 22:40

babaaga, to teraz skoro nie masz pewności (tak wiem to istna tortura) nie ruszaj go do rana. Jak wystygnie to wstaw na całą noc do lodówki. Rano będzie na bank w sam raz. Zrób zdjęcie i smacznego. Po raz kolejny ostrzegam przed uzależnieniem. Nawet się zastanawiałam czy nie utworzyć grupy wsparci dla uzależnionych od czokoloko :mryellow:
szo - 2009-06-19, 22:48

babaaga, kasza po odstawieniu z ognia jeszcze gęstnieje, na pewno wyjdzie ci ok
babaaga - 2009-06-19, 23:11

ja wlaśnie robię na jutro, więc spox, mogę czekać;) impreza jutro:)
szo - 2009-06-19, 23:18

no to odlotowej imprezki życzę
k.leee - 2009-06-20, 00:27

9 stron o jednym cieście to musi być dobre :-D
Kat... - 2009-06-20, 00:45

k.leee, ono jest bombowe! Musisz koniecznie spróbować!
zojka3 - 2009-06-20, 10:00

nika napisał/a:
a do jakiej ilości jest nietuczące

no właśnie,ono samo w sobie jest lekkie ale jak się wcina całą blachę w jeden dzień :roll:

[ Dodano: 2009-06-20, 10:01 ]
k.leee napisał/a:
9 stron o jednym cieście to musi być dobre

nie dość, że pyszne to jeszcze w niezliczonej liczbie kombinacji-nigdy się nie nudzi :mryellow:

babaaga - 2009-06-20, 17:03

ech, no właśnie nie wyszło dość ok:(nie dałoby się tego pokroić, co najwyżej chochelką nałożyć :-x za radę nitki, dorabiam,domieszowuję kaszy,zobaczymy :roll:
zojka3 - 2009-06-20, 17:04

albo taki deserek jak Tobayashi.
babaaga - 2009-06-20, 17:05

szo napisał/a:
no to odlotowej imprezki życzę
no lepiej, żeby nie była za bardzo odlotowa ;-) , bo po ostatniej sąsiedzi traumę przeżyli. nie z naszej winy, tylko kolegi-kolegi, który dostał na głowę :-/
nitka - 2009-06-20, 17:58

babaaga, nie baw się w to, ja Ci zrobiłam nowe ;-)
puszczyk - 2009-06-23, 11:47

Ludziska, a wam się udaje w takich proporcjach - 4 szklanki płynu, 1/2 szklanki kaszy?
Lily - 2009-06-23, 11:50

puszczyk napisał/a:
w takich proporcjach - 4 szklanki płynu, 1/2 szklanki kaszy?
zdecydowanie mniej płynu, więcej kaszy ;) i jeszcze agar dodaję dla pewności ;)
nika - 2009-06-23, 12:07

Lily napisał/a:
zdecydowanie mniej płynu, więcej kaszy i jeszcze agar dodaję dla pewności

Płynu biorę te cztery szklanki, bo to jest akurat na mała tortownicę, ale kaszy więcej, zdecydowanie więcej :-) , no i mam kaszę orkiszową nie manną.

ina - 2009-06-23, 13:57

puszczyk napisał/a:
Ludziska, a wam się udaje w takich proporcjach - 4 szklanki płynu, 1/2 szklanki kaszy?


Ja robiłam wg tych proporcji i wyszło ok :-D zmielony kokos też trochę zagęszcza.

szo - 2009-06-23, 19:18

puszczyk, dla mnie bazą są 4 szkl. mleka i 1/2 szkl. kokosu a manna leci na oko :-)
Kat... - 2009-06-23, 19:21

U mnie 4 szklanki płynu i prawie 3/4 szklanki manny.
puszczyk - 2009-06-23, 19:35

Dzięki za odpowiedz dziewuszki. :-D Zrobię rocznicową wersję tego ciasta z galaretką truskawkową zainspirowana fotkami szo. 8-)
Kat... - 2009-06-23, 19:49

puszczyk, tylko uważaj, bo ja specjalnie kupiłam agar, sok, zrobiłam masę, wylałam na ciasteczka i jak troszkę przestygło i góra stężała wylałam ten agarowy sok do stężenia i co? I przez jakąś nieszczelność między masą a blachą prawie cały przeleciał na dół i namoczył ciasteczka. Było pyszne ale nie wyglądało zbyt atrakcyjnie.
Lily - 2009-06-23, 20:56

Kat..., to trzeba tej galaretce najpierw pozwolić lekko stężeć, a potem wykładać - dzięki temu nie przecieka ;)
Kat... - 2009-06-23, 21:15

Ale jak tak lekko stężeje już to przy przekładaniu się nie "połamie" jak zwykła galaretka? Ja bym wolała żeby to perfekcyjnie wyglądało.
Lily - 2009-06-23, 21:17

Ja robiłam z truskawkami, przełożyłam taką o konsystencji żelu/kisielu, stężała równo i na blachę ;) Nie połamała się, bo nie była aż taka sztywna.
Kat... - 2009-06-23, 21:29

Lily, dzięki. Chyba zaraz się schowam w kuchni i też wyczaruję :mryellow:

[ Dodano: 2009-06-23, 22:43 ]
Galaretka już się chłodzi i czeka żeby ją wylać na pyszne czokoloko na mleku kokosowym z truskawkami na wierzchu :mryellow:

puszczyk - 2009-06-24, 09:12

Kat..., szybka jesteś. :-) W mojej lodówce od wczoraj stoi masa kokosowa na ciasteczkach, a galaretka będzie ze zmiksowanych truskawek, które dopiero kupię.
szo - 2009-06-24, 09:23

Kat..., puszczyk, :-D nie zapomnijcie o zdjęciach
mienta - 2009-08-06, 21:42

A to kakao to ma być takie gorzkie czy te słodkie? : >
Lily - 2009-08-06, 21:48

mienta napisał/a:
A to kakao to ma być takie gorzkie czy te słodkie? : >
jakie chcesz, ja daję gorzkie, w końcu słodzimy już inaczej to ciasto...
szo - 2009-08-07, 14:21

mienta, gorzkie, ale jak dodasz słodkie to nic się niestanie :-)
mienta - 2009-08-08, 10:53

właśnie robię to ciasto i mam takie pytanie... a ono nie będzie gorzkie? ;o bo moja masa słodka ani tr4ochę nie jest.
Malinetshka - 2009-08-08, 17:05

mienta, to już każdy musi pod siebie robić (ale mi wyszło ;) ), ja np. próbuję masę i jak mi nie pasi to dodaję dosładzacza jakiegoś...mieszam, próbuję i znów dosładzam jeśli wg mnie trzeba.. więc jeśli tym razem nie wyszło Ci wystarczająco słodkie jak dla Ciebie to się nie zrażaj tylko przy następnym poszalej ;) wielu forumowiczów nie używa w ogóle cukru i pozornie niesłodkie rzeczy - dla nich są słodkie. Chociaż można uzyskać bardziej słodki smak używając zdrowych zamienników cukru (kilka łyżek słodu załatwi sprawę :) ) To jest tak bardzo indywidualna kwestia.. poza tym to się może zmieniać.
fasola - 2009-08-08, 17:24

Dużo słodyczy dają rodzynki (te mega duże:)). Uwielbiam na nie 'trafiać' podczas konsumpcji ;)
szo - 2009-08-09, 14:24

mienta, koniecznie zrób zdjęcie i pokaz nam :-) swoje dzieło
huanita - 2009-08-09, 16:20

No ja robie dużo bardziej niezdrową i kalorycznę wersje... Podam to może kgoś najdzie ochota :-P

kostka margaryny
pół szkl wody
2 szkl cukru ( oczywiście jak komuś za słodko to może mniej)
400g. mleka w proszku
ok 4 paczek herbatników
5 łyżek kakao ( ja dodaje słodkiego)

mienta - 2009-08-09, 17:44

szo napisał/a:
mienta, koniecznie zrób zdjęcie i pokaz nam :-) swoje dzieło


a może być zdjęcie kawałka? :) bo już się do niego dobrano, hehe ;d i mówią, że bardzo dobre :mrgreen:

nitka - 2009-08-10, 06:32

huanita napisał/a:
kostka margaryny
pół szkl wody
2 szkl cukru ( oczywiście jak komuś za słodko to może mniej)
400g. mleka w proszku
ok 4 paczek herbatników
5 łyżek kakao ( ja dodaje słodkiego)

to nie jest chocoloco, tylko czekolada jaką się robiło w PRL ;-)
bardzo ją lubię :mrgreen:

Lily - 2009-08-10, 10:42

nitka napisał/a:
to nie jest chocoloco, tylko czekolada jaką się robiło w PRL ;-)
ano hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=3185&start=0 ;)
huanita - 2009-08-10, 11:52

Mi nikt takiego nie robił to nie wiem :-D :-P
Chciałam czymś zbłysnąc a na tym wegedzieciaku wszystko już jest :roll: ;-)

Lily - 2009-08-10, 13:01

huanita napisał/a:
Chciałam czymś zbłysnąc a na tym wegedzieciaku wszystko już jest :roll: ;-)
:mrgreen:
szo - 2009-08-10, 16:41

Cytat:
a może być zdjęcie kawałka? :)
dawaj jakiekolwiek :-)
gemi - 2009-12-01, 12:11

jest wprost zajedwabiste :mrgreen: - smakowało mnie, mężowi, rodzicom. Niebo w gębie to mało powiedziane. Zrobiłam z polewą karobową i na mleku sojowym.

Jak byłam beztroskim dzieckiem, robiłam podobne ciasto z mamą - kasza była na mleku krowim z margaryną, później przykrywałyśmy ją 2. warstwą herbatników i polewałyśmy domową polewą czekoladową.

Ta wersja, mimo tego, że wegańska, przypomniała mi dzieciństwo. 8-)

dżo - 2009-12-08, 20:14

Czokokokoloko w wersji przekąskowej zwane czokofello ;-)
hxxp://img229.imageshack.us/i/img2378m.jpg/]
hxxp://img269.imageshack.us/i/img2380qw.jpg/]

gosia_w - 2009-12-08, 20:31

dżo, ale pyszności zrobiłaś! Kulki wyglądają super apetycznie! Wrzuć szczegóły, jak zrobiłaś, poproszę.
szo - 2009-12-08, 20:39

dżo, :shock: :-D świetny pomysł , chyba zrobię na święta
dżo - 2009-12-08, 21:24

gosia_w, jutro na spotkaniu sprawdzisz czy równie dobrze smakują co wyglądają 8-) ,
gosia_w napisał/a:
Wrzuć szczegóły

To taka "ugęstniona" wersja czokoloko.
Zrobiłaj ją tak:

Składniki:
1 szklanka kaszy kukurydzianej (zmielonej trochę aby nie musiała się tak długo gotować),
2 szklanki wody,
1/2 opakowania wiórek kokosowych (zmielonych)
8 sztuk daktyli
1 spora garść rodzynek
2 łyzki kakao
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
1/3 szklanki posiekanych orzechów włoskich

Wodę z rodzynkami, daktylami i zmielonymi wiórkami zagotowałam, dodałam kakao i zmiksowałam blenderem, nastepnie powoli wsypywałam kaszę kuku mieszając intensywnie aby nie zrobiły sie grudki, gotowałam jakieś 10 minut cały czas mieszając. Na końcu dodałam posiekanych orzechów włoskich i po lekkim wystygnięciu masy lepiłam kulki obtaczając je w wiórkach.

gosia_w - 2009-12-08, 21:29

dziękuję dżo, mam nadzieję, że jutro spróbuję, a przepis wypróbuję w najbliższym czasie :-D
ag - 2009-12-09, 15:17

potwierdzam wszem i wobec, było pyszne :-)
gosia_w - 2009-12-09, 16:07

Mniam... mniam... wyśmienite :-D
excelencja - 2009-12-26, 21:48

zrobiłam chocoloco w wersji prawie niezmenionej - tzn dodałam trochę cukru.
Tak, wiem, nie znam się, ale paskuuuudne... bez smaku, niesłodkie bleeeehhhhhh.....
zrobię pewnie jeszcze raz, ale nawalę tyle cukru, żeby przypominało chociaż trochę deser :D :D
albo chociaż daktyli i takich tam.
Ale idea ciasta jest super, tylko smak nieszczególnie :P :P
Ale tak już jest jak się człowiek przyzwyczai do słodkich słodyczy :P
Nikt nie chciał tego w święta jeść, nawet polanego litrami słodkiego mleka kokosowego :D załuję, że nie spróbowałam masy przed wylaniem na ciastka...

Malinetshka - 2009-12-26, 23:41

excelencja napisał/a:
załuję, że nie spróbowałam masy przed wylaniem na ciastka...

Nooo, to dość istotna czynność :> wg mnie, bo ja też wolę ciut słodsze, niekoniecznie cukrem słodzone, może być duuuużo słodu ;) lub czegośtam.
excelencja, a zrobiłaś na mleku sojowym? kartonowym? bo np. Alpro samo w sobie jest słodkie i niewiele już potrzeba do tego :) a zdaje się, że to biedronkowe sojowe to w ogóle słodzizna 8-)

excelencja - 2009-12-27, 23:25

biedronka ma sojowe?????????
alpro robiłam, ale ja kupuję takie dla Lilki bez cukru i takich tam.
Efffff nawalę w każdym razie czegoś słodkiego next time, bo nie - nie zraziłam się :D
A rano piekę marchewkowe wegańskie o!

Malinetshka - 2009-12-27, 23:28

excelencja napisał/a:
biedronka ma sojowe?????????

Si. Nawet gdzieś osobny wątek o tym był :mryellow:
No ale jak bez cukru kombinujesz to odpada.

nika - 2009-12-28, 17:46

excelencja napisał/a:
biedronka ma sojowe?????????

no ma ale ono jest naprawdę bardzo słodkie.

ja robię chocoloco z duża ilością dakyli (namoczonych i zmiksowanych)

Izzi - 2010-06-27, 10:28

i tako uczyniłam chocoloco :mrgreen:
pierwsze w życiu swym
do oryginalnego przepisu dodałam miód
wyszło przepyszne
choć ..wierzchnia warstwa orzechowo-migdałowa jest ciągle ruchoma okrutnie - wszystko spada!!

noi użyłam biedronkowego mleka sojowego

nika napisał/a:
ja robię chocoloco z duża ilością dakyli (namoczonych i zmiksowanych)
pysznie to brzmi!
daria - 2010-07-09, 13:40

ciekawa jestem, jakie połączenie wyszło by z kaszy i orzechów zamiast kokosa.. czy to możliwe? takie orzecholoco? :->
puszczyk - 2010-07-09, 14:02

daria, no oczywiście, że wyjdzie. Próbuj i podziel się wrażeniami.
daria - 2010-07-09, 21:09

puszczyk, zrobiłam... zmiksowałam nerkowce i laskowe i zrobiłam z mlekiem i kaszą manną... zobaczymy jutro jak będzie smakowało :-) tylko szukam jeszcze przepisu na polewę z karobu, ale jakąś mega prostą, bo tej od dyńki nie mogę zrobić, bo nie mam składników.. buuu
Pączuś - 2010-07-12, 10:21

Wczoraj na urodziny siostry zrobiłam Chocojagodoloco, z kokosową bitą śmietaną i czerwonymi porzeczkami na wierzchu. Pyszne było, tylko przy krojeniu mi się rozwaliło, chyba zbyt rzadka kaszę zrobiłam.
moony - 2010-07-12, 11:29

Ja robiłam swoje chocoloco na Boże Narodzenie - wyszło pięknie. I wszyscy jedli, i poszło w trzy dni. Dziewczyny, Wasze eksperymenty sprawiają, że miałabym ochotę też sobie poeksperymentować, aczkolwiek Fasolka w brzuchu odmawia jedzenia wszystkiego, co zalatuje słodyczą (poza bananami), więc chyba jeszcze zaczekam :-?
zojka3 - 2010-07-12, 11:53

I ja wczoraj zaczęłam chocolocowy sezon. Dałąm duuużo kokosa i mało kakao i wyszło takie śmietankowe. Pycha!
Nawet teściowej smakowało...phi łaski nie robiła ;-)

Izzi - 2010-07-14, 16:48

ależ jestem szalona :-P uczyniłam bowiem chocoloco nr 2 :lol:
w trakcie tego uczyniania zorientowałam się, że nie mam herbatników
zrobiłam więc bez
a że uczyniłam je w foremce po lodach to po nocy w lodówce wywróciłam do góry nogami, polałam czekoladową polewą i wyszła mi chocolocowa babka!

dżo - 2010-07-14, 21:01

Izzi, zjęcie! widzę, że przełamałaś opory, że Ci nie wyjdzie :-)
Izzi - 2010-07-15, 00:43

zrobię zrobię - następnym razem ..bo tego już nima :-P
zojka3 - 2010-07-15, 06:47

Izzi napisał/a:
a że uczyniłam je w foremce po lodach to po nocy w lodówce wywróciłam do góry nogami, polałam czekoladową polewą i wyszła mi chocolocowa babka!

widać, że chocoloco ma nieograniczone możliwość ;-)

Nuit - 2010-08-14, 12:02

haha

euridice napisał/a:
Kat, Mali, wasze czokoloka są prawie jak yin i yang :mrgreen:
hxxp://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/17/Yin_yang.svg/120px-Yin_yang.svg.png]Obrazek

patasznikowa - 2010-08-24, 17:36

dolaczam do chocoloco fan clubu (tzn chlodzi sie, chlodzi ;)

(a przyznac musze, ze dodalam ciutke, ociupinke zoladkowej gorzkiej :mrgreen: )

Kat... - 2010-08-24, 22:53

patasznikowa napisał/a:
(a przyznac musze, ze dodalam citke, ociupinke zoladkowej gorzkiej :mrgreen: )
nie wpadłam na to. To moja ulubiona. Muszę robić teraz dwie wersje: na przed 21 do jedzenia z Z i po :mryellow:
Christa - 2010-09-03, 02:31

Za tydzien robimy impreze urodzinowa Maxia i za rada taniulki robie chocoloco jako tort. Przejrzalam wiec caly watek (przyznaje sie bez bicia, ze po raz pierwszy w zyciu :oops: ) i doszlam do wniosku, ze zrobie choco-kokoloco (tzn. ciastka-masa choco-ciastka-masa koko + polewa). Zobaczymy, jak wyjdzie, ale trzymajcie kciuki, bo nie mam raczej talentu do robienia slodkosci :-( .
Kat... - 2010-09-03, 02:44

Christa, zrób próbę :mryellow: :mryellow:
Christa - 2010-09-13, 07:02

Wstawiam fotke mojego choco-kokoloco, po ktorym zostal juz jedynie wspomnien czar :-) :

hxxp://img217.imageshack.us/i/ch1h.jpg/]

zojka3 - 2010-09-13, 07:10

Christa, szkoda, że nie można zdjęcia powiększyć.....a może to i dobrze ;-) Wygląda bajecznie.
Nie wiem czy ktoś już to pisał ale zamiast mleka zbożowego czy wody daję puszkę mleka kokosowego + woda i jest takie cudownie tłuściutkie i mięciutkie.

taniulka - 2010-09-13, 11:03

Dodam ze bylo pyszne :)
pidzama - 2010-09-29, 21:04

oho antyreklama w sieci chokoloko ;-)
hxxp://wiecejyofu.blox.pl/2010/09/DIZASTEROZY.html

puszczyk - 2010-09-29, 23:21

pidzama, :mrgreen:
No cóż, widocznie trzeba do tego jeszcze trochę talentu. ;-) :lol:

Kat... - 2010-09-29, 23:27

A to okropne chokoloko, które ją zaatakowało na "ciasto w miasto" było moje :-/
margot - 2010-09-30, 09:26

Kat... napisał/a:
A to okropne chokoloko, które ją zaatakowało na "ciasto w miasto" było moje :-/

Kat, ja podejrzewam ,ze było okropnie pyszne ;-)

puszczyk - 2010-09-30, 09:29

Kat..., ale gdzie ona je jadła? Myślałam, że ona zrobiła to ciasto.
margot - 2010-09-30, 09:32

Puszczyk , bo ona zrobiła i twierdzi ,ze było ble ,a potem jeszcze trafiła na akcji ciasto w miasto , na to ciasto
Lily - 2010-09-30, 09:36

No tak, jeśli jedna osoba czegoś nie lubi, a lubi to 100 innych, to ta jedna ma rację, a te sto się myli ;) O gustach się nie dyskutuje ponoć ;)
margot - 2010-09-30, 11:05

Lily napisał/a:
No tak, jeśli jedna osoba czegoś nie lubi, a lubi to 100 innych, to ta jedna ma rację, a te sto się myli ;) O gustach się nie dyskutuje ponoć ;)

o tak Lily ujęła to tak jak i ja mysle

Tak ,że Kat , mniej to w nosie :mrgreen: co myśli jedna osoba ,a mogę się założyć ,że twoje ciasto było pyszne i bardzo żałuje ,że go nie posmakowałam :-)

rosa - 2010-09-30, 11:22

Kat..., nie przejmuj się, aj z przyjemnością bym zjadła twoje ciasto :-)
dla mnie chocoloco jest super, a nostalgiczny smak PRL-u dodaje mu tylko uroku

pidzama - 2010-09-30, 11:33

kurka Kat..., mam nadzieję że Cię nie uraziłam tym linkiem :-/
kofi - 2010-09-30, 12:47

rosa napisał/a:
Kat..., nie przejmuj się, aj z przyjemnością bym zjadła twoje ciasto :-)
dla mnie chocoloco jest super, a nostalgiczny smak PRL-u dodaje mu tylko uroku

Ja za PRL-u nie jadłam takich dobrych ciast. :-)

Malinetshka - 2010-09-30, 22:22

margot napisał/a:
Puszczyk , bo ona zrobiła i twierdzi ,ze było ble ,a potem jeszcze trafiła na akcji ciasto w miasto , na to ciasto

Z tego co napisała wynika dla mnie, że zrobiła - nie wyszło jej, a potem jak ją "zaatakowało" to nawet pewnie nie spróbowała, bo miała wspomnienie tego swojego. Więc może nawet nie wiedzieć jak smakowała wersja Kat. Kasiu, uśmiechnij się :)

Kat... - 2010-10-01, 17:53

pidzama napisał/a:
kurka Kat..., mam nadzieję że Cię nie uraziłam tym linkiem
no co Ty! Moje zniknęło jako jedno z pierwszych, smakowało nie tylko mnie. Szkoda tylko, że taką antyreklamę robi cieście, które jest tak zajebiste (można używać takich słów na forum :-P ;-) )
devil_doll - 2010-10-01, 20:44

chocoloco jest superloco :) dla mnie to ciasto furrora, zawsze wychodzi i zawsze smakuje :)
spaceage - 2010-10-05, 15:59

O chocoloco pisałam ja i nie miałam zamiaru urazić nikogo a tym bardziej Kat....
Ciasto robiłam w domu wg przepisu wegedzieciakowego w domu, sama ale niestety rezultat minął się całkowicie z tym co mi w dziedzinie ciast/słodkości odpowiada. Niestety tak się zdarza i wiem że istnieją setki osób, które moje ulubione ciasta czy inne produkty określiłby w najlepszym razie jako "niesmaczne" albo "paskudne" (inne pominę). Smak to rzecz gust. Z chocoloco o tyle było pechowo, że zrobiłam je w czwartek - w piątek zjadłam i nie tylko nie przypadło mi do gustu ale też zaliczyłam najpoważniejszy w tym roku atak migreny - kiedy je zobaczyłam na Ciasto w Miasto poczułam się dziwnie - takie niezdrowe deja vu ;) . Ale nie jadłam go wtedy i nie wiem czy to było dobre - przypuszczam że nawet bardzo, bo został ostatni kawałek tylko jak przyszłam a nie było to zbyt późno. Ot cała historia. Do mnie koncepcja chocoloco nie przemówiła (a szkoda bo naprawdę czytając o nim byłam mocno napalona ;) a samo ciasto mi nie smakowało/nie wyszło co nie znaczy że innym ma nie smakować i nie wychodzić (podobnie jak opisane w poście inne wpadki np z kremem budyniowym).

Kat... - 2010-10-06, 13:33

spaceage, spokojnie, naprawdę nie czuję się urażona. I przykro mi, że masz czokolokową traumę, to naprawdę pyszne ciasto. Z mojego doświadczenia wynika, że słodzone suszonymi owocami czy też słodami jest lepsze. I najlepiej wychodzi z kakao Deco Moreno i Złotokłosymi kokosowymi lub Digestivami na spodzie. Może jak Ci kiedyś minie niechęć to spróbujesz jeszcze raz? Nie naciskam, tak tylko proponuję :-)
maharetefka - 2011-02-06, 16:21

zrobilam, zrobilam, tralala! tezaz czekam, czekam, czekam.... jak juz skosztujemy napisze, czy smaczne :lol:

[ Dodano: 2011-02-07, 09:38 ]
no, wczoraj wieczorem wyciagnelam z lodowy, dzis juz zostala 1/4 :shock: .
a musze przyznac, ze w uczcie uczestniczyl tylko josh i ja 8-) :oops: .

diancia - 2011-02-08, 19:52

Dołączam się do czoko-fan-klubu!! :mryellow: no przepyszne to czokoloko! Mój Połówek, który wychował się na kuchni tradycyjnej i póki co, nie podjął decyzji o porzuceniu mięsa i nabiału (choć przyznać Mu muszę, że zjada z entuzjazmem i chwali wszystkie moje wege potrawy niezmiennie od 6 lat i otwarty na nowe smaki jest :) ), pochłania ciacho i już wymyśla, z czym zje 10 następnych ;)

Po przeczytaniu całego wątku dokonałam modyfikacji czokoloko, które są wynikiem Waszych doświadczeń, m.in. z powodzeniem zamieniłam kaszkę mannę na kukurydzianą (uprzednio zmieliwszy) - dodałam 1 szklankę, smak kuku niewyczuwalny; dla wilgotności herbatników - u mnie złotokłose wersja "podstawowa" ;) - popędzelkowałam mocną herbatą ciastka już ułożone w formie; poza tym rzeczywiście aromat rumowy radykalnie podwyższa walory smakowe masy, więc warto dodać; acha, jako słodkość zamiast cukru świetnie sprawdził się "dżemik" daktylowy (50g daktyli rozgotowanych w ok.100 ml wrzątku i zmiksowany), ja co prawda cukru nie jem, ale dla mojego W. czokoloko słodkie jest odpowiednio, choć cukru na co dzień sobie nie odmawia (na razie ;) )

Generalnie, bardzo bardzo bardzo DZIĘKUJĘ za ten przepis i Wasze opinie!!! I w ciemno piszę, że moi znajomi, których raczyć czokoloko będę, też są bardzo wdzięczni :)

Pączuś - 2011-02-09, 14:51

Mój mąż tak średnio co dwa tygodnie chodzi i mi smęci, czy mogę zrobić to pyszne, wegańskie ciasto :) ostatnio chyba był zdesperowany i zrobił sam. Coś czuję, że teraz będzie u nas co tydzień ;)
maharetefka - 2011-02-14, 11:51

w ostatnia sobote zrobilam znowu, tym razem dalam pol szklanki kaszy manny a nie 3/4 jak ostatnio. a na spod polozylam vegan ciasteczka imbirowe (ginger nuts) i delikatnie namoszylam je herbata. i wlasnie zjedlismy z jo ostatni kawalek... :roll: :oops:
rewelacja!!!!

kocham_tramwaje - 2011-02-15, 00:03

i ja dołączam do czokoszaleńców :mryellow:
co prawda bez płatków migdałowych i rumu, ale za to z przesadzoną ilością kakao-6 wielkich kopiastych.
G szamał oszczędnie bo zbyt kakaowe, ja i Mała z lubością :mryellow:

ifinoe - 2011-02-15, 06:39

mnie się tylko raz trafiło, że komuś nie smakowało - ale gość nawet nie spróbował ;) okazało się, że kolega ma tak silna poprzedszkolną traumę związaną z kaszą manną, że na sam jej widok robi się zielonkawy...na czas konsumpcję przez pozostałych musiał wyjść do innego pomieszczenia
mimish - 2011-04-05, 20:30

Zrobilam dzis po raz pierwszy i jako ze jestem na diecie to sprobowalam tylko lyzeczke masy. Chyba troche przeslodzilam ale jest pyszne. Dodalam cynamon i zielony kardamon mmm
Jadzia - 2011-10-07, 13:07

Pycha ciasto. Robię wersję z kaszą kukurydzianą (2 razy tyle wody co kaszy), kaszę mielę wcześniej w młynku do kawy (wiem, że kuku jest drobniutka, ale wolę czoko bez żadnych drobinek). Ostatnio zamiast kakao (kakaa?) dodałam karobu. Jako słodzik służy mus z daktyli (100-150g daktyli, podgotowanych i zblendowanych).
Mam pytanie: w związku z tym, że planuję zrobić czoko- (a może karo-) loko jako tort dla panny J. to chciałabym czymś zastąpić herbatniki na spodzie. Macie jakieś patenty? Do tej pory używałam herbatników z firmy San, wolałabym coś bezcukrowego. Jedyne co mi przychodzi na myśl to wafel (o składzie: woda, mąka pszenna, sól)- ale może się z niego zrobić rozmoknięty glut.

maharetefka - 2011-10-07, 13:54

Jadzia, a moze zrob normalnie, na herbatnikach, a dle J. naloz na talezyk bez ciastek? albo moze sama mase wlac oddzielnie do kubeczka i jak zastygnie delikatnie przewrocic na druga strone i zdjac kubek, tak, zeby taki a'la pudding powstal?
rosa - 2011-10-07, 14:02

sama masa spoko zastygnie, ale możesz również zrobić coś jak kruche ciasto na spód
Jadzia - 2011-10-07, 14:25

rosa napisał/a:
sama masa spoko zastygnie

Mam właśnie obawy czy będzie odchodzić od blaszki. Nie jestem talenciem ciastkowym więc robienie kruchego spodu sobie odpuszczę ;)
maharetefka napisał/a:
Jadzia, a moze zrob normalnie, na herbatnikach, a dle J. naloz na talezyk bez ciastek?

To jest fajne rozwiązanie gdy Jagna dopiero mi się do czoko na co dzień (już raz zrobiła awanturę o to ;) ), ale w dniu jej urodzin chciałabym żeby zjadła całe ciacho, bez oddzielania itp

rosa - 2011-10-07, 16:35

Jadzia, można zrobić w szklanym naczyniu, np takim żaroodpornym,
ja co prawda nie robiłam, ale wydaje mi się że Kat chyba tak

Kat... - 2011-10-07, 17:17

Tak tak uwielbiałam to ciasto, że nawet w szklankach robiłam i jako pudding jadłam.
A ciasto na spód robiłam z przepisu bodi na wegańskie digestivy. Strasznie tłusto wygląda najpierw ale pyszny wychodzi.

Jadzia - 2011-10-07, 18:07

rosa, Kat..., dzięki za rady.
Spytam o jeszcze jedną rzecz: jakaś galaretka na agarze (lub owoce zalane ową galaretką) pasowałyby do tego ciacha (smakowo, wizualnie i "krojeniowo"=nie będą się rozpadać) ? Hmm...tylko czy agar jest ok dla roczniaka :?:

Kat... - 2011-10-07, 18:15

Jadzia, tylko uważaj z galaretką. Ja kiedyś zrobiłam piękną i pyszną galaretkę na agarze, przestudziłam chwilę, wylałam... i okazało się, że gdzieś była nieszczelność i cały płyn, który w galaretkę miał się zmienić poleciał na dół i namoczył ciasteczka. Było pyszne ale nie wyglądało to za dobrze.
rosa - 2011-10-07, 22:10

zrobiłam only raz z galaretką, kokoloko + galaretka jakaś w kolorze fioletu, ale za cholerę nie pamiętam jaki to mógł być sok, kupny był
swojemu roczniakowi dawałam agarową galarete ale ze mnie żadna żywieniowa wyrocznia :mrgreen:
to co Kat pisze o szczelności to bardzo ważne, ja mam taka kiepsko przylagającą tortownicę i kiedyś tez miałam galaretkowy zonk

Jadzia - 2011-10-08, 07:17

rosa napisał/a:
ale za cholerę nie pamiętam jaki to mógł być sok

Z sokiem już wymyśliłam: mam bezcukrowe pasteryzowane wiśnie, które puściły trochę soku w czasie pasteryzacji- sok posłuży jako barwnik, a wiśnie pod galaretkę ;) Wyczytałam, że euridice też dawała na pierwsze urodziny agar Ł., skoro są już dwie takie osoby to ja będę trzecia ;)
Jak mi wyjdzie coś ciekawego to pstryknę fotkę.

puszczyk - 2011-10-08, 12:46

Kat... napisał/a:
Tak tak uwielbiałam to ciasto, że nawet w szklankach robiłam i jako pudding jadłam.

Dzięki za pomysł. 8-)

[ Dodano: 2011-10-08, 12:47 ]
rosa napisał/a:
to co Kat pisze o szczelności to bardzo ważne, ja mam taka kiepsko przylagającą tortownicę i kiedyś tez miałam galaretkowy zonk

Też to przeżyłam, makabra.

[ Dodano: 2011-10-08, 12:50 ]
Jadzia napisał/a:
Spytam o jeszcze jedną rzecz: jakaś galaretka na agarze (lub owoce zalane ową galaretką) pasowałyby do tego ciacha (smakowo, wizualnie i "krojeniowo"=nie będą się rozpadać) ? Hmm...tylko czy agar jest ok dla roczniaka

Agar jak najbardziej, bo glony daje się już niemowlętom. Jedyna uwaga to żeby nie dawać codziennie, bo podobnie jak wszystko co pochodzi z morza mogą zawierać metale ciężkie...

[ Dodano: 2011-10-08, 12:51 ]
Teraz doczytałam, że jest wytwarzany z glonów wydobywanych głównie u wybrzeży Japonii... :-|

Agnieszka - 2011-10-09, 11:27

puszczyk: chocoloco robiłam kilka razy w szklankach (szersze, niezbyt wysokie). Nie zawsze dawałam ciastkowy spód ale były np. dwie warstwy (jasna i ciemna), śmietana kokosowa i na wierzch sezonowe owoce (truskawki, maliny, morele, brzoskwinie, borówki, kiwi...). Jak miałam mało kaszy to jedna warstwa chocoloco a druga budyń na mleku zbożowym reszta jw.
Jadzia - 2011-10-19, 13:53

Urodzinowe czoko Jagienki:
rosa - 2011-10-19, 14:39

wow! wygląda przepysznie mmmmmmmm Jagusi smakowało?
maharetefka - 2011-10-19, 15:40

ooo, wyglada suuuper! :-D
seminko - 2011-10-19, 15:55

Jadzia, wow! No i wszystkiego Naj dla Jagienki..! :-) :)
sunflower_ren - 2011-10-19, 17:35

Jadzia, mniam:)
Wszystkiego naj naj dla Jagny :-)

priya - 2011-10-19, 17:58

Jadzia, piękne! Najlepsze życzenia!
Jadzia - 2011-10-19, 19:01

rosa napisał/a:
Jagusi smakowało?

Bardzo, sama jadła łyżeczką (no dobra...trochę jej pomagałam) :-D Ale dziś już tylko rodzice jedli-Młoda nie miała już smaka :->

Apulejusz - 2011-10-30, 20:04

Zrobiłam go wczoraj pierwszy raz i rodzina sprzątnęła caluteńki! Jestem pod wrażeniem wspaniałego smaku kokoloko (i braku marudzenia, że wegańskie :-) )
Aries - 2013-12-23, 15:57

Chciałam tylko dodać, że zamiast herbatników na spodzie można spróbować dać zmielone migdały albo inne orzechy z ewentualnie jakimiś owocami suszonymi (rodzynki, figi, morele). Będzie na pewno zdrowiej.
eM - 2017-02-08, 17:40

Ma ktoś może zapisany ten przepis i go podać raz jeszcze? Ewentualnie swoją wersję tego ciasta.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group