|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Dla maluchów - Świeży groszek zielony
topcia - 2009-07-01, 23:04 Temat postu: Świeży groszek zielony Dostałam dzisiaj młodziutki zielony groszek w strączkach. Zastanawiam się, czy na surowo mogę go podać 15 miesiecznemu Dziecku? Czy raczej gotować? Strąk też mogę podać, czy sam wyłuskany groszek?
Dzięki
daria - 2009-07-01, 23:12
ja dziś zrobiłam na parze, surowy chyba jest średnio smaczny, nie wiem jak z podaniem dziecku i ja wyłuskany jadłam..
topcia - 2009-07-01, 23:33
daria, dzięki. Ugotuję krótko więc. Zastanawiam się jeszcze, czy takiego młodziutkiego nie potraktować jako fasolki szparagowej.
daria - 2009-07-01, 23:41
wydaje mi się, że zawsze spotykałam się z łuskaniem, nigdy nie próbowałam jeść ze "skorupką"
topcia - 2009-07-01, 23:58
Cytat: | wydaje mi się, że zawsze spotykałam się z łuskaniem, nigdy nie próbowałam jeść ze "skorupką"
_________________ |
jasne. Ale on jest taki jeszcze młodziutki, że szkoda tej skorupki
daria - 2009-07-02, 00:00
to może warto zjeść.. mój wydawał mi się zbyt twardy, ale może jak zrobisz na parze albo ugotujesz ze skórką to będzie ok. sama jestem ciekawa jak będzie smakował daj znać!
topcia - 2009-07-02, 00:01
daria napisał/a: | daj znać! |
jasne. Jak się zdecyduję tak przyrządzić, zdam relację
zojka3 - 2009-07-02, 06:20
daria napisał/a: | ja dziś zrobiłam na parze, surowy chyba jest średnio smaczny |
ja jako dzieciak zawsze jadłam prosto z krzaka i był bardzo słodki i przepyszny. Widocznie jakiś przeleżały miałaś
[ Dodano: 2009-07-02, 06:21 ]
a i ja bym dała taki groszek surowy ale to ja
zina - 2009-07-02, 09:19
Klara juz od 2 tygodni je taki groszek ugotowany bez lupinki w zupie badz na parze jako dodatek.
Na surowo bym nie podawala.
daria - 2009-07-02, 09:22
zojka3 napisał/a: | ja jako dzieciak zawsze jadłam prosto z krzaka i był bardzo słodki i przepyszny. Widocznie jakiś przeleżały miałaś |
możliwe, leżał kilka dni w lodówce, to nie prosto z krzaka
notasin - 2009-07-04, 01:41
Inka je tak jak my, sam groszek, wyluskany ze straczka na swiezo, na surowo, bardzo jej smakuje i kupki tez sa OK
topcia - 2009-07-04, 01:48
Podałam Wisi ugotowany-też smakował. W ogóle zaczyna wszystko wcinać na potęgę, uffff...... Sobie ugotowaliśmy w strączkach-są młode, więc jak fasolka szparagowa jeśli chodzi o konsystencję.
ulapal - 2009-07-31, 23:36
czemu na surowo nie, jak najbardziej, najpyszniejszy.
roczne dzieckoznajomej ost jadlo,zmojego ogrodu. nic sie nie dzialo. my zjadamy z lypinami taki jeszcze zupelnie plaski, z ewentualnie malymi kulkami w srodku, bo potem to troche taki przasno drewniany smak.
alcia - 2009-08-01, 12:57
ulapal napisał/a: | czemu na surowo nie |
dlatego, że surowy groszek zawiera jakieś substancje trujące, tylko w ugotowanej postaci można jeść.
Nie pamiętam źródła, choć zainteresowani pewnie bez problemu sobie wygoogluja... ale na pewno były to jakieś alkaloidy uszkadzające układ nerwowy.
A na pocieszenie- u mnie na działce dzieciaki od zawsze wcinały surowy groszek (tzn. moje pokolenie, pokolenie rodziców... i nic nam nie było ). Ja dziewczynom nie pozwalam jeść, ale niestety mój ojciec im pokazał, że się da i czasem coś zjedzą poza moim zasięgiem wzroku
Lily - 2009-08-01, 13:00
alcia napisał/a: | dlatego, że surowy groszek zawiera jakieś substancje trujące, tylko w ugotowanej postaci można jeść. | groszek cukrowy? zielony? przez wiele lat jadłam taki groszek, co więcej - po to był hodowany, jedliśmy go w zasadzie tylko na surowo; może chodzi o groch, ale nie o groszek
alcia - 2009-08-01, 14:32
nie, właśnie o groszek, nie groch
[ Dodano: 2009-08-01, 14:32 ]
Lily napisał/a: | przez wiele lat jadłam taki groszek |
no nie Ty jedna, jak pisałam wyżej
alcia - 2009-08-01, 16:05
Może to o to chodziło, ale nie mam pewności. Pamiętam, że czytałam artykuł (czy wzmiankę z jakiegoś pisma naukowego) w którym pisali o zielonym groszku, że ludzie mają w zwyczaju jadać taki prosto z "krzaka", robiło się to od pokoleń, ale to błąd, bo ...(no właśnie co?)... i że trzeba się tego wystrzegać, a zwł. u dzieci nie stosować
Pamiętam, że czytałam to kiedy Kaja była mała, potem wiecznie z rodzinką wojowałam, by jej nie wciskali strąków w łapkę.
Na pewno mam to na kompie, zawsze zapisuję takie artykuły, ale mam tego już tonę i za cholerę nie znajdę na szybko. Ale chociaz spróbuję
notasin - 2009-08-05, 21:38
OMG..
ale z tego co ja rozumiem, to my jemy hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Groch]groch, a nie groszek, groszek jest niejadalny (wlasnie przez ten alkaloid), a ten groch tylko sie nazywa groszkiem, gdy jest mlody, co o tym myslicie?
Lily - 2009-08-05, 21:40
notasin napisał/a: | ale z tego co ja rozumiem, to my jemy groch, a nie groszek, groszek jest niejadalny (wlasnie przez ten alkaloid), a tylko sie go nazywa groszkiem, gdy jest mlody, co o tym myslicie? | OK, chyba masz rację, kwestia nazewnictwa hxxp://www.nasiona-warzyw.pl/grochzielony.htm
|
|