wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Artykuły o weg*anizmie i ekologii - Gaga-o pieknym dzieciństwie...dla rodziców

margot - 2009-09-17, 20:59
Temat postu: Gaga-o pieknym dzieciństwie...dla rodziców
W tym magazynie w aktualnym numerze wielka niespodzianka bo jest o naszych koleżankach
AniaD i Alciai jak żywią dzieci, w wersji papierowej
hxxp://gagamagazyn.blogspot.com/

zina - 2009-09-17, 21:26

No super :-)
Ciekawa ta gazeta i ma fajna szate graficzna tak na marginesie.

margot - 2009-09-17, 21:35

Zina , tak bardzo fajna ta gazeta , ja kupiłam po raz pierwszy ale chyba nie ostatni
alcia - 2009-09-17, 21:42

Ooo, już?
Mają mi przysłać numer, więc zacieram ręce i czekam z niecierpliwością na wypowiedź AniD (swoją znam ;) ). I na zdjęcie moich innożerskich dzieci :-D

margot - 2009-09-17, 21:50

Alcia to te dwie śliczne dziewczynki jedzące gruszki na jednym , a na drugim pijące jakiś biały i brązowy napój to twoje córeczki tak?
puszczyk - 2009-09-17, 21:51

alcia, przecież już wszystko można przeczytać. :-D Rewelacja.
alcia - 2009-09-17, 22:01

puszczyk napisał/a:
alcia, przecież już wszystko można przeczytać.

gdzie?!?! Ja myślałam, że tam tylko nakreślają co będzie w papierowym numerze. Ślepa jestem. (pewnie od tego wegetarianizmu).

margot napisał/a:
Alcia to te dwie śliczne dziewczynki jedzące gruszki na jednym , a na drugim pijące jakiś biały i brązowy napój to twoje córeczki tak?

te dwie śliczne z owocami, to moje, ale o brązowym i białym napoju nic nie wiem :) Może jakis fotomontaż albo dobrali się do mojej picasy? Napiszę jak zobaczę :)

zina - 2009-09-17, 22:03

Na zdjeciach niestety nie widze corek ali.
alcia - 2009-09-17, 22:17

No niestety, wysłałam im taaakie piękne:
hxxp://picasaweb.google.pl/alciaa/SierpieTeZalegE?authkey=Gv1sRgCNPSh4bBoNinugE#5252669185334874626
i mieli je wydrukować, widocznie znaleźli lepsze ;)

zina - 2009-09-17, 22:19

alcia, Wasze podoba mi sie o wiele bardziej :-)
Ciekawe dlaczego nie zamiescili...

margot - 2009-09-17, 22:28

oczywiście ,że to nie mogły być ślicznotki twoje Alcia ,te są o wiele starsze
A i mi żal ,że takie piękne zdjęcie nie wstawili

Humbak - 2009-09-18, 12:52

hihi... ciekawe zdanie - 'jeśli najwartościowsze są posiłki przygotowywane w domu, kariera w korporacji raczej odpada'... wegetarianizm nie dla wszystkich? Jeden model życia, jeden sposób zywienia...
Humbak - 2009-09-18, 16:37

spoko w końcu od czego są cudzysłowia ;)
chodzi mi o tu że artykuł tiutiutiu ale znów potraktował wegetarian/wegan jak element składowy zoo 'żyją tu... poruszają się tak... mieszkają tak...' a na końcu wycieczki 'no ale tu żyją na takich zasadach, na wolności tej prawdziwej w naszym klimacie nie przeżyją...'

swoją drogą zaczynam się przyzwyczajać :lol:

ag - 2009-09-18, 16:56

euridice napisał/a:
Humbak napisał/a:
ciekawe zdanie - 'jeśli najwartościowsze są posiłki przygotowywane w domu, kariera w korporacji raczej odpada'...

Polemizowałabym z tym zdaniem. Osobiście uważam, że "dla chcącego nic trudnego" (gdzie "nic" jest wartością względną ;) ).


hm, z moich osobistych doświadczeń wynika, że jest w tym stwierdzeniu wiele prawdy. Kiedy pracowałam w korporacji jechałam głównie na kawie i batonikach czekoladowych (bo stres wypłukuje magnez z organizmu, tak to sobie tłumaczyłam wtedy), a Łukasz na słoiczkach i gotowych kaszkach. Teoretycznie wszystko da się zrobić ale niestety doba ma tylko 24 h. W czasach przed-dzieciowych pracowałam do 19, 20, 21-szej (bywało też, że dłużej i w weekendy też) i skupiałam się głównie na tym, żeby w lodówce było cokolwiek do jedzenia (zwłaszcza dla kota). A kiedy już miałam dziecko to wolałam się się z nim pobawić chwilę po przyjściu z pracy niż gotować. Z kolei jak już uśpiłam Łukasza to też nie miałam kiedy coś ugotować na następny dzień tylko siadałam do laptopa, bo wychodząc z biura o 17 oczywiście nie wyrabiałam się z pracą. Ale wierzę, że są też korporacje przyjazne pracownikom, żeby zakończyć jakąś nutą optymizmu.

Humbak - 2009-09-18, 18:20

ag, nie trzeba pracować w korporacji... gdy kuba idzie spać, ja pracuję, wieczorem gdy już pójdzie spać też pracuję bo muszę oddawać prace na termin i termin najczęściej nie zależy ode mnie - mogę pracy nie brać, ale wtedy w przenośni 'obiadu nie będzie', gotuję naprędce ok 12-1 w nocy, czasem w dzień z kubą kosztem naszego czasu, kosztem tego czasu prasuję (ostatnio nie bo doba nie wystarcza) ogarniam dom byleby nie odgarniać rzeczy nogą żeby przejść i nie mam pojęcia ską wytrzasnąć czas oprócz obiadu na jakiekolwiek słoiczki, chleb, domowe cokolwiek, nie mówiąc o cieście, ja wiem że to się robi szybko, ale tu 15min tam 10min a ja mam ok. godziny na obiad i koniec.

Nie żalę się tylko myślę, że to zależy od rodzaju pracy, bo czasem i korporacji nie trzeba ;)
Ciekawa jestem, nawiasem mówiąc, ile na forum jest wegan/ek którzy pracują nie w biznesie wege i nie od 8-16 z wolnymi sobotami, niedzielami, feriami, urlopami itd... bo tak pracuje większość moich znajomych...

ja tak sobie tłumaczę że jest to wszystko kwestią organizacji czasu pracy, więc wszystko przede mną :lol:

gosia_w - 2009-09-18, 20:08

Gdzie można znaleźć ten artykuł?
gosia_w - 2009-09-18, 20:32

Dziękuję :-D
margot - 2009-10-05, 17:34

a tym razem Alcia i prawdziwe zdjęcia dziewczynek w ....Rodzice numer na listopad
kofi - 2009-10-05, 17:43

margot napisał/a:
a tym razem Alcia i prawdziwe zdjęcia dziewczynek w ....Rodzice numer na listopad

Już są w sprzedaży?
Dzisiaj koleżanka z pracy pokazała mi tę Gagę - okazuje się, że ją zaprenumerowała, bo jej córka spodziewa się dziecka. :-) Fajnie, niech Sylwia czyta takie fajne gazety.

margot - 2009-10-05, 18:04

tak juz jest na sprzedaż
Ja dziś nie kupiłam bo miałam przy sobie 50zł i pani nie miała jak wydać , bez dodatków kosztuje 3,5 zł

alcia - 2009-10-05, 18:36

margot, ale mnie zaskoczyła Twoja informacja! Mi kobitka od wywiadu mówiła, że to będzie numer świąteczny, więc wbiłam sobie sama w głowę, że dopiero w grudniu. I byłam zdziwiona, że tak wcześnie to szykują ;)
I rzeczywiście, wysłałam sporo zdjęć i mieli coś wydrukować, tam artykuł miał być obszerniejszy (tzn. obszerniejsza część z moim udziałem), jakiś jadłospis z wybranego dnia nawet i jeden przepis ;)
No ciekawa jestem co w końcu się pojawiło w tym artykule, zaraz sobie kupię :)

margot - 2009-10-05, 18:41

ja tam przejrzałam i jadłospisu nie ma(tylko ,że dziewczynki jedzą 4 posiłki) i przepis jest na-krokieciki jaglane

jutro chyba kupie to będę mogła napisać coś więcej
A obok jest artykuł o rodzinie co sama uczy dzieci w domu

majaja - 2009-10-05, 22:09

ag napisał/a:
hm, z moich osobistych doświadczeń wynika, że jest w tym stwierdzeniu wiele prawdy. Kiedy pracowałam w korporacji jechałam głównie na kawie i batonikach czekoladowych (bo stres wypłukuje magnez z organizmu, tak to sobie tłumaczyłam wtedy),
Ale korporacje to chyba jakiś nikły procent zatrudnienia, większośc pracuje w mniejszych większych biznesach 8 godzin i do domu.
alcia - 2009-10-06, 02:09

margot napisał/a:
A obok jest artykuł o rodzinie co sama uczy dzieci w domu

tak właśnie miało być.. i jeszcze mieli pisać w pobliżu o rodzince, która wyniosła się z miasta i zajęła się agroturystyką. Wiecie - taki kącik oszołomków ;)

[ Dodano: 2009-10-06, 02:11 ]
majaja napisał/a:
Ale korporacje to chyba jakiś nikły procent zatrudnienia, większośc pracuje w mniejszych większych biznesach 8 godzin i do domu.

No tak. I mi się tu nic nie gryzie z treścią artykułu, ona tylko pisała, ze kariera w korporacji odpada (bo każda z nas pisała o tym, ze spędza trochę czasu w kuchni, więc rzeczywiście odpada). Nie pisała, że trza być bezrobotnym bądź na samozatrudnieniu, by wyrobić z gotowaniem - to były akurat nasze przypadki.

kofi - 2009-10-06, 08:27

majaja napisał/a:
ag napisał/a:
hm, z moich osobistych doświadczeń wynika, że jest w tym stwierdzeniu wiele prawdy. Kiedy pracowałam w korporacji jechałam głównie na kawie i batonikach czekoladowych (bo stres wypłukuje magnez z organizmu, tak to sobie tłumaczyłam wtedy),
Ale korporacje to chyba jakiś nikły procent zatrudnienia, większośc pracuje w mniejszych większych biznesach 8 godzin i do domu.

Mnie się wydaje, że w ogóle trudno pogodzić pracę w pełnym wymiarze z gotowaniem w domu tego, co by się chciało jeść, niezależnie od tego, czy to wege, czy nie. Bo jak się wraca z pracy to człowiek jest głodny i już chciałby ten obiad mieć na stole, więc albo gotuje poprzedniego dnia i odgrzewa - średnia opcja, albo miota się w kuchni i za jakąś godzinę można jeść. I tak źle i tak niedobrze. Ja pracuję tylko 6-7 godzin dziennie, ale wracjąc zabieram Daniela, robię zakupy i rzadko jestem w domu przed 16 czasem 17 - wtedy tylko opcja z odgrzewaniem. I co? Zjesz i za chwilę myślisz co tu by zrobić na jutro do jedzenia. I dlatego połowa WD (jak nie 3/4) zamuje się po nocach gotowaniem.

majaja - 2009-10-06, 21:55

alcia napisał/a:
kariera w korporacji odpada (bo każda z nas pisała o tym, ze spędza trochę czasu w kuchni, więc rzeczywiście odpada). Nie pisała, że trza być bezrobotnym bądź na samozatrudnieniu, by wyrobić z gotowaniem - to były akurat nasze przypadki.
No tak, ale mnie chodziło o to, że karierę w korporacji to generalnie truadno z czymkolwiek pogodzić, taka bywa specyfika tych instytucji, że zawłaszczają życie prywatne, nie zostawiając czasu na rodzinę czy własną indywidualność.
kofi napisał/a:
Mnie się wydaje, że w ogóle trudno pogodzić pracę w pełnym wymiarze z gotowaniem w domu tego, co by się chciało jeść, niezależnie od tego, czy to wege, czy nie. Bo jak się wraca z pracy to człowiek jest głodny i już chciałby ten obiad mieć na stole, więc albo gotuje poprzedniego dnia i odgrzewa - średnia opcja, albo miota się w kuchni i za jakąś godzinę można jeść.
Ja pracuję w pełnym wymiarze, jak dodatkowo musiałam robic M. jedzenie do żłobka to było ciężko, ale teraz gotuję codziennie na bieżąco i nie widzę problemu, wiadomo że nie jest to trzydaniowy obiad z deserem, ale kto by tyle zjadł
Yzma - 2011-03-21, 21:16

kupić to nie wiem czy kupię ale na pewno wstąpie do empiku i zaczytam :)

btw - co to znaczy półwegetarianka?

Yzma - 2011-03-21, 22:17

usprawiedliwiaj usprawiedliwiaj, jak wolisz :)
cóż... nie udzielała wywiadu na żywo, miała pewno wgląd przed puszczeniem do druku - IMO chodziło jej o to co powiedziała :)

Yzma - 2011-03-22, 05:39

e nie no też masz rację! :P
co się będziemy jedną wtopą przejmować - w końcu to nie nasza wtopa ;)

niech sobie będzie nawet 9 i 3/4 wegetarianką - skoro przydarzył jej się mądry wywiad, to warto przeczytać o! ^^

an - 2011-03-27, 20:15

euridice napisał/a:
Aha, Reni wspomina kila razy o "forum rodzin wegańskich" w kontekście świetnego źródła wiedzy, a adres wegedzieciak.pl jest podany na końcu artykułu jako drugi z ważnych-eko-linków. Znalazł się w tak doborowym towarzystwie jak dziecisawazne.pl, dzikiedzieci.pl, wwf.pl I szczepieia.org.pl też są. Yeah! :D
Cieszycie się razem ze mną? ;)

Ja się cieszę :-P
Cytat:
Najwięcej użytkowników 215 było obecnych 2011-03-23, 09:45 Administrator • Junior Admin • Moderator
:D
Figa - 2011-05-18, 05:32

nie moge znalezc tego artykulu, a bardzo chetnie przeczytam, podeslijcie jakis linczek plis

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group