wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Dom rodzinny - Horoskopy

marysia - 2007-07-06, 00:19
Temat postu: Horoskopy
W tym wątku prosimy o wpisy osoby zainteresowane horoskopem chińskim.
Potrzebne dane:
1. data ur.
2. godzina ur.
3. płeć
4. miejsce ur. (dla tych, którzy urodzili się poza Polską)

Uwaga!
pao napisał/a:
generalnie tutaj, z racji ograniczonej kwestii czasowej i sporego nakładu pracy zrobimy jak poprzednio: jeśli ktoś ma jakieś zapytania bo ma potrzebę to pomogę, ale nie będę sie zajmować tymi co to tylko z ciekawości, bo nie mam na to czasu.


Lista:
[size=9]1. 2 osoby, które kontaktowaly się z Pao na priva

2. Orenda:
• Orenda: 24 listopada 1982, godz. 21.45, kobieta
• Pio: 2 października 1973, godz. około 9. (dokładnie nie wie), mężczyzna
• Liwia: 19 października 2005, godz. 5.25, kobieta
a mi chodzi o naszą relację, głównie, bo mamy kłopoty w związku, przez co rozstajemy się średnio raz w mieisącu. Chciałabym to zobaczyć z innej perspektywy
3. Puszczyk:
• Puszczyk: 28 września 1976, godz. 21.55, kobieta
• Arek: 20 listopada 1974, godz. 15.10, mężczyzna
• Kamil: 12 grudnia 2000, godz. 19.40, mężczyzna
Dla nas partnerski i jednak potrzebny będzie też dla Kamilka w przededniu wielkich zmian (szkoła). Ostatnio bywa ciężko... (co ciekawe tylko mi, chłopaki raczej nie narzekają), więc myślę, że to może mi (nam) pomóc.

4. Mada:
• Mada: 6 kwietnia 1979, godz. 4.25, kobieta
• Radzio: 20 sierpnia 1975, godz. po 7.00, mężczyzna
• Klauduś: 29 lipca 2006, godz. 10.12, mężczyzna

5. Ewa:
• Ewa: 15 maja 1973 (podaruję juz sobie te kobiety i mężczyzn... :roll: )
• Gabryś: 8 listopada 2002
• Nataniel: 25 października 2005

6. Agus:
• Agnieszka: 26 kwietnia 1977, godz. 7.05 lub 7.10 albo 7.15 (nie wiadomo dokładnie)
• Mariusz: 20 września 1974, godz. 10.40
• Ada: 8 lipca 1998, godz. 0.38
Dawno temu umawiałam się z Pao na allegro, ale z powodu różnych przeszkód nie wzięłam w końcu udziału w aukcji (przepraszam, Pao). A ponieważ horoskop jest mi potrzebny teraz bardziej niż kiedykolwiek (różniaste kryzysy, niektóre poważne) i konto zasilone, więc się przypominam. :-)

7. Gonya:
• Gonya: 16 lipca 1974, godz. 9.30
• Olaf: 10 marca 1963, godz. 9.00
• Mila: 16 lipca 2001, godz. 1.50
• Sonia: 23 sierpnia 2005, godz. 12.30
Najbardziej zależy mi na moim zawodowym i związkowym. Jeszcze może kolorki dla dzieci. Jeśli uda Ci się dojrzeć w jakim kierunku rozwijać dziewczynki - byłoby super. Bardzo dziękuję pao :-> .

8. Huanita
• Huanita: 10 marca 1987, godz. 19.45
• Kacper: 14 kwietnia 2006, godz. 21.45
nie wiem ile w stanie jest pao wyczytać ale tak ogólnie to czego ja właściwie oczekuje od życia, dlaczego się ze wszystkimi kłócę i co powinnam robić w życiu zawodowo. Oczywiście interesują mnie moje relacje z synem o ile przy tak młodym wieku można to sprawdzić.
9. Azja
Pao, jeśli moge to ja też bym chciała...sytuacja materialna nie najlepsza....to chyba główny problem....ale jak wszystkich ogarniesz to daj mi znac na priva....bo ja raczej taka nieśmiała i wolałabym tak prywatnie...

10. Babaaga
• aga: 21 czerwca 1982, godz. 3.50 nad ranem
• paweł: 3 stycznia 1978, godz. 15.50
• kacper: 2 grudnia 2000, godz. 17.15 ok.
• jaś 2 lipca 2006, godz. 11.44
zależy mi na charekterologii, kacprowej zwłaszcza, bo mi się wydaje taka władczosć jego charakteru wylazi, czasem sobie nie radzę z nim. tak ogólnie, zawodowo??bo szukam wciąż?? bym była wdzieczna bardzo.

11. bajka
• Basia: 23 listopada 1978, godz. 23.50
• Gabrysia: 2 czerwca 2004, godz. 3.52
Chodzi o nasze osoby ogólnie oraz o nasze wzajemne relacje...czasem jestem zbyt nerwowa :-| jak sobie z tym radzić? W moim przypadku może przydałoby się wiedzieć, jakich mężczyzn unikać, a jakimi się zainteresować... ;-) bo jak do tej pory szkoda gadać...
Poza tym mam jeszcze jedną prośbę, ale to napisze na priva ;-)

12. DagaM
• 24 listopada 1976, godz. 9.15, miejsce: Vientiane (w Laosie)
Zależy mi na sprawach zawodowych (predyspozycje, w co warto angażować się, w czym mogłabym się sprawdzić). W zasadzie wiem co bym chciała robić, ale musiałabym otworzyć własną firmę, a ja nie czuję się na siłach, nie jestem typem "prezesa", choć lubię trochę pożądzić ;-) Chyba troche mi brak przedsiębiorczości, co nadrabiam kreatywnością :->

13. YolaW
• 6 grudnia 1977, godz. 2.55 w nocy, miejsce urodzenia: Rybnik (śląsk)
Też poproszę o sprawy zawodowe bo zastanawiam się nad odejściem na dobre ze szkoły i myślę o swojej działalności (już od dłuższego czasu kręci mnie coś w kierunku zdrowej żywności wegetariańskiej...). Ale interesują mnie i inne aspekty życia (rodzina, zdrowie itp.).
14. Kasieńka
• Emil: 15 września 2007, godz. 16.20.

14. Tomek z rodziną.
15. Dynia
• Ziemowit: 22 września 2007, godz. 19.25.

16. Flippi
• Flippi: 6 października 1969, godz. 4:15
• Sylwia: 3 listopada 1993, godz. 15:45

17. Ina
• kinga: 16 lipca 1981, godz. 5.25
• szymek: 29 marca 1980 - właśnie się dowiedziałam że szymka mama poszła na cesarkę o godz. 11, więc trudno nam powiedzieć o której się urodził - pewnie pomiędzy 11 a 12.
Jestem w trudnej sytuacji. Umowa mi wygasłą, jestem bez pracy, mam trochę planów, ale boję się że się nie uda :roll: . Interesują mnie głównie sprawy zawodowe i związek partnerski

18. Kreestal
• mama Kreestal: 26 marca 1959, godz. 00:40, kobieta, Polska/Chełmno
• Luby Kreestal (Arek): 27 sierpnia 1985, godz. ok.20:56 (nie był w stanie dokładnie podać, wie, że parę minut przed 21), mężczyzna, Polska/Chełmno
• Kreestal: 6 grudnia 1986, godz. 07:00, kobieta, Polska/Chełmno
Prosiłabym o rozpatrzenie mnie i Arka również pod kątem partnerskim.
19. Istra
• 18 grudnia 1980, godz. 8.40, kobieta.

20. Magda Stepień
• Magda: 29 września 1984, godz.23.45
• Artur: 8 stycznia 1977, godz.00.25.
Prosze o horoskop partnerski dla nas, plius cocieco na temat drogi życiowej-zawodowej. Jest jedna sprawa, rozważamy ciągle czy nie wyprowadzić się z Wrocławia w rodzinne okolice na jakąś wioskę, mamy wrażenie, ze plusów i minusów obu decyzji jest tyle samo. czy mogłabyś na podstawie horoskopu udzielić jakiejś wskazówki??

21. Cytrynka
Pao, pomyliłam godziny narodzin chłopców. Dominik urodził się o 14.12, Adaś o 12.28.
Julcia urodziła się na Florydzie - różnica czasu wynosiła 6 godzin (u mnie był jeszcze 22 kwietnia, w Polsce już 23). Chłopcy urodzili się na zachodnim wybrzeżu w Waszyngtonie. Różnica czasu wynosi 9 godzin.
Bardzo dziękuję Pao.
Pozdrawiam

• Karina: 31 lipca 1975, około 20-tej - kobieta
• Piotr: 22 stycznia 1974, ok. 5.00 - mężczyzna
• Julia: 22 kwietnia 2003, Hollywood, Floryda, 21.32 - kobieta
• Dominik: 1 października 2004, Olympia, Stan Waszyngton na zachodnim wybrzeżu, około 14.12 (godzinę jeszcze sprawdzę) - mężczyzna
• Adam: 9 października 2006, Tacoma, Stan Waszyngton, godzina chyba 12.28 (jeszcze sprawdzę) - mężczyzna
Pao, ja wiem, że na rozpisanie horoskopów potrzeba czasu, ale jeśli znalazłabyś kiedyś chwilkę byłoby wspaniale. Generalnie mam problem ze sobą i swoimi lękami i nerwami, niestety czasem cierpią też na tym dzieci i mąż. Jestem nadwrażliwa. Chciałabym wiedzieć jak postępować z moimi bliskimi, jak pracować nad sobą. Odkąd mam dzieci, zrobiłam się nadwrażliwa - wystarczy przeczytanie o czyjejś tragedii, czy zerknięcie na film, który ogląda mąż (np. teraz ze stresu boli mnie żołądek), bym była kompletnie wyprowadzona z równowagi i zaczęła się bać nawet własnego cienia. Chciałabym ulepszyć mój związek z mężem i być dla niego i moich dzieci oparciem. Myślę o czwartym dziecku, nie wiem tylko czy mam na nie szansę, bo mojemu mężowi wystarcza trójka. Poza tym zastanawiam się nad moją przyszłością zawodową. Chciałabym zostać pisarką, ale przynajmniej dwie osoby mi powiedziały, że się do tego nie nadaję. Zastanawiam się czy mam szansę, czy powinnam swoją energię poświęcić czemuś innemu. chciałabym jeszcze wiedzieć, w jakim kraju będziemy żyć. Chciałaby, wrócić do Polski, ale tak nam się układa, że mieliśmy wrócić po 6 miesiącach a już jesteśmy poza Polską prawie 5.5 roku. O jej, dużo mam tych pytań, jak widzę.

22. kjójik
Pao...bylabym bardzo wdzieczna za horoskop dla mnie i dla Macieja..przed nami bardzo wazne wydarzenie..ślub..decyzja majaca wplyw na cale nasze zycie..poza tym zdecydowalismy sie na zycie poza granicami kraju..niektorzy watpia w nasza decyzje..wiec czasem mysle jak to bedzie wychowywac nasze dzieci tutaj i czy dobrze robimy...
Nasze dane:
• Kjójik(Anita), ur. 19/02/1982, godzina 21.45., kobieta
• Maciej, ur.07/10/1977, godzina (nie wie..niestety)moze byc bez godziny?sprobuje sie jakos dowiedziec..ale bedzie ciezko :->

23. Kitten
Dołączam do kolejki oczekujących na horoskop. Na co mi on, napisałam pao w pw, bo to kwestie osobiste... i mało fajne. Ale jeśli horoskop powstanie, nie mam nic przeciwko, byś, pao, zamieściła go w tym wątku. Może ktoś inny też się czegoś nauczy na moich błędach ;P
• Ja: 29.03.1985, 17.45
• On:13.02.1982, 10.40

24. czarna 96 22 styczeń 1980 godzina 6 30 szczegóły na pw
25. Ifinoe
• ifinoe: 22 maja 1979, godz. 21.20
• tomek: 30 października 1975, godzina nieznana (i nie mamy jak się dowiedzieć :( )
• Matylda: 17 października 2007, godz. 11.45
Pao najbardziej gnębi mnie kwestia mojego życia zawodowego, nie wiem czy to dobra pora na zmiany...jakoś nie mogę trafić na swoją ścieżkę...czy ewentualne nasze wspólne przedsięwzięcie z tomkiem miałoby sznase powodzenia...takie mam dylematy...
25. puszczyk
• Weronika: 13 września 2006, godz. 17.35.
26. zina
• Klara: 5 lutego 2008, godz. 5.09 nad ranem.
27. arete
• Antoś: 16 listopada 2007, godz. 20.40.

28. Dorota
• Dorota: 18 lutego 1978, godz. miedzy 0.30 a 1.00 w nocy
• Julia: 12 lutego 2007, godz. 16.35
Czy mogę jeszcze prosić dla siebie i julci. Moja sytuacja zawodowa jest chwiejna i troche się jej obawiam, no i wszystko mnie denerwuje po urodzeniu córki :-( A jeśli chodzi o Julcię to czy nadal będzie takim rozrabiakiem jak teraz :) a może mi się tak zdaje?

29. Maja111
Pao gdybys miala czas to prosilabym o partnerski dla mnie i meza (kocham go ale sa czesto takie chwile ze ciezko nam sie dogadac razem, ma ciezki charakter a i ja jestem uparta, czy mam sie zmienic aby nam pomoc?)
• Maja ur. 16,08,1975 godz. 18,45 kobieta
• Arkadiusz ur. 20.06.1971 godz. 4 rano mezczyzna POPRAWKA
• nasz lobuziak Oliwia ur. 07.09.2006 godz. 12,25 kobieta
30.Tusia
Czy ja także mogłabym prosić o partnerski, jeśli tylko nie będzie to kłopotem?
• Marta ur. 11.04.1983, godzina 12:30 - kobieta
• Krzysztof ur 29.03. 1982- mężczyzna

pao - 2007-07-06, 10:06

puszczyk, jak rozumem partnerski dla was? :)

2 osoby co sie poza tematem załapały jak rozumiem odpowiedź mailowo a nie oficjalnie.

dam znać jak sie już z tymi pierwszymi ogarnę :)

dżo - 2007-07-06, 12:12

pao, co to znaczy:
marysia napisał/a:
tymi co to tylko z ciekawości
? zaintrygowały mnie Twoje horoskopy na kropkowcu i skusiłabym się na taki, ale tak naprawde właśnie z ciekawości bo zuełnie nie znam się na horoskopie chińskim (ani na żadnym innym), jakie trzeba spełniać warunki :-D aby nie zostało to odebrane jak tylko z ciekawości?
Izzi - 2007-07-06, 12:16

dżo napisał/a:
zaintrygowały mnie Twoje horoskopy
mnie też :-) Choć przyznam że nigdy nie interesowałam się tym ;-)
dżo napisał/a:
jakie trzeba spełniać warunki :-D aby nie zostało to odebrane jak tylko z ciekawości?
:?:
pao - 2007-07-06, 12:25

po prostu chodzi o to, ze rozpisanie jednej osoby to co najmniej 2 godziny pisania (jeśli osoba nie ma zbyt pomieszanego horoskopu, bo bywają takie osoby, że mogła bym dobre dwa dni gadać i tematu nie wyczerpać...). zatem jeśli nie ma jakiejś konkretnej potrzeby pomocy to takie działanie charytatywne (a tak to jednak tu na forum wygląda) jest dla mnie dość uciążliwe. z jednej strony jeśli sie czegoś podejmuje to staram się zrobić to jak najlepiej, ale z drugiej to kolosalny nakład pracy i czasu którego wtedy nie mogę inaczej spożytkować.

zatem jeśli ktoś stoi przed dylematem, kłóci sie z kimś z rodziny czy inne takie, gdzie jest potrzebna jakaś pomoc, podpowiedź, sugestia, wyjaśnienie, poszukanie przyczyny itp to ja z przyjemnością pomogę. jednak taka rozpiska tylko ku zaspokojeniu ciekawości jest jednak pewnym marnotrawieniem czasu, który można poświęcić dla osób które tej pomocy potrzebują.

przypomina mi sie sytuacja z kropkowca, gdzie kilka osób zrezygnowało ze swoich horoskopów tylko po to, bym innej osobie pomogła szybciej. uznały, że im to nie jest tak potrzebne jak tejże rodzinie i wysłały mi PW z prośbą o przyśpieszenie wystawienia horoskopu komuś innemu :)


generalnie jak wystawiam na allegro, to już jest inaczej, bowiem tam to jest zlecenie i tu juz pobudki mnie nie interesują :) ale to jest już inny układ :)

Izzi - 2007-07-06, 12:32

pao napisał/a:
zatem jeśli ktoś stoi przed dylematem, kłóci sie z kimś z rodziny czy inne takie, gdzie jest potrzebna jakaś pomoc, podpowiedź, sugestia, wyjaśnienie, poszukanie przyczyny itp to ja z przyjemnością pomogę. jednak taka rozpiska tylko ku zaspokojeniu ciekawości jest jednak pewnym marnotrawieniem czasu, który można poświęcić dla osób które tej pomocy potrzebują.
Aha!
Dzięki :-D To ja już więcej czasu nie zabieram bo jestem hapi ;-) i z nikim się nie kłócę i nie muszę podejmować żadnych super ważnych decyzji :mrgreen:

Pzdr :-D

dżo - 2007-07-06, 12:58

Dziękuję Pao za wyjaśnienie, w takim razie pozwolę sbie na taka przyjemność jak wystawisz się na allegro, bo oprócz pieniędzy na dom nieczego mi w życiu nie brakuje :-D
pao - 2007-07-06, 12:59

jasne dzo :)
indywidualny Ci wystawić? i daj znać kiedy to wystawię dla Ciebie :)

dżo - 2007-07-06, 13:10

pao, partnerski poproszę, umówmy się za 2 tygodnie jak wrócę z urlopu bo bez sieci będę, dobrze, że minął szał pisania postów, będę miała szansę szybko nadrobić zaległości po powrocie :-D
pao - 2007-07-06, 13:13

to przypomnij się jak będziesz gotowa :)
Ewa - 2007-07-06, 22:16

Dostałam prikaz grzecznego wpisania się do listy, więc:
ja - 15.05.1973
Gabryś - 08.11.2002
Nataniel - 25.10-2005

puszczyk - 2007-07-07, 10:42

Nr 3 grzecznie podaje dokładne dane:

Puszczyk: 28.09.1976 godz. 21:55, kobieta
Arek: 20.11.1974 godz. 15:10, mężczyzna
Kamil: 12.12.2000 godz. 19:40, mężczyzna

Dla nas partnerski i jednak potrzebny będzie też dla Kamilka w przededniu wielkich zmian (szkoła).

pao napisał/a:
zatem jeśli ktoś stoi przed dylematem, kłóci sie z kimś z rodziny czy inne takie, gdzie jest potrzebna jakaś pomoc, podpowiedź, sugestia, wyjaśnienie, poszukanie przyczyny itp to ja z przyjemnością pomogę.


Ostatnio bywa ciężko... (co ciekawe tylko mi, chłopaki raczej nie narzekają), więc myślę, że to może mi (nam) pomóc.
Mimo to jak się zabierzesz za ten temat to poproszę Cię o aukcję, bo wtedy będę się czuła fair. :-)

pao - 2007-07-07, 11:00

marysia, kobiety i mężczyzn przy imionach sobie datuj, ale jak są nicki lub inicjały to jednak wiele ułatwia ;)

puszczyk, jak się za was zabiorę to ujrzysz to na forum :) ;) no chyba ze wolicie po cichu ;)

marysia - 2007-07-07, 11:25

pao napisał/a:
marysia, kobiety i mężczyzn przy imionach sobie datuj, ale jak są nicki lub inicjały to jednak wiele ułatwia ;)

Jes ser! :-P

pao - 2007-07-07, 11:27

marysia napisał/a:
pao napisał/a:
marysia, kobiety i mężczyzn przy imionach sobie datuj, ale jak są nicki lub inicjały to jednak wiele ułatwia ;)

Jes ser! :-P


ale bez podpuszczki? ;)

marysia - 2007-07-07, 12:14

pao napisał/a:
ale bez podpuszczki? ;)

Wedle życzenia :-D .
Przy płciach ograniczę się do "K" i "M" :roll:

agus - 2007-07-07, 14:46

Bardzo proszę o dopisanie i mnie do kolejki.

Agnieszka - 26 kwietnia 1977; godz. 7.05 lub 7.10 albo 7.15 (nie wiadomo dokładnie)
Mariusz - 20 września 1974; godz. 10.40
Ada - 8 lipca 1998; godz. 0.38

Dawno temu umawiałam się z Pao na allegro, ale z powodu różnych przeszkód nie wzięłam w końcu udziału w aukcji (przepraszam, Pao). A ponieważ horoskop jest mi potrzebny teraz bardziej niż kiedykolwiek (różniaste kryzysy, niektóre poważne) i konto zasilone, więc się przypominam. :-)

Jak dojdzie moja kolejka, proszę o kontakt na priva w sprawie szczegółów. Już nie mogę sie doczekać...

pao - 2007-07-07, 18:53

pierwszy horoskop rozpisany, idzie drogą mailową :)
teraz biorę sie za drugi :)

pao - 2007-07-08, 09:45

orenda, zbliża sie wasz czas. dopisz jeszcze o czym chcesz poczytać.

a co do męża: to 9 z minutami czy raczej przed 9? bo to jednak będzie tu miało znaczenie.

pao - 2007-07-08, 11:51

no to kolejny wysłany.

teraz orendy czas, ale czekam na odpowiedź :)

ten orendowy będzie już tutaj pisany jak sądzę, zatem ciekawscy będą mogli dojrzeć jak to wygląda ;)

puszczyk - 2007-07-08, 18:59

pao, ale masz tempo. :-)
Nasz też może być pisany tutaj, nie mam nic przeciwko (ciekawe jakie zwierzątko uzasadni moją decyzję ;-) ).

pao - 2007-07-08, 19:03

wiesz, jeśli mam wolne 3 godziny to mogę pisać ;) niestety teraz przedszkola brak zatem nieco trudniej. wcześniej pisałam jak gabi w przedszkolu była ja zaś miałam pozałatwiane co ważniejsze kwestie. teraz ciut inaczej potrzeba mi to poustawiać, ale można ;)
orenda - 2007-07-08, 22:05

pao napisał/a:
a co do męża: to 9 z minutami czy raczej przed 9? bo to jednak będzie tu miało znaczenie.
sam nie wie... :roll:
a mi chodzi o naszą relację, głównie, bo mamy kłopoty w związku, przez co rozstajemy się średnio raz w mieisącu. Chciałabym to zobaczyć z innej perspektywy

kasienka - 2007-07-08, 22:19

orenda napisał/a:
rozstajemy się średnio raz w mieisącu.

o jery, nieźle...

orenda - 2007-07-08, 22:21

kasienka napisał/a:
orenda napisał/a:
rozstajemy się średnio raz w mieisącu.

o jery, nieźle...
czasem jest nieciekawie, zwłaszcza, że jest maleńka Li, a ja nie wiem co robić...
gonya - 2007-07-09, 10:23

Byłam na liście oczekujących na maćkowym forum, ale chyba lista się zresetowała... W takim razie proszę o wpisanie mnie (potrzeba jest :-? ) ponownie. Najbardziej zależy mi na moim zawodowym i związkowym. Jeszcze może kolorki dla dzieci. Jeśli uda Ci się dojrzeć w jakim kierunku rozwijać dziewczynki - byłoby super. Bardzo dziękuję pao :-> .

gonya: 16.07.74 (9.30 rano)
olaf: 10.03.63 (9.00 rano)

mila: 16.07.01 (1.50 w nocy)
sonia: 23.08.05 (12.30 w południe)

Agnieszka - 2007-07-10, 20:43

Gonya; jak fajnie z Milą wyszło,
ja wśród znajomych mam/znałam 3 osoby z taką datą urodzenia (dzień i miesiąc) jak moja i 1 z datą Ady.

ina - 2007-07-11, 07:55

gonya napisał/a:
gonya: 16.07.74 (9.30 rano)


gonya napisał/a:
mila: 16.07.01 (1.50 w nocy)


ale fajnie, ja jestem z 16.07.81 :mrgreen:

pao - 2007-07-12, 21:36

no to następna rozpiska bedzie za jakiś czas, jutro wybywam i znów rozjazdy mnie czekają :)
huanita - 2007-07-12, 22:24

pao, poratuj bo ja się kłócę ze wszystkimi i gryzę jak ktoś się do mnie zbliża właściwie od paru ładnych miesięcy więc jak byś ogarneła ty wszystkich to odezwi się do mnie.
gonya - 2007-07-13, 13:47

ina napisał/a:
gonya napisał/a:
gonya: 16.07.74 (9.30 rano)


gonya napisał/a:
mila: 16.07.01 (1.50 w nocy)


ale fajnie, ja jestem z 16.07.81 :mrgreen:


:mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow:

puszczyk - 2007-07-14, 07:59

Wyjeżdżam, ale Arek bedzie tu zaglądać, więc cierpliwie czekamy na swoją kolej. :-)
pao - 2007-07-21, 12:25

no to zaczynam :)

Orenda:

kua: 6

rok: wodny pies
miesiąc: metaliczna świnia
dzień: metaliczna świnia
godzina: metaliczny królik

koncepcja: wodny tygrys
życie: drzewny tygrys

dekada: ziemski kogut (do 24) następna ziemska małpa (do 34)

yin/yang silne yin


oj ciekawe z Ciebie stworzonko...

masz aż 3 wrażliwców i to dwie świnie w tym. czyni to z Ciebie niebywale wrażliwą osobę, która myśli mocno o innych a rodzina i dzieci sa bardzo istotne. rzecz w tym, że królik bywa nadwrażliwy (i nadinterpretuje niemal wszystko), domaga sie stałej adoracji i najmniejsze podejrzenie o bycie odrzuconym rzuca go w ramiona paniki.

świnka jest niebywale wrażliwa i jest nieocenionym przyjacielem. niestety tez jest bardzo wrażliwa i naiwna co często jest perfidnie wykorzystywane przez otoczenie. efekt taki, zę częśto udają kogoś innego. U ciebie jest to wyraźnie widoczne:

po pierwsze obie świnki masz metaliczne a i sama metalem jesteś, zatem umiesz poczęstować ciętym słowem. Te Twoje świnki udają dzikie bestie o metalicznych kłach, jednak w naturze są potulne i subtelne jak każda inna świnka. jedynie w obliczu zagrożenia Twej rodziny gotowe by były rzeczywiście komuś krzywdę zrobić.

po drugie koncepcja i życie osadzone w tygrysie sugerują ze starasz sie bardziej tygrysio wyglądać. Tygrys jest dumny, stara sie być podziwiany i robi co może by byc otoczonym szacunkiem. a dwa zwierzaki u Ciebie tygrysa moga udawać:

o dziwo jednym z nich jest świnka, bowiem z jednej strony ucieka przed swoją wrażliwością a po drugie tygrysy tez są dobrymi przyjaciółmi. różnica polega na tym, ze prawdziwy tygrys obdarzy przyjaźnią tylko osobą tego godną, zaś świnka jednak nie ma takich obwarowań.

drugim zwierzakiem jest pies, bo pies co prawda nie dąży do władzy jak tygrys, ale posiada pewną charyzmę (u ciebie dość osłabioną przez wrażliwce) i ma poczucie zarówno obowiązku jak i potrzebę zaopiekowania sie stadem.

zatem mimo takiej ilości wrażliwców i raczej braku naturalnych zapędów do władzy jesteś zdolna całkiem przekonująco tego tygrysa udawać, szczególnie, że tygrys tez domaga sie ciągłego podziwu i adoracji, zatem i królicze cechy możesz ku temu zaprzęgnąć.

Twój obraz siebie oparty jest na potrzebie zaopiekowania sie innymi tak by inni CIę za to kochali. starasz sie pomagać i dać z siebie wszystko ale do szału doprowadza Cię brak podziękowania, zignorowanie twoich wysiłków a już nade wszystko wszelka niesprawiedliwość.

a tych niesprawiedliwości umiesz dojrzeć sporo i to często niestety tez na wyrost.

pies co prawda jest z natury sprawiedliwy a przy Twojej ilości wrażliwców raczej zbytnia służbistość Ci nie grozi. umiesz spojrzeć na potrzeby innych tworząc kolejny "regulamin". psy bowiem lubią ustalać zasady by w stadzie było dobrze. mając wrażliwców do pomocy pies umie uwzględnić potrzeby innych w bardziej empatycznej formie niż kolejne regułki. kłopot pojawia się, gdy dobre chęci spotykają się z oporem lub wręcz z odrzuceniem. wtedy pies czuje sie skopany a królik skrobie o pomoc. świnki zaś wycofują się, bo przecież też nie chcą niczyjej krzywdy.

nadwrażliwość królika może niestety zaowocować (i pewnie owocuje) przewrażliwieniem w ocenie swojej osoby. królik gotów jest niemal na każde poświęcenie byle był lubiany i akceptowany. ale efekt tego taki, ze najmniejsze niepowodzenie (w swoim rozumieniu) uznaje jako porażkę i gotów jest popadać w zmienne nastroje a wręcz depresje. co prawda twoje udawane tygrysy nie bardzo chcą sie przyznawać do takich słabości i pewnie jakby co doskonale potrafią te nastroje maskować, jednak dusza i wnętrze sa rozdzierane smutkiem.

zatem najpierw wypadało by zaakceptować swoją niebywale wrażliwą naturę i fakt, ze nie wszyscy są uczciwi oraz nie wszyscy muszą nas lubić. to trudne lekcje dla wrażliwców, jednak w ich "odrobieniu" bardzo pomocny może być pies właśnie. on bowiem umie warknąć i sie postawić a przy tylu wrażliwcach będzie tez umiał nie przesadzić (o ile sie nie zasugeruje panika królika)

ważne też by nie popaść w druga skrajność, ze nikt mnie nie lubi i wszyscy oszukują, bowiem nietrudno było by Tobie w to wpaść, jednak to też fałszywy obraz. zatem pamiętaj ze świat pełen jest różnych ludzi i w tych różnicach jest piękno. ty zaś przyciągniesz podobnych sobie, zatem warto pielęgnować swa wrażliwość ale nie wpadać w nią za głęboko.

no i dekada:
niedawna dekada koguta jeszcze dodatkowo czyniła z Ciebie niebywałego uparciucha i podpuszczała Cię do stroszenia piórek. chciałaś sie pokazać i zebrać należyte laury, jednak nie było to ani łatwe ani potrzebne, co tylko mogło zwiększać frustracje. teraz zaś dekada małpy spowoduje większa potrzebę wyjścia do ludzi, ale niestety jeśli nie poradzisz sobie ze swoją nadwrażliwością możesz skończyć jako błazen a nie królowa parkietu. niemniej wszystko w Twoich rekach :)

pio:

kua: 9

rok: wodny bawół
miesiąc: metaliczny kogut / wodny pies
dzień: metaliczna owca
godzina: ognista małpa lub kogut (niestety nieprecyzyjna godzina...)

koncepcja: wodny szczur/wodny bawół
życie: wodny pies

dekada: ziemski koń (do 36) następna ognisty koń (do 46)

yin/yang bardzo silne yin (8/8 i 16/16!!)


w waszym przypadku konflikty widać jak na dłoni... wcale mnie nie dziwi że kłócicie się na każdym kroku. niewątpliwie kogut z psem kontra twój pies z królikiem solidnie sobie do oczu skaczą mimo że nie to jest ich celem. do tego tygrysy, bawoły i szczur dolewają oliwy do ognia na czym cierpią wszystkie wrażliwce, zatem i jego owca też... no ale aby nie było, on sie do tego nie przyzna...

pierwszy konflikty: kogut/królik. kogut uwielbia rzeczy jasne i konkretne. możesz mieć inne zdanie (najwyżej nie bezie cię lubił) ale ważne byś jakieś miała. królik zaś gotowy jest dopasować do zdania rozmówcy byle go zadowolić. dla koguta to dwulicowość jakiem nie tylko nie umie, ale i nie chce uszanować. on nie rozumie jak można nie mieć własnego zdania, a dwulicowość postrzega jako najgorsza z cech. zatem jakakolwiek dyskusja wiąże sie z konfliktem, bowiem jeśli masz swoje zdanie potrzebujesz dużo siły i mocy by podjąć dyskusję (wrażliwce raczej sie będą wolały wycofać) zaś jeśli chcąc uniknąć konfliktu ideologicznego zgodzisz sie z pio, to on będzie widział w Tobie dwulicowca co też konflikt wywoła. zatem dyskusja, choć tak ważna w każdym związku u was jest niemałym ogniskiem zapalnym.

zatem skoro jak widzisz, czy masz własne zdanie czy go nie masz i tak konflikt jest, to lepiej jest wybierać swoje opinie. może królik będzie skrobał ale efekty będą dużo pozytywniejsze, choć nadal wybuchowe ;) a co istotne, jeśli uda Ci sie swego zdania wybronić (co łatwe nie będzie, ale jest możliwe) kogut jest w stanie uznać sie za godnego rozmówce zatem uznanie jakim będziesz obdarzona może zaspokoić sztuczne tygrysy a i pies będzie zadowolony, zaś zadowolony pies umie królikowi wytłumaczyć, ze to jest dobre :) ale to długa i trudna lekcja dla ciebie, bowiem wyrażanie własnego zdania nie jest Twoja mocną strona. właściwie czasem możesz sama nie wiedzieć co w rzeczywistości jest twoim zdaniem...

kolejny konflikt rodzi sie na linii psiej. mimo że psy chcą dobra swego stada (a rodzina to też stado) to jednak macie kompletnie inne podejście do sprawy a co za tym idzie różne "regulaminy" piszecie. efekt taki, że ty nie przestrzegasz jego regulaminu on zaś twojego i konflikt gotowy. oboje chcecie tylko dobra, ale efekty są raczej odmienne. warto zatem psiaki razem posadzić i dać im pogadać. co prawda z konfliktu króliczo-koguciego już wiesz, ze to łatwa rozmowa nie będzie, jednak jak wypracujecie wspólny regulamin to przynajmniej psy przestaną sie gryźć :) no ale jak już wiesz, wpierw potrzebujesz sama wiedzieć czego chcesz, co jest dla Ciebie ważne i jeśli tylko będziesz umiała ubrać to w słowa (a ubranie emocji w słowa nie jest najłatwiejsze ale jest możliwe) i uzbroisz sie w cierpliwość i zrozumienie dla uporu i zadziorności koguta, to wasze psy mogą spokojnie dojść do porozumienia :)

w kwestii koncepcji:
też jest pewien konflikt, ale innego rodzaju. mimo, że pio tez ma wrażliwca, to jednak jest on "uśpiony". owca zestresowana udaje groźną a sfrustrowana staje sie nieobliczalna i czepliwa.

efekt taki, że jego bawół ma podparcie w koncepcji i to zarówno szczurzej jak i bawolej. rzecz w tym, ze zarówno bawół jak i szczur to materia. efektem tego jest to, ze i pies ma materialistyczne widzenie dobra stada (czyli na przykład: nie zapewniam bytu rodzinie to jestem do niczego i zaczynam sie robić marudny) zaś kogut na materii opiera wiele swoich dogmatów. dla ciebie to kompletnie niezrozumiała ścieżka. U ciebie bowiem najważniejsze sa emocje, przyjaźń i dobre relacje z drugim człowiekiem. efekt taki, że każe jego zachowanie, nawet wedle niego neutralne a nawet przyjazne ty możesz odczytywać w zupełnie inny sposób.

zatem jego "regulamin" opierać sie będzie na zapewnieniu tego co konieczne, praktyczne i materialne, twój zaś na tym co emocjonalne, eteryczne i subtelne. nic dziwnego,z e sa spięcia, mimo ze oboje chcecie dobrze. warto zatem na przyszłość pamiętać o tych jakże wyraźnych różnicach, bo jeśli nauczycie sie je szanować, to ciebie nie będzie aż tyle rzeczy bolało a i on będzie umiał powstrzymać sie od komentarzy.

do tego jego chimeryczna owca potrafi rozpętać burzę w szklance wody a Ty nawet często nie wiesz o co... ale Ty ma owcę masz doskonałą metodę, tylko, że jeszcze jej nie odkryłaś najwyraźniej. nikt lepiej niż świnia nie opanuje owczych fochów :) świnka kocha bezwarunkowo i potrafi nawet najbardziej rozfukane owce utulić a owca kochana staje sie miła owieczka co to pragnie ciszy i spokoju zaś świnka doskonale umie zadbać o spokój domowego ogniska.

właśnie takim paradoksem u was jest to, ze oboje dążycie do tego samego: ciepły, bezpieczny i rodzinny dom, ale zamiast skupić sie na wspólnych celach wyszukujecie dziur. i dotyczy to obu stron.


Liwia:

kua: 2

rok: drzewny kogut
miesiąc: ognisty pies
dzień: ognisty szczur
godzina: drzewna owca

koncepcja: ognisty bawół
życie: drzewny szczur

dekada: ognisty pies (do 5) następna ognista świnia (do 34)

yin/yang równowaga z tendencją do yin

a co do małej: wykapany tatuś...

równie uparta (bawół i kogut) równie zasadnicza (pies) i równie chimeryczna i wrażliwa (owca)
jedynie ten szczurek daje pewną odmienność, ale szczur biorący przykład z królika będzie strasznym partnerem...

wy wzajemnie macie całą górę oczekiwań względem siebie wzajemnie i na ich podstawie zamiast sie wzajemnie kochać i szanować to sie wzajemnie zwalczacie, ale tylko od was zależy czy tak będzie. a dobrze by nie było, bowiem mając taki przykład Liwii nie będzie potem łatwo...

po pierwsze liwia ma aktualnie dekadę psa, zatem będzie podatna na regulaminy. jeśli wiec będziecie między sobą o swoje walczyć ona nie będzie miała pewnika który teraz jest jej tak potrzebny. ona potrzebuje teraz stabilnych, jasnych i czytelnych zasad. po pierwsze potrzebuje ich pies ale i kogut. kogut na ich podstawie właśnie wyrabia sobie swoje dogmaty, więc jeśli pokażecie wieczną walkę ona dokładnie to będzie przenosić na relacje ze wszystkimi ludźmi.

po drugie kogut jest niebywale uparty i to ideologicznie. jak sobie coś do łba włoży to niczym tego nie wyplenicie. potrzeba dawać dobry przykład, bo to jedyny sposób by kogucie dogmaty nie stały sie zarzewiem wojny i pożywką dla fanatyzmu.

po trzecie nadchodząca dekada świni to będzie niebywale ważny czas. mała będzie uczyć sie emocjonalności i tu rola mamy będzie nieprzeceniona. tak jak jej pokażesz emocje i uczucia, zarówno względem niej jak i otoczenia tak ona wszystko dosłownie skopiuje. to będzie czyste "kopiuj/wklej' bez krztyny krytycyzmu, zatem wielka na Tobie odpowiedzialność. szczególnie, że jej szczur na bazie twoich zachowań wybuduje własne oczekiwania. zatem im lepszy jej pokażecie tym lepiej.

wasze relacje z nią nie powinny nastręczać kłopotu, bowiem kogucik zauroczy tatusia a owieczka mamusię. gorzej jednak z wzorem jaki jej pokazujecie, bowiem to on najmocniej wpłynie na jej życie, rozwój i decyzje. również na relacje z innymi.

jeśli pozostaniecie w konflikcie w jakim tkwicie, to ona to powieli nie tylko w swoim związku, ale i w relacji z wami. nauczenie ją dyskusji jest jednym z najtrudniejszych kroków, szczególnie zę to tez trudne wyzwanie dla was. ale ukończenie tej lekcji da same korzyści i to nie tylko waszej trójce :)

co istotne: jej szczurek idealnie będzie umiał manipulować słowem i choć może na początku to sie nie ujawni, to z czasem zaczniecie to dostrzegać. wiec jeśli nie nauczycie sie rozmowy, wcześniej czy później mała was przegada, no i będzie kolejny powód do konfliktu. powód którego można uniknąć :)

zadanie przed wami jest czytelne, jednak nie powiem by było proste. wymaga dużo czasu, cierpliwości, chęci i nade wszystko miłości oparte na wzajemnym szacunku. macie jednak spore szanse na zbudowanie ciepłego, zdrowego domu w którym każe z was będzie miało nie tylko swoje miejsce ale i spełnienie :)

Azja - 2007-07-21, 20:17

Pao, jeśli moge to ja też bym chciała...sytuacja materialna nie najlepsza....to chyba główny problem....ale jak wszystkich ogarniesz to daj mi znac na priva....bo ja raczej taka nieśmiała i wolałabym tak prywatnie...
Proszę baaaardzo o kontakt...dobrze? :oops:

pao - 2007-07-21, 20:18

Azja dopiszemy Cię do listy, ale temat załatwimy dyskretniej ;)
Azja - 2007-07-21, 20:23

Jestem Ci wdzięczna....a jeśli chodzi o zapłatę, bo nie chcę byś czuła się wykorzystywana :oops: ....jak potrzeba to może coś wykombinuję....
orenda - 2007-07-21, 21:32

pao, ogromnie Ci dziękuję! Zaraz się wczytam dokładniej w to, co napisałaś...
pao - 2007-07-21, 23:39

jak zawsze w razie pytań służę pomocą :)
babaaga - 2007-07-22, 00:22

och,jak bym jeszcze raz spróbowała się do listy dopisać..akurat jak przyszła moja kolej na starym wegedzieciaku na twojego horoskopa,to wegedzieciak zniknął:(. zależy mi na charekterologii, kacprowej zwłaszcza, bo mi się wydaje taka władczosć jego charakteru wylazi, czasem sobie nie radzę z nim. tak ogólnie, zawodowo??bo szukam wciąż?? bym była wdzieczna bardzo.
aga 21.06.1982 g.3.50 nad ranem
paweł 3.01.1978 g.musze poszukać
kacper 2.12.2006,g 17.15ok
jaś 2.7.2006,g.11.44
bym była wdziećzna nad wdzięcznymi...

pao - 2007-07-22, 21:41

specjalnie dla ań kopia z kropkowca :)

DOMI WIELKIE DZIĘKI :)



czas na Ciebie < potem zajmę sie allegrowymi >

kua 8 ziemia

rok kogut <metal>
miesiąc królik<metal>
dzień małpa<ogień>
godzina małpa<ogień>

koncepcje koń<woda>
życie koń<ziemia>
dekada koń!! <next owca>

yin/yang zrównoważone


ojojoj, jakim cudem Ty za mąż wyszłaś, co? no chyba że nie dałaś się jeszcze zaobroączkować co by było jakimś wytłumaczeniem

zacznę od pracy bo to dosc czytelne:
małpy potrzebują ludzi
królik potrzebuje ludzi
kogut potrzebuje doktryny
konie <co prawda wszystkie trzy są zewnętrzne ale sa trzy zatem niebywale mocne> potrzebuję wolności ale chętnie działają na rzecz czegoś.

kłania sie od razu praca społeczna, wolontariat, charytatywna i tego typu rzeczy. Małpy będą szukały towarzystwa i zabawy. ale jeśli kogut ma wbita doktrynę do głowy to będzie w stanie małpy do pracy zapędzić a one i tak sobie z tego imprezę zrobią. biorąc pod uwagę, ze jesteś wege to jest prawdopodobne, że chętnie udzielasz sie w akcjach na rzecz zwierząt, praca przy tego typu akcjach jest niemal naturalna dla ciebie: po pierwsze kontakt z ludźmi, po drugie najczęściej z ludźmi o zbieżnych poglądach <wtedy kogut nie stroszy się a królik nie boi sie odrzucenia> a po trzecie jest to działanie które daje koniom poczucie wolności i tego, ze robią coś ważnego.

możesz mieć pewne wątpliwości wynikające z tego, ze niedawno wyszłaś z dekady węża, a wąż jest krętaczem i egocentrykiem. zatem wcześniej szukał łatwiejszych dróg i takich b przede wszystkim mu było jak najlepiej. Kon jednak szuka dróg najkrótszych, a nie najwygodniejszych, zatem może zaistnieć pewna zmiana priorytetów.

Konie mają to do siebie, że kiedy mają cel to są w stanie wygospodarować na niego środki. Małpy sa elokwentne zatem są w stanie pomóc w tym koniom i to mając przy tym niemała zabawę, królik zaś robiąc coś dla innych ma poczucie, ze będzie lubiany, zatem od razu rysuje sie jaki charakter ma praca dla Ciebie myślę, że dość jasno to zobrazowałam, w razie pytań pisz

no a teraz Ty jako partner...
i tu jest nieco trudniej... tak jak w pracy na rzecz ważnej sprawy jesteś nieocenionym działaczem <tak, słowo działacz najlepiej obrazuje konie a przy kogucich doktrynach jest jeszcze bardziej trafione> to w domu nie jest już tak różowo...

co prawda króliczek bardzo pragnie ciepła i miłości i zrobi wszystko by to otrzymać, jednak masz bardzo mocne wpływy zewnętrzne, które pragną wolności, wolności i jeszcze raz wolności. Małpom to jak najbardziej pasuje, bo to możliwość zabawy i poznania nowych ludzi. jednak królik cierpi, bo za nic w świecie nie chce nikogo urazić i jeśli uciekasz to pon skrobie, jeśli zaś zostajesz to konie ciągną w inna stronę...

dodając, że dekada konia jest nowa, to najpewniej tęsknoty za wolnością sie u ciebie wzmocniły... To zewnętrzny wpływ ale bardzo silny i nie łatwo być twoim partnerem. trzeba sie wykazać dużą doza tolerancji i zapewnić Ci niemało rozrywki. Zapewnienie ci możliwości odskoczenia od rodziny jest świetną metoda na Ciebie, bowiem spowoduje to, ze konie poczują sie wolne i przestaną uciekać a nawet z radością wrócą do stajni by sie najeść szczególnie, że te konie są zewnętrzne zatem więcej do powiedzenia będą miały małpy. jeśli w domu będzie rozrywka to same pogonią konie do domu

u ciebie konflikty są na dwóch podłożach: próba ograniczenia oraz nuda. jeśli małpy sie nudzą to wsiadają na konia i szukają rozrywki, reszta rodziny może to uznać za porzucenie a jeśli to powiedzą głośno to twój biedny królik dostaje apopleksji.

zatem jako partner to najłatwiejsza nie jesteś, choć tez nie można było powiedzieć, abyś była złym partnerem co prawda robi sie w tym pewna pułapka, bo choć sama szukasz swobody i umiesz ją uszanować u innych, to jeśli tłumisz to w sobie powoduje to, że pod wpływem królika poświęcasz się a co za tym idzie oczekujesz od otoczenia by zrobiło to samo. abyś mogła sie zrealizować potrzebujesz swobody i poczucia bycia kochaną. wtedy będziesz umiała być wspaniałą matką, żona, przyjaciółką i w ogóle

Jacek:

kua 1

rok kogut
miesiąc owca
dzień tygrys
godzina kogut

koncepcja pies
życie szczur
dekada smok <next królik>

yin/yang very yin!!

cóż, ciekawe to zjawisko i obawiam sie ze nie czujesz sie zbyt wolna w tym związku... Tygrys chce mieć władzę a partnera traktuje jak własność a jakakolwiek zazdrość jest dla koni wręcz alergiczna. Poza tym tygrys wszystko traktuje serio a przy twoich dwóch małpach to spore źródło konfliktów. Z drugiej strony tygrys i koń to para utracjuszy co to imprezować będzie przednio zatem konfliktów i fascynacji u was ogrom.

Jego koncepcje w psie mogą być przydatne małpom, bowiem będzie umiał ciekawie zaplanować choćby wyjazd czy wspólne wyjście, bowiem w dbałości o stado postara sie to uczynić, jednak jeśli nie wie czego poszczególni członkowie stada na prawdę chcą jego pełne dobrych zamiarów plany mogą okazać sie fiaskiem co wszyscy dotkliwie poczują...
tu znów kłaniają sie konie dla których nadmiar planów to kolejne ograniczenia i więzy, no chyba, ze plany dotyczą celu jaki koń chce osiągną, tu nawet dziki koń potrafi czasem wózek pociągnąć

Jego owieczka jest tym zwierzakiem, które ma na ciebie największy wpływ, bowiem jej wrażliwość urzeka konie <tak, to do niej będą chciały wrócić> i nawet jeśli jest ukryta <a to wysoce prawdopodobne przy tygrysie i dwóch kogutach> to i tak do niej konie lgną. To jeden z niewielu znaków, które potrafią okiełznać konia. Są wystarczająco rozbrykane by uszanować końską wolność i dość przyjazne i ciepłe by stworzyć warunki do których koń będzie wracał.

generalnie jak widząc partnera konie Ci wybrały i jest to niemal namacalne, no ale konie to wpływ zewnętrzny a małpy mają inny obraz życia... chcę sie bawić, psocić, skakać, a to tygrysom bardzo przeszkadza. Do tego tygrys zgadza sie na małpio-końskie wyskoki ale tylko jeśli konie zabiorą ze sobą tygrysa. niestety małpy nie są często ku temu przychylne i tu pojawia sie konflikt. konflikt w którym biedny króliczek nie wie po której stronie ma stanąć, bo przecież nikogo urazić nie chce.

do tego dodając twojego koguta i jego dwa koguty, pojawia sie kluczowe pytanie: czy wasze ideały są wspólne: jeśli tak, to reszta zwierzaków sie może spokojnie dogadać, jeśli jednak spójne nie są, to mamy poważne źródło konfliktów, jeśli zaś są sprzeczne to mamy już wojnę...

jak widać związek choć nie jest typowo burzliwy, może taki sie stać jeśli tylko macie rozbieżne zdania. ważne byście w każdej sprawie wyrabiali wspólny front, a przy tej dyskusji by on schował tygrysa a ty królika, bowiem jeśli dacie im dojść do głosu, to ulegniesz dla świętego spokoju, ale konie wtedy będą sie ewakuować a twój kogut podpuści małpy do złośliwości i wojna gotowa.

jesteście jak dwa ładunki wybuchowe: póki jest spokój to jest dobrze, jeśli tylko pojawi sie czynnik konfliktowy jesteście w stanie wysadzić siebie wzajemnie i to tylko o idee!! ważne zatem byście dając głos waszym kogutom pochowali tygrysy, małpy i króliki, a wtedy macie sposobność spokojnie wypracować wspólne stanowisko, a to spowoduje, ze konflikt zostaje zażegnany nim jeszcze nastąpi oczywiście pierwsze wasze dyskusje nie będą <ew. nie były jeśli już zaczęliście działać w tym kierunku> subtelne, ale z czasem będziecie w stanie rozmawiać bez niepotrzebnego rozlewu energii i sów <na szczęście chyba jeszcze nie krwi;) >

macie spore szanse na harmonijny związek choć oboje was czeka spora praca. owca z królikiem wesprą sie emocjonalnie, koguty ustalą wspólny front, tygrys zaprzyjaźni sie z końmi a małpy ze szczurem i maci śliczny związek choć pełen napięcia. napięcie to zaś, choć nieprzyjemne dla owcy i królika jest czynnikiem niemal koniecznym dla reszty znaków i wbrew pozorom pozytywnym

[ Dodano: Nie 18 Lut, 2007 ]

no i jeszcze mała

rok małpa
miesiąc świnia
dzień szczur
godzina pies

koncepcja tygrys
życie owca


no z tego co widać wasze konflikty domowe mocno wpłyną na mała, bowiem tygrys w koncepcjach świadczy o tym, że mając przyzwoity kontakt z tobą <małpy i jej szczur doskonale sie porozumieją> będzie starała sie zrobić coś by zwrócić uwagę taty.

jej podstawowe zwierzaki są nieagresywne <no może szczur niekoniecznie> ale koncepcja świadczy ze zwyczaj kłótliwości może sie u niej zakorzenić a przy złośliwej małpie i zgryźliwym szczurze będzie miała tak cięty jęzorek jak mało kto...

ty jako mama możesz zrobić jeden błąd, który może zaważyć na jej życiu: twoje konie i małpy mogą zaniedbać ciepło domowego ogniska a dla jej świnki to będzie koszmarem. warto zatem przekonać małpy, ze zajmowanie sie domem to świetna zabawa i dobra odskocznia od pracy i można to zrobić a wtedy mała będzie miała poczucie bliskości, ty zaś nie będziesz czuła sie tym skrępowana.

co najistotniejsze: nigdy nie kłóćcie sie przy niej. jej świnka tego nie wytrzyma a koncepcja tygrysa tylko sie umocni. teraz nie będzie to jeszcze dla was tak uciążliwe, ale za kilka lat stanie sie koszmarem, bowiem zbuntowana nastolatka pokaże cały wachlarz szczurzo-malpich możliwości i oboje sie nie pozbieracie. co prawda jacek będzie mógł próbować wyjść z pozycji siły i autorytetu <tygrys> ale i to z czasem sie skończy, zaś jej pies będzie w stanie dać taki popis warknięć i gryzienia, ze nawet tygrys sie ewakuuje. wiele zależy od was, bowiem ma tak skonstruowane znaki, iż wasz rozwój lub jego brak będzie wyraźnie widoczny w jej zachowaniu. patrzcie zatem na córkę a będziecie wiedzieć gdzie sie potykacie...

spojrzenie w lustro często boli, ale jest bardzo pomocne.




ań - Nie 25 Lut, 2007
Temat postu:


Pao, miałam nareszcie czas by przysiąść i przeczytać to na spokojnie i oto moje wnioski i pytania:
Cytat:
Pao napisał/a:
ojojoj, jakim cudem Ty za mąż wyszłaś, co? no chyba że nie dałaś się jeszcze zaobroączkować co by było jakimś wytłumaczeniem


to do mnie nie pasuje. Zawsze chciałam być żoną jednego męża. I jak zaczęliśmy być z Jackiem parą to odrazu wiedzieliśmy, że jesteśmy dla siebie, więc pół roku później był ślub. Z chęcią noszę obrączkę

Co do pracy- lubię z ludźmi, lubię jak się coś dzieje i nieustannie zmienia. Ale np nie lubię wchodzić w zbyt dużą interakcję z ludźmi. DLatego jak pracuję na straganie z biżuterią to z radością to robię, natomiast jak uczę w szkole językowej to raczej nie lubię gdy uczniowie się zaczynają w jakiś sposób spoufalać, a ze spotkań z kadrą zwiewam pierwsza... Ciekawe jak by mi się pracowało w takim wolontariacie..nigdy o tym nie myślałam..ludzie o tych samych ideach jaknajbardziej to by chyba trochę zniwelowało moją potrzebę izolowania się.

co do rodziny-> mam to jakoś odziedziczone chyba po kobietach ze strony mamy, że w domu działam na maxa na jego korzyść. Tj czuję silną potrzebę obowiązku w tym polu i potrzebę dbania o wszytsko, kontrolowania tego. No i właśnie nie wiem co myśleć o tych wpływach z zewnątrz, bo ja np nie jestem typem imprezowym. Lubię raz na ruski rok iść sobie potańczyć do klubu z najbliższą ekipą. Jasne, lubie sie spotykać z przyjaciółmi, ale teraz jak mam obowiązki rodzinnie, to jakoś nigdy nie czułam się uwięziona. Mam mocno wyrytą w sobie świadomość, ze na wszytsko przyjdzie czas. Jestem totalnym domatorem. Dlatego jakoś mi nie pasuje to, że potrzebuję ciągłych wrażeń i ucieczek z domu.. Myślę, że jeśli chodzi o życie rodzinne to ten króliczek ma u mnie bardzo suże wpływy. Ja mam generalnie tak, ze najlepiej czuję się jak jesteśmy wszyscy w domu. Moglibyśmy wyjechać gdzieś na wyspę i było by super Nie przepadam jakoś szczególnie za poznawaniem nowych ludzi. Jestem introwertykiem. To co pisałaś dziś eenii- o tym, że najlepsza była by dla Niej praca, gdzie ma określone godz i wie ile Jej nie będzie i kiedy będzie mogła wrócić do rodziny- to jest wypisz wymaluj ja! Jedyne co mi przychodzi do głowy na te konie to fakt, ze mój Jac przysparza mi ogrom rozrywki, tworzymy razem jakby oddzielny świat, taki swój, gdzie porozumiewamy się po swojemu i jest zawsze mega ubaw, już jakieś 8 lat
Cytat:
Pao napisał/a:
u ciebie konflikty są na dwóch podłożach: próba ograniczenia oraz nuda. jesli małpy sie nudza to wsiadają na konia i szukają rozrywki, reszta rodziny może to uznac za porzucenie a jesli to powiedza głośno to twój biedny królik dostaje apopleksji.

tu chyba się zgodzę
Cytat:
pao napisał/a:
co prawda robi sie w tym pewna pułapka, bo choć sama szukasz swobody i umiesz ją uszanowac u innych, to jesli tłumisz to w sobie powoduje to, zę pod wpływem królika poświęcasz się a co za tym idzie oczekujesz od otoczenia by zrobilo to samo. abys mogła sie zrealizować potrzebujesz swobody i poczucia bycioa kochaną. wtedy bedziesz umiała byc wspanialą matką, żona, przyjaciółką i w ogóle

z tym też na maxa się zgodzę!

a Jac:
Cytat:
Pao napisał/a:
Tygrys chce mieć władzę

no jasne, ze tak
Cytat:
Pao napisał/a:
tygrys wszystko traktuje serio

ale z tym u Jaca się nie zgodzę, bo to jest najwiekszy życiowy szyderca jakiego znam. Ze wszystkiego robi sobie jaja i nigdy nie wiadomo kiedy mówi poważnie a kiedy żartuje. On prawie niczego nie traktuje serio Ale rzeczywiście ja mam na to totalną alergię- miałam takiego chłopaka, który był taki, że wszystko bardzo serio traktował a ja dostawałam normalnie szału! Mam mega bunt na tym tle.
Cytat:
Pao napisał/a:
Z drugiej strony tygrys i koń to para utracjuszy co to imprezować będzie przednio zatem konfliktów i fascynacji u was ogrom.

racja, racja
Z owieczką też sie zgadzam, bo to jest coś co mnie bardzo do NIego przyciąga i bardzo to w Nim cienię
Cytat:
Pao napisał/a:
ważne byście w każdej sprawie wyrabiali wspólny front, a przy tej dyskusji by on schował tygrysa a ty królika, bowiem jeśli dacie im dojść do głosu, to ulegniesz dla świętego spokoju, ale konie wtedy będą sie ewakuować a twój kogut podpuści małpy do złośliwości i wojna gotowa.

tu tez się na maxa zgodzę, cali my
Cytat:
Pao napisał/a:
napięcie to zaś, choć nieprzyjemne dla owcy i królika jest czynnikiem niemal koniecznym dla reszty znaków i wbrew pozorom pozytywnym

widzę to tak samo

co do Jaca: obserwuję u Niego coś takiego, ze kiedyś owieczka miała większy na Niego wpływ a teraz tygrys się pcha do przodu, ze aż muszę tą owieczkę siłą czasem przywoływać. A wolę jak jest więcej owieczki-możesz mi coś o tym napisać? czy to się da jakoś wytłumaczyć, ze ten tygrys sie teraz bardziej pcha niż kiedyś i czy to może minie?

Jagi:
Cytat:
Pao napisał/a:
przy złośliwej małpie i zgryźliwym szczurze będzie miała tak cięty jęzorek jak mało kto...

upsss, strach się bać
Cytat:
Pao napisał/a:
twoje konie i małpy mogą zaniedbać ciepło domowego ogniska a dla jej świnki to będzie koszmarem. warto zatem przekonać małpy, ze zajmowanie sie domem to świetna zabawa i dobra odskocznia od pracy

i tego też nie kumam, bo ja uwielbiam zajmowac się domem i w nim siedziec i go tworzyć. Praca to dla mnie głupia konieczność na przetrwanie, i cały czas się buntuję przeciwko niej i fakcie, ze tak ogromnie dużo czasu z życia zżera, zabiera rodzinie nie jestem z tym pogodzona. To co napisałać powyżej raczej obrazuje moją mamę... Dlaczego jest tutaj tak duża rozbieżność?
Cytat:
Cytat:
jacek bedzie mógł próbowac próbowac wyjsc z pozycji siły i autorytetu <tygrys>

to już dziś widać. Mimo mojej konsekwencji i twardym stanowisku, moja córa bardziej słucha mojego męża niż mnie..teraz już to rozumiem.



pao - Pon 26 Lut, 2007
Temat postu:

ań, tylko znajde twoją rozpiskę i już Ci wytłumaczę skąd wrażenie niezgodności, bowiem jak dla mnie tym co piszesz idealnie wykazujesz swoje znaki w tym i konie

[ Dodano: Pon 26 Lut, 2007 ]
Cytat:
Cytat:
to do mnie nie pasuje. Zawsze chciałam być żoną jednego męża. I jak zaczęliśmy być z Jackiem parą to odrazu wiedzieliśmy, że jesteśmy dla siebie, więc pół roku później był ślub. Z chęcią noszę obrączkę Smile


czyli małpy wygrały z zewnętrzna koniowatościa to dobrze masz mocne konie zatem uciekające w innych materiach najwyraźniej wzór jaki dostał twój kogut, podszyty miłoscią i ciepłem królika dały dobry efekt. z reszta sama piszesz:
Cytat:
Cytat:
Jedyne co mi przychodzi do głowy na te konie to fakt, ze mój Jac przysparza mi ogrom rozrywki, tworzymy razem jakby oddzielny świat, taki swój, gdzie porozumiewamy się po swojemu i jest zawsze mega ubaw, już jakieś 8 lat


i nie tyle chodzi o same konie co o małpy, którym jest tak dobrze, iż maja super ubaw w domu zatem na zewnątrz nie szukają

po prostu małpy z królikiem i ideami koguta żyją sobie w harmonii a konie jakos sie muszą dostosować, zatem skoro swoje cele znalazły w domu, to uciekają od tego co z nimi nie związane.

koń musi mieć cel. jeśli go ma to gna ku niemu bez wytchnienia. Ty masz mało końskie cele, ale to i nic dziwnego, bowiem konie masz tylko zewnętrzne. zresztą pisałam Ci, ze jeśli przekonasz małpy ze dom to świetna zabawa to będzie dobrze. najwyraźniej to zrobiłaś już wcześniej, dużo wcześniej, zatem koński cel <dom> koguci upór <dom> małpia rozrywka <dom> i królicza miłość <dom> dają bardzo spójny kierunek przy takim układzie to właśnie praca jawi sie twoim koniom jako ograniczenie szczególnie praca nudna i bez udziału ludzi. na coś takiego ani konie, ani małpy nie pójdą...

fajnie, że sobie zwierzaki w sobie dogadałaś, to bardzo ważne dla harmonii
Cytat:
Cytat:
ale z tym u Jaca się nie zgodzę, bo to jest najwiekszy życiowy szyderca jakiego znam.


czyli szczurek, mimo ze zewnętrzny wciąż wtrąca swoje trzy grosze u niego owieczka ma zapędy do zabawy < a precyzyjniej rozrywki> a jeśli kogut uznał, ze bycie poważnym jest niewłaściwe, to nic nie jest w stanie zmienić jego nastawienia. toż to urok opierzonych uparciuchów. z tego co widać, jego poczucie humoru najczęściej trafia w absurdy i głupotę innych. kogut nie cierpi krętactwa, stąd tez może po prostu obśmiewać głupotę tego świata, a patrząc na to co sie dzieje wokoło ma spora ku temu pożywkę. Typ poczucia humoru koguta jest specyficzny, ale jak widać bawi twoje małpy a to podstawa
Cytat:
Cytat:
co do Jaca: obserwuję u Niego coś takiego, ze kiedyś owieczka miała większy na Niego wpływ a teraz tygrys się pcha do przodu, ze aż muszę tą owieczkę siłą czasem przywoływać. A wolę jak jest więcej owieczki-możesz mi coś o tym napisać? czy to się da jakoś wytłumaczyć, ze ten tygrys sie teraz bardziej pcha niż kiedyś i czy to może minie?



wiesz, smok to zwierzak, który lubi błyszczeć a dziecko powoduje, ze tygrysia duma zaczyna prowokować ku temu teraz jestem ojcem, ja wychowuje, ja mam swoje zadanie itp. to powoduje, ze smok staje sie bardziej na pokaz. na szczęście niedługo kończy mu sie ta dekada i zaczyna dekada królika. królik żyje by być kochanym i jest przesłodki. ta dekada będzie dla was bardzo pozytywną, również dla niego jako dla ojca ale czas przejściowy <czyli ten teraz> zazwyczaj jest czasem zamętu, bowiem zwierzaki na nowo potrzebują dojść do porozumienia i każdy pchać sie będzie na piedestał a sprobuj tygrysa stamtąd zdjąć...
Cytat:
Cytat:
i tego też nie kumam, bo ja uwielbiam zajmowac się domem i w nim siedziec i go tworzyć. Praca to dla mnie głupia konieczność na przetrwanie, i cały czas się buntuję przeciwko niej i fakcie, ze tak ogromnie dużo czasu z życia zżera, zabiera rodzinie Evil or Very Mad nie jestem z tym pogodzona. To co napisałać powyżej raczej obrazuje moją mamę... Dlaczego jest tutaj tak duża rozbieżność?



a to ci napisałam wcześniej z reszta sama sobie na to pytanie odpowiedziałaś:
małpy w domu mają mega imprezę, zatem po co mają szukać na zewnątrz?
małpy świetnie bawią sie w domu zatem rozrywki innej nie potrzeba
konie mając taki wzór i dokładnie przeciwny obraz we własnym domu pęta dojrzały gdzie indziej <praca właśnie>
konie znalazły swój cel, dość nietypowy dla konia, no ale konie masz zewnętrzne zatem nic dziwnego
królik siedzi w domciu i jest kochany zatem nie trzeba mu nigdzie łazić
kogut ma swoje idee i biada temu kto je podważy.

co do wzoru: mama pokazała ci najwyraźniej, ze trzeba opiekować sie domem i to bardzo ważne (źródło idei dla koguta i celu dla koni) ale nie podobała Ci sie forma w jakiej to Ci pokazała, zatem Małpy wzięły sie za przeinaczenie sprawy na swoja modłę (czyli robimy z tego zabawę) zatem efekt masz właśnie: nie najlepszy wzór od mamy zaowocował małpia potliwością i zrobieniem z poważnej sprawy super imprezy. w twoim przypadku to doskonałe połączenie obowiązkowości <koń i kogut, bowiem tu mają swe cele> i super zabawy <małpiatki>

jak dla mnie twoje wątpliwości tylko podkreślają twa małpio-końska naturę

ań - Pon 26 Lut, 2007
Temat postu:


Pao, jesteś wielka
Cytat:
Pao napisał/a:
przy takim układzie to właśnie praca jawi sie twoim koniom jako ograniczenie Smile szczególnie praca nudna i bez udziału ludzi. na coś takiego ani konie, ani małpy nie pójdą...
Dokładnie tak to widzę!!!

Cytat:
Cytat:
czyli szczurek, mimo ze zewnętrzny wciąż wtrąca swoje trzy grosze Wink u niego owieczka ma zapędy do zabawy < a precyzyjniej rozrywki> a jeśli kogut uznał, ze bycie poważnym jest niewłaściwe, to nic nie jest w stanie zmienić jego nastawienia. toż to urok opierzonych uparciuchów. z tego co widać, jego poczucie humoru najczęściej trafia w absurdy i głupotę innych. kogut nie cierpi krętactwa, stąd tez może po prostu obśmiewać głupotę tego świata, a patrząc na to co sie dzieje wokoło ma spora ku temu pożywkę. Typ poczucia humoru koguta jest specyficzny, ale jak widać bawi twoje małpy a to podstawa

zobrazowałaś idealnie mojego Jaca
Cytat:
Pao napisał/a:
wiesz, smok to zwierzak, który lubi błyszczeć a dziecko powoduje, ze tygrysia duma zaczyna prowokować ku temu Smile teraz jestem ojcem, ja wychowuje, ja mam swoje zadanie itp. to powoduje, ze smok staje sie bardziej na pokaz. na szczęście niedługo kończy mu sie ta dekada i zaczyna dekada królika. królik żyje by być kochanym i jest przesłodki. ta dekada będzie dla was bardzo pozytywną, również dla niego jako dla ojca Smile ale czas przejściowy <czyli ten teraz> zazwyczaj jest czasem zamętu, bowiem zwierzaki na nowo potrzebują dojść do porozumienia i każdy pchać sie będzie na piedestał Smile a sprobuj tygrysa stamtąd zdjąć...

dzięki ogromne już wszystko kumam i czekam na tą dekadę królika kto wie, może wtedy łatwiej będzie mu zdecydować się na drugie dziecko?
Cytat:
pao napisał/a:
konie mając taki wzór i dokładnie przeciwny obraz we własnym domu pęta dojrzały gdzie indziej <praca właśnie>(...)królik siedzi w domciu i jest kochany zatem nie trzeba mu nigdzie łazić
kogut ma swoje idee i biada temu kto je podważy.

to jak definicja mnie
Wielkie dzięki droga Pao

[ Dodano: 2007-07-22, 21:42 ]
potem może to zedytuje by było czytelniej ;)

- 2007-07-23, 00:27

dzięki pao :mrgreen:
pao - 2007-07-23, 09:17

no to teraz temat z kropkowca chyba czytelniejszy ;)

puszczyk, dziś (jeśli wrócimy o normalnej porze ;) ) lub jutro biorę sie za was :)

puszczyk - 2007-07-23, 17:10

Ok. Czekamy. Justyna na plaży a ja w domu przy komputerze i zdaje jej relacje. Arek
orenda - 2007-07-23, 22:06

pao napisał/a:
tarasz sie pomagać i dać z siebie wszystko ale do szału doprowadza Cię brak podziękowania, zignorowanie twoich wysiłków a już nade wszystko wszelka niesprawiedliwość.

a tych niesprawiedliwości umiesz dojrzeć sporo i to często niestety tez na wyrost.

oj tak, u mnie to jest chorobowe.
pao napisał/a:
mając wrażliwców do pomocy pies umie uwzględnić potrzeby innych w bardziej empatycznej formie niż kolejne regułki. kłopot pojawia się, gdy dobre chęci spotykają się z oporem lub wręcz z odrzuceniem. wtedy pies czuje sie skopany a królik skrobie o pomoc. świnki zaś wycofują się, bo przecież też nie chcą niczyjej krzywdy.
i z tym się zgadzam
pao napisał/a:
ze nie wszyscy są uczciwi oraz nie wszyscy muszą nas lubić.
z jednej strony to wiem, z drugie ciężko z tym czasem.
pao napisał/a:
bowiem wyrażanie własnego zdania nie jest Twoja mocną strona. właściwie czasem możesz sama nie wiedzieć co w rzeczywistości jest twoim zdaniem...
z tym ciężko mi się zgodzić, gdyż
pao napisał/a:
umiesz poczęstować ciętym słowem
i w przypadku naszych konfliktów mówię bardzo dobitnie o co mi chodzi.
pao napisał/a:
mimo że psy chcą dobra swego stada (a rodzina to też stado) to jednak macie kompletnie inne podejście do sprawy a co za tym idzie różne "regulaminy" piszecie. efekt taki, że ty nie przestrzegasz jego regulaminu on zaś twojego i konflikt gotowy. oboje chcecie tylko dobra, ale efekty są raczej odmienne.
to o nas :->
pao napisał/a:
zamiast sie wzajemnie kochać i szanować to sie wzajemnie zwalczacie,
to też o nas
pao napisał/a:
zadanie przed wami jest czytelne, jednak nie powiem by było proste. wymaga dużo czasu, cierpliwości, chęci i nade wszystko miłości oparte na wzajemnym szacunku. macie jednak spore szanse na zbudowanie ciepłego, zdrowego domu w którym każe z was będzie miało nie tylko swoje miejsce ale i spełnienie :)
chciałabym, żeby tak było.

Dziękuję jeszcze raz

pao - 2007-07-24, 15:06

puszczyki.


puszczyk właściwy ;)

kua 9

rok ognisty smok
miesiąc ognisty kogut
dzień wodnista owca
godzina drzewny tygrys

koncepcja ziemski szczur
życie ognisty wąż

dekada drzewny koń (do 35) następny wodny wąż

yin/yang zrównoważone (tendencja ku yin)



Arek:

kua 8

rok drzewny tygrys
miesiąc drzewna świnia
dzień drzewny bawół
godzina ognisty szczur

koncepcja ognisty tygrys
życie ziemski koń

dekada ziemski tygrys (do 34) następny ziemski królik

yin/yang zrównoważone


no to zaczynamy:

pierwsze co mi się rzuciło w oczy to równowaga yin i yang. co prawda u Puszczyka w sytuacjach spornych czy kryzysowych to jednak yin może brać górę, ale jakby nie było macie w sobie spore poczucie równowagi i skrajności raczej nie są waszą pasją.

ale to nie tak byście byli monotonni. to wam właściwie nie grozi, choć chwilami możecie czuć pewien zastój. zastój który sami umiecie najlepiej nabudować.

u puszczyka jest spory udział ognia a ogień to nade wszystko czym, to szczytowe yang i pęd do działania. może ogień sam w sobie specjalnie twórczy nie jest, ale za to jest niezwykle skuteczny w realizacji, choć nie zawsze dokańcza co zaczął.

u arka zaś, mimo, że jest sam w sobie ziemią (czyli stonowanie, przyziemność i spokój) to jednak spory udział drzewa w zwierzakach może owocować sporą kreatywnością. nie jest to jednak typ skłonny do niebywałych spontaniczności, choć potrafi zaskoczyć.

kreatywność arka ciekawie może współgrać z dynamicznością puszczyka, bowiem jego pomysły, choć sporo ich, to dzięki niej mogą znaleźć realizację. rzecz w tym, ze niekoniecznie się ujawniają i to nawet nie w kwestii materializacji ale nawet samego wyartykułowania. również puszczyk może na niektóre z pomysłów reagować "nieodpowiednio" w odczuciu Arka. wynika to z dumnych zwierzaków...

po pierwsze arka tygrysy:

tygrysy sa dumne, kochają władzę, starają sie być odpowiedzialne i opanowane. jako że ten tygrys jest wzmocniony bawołem i świnią to raczej wizerunek spokojnego, opanowanego i pewnego siebie faceta na którym zawsze można polegać nie jest niczym trudnym do stworzenia. co mile, również jest oparty na rzeczywistych fundamentach, bowiem zarówno bawół jak i świnia doskonale uzupełniają tygrysie braki.

bawół jest przyziemny, spokojny i trudno go wyprowadzić z równowagi. trzyma sie świata materialnego i jeśli coś zacznie to skończy. to oczywiście idealnie pasuje tygrysowi, bowiem jawi go w oczach innych jako postać rzetelną. rzecz w tym, że bawół niestety może solidnie blokować kreatywność, bowiem chcąc być postrzeganym jako ten stabilny i pewny, będzie starał sie ukryć (nawet przed sobą) wiele swoich pomysłów. aktualna dekada (ziemski tygrys) tym bardziej osadza go w wizerunku opanowanego, poważnego i godnego zaufania i choć ma w sobie olbrzymie pokłady wrażliwości, emocjonalności i miłości, to jednak nie będzie zbyt skłonny by je ujawniać. potrzeba dużo czasu i cierpliwości by sie do tego dokopać.

nadchodząca dekada trochę to zmieni i ten uporządkowany facet może stać sie bardziej chimeryczny, upierdliwy i konfliktowy i to mimo, że dążyć będzie do czegoś odwrotnego. ale o tym potem.

kolejne wzmocnienie tygrysiego wizerunku arek ma o dziwo w łagodnej świni. świnia kocha dom ponad wszystko a dzieci w szczególnosci. to typ domatora, który uczyni wszystko by jego najbliżsi byli szczęśliwi. jeśli tylko umie dojrzeć potrzeby innych a nie tylko swoje oczekiwania to taki tygrysek potrafić będzie zapewnić zarówno podstawy bytu jak i ciepło domowego ogniska.

zatem jak widać ten arkowy tygrys nie jest pusty a wręcz przeciwnie, jednak w tej pełności jest pewne ryzyko: tak bardzo może się zakorzenić że przestanie być mobilny i elastyczny a to grozi juz stagnacją, która męczyć może wszystkich włącznie z samym tygrysem...

no i pułapka tego zwierzyńca: szczur
szczurek sam w sobie doskonale sie uzupełnia z bawołem zatem ten konkretny tygrys na pewno zadba należycie o swą rodzinę, jednak z drugiej strony szczury mają to do siebie, że jeśli inwestują to oczekują zwrotu zysku... a im więcej szczur zainwestuje, tym większe mieć będzie oczekiwania.

a tygrys z bawołem i świnka potrafią zainwestować dosłownie wszystko, to zaś rodzi solidne oczekiwania jeśli chodzi o informację zwrotną... taki tygrys będzie niemal wymagał szacunku, poważania, oddania i pochwał wszelkiej maści. jeśli tylko nie będzie usatysfakcjonowany, może sie okazać, że szczurze złośliwości delikatnie acz skutecznie będą podgryzały, podgryzały i raz jeszcze podgryzały. a że szczur to inteligentna bestia to nie dość ze ugryzie tam gdzie najbardziej boli, to jeszcze zrobi to tak, że ofiara może nie zauważyć kto to uczynił.

co ciekawe szczur często sam nie wie ze dziabnął, bowiem to podgryzanie jest niejako jego natura, zatem dobrze by dojrzał u siebie tę przypadłość (jakże niehonorową i nietygrysią zatem kompletnie ukrywaną), to wtedy będzie miał szanse opanować te zapędy.

no i powrót do tematu następnej dekady:
króliczek co prawda wzmocni w tygrysie emocjonalność i może sie okazać bardziej kochany i ciepły dla rodziny, jednak może pojawić sie niejaka dwulicowość (puszczykowy kogut dostanie na to szału), pojawi sie jeszcze większe zapotrzebowanie na pochlebstwa (choć nadal będzie twierdził, ze nie) a jeśli owo zapotrzebowanie nie będzie spełniane (przecież kogut z tygrysem sie do tego nie poniżą) to spanikowany króliczek będzie podpuszczał szczura, zaś spanikowany szczur uprzykrzy życie niemal każdemu. a co jak co, szczury to mistrzowie sabotażu i partyzantki. frontalnie nie zaatakują, ale ilość złośliwości, perfidii i innych takich zaserwować potrafią w ilości niezmierzonej i na dodatek w białych rękawiczkach...

zatem dobrze jest zapanować nad szczurzyskiem i puścić nieco wodze fantazji kreatywnej by móc najnormalniej sie wyluzować :) do tego samokrytycyzm i przymróżenie oka będą bardzo pomocne, bowiem większa doza humoru na pewno pomoże znaleźć równowagę :)


jako mąż czy tez pracownik to doskonały materiał, jednak każda cecha doprowadzona do skrajności może stać sie wadą, zatem warto się sobie poprzyglądać by móc w te skrajności jednak nie popadać. a szczur jest mistrzem właśnie w skrajnościach i wiecznie w nich siedzi...

no ale u was jest o tyle ciekawie, ze puszczyk tez zaszczurzona...

co prawda to szczur zewnętrzny (koncepcja) jednak dzięki temu niektóre ze szczurzych zapędów są jednak akceptowane i rozumiane. jednak w rzeczywistości puszczyk nie ma szans pojąć prawdziwej szczurzej natury (w sensie doświadczenia). gdy szczur wpada w panikę, dla smoka który choćby szczura udawał jego zachowania mogą wydawać sie nielogiczne i skrajnie destrukcyjne (no bo i w rzeczywistości takie bywają...) zatem choć jest szansa pewnego zrozumienia, to jednak jest to tylko pozorne a nie pełne.

generalnie wasze zwierzaki nie stoją w żadnym otwartym konflikcie.

tygrysy co prawda czasem mogą sie trochę o władzę pokłócić a kogut może wykazywać sie nieustępliwością zaś bawół uporem, ale to pewne kwestie niemal kosmetyczne. top tylko znalezienie języka pomiędzy zwierzakami.

co prawda są pewne zarzewia konfliktów, ale dostrzegając je zawczasu można samego konfliktu uniknąć, ale wymaga to chęci i cierpliwości z obu stron.

po pierwsze, choć u puszczyka tygrys jest dopiero w godzinie i może być ukrywany (choć nie sądzę by był skoro podsycony jest kogutem i smokiem) to jednak konflikt o władzę może występować. ważne zatem by każde z was miało swoją działkę w której czują sie panami. innymi słowy własny piedestalik. czyli jeśli jedno drugiemu oddaje jakiś temat w ręce, to niech się do niego nie wtrąca tylko zaufa swej połowie :)

tygrys potrzebuje terenu na którym będzie czuł sie wielki, szlachetny i sprawiedliwy. jeśli będzie miał to poczucie w domu to będzie wspaniałym mężem, rodzicem, żoną. jeśli jednak nie będzie sie czuł dobrze albo sie ewakuuje na przyjemniejsza lokację, albo wystawi pazury. a tygrys ma to do siebie, ze najpierw wali a potem pyta, o ile jest jeszcze co pytać. na szczęście puszczykowa tendencja do yin raczej skłania do ewakuacji (choć wybuchowa owca może nieźle podjudzić tygrysa jeśli tylko nadepnie się jej na odcisk, a tego nikomu widzieć i doświadczać nie życzę...) zaś arkowe zrównoważenie spowodują że raczej do konfliktów jesteście niechętni. niemniej jeśli już się takowy zjawi to lepiej ewakuować nie tylko najbliższych ale i okoliczne kamienice.

generalnie arek w konflikcie bardziej na rozumie będzie starał sie bazować (puszczyk tez, ale groźna sie robi dopiero gry emocje wezmą górę) zatem szczurza uszczypliwość i elokwencja stają sie poważną bronią. u puszczyka zaś koguci upór, zmienność owcy i tygrysie pazury potrafią być groźniejsze niż niejedna bomba. co prawda póki rozmowa jest intelektualna, to koguci, dogmatyczny upór będzie najbardziej widoczny, jeśli jednak podważy sie najświętsze kogucie wartości, podważy smoczy wizerunek lub odmówi prawa do emocji owcy to wtedy mamy przed sobą emocjonalne tsunami niosące po prostu zniszczenie.

zatem kolejne potencjalne zarzewia:
jeśli arek podważy smoczy wizerunek... smok to jedyny zwierzak który potrafi obrać sobie dowolny wizerunek... są smoki obwieszone złotem, są kloszardzi i choć pozornie się różnią wnętrze kochające wizerunki niewiele sie zmienia ;)

dynamiczna smoczyca z jasno ukształtowanymi poglądami, z wyczuciem piękna i estetyki zdaje sie być dość zrównoważona istotą. lepiej więc nie podważać tego przekonania, bo naprawdę lepiej nie mieć przykładu na to, iż jest inaczej...

zatem uznanie smoczego wizerunku (nawet jeśli miejscami odbiega od prawdy) jest dobrym sposobem by uniknąć konfliktu. co prawda szczurowi by sie chwilami knebel przydał, ale to już praca dla Arka ;) no i cierpliwości i samokrytycyzmu dla smoczycy ale to chyba nieco trudniejsze ;)

kolejny punkt zapalny to przekonania koguta. kogut jak ma swoje zdanie i jest czegoś pewien zdania nie zmieni a przeciwnika gotów jest zabić. co prawda sam w sobie siły dużo nie ma ale będzie dziobał tak długo, aż przeciwnik padnie. a że ma na podorędziu smoka i tygrysa, wystarczy broni na niejedną armię. niestety ani smok, ani kogut ani tygrys nie słyną z empatii, ale tu owca ratuje sprawę. zatem jeśli tylko owieczka pozwoli sobie na wyjście zza bariery ochronnej jaką sobie wybudowała by ukryć swą niesamowita wrażliwość, to jest szansa, że kogut nauczy sie tolerancji, tygrys będzie wspaniałomyślny a smok będzie czasem udawał że nie słyszy.

niewątpliwie wasze tygrysy, jeśli tylko dojdą do porozumienia będą dla siebie wzajemnie doskonałym wsparciem. podobnie te dwa szczury, choć trzeba je czasem po norach pochować dają wam nić porozumienia. a co najważniejsze świnka i owieczka doskonale sie uzupełniają i to właśnie one starają sie najbardziej by wasz dom był pełen miłości i ciepła. zatem opanowanie własnych oczekiwań da wiele plusów na każdym kroku.

szczególnie opanowanie szczura, który może nie pojmować dynamiczności i niezależności puszczyka (niezależność powiązana jest z koniem w dekadzie ale to minie ;) )


wasze opanowanie jest dla was sporym ułatwieniem, ważne jednak by nie było tylko na zewnątrz. jeśli odnajdziecie je w sobie to łatwiej będzie zaakceptować zarówno swoją naturę jak i partnera. no i nade wszystko: więcej spontaniczności :) przyda sie to wam obojgu :)

oki, reszty nie dopiszę już dziś, zatem kamilek na następny raz :) teraz zmykam coś zjeść :)

pao - 2007-07-24, 15:10

Orenda :)
praca przed wami, ale macie spore szansę tę lekcję odrobić i to z dobra oceną ;)

pozwodzenia i nade wszystko cierpliwości i wzajemnego szacunku :)

pao - 2007-07-26, 10:41

kamilek

kua 9

rok metaliczny smok
miesiąc ziemski szczur
dzień drzewny smok
godzina ognisty tygrys

koncepcja ziemski królik
życie drzewny królik

dekada ziemski bawół (do 16) potem metaliczny tygrys (do 26)

yin/yang silne yang

GKZ prawo i porządek


no to z kamilkiem ciekawa sprawa... nawet bardzo ciekawa...

chłopak ma wrodzone zdolności przywódcze i idealnie nadaje sie tam gdzie trzeba umieć tupnąć, huknąć i poustawiać innych. z jednej strony władczy tygrys, z drugiej dwa piękne smoki a z trzeciej elokwentny szczur. efekt piorunujący...

szczególnie gdy sie dorzuci jego Gwiazdę Kariery Zawodowej, która tylko i wyłącznie potwierdza te jego predyspozycje.

tygrys uwielbia władzę i dąży do tego by otaczać go szacunkiem. co prawda bywa leniwy, tchórzliwy i jakby co umie zwalić winę na innych, ale jeśli tylko jest możliwość pokazania sie z jak najlepszej strony to uczyni to najlepiej jak tylko będzie umiał.

do tego smoki które tez uwielbiają błyszczeć, tez kochają być podziwiane, zatem władza mile widziana w jego rękach.

jakby było mało szczurzysko tez chce brylować i świecić swym intelektem zatem w szkole nie powinno być kłopotów o ile nie będzie przesadzał z tym brylowaniem :) wielu nauczycieli powinno być zachwycona jego pewnością siebie i elokwencją. wyjątek będą tu stanowić nauczyciele wymagający rzetelnej i mocnej wiedzy, ale myślę że jeśli sie odpowiednio ustawi jego smoki to właściwa motywacja może go zmobilizować do pracy :)

z resztą właśnie wszedł w dekadę bawoła, a to czas rzetelnej pracy i odpowiedzialności, zatem o jego edukację zbytnio bym sie nie martwiła. da sobie radę :)




jednak w tych jego zwierzaczkach jest jeden minusik...

chociaż zwierzaki podstawy (4 filary) są spójne i mocne to jednak w życiu i koncepcji jest inny zwierzak i to taki, który nie bardzo pasuje do reszty... co ważne: to nie jest jego natura, to pewne kwestie które on uważa za ważne ale ma je wyuczone a nie wynikające z niego. kłopot w tym, że są często niespójne z jego natura i może on zbytnio ulegać otoczeniu z tego powodu.

co prawda króliki są po to by je kochać (co idealnie wpasowuje sie w ten piedestalik tygrysio-smoczy, jednak króliki to też wrażliwce, które przejmują sie każdą krytyką. każde słowo, spojrzenie czy gest potrafią nadinterpretować a przy tygrysie, który boi sie utraty twarzy grozi to poważnym asekuranctwem.

niestety smoki mogą okazać sie tu bardzo kłopotliwe, bowiem jeśli przyjmą ten króliczy wizerunek, to chłopak może sie sam ze sobą męczyć... spowodowane jest to tym, że królik dopasowuje sie do otoczenia i stara sie spełnić jego oczekiwania byle nie zostać odrzuconym. przy tak dumnych zwierzakach jakie są jego istotą to im lepiej wejdzie w ten wizerunek tym bardziej będzie siebie dręczył.

do tego panikarski królik (co prawda tylko wymyślony ale jednak) może podburzać szczura do złośliwości a szczurzyska są wybitnie uzdolnione w tej materii... zatem choć same zwierzaki są spójne, to jednak ten mały kicający przytulas może solidnie namieszać.

na szczęście oboje rodzice mają tez mocne zwierzaki i mogą go nauczyć samoświadomości, poczucia własnej wartości i umiejętności postawienia na swoim. zatem ważne byście z jednej strony utrzymali w nim koncepcyjna dbałość o innych (bez tego może stać sie dyktatorem) ale z drugiej strony nauczyli go pewności siebie i braku leku przed odrzuceniem.

macie na szczęście mocne ku temu podstawy, zatem ja bym sie specjalnie o kamilka nie martwiła :) ma tendencje do dyktatury ale królik może to złagodzić, szczególnie przy mądrym wychowaniu z jednej strony pełnym miłości ale z drugiej pełnym sprawiedliwości i nade wszystko pamiętania o sobie.

kamil nie ma w sobie naturalnych zapędów altruistycznych a ich wtłoczenie w jego głowę jest bardzo ryzykowne dla niego. lepiej by chować go na tego wielkiego, łaskawego władcę, który szanuje innych niż wpisywać go w ramy w jakich zacznie sie dusić.

pao - 2007-08-04, 11:56

mada, wybacz że tyle czekasz, ale ja ostatnio w domu mało przebywam. jutro powinnam mieć chwile by napisać :)

potem będę znów poza szczecinem, zatem dopiero w czwartek najwcześniej dalej pisać będę :)

pao - 2007-08-05, 11:08

mada:

kua 3

rok ziemskiej owcy
miesiąc ziemski smok
dzień wodny królik
godzina ziemski koń

koncepcja ziemska owca
życie ziemska owca
dekada metaliczny koń (do 28) metaliczna owca

yin/yang zrównoważone z tendencją do yin


ale ciekawe z Ciebie stworzenie :D

ilość i konfiguracja owieczek jest ciekawa a do tego ilość ziemi w żywiołach Twoich zwierzaczków.

wszystkie 3 owce masz ziemskie, smoka też, nawet rozbrykany koń tez jest ziemski, zatem mimo zwierzaków dość rozbrykanych, twórczych i odrealnionych całkiem dobrze radzisz sobie na ziemi. co prawda możesz czasem czuć wewnętrzne rozdarcie, bo z jednej strony twój naturalny, kreatywny żywioł w kontakcie z owcami i koniem może pragnąć spontaniczności i szaleństwa, to jednak ta ziemia przywraca Cię do porządku z czym nie zawsze czujesz sie dobrze. z drugiej strony ta ziemia też chroni Cię przed przesadą w którą z takim zwierzyńcem łatwo mogła byś popaść.

w Twoim życiu kreatywność i spontaniczność grają ważną rolę niezależnie czy jesteś tego świadoma czy nie. nawet taki udział ziemi nie przekona Ciebie do zastoju ze o stagnacji nie wspomnę. co prawda będziesz umiała sobie wytłumaczyć, że to słuszne, jednak dusza i tak rwać sie będzie gdzie indziej. ważne zatem byś pamiętała nie tylko o innych (koń to społecznik zaś królik konformista) ale tez o sobie i swoich potrzebach.

co prawda chyba królik najbardziej w tym przeszkadza, bowiem jego nadwrażliwość połączona z wrażliwością owcy często wpychają Cię w poczucie "konieczności" dopasowania sie do innych. konieczności zrobienia czegoś dla innych a wręcz poświęcenia sie dla innych. rzecz jasna pierwszy do brykania w tym momencie jest koń, zatem nawet jak coś zrobisz dla innych i nawet jak Ci sie to uda i inni będą zadowoleni wewnątrz Ciebie będzie ten konik prychający z niezadowoleniem.

niemniej właśnie z racji ziemi mimo wszystko nie masz zapędów do naprawdę ekstremalnych wyskoków i to co dla Ciebie jest już szalone dla innej owcy/konia było by ledwie spacerkiem wokół pastwiska :) zatem jak na tak rozbrykane zwierzaki całkiem spokojnie w domowych kwestiach się możesz odnaleźć :)

u Ciebie poza tym lekkim rozdarciem między szaleństwem i kreatywnością a stabilizacją i powaga ziemi jedynie królik miesza na tyle, byś to odczuwała. Ty albo Twoje otoczenie. o ile nie jedno i drugie ;)

królik jest panikarzem, który nade wszystko chce być kochany i lubiany. wszelkie słowa krytyki bierze sobie mocno do siebie i reaguje na nie zwykła paniką. co prawda smok nie pozwoli sobie na zniszczenie swego wizerunku (niezależnie jaki sobie obrał) ale wybuchowa i nieprzewidywalna owca potrafi pod wpływem króliczych emocji ukazać swe destrukcyjne oblicze: istne emocjonalne tsunami.

efekt taki, że gdy mamy styczność z kłótnią w Twoim wykonaniu to wszelka logika uchodzi na plan dalszy (dużo dalszy) a z Ciebie wylewa sie po prostu kolosalna fala uczuć, która zmyć potrafi niemal wszystko. szczęściem, ze masz tak spory udział ziemi, to dzięki temu nie popadasz w takie stany nazbyt często.

i jeszcze jedno:
właśnie masz przejście pomiędzy dekadami. obie dekady są mocno twoje bowiem zarówno koń jak i owca są twoimi naturalnymi zwierzakami. zmniejszą ci się teraz zapędy niezależnościowe w końskim mniemaniu (czyli jak coś nie tak to galop) ale wzrośnie wyczucie piękna ale i chimeryczność. również empatia, i tak u Ciebie spora, może się wyostrzyć, zatem lepiej zrealizuj ją w kwestiach piękna i wrażliwości artystycznej, bo jak królik zechce ją spożytkować, to istnieje ryzyko zbytniego ulegania otoczeniu.


Radzio:

kua 7

rok drzewny królik
miesiąc drzewna małpa
dzień ziemski pies
godzina ziemska owca

koncepcja drzewna świnia
życie drzewny tygrys
dekada metaliczny wąż (do 33) metaliczny smok

yin/yang zrównoważone z tendencją do yin

męża tez masz ciekawego :) macie całkiem fajnie zestawione zwierzaki, które w kwestiach emocjonalnych powinny się uzupełniać i dawać wam obojgu wiele satysfakcji. niestety powinny nie zawsze przekłada sie na dają.

generalnie oboje jesteście bardzo wrażliwi i to moze was zarówno łaczyć jak i podsycać konflikty.

masz króliczego męża podszytego wrażliwą owcą i osadzonego w świńskiej wrażliwości. efekt taki, że z jednej strony potrzebuje on wiele ciepła, serdeczności i miłości dla siebie ale z drugiej zdolny jest też to wszystko dać tym których kocha.

te wrażliwce są tym co was do siebie ściągnęło czy to świadomie czy nie. Twój koń nawet nie panikował specjalnie, zaś jego małpa widziała w Twoim zwierzyńcu sporą szanse na rozrywkę.

generalnie ma on doskonałe zwierzaki by stać sie takim super panem domu. człowiekiem na którym można polegać i z którym można się świetnie bawić.

po pierwsze królik kocha i chce być kochanym. oki, bywa czasem upierdliwy w swej kokieterii, ale Ty też masz królika, zatem masz szanse go zrozumieć, jak i on będzie mógł zrozumieć Ciebie w tej materii. Kwestia tylko tego, czy zechcecie uszanować w sobie jak i nawzajem tę cechę.

po drugie owca kocha zmiany i jest ciekawa wszystkiego. ma zapędy artystyczne i nie cierpi stagnacji. do tego oboje owce macie, zatem i tu spokojnie możecie sie porozumieć, nawet mając odmienne poglądy na kwestie piękna.

oboje macie też koncepcje osadzone we wrażliwcach (ty owca on świnia) co od razu wskazuje, że dom, rodzina i emocje sa dla waszej dwójki bardzo ważne. to jest ten aspekt, którego nie możecie sobie odpuścić. dobre relacje emocjonalne między wami są gwarancją sukcesów na każdym polu: czy to dom, praca czy cokolwiek innego. analogicznie: wszelkie konflikty są wyjątkowo destrukcyjne.

a konfliktami jest tak, że choć szybko potrafią wybuchnąć to po jakimś czasie sami nie wiecie o co poszło. skoro tak jest warto zaprząc poczucie humoru i zniwelować jeśli nie same konflikty to chociaż ich efekty.

dla ciebie męczące mogą być czasem jego małpie żarty, bo często tracą złośliwością. rzecz w tym, ze małpa chlapie ozorem na prawo i lewo i często nawet nie wie, ze komuś dogryzła. no ale Twoje wrażliwce mogą czuć sie poważnie urażone. szczególnie przy dumnym smoku, który nie życzy sobie żartowania z jego osoby.

jego zaś może irytować Twój smok, bowiem smoki dbają o aspekty zewnętrzne i choć sam królik nie widzi w tym nic złego, to pies może czasem traktować to jak idiotyczne marnowanie energii zaś małpa będzie właśnie w smoka uderzała swymi psotami. zatem ważne byś jego tekstów nie brała za bardzo do siebie i nie odpowiadała smoczym ogniem na małpie psoty.

obojgu przyda sie dystans do siebie :)

generalnie życie w tygrysie wskazuje na jeszcze jedną sprawę: zależy mu na tym by być postrzeganym jako osoba odpowiedzialna i taka na której zawsze można polegać. jeśli tylko będziesz umiała to w nim dostrzec to on rzeczywiście pokaże takie oblicze. z jednej strony ma w sobie wielkie pokłady miłości z drugiej pies nade wszystko dba o stado. jeśli tylko czuje się potrzebny to nieba wam przychyli a pisząc regulaminy (tak, psy to kochają) będzie uwzględniał tez wasze indywidualne potrzeby)

macie fajne zwierzaki i choć równie łatwo potraficie wpaść w zachwyt jak i w niechęć, to już tylko kwestia tego czy będziecie chcieli włożyć pracę i energię we wzajemne zrozumienie i szacunek. jeśli tak, to tylko lepiej będzie i to na każdym polu :)


Klauduś:

kua 3

rok ognisty pies
miesiąc drzewna owca/ognista małpa
dzień ziemska owca
godzina wodny kogut

koncepcja ognisty pies/ognista świnia
życie drzewny szczur
dekada drzewna owca (do 3) ognista małpa

yin/yang silne yin

no to dzieciątko idealnie dopasowane :D

zacznijmy od tego, ze aktualna wrażliwość i zmienność przeistoczy sie wyraźnie w wybitną aktywność i potrzebę publiki. zatem malucha macie kreatywnego i żwawego :) jak wejdzie w małpią dekadę to sie jeszcze zaostrzy:)

widać że bardzo ważnym będzie wzór ojca (rok psa i koncepcja psa i świni) zatem jeśli tylko oboje pokażecie mu jak wygląda mężczyzna, ojciec i mąż pełen uczuć i miłości ale jednocześnie odpowiedzialny i wyrazisty, was synek stanie się wymarzonym mężem w przyszłości.

warto pamiętać tez o tym, zę choć schowanego, ale jednak ma koguta, a to zaowocuje uporem i tym, ze to co uzna za swoje (np wzór od was wyniesiony) będzie niebywale trudno zmienić, nawet gdyby on sam tego chciał.

dla jego rozwoju potrzebne są:
jasny obraz mężczyzny w związku: tego który dba, kocha i szanuje ale też jest podziwiany i szanowany oraz otoczony miłością.
uszanowanie jego odmienności i kreatywności, tak by wiedział, że ma prawo do tworzenia i wyrażania siebie.
wychowywanie go w jasnych i przejrzystych ramach. tak by nie było niedomówień, kłamstw i niesprawiedliwości. wychowany w poczuciu tolerancji będzie bardziej elastyczny.

generalnie jeśli skaleczy sie jego wrażliwość jego owce mogą sie opancerzyć i trudno będzie do niego trafić, a upór koguci tylko podsyci słuzbistyczne zapędy psa. efekt taki, że może 'pisać regulaminy" bez uwzględniania potrzeb innych zakładając z góry, ze sam najlepiej wie co innym potrzebne.

zatem bardzo wyraźna rola ojca to jedno, równie ważna jest emocjonalność mamy. jeśli więc będziesz umiała pokazać mu jak wyrażać emocje, jak je uszanować i jak czerpać z nich siłę to synek bezie wymarzonym dzieckiem: sprawiedliwym, wrażliwym i godnym zaufania :)

zatem materiał macie genialny by wasza rodzina była niemal idealna, pytanie czy wykorzystacie wielki potencjał złożony na wasze łapki?

puszczyk - 2007-08-05, 21:43

Wreszcie wróciłam z wakacji...

pao, wielkie dzięki za horoskop, Arek przywiózł mi wydrukowany, do dzisiaj jestem w szoku, szczególnie jeśli chodzi o Kamilka.

bajka - 2007-08-05, 22:33

Pao, czy ja mogę poprosić...? właściwie to już prosiłam, w pewnym sensie chyba nawet jakoś na samym początku istnienia naszego forum, ale gdzieś się rozmyło...
Jesli tak, to ja- Basia 23.11.1978 godz. 23.50, Gabrysia 2.06.2004 godz. 3.52
Chodzi o nasze osoby ogólnie oraz o nasze wzajemne relacje...czasem jestem zbyt nerwowa :-| jak sobie z tym radzić? W moim przypadku może przydałoby się wiedzieć, jakich mężczyzn unikać, a jakimi się zainteresować... ;-) bo jak do tej pory szkoda gadać...
Poza tym mam jeszcze jedną prośbę, ale to napisze na priva ;-)

mada - 2007-08-08, 21:47

Pao, wielkie, ogromne dzieki, napisz prosze, jak moge sie odwdzieczyc za ten ogrom pracy w to włożony!!!
pao - 2007-08-09, 10:23

jak uważasz za słuszne i w ramach własnych możliwości :)

nic na siłę :)

pao - 2007-08-16, 13:41

Ewa z chłopakami zakończona.

Ewie to już nie raz opowiadałam, ale prosiła by opisać to proszę...

edit:
na prośbę Ewy dane przesłane jednak nieoficjalnie. niemniej Ewę mamy z głowy na jakiś czas ;)

niedługo następna rozpiska

Ewa - 2007-08-16, 13:55

pao napisał/a:
niemniej Ewę mamy z głowy na jakiś czas ;)

Na jakiś czas.... ciekawe co to miało znaczyć ;-)
Pao wielkie dzięki, zaraz się biorę za studiowanie i wdrażanie w życie.

agus - 2007-08-16, 15:55

och, to teraz moja kolej! pao, wysłałam Ci priva właśnie.
pao - 2007-08-18, 19:48

na razie wyliczenia. interpretacja później :)

Agnieszka

kua 1

rok ognisty wąż
miesiąc drzewny smok
dzień wodny bawół
godzina ziemska owca

koncepcja drzewna owca
życie ognisty królik

dekada ognista owca (do 32) ziemska małpa

yin/yang silne yin

GKZ zarządca





Mariusz:

kua 8

rok drzewny tygrys
miesiąc wodny kogut
dzień drzewny szczur
godzina wodny kogut

koncepcja drzewny szczur
życie wodna świnia

dekada ognisty szczur(do 35) ognisty bawół

yin/yang równowaga



Ada:

kua 4

rok ziemski tygrys
miesiąc ziemska owca/ziemski koń
dzień ognisty smok
godzina wodny smok

koncepcja metaliczny pies/ziemski kogut
życie ziemski koń

dekada ziemski koń (do 9) ognisty wąż

yin/yang silne yang

GKZ uczony

pao - 2007-08-20, 20:14

na prośba Agus całość przesłana będzie mailowo, zatem kto poczytał to wie, a kto nie to nie ma już tej sposobności.

niedługo kolejna osoba.

<zwierzaki agus zostawiam, bo i tak za wiele nie powiedzą niewtajemniczonym, no chyba że życzysz sobie inaczej ;) >

pao - 2007-09-03, 14:59

oki, czas na gonyę. za pisanie wezmę się jak bartek wróci, bo tego za dużo by pisać jedną ręką ;)
pao - 2007-09-04, 12:24

wyliczenia, nie wiem czy zdążę zrobić rozpiskę:

gonya:

kua 7

rok d tygrys
miesiąc m owca/ m koń
dzień z kon
godzina m małpa

koncepcja w pies / m kogut
życie d tygrys

dekada o królik (od 33) next o tygrys

yin/yang silne yang

GKZ urzędnik



olaf:

kua 1

rok w królik
miesiąc d królik
dzień w szczur
godzina z kogut (jeśli na pewno nie przed 9)

koncepcja o koń
życie o wąż

dekada m pies (od 41) next z kogut

yin/yang silne yin



mila:

kua 7

rok m wąż
miesiąc d owca/ d koń
dzień m smok
godzina m smok

koncepcja o pies / d kogut
życie z koń

dekada z owca (do 6) next m małpa(do 16)

yin/yang zrównoważone z tendencją do yin

GKZ prawo i porządek



sonia:

kua 2

rok d kogut
miesiąc d małpa
dzień z królik
godzina d pies

koncepcja d świnia
życie w pies

dekada d małpa (do 4) d kogut (do 14)

yin/yang zrównoważone

GKZ rzeźnik

no i rozpiski nie zacznę... ale pierwszy krok zrobiony ;)

Malroy - 2007-09-06, 10:27

chciałbym się dowiedzieć jaki wpływ na "wynik" horoskopu chińskiego ma miejsce urodzenia? I czemu jest rozróżnienie na poza Polską, a w samej Polsce, to gdzie dokładnie, już jest beznaczenia?
pao - 2007-09-06, 10:30

miejsce jest istotne tylko odnośnie godziny urodzenia którą trzeba przeliczyć na czas chiński :) zatem ważna jest strefa czasowa a dla szczecina i olsztyna jest taka sama :)
DagaM - 2007-09-06, 10:44

No to i ja dołączam się do zamówienia horoskopu:

data: 24.11.1976
godzina: 9.15
płeć: kobieta
miejsce: Vientiane (w Laosie)
Zależy mi na sprawach zawodowych (predyspozycje, w co warto angażować się, w czym mogłabym się sprawdzić). W zasadzie wiem co bym chciała robić, ale musiałabym otworzyć własną firmę, a ja nie czuję się na siłach, nie jestem typem "prezesa", choć lubię trochę pożądzić ;-) Chyba troche mi brak przedsiębiorczości, co nadrabiam kreatywnością :->

P.S. Piotrek też wyraża chęć na horoskop, ale musi mnie poprosić, żebym zadziałała w tej kwestii na forum :mrgreen:

Malroy - 2007-09-06, 10:52

DagaM napisał/a:

miejsce: Vientiane (w Laosie)


fajno - opowiedz coś więcej :)

DagaM - 2007-09-06, 10:54

Jestem dzieckiem placówkowym, a moi rodzice "gustowali" w Azji i Afryce :lol: Taki los...
pao - 2007-09-06, 10:58

Daga, ale masz fajnie :D

a ja będę miała sprawdzania w tabelach z czasem :D

DagaM - 2007-09-06, 11:01

pao, na zachęte napiszę, że przy wyliczaniu mojego horoskopu nudzić się nie będziesz, hi, hi. :mryellow:
pao - 2007-09-06, 14:00

przy wyliczaniu to pewnie będę, toż to same tabelki... ciekawiej będzie z interpretacją...

p.s. chyba nawet zaraz zajrzę co tam u ciebie ;)

[ Dodano: 2007-09-06, 14:02 ]
Daga!! dwa smoki i świnia!!! :D z godziny to potem będę mogła posprawdzać, trzeba czas ustalić ;)

Malroy - 2007-09-06, 14:10

co mówi horoskop chiński o moim znaku zodiaku? Czy są takie ogólne opisy, czy raczej potrzeba więcej danych?
pao - 2007-09-06, 14:34

owce fajne są :D

a ogólnymi opisami sie nie posiłkuje, bo są zbyt ogólne i nie uwzględniają zalezności ani pomiędzy menażerią ani tym bardziej pomiędzy żywiołami. że o wpływie żywiołu na zwierzaka nie wspomnę ;)

Malroy - 2007-09-06, 14:38

pao napisał/a:
owce fajne są :D

a ogólnymi opisami sie nie posiłkuje, bo są zbyt ogólne i nie uwzględniają zalezności ani pomiędzy menażerią ani tym bardziej pomiędzy żywiołami. że o wpływie żywiołu na zwierzaka nie wspomnę ;)


no i dobra odpowiedź :) Nie wiem jak tak indywidualne rzeczy jak horoskop można uogólniać, vide horoskopy w gazetkach. Pytanie podchwytliwe, testowe, ale zdane na 6 ;) Wybacz. :)

DagaM - 2007-09-06, 15:49

pao napisał/a:
Daga!! dwa smoki i świnia!!! :D
No coś Ty! :shock: Smok podoba mi się, ale świnia...poczekam na interpretację :lol: Juz się boję.
pao - 2007-09-06, 15:53

no mnie sie ta świnia bardziej podoba od tych dwóch smoków ;) ale zobaczymy jak z reszta bo to może solidnie wpłynąć na całokształt ;)
DagaM - 2007-09-06, 15:59

pao, Ty to w ogóle jesteś niezwykła. Biada tym co maja coś do ukrycia, albo złe zamiary. Powinnaś się podpisywać : czarownica pao ;-) albo lepiej brzmi; wiedźma pao :mryellow:
YolaW - 2007-09-06, 20:19

pao to i ja poproszę o wpisanie mnie na listę zamawiających Twój horoskop.
Data ur: 06.12.1977
Godzina: 2:55 w nocy
Płeć: kobieta
Miejsce urodzenia: Rybnik (śląsk)
Też poproszę o sprawy zawodowe bo zastanawiam się nad odejściem na dobre ze szkoły i myślę o swojej działalności (już od dłuższego czasu kręci mnie coś w kierunku zdrowej żywności wegetariańskiej...). Ale interesują mnie i inne aspekty życia (rodzina, zdrowie itp.).
Aż się podekscytowałam :mryellow:

pao - 2007-09-07, 16:17

Cytat:
Powinnaś się podpisywać : czarownica pao ;-) albo lepiej brzmi; wiedźma pao :mryellow:


eee, oklepane ;)

marysia - 2007-09-07, 16:54

pao napisał/a:
Cytat:
Powinnaś się podpisywać : czarownica pao ;-) albo lepiej brzmi; wiedźma pao :mryellow:


eee, oklepane ;)

To może BabaJagaPao :mrgreen:

pao - 2007-09-07, 16:58

no wiedźm i czarownic to sporo. to taki trendy i emo ;)

a Baba Jaga :) fajnie, byle by dzieci mną nie straszyli ;) wystarczy że dorośli się boją ;)

pao - 2007-09-08, 13:13

zgodnie z wola gonyi rozpiska tez będzie słana na maila...

jak widzę na kropkowcu więcej było w temacie do czytania ;)

zatem następna osoba jakby co może sie gotować, bo w przyszłym tygodniu pewnie sie za nią zabiorę ;)


a co do BabyJagi pao, mój mężulek skwitował to następująco:

paoJaga?

marysia - 2007-09-08, 14:21

pao napisał/a:
paoJaga?

Ciekawe jaką rolę spełniałaby w bajkach paoJaga :?: ;-)

pao - 2007-09-08, 19:36

też mnie to ciekawi :D

ale to zależne od tego kto by bajkę opowiadał ;)

marysia - 2007-09-08, 21:57

pao napisał/a:
ale to zależne od tego kto by bajkę opowiadał ;)

Uhm... Coś jak "diablo boska" ;-)

kasienka - 2007-09-09, 21:45

Szkoda, że wszyscy chcą na pw, bo fajnie było poczytać o towarzyszach ;)
pao - 2007-09-09, 21:48

ano szkoda :) jednak trzeba uszanować potrzebę prywatności, szczególnie, że coraz więcej osób dopytuje o bardzo osobiste kwestie, wiec sie nie dziwię :)

jakby nie było ja tam wiem co w was siedzi ;)

puszczyk - 2007-09-09, 23:41

Mi nie przeszkadza, ze inni mogli to przeczytac. 8-) Przeciez i tak prawie nikt z tego forum nas nie zna. ;-)

Wrocilam do naszych horoskopow...
pao napisał/a:
zaś arkowe zrównoważenie spowodują że raczej do konfliktów jesteście niechętni. niemniej jeśli już się takowy zjawi to lepiej ewakuować nie tylko najbliższych ale i okoliczne kamienice.

:lol: To takiego prawdziwego jeszcze chyba nie bylo.
pao napisał/a:
(niezależność powiązana jest z koniem w dekadzie ale to minie)

Czyli w nastepnej bede ulegla i podporzadkowana? :shock:

Fajnie to poczytac po kilku naszych dzisiejszych dyskusjach. Ogolnie mam wrazenie, ze Arek sie odblokowal i przestal milczec. Moze to dzieki temu horoskopowi, a moze to ta nastepna dekada daje o sobie znac...

Tak mysle o horoskopie Kamilka i mam wrazenie, ze ja go zupelnie inaczej odbieram.
pao napisał/a:
może on zbytnio ulegać otoczeniu z tego powodu.
...moze dlatego?
pao - 2007-09-10, 11:13

Cytat:
To takiego prawdziwego jeszcze chyba nie bylo.


ufff :D

Cytat:
Czyli w nastepnej bede ulegla i podporzadkowana?


niekoniecznie. można raczej rzec, że mniej narowista ;) co jak o ale uległość Ci nie grozi ;)

Cytat:

Tak mysle o horoskopie Kamilka i mam wrazenie, ze ja go zupelnie inaczej odbieram.
Cytat:
pao napisał/a:
może on zbytnio ulegać otoczeniu z tego powodu.

...moze dlatego?


tu kłaniają się wasze smoki... z jednej strony wizerunki a z drugiej wizerunki... po prostu smok stara się spełniać wymogi jakie sam sobie narzucił (czyli Kamilek będzie umiał grać i manipulować swoim wizerunkiem i będzie pilnował by był on on spójny a tego może się od mamy nauczyć :) ) ale ten wizerunek z drugiej strony to racze obraz jaki ty mu nadałaś. twój smok ma też pewien wizerunek swojej rodziny i lepiej by był on spełniony.

takim skrajnym przykładem są smoczyce z problemami rodzinnymi a które udają że tych kłopotów nie ma i przed całym światem grają spektakl idealnej rodziny. to może skrajny przykład, ale dość obrazowy, zaś smok tworząc wizerunek chce by wszyscy w niego wierzyli, nawet jeśli nie jest prawdziwy. a co istotne, najszybciej sam siebie do niego przekona. mam nadzieję że nie namieszałam za bardzo :)

gonya - 2007-09-11, 01:03

Pao jestem pod głębokim wrażeniem...
Tak wiele się zgadza, bardzo wiele światla puściłaś na sprawy, które były dla mnie choć intuicyjnie blisko, to jednak trudne do wypowiedzenia. Potwierdziłaś, że to co czuję podświadomie, jest prawdą.
Dziękuję...

Mam jeszcze pytanie o ukierunkowanie zawodowe Mili, bo Soni opisałaś...
I jeszcze o męża. Jego cechy osobowości, jakie nakreśliłaś wydają się być w pewnym konflikcie z obecnie wykonywanym zawodem. Czy zatem to jest ta droga jaką powinien kroczyć? Jeśli miałabyś chwilę jescze do tego wrócić - byłabym wdzięczna.
Dziękuję kochana,
Ukłony.

Azja - 2007-09-11, 08:35

Oj...jaka jestem już ciekawa co też mi Droga Pao napisze i naświetli.... :-)
Tyle rozterek i wątpliwości we mnie... :-/

Ale pozostaje mi czekać i ubrać się w Cierpliwość... ;-)

pao - 2007-09-11, 08:59

oj zapomniałam o soni ? :)

Cytat:
co do ukierunkowywania małej: rzeźnik to zawody praktyczne wymagające planowania, zdrowego rozsądku i zręczności. Zatem jeśli tylko nie dacie jej popaść w nadmierną emocjonalność to kogut z psem i małpą doskonale poradzą sobie z planowaniem. Pies świetnie sobie radzi, szczególnie gdy ma zadbać o swoje stado, zaś towarzyska małpa na pewno to stado zorganizuje.


zatem rozwinę:
nie jest to typ przywódcy co ceni władzę, raczej będzie ponad władze przedkładała porządek i odpowiedzialność. ale nie licz że przełoży sie to na porządek w pokoju ;) choć może tak sie zdarzyć :)

zatem będzie doskonale sprawować się tam, gdzie logika, planowanie będą najbardziej potrzebne. do tego przez wrażliwce będzie zdolna do empatii więc spokojnie będzie umiała planować prace nie tle maszyn co ludzi. ważne by umiała opanować swego nadwrażliwego królika, ale w jego opanowaniu doskonale radzić sobie będzie pies :)

a co do olafa to zaraz sprawdzę co za gwiazda mu przyświeca zawodowo :)

no to GKZ to zarządca.
ciekawym jest, ze szczur tak silnie wpłynął na predyspozycje zawodowe, bowiem choć sama gwiazda wskazuje na zdolności przywódcze to jednak króliki mogą trochę mieszać swym asekuranctwem. ma zdolność własciwej oceny ludzi co jest bardzo potrzebne przy pracy z ludźmi i choć oba króliki na pewno pomagają w tej materii to jednak niestety ich asekuranctwo w równej mierze przeszkadza.
zatem u niego nie tyle o "niedopasowanie pracy" może chodzić co o potrzebę wewnętrznego dogadania się z królikami. póki króliki będą się wycofywać i za szczurem chować, póty wciąż będzie poczucie że to nie jest to.

i jeszcze jedno: olaf ma w życiu węża zatem to swoiste krętactwo jest mu niejako pisane. pytanie jednak jak on to poskłada i wykorzysta, bo może być to zarówno obciążeniem jak i zaletą godną wykorzystania :)


Cytat:

Ale pozostaje mi czekać i ubrać się w Cierpliwość... ;-)


spokojnie, to już niedługo :)

puszczyk - 2007-09-11, 09:18

pao napisał/a:
niekoniecznie. można raczej rzec, że mniej narowista

To dobrze, bo mnie samą to męczy. :lol:

pao napisał/a:
mam nadzieję że nie namieszałam za bardzo

Wręcz przeciwnie, uporządkowałaś. Dzięki. :-)

gonya - 2007-09-14, 13:15

Pao droga, jesteś nieoceniona. Dzieki.
Myślę, że to, co napisałaś o moim mężu zgadza się co do joty: rzeczywiście jest w nim dużo cech przywódczych, ale ma skłonności do asekuranctwa. Za to moje konie (hehe) z tygrysem na czele często są narowiste i dają mu kopniaka w tyłek. Żeby się nie wycofywał, nie asekurował, tylko parł na przód - jak już coś zaczął.

Jeśli chodzi o dziewczynki, to ukierunkowanie Soni opisałaś, rozumiem, że powyższe rozwinięcie dotyczy też Soni. Chodziło mi o Milę (starszą), jej rozpiski dot. ukierunkowania nie było chyba. Jej GKZ to prawo i porządek.

A co do Soni.. to wyobraź sobie że ten 2-latek wykazuje tendencje porządnickie. Jak mówię Mili, żeby trochę posprzątała, to jest zawsze problem. Sonia mimo że taka mała, na moją prośbę zbiera klocki i wrzuca je do pudełka, a brudne rajstopki do kosza z praniem. Bez żadnego narzekania. Coś w tym jest. Mila generalnie buja w obłokach i lubi otaczać się "artystycznym" nieładem.

Jeszcze raz dziękuję. :-D

pao - 2007-09-14, 17:14

Cytat:
Jej GKZ wskazuje że będzie lubiła sie rządzić i dominować. Ze swoimi zwierzakami ma szanse na sukcesy w tym polu bowiem wąż wyślizgnie sie z każdych kłopotów zaś smoki jak sobie stworzą wizerunek to nikt go nie obali. A jak obali to juz jest trupem ;)


to było o Mili :)

generalnie ona będzie szukała zawodu w którym będzie mogła ZAISTNIEĆ. takiego, gdzie będzie mogła być gwiazdą :) choć z drugiej strony najchętniej to by nie pracowała ;) byle by mieć właściwy poziom życia ;) zatem i pracy szukając to nie zadowoli sie sama praca, praca musi dać jej prestiż i godne dochody najlepiej okupione niewielką ilością pracy ;)

co prawda koncepcja będzie starała sie udowodnić ze jest inaczej stąd pewnie całkiem niezłe rozeznanie w zarządzaniu ludźmi ale i tak lepiej jej sie będzie innych ustawiać niż samą siebie do roboty zagonić ;)

gonya - 2007-09-14, 23:03

Dzięki, już wszystko jasne;)
pao - 2007-09-20, 13:26

huanity czas :)

huanita:

kua 2

rok ognisty królik
miesiąc w królik
dzień z koń
godzina d tygrys

koncepcja d kon
życie d szczur

dekada d wąż (next od 28 o koń)

yin/yang zrównoważone ze skłonnością do yin

GKZ krawiec


skoro miałas pytania to po prostu na nie odpowiem:

Cytat:
tak ogólnie to czego ja właściwie oczekuje od życia


miłości, miłości, miłości i szacunku połączonego ze swobodą :)
no i tak jak ten szacunek dało by sie powiązać zarówno z miłością jak i z niezależnością to miłość w króliczym pojmowaniu nijak sie ma do niezależności konia...

jasno i widocznie widać twój wewnętrzny konflikt. polega on na ty, ze z jednej strony masz dwa przewrażliwione, słodkie i pragnące ciepła króliczki a z drugiej masz konia który nie życzy sobie jakichkolwiek pęt. jakby tego było mało koń ma mocne wzmocnienie w koncepcji (czyli w pewnych wartościach uznawanych przez Ciebie) zaś króliki są kolejno ogniem i wodą zatem choć pragną tego samego niekoniecznie tymi samymi metodami. efekt taki, że ani króliki ani konie nie są w stanie przeforsować swojej metody na życie. miotasz sie zatem pomiędzy pragnieniami koni a królików. aktualna dekada zaś wcale Ci nie pomaga, bowiem wąż to specjalista od ślizgania zatem prędzej pomaga uniknąć odpowiedzialności niż podjąć jakąkolwiek decyzję...

konflikt polega na tym, ze królik by być lubianym i kochanym gotów jest zrobić wszystko. zgodzi sie z rozmówcą, pójdzie do kina na film którego nie lubi, będzie sie uśmiechać mimo smutku itp. gotów jest się wręcz ubezwłasnowolnić byle tylko słyszeć i czuć że jest lubiany i akceptowany. dla królika słowa: nie lubię Cię" to najstraszniejsza rzecz. wszystko inne mogą przetrzymać byle tylko tego nie usłyszeć.

z drugiej jednak strony są konie dla których siodło i strzemiona to rzecz kompletnie nie na miejscu. jakakolwiek próba zniewolenia konia powoduje że koń wierzga,gryzie i kopie. jakby tego było mało gdy koń źle się gdzieś czuje to bez żadnych ceregieli wpada w galop i kłopot czy niewygody zostawia daleko w tyle.

no ale tu do głosu dochodzą króliki które przecież nigdy nikogo nie zostawią bo jeszcze ten ktoś przestanie je lubić... albo powie coś niemiłego innym...

no u jeśli koń zamiast pogalopować dalej zostaje na siłę to rodzi się w nim bunt i jeszcze silniejsza chęć wyrwania się...

zatem jasno widać, że jeśli zrobisz coś po myśli królikom to koń wierzga zaś jeśli zrobisz po końsku to królik dręczy wyrzutami sumienia. średnio to przyjemne...

Cytat:
dlaczego się ze wszystkimi kłócę


i znów kłaniają się króliczo-końskie przepychanki...

paniczny strach przed odrzuceniem niestety owocuje przewrażliwieniem przez co króliki bywają wręcz nadopiekuńcze i chcą uszczęśliwiać na siłę. takiego zachowania nie pochwala koń. zatem jeśli królik chce być nadopiekuńczy a dostanie za to po uszach tym bardziej zaczyna panikować i biegnie na skargę do tygrysa (bo koń by go olał ;) ) tygrys zaś, by zachować twarz czuje sie zmuszony zareagować. rzecz w tym, że tygrys wpierw wali potem pyta...

nadopiekuńczość i przewrażliwienie królika mogą solidnie prowokować otoczenie do sporów, czy nawet tylko wyrażania swej opinii. jednak nawet najmniejszy cień krytyki królik traktuje jako odrzucenie i znów biegnie do tygrysa po pomoc... tygrys co prawda najchętniej by udał ze wszystko w porządku, no ale z jednej strony mały króliczek prosi o pomoc więc nie może go zignorować (w końcu tygrysy są władcze i poszukują szacunku zaś zwrócenie sie o pomoc jest wyrazem uznania dla jego mocy) z drugiej strony nie może nie zareagować, bo przecież koń ceni działanie. no i tygrys działa...

rzecz w tym, ze jak tygrys działa to królik tym bardziej źle sie czuje, bo przecież nie chciał nikogo skrzywdzić... zatem pętla sie zaciska

te dwa pytania mają w zasadzie jedna odpowiedź i jedno rozwiązanie. bo co prawda konflikt jest jasno widoczny, to jednak nie jest nie do rozwiązania.

po pierwsze następna dekada to będzie koń. nie trudno sie domyśleć że cechy końskie będą wzmocnione. koń sam w sobie jest zwierzęciem praktycznym, skorym do pomagania innym, ale nie wiążącym sie z tymi "innymi". jeśli koń posiada cel (a posiadanie celu jest istotą życia dla konia) to biegnie ku niemu bez pardonu i najkrótsza droga :) ma to wiele zalet jednak z punktu widzenia królika jedną wielką wadę: koń nie patrzy za innymi, nie czeka na nich, koń po prostu robi swoje.

warto zatem wytłumaczyć królikowi, że nie wszyscy nas lubią i że jest to naturalne. że bardziej będziemy lubiani za bycie sobą niż udawanie czegokolwiek. jeśli królik to pojmie przestanie zatrzymywać konia w biegu co na pewno złagodzi wewnętrzny konflikt, gdyż koń przestanie wierzgać. koń potrzebuje wolności, swobody i celu, celu i jeszcze raz celu. jesli koń bedzie zrealizowany wtedy nie będzie sie wyrywał.

z drugiej strony warto wytłumaczyć koniowi, ze nic mu sie nie stanie jak czasem pociągnie trochę wózek ;) królik będzie usatysfakcjonowany ze mógł pomóc (dzięki koniowi) a koń przecież nie padnie od tego (choć będzie niezadowolony ;) ). warto tez wytłumaczyć koniowi, że rodzina, partner, dziecko nie są ograniczeniami. że mogą być wsparciem i motywacją a nie pętami, ze można sie nadal realizować i być niezależnym. królik bowiem jest zależny od ludzi i ich bardzo potrzebuje. koń boi się ze ta królicza zależność wpłynie na jego niezależność. rzecz w tym, że to kompletnie różne sprawy i można je spokojnie pogodzić. trzeba jednak pokazać to rozwiązanie zarówno królikowi jak i koniowi.

ważne jednak by pilnować, by żadna ze stron nie przesadziła

na pewno owca podszyta psem była by w stanie pokazać, ze to można pogodzić ;) (lub pies podszyty owcą ;) ) i dała taką formę ciepła i rodzinności jaka zadowoliła by zarówno konia jak i królika ;) no ale poznając kogoś nie wypytuj o horoskop ;)

Cytat:
co powinnam robić w życiu zawodowo


masz wrodzona empatię i doskonale wyczuwasz potrzeby innych. masz tez zapędy do społecznictwa, jednak nie jest to praca w pełnym tego słowa znaczeniu. dla ciebie. możesz zaangażować sie w jakieś fundacje czy inne akcje ale bardziej hobbystycznie niż zawodowo a nawet jeśli zawodowo, to nie pracując z ludźmi których dana fundacja chroni. większość fundacji chroni i opiekuje sie tymi co słabi, chorzy, pokrzywdzeni a tego by twoje króliki nie wytrzymały, jednak wsparcie w inny sposób danej fundacji/organizacji/cokolwiek jest już czymś co królik przetrzyma a konie usatysfakcjonuje.

lepiej byś nie miała bezpośredniego kontaktu z okrucieństwem, smutkiem i bólem bo królicze przewrażliwienie nie da Ci spać po nocach ;) jednak praca przy innych zagadnieniach (opieka nad stroną internetową, projekty, rozliczanie finansów, cokolwiek co lekko odsuwa Cię od tej brutalniejszej części) jest już w pełni dopuszczalna a wręcz wskazana. ważne byś była w pewnym odsunięciu od tego co mogło by na Ciebie wpłynąć.

służby zdrowia i tego typu to polecać nie będę z racji stanu w jakim owa służba sie znajduje, jednak właśnie placówki medyczne, opiekuńcze itp są tez ciekawym miejscem pracy dla Ciebie. z jednej strony koń może zrealizować sie jako ten społecznik (konie często wybierają prace we wszelkich służbach: czy to strażacy czy to lekarze czy pielęgniarki) a z drugiej empatyczność i serdeczność królika pozostawi w sercach pacjentów, klientów, osób miłe wspomnienia i ciepłe skojarzenia ,które są przecież im bardzo potrzebne.

z GKZ wynika jeszcze jedno: masz wyczulenie na kolory i wzornictwo. to powoduje, ze wskazane są zawody wymagające dużej dokładności. jesteś w stanie dojrzeć pewne niuanse i szczegóły jakich inni nie dostrzegą. zatem przed wydrukowaniem ulotki czy zakończeniem projektu warto Ciebie o zdanie zapytać bo jest wysokie prawdopodobieństwo że zobaczysz coś, co wszystkim umknęło.

rzecz w tym, ze asekurancki królik może bać sie powiedzieć co myśli by nikogo nie urazić ;) no ale jak już mu wytłumaczysz że masz do tego prawo i i tak nie wszyscy Cię lubią to może w końcu wyjdzie na światło dzienne Twój talent do wypatrywania szczegółów :)

tutaj jeszcze jedna myśl sie nasuwa:
chcesz powiedzieć coś, co może spotkać sie z nieprzychylnością:

królik mówi: nie, bo nie będa mnie lubic
koń mówi: trzeba to powiedzieć bo to wazne
tygrys sie waha: bo przecie koń ma racje ale z drugiej strony po co ryzykowac utratę twarzy
królik zadowolony, koń wierzga i naciska
tygrys dalej się waha i nie wie ty mówic czy nie
królik zaczyna panikować
koń konsekwentnie brnie do celu: mówić!
tygrys czuje napięcie i czuje sie zmuszony do działania
królik wpada w panikę
koń dalej naciska
tygrys zamiast spokojnie powiedzieć wyskakuje z uwagą/pretensją/awanturą/wszystkim tym, co nie jest najlepszym wyjściem...

jak widać nie tyle chodzi o to co mówić, ale jak mówić. jeśli królik nie wpadnie w panikę a pomoże dobrać słowa, zaś koń nie będzie naciskał a użyje argumentów to i tygrys nie zaatakuje :) bo przecież tygrys to dobry władca, który przyjaciołom tez nigdy krzywdy nie chce :)



Kacper:

kua 3

rok o pies
miesiąc w smok
dzień w kogut
godzina d tygrys

koncepcja w owca
życie w świnia

dekada wodny smok (next od 6 wodny wąż)

yin/yang silne yang

GKZ zarządca

Cytat:
Oczywiście interesują mnie moje relacje z synem o ile przy tak młodym wieku można to sprawdzić


ano można :)

od razu rzuca sie bardzo wyraźny wpływ Twoich królików na syna. owca w koncepcji i świnia w życiu ewidentnie wskazują na mocne osadzenie w emocjonalności, rzecz w tym, zę on sam jej nie posiada. efekt taki, że u niego też wystąpi konflikt wewnętrzny ale na poziomie różnic między poglądami a stanem faktycznym.

synka masz mocnego, z silnym charakterkiem i własnym zdaniem. umie sie zaprezentować, umie o swoje zawalczyć, nie boi się swojego zdania. niemal odwrotnie jak mama... rzecz w tym, że biorąc z mamy przykład, może trochę tej pewności stracić a nie było by to wskazane. z drugiej strony patrząc na to, że mama wyrzuca z siebie swoje zdanie a nie wypowiada je, może nauczyć sie dokładnie tego samego co zaowocuje jeszcze bardziej kłótliwym stworzeniem...

warto zatem by mamime króliki z końmi sie pogodziły choćby po to, by nie dawać złego przykładu czupurnemu kogutkowi...

kacper jest kreatywny i dynamiczny. bardzo będzie mu zależało na własciwej prezentacji swojej osoby, zatem wszelkie ckliwe opowiastki czy niestosowne pytania (nie daj boże przy innych!!) to najlepsza metoda na długi, stały, burzliwy i destrukcyjny konflikt.

tygrys będzie dążył do władzy, zatem może przyjść chwila, gdy będzie usiłował przejąć władze nad domem (czytaj wygryźć z pozycji mamę...) aby nie było wątpliwości: próby tego typu zawładnięcia podejmuje od urodzenia zatem kiedyś mu sie uda ;)

warto tutaj zabezpieczyć się na kilka rzeczy:
po pierwsze obdarzyć dziecko szacunkiem, ale pamiętać że to nadal dziecko. to pozwoli jego tygrysowi czuć się docenionym, jednak nie pozwoli przejąć mu władzy. dodatkowo jasno podzielone role są tym czego potrzebuje i oczekuje pies :) rzecz trudna do wykonania dla królików, jednak możliwa z racji tygrysa w godzinie :)

po drugie: będzie bardzo podatny na pochwały (i tygrys i smok i kogut kochają komplementy, nawet fałszywe, jednak pies niezasłużonych nie uznaje i się może zjeżyć) zatem marchewka będzie lepszą metodą ;) ważne jednak by chwalić świadomie i za konkretne rzeczy czy działania bo chwalenie dla idei da odwrotny efekt.

po trzecie konsekwencja: ale to przede wszystkim u samej siebie tak by dać dobry przykład. jeśli pies dojrzy w twym działaniu prawdę, sprawiedliwość i konsekwencje obdarzy cię wielkim szacunkiem. tygrys i reszta nie będą wtedy miały wyboru :)


pamiętaj też że to w co wierzysz, jak czynisz i dlaczego będzie też podłożem dla kogucich dogmatów. kogut patrzy na ciebie słucha cię i póki nie dojrzy dwulicowości (a niestety przy królikach może ją dojrzeć, stąd uwaga o konsekwencji) będzie tworzył swe dogmaty w oparciu o twoje przekonania, jeśli jednak stracisz wiarygodność będzie szukał autorytetów gdzie indziej a twoje będzie chciał podważyć.

kacper ma skłonność do bycia porywczym, gwałtownym i zmiennym. nie jest to jednak nie do okiełznania. wiele zależy od wzoru jaki ty mu przedstawisz. jednak nawet jesli twój wzór gdzieś sie zachwieje to on i tak wyjdzie na prostą, bowiem pies ma silne poczucie obowiązku i potrzebę reguł. i choć króliki mogą go wkurzać to spokojnie sobie z nimi poradzi zas konie mogą pokazać mu jak realizować cele, co dla psa jest pomocne.

warto jednak pamiętać, że ten pies nie ma empatycznego wsparcia. to pies praktyczny, władczy który będzie chciał być przewodnikiem stada a nie potulnym szczeniaczkiem. mimo że pies ma na celu dobro całego stada to nie zawaha sie nad poświęceniem jednostki, zatem koński galop bliższy mu niż królicza nadopiekuńczość.

psy kochają reguły, zasady i regulaminy. ważne jednak by obowiązywały wszystkich a nie wybranych. kiedy będzie starszy sam będzie takie zasady tworzył (dla otoczenia, rodziny, przyjaciół) zatem możesz u pokazać nie tylko jak ustalać i osiągać cele (nawet jeśli tego sama nie robisz, wiedz, że to bardzo Ci pomocne zaś masz to wpisane niejako w genotyp ;) zatem warto po to sięgnąć ) ale tez możesz mu pokazać, że w ustalaniu reguł warto tez brać pod uwagę emocje poszczególnych jednostek (kacper sam na to nie wpadnie, to trzeba mu pokazać, uzasadnić i pomóc zauważać). jeśli króliki nieco uempatycznią (co prawda podłóg regulaminu a nie faktycznie) psa, to wyrośnie ci niesamowity facet :)

i takie spojrzenie pod kątem szkoły:
6-15 to dekada węża. ma ten plus, że pozwoli mu gładko przejść szkołę, jednak uwaga by nie za gładko. wąż umie sie ze wszystkiego wyślizgać zatem będzie miał tendencje do migania sie od nauki i innych takich. co ciekawe może to zrobić tak, że i tak będzie miał dobre oceny. nie daj sie jednak zwieść i motywuj go do rzetelnej pracy. następną bowiem dekadą będzie koń, zatem jeśli go zmotywujesz to koń załapie cele związane z nauką a wtedy nic mu nie stanie na przeszkodzie :) warto zatem węża przypilnować :)

[ Dodano: 2007-09-20, 13:30 ]
i jeszcze jedno:
zarządca... choć chyba przy jego cechach charakteru nie ma sie co dziwić ;) ma talent do oceny ludzi i sytuacji zatem będzie umiał szybko reagować i najczęściej trafnie :) co prawda zamiłowanie na pochlebstw może go zgubić, jednak po pierwszej wpadce szybko sie nauczy żeby nie popadać w narcyzm. co prawda może być na te naukę dość oporny (w końcu smok, tygrys i kogut...) ale w końcu pies ustawi towarzystwo ;)

pao - 2007-09-27, 22:41

oki, skończyłam z azją ;) zgodnie z jej prośbą plik idzie mailem :)

kto następny?

DagaM - 2007-09-28, 07:47

pao napisał/a:
kto następny?
z tego co widzę teraz powinna być Babaaga:

"Babaaga
• aga: 21 czerwca 1982, godz. 3.50 nad ranem
• paweł: 3 stycznia 1978, godz. 15.50
• kacper: 2 grudnia 2000, godz. 17.15 ok.
• jaś 2 lipca 2006, godz. 11.44
zależy mi na charekterologii, kacprowej zwłaszcza, bo mi się wydaje taka władczosć jego charakteru wylazi, czasem sobie nie radzę z nim. tak ogólnie, zawodowo??bo szukam wciąż?? bym była wdzieczna bardzo. "


Później bajka, a później ja :mryellow:

puszczyk - 2007-09-28, 08:40

DagaM napisał/a:
taka władczosć jego charakteru wylazi

Przepraszam, że się wtrącę - Kacper urodził się 10 dni przed Kamilem - wszystko jasne. :lol:

Azja - 2007-09-28, 09:12

Pao...wielkie dzieki...poukładam w głowie te informacje i dołożę jeszcze parę pytań...dobrze?
pao - 2007-09-28, 09:49

marysia nam zaginęła to daga przejęła część obowiązków ;)
azja z pytaniami na gg, a ja niedługo biorę się za kolejną rozpiskę.

marysia - 2007-09-28, 11:38

pao napisał/a:
marysia nam zaginęła to daga przejęła część obowiązków ;)

Już się znalazłam, bardzo przepraszam za zaniedbanie obowiązków (z pretensjami proszę do prezesa Kosmy, bo to jego wina :-P ), już się poprawiam. I Daguś! Bardzo dziękuję za zastępstwo :-D . Doskonale spisałaś się jako spontaniczna sekretarka ;-)

pao - 2007-09-28, 11:43

Daga, sekretarka sekretarki ;)
gosiabebe - 2007-09-28, 11:54

mam pytanie- czy trzeba mieć jakiekolwiek pojęcie itp ,żeby zgłosić się do ułożenia horoskopu? acha i ile kosztuje ta usługa? czytałam trochę teraz i widzę ,że można się dowiedzieć wielu pożytecznych informacji,a w mojej obecnej sytuacji byłyby mi one bardzo pomocne,tylko że ja nigdy nie miałam styczności z horoskopami.Nie mam zielonego pojęcia o co w tym chodzi. Wiem ,że jest to czasochłonna praca dlatego pytam bo nie chcę się narzucać
pao - 2007-09-28, 12:11

pojęcia mieć nie trzeba bo staram sie wszystko jak najczytelniej przekazać, a jeśli są nieścisłości czy niezrozumiałe części to wytłumaczę :) pytań nigdy nie za wiele :)

co do ceny to ciężko powiedzieć, bowiem tutaj przeniosłam tę sama ideę jaka towarzyszyła horoskopom na kropkowcu: była potrzeba pomocy to pomagałam nie myśląc o cenie. jednak wyszło na to, ze są osoby, które czują sie zobowiązane zatem różnie to bywa. jedni chcą podliczenia normalnego, inni w ramach własnych możliwości a jeszcze inni po prostu dziękują :) jeśli jest potrzeba pomocy, to ja nie oczekuje konkretnej zapłaty. tę kwestię pozostawiam wam, bo to wy wiecie na co możecie sobie pozwolić :)

co do czasochłonności: na rozpisanie horoskopu potrzebuję 2 do 5 godzin spokoju. pisanie na raty nie przynosi efektu, bo potrzebuje wszystko przeczytać by wiedzieć co ma być dalej, więc trwa to kilka razy dlużej. mam zwyczaj pisać intuicyjnie, dokładnie to co myślę w danej chwili, zatem wszelkie przerwy są niemile widziane (no chyba, że to przerwy tematyczne ;) )

YolaW - 2007-09-29, 19:52

Ja też tam gdzieś jestem na tej liście? Wpisywałam się na pewno po Dadze (nie wiem, czy ktoś jest jeszcze między nami) :)
pao - 2007-09-29, 19:56

no to jest pytanie do marysi :)
marysia - 2007-09-30, 23:29

YoluW, jesteś :-) . Lista jest w pierwszym poście wątku. Jest aktualizowana jak tylko Pao kogoś "odrobi" (no chyba, że nawalę jak też właśnie miało to miejsce, ale wtedy wkracza Daga i pilnuje kolejki :-D ).
Przejrzę chyba jeszcze raz wszystko, żeby nie było, że jednak kogoś pominęłam... W razie czego - proszę zgłaszać uwagi.

YolaW - 2007-10-01, 16:52

Dzięki marysiu :) Nie zajrzałam do pierwszego posta :oops: No to cierpliwie czekam na swoją kolej :)
babaaga - 2007-10-01, 22:15

och,jak cudownie, moja kolej!!! pao, już ja ci się jakos odwdzięczę:)
pao - 2007-10-01, 22:31

Cytat:
pao, już ja ci się jakos odwdzięczę:)


gdyby nie ten uśmiech to by zabrzmiało jak groźba ;)

w piątek wyjeżdżam, zatem jeśli nie zrobię do czwartku to niestety trzeba Ci będzie jeszcze trochę poczekać ;) ale postaram sie szybko to załatwić :)

pao - 2007-10-02, 13:42

no to babaaga :)

kua 6

rok w psa
miesiąc o koń
dzień d świnia
godzina m wąż

koncepcja o kogut
życie o wąż

dekada w królik (25-34) next w tygrys
yin/yang zrównoważone z tendencją do yang

GKZ kowal


paweł:

kua 2

rok o wąż
miesiąc w szczur
dzień d bawół
godzina o szczur

koncepcja w królik
życie o smok

dekada z kogut (26-37) next z małpa
yin/yang zrównoważone z tendencją do yin


kacper

kua 9

rok m smok
miesiąc o świnia/z szczur
dzień d koń
godzina d bawół

koncepcja z tygrys/z królik
życie o smok

dekada z szczur (2-11) next z bawół
yin/yang zrównoważone z tendencją do yin


jaś:

kua 3

rok o pies
miesiąc w wąż/d kon
dzień w pies
godzina m pies

koncepcja d małpa/d kogut
życie d bawół

dekada d koń (1-10) next d owca
yin/yang silne yang


ciekawa z was rodzinka oj ciekawa...
mocno w materii osadzona i najwyraźniej materia jest waszą ścieżką. i powiem że nie wiem od kogo zacząć bo wszyscy interesujący choć chyba jaś najbardziej mnie powalił... (mnogość szczurów nie robi już na mnie wrażenia dzięki mojemu domowemu egzemplarzowi ;) )

zacznę od ciebie:

jesteś równie materialna co reszta familii ale ty masz w sobie jednego przytulasa co nieco wpływa na resztę. niestety na na tyle by przeważyć, niemniej świnka mocno wpływać będzie na psa ten zaś na węża a to już solidne zmiany wprowadza. aktualnie dekada królika wzmacnia empatyczność i wrażliwość świnki, zatem jeśli ktoś w tym domu ma w sobie ciepło to Ty właśnie. ciepło nosi też w sobie kacper ale on to ukrywa i to skutecznie... ale o nim później

niewątpliwie miewasz rozdarcia wewnętrzne, bowiem śliski wąż podburza świnkę do nieróbstwa zaś pies i koń, jako praktyczne stworzenia chcą mieć jakiś cel w życiu. szczególnie koń, bo pies ma nadrzędny niejako z urzędu: dbanie o swoje stado. i tak jak koń z psem są w stanie wspólnie działać (przynajmniej póki cele konia nie narażają stada na niebezpieczeństwo czy straty) tak świnka i wąż mogą chwilami oddawać pewne decyzje czy działania w wątpliwość.

świnka chętnie poprze psa. jako rodzinna i serdeczna, ceniąca przyjaźnie i ciepło domowego ogniska nie będzie oporować gdy pies podejmie działania na rzecz stada=rodziny. Ta dwójka doskonale się wspiera, bowiem pies świnkę obroni w razie potrzeby, zaś świnka pomoże psu by nie był takim strasznym służbistą. dzięki śwince pies nie tylko dba o dobro fizyczne ale i emocjonalne członków stada. niestety kochana świnka może stawać na przeszkodzie dla konia... koń bowiem ceni wolność, swobodę a ognistość tego konkretnego konia tym bardziej nie sprzyja domatorstwu którego pragnie świnka.

zdarzyć sie zatem może, że cele jakie stawi przed sobą koń będą przerażały świnkę... gdy zwierzaki będą chciały czegoś przeciwnego to w sprawę zaangażuje sie albo pies albo wąż i lepiej dla wszystkich by pies był to jednak. pies bowiem będzie umiał znaleźć kompromis tak by cel konia był zrealizowany a i świnka miała swoje szczęście. wąż zaś, póki jego wygoda nie będzie zagrożona nawet nie syknie ;)

pies to jedyne zwierze horoskopowe które nie ma naturalnego wroga. jeśli tylko chce potrafi sie z każdym porozumieć, tobie zaś to zadanie ułatwiają zarówno świnka jak i wąż. świnka potrafi zrozumieć innych, jest ciepła i miła i ciężko jej nie lubić (choć łatwo zranić) wąż zaś umie znaleźć siew każdej sytuacji i póki nie przesadza z manipulacją i działa wedle praw ustalonych przez psa (bo psy są niemiłosiernie praworządne) to doskonale wspomaga zarówno naiwna świnkę (wąż jest przeciwieństwem świni) jak i praktycznego psa, a wszystko czyni tak by nie stracić a najlepiej zyskać.

kurcze, zwierzaki masz poustawiane wspaniale i choć może zaistnieć negatywne zapętlenie (zawsze taka opcja jest) to w tym zestawieniu, jeśli tylko w podstawie masz zdrowe i sprawiedliwe wartości to wszystkie Twoje zwierzaki doskonale sie wzajemnie uzupełniają i sobie pomagają.

zatem tu nie tyle jest pisanie o konfliktach które mogą wystąpić co o mechanizmach jakie tobą kierują.

pies to odpowiedzialność za stado. pies jest praworządny, uwielbia regulaminy i przepisy. ustala zasady do których maja stosować sie wszyscy, jednak twój pies umie dobierając zasady spojrzeć jeszcze na oczekiwania i potrzeby stada a nawet jednostek w stadzie stąd też zazwyczaj te regulaminy są po prostu zdrowe i sprawiedliwe. ważne jednak by stale ze stadem rozmawiać, by mów regulaminy modyfikować, gdyż potrzeby stada czasem sie zmieniają, zaś pies może tego nie dostrzec.

koń to niezależność, wieczny galop do celu, zamiłowanie do działań prospołecznych. koń ma pasję (chyba, ze wychowanie uczyni z niego konia pociągowego...) kocha życie, kocha ruch i niezależność. koń ognisty do tego uwielbia czyn i na deklaracjach nie poprzestaje: jak coś ma zrobić to wpada w galop i tyle go widzieli. to koń rozszerza spektrum psa do szerszego grona. dzięki niemu stado rozszerza się i zawiera coraz to nowsze stworzenia (bo nie tylko ludzi). koń pędzi też do celu możliwie najkrótsza droga a jeśli ma cel wytyczony to nic i nikt nie będzie w stanie go zawrócić z drogi.

świnka działa odwrotnie niz koń: skupia uwagę psa na rodzinie i najbliższych. nie neguje wartości konia jednak gdy ten za daleko zagalopuje to świnka właśnie przypomina o najbliższych. jest wrażliwa, ciepła i serdeczna. również bardzo naiwna a gdyby mogła wzięła by na siebie całe zło i ciężar świata by innym żyło sie lepiej. to chodzący altruizm gotowy na wszelkie poświęcenia byle innym pomóc.

czyli dokładnie odwrotnie jak wąż, bowiem ten nie waha sie innych obarczyć odpowiedzialnością za swoje czyny. jest skrajnym egoistą, który zawsze działa tak by jemu było dobrze, wygodnie i szczęśliwie. jest zdolnym manipulantem, doskonale potrafi przybierać i zmieniać maski i jak źle by nie było wąż zawsze wyjdzie na swoje.

zatem jak widać cechy dają obraz kogoś kto umie zawalczyć jak trzeba choć nie jest skory do konfliktów. kogoś kto umie dać ciepło innym ale nie zapomni o sobie. kogoś kto umie dotrzeć do celu ale nie zrobi tego po trupach (co prawda koń i wąż nie miały by nic przeciwko ;) )

tutaj jest tylko pytanie jak dobrze sie zwierzaki dogadują, bo im lepiej im to idzie tym mniejsze spięcia i konflikty zaś tym większy sukces i realizacja.

masz doskonałe narzędzie w swoich zwierzakach, które mogą doprowadzić Cię do każdego celu. dosłownie każdego. dla twoich zwierzaków nie ma rzeczy niemożliwych a nawet jak maja odmienne zdania to pies spokojnie znajdzie kompromis zadowalający wszystkie zwierzaki :)

co do zawodu: z gwiazd przyświeca Ci kowal, zatem prace praktyczne, konkretne a wręcz fizyczne. jednak wąż nie będzie chętny takim zawodom, bo on lubi dostawać nic nie dając w zamian. najlepiej nie przepracowując się. efekt z tego taki, że potencjalna praca będzie przez węża negowana zaś tutaj łatwo wąż zmanipuluje świnkę i przekona ją, ze lepiej by w domu była, lub by praca nie przeszkadzała jej w relacjach z rodzina itp. efekt taki, ze świnka przestanie chcieć pracować (o ile kiedykolwiek chciała, bo świnka jednak dom kocha) a wąż będzie mógł dalej sie obijać.

zatem kłania sie pytanie czy chcesz pracować czy tylko chciałabyś? bo jeśli chcesz to wystarczy koniowi cel postawić a ten już znajdzie co trzeba, a jeśli tylko chciałabyś to wąż zawsze znajdzie dobrą wymówkę ;)
co do kierunków zawodowych: koń lubi działać społecznie pies zaś ma zamiłowanie do porządku i jasnych zasad zatem to sa wytyczne związane z twoją pracą. masz wiedzieć co masz robić, bez przekrętów i niedomówień i najlepiej by twoja praktyczna praca przydawała sie ogółowi a nie tylko jednostce. aby było idealnie to jeszcze w godzinach takich byś mogła mieć czas dla rodziny a dla węża ideałem by było gdyż dostawała tylko za siedzenie w pracy ;) no ale na taka opcje to już pies zacznie warczeć. sprawiedliwość w końcu musi być ;)

więc jakby nie było, to wpierw pytanie: czy chcesz pracować? bo jak tak, to daj koniowi pracy szukać ;) pies i tak podejmie decyzję :)


paweł:
znowu materia sie kłania i to bardzo silnie... nie dość że rok węża, a węże uwielbiają świecidełka, blichtr i przepych, że o luksusie nie wspomnę, to jeszcze dwa szczury i bawół... a jakby było mało to jeszcze ziemia jako naczelny żywioł się kłania.

ten człowiek ma jeśli chodzi o pracę ciut podobnie do ciebie. ale na nieco innej płaszczyźnie: wąż to krętacz i zdolny jest dogadać się ze szczurami
szczur bowiem nie musi pracować, szczurowi wystarczy że zainwestuje, zatem brak rzetelnej i ciężkiej pracy nie przeszkadza mu. jednak tutaj kłania sie bawół, dla którego praca=to co wykonasz własnymi rękoma. z drugiej strony jeśli weźmie się za ciężką i rzetelna robotę to wąż będzie kręcił... zatem niełatwo znaleźć rozwiązanie które zadowoli obie strony. chyba że ciężka praca będzie bardzo dobrze płatna, to wtedy nawet wąż sie zamknie ;)
paweł potrafi być niebywale uroczy. ale potrafi być również bardzo nieprzyjemny i ostry.
co prawda nie jest chętny do konfliktów, przynajmniej otwartych, ale jeśli jest sprowokowany potrafi boleśnie słowami ukąsić. i to co ciekawe nie tyle wąż kąsa co szczury właśnie. spanikowany szczur gryzie bowiem wszystko i wszystkich a największym powodem do paniki jest podejrzenie, że źle zainwestował (pieniądze, uczucia, cokolwiek).

ta chodząca materia/kalkulator/fizyczność ma jednak w koncepcji królika co będzie powodowało, iż starać sie będzie wykrzesać z siebie trochę empatii. niestety niezbyt skutecznie. nawet jeśli uda mu sie to osiągnąć, wystarczy jakieś nieplanowane wydarzenie, jakaś spontaniczność i już królik może sie pogubić ukazując swoje szczurze oczka. niemniej pewnym jest, że tym których kocha, którzy są dla niego ważni gotów jest nieba przychylić i spełnić każde marzenie. póki wszystko idzie po jego myśli jest stabilnym partnerem w którym jest solidne wsparcie, gorzej gdy zdarzają sie rzeczy nieprzewidziane i nie daj boże odbijają sie na finansach. wtedy potrafi być zgryźliwy i męczący, bowiem szczury niestety odruchowo wyładowują sie swymi złośliwościami na otoczeniu... (mój mąż przed wypłata jest koszmarny ale wystarczy info że pieniądze są już na koncie zmienia sie o 180 stopni w jedną sekundę ;) )

macie o tyle dobrze, że oboje jesteście mocno w materii osadzeni zatem ten aspekt nie przeszkadza wam specjalnie. co prawda szczurze kąśliwości na pewno bardzo bolą świnkę, ale wąż z psem na 100% znajda na te szczury sposób ;)


kacper

kolejna materia... istna wypadkowa mamy i taty + smok...
świnia i koń + bawół i szczur. zestawienie ciekawe szczególnie że smok będzie ewidentnie grał swoje role. a ma chłopiec tygrysa w koncepcji i jego będzie najpewniej udawał. a tygrysy nad wszystko kochają władzę... nie daj sie jednak zwieść, bardziej niż władze będzie cenił stabilizację, pieniądze, niezależność i rodzinę. nie próbuj jednak obalać jego wizerunku bo masz konflikt gwarantowany na 100% a tego nie chcesz ;)
właściwie konflikt to najgorsze co może sie przytrafić w waszych relacjach, bowiem oboje macie świnki i oboje byście na tym bardzo cierpieli. oboje potrzebujecie wsparcia i ciepła, rzecz w tym, że on będzie się starał nie dać tego po sobie poznać.

uszanuj jego tygrysią maskę na smoczym obliczu i pamiętaj że Twoje psie regulaminy jego koń traktuje jako ograniczenia a koń nienawidzi ograniczeń i przeciw nim sie buntuje. nawet jeśli sam miałby na tym stracić. zresztą sama masz konia zatem możesz go zrozumieć, szczególnie że twój koń jest bardziej dynamiczny niż jego. koń kacpra jest dynamiczny i kreatywny, jednak nie zawsze dokańcza co zaczął. na szczęście jeśli zaczął to bawół dokończy ;) może bez entuzjazmu i powoli ale dokończy.

na pewno w relacji z kacprem przeszkadza Ci trochę twój kogut w koncepcji, bowiem koguty sa dogmatyczne i uwielbiają narzucać swoje zdanie. przyjrzyj sie zatem w jaki sposób rozmawiasz z synem, być może (stawiam spory procent) sama zmiana formy rozmowy i przekazu poleceń wpłynie na niego pozytywnie.

pamiętaj by dawać mu wsparcie i ciepło bowiem choć jawnie o to nie poprosi to jednak jest mu to bardzo potrzebne. również pochwały o komplementy są doskonałym narzędziem by go zmotywować. co prawda pies chwali tylko gdy ma ku temu powód, jednak warto czasem pochwalić na zapas.
na szczęście on tylko udaje tygrysa zatem pochwały powinny mu pomów. jest dynamicznym i aktywnym chłopcem chętnym do działania a smok uwielbia się pokazywać i kreować. zatem wystarczy odpowiednia pochwała a będzie starał sie nie odstąpić od swego wizerunku. jeśli zatem będzie mu zależało byś postrzegała go jako odpowiedzialnego itp to będzie robił wiele by tak było. wynika to z faktu, ze choć smoki bywają puste, to przy psiej mamie pustość nie przejdzie i szybko sie tego nauczy. niemniej okres nauki tego faktu może być chwilami burzliwy, bowiem pies wytykający nieprawidłowości smoka będzie do szału doprowadzał i jak pies, koń i wąż doskonale sobie z tym poradzą, to niestety świnkę ta sytuacja bardzo boli. pamiętaj jednak, ze jego świnkę również, nawet jeśli tego nie pokazuje po sobie.

w relacji z kacprem warto węża trochę zluzować, bowiem łuskowce doskonale sie dogadują ;)

no i jaś

mój faworyt :D wymiękłam widząc te ilość psów :D hodowla czy co? ;)

z jasiem nie będziesz miała większych kłopotów jako dzieckiem :) przynajmniej tak długo, jak długo będziesz dobrze opiekowała sie stadem. psy bowiem nie mają zapędów do władzy , chyba że aktualny przewodnik zaniedbuje stado, wtedy inny będzie chciał je przejąć. na szczęście dzięki twojej śwince raczej stada zaniedbać nie powinnaś ;)

3 psy dają służbistę. regulamin siła wyższa i nie ma dyskusji. póki to wasze regulaminy to dla was kłopotu nie będzie. warto jednak zasady z nim ustalać i dawać mu prawo głosu, tak by on je w pełni zrozumiał i zaakceptował. i to od samego początku niech tak będzie, a kłopotów z dzieckiem nie będziecie mieli. jeśli pies zaakceptuje dany regulamin to nie podejmie z nim polemiki.

zwracajcie tez uwagę na przekazywane mu wartości bowiem na ich podstawie będzie on budował własne regulaminy, zatem jeśli narzucicie mu go odgórnie to on będzie tak traktował innych, jeśli włączycie go od małego w proces tworzenia zasad wtedy jak będzie starszy będzie umiał współdziałać z ludźmi zamiast być despotą ;)

jak będzie starszy może być kilka spięć, gdy będzie starał sie przepchnąć swoje regulaminowe zmiany, ale tutaj znów kłania sie wasza reakcja, bo jeśli będzie mądra to nie tylko pięcie będzie niewielkie w domu, ale przede wszystkim nauczy się że nie trzeba od razu gryźć, czasem wystarczy raz warknąć ;)

cała rodzina materialna i tylko te wasze węże trochę krętaczą, choć tez lubią wygodne i dostatnie życie :)

babaaga - 2007-10-02, 15:06

och, pao!! tyle uwag cennych tu nagromadzonych, naprawdę, rozjaśnilo mi wiele takie rozrysowanie nas. niesamowita sprawa,ile w nas jet ukryte. dużo mi dała rozpiska z kacprem, bo faktycznie swą wrażliwosć ma poukrywana, czasami sprawia wrażenie, jakby mu bylo wszystko obojętne, burzy się na zasady typu- sprzątanie itp, czasem zdenerwowana tracę umiejetność dobrej rozmowy z nim, dotarcia do niego, patrz
pao napisał/a:
przyjrzyj sie zatem w jaki sposób rozmawiasz z synem, być może (stawiam spory procent) sama zmiana formy rozmowy i przekazu poleceń wpłynie na niego pozytywnie.

pao napisał/a:
uszanuj jego tygrysią maskę na smoczym obliczu i pamiętaj że Twoje psie regulaminy jego koń traktuje jako ograniczenia a koń nienawidzi ograniczeń i przeciw nim sie buntuje
no cala prawda! no i o tym, by mu dawać cieplo, nawet jak sprawia wrażenie, że tego nie potrzebuje..
pao napisał/a:
zatem jak widać cechy dają obraz kogoś kto umie zawalczyć jak trzeba choć nie jest skory do konfliktów. kogoś kto umie dać ciepło innym ale nie zapomni o sobie. kogoś kto umie dotrzeć do celu ale nie zrobi tego po trupach (co prawda koń i wąż nie miały by nic przeciwko
no, to ja!(moze mało skromnie to przyznałam..:))o tej pracy tez racja największa...na początku pawła opis mi nie pasował, wydawal mi sie zbyt malo cudny w nim,ale jak przeczytałam dokładniej, to faktycznie się zgadza...
jesteś wielka,pao. mam nadzieję,że przy naszym następnym pobycie w Polsce zobaczymy się i będę mogła osobiście uściskać twą prawicę!!i nie tylko.. :-D

DagaM - 2007-10-04, 15:46

pao napisał/a:
Daga, sekretarka sekretarki ;)
tak, to straszne ;-) ... zwłaszcza, że przez ostatnie 10 lat byłam sekretarką i tak sie wczułam w ten zawód, że w życiu prywatnym udziela mi się :-P był nawet taki moment, że gdy ktoś dzwonił do mnie do domu, odbierałam słuchawkę i odruchowo przedstawiałam się i recytowałam nazwę firmy, w której pracuję :mrgreen: To sie nazywa zaangazowanie całym sercem :-D
kasienka - 2007-10-04, 19:53

DagaM napisał/a:
był nawet taki moment, że gdy ktoś dzwonił do mnie do domu, odbierałam słuchawkę i odruchowo przedstawiałam się i recytowałam nazwę firmy, w której pracuję :mrgreen: To sie nazywa zaangazowanie całym sercem :-D

Daga, ja perę lat odbierając telefon mówiłam"cafe kawka, słucham" ;) A nawet przez sen przyjmowałam zamówienia podobno(M.tak twierdził...)

babaaga, fajnie poczytać o Was :) Urodzona pod szczęśliwą gwiazdą jesteś :D

[ Dodano: 2007-10-04, 19:54 ]
PS. pao, czy ja bym mogła uśmiechnąć się o Emila jeszcze? :->

Marysiu, dopiszesz mnie?
Emil : 15.09.2007, g.16.20

bodi - 2007-10-05, 00:39

pao, tak sobie pomyślałam że może mogłabyś opisać pokrótce charakterystykli poszczególnych zwierzaków, albo podaj link do strony gdzie jest to według ciebie sensownie przedstawione. Myślę ze to bardzo by pomogło w lekturze twoich horoskopów. A tobie oszczędziło trochę pisania. :D
pao - 2007-10-05, 10:10

idea fajna, też o tym myślałam ale ma to pewne minusy:
po pierwsze żywioł determinuje charakter zwierzaka (czyli już nie 12 ale 12*5 opisów...) a po drugie towarzystwo też wpływa na dane kwestie, zatem podstawowe nawet cechy mogą nabrać zupełnie innego wymiaru.

niby tylko 12 zwierzaków i 5 żywiołów ale nieograniczona ilość kombinacji.

marysia - 2007-10-08, 20:37

kasienka napisał/a:
Marysiu, dopiszesz mnie?

Dopisałam :-)

tomek - 2007-10-11, 12:03

Wczoraj rozmawiałem z pao osobiście, a dziś oficjalnie na forum chciałbym się przyłączyć do kolejki oczekujących na horoskop dla całej naszej rodzinki :-)
marysia - 2007-10-16, 13:27

Tomku, przepraszam za megaopóźnienie, ale powrót do pracy okupuję brakiem czasu. Już dopisuję i proszę o więcej szczegółów niezbędnych do rozpisania horoskopu.
pao - 2007-10-16, 20:09

marysiu, daty od tomka mam :) czekam tylko na pytania :)
pao - 2007-10-21, 23:16

bajka:

kua2

rok z koń
miesiąc w świnia
dzień z bawół
godzina z smok

koncepcja d tygrys
życie d bawół

dekada m małpa(do 34) z owca
yin/yang zrównoważona z tendencja do yin

zacznę od tych osobistych pytań:

"czasem jestem zbyt nerwowa :-| jak sobie z tym radzić? "
masz dziwne zestawienie zwierzaków. same w sobie są mocno ziemskie i osadzone w materii a jeśli same z siebie nie, to przynajmniej żywioł je ściąga na ziemię. dodając do tego kua 2 które też jest ziemia teoretycznie jesteś bardzo poukładana osobą. no ale teoria a praktyka...

koń to zwierze praktyczne, bawół tym bardziej, smok bywa różny w zależności od tego co za swoje uzna ale wszystko masz ziemia podszyte. wszystko poza świnią... i tu mamy pierwsza przyczynę nerwowości. twoje stateczne i zrównoważone zwierzaki przekonują Cię, ze trzeba zadbać o byt, o materię, ze trzeba być spokojnym, ze trzeba, trzeba, trzeba. wciąż jest coś co trzeba. a ty jak ten bawół idziesz za kolejnymi "trzeba". na takie "trzeba" buntuje sie niezależny koń, bo on uzna potrzebę wyłącznie gdy prowadzi go do jego celu, każda inna jest zbędna. wszelki nacisk spowoduje, że koń zacznie wierzgać.

no ale nie tylko koń tu mąci, bowiem i spokojna świnka potrafi namieszać, ona bowiem ciągnie do domu... zatem szybko wejdzie w sprzeczność pomiędzy "trzeba" konia, "trzeba" bawoła a swoimi potrzebami. tak jak koń z bawołem mogliby się dogadać tak trzeci głos juz powoduje nadmiar możliwości jak dla prostolinijnego bawoła.
i żeby nie było że to koniec... do tego dochodzi jeszcze smok. smok stygrysiały...

twój smok pragnie uznania i szacunku. pragnie być podziwiany i uznawany. no i tu pojawia sie wtopa... bo bawół chce być podziwiany i szanowany za swoja prace zaś świnka za bycie rodzicem doskonałym... i jak to pogodzić?
wszelkie potknięcia zawodowe denerwują bawoła, a wszelkie na polu rodzinnym czy uczuciowym świnkę. a wszystko dlatego, ze tygrys i w dodatku drzewny (czyli mocno kreatywny) siedzi Ci gdzieś w głowie... całkiem jakbyś miała zakodowane, ze musisz być kimś, że musisz coś konkretnego zdziałać, że musisz sie wykazać i zasłużyć na szacunek... no i usiłujesz to zrobić, mimo, że wcale nie jest Ci to potrzebne.

rozdwajasz się a wręcz dzielisz na czworo by tylko na każdym polu osiągnąć to, co wydaje Ci sie że jest ważne, zapominając o tym co ważne jest naprawdę. w domu jesteś za mało by świnka czuła sie dobrze, a że cholernica wodna to i podburzyć niemało potrafi. dom za bardzo ciągnie by koń czuł się swobodnie i mógł sie w pełni realizować. cele konia sa zbyt dynamiczne by bawołek czuł się bezpiecznie a smok udaje tygrysa i wywiera presje na wszystko i wszystkich... efekt taki, że jesteś rozerwana, znerwicowana i reagujesz gwałtownie. a dodając jeszcze małpę w dekadzie czasem chlapniesz jęzorem o słowo za dużo i wdajesz się w konflikty, których spokojnie mogłaś uniknąć.

rada prosta: nie pędź na oślep i zrób coś dla siebie. pamiętaj, ze dom i rodzina są dla ciebie równie ważne jak twoje cele i pragnienia oraz twoja praca i wbrew pozorom można to pogodzić. nie miej wyrzutów sumienia gdy coś Ci nie wyjdzie lub gdy robisz coś tylko dla siebie. masz do tego prawo. i nade wszystko nie zmuszaj się do niczego, bo koń wierzga i wierzgać będzie na wszelki przymus.

pamiętaj też ze te władczo-tygrysie zapędy to coś wyuczonego i taką droga nie zrealizujesz siebie a jedynie jakieś wyobrażenie i wcale nie da to Tobie satysfakcji. czego byś nie zrobiła będzie mało i niedostatecznie a to tylko będzie pogłębiać frustracje i nerwowość zamiast pomagać tobie. skup się zatem na tym co najważniejsze a resztę najnormalniej w świecie olej. koń już pokarze ci jak to zrobić ;) galop jest naprawdę przyjemny ;)


"W moim przypadku może przydałoby się wiedzieć, jakich mężczyzn unikać, a jakimi się zainteresować... ;-) "

co do facetów. owca z psem mile widziana ;)
a poważniej: potrzebny ci ktoś kto umie docenić piękno i ma fantazję. ktoś kto potrafi zaskoczyć czymś nierealnym, szalonym, wręcz głupim. ktoś z poczuciem piękna i spontanicznością. ktoś kto będzie umiał zarówno stworzyć w domu cichą przystań jak i uszanować twoje dążenie do niezależności ale z drugiej strony by było to ktoś na kim można polegać i kto jest odpowiedzialny. ktoś zaradny i potrafiący bronic tego co ważne.

twój tygrys będzie cię kusił typami mającymi autorytet i wzbudzającymi respekt ale nie daj sie skusić. taki typ zniewoli konia i zdominuje świnkę i niestety do szczęścia będzie ci daleko.

a z mała to masz przeboje, oj masz...

kua1

rok d małpa
miesiąc z wąż
dzień w szczur
godzina d wąż

koncepcja m małpa
życie z koń
dekada z wąż(do 7) z smok
yin/yang zrównoważona do yang


zacznijmy od tego że jej kua to 1 czyli woda. a ziemia ogranicza wodę zatem na dzień dobry jest pewien konflikt. nie jest on może duży, ale przy jej wężowych zdolnościach to ziemia nie ma tu lekko...

nie dość że mała ma dwa węże to są one jeszcze wzmocnione wężem w dekadzie. z jednej strony dzieci węże to dzieci idealne bowiem spełniają oczekiwania rodziców (ale oszukują ich przy tym niemiłosiernie) ale w twoim przypadku to raczej destrukcyjna zdolność bowiem ty sama nie wiesz czego oczekujesz... mała ma niewyraźne informacje i modyfikuje je na swój sposób. a ze wąż jest egocentrykiem do wiedzę która na twój temat ma wykorzystuje tak, by sama miała jak największe korzyści.

efekt taki ze nie boi sie stosować żadnego chwytu. ma pełna gamę zachowań od miłej i grzecznej przez histerie i szantaż na otwartej agresji kończąc.

jako że gabrysia jest małpą i do tego ma małpę w koncepcji to jęzorek ma cięty i uwielbia psocić. ot małpia natura bawić się i śmiać niestety czasem kosztem innych. a żeby było jasniej: szczur dopiecze dodatkowo swoja wysublimowana i jadowitą złośliwością tak, że każdy miałby dość. nic dziwnego, że twoja świnka nie wytrzymuje.
nie dość że małpa psoci to jeszcze szczur potraktuje złośliwością a wąż i tak się ze wszystkiego wyślizga... irytujące i to poważnie...

z cyklu co z tym zrobić:

po pierwsze sama przed sobą postaw pytanie czego w życiu pragniesz. jak już będziesz wiedziała jasno i czytelnie to niech każdy ze zwierzaków znajdzie w tym coś dla siebie. wtedy będziesz bardziej spójna i znajdziesz sposobność by dojść ze sobą do ładu (bo z dzieckiem sie nie da jeśli wpierw siebie nie uporządkujesz)

po drugie wyłącz te tygrysie koncepcje bo wykończą Cię one skuteczniej niż gabrysia ;)

po trzecie określ jasno i czytelnie czego oczekujesz od dziecka. pokaż jak ma sie zachowywać by było dobrze. wąż szybko wyłapie które zachowania sa najlepiej premiowane

po czwarte nie przejmuj sie tym, że nie raz ci odpowie tak, ze nie będziesz wiedziała co zrobić. bawołki co prawda wolno myślą, niemniej są dość odporne na szczurze złośliwości ;)

pogódź się z tym, ze masz wygadaną córeczkę co to zawsze na swoim chce postawić i ze wszystkiego wychodzi obronna ręką. na szczęście nie jest specjalnie uparta zatem można spokojnie pokazać jej inne drogi. jeśli tylko dojrzy w nich interes (szczur) korzyści (wąż) i/lub zabawę (małpa) to bez kłopotu się dostosuje.

rozmawiając z gabi staraj sie być konkretna i rzeczowa ale i tego samego oczekuj od niej. pilnuj jak dobiera słowa bo zestawienie węża ze szczurem na 100% rodzi genialnego manipulatora. a do tego małpa której zdarza się czasem chlapnąć coś bez zastanowienia...

miej świadomość tego, ze w tej chwili to dziecko tobą manipuluje a nie ty ja wychowujesz. potrzeba odwrócić hierarchię i wbrew pozorom nie powinno być to trudne. co prawda świnka pozwala wchodzić sobie na głowę, zaś bawół może tego nie dostrzegać, ale wystarczy dla konia dać cel "szczęśliwe dziecko" a będzie umiał parę rzeczy skutecznie pozmieniać.

widząc wasze znaki waszą codzienność widzę niczym z "superniani" dziecko krzyczy mama krzyczy dziecko szarpie, nikt nic nie wie a w finale dziecko i tak ma co chce... tylko po co nerwy tracić? dla niej to tylko metoda dla ciebie jednak to spore obciążenie. pokaż zatem gabi, że sa inne metody i reaguj na nie a nie na to co Cie wykańcza.

pamiętaj też że gabi nie ma emocjonalistów u siebie zatem twoja świnkowa potrzeba przytulania itp u niej inaczej jest postrzegana. dla niej to doskonałe narzędzie manipulacji i na 100% umie to wykorzystać. z drugiej strony teraz ty możesz to wykorzystać :) pokaż jej, ze może przez bycie ciepłą i miła osiągnąć więcej niż przez kłótnie z tobą. szczególnie ze bawoły sa uparte, zatem w kłótniach choć wióry lecą ty umiesz uprzeć się na swoim. przynajmniej tak długo, póki świnka nie pęknie...

możesz być spokojna o gabi, da sobie w życiu radę, jednak na ile będzie zrównoważona zależy już od ciebie i wzorca jaki jej pokażesz. bo te same metody które stosuje na tobie będzie starała sie stosować na reszcie świata.

zatem jak już tylko dojdziesz do ładu z sobą samą, to pokaż gabrysi drogę do pokojowych rozwiązań, miłości i szacunku :)

pao - 2007-10-22, 13:21

daga :)

kua 9

rok o smok
miesiąc z świnia
dzień m smok
godzina m wąż

koncepcja m tygrys
życie d szczur

dekada o małpa(do 34) d owca
yin/yang zrównoważona do yang

gkz kowal

zacznijmy od tego żeś ogień, zatem masz pęd do działania i nie lubisz stagnacji. co prawda zmiana sama w sobie nie jest twoja naturą ale raczej czyn. możesz robić niemal to samo, byle robić a nie czekać. tym bardziej jest to wyraźne boś z roku ognistego smoka. co prawda świnkę masz ziemską a dwa pozostałe łuskowce są metaliczne (zatem zdarza ci sie więcej gadać niż robić) niemniej lubisz działanie.

piszesz: " a ja nie czuję się na siłach, nie jestem typem prezesa" a ja się nie do końca z Tobą zgodzę... masz dwa smoki a one pragną uznania i masz węża co to lubi mieć ale sie nie napracować... ot idealny prezes ;) do tego tygrys w koncepcji pragnący władzy, co na pewno wpływa na rozumowanie smoków. co prawda tygrys to nie ty, zatem do stołka może Cię rzeczywiście nie ciągnąć, niemniej łuskowe w fotelu prezesa czuły by się doskonale.

no ale od tego odwodzi Cię tygrys właśnie, bo mimo, że pragnie stanowiska (a im bardziej prestiżowe i uznane tym bardziej go pragnie) to jednak boi się, że go nie dostanie, lub nie utrzyma zatem typowo po tygrysiemu woli udawać że go to nie interesuje niż zająć a potem stracić. przecież strata stanowiska to dla tygrysa potwarz a tego twoje stgrysiałe smoki nie wytrzymały by. tygrys po prostu jest tchórzem i jeśli w grę wchodzi jego osoba to nie podejmie ryzyka. może ryzykować wszystkim tylko nie swoim prestiżem i władzą. smok zaś nie zaryzykuje gdy w grę wchodzi ryzyko zniszczenia wizerunku, zatem po prostu działasz w tych materiach asekurancko.

"Chyba troche mi brak przedsiębiorczości,"
a ja powiem, ze nie tyle brak przedsiębiorczości co odwagi. właśnie owa smoczo-tygrysia asekuracja + wygodnictwo i lenistwo węża powoduję, ze działasz na zasadzie "chciałabym a boję sie" i wciąż gadasz, marzysz, planujesz ale mimo zamiłowania do czynu w tej materii jednak nic nie robisz. nie robisz bo boisz sie porażki a przecież od samych słów nic się nie ruszy. oczywiście twój wąż zawsze znajdzie dobra wymówkę na wszystko zatem albo zaczniesz działać albo będziesz słuchać leniwego węża i nic się nie zmieni.

"co nadrabiam kreatywnością :-> "
a to zdanie mnie zadziwiło, bowiem kreatywność właściwie nie jest twoją mocną strona (bez urazy ;) ). masz bardzo zdolnego węża który zawsze coś wymyśli byle było mu wygodnie i w materii manipulacji i krętactwa jest rzeczywiście wybitnie kreatywny, jednak kreatywność u ciebie ma poza tym niewielkie przejawy, już bardziej widziała bym zdolność wdrożenia w czym czyiś pomysłów. wcale zatem się bym nie zdziwiła, gdyby to smoki słyszały jakieś pomysły i szybko adaptowały je jako swoje. a że smok jak uzna coś za prawdę i jest to zgodne ze smoczym wizerunkiem, to koniec (czyli jak uwierzysz ze to był twój pomysł to tak jest ;) ) to lepiej sie nie wykłócać jeśli nie ma się mocnych dowodów ;)

co do kreatywności to niejako życie na tobie wymusza pewne jej elementy zatem choć nie jest to twoja natura umiesz w razie potrzeby wykazać się tą zdolnością choć bardziej na zasadzie wykorzystania już kiedyś zaistniałych rzeczy niż tworzenia czegoś nowego.

"choć lubię trochę pożądzić ;-) "
a to akurat kompletnie nie dziwi :) raz że ogień naturalnie przejmuje dowodzenia a dwa to tygrys co to władzę kocha i wpływa na smoki co to uwielbiają być doceniane... tak, władzę to ty lubisz ale od odpowiedzialności ręce umywasz jakby co ;) właśnie dlatego też "prezesowanie" ci się nie widzi czy też własna firma, bowiem idzie za tym właśnie
1 odpowiedzialność (no wąż się zawsze przed nią wywija)
2 praca (niewygodne dla węża a i świnka nie chce być ociągana od domu i dziecka)
3 ryzyko niepowodzenia ( no to jest zupełnie nie do pomyślenia dla stygrysiałych smoków

zatem jak chcesz coś zrobić to nakop w zady tym leniuchom i asekurantom, bowiem masz potencjał który szkoda zmarnować.

faktem jednak że przy rzeczywistym rządzeniu przydała by ci się zaufana i sprawna Prawa Ręka bowiem odpowiedzialność nawet za siebie *a co dopiero za innych) bywa kłopotliwa ;)

co do gkz: masz tam kowala zatem masz predyspozycje do prac fizycznych i praktycznych. potrzebujesz widzieć fizyczny efekt twojej pracy aby mieć satysfakcje i siłę do dalszego działania. niemniej potrafisz się skoncentrować i dać radę nawet najbardziej wymagającym zadaniom.

ważne jest jednak u ciebie to, by smoki zaakceptowały zajęcie i wpisały je w swój wizerunek. wtedy nawet wąż nie znajdzie argumentu by się od pracy wymigać ;)

bajka - 2007-10-22, 13:44

jeju, normalnie wypisz wymaluj ja i moja córka... :roll: Niesamowite. te scenki z superniani się czasem pojawiają :oops: tylko uczę się konsekwencji i jednak nie dostaje tego, co chce.
Co robić, by się wyciszyć? Głównie przy dziecku? Czasem to aż wbijam paznokcie w skórę, tak mnie telepie z tych moich nerwów... :-| Może jaką pasję sobie znaleźć? Myślę o tańcu, kocham tańczyć...nie mam na razie pieniędzy na kursy... Czy coś jeszczez w czym bym się spełniała?
Rozumiem już mój nie bardzo pęd naukowy...robię to co uważam za potrzebne, za wiele ponad to nie...miałam kiedys wyrzuty sumienia, teraz to rozumiem :-)
A materiał na partnerkę to ze mnie jako taki jest? ;-) nie zamęcze drugiej strony marudzeniem itp?Kiedyś miałam zaburzone poczucie wartości, teraz lepiej
I pytanie do Gabrysi- w jakim kierunku pomagać jej w rozwijaniu się? Uwielbia śpiewać , tańczyć, kocha konie(jeździ na nich) Czy w dobrym kierunku idziemy?

pao - 2007-10-22, 14:07

w relacji z gabryską czasem wyłącz świnkę...
zobacz piszesz o zainteresowaniach córki a na swoje nie masz pieniędzy... jak to możliwe? oczywiście rozwijanie dziecka jest bardzo ważne a dodatkowe pasje i zajęcia niestety kosztują... niemniej nie zapominaj o sobie. szczęśliwa mama lepiej wychowa szczęśliwe dziecko :)

jeśli zajęcia gabrysi pochłaniają większość dodatkowego budżetu to pogadaj z nią i zaproponuj by wybrała te które najbardziej lubi z a jednych zrezygnowała. jej to pomoże nauczyć sie podejmowania decyzji. wężynki bowiem lubią mieć dużo i niechętnie rezygnują z czegokolwiek (no chyba że z pracy ;) ). jednak jeśli wytłumaczysz jej że ty tez potrzebujesz potańczyć iść na swoje zajęcia to powinna to zrozumieć. naucz ją w ten sposób kompromisu :) niech dalej chodzi na to co dla niej najważniejsze a ty jednocześnie będziesz widziała który z kierunków jest jej najbliższy :)

naucz tez swoją świnkę odmawiać. ja wiem, że świnki to dzieciom by nieba przychyliły ale to powoduje ze dzieciaki wchodzą na głowę, a dzieciaki wężowe robią to szczególnie skutecznie. pokaz gabrysi że jest dla ciebie bardzo ważna ale że tez masz prawo do siebie, do swojego czasu, do swoich zajęć.

najpewniej twoja świnka często ustępuje łuskowcom gabryski a to owocuje jej upewnieniem się w swej przywódczej roli. to ona bowiem prowadzi ciebie przez życie a nie ty ją.

mała rośnie ci na gwiazdeczkę zatem pewnie chętnie będzie tam gdzie będą ja oklaskiwać zatem taniec śpiew to doskonały dla niej kierunek :) konie zaś to z jednej strony prestiż (jakby nie było to zwierzaki arystokratów a to wężynkom pasuje ;) ) ale z drugiej to żywe stworzenia zatem mimo wszystko lekcja empatii.

nie pytaj mnie o swoje pasje, bowiem tutaj to koń ma głos decydujący. to stworzenie szukające szybkiej drogi do celu ale tez stworzenie szukające swobody i możliwości wybiegania się. zatem wszelka odskocznia od codzienności jest ci wskazana i doprawdy nie ma znaczenia czy wybierzesz taniec, czy malowanie obrazów ;) ważne by to była twoja strefa gdze nikt i nic ci nie przeszkadza :)

Cytat:
robię to co uważam za potrzebne, za wiele ponad to nie...
piękna definicja konia ;)

a co do ciebie jako partnerki: tu wiele zależy od tego jak zharmonizujesz menażerię. z jednej strony świnka kochająca dom i rodzinę czyli ktoś kto zadba o dom i najbliższych ale z drugiej niezależny koń który potrafi wszystko i wszystkich porzucić dla swoich celów... zatem jak tylko znajdziesz równowagę (czyli pasje która pozwoli sie wyszaleć konikowi ;) ) to nie powinnaś stwarzać kłopotów jako partnerka :) bo z jednej strony kobieta niezależna i dzika ale jednocześnie kochająca i czuła. ot ideał ;) do tego typ pragnący stabilizacji (niemal stereotypowy wizerunek prawdziwej kobity ;) ) dojdx do ładu ze sobą a zostaniesz doceniona :)

a co do uspokajania się. jeśli złościsz sie przy dziecku to wyjdź do innego pomieszczenia. kuchnia, łazienka, cokolwiek. powiedz gabrysi ze potrzebujesz chwilę być sama by sie uspokoić i wyjdź. potem jak wrócisz wytłumacz jej dlaczego tak postąpiłaś. na początku może sie złościć na ciebie ale potem zrozumie i nie powinno być kłopotów :)
ważne byś oddaliła się od dziecka, bowiem w ten sposób sie obie nakręcacie.

jak już jesteś sama to znajdź swoja metodę. jedni krzyczą w poduszkę, inni potrzebują kilku oddechów. pomaga też przypomnienie sobie o czymś miłym, najlepiej związanym z sytuacją (jesteś zła na mała to przypomnij sobie jak miło spędziłyście ostatnio czas itp). jeśli noszą Cię emocje to poskacz, potup, zrób cokolwiek by to wyładować a potem postaraj sie uspokoić. generalnie takie gwałtowne emocje są przydatne nam rodzicom, bowiem mamy super lekcję. skoro my, dorośli, ponoć dojrzali i odpowiedzialni ludzie mamy kłopot by nad sobą zapanować to co sie dziwić 3-latkowi? nasze dzieci mają takie same kłopoty a nawet większe, bo emocji mają wiele a niewiele a nich potrafią wyrazić a to frustruje. my zaś uczymy je jak sobie z tym poradzić. zatem jak znajdziemy metodę na siebie to najpewniej i dziecku w ten sposób pomożemy :)

bajka - 2007-10-22, 15:10

pao napisał/a:
zobacz piszesz o zainteresowaniach córki a na swoje nie masz pieniędzy... jak to możliwe? oczywiście rozwijanie dziecka jest bardzo ważne a dodatkowe pasje i zajęcia niestety kosztują... niemniej nie zapominaj o sobie. szczęśliwa mama lepiej wychowa szczęśliwe dziecko

Prawda...w tym, że Gaby zajęcia są w ramach czasu przedszkolnego- np. konie, a ja będąc sama, nie mam za bardzo możliwości na jakieś np. taneczne zajęcia, bo nie miałabym co z małą zrobić...ale może niedługo coś wymyślę ;-)

pao - 2007-10-22, 15:17

bajka, miej cel to koń już znajdzie drogę do niego ;)
bajka - 2007-10-22, 15:19

:-D
Nie wątpię ;-) ...ogólnie konie drogę znajdują jeśli cel obiorą, tak? :mrgreen:

pao - 2007-10-22, 15:29

tak i to najkrótsza z możliwych :D
bajka - 2007-10-22, 15:34

...oby skuteczną faktycznie ;-)
dynia - 2007-10-25, 18:43

Wpisuję zatem Ziemka na listę : Ziemowit 22.09.07 ;-)
Kamm - 2007-10-25, 19:13

Czy godzina narodzin jest niezbędna ? :roll:
pao - 2007-10-25, 20:09

dynia, dopisz jeszcze godzinę urodzenia :)

kamm, niezbędna nie ale kiedy jej brakuje obraz jest solidnie zubożony. bywa tak, że reszta zwierzaków jest tak stabilna ze godzina niewiele by zmieniła, ale bywa i tak, że to godzinowe zwierzątko decyduje o całości...

Kamm - 2007-10-25, 20:47

Hmm..to u mnie chyba nic z tego...
Nie wiem o ktorej sie urodzilam :roll:

dynia - 2007-10-25, 20:52

pao napisał/a:
dynia, dopisz jeszcze godzinę urodzenia :)
.

Prosze bardzo 19.25 ;-)

pao - 2007-10-25, 21:03

chciałam rozpisać yolę a mi sie program zbuntował... jak dojdę z nim do porozumienia to wracam do pisania :)

nie chce mi sie w tabelkach siedzieć ;)

biechna - 2007-10-25, 21:09

pao, gdybym też chciała się dopisac, to jak myślisz, na kiedy mogłabyś "mnie" rozpisac? nie wiem, jak tu sprawa (w sensie długości) kolejki wygląda. :-)
pao - 2007-10-25, 21:13

teraz mam yolę potem tomka a potem dynie (a właściwie ziemka) zatem kolejka nie jest długa :)

proszę tylko o konkretne pytania bo tak mi łatwiej pisać :)

biechna - 2007-10-25, 22:01

napisałam na razie na priva, żeby dopytac i nie zawalac wątku :-)
pao - 2007-10-26, 11:11

mam nadzieję że tomek i yola się nie obrażą ale biechnę załatwię bez kolejki. powód prosty: trzeba to uczynić do soboty (wyjazd biechny).

za moją niesubordynację przepraszam a zaległości nadrobię jak znów zacznie mi działać program :)

biechna - 2007-10-26, 14:39

pao napisał/a:
ale biechnę załatwię bez kolejki
:oops: nie spodziewałam się takiej przychylności wróżbitko :-)
pao napisał/a:
mam nadzieję że tomek i yola się nie obrażą

ja też :roll: ;-) :-D
gdyby jednak zaświtała Wam w głowie taka opcja, to dajcie mi znac, wyślę Wam "gałązkę oliwną" ze Szkocji na zgodę ;-)

DagaM - 2007-10-26, 16:40

Nie no ja na pewno nie obrażę się, bo nie jestem w nastroju fochowym ;-) , ale chciałam zauważyć, że zostałam w ogóle pominięta w kolejce, ekhem...(to ostatnie to było chrząknięcie :mryellow: )
pao - 2007-10-26, 17:12

daga, a zajrzyj ty na poprzednią stronę :P 5 post od dołu (jeśli nie masz indywidualnych ustawień) :P
DagaM - 2007-10-26, 17:29

:shock: :oops: :-D :-D :-D O kurka wodna, biorę się za czytanie i przepraszam za zamieszanie :oops:
Wieeelkie dzięki!

pao, tylko nie wkurzaj się, mój Piotrek chce jeszcze horoskop partnerski, ale to może weźmy na koniec kolejki

pao - 2007-10-26, 17:36

a czemu miałabym sie wkurzać :) ja pokojowe zwierze jestem :) warknęła bym jakbyście sie bez kolejki wpychali ;)

jednak poczekacie trochę bo program przestał działać. niestety jadę na pirackich wersjach a crack nie zaskoczył tym razem, zaś przy dziewczynach to siedzenie w tabelach zajęłoby co najmniej jeden wieczór. i to na same podstawowe wyliczenia... niestety program na razie poza moimi możliwościami finansowymi, zatem pokombinuje na razie.

niemniej postaram sie jak najszybciej wrócić do rozpisek :)

DagaM - 2007-10-26, 17:48

pao, przeczytałam rozpisany przez Ciebie horoskop. Dał mi do myslenia i uświadomił właśnie ten strach przed ryzykiem, co często sprowadza mnie do szukania prac "pod kimś", nie na stanowiskach zarządzających. Piotrek jak słuchał tego co napisałaś, stał i kiwał głową.
Muszę jeszcze przetrawić to wszystko i głębiej zastanowić się...czy nie mam kogoś kto by załatwił mi ciepłą posadkę prezesunia ;-)

Fajnie, że mogę jeszcze dopisać Piotrka. Nam się nie spieszy, będziemy cierpliwie czekać.
Mam jeszcze prośbę o podanie konta, co byś mogła zbierać na nowy program :-D

[ Dodano: 2007-10-26, 17:50 ]
aha, a z tym działaniem to szczera prawda. Tak było też z zawarciem mojego małżeństwa, dałam Piotrkowi wybór, albo rozstajemy się, albo pobieramy, wybrał to drugie :-P bo przecież ile można chodzić ze sobą 8-)

YolaW - 2007-10-26, 20:10

Jeśli o mnie chodzi to z przyjemnością ustępuję miejsca biechnie w kolejce :) W końcu niedługo wyjeżdża, więc jest ok :) Ja poczekam, także aż Ci pao zacznie działać program :) Także luzik z wszystkim :-D
PS. Zresztą w ciąży itak lepiej, żebym miała w sobie tylko pozytywne emocje :)

pao - 2007-10-26, 21:17

Cytat:
PS. Zresztą w ciąży itak lepiej, żebym miała w sobie tylko pozytywne emocje :)


obawiasz się że po lekturze takich nie będzie? ;)

pao - 2007-10-26, 22:17

no to biechna:

biechna

kua 7

rok w świnia
miesiąc o smok
dzień m tygrys
godzina m smok

koncepcja o owca
życie m małpa

dekada 11-20 dekada konia
dekada 21-30 dekada owcy
dekada 31-40 dekada małpy

GKZ mnich


maciej

kua 9/8

rok w świnia/w pies
miesiąc d tygrys/w bawół
dzień w świnia
godzina d tygrys

koncepcja d wąż/d smok
życie d bawół

10-19 dekada szczura
20-29 dekada świnki
30-39 dekada psa

GKZ uczony

no to po kolei...
wcale mnie nie dziwią emocje towarzyszące wyjazdowi. nie ważne jak bardzo byście te swoje rodzinne i wrażliwe świnki chowali to jednak one są i taka wyprawa to dla nich wielkie przeżycie (żeby nie napisać koszmarne...). do tego wszystkie 3 świnki (u ciebie 1 u maćka 2) są wodne zatem mocno zmienne, nieprzewidywalne więc huśtawka nastrojów gwarantowana. nawet gdy zdawać by sie mogło, ze jesteście pewni i zdecydowani byle drobiazg potrafi znów wam namieszać i namącić.

wynika to z bardzo prostej kwestii: świnka to domator, z ciężkim sercem opuszcza dom a jeśli w domu było ciepło rodzinne to serce jest wręcz rozdarte. bowiem domator to jeszcze mało powiedziane: świnka kocha rodzinę, zaś jeśli są w niej dzieci to jest niemal w niebie. z takim domowo-rodzinnym nastawieniem tak radykalna zmiana (nie dość że inny dom, nie dość że z dala od domu, to jeszcze z dala od rodziny) jest dla świnki bardzo ciężką próbą.

szczególnie ciężko jest maćkowi (nie dość ze 2 świnki to jeszcze świnka w dekadzie) choć jego tygrysy robią wszystko by tego po sobie nie pokazać. u niego jednak jest pies, który umie logicznie i rzeczowo wytłumaczyć dlaczego trzeba i po prostu świnkę zagonić gdzie należy ;)

zatem choć wszelkie wątpliwości i lęki wcale mnie nie dziwią to jest sposób by je oswoić: zabierzcie ze sobą kawałek domu, coś co dla was jest ważne, weźcie kilka zdjęć rodziny i przede wszystkim szybko zamontujcie internet i kamerkę ;) to nie te czasy, gdzie wyjeżdżając człowiek był skazany na samotność. teraz nie dość że są telefony i internet to jeszcze w dowolnej chwili można przylecieć ;) zatem świnki proszę uspokoić i ugłaskać a będzie dobrze.

dobrze byście oboje mieli świadomość podobnych u was rozterek, bowiem ważne byście się wzajemnie wspierali a wtedy będzie wam lżej i szybciej się zaaklimatyzujecie. wszelkie konflikty tylko pogłębia poczucie wyobcowania a tego świnkom fundować nie można.

ciekawe, że pisząc o wyjeździe piszesz o wykorzenieniu. od razu wyjaśnię: świni nie da sie wykorzenić :) wasz dom zawsze tu będzie ale będziecie umieli stworzyć też drugi dom i żyć w nim szczęśliwie. nie próbujcie sie zatem wykorzeniać, bo nie dość że to bezcelowe, to jeszcze bolesne.

ciekawe jest to, ze piszesz o podróży swych marzeń. poprzednią dekada był koń a to koń stawia cele i dąży do ich realizacji. teraz masz dekadę owcy a owca co prawda marzy jednak brakuje jej zdecydowania by dopiąć celu. to pewnie też powoduje pewne wątpliwości, niemniej nimi nie należy sie przejmować :)

teraz tak: choć myśl o wyjeździe chwilami Cię przeraża nie boję się o ciebie :) a to dlatego, że masz dwa smoki i owce w koncepcji :) smoki kochają wizerunki a z racji owieczki wizerunek twój zakłada konieczność i atrakcyjność zmian i podróży. to powoduje, że umiesz sie zaaklimatyzować i nawet gdyby z jakiś powodów było ciężko smok i tak sie zaaklimatyzuje (choćby na siłę ;) ) bo przecież taki ma wizerunek i musi mu dorównać ;) zatem co by nie było świetnie dasz sobie radę choć za domem tęsknić będziesz :)

lekami napełnia was poza świnka jeszcze tygrys. tu powody są dwa
1 to przyjaciele (to tyczy sie też świnki) żal ich bowiem zostawiać tak daleko.
2 to ambicja (a to typowo tygrysie) bo tygrys najnormalniej boi się ewentualnej porażki.

gdy tygrys widzi jakiekolwiek ryzyko niepowodzenia to tego ryzyka nie podejmuje. jest po prostu tchórzem, choć w życiu tego słowa nie użyje o sobie ;) zaś ze wszystkich strat najgorszym i nie do pomyślenia jest ryzyko utraty twarzy... to wszystko powoduje ze dumny i władczy tygrys posuwa sie do zachowań asekuranckich. zatem tygrys już odwrotu nie ma, wszak postanowione, twarz by stracił właśnie gdyby zrezygnował, a śwince trzeba dać czas na oswojenie się.

o macka też sie nie obawiam, bowiem jego zasadniczy pies i pracowity bawół szybko sie odnajdą jeśli tylko będzie miał pracę :) co prawda będzie tęsknić, ale na to już swoją metodę znajdziecie :)

co do GKZ

uczony to twórca i to zarówno jako artysta jak i twórca nowatorskich rozwiązań. zatem niech tylko swą tęsknotę oswoi a będzie umiał doskonale poradzić sobie zarówno w pracy jak i w codziennym życiu. a jeśli dobrze swego sa wyszkoli będzie też świetnym wsparciem dla ciebie :) psy bowiem dbają o swoje stado, on zaś część swojego stada zostawił (i to tez go boli...) i ma teraz ciebie, zatem o ciebie zadba. wazne tylko byś mu objasniła jak ma dbać, by nie dbał na opak ;)

mnich co ciekawe ta gwiazda świadczy o potrzebie podróżowania, medytacji i doznaniach duchowych. zatem wyjazd do pracy by odbyć podróż marzeń jest niejako odpowiedzią na twojego mnicha. co prawda w pracy fizycznej i określonej nie będziesz czuła sie najlepiej a szczególnie gdy będzie ona przyziemna i nudna, ale z drugiej strony marzenie i realizacja siebie poprzez realizacji marzenia dodadzą sił i skrzydeł.


zatem jedźcie bez żalu, wspierajcie sie z miłością i przyślijcie kartkę z wymarzonej podróży :)

[ Dodano: 2007-10-26, 22:30 ]
a co do choroby: prawdopodobnie rozchorowałaś sie by jeszcze trochę pobyć w domu. ot świnka sie asekurowała ;)

Cytat:
powody naszych starc,

oboje macie tygrysy zatem oboje wymagacie chwalenia i władzy. a niestety tygrys niechętnie dzieli sie władzą. to powoduje spięcia. do tego jeśli jedno z was jest niezadowolone lub smutne, drugie odbiera personalnie i to podwójnie: po pierwsze świnka sie martwi a po drugie tygrys myśli że to jego wina...efekt taki zę tygrysie ego jest urażone mimo zę to tylko jego interpretacja. a że to działa w obie strony to o spięcie nietrudno.

łatwo to jednak opanować: wystarczy pamiętać o waszych podobieństwach w tej materii.

inny powód to fakt, że pies choć dba o stado czasem jednak jest zbyt zasadniczy i służbistyczny a to może ograniczać. psom brakuje spontaniczności, wszystko lubią zaplanować no i tu jest wtopa. ty bowiem choć owca nie jesteś to masz dwa smoki udające owce...

Cytat:
czemu najbardziej
aktywna jestem, gdy jestem sama - w domu, na spacerze.. Maciek myśli, że to on hamuje we mnie aktywnośc swoją biernością, a ja nie wiem, nie rozumiem, nie wydaje mi się, żeby on w jakikolwiek sposób przyczyniał się do tego, że gdy wraca do domu, to ja odkładam to, co robiłam z pasją podczas jego nieobecności i wrócę do tego znowu
tylko wtedy, gdy na dłużej zostanę sama.


tu się kłania interpretacja psa i to poniekąd słuszna. słuszna o tyle, że twoje zowczone smoki chętnie działają zaś służbistyczny pies i praktyczny bawół potrafią zatrzymać owce. nawet taką udawana owcę. ale nie jest to główna przyczyna, bo ta tkwi już w samej naturze smoków a nie w jego osobie. nie działasz tyle przy nim, bo najnormalniej nie chcesz by ktoś widział jak coś robisz. smok chce być ideałem zatem wszelka krytyka a szczególnie wytykanie niespójności w wizerunku smoka doprowadzają do szału. stąd też praca gdy nikt nie widzi jest lepsza dla smoka, bo nie stwarza ryzyka takich sytuacji. zatem nic dziwnego, ze gdy jesteś sama więcej działasz, bowiem nie obawiasz sie oceny. bo choć sam smok może i dałby sobie z tym rade to dla tygrysa wszelkie ocenianie jest nie do pomyślenia ;) zatem tez masz rację czując, że to nie w nim sedno ;)

Cytat:
Co z dzieckiem?


będzie na pewno :) świnki nie potrafią żyć bez dzieci ;)

a co do pracy: twoją pracą jest każda praca która przybliży cię do realizacji marzenia. naprawdę nie jest istotne jak i gdzie będziesz pracować. póki zbliżasz sie do celu póty jest to twój rozwój. jednak nie ważne gdzie byś pracowała nie zapominaj o swej duchowości, bowiem to ona cię prowadzi :)

biechna - 2007-10-27, 00:07

...
pao - 2007-10-27, 00:43

ano dekady życia a GKZ to Gwiazda Kariery Zawodowej :)

w razie pytań pisz :)

biechna - 2007-10-27, 13:42

pao, dzięki :-) teraz mam tu urwanie głowy, ale przypuszczam, że wieczorem mogę jeszcze zdążyc zadac parę pytań ;-)
bajka - 2007-10-27, 23:18

Ja tak się jeszcze tylko wtrącę ze swoim pytaniem( na priva nie mam odwagi, bo co chwilę pao czymś bombardowałam ;-) )- dlaczego ja mam takie potworne problemy z podejmowaniem decyzji?? i to często jesli chodzi o błahostki...oczywiście w poważnych sprawach też...i dlaczego często rozpamietuję, żałuję, analizuję i myslę, że powinnam inaczej postapic itp. albo... podejmę decyzję pochopnie i żałuję...takie przeciwstawieństwa :-/ Bo to też mój odwieczny problem i trudno mi to pojąć... :-|
Ewa - 2007-10-28, 00:17

bajka napisał/a:
i dlaczego często rozpamietuję, żałuję, analizuję i myslę, że powinnam inaczej postapic itp

Bo Ty masz za dużo czasu ;-)

bajka - 2007-10-28, 00:20

Ewa napisał/a:
Bo Ty masz za dużo czasu

..bo Cie huknę :evil: :mrgreen: ...albo nie...nie przyjedziemy ;-)

pao - 2007-10-28, 01:25

rok z koń
miesiąc w świnia
dzień z bawół
godzina z smok

koncepcja d tygrys

bajka: masz konia co chce realizować swoje cele i świnkę co ma odmienne od końskich. do tego pracowity i prosty bawół kontra wyniosły i piękny smok. a kiedy na to nakładamy dumnego acz asekuracyjnego tygrysa to ewidentnie w obliczu dowolnej domniemanej porażki (a realizując cele jednej strony fundujesz "porażkę" drugiej) przy takim zestawie po prostu sie wycofujesz i boisz podjąć decyzję. chcesz by była najlepsza więc nie podejmujesz żadnej...

pamiętaj: warto je podejmować, szczególnie ze nie jesteś tygrysem zatem te lęki i asekuracja sa u ciebie wyuczone.

YolaW - 2007-10-29, 16:30

pao napisał/a:
obawiasz się że po lekturze takich nie będzie?

nie no obaw nie mam :) raczej jestem pełna nadziei :)

huanita - 2007-10-29, 22:06

pao, już się pogubilam. Kiedy moja kolej?
pao - 2007-10-30, 09:50

poszukaj bo już dawno jesteś rozpisana :)
marysia - 2007-10-30, 18:05

Beznadziejna ze mnie sekretarka :-/ , za co bardzo przepraszam.
Uaktualniłam listę. Mam nadzieję, że niczego nie pomyliłam.
I cóż... Pewnie znowu odejdę w wegedzieciakowy niebyt... :-| Tak jak tysiące nieprzeczytanych postów... Ech...

pao - 2007-10-30, 19:09

marysiu :)
ja nie zgłaszam zastrzeżeń :) nie oceniaj sie zbyt surowo :)

huanita - 2007-10-30, 21:14

ależ ja roztrzepana! Zaraz szukam!
YolaW - 2007-11-06, 17:55

marysia Ty lepiej zobacz jaka ze mnie ostatnio była sekretarka to od razu się podbudujesz :mryellow:
Flippi - 2007-11-09, 15:42

Bardzo proszę Panią Sekretarz Marysię o dopisanie do listy kolejkowej (zgoda Pao już wyrażona) :-)
Dane podam niebawem.

ina - 2007-11-09, 15:49

Ja też bardzo proszę o horoskop. Jestem w trudnej sytuacji. Umowa mi wygasłą, jestem bez pracy, mam trochę planów, ale boję się że się nie uda :roll:
marysia - 2007-11-11, 00:01

Obie Panie dopisane :-) . Czekam na detale.
pao - 2007-11-11, 19:00

oki
tylko ogarnę to co na mnie czeka i zaczynam pisać tutaj ;)

kwestia dwóch dni ;)

pao - 2007-11-11, 21:07

oki, ogarnęłam nieco szybciej ;)

Yola:)

kual 1

rok o wąż
miesiać m świnia
dzień o kogut
godzina d wąż

koncepcja w tygrys
życie d szczur

dekada 20-29 d tygrys był
d królik
o smok
yin/yang silne yin

gkz muzyk



cóż. nie ma co ukrywać ze zmienność jest Twoją naturą... i to bardzo szeroko pojmowana zmienność...

co prawda uparty kogut jak się zaprze to wołami się go z miejsca nie ruszy, ale to tylko tam, gdzie uważa za najważniejsza na świecie świętość. w innych kwestiach to wąż miga się ścieżkami krętymi tak by w finale znaleźć się w najlepszym położeniu.

zmienności na pewno sprzyja liczba kua bowiem daje tobie żywioł wody która jest przecież zupełnie nieprzewidywalna. w połączeniu z dwoma wężami to umiesz znaleźć się w każdej sytuacji choć bywają też i niewygodne dla Ciebie. jednak z tych niewygodnych umiesz sie wywinąć z iście wężową gracją.

na te niewygody wpływają kogut i świnka. kogut przez swój upór i niechęć do jakichkolwiek kompromisów w sprawach kluczowych świnka zaś przez swe ciepło i chęć pomocy każdemu.

jeśli zatem w pracy ktoś coś ci narzuca to umiesz to znieść dopóki nie godzi w twój światopogląd lub/i nie staje sie niewygodne dla wygodnickiego węża.

myśl o zmianie pracy może być o dziwo nie zapędami zawodowymi pokierowana ale raczej dbałością o rodzinę i dom. byłaś bowiem wcześniej w dekadzie tygrysa który lubi władzę a przecież w szkolę tę władze sie ma (przynajmniej w teorii) nad uczniem. tygrys realizował się tam jednak to był tylko zewnętrzny tygrys i teraz gdy poszedł nic Cię już tu nie ciągnie, bowiem władczość nie jest twoją naturą i choć świnka chętnie by wszystkim (w tym i uczniom) pomogła to dla węży jest to już zbytni wysiłek.

aktualnie rozpoczęta dekada (królik) natomiast doskonale dogaduje się z wężami (królik to asekurant zatem węże maja nowy "argument") oraz ze świnką (świnki i króliki to przytulasy) jedynie koguta może wkurzać królicza dwulicowość, jednak w tej walce jest osamotniony...

zatem z tego co widać zmiana pracy ma cię przywrócic na łono rodziny tak być mogła częściej być w domu.

co do GKZ to muzyk niekoniecznie z muzyką jest związany ;) muzyk informuje raczej iz osoba jest elastyczna i cechuje się mądrością. elastyczność jest przecież cechą wody i węży zatem trafione w 10 a mądrość to będzie sobie kogut przypisywał ;) muzyk zaś ma tzw. mądrość życiową. nie interesują go regułki i zasady, woli intuicję i doświadczenie. cechuje go zarówno zapał jak i uwaga więc twoje zainteresowania idealnie go obrazują.

myślisz o zdrowej diecie wege ale interesują tez Cię inne aspekty życia. to wszystko leży w kręgu zainteresowań muzyka, czyli to czego można doświadczać a nie nad czym sie ślęczy po nocach ;) kierunek zatem zdaje się być jak najbardziej właściwy. możesz mieć jednak kłopoty z utrzymaniem tego jako działalności, bowiem papierki i zasady muzyka męczą zaś węże z kogutem choć uwielbiają sie popisywać to niechętnie biorą na siebie odpowiedzialność, choć z drugiej strony z 2 wężami to po prostu znajdziesz kogoś odpowiedniego do zajmowania sie papierkami i resztą która węża nudzi ;)

twoja koncepcja w tygrysie pcha Cię dodatkowo na piedestał tak by osiągnąć coś istotnego zaś życie osadzone szczurem raczej nie wróży biedy ;) zacznij zatem wykorzystywać swój zapał i doświadczenie a wprowadzisz energię w ruch którego potrzebujesz :)

pao - 2007-11-11, 21:24

emilek śliczny włochacz :)
kua 2

rok o świnia
miesiać z kogut
dzień w szczur
godzina m swinia

koncepcja m szczur
życie m kogut

dekada z kogut
2-11 z małpa
yin/yang silne yin

gkz rzemieślnik


oj to masz wojownika - domatora ;)

ciekawe zestawienie i powiem ze pierwsze lata nie będzie łatwo...

obie świnki wskazują na wielka wrażliwość i subtelność. jest delikatny, naiwny i pełen miłości do innych. świnka to z natury altruista dla którego ciepło domowego ogniska, relacje z rodziną i bliskimi są najważniejsze w życiu. niestety te cechy tez mogą wpłynąć na uruchomienie też apodyktycznej i zjadliwej części jego natury. jeśli bowiem poczuje sie odtrącony, oszukany czy wykorzystany przez najważniejszych dla niego ludzi, jego kogut i szczur wezmą górę a do wrażliwego wnętrza trudno będzie dotrzeć.

ważne więc byście pamiętali o jego wrażliwości i dawali mu wsparcie oraz okazywali miłość a łatwiej będzie mu zaakceptować swoje delikatne wnętrze, inaczej bowiem zacznie udawać kogoś kim nie jest.


z drugiej strony emilek ma koguta i szczura i oba potwierdzone w koncepcji i życiu. ewidentnie będzie starał sie być bardziej szczurzy niż świński co jest dla świnek dość typowe, ze udają kogoś innego (najczęściej szczury, tygrysy lub smoki). czasem czynią to tak dobrze, że tej świnki nie sposób dojrzeć... zatem nie zdziwcie się ze pomimo dwóch świnek to jednak szczerze cechy wyjdą na pierwszy plan. ale przynajmniej szybko nauczy sie liczyć ;)

co do koguta: przejmie wszystkie wasze dogmaty i będzie je narzucał innym. w zależności od wrażliwości jaka wy go obdarzycie on będzie albo narzucał po koguciemu, albo agitował po koguciemu. pierwsza wersja jest silnie niewskazana, bowiem brak empatii jest niebezpieczny, szczególnie dla świnek dla których empatia jest czyms naturalnym.

warto zatem kasiu być nauczyła sie panować nad swymi emocjami (marcin też) by pokazać emilkowi jak to czynić a solidnie ułatwicie mu życiowy start :) niestety ale obciążenia emocjonalne dla niego są najpoważniejszym zagrożeniem. cała reszta jest przy tym prosta.


co do kariery zawodowe: przyświeca mu rzemieślnik a ta gwiazda łaczona jest z budownictwem, przemysłem czy w projektowaniu. najwyraźniej szczurek marzy o inżynierskiej przyszłości ;) a przy kogucich eko dogmatach (jakie możecie mu zaszczepić) może w końcu pojawi sie jakieś tanie źródło ekologicznej energii czy coś w tym stylu ;)

[ Dodano: 2007-11-11, 21:29 ]
aha.
do drugich urodzin emil będzie niemiłosiernie uparty zatem uzbrójcie się w cierpliwość. potem bezie tylko lepiej ;)

YolaW - 2007-11-12, 21:15

pao wielkie dzięki. Horoskop trafiony nieziemsko :) Super!!
Mam tylko jedno pytanko (wybacz ignorancję): co to jest gzk?

pao napisał/a:
zatem z tego co widać zmiana pracy ma cię przywrócic na łono rodziny tak być mogła częściej być w domu.
- sama prawda :) Zresztą jak pozostałe rzeczy :)
pao - 2007-11-12, 21:19

Gwiazda Kariery Zawodowej :)
YolaW - 2007-11-12, 21:25

A dzięki wielkie :)
kasienka - 2007-11-13, 10:33

pao, bardzo dziękuję :D :D :D
pao - 2007-11-15, 12:50

ponieważ czekam na maila Tomka (nie wiem czy chce oficjalnie czy nie swoją rozpiskę) postanowiłam wykorzystać ten czas do zmniejszenia kolejki ;)

ziemko :)

kua2

rok o świnia
miesiąc z kogut
dzień z owca
godzina o tygrys


koncepcja m szczur
życie z koń

yin/yang silne yin

dekada z kogut
dekada z małpa

gkz uczony


oj będzie miał zapędy do intelektualizowania :)

co prawda ani świnka ani owca nie są w tym dobre, bo ich sferą są emocje i empatia, jednak koncepcja w szczurze zobowiązuje i pewnie tygrys i kogut będą szczęśliwi mając na kim dziób i pazury ostrzyć ;)

niech Cię jednak złośliwości, ostre komentarze i reakcje nie zwiodą: to bardzo delikatne stworzenie pełne miłości i ciepła :) niestety najpewniej trudno będzie to w nim dojrzeć... szczególnie że owce czasem udają groźne a tutaj z racji tygrysa i koguta w sąsiedztwie to udawanie może być bardzo skuteczne. jest to przykre o tyle, że broniąc się w ten sposób przed zranieniem sam siebie rani...

istotne zatem by wychowując go wskazywać mu drogę tak, by umiał okazywać emocje i to zarówno te miłe jak i nie miłe. jeśli się za mocno zracjonalizuje jego emocjonalne wybuchy będą gorsze niż tsunami. zmiotą wszystko.

do drugich urodzin macie uparciuszka zatem może być tak, że będzie wam płakał nie wiadomo o co. na szczęście jest to też wiek, gdy rodzic jest całym światem zatem jego tygrysek pomoże to opanować (respekt i szacunek a priori, potem trzeba będzie się już postarać by się utrzymał :) ) potem jako towarzyskie stworzonko będzie mnie uparty ale bardziej zmienny (pewnie też humorzasty) i bardziej złośliwy. co prawda nie celowo, ale małpie psoty + szczurze złośliwości w dziobie małego stygrysiałego kogucika mogą być czasem mocne...

będzie miał jednak mimo wszystko zapędy do skrajności. po pierwsze z racji zwierzaków (ciepło i uczucia kontra sława i ideały) po drugie z racji żywiołów (ogień to czyn, czyn i jeszcze raz czyn [cale szczęście że kogut nit jest ognisty ;) ] zaś ziemia to spokój i stałość) a po trzecie skrajności są naturą szczura a ten choć tylko w koncepcji mocno się da we znaki wszystkim.

gkz to uczony, zatem wielkie twórcze zdolności. będzie umiał znaleźć rozwiązania na które nikt nie wpadnie :) zatem jego twórcza owca + zmienność i skrajności dadzą na polu zawodowym piorunującą mieszankę :) szczególnie przy tym kogucim uporze i tygrysiej dumie... powiedz mu tylko, że to się nie uda :D góry przestawi, ludzkość ochroni a jeszcze mamie przyniesie kwiaty ;)

Flippi - 2007-11-15, 15:26

Podaję moje dane:
Flippi: 6 października 1969, godz. 4:15
Sylwia: 3 listopada 1993, godz. 15:45
Dzięki :-)
Pao, na PW napiszę Ci, co mnie teraz najbardziej interesuje.

Kreestal - 2007-11-15, 16:50

Zatem ja też poproszę o dopisanie mnie do kolejki, wysłałam już pao wiadomość:

Cytat:
Ja bym prosiła o 3 horoskopy.

dla mojej mamy:
26 marzec 1959
godz. 00:40
kobieta
Polska/Chełmno

dla mego lubego (Arek):
27 sierpień 1985
godz. ok.20:56 (nie był w stanie dokładnie podać, wie, że parę minut przed 21)
mężczyzna
Polska/Chełmno

dla mnie:
06 grudzień 1986
godz. 07:00
kobieta
Polska/Chełmno

Prosiłabym o rozpatrzenie mnie i Arka również pod kątem partnerskim.


Btw. YolaW mamy urodziny tego samego dnia, w Mikołaja :)

YolaW - 2007-11-15, 18:29

Kreestal też zauważyłam teraz :) Super!!
pao - 2007-11-15, 21:00

Flippi, nie dostałam PW zatem zrobię Inę skoro mam czas i siły :)


kinga (wymiękłam widząc zwierzaki)

kua 8

rok m kogut
miesiąc d owca
dzień d owca
godzina w koń

koncepcja o pies
życie o smok

dekada 27-36 pies (next świnia)

yin/yang silne yin

gkz wykładowca



zacznijmy zatem od zawodu:

mnie osobiście rozwaliły te dwie drzewne owce co w Tobie siedzą :) ot rogata i niepokorna dusza choć z zamiłowaniem do pokoju. jakbyś mogła to być świat upiękniła co? ;)

gkz sprzyja nauczycielom, urzędnikom i zarządcom. to zdolność przekazywania informacji oraz rozwijania projektów. w Twoim przypadku to drugie jest niemal namacalne bo już jedna owca twórczo potrafi zadziałać a dwie już wybitnie szaleją. zatem choć kogut lubi sie pomądrzyć zaś koń jeśli miałby taki cel to byłby świetnym wykładowcą to jednak odtwórcze prace nie są dla ciebie najlepsze: wcześniej czy później owca sie nudzi i pragnie bryknąć gdzie na ładniejsza łąkę ;)

dla świętego spokoju owca potrafi wiele wytrzymać i nawet długo siedzieć w sytuacji która jej nie odpowiada, jednak to wrażliwe stworzenie w końcu, przy pierwszej okazji po prostu ewakuuje się. całkiem odwrotnie niż kogut, zatem zdarza się pewnie ze kogut jedno a owca drugie... jeśli jeszcze do tego koń ma swoje plany to już w ogóle ciężko jest Ci sie na coś zdecydować.

piszesz że masz dużo planów i wcale mnie to nie dziwi :) myślę ze z powyższego opisu domyślasz sie dlaczego ;)

poszukaj pracy która nie będzie monotonna, ale z drugiej strony takiej, żeby była zgodna z twoimi ideałami. jeśli te dwie cechy połączysz to będziesz w stanie zrealizować choć część końskich celów ;)


szymon


kua 2

rok m małpa
miesiąc z królik
dzień m bawół
godzina z pies

koncepcja m koń
życie d królik

dekada 22-31 koń (next owca)

yin/yang równowaga z tendencja do yin




no to teraz związek:


macie ciekawie i ewidentnie wasze koncepcje was do siebie przyciągnęły. niestety one tez mogą być chwilami przyczyną konfliktów.

ty mając koncepcję w psie mogłaś być pod wrażeniem dość słabego, ale jednak rzeczywistego psa, jego koncepcja w koniu zaś spowodowała, że twoja niezależność stała sie wybitną zaletą. dodając do twego konia dwie rozbrykane owieczki to jego małpa pomyślała, ze znalazła sie w raju a przynajmniej u boku tej jedynej :)

i żeby nie było: takie wrażenie może pozostać na zawsze, choć trzeba nad tym popracować.

to co tak mu się w tobie spodobało niestety tez jest tym co mu przeszkadza... niestety jego koń jest udawany, zatem nie umie on pojąć rzeczywistej końskiej niezależności zaś jego bawół dostaje szału patrząc na rozrzutną, nieprzewidywalną i skrajnie niepraktyczną owcę... no bo to co zabawne dla małpy niekoniecznie musi być praktyczne zaś pies i bawół jednak praktyczności oczekują... u ciebie praktyczny jest koń, jednak z koniem jest tak, ze jak ma cel to idzie do niego najkrótsza drogą i wtedy jest praktyczny. w innych okolicznościach?? tu raczej owce mają więcej do powiedzenia, choć z racji koncepcji starasz się by było inaczej. ba! twój uparty kogut czasem może nawet sprawiać wrażenie rzeczowego, konkretnego i praktycznego, jednak dla kogoś kto zna ciebie bliżej ta fasada szybko opada...

jak szymon wejdzie w następną dekadę to powinno być nieco lepiej (choć pewnie wpierw będzie sie na siebie wkurzał) bo pojawi sie u niego owieczka. co prawda zewnętrzna ale zawsze to jakaś. może twych owczych zapędów nie zrozumie, ale łatwiej mu będzie je zaakceptować :)

niewątpliwie podstaw do konfliktów macie sporo, jednak nie ma palących spraw i tylko od waszej woli zależy czy będą kłótnie czy też nie. poza konfliktem bawolo-owczym tylko królik może tu jeszcze coś partolić a reszta to konflikty niejako na własne życzenie: nie ma życzeń - nie ma konfliktów ;)

co do królika: królik co prawda owcę zrozumie w części (w końcu tez emocjonalne to wrażliwe to stworzonko) jednak zbytnie rozbrykanie, niezależność i inne tego typu powodują że królik zaczyna panikować. na szczęście szymon nie ma zwierzaków podatnych na panikowanie, zatem panikarz nie bardzo ma kogo podburzyć, choć i tak czasem mu sie to udaje.

do zazdrości sie nie przyzna, do strachu przed odrzuceniem tym bardziej ale obie te rzeczy w nim tkwią i regularnie drążą. u ciebie irytujące jest to dla niezależnego konia co to czując takie chomąto od razu zaczyna wierzgać na co królik z kolei wpada w jeszcze większą panikę...

dodam jeszcze że koguty nie lubią królików... kogut woli groźnego przeciwnika niż kogoś kto nie ma własnego zdania... a tutaj niestety mogą być sytuacje, w których taki obraz szymona będzie sie pojawiał: z jednej strony małpa co to języka nie pilnuje i często sama nie wie co powiedziała (dla małpy nie ma różnicy pomiędzy "będę o 8" a będę koło 8" czy też "będę po 8") z drugiej królik co to skłamie w dobrej wierze (po prostu powie to co osoba pragnie usłyszeć byle nie urazić i nie zaryzykować bycia odrzuconym). tego typu zachowania koguta doprowadzają do pasji a kogut wściekły dziobie tak długo az nie zatrzyma się na piasku ;)

na szczęście pies i bawół nieco poprawiają sytuację zatem ten ziemski królik może całkiem przyzwoicie funkcjonować w pobliżu koguta. przynajmniej do czasu ;)


choć macie sporo podstaw do konfliktów (nawet jednej czwartej nie wymieniłam) to możecie stworzyć bardzo ciekawy i stały związek :) kwestia waszej woli.

towarzyska małpa nie będzie sie nudzić przy kreatywnych owcach, owce będą się czuły bezpiecznie przy psie (o ile pohamujesz własne ambicje ;) ), pies spokojnie może opanować całe to rozbrykane stadko :) małpka zalśni towarzysko, kogut ideologicznie razem kilka gór przeniosą i doprowadzą niemożliwe do finału :)

istotne byś ty nie czepiała sie go o brak precyzji (tak, on to pewnie zarzuca tobie) bo choc małpo-królik będzie sie migał to tylko wkurzy koguta... oboje zaakceptujcie swoje nie zawsze okrzesane języki ;)

uszanujcie też wzajemnie swoje emocje: owca pragnie spokoju, królik miłości. niech tylko królik da sie kobyłce wybiegać a będzie przyjemniej :)

niech tez bawół przestanie sie owiec czepiać, bo jak owca wyskoczy ze swoim emocjonalnym tsunami to lepiej się ewakuować ;)

co ciekawe: jak wam sie aktualne dekady pokończą to wasze koncepcje tracą wsparcie :) z jednej strony przyniesie to konflikty (bo to co ciągnęło nie będzie równie mocno ciągnąć) ale z drugiej przyniesie poprawę relacji (przytulasy w dekadzie będą sprzyjać ociepleniom stosunków)

i jeszcze jedno: nie oczekuj inicjatywy od niego ;) potrafi czasem zaskoczyć, ale kreatywność to nie jest jego mocna strona, choćby nie wiem jak sie królik nie starał ;)

istra - 2007-11-15, 22:46

ja tez chce,ja tez!
nie iem o mam dalej zroic z praca i chata, mam dosyc pierwszej i problemy w drugiej

ina - 2007-11-16, 08:49

pao, dzięki wielkie. Musze sobie to wydrukować i dokładnie przeanalizować. :-)

pao napisał/a:
ot rogata i niepokorna dusza choć z zamiłowaniem do pokoju


Pięknie to ujełaś :lol:

pao - 2007-11-19, 22:48

niestety za późno dziś bym rozpiskę przygotowała, ale przynajmniej zrobiłam wyliczenia :)

jutro, najdalej pojutrze odpowiem na zadane pytania :)


Tomek z Anitkami :)

tomek

kua 9

rok w bawół
miesiąc d królik/o smok
dzień z wąż
godzina w kogut

koncepcja o koń/o owca
życie o smok
dekada w szczur (28-37) m świnia

yin yang bardzo silne yin

gkz prawo i porządek (dobrze ze nie prawo i sprawiedliwość ;) )




anita

kua 4

rok m swinia
miesiąc m szczur/z świnia
dzień w małpa
godzina d smok

koncepcja m królik/m tygrys
życie d bawół
dekada w królik (27-36) d smok

yin yang silne yang

gkz rzeźnik




anitka

kua 8

rok w kogut
miesiąc m kogut
dzień m bawół
godzina z pies

koncepcja w szczur
życie w pies
dekada w pies (6-15) w świnia

yin yang silne yin

gkz urzędnik

istra - 2007-11-20, 00:27

18 .12.1980, 8:40, kobieta;)
pao - 2007-11-21, 23:22

Cytat:
szczególnie o uwzględnienie takich zagadnień, które wywołują liczne konflikty i nieporozumienia


no to tych zagadnień wcale nie jest mało... a wynika to niemal wyłącznie ze złożoności waszych charakterów. nie ma u was wyraźnego przechyłu w jakimkolwiek kierunku, zaś podwójne zwierzaki miesiąca i koncepcji nieźle mieszają. a co ciekawe, oboje macie zdublowane zwierzaki miesięczne...

już 4 zwierzaki to sporo możliwości, a wy macie po 5. do tego tak różnych i jeszcze w związku, zatem jakby nie patrzeć konflikty były, są i będą. możecie jednak konflikty ograniczyć na rzecz wymiany zdań choć wymaga to od was nie lada wysiłku, tolerancji i akceptacji.

tomek to z rocznika bawół, zatem stworzenie stateczne, dążące do stabilizacji (chwilami wręcz stagnacji). dla świni i szczura są to w dużym stopniu zalety ale małpa dostaje fioła z nudów... no i jest pierwszy powód do spięć: anita sie nudzi a tomek nie wie o co jej chodzi. normalnie to ciężko w tej materii wyartykułować o co chodzi, bo przecież generalnie jest dobrze, ale jednak niespokojna małpa szuka rozrywki a jeśli jej nie znajduje to bywa złośliwa...

sama małpa to jeszcze złośliwości ma dość łagodne i po prostu przypadkowe. ot chlapnęła coś jęzorem i nawet nie wie o co się gniewają ;) ta jednak małpa podszyta jest szczurem a szczura w złośliwościach nikt nie prześcignie, zatem choć wiele słów pada niekontrolowanie, to szczurzą jadowitość zawierają, zaś te, które wypowiadane miały by być celowo, są ostrą i długa szpila wbitą pod paznokieć...

zatem widać już kolejne pole konfliktu bezpośrednio połączone z pierwszym. małpa sie nudzi to bywa złośliwa: dla rozrywki. ale jeśli dowolne zwierze jest zaniepokojone to ten małpio-szczurzy duet potrafi solidnie życie uprzykrzyć. na szczęście i nieszczęście zarazem są blisko dwie świnki:
szczęście, bo świnki nie chcą nikomu krzywdy zrobić, zatem potrafią w porę pohamować cięty jęzor, albo szybko załagodzić sprawę
nieszczęście, bo jeśli złośliwość popłynie a świnka sobie ją uświadomi to bardzo cierpi z tego powodu.

ale złośliwości, złośliwościami: nie istniały by gdyby nie odbiorcy.
a tomek jest odbiorca mieszanym:
po pierwsze bawół wolno myślący części z nich na szczęście nie dostrzega.
po drugie przewrażliwiony królik wszystko bierze do siebie i robi z igły widły
po trzecie jak słowa podważą ideały koguta to kogut przystępuje do ataku

no i widać ze w tych trzech punktach sa kwestie dla obu stron:

cieszcie sie z bawołka bo on łagodzi trochę sytuację (chyba tylko bawoły potrafią spokojnie żyć przy szczurach ;) )
tomek opanuj królika: nie każdy gest niezadowolenia świadczy przeciw tobie ;) anita, weź poprawkę na jego przewrażliwienie i czasem ugryź sie w jezyk ;)
anita: nie prowokuj koguta. nietrudno jest wam dojrzeć co jest ikona dla tomka, a tego bronic będzie do upadłego zatem newralgiczne tematy ideologiczne odstawcie na bok i podejmujcie wyłącznie na spokojnie w twórczej dyskusji.


no skoro o koguta zaczepiłam:
kolejny prowodyr do konfliktów. po pierwsze nie uznaje braku zdania zaś osoba która zdanie zmienia jest traktowana z najwyższa pogardą. dla koguta lepszy jest oponent niż ktoś kto nie ma zdania lub O zgrozo! zmienia je co chwila. na szczęście ten kogut podszyty jest wężem który dba o wygody zatem powstrzyma koguta jeśli jego działania miały by byc nazbyt destrukcyjne ;)

ognisty tomek nie lubi tracić czasu, lubi działać i pracować. ma jasne poglądy i nie znosi sprzeciwu. z drugiej jednak strony jest przewrażliwiony i straszliwie boi sie odrzucenia, szczególnie przez tych których kocha. najpewniej też sam woli uciec niż być porzuconym

anita: kobieta pełna ciepła i miłości, kochająca dom i rodzinę a nade wszystko dzieci. jednak obdarzona ciętym językiem którym umie władać jak jest potrzeba. czasem jak nie ma potrzeby to też. jest świetnym towarzyszem i przyjacielem, jednak rządnym władzy mimo, że świadomi nie chce sie do tego przyznać. niemniej władza nie leży w jej naturze zatem lepiej by te zakorzenione w głowie dążenia nie były realizowane zbyt mocno ;)

no i podstawowy konflikt:
koń w tomkowej koncepcji gna go do spraw ważnych i niecierpiących zwłoki. powoduje, że pragnie być niezależny. dla anitowej świnki to rzecz niezrozumiała, szczególnie przy jej króliku i tygrysie w koncepcji.

tomek ucieka a anita czuje sie opuszczona. precyzyjniej jej świnka która udaje królika oraz tygrys, dla którego ucieczka od niego jest urazem na honorze i dumie...

rzecz w tym, że tomkowe ucieczki nie są dla niego ani dobre ani naturalne. to raczej wygląda na wyuczenie i ewakuację, tak by ktoś kiedyś nie uciekł od niego. a anita w odwecie gotowa to zrobić: tomek ucieka to anita też i koło sie kręci tworząc poczucie niepewności i zagrożenia które jest bardzo toksyczne i wykańczające zarówno dla bawołka, jak i królika czy świnek.

warto ten cug ewakuacyjny zamknąć, bo nijak ma sie on do waszej natury :) każde z was potrzebuje trochę swobody ale i każe boi sie tę swobodę drugiej stronie dać. jeśli nic sie nie zmieni to nadal będzie niepewność i nieprzyjemne doznania. a wystarczy zaufać i pozwolić na bycie czasem oddzielnie ;)

Cytat:
Na co zwrócić uwagę, by bardziej zharmonizować nasz związek?


weźcie pod lupę wasze potrzeby i uszanujcie je wzajemnie.małpę bawół może denerwować ale z drugiej strony gdyby nie on to konfliktów było by dużo więcej. macie cechy dla was dwojakie, bowiem dokładnie ta sama cecha jest waszą zaletą jak i wadą. spójcie zatem na siebie właśnie w taki sposób. następnym razem w przedsionku kłótni zobaczcie co was denerwuje i przełóżcie to na inne okoliczności gdy ta sama cecha jest zaletą :)

nie zatrzymujcie partnera gdy ten ma potrzebę wybiegania się. zatrzymując utrwalacie tylko te bezsensowne koncepcje a puszczając wolno budujecie zaufanie (choć początkowo króliki mogą siać ferment że jak puszczone wolno to nie kochane i inne tego typu bzdury). w waszych zwierzakach nie ma uciekinierów bezpośrednich (no może trochę ten czupurny kogucik co to kurek więcej lubi ;) ale bawół mu za daleko odejść nie pozwoli ;) ) zatem gdy tylko oswoicie sie ze swoboda jaką dał wam partner sami szybko do niego wrócicie :)

anitko: masz wybitny dar wbijania szpilki tam gdzie najbardziej boli. często nieświadomie choć nie można powiedzieć ze nie celowo... powstrzymaj zatem język a solidnie zmniejszycie konflikty. zanik wypowiesz słowa upewnij sie czy nie przemycasz tam dziegciu. ze swoimi świnkami umiesz przecież świetnie doprawić miodem :)

tomek: upór to twoje drugie imię. załóż czasem że warto zdanie zmienić lub choćby dopuścić inne możliwości. a w szczególności dopuść myśl, że to co dobre dla ciebie niekoniecznie jest najlepsze dla innych. zatem choć broń nadal swoich racji to jednak słuchaj najbliższych zamiast sie tępo upierać przy swoim.

ale by nie było: jeśli postawicie na dialog i wzajemny szacunek to fajnie wasze zwierzaki mogą sie uzupełniać :) końska koncepcja tomka współgra z małpą anity, szczur z bawołem, smoki ze sobą i ogólnie jest możliwość stworzenia ciepłego ogniska domowego w którym niczego nie będzie brakować :) szczególnie,z e tomek niedługo wejdzie w dekadę świni zatem ciągnąć go będzie do domu i rodziny :)

sprawy zawodowe

tomek
gkz to prawo i porządek. i doskonale się to uzupełnia ze zwierzakami. zasadniczy kogut, praktyczny bawół, wygodnicki wąż i koncepcja w praktycznym koniu... no może ta owca i królik tak mało praktycznie tu sie plasują, ale za to kreatywniej i empatyczniej :)

zapędy do narzucania własnych poglądów pchają w stronę wszelkiego dowodzenia i kierownictwa. również praktyczny bawół zapewnia niemałą odpowiedzialność, choc wąż chętnie by sie jej pozbył ;)

tomek, możesz mieć czasem mocno ambiwalentne odczucia: z jednej strony potrzeba pracy z drugiej chęć wygodnictwa z jednej szukanie stabilizacji z drugiej niechęć do czegoś stałego (czyt. ograniczającego). to wszystko wynika z twoich zwierzaków jednak zarówno odpowiedzialność jak i kierownictwo są tobie naturalne. ważne jednak byś pracując pamiętał że wszelkie podszepty do lewusowania to twój wewnętrzny wąż. jak nie dasz mu sie zmanipulować ale sam wykorzystasz jego niebywałe zdolności znajdowania się w każdych warunkach to spokojną bawolą pracą dojdziesz dokładnie tam gdzie chcesz.

wąż, smok i kogut chcą być widoczne. bawół wręcz przeciwnie. zatem dobra dla ciebie praca to taka, gdzie za zasługi chwalony jesteś porządnie ale nie musisz być na świeczniku. co prawda na piedestale szybko byś sie odnalazł, choć pewnie samemu ciężko w to uwierzyć. jeśli jednak tyko na nim sie znajdziesz to spokojnie dasz sobie radę, zatem nie blokuj swego rozwoju zawodowego wizjami przyszłości, bowiem to co dziś Cię przeraża czy zniechęca, za jakiś czas będzie ci naturalne :)




anita

gkz to rzeźnik. rzecz jasna nikt cię do ubojni słać nie będzie ;) rzeźnik to praca praktyczna, praca własnych rąk i własnych umiejętności. to zawody wymagające zdrowego rozsądku, planowania i przede wszystkim zręczności.

dla przykładu: uczenie jogi wchodzi w ten zakres, bowiem mamy styczność z wiedza i umiejętnościami które sama posiadłaś i które teraz pokazujesz. nauczanie przykładem jest adekwatne do rzeźnika (w przeciwieństwie do nauczania encyklopedycznego)

dla ciebie ważne by praca nie kolidowała z domem. jeśli miała byś wybierać to prędzej prace rzucisz niż zaniedbasz dom. zatem wolne zawody, prace dorywcze czy też zlecenia lub praca z luźnym grafikiem to dobry kierunek. praca nie może cię odrywać od domu. ale z drugiej strony najlepiej nich będzie z ludźmi, to przynajmniej małpa sie wyszaleje i w domu będzie milsza ;)


fajnie sie tu uzupełniacie, bowiem stabilny bawół chętnie podejmie stałą pracę (czytaj na opłaty i podstawy do życia) zaś świnka chętnie zajmie sie domem dorabiając dodatkowo :)


anitka:
gkz - urzędnik czyli wielkie zdolności artystyczne. jest to o tyle ciekawe, że anitka nie ma zwierzaków kreatywnych a i jej żywioły nie są ku temu stworzone. urzędnik w chinach musiał umieć pięknie pisać, malować, znać poezje, malarstwo i wiele innych sztuk. te cechy ma więc przypisane anitka. u niej jednak najsilniej przejawiać sie będą zdolności w słowie: czy to pisanym czy mówionym. dobrze by przyłożyła sie do tego tematu a to co napisze może zyskać spore uznanie. a kto wie, może i pozwoli na życie zarobić :)

była by dobrym zarówno recenzentem jak i krytykiem (choć grozi jej bycie krytykantem...) również dziennikarstwo było by ciekawym dla niej rozwiązaniem.

czegokolwiek by nie robiła, prace podejmie tylko taką która odpowiada jej ideologicznie. nie podejmie sie pracy na rzecz sprawy w która nie wierzy a już szczególnie takiej której jest przeciwna. żadne wynagrodzenie nie jest w stanie jej przekonać do zdrady własnych poglądów i etyki.

Cytat:
Nasze (Tomek i Anita) relacje z Anitką. Ciekawe co mówią na ten temat zwierzaki, bo czasem jest dość trudno?


czasem?
czasem to nie jest trudno :D

i powód jest prosty: anita ma 2 koguty i bawoła zatem jest jeszcze bardziej uparta niż tomek :) biologia nie ma tu nic do rzeczy, bowiem tu wszelkie konflikty wypływają ze sfery rozumowej i po trosze tylko emocjonalnej.

anitka bierze przykład z mamy i szczurzym jęzorkiem buduje sobie przyszłość. umie gadać i nie raz rozstrzelać potrafi słowami. ma charakter, temperament i wie co dla niej ważne. wszelka polemika z jej wartościami skazana jest na klęskę. to typ który jak wie czego chce to sie nie da wybić tego z głowy.

koguty kochają sie pokazywać i popisywać ale jednocześnie są sztywne w poglądach i jak sie na coś uprą to nie ma przebacz. bawół swoim uporem tylko pogłębia ten efekt, dodając jedynie pracowitość by osiągnąć to co sobie koguty wymyśliły. pies zaś wszytko ujmuje w punkty tworząc regulamin obowiązujący całe stado: zatem tez i was.

rzecz w tym, ze jej wartości i regulamin niekoniecznie są spójne z tym co wy chcecie i jak to wy widzicie... kogutowi jednak z głowy wybić sie nie da a otwarta wojna to tylko pióra lecieć będą... bawół i tak będzie robił swoje niezależnie od tego co wy zrobicie... i jedynie z psem macie szanse dojśc do porozumienia

pies to służbista i często jest w tym regulaminowaniu wręcz nieludzki. mała nie ma żadnego przytulasa zatem w regulaminach nie ujmuje potrzeb emocjonalnych co dla waszych królików i świnek może być bardzo bolesne.

by dojść do porozumienia potrzeba:
1 wziąć emocje na smycz by nie mieszały, bowiem wasza emocjonalność jest dla niej niezrozumiała zatem nie stanowi żadnego argumentu
2 traktować ją poważnie jak dorosłego, tak by miała realny wpływ na wiążące dla was decyzje. niech jej pies poczuje sie odpowiedzialny za stado którym jesteście
3 w rozmowie używajcie logicznych argumentów, te bowiem docierają do niej.
4 ustalajcie jasne i czytelne zasady obowiązujące wszystkich. jak psa przekonacie by kogut z czymś sie zgodził, to anitka góry przeniesie ale regulaminu nie odpuści ;)

pamiętajcie że jakiekolwiek spory, przepychanki czy kłótnie nie mają najmniejszego sensu, bo nic nie wskóracie a tylko nerwy stracicie :)


Cytat:
Stosunek do zmiany i mieszkania w dużym mieście, gdzie jest przecież większe tempo życia, hałas, itp. Jak to wygląda w perspektywie naszych zwierzaków?


tomek:
bawoły sa niechętne zmianom, szczególnie dużym. każda zmiana to zaburzenie poczucia bezpieczeństwa. by bawół czuł sie bezpiecznie potrzebna mu stabilizacja: stałe miejsce zamieszkania, stała praca, stałe zwyczaje itp. jednak bawół jest tu w mniejszości, gdyż dla węża nieważne gdzie byle wygodnie, dla królika miejsce nie jest ważne, ważne by być kochanym, a kogut raczej chętnie sie przemieszcza choć niechętnie poznaje ;) do tego końska koncepcja rzutująca na smoka i mamy obraz człowieka które jak spytać zmiany miejsca nie przejmują zbytnio, jednak wewnątrz coś szeleści i drapie.

owe szelesty to właśnie bawoli niepokój. na szczęście jak tylko bawół znajdzie jakieś oparcie (no pracę, przyjaciół, mieszkanie itp) to szelesty szybko ucichną zaś on będzie mógł skoncentrować sie na pracy :)

duże miasto dla bawoła to tylko więcej możliwości pracy ;) bawół równie dobrze da sobie rade na roli jak i w mieście, byle tylko miał cios do roboty :) bezczynność była by zgubna zatem nie idź na bezrobocie ;)

anita:
a tutaj trudniej... małpa co prawda kocha zmiany ale jest w mniejszości... świnka tęskni za rodziną i bliskimi. samo miejsce, jeśli tylko było ciepłym domem, tez będzie ciągnąć z powrotem. dla świnki opuszczenie domu jest bardzo trudne, a ruszenie w nieznane jeszcze bardziej. szczególnie trudne jest to gdy łączy sie to z oddzieleniem od dzieci. taka sytuacja może też rzutować na złośliwości małpie, bowiem świnka sama w sobie nie potrafi wyrzucić z siebie tych tęsknot zaś małpa chętnie robi to za nią.

miasto do mniejszy kontakt z ludźmi. tj, ilościowo większy zatem małpa może sie cieszyć, ale jakościowo słabiej. tu może być ból dla świnki bo nie dość że rodzina daleko to jeszcze jest w miejscu pełnym obcych... lekarstwo na to jednak jest: szybko zawiązać wartościowe przyjaźnie by to zimne miasto stało sie miastem przyjaznym :)


anitka:
dla kogutów miasto to tylko więcej możliwości. mają większa szanse na sukces, zaprezentowanie sie i zrealizowanie siebie. właściwie najszybciej z was odnajdzie sie ona w mieście :)

kwestia zmiany miejsca jest trudna niemal tylko dla bawoła, chyba ze ma jakieś zobowiązania (kółka zainteresowań, zajęcia itp) to wtedy i dla psa może być to w jakimś stopniu kłopotliwe. wystarczy jednak dać czas na zaaklimatyzowanie a przenosiny zrobić powoli i stopniowo a sama ruszy do zmian i wszystko obejdzie się bezboleśnie :)

Cytat:
Jak znosimy rozstania,


tomek znosi znośnie ;)
królik trąci jakąś tęsknotą, ale generalnie jeśli tylko bawół ma co robić to nawet specjalnie nie dostrzega braków

anita ciężko znosi rozstania z najbliższymi jeśli jednak tylko rodzinę ma przy sobie to można by ja i na koniec świata posłać :)

anitka: ona znosi to najlepiej :)
bawół robi swoje, koguty tez a pies rozumie sytuacje i tyle. brak przytulasów w jej menażerii powoduje ze tęsknota jest u niej zjawiskiem egzotycznym a nawet jak występuje to bardzo różni się od tego co wy rozumiecie pod tym słowem. zatem w tej materii nie ma co sie martwić :)

pao - 2007-11-28, 20:48

Filippi:

kua 2

rok z kogut
miesiąc w kogut
dzień d tygrys
godzina m koń

koncepcja d szczur
życie d bawół

dekada ognisty bawół (31-40) next ziemski tygrys
yin yang zrównoważone z tendencją do yin



sylwia:

kua 8

rok w kogut
miesiąc w pies
dzień z szczur
godzina w szczur

koncepcja w bawół
życie z koń

dekada d szczur (11-20) next d bawół
yin yang silne yang z tendencja do równowagi


oj Filippi, uparte z ciebie stworzonko i niechętne jakimkolwiek kompromisom... a córeczka ślicznie w twoje ślady poszła tylko bardziej pyskata i wygadana ;)

co prawda możesz być z niej dumna, bo to co ty deklarujesz w koncepcji w jej przypadku jest realne, z tym, ze chwilami może być to trudne dla ciebie ;) twój upór i niezależność oraz jej elokwencja i poczucie sprawiedliwości dają mieszankę wybuchową ale ciekawą i dobrze rokującą na przyszłość: :)
jeśli tylko nie zadziobiesz jej przy następnej wymianie zdań a ona nie przegada cię oficjalnie lub z partyzanta to macie szanse na stworzenie fantastycznej więzi :)


obie macie bardzo praktyczna i materialną menażerię, zatem sprawy zawodowe, finansowe, materialne są wasza materią a łącząc w tym siły zdolne jesteście góry przenosić :) kwestia opanowania twardogłowych kogutów i zgryźliwych szczurów, ale to sztuka nad która każda z was sama potrzebuje popracować ;)


co do rozstania: na pewno jest bardzo bolesne jednak nie jest to dla ciebie rzeczywistym obciążeniem. twoja właściwa menażeria lubi zmiany i dobrze je znosi (koguty słyną z poligamii ;) wszak kurnik milszy od jednej kurki ;) )jednak bawół w życiu, szczur w koncepcji i nade wszystko bawół w dekadzie powodują że odczuwasz to jednak mocno.

szczur w koncepcji funduje pewne przewrażliwienie i wyolbrzymianie spraw. dzięki niemu nie dostrzegasz rzeczy takimi jakie są a skupiasz sie tylko na wybranych aspektach: rzecz w tym, że w tej chwili wybrane aspekty nie są radosne, zatem nie jest miło. szczura trzeba by pogonić, bo to nie ty ;)

bawoły zaś sieją straszna panikę bowiem dążą one do stabilizacji a rozstanie jest jej zaprzeczeniem. w oczach bawoła świat sie zawalił i pozostały ruiny i zgliszcza. rzecz w tym, że ty nie jesteś bawołem, jesteś kogutem a dla koguta aktualny stan to fantastyczne wyzwanie i nowe możliwości :) no chyba, ze ten udawany bawół wmówił coś czupurkom to trzeba by mała trepanację im zrobić by wróciły do siebie :)

na szczęście kończy Ci sie dekada bawoła. co prawda na 100% wzmaga to w Tobie poczucie niepewności co dla bawolej dekady jest koszmarem, jednak gdy przejdziesz w dekadę tygrysa wróci ci kogucia werwa a i koń znajdzie nowe cele :)


masz świetne zwierzaki które niekoniecznie potrzebują towarzystwa :) tj ludzi tak, ale nie takich co to chcą uwiązać. potrzebujesz dużo swobody zarówno fizycznej jak i intelektualnej, zatem partnerzy którzy Ci tego nie dają to pomyłka. wcześniej czy później z kims kto Cię ogranicza drogi Ci sie rozejdą choć możesz nie być świadoma, zę sama tego pragniesz :)

nie wiem jakie znaki były u partnera zatem nie powiem jak to było dokładnie niemniej:
kogut to zapalczywiec który nie boi sie niczego i nikogo a za swoje poglądy gotów stanąć sam przeciwko całej armii. lubi być widoczny, choć ty ze swoją ziemistością chwilami chciałabyś udawać ze nie. niemniej lubisz być w centrum uwagi.
przyczynia sie do tego też tygrys, ten bowiem kocha władzę. w połączeniu z kogutami widzimy istotę mająca swoje zdanie, i najpewniej nie raz narzucającą je... (słuchaj czasem córki a ona pomoże ci dojrzeć kiedy przesadzasz :) jej pies bardzo może być tu pomocny :) )
no i koń. ten to na słowo: związek, ograniczenie czy coś pochodnego od razu wpada w galop i tyle go widzieli... jest typem działacza, społecznika co to chętnie działa na rzecz innych, jednak nie przykłada to tych "innych" zbyt dużej wagi. cel sam w sobie jest ważniejszy niż jednostki których on dotyczy.

zatem mamy obraz kobiety niezależnej o jasnym i rzeczowych poglądach, chcących pomagać i działać a do tego kontrolować. smutki i żale nie są twoja naturą zatem jeśli nie mijają dłuższy czas należy pogadać z tymi zewnętrznymi i przemówić im do rozumu, bo mieszają niepotrzebnie ;)

przydała by Ci sie jakaś małpia lub owcza przyjaciółka (ale z mocnym towarzystwem) by umiała Cię przywrócić do życia ;) w końcu zabawa też jest ważna a ze swoimi zewnętrznymi zwierzakami zdajesz sie o tym zapominać, mimo ze koguty chętnie by sie pokazały w towarzystwie ;)

niemniej niedługo po rozstaniu sie poskładasz a znając kogucią naturę kolejne serce złamiesz ;) bo tak naprawdę to nie tobie je łamią ale ty im, jeno nie jesteś tego tylko świadoma ;)

Flippi - 2007-11-29, 08:53

Pao, gigantyczne dzięki! Zaraz przeczytam i przeanalizuję (w miarę moich skromnych możliwości) :-D
pao - 2007-11-29, 10:45

proszę :) w razie wątpliwości pytaj :)
tomek - 2007-11-30, 18:03

pao, my również z Anitą bardzo dziękujemy za rozpiskę. Generalnie nie ze wszystkim bym się zgodził, ale w większości dość dobrze nas opisuje :-)
pao - 2007-11-30, 19:45

opisz gdzie się nie zgadzasz a ja ci powiem dlaczego :)

te kilka akapitów to znacząco za mało bym w pełni przedstawiła sprawę, wszędzie są skróty i niedopowiedzenia :)

Cytrynka - 2007-12-10, 07:32

Pao, ja wiem, że na rozpisanie horoskopów potrzeba czasu, ale jeśli znalazłabyś kiedyś chwilkę byłoby wspaniale. Generalnie mam problem ze sobą i swoimi lękami i nerwami, niestety czasem cierpią też na tym dzieci i mąż. Jestem nadwrażliwa. Chciałabym wiedzieć jak postępować z moimi bliskimi, jak pracować nad sobą. Odkąd mam dzieci, zrobiłam się nadwrażliwa - wystarczy przeczytanie o czyjejś tragedii, czy zerknięcie na film, który ogląda mąż (np. teraz ze stresu boli mnie żołądek), bym była kompletnie wyprowadzona z równowagi i zaczęła się bać nawet własnego cienia. Chciałabym ulepszyć mój związek z mężem i być dla niego i moich dzieci oparciem. Myślę o czwartym dziecku, nie wiem tylko czy mam na nie szansę, bo mojemu mężowi wystarcza trójka. Poza tym zastanawiam się nad moją przyszłością zawodową. Chciałabym zostać pisarką, ale przynajmniej dwie osoby mi powiedziały, że się do tego nie nadaję. Zastanawiam się czy mam szansę, czy powinnam swoją energię poświęcić czemuś innemu. chciałabym jeszcze wiedzieć, w jakim kraju będziemy żyć. Chciałaby, wrócić do Polski, ale tak nam się układa, że mieliśmy wrócić po 6 miesiącach a już jesteśmy poza Polską prawie 5.5 roku. O jej, dużo mam tych pytań, jak widzę.
Nasze dane:
Karina, 31 lipca 1975 około 20-tej - kobieta
Piotr, 22 stycznia 1974, nie znam godziny - mężczyzna
Julia, 22 kwietnia 2003, Hollywood, Floryda, 21.32 - kobieta
Dominik, 1 października 2004, Olympia, Stan Waszyngton na zachodnim wybrzeżu, około 12.32 (godzinę jeszcze sprawdzę) - mężczyzna
Adam, 9 października 2006, Tacoma, Stan Waszyngton, godzina chyba 14.20 (jeszcze sprawdzę) - mężczyzna
Głupio mi prosić o te horoskopy, ale tak dużo we mnie strachu o bliskich, o przyszłość, że muszę jakoś to zwalczyć.
Dziękuję w każdym razie.
Karina

pao - 2007-12-10, 15:18

Kreestal

no to zobaczymy ile mi się uda rozpisać ;)

mama:

zacznę od tego, że tego jeszcze nie widziałam :D

kua 1

rok z świnia
miesiąc o królik
dzień o owca
godzina d smok

koncepcja z koń
życie m kogut

dekada w małpa (43-52) w kogut (wcześniej m owca)
yinyang silne yin



no to powiem tyle, ze twoja mama jest równie uparta co zmienna ;) jednak upór nie jest jej naturą, raczej odwrotnie: to życie i okoliczności wymagają od niej uporu i wyuczyła się go, choć poza smokiem uparcie broniącym swego wizerunku to o upór u niej ciężko :)

co mnie zaskoczyło: taka konfiguracja przytulasów :) jeszcze nie sprawdziłam jakie są u ciebie zwierzaki, ale jeśli masz choc jednego przytulasa, lub cokolwiek co umie uszanować wrażliwość i ciepło to relacje wzajemne powinny być bardzo ciepłe. choć by nie było: mama jest też przewrażliwiona i nazbyt dużo bierze do siebie ;)

świnki są bardzo rodzinne i dzieciom dają wejść na głowę. gdyby mogły nieba by przychyliły swym (i nie tylko swym) pociechom. są pełne wiary, miłości i zrozumienia. są też bardzo naiwne i niestety często przez to wykorzystywane. u Twojej mamy świnka jest mocna ale jako ziemska to jednak jest ona stosunkowo opanowana i choć manipulować nią łatwo jak każda inną, to jednak lepiej od innych znosi wszelkie rozczarowania. szczególnie przy kua 1 czyli zmiennej do granic możliwości wodzie :)

niestety królik i owca niekoniecznie śwince pomagają... tj na pewno pomagają na płaszczyźnie zrozumienia innych, jednak nie wyciszają lęków i obaw a wręcz przeciwnie. oba przytulasy są ogniste, czyli kochają działać. działanie nie jest natura królika, który jednak woli chować się niż działać, zaś owy ogień wyraża sie w wyjątkowej nadwrażliwości. ten królik bardzo chce by wszyscy byli szczęśliwi i by go lubili. najmniejsza oznaka niezadowolenia jest nie tylko wyolbrzymiana w trybie natychmiastowym ale przede wszystkim ten ognisty królik od razu stara sie "złe" wrażenie zatrzeć. zatem z jednej strony potrafi zagłaskać kota na śmierć a z drugiej tłumaczyć sie z czegoś czego w ogóle nie było.

trzeci przytulas ma bardziej artystyczne zapędy i kocha spokój i piękno. w połączeniu ze świnka na pewno dba by dom był piękny i by miło w nim sie mieszkało, by rodzinka mogła spotkać sie na pysznym i miłym wspólnym obiadku i by wszyscy byli piękni, szczęśliwi i zadowoleni. jednak to właśnie ten przytulas - owca, w razie przesady (w oczach królika) z krytyką staje do obrony (bo walka tego nazwać nie można). owca potrafi sie nastroszyć, wystawić różki i udawać groźną :) niektórym owcom to całkiem dobrze wychodzi, a z racji smoka w godzinie to podejrzewam, że ta owieczka tez umie się postawić. rzecz w tym, ze to też nie jest jej natura i męczy sie z tym, bo w głębi duszy pragnie ciszy i spokoju na pięknej i ciepłej łączce ;)

wszystkie trzy razem dają ciekawą mieszankę, bowiem tworzą człowieka bardzo empatycznego, skłonnego do emocjonalnych reakcji a wręcz dającego ponosi sie emocjom. człowieka nieskorego do konfliktów a jednak gdy wchodzącego w nie to z całym emocjonalnym zapleczem. człowieka zmiennego i burzliwego i często z kompletnie nielogicznymi zachowaniami. człowieka który też za cenę spokoju i bycia lubianym potrafi wyrzec sie siebie. kogoś kto zmienia zdanie tak, by zadowolić rozmówców i nikomu nie sprawić przykrości.

bywa raptowna ale mimo tego wciąż chce by wszystkim było dobrze, by byli szczęśliwi. efekt może być różny w zależności kogo w ten sposób uszczęśliwiać pragnie.

do tego dochodzi życie które wymusza na niej postawę bardziej bojowa i upartą, która zaś niekoniecznie jej pasuje a na pewno nie uszczęśliwia jej.

w koncepcji ma konia zatem w głowie ma zakorzenione iż trzeba być praktycznym i docierać do celu. okoliczności zaś tym bardziej wymuszają taką postawę. jeśli zbytnio jej ulega nie jest szczęśliwa, zatem ważne by znajdowała równowagę w tym wszystkim. Smok w godzinie bardzo jej pomaga w zachowaniu tej równowagi, jednak z drugiej strony może wpędzać ją w skrajności a to już niezdrowe.

na jedną przypadłość to jednak nawet smok nie poradzi: silne yin + 3 konformistów powodują ze często wycofuje się i dostosowuje zamiast postawić na swoim. nawet jeśli ma ku temu podstawy. taka uległość choć w relacjach z niektórymi jest przydatna, we współczesnym świecie jednak częściej jest pożywką dla pasożytów i egoistów. niemniej mając wsparcie w najbliższych nawet przy tej tendencji do asekuracji i wycofywania potrafi ona dosłownie góry przenosić. rodzina bowiem jest dla niej najważniejsza, nawet jeśli końska koncepcja twierdziła by inaczej ;)

wy juz następną sesją ;)

Kreestal - 2007-12-10, 17:06

Niesamowite. Po przeczytaniu, zarówna ja, jak i moja rodzicielka, stwierdziłyśmy, że wszystko zgadza się w 100%, a niektóre stwierdzenia, to nawet i w 200% :) Masz naprawdę wielki talent i dar! Aż się boję reszty :lol:
Kjójik - 2007-12-17, 19:54

Pao...bylabym bardzo wdzieczna za horoskop dla mnie i dla Macieja..przed nami bardzo wazne wydarzenie..ślub..decyzja majaca wplyw na cale nasze zycie..poza tym zdecydowalismy sie na zycie poza granicami kraju..niektorzy watpia w nasza decyzje..wiec czasem mysle jak to bedzie wychowywac nasze dzieci tutaj i czy dobrze robimy...

Nasze dane:
Kjójik(Anita)
ur. 19/02/1982
godzina chyba ok.22 z minutami
kobieta

Maciej
ur.07/10/1977
godzina (nie wie..niestety)moze byc bez godziny?sprobuje sie jakos dowiedziec..ale bedzie ciezko :->
mężczyzna

[ Dodano: 2007-12-19, 19:08 ]
Moja dokladna godzina urodzin to 21.45..pomęczyłam troche mame i sobie przypomniala :-P

pao - 2007-12-20, 20:26

kreestal, w końcu nadrobię trochę zaległości...

kreestal

kua 1

rok o tygrys
miesiąc z świnia /m szczur
dzień d małpa
godzina o królik

koncepcja m tygrys/m królik
życie d tygrys

dekada o kogut (18-27) next o małpa
yin/yang równowaga z tendencją do yang

co sie rzuca w oczy: pragniesz być bardziej cięta i konkretna w słowach niż jesteś a życie oczekuje od ciebie większej kreatywności niż wykazujesz. niemniej z tymi tygrysami to Ty lubisz sie pchać na afisz. a raczej nie na afisz ale na fotel prezesa ;)

szczególnie ostatnie lata uparta byłaś jak na koguta przystało i w gniewie swym potrafiłaś zacietrzewić sie na długo.

z domu wyniosłaś wiele miłości i ciepła, jednak twoja wodna, zmienna natura ma mimo wszystko czasem kłopoty z utrzymaniem tego w równowadze. skłonność do nadmiernej energii yang zaś prowokuje do konfliktów, czasem o byle co.

generalnie Twój króliczek kompletnie nie chce konfliktów i najchętniej zrobiłby wszystko (świnka też) byle by ich nie było, niestety nadwrażliwy królik i przewrażliwiony szczur robią swoje. dumny tygrys tez dorzuca swoje 3 grosze.

w założeniach przyświeca Ci tez królik a przy horoskopie twojej mamy ewidentnie "odziedziczyłaś" zarówno dbanie o emocje innych, chęć życia w ciepłych relacjach jak i zmienność i swoisty konformizm. w niektórych sytuacjach reagujesz dokładnie jak Twoja mama, co pewnie chwilami Cię złości, bo to Ty w końcu jesteś ta bardziej odważna i poukładaną, zatem wolałabyś pewnych zachowań sie wystrzegać.

relacje z mamą masz ciepła i możecie obie na siebie liczyć, szczególnie w emocjonalnych kwestiach :) niestety nadwrażliwa mama nie pokazała Ci jak radzić sobie z własną nadwrażliwością. usiłujesz to czasem maskować dumnym tygrysem, jednak nadal to tylko maskowanie.

masz bardzo subtelna (choć miejscami wyrachowana) duszę, która łatwo zranić, zaś udawanie że jest inaczej powoduje tylko jeszcze większe urazy.

Cytat:
Miło by też usłyszeć co nieco o mojej drodze zawodowej. Studiuję gerontologię, czeka mnie praca za granicą, wymagająca wiele zaangażowania, empatii i opanowania.


no to z empatia u Ciebie najmniejszego kłopotu nie będzie :)

zaangażowanie zależne od kilku czynników:
dla szczura:finanse
dla tygrysów: władza
dla małpy: brak nudy
dla królika: robić coś by inni lubili.

jedynie świnka, z natury domator może czasem pokwikać. ta świetna relacja z mamą będzie swoistym obciążeniem dla was jeśli miała byś wyjechać gdzieś do pracy. świnki domatorki będą bardzo za sobą tęsknić, jednak to lekcja jaka jest wam przydatna i można ja opanować :)

co do Gwiazdy Kariery Zawodowej: idealnie komponuje się z Twoimi tygrysami: one chcą władzy i szacunku zaś GKZ to prawo i porządek: czyli w skrócie też władza :)

możesz mieć zatem czasem poczucie rozdwojenia: z jednej strony domator pragnący ciepła i domu a z drugiej strony prawdziwy, rasowy tygrys dążący do władzy, prestiżu i pozycji.


arek:

kua 6

rok d bawół
miesiąc d małpa
dzień z pies
godzina d tygrys

koncepcja d swinia
życie z koń

dekada w kon (16-25) next m wąż
yin/yang b silne yang

bardzo nie lubię tego pisać ale tutaj bardzo trudno o porozumienie. jeśli chcecie być razem potrzebujecie włożyć kolosalną pracę. przede wszystkim we wzajemny szacunek i akceptację...

na pierwszy plan wysuwa się konflikt tygrysów. stale walczycie o władzę. ty jesteś silniejszym tygrysem, ale wrażliwce powodują, ze łatwiej Cię zranić. arek ma świnkę w koncepcji, ale nie jest ona jego naturą. zatem choćby nie wiem jak sie starał nie będzie umiał Ciebie zrozumieć i zaakceptować twej delikatnej części. u niego tygrys + pies tworzą regulamin pod który masz sie dostosować i koniec. do tego uparty bawół któremu wszystko trzeba mówić wielkimi literami i powoli zas jeśli jednak zaskoczy szczurzą złośliwość która w akcie desperacji potrafisz go uraczyć, to wtedy tygrys rzuca sie do ataku...


arek dąży do władzy, uporządkowania i stabilizacji (chwilami tchnącej już stagnacją). ma swoja wizję świata i nie życzy sobie by mu nawet sugerować zmiany. zmiana to dla bawoła zagorzenia a dla tygrysa urażona duma pies zaś sie może zjeżyć myśląc ze chcesz zmieniać regulamin, który przecież jest doskonały...

co prawda wasze małpy i tygrysy potrafią sie doskonale bawić (często wydając przy tym fortunę za co potem ty się wściekasz gdy brakuje ;) ) ale małpa + tygrys to materiał na romans stulecia a nie stabilny związek.

oboje potrzebujecie stabilizacji ale zupełnie inaczej pojmowanej:

dla arka to stała praca, stałe dochody, samochód dom (w sensie 4 ściany) i inne kwestie materialne umożliwiające jego małpie rozrywkę w czasie wolnym. świnia w koncepcji co prawda mówi coś o domu, rodzinie i dzieciach ale to tylko słowa, bo w rzeczywistości ten rodzinny dom spocząłby w całości na ramionach zony a on zajął by się tylko zarabianiem na to.

dla ciebie stabilizacja to wsparcie przede wszystkim duchowe. to partner wyrozumiały, będący oparciem, taki który będzie przy tobie w trudnych chwilach i nie będzie ci wytykał błędów (a arek będzie to czynił niestety). stabilizacją dla ciebie jest przede wszystkim rodzina, dom i wzajemne relacje oparte na miłości, zrozumieniu i szacunku.

efekt taki, ze choć oboje szukacie stabilizacji to realizując swoje cele mijacie sie z celami drugiej osoby. do tego wasze tygrysy pragną być wielbione podziwiane i szanowane zatem każda krytyka (a tej sobie nie szczędzicie) powoduje tylko zaognienie konfliktu.


zacząć by należało od pytania: czy naprawdę chcecie być ze sobą?

jeśli tak to nastawcie sie na ogrom pracy by móc sie wzajemnie zrozumieć, jeśli nie to trzeba popracować by rozstać sie w zgodzie. a rozstanie jest dla was trudne (stąd i powroty) bo dla obojga to utrata stabilizacji... co prawda pozornej stabilizacji, bo żadne nie ma tego czego potrzebuje, ale zawsze jakaś tam jest...

taka "stabilizacja" to zamki na lodzie. dają pozorne poczucie bezpieczeństwa ale wciąż podsycają poczucie niepewności, zagrożenia i niespełnienia. efekt zatem odwrotny do zamierzonego...

zatem warto wpierw sobie to uświadomić a potem uzbrojonym w tę wiedzę (a oby i świadomość) jeszcze raz przemyśleć czy ten związek (w pełnym tego słowa znaczeniu, bowiem sie wzajemnie wiążecie) ma sen i szanse na przyszłość dającą wam spełnienie.

pao - 2007-12-20, 20:34

Istra. z twojego postu widzę ze kieruje Tobą bardziej ciekawość niż potrzeba, choć w twą konfliktogenność patrząc na zwierzaki nie wątpię.

masz ciekawską małpę, złośliwego i wyrachowanego szczura oraz przewrażliwionego królika. opanowany bawół niewiele tu pomaga, bo specem od relacji z ludźmi nie jest. efekt zatem taki, że zbyt wiele przyjmujesz do siebie, zbyt lekko traktujesz swe słowa i potrafisz wykorzystywać ludzi. nie czynisz tego co prawda (najczęściej) świadomie, bowiem z założenia chcesz dla wszystkich dobrze, jednak zadowolić wszystkich sie nie da a wszelkie niepowodzenia w tym zakresie traktujesz jako osobista porażkę a wtedy złośliwy szczur sie mści.

pamiętaj: przestań zagłaskiwać kota na śmierć.


wybacz, że nie potraktowałam tego taż rzetelnie jak innych, jednak jak widzisz na zaspokajanie ciekawości ja niestety czasu nie mam.

jeśli narodzi sie rzeczywista potrzeba czy problem (oby nie, rzecz jasna życzę Ci jak najlepiej) to wtedy daj znać, ale z konkretnymi sprawami.

Kreestal - 2007-12-20, 20:43

pao ... naprawdę dziękuję. Pewne rzeczy do mnie nie docierały, a pewne myśli odrzucałam wmawiając sobie, że "jakoś to będzie". Teraz wszystko sobie jakoś poukładam w środku. Dziękuję :!:
pao - 2007-12-20, 21:19

kreestal: jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to sie nie krępuj :)
czy to tutaj czy to na pw ;)

Kreestal - 2007-12-20, 21:32

Jak na razie nie przychodzą mi do głowy pytania, bo chyba wszystko co mnie interesowało zawarłaś w tym tekście. Moje życie duchowe i wewnętrzne jest dość pogmatwane ... ciągle czegoś poszukuję, dlatego takie naświetlenie pewnych problemów bardzo mi pomaga. Byłam naprawdę wstrząśnięta, gdy doszłam do fragmentu, w którym piszesz o tym, że ciężko będzie mi i mamie rozstać się na dłuższy czas :-D Ta myśl mnie męczy od dłuższego czasu i te wyrzuty sumienia temu towarzyszące ... ale myślę, że będzie akurat w tej kwestii ok i jakoś się dogadamy. Gorzej z A. Wiele razy myślę o rozstaniu, ale to złudne poczucie, że jednak ktoś jest przy moim boku strasznie mnie ogranicza :roll:
pao - 2007-12-20, 21:43

bo potrzebujesz by ktoś był u twego boku a on daje takie złudzenie. jednak to tylko iluzja. zatem albo sie iluzję zmieni w fakty (czytaj oboje wykonacie sporo pracy) albo trzeba ja rozwiać...
Kitten - 2008-01-01, 18:24

Dołączam do kolejki oczekujących na horoskop. Na co mi on, napisałam pao w pw, bo to kwestie osobiste... i mało fajne. Ale jeśli horoskop powstanie, nie mam nic przeciwko, byś, pao, zamieściła go w tym wątku. Może ktoś inny też się czegoś nauczy na moich błędach ;P
PiPpi - 2008-01-02, 09:03

Pao
Osobie która jest przede mną na liście mocno pojechałaś opierając się na jej szczurzej naturze, teraz trzęsę portkami ;-)
Ostatnio siedzimy przy stole z rodziną i podano w jakimś dzienniku w tv, że nadchodzący rok należy do szczura, ja na to : o tak! tak! to będzie mój rok! po chwili dodano, ze osoby urodzone w roku szczura to nadambitni egoiści :shock: ale faza;)
na dodatek moje dziecko urodzi sie w szczurzym roku, tyle, że ziemią będzie, ja drzewem. poczytałam sobie tu i tu o szczurkach, kojarzę, ze Twój mąż jest szczurkiem, wodnym chyba,pod wieloma wadami mogę się podpisać, wiem, ze do wielu mam skłonności i tendencje ale jakoś ich nie pielęgnuję, np. narzekanie, obżarstwo;) z plotkami muszę uważać, pisze to chyba dlatego, ze nie znalazłam żadnego plusa z bycia szczurem, może Tobie się uda :?:

pao - 2008-01-02, 16:14

szczury mają dużo plusów :) najwyraźniej masz antyszczurzą koncepcję skoro sama tego jeszcze nie dojrzałaś ;)

a przyszły rok to rok ognistego szczura zatem bardzo aktywnego. to czas wielkich zysków i solidnych klęsk. tutaj osoby z drygiem finansowym mogą zwielokrotnić swoje dobra, zatem to niewątpliwie czas szczurów :)

Kitten - 2008-01-02, 17:11

pao, podałam Ci dane w pm, ale zapomniałam o godzinach :oops:

No, to jeszcze raz:

Ja: 29.03.1985, 17.45
On:13.02.1982, 10.40

Czekam, zbrojąc się w cierpliwość ;-)

pao - 2008-01-09, 12:14

zina: wybrać wam korzystną datę? ;)

coś mi się widzi że to będzie bardzo wegedzieciakowy poród ;)

zina - 2008-01-09, 12:27

pao napisał/a:
zina: wybrać wam korzystną datę? ;)

Bardzo chetnie, pao
Tylko po 7 lutego poprosze bo wtedy sie zaczyna rok szczura (szczurzycy) a bardzo lubie te stworzenia :-)
Zostalo tak niewiele czasu...

Malati - 2008-01-10, 13:05

22 styczeń 1980 godzina 6 30
PiPpi - 2008-01-10, 13:34

pao, już nie mogę się doczekać ...auauauuaa ;-)
pao - 2008-01-10, 13:42

a ja właśnie chciałam sie zabrać za pisanie ale ula woli gadać z mamą niż sie sama bawić ;)

postaram sie wieczorem ;)

pao - 2008-01-10, 19:23

no to lecimy:

zina:
królik
smok/królik
wąż
k: owca

t:
bawół/tygrys
bawół/tygrys
kogutk: smok/wąż

jak widać oboje jesteście z przełomów miesięcy a T również z przełomu lat.

szczurze dziecko było by o tyle ciężkie że przy twojej króliczej nadwrażliwości szczur panikarz mógłby być jeszcze bardziej przewrażliwiony niż jego natura na to wskazuje.
do tego szczury słyną z ciętego języczka co dla wrażliwych królików byłoby bardzo bolesne.

co prawda szczurek z bawołem świetnie by sie dogadali (bawół nie dostrzeże połowy złośliwości a szczurek ładnie podpuści ego tygrysa, oboje byli by zadowoleni ino szczur więcej na tym skorzysta [przynajmniej materialnie])

przełom lat wygląda następująco:
4 luty 2008
1 dzień 1 miesiąca 2008
28 dzień 12 miesiąca 2007

7 luty 2008
4 dzień 1 miesiąca 2008
1 dzień 1 miesiąca 2008

zatem ten czas jest czasem gdzie dziecko ma podwójny rok i podwójny miesiąc urodzenia oraz podwójną koncepcję. innymi słowy więcej zmiennych (najczęściej, choć zdarza ją sie wzmocnienia) zatem i więcej chaosu i zmienności ;)

zatem dzieci urodzone od 4 do 6 lutego będą dość skomplikowane jeśli można tak to ująć ;)

pierwotnie myślałam zina ze to było by dobre rozwiązanie u was (szczurek dla niego a świnka dla ciebie) ale inne zwierzaki rozwiewają te nadzieję ;) powiem, że są tak specyficzne układy, że chyba najlepiej by było by dziecko samo wybrało, no ale tej opcji niestety nie ma...


po 7 lutym mamy rok ognistego szczura i miesiąc drzewnego tygrysa.

szczur jest inteligentny ale nie lubi sie uczyć. woli bazować na elokwencji niż rzetelnej wiedzy. co prawda potrafi sie wykazać niemała wiedzą, jednak uwielbia sie popisywać nią. uwielbia cyferki i wszystko niemal umie na nie przełożyć. pewnie i z tego powodu uwielbia pieniądze.

tutaj jest jednak pewne ryzyko:
wychowany bowiem będzie przez bawoła. co prawda bawół i szczur świetnie sie dogadują, ale jednak mają inne metody i podejście do pieniądza i pracy. szczyr ma zmysł inwestycyjny i nie boi sie ryzyka. co prawda pilnuje swych inwestycji (często przesadnie ale o tym później) ale jednak umie ryzyko podjąć. bawół natomiast wręcz odwrotnie. do sukcesu chce dość tylko swoją własna ciężka pracą. 100 dochodu ze 100% własnej pracy. wpojenie małej szczurzynce takich zasad może zaowocować skąpstwem, bowiem bawole metody nijak sie mają do szczurzego temperamentu.

a skoro o inwestycjach: szczur wszystko traktuje jak inwestycję. rodzinę czy związek również. i potrafi zainwestować naprawdę dużo. rzecz w tym, że potem oczekuje iż wyjdzie co najmniej na 0 a najlepiej dużo na plus. niestety szczur to również panikarz i gdy tylko istnieje ryzyko że inwestycja sie wymyka spod kontroli staje sie zgryźliwy, złośliwy i ogólnie ciężkostrawny. i tu kłania sie ryzyko twego króliczego wychowania. szczególnie ze będzie to dziewczynka, zatem wiele wzorców weźmie od ciebie, szczególnie tych emocjonalnych. przy nadwrażliwych królikach robiących wiecznie z igły widły szczurzynka może zacząć czynić dokładnie to samo. kłopot w tym, że tak jak królik ma w zwyczaju nadskakiwać innym i starać sie ich ugłaskać, tak szczurzynka będzie kąsała i to bardzo boleśnie. nie raz potraktuje was takim tekstem, ze sie zdziwicie. stąd przydałby sie jej jakiś wrażliwiec ale byle nie królik ;)

i skoro o panikowaniu: królik i szczur to najwięksi panikarze zodiaku chińskiego. zatem strach pomyśleć co sie będzie w domu działo ;) niemniej spanikowany szczur działa chaotycznie i gryzie wszystko i wszystkich. przegryza kable a potem sie dziwi że ciemno, przegryza stropy a potem nie umie zrozumieć dlaczego dach sie zawalił itp. nie uznaje otwartej walki (chyba ze na słowa) za to jest mistrzem w sabotażu i walkach podjazdowych. i co wybitnie widoczne: zawsze wie gdzie ugodzić by najbardziej bolało.

dodając do tego ogień, czyli szczytowe yang mamy bardzo aktywna osóbkę (choć na szczęście jej żywiołem jest ziemia zatem nie powinna szaleć przesadnie) więc ten szczurek długo w miejscu nie usiedzi i cierpliwością grzeszyć nie będzie...

a tygrys... tygrys uwielbia władzę. uwielbia być doceniany, podziwiany i chwalony. ale mając tatę tygrysa mała będzie jego tygrysie mechanizmy kopiować. chyba że u niego jest tygrys stłamszony to wtedy może sie buntować i robić na opak. choć nie sądzę bo kogucik pewnie robi swoje ;)

taki szczur z tygrysem będą bardzo sie wyróżniać. będą czynić wszystko by być dostrzeżonym i ciężko będą znosić jakąkolwiek krytykę.

na godzinę urodzenia wpływu już raczej nie będziesz miała zatem kilka słów o dniach:
7 luty - ognisty bawół - idea dobra bo nauczania bawolego tatusia nie będą dla szczurzynki obciążeniem. zaś jej bawół jako aktywny da czadu w rytm wystukany przez szczura ;) co prawda w koncepcji owca która dość odbiega od bawoła, ale przynajmniej doda jej trochę polotu w życiu :)

8 luty - ziemski tygrys - niekoniecznie. zdublowanie tygrysa w tym przypadku utrudni jej i to znacznie komunikację z ludźmi. będzie walczyła o władze z ojcem a ty staniesz sie kartą przetargową w rozgrywce...

9 luty - ziemski królik - kompletnie odpada. dwóch panikarzy razem za stworzonko pełne nerwów a i łatwo o zakorzenienie (nawet nieświadome) wielu lęków.

10 luty - metaliczny smok - gdyby nie ten wąż w koncepcji to może i by była to dobra idea. Smok wzmocniłby tygrysa a szczurza elokwencja bardzo by sie tu przydała. niestety aby to grało i było strawne dla otoczenia to wrażliwiec w godzinie by sie przydał. bez owcy lub świnki może wyjść dość egocentryczna i apodyktyczna jednostka.

11 luty - metaliczny wąż - co prawda też wąż w koncepcji ale ten wsparłby prawdziwego co daje korzystniejszy efekt. postać która sobie w życiu poradzi :) co prawda wężowe krętactwo + szczurza elokwencja dadzą manipulatora doskonałego, ale tu już rola rodziców by odpowiednie wartości zaszczepić. pewne jest jednak to, że dziecko da sobie rade w życiu :)

12 luty - wodny koń w tym przypadku wyrośnie bardzo zindywidualizowana osóbka a wnuków to moglibyście nie doczekać (o ile w godzinie by jeszcze coś równie silnego weszło). jednak nie polecam bowiem koń wychowany przez bawoła ma trudno, gdyż bawół z konia w galopie usiłuje zrobić konia pociągowego a to niestety dla konia duże obciążenie.

13 luty - wodna owca. owieczka spowodowałaby iż tygrys byłby bardziej przyjacielski a szczur zacząłby dostrzegać piękno samo w sobie. minus taki że szczur mógłby stać sie rozrzutny (przynajmniej w pewnych kwestiach) i bardziej chimeryczny. zmienność będąca natura owcy w połączeniu ze szczurzym zamiłowaniem do skrajności mogłoby dać straszną mieszankę. istotne: owca i bawół są kompletnie różni. efekt taki, ze mogłaby sie z tatą nie dogadywać. nie dość że bawół chciałby kontrolować szczura (naiwny...) to jeszcze miałby problemy z uznaniem owczych pomysłów.

14 luty - drzewna małpa - brak wyraźnych znaków na nie ale i na tak również. małpa lubi ludzi ale nie jako przyjaciół (a to będzie deklarował tygrys) lecz jako publiczności. z małpiatką byłaby dusza towarzystwa, jednak niekoniecznie w sposób emocjonalny.

15 luty - drzewny kogut - tu byś miała gwiazdeczkę nad gwiazdeczkami... dla niej wszystko było by albo białe albo czarne. pośrednie barwy by nie istniały. sporo wkładu by było potrzeba by nauczyć ją ze istnieje jeszcze inne kolory że o odcieniach nie wspomnę.

16 luty - ognisty pies - a szczeniak by sie nadał. umiałby zapanować nad szczurem i pogonić do nory w razie potrzeby a i tygrysowi niemało by pomógł. jeśli jeszcze w godzinie urodzenia byłby wrażliwiec to niemal idealnie ;)

17 luty - ognista świnia - znów ciekawa idea. rodzinna świnka dodała by sporo ciepła do tej przebojowej dziewczynki. tygrys i świnia to świetni przyjaciele zatem dawali by solidne wsparcie najbliższym zaś tygrys i szczur dbali by by świnki nikt nie skrzywdził :)

18 luty - metaliczny szczur - oj ten szczurek miałby straszliwie cięty jęzor... odradzam, chyba że lubicie ekstremalne doświadczenia ;)



niestety 16 i 17 to weekend a wtedy nie robi sie planowych operacji. a szkoda bo psiaczek byłby tu najkorzystniejszy. pozostaje nadzieja ze sie urodzi o godzinie psa ;)

uwzględniając dni tygodnia to 7 (bawołek) 11 (wąż) 13 (owca).

zresztą sama zobacz co sie szykuje a w razie wątpliwości pytaj ;)

zina - 2008-01-10, 21:13

Ile sie napisalas pao :shock: :mryellow: Jestem w szoku ze tyle mozna kombinacji z nas wyciagnac :shock:

Co do mojej kroliczej natury to nie dokonca sie zgadza. Moze jestem typem wrazliwca ale na pewno nieugodowym i niestarajacym sie na sile "uglaskac" innych. Na pewno tez nie jestem typem panikary (to mnie zdziwilo bo u nas to A. bardziej panikuje choc sie nie lubi do tego przyznawac ;-) !)
Bardziej pasuje do mnie natura niepokornego bojownika. Jestem tez jak szczur szalenie niecierpliwa (beda spiecia?) i co najwazniejsze (i mi sie podoba!) obie nie potrafimy usiedziec w miejscu!! (szykuje sie sporo aktywnosci!!) :-D
Co do tygrysa 100% prawda!! Podziwiany i chwalony, o tak! :-D
Dziekuje i pewnie jak jeszcze cos mi wpadnie do glowy to zapytam.
Poki co mysle ze 7 luty bylby najlepszy ale zobaczymy co nam powiedza w szpitalu :-)
Ps.
proponuje to przeniesc do horoskopow zeby nie macic tematu indukcji/cc

pao - 2008-01-10, 21:32

zaczynamy... będzie trochę pisania ;)

zacznę od tego, że czytając nasza korespondencje na PW miałam nieprzeparte wrażenie ze ten twój szczurek podszyty jest króliczkiem... no i proszę ;)

magda:

kua 8

rok d szczur
miesiąc w kogut /d pies
dzień o tygrys
godzina m królik

koncepcja d szczur/d bawół
życie o smok

dekada m owca (next od 27 m koń)
yin/yang zrównoważone

oj szczurek mocny w Tobie bo nie dość ze z roku to jeszcze koncepcja poparty. i co nieczęste koncepcją tego samego żywiołu. jednak co rusz wciskają Ci sie w głowę też bardziej bawole zamysły przez co sama siebie blokujesz. ot szczur wpadł na pomysł, chce inwestować, wszystko mu sprzyja a tu taki głosik w głowie: a jak stracę, przecież to ryzykowne, jest dobrze jak jest, nie ryzykuj bo stracisz itp...
niestety te koncepcje popierać mogą zarówno tygrys (jeśli istnieje ryzyko utraty szacunku) lub królik (jeśli idea mogłaby kogokolwiek do ciebie zrazić)

na szczęście (i nieszczęście też) czupurny kogut jako pierwszy idzie w bój jeśli tylko jest potrzeba (czasem i bez potrzeby też ;) ) a że kogut wodny to dość nieprzewidywalny i często reaguje wtedy gdy sie tego najmniej spodziewać zaś tam gdzie wydawało by sie że nie usiedzi spokojnie to drzemie... ot uroki wody ;)

kogucia bojowość w połączeniu z zamiłowanym w skrajnościach szczurem może dawać wybuchową mieszankę. a przy króliczej nadwrażliwości tym bardziej. chyba najtrudniej znosisz krytykę. jakąkolwiek. i nawet ten miłujący sie w prawdzie pies niewiele zdziała. może powstrzymać menażerię przed atakiem na krytykującego, ale nie wpłynie na to co czujesz.

dla przewrażliwionego królika każda krytyka to ryzyko że nie będzie lubiany. a jak królik panikuje to idzie do większych po pomoc...

tygrys zareaguje na krytykę jego osoby a nade wszystko na podważanie jego autorytetu i zamach na szacunek.

kogut zaś gdy ktoś będzie krytykował jego światopogląd, wartości i zdolności inwestycyjne oraz rzetelność.

zatem jak widać sporo jest możliwości by Ciebie urazić. i co gorsza wcale nie muszą być to rzeczywiste słowa krytyki, bo umiesz sobie dopowiedzieć wiele rzeczy których nawet cień nie zaistniał. ale tak już mają dwa największe panikarze (szczur i królik) w duecie.

psiaczek może sie starać nie reagować, może starać sie wytłumaczyć, może mieć ambicje pocieszyć każdego, jeśli jednak krytyce ktoś podda twoje poczucie sprawiedliwości (innymi słowy kopnie psa) to niestety ten kopniak najboleśniej będzie odczuwalny. a jeśli reszta menażerii weźmie psa w obronę to niestety tylko owa krytyka znajdzie potwierdzenie, bo ani kogut ani tygrys ani szczur sprawiedliwością w życiu sie nie kierują...

jeśli w coś wchodzisz starasz sie zająć tym rzetelnie i choć szczur najchętniej zajął by sie czymś innym umiesz sie przypilnować i dokończyć sprawę. ale jak na szczura przystało najistotniejsze są Twoje inwestycje. co prawda kogucie idee też mocno stoją i się bronią, jednak szczur nawet te idee umiałby przeliczyć.

no to tak pokrótce ;)

Artur

kua 6

rok o smok
miesiąc m bawół/m szczur
dzień d bawół
godzina m smok

koncepcja w smok/m królik
życie d szczur

dekada d smok( next od 38 d wąż)
yin/yang zrównoważone z tendencją do yin

no ten to dopiero gigant ;)

taka ilość smoków ze sam wierzy w to co sobie wymyśli ;)

bawoły szczury i smoki dają ciekawy miks szczególnie z tym zaplątanym króliczkiem w koncepcji.

szczur i bawół to stworzenia bardzo ceniące sobie materię. dla bawoła stabilizacja jest najważniejszą wartością a ujmuje ja w okowy posiadania. szczur co prawda nie lubi dużo wydawać (najlepiej w ogóle) choć w rzeczy ważne dla niego umie zainwestować (tak, dokładnie to słowo: zainwestować) niemal wszystko. a tutaj mamy dwie wartości do inwestowania:
stabilizację dla bawoła
wizerunek dla smoka
a wizerunek nie jest tak materialny jak jego natura, bowiem króliczek + smok każą mu sie kreować niemal na mr perfect.

niemniej niezależnie czy to mr perfekt wersja exclusive czy też jakakolwiek inna jego szczur i bawół potrafią zdobyć na to środki. ważne jednak by pamiętać ze niezależnie od obranego wizerunku materia jest dla niego bardzo ważnym aspektem istnienia. on nie może nie mieć pieniędzy, nie mieć zabezpieczenia, nie posiadać konkretnych rzeczy. dla niego każde zawirowanie w materii bezpośrednio jego dotyczącej jest równie straszne jak zużyty debet produkujący odsetki na koncie szczura ;)

istotne jest tez to, że życie niejako będzie wymagało od niego nie tylko szczurzych inwestycji ale i szczurzego wdzięku, sprytu, elokwencji. niemniej co by sie nie działo do podejmowania ryzyka to jednak prawdziwego szczura potrzeba ;)

a co do twoich pytań:

co do imienia dla dziecka ciężko określić bo przecież nie wiadomo jakie zwierzaki jej przyświecą. jeśli będą mocne a jeszcze doładujesz ja yang to dziecka w domu nie utrzymasz ;)



w kwestii związku. podziwiaj smoka a da Ci wszystko :) tak krótko można ująć wasze relacje :) smok nie chce słyszeć złych wieści a bawół 3/4 nie zauważa zatem nawet Twoje złośliwości często spływają zamiast ranić. i dziękujcie za to bawołkom :) co prawda Artur jest podszyty szczurem zatem mimo wszystko to inteligentna bestia i umie odszczeknąć jak trzeba, jednak ze swoim króliczym wizerunkiem nie raz woli udach że nie słyszał ;) a przynajmniej tak długo, jak długo nie usiłujesz obalić jego wizerunku, lub zaburzyć stabilizacji. jeśli coś z tego wchodzi w grę (oby nie) pokazać umie jak potężnym ogniem zionie smok.

on w swoim poczuciu jest piękny, doskonały i godny podziwu (nawet jeśli ma to zduszone, bo i tak być może wewnątrz jest takie przekonanie, albo przynajmniej takie,z ę tak powinno być). nie dąży do władzy zatem z tygrysem nie konkuruje i tak naprawdę wymieniając sie uprzejmościami oboje wiele potraficie ugrać.

mały konflikt może sie pojawić w sferze finansowej. oboje bowiem chcielibyscie mieć nad tą sferą kontrolę. zatem oboje pamiętajcie że to strefa ważna dla obojga z was i co by nie było, nigdy nie wykluczajcie partnera z decyzji finansowych.

dla Artura praca stanowi bardzo ważny element życia. on nie może nie pracować. już jeden bawół daje taką determinację a on ma aż dwa. pozwól mu na pracę ale nie pozwól na pracoholizm. a odciągnąć go możesz gładko: wystarczy smoka podłechtać i bez problemu sie ruszy ;)

jeśli już ktoś tu jest skłonny do czepialstwa i konfliktów to jednak Ty. co prawda jak już pisałam pies umie nad stadem zapanować jednak bywają chwile gdy to sie nie udaje a wtedy jak nie szczurem to kogutem i lepiej nie wchodzić Ci wtedy w drogę. potrafisz tez być męcząca swoim uporem (tyle razy mówiłam itp) ale na szczęście bawoły są odporne na takie marudzenie. na szczęście i nieszczęście bo ty po kolejnym powtórzeniu tracisz cierpliwość... po prostu zapamiętaj: bawoły mają dobra pamięć jeno powoli przetwarzają informacje ;) więcej cierpliwości (choć nie jest to twoją mocną stroną)

wg. chińczyków szczur i bawół to bardzo dobre połączenie. zdolny i kreatywny (zawodowo i finansowo) szczur świetnie współpracuje z cierpliwym, spokojnym i łagodnym bawołem. razem zdolni są naprawdę wiele dokonać i to zarówno na gruncie zawodowym jak i prywatnym.

w waszym przypadku jest tylko jedno ale. nazywa sie królik... jest on bowiem jedynym wrażliwcem zatem może czuć sie osamotniony i niezrozumiany a to najgorsze co może mu sie przytrafić. niestety choć smoki doskonale króliki udają i często nawet bardzo skutecznie, to jednak tylko udają a ani pies nie lubi udawania ani kogut nie lubi królików...) zatem może być i tak, że on chce dobrze a ty mu za to uszy zmywasz... ale pamiętaj, ze on tylko udaje królika. stara sie jak może ale niestety tak naprawdę nie zrozumie czego oczekujesz, choćbyś mu to milion razy powtarzała.

jeśli miał jakiś dobry króliczy wzór to jest szansa, ze umie z kicakami postępować a wtedy ten aspekt jest zminimalizowany. niemniej możesz mieć czasem poczucie niezrozumienie mimo ze pozornie wszystko jest oki. i w tym przypadku niekoniecznie musi być to przewrażliwienie, bowiem jest tak w istocie. niemniej to jest ten aspekt który po prostu trzeba zaakceptować i tyle.

Cytat:
Artur chce wziąć kredyt na (Zgrozo!) jakieś 30 lat.


och jak tu ślicznie widać wasze zwierzaki...

jego słaby szczur inwestuje po bawolemu (ciężka mozolną pracą w końcu to spłacę) a twoje mocne szczury podnoszą alarm (przecież to długotrwałe zobowiązanie płacić trzeba będzie i to przez 30 lat!)

niemniej przy jego bawołach byłabym spokojna: spłaci to :) stanie na rzęsach ale spłaci :)



a co do przeprowadzki:

aspekt praca:
teraz pracuje ile sie da ale nie tylko dlatego że szczury potrzebują pieniędzy ale i dlatego że bawół potrzebuje pracy. jeśli będzie miał dobrze płatną i stałą pracę to zarówno szczur jak i bawół powinny być usatysfakcjonowane. a jeśli będzie mu mało pracy to dasz mu ogródek do przekopania lub coś w tym stylu ;)


aspekt wioska:
no sobie to odpowiedziałaś a za niego już akapit wcześniej ja ;)
bawół nie jest stworzeniem miejskim i póki ma co robić nie bezie kłopotu. jeśli na wolny czas będziecie wypady do ludzi robić to życie na wsi powinno mu sie spodobać. gorzej by było gdyby był odcięty od świata, lub gdybyś to ty miała pracę a on miałby sie domem zajmować. wtedy to by nie wypaliło. a tak to całkiem dobre połączanie.

dużo tez zależy od smoczego wizerunku, bo jeśli wymaga on udziału osób trzecich to po prostu częściej trzeba wam będzie do ludzi wychodzić i tyle :)

stanowisko:
co prawda on nie ma tygrysa ale ty masz. zatem jego kierownicze stanowisko jest pośrednio ważne dla Ciebie. do tego jak ty będziesz zadowolona to będziesz chwalić smoka a wtedy i on bedzie zadowolony. bawół zaś czując sie docenionym (bo w końcu choć bawół może pracować całe życie bez awansu to smoko-bawół już awansów potrzebuje ;)

sprawy mieszkaniowe:
w pytaniach martwisz sie o Artura, ale dla niego to dobra sprawa. własny dom, nawet na wsi daje większe poczucie stabilizacji niż wynajmowane mieszkanie... z tego co widzę nie ma powodów by sie martwić. po prostu wyłącz królika ;)

co do nadopiekuńczych babć... króliczki? ;) na nie nie ma rady. ot kochać i wyznaczać granice ;)

generalnie z pytań jakie zadałaś bije królicza dbałość by arturowi było dobrze, by czuł sie oki i nie żałował. martwisz sie o niego bardziej niż on sam o siebie. daj facetowi szanse decyzji. jeśli on powie tak i zechce sie przenieść to sie nie zastanawiaj, bo to fajne dla was rozwiązanie :)

w razie pytań pisz ;)

pao - 2008-01-10, 21:42

zina, ale u ciebie smok i wąż robią swoje ;) a królicza natura istnieje i to mocno co nawet w twoich postach widać ;) rzecz w tym że jak smok sobie coś w łeb wbije to tak jest i koniec i nawet nie ma co polemizować (twoja wypowiedź o króliczej naturze to smocze usta jak sie patrzy :) )

a wąż to taki cholernik co to w każdej sytuacji sie znajdzie i tak zmanipuluje wszystkim i wszystkimi ze i tak wyjdzie na jego. wysoce zatem prawdopodobne ze wąż królikiem manipuluje ;) jak już wspomniałam łuskowce robią swoje ;)

zina - 2008-01-10, 21:45

pao napisał/a:
rzecz w tym że jak smok sobie coś w łeb wbije to tak jest i koniec i nawet nie ma co polemizować (twoja wypowiedź o króliczej naturze to smocze usta jak sie patrzy :) )
a wąż to taki cholernik co to w każdej sytuacji sie znajdzie i tak zmanipuluje wszystkim i wszystkimi ze i tak wyjdzie na jego. wysoce zatem prawdopodobne ze wąż królikiem manipuluje ;) jak już wspomniałam łuskowce robią swoje ;)

To sie zgadza w 100%, jestem nieugieta :mryellow:

pao - 2008-01-10, 21:48

zatem u ciebie zina ten króliczek to drapie i drapie i drapie tylko przez tę cholerna łuskę dodrapać sie nie umie ;)
czasem jest tak,z e któregoś zwierzaka trudno dostrzec. po mnie niegdyś nikt by owcy nie dojrzał ;)

PiPpi - 2008-01-11, 16:06

nieźle sie spisałaś i napisałaś pao! dzięki :-)

no ten to dopiero gigant ;)

taka ilość smoków ze sam wierzy w to co sobie wymyśli ;)
jest dokładnie tak jak piszesz, się uśmiałam przy czytaniu :mryellow:
sporo świeżego światła rzuciła ta charakterystyka na moje postrzeganie siebie i Artura, poczytałam jeszcze w knizkach o chińskim zodiaku i czuję się....odkryta? ;-) podobnie Artur, jakbym go teraz...prześwietliła? ;-) można w ludziach czytać jak w otwartych księgach, jestem pod wrażeniem , szacun :!:
dzięki, raz jeszcze, ewentualne pytanko na PW wyślę.

pao - 2008-01-12, 19:47

Cytrynko, teraz wasza kolej :)

jednak zanim napiszę potrzebuję kilka rzeczy matematycznie pooblioczać z racji różnych stref czasowych ;) zatem proszę o cierpliwość :)

ifinoe - 2008-01-13, 23:11

chciałabym ustawić się w kolejce

Pao najbardziej gnębi mnie kwestia mojego życia zawodowego, nie wiem czy to dobra pora na zmiany...jakoś nie mogę trafić na swoją ścieżkę...czy ewentualne nasze wspólne przedsięwzięcie z tomkiem miałoby sznase powodzenia...takie mam dylematy...

ifinoe 22.05.1979 21:20
tomek 30.10.1975 godzina nieznana (i nie mamy jak się dowiedzieć :( )
Matylda 17.10.2007 11:45

Cytrynka - 2008-01-14, 04:28

Pao, pomyliłam godziny narodzin chłopców. Dominik urodził się o 14.12, Adaś o 12.28.
Julcia urodziła się na Florydzie - różnica czasu wynosiła 6 godzin (u mnie był jeszcze 22 kwietnia, w Polsce już 23). Chłopcy urodzili się na zachodnim wybrzeżu w Waszyngtonie. Różnica czasu wynosi 9 godzin.
Bardzo dziękuję Pao.
Pozdrawiam

pao - 2008-01-14, 09:41

no to jeszcze przełożę to na czas chiński i będzie oki ;)
Cytrynka - 2008-01-14, 20:45

Pao, właśnie się dowiedziałam, że mój mąż urodził się koło 5 rano. Jeszcze raz Ci dziękuję.
puszczyk - 2008-01-14, 23:29

pao, to ja jeszcze proszę o horoskop dla Weroniki. Urodziła się 13.09.2006 o godz.17:35. Nie śpieszy się, cierpliwie poczekam. :-)
pao - 2008-02-06, 23:24

cytrynko, na razie wyliczenia ale niedługo zrobię rozpiskę (wzięłam sie za zaległe horoskopy)



Karina:

kua 8

rok d królik
miesiąc w owca
dzień z tygrys
godzina w bawół lub d tygrys

koncepcja d pies
życie m małpa lub z owca

dekada 32-41 o świnia next z szczur
yin yang zrównoważone z tendencją do yang

GKZ rzeźnik


piotr

kua 9

rok w bawół
miesiąc d bawół
dzień w świnia
godzina

koncepcja o smok
życie m kogut lun m owca

dekada w pies do 34 m kogut
yin yang silne yin


julia

kua 9

rok w owca
miesiąc o smok
dzień d bawół
godzina o świnia

koncepcja o owca
życie d bawół

dekada o wąż (4-13) z koń
yin yang silne yin


dominik

kua 2

rok d małpa
miesiąc w kogut
dzień w bawół
godzina d tygrys

koncepcja d szczur
życie o wąż

dekada d pies (2-11) w świnia
yin yang zrównoważone z tendencją do yang


adam

kua 3

rok o pies
miesiąc z pies/o kogut
dzień m owca
godzina w wąż

koncepcja z bawół/z szczur
życie d tygrys

dekada z pies do 8, next z świnia
yin yang zrównoważone z tendencją do yin

zina - 2008-02-19, 19:44

pao prosze o horoskop dla Klary ur 5 lutego o godz. 5.09 nad ranem.
arete - 2008-02-19, 21:24

pao, ja też od dłuższego czasu się zbieram, żeby poprosić o horoskop dla Antosia. Ustawiamy się grzecznie w kolejce.
Cytrynka - 2008-02-19, 21:25

Pao, zapomniałam Ci podziękować za te wyliczenia. Dzięki w każdym razie.
pao - 2008-02-20, 12:11

cytrynko, wczoraj miałam rozpiskę zrobić ale dzień potoczył się swoim trybem i nie dałam rady, ale do końca tygodnia będzie zrobiona :)
Cytrynka - 2008-02-20, 15:14

Dziękuję Pao
pao - 2008-02-21, 21:22

oki, to sie biorę do pisania:

Cytat:
Generalnie mam problem ze sobą i swoimi lękami i nerwami, niestety czasem cierpią też na tym dzieci i mąż. Jestem nadwrażliwa.


Generalnie (że tak sobie pozwolę tak samo zacząć ;) ) wcale mnie to nie dziwi... Główne podziękowania (ale nie jedyne) należy złożyć królikowi jako jednemu z największych panikarzy... a do tego królik jest drzewny zatem wybitnie kreatywny stąd i miliardy pomysłów na wszelkiej maści zagrożenia. Królikowi niewiele potrzeba by sobie coś wkręcił, szczególnie gdy za tym mogła by pójść ludzka ocena.

Ale nie to by sam królik był jedynym winowajcą (choć za uszami ma dużo a i uszy dlugie) bowiem zarówno chimeryczna i zmienna owca jak i dume tygrysy niemniej dorzucają w tym względzie.

ale możesz nad tym zapanować :)

Cytat:
Głupio mi prosić o te horoskopy, ale tak dużo we mnie strachu o bliskich, o przyszłość, że muszę jakoś to zwalczyć.


no i tu mamy kolejny przykład króliczo-tygrysiego nakręcania się: królik ma obawy że komuś roboty dowala i jeszcze przestaną go lubić (a bawołek wykłada, zę przecież to jest ciężka praca i w ogóle jak tak można wykorzystywać ;) ) a do tego tygrys niechętny do przyznawania sie do swych słabości i chcący być doskonałym. Tygrysom z natury głupio jest prosić ;) nie ważne o co ;)

strach o bliskich jest zas wzmocniony dwoma zwierzakami zewnętrznymi: świnia w dekadzie (czyli mocnym naciskiem na rodzinę i dzieci) oraz psem w koncepcji (czyli wyuczonym poczuciem odpowiedzialności).

zatem zmiany najlepiej zacząć od opanowania tego nieprawdziwego psa, bowiem nie mając psa, odpowiedzialność w formie w jakiej ja pojmujesz jest obciążeniem zamiast mocną stroną. bycie odpowiedzialnym nie polega na kontrolowaniu wszystkiego, zapobieganiu wszystkiemu i uszczęśliwianiu wszystkich. bycie odpowiedzialnym polega na zbieraniu żniwa własnych czynów niezależnie czy owoc słodki czy gorzki. WŁASNYCH CZYNÓW! nie męża, nie dzieci nie rodziców, nie ważne jak mocno ich kochasz.

oczywiście królik będzie miał zapędy by wszystkich zadowalać i uszczęśliwiać, byc idealną żoną, super mamą świetnym przyjacielem i dosłownie super w każdym calu by wszyscy Cię kochali i lubili, ale tak sie nie da. by uszczęśliwić wszystkich musisz kłamać, udawać a nie tędy droga, lepiej być sobą i pojąć, że nie wszyscy muszą Cię lubić. że nawet jeśli ktoś Cię odrzuci to i tak nijak nie umniejsza to Twojej wartości. a kłamstwem buduje się złudne obrazy które kiedyś i tak runa a wtedy to dopiero bili.

królik będzie skrobał w serduszka na każde niebezpieczeństwo, na każde prawdopodobieństwo krytyki, na każdą wątpliwość, tylko czasem to królika trzeba do nory pogonić i tyle ;) najlepiej wtedy poproś owce by znalazła sobie inną łąkę ;) (choć pies w koncepcji najpewniej będzie podpowiadał, ze to nieodpowiedzialne... ale ty nie jesteś psem więc go nie słuchaj ;) )

w większości wspomnianych sytuacji może pomóc Ci tygrys, ale są i takie gdy tygrys schowa sie za królikiem (paradoks, no ale tygrysy choć wielkie i groźne to jednak tez tchórzliwe...). tygrys bowiem boi sie stracić szacunek, respekt, twarz, więc przy króliku-panikarzu nie raz wyolbrzymił sytuacje i zamiast warknąć, prychnąć zcy wręcz łapą strzelić to udał że go tam wcale nie ma...

zatem mimo dwóch tygrysów to kłania sie asekuranctwo. bujna wyobraźnia, osobiste tworzenie lęków i ewakuacja zamiast to rozbić, a z dwoma tygrysami potrafisz w pył roznieść każdy lęk. zatem koniec marudzenia i tworzenia lęków a trzeba zacząć rozprawianie sie z nimi.

po pierwsze uświadom sobie ze jesteś odpowiedzialna tylko za siebie i swoje czyny
po drugie nie bój sie być sobą
po trzecie jak królik zacznie panikować to niech tygrys trzepnie go łapą (byle bez pazurów ;) )

Cytat:
Odkąd mam dzieci, zrobiłam się nadwrażliwa - wystarczy przeczytanie o czyjejś tragedii, czy zerknięcie na film, który ogląda mąż (np. teraz ze stresu boli mnie żołądek), bym była kompletnie wyprowadzona z równowagi i zaczęła się bać nawet własnego cienia.


dekada świnki + królik dobrze dokładają stresu. również dumne tygrysy sie przykładają. świnka ukierunkowuje Twoja uwagę na dzieci zaś koncepcja w psie zmusza do mylnie pojmowanej odpowiedzialności. efektem tego zamiast sie cieszyć wspólnymi chwilami królik wciąż tworzy potencjalne zagrożenia na które udawany pies a w rzeczywistości tygrys musi uważać. zrozum, ze to co myślisz staje sie rzeczywistością, zaś tygrys jest tak potężny, ze w razie zagrożenia da sobie radę i zagrożenie odpędzi. O ile tylko pogonisz w końcu tego panikarza królika. Królik jest ciepły, serdeczny i miły i niech taki będzie. niech dba byś słowami nie raniła, abyś miała w sobie ciepło i miłość ale niech nie włazi tam gdzie nie ma nic do powiedzenia. nie ma nic gorszego jak nieodpowiedzialna osoba na odpowiedzialnym stanowisku, a królik mówiący o sprawach bezpieczeństwa właśnie taką jest istotą. pogoń królika i wstaw tam tygrysa ;) nawet spsiałego tygrysa ;)

Cytat:
Chciałabym wiedzieć jak postępować z moimi bliskimi, jak pracować nad sobą.


jak pracować nad sobą napisałam powyżej a co do reszty:

Piotr:

jest bardzo pracowitym człowiekiem. ceni sobie stabilizacje i spokój. nie lubi zmian a w szczególności gwałtownych. dla niego najlepsze co możesz zrobić to zadbać by wasz dom był pełen spokoju, ciepła miłości i szczęśliwych dzieci. jeśli będziesz gospodarna to w oczach bawoła będziesz ideałem a jeśli do tego będziesz umiała roztoczyć ciepła i serdeczna domowa atmosferę to świata poza Tobą nie będzie widział.

Twój królik i owca doskonale zapewnia wszystko co potrzeba jego śwince, niestety owca może wkurzać bawoły swoim brakiem praktycyzmu, jednaj jeśli tygrysy będą wyraźniejsze to bawoły owcy nie zamęczą.
masz męża nieskomplikowanego, choć czasem lubi stwarzać pozory. pozwól mu na nie, ma do nich prawo, a sama skup sie na tym co u ciebie tak silne a jemu tak potrzebne: miłości (królik) pięknie (owca) i szacunku (tygrysy) a i twój bawołek z gospodarnością da radę :)


Julia
jets bardzo wrażliwa i twórcza. ale chyba bardziej zmienna niż twórcza jednak ;) ogień jej natury pcha ją ciągle do działania, głowę ma pełną pomysłów ale niestety wiele z nich to słomiany zapał. coś wymyśli, od razu robi a potem zmienia kierunek. wasze bawoły (a w szczególności piotra) może to doprowadzać do szału, no ale taka już jej natura ;)

dla niej potrzeba przede wszystkim ciepła domowego ogniska a to oboje jesteście w stanie zapewnić jeśli tylko będziecie chcieli. zarówno jej świnia jak i owca i smok będą tego potrzebować jako podstawy swego istnienia. w zależności od tego czy znajdzie u was zrozumienie i wsparcie w przyszłości będzie sobie lepiej radzić z emocjami których jest w niej ogrom. tutaj zwłaszcza Ty masz kluczowa rolę.

druga kwestią jest to, że julia potrzebuje dużej aktywności zatem choć zmienna jest niemiłosiernie pomagajcie znaleźć jej coś w czym będzie mogła sie zakotwiczyć: taniec/teatr/sport. ważne by było to zajęcie dynamiczne i stosunkowo zmienne w samej swej naturze (nowe kroki, układy, scenariusze itp) a łatwiej będzie jej w tym sie ostać na dłużej :)


dominik:
z nim będzie ciekawie ale niełatwo.
ciekawska małpa wszędzie wlezie, wszystko ruszy a to może twojego przewrażliwionego królika nie raz o palpitacje serca przysporzyć. na szczęście jest stosunkowo odpowiedzialny jak na swój wiek (pies w dekadzie) a szczur w koncepcji wskazuje na sporą dbałość o materię, zatem latać to raczej nie będzie próbował (przynajmniej póki mu nie zapłacą ;) )
poza ta rozbrykana, ciekawska i złośliwa małpa to stresu nie przysposobi ale nie raz ciśnienie podniesie ino nie ekscesami co raczej uporem i konfliktogennością. małpa gada by sie bawić i nie przywiązuje wagi czy kogoś słowami rani a zarówno ty jak i piotr i julka jesteście bardzo wrażliwi na słowa (ze szczególnym wskazaniem na Ciebie) zatem jak któregoś dnia usłyszysz słowa jakich nie chciałabyś usłyszeć to nie bierz ich do siebie, bo małpa rzadko ma świadomość wagi swych słów. lepiej weź go na rozmowę i uświadom mu co zrobił i że tak nie można. wtedy jest szansa, że uparty kogut zrobi z tego dogmat i będzie starał sie jednak nie ranić przynajmniej najbliższych. w takim układzie jednak współczuję tym co to najbliższym zagrożą bowiem dumny tygrys, uparty bawół z kogutem, porywczy i czupurny kogut oraz cięta i złośliwa małpa zjedzą takiego delikwenta na przystawkę.

będzie z nim sporo roboty, bo nie ma w swej naturze żadnego wrażliwca, zatem nie umie uszanować uczuć i emocji. również ich wyrażanie raczej do gwałtownych będzie należeć co może być bolesne dla otoczenia. na szczęście aktualna dekada psa daje spora odpowiedzialność u młodego człowieka zaś późniejsza świni daje pewną wrażliwość i zdolność docenienia rodziny.

jeśli tylko pokażecie mu iż emocje są ważne, należy je szanować, że rodzina to skarb gdzie wszyscy sie wspierają i kochają niezależnie od różnić to w przyszłości będzie silnym, wielkim człowiekiem który zawsze stanie w waszej obronie (nawet gdy zasłużycie na bęcki ;) )

adam
a najmłodszy na stróża porządku rośnie ;) co prawda też przykłada wartość do materii (obaj mocno wzór z pracowitego taty wezmą) ale te dwa psy będą pilnować porządku i tyle :)

dla psów najważniejsze są jasne granice i wytyczne. jeśli najważniejsze sprawy są ujęte w prawo, zasady, regulamin to pies wiedząc czego może sie spodziewać działa zgodnie z nimi. zatem ważne byście pokazali mu prawdę, szacunek i miłość a będzie je ujmował swoimi prawami. zbytni chaos może zaowocować szukaniem autorytetów poza domem a to często jest zgubne.

co istotne: pies z natury nie ma wrogów i z każdym umie sie dogadać jeśli tylko chce (i ma odpowiednie towarzystwo). owca ze swoją subtelnością zadba by miał pomysły, polot i umiał zadbać o emocje nie tylko swoje jak i innych (choć czasem trzeba by było psu i kogutowi szepnąć o zmiany w regulaminie ;) ) zaś wąż jest urodzonym manipulatorem zatem adam ma potencjał na dyplomatę jakich mało:
pies i kogut z jasnymi poglądami, owca z polotem i do tego wąż z umiejętnością władania słowem.

szczególnie na studiach zabłyśnie elokwencją jakiej mało (po 18 dekada metalicznego szczura ;) )


ogólnie masz genialne dzieciaki choć każde kompletnie inne:
julka to artystka, żywe srebro i fontanna pomysłów
dominik to człowiek czynu zdolny przenieść góry a jeśli nie przenieść to chociaż zburzyć ;)
adam to człowiek umiejący dogadać sie z każdym i każdego przekonać do swoich racji

potencjał mają ogromny i zaszczyty w dom wam wniosą :)

Cytat:
Myślę o czwartym dziecku, nie wiem tylko czy mam na nie szansę, bo mojemu mężowi wystarcza trójka.


nie zwykłam odradzać ale jednak sie do opinii piotra przychylam. jego bawoli praktyczny zmysł sprzeciwia sie kolejnemu dziecku (świnka pewnie by chciała ;) ) zaś u ciebie ta ciągota podyktowana jest dekadą świni. rzecz w tym, że jak sie ta dekada skończy to wchodzisz w dekadę szczura a ten wyrachowany gryzoń szybko podliczy i wyjdzie na to, zę dziecko potraktuje jako zbędne obciążenie finansowe. zatem choć sama tak o dziecku nie pomyślisz to jednak coś będzie przeszkadzało w normalnych relacjach a poczucie niedosytu materialnego będzie ogromne.

zatem jeśli się zdarzy to dajcie mu wszystko co najlepsze (i tak tak byście zrobili :) ) ale jeśli można skończyć na tym co jest to będzie dla was najkorzystniej.


Cytat:
chciałabym jeszcze wiedzieć, w jakim kraju będziemy żyć. Chciałaby, wrócić do
Polski, ale tak nam się układa, że mieliśmy wrócić po 6 miesiącach a już jesteśmy poza Polską prawie 5.5 roku


przy waszej niechęci do zmian (bawołki) wcale bym sie nie zdziwiła jakbyście jeszcze długo tam zostali ;) generalnie zmiany najtrudniej piotrowi przychodzą choć i dzieci bawołami sa podszyte (tylko adam w wersji udawanej ;) ), zatem nie sądzę byście szybko sie przeprowadzali a już na pewno nie gwałtownie. spontaniczność to dziedzina julki i tylko julki ;)

nie ważne jednak gdzie będziecie, bowiem wam potrzebna jest stabilizacja, rodzinny, ciepły dom i wzajemna miłość i szacunek a to spokojnie możecie wypracować.

Cytat:
Poza tym zastanawiam się nad moją przyszłością zawodową. Chciałabym zostać pisarką, ale przynajmniej dwie osoby mi powiedziały, że się do tego nie nadaję. Zastanawiam się czy mam szansę, czy powinnam swoją energię poświęcić czemuś innemu.


wedle gwiazdy kariery zawodowej raczej masz zdolność do prac praktycznych, związanych z planowaniem, projektowaniem i zdrowym rozsądkiem. niestety pisanie w to sie nie wkomponowuje. najpewniej te ciągoty masz dzięki owcy (mają artystyczne dusze) jednak cała reszta menażerii to jednak inne postrzeganie świata.

oki, to na tyle, w razie pytań pisz :)

pao - 2008-02-21, 22:03

no to kjójik

anita:
kua 6

rok w pies
miesiąc w tygrys
dzień w kogut
godzina d królik

koncepcja w wąż
życie w świnia

dekada z świnia (do 34) z pies
yin/yang pełna równowaga!


maciej

kua

rok o wąż
miesiąc z kogut
dzień o kogut
godzina ??

koncepcja m szczur
życie ??

dekada o kon (do 39) d wąż
yin/yang silne yin, tendencja nieznana


Cytat:
poza tym zdecydowalismy sie na zycie poza granicami kraju..niektorzy watpia w nasza decyzje..wiec czasem mysle jak to bedzie wychowywac nasze dzieci tutaj i czy dobrze robimy


a czy nie jest tak ze wątpia przede wszystkim w Twoją decyzje ino Ty wolisz mówić "MY" by tygrysiej twarzy nie stracić? no nie to by on od razu taki super konkretny był, ale jednak zmienność, wahliwość i asekuranctwo to raczej w Twojej naturze leżą ;)

masz bardzo dużo wody w zwierzakach a woda z natury jest zmienna, gwałtowna, niestabilna i nieprzewidywalna. zatem nic dziwnego jeśli twoje plany zmieniają sie szybciej niż otoczenie łapie. szczególnie jeśli w otoczeniu są jakieś bawołki, to już w ogóle za skrajnie nieprzewidywalną możesz uchodzić (choć zmienność w istocie nie jest Twoja naturą o dziwo...)

co prawda rok psa powoduje ze mimo wszystko istnieją dla ciebie granice nieprzekraczalne zatem prawo i regulamin obowiązuje niemniej królik panikarz i kogut miłośnik brawury nie raz zaskakują swoimi wyskokami. z jednej strony potrafisz wycofać się gdy wszyscy myślą że będziesz miała wiele siły, odwagi i zapału a z drugiej potrafisz rzucić sie z motyka na słońce czego nikt sie nie spodziewa. ot uroki przeciwnych zwierzaków woda podszytych.

a co do maćka: gadać to on potrafi i to jak. tak pozamyla, tak naargumentuje, że otoczenie skłonne sie z nim zgodzić jeśli nie w zachwycie to z respektu, choć mogą kompletnie nie zrozumieć o czym facet mówi ;) i chociaż lepiej mu idzie mówienie niż działanie (w końcu umie tak nagadać ze inni za niego zrobią ;) ) to jednak dzięki koniowi w dekadzie tym razem jest możliwość że zaplanowane działania (wszelkie) doprowadzi do końca, koń bowiem idzie do celu i nic go nie zatrzyma zaś ognisty koń to zwierze czynu, czynu i jeszcze raz czynu.

zatem najtrudniejszy pierwszy krok, ale jeśli tylko go postawicie nic nie stanie wam już na przeszkodzie :) wybór jednak od was zależy :)

Cytat:
przed nami bardzo wazne wydarzenie..ślub..decyzja majaca wplyw na cale nasze
zycie...


wiesz, skoro wasze koguty się dogadały to znaczy ze nic was nie poróżni ;) z nimi boqwiem byłyby największe kłopoty bo te czupurki gotowe zadziobać wszystko i wszystkich dla obrony swoich ideałów. nie było by szansy byście chcieli być razem gdyby sie koguty nie dogadały a skoro się dogadały to największy czynnik konfliktowy jest zażegnany :)

niemniej miejcie na względzie, że wszelkie rozbieżności w poglądach mogą być zarzewiem sporów (wręcz wojen) zatem gdy tylko pojawią sie pierwsze tego symptomy to od razu szukajcie kompromisu (tak, kogut i kompromis ;) ) i wspólnego stanowiska a będzie dobrze :)

Cytrynka - 2008-02-22, 15:39

Ojoj, wyszło szydło z worka. Czas nad sobą popracować. Cenne są uwagi dotyczące dzieci, wykorzystam je na pewno. Mówiąc o pracy, czy projektowanie może być w tym wypadku równoznaczne z rękodziełem? No i ta liczba dzieci. Julcia mnie coraz częściej prosi o jeszcze jedno dziecko w domu. Najchętniej dziewczynkę, bo chłopców już ma :-) Ja tez o tym marzę. Pewnie będę jeszcze miała jakieś pytania, ale teraz muszę doprowadzić dom do porządku, bo wczoraj przestawiałam meble (Julcia dostała własny pokój).
Dziękuję Ci za pomoc.

Dorota - 2008-02-22, 16:55

Czy mogę jeszcze prosić dla siebie i julci. Moja sytuacja zawodowa jest chwiejna i troche się jej obawiam, no i wszystko mnie denerwuje po urodzeniu córki :-( A jeśli chodzi o Julcię to czy nadal będzie takim rozrabiakiem jak teraz :) a może mi się tak zdaje?
Dorota ur. 18-02-1978 miedzy 0:30 a 1:00 w nocy
Julia ur. 12-02-2007 o godz. 16:35
Dziękuję :-)

pao - 2008-02-22, 17:36

Cytat:
Mówiąc o pracy, czy projektowanie może być w tym wypadku równoznaczne z rękodziełem?

niegłupia idea, wymaga precyzji ale i twoja owca będzie uhahana ;)

Cytat:
Najchętniej dziewczynkę, bo chłopców już ma :-) Ja tez o tym marzę.


cóż, świnka podsuwa takie opcje, ale w finale możesz potem mieć dość ;) ale według mnie najlepiej niech góra zadba o to co i jak w tej kwestii ;)

Dorota, kolejka długa a marysie wywiało i powoli gubię się w kolejności. zatem uzbrój sie w cierpliwość :)

Dorota - 2008-02-22, 17:46

Oczywiście, że poczekam!
Dzięki :-D

pao - 2008-02-22, 22:29

kitten mi nie odpisuje ;) to biorę się za czarną ;)

czarna, dobrze by było spojrzeć jeszcze w datę filipka.

czarna:

kua 3

rok z owca
miesiąc o bawół
dzień d koń
godzina o tygrys

koncepcja z smok
życie d bawół
dekada m smok (do 33) potem m wąż
yin/yang zrównoważone z tendencja do yin


co do twojego pytanie to trudno orzec bez zwierzaków filipka. nie masz wybitnych panikarzy którzy nakręcaliby lęki nałogowo, choć owca nie jest od tego mimo wszystko wolna.

nie wiem czy nad młodym coś ciąży czy nie, to odrębna kwestia i u ciebie tego nie dojrzę, ale u ciebie widzę inna rzecz: sama masz zdolność wkręcania sobie (i innym) pewnych rzeczy a tu jest kilka ku temu możliwości.

po pierwsze koń ma cel a przy emocjonalnej owcy i najpewniej bardzo emocjonalnej relacji z synem (nawet nie od początku to już na pewno w czasie i po chorobie) Twoim celem jest najwyższe dobro Filipka. nie jest to niczym dziwnym, bowiem wszelkie kłopoty ze zdrowiem dzieci są przez wrażliwców bardzo emocjonalnie odbierane.

ale z racji tygrysa i smoka (smok w koncepcji) jest to też odbierane ambicjonalnie, bowiem choroba dziecka może świadczyć o nieudolności rodzica. oczywiście choroba dziecka nie świadczy o takiej nieudolności ale wewnątrz Ciebie jest takie, świadome lub podświadome, przekonanie. dobrze by zatem było zabrać sie za nie, a wtedy łatwiej będzie się odnaleźć.

owca jest zmienna i rozbrykana zatem myśli przelatują jej przez głowę nie tylko szybko ale i z niemałym łoskotem skrzydeł. ma to swoje jasne strony ale i ciemne. jeśli pozwolisz którejś z nich sie zadomowić to koń niechcący może potraktować je jako cel i do nich dążyć. jeśli to pozytywna idea to tylko dobrze, gorzej jeśli to lęk. zatem warto popracować nad myślami i ich galopem, bowiem może on być zarówno bardzo konstruktywny jak i destrukcyjny. to tylko od ciebie zależy.
druga strona galopu myśli jest taka, że taki galop burzy stabilizację bawoła. ogólnie owca i bawół raczej średnio sie dogadują, stąd tez może ci towarzyszyć sporo sprzecznych emocji: z jednej strony potrzeba stabilizacji ale z drugiej ewakuacja na myśl o nie bo sie kojarzy ze stagnacją. z jednej strony pęd ku pięknu i sztuce ale z drugiej ku praktyczności i zaradności.
owcę i bawoła niełatwo pogodzić ale na szczęście koń będzie umiał to zrobić: jest wystarczająco praktyczny by się z bawołem dogadać ale z drugiej strony ceni wolność zatem i owca będzie mogła znaleźć porozumienie.

zatem nastaw swój cel na zdrowie, szczęście i rozwój a koń oba zwierzaki pchnie we właściwym kierunku :)

jeszcze jedno: smok lubi siebie kreować, zatem jeśli czytając to gdzieś chcesz zaprzeczyć to wpierw posłuchaj siebie. z racji skrajności najpewniej chętniej sie przyznajesz tylko do części swych cech drugą część starając się omijać, rzecz w tym, że smokiem nie jesteś, więc autokreacja nie jest Tobie wskazana a sporo miesza.

i jeszcze jedno: owy udawany smok ma wzmocnienie w dekadzie smoka. pewnie inaczej odczytasz moje słowa po 34 urodzinach ;)


co do dzieci: dekada węża może pomóc w ich wychowaniu jednak zanim sie zdecydujesz postaraj sie odnaleźć wewnętrzny spokój, bo inaczej ten zestaw może napędzić spirale kolejnych lęków. może ale nie musi, jak już pisałam panikarzy nie masz, zatem to tylko kwestia przekierowania energii :)

Kitten - 2008-02-22, 23:03

Kitten nie odpisywała, bo dopiero teraz dorwała się do kompa ;-) Ale czeka na horoskop z niecierpliwością :-)
pao - 2008-02-23, 16:55

to zanim sie doczeka jeszcze kilka odpowiedzi dla czarnej :)

filipek:

kua 4

rok d kogut
miesiąc w koń
dzień d świnia
godzina d małpa

koncepcja w kogut
życie d królik
dekada o koń next(od5) m wąż
yin/yang zrównoważony z tendencją do yang


zatem tak:
co do pierwszych wątpliwości: tak filipek jest bardzo podatny na wypadki ale to tylko i wyłącznie z powodu jego dynamicznej natury. nie dość że ciekawska małpa co to wszystko dotknie, wszędzie wlezie i spokojnie w miejscu nie usiedzi to jeszcze do 5 roku życia dekada konia zatem wybitnie będzie szedł najkrótszą drogą do celu. efekt taki, że jego ciekawość będzie dosłownie, szybko i najkrócej jak to możliwe realizowana, zatem jako rodzić lepiej miej oczy dookoła głowy ;)

po 5 urodzinach trochę się zmieni ale jak to już od ciebie zależne bowiem wejdzie w dekadę węża a to spowoduje, że będzie spełniał twoje oczekiwania. zatem jeśli uwierzysz że jest dynamiczny, kłopotliwy i wiecznie ma kłopoty to taki zostanie na kolejne 10 lat. już nie tyle z natury ale z powodu spełniania twoich oczekiwań (w tym przypadku lęków).

zatem choć twoje obawy mają pewne odzwierciedlenie w jego dynamicznej naturze, to jednak twoje podejście do sprawy jest nie mniej ważne jeśli nie bardziej: bowiem przy jego kogutach (skłonnych z natury do brawury oraz dogmatycznych) jeśli uwierzy w twoje lęki możesz być pewna ze będziesz miała wiele potwierdzeń, że masz sie o co martwić. bo kogut to jedyne zwierze które samotnie stanie do walki przeciw całej armii jeśli tylko sprawę uzna za godną takiej brawury. a nawet nie tak, bowiem w oczach koguta to nie brawura tylko zwykła odpowiedzialność. rzecz jasna tylko w oczach koguta.

ma w sobie wiele drzewa a to powoduje, ze jest bardzo kreatywny zatem bardzo ważne byś znalazła mu źródła rozładowania tej aktywności bowiem jeśli będzie w nim wzbierać samoistnie kiedyś filip może cie bardzo zaskoczyć, nawet za bardzo.

zatem po pierwsze sama popracuj nad swoimi lękami, by nie dawać mu niebezpiecznej pożywki, po drugie pozapisuj go nie tylko do przedszkola ale jeszcze na różne zajęcia.

filipek mimo swej bardzo dynamicznej natury ma też delikatną i wrażliwą świnkę i jeśli ją widzisz możesz mieć obawy o niego, jednak koń, małpa i kogut wielokrotnie przebijają ja swymi temperamentami, zatem o przedszkole sie nie bój, świetnie sie tam odnajdzie a i część swej niezmierzonej energii pozostawi :)

on bardzo potrzebuje towarzystwa, ludzi, uwagi.


co do drugiego dziecka to bym sie wahała patrząc w zwierzaki, przynajmniej dopóki nie uporządkujesz kwestii swoich lęków i nadmiarów energetycznych filipka. (jeśli są nieujawnione to jeszcze bardziej bym sie martwiła, gdyż to kiedyś wybuchnie) Filip potrzebuje niemałej uwagi. małe dziecko niestety odwróci ja od niego a to może spowodować,z e bezie chciał zwrócić na siebie uwagę a przy jego temperamencie kierunek jest dość jasny niestety. z drugiej strony u filipka jest świnka zatem zakocha sie w dzidziusiu jeśli tylko sam nie poczuje sie odsunięty (patrz: mama pozbywa sie lęków, filip ma mnóstwo zajęć a i mama ma czas dla filipa) zatem jeśli uporządkujesz siebie wewnętrznie do tej pory to rodzeństwo może być ciekawym pomysłem. jesli jednak nie uporządkujesz to może być tylko wzmocnieniem wszystkich obaw, lęków i niestety nawet ich materializacją.

jeśli się uporasz z lękami a z filipkiem nawiążesz fajne relacje (takie oparte na zaufaniu, nie tylko wzajemnym ale i do świata w ogóle) to po jego 5 urodzinach rodzeństwo może być fantastycznym pomysłem, teraz jednak lepiej mieć oczy dookoła głowy ;)

Malati - 2008-02-23, 18:30

Pao dziekuje Ci bardzo.To co napisałaś mi o Filipku bardzo mi pomaga lepiej to wszystko ogarnąć,bardzo cenne wskazówki.Napewno wezmę sie za siebie....... ;-) :-)
Kjójik - 2008-02-24, 19:43

Pao...niesamowita jestes!!!

Jak to czytalam to sama sie zdziwilam...ale jak dluzej zaczynam myslec..to widze w tym duzo prawdy :oops:

Dziekuje serdecznie!!!

Mam jeszcze takie pytanko...ciezko mi znalezc kompromis..poniewac jak pewnie juz wiesz planujemy bobasa...i strasznie sie boje co bedzie z moja praca...bo z jednej strony uwielbiam (moze to za duzo powiedziane hehe)moja prace ale chce rowniez byc z moim maluchem wiec nie wiem co robic..czy mozna poszukac na to odp w hrorskopie...moze moja natura odpowie na to sama??

[ Dodano: 2008-02-24, 19:46 ]
Ogolnie jak to czytam to niezle ziółko ze mnie a z mackiem to sie dobralismy nie ma co :->

A co do naszych charakterow to da sie cos jeszcze z horoskopu wyczytac?

pao - 2008-02-24, 22:14

odczucie co do wychowywania ma swoje uzasadnienie.
pies jest odpowiedzialny wąż zaś odpowiedzialności unika. zatem na swój sposób jednak sama z dwójka dzieci (czytaj mąż) zostaniesz ;) co prawda on czasem będzie pomagał, jednak bardziej będzie mu zależało na wrażeniu jak dużo pomaga niż na rzeczywistej pracy ;)

co do "jeszcze z horoskopu wyczytać" to da sie wszystko jeśli tylko mam wszystkie dane. jak widać przy maćku są niepełne w podstawie, ale nawet gdyby było wszystko to i tak to jeszcze mało, bo istotne tez jest jakie zwierzaki was wychowywały i w jakich dekadach swojego i waszego życia ;)

marysia - 2008-02-25, 15:26

marysia przywołana do porządku przez pao ;-) pouzupełniała listę. Bardzo proszę wszystkich zainteresowanych horoskopami o sprawdzenie czy nikogo nie pominęłam, a także o uzupełnienie danych zgodnie z wytycznymi zawartymi w pierwszym poście wątku (na priva)
Kjójik - 2008-02-25, 19:19

Dziekuje Pao :-D
pao - 2008-04-14, 21:58

Kitten

kua 9

rok d bawół
miesiąc z królik
dzień o królik
godzina m szczur

koncepcja m koń
życie d bawół

dekada 22-31-w koń next w owca

yin yang silne yin

no to tak:

Cytat:
3 lata tkwiłam na na kierunku studiów, którego nie cierpię, i do którego nie mam zdolności

króliczki sie kłaniają. otoczenie uznało ze należy, że wypada, ze dobrze to króliczki poszły bo przecież trzeba innych zadowolić. A bawół z zamiłowaniem do ciężkiej pracy ciągnie ten wózek i ciągnie... nie wiem kto ci narzucił kierunek (czy też kto w liczbie mnogiej, bo tu mogą być nieźle pomieszane rzeczy bo jeszcze szczurek z zamiłowaniem do pieniądza i bawół do pracy) ale jest jedno ale:

masz w koncepcji konia a koń nie lubi ograniczeń. wszelkie pęta są dla niego zabójcze i wierzga, kopie i gryzie póki sie nie uwolni. Co prawda ten koń tylko zewnętrzny zatem do tej pory nie miał siły przebicia, ale teraz od 22 roku życia weszłaś w dekadę konia zatem dostał silne wzmocnienie, stąd i siła by chcieć coś zmienić.

Cytat:
Teraz zaczęłam nareszcie drugi, i jestem nim zachwycona...


konik dostał wsparcie i zdobyłaś sie na siły i odwagę by zrobić coś po swojemu i bardzo dobrze :) bawoli upór i koński pęd osadzą Cię w tym dobrze. Ważne jednak byś czasem tym królikom pyski czymś zajęła. Marchewka działa ;)

Cytat:
no i jest cyrograf w postaci kredytu studenckiego...


no to już solidnie boli szczura a że bawół nie porzuca nie dokończonej pracy to jeszcze trochę do końca ;) ale jeśli będziesz czerpać radość z tego co lubisz, to i to co trzeba milej zleci :) szczególnie, że koń dąży do celu, szczur lubi pieniądze a bawół jest pracowity :) no jeno te króliki trzeba czasem gdzieś schować bo sieję ferment ;)

Cytat:
Czy życie nie jest zbyt krótkie, by marnować je na to, czego się nie chce i nie cierpi robić? Czy rzucenie tego (po wytrwaniu tak długiego czasu) byłoby odwagą, czy tchórzostwem?


ani tak ani tak :) wiele zależy od okoliczności. Koń jest tylko zewnętrzny. Dobrze że jest bo odważyłaś sie na wyjście z ram i spojrzenie szerzej, ale z drugiej strony porzucenie niedokończonej pracy zawsze będzie ciążyć. jeśli przekonasz bawoła ze to dobra decyzja to rzuć to w cholerę. jeśli jednak bawół nie będzie przekonany to dokończ i miej z głowy uparciucha ;)

ten dylemat (odwaga czy tchórzostwo) to po prostu rózne zdanie konia i bawoła. Bawół chce zrobić co trzeba (zatem dla niego to tchórzostwo, bo uciekasz przed czyms co trzeba zrobić) ale dla konia to odwaga (bo masz jaja by rzucic to co Cię krępuje)

rzecz w tym, że nie jesteś koniem. Koń bardzo ci teraz pomaga by odnaleźć siebie ale jest tylko pomocnikiem. Jesteś bawołem i bawoła masz jeszcze w życiu zatem dociągnięcie swoich spraw do końca jest istotniejsze. Zatem ja bym konia nie słuchała ale pogadała z bawołem :)

Cytat:
I dowiedzieć się, w czym faktycznie tkwi problem.... dlaczego moje zycie to bezustanna walka z samą sobą.


a ja bym powiedziała, że nie sama z sobą ale raczej z oczekiwaniami otoczenia które na siebie przejmujesz. bo z jednej strony szczur i bawół dobrze potrafią współpracować ale niestety króliki to panikarze i są uzależnione od oceny innych. Zależy im by wszystkim było miło i dobrze i by wszyscy je lubili. efekt niestety bywa odwrotny co jest bardzo bolesne.

Dopasowujesz sie do otoczenia ale jednocześnie (szczur sie kłania) oczekujesz tego od otoczenia. masz wymagania i jest ci źle gdy otoczenie wymagań nie spełnia, przecież ty tak wiele dla nich (innych, otoczenia) robisz. robi sie z tego transakcja łączona niekoniecznie zyskowna, co szczura ewidentnie dobija.

zatem najlepiej by było uzmysłowić sobie sieć zależności w jakiej tkwisz i poodcinać się z niej. to będzie długotrwały proces ale przyniesie efekty i w końcu dokopiesz sie do samej siebie :)

on
kua 9

rok w pies
miesiąc w tygrys
dzień o królik
godzina m pies

koncepcja w wąż
życie o wąż

dekada 26-35 d wąż next o koń

yin yang silne yin

a z wami to ciekawie... niby dwa ognie a jednak yin i yang.

Cytat:
Z tym, że ja chcę, żebyśmy od wakacji razem zamieszkali, a on się wyraźnie tego boi.


tak, bo ty jako bawołek potrzebujesz stabilizacji a wspólne zamieszkanie czymś takim będzie. dla niego to jednak inne spojrzenie sie kłania: pies jest bardzo obowiązkowy a on ma aż dwa psy zatem dla niego wspólne zamieszkanie nie jest tylko zamieszkaniem, to już prawie jak ślub, to poważna decyzja, to coś bardzo zobowiązującego, to coś na co musi sie przygotować bowiem jak sie zgodzi to uzna ciebie za swoje stado za które stanie sie odpowiedzialny.

ale to nie tylko to.

ma w koncepcji węża, życie też go wężowych metod nauczyło. Jakby tego było mało to jeszcze wszedł w dekadę węża... zatem ogólnie ślizgacz sie jeden z niego zrobił. Zatem choć dla psa obowiązki to normalność i nic strasznego, on jednak ucieka.

wspólne zamieszkanie nie było by dla niego ani kłopotem ani ciężarem, jednak pies sie waha a wąż to wykorzystuje. efekt sama widzisz.

Cytat:
Póki co, zbywa mnie na zasadzie 'jeszcze mamy czas o tym myśleć'

rzecz w tym, że tak możecie "myśleć" następne 20 lat... teraz dekada węża i ślizganie a potem koń, który już w ogóle panicznie boi sie zobowiązań.

kurcze rodzina musiała mieć i na ciebie i na niego straszny wpływ (i to dosłownie) bowiem macie niesamowite miksy zwierzaków a te wrażliwe króliki sabotują wam szczęście choć niby działają w jego interesie.

nie powiem wam ani tak ani nie. nie ma sensu go naciskać ale i odwlekanie nie pomoże. tu potrzeba elastyczności z obu stron ale to nie będzie łatwe. Bo choć króliczki będą sie naginać do potrzeb partnera to tylko do pewnego stopnia. Jego tygrys nie da sie zgiąć za mocno a i twój szczur będzie oczekiwał należytego zwrotu inwestycji.

jeśli to dla ciebie ważne (a jest ważne) to postaraj mu sie wytłumaczyć, że nawet możecie na spółę wynająć, tak jak koledzy wynajmują wspólnie, tak by wpólność była jak najmniejsza. z czasem wcale nie będzie mu łatwiej podjąć tej decyzji. ale pamiętaj, ze twój nacisk będzie go skłaniał do negacji pomysłu. wiem że bawoły to z delikatności działania nie słyną ale tu warto sie wysilić ;)

a jak przyjedziesz to więcej pogadamy ;)

Kitten - 2008-04-15, 20:57

pao, DZIĘKUJĘ :-D Analiza niezwykle trafna... Nie jestem dziś w formie, by się odniesć do kolejnych punktów i sformułować szczegółowiejsze pytania (a mam takowe ;-) ), ale zrobię to niebawem. Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI :-D

To dla Ciebie ;-) :


pao - 2008-05-03, 21:26

oki, postanowiłam zrobić ifinoe :)

następny to będzie zestaw dzieciaczków a to pójdzie szybko na szczęście :)

ifi:
kua 3

rok z owca
miesiąc z wąż
dzień z bawół
godzina o tygrys

koncepcja m małpa
życie m kogut

dekada 25-34 małpa, w kogut
yin/yang silne yin
GKZ nie sprawdzę bo zgubiłam tabelę :) ale to nie przypadkiem jak tak patrzę na twoje znaki... rada z GKZ byłaby niezgodna z twoją koncepcją i owcą i pewnie choć odniosłabyś sukces to było by to dalekie od szczęścia ;)

Cytat:
Pao najbardziej gnębi mnie kwestia mojego życia zawodowego, nie wiem czy to dobra pora na zmiany...

dla owcy każda pora na zmiany jest dobra :) a że zmiany są zabawne to małpa tez przyklaśnie. tutaj jednak niestety bawołek swoje trzy grosze dorzuca: praca=jedna, stała, do emerytury, pewna a zmian jak najmniej... to co stałe to pewne i tak ma być. Wszystko super, tylko owca myśli dokładnie odwrotnie, a podsycana przez małpę tym bardziej.

w Tobie walczą dwie wersje: poważny, stabilny i zrównoważony bawół oraz rozbrykana artystyczna i kreatywna owca. Już to samo z siebie utrudnia jakiekolwiek działania, bo gdzie jedno chce w prawo to drugie w lewo a w takich warunkach podejmowanie decyzji graniczy z cudem.

bawół ma niestety wsparcie, choć nie do końca zamierzone ale jednak: po pierwsze owca, bawół i wąż są ziemskie zatem z natury najbardziej stabilne pośród swoich braci a po drugie tygrys obawiający się utraty twarzy boi sie zmian bowiem być może mu zaszkodzą.

z drugiej strony wcześniejsza dekada Owcy a teraźniejsza małpy pchają Cię w zmiany. Szczególnie teraz, bowiem małpa jest wodna zatem wybitnie zmienna. niestety również wybitnie nieodpowiedzialna. to co prawda nie przeszkadza owcy, ale bawołowi i owszem.

Ewidentnie potrzeba Ci zmiany, oderwania się, luzu, zabawy. czym dłużej z tym zwlekasz i siebie zaniedbujesz tym większe prawdopodobieństwo, ze wpadniesz w skrajność. szczególnie teraz gdy małpa dochodzi do głosu. Małpa zrobi swoje ale jak trzeba bedzie odpowiedzieć za swe działania to zwieje na drzewo i tyle. rzecz w tym, ze ani owca ani tygrys ani bawół na drzewo nie uciekną... wtedy ratować Cię może tylko wąż.

no i tu kolejny kłopot: wąż jest z natury leniwy i raczej kombinuje jak tu zrobić by sie nie narobić a zarobić... koncepcja bawoła wężowi nie odpowiada, ale i rozbrykanie małpy widzi jako potencjalnie niebezpieczne. Lawiruje zatem pomiędzy dając Ci złudne uczucie równowagi. niestety to bardzo delikatna harmonia która byle podmuch może zniszczyć.

nie będę pytać czy chcesz pracować bo to jest pewne. Bawół nie umie nie pracować. tak jak owca czy małpa byłyby zdolne rzucić pracę i szukać szczęścia tak bawół zmieni pracę wyłącznie gdy będzie miał drugą zapewnioną. takie podejście wkurza zmałpiałą owcę i ta zamiast szukać olewa sprawę. szczególnie, zę tygrys swoje dumy dorzuca i chce koniecznie stanowisko prestiżowe ;)

co istotne: zwierzaki zewnętrzne mogą pchać Cię do zawodów pełnych ludzi, dyskusji, gwałtowności a nawet rywalizacji. nie daj się temu zwieść. twoja natura jest od tego daleka. mimo, że z założenia starasz sie być bardziej przebojowa, mieć bardziej cięty język i lepiej radzić sobie na co dzień, to jednak jest to tylko dążenie a nie natura. Praca w stresie, przy nagłych zmianach, kłótniach czy rywalizacji wykończy Cię fizycznie i psychicznie i z takich miejsc pracy uciekaj. To co dobre dla małpy i koguta potrafi zabić bawoła i owcę. również tygrys będzie strasznie agresywny jeśli będzie stale musiał sie bronić. tygrysy lubią władzę ale wola ją mieć niż o nią walczyć.

wymarzona praca dla Ciebie to taka gdzie masz stałe warunki ale możliwość wprowadzania modyfikacji. gdzie patrzy sie na Ciebie z szacunkiem ale nie obarcza zbytnia odpowiedzialnością. Gdzie po prostu robisz swoje a inni to uznają. Żadnych wyścigów szczurów, pracowników roku czy innych premii za sprzedaż ;) co prawda pracownik roku mógłby świetnie zdopingować tygrysa ale taka motywacja da rade najwyżej rok, potem będzie stres zamiast pracy a owce są na streś średnio odporne (o ile nie w ogóle ;) )

Cytat:
jakoś nie mogę trafić na swoją ścieżkę..

twoja ścieżka nie jest gładka. nie jesteś typem jednolitym o którym od razu wiadomo co i jak. determinacje zewnętrzne pchają cię w sytuacje które na dłuższą metę potrafią Cię wykończyć a przecież nie o to chodzi. Praca to nie tylko źródło dochodu ale i satysfakcji.

a na swojej ścieżce jesteś cały czas, kwestia dogadania ze sobą zwierzaków i uodpornienia na zewnętrzne sugestie ;)

tomek
kua 7

rok d królik
miesiąc o pies
dzień z kogut
godzina ---

koncepcja o bawół
życie -----

dekada 26-35 w owca, w koń
yin/yang prawdopodobnie yin a przynajmniej ten kierunek

szkoda że nie ma godziny bo jego zwierzaki są tak różne że ten czwarty może równie dobrze wszystko ustabilizować jak i poprzestawiać ;)

aby nie było wątpliwości: mimo podobieństw pozornych tak na prawdę przyciągnęły was przeciwieństwa :)
jego koncepcja w bawole widzi w tobie to czego mu brakuje. niestety poprzez koguta może być on bardziej bawoli niż bawół a przez to upierdliwy ;) on jest metalem a ty masz dążenia do metalicznych zachowań zatem tu jest niejako wzorem dla ciebie choć czasem może Cię to wściekać. Oboje jesteście uparciuchami, niestety również oboje macie tendencje do wycofywania się i ugodności. Bronić się decydujecie wtedy gdy jest to naprawdę dla was ważne. kłopot w tym, ze ciężko o to, by dana sprawa była dla was ważna jednocześnie, a nawet jeśli, to byście mieli to samo zdanie. to niestety rodzi konflikty.

konfliktom można tu jednak zapobiegać przez akceptację odmienności partnera :)

Cytat:
czy ewentualne nasze wspólne przedsięwzięcie z tomkiem miałoby sznase powodzenia...


a to zależy jak między sobą byście sie dogadali:
ty jesteś kreatywna zatem owca potrafi zadbać o wiele pięknych szczegółów, on zaś jest zasadniczy i niech po psiemu pisze regulaminy. on deklaruje pracowitość ale może sie skończyć że lwią część pracy to ty będziesz wykonywać a nie on. z drugiej strony twój tygrys może sie buntować na wyzysk i kontrolę z jego strony, ale jeśli tomek ocie doceni i ugłaska komplementami tygrysa to nawet i góry przenieść możecie :)

twój bawół potrzebuje stałej pracy, owca potrzebuje pracy kreatywnej i nadzoru. a kto lepiej owce upilnuje niż pies? ;) tygrys potrzebuje komplementów a króliki są w tym dobre ;) zatem tomek może Cie doskonale zmotywować do pracy. Niestety może równie doskonale cię do niej zniechęcić. wszystko zależne od tego, jak wy między sobą poukładacie to co ważne.

ty potrzebujesz przymknąć oko na jego lenistwo, ale i umieć go delikatnie do roboty zapędzić zamiast wdawać sie w czcze dyskusje (w dyskusjach bowiem Cię zadziobie ;) ) twój wąż to potrafi :)

on potrzebuje ładnie uznawać twe zasługi i bronić waszej sprawy, no i zamykać dziób jeśli nie do końca sie zgadzacie ;)

minus jest taki, ze oboje jesteście yin zatem brakuje typowej siły pociągowej. ona jest ale nieaktywna. to raczej bawół pracujący z przyzwyczajenia czy też kogut który zadziobie za swoje idee czy tygrys walczący o władzę albo pies broniący stada. to wszystko nie do końca to co potrzebne by sie przebić. niemniej w pewnych aspektach i przy odpowiednim podejściu może być to wystarczającą siłą.

jak podasz mi jakie macie pomysły to będę mogła wskazać które mają największe szanse na zadziałanie ;)


matylda
kua 4

rok o świnia
miesiąc m pies
dzień d małpa
godzina w kogut

koncepcja m bawół
życie w pies

dekada m pie (7-160 m świnia)
yin/yang zrównoważone z tendencją do yang

kurcze, ale te wasze koncepcje muszą być silne skoro tak mocno wpłynęły na małą... co ciekawe wpłynęły pozytywnie, bowiem to co wy deklarujecie jej jest naturalnym :) no może poza udawanym bawołem ;)

będzie bardzo dbała o najbliższych. jej rodzina to jej stado zatem jeśli tylko nie naruszycie zasad sprawiedliwości to zawsze będziecie mogli na nią liczyć i to zarówno teraz jak i w przyszłości. szczególnie ważne są pierwsze lata bowiem teraz ma dekadę psa, więc będzie chłonąć wszystkie zasady i z nich budować własne (jak dacie plamę to sie odbije później podwójnie ;) ) a potem jest dekada świni zatem wybitna delikatność i wrażliwość którą trzeba mądrze pokierować i uszanować :)

pao - 2008-05-03, 21:49

no to jeszcze puszczykowa weronka :D

kua 3

rok o pies
miesiąc o kogut
dzień d wąż
godzina o szczur

koncepcja z szczur
życie m małpa

dekada o kogut (2-11 o małpa)
yin/yang równowaga

oj wy to lubicie te smoki szczury i małpy co? ;)

do drugiego roku życia masz masakrycznego uparciucha który najlepiej wie co dla niej dobre i który nie będzie chciał sie podporządkowywać...
kogut wsparty kogutem z dekady będzie upierał sie na swoim i koniec zaś wąż wyslizgnie się ze wszystkiego z czego sie tylko da, a węże mają wybitny talent w tej materii.

aby nie było lekko następną dekada to małpa zatem po uporze przyjdzie pora na niekonsekwencje, rozbrykanie i nieodpowiedzialność ;) no ale to tylko czarny scenariusz, bowiem wy jako rodzice macie możliwość poprowadzić mała zdrowszą dla niej (i dla was) drogą :)

cudowne słowo "konsekwencja" będzie tu zbawienne. co prawda wąż będzie sie migał całym swym talentem, szczur będzie kąsał w obronie a kogut dalej ślepo upierał ale na szczęście pies uzna autorytet konsekwentnego rodzica. konsekwentnego i sprawiedliwego. jeśli tylko te dwie cechy staną sie codziennością to w końcu i kogut mniej będzie się upierał, przynajmniej przeciw wam, bo pies uzna wasze zasady za swoje a wtedy i kogut przyjmie wasze ideę :)

mała jest silna i dynamiczna. jest skłonna do przekupstwa ale tego lepiej nie wykorzystywać bowiem da efekty krótkotrwałe a na dłuższą metę może spowodować że pies uzna przekupstwo za zdrowe a to nie jest dobra metoda, szczególnie przy szczurze. szczurek bowiem szybko wykalkuluje co sie jej opłaca :-/

trzeba tez być ostrożnym, bowiem wąż umie dostosowywać sie do potrzeb i okoliczności i zakładać odpowiednia maskę do właściwej sytuacji. szczególnie gdy szczur przy tym liczy korzyści. może być tak, że będzie spełniała wasze oczekiwania (zarówno te + jak i -) ale tylko na pokaz. co prawda psu sie to podobać nie będzie, ale jeśli wy zaakceptujecie taki stan rzeczy to albo skończy sie to frustracją albo utratą zaufania. obie rzeczy nie są dobre.

pewni jednak możecie być, że da sobie rade w życiu i co by nie było to jednak wyjdzie na swoje :) ale czy to jej "swoje" będzie po drodze z waszym to przesądza pierwsze 2 lata życia ;) następne zresztą też, ale to co teraz jej wpoicie będzie dla niej niezmiennym i nienaruszalnym wzorem.

pao - 2008-05-03, 22:09

kurcze, normalnie jakąś wenę mam czy co? ;)

zina, teraz twoja klarcia ;)

kua4 (liczymy lunarny, bo solarny inaczej wychodzi ;) )

rok z szczur/o świnia
miesiąc d tygrys/w bawół
dzień d świnia
godzina w owca

koncepcja d wąż/d smok
życie m małpa

dekada w bawół (10-19 w szczur)/ w bawół (9-18 d tygrys)
yin/yang solarnie równowaga lunarnie yin, zatem mimo wszystko silne yin

no to kurcze sobie termin wybrała ;)

po pierwsze będzie niebywale delikatna i wrażliwa. rodzina a nade wszystko najmłodsi będą dla niej najważniejsi. będzie doskonałym przyjacielem na którym zawsze będzie można polegać. niestety jej wybitna wrażliwość (świnki sztuk 2 plus owca) mogą przyczynić sie do tego, że zrazi sie do ludzi, okopie się ukrywając wrażliwość a światu pokazywać będzie tylko tygrysie pazury i szczurze złośliwości. niestety może być w tym bardzo przekonywająca.

od razu uprzedzam: okres buntu i naporu może być bardzo burzliwy. dekady bawoła i tygrysa pojawiają się w odstępie roku zatem przełom będzie mocny (bawół przestanie chronić wrażliwość a szczur i tygrys zaczną jej czynnie bronić co może być bolesne dla otoczenia). w tym czasie klara może bardzo dokładnie ukryć całe swe subtelne wnętrze i ukazać tylko i wyłącznie tygrysie i szczurze cechy a owca okopie sie i pokarze rogi. to będzie bardzo trudny czas tak i dla was jak i dla niej.

potem, gdy wejdzie w kolejną dekadę będą to królik i świnka zatem pokarze dokładnie odwrotne oblicze i będzie nazbyt emocjonalna... zatem macie same skrajności...

oczywiście te czasy mogą być mniej burzliwe ale tu wiele zależy od was. pierwszą dekadę ma z obu stron pod znakiem bawoła a to spowoduje pewne znieczulenie na złośliwości czy nieprzyjemne doznania. bawoły sa bardzo odporne i robią swoje. myślą powoli ale to klarze bardzo pomoże. Ważne jednak byście umieli to uszanować i ewentualną powolność myślenia, działania i kojarzenia traktowali jako zaletę która ją właśnie chroni niż wadę. jeśli pozwolicie jej nie dostrzegać tego czego nie dostrzega to macie o 90% mniej sytuacji stresogenny :)

to bardzo dobrze ze się jej tak te dwie bawole dekady nakładają. powoduje to wybitne wzmocnienie tej ochrony i jeśli tylko w tym czasie nauczycie ją radzić sobie z własną emocjonalnością, pokażecie, że każdy ma prawo do gorszych dni i że nie wszyscy ludzie są źli/dobrzy to późniejsze okresy przejdzie mniej burzliwie i łatwiej jej będzie znaleźć równowagę.

co ciekawe jej koncepcja wskazuje, że mimo wszystko do obrony będzie wykorzystywała wszelkie maskowania. zatem może sie okazać zę w zależności od środowiska w którym będzie umiała pokazywać odpowiednie przymioty swego charakteru. jeśli zatem zadbacie zarówno o jej ambicje jak i o niebywała wprost wrażliwość to wyrośnie wam wspaniała kobieta która w pracy będzie ambitna, skuteczna i zdecydowana ale w domu będzie oaza miłości i spokoju :) po prostu ideał :)

(opcji negatywnej nie opisuję, bo zakładam ze dacie radę :) )

pao - 2008-05-03, 22:25

jak idziemy to za ciosem ;)

antoś :)

kua 2

rok o świnia
miesiąc m świnia
dzień d tygrys
godzina o tygrys

koncepcja w tygrys
życie o smok

dekada m świnia (2-11 m pies)
yin/yang zrównoważone z tendencja do yang

no to powiem ze szaleństwo ;)

dwie świnki i dwa tygrysy... połączenie bombowe :) no normalnie nie wiem co napisać :D

świnka jest domatorem. jest delikatna, wrażliwa, subtelna i kocha nade wszystko dom i rodzinę. a on nie dość ze ma dwie silne świnki to jeszcze pierwsze lata, te najbardziej mamusińskie będą pod znakiem świnki... zatem jeśli tylko możesz arete poświęcaj mu tyle miłości, uwagi i czułości ile tylko w sobie masz :)

dwa tygrysy są niby słabsze od świnek ale są oba yang i do tego wzmocnione koncepcją zatem czego by nie mówić wyrośnie z niego zdecydowany i dynamiczny facet. ale nie w kwestii samego rozrabiania ale raczej dążenia do władzy. na wasze szczęście okres 2-11 będzie pod znakiem psa, zatem wszystkie wzorce jakie wyłapie w domu w tym okresie (i nie tylko w domu ale dom najważniejszy) będą dokładnie przeniesione. piesek dobrze skopiuje wszystkie zasady ważne zatem by widział zdrową relacje rodzinną gdzie sa jasne podziały, zasady ale i nade wszystko wzajemny szacunek.

bojster: jeśli będziesz więcej poza domem niż w domu to on sie nauczy że tak ma być, jeśli będziesz pomagał arete w domu i na przykład mył za nią okna to antoni też będzie to robił itp. to jak między wami będzie wyglądała relacja najsilniej wpłynie na jego przyszłość. Twoja rola jest kluczowa, bowiem skopiuje każe twoje zachowanie. mamusię będzie kochał i szanował, ale naśladował będzie ciebie i tylko ciebie. ot uroki tygrysów ;)

z takimi zwierzakami i stabilnym wzorcem to w przyszłości może wyrosnąć z niego wspaniały, wręcz idealny mąż i głowa rodziny. niestety równie dobrze może wyrosnąć despota (nie bojster, nie podejrzewam Ciebie, pt tylko podaję że jest taka opcja :) ). jego świnka będzie dążyła do spokoju, szczęścia i harmonii w domu tak by jego rodzinie nigdy niczego nie zabrakło. tyczy sie to też was jak już wy jako rodzice będziecie potrzebowali pomocy od niego. jeśli będzie umiał szanować innych to będzie miał sam oznaki szacunku od innych a to spowoduje że jego tygrys będzie spełniony a on otoczy najbliższych najcieplejszą najpiękniejsza najwspanialsza miłością i opieką. dlatego tak ważne by teraz pokazać mu jak najlepsze wzorce :)

ale by nie było: tygrys w koncepcji nie usadzi go tylko w domu. kurem domowym nie zostanie, tygrysia duma mu na to nie powoli. (no chyba, że bojster pokaże antosiowi, że kur domowy to zaszczytna i prestiżowa fucha ;) ). koncepcja w tygrysie popcha go do kariery zawodowej (uwaga, w dekadzie następnej będzie kogut zatem może wpaść na pomysł studiów lekarskich czy prawniczych ale kolejna (czyli okres studiowania już) to będzie owca co najpewniej kompletnie zmieni jego wizję swojej przyszłości) i to najpewniej skutecznie. ważne jednak by wybierając zawód pamiętał aby ten nie odciągał go od rodziny, bowiem to dla niego bezie zabójcze.

oki, to na dziś chyba koniec ;)

arete - 2008-05-04, 07:16

Wow, pao, zaszalałaś. :mryellow: Wielkie dzięki, czytam już któryś raz coby się zakodowało. I cieszę się, że bojster czasem myje okna. :-)
pao - 2008-05-04, 07:22

nie koduj się, tu nie o to chodzi :) lepiej zapisz gdzieś i wracaj w razie potrzeby by lepiej zrozumieć antka ;)
arete - 2008-05-04, 07:42

No wiesz, napisałaś, że dom i nasze relacje będą tak ważne, że poczułam ciężar odpowiedzialności. ;-)
ifinoe - 2008-05-04, 10:28

pao, jestem w szoku...tak bardzo wyjaśnia moje dotychczasowe rozterki...mam co czytać i nad czym rozmyślać, dziękuję z całego serca

w przypadku tomka, pewnie ta godzina urodzenia dużo by zmieniła, bo nie wyobrażam go sobie piszącego jakikolwiek regulamin ;) ...ani tym bardziej przestrzegającego go ;)

jeśli o chodzi o wspólną działalność, to marzy nam się z tomkiem w przyszłości prowadzenie razem knajpko-klubu muzycznego - z dobrym wege jedzonkiem, salą koncertową, galerią...to tak w sferze bardzo dalekich i mglistych planów...

pao - 2008-05-04, 11:04

ifi, tomek jest królikiem a króliki mają tendencję do zadowalania wszystkich. efekt taki, że w końcu nic nie robią jak należy... zapomina, nie nadąża itp, stąd wrażenie ze nie umie sie zorganizować. prawda taka że umie tylko ważniejsze by wpierw nauczył sie odmawiać bo tu pies pogrzebany (przez królika zresztą ;) )


co do knajpki: jeśli jego królik dalej będzie męczył psa to średnio to widzę, ale jeśli by wziął sie za siebie to i owszem :) potrzebny jest ktoś z zasadami czy też z celem a pies i koń świetnie tu sie nadają :)

zina - 2008-05-04, 19:50

pao, niezle nam sie szykuja historie z nasza Klara, dzieki za opis... za pare lat sie sami przekonamy :-)
pao - 2008-05-04, 20:00

klarcia i antoś to ciekawe przypadki i choć niesamowicie podobne to jednak skrajnie rżne. oboje będą łączyć wielka siłę z równie wielka wrażliwością. jeno inaczej zestawioną. u antka taka bardziej "męska" u klarci "dziewczęca" ;)
arete - 2008-05-04, 20:46

pao napisał/a:
klarcia i antoś to ciekawe przypadki

No ładnie. ;-)
pao napisał/a:
oboje będą łączyć wielka siłę z równie wielka wrażliwością.

:-)
pao napisał/a:
u antka taka bardziej "męska" u klarci "dziewczęca"

Dobrze, że nie na odwrót. ;-)
pao, a o co chodzi z życiem w ognistym smoku? I o czym mówi liczba kua?

pao - 2008-05-04, 21:29

koncepcja życie i dekada to czynniki zewnętrzne i pewien obraz siebie jaki będzie okazywany u antka jest bardzo silny tygrys ale tygrys wrażliwy zatem ten smok będzie tylko podkreślał przymioty antosia :) a jako, że ognisty to będzie bardzo aktywnie dbał by postrzegano go we właściwy sposób ;)


a liczba kua to żywioł osoby i potrzeba jest przede wszystkim w wyliczeniach feng-shui :)

arete - 2008-05-04, 21:57

Normalnie jakieś złote dziecko do nas przyszło. :-) Zaczynam myśleć, że może Antek chciał być tygryskiem i trochę sprowokował swoje nieco wcześniejsze narodziny. ;-) Dzięki za wyjaśnienia pao. :-)
zina - 2008-05-04, 22:52

pao napisał/a:
klarcia i antoś to ciekawe przypadki i choć niesamowicie podobne to jednak skrajnie rżne. oboje będą łączyć wielka siłę z równie wielka wrażliwością. jeno inaczej zestawioną. u antka taka bardziej "męska" u klarci "dziewczęca" ;)

Wow, ale oryginaly sie nam urodzily... :lol:

Klara juz czasem drapie mnie swoimi tygrysimi pazurkami ;-)

pao - 2008-05-04, 22:56

ano złote :-D
dzieci najlepiej wiedzą gdzie i kiedy przyjść ;)

pao - 2008-07-11, 22:20

ostatni horoskop z listy :)

wybacz, że tyle czekałaś

dorota:
kua 2

rok z koń
miesiąc d tygrys
dzień m świnia
godzina w smok

koncepcja d wąż
życie w świnia

dekada w szczur
dekada m świnia (24-33)
dekada m pies

yin/yang silne yang
gkz zarządca




julcia
kua 4

rok o świnia/o pies
miesiąc w tygrys/m bawół
dzień o bawół
godzina m szczur

koncepcja w wąż/w smok
życie d królik

dekada m/w ---------
dekada w tygrys (0-6)/ m bawół (0-1)
dekada w królik / m szczur

yin/yang zrównoważone/zrównoważone do yin
gkz krawiec


na dzień dobry widać, że julcia w twoich oczach kształtuje sie jako wulkan energii. stateczna ziemia (kua2) nie zawsze rozumie dynamiczne drzewo (kua4) drzewo wzrasta szybko a ziemię rozsadza swymi korzeniami zmieniając porządek rzeczy. Dla ciebie to nowe i zaskakujące, jak wiele może się zmienić w tak krótkim czasie i przy działaniach tak młodego człowieczka.

pytasz o julcię czy będzie żywiołkiem dalej, ale w jej naturze nie ma ani zmiennej owcy ani psotnej małpy. ot tygrys ma zapedy do władzy a pies do zarządzania wszystkimi i wszystkim. to może chwilami dawać zalążki na despotkę ale raczej nie dynamiczną. dwa bawoły skutecznie uspokoją wielkie ambicje a nawet jeśli za nimi podążą to raczej systematyczną pracą.

nie dziw sie jednak, jeśli korzystając ze szczurzej inteligencji, bawolego pracoholizmu i tygrysiej dumy i ambicji skonstruuje machinę dzięki której dostanie się w przestrzenie jej zakazane i według Ciebie niedostępne dla niej. skubana bestia rozplanuje każde zabezpieczenie. to tylko kwestia czasu.

lubi wyzwania i będzie je lubić. również rywalizację, ale tu trzeba ją nauczyć przełykać porażki i nie popadać w perfekcjonizm, bo ma ku temu podatność.

co istotne przy julci: pomimo tych myślicieli i aktywistów to julcia ma jednak jeszcze jednego wrażliwca: świnkę. fajnie, bowiem i ty ją masz u siebie. to taka wasza wspólna nic ciepłych relacji. jeśli tylko ją utrzymasz a pozwolisz małej sie swobodnie rozwijać to rodzina: zarówno w sensie rodziców jak i w sensie swej późniejszej, będzie dla niej wartością naprawdę olbrzymią.

co do twoich świnek: bo jest ich więcej niż jedna: to trochę się gryzą z niezależnym koniem. możesz mieć poczucie ze z jednej strony chcesz być w domu, przy julci, w ciepełku ale z drugiej strony coś wewnątrz gna Cię do przodu. nic nadzwyczajnego przy tych zwierzakach. pamiętaj jednak, że julcia będzie taką świnką jaka u Ciebie zobaczy. zatem dbając o swoją niezależność i swój rozwój pamiętaj tez o tej miłej, ciepłej domatorce jaka też w Tobie tkwi. to bardzo ważne i dla Ciebie i dla Julci :)

co do sytuacji zawodowej. cóż, chwiejność nie jest ani naturą konia, ani tygrysa ani świnki, nic więc dziwnego, że się denerwujesz. Koń chce mieć cel i dążyć do niego, tygrys władzę, posłuch i szacunek (z naciskiem na szacunek) smok podziw a świnia święty spokój w domowym zaciszu (to byłby oksymoron: zacisze wśród dzieci ;) ) ze swoją wężowa koncepcją umiesz wyjść z wielu sytuacji, przynajmniej gdy nad nimi rozważasz, jednak gdy stają się rzeczywistością język staje kołkiem. nic dziwnego, nie jesteś wężem...

ze swoimi zwierzakami i gwiazdą masz świetne warunki by organizować zarówno sprawy jak i ludzi. z koniem to szczególnie się kłaniają wszelkie organizacje i stowarzyszenia bowiem koń lubi działać na rzecz ludzi czy różnych ważnych spraw. dla Ciebie bardzo ważne jest by mieć cel i by wykonywane działania zbliżały Cię do celu.

a co do denerwowania się po urodzeniu córki... zwierzaki zwierzakami a hormony hormonami ;) do tego zmęczeni i inne takie ;) spoko, z czasem wrócisz do równowagi :)

urodzenie dziecka to spora zmiana i to w każdej dziedzinie życia. trzeba zmieniać nie tylko ustawienie pokoju ale i własne przyzwyczajenia, godziny snu czy jedzenia i inne takie na które bez dziecka chyba, żadna z nas by nie wpadła ;) co gorsza dziecko szybko sie rozwija i też sie zmienia co niesie kolejne zmiany: wszędzie wlezie, wszystko wypatrzy, wybada a to oczywiście kolejne zmiany i stres dla nas.

u ciebie świnka umie dostosować się do trybu dziecięcych zmian, ale dla tygrysa i konia to trudne zadanie. Tygrys czuje z czasem, ze samo urodzenie nie daje jeszcze prawa do szacunku którego tak pragnie. każdą pomyłkę,każda porażkę traktuje zbyt serio i marząc o idealnym dziecku albo udaje, że takie ma,, albo popada w przesadę wychowawczą. i jedno i drugie to stres zarówno dla matki jak i dla dziecka.

do tego koń który nie umie za długo w domu usiedzieć... zatem nie ma wyjścia: ty idziesz do pracy ale w domu bądź dla julci. jej świnka tego bardzo potrzebuje, twoja zresztą też. zdrowe rozgraniczenie między domem(dzieckiem) a pracą pozwolą znaleźć równowagę.

pamiętaj: nie możesz dać dziecku nic lepszego jak szczęśliwa i spełniona mama :)

Dorota - 2008-07-12, 12:18

opłacało się trochę poczekać, dzięki pao :-D

pao napisał/a:
z jednej strony chcesz być w domu, przy julci, w ciepełku ale z drugiej strony coś wewnątrz gna Cię do przodu


oj tak prawda :!:

Maja111 - 2008-07-22, 22:47

Pao gdybys miala czas to prosilabym o partnerski dla mnie i meza (kocham go ale sa czesto takie chwile ze ciezko nam sie dogadac razem, ma ciezki charakter a i ja jestem uparta, czy mam sie zmienic aby nam pomoc?)

Maja ur. 16,08,1975 godz. 18,45 kobieta
Arkadiusz ur. 20.06.1971 godz. 4 rano mezczyzna POPRAWKA
nasz lobuziak Oliwia ur. 07.09.2006 godz. 12,25 kobieta

Tusia - 2008-07-24, 22:43

Czy ja także mogłabym prosić o partnerski, jeśli tylko nie będzie to kłopotem?

Marta ur. 11.04.1983, godzina 12:30 - kobieta
Krzysztof ur 29.03. 1982- mężczyzna

pao - 2008-08-16, 21:56

tusia, maja111, sporo mam pracy zatem ciężko mi będzie rozpisać to szczegółowo (przyznam, ze dochodowe horoskopy odciągają mnie od tych tutaj) zatem napiszcie mi czy to może poczekać a jeśli nie, to proszę o szczegółowe pytania to wtedy po prostu na nie odpisze i tak będzie szybciej :)
Tusia - 2008-08-17, 13:01

pao oczywiście, że poczekam. Ile tylko będzie trzeba 8-)
Maja111 - 2008-08-17, 19:52

Ja rowniez :)
pao - 2008-08-21, 19:36

proszę o zamknięcie tego tematu. tusia i maja mają pw :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group