wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Sprzęty kuchenne - Automat do wyrobu mleka zbożowego

bronka - 2009-12-29, 17:15
Temat postu: Automat do wyrobu mleka zbożowego
Powiem krótko- boski jest.
Zrobiłam już mleko ryżowe, ryżowo- migdałowe, sojowe i ryżowo- orzechowe( z orzechów brazylijskich, bo się nawinęły, ale nie było dobre).
Sypiesz miarkę ziarenek, wlewasz wodę i po 20 minutach masz mleko.
Dla mnie bomba. :-D

Capricorn - 2009-12-29, 17:21

możesz dać link do tego cuda? albo chociaż jego nazwę? Z góry uprzejmie dziękuję :D
bronka - 2009-12-29, 17:28

Capricorn napisał/a:
możesz dać link do tego cuda? albo chociaż jego nazwę? Z góry uprzejmie dziękuję :D


ja kupiłam taki... hxxp://allegro.pl/item865848214_mleko_sojowe_urzadzenie_automat_do_wyrobu.html

[ Dodano: 2009-12-29, 17:30 ]
Nie na allegro, ale dokładnie taki.

Opcji ma sporo ( jeszcze nie wykorzystałam)

nika - 2009-12-29, 17:36

No ja mam takie coś, ale innych mlek niż sojowe nie robiłam.
Jeśli odkryjesz jak w tym zrobić pastę to daj znać, bo ja nie umiem.
Po za tym fajna sprawa bo to chyba najtańsza maszyna tego typu na rynku a działa bez problemu u mnie już prawie rok.

bronka - 2009-12-29, 17:49

Ja kupiłam niedawno.
Past jeszcze nie próbowałam robić.

Ryżowo-migdałowe wyszło bardzo smaczne. A co najważniejsze- na litr mleka wystarczyły dwie łyżki dobrego ryżu, 6 migdałów, szczypta soli i łyżeczka agawy.

[ Dodano: 2009-12-29, 17:51 ]
nika napisał/a:
No ja mam takie coś, ale innych mlek niż sojowe nie robiłam.


A do sojowego wymrażasz ziarna? Nie lubię tego posmaku niektórych mlek sojowych :-/

nika - 2009-12-29, 18:21

kurcze, ja nic nie wiem o wymrażaniu, napisz co i jak.
Ja namaczam, czasem.

kociakocia - 2009-12-29, 20:38

oj, narobilam sobie na tą maszynkę smaka i na to mleko z 2 łyżek ryżu i migdałów :mryellow: generalnie myślę o tym sprzęcie i wyciskarce od roku... 8-)
gosia_w - 2009-12-29, 21:17

Mnie też zaciekawiło to urządzenie. Co prawda ja nie piję mleka sojowego, ale ryżowe, czy owsiane by się przydało. Wydaje się, że łatwiej i szybciej je zrobić w tej maszynie niż gotując ryż, czy płatki. I jak rozumiem można też zrobić z orzechów/migdałów bez namaczania.
kociakocia - 2009-12-29, 21:21

to tak samo ja, soja odpada, cała reszta tak :)
agninga - 2009-12-29, 23:00

oj - fajnie że piszecie - nie miałam pojęcia o istnieniu takiego ustrojstwa :)
chyba sobie zafunduje, bo tęsknie za mlekiem zbożowym jakiś (u nas trudniej kupić) tudzież migdałowym..
thehoneypot: z pszenicy może próbowałaś?

gosia_w - 2009-12-30, 10:05

agninga, tu jest cały wątek na ten temat, może Cię zainteresuje: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2260
bronka - 2009-12-30, 10:37

nika napisał/a:
kurcze, ja nic nie wiem o wymrażaniu, napisz co i jak.
Ja namaczam, czasem.


Soję namoczyć na noc, odsączyć, zamrozić, odmrozić:) i dopiero wtedy użyć do produkcji mleka. Nie ma wtedy tego "posmaku sojowego".

[ Dodano: 2009-12-30, 10:39 ]
agninga napisał/a:
oj - fajnie że piszecie - nie miałam pojęcia o istnieniu takiego ustrojstwa :)
chyba sobie zafunduje, bo tęsknie za mlekiem zbożowym jakiś (u nas trudniej kupić) tudzież migdałowym..
thehoneypot: z pszenicy może próbowałaś?


Z pszenicy jeszcze nie robiłam.

Może w weekend się wezmę i z orkiszu spróbuję.

Na razie poleciałam z ryżowym:)

[ Dodano: 2009-12-30, 10:40 ]
gosia_w napisał/a:
agninga, tu jest cały wątek na ten temat, może Cię zainteresuje: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2260


Szukałam wątku właśnie, ale nie znalazłam :oops:

[ Dodano: 2009-12-30, 10:45 ]
Ryżowe zaczęłam metodą prób i błędów- najpierw wzięłam 6 łyżek ryżu i wyszła gęsta breja o smaku wody po rozgotowanym ryżu. Wymieszałam z karobem na gorąco i otrzymałam pyszną gęstą gorącą czekoladę. Polecam.
Marzy mi się jeszcze olej migdałowy do tego ryżowo- migdałowego. Vitaritz ma w składzie chyba i jest takie właśnie cudnie migdałowe.

[ Dodano: 2009-12-30, 10:48 ]
gosia_w napisał/a:
Mnie też zaciekawiło to urządzenie. Co prawda ja nie piję mleka sojowego, ale ryżowe, czy owsiane by się przydało. Wydaje się, że łatwiej i szybciej je zrobić w tej maszynie niż gotując ryż, czy płatki. I jak rozumiem można też zrobić z orzechów/migdałów bez namaczania.


z brazylijskich bez namaczania wyszła kicha. Migdały namaczam. Nie próbowałam inaczej, ale skoro można z soi bez namaczania robić...

margot - 2009-12-30, 14:20

teraz marze o takim automacie :mryellow:
padma - 2010-01-01, 20:03

Hmm, ja mam taki sprzęt i inne mleko niż sojowe mi nie wychodzi :-/ Jak do tej pory poprzestałam więc na mleku sojowym - i z tego jestem zadowolona. Napiszcie, jak robicie dokładnie inne mleka i jak mają one później wyglądać. Z góry dzięki :-D
agninga - 2010-01-02, 19:05

a może doświadczone w temacie dziewczyny wrzucą jakiś wątek z samymi przepisami na mleczka do maszyny w dziale przepisy ? tzn dokładnie - jakie proporcje (przy mleczkach mieszanych) i na jakim programie :) Będzie łatwiej znaleźć - bo przez ten wątek przewija się kilka porad ale trudno wyszukać..
bronka - 2010-01-05, 13:43
Temat postu: ryżowo-migdałowe
Mleko ryżowo-migdałowe:

- 2 czubate łyżki ryżu ( ja używam ryż słodki makrobiotyczny)
- kilka migdałów 6-15 ( namoczonych na noc i obranych ze skórki)
- łyżka oleju zimnotłoczonego
- szczypta soli
- łyżka syropu z agawy lub miodu

Ja nie mam różnych programów więc sypię ryż i migdały i wstawiam na "soymilk". Potem doprawiam i już:)

agninga - 2010-01-05, 14:10

ja właśnie zamówiłam maszynę i niedługo będę testować :)
padma - 2010-01-05, 14:19
Temat postu: Re: ryżowo-migdałowe
thehoneypot napisał/a:
Mleko ryżowo-migdałowe:

- 2 czubate łyżki ryżu ( ja używam ryż słodki makrobiotyczny)
- kilka migdałów 6-15 ( namoczonych na noc i obranych ze skórki)
- łyżka oleju zimnotłoczonego
- szczypta soli
- łyżka syropu z agawy lub miodu

Ja nie mam różnych programów więc sypię ryż i migdały i wstawiam na "soymilk". Potem doprawiam i już:)


Wypróbuję Twój przepis, thehoneypot. Brzmi smakowicie :-D

Kat... - 2010-01-05, 14:44

Ja po przeczytaniu tego wątku wrzuciłam do swojego automatu 3/4 miarki migdałów, resztę do pełna górką ryżu brązowego i 4 daktyle. Wszystko namoczone (krótko ale zawsze). Wypiłam cały litr od razu. Przepyszne! Potem zrobiłam ryżowe z daktylami. Rozpływam się. Musze kiedyś kupić takie ryżowe dla porównania. Pewnie i tak moje lepsze :-)
DagaM - 2010-01-05, 15:02

euridice napisał/a:
DagaM chciała sprzedać swój, ale nie wiem czy nie zmieniła zdania albo czy już go nie sprzedała ;)

Tak, tak, stoi w kartonie i kurzy się, a dlaczego - jakoś nie mam potrzeby robienia mleka roślinnego, tzn. dla mnie jedyne dobre w smaku okazało się sojowe, pozostałe mi nie podeszły.

Kat... - 2010-01-05, 15:08

DagaM, bo pewnie nie próbowałaś lekko daktylowo słodzonego migdałowo-ryżowego :mryellow:
gosia_w - 2010-01-05, 16:01

DagaM napisał/a:
Tak, tak, stoi w kartonie i kurzy się,

Daga, to może jak margot się nie zdecyduje to ja? A jaka jest ta Twoja maszyna (tzn. jak wygląda i jakie ma funkcje)?

DagaM - 2010-01-05, 16:17

Ja mam coś takiego: hxxp://www.aktivplus.org/cms_pl/index.php?option=com_content&task=view&id=24&Itemid=42
Właściwie zaczęłam znowu zastanawiać się, czy jednak nie zostawić sobie... :lol:

gosia_w - 2010-01-05, 16:43

Zajrzałam do linka - na taki wypas raczej się nie zdecyduję, zważywszy, że zdania co do wytworzonego mleka są podzielone.
Kat... - 2010-01-05, 21:12

Mam właśnie taki "wypas". Dzisiaj wstawię ryż i migdały do namaczania a rano wrzucę do maszyny i przyniosę w buteleczce na cykliczne co?
gosia_w - 2010-01-05, 21:13

Super Kat..., chętnie spróbuję :-D
Kat... - 2010-01-05, 21:22

Lubię mieć dobre pomysły :-D
karmelowa_mumi - 2010-01-05, 21:22

DagaM, czy tam jest podana cena? bo nie mogę się doszukać
gosia_w, w sensie, że robi tylko sojowe?

[ Dodano: 2010-01-05, 21:31 ]
o tak, już widzę co to za wypas - najtańsze po 160 euro :/

gosia_w - 2010-01-05, 21:40

karmelowa_mumi napisał/a:
gosia_w, w sensie, że robi tylko sojowe?

nie, w sensie, że nie wszystkim smakuje inne niż sojowe. Np. Daga pisała, że jej nie smakuje ryżowe, na tym dłuższym wątku o soy milk makerze jest więcej osób, którym nie smakowały inne niż sojowe. Czy smakowało sojowe, to nie zwracałam uwagi, bo jak pisałam nie używam.

dżo - 2010-01-05, 22:03

Kat... napisał/a:
wstawię ryż i migdały do namaczania a rano wrzucę do maszyny i przyniosę w buteleczce na cykliczne co?

Kat..., dużo wstaw :mryellow: , też chętnie spróbuję :-D .

margot - 2010-01-05, 23:19

oj , ja jak kupię to taki tańszy chyba ciut mi szkoda tyle pieniędzy na urządzenie nie do końca konieczne mi do życia :mrgreen:
kociakocia - 2010-01-05, 23:44

omajgudness, jakież to drogie :shock: :evil: to ja staję druga w kolejce jakby Daga się miała jednak rozmysleć :P
agninga - 2010-01-06, 20:54

ja wzięłam to z allegro - z przesyłka 140 wychodzi - myślę że jak się nie popsuje to cena ok :)
Kat... - 2010-01-07, 23:36

No dobra ja nigdy nie zwracam uwagi na firmy, sprawdziłam i wiem, że nie mam takiego wypasu liczonego w euro a chyba jego podróbę. Nie wiem, szczerze mówiąc mam to gdzieś i uważam, że był jeden z moich najbardziej udanych zakupów w życiu. Dałam za niego na allegro jakieś 210 zł i polecam wszystkim. Mam dokładnie taki hxxp://www.marqs.com.pl/pokaz_produkt.php?id_rodzaj=1&id_kategoria=14&id_produkt=30
karmelowa_mumi - 2010-01-08, 09:44

agninga, masz to plastikowe, przezroczyste ustrojstwo? Czy już używasz?Kat..., a Twoje robi pastę?
agninga - 2010-01-08, 12:10

tak - mam tą wersję z przezroczystym plastikowym zbiornikiem. Na razie nie próbowałam bo właśnie na weekend wynoszę się do rodziców, bo M będzie robił małe malowanie. Także robot musi poczekać - ale prezentuje się solidnie :)
Akurat nie mam soi żeby przetestować, a ryżu chyba nie wsypuje się suchego? zastanawiam się czy nie wrzucić płatków owsianych żeby tylko sprawdzić czy działa...

bronka - 2010-01-08, 12:50

Ja też mam to przezroczyste. Jest naprawdę fajne. Za tą cenę to nawet rewelacyjne:)

agninga, Ryż sypie się suchy. Tylko wymyty.

Zrobiłam wczoraj z wymrożonej soi. Polecam

padma - 2010-01-08, 13:24

Ja od lipca posiadam ten automat w wersji z metalową obudową i używam go bardzo często. Sprawdza się w kuchni. Jeszcze nie próbowałam Waszych przepisów, ale wreszcie się za to muszę zabrać. Zacznę od dzisiaj :mryellow:
agninga - 2010-01-08, 13:30

ok - to idę nasypać suchy :)
karmelowa_mumi - 2010-01-08, 13:37

a powiedzcie mi jeszcze - hałasuje toto mocno?
padma - 2010-01-08, 14:06

karmelowa_mumi napisał/a:
a powiedzcie mi jeszcze - hałasuje toto mocno?


Oj hałasuje, ale nie cały czas, tylko jakieś trzy razy buczy przez chwilkę w trakcie całego procesu (ok. 20 minutowego). A większość czasu - cichutko. Na koniec włącza się śmieszna muzyczka :-P Lepiej włączac, gdy dzieci nie śpią ;-)

[ Dodano: 2010-01-08, 14:07 ]
agninga napisał/a:
ok - to idę nasypać suchy :)


daj znać agninga, jak wyszło.


Ja przed chwilą zrobiłam ryżowo-słonecznikowe (2/3 miarki ryż, reszta słonecznik) - i wyszło!!!
Dodałam trochę cukru trzcinowego i dzieci zachwycone!!!!
Dziękuję Wam, i Tobie thehoneypot, za ten wątek. :* Bez niego pewnie bym nie próbowała.

agninga - 2010-01-08, 14:16

hałasuje jak mieli - poza tym wcale.
Stwierdzam że maszyna działa :) właśnie gra :mryellow:
po pierwszym mieleniu (wrzuciłam, ryż, daktyle i trochę płatków owsianych.. to tak eksperymentalnie ;) ) całość wyglądała jak cafe late z dobrej kawiarni :)


ok - teraz jak wyszło:
ze składników - ryż, 4 daktyle, około 2 łyżki płatków owsianych...
wyszedł bardziej kleik niż mleko - jak mniemam z powodu tych płatków. Może to i dobry dodatek ale w mniejszej ilości (robiłam już, nie w robocie, mleko migdałowe z płatkami owsianymi i było ok - ale to był proces na zimno - może dlatego).
Następnym razem najpierw sprawdzę jak sam ryż wychodzi :)

kociakocia - 2010-01-08, 15:15

dobra, juz dośc tego czytania ]:-> KUPUJĘ!!!!!

p.s. jak z myciem tych części, w sensie dużo tego?

agninga - 2010-01-08, 17:28

kociakocia :mryellow:
- z myciem, jak to przy rozkładanym robocie - 3 części, i trzeba umyć od razu (znaczy się po wystygnięciu grzałki) bo by było niedobrze - grzałka jest wygięta i jak zaschłoby coś na niej można łatwo nie doczyścić. Ja umyłam od razu i zajęło chwilę. Piszą że można zostawić w środku wodę po wylaniu mleka i wyjęciu koszyka - może to dobry sposób jak nie ma się od razu czasu.

Judyt - 2010-01-08, 20:25

A jaki warto kupić?
nika - 2010-01-09, 02:13

Ja nie myję od razu, bo zawsze mam 1000 innych rzeczy do zrobienia, zalewam prawie do pełna wodą razem z tym koszyczkiem często (chyba że mam pomysł co zrobić z resztkami) jak kończę zmywać naczynia to dopiero myję, pomagam sobie szczoteczką do zębów.

thehoneypot, Dzięki za pomysł z tym wymrażaniem, wreszcie mi smakuje to sojowe :-D

kociakocia - 2010-01-09, 11:23

dzięki za ten post, jutro jedziemy do sklepu na oczy to cudo zobaczyć i kupić, a potem popłynie rzeka mleka i będziemy żyli dlugo i szczęśliwie :mryellow: mniam!
malina - 2010-01-09, 11:56

ja dzis zrobiłam takie:

2 łyzki brazowego ryżu
10 migdałow
2 łyzki wiórkow kokosowych
szczypta soli
łyzka oleju z pestek winogron
6 daktyli

Dosłodziłam łyzka miodu

Pycha :-)

bronka - 2010-01-09, 12:06

nika napisał/a:
Ja nie myję od razu, bo zawsze mam 1000 innych rzeczy do zrobienia, zalewam prawie do pełna wodą razem z tym koszyczkiem często (chyba że mam pomysł co zrobić z resztkami) jak kończę zmywać naczynia to dopiero myję, pomagam sobie szczoteczką do zębów.

thehoneypot, Dzięki za pomysł z tym wymrażaniem, wreszcie mi smakuje to sojowe :-D


cieszę się:)

Dziewczyny polecam jeszcze mleko z fasoli adzuki. Ma paskudny siny kolor, ale jest naprawdę smaczne- ma orzechowy posmak. idealne do kakao ( lub karobu).

[ Dodano: 2010-01-09, 12:09 ]
agninga, spróbuj dać mniej ziaren.
A jak wychodzi gęste to idealnie nadaje się do kakao ( jest takie aksamitne jak w kawiarni). Ale się rozmarzyłam- będę musiała zrobić na deser. mniam

[ Dodano: 2010-01-09, 12:11 ]
padma napisał/a:
Dziękuję Wam, i Tobie thehoneypot, za ten wątek. :* Bez niego pewnie bym nie próbowała.


cała przyjemność po mojej stronie:)

angienunia - 2010-01-09, 18:41

kociakocia napisał/a:
dzięki za ten post, jutro jedziemy do sklepu na oczy to cudo zobaczyć i kupić, a potem popłynie rzeka mleka i będziemy żyli dlugo i szczęśliwie :mryellow: mniam!


Kociakocia w ktorym sklepie w Wawie to widzialas??? Bo ja szukam szukam i znalezc nie moge :(

kociakocia - 2010-01-09, 23:54

angienunia, jutro jedziemy do saturna, media markt (lub euro agd) i zobaczyć czy będzie jakaś maszyna, chcę to pooglądać, ale nie wiem czy maja coś takiego. jak nie, to przez net kupuję w ciemno :P , mam dośc tych mlek z kartonu, zresztą zajebistych w smaku, ale za drogich jak na taki prosty napój
lilias - 2010-01-11, 11:41

kto zdążył to fajnie, cena automatów do mleka na allegro poszła w górę, się zeźliłam

hxxp://www.allegro.pl/search.php?sg=0&string=sojowe+mleko

agninga - 2010-01-11, 12:50

o faktycznie - podnieśli ceny z kolejnym wrzutem towaru... może jakąś zniżkę da jak by im podesłać ten wątek ;)
lilias - 2010-01-11, 13:21

obawiam się, że mogłoby być odwrotnie (nareszcie zbyt) :-/
DagaM - 2010-01-11, 16:09

Dziewczęta drogie, mój automat w tym tygodniu zostanie przekazany w ręce gosi_w :-D Mleka zbożowe to nie jest to, co, my, tygryski lubimy najbardziej ;-)
angienunia - 2010-01-11, 16:55

a ja wlasnie dzis kupilam :) ! na razie stoi, dzisiaj nie bede miala go czasu uzyc, ale jutro na pewno sie za niego zabiore :D
padma - 2010-01-11, 17:05

Hmm, też mi się wydaje, że ten wątek będzie dla nich tylko dowodem na to, że na ich sprzęty jest zapotrzebowanie, mimo podwyższonej ceny :-/
bronka - 2010-01-12, 16:31

padma napisał/a:
Hmm, też mi się wydaje, że ten wątek będzie dla nich tylko dowodem na to, że na ich sprzęty jest zapotrzebowanie, mimo podwyższonej ceny :-/



ŁO MATKO - myślicie,że nas śledzą??

padma - 2010-01-12, 16:44

thehoneypot napisał/a:
ŁO MATKO - myślicie,że nas śledzą??


:lol:

E, pewnie podnieśli ceny w nowym roku.

angienunia - 2010-01-12, 21:09

zrobilam! zrobilam!!!
pychapychapychapychapycha :mrgreen:

z brazowego ryzu i daktyli :>

mniam! lepsze niz sklepowe :)

karmelowa_mumi - 2010-01-12, 21:23

angienunia, jakie dałaś proporcje? :)
angienunia - 2010-01-12, 21:35

3/4 miarki ryzu i 6 daktyli :) na 1,1 l wody.

Wyszlo przepyszne, delikatne, lekko slodkie, ale nie przeslodzone. Nawet moja mama z wielka checia wypila wielka szklanke :) . Ale reszta juz sie chlodzi do jutrzejszej gryczanki :D

agninga - 2010-01-13, 12:48

mnie wyszło z kolei to ryżowe z migdałami - proporcje bardziej na oko - około 2 łyżek ryżu brązowego, 12 migdałów i troszkę wiórków sypnęłam :) w końcu wyszło mi normalne mleko :)
karmelowa_mumi - 2010-01-13, 13:05

super brzmią te przepisy :) ja dziś dodałam do migdałów 2 daktyle i zblenderowałam, mała wypiła z wielkim smakiem, a ja resztę. Coraz bardziej myślę o tym sprzęcie.

Powiedzcie jeszcze - to mleko ciepłe wychodzi?

malina - 2010-01-13, 13:11

karmelowa_mumi napisał/a:
Powiedzcie jeszcze - to mleko ciepłe wychodzi?


Gorace,ono sie gotuje.

agninga napisał/a:
mnie wyszło z kolei to ryżowe z migdałami

To nasze ulubione,mozna dodac kawałeczek laski wanilii,jeszcze lepsze jest wtedy :-)

angienunia - 2010-01-13, 15:15

zmieniam zdanie, ze ryzowe najlepsze po dzisiejszym cudzie :D

mleczko jaglane

- 1/4 miarki kaszy jaglanej
- pol miarki migdalow (namoczonych)
- 8 daktyli


pychapychapycha :D to urzadzenie jest zaje...fajne :D . Z masy ktora zostala zrobilam budyn bananowy:) (zmiskowalam papke z bananem)

kociakocia - 2010-01-13, 15:52

angienunia, dzięki :D aż mam ślinotok!!!!!
Hexe - 2010-01-14, 12:34

angienunia, a daktyle też dajesz do środka czy potem dopiero ?
angienunia - 2010-01-14, 15:33

Hexe napisał/a:
angienunia, a daktyle też dajesz do środka czy potem dopiero ?


wkroje na malutkie kawaleczki i wrzucam razem z ziarnami do srodka do mielenia :) w ten sposob mleko zyskuje lekko slodki smak.

Myslalam nad wrzuceniem suszonych moreli lub rodzynek :roll: chociaz nie wiem czy to by nie popsulo efektu, czy jednak daktyle to najlepszy 'slodzik'

kociakocia - 2010-01-14, 15:35

martwi mnie tylko to, ze mleko wychodzi gorące... w sensie, że w temperaturze uciekają wartości z produktów
angienunia - 2010-01-14, 19:32

kocia, nawet jesli uciekaja to niewiele, bo proces jest tak krotki, ze nie 'zdaza' uciec ;)
pozatym to wszystko sie mieli :>

malina - 2010-01-14, 21:25

angienunia napisał/a:
wkroje na malutkie kawaleczki i wrzucam razem z ziarnami do srodka do mielenia :)

Ja nie kroje,przeciez one sa duzo bardziej miękkie niz ziarno :-P

karmelowa_mumi - 2010-01-14, 21:26

napalam się :)

jak myślicie - lepszy ten plastikowy czy metalowy?

angienunia - 2010-01-14, 22:19

karmelowa_mumi napisał/a:
napalam się :)

jak myślicie - lepszy ten plastikowy czy metalowy?


ja mam plastikowy i jestem super zadowolona :)

nika - 2010-01-14, 22:54

ja mam plastikowy bo lubię widzieć jak się to wszystko tam robi, a po za tym nie jest chyba taki gorący jak metalowy.

angienunia napisał/a:
Myslalam nad wrzuceniem suszonych moreli lub rodzynek chociaz nie wiem czy to by nie popsulo efektu, czy jednak daktyle to najlepszy 'slodzik'

to jaglano-migdałowe z rodzynakmi wyszło kwaskowe.

agninga - 2010-01-14, 23:02

ja też mam plastikowy - obserwacyjny ;)
ale może ten metalowy jest trwalszy?
trudno powiedzieć - może jak komu do wystroju kuchni już pasuje ;)

gosia_w - 2010-01-15, 09:54

Dołączam do grona szczęśliwych posiadaczek automatu do mleczka. Zrobiłam dzisiaj ryżowo-migdałowo-daktylowe. Pyyyszne!
Mam dwa pytania do Was w związku z przygotowaniem mleczka:
1. odmierzyłam miarką ryż i migdały (pełna miarka), namoczyłam na noc, rano dodałam jeszcze kilka daktyli. Zastanawiam się, czy można tak robić, czy razem z daktylami powinno się wszystko mieścić w miarce. Tylko czy wtedy mleczko jest wystarczająco „esencjonalne”? Daktyle mają dużą objętość, więc trzeba by dać sporo mniej ryżu i migdałów.
2. Po zrobieniu mleczka w sitku została dość rzadka masa (półpłynna) – czy u Was też tak jest? Zastanawiam się, czy to nie wynika z nadmiaru wkładu.

nika - 2010-01-15, 10:45

gosia_w napisał/a:
2. Po zrobieniu mleczka w sitku została dość rzadka masa (półpłynna) – czy u Was też tak jest? Zastanawiam się, czy to nie wynika z nadmiaru wkładu.

u mnie tak jest

Co do ilości wsypywanych rzeczy to tam w instrukcji jest napisane, że jedna miarka suchego lub dwie namoczonego i tego radzę się trzymać. Jak się wsypie z dużo zwłaszcza czegoś co pęcznieje to się to wszystko w sitku rozrasta i mieli niedokładnie i nieraz całe ziarna zostają, bo mają ciasno i nie opadają na spód, a ostrza są przecież w dolnej części tego sitka.

agninga - 2010-01-15, 11:41

podstawowe składniki pewnie lepiej według miarki - co do daktyli, to bardziej jako smako-słodzik więc je liczyłabym dodatkowo - moim zdaniem lepiej trochę mniej daktyli niż podstawowej treści "mlecznej". Ja robiłam z suchego tylko płukanego ryżu i suchych migdałów (nie mogłam się doczekać ;) ).
nika - 2010-01-15, 12:04

No ale daktyle też mają swoją objętość, więc jeżeli się ich dużo właduje to może się zapchać. Jeden czy dwa nie powinny zrobić problemu, ale więcej to nie wiem. Zawsze też można zapchaną maszynę wyłączyć i rozdzielić te składniki na dwie porcje, troche paćkaniny z tym jest, no i gorące, ale da się więc można eksperrymentować ;-)

[ Dodano: 2010-01-15, 12:08 ]
ja dałam radę zrobić podwójne sojowe, zamiast wylewać gotowe mleko z pojemnika, naspałam nową porcję soi i dolałam troszkę wody (do poziomu max) zrobiło się fajne, mocne mleko świetne na tofu.

angienunia - 2010-01-16, 12:50

nika napisał/a:
No ale daktyle też mają swoją objętość, więc jeżeli się ich dużo właduje to może się zapchać. Jeden czy dwa nie powinny zrobić problemu, ale więcej to nie wiem. Zawsze też można zapchaną maszynę wyłączyć i rozdzielić te składniki na dwie porcje, troche paćkaniny z tym jest, no i gorące, ale da się więc można eksperrymentować ;-)

[ Dodano: 2010-01-15, 12:08 ]
ja dałam radę zrobić podwójne sojowe, zamiast wylewać gotowe mleko z pojemnika, naspałam nową porcję soi i dolałam troszkę wody (do poziomu max) zrobiło się fajne, mocne mleko świetne na tofu.


ja nie licze daktyli, bo one sie rozpuszczaja. W zasadzie nic z nich nie zostaje.



a dzisiaj zrobilam takie mleczko:

- pol miarki (niesiarkowanych i bio) wiorkow kokosowych
- pol miarki pestek slonecznika (namoczonych)
- 6 daktyli



pycha:) coraz lepsze mi wychodza ;) jak skonczymy te zrobie orkiszowe :>

maga - 2010-01-16, 14:06

jessuuuuu, dziewczyny, normalnie Was czytać nie mogę bo mi w brzuchu burczy.... Zastanawiam się nad zakupem tej maszynki. Co prawda miałam zamiar zaiwestować w porządny blender z dzbankiem, ale teraz to już sama nie wiem, czy nie lepiej jednak tę maszynkę nabyć :roll:
angienunia - 2010-01-16, 20:00

maga napisał/a:
jessuuuuu, dziewczyny, normalnie Was czytać nie mogę bo mi w brzuchu burczy.... Zastanawiam się nad zakupem tej maszynki. Co prawda miałam zamiar zaiwestować w porządny blender z dzbankiem, ale teraz to już sama nie wiem, czy nie lepiej jednak tę maszynkę nabyć :roll:


maga, warto, warto :) a w tym cudzie tez mozesz zrobic paste z tego co sie orientuje :D

zojka3 - 2010-01-16, 21:27

A powiedzcie ile można to mleczko przechowywać w lodówce bez szkody dla mleczka? ;-)
gosia_w - 2010-01-16, 21:35

Ja przechowywałam 4 dni i nie było żadnych zmian w wyglądzie, ani w smaku. Po 4 dniach się skończyło, więc nie wiem, jak długo jeszcze można.
angienunia - 2010-01-16, 22:59

zojka3 napisał/a:
A powiedzcie ile można to mleczko przechowywać w lodówce bez szkody dla mleczka? ;-)


w mojej instrukcji mleczkowej pisalo, ze max do 6 dni :)

zojka3 - 2010-01-17, 04:52

aaaa to 4-6 dni i u mnie pewnie by nie postało ;-) dzięki!
agninga - 2010-01-18, 11:21

mam już ścisłe porównanie wpływu daktyli. Wcześniej jak pisałam zrobiła ryż+migdały+wiórki, a teraz ryż+migdały+daktyle. No i z daktyli na przyszłość zrezygnuje - wyszło zdecydowanie bardziej maziowate (a dałam tylko 3) i jakoś ta konsystencja mi nie podchodzi. Wole taką płynna-mleczną jak w poprzedniej próbie.
kociakocia - 2010-01-18, 11:25

agninga, a to na bank od daktyli? a nie od ryżu?
agninga - 2010-01-18, 11:58

no na bank - ryżowe bez daktyli wyszło normalnie "mleczne".
Zresztą robię też czasem czantej z daktyli i to faktycznie po podgrzaniu taka maź wychodzi.

kociakocia - 2010-01-18, 12:51

no to dobrze wiedzieć, bo ja też lubię mleko wodniste
gosia_w - 2010-01-18, 20:37

to ja następnym razem zrobię z wiórkami zamiast daktyli.

Jeżeli chodzi o pulpę, to po zrobieniu mleczka (jaglano-migdałowo-daktylowe) przełożyłam ją do miseczki, a po ostygnięciu do lodówki. Następnego dnia był taki jakby budyń, dość zwarty. Ponieważ mamy katar i nie jemy zimnego, podgrzałam połowę, dorzuciłam rodzynki i dałam córeczce na podwieczorek. Smakowało. Resztę zagotowałam dzisiaj z suszonymi owocami, dodałam zimną kaszę jaglaną i miałyśmy pyszne śniadanko.

Kamil Cz. - 2010-01-20, 11:18

Witam wszystkich na forum
Nazywam się Kamil Czaplejewicz i jestem przedstawicielem handlowym w firmie P. H. Cezary Lompart. Pragnę podziękować wszystkim za te forum, bardzo nas cieszy fakt że nasze urządzenia bardzo przypadły Państwu do gustu. Z chęcią czytam Wasze wpisy opisujące urządzenie oraz przepisy na produkty, które można w nim wykonać.
Zapraszam wszystkich na nasze strony www.mleko-sojowe.pl, www.lompart.pl oraz do sklepu www.zdrowazywnosc.lompart.pl gdzie znajdziecie Państwo dużo ciekawych produktów wegetariańskich (szczególnie polecamy produkty niemieckiej firmy "Vitam").
Pragnę również poinforomować, że w najbliższym czasie zamierzamy ogłosić konkurs na najciekawsze przepisy oraz podpowiedzi co możemy poprawić w naszych urządzeniach. Do wygrania będą oczywiście automaty do produkcji mleka sojowego.
Pozdrawiam wszystkich
Kamil Czaplejewicz
P. H. Cezary Lompart

malina - 2010-01-20, 11:40

Kamil Cz. napisał/a:
bardzo nas cieszy fakt że nasze urządzenia bardzo przypadły Państwu do gustu


Bo jest genialne w swojej prostocie :-)

A ja dzisiaj zrobiłam takie:

migdały,ryz brazowy,kasza jaglana,wiorki koksowe i sezam - wszystkiego po troche.Do tego szczypta soli,2 daktyle.Nie dodawałam oleju bo wiorki i sezam sa i tak tłuste. Do gotowego łyzka miodu. PYSZNE.

bronka - 2010-01-20, 12:43

Kamil Cz. napisał/a:
Witam wszystkich na forum
Nazywam się Kamil Czaplejewicz i jestem przedstawicielem handlowym w firmie P. H. Cezary Lompart. Pragnę podziękować wszystkim za te forum, bardzo nas cieszy fakt że nasze urządzenia bardzo przypadły Państwu do gustu. Z chęcią czytam Wasze wpisy opisujące urządzenie oraz przepisy na produkty, które można w nim wykonać.
Zapraszam wszystkich na nasze strony www.mleko-sojowe.pl, www.lompart.pl oraz do sklepu www.zdrowazywnosc.lompart.pl gdzie znajdziecie Państwo dużo ciekawych produktów wegetariańskich (szczególnie polecamy produkty niemieckiej firmy "Vitam").
Pragnę również poinforomować, że w najbliższym czasie zamierzamy ogłosić konkurs na najciekawsze przepisy oraz podpowiedzi co możemy poprawić w naszych urządzeniach. Do wygrania będą oczywiście automaty do produkcji mleka sojowego.
Pozdrawiam wszystkich
Kamil Czaplejewicz
P. H. Cezary Lompart


A jednak nas śledzą...

kociakocia - 2010-01-20, 12:53

thehoneypot napisał/a:
A jednak nas śledzą...
i dobrze, myślę, że możemy liczyć na rabaty :mryellow: ? Kamil Cz., witamy :D
bronka - 2010-01-27, 12:31

Muszę przekazać relację z produkcji mleka orkiszowego.
Wyszło smaczne- idealne do porannej owsianki, naleśników i innych tego typu tworów.
Dałam miarkę umytego ziarna i wstawiłam dwa razy program "mleko sojowe". Dodałam szczyptę soli i łyżkę miodu.

Zrobiłam też ostatnio z płatków quinoa i daktyli- mi nie smakowało, a Feli je zbojkotował słowami " nie będę pił mleka z kaszy" :-P

maga - 2010-01-27, 13:13

thehoneypot napisał/a:
wstawiłam dwa razy program "mleko sojowe"

Jak to dwa razy?
A ja również jestem szczęśliwą posiadaczką maszynki. Dziś zrobiłam pierwszy raz ryżowe i powiem szczerze, że nie za bardzo jestem zadowolona. Wsypałam 3/4 miarki suchego ryżu, 5 migdałów i daktyla. Wyszła taka szara breja. Coś w stylu rzadkiego kleiku. Ale może mleko ryżowe właśnie tak powinno wyglądać? Na ciepło mi średnio podeszło, na zimno już lepiej, aczkolwiek nie nazwałabym tego mlekiem :-? Za to syn mój wypił prawie 2 szklanki :shock:
Mam pytanko - w instrukcji jest napisana, żeby tej części z silnikiem nie zamaczać. Chodzi o to, żeby poziom wody przy produkcji mleka był poniżej, czy w ogóle tego nie moczyć? To jak wobec tego z myciem? W ogóle kiepsko mi się myje ten sprzęt. Poziom płynu podczas prodkucji podniósł się aż do tego otworka przez który się sypie ziarenka. Ciężko mi było później to wymyć. No i jak to się ma do nie zamaczania górnej części maszynki? :roll:

bronka - 2010-01-27, 13:57

maga napisał/a:
w instrukcji jest napisana, żeby tej części z silnikiem nie zamaczać.

jak myjesz- nie wkładaj bezpośrednio do wody ( np. do zlewu pełnego wody) tylko górę przetrzyj gąbką, a resztę normalnie umyj.
maga napisał/a:
Jak to dwa razy?


Najpierw wstawiłam, zagrało pięknie i wtedy jeszcze raz.

ten otwór myję wciskając gąbkę:)

Myślę, że musisz to pod siebie doprawić. Jak krowie mleko to nie będzie smakowało nigdy. A jak dasz za dużo ryżu to będzie gęste.
Ja traktuję to po prostu jako zdrowszą alternatywę dla mleka.

gosia_w - 2010-01-27, 14:00

maga, ja daję minimum 10 migdałów, wtedy mi bardziej smakuje.
Kat... - 2010-01-27, 14:09

maga, na początku miałam identyczne odczucia i co do mycia i mleka ryżowego ale teraz mi się zmieniło :-)
Nie wiem, którą dokładnie masz maszynkę ja tą górną część z silnikiem, tą niezamaczalną myję trzymając po prostu jedną ręką, a drugą myjąc. Celuję zawsze tak, żeby moczyło się tylko to, co się zamacza podczas produkcji mleka.
Pamiętam, że kiedyś jak pierwszy raz zrobiłam ryżowe to też byłam rozczarowana beżowym kleikiem. Nie wiem czy to ja zapomniałam jak wygląda prawdziwe mleko czy co, ale teraz jak robię ryżowo-migdałowe to jest idealne. Może zrób pół na pół? Migdały są śnieżnobiałe, a im mniej ryżu, tym mniej gęste będzie. Ja akurat lubię gęste.

maga - 2010-01-27, 14:55

thehoneypot napisał/a:
Jak krowie mleko to nie będzie smakowało nigdy

ano się nie spodziewam. Nawet to chyba lepiej ;-) Ale jak robiłam mleka orzechowe, pestkowe czy sojowe to wychodziły mi białe, wodniste.
Dzięki. będę musiała pokombinować po prostu ze składnikami :-)
Kat...- mam tę z linka w pierwszym poście. Plastkową, z zieloną górą.

bronka - 2010-01-27, 14:58

jeśli ma być białe i wizualnie podobne do mleka krowiego to polecam to orkiszowe
gosia_w - 2010-01-27, 16:52

thehoneypot, a dlaczego robiłaś dwa razy? Zrobiłaś raz i to nie wystarczyło, tzn. mleko bylo zbyt wodniste? Robiłaś z namoczonego orkiszu?
bronka - 2010-01-27, 17:13

Zrobiłam raz i było wodniste. Po dwóch cyklach w sitku były właściwie same plewy, a mleko zrobiło się białe.
orkisz dałam nie namoczony. Taki spontan to był:)

Arielka.v - 2010-01-27, 17:45

mam pytanie dotyczące tego urządzenia.
czy z jego pomogą można robić domowe tofu?
widze ze pod zdjeciem produktu jest zdjecie tofu, ale w instrukcji nic nie ma na ten temat :-(

nika - 2010-01-27, 19:11

Arielka.v, tofu możesz zrobić z mleka, ale już bez korzystania z tego urządzenia, ono nie ma takiej opcji.

Tu jest o tofu i urządzeniach hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2260&highlight=tofu

i tu tez o tofu hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=7176&highlight=tofu

te trzy tematy są prawie o tym samym :-?

Arielka.v - 2010-01-27, 22:54

nika, dziękuję bardzo za linki ;-)
poczytałam i zamówiłam to urządzenie, dokładnie takie jak ma thehoneypot
tylko że od wtedy podrożało już o 20 złotych.
może już w piątek będziemy robić jakieś pyszne mleczko, nie mogę się doczekać :mryellow:

agninga - 2010-01-28, 11:27

ja od czasu ostatnich postów swoich robiłam:
mleko owsiano-kokosowe: owso bezłuskowe namoczyłam na noc, dodałam wiróków kokosowych - w sumie tak pół koszyczka tego było - dobre wyszło :)
i w końcu mleko sojowe z suchej soi.. ale nie byłabym sobą jakbym czegoś nie dodała więc wleciało jeszcze do środka 4 orzechy brazylijskie - w sumie fajne wyszło, z orzechowym posmakiem, ale ja za sojowym aż tak nie przepadam więc pewnie jeszcze z niego coś zrobię :) Ale wyszło jak trzeba - mleczne, o dobrej konsystencji :)

nika - 2010-01-28, 13:25

a ja polubiłam takie z zamrożonej soi i na jego bazie robię jakieś smakowe mleka, dodaję orzechów, albo migdałów, albo wiórek
angienunia - 2010-01-28, 20:38

u mnie rzadzi jaglane pod kazda postacia :)
najlepsze jaglano-nerkowcowo-daktylowe i jaglano-kokosowe :)

zaczelam tez pchac do mleczek glony :> robia tak w kartonikowych mleczkach i musze powiedziec, ze pomysl jest w deche. Uwielbiam ten lekko morski posmak mleczek

gosia_w - 2010-01-28, 20:57

angienunia, namaczasz kaszę jaglaną czy dajesz bez namaczania? A może robisz z prosa? Możesz podać proporcje do tych Twoich 2 ulubionych?
Kat... - 2010-01-28, 20:59

nika, zamrażasz namoczone, odsączone tak?

angienunia, dzięks za inspirejszyn, Jutro robię jaglano-daktylowo-jakieś :-D

angienunia - 2010-01-28, 21:03

gosia_w napisał/a:
angienunia, namaczasz kaszę jaglaną czy dajesz bez namaczania? A może robisz z prosa? Możesz podać proporcje do tych Twoich 2 ulubionych?


nie namaczam kaszy, zawsze zapominam. Robie z kaszy jaglanej, ktora kupuje w eko sklepie :)
Na jaglano-nerkowcowo daktylowe daje 1/4 miarki kaszy, 1/4 miarki orzechow i 4 daktyle

a na jaglano-kokosowe daje pol miarki kaszy i kilka chipsow kokosowych (ktore rowniez kupuje w bio sklepie ;) )

a do wszystkiego sypie lyzeczke glonow dulse :)

gosia_w - 2010-01-28, 21:04

dzięki, a chipsy kokosowe masz prażone, czy nie?
angienunia - 2010-01-28, 21:09

Nieprazone :)
nika - 2010-01-28, 22:56

Namoczyłam, odsączyłam i zamroziłam całą pakę soi, trzymam w zamrażalniku więc w każdej chwili mogę sobie mleko zrobić (nie rozmrażam przed robieniem)
padma - 2010-01-28, 23:10

Dziewczyny, wsiąkła mi miareczka do mojego urządzenia do mleka sojowego (mam takie samo, jak Wy). Czy któraś z Was mogłaby zmierzyć pojemność tej miareczki? Będę bardzo wdzięczna
nika - 2010-01-28, 23:42

padma, w pełną miarkę wchodzi dokładnie 100ml wody
padma - 2010-01-29, 07:07

nika napisał/a:
padma, w pełną miarkę wchodzi dokładnie 100ml wody


nika, serdeczne dzięki! :*

zojka3 - 2010-01-29, 08:33

No i zakupiłam sobie to urządzenie. Mleczka nieszczególnie mnie kręcą ale zależało mi na pastach. Czy robiłyście jakieś pasty? Wczoraj wpakowałam pestki słonecznika i dupa, pasty niet :-( Może to tylko z soi-fasoli się da?
bronka - 2010-01-29, 10:30

zojka3 napisał/a:
No i zakupiłam sobie to urządzenie. Mleczka nieszczególnie mnie kręcą ale zależało mi na pastach. Czy robiłyście jakieś pasty? Wczoraj wpakowałam pestki słonecznika i dupa, pasty niet :-( Może to tylko z soi-fasoli się da?


Może spróbuj dwa razy wstawić cykl. Dałaś namoczone?

wydaje mi się, że skoro to suchą soję zmieli to słonecznik też.

Jutro już weekend. Spróbuję zrobić jakąś pestkowo- warzywną pastę. Zdam relację.

angienunia - 2010-01-29, 11:59

O, wlasnie! Zawsze zastanawiala mnie ta opcja 'pasty' :)

thehoneypot, koniecznie zdaj relacje, bo wlasnie tez chcialabym popelnic jakas paste, ale nie wiem czy z ziarenek/orzechow to ma jakis sens :)

nika - 2010-01-29, 12:34

zojka3, ja nie odkryłam jak w tym pastę zrobić, mam wątpliwości czy to wogóle możliwe.
thehoneypot napisał/a:
Może spróbuj dwa razy wstawić cykl.

no ale to właśnie za bardzo rozpaćkane wychodzi (przynajmniej u mnie) takie gęste mleko i tyle, drugi cykl niewiele daje, bo po prostu miesza to co tam się zrobiło wcześniej, ewentualnie resztki domieli.
Jak się do drugiego cyklu dosypie ziarenek, to wychodzi bardzo gęsta breja, ale nadal nie pasta.
Trzecie dosypanie powoduje, ze ma się bardzo dużo, bardzo gęstej breji (ale nadal nie pasty), która jest za gęsta żeby ją ten młynek dobrze mieszał i zaczyna się lekko przypalać na grzałace. Jest to moment kiedy maszynka robi bi bi bi i odmawia współpracy.
Może napisać do tego sprzedawcy z prośba o przepis na jakąś pastę :-?

Tą opcję rozparzania (nie rozprażenia, niestety) tylko raz wykorzystałam.

maga - 2010-01-29, 12:50

a o co chodzi z tym rozparzaniem? ziarno jest ugotowane, czy jak?
zojka3 - 2010-01-29, 12:54

Dałam suche nienamoczone pestki i oczywiście zmieliło bez problemu ale to zmielone nie pozostało w sitku tylko przeleciało. Konsystencja pasty jest super, gładziutko zmielone i w ogóle git ale prawie wszystko się rozpłynęło w wodzie.
Według mnie powinno pozostać w sitku a tak nie było :oops:
thehoneypot, daj znać koniecznie co Ci wyszło, może Tobie się uda.
nika, a to rozparzanie to takie ugotowanie, tak? Co z ziaren wychodzi, na czym próbowałaś? Dawałaś suche czy namoczone?

nika - 2010-01-29, 13:20

no właśnie takie ugotowane. Robiłam z soi namoczonej. Garstka ugotowanej soi wyszła i tyle, lepiej chyba normalnie ugotować.
bronka - 2010-01-29, 14:08

zojka3 napisał/a:
ale prawie wszystko się rozpłynęło w wodzie.

kurza twarz :shock: to do robienia pasty trzeba nalać wodę?

ja bym nie nalała :roll:

A grzałka wtedy działa? woda się grzeje?

zojka3 - 2010-01-29, 16:56

thehoneypot napisał/a:
kurza twarz to do robienia pasty trzeba nalać wodę?

tak jest w instrukcji ale może ja coś źle czytam. Według mnie to pasta powinna pozostać w sitku a to się wszystko połączyło :cry:

bronka - 2010-01-29, 17:16

ponawiam pytanie-grzałka przy opcji pasta grzeje?
Nie chcę zniszczyć tak cennego nabytku :-/

nika - 2010-01-29, 17:24

thehoneypot, grzeje
zojka3 - 2010-01-29, 20:14

thehoneypot napisał/a:
ponawiam pytanie-grzałka przy opcji pasta grzeje?
Nie chcę zniszczyć tak cennego nabytku

tak, tak, grzeje jak cholera! pieni się, kotłuje i paruje jak przy mleczku ;-)

Arielka.v - 2010-01-29, 21:20

dzisiaj kurier przyniósl i paczke z tym fajnym urządzeniem :mryellow:
nie mam w domu soi wiec jeszcze nie wypróbowałam ale jutro ide na zakupy więc będzie wielka próba. mam nadzieje ze sie na nim nie zawiode i ze produkty sojowe domowej roboty na stałe wejdą do naszego jadłospisu.

bronka - 2010-01-30, 10:52

nika, zojka3, dzięki za odpowiedź.

Moim zdaniem coś nie tak.
Jeśli grzeje- trzeba wlać wodę bo spalę grzałkę. Ale jak wleję wodę to i się pasta rozpuści!

Różnią się czymś te programy w takim razie? Ale się zeźliłam :evil:

Dzisiaj po pracy walczę z pastą. Słonecznik mam i pestki dyni. Oj biada tej maszynie jak mi się nie uda :mryellow:

zojka3 - 2010-01-30, 12:03

Chyba skontaktuję się ze sprzedawcą albo producentem, bo zaczyna mnie to wkurzać. Bardzo mi zależało na pastach a tu dupa. Dzisiaj jeszcze spróbuję z jakiejś fasoli
bronka - 2010-01-30, 13:17

Kamil Cz., Panie Kamilu może Pan nam coś poradzi?

Zrobiłam pastę.
Wrzuciłam 2 miarki kiełków z grochu. Ustawiłam program. Zrobiło. Wylałam mętną wodę. Otwieram siteczko...... a tu puściutko! :evil:
Jak to określił mój M: Wyszła ściema- pasty nie ma :-o
Oburzające

Skupię się lepiej na mleczkach. Zrobiłam na poprawienie humoru mleko ze słonecznika (1 miarka i litr wody, a potem przez sitko). Wyszło pyszne i idealne do kawy( nie warzyło się, nie miało posmaku, w kolorze mleka) a na sitku został bardzo smaczny "twarożek" do chlebka.

gosia_w - 2010-02-02, 09:55

zojka3, a Tobie udało się zrobić pastę?
zojka3 - 2010-02-02, 11:54

gosia_w napisał/a:
zojka3, a Tobie udało się zrobić pastę?

no właśnie, k... nie! ]:-> robiłam dzisiaj z fasoli mung i miałam jeszcze z ciecierzycy spróbować, bo ona najbardziej do soi podobna ale nie wiem czy sobie nie fundować mycie tego badziewia.

gosia_w - 2010-02-02, 14:04

ja próbowałam zrobić pastę ryżową - mam trochę inny automat niż ten opisany w tym wątku. W zestawie jest specjalne sitko do pasty ryżowej. Zrobiłam wszystko zgodnie z instrukcją i ... nic z tego. Wyszło mleko, a w sitku jak zwykle gęsta breja.
maga - 2010-02-02, 19:34

A ja zrobiłam dziś pastę :-x :-x :-x
Nie wiem o co biega... Najpierw zrobiłam mleko sojowe - na sitku została rzadka okara. Potem taką samą porcje soi nastawiłam na pastę i... na sitku nie zostało prawie nic :shock: Może z łyżeczka rozwodnionej okary.... Ej no, o co chodzi? a może na tę paste się nie wlewa wody? Ale przecież grzałka grzeje, to się w tem sposób spali... :-?

Arielka.v - 2010-02-02, 19:58

w instrukcji jest napisane ze do pasty sie leje tyle samo wody co do mleka.
szczerze mowiac ja myslalam ze w ogóle sie wody nie leje bo pasta przecież sie rozpłynie :-/
a ja kupiłam to głównie do robienia pasty. :roll:

nika - 2010-02-02, 22:12

Poprosiłam sprzedawcę o przepis na pastę. Ciekawe czy dostanę odpowiedź.
zojka3 - 2010-02-03, 06:04

Arielka.v napisał/a:
a ja kupiłam to głównie do robienia pasty.

no właśnie ja tak samo :cry:
nika napisał/a:
Poprosiłam sprzedawcę o przepis na pastę. Ciekawe czy dostanę odpowiedź.

Ja też napisałam w tej sprawie, ciekawe co z tym fantem zrobi :evil:

bronka - 2010-02-03, 10:50

też napisałam ]:->
zojka3 - 2010-02-03, 12:07

Dostałam odpowiedź. Napisałam żeby zwrócili kasę albo dali dobry automat, który robi pastę. Pan prosi o odesłanie ale nie napisał czy zwrócą kasę czy dadzą nowy-w obu przypadkach będę usatysfakcjonowana :-D
A Wam odpisali już?

bronka - 2010-02-03, 13:58

Odpisali, ale właściwie nie na temat. Ja i tak lubię ten automat. Kupiłam go do robienia mleka i z tego się spisuje. Pasty robię w blenderze i tak niestety pozostanie :-(
zojka3, daj znać jak to wszystko się rozwiąże. Zastanawiam się czy nie sprowadzić tych automatów do mnie do sklepu i wolę wiedzieć, czy kontrahent jest wiarygodny.

maga - 2010-02-03, 15:15

A ja się zdecydowałam na ten sprzęt też pok kątem past. Chciałam kupić porządny blender, ale wzięłam to badziewie, bo skoro można mieć 2 w jednym... To se usprawniłam :-/
bronka - 2010-02-03, 16:02

weź przykład z zojka3, - napisz i oddaj :evil:
skoro wprowadzają w błąd tymi pastami to w porządku nie jest

Malinetshka - 2010-02-03, 16:31

Ja zamówiłam, ale jeszcze nie dostałam.. A tymczasem czytam tu Wasze oznaki niezadowolenia.. z tym, że ja nie liczę na automat do past tylko jednak do mleczek. Ale - skoro już tak jest reklamowany, że można w nim robić pasty, a okazuje się, że nie można to lipa :>
nika - 2010-02-04, 21:42

Dostałam odpowieź:
Cytat:
Witam
Pasta zostaje w sitku, jeżeli chodzi o jej ilość to z takiej miarki soi
nieda się wytworzyć więcej pasty.
Pozdrawiam


I tyle w tym temacie

lompart - 2010-02-05, 11:05

Witam
Chciałbym wyjaśnić sprawę pasty.
Pastę zgodnie z instrukcją robi się z ziaren roślin strączkowych. Po cyklu "pasta" w sitku zostaje ok 1 dużej łyżki pasty. Tak mała ilość jest związana z faktem, że w tym cyklu włókna roślin są w odcieku. W przciwieństwie do cyklu " mleko", gdzie włókna zostają w sitku. Dzięki temu pasta ma idealną konsystencję. Chcąc zrobić większą ilość pasty trzeba cykl powtórzyć kila razy, dodając nowych ziaren. Po ocieknięciu pasty można ją łaczyć z innymi produktami do smaku np pestkami. To trzeba wykonywać poza urządzeniem. Maszynka nie jest młynkiem czy blenderem do mielenia, pracuje wyłącznie z wodą, więc wszystko się rozpuści i wypłynie.
Urządzenie robi pastę z soi i innych roślin strączkowych. Tak zostało zaprojektowane i tak jest reklamowane. Jeżeli ktoś chce zrobić pastę z ziaren które się rozpuszczają w wodzie i to nie wychodzi, nie jest to wina maszynki.
Pozdrawiam
Producent

maga - 2010-02-05, 12:30

Nie zgodzę się. W/g mnie, skoro jest opcja "pasta", to w sitku powinno zostać więcej zmielonej masy niż w opcji "mleko" (piszę o soi, bo tylko taki wariant można rozpatrywać zgodnie z przeznaczenim urządzenia). Nie rozumiem jak to jest możliwe, że w opcji "pasta" więcej materiału przechodzi do odcieku. W/g mnie jest to całkowicie bez sensu. Jak dla mnie maszyna nie spełnia swoich funkcji :-/
No i na sitku nie zostaje duża łyżka pasty tylko niewielka ilość półpłynnej masy :-?

Arielka.v - 2010-02-05, 16:39

Mam pytanie.
czy jak robicie paste to nalewacie do dzbanka taką samą ilość wody jak do produkcji mleka?
w instrukcji jest napisane ze ma być 1,1 -1,3 l wody.

moim zdaniem nie opłaca się właczać tej maszyny dla jednej łyżki pasty, a jeszcze powtarzać cykl kilkakrotnie :-/
musiałabym wstać co najmniej 2 godziny przed śniadaniem zeby sobie zrobić świeżą pastę. :-/
lepiej ugotować tą soję i potraktować blenderem bedzie prosciej i szybciej no i duzo wiecej produktu.

zojka3 - 2010-02-05, 17:27

lompart napisał/a:
Witam
Chciałbym wyjaśnić sprawę pasty.
Pastę zgodnie z instrukcją robi się z ziaren roślin strączkowych. Po cyklu "pasta" w sitku zostaje ok 1 dużej łyżki pasty. Tak mała ilość jest związana z faktem, że w tym cyklu włókna roślin są w odcieku. W przciwieństwie do cyklu " mleko", gdzie włókna zostają w sitku. Dzięki temu pasta ma idealną konsystencję. Chcąc zrobić większą ilość pasty trzeba cykl powtórzyć kila razy, dodając nowych ziaren. Po ocieknięciu pasty można ją łaczyć z innymi produktami do smaku np pestkami. To trzeba wykonywać poza urządzeniem. Maszynka nie jest młynkiem czy blenderem do mielenia, pracuje wyłącznie z wodą, więc wszystko się rozpuści i wypłynie.
Urządzenie robi pastę z soi i innych roślin strączkowych. Tak zostało zaprojektowane i tak jest reklamowane. Jeżeli ktoś chce zrobić pastę z ziaren które się rozpuszczają w wodzie i to nie wychodzi, nie jest to wina maszynki.
Pozdrawiam
Producent

Miło, że się Pan odezwał z wyjaśnieniami, niestety w moim automacie nie została nawet łyżka pasty :cry:

gosia_w - 2010-02-06, 16:15

zrobiłam mleko owsiano-kokosowe. Z owsa bezłuskowego, który okazał się być łuskowy :-( . Ale do mleka da się wykorzystać. Wyszło mi trochę za gęste, pewno dlatego, że owsa było 80%. Następnym razem zmienię proporcje.
angienunia - 2010-02-06, 20:12

ja robie takie same, ale z platkow owsianych :) wsypuje 2 lyzki platkow oraz 1/4 miarki nieprazonych ekologicznych chipsow kokosowych. Wychodzi pyszne.

Ah! ostatnio takze zrobilam jeczmienne i kamutowe. Pol miarki jeczmienia/kamutu oraz 4 daktyle. Wyszlo boskie.

gosia_w - 2010-02-06, 20:29

angienunia, a to owsiane wyszło Ci takie bardziej gęste? U mnie jest bardziej gęste od ryżowego i jaglanego, które przetestowałam do tej pory.

[ Dodano: 2010-02-06, 20:30 ]
angienunia napisał/a:
jnieprazonych ekologicznych chipsow kokosowych

przejechałam się na KEN i też już takie dodałam. Czy Ty je też namaczasz, czy dodajesz dopiero do dzbanka? Pytanie aktualne, jeżeli namaczasz zboża :-D

angienunia - 2010-02-06, 20:38

gosia_w napisał/a:
angienunia, a to owsiane wyszło Ci takie bardziej gęste? U mnie jest bardziej gęste od ryżowego i jaglanego, które przetestowałam do tej pory.

[ Dodano: 2010-02-06, 20:30 ]
angienunia napisał/a:
jnieprazonych ekologicznych chipsow kokosowych

przejechałam się na KEN i też już takie dodałam. Czy Ty je też namaczasz, czy dodajesz dopiero do dzbanka? Pytanie aktualne, jeżeli namaczasz zboża :-D


Nie, owsiane wyszlo mi normalne. Moze to dlatego, ze daje ich malo.


Nie namaczam, "rozkruszam" w lapach i wrzucam do miarki dopiero:)
Jeczmien i kamut mocze, bo jednak nie jestem przekonana co do nienamoczonego

gosia_w - 2010-02-06, 20:45

to jak odmierzasz ilość? ja mam kubeczek - miarkę, wsypuję tam zboże i kokos, potem to wrzucam do miseczki, płuczę i namaczam. Nie umiem wyłowić tego kokosa.
angienunia - 2010-02-06, 20:51

No wiec mowie, ze kokosa nie mocze. Rozkruszam go i 'na sucho' wrzucam do miarki. Nie ma sensu dla mnie moczyc kokosa, bo wg. mnie traci swoj aromat
gosia_w - 2010-02-06, 21:07

tak właśnie zrozumiałam, tylko nie wiem, jak odmierzasz. Masz miarkę, sypiesz tam zboże, powiedzmy 3/4 miarki i co dalej - przesypujesz zboże do pojemniczka, w którym będzie się moczyło, a potem odmierzasz miarką 1/4 kokosa?
angienunia - 2010-02-06, 21:09

dokladnie tak :)
Bionin - 2010-02-06, 21:19

Cytat:
Soję namoczyć na noc, odsączyć, zamrozić, odmrozić:) i dopiero wtedy użyć do produkcji mleka. Nie ma wtedy tego "posmaku sojowego".


"Metoda Cornell
Jest wiele przepisów i sposobów na przygotowanie mleka sojowego niektórzy przed użyciem soi blanszują ją,zdejmują skórkę lub dodają NaHCO3(Natriumhydrogencarbonat) by zneutralizować charakterystyczny smak soi. Mielenie ziaren soi w gorącej wodzie nazywamy metodą Cornell’a i z użyciem tej metody pracują wszystkie roboty firmy aktivplus.
Aby pozbyć się charakterystycznego smaku soi ziarna mielone są w temperaturze 85°C - 95°C.Mleko powstałe w ten sposób ma neutralny smak i nadaje się wyśmienicie do tworzenia różnych koktajli np. z bananami, truskawkami czy czekoladą, które smakują wyśmienicie na zimno i na gorąco."


calosc: hxxp://www.aktivplus.org/cms_pl/index.php?option=content&task=view&id=20

Witam!

Z powyzszego wynika, w jaki sposob roboty radza sobie z posmakiem soi. Zrobilem 2 proby i mleko mozna pic od razu po sporzadzeniu a nie jak to robi wiele osob, po dodaniu wszystkiego, co tylko moze zabic "niewygodny" smak:

Wymoczone ziarna wsypuje do blendera, wlewam gotujaca wode i miksuje. Przelewam przez pieluche tetrowa, wyciskam i gotuje 15 minut. W ten sposob wychodzi mleko sojowe naturalne, geste i wydajne (70g suchego ziarna na 1 litr mleka czyli z 400g soi BIO za 4zl z groszami mozna wyprodukowac prawie 6 litrow zjadliwego napoju)

pozdrawiam


Wlasnie zrobilem mleczko z orzechow laskowych ta sama metoda. Szkoda tylko, ze nie da sie w ten sposob zrobic mleka ryzowego o klarownej konsystencji

gosia_w - 2010-02-06, 21:24

a co to za blender, do którego można wlać wrzątek i nie pęka?
Bionin - 2010-02-06, 21:43

gosia_w napisał/a:
a co to za blender, do którego można wlać wrzątek i nie pęka?


Duza czesc blenderow dzbankowych posiada pojemniki z tworzywa sztucznego, ktore wytrzymuja wysoka temperature. Wczesniej opisywany robot z "lompartu" tez ma plastikowa obudowe i jakos nie peka. Jeszcze inne urzadzenia maja dzbanki ze szkla hartowanego itd.

lompart - 2010-02-08, 10:13

cd wyjaśnień dotyczących pasty.
W krajach azjatyckich, gdzie spożycie mleka sojowego jest podstawą diety, takie urządzenia stoją praktycznie w każdej kuchni. Pasta w nich wytwarzana nie służy wyłacznie do jedzenia. Jest używana do wielu celów, np jest doskonałą bazą do domowego wyrobu kosmetyków (np. kremy do cery wrażliwej). Dlatego też pasta musi być o idealnej konsystencji, nie może zawierać włókien. Z 65 g soi nie da się zrobić więcej pasty o takiej jakości.
Pozdrawiam
PS nie znam sprawdzonego przepisu na kosmetyki- może ktoś zna

Malinetshka - 2010-02-09, 00:29

OK, czyli już wiemy, że w tym automacie opcja "pasta" to nie taka pasta, jaką większość z nas ma na myśli.. :>
Ja póki co będę jutro startować z pierwszym mleczkiem. Zdam relację po. :>

Bionin - 2010-02-09, 12:26

lompart napisał/a:
cd wyjaśnień dotyczących pasty.
W krajach azjatyckich, gdzie spożycie mleka sojowego jest podstawą diety, takie urządzenia stoją praktycznie w każdej kuchni. Pasta w nich wytwarzana nie służy wyłacznie do jedzenia. Jest używana do wielu celów, np jest doskonałą bazą do domowego wyrobu kosmetyków (np. kremy do cery wrażliwej). Dlatego też pasta musi być o idealnej konsystencji, nie może zawierać włókien. Z 65 g soi nie da się zrobić więcej pasty o takiej jakości.
Pozdrawiam
PS nie znam sprawdzonego przepisu na kosmetyki- może ktoś zna


Nie chcialbym nikogo atakowac, ale w zwiazu z sytuacja w opisie sprzedawanych robotow nalezaloby dodac informacje o mozliwosciach sprzetu pod katem wlasnie pasty sojowej. Według informacji robot produkuje paste, tymczasem produkuje raczej ilosci szczepionkowe. Mozna tez dodac informacje, ile gramow pasty mozna wyprodukowac jednorazowo, zeby ludzie nie byli potem rozczarowani. Jesli natomiast chodzi o opowiastki o krajach azjatyckich to nie ma to zadnego zwiazku ze sprawa. Mimo to uwazam, ze robota warto kupic chocby ze wzgledu na produkcje mleka, bo cena jest bardzo atrakcyjna. Czemu nie umiescic w opisie, zamiast zdjecia pasty, kilku przepisow na jakies mleko? Podejrzewam, ze taki zabieg moglby zwiekszyc sprzedaz.

pozdrawiam

maga - 2010-02-09, 12:32

a ja się ciągle nie zgodzę. Dla mnie pasta ma odpowiednią konsystencję a to co mi wyszło, było gęstym płynem.
gosia_w - 2010-02-09, 16:06

Ja kupowałam automat z myślą o mleczkach i jestem zachwycona. Mam trochę inny model, ale pasty też nie udało mi się zrobić.
Malinetshka - 2010-02-09, 17:22

Ja właśnie piję pierwsze mleczko (ryżowo-migdałowo-daktylowe) i jest mi pysznie :D więc jestem zadowolona, bo też o mleczka mi chodziło. Także dziękuję, za produkt jak i za Waszą inspirację - drodzy mlekotwórcy :mryellow:
padma - 2010-02-10, 22:29

Dziewczyny, mój mąż przypomniał mi o problemie, jaki miałam z urządzeniem niedługo po zakupie. Po moich kilku pierwszych 'produkcjach' mleka sojowego nakrętka pod ostrzem rozdrabniającym ziarno była wyraźnie poluzowana, za każdym razem musiałam ją przykręcać podczas mycia. W końcu, po którymś mieleniu, w sitku oprócz zmielonej soi znalazłam... ostrze z nakrętką. Mój mąż wtedy przykręcił ostrze nakrętką samohamującą i od tej pory nie mam już takich problemów.
Nie wiem, czy tylko ja mam takie 'szczęście', w każdym razie na wszelki wypadek piszę Wam o tym.
A do Pana Producenta ślę taką właśnie przyjazną sugestię, że może by zamienić te zwykłe nakrętki nakrętkami samohamującymi, pewnie w cenie produkcji nie będzie to zbyt duża różnica, a jakość urządzenia się zwiększa znacznie. Tak przy okazji nasunęła mi się jeszcze taka myśl, żeby czarny napis na górze urządzenia przestrzegający przed zamaczeniem silnika był niezmywalny - ten na moim starł się po kilku przetarciach ściereczką, za to napis z nazwą firmy widnieje do dzisiaj ;)

gosia_w - 2010-02-11, 21:08

zrobiłam dzisiaj mleczko ze słonecznika (moczonego ok. 4 godzin). Wyszła z tego woda o smaku lekko słonecznikowym i serek (pasta?). Chyba mój automat potrzebuje zboża :-)
zojka3 - 2010-02-12, 06:57

dla mnie z tą pastą to porażka po całości. Jeśli się pisze, że robi mleczka i pastę to tak ma być....a nie przepraszam ostatnio zrobiłam ze słonecznika dwa razy (w sensie za jednym zamachem dwa nastawienia) i ściągnęłam sobie pastę ze ścianek pojemnika plastikowego i sitka i była naprawdę pyszna :lol: Chyba go nie oddam jednak, bo ten smak to niebo w gębie ale wolałabym się nie certolić ze zdrapywaniem ze ścianek tylko jak człowiek wyjąć z pojemnika, w którym powinna ona pozostać :roll:
gosia_w - 2010-02-12, 09:40

zojka3, u mnie też było na ściankach i trochę w środku. Tylko że ja robiłam mleko :roll:
maga - 2010-02-12, 09:53

No właśnie ja tak samo miałam przy mleku. A BTW - polecam Wam budyń jaglany na słonecznikowym mleku. Dodalam 2 daktyle, 2 morele, zmiksowałam, zagotowałam, później wsypałam zmieloną jaglankę (ze 4 łyżki na pół litra), ale nie chciała zgęstniec pożądnie, więc dałam jeszc ze łyżkę ziemniaczanej. Gorącym zalałam mrożone truskawki i... odpłynęłam ;-) Moje dziecko też było zachwycone (w wersji z borówką amerykańską).
Wracając do wad i zalet urządzenia - ja mam wciąż mieszane uczucia, ale i tak chyba wychodzi na plus, bo dziecie moje uwielbia mleczka z tej maszynki. Często pokazuje na nią, jeśli chce mlesio :-D Wczoraj bawiliśmy się słoikiem z płatkami owsianymi. Mówię do niego - A może zrobimy mleczko z płatków? A ten się zerwał i leci do blatu, na którym maszynka stoi i pokazuje paluchem: "yyyy! yyyy!" :mryellow:

bronka - 2010-02-12, 12:18

maga napisał/a:
ię zerwał i leci do blatu, na którym maszynka stoi i pokazuje paluchem: "yyyy! yyyy!" :mryellow:

Jakie te dzieci są cudowne :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Ja ostatnio zaczęłam się martwić, czy Feli nie zacznie twierdzić, że mleko to z automatu pochodzi.

Przypadkiem zrobiłam słonecznikowe na opcji "pasta". Pasty oczywiście nie było, ale mleko było lepsze niż na opcji "mleko sojowe". No i ten "twarożek" mniam

zojka3 - 2010-02-12, 14:56

maga, dobry jest Stachu! :-D Moja nie kuma picia niczego poza wodą dlatego tak się tych past uczepiłam.
Budyń muszę wypróbować, to do mnie przemawia ;-) Kiedyś zrobiłam w skromnej wersji czyli ugotowana bardzo rzadka jaglanka, zmiksowana i do tego syrop z agawy. Dosypałam uprażonych pestek dyni i wciągnęłam nosem. Tak sobie myślę, że zmiksowany kokos by sie tam jeszcze przydał i truskawy mniam...

maga - 2010-02-12, 15:00

Cytat:
maga, dobry jest Stachu!

:mrgreen:
Ależ Ci sie zakodowało biechnowe dziecię w głowie :lol: :lol: :lol:
A Ziom z kolei krzywo patrzy na wodę. Dlatego zaczęłam mu kombinować przeróżniste wywary wazrywne, kompociki i mleczka. Sorry za OT

zojka3 - 2010-02-12, 15:10

Olaboga, no zaraza jakaś! Powiedz chociaż, że Ziom ma na drugie Stachu ;-)
Nie wiem czy mnie cokolwiek tłumaczy ale na początku mojej kariery w byłej firmie robiłam coś dla jednego dyrektora i walnęłam jakiegoś byka. I ten byk ciągnął się za mną jeszcze kilka lat i za każdym razem jak dla tego samego dyrektora coś robiłam to dawałam plamę. Zebym nie wiem ile razy bym sprawdzała to zawsze było nie tak! Tak więc przepraszam na przyszłość, bo jeszcze pewnie z 10 razy przechrzczę Twojego....uwagaaaaaa Ziomalka :mryellow:

maga - 2010-02-12, 15:13

zojka3, :lol: :lol: :lol:
Malinetshka - 2010-02-12, 21:07

Ja póki co robiłam tylko mleczka :) Z mleczkiem adzuki zrobiłam tak, że wypiłam w różnych wersjach, ze słodem, kakao (mniam), a z tego co zostało na sitku zrobiłam sobie kolację na ciepło :) Mianowicie bazując na przepisie B. Żak-Cyran zrobiłam adzuki z duszoną cebulką i ziołami (tymiankiem, majerankiem, natką pietruszki) doprawione sosem sojowym i sokiem z cytryny, tyle, że była to taka papka-sos, a nie fasolka w ziarenkach. Smakowało równie pysznie, a ja miałam radochę, że nic się nie zmarnowało :)
gosia_w - 2010-02-12, 21:21

Mali, moczyłaś, czy z suchej zrobiłaś? A do kawy takie fasolowe mleczko się nadaje? A adzuki z cebulką i przyprawami uwielbiam, dodaję jeszcze pomidory i dużo natki :-D

Dziewczyny, a jak robiłyście słonecznikowe? Ja swoją brejowatą wodę wylałam. Zastanawiam się, co źle zrobiłam. A może mój automat nie umie robić z pestek ;-)

Malinetshka - 2010-02-12, 21:46

Cytat:
Mali, moczyłaś, czy z suchej zrobiłaś?

Moczyłam :) Zapomniałam tylko, że z adzuki nie trzeba odlewać wody i odlałam :> W sumie mogłam ją dodać do dzbanka.
gosia_w napisał/a:
A do kawy takie fasolowe mleczko się nadaje?

Nie próbowałam, więc nie doradzę :> Na pewno z kakao łączy się fajnie, nie umiem sobie wyobrazić z kawą.

bronka - 2010-02-13, 12:53

gosia_w napisał/a:
Dziewczyny, a jak robiłyście słonecznikowe? Ja swoją brejowatą wodę wylałam. Zastanawiam się, co źle zrobiłam. A może mój automat nie umie robić z pestek ;-)


Może spróbuj zrobić na innym programie niż "mleko", albo kupić inny słonecznik.
Może był za suchy. Zauważyłam ,że ten, którego ja używam jest tłusty i mięciutki.

zojka3 - 2010-02-13, 14:57

thehoneypot napisał/a:
Zauważyłam ,że ten, którego ja używam jest tłusty i mięciutki.

A jaki to jest? I rzeczywiście coś może być na rzeczy z eko słonecznika pasta wyszła jak marzenie a z nie eko taka sobie i bardziej rozlazła :-/

Arielka.v - 2010-02-13, 17:24

robiłam dzisiaj mleczko ryżowe z migdałami i daktylami.
nie smakowało mi za bardzo. chyba za mało daktyli dałam. następnym razem zrobie tylko migdałowo-daktylowe.

zojka3 - 2010-02-13, 17:37

Arielka.v napisał/a:
robiłam dzisiaj mleczko ryżowe z migdałami i daktylami.

mi też to nie podeszło ale może na dwa razy nastawić, będzie treściwsze

maga - 2010-02-13, 17:47

ha. A ja do ryżowego się przekonałam. Daję miarkę suchego ryżu, 20 migdałów i 2 daktyle. Na zimno smaczniejsze.
No mój syn mógłby wypić cały dzbanek na raz, gdyby mu pozwolić :->

zojka3 - 2010-02-13, 17:53

maga napisał/a:
No mój syn mógłby wypić cały dzbanek na raz, gdyby mu pozwolić

Jeszcze powiedz, że sobie sam trzyma ;-) (coś mi świta, że na zdjęciach widziałam jak ze szklanki doi a moja daleko w lesie w tym temacie)

Arielka.v - 2010-02-13, 20:46

trochę wypiliśmy a resztę dodałam do gofrów.
pyszne wyszły i niesamowicie chrupiące mimo dużej ilości mąki razowej :shock:
zawsze mi wychodziły bardzo miękkie a dzisiaj taka niespodzianka.

zojka3, mi sie wydaje ze ono bylo dosyc tresciwe, takie gęstawe tylko zupełnie bez smaku. pokombinuje z innymi składnikami.

maga - 2010-02-13, 21:46

zojka3, pije z kubka. Sam sobie trzymał (i jadł też sam), ale mu się odwidziało i trza mu podrzymywać ;-)
zojka3 - 2010-02-14, 04:59

Arielka.v napisał/a:
zojka3, mi sie wydaje ze ono bylo dosyc tresciwe, takie gęstawe tylko zupełnie bez smaku. pokombinuje z innymi składnikami.

to dawaj znac jak coś wymyslisz.
maga napisał/a:
zojka3, pije z kubka. Sam sobie trzymał (i jadł też sam), ale mu się odwidziało i trza mu podrzymywać

mężczyźni też bywają zmienni ;-)

maga - 2010-02-14, 07:26

Cytat:
Wysłany: Dzisiaj 4:59

Zojka :lol:

zojka3 - 2010-02-14, 12:18

maga napisał/a:
Cytat:
Wysłany: Dzisiaj 4:59

Zojka

a co! I jeszcze 10 minut później ćwiczyłam :lol: W pewnym wieku rzuca się na głowę :-P

bronka - 2010-02-15, 13:41

zojka3 napisał/a:
thehoneypot napisał/a:
Zauważyłam ,że ten, którego ja używam jest tłusty i mięciutki.

A jaki to jest? I rzeczywiście coś może być na rzeczy z eko słonecznika pasta wyszła jak marzenie a z nie eko taka sobie i bardziej rozlazła :-/

Ja robię z eko ( bioraj albo biofuturo) nie używam bakalii nie-eko ( siarki się boję :mrgreen: )

gosia_w - 2010-02-15, 13:46

ja robiłam z eko słonecznika Natu, ale chińskiego. Teraz udało mi się kupić europejski, wypróbuję za parę dni.
zojka3 - 2010-02-15, 14:10

ja zgłupieje z tym automatem, pierwsza pasta (hmm...) wyszla super, druga bardziej rozlazła a dzisiaj nie miałam czego zbierać :-?
gosia_w - 2010-02-28, 09:53

dzisiaj zrobiłam mleczko owsiano-nerkowcowe. Pół miarki owsa bezłuskowego (naprawdę bezłuskowego, poprzednio miałam bezłuskowy z mnóstwem łusek :evil: ) i pół miarki nerkowców. Namoczone na noc. Bardzo smaczne, słodkie, niepotrzebne daktyle, czy inne słodziki.

Niedawno robiłam owsiano-słonecznikowe (z tego słonecznika europejskiego) i nie było dobre.

angienunia - 2010-02-28, 20:26

a ja niedawno zrobilam probiotyczne mleko sojowe:)
namoczylam eko soje i zrobilam normalnie w maszynie wg przepisu, ostudzilam i wrzucilam do mleka probiotyczne bakterie kwasu mlekowego (weganskie), owinelam kocem i odstawilam w cieple miejsce (czyli do mojego pokoju:D). Na nastepny dzien sie pieknie zsiadlo i zrobilo takie.... probiotyczne :-P
polecam, bo to dobre dla jelitek jest

Arielka.v - 2010-02-28, 23:22

angienunia, skąd miałaś takie probiotyczne bakterie?
w jakimś sklepie ze zdrową zywnoscia mozna to kupić?

bronka - 2010-03-01, 06:53

angienunia, jesteś boska :-D
angienunia - 2010-03-01, 08:16

Arielka.v napisał/a:
angienunia, skąd miałaś takie probiotyczne bakterie?
w jakimś sklepie ze zdrową zywnoscia mozna to kupić?


tak, tylko w sklepie ze zdrowa.

[ Dodano: 2010-03-01, 08:16 ]
thehoneypot napisał/a:
angienunia, jesteś boska :-D


:D

della - 2010-03-11, 19:46

a ja tu się tak wtrącę w wątek i pożalę, że ostatnio mój automat bałagani. i nie wiem, dlaczego. wody wlewam minimum [1,1l], soję moczę - metody nie zmieniłam od początku mojej przygody. ucieka mi zawsze to mleko bokiem albo dzióbkiem. może nie jakieś duże ilości, ale średnio mi się widzi szorowanie blatu za każdym razem. i jeszcze dodam, że w czasie mielenia wystrzela ta zatyczka od otworu na ziarno. dysponuję automatem takim jak te, wystawiane na allegro.
maga - 2010-03-11, 19:48

della, moja zatyczka też wystrzela a przy tym trochę płynu. No cóż... trza było się zaopatrzeć w jakiś lepsiejszy sprzęt :roll:
della - 2010-03-11, 19:50

ale na początku spisywał się bez zarzutu. nie wiem z czego wynikają zmiany. zmęczenie materiału?
Arielka.v - 2010-03-11, 20:03

mi tez ostatnio zatyczka wystrzeliła i troche mleka uciekło ale wydaje mi sie ze po prostu zbyt duzo wody nalałam :-?
della - 2010-03-11, 21:42

nie wiem, ja ostatnio wlewam niezbędne minimum. może po prostu muszę z moim automatem przeprowadzić poważną rozmowę... :-?
Malinetshka - 2010-03-11, 22:36

O... mi też zatyczka zaczęła wystrzeliwać :>
rosa - 2010-03-12, 09:45

ha, też zakupiliśmy
codziennie używamy - fajna sprawa, tylko mycie tego skomplikowane jak dla mnie :-/

strzelająca ftyczka :evil: czekam na nią w takim razie. aha, ale jak nie z soi to też strzela?

Malinetshka - 2010-03-12, 10:35

rosa napisał/a:
mycie tego skomplikowane jak dla mnie :-/

Ano :/
roska, ja robiłam póki co tylko "nie z soi" i właśnie przy trzecim mleku zaczęła wyskakiwać. To chyba kwestia pędu gorącego powietrza, gdy automat zaczyna mielić. Wtyczka jest po prostu za słabo osadzona. Może powinno być w niej jakieś "klik" przy wkładaniu..

Arielka.v - 2010-03-12, 11:28

rosa, mi na ryżowym wystrzeliła.
maga - 2010-03-12, 11:47

mi strzela przy każdym. I to coraz częściej :-/
Arielka.v - 2010-03-12, 12:05

jutro będę robić sojowe, w niedziele pewnie migdałowe więc sie przekonam czy to bylo tylko jednorazowo czy częściej będzie się powtarzać :-?

Może trzeba to czymś zakleić albo obciążyć.
moim zdaniem to zbyt lekko się tam wkłada i nawet się nie dziwie ze jak ciśnienie się zwiększa to strzela. :-/

bronka - 2010-03-12, 14:39

kurza twarz :shock:
Mój nie strzela (jeszcze :-P )
Wydaje mi się, że lepiej nie obciążać tej zatyczki.
Może to taki "bezpiecznik" i gdyby był na siłę przytrzymany to stałoby się coś gorszego :-?

della - 2010-03-12, 20:06

wtyczka to mały pikuś, można ją oswoić. mi mleko ucieka bokiem! :shock:
Arielka.v - 2010-03-13, 19:07

robiłam dzisiaj z rana mleko sojowe, niestety strzela.
troche mleka też uciekło :roll:

a jeśli mowa o mleku sojowym to mam pytanie a wlasciwie dwa,

- jak dlugo mozna przechowywać w lodówce mleko sojowe? nalałam swoje do słoików i za pasteryzowałam. jak dlugo ono wytrzyma? nie usmiecha i się wyciągnąć za kilka sni zsiadłego :lol:

- po zrobieniu mleka w tym pojemniczku metalowym została taka jakby pasta, bardzo gęsta.
czy cos da sie z tym zrobić? można np. do czegoś dodać?
w przypadku mleka ryżowego zawsze dawałam te "resztki" do gofrów albo naleśników ale to jest o wiele bardziej geste wiec nie mam pojęcia co z tym zrobić :roll: szkoda mi wyrzucać.

Malinetshka - 2010-03-13, 19:14

Arielka.v, co do mleka to nie wiem jak długo można przechowywać, ale pewnie parę dni. A jeśli wyjdzie zsiadłe to "pół biedy" bo można zrobić tofu lub zjeść jogurt ;) gorzej, jak się zepsuje, zgorzknieje itp.

A może kotlety z tej pasty? Albo pastę ;)
Ja z takiej pasty z adzuki, która została w sitku zrobiłam sosik do kaszy ;) pisałam o tym gdzieś tu...
Myślę, że jeśli jest rzadka to można wrzucić do garnuszka i trochę odparować na wolnym ogniu lub od razu zagęścić mąką/płatkami i doprawić po swojemu. Może z duszonymi pieczarkami zmieszać, przyprawić i machnąć kotleciki :)

Arielka.v - 2010-03-13, 19:18

Malinetshka, ta pasta jest właśnie niesamowicie gęsta :shock:
della - 2010-03-13, 19:20

Arielka.v, to coś, co zostaje to okara. wklep w wyszukiwarkę, znajdziesz multum przepisów. poza tym podobno świetnie się też spisuje jako maseczka kosmetyczna.

co zaś się tyczy mleka, to nie wiem, ile może stać, ale jak się zsiądzie, to wtedy jest zdrowsze. moje mleko stoi w lodówce przez tydzień [codziennie po trochu dodaje do musli] i nic się z nim nie dzieje. raz mi się zsiadło, bo byłam chora i nie jadłam nic, to wtedy dodałam normalnie do musli i dorzuciłam ananasa [co by słodko było] - nie było czuć kwaśnego smaku.

Arielka.v - 2010-03-13, 19:33

No włanie miałam taki plan żeby to mleko było dobre przez tydzień.
w ciagu tygodnia nie mam za bardzo czasu go robić więc dzisiaj zrobiłam większą ilość.
mam nadzieję, że wytrzyma.

a wracając do tej okary to pomyślałam, żeby to jutro wrzucić do "gulaszu" z soczewicy i zrobić z niej coś a'la śmietankę.
zobaczę co mi z tego wyjdzie.

Kat... - 2010-03-13, 20:09

Arielka.v, z okarą jest taki problem, że ma specyficzną konsystencję i jest jakby mączna. Ja ją miksuję z płatkami owsianymi i przyprawami, dodaję podsmażoną cebulkę (albo czasem surową), pora, można startej marchewki czy co tam masz do wykończenia w lodówce, lepię, panieruję i mam około 10 kotlecików :-)
Arielka.v - 2010-03-14, 11:11

Już znalazłam bardzo fajne zastosowanie do okary :mryellow:

Dodałam ją do gotującej się kaszy gryczanej, do tego zioła i posypka z zarodków pszennych.
Miałam przepyszne śniadanko.
Jeszcze troche mi zostało więc wykorzystam to jutro do kaszy jaglanej :mryellow:

lompart - 2010-03-18, 09:36

Witam
Chciałbym wyjaśnić problem związany z wypadaniem korka i wylewaniem się napoju. To zjawisko występuje w wyniku wzrostu cisnienia powstającego w sitku. Najczęstrzą przyczyną jest jego zanieczyszczenie (płyn nie może wydostać sie z filtra). W wyniku dłuższej eksploatacji oczka filtra sie zaklejają- dlatego tak dużą wagę przywiązujemy do jego mycia. Jednocześnie informuję, że sitka (filtry) są do nabycia jako element eksploaracyjny (15 zł netto). Pozdrawiam

maga - 2010-03-18, 12:44

Moim zdaniem teoria lekko przeasadzona. Myję swoje sitko bardzo dokładnie szczoteczka do zębów i po wyschnięciu sprawdzam pod światło. Oczka są drożne. Poza tym moje sitko praktycznie od samego początku wystrzeliwało :-|
della - 2010-03-18, 16:42

ha! i wyszło, że to przez moją abnegację. dziękuję za informację:) postaram się doszorować to nieszczęsne sitko, jeśli zaś misja ma zakończy się porażką, niechybnie ucieknę się do zakupu nowej części.
nika - 2010-03-19, 22:24

della, namocz dobrze i doszorujesz bez problemu.

Ja okarę dodaję do chleba. Nie za dużo bo robi się kruchy.

della - 2010-03-20, 19:54

nika, dzisiaj się przypatrzyłam temu mojemu sitku, jak dla mnie to ono czyste jest. może gdzieniegdzie niektóre oczka zapchane... a zawsze tak uparcie szorowałam szczoteczką i zmywakiem, myślałam, że jest cacy. zostawię na noc, niech się pomoczy.
Arielka.v - 2010-03-21, 19:56

ja wczoraj robilam ryzowe i nic nie wystrzeliło wiec podejrzewam ze faktycznie coś z tym sitkiem bylo nie tak poprzednim razem. tym bardziej ze po poprzedniej produkcji mleka wrzuciłam sitko do wody i zupelnie o nim zapomniałam więc dosyć długo sie moczyło :-P
muszę teraz za każdym razem przeprowadzać taki "zabieg" :mryellow:

Kamil Cz. - 2010-03-22, 10:35
Temat postu: Wyskakiwanie korka
Witam wszystkich na forum
Chciałbym się odnieść do Państwa postów na temat sitka, najlepszym sposobem żeby sprawdzić urządzenie jest zrobienie cyklu z 65 gram suchej soi(jedna miarka) i około 1,1 litra wody(pomiędzy oznaczeniem na dzbanku) na czystym najlepiej nowym sitku. Jeżeli problem będzie występował nadal należy skontaktować się z serwisem ponieważ urządzenie może być uszkodzone. Duży wpływ na wyskakiwanie korka mogą mieć także składniki które są używane do robienia napoju, podczas procesu ich kleistość może zapychać otwory w sitku i powodować stężenie wewnątrz komory.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Kamil Czaplejewicz
P. H. Cezary Lompart

della - 2010-03-22, 20:58
Temat postu: Re: Wyskakiwanie korka
Kamil Cz. napisał/a:
Duży wpływ na wyskakiwanie korka mogą mieć także składniki które są używane do robienia napoju, podczas procesu ich kleistość może zapychać otwory w sitku i powodować stężenie wewnątrz komory.


wydaje mi się, że u mnie problem jest inny, z racji faktu, że cały czas używam tych samych ziaren [w sensie: tej samej firmy] i niczego więcej tam nie ładuję. skoro na początku działał bez zarzutu, to problem musi tkwić w sitku, tudzież w jakiejś usterce sprzętu. spróbuję jeszcze odszorować to nieszczęsne sitko, jeżeli nic się nie zmieni, to kupię nowe, niemniej jednak dziękuję za objaśnienia:)

nika - 2010-03-22, 21:42

U mnie też ten korek czasem wyskakuje, choć ja prawie tylko sojowe i to zawsze tak samo robię, moze po prostu ten plastik sie trochę ściera i tyle.
Arielka.v - 2010-03-23, 22:03

nie bardzo wiem gdzie o to zapytać.
jako ze tutaj sa posty nie tylko na temat urządzenia ale tez mleka zadam to pytanie właśnie tutaj.

Zakupiłam grzybki do produkcji kefiru.
Założenie było takie, że będe stosowała do tego celu mleko sojowe.
Teraz jednak w to zwątpiłam i nie mam pojecia czy takie mleko bedzie dobrze i czy te grzybki mi sie w nim nie zespują.
Moze ktos z Was sie orieuntuje czy do produkcji kefiru (jogurtu) z użyciem takich grzybków koniecznie musi być użyte mleko zwierzęce czy może być roślinne?

bronka - 2010-03-24, 11:01

Arielka.v, spróbuj- a się przekonasz.
Tylko obiecaj zdać później relację :mryellow:
Angieniunia robiła zsiadłe mleko sojowe z pomocą probiotyków chyba.

nika - 2010-03-24, 13:52

Arielka.v, chyba powinno sie udać, to mleko normalnie się zsiada jak postoi dłużej, ze wspomagaczami pewnie szybciej.
Co to za grzybki i gdzie je się kupuje?

Arielka.v - 2010-03-24, 14:06

thehoneypot, obiecuję, że zdam relację :-P

nika, to są grzybki kefirowe.
do szklanki mleka dorzuca się 2 łyżeczki tego i zostawia na 24 godziny po czym kefir jest gotowy.
nastepnego dnia czynność się powtarza i tak codziennie. grzybki te ciągle się rozmnażają i po jakimś czasie podwajają swoją objętość więc można je komuś przekazać albo dodawać większą ilość mleka.
ja swoje kupilam od Pana z Krakowa przez Allegro. w sklepach tego nie widziałam.
Jutro będę miała je już w domku i będę testować :-P

Pisałam nawet wczoraj do tego Pana maila z pytaniem czy na mleku sojowym one też działają ale nie wiedział. Napisał tylko ze na pewno nie ulegną zniszczeniu w tym mleku ale nie był pewny czy mleko sie zetnie czy nie.

Ale skoro piszecie, że z mleka sojowego da się zrobić zsiadłe mleko to myśle ze kefir też się uda.
Trzymajcie kciuki :mryellow:

maga - 2010-03-24, 18:23

Da się na 100% zrobić zsiadłe, bo robię do tofu :-) Wydaje mi się, że tym samym i kefir da się zrobić, tylko pewnie smak będzie miał trochę inny. Czekam na relacje!
Arielka.v - 2010-03-24, 21:29

maga napisał/a:
Wydaje mi się, że tym samym i kefir da się zrobić


no to super :lol:
a ja już w chwili desperacji pobiegłam do sklepu po mleko, bo sie bałam że grzybki zniszcze soją :->

jesli nie wyjdzie z sojowym to je przerzuce do zwyklego a jesli wyjdzie to D. będzie miał mleko do budyniu :mryellow:

Dziękuję za odpowiedzi.
Obiecuję zdawać relacje z eksperymentu. Nawet fotki dorzuce :lol:

pomidore - 2010-04-01, 09:26

Przebrnęłam przez wątek i nadal nie wiem co kupić :-/ Soyabella będzie ok?
nika - 2010-04-03, 14:54

pomidore,
pewenie będzie, ale cena jest sporo większa niż tych najprostrzych maszynek. Widze, że Soyabella ma jakies dwa sitka, więc może uda Ci się pastę uzyskać, ale jakoś bym na to nie liczyła, no i grzałkę ma wbudowaną w spód, co napewno ułatwia mycie, ale chodzą słuchy, że może się mleko przypalać.

Kamil Cz. - 2010-04-15, 09:24
Temat postu: wymiana sitek
Witam
Zachęcamy wszystkich do wymiany sitek(filtra) w urządzeniach eksploatowanych dłużej niż 6 miesięcy. Ostatnio pojawiły się informacje, że przy dłuższej eksploatacji zaczynają wyskakiwać zatyczki oraz napoje produkowane w urządzeniu są słabszej jakości. Winę za ten stan ponosi sitko, które działa podobnie jak worek w odkurzaczu który po pewnym okresie użytkowania również się zapycha. Sitka można zamawiać drogą mailową bądź na naszym sklepie internetowym.
Pozdrawiam
Kamil Czaplejewicz

Arielka.v - 2010-04-17, 23:53

Kamil Cz. napisał/a:
przy dłuższej eksploatacji


czy dłuższą eksploatacją można nazwać drugie użycie urzadzenia, bo u mnie niestety już przy drugim użyciu doszło do takiej sytuacji.

Kamil Cz. - 2010-04-19, 08:54

A czy po pierwszym użyciu wyczyściła Pani dokładnie sitko, czystość filtra ma ogromne znaczenie ponieważ ma bardzo malutkie otwory które muszą być drożne. W przypadku zapchania nadmiernie wzrasta ciśnienie i powoduje wystrzelenie zatyczki.
nika - 2010-05-13, 13:22

Dziś nastąpił koniec mojego automatu. Spalił się silnik. Zaśmierdziałao, zaiskrzyło i tyle. Ciesze się, że był ze mną prawie rok i dał mi wiele dobrego (więcej niż sokowirówka i suszarka do włosów razem).
Chciałbym kiedyś jeszcze taki mieś, ale na razie nie dojrzałam do tego (głównie finansowo), aby pojawił się w moim życiu.
Niby jeszcze jest na gwarancji, ale raczej to nie ma sensu, bo przecież nie udowodnię wżaden sposób, że go nie zalałam (zresztą nie mam pewności, ze np. M go nie wykąpał w całości, albo czegoś ktoś nie wylał).

Kamil Cz., czy u Pana można może sam silnik kupić? Ja sobie wymienię sama, bo umiem :mryellow: , ale nie mam silnika takiego. No i ile taki silnik by kosztował i czy mi sie to opłaci?

bronka - 2010-05-13, 16:09

nika, bardzo mi przykro :-(
nika napisał/a:
Niby jeszcze jest na gwarancji

więc powinnaś moim zdaniem- oddać do naprawy w ramach gwarancji
nika napisał/a:
bo przecież nie udowodnię w żaden sposób, że go nie zalałam

może nikt nie będzie tak twierdził

nika - 2010-05-13, 17:01

e już z późno, rozkręciłam go na części, tego żadna gwarancja nie obejmie.
Anja - 2010-05-13, 18:43

Dziewczyny, mam mętlik... Który automat najlepszy?
hxxp://allegro.pl/item1026947345_mleko_sojowe_ryzowe_zbozowe_urzadzenie.html
hxxp://www.marqs.com.pl/pokaz_produkt.php?id_rodzaj=1&id_kategoria=14&id_produkt=30
czy hxxp://www.aktivplus.org/cms_pl/index.php?option=com_content&task=view&id=24&Itemid=42
:roll:

rosa - 2010-05-13, 18:57

ja mam ten z allegro, jestem zadowolona ale nie mam porównania z pozostałymi
bronka - 2010-05-14, 12:14

nika napisał/a:
Ja sobie wymienię sama, bo umiem :mryellow:

Tego nie zauważyłam :-D jesteś mechaniczką?

nika - 2010-05-14, 14:49

bronka, nie jestem, ale od dziecka tak mam że wszystko rozkręcam no i z czasem załapałam jak to mniej więcej działa, a ta maszyna mechanicznie jest prosta, (nie tak jak np. aparat cyfrowy, który popsułam bardzo) jeszcze kombinuję czy nie da się tego jakoś połączyć z mikserem ;-) tam e końcu też jest silnik
bronka - 2010-05-14, 15:13

nika, jesteś nieziemska! Ja pękałam z dumy przez tydzień jak wymieniłam kilka kabelków w płycie indukcyjnej :-P
Kamil Cz. - 2010-05-16, 17:41

tak można nabyć sam silnik
gosia_w - 2010-09-11, 10:01

Aisha, ja robię na MILK. MILL jeszcze nie używałam.
edysqa - 2010-10-06, 09:46
Temat postu: Właścicielki urządzenia, poratujcie :-)
Witam,
kupiłam na Allegro urządzenie o którym pisalyscie (głownie dzięki waszym przepisom :lol: )
Mam pytanie natury technicznej na które sprzedawca nie był w stanie mi odpowiedzieć :shock:
Po przygotowaniu mleka maszynka włącza muzykę i pózniej przelacza się na podgrzewanie, czy wylaczacie urządzenie po muzyczce i darujecie sobie podgrzewanie już gorącego mleka??
Pan odesłał mnie do instrukcji która nic nie wyjaśniła :-(
Probowalam przyciskiem on/off wyłączyć maszynkę to mi mleko wykipialo :-(
Jak Wy sobie z tym radzicie?
Pozdrawiam

bronka - 2010-10-06, 09:59

edysqa, nie rozumiem pytania :->

Ja wyłączam po prostu jak muzyczka gra. Mleczko jest gorące 8-)
Jak ostygnie chowam do lodówki 8-)

Malinetshka - 2010-10-06, 10:10

edysqa napisał/a:
pózniej przelacza się na podgrzewanie

Nie zaobserwowałam tego :> może coś jest nie tak? A skąd wiesz, że mleko jest potem podgrzewane, czy unosi się i pieni? U mnie po muzyczce jest spokój, tylko lampki się świecą (chyba wszystkie), więc wyłączam z kontaktu i jest ok. Naciskanie on/off na bank spowoduje uruchomienie któregoś z programów. Moim zdaniem tam powinno widnieć tylko ON, bo do tego ten przycisk służy ;) a raczej nawet nie do tego... bo przecież maszyna jest włączana przy samym włożeniu wtyczki do kontaktu... więc ten przycisk to już uruchomienie maszyny.

edysqa - 2010-10-06, 10:20

Dziekuje za szybkie odpowiedzi :-)
Wydaje mi się ze na moim jest przycisko on/off razem i własnie ten przycisk nacisnelam jak muzyka zaczęła grać i wykipialo ;-)
Oczywiście z prądu od razu wylaczylam :-) i tak już będę robiła.
Wiem ze mleko jest podgrzewane bo widać to (mam to plastikowe urządzenie, przezroczyste wic można obserwować co się dzieje w środku) no i czuć bo się nagrzewa urządzenie :-)
Pozdrawiam

Malinetshka - 2010-10-06, 10:29

edysqa napisał/a:
na moim jest przycisko on/off razem

Tak jest na wszystkich. Po namyśle sądzę, że on służy też do zatrzymania programu (dlatego jest off), ale nie miałam okazji wykorzystać, gdyż wszystko było ok.
edysqa napisał/a:
Wiem ze mleko jest podgrzewane bo widać to (mam to plastikowe urządzenie, przezroczyste wic można obserwować co się dzieje w środku) no i czuć bo się nagrzewa urządzenie :-)

Ja też mam plastikowe i obserwuję. Tylko czy jesteś pewna, że ono jest później podgrzewane, bo wg mnie ono jest wręcz gotowane ale w trakcie działania programu "mleko", a nie po wygraniu muzyczki. Urządzenie jest gorące, mleko też, to fakt, ale na moje oko to ono po prostu nie zdążyło w parę sekund wystygnąć :mryellow:

edysqa - 2010-10-06, 10:40

Wlasnie wydaje mi się ze gotuje się w trakcie przygotowywania mleka dlatego uważam ze nie potrzeba go pózniej podgrzewac.
W instrukcji jest napisane ze po przygotowaniu mleka automatycznie włącza się jego podgrzewanie.

bronka - 2010-10-06, 10:41

edysqa napisał/a:
gotuje się w trakcie przygotowywania mleka

to na pewno :-D
edysqa napisał/a:
W instrukcji jest napisane ze po przygotowaniu mleka automatycznie włącza się jego podgrzewanie.

hmmmm :->
No cóż instrukcja tego urządzenia do najjaśniejszych nie należy ;-)

Malinetshka - 2010-10-06, 11:15

Tak czy siak ;) uważam, że należy wyłączyć urządzenie z kontaktu po wybrzmieniu melodyji :mrgreen:
Lily - 2010-10-06, 11:21

Może Wy po prostu w radiu to mleko gotujecie? :mrgreen:
edysqa - 2010-10-06, 11:29

Własnie tak zrobiłam, wylaczylam z kontaktu :-) I tak będę robiła.
W radiu puszczają lepszą muzykę ;-)

[ Dodano: 2010-10-06, 11:33 ]
Ponieważ urzadzenie przyszło wczoraj zrobiłam tylko
sojowe mleko, wracam własnie ze sklepu ze zdrowa żywnością i kupiłam bio daktyle i ryż brązowy bio. Dobrze ze mało się tego sypie bo cena tych produktów mnie przerazila ;-)
Zaupatrujecie się w wieksza ilość np w necie, czy kupujecie w stacjonarnych sklepach?

Malinetshka - 2010-10-06, 12:17

Lily, :P
muzyczka jest faktycznie khem khem... :P kiepska - to za mało powiedziane ;)

edysqa, ja różnie, czasem w stacjonarnym (jak mi akurat po drodze), a czasem przez net (polecam www.evergreen.pl ).
No i zapraszamy do działu powitań :) Widzę, że z Łodzi jesteś, niedługo szykuje się okazja do spotkania, może masz chęć dołączyć. hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=360332#360332

edysqa - 2010-10-06, 13:47

Dziękuję za zaproszenie, jeszcze nie wiem co będę tego dnia robiła :-) G
agninga - 2010-10-06, 21:35

hehe - ja też wyłączam z kontaktu - to, zdaje się, mają niedopracowane ;-)
edysqa - 2010-10-06, 21:46

Zrobiłam dzisiaj z 10 namoczonych migdalow, 3/4 miarki ryżu brązowego bio i 2 daktyli. Po doslodzeniu miodem nie było złe ale chyba następnym razem dam wiecej daktyli. Albo muszę się do tego smaku przyzwyczaić :-)
Kamil Cz. - 2010-10-07, 08:23

Witam
Urządzenie po zakończonym cyklu, automatycznie przechodzi w stan podgrzewania. Zapraszam Państwa również na naszą stronę mleko-sojowe.pl
Pozdrawiam
Kamil Czaplejewicz
P. H. Cezary Lompart

edysqa - 2010-10-07, 09:12

Akurat te informacje można przeczytać w instrukcji, problem jest w tym ze nie każdy chce podgrzewac mleko bo i po co skoro się gotuje wcześniej?
Niestety, na to pytanie nie był mi pan w stanie udzielić odpowiedzi, stwirdzajac ze nie używa go Pan.
Dlatego chyba większość osób wyłącza po melodyjce urządzenie z prądu. Moje próby wyłączenia przyciskiem skończyły się na tym ze wykipialo mi mleko z środka, wiecej nie będę ryzykowala.

gosia_w - 2010-10-07, 09:20

edysqa napisał/a:
Zrobiłam dzisiaj z 10 namoczonych migdalow, 3/4 miarki ryżu brązowego bio i 2 daktyli. Po doslodzeniu miodem nie było złe ale chyba następnym razem dam wiecej daktyli. Albo muszę się do tego smaku przyzwyczaić :-)

A Ty chcesz takie mleko po prostu do picia? Ono faktycznie ma dość specyficzny smak. Ja dodaję do zbożówki, do naleśników, do ciasta. Są znacznie smaczniejsze, niż gotowane na wodzie. Natomiast samo mleko smakuje mi umiarkowanie. Tzn. moje, bo piłam raz zrobione przez Kat... i było bardzo smaczne.

Kamil Cz. - 2010-10-07, 09:27

edysqa napisał/a:
Akurat te informacje można przeczytać w instrukcji, problem jest w tym ze nie każdy chce podgrzewac mleko bo i po co skoro się gotuje wcześniej?
Niestety, na to pytanie nie był mi pan w stanie udzielić odpowiedzi, stwirdzajac ze nie używa go Pan.
Dlatego chyba większość osób wyłącza po melodyjce urządzenie z prądu. Moje próby wyłączenia przyciskiem skończyły się na tym ze wykipialo mi mleko z środka, wiecej nie będę ryzykowala.



W wolnej chwili sprawdzę urządzenie pod tym względem. Jednak myślę że przycisk on/off powinien gasić urządzenie, moim zdaniem wszystkie urządzenia kuchenne powinny być wyłączane z prądu, kiedy nie są eksploatowane ze względów bezpieczeństwa.
Pozdrawiam

edysqa - 2010-10-07, 12:28

Było by bardzo miło :-)
Oczywiście ze wylaczam urządzenia z prądu.

Bionin - 2010-10-23, 19:45

sprzedam uzywany automat do mleka sojowego firmy Lompart, gwarancja do czerwca 2011, sprzet na chodzie, ewentualnie mozna kupic nowe sitko za okolo 18zl od producenta jesli ktos czuje taka potrzebe. w kazdym razie sitko jest, musze je tylko wyszorowac do polysku :/
Anja - 2010-10-24, 08:37

Bionin, a czemu sprzedajesz? I ile chcesz kasy za to?
Bionin - 2010-10-24, 10:00

Obawialem sie tego pytania... A powaznie kupilem sprzet z ciekawosci, dla wygody. Potem wrocilem do recznego sposobu na mleko i zaczalem czerpac przyjemnosc z samego przyrzadzania - z picia oczywiscie tez. Nie wiem, ile chce za robota, planowalem wystawic na Allegro w licytacji
angienunia - 2010-10-24, 17:18

oo,ja tez mam na sprzedaz:) poniewaz przeszlam na witarianizm to nie potrzebny mi juz jest:)
Bionin - 2010-10-24, 19:24

Moze zglosi sie jeszcze ktos i zalozymy osobny temat lub otworzymy komis :P
Kamil Cz. - 2010-10-25, 09:17

angienunia napisał/a:
oo,ja tez mam na sprzedaz:) poniewaz przeszlam na witarianizm to nie potrzebny mi juz jest:)


Witam Wszystkich
Jeżeli chodzi o Pani nową dietę to zapraszam serdecznie do naszego sklepu internetowego, znajdzie tam Pani dużo ciekawych i niezbędnych rzeczy potrzebnych w Pani nowej diecie.
Pozdrawiam
Kamil

priya - 2010-10-25, 12:10

Kamil Cz. napisał/a:
Jeżeli chodzi o Pani nową dietę to zapraszam serdecznie do naszego sklepu internetowego, znajdzie tam Pani dużo ciekawych i niezbędnych rzeczy potrzebnych w Pani nowej diecie.
reklama dźwignią handlu :roll: :-|
Capricorn - 2010-10-25, 12:15

priya napisał/a:
Kamil Cz. napisał/a:
Jeżeli chodzi o Pani nową dietę to zapraszam serdecznie do naszego sklepu internetowego, znajdzie tam Pani dużo ciekawych i niezbędnych rzeczy potrzebnych w Pani nowej diecie.
reklama dźwignią handlu :roll: :-|


ta dźwignia akurat średnia dość:


Cytat:
Nie odnaleziono serwera

Firefox nie może odnaleźć serwera www.mleko-sojowe.pl.

priya - 2010-10-25, 12:19

A u mnie handel dźwigany jak należy! Działa, choć nie wiem czy się cieszę :-P
Kamil Cz. - 2010-10-25, 13:03

Mój wpis nie był reklamą, zalogowałem się tutaj po to żeby służyć Państwu radą i pomocą odnośnie naszych urządzeń do wyrobu mleka.
Zrobiłem to po otrzymaniu maila od jednego z użytkowników waszego forum, a jeżeli chodzi o stronę mleko-sojowe to działa bez zarzutu, sam wchodziłem na nią przed chwilą.

Bionin - 2010-10-25, 19:38

Wpis reklamowy: SPRZEDAM UZYWANEGO ROBOTA DO MLEKA SOJOWEGO ZA POL CENY :>
alcia - 2010-10-27, 19:10

Kamil Cz., jeśli chce się Pan reklamować na naszym forum - proszę napisać do administratora forum (bojster) - może Pan dołożyć się do kosztów utrzymania forum, mając swój baner na górze strony. Niewielki to koszt, a dzięki temu w łatwy sposób dotrze Pan do szerszej rzeczy użytkowników forum.
Kamil Cz. napisał/a:
Mój wpis nie był reklamą

a owszem, był.

pozdrawiam :)

san - 2010-12-27, 21:28

Witam,
chce kupić automat do mleka sojowego.

proszę o kontakt 696 725 133

[ Dodano: 2010-12-28, 00:30 ]
edit: zakupie uzywany

kontakt tylko na kom

anarax - 2011-02-19, 01:00

witam jestem nowa:)
Moja córka (i ja przy okazji) pijemy mleko sojowe - ciekawa jestem czy ten robot do mleka wytwarza "bezpieczne i pełnowartościowe" mleko? takie jak w sklepie? a może lepsze? .... jakoś tak nieufnie podchodzę do tematu
dodam, że córka ma 5 lat
można gdzieś na ten temat poczytać?

bronka - 2011-02-19, 10:31

anarax napisał/a:
"bezpieczne i pełnowartościowe" mleko? takie jak w sklepie?

Nie rozumiem- ze sklepu jest bardziej wartościowe? Bo ma 2 lata gwarancji czy jak? I co niebezpiecznego jest w mleku sojowym?

Arielka.v - 2011-02-19, 11:03

anarax, ja myślę że to produkowane w domu jest właśnie bardziej warościowe niż to ze sklepu, które
bronka napisał/a:
ma 2 lata gwarancji
i zawiera różne "polepszacze". W domowym masz soję i wodę a w tych ze sklepu jest np. cukier :roll:
To, że coś jest w sklepie, zapakowane w kartonik i kosztuje 10 zł za litr nie znaczy że jest pełnowartościowe.

czuppi - 2011-03-13, 16:10

poradzcie proszę czy automat firmy Lompart jest
dobry ? :roll:
nikt mi nie odpowie ? :-?

bronka - 2011-03-13, 18:51

czuppi,

na plus- jest tani i przyzwoity.
na minus- mój się spalił, a Nice siadł silnik

czuppi - 2011-03-13, 21:34

bronka napisał/a:
czuppi,

na plus- jest tani i przyzwoity.
na minus- mój się spalił, a Nice siadł silnik

dzięki bronka :-D to go wypróbuję, bo wsiąkłam w robienie mleka chociaż jak na razie to zrobiłam tylko sezamowe ;-)

Kamil Cz. - 2011-04-04, 16:17

bronka napisał/a:
czuppi,

na plus- jest tani i przyzwoity.
na minus- mój się spalił, a Nice siadł silnik


Witam bardzo serdecznie
Jeżeli urządzenie się spaliło albo działa wadliwie można je reklamować. Ewentualnie jak jest już po okresie gwarancyjnym to mamy części zamienne, nawet silniki. Serwis jest bardzo dobry. Dodam że mamy bardzo malutki procent reklamacji urządzeń do ich sprzedaży. Więc urządzenie nie należy do tych wadliwych.
Pozdrawiam

czuppi - 2011-04-28, 20:39

mam Lomparta, ;-) ale chyba coś z nim nie tak :roll: włącza się alarm na jakieś 2-3 minuty przed końcem i to mleko jest jakieś takie wodniste :-( przeczytałam instrukcję, odpowiednia ilość wody itp. więc o co chodzi ? Panie Kamilu Cz. może pan odpowie ?
Kamil Cz. - 2011-04-29, 07:38

czuppi napisał/a:
mam Lomparta, ;-) ale chyba coś z nim nie tak :roll: włącza się alarm na jakieś 2-3 minuty przed końcem i to mleko jest jakieś takie wodniste :-( przeczytałam instrukcję, odpowiednia ilość wody itp. więc o co chodzi ? Panie Kamilu Cz. może pan odpowie ?


Witam serdecznie
A czy sitko jest dostatecznie czyste? Lwia część problemów z urządzeniem dotyczy sitka. Sitko ma ogromną ilość mikro- dziurek które mogą się zapychać. Można je porównać do roli worka w odkurzaczu. Który trzeba czasem zmieniać, ponieważ się zapycha.

czuppi - 2011-04-29, 09:57

Kamil Cz. napisał/a:
czuppi napisał/a:
mam Lomparta, ;-) ale chyba coś z nim nie tak :roll: włącza się alarm na jakieś 2-3 minuty przed końcem i to mleko jest jakieś takie wodniste :-( przeczytałam instrukcję, odpowiednia ilość wody itp. więc o co chodzi ? Panie Kamilu Cz. może pan odpowie ?


Witam serdecznie
A czy sitko jest dostatecznie czyste? Lwia część problemów z urządzeniem dotyczy sitka. Sitko ma ogromną ilość mikro- dziurek które mogą się zapychać. Można je porównać do roli worka w odkurzaczu. Który trzeba czasem zmieniać, ponieważ się zapycha.

jest czyściutkie :-?

[ Dodano: 2011-04-30, 10:24 ]
chyba mam pomylone funkcje w automacie :roll: dzisiaj chciałam zrobić pastę (lampka czerwona) i wyszło mi mleko a to co ostatnio robiłam, to rzeczywiście bardziej przypominało pastę :shock: nic już nie rozumiem. Jeszcze raz spróbuję zrobić mleko czyli tak na prawdę pastę i zobaczę, czy włączy się alarm. Chociaż na pastę to to się nadawało :mryellow:

[ Dodano: 2011-04-30, 10:29 ]
Mleko dość mętne i dużo fusów. Tak wszystkim wychodzi? Warto chyba przecedzić :roll:

Kamil Cz. - 2011-05-04, 13:46

czuppi napisał/a:
Kamil Cz. napisał/a:
czuppi napisał/a:
mam Lomparta, ;-) ale chyba coś z nim nie tak :roll: włącza się alarm na jakieś 2-3 minuty przed końcem i to mleko jest jakieś takie wodniste :-( przeczytałam instrukcję, odpowiednia ilość wody itp. więc o co chodzi ? Panie Kamilu Cz. może pan odpowie ?


Witam serdecznie
A czy sitko jest dostatecznie czyste? Lwia część problemów z urządzeniem dotyczy sitka. Sitko ma ogromną ilość mikro- dziurek które mogą się zapychać. Można je porównać do roli worka w odkurzaczu. Który trzeba czasem zmieniać, ponieważ się zapycha.

jest czyściutkie :-?

[ Dodano: 2011-04-30, 10:24 ]
chyba mam pomylone funkcje w automacie :roll: dzisiaj chciałam zrobić pastę (lampka czerwona) i wyszło mi mleko a to co ostatnio robiłam, to rzeczywiście bardziej przypominało pastę :shock: nic już nie rozumiem. Jeszcze raz spróbuję zrobić mleko czyli tak na prawdę pastę i zobaczę, czy włączy się alarm. Chociaż na pastę to to się nadawało :mryellow:

[ Dodano: 2011-04-30, 10:29 ]
Mleko dość mętne i dużo fusów. Tak wszystkim wychodzi? Warto chyba przecedzić :roll:


Witam
Może Pani przesłać urządzenie na gwarancję.
Pozdrawiam

andip - 2011-05-05, 18:02

Witam
Możesz podać jakiej firmy masz ten automat do mleka ?

[ Dodano: 2011-05-07, 20:21 ]
ten post wszedł nie w tym miejscu co miał :-(

czuppi - 2011-05-20, 21:54

chyba w końcu dogadaliśmy się z automatem winny był czujnik, ciężko wyczyścić to urządzenie i trochę się zasyfił :cry: Jak dla mnie poważną wadą tego urządzenia jest mycie. :roll: Obecnie czyszczę go szczoteczką do zębów :evil:
jaszka - 2011-09-15, 19:21

odświeżam wątek
kupiłam to cudo i pych mleko w z niego wychodzi, aczkolwiek musze jeszcze go ulepszyć.
mam pytanie, czy koś fermentował ryż i robił z niego mleko?
i jak to robił? (chodzi mi o fermentacje ryżu)
czy dosładzacie tylko daktylami?

sunflower_ren - 2011-09-15, 22:30

jaszka, kupiłaś ten plastikowy czy metalowy? Ja też zastanawiam się nad kupnem, ale nie wiem, który lepszy..
jaszka - 2011-09-16, 00:42

plastikowy, bo ta żółć w metalowym mnie odstraszyła;)
poza tym uwielbiam patrzeć jak to mleko powstaje...;)

Jadzia - 2011-09-16, 10:19

Kupiliśmy kilka dni temu ten metalowy. Dopiero kilka mlek za nami: smaczne było migdałowo-orzechowo-owsiane, tylko trochę się ścięło. Dosładzamy daktylami, ale mamy też w zanadrzu melasę z buraków (jeszcze nie wypróbowana).
Mam pytanie: czy udaje Wam się uzyskać mleko, które nie ścina się w kawie? Jeśli tak to z czego? Sojowe i sojowo-ryżowe ścięło się :-/ A ja kocham sypaną kawę z mlekiem :-P

lilias - 2011-09-16, 10:54

Jadzia, gdzieś czytałam, że sposobem na zabielanie mleczkiem roślinnym jest dodawać do np.kawy mleczko w tej samej temperaturze. jeszcze tego sposobu nie wypróbowałam, ale teściową już parę razy próbowałam uraczyć kawą ze ściętym mleczkiem. wszystko szło precz do zlewu i kończyło się na krowim :oops:
bronka - 2011-09-16, 14:44

jaszka napisał/a:
czy koś fermentował ryż i robił z niego mleko?

a czemu fermentować?
Mi sie wydaje, ze tu bardziej chodzi o słodowanie ryżu- przecież słodowanie nadaje słodkości.
Masz jakiś przepis ze sfermentowanym ryżem?
Trochę jestem zaskoczona :->

Lily - 2011-09-16, 14:47

Ze sfermentowanego ryżu robi się sake ;)
bronka - 2011-09-16, 14:49

Lily napisał/a:
Ze sfermentowanego ryżu robi się sake ;)

no właśnie :mrgreen:
Chyba, że to tak tylko ma być taka przykrywka ;-) ;-) ;-) ;-) :-P

jaszka - 2011-09-17, 00:13

mleko ryżowe, które kupowałam ma na pudełku, że z sfermentowanego brązowego ryżu...
bronka - 2011-09-17, 10:34

jaszka napisał/a:
mleko ryżowe, które kupowałam ma na pudełku, że z sfermentowanego brązowego ryżu...

a jakiej firmy? Sorki, ze tak drążę, ale naprawdę jestem zaciekawiona :-)

ifinoe - 2011-09-18, 12:00

bronka napisał/a:
jaszka napisał/a:
mleko ryżowe, które kupowałam ma na pudełku, że z sfermentowanego brązowego ryżu...

a jakiej firmy? Sorki, ze tak drążę, ale naprawdę jestem zaciekawiona :-)


chyba Natumi miało taką informację na pudełku...kiedyś też czytałam, że właśnie mleka ryżowe, te komercyjne, właściwie wszystkie zawdzięczają swoją słodkość uprzedniej fermentacji i że jest to proces podobny do uzyskiwania amazake

Jadzia - 2011-09-19, 11:49

lilias napisał/a:
Jadzia, gdzieś czytałam, że sposobem na zabielanie mleczkiem roślinnym jest dodawać do np.kawy mleczko w tej samej temperaturze. jeszcze tego sposobu nie wypróbowałam, ale teściową już parę razy próbowałam uraczyć kawą ze ściętym mleczkiem. wszystko szło precz do zlewu i kończyło się na krowim :oops:


Dzięki za radę. Spróbowałam dziś rano i ścięło się. Ale będę próbować w przyszłości z innymi mlekami, a póki co wyszło nam pyszne mleko sojowo-owsiano-ryżowo-kokosowe (dosładzane melasą z buraków) :-P

lilias - 2011-09-19, 12:21

Jadzia, przykro mi. myślałam, że to dobry sposób. juz sama nie wiem czym raczyć gości "zabielających" :-/

[ Dodano: 2011-09-19, 12:30 ]
gosia_w napisał/a:
moritura, witaj :-D
Ja do kawy (zbożowej, ale to chyba nie ma znaczenia) dodaję domowe mleko migdałowe lub z nerkowców. Nie warzy się, mi bardzo smakuje, a takie mleczko robi si szybko.


znalazłam taką informację w wątku powitalnym :-)

gosia_w - 2011-09-19, 12:58

lilias napisał/a:
znalazłam taką informację w wątku powitalnym :-)

:mryellow:
nowa forumowiczka potrzebowała rady

lilias - 2011-09-19, 13:19

gosia_w, my też :mryellow:
spaceage - 2011-09-19, 19:04

Nie przyczynię się do odpowiedzi na temat jak zrobić mleko żeby się nie waży - mi domowe mleko sojowe waży się bardzo - podgrzewanie, dodatek syropu (słodkiego), nie mówiąc o soku, ale właśnie ostatnio najchętniej takie spożywam - piłam w jednej z warszawskich kawiarni taki miks mleko sojowe + multiwitamina (haha, dopiero później się dowiedziałam jakie w niej niespodzianki się czają ale to inna historia ;) czego efektem jest ścięte mleko ale smakuje super - w domu robię z sokiem pomarańczowym albo takimi marchwkowymi kubusio-podobnymi. Migdałowe mi się ścina od samego patrzenia ;) .
yuka66 - 2011-09-19, 20:59

A mnie sie podgrzane (ale tak, ze jest gorace) sie NIE scina. Zarowno migdalowe jak i z orzechow laskowych.
jaszka - 2011-09-19, 23:55

bronka napisał/a:
jaszka napisał/a:
mleko ryżowe, które kupowałam ma na pudełku, że z sfermentowanego brązowego ryżu...

a jakiej firmy? Sorki, ze tak drążę, ale naprawdę jestem zaciekawiona :-)

dokładnie, mleko firmy natumi
wiecie co, mi się mleko nie waży....
może dlatego ,ze nie wlewam do gorącej kawy tylko przestudzonej troszkę
natomiast drażni mi smak mleka ryżowego z tego urządzenia - jak woda z odcedzonego ryż:(
póki co najbardziej mi smakuje soja+migdały+daktyle

zou - 2011-09-20, 11:05

Taki sposób dla "nie przy gościach " :) : Można spróbować nalać ok 50 ml mleczka roślinnego do szklanki obok kubka z kawą i do niej po łyżeczce wlewać goracą kawę i pomieszać, i tak z 5 łyżek, a potem to dopiero z powrotem do owej kawy w kubku wlać, no ale z mlekiem to nie wiem na 100% czy sie uda. (Bo tak się robi jak np woda z maką wlewaną do zupy, aby sie kluski nie robiły, to do chłodniejszego roztworu w kubeczku wlewa się łyżką wrząca zupę i miesza a dopiero potem wlewa do garnka i nie ma grudek).Mleko też wlewam do ciut przestygnietej kawy (tak 1-2 minuty po zalaniu wrzątkiem) i też staram się większym chlustem, alby szybko się wyrównały temperatury, a nie po kropelce. Inna sprawa to, że w nesce się nie ścina a w kawie parzonej (ma chyba jakiś kwas) częściej.
sheana - 2011-10-08, 21:50

Podniosę raz jeszcze ;)

Przymierzam sie do kupna tego z allegro i mam kilka pytań:
- co właściwie powstaje jak się wybiera opcję pasta? Chodzi mi o tę mleczną część - nadal mamy melko do użytku, czy wode po gotowaniu ziaren?
- czy powstał osobny wątek z przepisami na mleka z maszyny? (bo znalazłam tylko ogólnie z przepisami)
- czy na tych mlekach się dobrze robią jogurty?
- jaka jest konsystencja mleka? Ma duzo "farfocli" po zrobieniu? Czy jest bardziej gładkie jak sklepowe, czy jak cedzone przez sito?
(i czy wybrać automat z obudowa plastikową czy stalową? :P )

Dziękuję z góry :)

Kat... - 2011-10-08, 23:08

sheana, spróbuję odpowiedzieć:
- raz w życiu robiłam pastę i o ile pamiętam wyszło mi coś jak zupa krem z zielonej soczewicy
- nie widzę sensu, ja po prostu używam go do tego, do czego używałabym krowiego mleka: do kawy, naleśników, ciast, kakaa, placków itd
- tego nie wiem, bo nigdy nie próbowałam ale kefir z grzyba tybetańskiego mi nie wychodził (może ktoś ma inne doświadczenia)
- zależy z czego robisz. Jeśli wrzucisz sam ryż np, to będzie to konsystencja kleikowata dość, sama soja- jak dla mnie taka mlekowo-sklepowa. Mi najbardziej smakuje mleko pół na pół z soi i ryżu brązowego (jak wiem, że będzie mi potrzebne do czegoś słodkiego to wypłukane daktyle moczę w połowie szklanki wody, dorzucam je do koszyczka a wodę z moczenia dodaję do tej, z której powstanie mleko). Jest aksamitne, słodkawe i nie wali tak soją. Ale ja go samego nie piję, mi raczej jest zawsze potrzebne do czegoś.
Jeśli chodzi o farfocle to są. I kożuchy (zawsze mam cofkę na widok, bleeee). Ale ja robię tak, że jak trochę wystygnie to przez drobne siteczko przelewam do dużego słoika i potem już jest czyste i można z niego normalnie, bez obaw korzystać. I automat łątwiej umyć zanim wszystko zaschnie.

Musze jeszcze coś sprawdzić, mam pewne podejrzenie. Otóż nie wychodzi mi kefir z automatowego mleka i zastanawiam się czy to nie dlatego, że jest zrobiony z metalu. Przecież taki grzyb, kefir nie może mieć kontaktu z metalem.
Czy komuś udało się zrobić kefir na automatowym mleku? Obudowa była z metalu czy plastiku?

sheana - 2011-10-08, 23:15

Dziękuje! O, szkoda z kefirem/jofurtem, bo tez do niego sie przymuerzam. Serki pewnie wtedy tez średnio. Ale ciekawe z ta obudowa! W sumie myśle o plastikowej żeby widzieć jak sie mleko robi ;)
gosia_w - 2011-10-09, 07:09

Kat... napisał/a:
Otóż nie wychodzi mi kefir z automatowego mleka i zastanawiam się czy to nie dlatego, że jest zrobiony z metalu. Przecież taki grzyb, kefir nie może mieć kontaktu z metalem.
Czy komuś udało się zrobić kefir na automatowym mleku? Obudowa była z metalu czy plastiku?

Kat... to raczej nie jest przyczyna. Ja robię kefir na mleczku orzechowym, które robię w blenderze, gdzie są noże metalowe, czyli też mleczko ma kontakt z metalem. Ostatnio zrobiłam kefir z mleka krowiego gotowanego w garnku metalowym i też było ok. Mleko kupne pewno też ma kontakt z metalem. Ja rozumiem, że grzybek nie może mieć bezpośredniego kontaktu z metalem.

Mam w planach zrobić wkrótce mleko migdałowe z automatu, dam znać, czy kefir wyszedł :-)

Kamil Cz. - 2011-10-10, 14:32

Jadzia napisał/a:
Kupiliśmy kilka dni temu ten metalowy. Dopiero kilka mlek za nami: smaczne było migdałowo-orzechowo-owsiane, tylko trochę się ścięło. Dosładzamy daktylami, ale mamy też w zanadrzu melasę z buraków (jeszcze nie wypróbowana).
Mam pytanie: czy udaje Wam się uzyskać mleko, które nie ścina się w kawie? Jeśli tak to z czego? Sojowe i sojowo-ryżowe ścięło się :-/ A ja kocham sypaną kawę z mlekiem :-P




Witam
W naszym sklepie internetowym posiadamy mleko SOYMIL, jest to mleko sojowe w proszku. Ja je wykorzystuje do zabielania kawy, jest wspaniałe.

sunflower_ren - 2011-10-10, 17:24

Też przymierzam się od jakiegoś czasu do kupna automatu, ale waham się od czasu jak dowiedziałam się, że kefir na grzybku tybetańskim nie wychodzi z takiego mleka... :( To, co mnie dziwi to to, że na mleku robionym przez miksowanie ziaren sojowych blenderem kefir wychodzi, a na takim z automatu już nie.. Dziwne jakieś.
Przyłączam się do prośby o info w sprawie udanych wyników kefirowych na mleku z automatu :-)

bronka - 2011-10-10, 17:31

sunflower_ren napisał/a:
Też przymierzam się od jakiegoś czasu do kupna automatu, ale waham się od czasu jak dowiedziałam się, że kefir na grzybku tybetańskim nie wychodzi z takiego mleka... :( To, co mnie dziwi to to, że na mleku robionym przez miksowanie ziaren sojowych blenderem kefir wychodzi, a na takim z automatu już nie.. Dziwne jakieś.
Przyłączam się do prośby o info w sprawie udanych wyników kefirowych na mleku z automatu :-)

to nie jest do końca tak ;-)
Mleko z kartonu jest słodkawe. Ziarno, z którego jest robione poddane jest najpierw obróbce. Np. ryżowe mleko z kartonu diametralnie różni się od domowego z automatu.
Ryż poddawany jest wstępnemu procesowi słodowania ( lub jak wyczytały dziewczyny na kartoniku Natumi- fermentacji).
Może zawartość naturalnych cukrów wpływa na rozwój grzybka. Może np. dodanie łyżki słodu załatwiłoby sprawę. Teoretyzuję teraz bo swój spaliłam jakiś czas temu i nie mogę zabrać się za naprawę :->

sunflower_ren - 2011-10-10, 17:42

No ale między domowym mlekie zbożowym robionym blenderem a tym z automatu nie ma chyba dużej różnicy? Tyle że maszyna miksuje zamiast blendera.. Znaczy tak mi się wydawało i dlatego zdziwiłam się, że na automatowym mleku kefir nie wychodzi, a na takim miksowanym blenderem tak..
bronka, używałaś tego automatu jakoś dużo, że się spalił? Czy trafiłaś na jakiś wybrakowany egzemplarz?Na ile one mają mniej więcej gwarancję?

bronka - 2011-10-10, 17:45

sunflower_ren napisał/a:
o ale w domowym mleku zbożowym robionym blenderem a tym z automatu nie ma chyba dużej różnicy?

automat namacza, rozparza, mieli i gotuje

sunflower_ren napisał/a:
i dlatego zdziwiłam się, że na automatowym mleku kefir nie wychodzi, a na takim miksowanym blenderem tak..

na blenderowym wychodzi? Pogubiłam się już :-> To raczej jakiś zbyt duży skrót

sunflower_ren napisał/a:
bronka, używałaś tego automatu jakoś dużo, że się spalił? Czy trafiłaś na jakiś wybrakowany egzemplarz?

a to wyłącznie z głupoty właścicielki się spalił ;-) :->

Kat... - 2011-10-10, 19:42

sunflower_ren napisał/a:
To, co mnie dziwi to to, że na mleku robionym przez miksowanie ziaren sojowych blenderem kefir wychodzi, a na takim z automatu już nie.. Dziwne jakieś.
tak sobie myślę, że może dlatego, że w automacie się robi z czegoś innego. Euridice mówiła kiedyś, że grzyb potrzebuje białka i tłuszczu. Chyba w takim robionym ręcznie z orzechów np jest więcej tłuszczu chociażby niż w samym sojowym. Zrobię próbę więc, namoczę orzechy i dodam jutro do mleczka na kefir.
I tak sobie myślę, że po porównaniu ze sklepowym może on mi się wydał nie zrobiony?

sunflower_ren - 2011-10-11, 13:00

bronka napisał/a:
na blenderowym wychodzi? Pogubiłam się już :-> To raczej jakiś zbyt duży skrót


No właśnie ktoś pisał, że jak zrobił mleko sojo przez miksowanie blenderem i gotowanie czyli takie domowe nieautomatowe to kefir na takim mleku wyszedł.. Tylko nie pamiętam, kto i gdzie to pisał. Chyba w wątku o grzybie, a może w tym..

bronka napisał/a:
automat namacza, rozparza, mieli i gotuje


Czyli analogicznie mniej więcej do tego jak zmielę ziarna blenderem i ugotuję - czyli tak jak się robi chyba mleko sojo domowe bez automatu?

bronka - 2011-10-11, 13:06

sunflower_ren napisał/a:
No właśnie ktoś pisał, że jak zrobił mleko sojo przez miksowanie blenderem i gotowanie czyli takie domowe nieautomatowe to kefir na takim mleku wyszedł.. Tylko nie pamiętam, kto i gdzie to pisał. Chyba w wątku o grzybie, a może w tym..

hmmmmmmm
na mój prosty rozumek to nielogiczne :->

sunflower_ren napisał/a:
Czyli analogicznie mniej więcej do tego jak zmielę ziarna blenderem i ugotuję - czyli tak jak się robi chyba mleko sojo domowe bez automatu?

tak. Mam przepis na domowe smaczne mleko sojowe. Znajdę to wkleję.
Rozbiłam w czasach gdy nie miałam blendera, ani miksera i była to prawdziwa udręka :roll:

sheana - 2011-10-11, 13:15

Ja domowe robię na odwrót...Nie mam porządnego blendera, więc najpierw gotuję, potem mielę...
Ale jogurt mi też nie wychodził, więc nie mam pojęcia ;)

Chyba jednak zamawiam maszynę i tak. Przyda mi się mieć mleko na wypieki wszelakie, a potem będę kombinować dalej.

bronka - 2011-10-11, 13:17

sheana napisał/a:
Nie mam porządnego blendera, więc najpierw gotuję, potem mielę...

no to wychodzi pewnie pasta z soi?

sheana - 2011-10-11, 14:00

Coś pomiędzy, bo gotuje w wielkiej ilości wody, potem całość wyciskam przez pieluszkę i mam takie jakby mleko. Często rozrzedzam to wodą jeszcze.
bronka - 2011-10-11, 14:03

sheana, spróbuj zrobić z namoczonego surowego ziarna. Wyjdzie bardzo mlekopodobna ciecz.
Wbrew pozorom różnica jest ogromna ;-)

sunflower_ren - 2011-10-11, 19:20

bronka napisał/a:
sunflower_ren napisał/a:
No właśnie ktoś pisał, że jak zrobił mleko sojo przez miksowanie blenderem i gotowanie czyli takie domowe nieautomatowe to kefir na takim mleku wyszedł.. Tylko nie pamiętam, kto i gdzie to pisał. Chyba w wątku o grzybie, a może w tym..

hmmmmmmm
na mój prosty rozumek to nielogiczne :->


No mi też wydało się to dziwne :D I dlatego miałam nadzieję, że ktoś napisze, że kefir wychodzi na mleku z automatu jednak:P Też myślałam o tym, żeby mleko posłodzić i wtedy spróbować zrobić kefir. Ale jeszcze automatu nie mam, więc to dopiero za jakiś czas. Chyba że ktoś wypróbuje wcześniej to proszę o info :->

sheana - 2011-10-11, 20:20

Dzięki, przetestuję. Choć chyba będę znów głównie ryżowe robić, bo Lauron chyba jednak uczulona na soję :( Szkoda, bo lubi. I ślicznie zupkę miso wcina.
gosia_w - 2011-10-11, 20:20

Miałam dziś zrobić mleczko orzechowe w automacie, ale ostatecznie zrobiłam w blenderze. Ale następnym razem automat. Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia - ja do takiego mleczka w blenderze używam więcej orzechów niż użyłabym do mleczka w automacie (automat ma miarkę i jak rozumiem więcej nie należy dawać). Może to jest wyjaśnienie - mleko z automatu jest zbyt rozrzedzone.
Kat... - 2011-10-11, 22:11

gosia_w, ja włąśnie dzisiaj jak robiłam mleko zastanawiałam się na ile orzechów ile wody dajesz. Jak zwykle robiłam blenderem to mniej więcej miałam automatowe peoporcje, taka miareczka na jakieś 3-4 szklanki wody.
Dzisiaj zrobiłam z orzechów brazylijskich blenderem i dałam mniej wody, wyszła mi taka bardziej śmietanka (zabieliłam nią zupę i myślałam, że się rozpłynę z rozkoszy :-) )
Teraz moczę laskowe na jutro :-)
Aaaa i odgrzebałam początek wątku i dzisiaj specjalnie przemroziłam soję na mleko automatowe. faktycznie jest różnica. Ale waży się w kawie i tak :-/

gosia_w - 2011-10-11, 22:17

Kat... z nerkowców i migdałów robię mniej więcej 1 część orzechów na 4 części wody.
gosia_w - 2011-10-12, 06:34

Kat... a Ty robisz w automacie i w blenderze wg tych samych proporcji?
Pipii - 2011-10-12, 07:32

gosia_w napisał/a:
Kat... z nerkowców i migdałów robię mniej więcej 1 część orzechów na 4 części wody.

i dajesz opcję "MILK" czy "MILL" ? Nie waży się mleko orzechowe przy opcji "MILK" ?
Czyli dajesz 1 szklankę migdałów na 4 szklanki wody, tak?

gosia_w - 2011-10-12, 09:01

Pipii napisał/a:
dajesz opcję "MILK" czy "MILL"

jeszcze nie robiłam w automacie, ale planuję zrobić MILL

Pipii napisał/a:
dajesz 1 szklankę migdałów na 4 szklanki wody

tak mi się wydaje, bo robię na oko ;-) (Migdały namoczone, najpierw miksuję z 1 szklanką wody, potem dolewam drugą, a potem już resztę. Miksuję dość długo, bo mi się nie chce przecedzać.)

Kat... - 2011-10-12, 10:35

Pipii napisał/a:
gosia_w napisał/a:
Kat... z nerkowców i migdałów robię mniej więcej 1 część orzechów na 4 części wody.

i dajesz opcję "MILK" czy "MILL" ? Nie waży się mleko orzechowe przy opcji "MILK" ?
w automacie robię soi i ryżu, czaasem dodaję migdały ale mało i daktyle, wszystkie mleczka z pestek i orzechów robię blenderem na zimno bo mi szkoda wartości.
gosia_w napisał/a:
Kat... a Ty robisz w automacie i w blenderze wg tych samych proporcji?
nie wiem. Raczej w blenderze mniej wody daję.
Pipii - 2011-10-12, 11:15

można jeszcze zmielić na mąkę orzechy/migdały w funkcji MILL, a potem zmiksować blenderem z wodą..
gosia_w - 2011-10-12, 13:51

Pipii, ja myślałam, że funkcja MILL jest do robienia mleczka na zimno - czyli daję namoczone orzechy, wodę i się mleczko robi.
Pipii - 2011-10-12, 14:04

gosia_w funkcja MILL bardzo dobrze mieli wszystko na mąkę również! Jeżeli oczywiście nie doda się wody do automatu
gosia_w - 2011-10-12, 14:34

Pipii napisał/a:
Jeżeli oczywiście nie doda się wody do automatu
a co się dzieje, jeśli doda się wodę?
Pipii - 2011-10-12, 19:06

gosia_w napisał/a:
Pipii napisał/a:
Jeżeli oczywiście nie doda się wody do automatu
a co się dzieje, jeśli doda się wodę?

nie wiem :roll: :-?

sheana - 2011-10-12, 20:17

A który to automat co ma mill? Ten z Allegro, gdzieś było, ze tylko z woda można bo sie spali.
Wyjdzie mąka z woda? ;)

Kat... - 2011-10-12, 20:44

Ja mam ten i on ma funkcję mill, ale ja z niej jeszcze nie korzystałam. No i widzę, że od kiedy go kupiłam podrożał prawie o stówę.

gosia_w - 2011-10-12, 20:56

Znaczy się muszę instrukcję znaleźć i przeczytać o MILL ;-)
sheana - 2011-10-12, 21:23

Ok, dzięki. To mój nie będzie miał opcji ;)

A czy ktoś z Was robił mleko owsiane z owsa? Trzeba namoczyć? A może skiełkować? Czy może suche?

gosia_w - 2011-10-12, 21:49

Ja robiłam owsiane z owsa w automacie (owies namoczyłam). Nie smakowało mi.
bronka - 2011-10-13, 10:15

gosia_w napisał/a:
a robiłam owsiane z owsa w automacie (owies namoczyłam). Nie smakowało mi.

ja też robiłam. Z namoczonego na noc. Było białe ;-)
Super do naleśników/owsianki/ciasta.

rosa - 2011-10-13, 12:38

bronka, czy tobie kiedykolwiec coś nie wyszło?

mi z automatu owsiane wyszło fatalne :-/

bronka - 2011-10-13, 13:04

rosa napisał/a:
bronka, czy tobie kiedykolwiec coś nie wyszło?

ło kochana lista tak długa, że szkoda pisać ]:-> ]:-> ]:->
Nie będę się na temat moich klęsk rozpisywać :-P

Może nie mam zbyt wygórowanych oczekiwań co do tego mleka z automatu. Ma zastępować krowie w potrawach.

Nigdy nie byłam jeszcze do końca zadowolona z kawy z mlekiem roślinnym.
Słonecznikowe mi podeszło, ale z krowim jest lepsza.
Chyba muszę przestać pić kawę całkowicie to problem odejdzie 8-)

rosa - 2011-10-13, 13:18

bronka napisał/a:

rosa napisał/a:
bronka, czy tobie kiedykolwiec coś nie wyszło?

ło kochana lista tak długa, że szkoda pisać
Nie będę się na temat moich klęsk rozpisywać


uff, wracasz mi nadzieję :-)

bronka - 2011-10-13, 13:18

toś mi rosa dała do myślenia ]:-> ]:-> Może mam coś z garem :-P ;-)

[ Dodano: 2011-10-13, 13:19 ]
rosa napisał/a:
uff, wracasz mi nadzieję :-)

następnym razem jak strzelę jakiegoś zakalca to zrobię dla Ciebie dokumentację :lol: :-P

rosa - 2011-10-13, 13:22

bronka napisał/a:
następnym razem jak strzelę jakiegoś zakalca to zrobię dla Ciebie dokumentację

zdjęcia i opis :-)

bronka - 2011-10-13, 15:05

rosa napisał/a:
zdjęcia i opis :-)

tak jest :mrgreen:

spaceage - 2011-10-14, 16:24

Kat... napisał/a:
Ja mam ten i on ma funkcję mill, ale ja z niej jeszcze nie korzystałam.

Ja też mam taki sam - z opcji "Mill" korzystam za to często przygotowując mleko migdałowe - nie używam programu "milk" do niego bo wolę takie surowe no i na pewno nie ma zagrożenia że się zwarzy przy podgrzewaniu. Spokojnie wytrzymuje 3 dni w lodówce. Ale nie używam do mielenia bo w niektórych automatach, a w tym tego nie ma!, są takie jakby szklaneczki które nakręca się na sitko od spodu, i to zapobiega wysypywaniu się drobno zmielonych rzeczy z sitka. W moim tego nie ma i wszystko wyfruwa na zewnątrz nawet, lekki syf się robi :( .

sheana - 2011-10-20, 19:26

Przyszedł mój, za mną pierwsze mleko:

ziarno owsa, kilka nerkowców, garść kokosu i jeden daktyl (więcej nie miałam ;) )
Wszystkiego jedna miarka, bo niemoczone. I nawet niezłe, ale strasznie takie gęste. Wolałabym bardziej wodniste - można dawać mniej niż miarka?

I czyszczenie, mnie nie tyle sitko pokonało, co doczyszczanie części z silniczkiem, na "pokrywce", w "otworze zsypu" jednak jest sporo farfocli po mleku. A tej części nie można moczyć. Jak sobie z nią radzicie?

I czy w ogóle korzystacie z tego otworu do wsypywania ziaren, czy prosto do sitka? Suche wydają mi się ok, ale mokry owies się przecież przyklei po drodze i chyba do sitka nie doleci...

gosia_w - 2011-10-24, 19:30

Zrobiłam mleczko z nerkowców na funkcji Mill. Dwa razy zmiksowałam. Mleczko jest oczywiście bardziej wodniste niż takie blenderowe ze względu na mniejszą ilość nerkowców w stosunku do wody (dałam miarkę nerkowców na 0,8 l). Zrobiła się bardzo gęsta pianka (i w dużej ilości) - fajny patent na wegan latte. :-D Mleczko nie ma żadnych fusów (chociaż nerkowce niecałe 2 godziny moczyłam). Ciąg dalszy eksperymentu to kefirek - nastawiłam, zdam relację, czy się udał.
margot - 2011-10-24, 20:31

gosia_w napisał/a:
Zrobiłam mleczko z nerkowców na funkcji Mill. Dwa razy zmiksowałam. Mleczko jest oczywiście bardziej wodniste niż takie blenderowe ze względu na mniejszą ilość nerkowców w stosunku do wody (dałam miarkę nerkowców na 0,8 l). Zrobiła się bardzo gęsta pianka (i w dużej ilości) - fajny patent na wegan latte. :-D Mleczko nie ma żadnych fusów (chociaż nerkowce niecałe 2 godziny moczyłam). Ciąg dalszy eksperymentu to kefirek - nastawiłam, zdam relację, czy się udał.

Gosia , ja jestem twoją fanką

gosia_w - 2011-10-24, 20:54

margot, ale że co? ;-)
margot - 2011-10-24, 20:59

za całokształt kulinarny :mrgreen:
sheana - 2011-10-25, 14:38

A kefir na grzybku?
gosia_w - 2011-10-25, 20:52

Tak, kefir na grzybku.

Kefir z mleczka nerkowcowego robionego w automacie nie udał się. Mleczko się rozwarstwiło (4/5 to lekko mętna woda, na dnie mleczko) i było kwaskowate, ale niesmaczne. Tzn. nie było w smaku popsute, po prostu nie smakowało mi. Kefir na mleczku robionym z większą ilością nerkowców (1:4) nie rozwarstwia się i jest bardzo smaczny.

Kat... - 2011-10-25, 22:39

gosia_w napisał/a:
Kefir na mleczku robionym z większą ilością nerkowców (1:4) nie rozwarstwia się i jest bardzo smaczny.
poważnie? Mi się tylko z kupnego mleka nie rozwarstwiał. Wszystkie inne próby wyglądały jak ta Twoja nieudana.
edysqa - 2011-12-03, 12:00

A mój plastikowy (od firmy Lompart) chyba się zepsuł :-/ gwarancja się skończyla :cry:
Zepsuł się jak myślę czujnik i mleko kipi górą ]:-> raz mi zalalo poł blatu i zleciało po szafkach (w środku również) do dołu ]:-> Ogólnie wykipiało mi 4 razy z czego 2 na blacie i 2 w zlewie. :evil:
Testuje go znów ale stoi w zlewie, na razie na szczeście nie wykipało ale za to ta zatyczka (specjalnie zostawiłam nie dociśniętą) wyleciala z hukiem, odbiła się o szafkę i przeleciała na drugi koniec kuchni (ponad 3 metry) :shock: musiałam jeszcze raz umyć podłogę.
Na razie na szczeście nie kipi, ale jak tylko piana podchodzi do góry stoję gotowa do akcji w razie czego.

Uff, udało się zrobić, jedyne straty to brudna podłoga i trochę mleka które wyleciało dziurką.

Tak czy inaczej, nie polecam tego urządzenia, jeśli ktoś chce kupić automat, ,lepiej dołoży więcej pieniędzy i kupić markowy produkt a nie chinskie badziewie.

melba - 2011-12-05, 18:32

Kat... napisał/a:
Ja mam ten i on ma funkcję mill, ale ja z niej jeszcze nie korzystałam. No i widzę, że od kiedy go kupiłam podrożał prawie o stówę


Kat ja tez ten mam, i to juz ze trzy lata chyba albo dluzej...
na funkcji mill robilam surowe mleka orzechowe, ale tez mi sie rozwarstwialy po jakims czasie w lodowce, tak jak dziewczyny pisaly.
na funkcji mill miele sobie tez nerkowce na twarozek, bo mi sie wiecej miesci niz w mlynku do kawy :) troche wylazi pylu dziurkami sitka, ale naprawde niewiele.

ale mam dla Ciebie nowine: to mleko sojowe domowe robione w automacie NIE warzy sie w kawie :) :) znaczy swieze oczywiscie, bo kwasne pewnie by sie zwarzylo.
chodzi o to, ze mimo gestego siteczka, i tak nie jest sie w stanie tak dokladnie odcedzic okary jak robia to firmy przemyslowe. i to wlasnie ta okara w mleku po dolaniu go do kawy wyglada jak zwarzona.
sprawdzilam to na 100%, bo dolewalam domowe automatowe mleko sojowe gosciom do kawy, identyczne mleko do identycznej kawy. i to lane z gory dzbanka, gdzie okara juz opadla, nic a nic nie wygladalo podejrzanie. za to to lane z dolu dzbanka, a i owszem wygladalo w kawie jak zwarzone. to mi dalo do myslenia i wreszcie doszlam co i jak :)

teraz stosuje patent forumowy i odcedzam dodatkowo mleko po zrobieniu w automacie stosujac do tego cienka skarpetke, nie uzywana do innych celow ;)

gosia_w - 2011-12-05, 19:12

melba, Ty te nerkowce tak na sucho mielisz, prawda?
melba - 2011-12-05, 19:38

gosia_w tak, pewnie ze na sucho. one i tak miekkie w porownaniu do innych :)
gosia_w - 2011-12-05, 20:14

dzięki melba :-D
melba - 2012-01-09, 16:27

rozleniwilam sie i zmielilam na funkcji mill bez wody siemie lniane, tez pieknie wyszlo, tylko dluzej trzeba mielic niz nerkowce.
tojad - 2012-01-18, 21:12

witam.mam do sprzedania urządzenie do wyrobu mleka sojowego.Używałam kilka razy, potem odstawiłam na półkę i stoi tak do dzisiaj ;-)
link do aukcji: : hxxp://allegro.pl/urzadzenie-do-wyrob-mleka-sojowego-okazja-i2065361147.html

sampa - 2012-03-29, 14:54

dziewczyny, w końcu chcę zakupić aparat do mlek. na allegro znalazłamtylko takie cuda:

hxxp://allegro.pl/automat-do-robienia-mleka-sojowego-i-tofu-ecoline-i2213256338.html

hxxp://allegro.pl/automat-do-mleka-sojowego-i2226324643.html

a poza allegro jeszcze hxxp://veganstar.eu/english/vr1.shtml, ale to licho jakieś drogie strasznie.

Co polecacie???? dodam, żę zależy mi głównie na mlekach orzechowych bo za soją nie przepadam. I czy da się wogóle w takiej maszynie zrobić mleko jaglane?

a może ma ktoś do odsprzedania sprawdzone ustrojstwo?

pozdrawiam

Kat... - 2012-03-29, 15:09

sampa, ja mam ten pierwszy. Chodzi u mnie ostatnio co 2-3 dni, mam go ponad 3 lata i jestem zadowolona. Ja robię sojowo-ryżowe (z brązowego ryzu), czasem dodaję migdały, kaszę jaglaną albo pestki dyni. Mi mleko jest potrzebne głównie do ciast, naleśników, placków, budyniów więc nie zależy mi aż tak na smaku, tego kupnego i tak się nie da podrobić, ale tak czy siak nam smakuje. Orzechowe mleka robię na zimno bo mi szkoda więc tu nie pomogę.
bronka kiedyś pisała, że mrozi soję przed robieniem mleka żeby pozbyć się sojowego posmaku więc tak też można spróbować.
Także ten model polecam, jestem z niego zadowolona ale jak się ma do reszty nie wiem, nie mam porównania.

rosa - 2012-03-29, 20:17

sampa, ja mam ten drugi, mogę ci pożyczyć na wypróbowanie, bo aktualnie z niego nie korzystam
sampa - 2012-03-29, 20:21

rosa, dzięki wielkie, ale właśnie zakupiłam nowy! z niecierpliwością czekam teraz na przesyłkę. wybrałam plastikowy, mam nadzieję, że zda egzamin,

pozdrowienia!

adamiko - 2012-03-31, 23:02

jejuuuu czemu ja o takim czymś nie miałam pojęcia! zaraz namawiam męża na zakup!
Damianek - 2012-05-17, 19:49

Witam :-) czy przed robieniem mleka sojowego,pasty, prażonej soji Trzeba soje namoczyć?
AneczkaK - 2012-05-17, 21:46

Zachorowałam na punkcie tego urządzonka. I akurat samochód nam się popsuł 2 razy pod rząd ;) - toż to korporacje mleczarskie wszędzie wcisną swoje macki...
go. - 2012-05-18, 08:45

sampa napisał/a:
zakupiłam nowy! z niecierpliwością czekam teraz na przesyłkę. wybrałam plastikowy, mam nadzieję, że zda egzamin,


i jak sie sampa, sprawdził?

AneczkaK - 2012-05-25, 13:13

A ktoś ma opinię na temat tego urządzonka?
hxxp://allegro.pl/mleko-sojowe-ryzowe-zbozowe-urzadzenie-i2358347482.html

idalianna - 2012-06-04, 22:59

A wie ktoś może czy mleko sojowe da się zrobić w thermomixie i jak? :->
gaina - 2012-07-10, 21:17

Hej dziewczyny!na razie niestety musze sobie radzic bez maszyny i chce troche pokombinowac z robieniem mleka zeby uzyskac lepszy smak,czytalam ze probowalyscie juz wymrazania(pomaga?),a ktoras z was probowala traktowac nasiona mikrofalowka?no i niech mi ktos zdradzi jakis patent jak sprawnie obrac soje z lupinek;),blanszowac,wyparzac,rozgniatac przed wymaczaniem?
mono-no-aware - 2012-09-18, 14:39

kupiłam maszyna ;)
powiedzcie tylko czy wlewacie wodę przegotowaną czy może być z kranu. Nie wiem do jakiej temperatury podgrzewa urządzenie mleko?

lilias - 2012-09-18, 14:42

mono-no-aware, wlewałam kranówę, ale przefiltrowana też może być :) mleko z maszyny jest wściekle gorące
bronka - 2012-09-18, 14:42

mono-no-aware napisał/a:
Nie wiem do jakiej temperatury podgrzewa urządzenie mleko?

gotuje.
Śmiało dawaj surową wodę.

Lena_rhcp - 2013-07-02, 17:04

Mam to urządzenie do robienia mleka (Lompart) od jakiegoś czasu i mam mieszane uczucia. W przepisie podają 60 g soi na 1,3-1,5 l wody. Według mnie to stanowczo za mało. Mleko wychodzi straaaaasznie wodniste. Ja robię pierwszą partię, czekam aż wystygnie, dolewam trochę wody żeby uzupełnić to co wyparowało i dodaję drugą porcję soi.

(jej, temat zamarł ładnych parę miesięcy temu, ale i tak się wypowiem :-P )

kropelkab - 2013-07-11, 00:26

Witam wszystkich
Od kilku dni jestem posiadaczką tego wymarzonego urządzenia i staję się coraz bardziej sfrustrowana. Bo mleko z niego wychodzi po prostu niesmaczne. Nie wiem co robię źle. Czasami da się ewentualnie wypić, czasami ląduje prostu w zlewie:(
A robiłam tak:
- ryzowe ( miarka ryżu) - fuj- jak woda spod ryżu- gęste i glutowate ale to mój błąd bo nie przeczytałam przepisów i za dużo ryżu dałam
- samo ryżowe (z 2 łyżek ryżu jaśminowego, słodzone syropem z agawy po zrobieniu)- wyszlo po schlodzeniu ledwo zdatne do picia- dziecko (7 miesiecy) tknąć nie chciało nawet przez sen mimo że uwielbia ryżowe z karonu
- ryżowo migdałowe (2 łyżki ryżu jaśminowego +8 migdałów, słodzone syropem z agawy po zrobieniu)- najbardziej pijalne z tych co wykonałam. Ale daleeeeeeeeeeeeeeko mu do kartonowego. To jedyne które dziecko tolerowało.
- migdałowe ( ok 20 migdałów taj samo pozniej dosłodzone)- wodniste, prawie bez smaku
- migdałowe (ok 40 migdałów)- masakra!!! Mleko miało bardzo intensywny zapach ugotowanych jajek. Podobnie pasta, która z niego została. Kombinowałam, dosładzałam ale wiecej niż 2 łyżki przez gardło mi nie przechodziło- wylane.

I co ja robię nie tak? czytam jak zachwycacie się swoimi mlekami a ja dzisiaj powędrowałam po kolejną porcję w kartonach:(

Moje dziecko marnie toleruje mleko modyfikowane dlatego mimo, że nie jesteśmy weganami ( chociaż w naszej kuchni dużo wege jest) chciałam ją przerzucić na mleka roślinne. Szczególnie, że dziecku smakuje i nie ma problemów brzuszkowych wtedy.

zou - 2013-07-11, 08:14

Kropelkab - czasami jeszcze się dodaje odrobine soli- ona łamie smak z mdłego na lepszy, bardziej zrównoważony. A czy te z migdałów robisz na gotowaniu czy na zimno? Bo z miogdałów, orzechów to raczej na zimno. Niestety te mleka z automatu to nie wyjdą takie jak z kartonu. Ryżowe- bo kartonowe jest z fermentowanego ryżu produkowane. A inne to po prostu chyba kwestia przyzwyczajenia do innego trochę smaku i konsystecji niż kartonowe.
Poza tym ostatnio jest nowy wątek o tym, że skoncentrowana fruktoza syropu agave jest szkodliwa - trafia wprost do wątroby i podnosi poziom trójglicerydów we krwi, też dopiero przeczytałam a myslałam, że to "takie dobre jest"
Tu wątek: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=606998#606998

neon.ka - 2013-09-07, 00:18

Kat... napisał/a:
Ja mam ten i on ma funkcję mill, ale ja z niej jeszcze nie korzystałam. No i widzę, że od kiedy go kupiłam podrożał prawie o stówę.
hxxp://e4.otwarte24.pl/otw499/3db39ebc0011933049e8363d]Obrazek
Chciałabym kupić ten model [nie wiem co to za firma i jaką ma nazwę sama maszyna], ale nigdzie nie mogę znaleźć.
Czy jestem ślepa, czy jest niedostępny? ;-)
Może ktoś chce sprzedać swój albo wie, gdzie można kupić nowy?

EDIT: Widzę, że obrazek się nie wyświetla - widać go w pierwszym poście na poprzedniej stronie w tym wątku...

zou - 2013-09-07, 07:26

W wesji "made in china" już niedostępny w Polsce. Miała go pewna hurtownia i na allegro, ale już nie mają i nie będa mieli, kiedyś do nich dzwoniłam.
Ale dostępny jest oryginał: model nazywa się Soyabella, pod tym hasłem modelu znajdziesz sklepy w Polsce, które mają ten automat amerykański marki Tribest.

neon.ka - 2013-09-08, 22:30

Dzięki!
Kurcze, taką kasą to ja nie dysponuję... :-/
A chyba tylko ta Soyabella jest u nas do kupienia? Jest jeszcze jakiś plastikowy, ale tu chyba na forum nie był szczególnie polecany...
Znaczy się chyba sytuacja bez wyjścia?... Chała. ;-)

Kat... - 2013-09-08, 23:15

Ja mam oba i ten brzydszy i tańszy podoba mi się bardziej. Tzn oba robią dobre mleko ale ten jest bardziej pomyślany chyba. Ale więcej miejsca zajmuje. Mówię o hxxp://allegro.pl/mleko-sojowe-ryzowe-zbozowe-urzadzenie-i3329300261.html]tym
neon.ka - 2013-09-09, 00:19

A długo już masz ten tańszy?
Bo wydaje mi się, że właśnie tego modelu ktoś tu nie polecał...

Kat... - 2013-09-09, 00:45

Oj nie, krótko, dostałam jak D się urodziła ale już dawno nie używałam. Narzeczony mnie rozpieszcza kartonowymi ;-)
zou - 2013-09-09, 07:57

Hejka,
Przepraszam, że się wtrącam do rozmowy, mimo, że nie mam żadnego automatu ale własnie też czytałam w tym wątku i na blogu Edysqi, że ten Lomparta po około 2 latach się psuje, wyskakuje zatyczka od góry bo się wyrabia, i ciśnienie ją wyrzuca co powoduje rozlanie mleka gorącego, Edysqa pisała, ze żałuje wydanej kasy, w innych chyba dwóch? przypadkach spalił się silnik- akurat tuż po gwarancji. Ten tańszy jest na około 2 lata...- jeśli się naprawdę go używa codziennie i do zimnych mleczek też. Pewnie cenowo wyjdzie na to samo bo co 2 lata wydać a nowy ok 200zł to to samo co na Sojabellę na 6 lat...Ale ja w końcu tego z allegro nie kupiłam, bo niepokoiła mie wizja że nie wiem kiedy nastąpi to wyrobienie się zatyczki i zalanie kuchni mlekiem, a stać a tym codziennie mi się nie chce i nie o to chodzi przecież. Chociaż może jakby był za 100zł to bym wzięła, chociaż sprawdzić czy bym tak często robiła mleko sojowe. Nie wiem ile lat gwarancji ma Soyabella.Ale puki co na nią zbieram, chociaz jeszcze skarbonka pusta bo sa inne wydatki...

ruda - 2013-11-22, 19:44

Witajcie :) Pozwolę sobie podnieść wątek i zapytać o automat firmy Lompart. Byłam prawie zdecydowana na jego kupno, aż tu nagle znalazłam to forum i opinie o tym, że się psuje :( Czy faktycznie jest tak źle? :( Czy da się takie zepsute urządzenie jakoś ratować, np. dokupując jakieś części? Nie wolno mi pić krowiego mleka, piję więc kawę z mlekiem migdałowym i mam już dość robienia go ręcznie ]:-> Na te droższe automaty niestety nie mogę sobie pozwolić i dlatego wybrałam Lomparta. Teraz się podłamałam i nie wiem czy w ogóle cokolwiek kupować. Ktoś może mi coś doradzić?
Kat... - 2013-11-22, 22:08

ruda, ja miała droższy kilka lat i mi padł i dostałam ten Lompart rok temu. Chodzi u mnie teraz co 2-3 dni, na razie jest wszystko ok. Jest może brzydszy i ciut większy od tamtego ale moim zdaniem jest jakoś lepiej pomyślany. No ja go lubię.
A jeśli chodzi o części to nie sądzę. Teraz produkuje się kiepskie produkty bez możliwości naprawy po to żeby sprzedawać ich jak najwięcej. Może gdyby to była wina elektroniki to ktoś ogarnięty by pomógł ale nie wiem.

ruda - 2013-11-23, 00:47

Kat, dziękuję za odpowiedź :) Chyba zaryzykuję i skuszę się na tego Lomparta, najwyżej przez kolejne 2 lata będę zbierać na coś droższego, w razie gdyby po gwarancji miał się popsuć :mrgreen:
A jeszcze się upewnię - Lompart robi mleko orzechowe bez problemu? Bo na tym przede wszystkim mi zależy :)

Kat... - 2013-11-23, 01:01

ruda, pewnie tak ale jak to wychodzi to nie wiem. Ja robiłam tylko sojowe a teraz ciągle migdałowo-ryżowe. On podgrzewa wodę, chyba nawet zagotowuje i kilka razy mieli. Po ok 20 minutach jest strasznie gorące, gotowe mleko.
bronka - 2013-11-23, 10:13

ruda, jeśli chcesz robic mleko migdałowe/ orzechowe to lepiej zainwestować w wygodny blender moim zdaniem.
Lompart nie ma funkcji robienia mleka bez grzania ( na zimno).
Sprawdza się fajnie przy strączkach/ ziarnach.

A tak na marginesie- ktoś na forum chciał lomparta sprzedać oststnio.

ruda - 2013-11-23, 22:03

Dzięki wielkie za pomoc! :) Zaczęłam wczoraj zastanawiać się nad blenderem zamiast takiego urządzenia i skoro ono nie ma funkcji robienia mleka na zimno, to wybór jest dla mnie prosty - blender :) Teraz tylko zastanawiam się czy lepszy taki kielichowy, czy np. taki zestaw hxxp://www.neonet.pl/?p=bosch_msm_67pe :roll: Może ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie?

(Przepraszam za zaśmiecanie wątku tematem blendera :oops: )

madziullamk - 2014-01-16, 18:26

Ja mam prawie nowego Lomparta do sprzedania :) Uzylam go raz i stwierdzilam, ze nie był to przemyślany zakup, bo mi sie po prostu nie chce robić mleka własnoręcznie :/ Jakby ktoś był zainteresowany to pisać ;)
DoskaZ - 2014-02-01, 02:07

Pół roku temu przeczytałam cały wątek, bo ręcznie robione mleko sojowe nam smakuje (wcześniej soję moczę i mrożę).
Skończyło się jednak na tym, że zniechęciły mnie trudności w myciu tego ustrojstwa i częste psucie się. Ale temat mleka w naszym domu nadal jest nierozwiązany, najczęściej kupujemy w kartonie bo nie mam czasu na robienie ręczne.

Temat jednak co jakiś czas u nas wraca. Ostatnio pokazało się nareszcie coś nowego:

hxxp://www.youtube.com/watch?v=9ua9YTy1VNo

Nazywa się to "Welbon Automatic Soymilk Maker Blender US Patent TSM-2000 Smart Chef". Mam wrażenie, że jest to solidniejsze, niż inne automaty do mleka.

Na razie wychodzi drogo ($102.00), na dodatek nie ma sprzedawcy w Polsce i sprawę podraża przesyłka ($35.10) i opłaty celne ($31.14) ale może z czasem, jak przestanie być nowością, to stanieje i pojawi się również w Polsce?

Pytanie do posiadaczy innych automatów do mleka - czy to rzeczywiście wygląda Wam na coś bardziej niezawodnego, czy to tylko nowy wygląd, a wady urządzenia będą podobne?

bronka - 2014-02-01, 10:45

DoskaZ napisał/a:
Skończyło się jednak na tym, że zniechęciły mnie trudności w myciu tego ustrojstwa i częste psucie się

trudności w myciu? Jestem zdziwiona.
A co do awaryjności- mnie się popsuł raz ( raz a dobrze :-P ).
Przymierzam się znów do zakupu, bo coraz więcej krowiego w diecie się pojawiło :-/

Kat... - 2014-02-01, 13:42

bronka napisał/a:
DoskaZ napisał/a:
Skończyło się jednak na tym, że zniechęciły mnie trudności w myciu tego ustrojstwa i częste psucie się

trudności w myciu? Jestem zdziwiona.
ja też. Maszynka do mielenia jest dużo trudniejsza do umycia. Nawet jak zaschnie to wystarczy zalać gorącą wodą na jakiś czas i już. Mi się popsuł ale po chyba 4 latach. Obecny (tańszy i fajniejszy) mam rok, chodzi często i jest ok.
kofi - 2014-02-01, 13:45

Kat a ile tam się sypie soi, żeby zrobić litr mleka?
Ja chyba biorę za dużo, jak się ręcznie papram.

Kat... - 2014-02-01, 13:55

kofi, z tego co pamiętam to miarka ma chyba z 90gr. Ja daję jedną pełną migdałów i pół ryżu. Soi już dawno nigdzie nie widziałam (pewnie dlatego, ze nie robię zakupów :-) )
kofi - 2014-02-01, 14:04

Dzięki. Doczytałam się na stronie tego Lomparta, czyli chyba prawie dobrą proporcję daję.
Strasznie dużo okary mi wychodzi. Ostatnio przecedziłam przez pieluchę i wyszło jeszcze więcej ale mleko jest nawet dobre. ;-)
To migdałowo-ryżowe smaczne jest?
U nas zaczyna rosnąć spożycie sojowego homemade. I tofu homemade Danielowi posmakowało (klucz tkwi w dużej ilości sosu sojowego w marynacie ;-) ).

DoskaZ - 2014-02-03, 19:01

bronka napisał/a:
trudności w myciu? Jestem zdziwiona.
Gdzieś w tym temacie było - jakąś tam uszczelkę było bardzo trudno domyć (nawet szczoteczką) a kiedy ta uszczelka się zatykała, to mleko w całej kuchni. Jakoś tak pamiętam - obraz kuchni w mleku. :)

Ale jeśli nie jest tak źle, to może jednak kupimy, przydałoby się.

zou - 2014-02-05, 22:40

Hejka! Mam automat od 2 dni, i niniejszym potwierdzam wszystkie zachwyty nad wynalazkiem jakim jest gorące mleko roślinne. Dzięki za wszystkie opisy, przepisy, uwagi! Czytałam ten wątek kilka razy, w różnych latach do niego wracałam, raz rezygnowałam, raz się jarałam i tak w niezdecydowaniu trwałam :)
Kupiłam używaną Soyabellę, i dotychczas zrobiłam mleczka:
sojowe: (nie waży się, ani nie oddziela okara w kawie) - dla mnie wystarcza (Tym samym Biedras z 5 zł odpada)
ryżowo-nerkowcowo-daktylowe (wypite, dokładnie tak jak tu opisywano- niemal w mig, duszkiem chyba ;)
jaglano-kokosowe: zniknęło rano ;)
teraz delektuję się ryżowo-laskowym: posłodziłam stewią i odpływam w błogostan smaku dzieciństwa... :)

Tylko nie wiem czy nie za dużo wkładu sypię, bo sporo mam pulpy w sitku. Oczywiście jest pyszna i ją wykorzystam, ale czy u Was też tak zostaje dużo?

kofi - 2014-02-06, 18:32

zou napisał/a:
Hejka! Mam automat od 2 dni, i niniejszym potwierdzam wszystkie zachwyty nad wynalazkiem jakim jest gorące mleko roślinne.

Nie denerwuj ludzi ;-) , właśnie niedawno doszłam do wniosku, że mi się nie opłaca i pojadę na proszkowanym i własnego wyrobu sojowym...

zou - 2014-02-06, 21:53

kofi - oj, chciałam podziękować, bo tu naprawdę dobrze opisane zalety i wady są. Długo miałam fazy to na za i to na przeciw.
Czasem wpisuję na tablica pl lub w allegro na używane rzeczy te nazwy co bym chciała kupić, i się trafiają: były wyciskarki, tam gdzie kupiłam automat pan sprzedawał jeszcze wyciskarkę, raz widziałam blendtec z gwarancją, sedona była swego czasu nawet - czasami po ponad połowę taniej. Da się trafić na okaję... nadejdzie "nasza" pora to się trafi i automat tylko warto zaglądać na używane...
Ja proszkowe kupuje nadal- dla Babci, dla gości...
A Ty sojowe w garze na co dzień tak dajesz radę? :shock:

kofi - 2014-02-07, 16:21

zou napisał/a:
A Ty sojowe w garze na co dzień tak dajesz radę? :shock:

Nie, średnio raz na tydzień. Do tofu, śmietany, majonezu, sosów.
Bo proszkowe jest za słodkie.
Też tak czasem wpisuję, ale do tej pory nie trafiłam. :->

zou - 2014-02-07, 18:32

Hm...No tak. Pewnie łatwiej kupić używanego Lomparta niz Soyabellę w Polsce. Ta moja jest z 2009 roku aż. Ale nie chciałaś kupić nawet na próbę? - jakby co- na nowe urządzenie Lomparta zawsze się znajdzie szybko nabywca (gdyby się nie spodobało).
Jak robisz domowe tofu, to pewnie automat by to porządnie ułatwił...
Jak się natknę an Soyabellę, to będe tu pisać.

Kat... - 2014-02-07, 18:49

zou napisał/a:
Pewnie łatwiej kupić używanego Lomparta niz Soyabellę w Polsce
i tak bym zrobiła. Miałam oba i wolę ten pierwszy, moim zdaniem jest wygodniejszy w użytkowaniu. Ale ten drugi ładniejszy :-)
kofi - 2014-02-07, 20:46

Wiecie, nawet nie zakumałam, że to są 2 rózne automaty - Soyabella trzykrotnie droższa od Lomparta, widzę, to się nie dziwię, że szukałaś okazji zou.
Wiecie co, pomijając brak kasy, to bałabym się, że rozwalę to urządzenie dość szybko. Kubek plastikowy od blendera przeżył u mnie pół roku, mam jakiś wybitny talent do psucia sprzętów AGD. Pocieszam się tym, że używam ich naprawdę bardzo intensywnie, więc może się zdarzyć, nie?

neon.ka - 2014-02-07, 21:24

Kat..., a w tym Lomparcie robisz różne mleka, tak? Nie tylko sojowe? Bo na stronie w opisie automatu jest tylko o soi, a oczywiście odpowiedzi od sprzedawcy pewnie się już nie doczekam... A ja akurat nie chcę robić z soi.
zou - 2014-02-08, 09:40

Kofi - to niekoniecznie Twój sposób użytkowania wykańcza te przedmioty. Niektóre z nich są tak projektowane, aby się zepsuły, w newralgicznych miejscach, po kilkuset użyciach. No chyba, że ktoś pisze, że "a ja mam blender 0d 4 lat ale nic się nie psuje" tyle, że "mieć" a "używać co 2 -3 dni" przez 4 lata, albo codziennie - to różne sprawy. W Lomparcie aby nie wyskakiwała zatyczka, trzeba dokładnie czyścić sitko, ale też są dostępne sitka na wymianę - to atut. Niestety nie mam porównania i nie wypada go zachwalać gdy nie używałam :oops: ale z kolei Kat... go właśnie woli.

ps. ja np. soję najpierw moczę np. 0,5 kg suchej, potem namoczoną mrożę, jak wyjmuję z zamrażarki porcje, to ona po odmrożeniu jest całkiem miękka, - może wtedy dla sojowego silnik i noże tak nie napracują się w mieleniu i dłużej silnik wytrzyma.

A soyabella to był naprawdę przypadek - do tego Pan z mojego miasta i wygodny odbiór osobisty bez wysyłki :) No Przeznaczenie ;) 

Kat... - 2014-02-08, 11:33

Cytat:

Kat..., a w tym Lomparcie robisz różne mleka, tak? Nie tylko sojowe?
od roku nie zrobiłam sojowego, u mnie cały czas migdałowo-ryżowe, ewentualnie migdał i pestka dyni.
zou napisał/a:
W Lomparcie aby nie wyskakiwała zatyczka, trzeba dokładnie czyścić sitko
o u mnie czasem wyskakuje ale nawet jak mi się zdarzyło w ogóle jej włożyć to o dziwo nic nie wyleciało.
zou napisał/a:
Kat... go właśnie woli
głównie dlatego, że więcej mleka wychodzi i do obciekania można go postawić.
zou napisał/a:
Przeznaczenie
:-D
kofi - 2014-02-08, 12:20

zou napisał/a:

A soyabella to był naprawdę przypadek - do tego Pan z mojego miasta i wygodny odbiór osobisty bez wysyłki :) No Przeznaczenie ;) 

No zdecydowanie. :-D
Coraz bardziej mnie nakręcacie, niegrzeczne dziewczynki. ;-)

zou - 2014-02-08, 12:29

Kat... a realnie ile mleka wychodzi maksymalnie?
I te z migdałów i dyni robisz na gorąco?

U mnie królują ryżowe, jaglane, z dodatkami daktyl, mak, kokos...

Migdałowo-ryżowego w automacie jeszcze nie robiłam...Czyli jeszcze jedna Brama Raju przede mną :)

Kofi - do dobrego zawsze namawiać miło :) . U mnie przeszło moje oczekiwania, bo ja zawsze dużo piłam, ale z blendera jest chłodne a tutaj mam gorące. I już nie piję tyle herbaty, kawy zbożowej itd, samych płynów tylko mnie smakują takie cieńkie ale treściwsze mleka np. ryżowe, a zarazem jestem najedzona. Często mam pracę przy kompie i coś tam "pociągała" z termicznego kubka, a mleczka wprost mnie wbiły w ziemię, że to zarazem taki "gorący kubek" ale nie zupa, ale też nie kawa-herbata. Takze zależy co komu potrzebne - ja teraz używam codziennie a czasem i dwa razy dziennie.

DoskaZ - 2014-02-08, 15:31

Mam pytanie do Was dotyczące mleka ryżowego. Robicie je z surowego ryżu, czy z gotowanego? Kiedyś zrobiłam z gotowanego i wyszła mi takie coś podobne do wody zagęszczonej kleikiem ryżowym, koszmar. Więc trochę się zniechęciłam i zaniechałam prób. Jak zrobić smaczne mleko ryżowe?
zou - 2014-02-08, 15:38

DoskaZ Mleko ryżowe z automatu (sypie się ryż surowy, może być podmoczony, automat mieli i zagotowuje) jest właśnie takie, jak Tobie nie smakuje. Mozliwe że mozna zmniejszyć ilośc ryżu na rzecz migdałów, wtedy będzie bielsze.

Natomiast mleko ryżowe, jakie znamy z kartonu, np. Rossmanowe - robione jest z ryżu sfermentowanego. Nie słyszałam aby ktoś go domowym sposobem skutecznie sfermentował, aby wyszło mleko tak białe i nie kleikowe jak wykonywane przemysłowo.

zou - 2014-02-08, 16:00

Tadam- da się da się |:)
Czadowa receptura na fermentowane mleko ryżowe!
hxxp://lifeinthisplace-nita.blogspot.com/2010/08/fermented-rice-milk.html

Zatem w automacie tez można na zimno zrobić i odstawić, a także w zwykłym blenderze :)

DoskaZ - 2014-02-08, 16:05

Dzięki, zou, rozumiem. :)

zou napisał/a:
Natomiast mleko ryżowe, jakie znamy z kartonu, np. Rossmanowe - robione jest z ryżu sfermentowanego. Nie słyszałam aby ktoś go domowym sposobem skutecznie sfermentował, aby wyszło mleko tak białe i nie kleikowe jak wykonywane przemysłowo.
Wow, no to mnie rzeczywiście zaciekawiłaś :mrgreen: Nie kupowałam dotąd ryżowego myśląc, że to pewnie taki kleik.

A automat zdecydowanie kupuję. Tak, namoczona i zamrożona soja dale doskonałe mleczko.

DoskaZ - 2014-02-08, 16:13

zou napisał/a:
Tadam- da się da się |:)
Czadowa receptura na fermentowane mleko ryżowe!
hxxp://lifeinthisplace-nita.blogspot.com/2010/08/fermented-rice-milk.html
Dzięki, na pewno spróbuję zrobić. Mam hopla na punkcie fermentowanej żywności. :-P
kofi - 2014-02-08, 18:42

zou napisał/a:

U mnie królują ryżowe, jaglane, z dodatkami daktyl, mak, kokos...

Będziesz miała na sumieniu mój budżet... :-P

Rossmanowe ryżowe to taka woda, proszkowe kleikowate (moja kotka ma hopla na tle tego mleka, jak nie upilnuję, to przegryza torebkę), ostatnio nie mroziłam soi, ale przetrzymywałam w lodówie, bo nie chciało mi się robić od razu po namoczeniu, potem bardzo dokładnie przecedzałam, smaczniejsze wyszło.

gosia_w - 2014-02-08, 18:56

kofi, a ryżowo-waniliowe z R. Ci nie smakuje? Dla mnie samo ryżowe nie do użycia, ale z wanilią smaczne.
zou, wielkie dzięki za linka do przepisu na mleko ryżowe fermentowane! Wypróbuję. Od jakiegoś czasu myślę o książce, która jest w linku - Nourishing Traditions. Na wielu blogach spotkałam się z przepisami z tej książki, z drugiej strony czytałam że autorka uważa, że mięso w diecie jest niezbędne. No i mięsne przepisy są. Ale jest też sporo przepisów na fajne kiszonki.

kofi - 2014-02-09, 11:50

gosia_w napisał/a:
kofi, a ryżowo-waniliowe z R. Ci nie smakuje? Dla mnie samo ryżowe nie do użycia, ale z wanilią smaczne.

Też wolę to z wanilią, ale u nas w Rossmanie bardzo mały wybór i nie zawsze są. Poza tym - dla mnie jednak drogie, u nas szybko się kończy, jak się Danielik przypnie (dlatego nie chcę tego biedronkowego już w domu, bo ono jest coraz słodsze chyba, a niestety bardzo mu smakuje).

Kat... - 2014-02-09, 12:03

Cytat:

Kat... a realnie ile mleka wychodzi maksymalnie?
I te z migdałów i dyni robisz na gorąco?
1,5 litra więc nie dużo więcej i tak na gorąco.
neon.ka - 2014-02-12, 00:32

Kat... napisał/a:
Cytat:

Kat..., a w tym Lomparcie robisz różne mleka, tak? Nie tylko sojowe?
od roku nie zrobiłam sojowego, u mnie cały czas migdałowo-ryżowe, ewentualnie migdał i pestka dyni.
No to kupiłam. ;-) Od razu z zapasowym sitkiem na wszelki wypadek. :-P
Liczę na dużo.

zou - 2014-02-12, 08:06

neon.ka Cieszę się z Tobą nowym nabytkiem. To daj znać, gdy dojdzie!
A jakie mleczko zrobisz pierwsze-próbne?

kofi - 2014-02-12, 08:27

neon.ka napisał/a:
Kat... napisał/a:
Cytat:

Kat..., a w tym Lomparcie robisz różne mleka, tak? Nie tylko sojowe?
od roku nie zrobiłam sojowego, u mnie cały czas migdałowo-ryżowe, ewentualnie migdał i pestka dyni.
No to kupiłam. ;-) Od razu z zapasowym sitkiem na wszelki wypadek. :-P
Liczę na dużo.

Gratuluję, opowiedz który kupiłaś i gdzie. :-)

zou - 2014-02-12, 09:37

Kat... - dziękuję za odpowiedź. A na gorąco nie traci się wartości z mleczek, które by można było na zimno spożywać? Tak pytam, bo jeszcze się gubię w temacie mleczek...
kofi - 2014-02-16, 16:29

A co myślicie o hxxp://allegro.pl/automat-do-mleka-sojowego-ry-poj-1-3l-stan-bd-i3961476530.html]takim?
Z tabliczki znamionowej wynika, że jest polski, albo w pl kupiony.
Może na ciepło i na zimno, tak?

zou - 2014-02-16, 18:32

Kofi - tak, zimne i zagotowywane.
Ten automat jest 100% podróbką oryg. Soyabelli. Nówka była w cenie do ok 270 zł, ale firma Marqs już ich nie sprowadza (dzwoniłam).
Obejrzałam dokładnie i zdjęcia i automat u mnie - ten z licytacji sitka ma identyczne jak oryginał i na zdjęciach są w całkiem dobrym stanie, do tego komplet - szczotka z włosiem na czubku bardzo się przyda (u mnie nie było), tak samo pojemniczek na namaczanie i do odstawiania gorącego modułu.
Ja bym licytowała. Główny nóż też wygląda identycznie jak w oryginale. Do tego z polskiej dystrybucji...Jedyna różnica to kształt głowicy u góry - podróbka ma owalny łepek z przyciskami, a oryginał jest płaski.

Jak Ci zależy na mleczkach i ciepłych i zimnych, to chyba warto licytować, ale chyba najlepiej dopiero po tych 5-6 dniach, aby ceny nie wywindować bo jeszcze 7 dni.

A Lomparta w stalowej widziałaś?
hxxp://allegro.pl/urzadzenie-do-mleka-sojowego-lompart-ht-986ds-i3979760378.html

kofi - 2014-02-16, 21:24

zou, dzięki za tego Lomparta - nie widziałam.
Tak myślę, żeby zalicytować za jakiś czas, właściwie przy moim talencie do psucia wolałabym chyba tego Lomparta, bo można kupić części. Gdybym kupowała nowego, to też tylko w stalowej, bo obawiałabym się, że rozwalę dzbanek plastikowy. Zobaczymy... :->
Dzisiaj zrobiłam z wymrożonej soi, ja wiem, czy tak się różni...

sunflower_ren - 2014-02-17, 22:10

Jakiego lomparta polecacie, w plastikowej czy metalowej obudowie??
zou - 2014-02-19, 08:26

Ja nie mam Lomparta, ale się podoba mi ;) w plastikowej- obserwacyjny :) . No i jak jest gorące to mniej łatwo się sparzyć, bo widać, "że gorące" a w metalowej nie widać. Za to pewnie jest trwalsza...Ale jakoś nikt w opiniach, które czytałam, nie narzekał na nietrwałość plastikowego dzbana, wiec to raczej nie jest problem w Lomparcie.
Viento - 2014-02-19, 12:52

kofi napisał/a:
A co myślicie o hxxp://allegro.pl/automat-do-mleka-sojowego-ry-poj-1-3l-stan-bd-i3961476530.html]takim?
Z tabliczki znamionowej wynika, że jest polski, albo w pl kupiony.
Może na ciepło i na zimno, tak?


Tak tak - ja go juz licytuję - chciałem kupić bez licytacji - ale Pani sie nie zgodziła.

kofi - 2014-02-19, 13:03

Viento napisał/a:
kofi napisał/a:
A co myślicie o hxxp://allegro.pl/automat-do-mleka-sojowego-ry-poj-1-3l-stan-bd-i3961476530.html]takim?
Z tabliczki znamionowej wynika, że jest polski, albo w pl kupiony.
Może na ciepło i na zimno, tak?


Tak tak - ja go juz licytuję - chciałem kupić bez licytacji - ale Pani sie nie zgodziła.

To chyba sobie odpuszczę, nie będę podbijała bez sensu.

zou - 2014-02-19, 13:45

Kofi - ale czemu? Jeśli masz kwotę którą byłabyś w stanie dać i tylko tyle, to warto licytować do tej kwoty. Może Viento ma inną cenę, np. niższą, a tak to przepadnie okazja. Nie mówię o ciągłym podbijaniu i przelicytowywaniu "się" wzajemnie, ale jednak to jest dość rzadki model, więc może warto sprawdzić czy "był Ci pisany" ;) , ale moim zdaniem nie warto dać więcej niż za Lomparta nowego. Kat miała ten model podróby Soyabelli i pisała, że spalił się jej silnik tez po jakimś czasie a części nie ma zamiennych, a do Lomparta są cały czas. Więc jak nie ten - to może przetrze Ci szlak na nówkę Lomparta zaraz potem? W plastiku ? ;)
kofi - 2014-02-19, 13:48

zou szczerze mówiąc - jestem bez kasy na razie, poza tym bezpieczniejszy dla mnie byłby ten Lompart z serwisem i częściami zamiennymi :-> Ja naprawdę bardzo intensywnie używam takich sprzętów. 8-)
zou - 2014-02-19, 13:52

O! Kofi, no właśnie w tym kierunku co napisałaś - przeedytowałam swój post przed chwilą :) Czyli w sumie, racja, co racja to racja :)
Kat... - 2014-02-19, 15:24

zou napisał/a:
Kat miała ten model podróby Soyabelli i pisała, że spalił się jej silnik tez po jakimś czasie a części nie ma zamiennych, a do Lomparta są cały czas.
nie nie, silnik spoko elektronika padła. Nawet ostatnio chciałam sprawdzić czy działa i jeśli tak to oddać siostrze- nastawiłam, najpierw coś z się nie chciało włączyć, potem wyglądało na to, że niby się robi ale to jakoś dziwnie krótko trwało. Jak wyłączyłam, to myślałam, ze wszystko jest ok bo ten płyn wyglądał jak mleko ale okazał się proszkiem w wodzie. Nastawiłam to samo do swojego ukochanego Lomparta i wyszło pyszne, gładkie mleko. Ja go niezmiennie polecam.
Mimmi90 - 2014-02-19, 17:46

Mam tę podróbkę Soyabelli i albo on nie ma funkcji robienia mleka na zimno albo ja jestm wybitnie tępa i nie potrafię jej włączyć... Poratuje ktoś doświadczony??
neon.ka - 2014-02-19, 19:12

zou napisał/a:
neon.ka Cieszę się z Tobą nowym nabytkiem. To daj znać, gdy dojdzie!
A jakie mleczko zrobisz pierwsze-próbne?
Doszło już parę dni temu, ale jeszcze nie wypróbowałam [kończyłam inne, które miałam]. Myślę, żeby zrobić na początek proste ryżowe... [z daktylami?]. Ale musze się rozejrzeć po forum za przepisami. Kojarzycie czy jest taki specjalny wątek z przepisami do automatu [pytam kontrolnie, bo jeszcze nie szukalam]?
kofi napisał/a:
Gratuluję, opowiedz który kupiłaś i gdzie. :-)
Kupiłam Lomparta w sklepie Lomparta. ;-) Nowy.
sunflower_ren napisał/a:
Jakiego lomparta polecacie, w plastikowej czy metalowej obudowie??
Ja kupiłam w plastikowej. Różnica w cenie między nimi dla mnie spora, a różnica w jakości nie wydaje mi się aż tak duża. Byle nie rzucać obudową o podłogę. ;-) [czyli do łapek mój T. nie dostanie ;-) ].
W każdym razie ten w plastikowej obudowie wygląda dosyć solidnie. Tyle tylko, że w żadnym przypadku wyboru kolorów nie ma [jesli to dla kogoś ważne].

Kat... - 2014-02-19, 19:18

neon.ka napisał/a:
Myślę, żeby zrobić na początek proste ryżowe... [z daktylami?]
ryżowe jest dobre tylko kartonowe (bo z fermentowanego ryżu). Dlatego ja robię migdałowo-ryżowe bo z samego ryżu wychodzi rozwodniony kleik. Nie polecam na początek- rozczarujesz się i zniechęcisz tylko. Może migdały z ryżem? Tak wiem, jestem nudna z tym połączeniem ale wg mnie jest pyszne!
zou - 2014-02-20, 08:41

Kat... - to przepraszam za wprowadzające w błąd powołanie się na Ciebie... :oops:

Mimmi90 - wydaje mi się, że to na funkcji "mill"...Wtedy mieli i miesza z wodą. (a nie nakręcasz wtedy pojemniczka plastikowego tylko sitko do mleka). Można zapewne 2 razy kliknąć, aby wykonał cykl mill np 2 razy, jeśli by mleko miało być bardziej esencjonalne i lepiej wykorzystać pulpę w młynku. Sama jeszcze nie robiłam...

neon.ka przychylam się do Kat... Jeśli nie lubisz kleikowej wody spod ryżu ;) , to zrób pierwsze migdałowe z odrobiną ryżu. Albo jaglane z migdałami i daktylem. Z tym, że daktyle w mleczkach dodają im ...jakby "ciągliwości", jak wolisz wodniste, podobne do kartonowego, to lepiej pierwsze bez daktyla a osłodzić czym innym już po gotowaniu.

Mnie posmakowały wszystkie, ostatnio nawet robię bardziej kleiki do picia niż mleka, czyli na tym sitku z większymi oczkami i jest ok.

neon.ka - 2014-02-20, 13:11

Kat..., zou, ok. A jakie proporcje i ilości dajecie?

Chociaż ktoś tu na forum dawał ostatnio linka do przepisu na mleko z fermentowanego ryżu... O hxxp://lifeinthisplace-nita.blogspot.com/2010/08/fermented-rice-milk.html]tutaj . Może kiedyś spróbuję. :-)

A w ogóle to ja chyba nawet wolę mleka niesłodzone, niż dosładzane... [te kupne]

Kat... - 2014-02-20, 13:39

neon.ka napisał/a:
A w ogóle to ja chyba nawet wolę mleka niesłodzone, niż dosładzane..
oo ja też. Bo jak dodać słodkie mleko czy nawet waniliowe do tłuczonych zmieniaków np albo naleśników, które będą na słono?

Moja ukochana proporcja to jedna miarka migdałów, pół miarki białego ryżu. Obrać, namoczyć i do mlekomatu! Pyszne jest i ma świetną konsystencję.

kofi - 2014-02-22, 21:39

Kat a te wytłoki migdałowo-ryżowe, dobre są, mogą robić za twarożek, czy nie bardzo?

Nie był mi pisany ten Lompart, poległam w licytacji o parę zł. Trudno, poczekam na 13-tkę i kupię nowego. Ta podróbka Soyabelli już ponad 2 stówy, nie walczę.

neon.ka - 2014-02-22, 22:18

kofi napisał/a:
Kat a te wytłoki migdałowo-ryżowe, dobre są, mogą robić za twarożek, czy nie bardzo
Właśnie miałam pisać, że zrobiłam dziś dwa mleka [jedno całe potrzebowalam od razu do napoleonek ;-) ] i w obydwu przypadkach po wyjęciu sitka wewnątrz była bardzo rzadka ciecz, co mnie nieco zdziwiło. Miałam pytać, czy to normalne? ;-) Za pierwszym razem wlałam to do zrobionego właśnie mleka, i mleku to nie zaszkodziło ;-) , za drugim pomemłałam trochę łyżką w sitku, żeby odciekło i ostatecznie została dosyć gęsta pulpa [mam zamiar dodać jutro do jaglanki].

Kat..., a w ogóle to miałam tylko brązowy ryż i taki właśnie dałam, i też wyszło chyba ok.
Czy z jaglanej albo z płatków owsianych ktoś robił mleko w automacie? [w razie czego o sprawdzone proporcje bym poprosiła...]. A może jakieś inne ciekawe połączenia? :-P To też chętnie.
Zamierzam też następnym razem dodać mak.

DoskaZ - 2014-02-26, 23:06

Kat... napisał/a:
Nastawiłam to samo do swojego ukochanego Lomparta i wyszło pyszne, gładkie mleko. Ja go niezmiennie polecam.
Właśnie dostałam Lomparta i w instrukcji piszą, że do robienia w nim mleka można używać tylko soji. Rozumiem, że Ty, Kat... robisz w nim różne mleka i jest ok?
Czy masz wypróbowany sposób na wykorzystanie okary z tego mleka ryżowo-migdałowego?

EDIT
O kurczę, Kofi przepraszam... Właśnie przeczytałam część wątku, której wcześniej nie zauważyłam. Wygląda na to, że to ja podebrałam Ci tego Lomparta z allegro, gdybym zajrzała tu wcześniej zauważyłabym, że polujemy na to samo i odpuściłabym. :(
Ale wygląda na to, że madziullamk nadal chce sprzedać niedrogo swojego Lomparta. Zamierzałam kupić od niej, ale nie mam pojęcia dlaczego mój e-mail zaczął ostatnio oznaczać wegedzieciaka jako spam i umykają mi wszystkie powiadomienia, więc nie zauważyłam wcześniej jej odpowiedzi na moje pytanie.

Kat... - 2014-02-26, 23:59

DoskaZ, robię różne mleka, a właściwie to moje jedno ukochane migdałowo-ryżowe i jest ok.
Okarę wywalam. Na początku jest wodnista ale jak obcieknie porządnie to mleko dolewam do reszty a tego się pozbywam, próbowałam to przechowywać i dodawać ale mało wychodzi tych wytłoków i mi już nie szkoda. U mnie automat chodzi co 2 dni a i tak moje menu dyktuje przedszkolny jadłospis więc siły nad zastanawianiem się gdzie jeszcze to upchnąć.

kofi - 2014-02-27, 08:25

DoskaZ napisał/a:

EDIT
O kurczę, Kofi przepraszam... Właśnie przeczytałam część wątku, której wcześniej nie zauważyłam. Wygląda na to, że to ja podebrałam Ci tego Lomparta z allegro, gdybym zajrzała tu wcześniej zauważyłabym, że polujemy na to samo i odpuściłabym. :(
Ale wygląda na to, że madziullamk nadal chce sprzedać niedrogo swojego Lomparta.

Nie ma za co i tak nie miałam forsy, musiałabym pożyczać, dlatego nastawiłam Snajpera dość nisko. Zależy mi na gwarancji, bo różne przygody mi się zdarzają. :roll:
Okarę sojową dodaję do chleba (surową) i ciasta drożdżowego, ale mało - tak ze 2 łyżki. Mój pies strasznie lubi (wytłoki po kokosowym zawsze zjada, czasem daję też okarę - upieczoną), ale nie wiem, czy to zdrowe.

DoskaZ - 2014-02-27, 17:27

kofi napisał/a:
Zależy mi na gwarancji, bo różne przygody mi się zdarzają. :roll:
No to kamień z serca, bo temu urządzeniu gwarancja kończy się już w połowie kwietnia - nie byłabyś pewnie tym zachwycona.

kofi napisał/a:
Okarę sojową dodaję do chleba (surową) i ciasta drożdżowego, ale mało - tak ze 2 łyżki.
Faktycznie, zapomniałam o tej możliwości, a piekę na okrągło, dzięki!

Jestem na etapie zachwytu nad maszyną. Solidna, szybko robi mleko. Sojowe bardzo dobre (chociaż nie miałam odwagi wrzucić do niego suchych ziaren - namoczyłam), wydaje mi się nawet lepsze, niż to, które robiłam ręcznie. A na pewno jest znacznie wydajniejsze - mnie wychodziło mnóstwo okary, a tutaj tylko garstka. Ręczny mikser nie był w stanie tak dobrze rozbić ziaren.

Bardzo Wam dziękuję, w szczególności Kat... Nie zdecydowałabym się chyba na ten automat bez Waszych opinii.

DoskaZ - 2014-02-27, 19:59

zou napisał/a:
Tadam- da się da się |:)
Czadowa receptura na fermentowane mleko ryżowe!
hxxp://lifeinthisplace-nita.blogspot.com/2010/08/fermented-rice-milk.html

Zatem w automacie tez można na zimno zrobić i odstawić, a także w zwykłym blenderze :)
Jeśli dobrze rozumiem ten przepis, ryż z wodą gotuje się straszliwie długo (2 godziny :shock: ), potem miksuje, studzi i dodaje drożdży lub bakterii z zakwasu. Następnie taka mikstura ma stać 2 dni, po czym oddzielamy okarę i mamy gotowy napój. A, jeszcze dodatkowo porządnie posłodzony miodem.

Nie wiem, jak będzie to smakowało z drożdżami ale z zakwasem na 100% będzie kwaśne. Wiem, bo hoduję zakwas ryżowy. Jego zapach i smak jest kwaśny, tak jak w zwykłym zakwasie. Czy to takie właśnie ma być? Mleko "na kwaśno"? Czy mleka ryżowe z kartonów w sklepach, o których mówiłyście są takie - zsiadłe?

Jeśli tak, to zrobiłabym próbę "automatową" tego mleka. Jakoś nie mogę uwierzyć, żeby aż 2 godziny gotowania ryżu były konieczne. Zwykłe mleko ryżowe wyjęte z automatu wymieszałabym z powrotem z okarą, nastawiła na zakwaszenie i na drugi dzień oddzieliłabym od okary (mój zakwas jest przyzwyczajony do zżerania ryżu, więc na pewno zadziała bardzo szybko). ;) Co myślicie? Może to być dobre?

kofi - 2014-02-27, 20:41

DoskaZ napisał/a:
Wiem, bo hoduję zakwas ryżowy.

Do czego go wykorzystujesz? I jak robisz - z mielonego ryżu, czy zwykłego?

DoskaZ - 2014-02-27, 21:04

Piekę chleb i sprzedaję zakwas. Wyhodowałam go na gotowej mące ryżowej - ryż jest trudno zmielić.
kofi - 2014-02-27, 21:07

DoskaZ napisał/a:
Piekę chleb i sprzedaję zakwas. Wyhodowałam go na gotowej mące ryżowej - ryż jest trudno zmielić.

A z jakiej mąki pieczesz chleb na tym ryżowym zakwasie?
(kiedyś robiłam dosze z fermentowanego ciasta ryżowo-fasolowego).

DoskaZ - 2014-02-27, 21:39

Z ryżowej, kukurydzianej i gryczanej (mieszanki).

Kofi, jeśli potrzebujesz zakwas ryżowy, to wyślę Ci bezpłatnie. Podebrałam Ci dobry automat do mleka, chętnie bym to naprawiła. :)

Kat... - 2014-02-27, 22:27

DoskaZ, ciesze się, że w jakiś sposób dzięki mnie zaoszczędziłaś sobie roboty. Ja też z suchej soi się zawsze bałam. Poza tym ile ten automat działa? 20 minut? Jeśli ziarna nie są namoczone to co z nich wyjdzie do mleka? Ja jakoś w suche nie wierzę, zawsze namaczam, najlepiej na noc.
kofi - 2014-02-27, 23:08

DoskaZ napisał/a:
Z ryżowej, kukurydzianej i gryczanej (mieszanki).

Kofi, jeśli potrzebujesz zakwas ryżowy, to wyślę Ci bezpłatnie. Podebrałam Ci dobry automat do mleka, chętnie bym to naprawiła. :)


Przeeeestań, z ciekawości pytam widzę, że bezglutenowy chleb robisz. Tak mnie tylko to zainteresowało.

gosia_w - 2014-02-28, 07:48

DoskaZ, a sama robisz tą mieszankę? Jeśli tak, w jakich proporcjach?
Mimmi90 - 2014-02-28, 15:53

zou, to jest to!!! Bardzo, bardzo Ci dziękuję :-D
Jak kupowałam automat ze dwa lata temu to jeszcze nie miałam pojęcia o orzechowych mleczkach. W instrukcji nic o tym nie było, napisano tylko, że funkcja "mill" służy do dokładniejszego zmielenia ziaren przed mlekowaniem. I żyłam tak w nieświadomości. Nawet nie pomyślałam o tym, że wystarczy włożyć pojemnik z nasionami do wody, włączyć 2 - 3 razy mill (pracuje ok. 7 - 10 sekund) i mogę mieć tak prosto takie pyszne mleczka. Przetestowałam już laskowe, włoskie i makowe z daktylami. To ostatnie jest fenomenalne!!! Mleczka wychodzą b. dobre, nie rozwarstwiają się ani nie ważą w kawie, czego nie udało mi się jeszcze osiągnąć na żadnym domowym mleku.
Chyba do końca życia będę Ci biła pokłony za tę radę :lol:

gosia_w - 2014-02-28, 18:23

Mimmi90, a ile dajesz maku i daktyli? I co się stało z Twoim blogiem?
Mimmi90 - 2014-02-28, 20:27

dałam jedną miarkę maku (czyli ok. 1/3 szklanki) i 5 -6 daktyli. Siostra mówi, że wyszło trochę mało słodkie, ale ja niezbyt słodyczowa jestem i tak mi smakuje. A blog zmienił adres (jedną literkę właściwie) i zapomniałam tego zmienić. Już się poprawiam :-D
gosia_w - 2014-02-28, 20:36

dziękuję :-)
zou - 2014-03-01, 10:21

Mimi90 - cieszę się, że się udało.

Co do warzenia/nie warzenia się domowego mleka roślinnego to melba pisała,
na str 15 wątku "Automat do wyrobu mleka zbożowego"
że jej zdaniem wiele zależy od ilości okary w mleku domowym - czasami to okara się oddziela a nie samo mleko "warzy". Np. z góry dzbanka po odstaniu sie mleka się "nie warzy" a z dołu, gdzie zostaje troche farfocli- bardziej się wizualnie "warzy".

Zatem może gęste sitko od autoamtu dobrze odcedza okarę z surowych mlek i jest to podpowiedź co okoliczności warzenia/nie warzenia się domowych mlek...?

Dziewczyny - co do magicznych czynów z zaczynami, ryżem, fermentacją...to tylko dałam link, który znalazłam, ale nie mam pojęcia co doradzić, bo nie mam w tym doświadczenia ani nawet intuicji. Czekam jednak na wyniki doświadczonych eksperymentatorek! :) Jesteście niesamowite! :)

DoskaZ - 2014-03-01, 11:59

gosia_w napisał/a:
DoskaZ, a sama robisz tą mieszankę? Jeśli tak, w jakich proporcjach?
Właściwie nie robię mieszanki, nie ma mieszanki dobrej na wszystko, w różnych wypiekach bezglutenowych stosuję różne mąki o charakterystycznych smakach - ale tylko w chlebie (który przecież jest jedzony najczęściej) staram się uzyskać smak w miarę neutralny.

Tak więc do chleba bezglutenowego najbardziej nam smakują te trzy rodzaje mąk w takich samych ilościach, czyli 1/3 ryżowej, 1/3 kukurydzianej i 1/3 gryczanej - wtedy smak chleba jest najbardziej zbliżony do chleba glutenowego, nie dominuje smak żadnej z tych mąk. Ale chleby 1/2 na 1/2 (gdy brakło mi którejś z mąk) też smakowały jak chleb. Myślę, że duże znaczenie ma dodatek siemienia lnianego no i oczywiście sam fakt zakwaszenia ciasta.

Cytat:
co do magicznych czynów z zaczynami, ryżem, fermentacją...to tylko dałam link, który znalazłam, ale nie mam pojęcia co doradzić, bo nie mam w tym doświadczenia ani nawet intuicji. Czekam jednak na wyniki doświadczonych eksperymentatorek! :)
No to spróbuję i zrelacjonuję wynik. W razie czego, gdyby mleko okazało się niesmaczne, to zrobię na nim chleb. Chleb na mlekach roślinnych, również sfermentowanych, jest pyszny. Poczekam tylko, aż z ferii wróci mój "dzieć", bo teraz znacznie rzadziej piekę i zużywam dużo mniej mleka.
DoskaZ - 2014-03-01, 12:12

Kat... napisał/a:
DoskaZ, ciesze się, że w jakiś sposób dzięki mnie zaoszczędziłaś sobie roboty.
Myślę, że to nie tylko zaoszczędzona robota. :mrgreen:
Ta okara z soji wychodzi całkiem inna - taka gładka, bez grudek. I w takiej małej ilości, że spokojnie ją zużyję w jakichś pastach lub w chlebie (myślę, że w chlebie bezglutenowym powinna być rewelacyjna).
Przedtem robiłam stosunkowo rzadko mleko nie tylko dlatego, że trochę przy tym stania przy garach ale też dlatego, że potem okarę zużywałam przez tydzień. Jakoś nie potrafię wyrzucić zdrowego jedzenia.

gosia_w - 2014-03-01, 14:14

DoskaZ, dziękuję :-)
Też mam w planach fermentowany ryż, próbowałam zrobić najprostszą metodą, tzn. zrobiłam zakwas ryżowy (na co dzień używam orkiszowego) i dodałam trochę do ugotowanego ryżu (do którego dodałam odrobinę wody). Całość wyszła kwaśna.

zou - 2014-03-02, 10:06

Zrobiłam pierwsze pączki w życiu, wegańskie i na mleku sojowym z automatu. Wyszły, udały się, zostały zjedzone - fakt - do gotowania mleka z automatu są świetne. Zazwyczaj miałam kartonowe do kawy i gdy chciałam coś upiec, albo "nie było mleka" albo była resztka w kartonie...trzeba było najpierw iśc do sklepu...A teraz kiedy chcę, nawet późno wieczorem- wsypuję i za 20 minut jest mleko. To jak zaczarowany ołówek ;) Na pewno bym kupiła Lomparta, gdyby cos się stało z obecnym automatem-jest to spora oszczędność czasu, dżwigania mlek w kartonach, ekologicznie- nie ma tylu wyrzucanych opakowań, no i pieniędzy. Oraz te mleka są lżejsze w smaku niż biedronkowe.
A Rossmanowego ryżowego mi było szkoda do pieczenia, było i za kosztowne i za smaczne, to raczej delikates u nas, jak jest w promocji.

DoskaZ - powodzenia w eksperymentach! ps. a podałabyś sprawdzony przepis na ten bezglutenowy chleb z 3 rodzajów mąk? poproszę...

DoskaZ - 2014-03-06, 10:33

Fermentowane mleko ryżowe już zrobiłam, jest inne, niż się spodziewałam, nawet da się to pić, szczególnie po dodaniu miodu. ;) Faktycznie czuć lekko kwas, ale tylko odrobinę, chociaż stało 3 dni w cieple. Pachnie i smakuje przyjemnie. Ponadto spróbowałam tego wczoraj i nadal żyję, nic mi się nie stało z żołądkiem. ;)
Ale nie nazywałabym tego chyba tak do końca mlekiem, nawet kwaśnym, bo smak jest jednak inny.

Jednak dzięki tej próbie przekonałam się do ryżu jako dodatku do innych mlek - ryż chyba jest bardzo dobrym zagęstnikiem innych mlek roślinnych, dzięki niemu mleczko będzie mniej wodniste.

PS
Zou, wysyłam Ci przepis na zakwasowy chleb bezglutenowy na PW. Wypracowałam ten przepis sama i nie chcę, żeby luzem biegał po internecie, bo często dzięki niemu właśnie sprzedaję mój poradnik.

bronka - 2014-03-06, 11:50

DoskaZ, a co to za poradnik?
zou - 2014-03-06, 12:03

DoskaZ - dziękuję za przepis, jeśli wykorzystam ( tylko w domu), to bedę pamiętać aby do Ciebie przekierować zainteresowane osoby, jesli kogoś? kiedyś? poczęstuję. Dołaczam się do pytania Bronki... :)
Dziękuję też za informacje o tym ryżu, napoju, wszystko to brzmi bardzo zachęcająco!
Tak mleczka z ryżem wydają się bardziej kremowe i (chyba) sa mniej podatne na rozwarstwianie się szybkie.

DoskaZ - 2014-03-06, 19:57

Dzięki, zou.
bronka napisał/a:
DoskaZ, a co to za poradnik?
Napisałam parę lat temu, tak wyszło. Sprzedawałam zakwas i musiałam tyle tłumaczyć e-mailowo, że w końcu te opisy zebrałam i napisałam poradnik wypieków na zakwasie w automacie do pieczenia chleba. Był tak ciepło przyjęty, że potem go rozszerzyłam. Teraz mam już prawie na ukończeniu następną wersję, ale ją zamierzam jeszcze rozdzielić (na wypieki zwykłe, bezglutenowe i wegańskie), bo wychodzi nieco za długi.
lilias - 2014-03-07, 08:25

DoskaZ, czemu za długi? dawaj całość i skalkuluj tak, żeby było dobrze i tobie, i kupującym :) czekam na info kiedy będzie dostępny :)
DoskaZ - 2014-03-07, 17:45

OKi, będę pamiętała. :)
zou - 2014-03-08, 08:31

DoskaZ Chętnie w przyszłości zamówię też poradnik :) A czy w nim bedą też zarazem wegańskie i bezglutenowe? A jakie zakwasy mozna było zakupić? Takie do podkarmiania samemu?
bronka - 2014-03-08, 10:50

DoskaZ, ja bym chciała kupić zakwas ryżowy z poradnikiem!
Poproszę o informację na pw :-D

kofi - 2014-03-08, 17:40

Tadam, mam swojego Lomparta (bardzo mnie intryguje, czy ten gość sam wymyślił i produkuje to urządzenie, bo firma nazywa się Cezary Lompart). Sojowe dużo lepsze, niż domowe, jaglano kokosowe pycha - lubię takie kleikowate. Innych nie zdążyłam. Cudowna maszyna, jak bardzo ułatwia życie, pokocham ją tak, jak automat do chleba. Najlepsza jest ta melodyjka na koniec - jak z kartki grającej. :lol:
zou - 2014-03-08, 22:12

Kofi! Ale fajnie! Bardzo się cieszę, że jesteś taka zadowolona i z zakupu i że Ci mleczka smakują! Obu Ci długo służył.
ps. co do urządzenia to widziałam niemal identyczne na e bay z chinskimi oznaczeniami, więc to chyba sprowadzone i na licencji "marka własna" - dystrybutora.

A jaki masz wybrany- metalowy czy obserwacyjny? :)

kofi - 2014-03-10, 11:11

Mam metalowy - strasznie wielki ten dzbanek.
Migdałowo-ryżowe pyszne. :-P

Kat... - 2014-03-10, 11:17

kofi napisał/a:
Migdałowo-ryżowe pyszne
:mryellow:
zou - 2014-03-10, 16:36

Wiecie, że już tak przeszłam na te mleczkową stronę mocy, że dziś zastanawiałam się czy nie wypić wody z gotowania bez soli makaronu kukurydzianego, tego z Biedry. Żakie ładne żółciutkie mleko - idealne do szejka na zimno:), zostało w garnku :mrgreen:
Normalnie jej używam, taki "lajcik" ale na kakao z karobu super :mryellow:

Kofi - a ładny jest? ;-) Tak my slę, na zaś , tfu tfu jakby co z moim....

kofi - 2014-03-11, 10:34

zou napisał/a:

Kofi - a ładny jest? ;-) Tak my slę, na zaś , tfu tfu jakby co z moim....

Okropny. :->
Wygląda na taki superbadziew, mam nadzieję, że będzie działał chociaż z 2 lata.

Jedna wada - moje dziecko łoi te mleka bez opamiętania, mam nadzieję, że zaraz mu przejdzie, dawno nie było mleka w lodówce. :oops:

bronka - 2014-03-11, 10:42

kofi napisał/a:
Jedna wada - moje dziecko łoi te mleka bez opamiętania, mam nadzieję, że zaraz mu przejdzie

dlaczego?
Póki przez sen nie leje do łóżka to bym się nie martwiła ]:->

DoskaZ, czekam na pw :-P ;-)

DoskaZ - 2014-03-13, 02:50

Kofi - cieszę się!
Z melodyjki na koniec za każdym razem mamy niezły ubaw, chyba się do niej nie przyzwyczaję. :lol:

Przepraszam, już Wam wysyłam PW. :D

kofi - 2014-03-13, 11:14

bronka napisał/a:
kofi napisał/a:
Jedna wada - moje dziecko łoi te mleka bez opamiętania, mam nadzieję, że zaraz mu przejdzie

dlaczego?
Póki przez sen nie leje do łóżka to bym się nie martwiła ]:->

No, w sumie chyba kalorii to ma toto tyle, ile garść migdałów, więc nie tak wiele, nie?
Wczoraj migdałowo-ryżowo-makowe, maku było ponad ponad pół miarki i jest mocno wyczuwalny. Dobre, ale następnym razem trochę zmniejszę ilość maku.
Tofu wychodzi genialne, tylko zrobiłam za kwaśne, bardzo gładkie, takie prawie silken. Śmietana z sojowego się nie ścięła.

kofi - 2014-04-08, 20:52

Już zepsułam ]:-> No, nie całkiem, mleko zrobił, ale tej melodyjki przecudnej nie zagrał.
Wczoraj mi się spieniło, bo chyba dałam za dużo soi, zalało blat, ale grało, a dzisiaj zrobił mleko, przeszedł w tryb podgrzewania, ale melodyjki nie słyszałam. :roll:
Mleko jaglano-kokosowe 1/1, pycha, kleikowate ale lubię takie.

zou - 2014-04-10, 08:18

Cześć Kofi! I jak automat, zregenerował się po wyschnięciu, wróciła melodyjka?
kofi - 2014-04-11, 12:28

zou napisał/a:
Cześć Kofi! I jak automat, zregenerował się po wyschnięciu, wróciła melodyjka?

Wczoraj znowu grał. :->
Do tej pory nie udało mi się ustalić jaka to melodia. ;-)

zou - 2014-04-11, 13:29

No, to teraz życzę by bezawarynie służył długie lata. Cieszę się bardzo, że się nie popsuł, co do mleka....
kml - 2014-07-18, 22:18

Marzy mi się maszyna do mleka, strasznie drogo wychodzą kartoniki :-| W zasadzie jestem już zdecydowana, poradzie mi tylko czy lepszy Lompart w obudowie plastikowej da rade?
zlotooka - 2014-07-28, 19:57

A ja bym chciała spytać, czy oprócz drogiej Soyabelli jakieś inne maszynki robią też mleka na zimno? Może są jakieś tańsze podróby Soyabelli? ;-)
Mimmi90 - 2014-07-29, 16:49

ja mam podróbkę Soyabelli, zou zdalnie nauczyła mnie w niej robić mleko na zimno [już kiedyś pisałam, że będę za to dozgonnie wdzięczna ;) ]. Kupowałam 3 lata temu na allegro, kosztowała ok. 250 zł.
Timon - 2014-11-19, 16:10

Tutaj macie nową recenzje Soyabelli.
hxxp://taste--me.blogspot.com/2014/11/soyabella-recenzja-produktu.html
Nie rozumiem dlaczego to jest takie drogie... Kawał czajnikomiksera i tyle.
W sumie jeżeli kogoś interesują mleka na zimno tylko, to znam cudowny sposób na to.
I tak minął mój pierwszy post.
Witam na forum.

olgasza - 2014-11-19, 16:18

Timon, witaj, fajna recenzja :-)

Ale i tak bym nie inwestowała w maszynkę do mleka... Tak sobie myślę, że chyba warto przyoszczędzić i kupić jednak coś w rodzaju Vitamixa czy Omniblenda, który ma większe możliwości.

maga - 2014-11-19, 16:33

Zgadzam się. Ja jestem posiadaczką maszynki do mleka i nie jestem zadowolona. Sojowe wychodzi niespecjalne a zbożowe nie przypominają mleka, tylko kleiki. Najlepiej, najszybciej i najzdrowiej zrobić mleko zwykłym blenderem i przecedzić.
Timon - 2014-11-19, 17:04

W soyabelli wychodzą wyśmienite mleka o konsystencji mlekowej. Czy to chałwowe, czy z nerkowców. Wygląd mleka (właśnie skad ten kolor? :D ) I całkowicie zastępuje mleko, zdrowsza odmiana i lepiej przyswajalna wersja surowca.
Tylko cena jak dla mnie wymuszona na siłe, po zakupieniu soyabelli wymyśliłem jak zrobić to identycznie i taniej, wystarczy cedzak filtrujący przemysłowy i blender ręczny żyrafa, cedzak zanurzamy w wodzie i blendujemy w nim np ziarna... I mamy identycznie i co samo.

kofi - 2015-02-26, 20:44

Słuchajcie, czy komuś zdarzyła się taka sytuacja, że maszyna Lompart wywaliła bezpieczniki?
U mnie przed chwilą strzelił główny i podjerzewam automat do mleka, który właśnie mielił. Sprawdziłam - szlag go nie trafił, w każdym razie lampki się palą, nie mam odwagi zasypywać na nowo i próbować. :roll: W każdym razie jest jeszcze na gwarancji, dosłownie z tydzień, więc muszę w razie czego działać.

vemjey - 2015-04-12, 18:07

Czy żeby zrobić mleko w tej maszynie trzeba najpierw orzechy, soję, ryż itp namoczyć?
gosia_w - 2015-04-12, 21:12

tak
Albertyna - 2015-05-28, 12:45

olgasza napisał/a:
Timon, witaj, fajna recenzja :-)

Ale i tak bym nie inwestowała w maszynkę do mleka... Tak sobie myślę, że chyba warto przyoszczędzić i kupić jednak coś w rodzaju Vitamixa czy Omniblenda, który ma większe możliwości.

Podbijam pytanie- czy warto kupować maszynkę do robienia mleka mając blender kielichowy?

Edit: czy dobrze mysle, że mając blender muszę zawsze przecedzac mleko, a mając maszynke mam to z bani?

devil_doll - 2015-06-01, 12:57

Zalezy jaki blender, ja nic nie przecedzam,mam vitka.Sam a maszyna mi nie podeszla.
Albertyna - 2015-06-08, 23:43

Mam maszynę firmy Lompart i pierwsze mleko za sobą. smak specyficzny, ale jest niezłe, bedę z niej korzystała, bom leniwa i nie mam feelingu na przeciekanie czegokolwiek przez tetrę ;)
Kat... - 2015-06-09, 00:27

Albertyna, spróbuj 1 miarkę migdałów i pół ryżu. Moje ulubione.
poszukiwana - 2015-10-22, 12:59

Witam wszystkich. To mój pierwszy post.
Chciałam zapytać czy ktoś zdecydował się na maszynę, która jest wyciskarką do soku a jednocześnie robi mleczko roślinne? Ponieważ mam chrapkę na oba takie urządzenia to logicznym wydaje się zakupić 2 w 1 z racji oszczędności pieniędzy i kuchennej przestrzeni. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia ze sprzętem?
Pozdrawiam serdecznie!

malina - 2015-10-22, 13:05

poszukiwana, a jakiego typu to urządzenie,możesz podrzucic link?
poszukiwana - 2015-10-22, 21:12

malina napisał/a:
poszukiwana, a jakiego typu to urządzenie,możesz podrzucic link?

Cześć Malina, widziałam tych urządzeń sporo, jest ich an tyle sporo, że nawet nie wiedziałabym któe wybrać dlatego zapytałam:) Ich główna funkcją jest jednak wyciskanie soku.

Np. ta wyciskarka ma funkcje robienia mleka sojowego. No, ale to chyba wszystko na zimno bo wyciskarki tłoczą na wolnych obrotach no i oczywiście nie gotują:)

hxxp://terapiasokami.pl/wyciskarka-kuvings

Wiec w tym przypadku pewnie można to potraktować bardziej jako blender który odciska puplę, a nie automat do robienia mleka...

zlotooka - 2015-10-22, 22:15

poszukiwana, mam podobną wyciskarkę (Hurom), można w niej robić mleka orzechowe - nalewasz orzechy wraz z wodą do podajnika. Zostaje jednak sporo pulpy, no i czyszczenie upierdliwe.
Obecnie używam blendera wysoobrotowego i nie bawię się w odciskanie. Mam mleko z fusami :mryellow:

dżo - 2016-03-25, 20:33

Zrobiłam mleko sojowe w wyciskarce i wyszło świetne, miałam zamiar kupić sojabelle ,ale wyciskarka daje radę :) .
melba - 2016-07-22, 15:02

to moze zalezy od wyciskarki...

ja mam wyciskarke clarus, taka: hxxps://www.youtube.com/watch?v=kL2tvfQ-76k]hxxps://www.youtube.com/watch?v=kL2tvfQ-76k

oraz automat do mleka sojowego ktory wyglada jak soyabella (kupowalam wieki temu)

no i mleko sojowe (podkreslam: sojowe) robione w automacie do mleka jest lepsze. to z wyciskarki bylo wodniste mimo ze dalam stosunkowo mniej wody niz na taka sama ilosc ziarenek soi do automatu. no i z wyciskarki trzeba potem mleko zagotowac w garnku.

ta procedura nie dotyczy mlek z innych ziarenek niz soja - sojowe wymaga koniecznie zagotowania.

mysle ze mleka inne niz sojowe mozna spokojnie robic w dobrym blenderze kielichowym


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group