wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Muszę Wam opowiedzieć... - Lilakowanie

excelencja - 2009-12-18, 21:36
Temat postu: Lilakowanie
Jako, że moje dziecię zaczęło mówić i kombinować w swojej małej główce, uznałam, że czas zacząć to zapisywać.
Póki co to nie są rzeczy, z których będą mieć ubaw tłumy, bo to głównie jakieś sytuacje- dla mnie zabawne zabójczo. Powinnam to pisać w pamiętniku, ale kurcze nigdy nie chce mi się go wyjąć, a komputer jest jakoś zawsze pod ręką.

*Zmywam gary, jak zwykle (życie różami usłane nie jest, a jeśli już to z pewnością nie bezkolcowymi). Jak zwykle Lilka wisi mi na nodze i jęczy, żeby gdzieś z nią poszła (tak, macierzyństwo jest bardzo wzniosłe). Jęczy, jęczy, jęczy....


po 10 minutach tłumaczenia, że nie mogę bo zmywam, bo brudne, bo bo bo...
w końcu pokazuję jej ręce całe w pianie
- Lilka, nie mogę, zobacz, mam brudne ręce.

odwraca się na pięcie, leci tak, że buty gubi
po chwili przybiega z naręczem papieru toaletowego, podaje mi go i dumnie i radośnie kiwa główką.
wymiękłam.

*dziś odkurzam. Lilka - jak to Lilka jęczy i mówi
-nie okuziaj
no to mówię
-przecież muszę odkurzyć, nikt za mnie tego nie zrobi
Lilka myśli, myśli i mówi
-możie wułka (wułka=wujek)
wybuchnęłam śmiechem i mówię
-to znajdź mi takiego wujka, który będzie za mnie odkurzał.
Na co Lilka uradowana w podskokach biegnie do drzwi wejściowych, dobija się do nich i krzyczy
-szukaaa szukaaaa!!!!!

(zaskoczyło mnie BTW, że kojarzy wyraz znaleźć z szukać)

* W łazience. Co Lilka robi? No jak to co? H! nie jeczy! skacze! Skacząc uderzyła się o pralkę, odskoczyła przestraszona i zaczyna wyć, to pytam
-pralka Cię zaatakowała?
na co Lilka rzuca się na pralkę i zaczyna ją całować.

Ja wybucham dzikim śmiechem.

W Lilki główce następuje chwila refleksji, odsuwa się od pralki, zaczyna grozić jej (pralce) palcem i mówić "ti ti ti, nie wolno bić"

cdn

zina - 2009-12-18, 21:40

Ubawilam sie z tym calowaniem pralki :mryellow:
Wspaniala jest Lilka!

Klara ostatnio na haslo ze z jajkiem trzeba ostroznie bo jest delikatne zaczela je glaskac ;-)
A podczas zmywania garow biegnie po swoj stoleczek i asystuje, a jak ;-)

Z szukaniem wujka, to przynajmniej TY juz nie musisz :mrgreen: ;-)
Lilka Ci znajdzie!

Kat... - 2009-12-18, 22:17

Ojej myślałam, że te nasze dzieci takie małe a może już niedługo Zygmusuiowy wątek powstanie? :-)
Lilka uwielbiam Cię!

Aha to i ja coś dopiszę:

Na spotkaniu u Małej_Mi wchodzę do pokoju, w którym jest sama Lila i trzymając jakąś książeczkę próbuje gramolić się na krzesełko. Była bardzo zajęta i nie wiem czy do mnie czy do siebie powiedziała słodziutkim głosikiem, jakby od niechcenia "se siądę"
Genialna jest :-D

martka - 2009-12-18, 23:22

to w ogóle aż niewiarygodne, ze ona tak juz nawija, cud dziewczynka, excelencja, gratuluję Ci takiej spryciary :-)
PiPpi - 2009-12-19, 01:17

Fajnie się czytało :lol: przypomniałam sobie o bliźniaczym wątku Karolci
takie odchyły to są bardzo zdrowe excelencja! ;-)

topcia - 2009-12-19, 01:23

MOja Wisia zaczyna wymawiac poszczególne słowa, natomiast zaskakuje mnie zachowaniem. Bardzo porządkowa jest. Wszystko odkłada na swoje miejsce, denerwuje się i domaga, kiedy czegoś nie może odłożyć tam, skąd przyszło. Dzisiaj rozlałam trochę wody dając JEj pić. NIe zwracając na Nią uwagi, wytarłam rękawem, bo wiadomo-śpieszyłam się. Za chwilę wróciła z ręcznikiem kuchennym, wytarła miejsce gdzie było rozlane i odniosła go gdzie wisiał. Głupio mi sie zrobiło :oops: :lol: . Zaskakuje mnie to, ponieważ sama do poukładanych nie należę, ale może ma to po Tacie :mryellow:
kociakocia - 2009-12-19, 10:51

cudna jest, wogóle ciekawa jestem jak wygląda, na zlocie to była taka rozpromieniona siedząca kulka :D
i zazdroszczę, że tak fajnie gada :)
moja woła teraz na Durczoka w faktach: tata :P i na innych jemu podobnych, chociaż jak widziała Wałęsę to nie wołała tata , hahahaa
no i tata nauczył ją na dzieńdobry, ze podaje dloń żeby ja pocałować i robi to bardzo ohoczo :mryellow:

Malinetshka - 2009-12-19, 14:52

Lila cudowna :) exce, ależ masz fajnie z córą :)
excelencja - 2009-12-19, 17:51

DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ :) )) za komplementy w imieniu Lilaka

Malinetshka, fajnie mam, fajnie :) )) poza chwilami, kiedy jęczy :D


martka, gadane ma skubana :D oczywiście mówi wiele wyrazów tak, że tylko ja i nieliczni wtajemniczeni wiedzą OCB :) ale i to dobre.
Późno zaczęła siadać, bardzo późno, raczkować ... w zasadzie normalnie nie raczkowała, chodzić zaczęła późno, to chociaż w gadaniu przoduje :P

[ Dodano: 2009-12-19, 18:36 ]
z dziś.
lilka "recytuje" wierszyk.
wiersz ów brzmi normalnie tak:
"Dzik jest dziki, dzik jest zły,
dzik ma bardzo ostre kły"

A w wydaniu skrótowym Lilki
"Dziki dzik
nóż"

padam, jej skojarzenia są niesamowite, wiadomo przecież, że to nóż jest ostry :)

zojka3 - 2009-12-19, 21:30

Lilka jest super! Rozgadana jest nieziemsko ale wiadomo po kim to ma ;-)
arete - 2009-12-19, 21:54

Wow, jakie rezolutnie rozgadanie dziewczątko, ma to chyba po mamie. :-)
kamma - 2009-12-20, 09:49

Cytat:
Późno zaczęła siadać, bardzo późno, raczkować ... w zasadzie normalnie nie raczkowała, chodzić zaczęła późno, to chociaż w gadaniu przoduje

coś jak Irma :) Już widzę, co będzie z Lilką dalej ;)

nóż zajefajny :)

dynia - 2009-12-20, 14:53

Cudną masz córę Matko :-D
daria - 2009-12-20, 19:29

excelencja napisał/a:
"Dziki dzik
nóż"


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Kasumi - 2009-12-20, 21:17

exce, świetna Lilka. Parafraza (i synteza ;-) )dzika świetna :-D
nigellla - 2009-12-21, 10:00

excelencja napisał/a:
-to znajdź mi takiego wujka, który będzie za mnie odkurzał.
Na co Lilka uradowana w podskokach biegnie do drzwi wejściowych, dobija się do nich i krzyczy
-szukaaa szukaaaa!!!!!
uper :) ale się usmiałam :)
excelencja - 2010-01-05, 20:01

wczoraj.
znajoma obczaiła tani hotelik w Paryżu, ja jak to ja podjarałam się jak zwykle i podekscytowana pytam
-Lilka, lecimy do Paryża!!!???

na co Lilka z radością w oczach
-nieee, (pokazuje palcem na drzwi) do kuchni !


dziś
idziemy na spacer, jako matka-naleśnik mam swoistego hopla, Lilka przed świętami nazywała świerk świerkiem a sosnę sosną.
Natomiast od świąt wszystkie drzewa iglaste to choinki

Idziemy i Lilka na każde drzewo pokazuje palcem i pyta:
"a to?" "A to?" a ja ze stoickim spokojem odpowiadam: świerk, żywotnik, sosna, jodła.
w końcu trafiłyśmy na ogormny okaz świerka. No i oczywiście pada "A to?"

no to wpadłam w patetyczny ton i mówię
-" to jest świerk kłujący odmiana srebrna, Picea pungens varietas glauca, ale pospolicie jest nazywany świerkiem srebrny ii jego odmianę myli się z nazwą gatunku, ma mocny srebrny nalot woskowy na sztywnych igłach"

na co Lilka popatrzyła, pokiwała główką z uznaniem dla mojego wywodu i z miną i tonem znawcy odrzekła:
-Noo ... chuinka!"

zmarłam

malina - 2010-01-05, 20:04

:lol: :mryellow:
kamma - 2010-01-05, 20:57

extra :) :) :)
lilias - 2010-01-05, 21:27

:lol: :lol: :lol:
sylv - 2010-01-05, 22:33

excelencja napisał/a:
-Noo ... chuinka!"

zmarłam

o ja, gruubo..... :lol: :mryellow:

YolaW - 2010-01-05, 23:04

excelencja napisał/a:
-Noo ... chuinka!"

umarłam ze śmiechu :)

martka - 2010-01-05, 23:12

cudo! :lol:
kofi - 2010-01-06, 08:54

Cu-dow-na! :-)
daria - 2010-01-06, 11:44

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Malinetshka - 2010-01-06, 13:31

:-D :mrgreen: :lol:
notasin - 2010-01-07, 21:46

ale super, ze zalozylas ten watek! :D
jestem Lilki fanka, wygilaj ja mooocno od ciotki :D

excelencja - 2010-01-12, 21:56

Szwędam się po domu i jakoś mi się na usta rzuciło:
"ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?"

lilka przechodziła obok mojej nogi, rzuciła gardzące spojrzenie w stylu "no kretynka', szła dalej i rzuciła 'luzem'

- Noć

cały czas tonem 'no głupia nie wie'

karmelowa_mumi - 2010-01-12, 22:03

no noć, po prostu :D
Lily - 2010-01-12, 22:05

:mrgreen:
notasin - 2010-01-13, 20:20

:D
Hexe - 2010-01-13, 20:39

cudne :lol:
kociakocia - 2010-01-17, 15:15

boska jest! inteligentniara :-D
lilias - 2010-01-17, 20:04

:mrgreen:
excelencja - 2010-01-20, 22:50

Lilka dziś (nie bez powodu) ma dzień wyjący.
Obudziła się i wyje, akurat rozmawiałam przez tel z koleżanką, której córka ma za 2 dni urodzin, no to mówię lilce:
"córciu, niedługo pojedziemy do cioci ilony i do ali, ala ma urodziny i pójdziemy razem wybrać dla niej jakiś ładny prezent"

na co Lila przestała buczeć, patrzy na mnie i :
"niee, (Mi)Kołaj"

no tak, wiadomo, że prezenty ma przynosić mikołaj, tylko ja miałam jakiś głupi pomysł, żeby kupować.

Po raz kolejny zdolność kojarzenia faktów Lilki doprowadziła mnie do szczękopadu.

kofi - 2010-01-21, 08:33

He, he. To zacytuje odpowiedź Daniela na mój tekst, że dzieci są mądrzejsze od rodziców:
Ale żeby juuuż? :mrgreen:

excelencja - 2010-01-21, 10:59

:) :):):)kofi, :*
i to nie kwestia zajebistości dziecka tylko durnoty rodzica :)

ulapal - 2010-01-25, 01:29

bystrzacha. swietne kawałki. :mrgreen:
Humbak - 2010-01-25, 02:07

bomba :mryellow:
bronka - 2010-01-26, 17:53

może to nie na temat, ale co spojrzę na zdjęcie Twojej córeczki to wymiękam- śliczna jest...
excelencja - 2010-01-26, 23:44

dziękuję :)

sprzed kilku dni.
kąpiemy się razem, lilka jest fanką mojego (pożal się boże) biustu - w wannie pokazuje na mój (pożal się...) biust i mówi "cycy", potem na brzuch i mówi "buszek", potem "pępek", potem pokazuje to samo u siebie, przytyka palcec gdzieć nad pępkiem i mówi
"cycy"
no to tłumaczę - Lilka cyce masz wyżej, na górze.
trafiła.
Po jakimś czasie pytam lilki - gdzie masz cyce
N co ona palcem znów nad pępek

chwila refleksji, stuknęła się w czoło i krzyknęła
"cyce, GÓRZEJ"
i trafiła tam, gdzie chciała :)

Kat... - 2010-01-26, 23:47

kocham Ją :mryellow:
notasin - 2010-01-27, 01:00

ja tez :D
lilias - 2010-01-27, 08:35

:lol: :lol: :lol:
gosia_w - 2010-01-27, 11:34

urocza :-D
priya - 2010-01-27, 12:36

ale bystrzacha! cudna :-D
YolaW - 2010-01-27, 21:41

Cudna i wie co ważne w życiu :)
Humbak - 2010-01-27, 22:12

:lol: :mryellow: :mrgreen:
zojka3 - 2010-01-28, 13:16

super dziewczyna! :-D
zina - 2010-02-04, 22:50

Lilka, dawaj jeszcze :lol: :mryellow:
Malinetshka - 2010-02-04, 23:24

more more :mrgreen:
Dorota - 2010-02-05, 10:54

Cudna :-D
excelencja - 2010-02-13, 20:59

niezbawne raczej ale i tak byłam pod wrażeniem.

W biedronce bywam raz w miesiącu - po pampki do spania i na spacery, i dziś był ten moment. A tam jest stoisko mięsne przy wejściu.

Lilka patrzy i najżałośniejszym i najtkliwszym głosem jaki można sobie wyobrazić mówi "ojej zierzątko, mamusiu zierzątko" - cudem się chyba nie rozpłakała :)

znaczy obrzydliwa propaganda działa :P

excelencja - 2010-02-17, 10:45

[ Dodano: 2010-02-17, 10:44 ]
od rana Lilka biega po chacie i krzyczy "tato kupa, tato kupa!!!!!"
Mnie się serce kraja, bo przecież czuję się winna, że biedne dziecko nie ma ojca i w ten sposób go poszukuje"
Pytam ją co to tato a ona nic...

oglądam ddtvn w łóżku ]:-> i reklamy, jakaś kretyńska reklama ing banku - dzieciak wrzeszczy "tato, kupa"
Na co Lilka "Widzisz? tu jest tato kupa!!!!!"

wpływ reklamy na życie niespełna dwulatka, dżizas...

Dziś pobudka, Lilka zawisła mi nad głową, wyciągnęła język i rozprysnęła ślinę naokoło, w tym jakiś 99% na moją twarz.
Ja byłam w szoku...

Usiadła spojrzała minką niewiniątka i mówi:
"jestem lama"

wymięk

karmelowa_mumi - 2010-02-17, 10:46

a lama to z której reklamy :) jednak tv rozwija :) ))
gosia_w - 2010-02-17, 10:52

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
lilias - 2010-02-17, 11:06

bystre dziecko :mryellow: :mryellow:
kamma - 2010-02-17, 11:35

dzięki Ci Lilka, potrzebowałam tego uśmiechu :)
Malinetshka - 2010-02-17, 19:28

lama rządzi :D cudny Lilak
kofi - 2010-02-17, 20:49

Uwielbiam, może byś mi jej pożyczyła na jakiś czas? ;-)
malina - 2010-02-17, 21:14

Boska :-) A TV rozwija jak nic - dzis jechałam z 4 latką,niezle wygadana - na to jej matka mowi,ze jest taka rozwinieta bo codziennie przez przynajmniej kilka godz oglada tv :-P Wszystko przed Lilką ;-)
kofi - 2010-02-17, 21:16

Daniel nie oglądał a i tak był wygadany. Nie mieliśmy telewizora bardzo długo. Ja do niego gadałam :mrgreen: .
notasin - 2010-02-17, 21:19

lama! :D boskie! :D
excelencja - 2010-02-18, 00:20

kofi, bierz :) ))

malina napisał/a:
codziennie przez przynajmniej kilka godz oglada tv :-P Wszystko przed Lilką ;-)


cóż... postaram się :P A może być program z samymi reklamami? :) )
najlepiej o lamach :)

Wy tu się z lamy śmiejecie, a przez moje zbulwersowanie jej tekstem "tato kupa"
- dziś na złość mi z szatańskim uśmiechem woła do mnie "tato mamo"
ja nie sądziłam, że dzieci w tym wieku potrafią być TAK złośliwe.

padma - 2010-02-18, 01:48

excelencja napisał/a:
[ Dodano: 2010-02-17, 10:44 ]
od rana Lilka biega po chacie i krzyczy "tato kupa, tato kupa!!!!!"
Mnie się serce kraja, bo przecież czuję się winna, że biedne dziecko nie ma ojca i w ten sposób go poszukuje"
Pytam ją co to tato a ona nic...

oglądam ddtvn w łóżku ]:-> i reklamy, jakaś kretyńska reklama ing banku - dzieciak wrzeszczy "tato, kupa"
Na co Lilka "Widzisz? tu jest tato kupa!!!!!"

wpływ reklamy na życie niespełna dwulatka, dżizas...

Dziś pobudka, Lilka zawisła mi nad głową, wyciągnęła język i rozprysnęła ślinę naokoło, w tym jakiś 99% na moją twarz.
Ja byłam w szoku...

Usiadła spojrzała minką niewiniątka i mówi:
"jestem lama"

wymięk



Super :lol:

notasin - 2010-02-24, 00:30

excelencja napisał/a:
ja nie sądziłam, że dzieci w tym wieku potrafią być TAK złośliwe.

ojj, potrafia :mryellow: cos o tym wiem.. ale ja to nazywam przekorne i dowcipne :-D

excelencja - 2010-03-04, 10:28

sprzed chwili
siedzę przed kompem i czytam wd. Usiłuję ignorować Lilkę.
Wlazła na fotel i coś opowiada.

"buszek czeka i mówi oć, na spacejek"
i coś tam jeszcze pod nosem.

próbuję ją dalej olewać, ale w końcu zdziwiona monologiem pytam:
"CO mówi brzuszek??"

A Lilka na to oczywistą oczywistość :

"BURCZY"


i ja już nie wiem, czy to ona ma bujną wyobraźni ę i mówi, że brzuszek mówi, czy to ja sobie wymyśliłam, że ona mówi, że brzuszek mówi, a ona sprowadziła mnie na ziemię, mówiąc, że brzuszek to co najwyżej burczeć może.

bronka - 2010-03-04, 10:40

excelencja, subtelnie prosi o śniadnie :-P
Aż oczy na wierzch wychodzą, że taka mała kobieta już takie rzeczy mówi. Szok :mrgreen:

Malinetshka - 2010-03-04, 17:18

Wspaniała jest no :)
excelencja - 2010-03-04, 21:26

Właśnie odbywam z Lilką poważną rozmowę ... to dziecko mnie rozwala.
Jest późno a ona nie siedzi w łóżeczku, chciała żebym jej czytałam przeczytałam kilka stron i mówię, że koniec, bo muszę iść popracować.

L: "Nie pacuj"
Ja: "Muszę pracować, bo za to, że pracuję ktoś mi płaci pieniądze, a za to możemy kupować różne rzeczy czyli za nie płacić tymi pieniędzmi"
L: "Nie pacić, nie pacuj."
Ja: "No ale zobacz, kupiłyśmy Ci nowe skarpetki (ciągle mówi o naszych ostatnich zakupach), książkę, bułkę (jej miłość życia) - za wszystkie te rzeczy trzeba płacić pieniędzmi, które zarabiam w pracy"
L:"Kupować nowe, nie pacić"
Ja: "Zawsze trzeba płacić"
L: "Nie bułka, nie pacić" po chwili "Nie pacować, czitać"

proste

Lily - 2010-03-04, 21:27

excelencja napisał/a:
L: "Nie bułka, nie pacić" po chwili "Nie pacować, czitać"
boskie :mrgreen:
Malinetshka - 2010-03-04, 21:41

cudnaaa :D
bodi - 2010-03-04, 22:59

excelencja napisał/a:
"Nie bułka, nie pacić" po chwili "Nie pacować, czitać"


miszcz :mryellow:

bronka - 2010-03-05, 10:44

excelencja napisał/a:
"Nie bułka, nie pacić" po chwili "Nie pacować, czitać"

:lol: :lol: :lol:
rewelka

lilias - 2010-03-05, 11:19

:lol: :lol: :lol:
notasin - 2010-03-09, 14:00

excelencja napisał/a:
L: "Nie bułka, nie pacić" po chwili "Nie pacować, czitać"

ha! zdaje się, że odnalazłam swojego mistrza duchowego! :D
proszę ucałować ode mnie ten piękny brzuszek, który po prostu burczy :)

excelencja - 2010-03-26, 09:10

Jedziemy do zoo, lilka ma podjarkę i od rana opowiada co tam zobaczy:
"Sonie, łiłafy, lama, małpy, łyby, łilk i i i ... "
ja:"no i co jeszcze?"
lilka "muchy"
ja: "muchy?????"
lilka: "peeeełno much!"


no i skąd jej to przyszło ?? :mryellow:

zina - 2010-03-26, 09:46

no jak to skąd?
:mrgreen:

lilias - 2010-03-26, 10:02

exce Przy takiej inteligencji będziesz miała szalenie barwne życie jako mama :mryellow: Bystrzacha ta Twoja Lilka, normalnie, cud, miód i orzeszki :mryellow:
bronka - 2010-03-26, 10:33

Cytat:
lilka: "peeeełno much!"

:lol: :mryellow: :lol:
rewelacja

kamma - 2010-03-26, 10:52

atrakcja dnia :lol: :lol: :lol:
Malinetshka - 2010-03-28, 17:04

aaaaaa :lol: :lol: uwielbiam ją :D
excelencja - 2010-04-05, 17:23

święta
mówię Lilce, że jedziemy na wieś, na co Lilka swoim zwyczajem zaczyna opowiadać, że pies, że oskar, że łafał, że ciocia.
Mówię
"Ale jeszcze musimy jechać po babcię"
Lilka: "Nie chcę"
Ja tonem wyrażającym oburzenie: "Lilka!"
Lilka tonem stwierdzającym z Lekkim zapytaniem na końcu: "Musimy...?"

efff:)

bronka - 2010-04-06, 11:39

excelencja napisał/a:
"Musimy...?"

:lol: rozumiem, że m u s i a ł y ś c i e ;-)
Boska jest Lilka

lilias - 2010-04-06, 13:06

hi, hi
excelencja napisał/a:
"Musimy...?"
:lol:
excelencja - 2010-04-07, 13:19

lilka używa namiętnie nowych wyrazów (typu raczej, chyba), nie do końca poprawnie, ale czasem jej się zdarzy :)

Spacer
Pod bramą leży pies:
Lilka: "Oooooo piesek, malutki, leży"
Piesek wstał (był to owczarek niemiecki. Lilka zdziwko, oczy szeroko otwarte, chwila namysłu i :
"oooo raczej duuży..."

iris - 2010-04-07, 13:22

niesamowita jest :-D
excelencja - 2010-04-07, 14:02

Teraz przy obiedzie - monolog Lilki
"Lilki łyżka, śliczna łyżka, kocham łyżeczkę"
ja: "kochasz łyżeczkę?"
Lilka "Lubię kochać!"

kamma - 2010-04-07, 15:35

:) świetne :)
bronka - 2010-04-07, 16:00

excelencja napisał/a:
Lilka "Lubię kochać!"

cudowna :-D

lilias - 2010-04-07, 16:44

thehoneypot napisał/a:
excelencja napisał/a:
Lilka "Lubię kochać!"

cudowna :-D


rozczulająca, się rozmaśliłam

Capricorn - 2010-04-07, 17:14

boska jest ta faza dwuwyrazowych komunikatów, zawsze mnie rozwalała. Lilka jest miszcz :D
excelencja - 2010-05-13, 23:09

dowcip się Lilakowi wyostrzył.
Lata rano bez gaci (mamy dramatyczny rozwój buntu dwulatka i wszystko jest na nie) i mówi:
"o śmierdzi coś, fuuj, mama zrobiła bąka"
Na co ja niewinna:
"Ja ??? bąka??? chyba ty zrobiłaś!"
Na co Lilka z wieeeelką radością odpowiada:
"Tak! ja!"

A przykład buntu dwulatka sprzed 2 dni:
ja: "Lilka, ubierzemy się i jedziemy zaraz do sulkowic, Burdel (pies) czeka, posprzątamy, nakarmimy Burdela"
na co Lilka "Nie ubierać, nie jedziemy, nie sułkowic, nie sprzątać, nie Burdela, nie czeka"

płakałam ze śmiechu...

bodi - 2010-05-13, 23:40

uśmiałam się :mryellow: :mryellow:
kamma - 2010-05-14, 10:23

mocna w gębie :lol: :lol: :lol:
bronka - 2010-05-14, 10:27

excelencja napisał/a:
Lilka "Nie ubierać, nie jedziemy, nie sułkowic, nie sprzątać, nie Burdela, nie czeka"

:lol: :lol: :lol:
Super!!!

malina - 2010-05-16, 10:35

Cudowna jest :mrgreen: :lol: :mryellow:
excelencja - 2010-05-16, 20:28

Odwozimy moją mamę, Lilka czyta atlas samochodowy. Moja mama jej mówi, że tu polska, a tu morze . Na co Lilka patrzy patrzy, patrzy na morze, na napis i mówi:

"Mamusiu, tu iterki pywają w jodzie"
(literki pływają w wodzie)

lilias - 2010-05-16, 21:06

:lol: :lol: :lol:
kamma - 2010-05-16, 21:49

zazdroszczę literkom :lol: :lol: :lol:
bronka - 2010-05-16, 21:53

:lol: :lol: :lol:
kofi - 2010-05-16, 22:21

Super :lol:
notasin - 2010-05-18, 14:09

Lilak geniusz abstrakcji :D
Kaja - 2010-05-24, 19:59

Lilka jest cudowna:) czytając posty mamusi, i czując energię jej osobowości (o ile przez internet tak się da) to nie dziwota że mała tak się wyrabia :mryellow: Moje młode jeszcze w brzuchu siedzi, też Lilka się nazwało i mam tyci nadzieję, że troszku inteligencji jej się albo skopuje po rodzicach albo jeśli jej brak u takowych to cosik się jej wytworzy...

aaa - Czosnek (mój psiur) pozdrwawia Burdela

excelencja - 2010-05-26, 21:01

Dziś jedziemy do mojej mamy z kwiatkami, tzn jechałyśmy, otwieram wszystkie drzwi w samochodzie bo hmm lekko sauna. Ale ile można. Wsiadamy, zamykam drzwi ruszam.
A Lilka z tyłu:
"Mamusiu, wieś, jednak otóź to okno"
chyba pierwszy raz właściwie użyła wyrazu 'jednak'


pół dnia z nią się śmieję, ale zapominam te teksty, tyle ich jest...
Uwielbiam jak tłumaczy coś swoim zabawkom, a ostatnio non stop to robi albo kotu
"o kotku, widzisz, nie maś juź jedzienia, ja ci dam (otwiera szafkę, wyjmuje saszetkę, której nie umie otworzyć a kot przeraźliwie miauczy), ojej nie mogę, mamusia pomozie"
a ja się ukrywam za drzwiami i podsłuchuję.

Lilki ulubioną książką jest stary atlas ptaków, no i teraz leży sobie i czyta
"o tu jest ptak jakiś, taki wlóbelek, bocian albo"
(niewielka różnica bocian czy wróbelek:))

Czasem próbuję jej na polach pokazać bażanty ale, że są pochowane to ich nie widziała chyba nigdy, bo ostatnio siedzimy nad stawem i na gałęzi siada wróbel, a Lila

"o ziobać, to bażant chyba"

Całymi dniami (jeśli już w domu jesteśmy) wysiaduje na balkonie i debatuje z sikorkami/opowiada o nich. W naszym gnieździe jaskółek w tym roku zagnieździły się sikorki modraszki - no i mają młode - i Lilak cały czas relacjonuje, a jak kota gania od nich :) Ptasiek mały mój :)

A a propos kota, Lilka ciągle zbiera ochrzan za ruszanie komputera, wczoraj kot siadł na krześla obok komputera:
"kocie, zejdź natymiast, sisiś???? No ziejdź, popsiujeś koputeja nowód (znowu), uciekaaaaaj!"

od razu widać co mamusia do niej mówi... :)

bronka - 2010-05-26, 21:16

Lilak mnie rozbraja jak tylko na ten watek zajrzę...
mossi - 2010-05-26, 21:55

excelencja uwielbiam Lilaka :mrgreen:
Lily - 2010-05-26, 22:00

Boska :D
lilias - 2010-05-26, 22:06

taki Ptasiek cudny, no :mryellow:
malina - 2010-05-26, 22:33

Boska :mryellow:

excelencja napisał/a:
od razu widać co mamusia do niej mówi... :)

Jasne! Ja tez w tekstach Zuzi słysze siebie :-P

notasin - 2010-05-27, 00:00

cuuuuuudna :D
Inka tez przegania koty z miejsc "zakazanych", po mojemu :/

Capricorn - 2010-05-27, 00:02

excelencja napisał/a:

"kocie, zejdź natymiast, sisiś???? No ziejdź, popsiujeś koputeja nowód (znowu), uciekaaaaaj!"


No wiesz, exce, nie wstyd Ci tak do dziecka mówić? ;-)

zina - 2010-05-27, 00:08

Ale fajna z Lilki dziewczyna! :-)

Cytat:
"kocie, zejdź natymiast, sisiś???? No ziejdź, popsiujeś koputeja nowód (znowu), uciekaaaaaj!"

:lol: :lol:

excelencja - 2010-05-27, 09:25

Capricorn napisał/a:
No wiesz, exce, nie wstyd Ci tak do dziecka mówić? ;-)


:D A nie nie, do niej nie mówię per 'kocie' tylko per 'Lilko' :)

Dziś monologów cd.
Robię śniadanie, kroję owoce i nie widzę, a słyszę.

"Kociee, oć, nie maś ziedzienia (jedzienia), ja ci dam, dobzie?"

(kot językiem ciała się zgadza).
Słyszę jak gmera w torbie z żarcie

"Piosię, jąćką ci dam, dwa tsi"

(wpadły do miski 3 małe kosteczki)

"no kocie, tejaz zjedz to najpiew"

i dzika radość

"je je, kotek je, ja dałam'

za chwilę

'maś kot jeście'

za chwilę

'napjawdę juś wystajci"

Zaglądam - i scenka taka sama jak jakiś czas temu - cała torba suchej karmy wysypana na miskę kota :D

notasin - 2010-05-27, 11:14

kochane, troskliwe Stworzonko :D
lilias - 2010-05-27, 11:48

exce u mnie tak kota mi zatuczyli (pełna micha, żeby nie miauczał ]:-> ,no bo głodny przecież), a byli dużo starsi od Twojej córci. mam teraz problem z odchudzaniem Fuńka bo cholera złośliwa jak głodna i pies na tym cierpi. Kota wstyd ludziom na oczy pokazań normalnie :oops:

sorry za OT, kochana ta Twoja żabcia :-D

puszczyk - 2010-05-27, 12:36

excelencja napisał/a:
"o tu jest ptak jakiś, taki wlóbelek, bocian albo"

:lol: Boska.

excelencja - 2010-05-27, 15:32

sytuacyjny -
pojechałyśmy dziś na zieleniak, stanęłam przy stoisku z bylinami i wybieram, odwracam się, a Lilka w wózku właśnie wkłada do ust wielkiego (no dobra, normalnego ale intensywnego) różowego kwiatka, mieli go mieli, przeżuwa i z miną znawcy mówi
"to bazylia chyba"

bazylia to nie była :) ) ale nic trującego też :)

kamma - 2010-05-27, 17:30

hihi :lol: :lol: :lol:
Kaja - 2010-05-27, 20:04

jejku jestem w szoku jaki zasób słownictwa ma Lilka :shock:

Moja siostrzyczka 5letnia czasem takich cudów nie opowiada.. a jako dwulatka to już w ogóle nie pamietam by tak sensownie gadała:)

Szacun i gratulacje dla mamy i córy:)

excelencja - 2010-05-27, 20:22

bo Lilki tak mają :P :D
lilias - 2010-05-27, 21:11

nie znam więcej Lilek ;-) :-D ona ubiera w słowa myśli i skojarzenia nieźle oczytanej 6-ścio, 7-mio latki. Dziecko na książkach chowane, co? :-D
dynia - 2010-05-27, 21:14

Jestem pod niezmiennym wrażeniem Lilki :*
excelencja - 2010-05-27, 21:37

lilias napisał/a:
ona ubiera w słowa myśli i skojarzenia nieźle oczytanej 6-ścio, 7-mio latki


nie no, ogarnięta jest ale bez przesady. Jak gadam z moim siostrzeńce 6 letnim to wymiękam...
Ostatnio mu się zmysł do biznesu wyostrzył.
Opowiem Wam w sumie, a co tam :)
Proszę starszego siostrzeńca (lat 16), żeby skosił mi trawnik, przybiega Oskar (ten 6 letni)
"A za ile ma ci skosić ten trawnik?"
ja: "No, może być za 5 zł"
on: "Za 10 zł może ci skosić'
(starszy siostrzeniec jest całkowicie poza debatą i nawet nie wie że handlujemy jego pracą :)
ja: "Za 10 zł to musi skosić nie tylko plac zabaw ale i koło bramy i przejście"
on: "Poczekaj minutkę" i leci do starszego.
wraca:
"ok, rafał ci może skosić tylko plac zabaw, bo nie ma siły"
ja: "Acha, no to jak on to skosi to ty dostaniesz 5 zł"
on wrzeszczy szczęśliwy "Raaaaafałłł !!!! wynegocjowałem!!!! "

:) ))
Po czym mi się przyznał
"Aniaaa bo wiesz, tata kupi nam playstation, a my z rafałem kupimy sobie telewizorek taki mały na ścianę i w nocy będziemy zapierdalać (jego słowa- szczęka mi opadła) i dlatego właśnie go wynajmuję do różnych prac"


So- to jest poziom 6 latka :) Lilka nie ogarnia :D

W każdym razie dziękuję w imieniu małej małpiatki.
A co do książek no cóż... każdy ma jakiegoś hopla- ja mam takiego :)

A co do przekarmiania kota - limituję karmę :)

lilias - 2010-05-27, 22:15

exce przyjmuj komplementa i nie zaprzeczaj zdolnościom własnej Lilki :-D Nie no ja wiem, że ona nie jest stara maleńka, ale zachwyca mnie jej logika i zasób słów adekwatny do tego co chce powiedzieć. Gratuluję siostrzeńców :mryellow:
puszczyk - 2010-05-28, 06:39

excelencja, to z bazylią nadaje się do jakiejś komedii. :lol:
bronka - 2010-05-28, 08:29

Bazylia wymiata :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-05-28, 09:26

bazylia rządzi :D
notasin - 2010-05-28, 15:10

odlot :D
a Rafal to ma troche przekichane z Oskarem, jak dla mnie :D ale przynajmniej na wspolne dobro robi, hehe :D

lilias napisał/a:
Dziecko na książkach chowane, co?

ja mysle, ze to po prostu nieodrodna corka swojej matki :)
wiadomo, ze intensywny i staly kontakt z blyskotliwa inteligencja od najwczesniejszych dni procentuje :D

excelencja - 2010-06-10, 12:35

u YoliW tuż przed odjazdem, wywieram na Lilce silną presję żeby się wysikała bo daleka droga p rzed nami a ona wychlała sporo .
Wisi nad tą trawą wisi i mówi:
"Nie mogę, nie umiem siusiu robić jeszcze, jestem jeszcze malutka"

no i cóż...

lilias - 2010-06-10, 12:38

i jak? zrobiła? :-D
excelencja - 2010-06-10, 15:43

tak, jakieś 3 godziny później.
dynia - 2010-06-10, 16:03

excelencja napisał/a:

"Nie mogę, nie umiem siusiu robić jeszcze, jestem jeszcze malutka"

Słodzina:*

YolaW - 2010-06-10, 22:49

Byłam, widziałam :) Kochana jest Lika! :)
excelencja - 2010-06-18, 15:21

Jemy sobie obiad i tłumaczę jej, że jutro jadę do szkoły i zostanie z nią babcia.

Na co Lilka (ze śliniakiem pod szyją z całą twarzą w zupie) rozkłada rączki i prawie w papieski geście nimi macha :
"Nieestety ... niestety nie mogę jechać szkoły"

w ustach dwulatki ze śliniakiem to urocze szczególnie :)

po chwili czytam notatki do egzaminu (wiem, że to nieładnie przy stole) na głos, przerwałam, a Lili
"człooowiekuu, no czytaj to!"

no to czytałam jej dalej o opisie taksacyjnym drzewostanu...

bronka - 2010-06-18, 16:08

:lol: :lol: :lol: :lol: cudowna!!!!
lilias - 2010-06-18, 16:58

exce no nie wykręcisz się, "...czytaj to" :mrgreen: :mrgreen:
kofi - 2010-06-18, 18:43

lilias napisał/a:
exce no nie wykręcisz się, "...czytaj to" :mrgreen: :mrgreen:

No widzisz, czytaj, córę na egzamin wyślesz, sama se odpoczniesz. ;-)

excelencja - 2010-06-18, 20:10

minutę temu, Lilka myje zęby
ja: "Daj Lileczko, trochę ci pomogę umyć górnę"
L: (wrzask) "NIE!!!!
nie możesz! i.... i..... i... i nie masz pieniędzy!"

zina - 2010-06-18, 20:11

excelencja napisał/a:

nie możesz! i.... i..... i... i nie masz pieniędzy!"

:shock: :lol:

Po kim ona ma to gadulstwo? 8-)

kamma - 2010-06-18, 20:17

argument niepodważalny :lol: :lol: :lol:
- 2010-06-18, 21:06

Lilka jest niesamowita! Lew jest jeszcze na etapie pojedynczych słów, czasem walnie zdanie, ale ogólnie to daleko Mu jeszcze do takich wywodów
excelencja - 2010-07-09, 14:44

Lilka nie może otworzyć furtki na wsi:
"Mamo! Otóż fuutkę, ty cholelna mamo, kobieto ty!"

A dziś, obcałowujemy się i tulimy. A Lilka najczulszym głosem:
"Cholelna mamo, piękna jesteś"

alken87 - 2010-07-09, 14:59

:mryellow: nowe słowo dobre na wszystko :)
zina - 2010-07-09, 15:05

excelencja napisał/a:

"Cholelna mamo, piękna jesteś"

:mryellow:

kamma - 2010-07-09, 15:16

:mrgreen: :mryellow: :lol:
Katioczka - 2010-07-09, 15:43

Wymiękam jak czytam :)
Capricorn - 2010-07-09, 15:46

bosssssssssssssssssssska jest :)
bronka - 2010-07-09, 16:41

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
cholelnie fajne teksty

madziulina - 2010-07-09, 18:13

Dobrze, że nie mówi "zajebiście" :mryellow:
excelencja - 2010-07-09, 19:42

madziulina, kwestia czasu
Bo niestety zarówno 'cholernie' jak i 'zajebiście' używam - fakt, ze tego drugiego wybitnie rzadko.
Za to innych przekleństw raczej nie- przy niej, a dziś zaskoczyła mnie ZUUUpełni innym :/

madziulina - 2010-07-09, 23:46

Przynajmniej masz ciekawe życie ;-)
Lienka - 2010-07-09, 23:55

ale ona fajna :)
tęczówka - 2010-07-10, 19:58

excelencja napisał/a:
"Cholelna mamo, piękna jesteś"

jak słoooodko :mrgreen:
Lilka jest cholernie zajebista! :-)

excelencja - 2010-08-19, 15:36

nie gadanie

siedzę na wd, Lilka bawi się lego duplo, poszła do łazienki z żyrafą.
Przychodzi z mokrą żyrafą - mamo, umyłam jej głowę! Daj ręcznik.
Dałam

Po chwili wraca: Mamo, żyrafa cała się kąpie, a ja ją wycieram.

ano super myślę sobie - ma dziecko zajęcie.

po chwili: mamo, żyrafa zdjęła majtki, zrobiła siku i umyła głowę.

Zaniepokoiło mnie to lekko, postanowiłam sprawdzić działania żyrafy, zaglądam do łazienki, a niesforna żyrafa radośnie pluska się w muszli klozetowej.
Wyraz mojej twarzy - bezcenny

bronka - 2010-08-19, 15:40

:lol: :lol: :lol:
a to Ci żyrafa :lol: :lol: :lol:

- 2010-08-19, 15:52

excelencja, Lilak jest BOSKI!!!
kamma - 2010-08-19, 21:01

pomysłowy Dobromir ;)
excelencja - 2010-08-23, 19:20

ciąg dalszy
Przychodzi Lilka z dwoma ociekającymi bananami i z dumą mówi:
-UMYŁAM!

zamarłam (pamiętając historię z kiblem).

Patrzę - ociekają czymś różowym.
-Lileczko, w czym umyłaś banany??
A Lileczka
-"w zupie"

po śladach ociekających bananów dotarłam do lodówki i gara z barszczem czerwonym.

lilias - 2010-08-23, 19:32

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :lol: :lol: :lol:
że ja nie mogłam widzieć Twojej twarzy :mrgreen:

olgasza - 2010-08-23, 20:06

nie, no boska jest jak barszcz :-)
priya - 2010-08-23, 20:15

o jaaa, siedzę i kwiczę, wspaniała!
kofi - 2010-08-23, 22:43

lilias napisał/a:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :lol: :lol: :lol:
że ja nie mogłam widzieć Twojej twarzy :mrgreen:

Noooo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Kat... - 2010-08-23, 22:47

Cudowna :-D
- 2010-08-23, 23:33

Lilka! LilkA!!
Capricorn - 2010-08-23, 23:38

matko excelencjo, cudną córkę masz!
excelencja - 2010-08-24, 12:45

Wyzywamy się łóżkowo zdrobnieniami:

ja:'ty kropko'
lilka: 'tyyyyy ty koniu'
ja: 'uuu ale mi pojechałaś'
lilka: ' nooo pojechałam koniem'

Katioczka - 2010-08-24, 12:51

pojechała dziewczyna, nie ma co! :)
cudna jest!

a kiedy zaczęła gadać?

nika - 2010-08-25, 01:20

excelencja napisał/a:
-Lileczko, w czym umyłaś banany??
A Lileczka
-"w zupie"


a mogła tam gdzie żyrafę :mryellow:

excelencja - 2010-08-25, 14:15

Katioczka napisał/a:
a kiedy zaczęła gadać?



pierwsze proste wyrazy przed rokiem tuż.
Potem skupiła się na chodzeniu, a jak zaczęła chodzić - czyli rok i 2m zaczęła gadać - jak dzika, mnóstwo (jak na dziecko w tym wieku) wyrazów, rzeczowników, czasowników bla bla bla.
W grudniu (1,5 roku) układać zaczęła proste zdania i od tamtej pory już leci powolutku, tzn rozwija się mowa - jasne, ale nie ma jakiś dzikich skoków.

bronka - 2010-08-25, 14:19

cudowna :lol: :lol: :lol: :lol:
excelencja - 2010-08-25, 16:35

zawsze po zupie mam chęć na coś słodkiego. Właśnie zjadłyśmy zupę.
ja: "Lilkaaaaa... a może pójdziemy do sklepu i kupimy sobie coś dobrego? Zjadłabym coś słodkiego"
Lilka: "A może jajko??" [ton proszący] (tak tak - raz na ruski rok kupuję lilce to z niespodzianką - ja dostaję 3/4 czekolady, ona resztę i niespodziankę :D )
ja: "A może nie jajko?"
Lilka: "A może JEDNAK jajko???!"[ton stanowczy bardzo]

Ale nie ma bata, nie będzie jajka :D będzie czekolada z orzechami, ew. ciasteczka holenderskie
No chyba, że do czasu wyjścia na plac zabaw mi się odechce... OBY.

Malinetshka - 2010-08-25, 17:42

:D !
maga - 2010-08-26, 15:02

excelencja, dlaczego czekolada lepsza od jajka? ;-)
U Zioma rozwój mowy przebiega póki co identiko. Nawet miesiące się zgadzają.

kofi - 2010-08-26, 16:26

excelencja napisał/a:
Lilka: "A może JEDNAK jajko???!"[ton stanowczy bardzo]

:lol: :lol:
Nie wiem o co chodzi, ale ostatnio Daniel stary chłop z lekkim zażenowaniem wprawdzie, ale proponował, żebyśmy zamiast Prince Polo (moja ostatnia fascynacja :oops: ) kupili jajko z niespodzianką. :shock: Nie kupiliśmy ]:->
Może jakieś reklamy podprogowe były czy cóś?

excelencja - 2010-08-30, 09:25

maga napisał/a:
excelencja, dlaczego czekolada lepsza od jajka? ;-)


jak to dlaczego ? :) bo czekoladą matka jest się w stanie nażreć a jajkiem nie :)

kofi napisał/a:
Może jakieś reklamy podprogowe były czy cóś?

eee chyba jednak chodzi o zawartość, że można poskładać itp. Ja jestem propagatorem jajek, bo jest to słodycz prawie bez słodycza, szczególnie, że Lila oddaje mi ponad połowę i wolę to niż batona (dla niej oczywiście, bo ja batony koffaaam)

maga - 2010-09-06, 22:30

excelencja, przeca retoryczne to pytanie było ;-)
excelencja - 2010-09-12, 09:19

Śniadanie, Lilka pije sojowe

L: Mmmm lubię mleko
Ja: Ja też lubię mleko
L: NIE!!!!! nie lub mleka, to ja lubię mleko, ty sobie możesz lubić kawę!

kamma - 2010-09-12, 10:08

Co będziesz dziecku konkurencję robić ]:-> ]:-> ]:->
priya - 2010-09-12, 10:10

cóż za potrzeba bycia indywidualnością! super jest
- 2010-09-12, 22:16

excelencja napisał/a:
ty sobie możesz lubić kawę!
no, wszystko już wiesz :mrgreen:
Capricorn - 2010-09-12, 22:40

Generalnie, matka, Ty sobie możesz ;-) :) ha ha ha.
bronka - 2010-09-13, 12:51

:lol: :lol: :lol: lub sobie kawę lub :lol: :lol: :lol:
excelencja - 2010-09-19, 19:02

Zrobiłam humus, wsadziłam do lodówki, Lilka co chwilę znika w kuchni z tekstem "Spróbuję tylko"
Wchodzę, zaglądam do lodówki, a tam zostało tylko pół miseczki humusu, szok lekki oczny wyraziłam, na co Lilak: "No co? próbuję"

Capricorn - 2010-09-19, 19:10

też bym chętnie spróbowała :)
priya - 2010-09-19, 20:47

Ja ją rozumiem. Rozumeim doskonale! :-D :-D
kofi - 2010-09-19, 22:02

excelencja napisał/a:
Zrobiłam humus, wsadziłam do lodówki, Lilka co chwilę znika w kuchni z tekstem "Spróbuję tylko"
Wchodzę, zaglądam do lodówki, a tam zostało tylko pół miseczki humusu, szok lekki oczny wyraziłam, na co Lilak: "No co? próbuję"

Ja też ją rozumiem. :-P

Katioczka - 2010-09-19, 22:22

Lilaczek-wyjadaczek :)
bronka - 2010-09-20, 10:36

kofi napisał/a:
Ja też ją rozumiem. :-P

i ja :lol:

Super próbnik z niej :mrgreen:

gosia_w - 2010-09-20, 11:20

Lilka narobiła mi apetytu - cieciorka się moczy, zaraz prażę sezam :-D
excelencja - 2010-09-20, 21:04

Kicham, so dziecko zrobiło mi lekcję dobrego wychowania wg Lilki

"Plujesz? Tak na podłogę??"
ja: " Nie pluję tylko kicham bo jestem chora"
L: "Acha, ale nie kichaj na podłogę, tylko idź do kibelka, trzeba iść do kibelka jak się kicha"

a ja taka nieokiełznana :) )

Dziś wygrzebałam grejpfruta, już pominę, że Lilka z dumą krzyczy "huj(r)a huja glejfjut"
Lilka czekała w napięciu aż go przystosuję do spożycia, bo nie pamiętała jak to się je. Przekroiłam na pół, żeby wyżreć łyżeczką, Lilka chwyciła połówkę, z dumą podniosła do ust, odgryzła kawał skórki i mieliła - tylko mina z każdym gryzem jej rzedła.
A ja nawet nie była w stanie powiedzieć 'wypluj'- bo tarzałam się ze śmiechu po podłodze :D

Capricorn - 2010-09-20, 21:08

excelencja napisał/a:

L: "Acha, ale nie kichaj na podłogę, tylko idź do kibelka, trzeba iść do kibelka jak się kicha"


ha! Olka tez uwielbia tę "zabawę" w zamianę ról :)

excelencja - 2010-09-20, 21:27

Capricorn, dżizas... co my na własnych piersiach hodujemy :D :shock:
kofi - 2010-09-20, 22:31

excelencja napisał/a:
Lilka czekała w napięciu aż go przystosuję do spożycia, bo nie pamiętała jak to się je.

To mój ulubiony fragment tej wypowiedzi. :mrgreen:

bronka - 2010-09-22, 10:41

:lol: :lol: :lol:
wątek Lilki jest jak kawka i ciacho z rana :-D

excelencja - 2010-10-05, 16:51

Właśnie była u nas koleżanka z roczną córeczką Ulą.
Upiekłam ciasto (a to się u mnie rzadko zdarza), na talerzu leżały 3 kawałki, Lilka cały czas bała się, że Ula jej zabierze jej. Tłumaczymy jej, że Ula jest za mała na ciasto i go nie zje.

W pewnym momencie Ula dobrała się jednak do kawałka ciasta swojej mamy.
W tym momencie przerażona Lilka (Ula zmierzała już w jej kierunku) upchnęła w ustach ostatni kawałek swojego:
"Na ścięscie juź zjadłam sój"

bronka - 2010-10-05, 16:55

:lol: :lol: :lol: na szczęście szybka jest :lol:
Capricorn - 2010-10-05, 19:45

Wśród rodzeństwa takie sceny to w zasadzie rzecz powszechna ;-)
excelencja - 2010-10-14, 19:51

market, karmy dla zwierząt.
L: "Mamooo weź jedzenie dla królików'
Ja: "Ale my nie mamy przecież królika"
L: "To trzeba kupić"

Później ten sam numer usiłowała powtórzyć z dzikiem, ale o ile królik jeszcze pewnie przejdzie, o tyle na dzika się nie zgodzę :D

priya - 2010-10-14, 20:30

:mrgreen: :mrgreen: popłakana jestem! Spryciula mała! A tak nawiasem: w markecie karmę dla dzika można kupić?? :shock:
malina - 2010-10-14, 20:31

:lol: :mryellow:
zina - 2010-10-14, 21:28

Dzika nie chcesz? :mrgreen:
excelencja - 2010-10-14, 21:44

priya napisał/a:
w markecie karmę dla dzika można kupić?? :shock:


:D nieee no, analogia była to pewnego stopnia.
Potem w domu Lilka biega i krzyczy 'gdzie jest nasz dzik? gdzie jest nasz dzik?'
ciąg dalszy jak wyżej:

Ja: "Ale my nie mamy dzika"
L: "To musimy kupić"

w sumie ciąg dalszy też był fajny

Ja: dziki śmiech
L: no jak będziemy mieć działkę i domek

Bo ciągle wszystkie nasze plany przekładam na czas ziemi i domku :)

gosia_w - 2010-10-14, 22:01

:mryellow:
maga - 2010-10-14, 22:25

no to może chociaż gipsowego (zamiast krasnala)?
Capricorn - 2010-10-14, 22:36

wstydź się, dzika dziecku żałujesz.

;-)

(tutaj mi się przypomina, jak Olka, na widok czegoś-tam w miejscu bardzo publicznym dała o wiele za głośno: "To guziec. Taka świnia z Afryki.")

bronka - 2010-10-15, 11:11

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen: :mryellow:
kamma - 2010-10-15, 11:15

:lol: :lol: :lol:
karmelowa_mumi - 2010-10-15, 12:15

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
excelencja - 2010-10-24, 17:10

Piszemy literki na tablicy i Lilka mówi jakie wyrazy zaczynają się na 'a'
L: albusss
ja: ananas, analfabeta... i jakie są jeszcze na 'a'?
L: yyyyyy, pociekaj, musiem splawidzić w komputelu.

no i poszła sprawdzać w swoim laptopie. No to mówię:
Ja: Dobra Lilka, ale jak chciałam bawić się z Tobą, a nie z komputerem, więc idę.
po chwili
L: Dobla, juś wyjąciłam, nie stlesuj się.

no to idę do tablicy :D

zina - 2010-10-24, 17:12

Boska odpowiedź :-)
moony - 2010-10-24, 17:51

Bezbłędna :)
excelencja - 2010-10-24, 17:54

L: Daj mi ziupę, jestem głodna
Ja: Jadłaś już zupę, zaraz będzie kolacja. Pomyśl co byś chciała na kolację?
L: Obiad! Obiad bym ściała na kolacje

kamma - 2010-10-24, 18:05

boska :lol: :lol: :lol:
maga - 2010-10-24, 21:34

excelencja, umarłam :lol: :lol: :lol:
excelencja - 2010-10-24, 22:40

maga, o umieraniu też dziś było.

L: Ile mam babć?
Ja: jedną
L: A Ty ile maś?
Ja: żadnej, bo wszystkie umarły
L: Acha, a moja babcia zije...
Ja: żyje i ma się dobrze
L: a ty nie umalłaś?
Ja: no jeszcze nie
L: ja umalłam!
Ja: taaak? Kiedy?
L: wciolaj
Ja: mhm?
L: I byłam mmm pod ziemią.
Ja: mmmhmm :shock:
L: i dziadek umalł i jest ziakopany, telaz tszieba go odkopać, bo chcę go kochaać i pocimać za jękę.

A potem był wykład o tym, że kocha się nie tylko tuląc (bo dla Lilki kochać to też przytulać) efff. Niesamowite, że pamięta jak z dziadkiem za łapę chodziła :)

jak ostatnio byłyśmy na cmentarzu i Lilka grzebała nóżką w ziemi i zapytałam grzecznie co robi, z uśmiechem na ustach odpowiedziała "mm wykopuję dziadka"
no cóż...

alken87 - 2010-10-24, 22:47

egzystencjalnie :mryellow:
maga - 2010-10-24, 22:49

excelencja, aż mi coś stanęło w klacie :->
Przed nami teraz trudne rozmowy ze względu na zbliżające się święta....

olgasza - 2010-10-24, 23:00

mądra Lilka
excelencja - 2010-10-25, 01:15

maga, spokojnie, dziadek jest sproszkowany i nawet jakbyśmy go wykopały to ręki nie da się w popiołach odnaleźć ]:->
maga - 2010-10-25, 09:08

excelencja, ale ja nie o tym :-P Jakies takie wzruszenie mnie ogarnęło :->
bronka - 2010-10-25, 10:24

super jest Lilaczek :-D :-D :-D
Capricorn - 2010-10-25, 11:25

kochana jest bardzo. Dzieci mają bardzo dojrzałe podejście do spraw ostatecznych, wbrew naszym strachom.
priya - 2010-10-25, 11:32

Wspaniała!
moony - 2010-10-25, 13:03

Capricorn napisał/a:
Dzieci mają bardzo dojrzałe podejście do spraw ostatecznych, wbrew naszym strachom.

Właśnie, powinniśmy się od nich uczyć...

zina - 2010-10-25, 14:01

Chcialabym miec takie podejscie do smierci po odejsciu moich najblizszych.
Wspaniala :-)

kofi - 2010-10-25, 14:02

Kochana dziewczynka. :-)
excelencja - 2010-10-25, 19:31

byłyśmy u babci, na do widzenia babcia, czyli moja mama cmoknęła mnie w policzek, a co Lilka w równym stopniu z oburzeniem i obrzydzeniem:

"Mamo! wytrzyj się! Ośliniła cię ta babcia!"

amanitka - 2010-10-25, 19:44

brawa dla lilki! cudna ta twoja corcia, exce. na nude czasu brak.
daria - 2010-10-25, 20:21

super Liliak :-) uwielbiam Ją :-)
bronka - 2010-10-26, 10:38

excelencja napisał/a:
"Mamo! wytrzyj się! Ośliniła cię ta babcia!"

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

excelencja - 2010-10-31, 20:36

Miałam spotkanie z klientem i Lilkę zawiozłam do babci, nie chciała zostać, to jej tłumaczę, że muszę iść porozmawiać z takim panem o pracy i projekcie bla bla.
Na co Lilka:
-Mamo, a ty kochasz tego pana?
na co ja:
:shock:

A dziś znów było o śmierci i dziadku

L:A daciego dziadek umalł?
ja: bo był już stary i miał chore serduszko, takie trochę zepsute i nie działo tak, jak trzeba, przez co płuca też źle działały i dziadek umarł
L:to musimy kupić nowe sedutko, źieby miał ten dziadek i zieby nie umalł

krrrr

[ Dodano: 2010-10-31, 20:38 ]
aaa i jeszcze jedno, plączę się po domu i 'śpiewam' 'Imagine'
na co Lilak

"Mamusiu, naucz się piewać"
...
...no chociaź tosiećzke

bodi - 2010-10-31, 20:43

excelencja napisał/a:
"Mamusiu, naucz się piewać"
...
...no chociaź tosiećzke

leżę i kwiczę :mryellow:

bronka - 2010-10-31, 22:44

excelencja napisał/a:
"Mamusiu, naucz się piewać"
...
...no chociaź tosiećzke

:lol: :lol: :lol:

gosia_w - 2010-11-01, 07:06

No ucz się mama tego śpiewania :mryellow:
priya - 2010-11-01, 07:11

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
YolaW - 2010-11-01, 17:33

excelencja, czytam zawsze choć rzadko komentuję. Lilka mnie powala na kolana :)
lilias - 2010-11-01, 19:06

bodi napisał/a:
excelencja napisał/a:
"Mamusiu, naucz się piewać"
...
...no chociaź tosiećzke

leżę i kwiczę :mryellow:


ja też :mryellow: :mryellow: :mryellow:
potrzebowałam tego

Mia - 2010-11-02, 00:45

excelencja napisał/a:
"Mamusiu, naucz się piewać"
...
...no chociaź tosiećzke


słodziuchna, nie ma przecież wielkich wymagań, hyhy :mryellow: tylko tosiećzke! :-D
dołączam do fanclubu!

Capricorn - 2010-11-02, 10:59

no matka, no spinaj się, i poćwicz ;-)

ja kiedyś słyszałam po prostu: "mamo, nie psiewaj!(=śpiewaj)". Lilak daje ci szansę, doceń to :)

excelencja - 2010-11-15, 10:36

Noszę Lilkę 'samolotem' po chacie - Lilak cieszy się:
"Jestem lataaaalką!!!!"
ja: e??

L: no laaatam, jestem latalką.

dziś
Leci sobie 5'nizza "Jamaica'
... jajajajajajamamaicaaaa
na co Lilak z wściekiem w głosie: "Nieee!!!! To moja lalka!"

moony - 2010-11-15, 21:46

Chyba jednak Lilak nie daje Ci szansy na śpiewanie ;)
lilias - 2010-11-15, 22:32

moony napisał/a:
Chyba jednak Lilak nie daje Ci szansy na śpiewanie ;)
:lol: :lol: :lol:

"latalka" mnie obezwładniła, a "Jamaica" poprawiła :mrgreen:

bronka - 2010-11-16, 09:53

latalka wymiata :lol: :lol: :lol:
excelencja - 2010-11-23, 18:39

dla tych co nie ulegli fb

Lili podyktowała mi list do Mikołaja :) Powiedziałam jej, żeby go położyła na parapecie, to Mikołaj po niego przyjdzie w nocy.

Na co Lilka:

"Ale on na pewno umie citać?"

priya - 2010-11-23, 18:41

Przezorna ;-) :lol: :lol: :lol:
maga - 2010-11-24, 14:15

:lol:
Zdradź, co Lilka sobie zażyczyła

excelencja - 2010-11-25, 15:05

(khem: hipopotama,książkę, misia, lalkę, domek dla lalek, lego)
[z czego domek dla lalek jej namiętnie podpowiadałam... :) ]

list zostawiła w kuchni na parapecie a mikołaj przyszedł w nocy i go zabrał. I teraz się głowi jak tu spełnić wszystkie życzenia :)

maga - 2010-11-25, 15:14

Oj, dobrze, że w tym roku jeszcze za wcześnie u nas na list do Mikołaja :mryellow:
excelencja - 2010-12-05, 12:30

opadło mi wszystko...

Lilak bawi się bawi, w pewnym momencie podbiega i mówi zniecierpliwionym tonem:
"No daj mi juź ten pezent"
Ja: Ale jaki prezent? Przecież prezenty jutro Mikołaj przynosi
L: Nieee, no pezent jest w domu, ty mi pecież kupiłaś, jakąś zabawkę ładną.


No i teraz jestem już pewna, że dzieci przez lata udają, że wierzą w Mikołaja tylko po to, żeby sprawić rodzicom przyjemność...
Dodam, że ani nie kupiłam Lilce zabawki (ino ksiażkę) ani przy niej o tym nie mówiłam...

moony - 2010-12-05, 13:31

O, ła, pojechała... Ja wierzyłam do ósmego roku życia, serio, ale to inne czasy były ;)
priya - 2010-12-05, 14:24

ja, szybka jest! ja mam wrażenie, że mój 4-ro latek wierzy, ale może to tylko pozory ;-)
kamma - 2010-12-05, 16:51

Ach, te dzieciaki... Tak szybko dojrzewają teraz, tak szybko wyrastają... ;)
excelencja - 2010-12-20, 10:10

ostatnio Lilki przedszkolanka skarżyła się na Lili zachowanie:

"Lilka zrzuciła kartki z parapetu, gdy została poproszona o sprzątnięcie, udawała nieżywą"

A ja na to nawet w podstawówce nie wpadłam... Ale nic straconego, zawsze mogę to wykorzystać w pracy.

bronka - 2010-12-20, 10:36

excelencja napisał/a:
"Lilka zrzuciła kartki z parapetu, gdy została poproszona o sprzątnięcie, udawała nieżywą"

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Hit absolutny :lol: :lol: :lol: :lol:

priya - 2010-12-20, 10:46

No, radzi sobie na szóstkę! :mryellow: :mryellow:
maga - 2010-12-20, 12:12

Aaaaaa! Kocham ją! :lol:
Capricorn - 2010-12-20, 13:09

dobre dobre bardzo dobre :)
excelencja - 2010-12-22, 09:59

L. siłuje się rano ze spodniami od kombinezonu, coś jej nie idzie, w końcu się udało. Patrzy na mnie z bananem na ryjku i dumnie mówi:

"Widzisz jakim Lilka jest mądym ciowiekiem?"

no ba!

lilias - 2010-12-22, 11:05

excelencja napisał/a:
L. siłuje się rano ze spodniami od kombinezonu, coś jej nie idzie, w końcu się udało. Patrzy na mnie z bananem na ryjku i dumnie mówi:

"Widzisz jakim Lilka jest mądym ciowiekiem?"

no ba!

:lol: :lol: :lol:

olgasza - 2010-12-22, 11:26

boska :mrgreen:
bronka - 2010-12-22, 11:29

excelencja napisał/a:
L. siłuje się rano ze spodniami od kombinezonu, coś jej nie idzie, w końcu się udało. Patrzy na mnie z bananem na ryjku i dumnie mówi:

"Widzisz jakim Lilka jest mądym ciowiekiem?"

:lol: :lol: :lol: :lol: ale super :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

priya - 2010-12-22, 11:41

Baaardzo mądly ciowiek z niej. I przesłodki!
Capricorn - 2010-12-22, 11:43

ani przez moment w to nie wątpiłam :)
Malinetshka - 2010-12-23, 23:34

Cudna :)
amanitka - 2010-12-24, 01:45

excelencja napisał/a:
"Lilka zrzuciła kartki z parapetu, gdy została poproszona o sprzątnięcie, udawała nieżywą"

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
boska lilka!

ELA - 2010-12-24, 10:11
Temat postu: HE< HE SUPER
WAtek dopiero go znalazłam:) Ale mnie zainspirowałam zeby zacząć spisywać JULI POStępy w gadaniu i śmiesznostki :-D JULA też czasem udaje nieżywą..a czasem udaje ze śpi..no jak wsiadamy do autobusu i widzi ze ktoś sie do niej uśmiecha i zwraca na nią uwagę i zagaduje..to ona od razu zasypia..i mówi "Śpi" :mryellow:
Przedwczoraj tez mnie rozśmieszyła bo wstała po południu..przydreptała zaspana do kuchni..wdrapała sie na stołek i poważnym głosem naśladującym mnie powiedziała" DZIECKO GODNE" HA< HA..dzieci są super a jak zaczynają gadać to już wogóle jest ubaw wielki :-D

excelencja - 2010-12-27, 17:06

:)

Sprzed 5 sekund.
Lili poszła do toalety. Skończyła robić siusiu, to przypominam: Umyj ręce ... i buzię (bo szamała coś wcześniej), na co Lili głosem wątpiącym w intelekt matczyny:

"Buzię?? Po sikaniu??"

kamma - 2010-12-27, 17:08

]:-> ]:-> ]:->
bronka - 2010-12-27, 17:31

:lol: :lol: :lol:

excelencja napisał/a:
Buzię?? Po sikaniu??

też nie kumam ]:-> ;-)

Alispo - 2010-12-27, 17:42

no nielogiczne :mrgreen:
lilias - 2010-12-27, 17:59

:lol: :lol: :lol: :mrgreen:
zina - 2010-12-27, 20:50

Nokaut :lol:
Malinetshka - 2010-12-27, 21:53

hy hy :mryellow:
maga - 2010-12-28, 10:27

Oj matka, matka :lol:
excelencja - 2011-01-02, 19:25

Mamy budować z klocków, ale Lilak ma najpierw sprzątnąć to co położył na podłodze - i dziwnym zbiegiem okoliczności wszystko co bierze do łapek ląduje na podłodze i jeszcze dziwniejszym zbiegiem - są to pudełka z drobiazgami, które ulegają rozsypce. I tak wysypało się pudło kredek i skrzyneczka kasztanów i wykałaczek.

ja: Lila sprzątnij to, jak skończysz będziemy budować z lego
L: ale ja nie umiem psiątnąć kedek
ja: to będziesz musiała się nauczyć
L: ale ja się naucię za dwa tygodnie!
ja: Lilka!
L: no co? telaz jestem zajęta!

bronka - 2011-01-04, 11:28

:lol: :lol: :lol: rewelacyjna.
Z Jej talentem nauczy się sprzątać kredki przed upływem 2 tygodni ;-)

kofi - 2011-01-04, 11:31

I koniec negocjacji - podała konkretny termin :lol:
olgasza - 2011-01-04, 13:20

2 tygodnie szybko zlecą :-)
Katioczka - 2011-01-04, 13:33

widziałam Lilę kilka razy... więc jak sobie połączę tę anielską buzię
z tekstami, które wygłasza-no MNIUT! :D

lilias - 2011-01-04, 13:45

:lol: :lol: :lol: jaka cierpliwa, lego za dwa tygodnie :mryellow:
priya - 2011-01-04, 21:26

widocznie jest BARDZO zajęta, no co?
excelencja - 2011-01-04, 22:36


L: co robis?
J: Obmyślam plany na życie.
L: Achaaaa [pełne zrozumienia]
J: A Ty masz jakieś plany na życie?
L: Mam
J: Jakie?
L: Takie MĄDLE!

... no tak, w odróżnieniu ode mnie

bronka - 2011-01-05, 16:10

excelencja napisał/a:
Takie MĄDLE!

:lol: :lol: :lol:
rewelacyjnie. Aż zazdroszczę :-D

maga - 2011-01-05, 16:11

Również zazdraszczam życiowych planów :lol:
excelencja - 2011-01-05, 21:58

L: Upaćkałam się pastetem
J: e? Jak to? Przecież nie jadłaś pasztetu...
L: Niieeeee, ale takim do zębów!
J:?


pasta ... pasztet... jedna rodzina przeca.

Alispo - 2011-01-05, 22:12

No bo to faktycznie jeden pies :-D MĄDLA jest ;-)
priya - 2011-01-06, 11:58

mądla, mądla! :mryellow:
kamma - 2011-01-06, 16:52

ups ]:->
bronka - 2011-01-07, 10:37

:lol: :lol: :lol:
bo to bardzo śliska granica między pastą a pasztetem jest ;-)

kofi - 2011-01-07, 20:47

excelencja napisał/a:

L: co robis?
J: Obmyślam plany na życie.
L: Achaaaa [pełne zrozumienia]
J: A Ty masz jakieś plany na życie?
L: Mam
J: Jakie?
L: Takie MĄDLE!

... no tak, w odróżnieniu ode mnie

Ej, cóż za samokrytyka, weź przestań. ;-)
Fajnie mieć mądle dziecko. :-)

excelencja - 2011-01-20, 14:49

W ramach kołysanki włączyłam sobie wczoraj tv, Lilak przydreptał do mojego łóżka i sobie oglądamy :) było o leczeniu niepłodności, in vitro itp.
L: A o cym ta pani gada?
J: O tym, że bardzo chciałaby mieć dziecko, ale nie może
L. - pokazując na pana siedzącego obok ww. pani: A ten pan nie moze jej pomóc?
:shock: :oops: :)

bronka - 2011-01-20, 14:55

excelencja napisał/a:
A ten pan nie moze jej pomóc?

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no nie mogę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Alispo - 2011-01-20, 15:03

:mryellow:
Lily - 2011-01-20, 15:56

excelencja napisał/a:
L. - pokazując na pana siedzącego obok ww. pani: A ten pan nie moze jej pomóc?
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
priya - 2011-01-20, 16:35

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
maga - 2011-01-20, 17:02

I jak jej to wyjaśniłaś? :lol:
gosia_w - 2011-01-20, 17:11

Masz nieźle wyedukowane dziecko :mryellow:
excelencja - 2011-01-20, 20:30

powiedziałam prawdę - jak zwykle, ale oszczędźcie mi powtórki z rozrywki :oops:

[ Dodano: 2011-01-20, 20:33 ]
gosia_w napisał/a:
Masz nieźle wyedukowane dziecko :mryellow:

cóż :) ) :P

tak nieco z innej bajki- dziś sąsiadka z kolejki pocztowe, przysłuchując się naszej rozmowie zapytała: "A córeczka to ma już 4 lata?"
Odpowiedziałam. Widok szczęki opadającej na podłogę - bezcenny :)
Co prawda musiałaby być wybitnie kurduplastą 4 latką ale cóz ;)

maga - 2011-01-20, 20:34

excelencja napisał/a:
powiedziałam prawdę - jak zwykle

Ale prawda może być wyjaśniona w wieloraki sposób np. może, ale nie wiadomo, czy ta pani by chciała albo pani by chciała, ale pan nie koniecznie :lol:

Malinetshka - 2011-01-20, 20:46

:D
excelencja - 2011-01-20, 21:04

maga, akurat ten pan był jej mężem(ufff), so powiedziałam, że czasem ludzie, którzy chcą bardzo mieć dziecko mają nie do końca sprawne pewne części ciała - że albo jajeczko nie działa jak trzeba albo plemniki - i czasem sami sobie nie radzą :) i wtedy wkracza medycyna, lekarze i duże pieniądze i wtedy pomagają tym ludziom mieć dziecko. uff
maga - 2011-01-20, 21:10

excelencja, łał! pełna professska! :-)
excelencja - 2011-01-22, 10:36

W soboty rano Li ogląda kreskówki, ale, że oglądała wczoraj, to dziś niet.
Wyszłam robić śniadanie, Li w tym czasie włączyła tv i akurat trafiło na Pocahontas.
Wpada do kuchni rozradowana:
Mamusiu, mamusiu, włąciłam dla ciebie bajkę o tym koniu! Ale ja nie będę oglądać, tylko ty...

oczywiście w sytuacjach, w których córka jest bardziej cwana od matki - uzyskuje profity- czyli zyskała pozwolenie na obejrzenie Pocahontas.

Przed chwilą:

Ja: Lilka, masz gorączkę?
L: Mam gojąćkę. Ale jak jedziemy do Ikei to nie mam

no to jedziemy do Ikei :P

bronka - 2011-01-22, 10:42

:lol: :lol: :lol: brak słów normalnie :lol: :lol: :lol:
priya - 2011-01-22, 10:44

:mrgreen: :mrgreen: ależ mądrala z niej, cudna! :mrgreen: Fajnie, że jakiś sposób na gorączkę macie ;-) Zdrówka dla Lilki i miłych wrażeń w Ikei :-D
olgasza - 2011-01-22, 11:26

Ikea lekiem na wszystko :-)
lilias - 2011-01-22, 12:34

:lol: :lol: :lol: :mrgreen:
kamma - 2011-01-24, 19:28

no nie, strach się bać! :lol: :lol: :lol:
excelencja - 2011-01-30, 17:43

Ja: Fajną sobie ciebie urodziłam
L (oburzona): Sama się ujodziłam!
J: no dobrze, sama się urodziłaś
L: Aaaa, a ty tak ziartowałaś, zie ty mnie ujodziłaś?

Wychodzę na chwilę na balkon, Lilka rozebrana za mną
J: Uciekaj stąd!
L: No jak ja mogłam nie wyjść na bajkon skojo mnie tam sama zaplowadziłaś?

bodi - 2011-01-31, 01:15

excelencja napisał/a:
L (oburzona): Sama się ujodziłam!

bossska :mryellow:

bronka - 2011-01-31, 10:31

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2011-01-31, 13:29

excelencja napisał/a:

L (oburzona): Sama się ujodziłam!
(...)
L: Aaaa, a ty tak ziartowałaś, zie ty mnie ujodziłaś?


exce, a fajnie Ci się chociaż ziartowało, że jodzisz? ;-)

maga - 2011-01-31, 15:18

Znając Lilkę to pewnie ma rację :mryellow:
zojka3 - 2011-01-31, 16:54

boska jest!!!
excelencja - 2011-01-31, 20:29

J: teraz nasypię majeranek
L: twój janek?
J: nie mój janek, tylko majeranek
L: to nie jest twój janek tyjko mój fjanek!
J: pfffff

kofi - 2011-01-31, 20:52

I weź taką przegadaj... :lol:
Bez szans... :lol: :lol: :lol:

bronka - 2011-02-01, 11:08

excelencja, letko to Ty nie masz :lol:
Mia - 2011-02-02, 22:14

hihihihi :mryellow:
olgasza - 2011-02-02, 22:28

trza było dodać tym-Janku :-)
Katioczka - 2011-02-02, 22:31

rośnie z niej niezła mądrala :)
priya - 2011-02-03, 18:56

Wszystkie Janki i Franki oraz inne niezłe ziółka będą jej, zobaczysz ;-)
AZ - 2011-02-04, 10:43

przeczytałam wszystko od początku, masz cudne dziecko.
"Dziki, dzik
nóż" mnie zamordował :lol: :lol: :lol:

excelencja - 2011-02-04, 23:07

dziękuję :)

Leży Li pod lampką i kwiczy.
Ja: M?
L: Zapaaaal
J: Przecież jest zapalona
L: Ale zapal NOC!

tyle jej tekstów mi się gubi, że zaczęłam niektóre (jeśli pamiętam) notować na kartkach porozrzucanych i właśnie nie mogę ich znaleźć...

today:

L: Mamusiuu, kup mi (sz)kołę, kup, kup, pooszęę...
pauza
...
pooszę, wiem, że dasz radę

no i huk... nie ma bata, muszę dać radę teraz.
chlip chlip

[ Dodano: 2011-02-04, 23:07 ]
Cytat:
trza było dodać tym-Janku :-)


ooo jasssssne, zlituj się, ledwie się z NIEtoperzem uporałyśmy, a ciężko było.

alken87 - 2011-02-04, 23:40

tylko czekać aż zachce jej się odrzutowca i sieci restauracji ;)
amanitka - 2011-02-04, 23:41

excelencja napisał/a:
L: Ale zapal NOC!

excelencja napisał/a:
pooszę, wiem, że dasz radę

madra lilka, wie dobrze jaka ma wszechmogaca mame. :mryellow:

excelencja - 2011-02-06, 14:41

rozmowa z siostrzenicą (M)

M: jak twoja lalka ma na imię
L: Zosia
M: a ta druga?
L: teź Zosia
M: a tamte?
L: wszistkie są Zosie

to wiele ułatwia chyba :)

[ Dodano: 2011-02-06, 15:28 ]
oglądamy atlas świata dla dzieci, USA, rodeo - opowiadam L co to rodeo, że facet usiłuje się utrzymać na byku, który chce go zwalić.

Li poniżej widzi narysowanego kowboja obok konia i :

L: mamo, a ten źiołnieź zwali telaz konia?
:oops:

maga - 2011-02-06, 16:37

excelencja, :lol: :lol: :lol:
Lily - 2011-02-06, 16:41

excelencja napisał/a:
L: mamo, a ten źiołnieź zwali telaz konia?
Aaaaaa :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2011-02-06, 16:59

to na pewno książka dla dzieci była? ;-)
priya - 2011-02-06, 17:00

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
bronka - 2011-02-07, 12:14

:lol: :lol: :lol:
Capricorn napisał/a:
to na pewno książka dla dzieci była? ;-)

:mrgreen:
Nie zapominajmy, że Lilka wychodzi poza dziecięce normy mocno :-P

excelencja - 2011-02-08, 20:20

Rozmawiam dziś z kolegą ze studiów przez telefon, słodzimy sobie, tiu tiu tiu, żegnamy się i mówię
J: Całuję Cię mocno w samo czółko
na co Li z politowaniem
L: W cziółko to się puknąć moźieś

adriane - 2011-02-08, 20:26

Padłam, leżę i kwiczę :lol:
priya - 2011-02-08, 20:37

:mryellow: :mryellow: matko i córko! Atak śmiechu mam :mryellow: :mryellow: Genialna!
maga - 2011-02-08, 20:43

łaaaaa! mistrzyni ciętej riposty :lol: :lol: :lol:
lilias - 2011-02-09, 09:10

exce :lol: :lol: :lol: no tak, bo jak mama całujesz w czółko przez ten telefon? a swoją drogą gdzieś to słyszała ;-) :-P
Capricorn - 2011-02-09, 09:24

no i masz nauczkę, więcej tak ćwierkać nie będziesz :)
Mia - 2011-02-09, 17:58

hihihi :mryellow:
zina - 2011-02-09, 19:50

Zarabista jest :mrgreen:
dynia - 2011-02-09, 20:53

Cytat:

L: W cziółko to się puknąć moźieś

Mistrzyni :mrgreen:

Malinetshka - 2011-02-09, 22:35

Niemożliwa :D :D :mrgreen:
excelencja - 2011-02-10, 23:09

z opowieści babci - jak mać (znaczy ja) była na hiszp.

Babcia mówi do L. :
B: Zaraz cię zjem
L: Nie moźieśz mnie zjeść, bo jestem mamusi potrźiebna

no wzruszyłam się nieziemsko jak mi to babcia L opowiedziała.
W ogóle dzisiaj był dzień textów stulecia i cały dzień kwiczałam - tylko zapisać zapomniałam :-/

mossi - 2011-02-10, 23:47

excelencja napisał/a:
tylko zapisać zapomniałam
pozbawiłaś WD uśmiechu. No kurde :evil: ;-)

Lilak jest cudowny, też chcę taką... :-)

priya - 2011-02-11, 07:37

Skarb! :-D Exce, zapisuj kobieto, nie pozbawiaj nas tak cudnej lektury!
excelencja - 2011-02-11, 22:15

jak ja zapominam :) )
Ehh skubana, ona jest tak cudnym, błyskotliwym i uroczym dzieckiem, że bym ja chętnie sklonowała - ze 3 razy - modyfikując lekko genetycznie po drodze - trochę bym jej genu odpowiedzialnego za wybitną asertywność obcięła :) i jeszcze tego, który sprawia, że wrzaskiem sygnalizuje swoje każde 'nie'. efff.
I tak jest fajna :)

To mówiłam ja- skromna mać

Jadzia - 2011-02-12, 10:03

excelencjo, że tak skromnie powiem: cudownie rezolutno-mądralińską masz córkę. Uwielbiam ją i ten wątek :-D
Kaja - 2011-02-12, 18:59

excelencja- wrzuć jakieś aktualne zdjęcie Lilki i pochwal się skromnie :-P
młoda to Lilia czy Liliana tak oficjalnie?

excelencja - 2011-02-14, 10:07

Kaja, - Liliana

Dziś rano Li próbuje się usadowić obok mnie na łóżku jednocześnie mnie przesuwając

L: no mamooo osuń się, bo jesteś taka cięźka, że sziok!

kofi - 2011-02-14, 10:12

:mrgreen:
No, mamo weź się za siebie póki czas... :lol:

excelencja - 2011-02-14, 10:39

L. dłubie w nosie
J: nie dłub w nosie boś nie prosię, tylko prosię dłubie w nosie
L: nie jestem prosię
chwila refleksji, rachunek zysków i strat
L: jednak jestem prosię, no to dłubię w nosie!!!! ... i z dumą oddała się tej czynności

[ Dodano: 2011-02-14, 10:43 ]
nie no, nie nadążam zapisywać, tyle tego panienka dziś produkuje
J: chodź tu babo
L: nie jeśtem babą!
J: to chłopem jesteś ?
L: nieeee
J: to jesteś dziewczynką czy chłopczykiem? ?
L: nie jestem dziewczinką ani chłopczikiem, jestem LILKIEM !

no i to właśnie podejrzewałam ...

kofi - 2011-02-14, 10:57

excelencja napisał/a:
LL: nie jestem dziewczinką ani chłopczikiem, jestem LILKIEM !

no i to właśnie podejrzewałam ...

Oczywiście, jedyna w swoim rodzaju. :lol:

excelencja - 2011-02-14, 11:01

Ostatnio omawiałyśmy na temat rytuałów godowych różnych zwierząt.
Li 'czyta' sobie sama żubra Pompika i prowadzi hmmm dialog z jednym z bohaterów, który jest łosiem, ale Lilka twierdzi co innego.

L: Lenifelu, dlacziego ty krziczysz? co? źieby odwołać samicę?

priya - 2011-02-14, 11:02

Lilka, jesteś taka mądla, że sziok! :-D
moony - 2011-02-14, 11:52

łoooo, wesołość :shock: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
mossi - 2011-02-14, 12:05

jeszcze :mrgreen:
bronka - 2011-02-14, 15:27

:lol: :lol: :lol: rewelacyjna jest :mryellow:
kamma - 2011-02-14, 15:44

co tekst, to radocha :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Mia - 2011-02-14, 18:41

Lenifelu uroczy jest :mryellow:
excelencja - 2011-03-15, 17:42

L: A gdzie jest telaz Olka?
Ja: w górach, w Zakopanem
L: I też jest zakopana?????


a tu - rozpłynęłam się

L: A Ain siolbie jak je zupe, a przecież to nieładnie
Ja: mhm, a Ty nie siorbiesz?
L: A ja nie siolbię, bo ty mnie dobrze wychowałaś!


fajnie, nie ?? :) ))

Ale potem było niestety gorzej

L: A Ain pjuje
Ja: A Ty nie plujesz mam nadzieję
L: Ja też tjochę pjuję, opjułam Ain i też była mokra
Ja: effff

Capricorn - 2011-03-15, 18:30

excelencja napisał/a:

L: Ja też tjochę pjuję,


ha :)

bronka - 2011-03-16, 10:51

:lol: :lol: :lol:
rezolutna dziewczyna - nie ma co!

adriane - 2011-03-16, 12:19

:-D
excelencja - 2011-04-10, 09:36

Oglądamy obchody rocznicy katastrofy, mnie się łzy leją, Li głaszcze mnie, tuli, papier przynosi :) i:
Ja cię telaz psitulę, ale ty juś więcej tego w telewizoźe nie włącziaj

Ktoś Lilce tłumaczył, że krowa daje mleko (pewnie klasyka przedszkolna + babcia), to jej wyjaśniłam, że krowa owszem daje mleko, ale tylko i wyłącznie dla swojego dziecka- cielaczka, tak samo jak mama człowiek daje mleko dla swojego dziecka, mama pies dla swojego i tak dalej i że ludzie czasem zabierają krowie mleko i cielaka, którego zabijają, bo jak zabiorę jej mleko to nie ma czym go karmić.

Na co Li:
no to wieś, my kupimy tej mamie krowie mleko, źieby miała dla swojego dziecka, źieby nie była smutna i źeby nikt go jej nie zablał i ją prźitulimy i będzie częśliwa

ano...

malina - 2011-04-10, 09:39

excelencja napisał/a:
Ja cię telaz psitulę, ale ty juś więcej tego w telewizoźe nie włącziaj


Madre dziecko,ma racje :-P

moony - 2011-04-10, 12:24

Ile w niej empatii!
Capricorn - 2011-04-10, 13:49

bardzo mądre dziecko
- 2011-04-10, 14:03

excelencja napisał/a:
L: nie jestem dziewczinką ani chłopczikiem, jestem LILKIEM !
u nas jest coś podobnego. Lew nie znosi jak sie mówi do Niego dziecko, albo syn, On tego nie toleruje, zawsze mówi "nie jestem dziecko, jestem Lewko"
excelencja - 2011-04-10, 20:25

płodny dzień mamy, ciąg dalszy:

L: musimy pojechać tam, gdzie źiją kolibely
J: ale one żyją w ameryce, głównie południowej, to bardzo daleko
L: No dobla, to moźiemy jechać samochodem
J: Ale to za daleko, tam trzeba lecieć samolotem
L: No to jutlo polecimy
J: córciu, tam się 2 dni leci i bilety są bardzo drogie
L: Ja mam pieniądze!
J: Potrzeba dużo więcej pieniędzy, musiałybyśmy samochód sprzedać
L: No dobla, to pśiedajmy
J: a czym będziemy jeździć?
L: za lok kupimy sobie nowy, nie maltw się

i weź ją przegadaj...


Lile wali na główkę, biega za kotem, tupie, krzyczy, tłucze pokrywką w podłogę, chodzi na czworaka, skacze, w końcu (głównie w trosce o kota) pytam:
J: Lilka, co usiłujesz przez takie zachowanie pokazać?
L: (po chwili zastanowienia) yyyy MOTYLA

kofi - 2011-04-10, 20:36

Cóż za cudna dziewczynka :lol: :lol: :lol:
bronka - 2011-04-11, 10:19

excelencja napisał/a:
MOTYLA

no ba!

:lol: :lol: :lol:

kamma - 2011-04-11, 21:50

takie motyle to pewnie też w Ameryce żyją ;) Musicie tam pojechać!
Alispo - 2011-04-11, 21:54

kamma napisał/a:
takie motyle to pewnie też w Ameryce żyją ;) Musicie tam pojechać!

wraz z kotem ;-)

excelencja - 2011-04-11, 21:58

Cytat:
takie motyle to pewnie też w Ameryce żyją

ja myślę, że a Afryce i nazywają się Loxodonta africana
Alispo napisał/a:
wraz z kotem ;-)

ale ja go lubię :P

Capricorn - 2011-04-11, 22:54

Motyl wymiata :)
priya - 2011-04-13, 20:46

Ja od razu wiedziałam, że to motyl. ;-)
excelencja - 2011-05-15, 10:29

Jedziemy autkiem, ja jak zwykle głodna - żalę się dziecku
Ja: jestem taka głodna, że zjadłabym konia z kopytami
Lilka mina wskazująca na ostry szok
L: Mamo!!!! Ale my nie jemy koniów!!! W ogóle nie jemy żadnych zwierzętów!!!!
Ja: taaak? a dlaczego?
L: bo one chcą źyć.
Ja: aaaa

Capricorn - 2011-05-15, 10:45

jajko mądrzejsze od kury :-P :-P :-P
priya - 2011-05-15, 10:50

:-D :-D :-D
bronka - 2011-05-15, 11:31

Capricorn napisał/a:
jajko mądrzejsze od kury

dokładnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

maharetefka - 2011-05-15, 17:18

excelencja napisał/a:
-Noo ... chuinka!"

aaaaaaaa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Alispo - 2011-05-15, 17:25

matka,dokształć się hxxp://forum.empatia.pl/viewtopic.php?f=8&t=650]hxxp://forum.empatia.pl/viewtopic.php?f=8&t=650 ;-)
Lilak boski jak zawsze :-D

kofi - 2011-05-15, 22:35

excelencja napisał/a:
L: Mamo!!!! Ale my nie jemy koniów!!! W ogóle nie jemy żadnych zwierzętów!!!!
Ja: taaak? a dlaczego?
L: bo one chcą źyć.
Ja: aaaa

Bosssskie! :lol: :lol: :lol:

excelencja - 2011-05-27, 12:13

W drodze do przedszkola mamy różne dziwne zabawy, a wszystko po to, żeby panienka szybciej nóżkami ruszała. I tak ostatnio bawiłyśmy się w myszkę i niedźwiedzia. Ja myszka, Li niedźwiedź - niedźwiedź goni mysz, mysz ucieka i piszczy.
W końcu niedźwiedź dopada mysz, mysz dzielnie się broni - i piszczy - jak to mysz.
W końcu poirytowany niedźwiedź staje, patrzy na mysz i :

"Mamusiu, ploszę cię, przestań luszać lęką, bo nie mogę cię zjeść, obiecuję, że zlobię to delikatnie"

i myszka została zjedzona - delikatnie.

maharetefka - 2011-05-27, 18:07

no co za subtelny niedzwiedz :mrgreen:
priya - 2011-05-27, 18:09

Cóż pozostaje w takiej sytuacji? NIc tylko dać się pożreć :mryellow: :mryellow:
kofi - 2011-05-27, 21:25

excelencja napisał/a:
"Mamusiu, ploszę cię, przestań luszać lęką, bo nie mogę cię zjeść, obiecuję, że zlobię to delikatnie"

i myszka została zjedzona - delikatnie.

Błoszszsz, jakie to musiało być przyjemne pożarcie przez tak delikatnego niedźwiedzia. (Daniel mi patrzy przez ramię i mówi, ze chciałby być tak pożarty) :-P

kamma - 2011-05-27, 21:28

coś mi się zdaje, że to bardzo wyjątkowy niedźwiedź ;)
excelencja - 2011-06-24, 17:07

Li wychodzi z pokoju, ale na stoliku zostawia swoją drożdżówkę - nie bez obaw

L: Ale na pewno nie zjesz mojej bułki?
Ja: Nie, nie zjem
L: Aha, nie jesteś aż tak głupia?
Ja: ???? :roll: ? Ej, nie mów tak, to niemiłe.
L: No co? Przecież powiedziałam, że NIE JESTEŚ głupia

...

kofi - 2011-06-24, 22:50

excelencja napisał/a:
L: [i] No co? Przecież powiedziałam, że NIE JESTEŚ głupia [i/]
...

No właśnie, co się czepiasz? :mryellow: :mryellow: :mryellow:

daria - 2011-06-25, 14:41

excelencja, no właśnie, przecież nie jesteś głupia... :-)
:lol: boska Lilka

kamma - 2011-06-25, 20:09

no nie przegadasz ]:->
olgasza - 2011-06-26, 09:24

i znów punkt dla Lilaka :-)
malina - 2011-06-26, 10:31

:lol: :mrgreen: :lol:
excelencja - 2011-07-01, 23:01

Lilka rozplaśniła w talerzu cały pojemnik malin. Jak zauważyłam - spojrzałam pytająco, a nawet zapytałam 'Dlaczego zniszczyłaś te maliny?"

A maleństwo z miną niewiniątka powiedziało:
No ale wojna była!

notasin - 2011-07-01, 23:38

...więc krew się polała? ;) :D
excelencja - 2011-08-15, 22:14

Siostrzenica zaproponowala Li pomalowanie paznokci.
L: "Nieee chce, moja mamusia może być trochę złosliwa jak mi pomalujesz"

Dziś szła z tą samą siostrzenicą do baru (bo jak wiadomo sklepy dziś nieczynne :P ).
I Martyna (ów siostrzenica) mówi do L.:

M:"Lilka, ale patologia"
L:"To nie patologia, my jesteśmy tylko wegankami"

kofi - 2011-08-15, 22:21

excelencja napisał/a:
L:"To nie patologia, my jesteśmy tylko wegankami"[/i]

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Powinnaś to cytować w razie potrzeby.
Mmmmmatko, ale ta Lilka dojrzała...

maharetefka - 2011-08-15, 22:27

excelencja napisał/a:
To nie patologia, my jesteśmy tylko wegankami"

no, tekst roku :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: , placze :lol:

Alispo - 2011-08-15, 23:05

:mrgreen:
Mia - 2011-08-15, 23:20

:mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow:
agus - 2011-08-16, 08:48

:lol: :lol: Lilka trafia w sedno ;)
bronka - 2011-08-16, 10:15

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
lilias - 2011-08-16, 11:52

:lol: :lol: :lol: :mryellow:
Capricorn - 2011-08-18, 08:13

genialna :)
priya - 2011-08-18, 09:46

Łaaaa! mimo troszkę złośliwej mamusi, córcia wymiata! ]:-> :mrgreen: :mrgreen:
alken87 - 2011-08-18, 17:44

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
va - 2011-08-21, 16:35

perfekcyjna odpowiedź
:lol:

excelencja - 2011-08-24, 20:04

rozmawiamy o metodach przenoszenia nasion i doszło do pestkowców z miąższem zjadanych przez ptaki, ptak zjada czereśnię i robi wiadomo co na glebę i wyrasta nowa czereśnia.

L: "No tak, ale jak nasra na samochód?"

(sorry wrażliwych, zachowałam oryginalne słownictwo:P)

Ja: "Jak zrobi kupę na samochód to co się stanie ? wyrośnie roślinka?"
L: "Nie, bo przecież umyjemy"
Ja: "No tak, a jak nie umyjemy? to wyrośnie ? Czego to nasionko będzie potrzebowało?"
L: " Aaaa to musimy przynieść gleby jeszcze i wtedy będziemy z nim jeździć, ale fajnie"


cóż...

an - 2011-08-24, 20:28

:lol: suuupeer fajna Lilka :-D
Kjójik - 2011-08-24, 21:06

maharetefka napisał/a:
excelencja napisał/a:
To nie patologia, my jesteśmy tylko wegankami"

no, tekst roku :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: , placze :lol:


ja też :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

excelencja - 2011-10-05, 21:40

w Tatrach - rozmawiam z rozmówcą podczas postoju, nie zwracam uwagi na pannę Li, ale czuję, że łapie mnie za rękę i z miną szalonego naukowca wkłada moją rękę w krzak malin.
I mamrocze pod nosem.

"Hmm, pokrzywa... "
po chwili pyta mnie:
" I jak ? oparzyła cię?"

Cóż rzec, to dobrze, że bada stawiane przez siebie tezy. Pewnie gdyby to jednak BYŁA pokrzywa, byłabym mniej zachwycona.

Dziś - kolacja, ja mam 4 kanapki, Li 2. Li pożarła swoje, zajada warzywka jakieś i po chwili 'Ooo jak ja bym bardzo chciała jeszcze kanapkę'
No to podsuwam jej mój talerz i mówię: proszę, weź moją
Na co Li rzuca mi się na szyję i dziko radosnym tonem:
"Dzięki dzięki, chyba uratowałaś mi życie"

Rozmawiamy o przedszkolu
Ja: Lubisz panią Ewę, co? Chyba najbardziej?
Li: Nooo, bo wiesz, pani Ewa to dużo wie, coś zupełnie innego niż ta pani, która występuje w kuchni.

maga - 2011-10-05, 22:11

excelencja napisał/a:
Nooo, bo wiesz, pani Ewa to dużo wie, coś zupełnie innego niż ta pani, która występuje w kuchni.

To chyba jakiś nowy gatunek, ta pani z kuchni? :lol: :lol: :lol:
excelencja napisał/a:
Dziś - kolacja, ja mam 4 kanapki, Li 2. Li pożarła swoje, zajada warzywka jakieś i po chwili 'Ooo jak ja bym bardzo chciała jeszcze kanapkę'
No to podsuwam jej mój talerz i mówię: proszę, weź moją
Na co Li rzuca mi się na szyję i dziko radosnym tonem:
"Dzięki dzięki, chyba uratowałaś mi życie"

Och jak mój syn ją rozumie :-D

maharetefka - 2011-10-06, 08:32

excelencja napisał/a:
" I jak ? oparzyła cię?"

sprytna bestyjka :mrgreen:

bronka - 2011-10-06, 11:37

excelencja napisał/a:
ta pani, która występuje w kuchni.


:lol: :lol: :lol: :lol: leżę

lilias - 2011-10-06, 13:53

bronka napisał/a:
excelencja napisał/a:
ta pani, która występuje w kuchni.


:lol: :lol: :lol: :lol: leżę


:lol: :lol: :lol: :mrgreen:

Capricorn - 2011-10-08, 06:46

bronka napisał/a:
excelencja napisał/a:
ta pani, która występuje w kuchni.


:lol: :lol: :lol: :lol: leżę


ja leżę zaraz obok bronki :)

kamma - 2011-10-09, 12:33

pani występująca w kuchni :mryellow: :mryellow: :mryellow:
malina - 2011-10-10, 17:13

kamma napisał/a:
pani występująca w kuchni :mryellow: :mryellow: :mryellow:


Boska :mryellow: :mryellow: :lol:

Kjójik - 2011-10-11, 22:04

bronka napisał/a:
excelencja napisał/a:
ta pani, która występuje w kuchni.


:lol: :lol: :lol: :lol: leżę


padłam :mrgreen:

excelencja - 2011-10-22, 20:03

Li jęczy, że nie chce do domu, że chce spać na wsi, to tłumaczę, że nie bo tu jest nasz dom a tam zimno i w ogóle. A ta jęczy, wkurzyłam się lekko i mówię:
"Jak będziesz dorosła to dam ci ten dom i będziesz sobie tam mieszkała"
Li: "Ale ja tam długo będę bez ciebie?"
Ja" No nie teraz tylko jak już będziesz dorosła i będziesz miała własne dzieci i męża"
Li: "Poszukasz ze mną tego męża?"
Ja: "Nie, nie - poszukasz sobie sama"
LI: "Ale ja jestem jeszcze za mała na szukanie męża"

bronka - 2011-10-22, 20:34

excelencja napisał/a:
"Ale ja jestem jeszcze za mała na szukanie męża"

aaaaaaaaaaaaaaaaa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

lilias - 2011-10-22, 23:17

:lol: :lol: :lol: :lol: :mrgreen:
Malinetshka - 2011-10-23, 11:37

słodzinka :lol: :lol:
priya - 2011-10-23, 15:28

Cudna :lol:
Kjójik - 2011-10-23, 21:14

bronka napisał/a:
excelencja napisał/a:
"Ale ja jestem jeszcze za mała na szukanie męża"

aaaaaaaaaaaaaaaaa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


mądra dziewczynka :lol: :lol:

lilias - 2011-10-24, 10:49

o żesz Ty :mryellow: bystra, że hej, żeby jej tylko nikt nie podpowiedział,
excelencja napisał/a:
...LI: "Ale ja jestem jeszcze za mała na szukanie męża"
, że jest za mała ale na szukanie męża dla siebie :mryellow:

exce, oj biedna Ty jak się inteligentna bestyja rozezna ;-) :-D

kofi - 2011-10-24, 15:52

excelencja napisał/a:

LI: "Ale ja jestem jeszcze za mała na szukanie męża"
:mrgreen: :mrgreen:
Porażająco racjonalny ten Lilak. :-)

A w ogóle to kto to z tekstami o mężu wyskakuje???? ]:->

excelencja - 2011-10-24, 22:03

kofi napisał/a:


A w ogóle to kto to z tekstami o mężu wyskakuje???? ]:->


no tak... widzisz bo sama siebie uchroniłam przed stereotypowym losem :P :P ale dziecko podświadomie wpędzam :) )

lilias, jak zajrzysz na pierwszą stronę wątku, to zobaczysz, że 2 lata temu Li pobiegła szukać takiego faceta, który nam będzie odkurzał- do dziś nie znalazła odpowiedniego. Cóż :D

lilias - 2011-10-25, 13:18

exce nie każdy mąż używa czegoś takiego jak odkurzacz ;-) :mryellow: dziecko jest praktyczne :mryellow:
excelencja - 2011-10-28, 20:04

L: "Mamooooo, a w ten weekend pojedziemy do kibelków"
Ja: "?!?! ... chyba Łazienek?"
L: "no tak, kibelków"


Kilka dni po warsztatach plastycznych w Łazienkach Królewskich w Warszawie

olgasza - 2011-10-28, 20:11

:-)
edysqa - 2011-10-28, 23:55

Słodka ta Twoja Lilka i rozbrająca. Taki mały 👼
priya - 2011-10-29, 10:41

hehe, kibelki, niezłe! :mryellow:
edysqa - 2011-10-29, 11:36

Miało być taki mały aniołek (emotka aniołka) a nie kwadracik :mrgreen:
bodi - 2011-10-29, 12:32

kibelki rulezzzz :mryellow:
excelencja - 2011-11-01, 19:11

filozoficznie:

"Mamooo, a czemu tyłek jest tak blisko pleców?"

maharetefka - 2011-11-01, 19:16

wydalam nieartykulowany dzwiek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
kofi - 2011-11-01, 19:44

excelencja napisał/a:
filozoficznie:

"Mamooo, a czemu tyłek jest tak blisko pleców?"

:lol: :lol: :lol:
I co odpowiedziałaś?

Madź - 2011-11-01, 19:46

kofi napisał/a:

excelencja napisał/a:
filozoficznie:

"Mamooo, a czemu tyłek jest tak blisko pleców?"


I co odpowiedziałaś?
też mnie to ciekawi :lol: :lol: :lol:
agus - 2011-11-01, 19:54

excelencja napisał/a:
I co odpowiedziałaś?
Też jestem ciekawa :lol: :lol:
seminko - 2011-11-01, 21:54

excelencja napisał/a:
filozoficznie:

"Mamooo, a czemu tyłek jest tak blisko pleców?"


No właśnie, dlaczego? :roll: :lol:

excelencja - 2011-11-01, 23:19

ale Wy ciekawe... :) )
no właśnie niczego nie wymyśliłam i nie zaspokoiłam ciekawości Li.
Najpierw zapytałam co ona o tym myśli, to powiedziała, że pyta bo nie wie (logiczne w sumie), to powiedziałam - jak zwykle w takich sytuacjach :
"Natura tak zrobiła"

lilias - 2011-11-01, 23:21

exce, no przecież tyłek jest po to, żeby plecy zakończyć ;-) :mryellow: boby nam się po piętach majtały :-P
priya - 2011-11-02, 13:48

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
Kaja - 2011-11-02, 14:34

lilias- to wtedy Li zapytałaby dlaczego plecy są tak blisko pięt i tyle :-P
lilias - 2011-11-02, 14:50

Kaja napisał/a:
lilias- to wtedy Li zapytałaby dlaczego plecy są tak blisko pięt i tyle :-P


no przecież, że by zapytała ;-) :mryellow:

priya - 2011-11-02, 17:12

Kaja napisał/a:
dlaczego plecy są tak blisko pięt i tyle
ale wtedy byłoby łatwiej odpowiedzieć: bo nie ma pupy ;-)
excelencja - 2011-11-02, 18:45

słusznie :) ))
Capricorn - 2011-11-02, 19:21

excelencja napisał/a:

"Natura tak zrobiła"


phi, poszłaś na łatwiznę :)

excelencja - 2011-12-04, 21:03

Spotkałam przyjaciółkę pod sklepem, gadamy, Lilka świruje, skacze po mnie, gryzie mnie w tyłek - no jak to ona. Mówię więc:
No widzisz jakie mam z nią życie?
Na co Li To Ty mnie taką urodziłaś!

Li grzebie zawzięcie palcem w nosie.
ja: Lilka, opanuj ten palec
L: Ale ten palec wcale nie chce być opanowany

maharetefka - 2011-12-04, 21:27

:lol: [/i]
agus - 2011-12-04, 21:31

:D :D Świetna jest!
lilias - 2011-12-04, 21:38

:lol: :lol: :mryellow: no nie wiem, czy urodziłaś od razu taką zębatą stworę?
kofi - 2011-12-04, 23:42

excelencja napisał/a:
L: Ale ten palec wcale nie chce być opanowany
:lol:
Eeeeej, jeszcze trochę i nawet Ciebie przegada.

bronka - 2011-12-05, 11:37

excelencja napisał/a:
To Ty mnie taką urodziłaś!

]:-> niedaleko pada jabłko... :-P

excelencja napisał/a:
Ale ten palec wcale nie chce być opanowany

:mrgreen:

malina - 2011-12-05, 18:50

:mrgreen: Boska :lol:
seminko - 2011-12-05, 19:06

excelencjo, ja wysiadam :mrgreen:
priya - 2011-12-07, 18:27

excelencja napisał/a:
To Ty mnie taką urodziłaś!
i rację ma dziewczyna, czego się czepiasz? :mryellow: :mryellow:
Madź - 2011-12-11, 20:25

:lol: :lol: :lol:
excelencja - 2011-12-16, 16:23

Lilka: "Mamo, dlaczego jestem taka głodna"
Ja: "Nie wiem córeczko"
Lilka: "A teraz zapytaj mamo: czy nie zjadłaś córko zupy w przedszkolu?"

... nie zjadła

Madź - 2011-12-16, 16:32

excelencja napisał/a:
"A teraz zapytaj mamo: czy nie zjadłaś córko zupy w przedszkolu?"

... nie zjadła
:lol: to chciała się pożalić czy pochwalić ? :lol:
priya - 2011-12-16, 16:36

Uwielbiam :mryellow:
bronka - 2011-12-16, 17:21

sprytnie matkę naprowadziła na trop :mrgreen:
Cytrynka - 2011-12-16, 18:58

Fantastyczna
excelencja - 2011-12-17, 09:21

o wychowaniu.

Teraz w trakcie śniadania.
Ja: Lilka, strasznie dźlamiesz, jedz z zamkniętą buzią
Lilka: To Ty mnie tak wychowałaś!

Lilka ma zasady, nie przyjmuje prezentów, nie wita się z obcymi, nie żegna, nie podaje ręki i nie dziękuje. Dostała nagrodę w bibliotece za czytelnictwo i ani nie wzięła jej do łapki od pani ani nie powiedziała 'dziękuję'. Wychodzimy i smęcę:
"Lilka, zachowujesz się jakby cię nikt nie wychował"
Lilka: "Ależ ty mnie dobrze wychowałaś, ja po prostu nie chcę dziękować i się żegnać"

przynajmniej sumienie mi uspokoiła

lilias - 2011-12-17, 09:46

:lol: :lol: :lol: miażdżąca logika :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
maharetefka - 2011-12-17, 09:52

excelencja napisał/a:
Ty mnie taką urodziłaś!

excelencja napisał/a:
To Ty mnie tak wychowałaś

:mrgreen:
urodzilas, wychowalas, to co sie teraz dziwisz?
:lol:

excelencja - 2012-01-14, 09:23

L: Ale ja nie chcę zakładać majtek
Ja: Ale majtki zawsze się zakłada pod spodnie, dziewczyno, gdzie ty żyjesz?
L: W w-o-l-n-y-m kraju

malina - 2012-01-14, 09:32

:mryellow:
MartaJS - 2012-01-14, 09:35

Genialne :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Chyba trudno żyć z dzieckiem, które ma przekonanie, że jest wolnym człowiekiem ;-)

priya - 2012-01-14, 10:17

emancypantka! :mryellow:
lilias - 2012-01-14, 18:39

majtki? pod spodnie? w wolnym kraju? niespotykane ;-) :mryellow: :mrgreen:
maharetefka - 2012-01-14, 19:17

ot i wyzwolona panna :mrgreen:
olgasza - 2012-01-14, 19:21

:-) też miałyśmy etap bezmajtkowy. Panie w przedszkolu litościwie przymykały oczy albo myślały, że zapomniała przy ubieraniu :roll: Ech, te konwenanse...
excelencja - 2012-01-14, 19:57

MartaJS napisał/a:
które ma przekonanie, że jest wolnym człowiekiem ;-)

jak cholera... sama chciałam

olgasza napisał/a:
albo myślały, że zapomniała przy ubieraniu

hrrrr

[ Dodano: 2012-01-14, 19:59 ]
Lilka rozdrapała sobie strupki, patrzę na nią ze zgrozą.
L: Ooo to nie ja podrapałam

Ja: A kto? duch święty?
L: O! tak właśnie, duch święty mnie podrapał, bo ja wiem, że nie powinnam, a on nie wiedział, no i tak zrobił. Widzisz?

olgasza - 2012-01-14, 20:01

jaka mama taka córka :-P
Capricorn - 2012-01-15, 11:52

wolność rządzi :)
Alispo - 2012-01-15, 12:55

excelencja napisał/a:

Ja: A kto? duch święty?
L: O! tak właśnie, duch święty mnie podrapał, bo ja wiem, że nie powinnam, a on nie wiedział, no i tak zrobił. Widzisz?[/i]

Boże,widzisz i nie grzmisz!? :mrgreen:

excelencja - 2012-03-23, 07:40

marzec: "Mamo, kiedy przyjdzie ten człowiek , który daje prezenty przebrany za Mikołaja?"

Słuchamy audiobooka Pippi.
no i tekst w książce: "Bali się, że spadnie i się zabije"
Lilka: "ha ha, że spadnie i się zabije, to takie fejsbuk, prawda?"

...chyba chodziło, że to takie not real :)

kamma - 2012-03-23, 09:35

aaaa! Lilak twardo stąpa po ziemi!
excelencja - 2012-03-23, 22:39

Wyraźny wpływ setek przeczytanych książek - Lilka prowadzi dialog między piórami:

-Czy jesteś piórek orła?- zapytało pierwsze pióro
-Nie, jestem piórem myszołowa - odparło drugie

Może jestem dziwna, ale wyraz 'odparło' w języku mówionym wywołuje we mnie dziki rechot.

maga - 2012-03-23, 22:51

excelencja, Ziomas w to miejsce czesto wstawia "odrzekło" Też mnie to mocno bawi :-D
va - 2012-03-24, 22:54

Cudowna Istota...
excelencja - 2012-04-05, 20:56

straszliwa awantura rano, Lilka po 20 razach proszenia i wrzeszczenia o założenie butów - zreflektowała się i poszła na korytarz założyć buty:

L: "Mamo, które buty mam założyć?"
Ja: "adidaski załóż, proszę"
L: "Adidaski... jak sobie mamusia życzy..."

:shock:

alken87 - 2012-04-05, 21:08

zło wcielone ]:->
kamma - 2012-04-06, 08:29

i pewnie zastanawiasz się, czy nie miałaś omamów ]:->
Pipii - 2012-04-06, 08:51

excelencja napisał/a:
L: "Adidaski... jak sobie mamusia życzy..."

jaki Aniołek :-)

bronka - 2012-04-06, 10:45

Pipii napisał/a:
excelencja napisał/a:
L: "Adidaski... jak sobie mamusia życzy..."

jaki Aniołek :-)


dokładnie :mrgreen:

Kat... - 2012-04-06, 11:09

Ona jest cudowna, pozdrów ode mnie plisssss :-D
priya - 2012-04-06, 15:41

Takie rzeczy baaaardzo mi się podobają. Ale wyłącznie w wydaniu cudzych dzieci ]:->
excelencja - 2012-04-09, 11:02

L: Mamy presję
Ja: Co to presja?
L: to taka choroba piór jest


***

L: Fajnie jak kot tak będzie leżał, tak ... hmmm.... erotycznie!

excelencja - 2012-05-03, 17:50

L: Mamo, co to jest Homo sapiens?
Ja: Człowiek rozumny, taki gatunek zwierzęcia
L: Acha, to babcia nie jest Homo sapiens, bo ona zbyt rozumna nie jest.

Izzi - 2012-05-03, 18:11

excelencja napisał/a:
Acha, to babcia nie jest Homo sapiens, bo on zbyt rozumna nie jest.
:lol: :shock: :-P :lol:
MartaJS - 2012-05-03, 19:18

Bezlitosna ;-)
kofi - 2012-05-03, 21:15

excelencja napisał/a:
L: Mamo, co to jest Homo sapiens?
Ja: Człowiek rozumny, taki gatunek zwierzęcia
L: Acha, to babcia nie jest Homo sapiens, bo ona zbyt rozumna nie jest.

O rrrany.... :mrgreen:

Capricorn - 2012-05-04, 08:44

Ha! :)
bronka - 2012-05-04, 10:58

dzizas :lol: :lol: :lol:
kamma - 2012-05-05, 15:44

ała ]:->
excelencja - 2012-05-17, 18:58

Lilka: "Mamo, modelki to takie panie, co chodzą wkoło i się modlą?"
sanderrra - 2012-05-17, 19:37

Ona jest boska! :-D Tak czytam i czytam... i aż się popłakałam ze śmiechu, no! Cudowności :-)
squamish - 2012-05-18, 07:32

Tak sobie po cichutku podczytuje:)Lila jest świetna!
bronka - 2012-05-18, 11:30

excelencja napisał/a:
Lilka: "Mamo, modelki to takie panie, co chodzą wkoło i się modlą?"


o Jezuniuuuuuuu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :mrgreen:

mocno się nie pomyliła- te panie to nie- modelki, a modliszki ;-)

amanitka - 2012-05-18, 22:56

:lol: :mrgreen: :lol:
cudna jest! :-D

excelencja - 2012-06-23, 17:53

Rysujemy sobie na karteczkach coś i podpisujemy.
Idea jest taka, żeby to coś przypominało to, czym ma być.

"Mamo, ty narysuj konia'
No to męczę się i rysuję konia

"A ja narysuję kupę konia"
I na kartce powstaje plama- ok - kupa konia
No to proszę "Lilka ale narysuj coś, co łatwiej rozpoznać, kwiatki jakieś czy coś"
Li bierze flamaster i bach bach - rysuje bochomaza.
Ja: "A co to niby jest?"
Li: "To jest prezent zawinięty w papier i zawiązany sznurkiem, a w środku są dwa kwiatki"

seminko - 2012-06-23, 18:47

He, he :lol: -niełatwy egzemplarz z Lilaka. Ale grunt, że kupa podobna do kupy ;-)
bodi - 2012-06-23, 18:56

inteligentna bestia :)
niedzielka - 2012-06-23, 20:27

Uwielbiam dzięciecy punkt widzenia :mryellow: a tak w ogóle to niezła z Lilki spryciula :P
maga - 2012-06-23, 22:45

Lowe :lol: :lol: :lol:
olgasza - 2012-06-23, 22:49

Cytat:
Li: "To jest prezent zawinięty w papier i zawiązany sznurkiem, a w środku są dwa kwiatki"


wypisz wymaluj Mały Książę i rysunek szuflady z barankiem :-)

Malinetshka - 2012-06-23, 22:49

No cuuuuuudna :D :D
kamma - 2012-06-23, 23:00

Cytat:
wypisz wymaluj Mały Książę i rysunek szuflady z barankiem

albo węża ze słoniem :)

kofi - 2012-06-24, 13:16

excelencja napisał/a:
"
Li: "To jest prezent zawinięty w papier i zawiązany sznurkiem, a w środku są dwa kwiatki"

No i dobrze, że nie kupa konia w papierku. :-> Ale wyobraźnię to ona MA.

bronka - 2012-06-26, 17:41

kofi napisał/a:
Ale wyobraźnię to ona MA

i to porażającą :mrgreen:

excelencja - 2012-06-27, 21:07

Tuli się, głaszcze mnie po ramieniu:
"Mamuuusiu... (szepcze) kocham cię... kocham Cię jak SMRÓD"

Wychodzę na balkon - Lilka z pasją dźga patykiem ziemię w doniczce, raz koło razu.
"Li, co robisz?"
Na co Li słodkim głosikiem:
"Oh, szukam ryjkowców, chcę je tylko obejrzeć" (owady, które siedzą pod ziemią, ich larwy żrą korzenie, a dorosłe wyłażą w nocy i żrą liście- konkretnie nasz ryjkowiec to opuchlak). Chociaż nie wiem czy po takim dźganiu jeszcze któryś będzie miał szansę na obgryzanie.

agus - 2012-06-27, 21:15

:mrgreen: Może wypożyczyłabyś mi Lilkę na działkę od czasu do czasu? ;)
kamma - 2012-06-28, 12:29

:mryellow:
excelencja - 2012-07-24, 11:47

L: "Wezmę sobie kanapkę"
po chwili
"Eeeee, jednak wezmę dwie - jak szaleć to szaleć"

kofi - 2012-07-24, 18:57

excelencja napisał/a:

"Eeeee, jednak wezmę dwie - jak szaleć to szaleć"

:lol:
Lubię to!

alken87 - 2012-07-25, 19:52

agus napisał/a:
:mrgreen: Może wypożyczyłabyś mi Lilkę na działkę od czasu do czasu? ;)

też bym pożyczyła,chociaż nie wiem, skoro tyle je to pewnie ciężka w utrzymaniu :lol:

bronka - 2012-07-26, 13:43

:lol: :lol: :lol:
sza-lo-na :mrgreen:

excelencja - 2012-08-17, 14:40

Mam plamę na spodniach od kleju.
Li: "Co tu masz?"
Ja: "Klejem się uświniłam i tak zostało"
L: "No to teraz jesteś KLEJNOT"

bronka - 2012-08-17, 15:59

excelencja napisał/a:
L: "No to teraz jesteś KLEJNOT"

:lol: :lol: :lol:
Chyba KLEJYES :-P

kamma - 2012-08-21, 15:09

dopiero teraz??? ;)
excelencja - 2012-09-09, 21:29

Pojechałyśmy na wieś, kupiłam Li 'Świerszczyk' z myślą o tym, że babcia jej poczyta gdy ja będę walczyła z działką. Li leży na dworze w wanience z nóżkami na zewnątrz i prosi babcię by poczytała. Babcia zaczęła przeglądać sobie gazetę. Li po chwili lekko zniecierpliwiona:

"Babcia, ale czytaj na głos, bo jak czytasz w myśli to ja nic nie rozumiem!"

seminko - 2012-09-09, 21:31

:mrgreen: odwieczna moja bolączka ;-)
kamma - 2012-09-10, 19:27

:)
excelencja - 2012-09-28, 19:48

Stawiam kolację na stole zawalonym papierami, kasztanami, wykałaczkami i laptopem. Cmokam z dezaprobatą. Lilka: "Co się stało?"
Ja: "No jakoś tu nieporządnie"
Lilka: "Co? Nasza sprzątaczka nam uciekła?" ...


Wieczorem zebrało mi się na górnolotne rozmowy z dzieckiem, mówię, że kocham, że bardzo kocham i takie tam. W końcu mówię:
"Mądra z Ciebie baba, wierzę, że sobie poradzisz z przeciwnościami losu'
Na co Lilka gorliwie
"Pewnie, nie martw się, zobacz co już umiem!"

I tu - pomagając sobie drugą ręką- dumnie wyciąga środkowy palec.



Tak córeczko, powiedzenie niektórym, że mogą ci skoczyć, to cholernie ważna umiejętność w życiu ]:->

agus - 2012-09-28, 19:56

excelencja napisał/a:
"Mądra z Ciebie baba, wierzę, że sobie poradzisz z przeciwnościami losu'
Na co Lilka gorliwie
"Pewnie, nie martw się, zobacz co już umiem!"

I tu - pomagając sobie drugą ręką- dumnie wyciąga środkowy palec.
:D:D:D Też bym chciała umieć :)
Maple Leaf - 2012-09-28, 20:42

excelencja napisał/a:
"Pewnie, nie martw się, zobacz co już umiem!"

I tu - pomagając sobie drugą ręką- dumnie wyciąga środkowy palec.

:lol:

kamma - 2012-09-30, 20:37

padłam, nie skomentuję werbalnie ]:-> ]:-> ]:->
śliwka - 2012-10-02, 12:52

:mrgreen: Da sobie radę, dziewczyna. Niesamowita :lol:
seminko - 2012-10-02, 20:50

excelencja napisał/a:
"Pewnie, nie martw się, zobacz co już umiem!"

I tu - pomagając sobie drugą ręką- dumnie wyciąga środkowy palec.

Uu ]:-> :lol:

MartaJS - 2012-10-02, 21:00

Poradzi sobie na pewno :-)
excelencja - 2012-11-19, 19:15

L:"Mamo, proszę urodź mi wreszcie jakąś siostrzyczkę albo braciszka, bo ja ciągle o tym myślę i już bardzo chcę"

Ja:"A nie może być pies na przykład?" (z nadzieją w głosie)

L:"Jeden?"

Ja:"Tak"

L:"No to nie, dwa to też za mało. Może być pies, kot, królik i jakaś papuga i siostrzyczka"

Ja: "A co zamiast siostrzyczki?"

L: "No to jak się nie da siostrzyczki to ostatecznie może być braciszek"

Ja: "A jak się nie da?"

L: "No jak się nie da ani siostrzyczki ani braciszka to może być królik.

uffffffffffff

excelencja - 2012-11-19, 19:36

A i jeszcze jedno- dość niszowe :P

Spożywamy posiłek, gadki szmatki, Li wymyśliła rozmowę o kolorach.
Co jest zielone - pyta
I wymieniamy, najpierw ja, potem ona.

Przyszła kolej na szary. Co jest szare - Lilka pyta

ja:"eeeee beton, błotooooo... i co jeszcze?"
Li: "Wypluwki sowy"

Prawda to, tylko czy ktoś, kto nie jest przyrodnikiem uzna tę odpowiedź za 'właściwą'? Już widzę minę pań z przedszkola.

kofi - 2012-11-20, 12:56

excelencja napisał/a:

Li: "Wypluwki sowy"

Prawda to, tylko czy ktoś, kto nie jest przyrodnikiem uzna tę odpowiedź za 'właściwą'? Już widzę minę pań z przedszkola.

:lol: :lol: :lol:
Niech się uczą panie. ;-)

Malati - 2012-11-20, 12:59

excelencja napisał/a:
"Wypluwki sowy"


:mryellow: :mryellow: :mryellow:

lilias - 2012-11-20, 14:12

królik wymiata :lol: :lol: :lol: zwłaszcza jak ma być "zamiast" :mrgreen:
excelencja - 2012-12-02, 00:35

to raczej hmm nie-do-końca-śmieszne ale niech będzie
Idziemy na balet z Li, jej koleżanką i mamą koleżanki. Li przez całą drogę udaje, że gada przez telefon z Nikolą, no pytluje jak nakręcona.
W pewnym momencie wykrzykuje :

"Nie, Nikola, nigdy nie mów 'kurwa' ! Dobrze? To bardzo niedobre słowo!"

khem
no...
przynajmniej wie, że to nieładnie... nie?

maharetefka - 2012-12-02, 09:13

:mrgreen:
kamma - 2012-12-02, 11:05

excelencja napisał/a:

przynajmniej wie, że to nieładnie... nie?

święta racja ]:->

lilias - 2012-12-02, 15:04

:lol: :lol: :mryellow:
excelencja - 2012-12-22, 23:07

Lilak gada przez sen- rzecz się dzieje przy świadku - euri konkretnie.

"Poproszę cztery pływające, poproszę cztery pływające, poproszę cztery pływające"

Nie wytrzymuję i pytam: 'co cztery pływające'

Li - cały czas przez sen: "No rybki w akwarium do nowego domku liczę"
Po czym przebierała paluszkami odliczając 'jeden, dwa, trzy, cztery,jeden, dwa, trzy, cztery,jeden, dwa, trzy, cztery"

kamma - 2012-12-23, 07:27

o rany :mryellow:
excelencja - 2012-12-25, 15:32

Gotuję obiad.
L: "Mamo, mogę sobie potrawić?"
Ja: "e?"
L:"No potrawić w pokoju"
Ja: "Ale co to znaczy?"
L: "No zjeść coś!"

agus - 2012-12-25, 17:07

Ja właśnie coś trawię w pokoju :D
excelencja - 2012-12-25, 17:35

:)

I sprzed kilku dni. Gadałam z sis przez telefon. Potem Li mówi:
"Mażena to nam zawsze coś dobrego gotuje. A wiesz dlaczego? Bo jest taaaaaka kochana. I Martyna też. A ten facet?"
Ja: "Jaki facet?"
Li: "No ten, co mieszka z Mażeną"
Ja:"Jaki?"
Li:"No wiesz, taki jeden, co mówi do mnie Blondi. To wiesz jak on się nazywa?"

Myślę, myślę, no jak nic chodzi o męża mojej siostry, którym to jest nim od dwudziestu-kilku lat
i nie przyszłoby mi do głowy, że to 'ten facet', ale tylko on mówi do Li Blondi.
No to mówię:

"Aaaaa - wujek Andrzej?"
Li: "Z pewnością to nie jest mój wujek, tylko taki facet!"

effffffff :) )
Dodam dla tych, którzy zszokowani są pisownią imienia mojej siostry- otóż tak, MaŻena :)

excelencja - 2013-01-09, 21:30

Przed ośmioma sekundami

Li po kąpieli rzuca mi się na szyję
L: "I już tak zawsze będę Cię trzymać, kocham cię najbardziej na świecie"
ja: "Ale tak zawsze zawsze? Jak będziesz dorosła też?"
L: "... zastanówmy się...
...
...
jednak nie"



bolesny racjonalizm.

edysqa - 2013-01-09, 23:04

excelencja, świetną masz córkę :-)
kamma - 2013-01-11, 17:15

Cytat:

bolesny racjonalizm.

powiedziałabym raczej, że litościwy ;)

bronka - 2013-01-14, 14:51

excelencja napisał/a:
No potrawić w pokoju"
Ja: "Ale co to znaczy?"
L: "No zjeść coś!"

trawienie w pracy przerwała mi salwa śmiechu :lol:

excelencja - 2013-02-05, 20:08

Kupiłam dziś Li wreszcie balerinki wyczekane, takie do 'UROCZYSTEGO' stroju :)
Chodzi w nich od powrotu z zakupów.
A jutro jedziemy do Kopernika i Liz entuzjazmem:

"Mamo, mamo, ale czy jutro mogę te balerinki założyć? No proszę, przecież jutro będzie taki UROCZY dzień!"

kamma - 2013-02-05, 21:07

excelencja, ja tam chwyciłabym ją za słowo i nie puszczała ;)
excelencja - 2013-02-05, 21:24

to jest myśl! że dzień bez żadnej histerii.. mmm ale by było... URRROCZO :)
excelencja - 2013-02-13, 20:21

Mam brzydki zwyczaj żartowania: "wybrałam różowy kolor czajnika, musiałam być chyba wtedy pijana"

No i byłyśmy z Li w sklepie - ludzie wokół:
ja: "kurczę, tylko czemu ja nie zdążyłam do tego sklepu wczoraj wejść?"
Li: "Bo byłaś pijana"

koniec

edysqa - 2013-02-13, 20:28

excelencja, Twoja mina.... bezcenna :-D
seminko - 2013-02-13, 20:30

:mrgreen:
majaja - 2013-02-13, 20:52

excelencja napisał/a:
Li: "Bo byłaś pijana"
i się wydało :)
MartaJS - 2013-02-13, 21:59

Okrutna :-)
olgasza - 2013-02-13, 22:01

za to kocham dzieci ]:->
Martuś - 2013-02-13, 23:10

:lol: :lol: :lol:
maharetefka - 2013-02-14, 08:28

O rany! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
excelencja - 2013-02-16, 19:36

to chyba pisałam ale nie wiem czy tu - czasy zamierzchłe- prawie rok temu - marzec 2012.

Zabrałam Lilkę na żurawie- mamy tu w okolicy pewną uroczą parkę.
Poszłyśmy w krzaki, siedzimy, przyszły żurawie, wpatruję się, pytam:
"widzisz żurawie?"
Li: nie
po jakimś czasie, gdy podeszły bliżej no i nie mogła ich nie widzieć
ja: no Lilka, zobacz, tam takie szare plamy
Li: nie widzę
ja: no jak? nie widzisz tych szarych plam?
Li: nie!

Po jakimś czasie wracamy do domu, wlazłyśmy do samochodu, odjeżdżamy.

Ja - zrezygnowana, zniecierpliwiona:
"Lilka, ty naprawdę nie widziałaś tych żurawi ?!"
Li: "Żurawie widziałam, tylko nie widziałam na nich żadnych plamek"

seminko - 2013-02-16, 19:59

excelencja napisał/a:
"Żurawie widziałam, tylko nie widziałam na nich żadnych plamek"
]:->
excelencja - 2013-02-24, 10:22

Ja: Zobacz, podoba mi się ten zegar (przeglądamy sklep z rzeczami do chatki)
Li: Nooo, mnie też. To kupmy go sobie.
Ja: Nieee, drogi jest jak diabli
Li: To diabły tak dużo zarabiają?

lilias - 2013-02-24, 12:57

:lol: :lol: :mrgreen:
excelencja - 2013-02-24, 23:31

tym razem - prasowanie.

Li wyciągnęła letnią kieckę moją, która szalenie jej się podoba

L: Mamoooo, a jak już będziesz kompletnie stara to będę mogła ją sobie wziąć?

lilias - 2013-02-25, 08:19

:lol: :lol: w sumie komplement :) nie jesteś jeszcze KOMPLETNIE stara :mryellow:
bronka - 2013-02-25, 10:13

excelencja napisał/a:
Mamoooo, a jak już będziesz kompletnie stara to będę mogła ją sobie wziąć?

:lol:
dobre :-P

excelencja napisał/a:
To diabły tak dużo zarabiają?

czyli-źle wybrałam zawód ;-)

excelencja napisał/a:
"Żurawie widziałam, tylko nie widziałam na nich żadnych plamek"

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: boska :lol:

kamma - 2013-02-26, 11:17

świetna :mryellow: :mryellow: :mryellow:
excelencja - 2013-04-03, 09:34

Li dostała od Zająca zestaw do piasku vel śniegu. W tym foremki.
No i odpakowała- patrzy co to za zwierzęta.

L: "oo, krowa"
ja: "eeee, to hipopotam"
L: "Nie, krowa, zobacz, poznałam po mlecznym zestawie" - i tu pokazuje na wymiona krowy.

Doprawdy nie wiem gdzie ja widziałam hipopotama...

excelencja - 2013-11-18, 20:42

ja: 'nie chce mi się dziś gotować' [obiadu na jutro do przedszkola]
Li: 'no tak chciałaś, żebym była weganką to teraz.... wiesz'

no wiem...

drugie

Li:'jak za pół roku będę miała urodziny to zaproszę [tu imiona dziewczynek] i Wiktora.
Ja: 'o, wiktora? Twój nowy ulubiony kolega?'
Li: 'no tak, bo wiesz, inni są do dupy'

kamma - 2013-11-18, 20:52

To, co teraz czuję, to mniej-więcej: :shock: :mrgreen: :-P ]:-> :!:
agus - 2013-11-18, 20:56

:mryellow: :mryellow: Umie podsumowywać innych jednym zdaniem, cwaniara. ;)
excelencja - 2014-01-27, 19:40

wklepuję to bo na fb mi zaginie zaraz i co ja zrobię?

Li usiłuje nie dać się wygonić do łazienki, wynajduje coraz to nowe powody żeby nie iść spać, gada, nawija, kombinuje.
Ja: Lilka zlituj się!!!
L: Nie mogę się zlitować, skoro nawet nie wiem co to znaczy!

L: Nie mogę się też o tej matki odczepić bo ją kocham...

Mimo wszystko będę nalegać...


L: Panie z przedszkola będę musiały być na religii żeby pilnować (lekcje są z zewnętrzną panią), bo dzieci się nieładnie zachowują. Chłopcy zdejmują majtki.
Ja: skąd wiesz? (Li nie chodzi na religię)
L: jak zwykle- podsłuchiwałam.

Innym razem refleksje na temat karmienia piersią

L: "Mamo... a dlaczego dorośli, chociaż mają cycki, nie używają ich?"

excelencja - 2014-01-27, 20:18

L: Mamo, a kto jest mniej mądry ja czy Kasia (jej koleżanka)
Ja: Nie wiem kochanie, ja tak nie oceniam ludzi
L: No proszę... obiecuję, że jej nie powiem...

kofi - 2014-01-27, 22:28

excelencja napisał/a:
L: Mamo, a kto jest mniej mądry ja czy Kasia (jej koleżanka)
Ja: Nie wiem kochanie, ja tak nie oceniam ludzi
L: No proszę... obiecuję, że jej nie powiem...

J e j ]:->

Cudna!

excelencja - 2014-01-28, 12:38

Wyjmuję tunikę z szafy rano do założenia.

L: "Maaaamo, jaka śliczna... Będę mogła ją wziąć?
Ja: 'e?'
L: ... jak umrzesz?
Ja: 'dobrze'

Wychodzę mrucząc pod nosem:
'boższ... co za zryte dziecko'
Za mną odzywa się Li
"ehhh co za zryta matka...'

niedaleko pada jabłko...

MartaJS - 2014-01-28, 13:10

excelencja napisał/a:
L: "Maaaamo, jaka śliczna... Będę mogła ją wziąć?
Ja: 'e?'
L: ... jak umrzesz?
Ja: 'dobrze'


:shock: :shock: :lol:
Mocna jest :mryellow:

bronka - 2014-01-28, 13:13

excelencja napisał/a:
nie daleko pada jabłko...

]:-> no :mrgreen:

kamma - 2014-01-28, 21:33

co tekst, to hit :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Sylwia8 - 2014-01-29, 11:47

ZA-JE-BIS-TA-!!! :mryellow:
YolaW - 2014-02-04, 00:43

excelencja, Lilka jest pryeinteligentna!
excelencja - 2014-02-22, 21:03

Q pamięci

Leżymy z Li, tulimy się:

ja: dziękuję że jesteś córeczko
Li: dziękuję, że mnie urodziłaś mamusiu

ana138 - 2014-02-23, 18:55

ale fajnie :->
malwiska - 2014-02-23, 19:20

:-D
excelencja - 2014-04-01, 22:44

Z niegdysia:

Li zaaferowana wpada i pyta próbując sobie coś przypomnieć

Li: Jak mówiłyśmy na tego no... potwora ??? Minut? Chwilka?

Ja: eeeee???

L: Już wiem! ZARAZ!

kamma - 2014-04-01, 22:51

minut :mryellow: :mryellow: :mryellow: chyba wejdzie mi do słownika :)
koko - 2014-04-02, 09:12

Wyhodowałaś potwora na własnym cycu :mrgreen:
excelencja - 2014-04-11, 18:32

Siedzi Li i związuje szczurki - zabawki sznurkiem, sznurek pękł:
Li: 'ku**'
Ja- osłupiała: 'co ty powiedziałaś?'
Li: 'no ku**'
Ja- jeszcze bardziej osłupiała: "Lilka, ale to nie jest wyraz, który możesz używać!'
Li: 'chciałam powiedzieć ku** mać, ale jakoś nie zdążyłam

yyy

Teraz tłumaczy się, że chciała powiedzieć 'o maj gać' tylko się pomyliła...

koko - 2014-04-11, 19:30

:mrgreen: Bestia :mrgreen:
kamma - 2014-04-11, 19:53

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
dynia - 2014-04-11, 19:55

Cudna,inteligenta dziołszka :-D
majaja - 2014-04-11, 20:47

excelencja napisał/a:
L: Już wiem! ZARAZ!
no bo ZARAZ to wielka bakteria, wszytsko się zgadza
excelencja napisał/a:
L: Nie mogę się też o tej matki odczepić bo ją kocham...
dobry tekst. Po kim ona taka inteligentna? ;)
agus - 2014-04-11, 21:01

No to dzisiejsze jest :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
excelencja - 2014-04-20, 01:17

Cytat:
dobry tekst. Po kim ona taka inteligentna? ;)


no nie mam zielonego pojęcia :P

excelencja - 2014-04-26, 20:40

ja: "Lilka, czemu ty taki bałagan robisz?"
L: "Nie umiem innego"


W szkole obrałam i pokroiłam dla dzieci warzywa w tym dwa ogórki, Li niepostrzeżenie zeżarła wszystkie ogórki.

ja: "Li! To miało być dla wszystkich dzieci! Jak mogłaś nie pomyśleć o nich!?"
Li: '... ale przynajmniej się zdrowo odżywiam"

Sałatkę z pomidorów spożywa:

'uwielbiam te pieprzone pomidory'

kamma - 2014-04-26, 21:00

excelencja napisał/a:
L: "Nie umiem innego"

kradnę ]:-> ]:-> ]:->

priya - 2014-04-27, 08:00

Mistrzyni. Odszczekuje rasowo, aż strach pomyśleć co to dalej będzie ]:->
excelencja - 2014-11-09, 20:59

Li słodko z pokoju swego:

'maaamo kocham cię'
ja: 'ja Cię też'
'ale jesteś piękna'
ja:'ty też kochanie'
Li przez zęby z szyderczym śmiechem: 'do kota mówiłam!'


Stoimy na światłach za dostawczakiem całym uświnionym, jakiś dowcipniś na tylnych drzwiach palcem na kurzu namalował wielkiego ch...

Li: 'Mamo, zobacz, ktoś chyba usiłował narysować orła, ale w ogóle mu nie wyszedł... nie ma nawet nóżek'

I sprzed kilku miesięcy. Siedzimy w ogródku, pod bramą rowerami jadą chłopcy i krzyczą:

'I zrozumiesz, tak se ku*** zapie******'
na co Li święcie oburzona:

"Mamo! Jak oni brzydko mówią!"

(no to myślę, że dumna z córki jestem bo wie, że to nieładnie tak przeklinać)

Li ciągnie dalej oburzona: "Mamo! On powiedział 'SE' a przecież nie mówi się SE, tylko sobie!'

kamma - 2014-11-09, 21:35

ja także jestem zapiekłą przeciwniczką takich brzydkich słów jak SE!!!
priya - 2014-11-10, 13:19

Zarąbista kobitka :) ))
Co do SE, ja mam z tym problem. Zakorzenione głęboko w mej góralskiej krwi. Zawsze się zorientuję dopiero po fakcie, że użyłam słowa niecenzuralnego ;-)

seminko - 2014-11-10, 14:46

SE można czasem przekląć, to zdrowe na krew :-P
excelencja - 2017-06-19, 00:55

no i prawie 10 lat później...

Za jakiś czas pannie Li urodzi się siostra. Próbuję ją przekonać, że dzielenie pokoju to będzie super pomysł- póki sobie chaty nie postawimy...

ja: "będziecie mieć swoje tajemnice..."
Li patrzy na mnie jak na osła w balerinkach i kiwając lekko głową mówi:
: "taaaa...? Z dwulatką?"

Ten sam temat.
ja: "no wiesz, wybierz jakie chcesz pieluchy bo w końcu to ty ją będziesz przewijać"
Li- patrzy ze zgorszeniem
ja: "no co? Chciałaś siostrę!"
Li: "ale to Ty ją zrobiłaś!"

i zawsze mnie się dostają konsekwencje...

maga - 2017-06-22, 10:19

excelencja, serio?! Wooow!!!
Kamyk - 2017-06-22, 12:12

excelencja, gratulacje! Znow planujesz porod domowy?

Li wali prosto z mostu I odporna na sciemnianie :lol:

Salamandra*75 - 2017-06-28, 20:46

Wow gratulacje excelencjo😉
Anja - 2017-07-01, 18:14

excelencja, czyli będzie dziewczyna? :-)
No i ciekawa jestem, czy uda Ci się Lilkę namówić na zmienianie pieluch. ;-) Mój za Chiny nie przewinie, choć brata uwielbia.

excelencja - 2017-07-25, 08:49

Kamyk, oczywiście, że poród domowy :P :P Póki co nawet nieźle mi idzie :)


Dzięki :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group