|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Zdrowie dziecka - MMR - powikłania
Martuś - 2009-05-27, 11:40 Temat postu: MMR - powikłania Wiem, że jest temat o tym szczepieniu, i że temat szczepień jest już rozwałkowany z każdej strony, ale w każdym wątku więcej straszenia niż konkretów, a mi chodzi o konkrety właśnie. Dlatego proszę o głos w ankiecie (jeśli u dziecka pojawiły się poważne powikłania, to proszę tylko o napisanie jakie), ewentualnie jeśli reakcja na to szczepienie różniła się znacznie od reakcji na inne (np przy wcześniejszych nie było najmniejszych skutków ubocznych, a przy MMR pojawiła się gorączka bądź na odwrót, to też proszę o posta, bo to dość istotne).
Ważne: jeśli ktoś szczepił więcej, niż jedno dziecko i reakcje dzieci na szczepienie różniły się u dzieci (np jedno czy dwoje nie miało żadnych powikłań, a kolejne miało gorączkę) to proszę o zaznaczenie dwóch różnych odpowiedzi w ankiecie i napisanie posta na ten temat.
Jeśli ktoś tylko podejrzewa, że szczepienie MMR mogło mieć związek z jakimiś dolegliwościami dziecka, to proszę o nieoddawanie głosu i napisanie posta.
Z góry dziękuję za rzetelne głosowanie
renka - 2009-05-27, 11:44
Martus, ja tylko napisze, ze ja szczepilam obie swoje cory i w sumie to chyba nie bylo zadnych odczynow poszczepiennych (gdyby byly, to bym zapamietala). Po ktorejs szczepionce obie mialy spuchnieta i nabrzmiala raczke w miejscu klucia, ale na pewno nie bylo to MMR.
Swoja droga powiklania po MMR od razu sie ujawniaja czy moze sie pojawic cos po dluzym czasie od zaszczepienia?
lu - 2009-05-27, 19:56
Martuś, szczepiłam dwójkę dzieci - Gabryś miał się świetnie, natomiast Misia w ciągu miesiąca miała objawy każdej z chorób. Wszystko pojawiało się w odstępie kilku dni - najpierw utrzymująca się dwa dni wysypka, potem 3 dni z wysoką gorączką i zapalenie spojówek, a już na koniec opuchnięta cała szyja. No i zupełna zmiana nastroju.
pidzama - 2009-05-27, 20:48
u nas tydzień "po" była gorączka a po 3 dniach wysypka - typowa trzydniówka; ciężko oszacować czy coś miała wspólnego ze szczepieniem czy to raczej zbieg okoliczności...
Malati - 2009-05-27, 21:43
U nas była to jedyna szczepionka na która Filip zareagował wysoką temperaturą
yoga - 2009-07-13, 12:03
Nie mam osobistych doświadczeń, ale wstrząsnęły mną przypadki opisane tutaj:
hxxp://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4029334
sylv - 2009-07-13, 12:17
Martuś, super temat! będę śledzić, bo zapewne mi się w przyszłości przyda
Agnieszka - 2009-09-30, 18:56
Moje dziecko początkowo było szczepione: duże odczyny, temperatura, rozdrażnienie. Alergia wyszła silna wyszła około roku ale rodzinnie też dokuczają nam różne alergeny (wziewne, pokarmowe, kontaktowe).
an - 2009-10-02, 03:45
Nie jestem bardzo obeznana w kwestii odmian szczepionek. Wyczytałam już że najwięcej powikłań występuje po szczepieniach MMR i Hib, i dlatego chciałabym sie dopytać.
Czy jakieś szczepionki na odrę, świnkę, różyczkę (MMR) są bardziej niebezpieczne lub mniej niebezpieczne? Jeśli tak, to jakie? (nazwa, producent itp)
Pytam o tę szczepionkę ponieważ nie mogę jej wyłapać na liście szczepionek które wymienia prof. Majewska. Co ona o niej sądzi?
Doczytałam właśnie, że poza MMR 2 jest Priorix , ale też znalazłam opinie o podejrzeniach ciężkich powikłań po nim. I Trimovax - podobno starsza i najgorsza ze szczepionek na te choroby.
Podobno MMR 2 i Priorix nie zawierają thimerosalu, czyli przyczyną ewentualnych powikłań może być sam główny składnik szczepionki? Co dokładnie? A czy mają aluminium?
Są jakieś bezpieczniejsze odpowiedniki?
Prof. Majewska pisała że można szczepić na odrę.
ancymoonka - 2009-11-20, 14:19
szczepilam moje dziecko wlasnie Priorixem, 2 tygodnie goraczkowala, trafilysmy do szpitala, dostala antybiotyk dawke konska, na wypisie za szpitala ostre zapalenie gardla, na skierowaniu do szpitala podejrzenie zapalenia opon mozgowych, kazdy lekarz od razu z gory negowal zwiazek szczepienia z goraczka
chyba nie musze pisac co przezylismy przez czas goraczkowania
do dzis nie zdecydowalam sie na kolejne szczepienia u dziecka,a 3 dawka 6w1 przed nami, niby przy wczesniejszych nic jej nie bylo, zupelnie nic, ale nie jestem w stanie ryzykowac jej zyciem, poki co nie umiem podjac decyzji
mono-no-aware - 2010-01-14, 12:06
"Wybierz tylko 3 odpowiedzi" (tu chyba jakaś pomyłka) - chyba jedną
U nas nie było żadnych, głosuję. Mamy wizytę u neurologa, ale raczej nie są to sprawy poszczepienne, choć kto wie. Póki co głosuję na pozycję pierwszą.
excelencja - 2010-01-14, 12:24
Marta, ja nie szczepiłam i nie będę szczepić MMR, a jeśli to za kilka lat, ale najprawdopodobniej kupię samą odrę z szwajcarii.
Mojej koleżanki córka po szczepieniu wystąpiły rzadkie dosć objawy, mianowicie rozwolnienie porządne utrzymujące się bardzo długo, co spowodowało dość poważane uszkodzenia jelit, znaczny rozwój candidy + uaktywnienie się różnorodnych bakterii.
W każdym razie nie tylko neurologiczna kwestia, a jak wiadomo problemy jelitowe tego typu były najprawdopodobniej związane z odrą właśnie, która zawarta była w tej cudownej szczepionce.
Nie wspomnę ile nerwów i pieniędzy kosztowały ją wizyty u specjalistów od jelit, autyzmu oraz badania laboratoryjne, których w pl się nie robi i wszelkie próbki- moczu, kału i włosów latały do USA.
W każdym razie jej córka neurologicznie ma się super, jeno te jelita, grzyby i bakterie...
malina - 2010-01-14, 13:30
excelencja napisał/a: | Mojej koleżanki córka po szczepieniu wystąpiły rzadkie dosć objawy |
excelencja napisał/a: | spowodowało dość poważane uszkodzenia jelit, |
Nie wiem czy pisałam juz o tym ale znajomi opowiadali nam ostatni o znajomym dziecku z uszkodzeniem jelit,po szczepieniu własnie (nie wiedzieli zupełnie,ze jest czesc rodzicow nie szczepi itd)
Dziewczynka nie przyjmuje praktycznie żadnych pokarmow,toleruje w miare mleko mamy ale wiadomo,ze tak sie nie da na dłuzsza mete.Moze strawic 2- 3 produkty,nie przybiera na wadze,prawie nie rosnie.Koszmar bo dziewczynka była wczesniej zdrowa.Nikt nie wiedział co jest grane,dopiero ktorys z kolei specjalista powiedział,ze to bardzo rzadkie powikłanie po szczepieniu.
[ Dodano: 2010-01-14, 13:32 ]
Zuzia tez nie szczepiona,nie widze sensu bo np. odpornosc na rozyczke utrzymuje sie ok 10 lat wiec co potem?Znowu szczepienie?
zorro - 2010-02-06, 21:15
Nie szczepiłam MMR i w ogóle niczym od 7 miesiąca. Trochę tak wyszło, bo najpierw ospa, potem dziwne objawy jak zapalenie opon mózgowych, a potem okres rekonwalescencji, ale na MMR nie zamierzałam nigdy szczepić. Wśród dzieci znajomych nie było żadnych powikłań.
Ewa mama Nuli - 2010-05-07, 12:33
Ania nie była szczepiona na MMR. Nasza poprzednia pediatra sama swojej córki nie szczepiła.
Mój mąż jest tłumaczem przysięgłym. Tłumaczył kiedyś dokumenty chłopca, który zachorował na autyzm po MMR.
kejzi-mejzi - 2010-06-25, 23:46
Ja znam chłopca, który po tej szczepionce ma problemy z układem nerwowym, choć autyzm nie został zdiagnozowany.
Sama nie odważyłam się szczepić dziecka na to, bo czuję, że mogłoby być podobnie.
LaMandragora - 2011-09-30, 16:40
kejzi-mejzi napisał/a: | Ja znam chłopca, który po tej szczepionce ma problemy z układem nerwowym, choć autyzm nie został zdiagnozowany.
Sama nie odważyłam się szczepić dziecka na to, bo czuję, że mogłoby być podobnie. |
Moja cora miala po tej szczepionce objawy przypominajace autyzm (probowano nas nakierowac na zespol aspergera).
W miedzyczasie objawy sie cofaly, jednak nacisk na zdiagnozowanie cory byl przeogromny. Ma teraz 5 lat, musielismy zabrac ja z przedszkola... zreszta duzo by tu opowiadac.
Ostatnio na bilansie 5-latki pediatra stwierdzil, ze gdyby ktos mu powiedzial, ze to dziecko z aspergerem w zyciu by w to nie uwierzyl (diagnozy nie powzolilismy postawic, gdyz w naszym przekonaniu nic pozytywnego ze soba nie wnosi).
W kazdym razie tuz po tym szczepieniu nastapily: nieutulony placz w nocy, jak rowniez w dzien, utrata kontaktu wzrokowego, mloda nie chciala sie tulic... duzo by wymieniac. Zanim znowu zaczela sie do nas tulic i stala sie takim w miare dzieckiem, jak przedtem, minelo jakies 2 lata...
Najmlodsza (skonczone 2 lata) z tego wzgledu nie jest w ogole na nic szczepiona.
agata - 2014-10-04, 00:00
Widze ze tamat powiklan po MMR troche ucichl ale chcialam sie podzielic moja opinia na ten temat- NIE SZCZEPCIE!!!
Odkad urodzilam 1 corke zastanawialam sie szczepic czy nie, ale jednak zaszczepilam na wszystko i bylo ok, druga miala jakies goraczki ale nic powaznego, natomiast najmlodsza zdecydowanie nie toleruje szczepionek dlatego tez postanowilam dzieci nie szczepic wiecej, na nic! Po szczepionce MMR Sabina miala goraczke, 4 dni nie jadla i prawie nie pila, zabralam ja na pogotowie a lekarz stwierdzil ze to wirus! K...a, wirus, niezarazliwy, aha do tego miala biegunke i tak plakala ze ja plakalam z nia i spedzila prawie 4 doby u mnie na reku, spala na reku na bujanym fotelu. Dzieki bogu to przeszlo ale nikt mi nie wcisnie kitu ze to byl wirus. A po poprzedniej szczepionce skojarzonej tez plakala kilka dni i tez bylam z nia na pogotowiu ale wtedy lekarz stwierdzil ze dziecko po szczepieniu moze byc TROCHE MARUDNE. Moi znajomi synka nie szczepia, niedawno przeszedl rozyczke i nic mu sie nie stalo. Jestem dumna z rodzicow ktorzy nie szczepia. Zaluje ze wczesciej nie bylam taka madra.
Jabłania - 2015-03-04, 13:45
Podnoszę temat, może ktoś się jeszcze wypowie.
strzyga - 2015-03-05, 10:02
Szczepiłam Antosia mmr, nie miał żadnych powikłań.
Jabłania - 2015-03-05, 13:56
Strzyga, w jakim Antoś był wtedy wieku?
Ja to już mam takie schizy w kwestii MMR, że jak widzę wszędzie naokoło dzieci starsze od Amelki, które nie mówią, tylko wydają z siebie różne dźwięki, co potwierdzają ich mamy słowami, że już się nie moga doczekać, aż ich pociechy zaczną mówić, to zaraz mi się wydaje, że to pewnie przez MMR
mada - 2015-03-05, 17:36
Jabłania, ja Cię dobrze rozumiem, moja Anka nie mowila do niedawna, byl to jeden z powodów pozamedycznych, z powodu ktorych odraczalam jej szczepienie MMR. Jednak szczepienie czy jego brak w jej przypadku nie mial tu znaczenia - rozgadala się miesiąc przed 3 urodzinami, ale chyba dzięki temu, ze poszla do przedszkola. Nadal nie jest zaszczepiona, ale gdyby byla, to problem z opóznieniem mowy zwalałabym na MMR...
koralina1987 - 2015-03-05, 20:14
hxxps://vaccgenocide.wordpress.com/2015/02/27/czy-merck-musi-wycofac-szczepionke-mmr/
Jabłania - 2015-03-05, 20:47
Mam taką straszną wizję, że jeśli zaszczepię Amelkę MMR lub Priorixem to się cofnie i przestanie mówić, a już sporo mówi. Wtedy nigdy sobie tego nie wybaczę. Denerwuje mnie, że temat NOPów i zagrożeń ze strony szczepionek jest przemilczany, a głośno się trąbi tylko o tym, że "trzeba szczepić". Gdyby lekarze rzetelnie zgłaszali NOPy, a dzieci przechodziłyby przed szczepieniem badania, określające stopień zagrożenia w ich konkretnym przypadku, byłabym spokojniejsza
strzyga - 2015-03-05, 21:13
Jabłania, Antoś miał 14 m-cy. Szczepienie w żaden sposób nie wpłynęło na rozwój jego mowy. Zaczął mówić bardzo wcześnie, ma olbrzymi zasób słów, mówi pełnymi zdaniami.
Poli - 2015-03-12, 18:47
Pare dni temu bylo zaszcepiona dziewczynka z mojej grupy gdzie pracuje, 3 dni miala goraczke i obecnie jest cala pokropkowana, cos ala odra , mam nadzieje ze nie zaraza odra teraz
devil_doll - 2015-03-13, 22:23
Jablania moja szczepiona be zadnych powiklan, syn tez bez problemow po MMR
sylv - 2015-03-13, 22:37
Od 7. doby po szczepieniu 3 dni gorączki ok. 38.5, następnie wysypka (1 dzień) i nie była to trzydniówka.
strzyga - 2015-03-14, 16:27
sylv, a skąd masz taką pewność, że to nie trzydniówka?
sylv - 2015-03-14, 17:18
strzyga, bo trzydniówkę właśnie przerabiamy w tej chwili... Z dużo wyższą i ciężej zbijalną temperaturą. Poza tym wysypka obejmowała też kończyny, a przy 3dniówce raczej górna część tułowia. Nasza pediatra też obstawiała reakcję na szczepionkę. Gorączka po mmr występuje u chyba ok 15% dzieci między 5 a 12 dobą po szczepieniu i często nie jest w ogóle kojarzona ze szczepionką, bo to dość późno.
strzyga - 2015-03-14, 17:41
sylv, rozumiem. A teraz też macie wysypkę?
aolka78 - 2016-11-02, 11:33
Moja córka nie miała, żadnych powikłań, szczepienie przeszła bezproblemowo, za to syn dostał wysokiej gorączki bez innych objawów, 3 razy w ciągu jednego dnia byłam z nim u lekarki i nic nie pomagało. W końcu lekarka na pogotowiu kazała zwiększyć dawkę leku przeciwgorączkowego bo syn inaczej na nie reaguje i problem zniknął, nigdy później ani wcześniej nie działo się nic po szczepieniach.
|
|