wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Rozmowy o forum - Zamykanie wątków

Mirka - 2010-05-28, 23:04
Temat postu: Zamykanie wątków
Uważam, że Kasieńka ma rację prosząc o zamknięcie wątku dot. wyborów prezydenckich, a admin również ma rację wątki zamykając. Zresztą nikomu nie musi się tłumaczyć dlaczego to robi.
Proponuję nie tylko zamknięcie wątku, w którym wypowiedział się choćby jeden forumowicz-zwolennik Kaczyńskiego, ale również utworzenie dla takich niepokornych forumowiczów miejsca odosobnienia, na wzór np. Berezy Kartuskiej.
Trzeba oczywiście powołać sztab typujący niepokornych do odsiadki. W razie potrzeby mogę wskazać kilka osób, które mają ku temu odpowiednie kwalifikacje.
Sądzę, że zlikwidowanie kiedyś cenzury też nie było dobrym posunięciem.
Demokracja, demokracją, ale zapis np. na teksty red.R. Ziemkiewicza ( i nie tylko) powinno się zrobić.
Nie wiem wprawdzie, o co chodzi z tą Frondą, o której wspominała Sylv ( chyba jest takie wydawnictwo), ale również uważam, że dla spokoju innych zdyscyplinowanych politycznie forumowiczów, należy dbać o to, aby poziom wegedzieciaka z poziomem Frondy się nie zrównał.
Uważam, że należy do cna wytrzebić wszelką merytoryczną dyskusję o polityce.
Proponuję, żeby dyżurny forumowicz hasłem np.;" Jasiu nie karm.... ", albo "uwaga pluje jadem" ( dozwolone inne tego typu sformułowania-patrz GW), przerywał wszelkie podejrzane dyskusje.

bojster - 2010-05-28, 23:16

Uważam że "forum rodzin wegańskich i wegetariańskich" to nie miejsce na polityczne przepychanki i jątrzenie, jest wystarczająco dużo innych miejsc gdzie zwolennicy wszelkich frakcji politycznych mogą się wyładować, polecam szczególnie forum onetu, gdzie pisowcy przeklinają platformersów do pięciu pokoleń wstecz, peowcy nabijają się z bezżenności bliźniaka, jotkaemowcy postulują likwidację władzy państwowej, jurkowcy tęsknią za monarchią, a eseldowcy krytykują po równo wszystkich prawicowców, pochlipując w kącie nad mizernym wynikiem w sondażach*. Tu bądźmy przede wszystkim rodzicami i wegetarianami. Dziękuję za uwagę.


(*) mam nadzieję że wszystkim dałem po równo :P

Lily - 2010-05-28, 23:24

bojster napisał/a:
(*) mam nadzieję że wszystkim dałem po równo :P
Żeby jeszcze na Onecie byli tacy kulturalni rozmówcy jak Ty ;)
kasienka - 2010-05-28, 23:36

podpisuję się pod bojsterem obiema rekami. Myślę, że to co się działo w wątkach politycznych jest dla nas nauczką, żeby w takie tematy nie wchodzić, bo prowadzą jedynie do eskalacji wzajemnych pretensji i nieprzyjemnych emocji.
kamma - 2010-05-28, 23:43

bojster napisał/a:
mam nadzieję że wszystkim dałem po równo

Kargul, a nowiuśkie koszulie? ;)

Mirka - 2010-05-29, 08:55

kasienka napisał/a:
podpisuję się pod bojsterem obiema rekami. Myślę, że to co się działo w wątkach politycznych jest dla nas nauczką, żeby w takie tematy nie wchodzić

Też się podpisuję.
Będzie lepiej dla wszystkich, aż do czasu, kiedy dyskutanci nauczą się , że są jeszcze inne argumenty w dyskusji niż ad personam.
Wypowiadając np. swój pogląd nt. ochrony życia poczetego, dowiedziałam się, że ktoś stracił dla mnie resztki szacunku. Dla mnie to wyjątkowo przykre, tym bardziej, że swoimi konkretnymi działaniami na ten szacunek powinnam zasłużyć.
Kultury obywatelskiej i politycznej można się uczyć m.in. poprzez dyskusję w mikrośrodowiskach.
Dyskusja taka jest potrzebna i może być twórcza, pod warunkiem, że ma się własne poglądy i potrafi się je bronić.
Nie da się dyskutować z okrzykami: „ on/ona opluwają się nawzajem jadem! !”
Apelem np. o ciszę nad trumną akceptuje się działania, które wywołuja nad nią burzę
i utrwala polityczne podziały.
Parafrazując znanego towarzysza: literaci do pióra, studenci do nauki, syjoniści do..., a wege do swoich wege problemów.

kasienka - 2010-05-29, 10:19

Jest mi bardzo przykro Mirko, że mnie w ten sposób oskarżasz. nie napisałam, że straciłam dla Ciebie resztki szacunku, tylko że nie chcąc go stracić wycofuję się z dyskusji.
Mirka napisał/a:
tym bardziej, że swoimi konkretnymi działaniami na ten szacunek powinnam zasłużyć.
- między innymi właśnie dlatego, Mirko, że pomagałaś nam kiedy Zuzia była bardzo chora i na pewno tego nie zapomnę. Jeśli chcesz się jeszcze z kimś tutaj pokłócić to nie ze mną, zacisnę zęby i nie będę odpowiadać na zaczepki ad personam. Tym bardziej, że nasza pozycja jest zdecydowanie nierówna - Ty wiesz o mnie niemal wszystko, ja nawet nie wiem, jak naprawdę masz na imię.
- 2010-05-29, 13:44

bojster, jestem wdzięczna za każdy Twój głos rozsądku na tym forum i uważam, że każde forum powinno nam zazdrościć the BEST admina :mrgreen:
Mirka - 2010-05-29, 13:46

kasienka napisał/a:
i nie będę odpowiadać na zaczepki ad personam.

Na zakończenie tej dyskusji zrób mi przyjemność, wywołaj moje posty i znajdź zaczepkę ad personam pod Twoim adresem.
bojster napisał/a:
jest wystarczająco dużo innych miejsc gdzie zwolennicy wszelkich frakcji politycznych mogą się wyładować, polecam szczególnie forum onetu, gdzie pisowcy przeklinają platformersów do pięciu pokoleń wstecz, peowcy nabijają się z bezżenności bliźniaka, jotkaemowcy postulują likwidację władzy państwowej, jurkowcy tęsknią za monarchią, a eseldowcy krytykują po równo wszystkich

Posługując się najbardziej dyplomatycznym językiem, na jaki mnie w tej chwili stać chcę wyrazić swoją dezaprobatę dla odsyłania forumowiczów w celu dyskusji o bieżącej polityce na forum onetu ( nie znam go wcale) z powyższą rekomendacją. Nigdy nie czułam potrzeby, aby się "wyładowywać" ani nikogo przeklinać.
Takie zaszufladkowanmie dyskusji, w których brałam udział na forum jest głęboko obraźliwe.

Capricorn - 2010-05-29, 13:55

bojster napisał/a:
Tu bądźmy przede wszystkim rodzicami i wegetarianami.


Popieram, popieram, popieram.

[ Dodano: 2010-05-29, 13:59 ]
Mirka napisał/a:

Posługując się najbardziej dyplomatycznym językiem, na jaki mnie w tej chwili stać chcę wyrazić swoją dezaprobatę dla odsyłania forumowiczów w celu dyskusji o bieżącej polityce na forum onetu ( nie znam go wcale) z powyższą rekomendacją.


tak się przedziwnie składa, że jesteśmy na forum rodzin wegańskich i wegetariańskich, a Ty, Mirko, od 10 kwietnia br aktywna jesteś tylko w dwóch wątkach - tym o katastrofie, i tym o wyborach...

malina - 2010-05-29, 14:07

bojster napisał/a:
Uważam że "forum rodzin wegańskich i wegetariańskich" to nie miejsce na polityczne przepychanki i jątrzenie


Popieram.

maryczary - 2010-05-29, 14:32

A ja żałuję ze wątek został zamknięty bo chciałam podyskutować na serio o kandydatach bo głosować chcę ale się nie znam, chętnie słucham co do powiedzenia mają inni.

Szkoda...

ag - 2010-05-29, 14:38

bojster napisał/a:
Tu bądźmy przede wszystkim rodzicami i wegetarianami.

popieram!!!

Mirka - 2010-05-29, 14:43

Capricorn napisał/a:
tak się przedziwnie składa, że jesteśmy na forum rodzin wegańskich i wegetariańskich, a Ty, Mirko, od 10 kwietnia br aktywna jesteś tylko w dwóch wątkach - tym o katastrofie, i tym o wyborach...

No właśnie, tak się składa, że od 10 kwietnia większość otaczających mnie ludzi żyje właśnie tymi tematami. Ja również.
W pierwszej kolejności jesteśmy Polakami, potem...................... i dopiero potem wegetarianami.
Pisałam dużo i obszernie zarówno na starym jak i nowym wegedzieciaku.
Liczba tematów jest jednak ograniczona i wałkowanie po raz kolejny podobnych tematów nie jest nikomu potrzebne.

- 2010-05-29, 14:50

Mirka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
tak się przedziwnie składa, że jesteśmy na forum rodzin wegańskich i wegetariańskich, a Ty, Mirko, od 10 kwietnia br aktywna jesteś tylko w dwóch wątkach - tym o katastrofie, i tym o wyborach...

No właśnie, tak się składa, że od 10 kwietnia większość otaczających mnie ludzi żyje właśnie tymi tematami. Ja również.
W pierwszej kolejności jesteśmy Polakami, potem...................... i dopiero potem wegetarianami.
Pisałam dużo i obszernie zarówno na starym jak i nowym wegedzieciaku.
Liczba tematów jest jednak ograniczona i wałkowanie po raz kolejny podobnych tematów nie jest nikomu potrzebne.
Mirko, Capricorn raczej chodziło o to, że nie piszesz tu praktycznie wcale a nagle w tych watkach jesteś hiperaktywna, więc ja sama się zastanawiam dlaczego akurat na naszym wegetariańskim forum postanowiłaś wykłócać się w sprawach polityki, skoro for jest na necie od grona i na pewno znajdziesz takie zbliżone polityce bardziej niż nasze, skoro nią teraz głównie żyjesz ;)
Marcela - 2010-05-29, 15:26

Mirka napisał/a:
W pierwszej kolejności jesteśmy Polakami, potem...................... i dopiero potem wegetarianami

Mirko, to Ty tak uważasz. Wierz mi, że można mieć priorytety ustawione zupełnie inaczej. Gdybym miała zdefiniować siebie jednym słowem - to na pewno nie użyłabym określenia "jestem Polką". No ale ja nie o tym chciałam...
Mirko, doceniam Twoją obecność na forum, jestem pełna podziwu dla Twojej wiedzy, nie raz prosiłam Cię o rady, szanuję Cię jako osobę, chociaż nie podzielam Twoich poglądów politycznych. Ale wklejenie tego artykułu Ziemkiewicza to było dla mnie za wiele. Nie podoba mi sie ton jego wypowiedzi - a szczególnie nazywanie ludzi o innych poglądach "zakutymi łbami". W takim klimacie rzeczywiście jakakolwiek dyskusja szybko zamienia się w przepychankę naładowaną histerycznymi emocjami.
I na taką nie mam ochoty. I wierzę, że na taką przepychankę to forum nie jest najlepszym miescem.

Lily - 2010-05-29, 15:38

Mirka napisał/a:
No właśnie, tak się składa, że od 10 kwietnia większość otaczających mnie ludzi żyje właśnie tymi tematami.
Tu mnie zaskoczyłaś. Ja żyję przede wszystkim swoim codziennym życiem. Ale może jak ktoś nie ma własnych problemów to tym żyje, nie wiem.
Mirka - 2010-05-29, 15:46

ań napisał/a:
dlaczego akurat na naszym wegetariańskim forum postanowiłaś wykłócać się w sprawach polityki,

Mam nadzieję, że znasz również inne określenia, bardziej przystające do wymiany poglądów politycznych.
Z drugiej strony bardzo miło, że tak się troszczysz o mój komfort w tej dziedzinie.
Masz rację, że na tym wege forum nie ma miejsca na dyskusje na tematy, które żywo interesują obecnie wszystkich.
Nawet w sprawach tak zasadniczych, jak jednoznaczna ocena człowieka mordującego zwierzęta dla rozrywki.
Lily napisał/a:
Ja żyję przede wszystkim swoim codziennym życiem.

Widocznie masz własnie taki polityczny temperament ( a może jego brak).
Marcela napisał/a:
a szczególnie nazywanie ludzi o innych poglądach "zakutymi łbami".

O co sie tu obrażać? Red.Ziemkiewicz ma owszem soczysty język, ale ogromną wiedzę i świetne pióro.
A także konsekwencję, bo konsekwentnie nie wchodzi salonom w d.... Niestety, w dzisiejszej Polsce jest to akt odwagi.

alcia - 2010-05-29, 16:08

bojster, i ja się z Tobą zgadzam.
malina - 2010-05-29, 16:43

Marcela napisał/a:
Mirko, to Ty tak uważasz. Wierz mi, że można mieć priorytety ustawione zupełnie inaczej. Gdybym miała zdefiniować siebie jednym słowem - to na pewno nie użyłabym określenia "jestem Polką


Własnie to samo chciałam napisac.

Mirka - 2010-05-29, 18:18

malina napisał/a:
Marcela napisał/a:
Mirko, to Ty tak uważasz. Wierz mi, że można mieć priorytety ustawione zupełnie inaczej. Gdybym miała zdefiniować siebie jednym słowem - to na pewno nie użyłabym określenia "jestem Polką


Własnie to samo chciałam napisac


Temu się akurat nie dziwię. Polska młodzież otrzymała końską dawkę propagandy unijnej, ekologicznej itp.
III RP całkiem odpuściła sobie kultywowanie takich wartości jak patriotyzm, pielęgnowanie poczucia wspólnoty, szacunku dla tradycji i afirmacji własnej historii.
Realną perspektywą jest mentalne wynarodowienie młodego pokolenia i w efekcie moralne rozbrojenie narodu.

sylv - 2010-05-29, 18:26

bojster napisał/a:
(*) mam nadzieję że wszystkim dałem po równo

nieprawda, zapomniałeś o feministkach z PK, wstrętnych, brzydkich babach, co ich żaden chłop nie chce, a połowa z nich to lesby. tfu.

Capricorn - 2010-05-29, 18:56

Mirka napisał/a:
malina napisał/a:
Marcela napisał/a:
Mirko, to Ty tak uważasz. Wierz mi, że można mieć priorytety ustawione zupełnie inaczej. Gdybym miała zdefiniować siebie jednym słowem - to na pewno nie użyłabym określenia "jestem Polką


Własnie to samo chciałam napisac


Temu się akurat nie dziwię. Polska młodzież otrzymała końską dawkę propagandy unijnej, ekologicznej itp.
III RP całkiem odpuściła sobie kultywowanie takich wartości jak patriotyzm, pielęgnowanie poczucia wspólnoty, szacunku dla tradycji i afirmacji własnej historii.
Realną perspektywą jest mentalne wynarodowienie młodego pokolenia i w efekcie moralne rozbrojenie narodu.


o, załapałam się do młodzieży ;-)

- 2010-05-29, 19:02

Capricorn napisał/a:
o, załapałam się do młodzieży
;)


Mirkoprzeczytaj sobie jeszcze raz mojego posta bo mam wrażenie, że w ogóle nie zrozumiałaś o co mi chodzi...
Mirka napisał/a:
Polska młodzież otrzymała końską dawkę propagandy unijnej, ekologicznej itp.
dlaczego miało by to wykluczać patriotyzm?
puszczyk - 2010-05-29, 19:24

Mirka, o patriotyzmie założyła jakiś czas temu wątek biechna, tylko my go postrzegamy trochę inaczej, niż pokolenie naszych rodziców...
Nie podoba mi się forma w jakiej przekazujesz swoje myśli.

arahja - 2010-05-29, 19:38

Mirka napisał/a:
Realną perspektywą jest mentalne wynarodowienie młodego pokolenia i w efekcie moralne rozbrojenie narodu.


Nieźle jak na pojęcie, które pojawiło się w połowie XIX wieku.

Capricorn - 2010-05-29, 20:21

Mirka napisał/a:

III RP całkiem odpuściła sobie kultywowanie takich wartości jak patriotyzm, pielęgnowanie poczucia wspólnoty, szacunku dla tradycji i afirmacji własnej historii.
Realną perspektywą jest mentalne wynarodowienie młodego pokolenia i w efekcie moralne rozbrojenie narodu.


zaintrygowana wpisem arahii, wrzuciłam w googla.No droga Mirko, jak się kogoś cytuje, to należy podać źródło. Inaczej tekst jest domyślnie traktowany jako Twój. A może cały ten artykuł jest Twojego autorstwa?

hxxp://mynarod.salon24.pl/83144,putina-wyscig-z-czasem-czy-mozna-zatrzymac-rosje

tekst wklejony przez Mirkę jest sprytnie przycięty, w oryginale stoi: moralne rozbrojenie narodu wobec rosyjskiej ekspansji

tutaj też przycięła: W zamian polska młodzież otrzymała końską dawkę propagandy unijnej, ekologicznej a media wylansowały hasło – róbta co chceta.

bojster - 2010-05-29, 21:09

Mirka napisał/a:
Dyskusja taka jest potrzebna i może być twórcza, pod warunkiem, że ma się własne poglądy i potrafi się je bronić.


Hm, zacznijmy może od definicji:
dyskusja «ustna lub pisemna wymiana zdań na jakiś temat mająca prowadzić do wspólnych wniosków»

Czy zgodzimy się więc, że dyskusja polityczna jest wymianą zdań na temat polityki i polityków?

Dlaczego więc Ty (posiadająca „własne poglądy” w postaci wklejonych tekstów publicystów), niejaki Ziemkiewicz (porównujący Polaków do robactwa) i wielu innych pseudo-intelektualistów (z różnych stron barykady) skupiacie się w tej „dyskusji” nie na analizie programów partii politycznych, czy elementów programu i cech osobowych danych polityków (kandydatów), a na opluwaniu ludzi, zwykłych obywateli, których nie znacie, nie macie pojęcia kim są, a definiujecie ich li tylko na podstawie tego komu deklarują poparcie w wyborach – i jeśli to nie wasz kandydat, to są czy to moherami, czy zakutymi łbami, czy czym tam jeszcze. Po co? Czemu to ma służyć? To jest obrona poglądów?

Jeśli w wątku o wyborach ma być prowadzona dyskusja polityczna, to proszę bardzo, nie mam nic przeciwko, ale błagam, nie na poziomie onetu. Rozliczanie partii, analiza programów, krytyka kandydatów – tak. Obrażanie wyborców, obywateli, forumowiczów – zdecydowanie nie.

Natomiast wątku o Smoleńsku na pewno nie otworzę. Nie wątpię, że "od 10 kwietnia większość otaczających mnie ludzi żyje właśnie tymi tematami. Ja również." – widocznie w takim towarzystwie się obracasz, wolno Ci, ale gdy wyjrzysz za kotarę, zobaczysz że życie toczy się dalej, ja np. nie znam ani jednej osoby która „żyje tym”. To była tragedia, z tego co wiem, wszystkie pogrzeby już się odbyły, gdzieś tam w tle toczy się śledztwo i wystarczy – odgrzewanie tego wątku przez wklejenie pseudointeligentnego bełkotu człowieka, który otwarcie deklaruje nienawiść do narodu Polskiego (przepraszam, tylko tej części która głosuje inaczej niż on), jest co najmniej niesmaczne.

Zapewniam, że gdyby osoba odświeżająca tamten wątek zrobiła to wklejając równie obraźliwą wypowiedź skierowaną w drugą stronę, również bym go zamknął. Ale oczywiście, wygodnie wszystko umieścić w kontekście partyjnym, podzielić wszystkich na „my” i „oni”, wmawiać że jedni kochają tego, a nienawidzą tamtego, a drudzy odwrotnie (co ma do cholery miłość do polityki? nienawiść? przepraszam, ale te uczucia są u mnie zarezerwowane do osób które są mi bliskie, nie potrafię kochać ani nienawidzić sąsiada, a co dopiero faceta z telewizji), wmawiać ludziom że muszą się opowiedzieć po którejś ze stron (a jeśli ktoś uważa że pis to fanatycy, a po to szachraje – to co ma zrobić? nie jest ani "z nami" ani "przeciwko nam"? tak, są tacy ludzie!), jątrzyć, truć, i szczycić się tym jeszcze, bo przecież „mam poglądy” i „potrafię ich bronić”! Przepraszam, ale póki mam zielonego nicka, to nie na tym forum...

Marcela - 2010-05-29, 21:17

Mirka, twój tok rozumowania jest dla mnie trochę absurdalny. Postrzegasz "młodzież" jak materiał do obróbki w celu uzyskania posłusznej masy, która z definicji ma wyznawać jakieś tam określone wartości i wierzyć, że to jedyne i słuszne. Jest wielu ludzi, którzy nigdy nie będą posłuszną masą bo cenią sobie samodzielny sposób myślenia. Sami - w wyniku swoich doświadczeń i refleksji - określają swoje wartości. I wyobraź sobie (choć wiem, że to dla Ciebie trudne) że bywa, że uznają za najistotniejsze coś zupełnie innego niż patriotyzm w Twoim rozumieniu. Zaproponowałabym Ci poczytanie książki Anthonego de Mello "Przebudzenie"(trochę tam pisał miedzy innymi o patrioyzmie) ale kościół nie pozwala czytać jej wiernym (choć de Mello to ksiądz), więc pewnie nie zajrzysz.
malina - 2010-05-29, 21:39

bojster napisał/a:
ale gdy wyjrzysz za kotarę, zobaczysz że życie toczy się dalej, ja np. nie znam ani jednej osoby która „żyje tym”.

W moim otoczeniu tak samo.I całe szczescie bo bym chyba oszalała :-P

[ Dodano: 2010-05-29, 21:41 ]
Capricorn napisał/a:
o, załapałam się do młodzieży ;-)


Ooo,no widzisz ;-) Ja tez.

Mirka napisał/a:
Temu się akurat nie dziwię. Polska młodzież otrzymała końską dawkę propagandy unijnej, ekologicznej itp.

Od kogo?

[ Dodano: 2010-05-29, 21:42 ]
Marcela napisał/a:
Jest wielu ludzi, którzy nigdy nie będą posłuszną masą bo cenią sobie samodzielny sposób myślenia. Sami - w wyniku swoich doświadczeń i refleksji - określają swoje wartości. I wyobraź sobie (choć wiem, że to dla Ciebie trudne) że bywa, że uznają za najistotniejsze coś zupełnie innego niż patriotyzm w Twoim rozumieniu


Fajnie,ze inni juz wczesniej pisza to co bym sama napisała w tym temacie.Mniej roboty :-)

Tempeh-Starter - 2010-05-29, 23:05

ja tylko chciałem powiedzieć że jako kompletny i od dzieciństwa ateista, anarchizujący internacjonalista bezpaństwowiec , pacyfista, i lewicujący (jeśli już nie lewacki ;-) wolnościowiec-darwinowiec dokładnie tak samo jak Mirka tylko z diametralnie rożnych powodów nie nadaję się do "dyskusji politycznych"
więc w zasadzie w akcie strzelistym samokrytyki podpisuje się pod petycją o wypalanie rozgrzanym żelazem wszelkich wątków polityczno-religijnych...

Amanii - 2010-05-30, 12:01

Mirka napisał/a:
III RP całkiem odpuściła sobie kultywowanie takich wartości jak patriotyzm, pielęgnowanie poczucia wspólnoty, szacunku dla tradycji i afirmacji własnej historii

I bardzo by było miło z jej strony, tyle że to niestety nieprawda. Zobacz sobie podręczniki dla dzieci z podstawówki, gdzie pół roku poświęca się na naukę jak to zaszczytnie zginąć za ojczyznę i sztandar, zabijać w imię narodu itp. Mnie to przeraża, ciebie pewnie napawa dumą.

Mirka - 2010-05-31, 08:57

bojster napisał/a:
Dlaczego więc Ty (posiadająca „własne poglądy” w postaci wklejonych tekstów publicystów), niejaki Ziemkiewicz (porównujący Polaków do robactwa) i wielu innych pseudo-intelektualistów (z różnych stron barykady)

Niby wszyscy walczymy z awanturnictwem, ale wygląda na to, że najchętniej z cudzym.
Nie jestem na urlopie np. wychowawczym, ani na nieustających wakacjach. Przeważnie piszę w pracy i stąd nie mam czasu na pisanie opracowań.
Do takiego sposobu dyskusji jestem przyzwyczajona od lat. Wpadają w oko celne analizy, sformułowania itp., wkleja się tekst lub linka i na tym tle rozwija się dyskusja. Tak dyskutuję na facebooku, salonie24.
Czasami leca pióra, ale nikt się nie obraża, bo to nie Towarzystwa Wzajemnej Adoracji.
Jak pamiętam w temacie wybory dyskusję chciałam zacząć od problemu, jaki wg mnie ma kandydat na prezydenta będący myśliwym.
To gdzie, jak nie na wege forum powinno się o tym rozmawiać??
Co wyniknęło z minidyskusji- wyłacznie święte oburzenie i zachowawcze postawy.
Fundacja Viva swoim apelem do marszałka K. uratowała trochę wegetariański honor. Dokładnie o poniższym problemie chciałam podyskutować z wege forumowiczami..
"Są też coraz częściej analizowane motywy psychologiczne, dla których do polityki garną się osoby o predyspozycjach do zabijania, jest podnoszona kwestia nieprawdopodobnej statystycznie nadmiarowości myśliwych w sejmie (na każdych sześciu posłów przypada jeden poseł-myśliwy, podczas gdy w społeczeństwie jeden myśliwy przypada na... trzystu sześćdziesięciu obywateli.). Podnoszone są kwestie ponadpartyjnego lobby myśliwskiego, gigantycznych zarobków producentów broni i akcesoriów myśliwskich, tudzież całego biznesu „okołopolowaniowego”.
Również (nie będąca nigdy moją faworytą) Monika Olejnik - stwierdzeniem, że woli hodowcę kotów niż mordercę zwierząt.
Zadziwiło mnie też charakterne święte oburzenie myśliwych na koniunkturalne wycofanie się marszałka z ich grona.
Oburzają Cię soczyste sformułowania Ziemkiewicza, a np. Fredry nie?
Może zatem zaproponuj wycofanie z publicznego życia takiego "autorytetu" jak
prof. Bartoszewski , chociażby za słowa o tym, iż na PiS głosowało bydło! albo za określanie Polaków mających inne niż on poglądy „matołkami” i „dewiantami”. Dziś nazywa nas „nekrofilami”.
Na to rynsztokowe słownictwo jakoś nikt się na forum nie obraził.

Marcela napisał/a:
a szczególnie nazywanie ludzi o innych poglądach "zakutymi łbami".

A ja uważam, że znakomicie oddaje stan faktyczny i trwałość preferencji politycznych, bez względu na oczywiste fakty i ich jednoznaczną ocenę, kompromitację za kompromitacją idoli itp.itp.
Tak jest i tak było nie tylko w tych wyborach i nie tylko u nas.

Tempeh-Starter - 2010-05-31, 10:20

temat tego tematu to tylko przykrywka tematu ;-)
bo zdaje się nadal chodzi o agitację

może dało by się na zasadzie pro bono ufundować w górnej belce prosty bannerek
"POLSKA jest najważniejsza" linkujący do odpowiedniego komitetu? :-D

- 2010-05-31, 10:20

Mirka, ja ignorowałam te tematy związane z wyborami i Smoleńskiem, po tym jak rozwijała się rozmowa, widziałam, że nie mam ochoty na to. Więc się nie wypowiem jak tam dyskusja dokładnie szła. ale pozwól, że wyprowadzę Cię z błędu:
Mirka napisał/a:
Nie jestem na urlopie np. wychowawczym, ani na nieustających wakacjach. Przeważnie piszę w pracy i stąd nie mam czasu na pisanie opracowań.
to tak jak my kochana, wiele osób tu oprócz tego, ze posiada co najmniej dwójkę dzieci, pracuje i nie znam nikogo kto by tu był na nieustających wakacjach. Ludzie są aktywni na forum bo lubią tu zaglądać, wcale nie maja wiele czasu. ja np. jestem tu totalnie z doskoku, najwyżej 20 min dziennie bo więcej nie znajduję, ale nie przeszkadza mi to być na bieżąco z tym co na forum się dzieje.
Tempeh-Starter - 2010-05-31, 10:29

Mirka napisał/a:
Przeważnie piszę w pracy i stąd nie mam czasu na pisanie opracowań.


Nawet jeśli miganie się od pracy jest formą konspiracyjnej walki z jakimś unijnym pracodawcą-najeźdźcą to i tak obniża PKB, bardzo Mirka niepatriotycznie ;-)

alcia - 2010-05-31, 10:35

ań napisał/a:
to tak jak my kochana, wiele osób tu oprócz tego, ze posiada co najmniej dwójkę dzieci, pracuje i nie znam nikogo kto by tu był na nieustających wakacjach. Ludzie są aktywni na forum bo lubią tu zaglądać, wcale nie maja wiele czasu. ja np. jestem tu totalnie z doskoku, najwyżej 20 min dziennie bo więcej nie znajduję, ale nie przeszkadza mi to być na bieżąco z tym co na forum się dzieje.

Mirka się tylko tłumaczyła, dlaczego "jej" wypowiedzi, to cytaty publicystów.
Choć niemożność przebywania na wiecznym urlopie nie zmienia faktu, że ma obowiązek podać źródło, kiedy kogoś cytuje - a nie wprowadzać nas w błąd sugerując, że to jej wypowiedzi i jej poglądy.

Mirka - 2010-05-31, 10:41

alcia napisał/a:
Mirka się tylko tłumaczyła, dlaczego "jej" wypowiedzi, to cytaty publicystów.

No właśnie. Wszystkie moje wypowiedzi , to cytaty publicystów.
Tempeh-Starter napisał/a:
temat tego tematu to tylko przykrywka tematu
bo zdaje się nadal chodzi o agitację

może dało by się na zasadzie pro bono ufundować w górnej belce prosty bannerek
"POLSKA jest najważniejsza" linkujący do odpowiedniego komitetu?

Długo myślałam jak zrecenzować powyższe, żeby nie był to osobisty przytyk, ale się nie da nic wykombinować.
Bezsilność po prostu obala.
Adminie, dla czystości forum wykasuj ten wątek. Jak w dowcipie o kozie wszystkim okrutnie ulży jak się wreszcie oddalę, dziękując forumowiczom i adminowi za trzyletnią współpracę.

bojster - 2010-05-31, 11:16

Mirka napisał/a:
Oburzają Cię soczyste sformułowania Ziemkiewicza, a np. Fredry nie?
Może zatem zaproponuj wycofanie z publicznego życia takiego "autorytetu" jak
prof. Bartoszewski , chociażby za słowa o tym, iż na PiS głosowało bydło! albo za określanie Polaków mających inne niż on poglądy „matołkami” i „dewiantami”. Dziś nazywa nas „nekrofilami”.
Na to rynsztokowe słownictwo jakoś nikt się na forum nie obraził.


Spróbuję twoim językiem: wbij sobie do zakutego łba, że oburzają mnie tego typu sformułowania niezależnie od tego, z której strony płyną. Obrażanie czy choćby klasyfikowanie ludzi ze względu na to na kogo głosowali lub zamierzają głosować nie powinno nigdy mieć miejsca, "dyskusje" i wypowiedzi skupiające się na tym są na poziomie filozoficznych rozważań spod budki z piwem. I nie ma znaczenia czy mówi to profesor, czy mechanik, zwolennik pis czy po. Przypomina mi to wieczne wojny "punków" ze "skinami", gdzie wszystkim chodziło tylko o to by się ponaparzać, a czy ktoś był po tej czy po tej stronie, zależało w dużej mierze od przypadku, od tego z którą subkulturą się wcześniej zetknął. Znałem nawet takich, którzy skakali od jednej do drugiej, w zależności od tego z kim akurat pili. Ja bardzo dziękuję za taką debatę publiczną.

Capricorn - 2010-05-31, 11:21

Mirka napisał/a:
bojster napisał/a:
Dlaczego więc Ty (posiadająca „własne poglądy” w postaci wklejonych tekstów publicystów), niejaki Ziemkiewicz (porównujący Polaków do robactwa) i wielu innych pseudo-intelektualistów (z różnych stron barykady)

Niby wszyscy walczymy z awanturnictwem, ale wygląda na to, że najchętniej z cudzym.
Nie jestem na urlopie np. wychowawczym, ani na nieustających wakacjach. Przeważnie piszę w pracy i stąd nie mam czasu na pisanie opracowań.
Do takiego sposobu dyskusji jestem przyzwyczajona od lat. Wpadają w oko celne analizy, sformułowania itp., wkleja się tekst lub linka i na tym tle rozwija się dyskusja. Tak dyskutuję na facebooku, salonie24.


Na forum wegedzieciak bardzo szanujemy prawa autorskie. Autorów nie pomijamy nawet w przepisach kulinarnych. Brakiem czasu chcesz usprawiedliwić to, że nie podajesz autora wypowiedzi, sugerując tym samym, że jest to TWOJA wypowiedź?

WSZYSTKO wiesz od nas lepiej - a nie znasz ustawy o prawie autorskim?

Mirka - 2010-05-31, 12:14

Capricorn napisał/a:
WSZYSTKO wiesz od nas lepiej - a nie znasz ustawy o prawie autorskim?

A fuj, to o to chodzi.
Gość się pożegnał, a ty go mieszasz z błotem, licząc na to, że się nie odezwie.
Nieładnie.
To cytaty z moich postów od kwietnia br.
-"Z ludźmi przekonanymi, że gorliwa miłość do Tuska i nienawiść do Kaczyńskiego czyni z nich członków inteligenckiej elity jest podobnie, jak z wyznawcami legendy o czterech tysiącach Żydów, którzy nie przyszli w dniu zamachu do WTC. Nie ma na nich siły, odpada nawet recepta Mackiewicza „strzelać”, bo i kula, co dopiero argument, odbije się od zakutego łba jak piłeczka. „Przecież” wiadomo − Żydzi uprzedzili swoich o zamachu, Kaczyński pchał się do Katynia, odkąd usłyszał, że ma tam być Tusk, a jeden biskup mówił, że żałuje, że jak już Pan Bóg musiał strącić ten samolot, to szkoda, że tego nie zrobił w środę."

hxxp://blog.rp.pl/ziemkie...a-statystyczna

-
Dzisiejsza Rzeczpospolita donosi:
"Rz" dotarła do podpisanego 7 lipca 1993 r. polsko-rosyjskiego porozumienia w sprawie ruchu samolotów wojskowych i wspólnego wyjaśniania katastrof. Dokument przewiduje współpracę obu krajów w takich przypadkach. Rząd milczy o umowie. Tymczasem niemal miesiąc po katastrofie rządowego samolotu wciąż nie wiemy, na jakiej podstawie prawnej prowadzone jest dochodzenie ani dlaczego polskie władze nie wystąpiły do Rosjan o wspólne śledztwo.

Jak zapewnił w czwartek "Rz" Janusz Sejmej, rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej, porozumienie z 1993 r. nie zostało nigdy wypowiedziane. Najważniejszy jest jego art. 11: "wyjaśnienie incydentów lotniczych, awarii i katastrof spowodowanych przez polskie wojskowe statki powietrzne w przestrzeni powietrznej FR lub rosyjskie wojskowe statki powietrzne w przestrzeni powietrznej RP prowadzone będzie wspólnie przez właściwe organy polskie i rosyjskie".

-LIST OTWARTY W ODPOWIEDZI NA DECYZJĘ RADY ETYKI MEDIÓW W SPRAWIE REPORTAŻU „SOLIDARNI 2010” JANA POSPIESZALSKIEGO
Szanowni Państwo,
Byłem w kolejce osób oczekujących do oddania honorów Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Przyszedłem pod Belweder przypadkiem licząc na możliwość postawienia świecy i wpisania się do księgi kondolencyjnej. Dołączyłem do kolejki i spędziłem w niej siedem godzin, zanim stanąłem przed trumnami prezydenckiej pary. Miałem szczęście, bo gdy opuszczałem Belweder o drugiej w nocy kolejka wciąż się wydłużała. Ale czas oczekiwania był bez znaczenia. Chciałem tam być. Włączając się w ten cichy tłum, chciałem okazać mój szacunek dla tego wielkiego człowieka............................


Z pewnością moją postać widać na filmie Jana Pospieszalskiego. Pamiętam człowieka, który maszerował nocą wzdłuż kolejki trzymając przekrzywioną kamerę. Zastanawiałem się po co to robi. Nie miałem okazji przedstawić swojego komentarza, ale nie żałuję. Ludzie, których wybrał Jan Pospieszalski zrobili to doskonale za mnie i w moim imieniu...............................


Od Telewizji Publicznej oczekuję, że będzie pokazywać mnie lub podobnych do mnie ludzi w swoich programach. Tak rozumiem jej misję. Media prywatne nie muszą tego robić. Mogą promować wybrane poglądy za pieniądze swoich sponsorów. Dziękuję Janowi Pospieszalskiemu za to, że sfilmował naszą kolejkę i nagrał wypowiedzi ludzi, którzy ją razem ze mną tworzyli. Niniejszym oświadczeniem chcę przekonać Radę Etyki Mediów, że reportaż Jana Pospieszalskiego „Solidarni 2010” nie jest ani żadną manipulacja. Gdym miał okazję złożyć oświadczenie przed kamerą byłoby ono bardzo podobne do tych, które zostały zarejestrowane. I to samo zrobiliby ludzie, z którymi miałem okazję dyskutować przez siedem godzin oczekując na wejście do Belwederu. Jeśli Rada Etkyki Mediów uważa, że reportaż „Solidarni 2010” nie przedstawia okoliczności, które miały miejsce 12 kwietnia 2010 przed pałacem prezydenckim, zostawiam swój adres korespondencyjny. W każdej chwili jestem gotów złożyć zeznanie na temat tego po co tam byłem, co myślę o prezydencie i jego tragicznej śmierci, oraz o czym rozmawiałem z ludźmi oczekującymi tam, tak jak ja.
Bartłomiej Seidel
Ul.Lipowa 6
51-180 Krzyżanowice
.............................
hxxp://janinajankowska.salon24.pl/178445,w-odpowiedzi-na-oswiadczenie-rady-etyki-mediow


komentarze hxxp://www.petycje.pl/pet...publicznej.html

-"3 maja marszałek Sejmu Bronisław Komorowski oświadczył, że w dniach żałoby narodowej „wszyscy zdaliśmy egzamin”. Pozwalam sobie być innego zdania. Zdecydowana większość społeczeństwa zdała celująco ów egzamin z kultury osobistej, moralności i przynależności do wspólnoty. Świadczyły o tym tłumy na Krakowskim Przedmieściu i Rynku w Krakowie oraz podczas uroczystości pogrzebowych wszystkich 96 ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, tysiące płonących zniczy i morze narodowych flag. Byłem zarówno w Warszawie jak i w Krakowie, gdzie biło wtedy serce Polski i gdzie czuło się powiew pierwszej „Solidarności”, widziałem, wiem. Ale byli też ludzie - na szczęście bardzo niewielu - którzy pokpiwali ze zbiorowej emocji Polaków i z form składania hołdu ofiarom katastrofy, używali kuriozalnych określeń np. „cyrk”, „demon patriotyzmu”, „taniec na trumnach”, organizowali hałaśliwe protesty przeciw spoczynkowi Pierwszej Pary na Wawelu. Takie wypowiedzi i zachowania świadczyły o ich politycznym zacietrzewieniu, pozostawaniu na bakier z narodową wspólnotą, a także o zakłóceniu moralnej busoli...."
(S24, 05.05.2010)

-I trochę komentarzy z S24:

I to by bylo na tyle o "wolnych " mediach czyli
jedni moga przynosic swinskie ryje i manipulowac dowolnie oraz opluwac,a ci co pokazali PRAWDE sa kolejni raz potepieni.
Co za kraj...:-(((
2010-05-04 21:51
ipopreziu 0 232

Jesteście radą
politycznego lizusostwa. Ciekawe kiedy wreszcie odważycie się na skrytykowanie Rydzyka?
2010-05-04 21:51
historyk12 8 116 Myśl jest panią Bronisławą historyk12.salon24.pl

Brawo za postawę
Jakie media, takie REM. Nie liczę, ze coś się zmieni w myśleniu gremium o takim składzie.
Pozdrawiam
2010-05-04 21:51
Piotr Franciszek Świder 9 721 Przez okno IV Rzeczpospolitej piotrfranciszek.salon24.pl


-
Zasadę Wyszyńskiego w wielu prokuraturach zastąpiło hasło: "Powiedzcie, jak ważny jest oskarżony, a dopasuję do tego sposób prowadzenia śledztwa". W złym systemie nawet dobrzy prokuratorzy nie mogą efektywnie pracować.
Grzech pierwszy: zawisłość
Sejmowa komisja śledcza w sprawie tzw. afery Rywina obnażyła kiepską jakość pracy prokuratury (i to najważniejszej w kraju Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie): brak koncepcji prowadzenia dochodzenia, zwlekanie z przesłuchaniem głównego podejrzanego, niezłożenie elementarnych wniosków dowodowych, umożliwienie podejrzanym mataczenia i zacierania śladów przestępstwa, a wreszcie prowadzenie przesłuchań w sposób naiwny, nielogiczny i powierzchowny. "
hxxp://www.wprost.pl/ar/3...rzyciel/?I=1056
hxxp://prawo.gazetaprawna..._opieszale.html


-"Gazeta (G.W.) dotarła do najnowszych policyjnych danych. W porównaniu do kwietnia 2008 roku więcej jest zabójstw (o 14,3 proc.), bójek i pobić (o 32,1 proc.), kradzieży z włamaniem (o 12,9 proc. ) oraz kradzieży samochodów (o 36,2 proc.). Od początku roku skradziono już 1100 aut.
Wykrywalność przestępstw jest na poziomie 49,3 proc. (2,4 proc. mniej niż w 2008 r.). Według ekspertów, przestępstw jest więcej, bo funkcjonariusze pracują coraz gorzej...."
hxxp://wiadomosci.gazeta....uje_gorzej.html

-Biblia nie pozostawia najmniejszych wątpliwości jak wielką obrzydliwością jest morderstwo w oczach Boga.
„Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią.” (Wj 21:14)

Bóg dał przykazanie: „Nie zabijaj” i ustanowił karę za zabicie drugiego człowieka. Powyższy cytat jest jasny - nie ma miejsc ani sytuacji ani stanowisk dających sprawcy ochronę. Jedynie w przypadku morderstwa Bóg zezwolił oderwać przestępcę od ołtarza, co czyni przytoczony cytat wyjątkowym (zobacz 1Krl 1:50, 1Krl 2:28).

-Ciekawy program z udziałem byłego dowódcy 36 specpułku, tj. płk Tomasza Pietrzaka, pokazano przed chwilą w TVN24 w programie pt.: "Polska i świat".
Otóż, jeszcze 2 km przed progiem lotniska samolot TU-154M znajdował się na wręcz wzorcowej ścieżce lądowania. Kilometr dalej samolot był już na takiej wysokości, jak gdyby w międzyczasie musiał wykonać nagły manewr nurkujący. Dlaczego?
To dość zaskakująca informacja, zwłaszcza dla lemingów, dla których rozwiązaniem wszystkich polskich problemów byłaby wina ś.p. Lecha Kaczyńskiego i/lub ewentualny błąd pilota. Tymczasem okazuje się, że ś.p. mjr Arkadiusz Protasiuk był jednak prawdziwym profesjonalistą jeszcze 2 km przed płytą lotniska. Kilka sekund później gwałtownie ratował samolot przed katastroją. Przed czym?
Coraz więcej wskazuje na karygodne zaniedbania po stronie rosyjskiej. Amatorszczyzna, beznadziejne przyrządy, durnowaci kontrolerzy, złe przygotowanie lotniska, wreszcie Ił-76 na kursie kolizyjnym. Czy w tej sytuacji zachowanie polskiego rządu, który zakłada całkowicie dobrą wolę po stronie rosyjskich śledczych, jest racjonalne?
Po raz pierwszy w TVN24 zobaczyłem program, w którym ewidentnie wskazuje się na zaniedbania po stronie rosyjskiej. Nie wyklucza się - co prawda - innych przyczyn, ale błąd pilota bądź naciski zwierzchników w zasadzie pojawiły się po stronie najmniej prawdopodobnych. Ba! Pod koniec programu wręcz wykluczono naciski na pilotów.
Załóżmy, że wersja zamachu (przez kogokolwiek) jest wykluczona. Załóżmy, że prawdziwą przyczyną katastrofy był wszechrosyjski burdel, w tym nieszczęsny Ił-76 na kursie kolizyjnym. Czy władze rosyjskie odważyłyby się na podanie tej wersji do publicznej wiadomości? Szczerze wątpię, albowiem znaczna część społeczeństwa polskiego (o ile nie większość) nigdy nie uwierzyłaby jedynie w bałagan, dopatrując się w tej wersji wyłącznie chęci ukrycia zamachu ze strony Rosjan i Bóg jeden wie z czyjej jeszcze.
(Ksymenes, S24)

-Jesteś w ciąży? Spaliny, dym tytoniowy, a nawet smażone, pieczone i grillowane jedzenie może negatywnie wpłynąć na rozwój psychomotoryczny Twojego nienarodzonego dziecka. Przed groźnymi skutkami zanieczyszczenia powietrza ostrzegają naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
hxxp://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html

-

alcia napisał/a:
ale godzinę wypadku, to już miał Tusk osobiście wybadać.


Może nie musiał.
To tylko ciekawostka, związana z tym, o której orędzie Komorowskiego do narodu zostało zamieszczone w TVP INFo.

http://74.6.239.67/search...mseFn4dk2RaFw--

-Jezus Maria, wraca IV RP!

Księga Pierwsza
„Aaaa…."
Jarosław Kaczyński
A zatem nie minęły nawet trzy tygodnie od katastrofy prezydenckiego samolotu, a hydra IV RP znów podnosi swe niezliczone łby. Jarosław Kaczyński nie uszanował żałobnej atmosfery pogrzebów najbliższych współpracowników i rozpoczął bezwzględną, polityczną walkę. Mimo apeli wielu intelektualistów o spokojną, wyciszoną kampanię prezydencką, już widzimy, jaką drogą pójdzie prezes PiS.
Owe „Aaaa…" zwiastuje, iż będzie to kampania pełna zacietrzewienia, brutalności, ciosów poniżej pasa i „dziadków z Wehrmachtu". Jarosław Kaczyński jest bowiem gotów uczynić wszystko, by wrócić do władzy, gdyż władza jest jego obsesją. IV RP powraca niczym przerażające widmo. Nadciąga z jeszcze większą mocą, gdyż czerpać będzie pełnymi garściami z nowego mitu – mitu męczeńskiej śmierci Lecha Kaczyńskiego. Nikt nie ma złudzeń: w tej kampanii przeciwnicy PiS będą okładani trumnami ofiar smoleńskiej tragedii.
Złowieszcze „Aaaa…" Jarosława Kaczyńskiego rozbrzmiewa dziś niczym echo wydobywające się z wawelskiej krypty. To będzie kampania dramatyczna, agresywna i pełna pseudopatriotycznego patosu. Już pełźnie jak żółw leniwa, ulewa brzemienna, i z nieba aż do ziemi spuszcza długie smugi. To ponure smugi pisowskiej retoryki. Czyż naprawdę trudno dostrzec, jak wielkie zagrożenie stoi dziś przed nami? Czy historia niczego Polaków nie nauczyła? Wraca wszak IV RP, z szambem esbeckich teczek, z opluwaniem ludzi prawych, zniszczeniem prawdziwych bohaterów naszej wolności.
Weź udział w dyskusji
To „Aaaa…", na pozór niewinne, to przecież nic innego jak wezwanie do krwawego boju, płynące z myśliwskiego rogu, długiego, cętkowanego, krętego. Już słychać szczekanie lustracyjnych psów, zmieszane wrzaski szczwania, już napinają łańcuchy IPN-owskie dobermany. A przychylne PiS media ochoczo podążą za każdą teczką, rzucą się na każdy świstek pożółkłego, sfałszowanego donosu. Obrzydliwe, podłe kłamstwa znów zatrują polski krajobraz, a Jarosław Kaczyński będzie się w tym oceanie podłości pławił i wskazywał, kto stoi tam, gdzie niegdyś stało ZOMO, a kto tam, gdzie stał jego brat.
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, iż w kampanii raz jeszcze usłyszymy o zdradzie przy Okrągłym Stole, o interesach ubijanych w Magdalence, o rozkradaniu Polski? Podeptana zostanie historyczna zgoda narodowa i pojednanie ponad podziałami. „Zdrada!" – krzyknie prezes Kaczyński, a zbudzona pisowska gromada chórem mu odpowie: „Zdrada! Gwałtu! Zdrada!"
Bo przecież wraca IV RP, gdzie chlebem powszednim były polityczne swary, parlamentarne bijatyki, prostackie obelgi. Wsłuchajmy się w „Aaaa…" Jarosława Kaczyńskiego: czyż nie docierają do naszych uszu gardłowe pogróżki Romana Giertycha i bezwstydne pochrząkiwania Andrzeja Leppera? Czyż nie pamiętamy już, jak Jarosław Kaczyński obrażał uczciwych biznesmenów, gdy z uporem doszukiwał się wszędzie korupcji, nieczystych intencji, gdy wszędzie węszył Zło. Wraca IV RP, wraca więc także Układ, wraca populizm i granie na najniższych ludzkich instynktach. Jarosław Kaczyński opanował tę grę do perfekcji. Wiedzą wszyscy, że mu nikt na tym instrumencie nie wyrówna w biegłości.
Czuć już ten przeraźliwy zaduch, te opary pół-dyktatury, prześwituje mrok rządów twardej ręki. W przeciągłym „Aaaa…" słychać już odgłos kroków ponurych panów w ciemnych prochowcach i ciemnych okularach, pukających do drzwi o szóstej rano. Będziemy straszeni i upokarzani, będziemy wyciągani z łóżek, będzie się nam zaglądało do kopert, szuflad i neseserów, będzie się nam kajdanki zakładało na niewinne dłonie, a wszystko to przed obliczem kamer z pisowskich „Wiadomości", aż w końcu ziści się wizja państwa Jarosława Kaczyńskiego i oznajmi on, iż wszystkie psubraty kłaniają mu się nisko, każdy drży i blednieje. Będzie to kampania strachu, gróźb i dzielenia Polaków na lepszych i gorszych. A lepsi będą tylko z PiS, gorsi zaś „ci złodzieje z Platformy". Kto jeszcze ma wątpliwości, że tak właśnie będzie wyglądać ta kampania?
To „Aaaa…" jest linią graniczną między Polską ojca Rydzyka a Polską arcybiskupa Życińskiego, między Polską Janusza Śniadka a Polską Jana Krzysztofa Bieleckiego, między Polską Jana Pietrzaka a Polską Andrzeja Wajdy. Będą patrioci i niepatrioci, kochający ojczyznę i sprzedawczykowie. Jarosław Kaczyński jest winien tego podziału i będzie ten podział pogłębiał, bo jest mu on potrzebny do realizacji obłąkańczego projektu IV RP.
Jak widać, IV RP wraca w najlepsze, a to dopiero początek, bo przecież za chwilę Jarosław Kaczyński zacznie oskarżać politycznych wrogów o knowanie przeciwko Polsce, o oddawanie naszej ojczyzny w obce ręce. A kto knuje i oddaje? Oczywiście premier Tusk i Platforma, a wszystkie media chodzą na pasku wiadomych sił. Nie zabraknie też haków, które prezes Kaczyński uwielbia, choć nigdy żadnego na oczy nie zobaczyliśmy, ale bez nich Kaczyński żyć nie może, więc już pierwszego dnia kampanii rozsypie się worek z hakami, mniejszymi i większymi. A prawicowi publicyści na każdym haku potrafią się uwiesić, więc będzie i „Misja specjalna" o niecnych sprawkach posła „X", i materiał o senatorze „Y" w pisowskiej „Trójce", i artykuł o ministrze „Z" w „Rzeczpospolitej". Wszystko to będzie, bo będzie na pewno. Wraca IV RP, a znią wstyd przed całą Europą, bo Kaczyński wywlecze znów germańskie upiory, wskrzesi Erikę Steinbach i jeździć będzie na Mazury, i straszyć będzie ludzi niemieckimi roszczeniami. I wszystkim, co niemieckie, choćby i fajką wymyśloną od Niemców, by nas scudzoziemczyć. Gdyby tak miało nie być, to przecież nie mówiłby „Aaaa…".
Kaczyński to polityk z innej epoki, już zagraniczni żurnaliści go dokładnie poznali i opisali, wiedzą, że to ultrakatolicki nacjonalista i homofob, bo inaczej o nim przecież nie piszą. I ta kara śmierci, Boże, jaki wstyd, kara śmierci, gdy cały świat już dawno odszedł od tego barbarzyństwa, a on z tą karą śmierci znowu i z tym zaciekłym wyrazem twarzy, on by chciał na pewno wszystkich z miejsca powywieszać.
A najgorsze, że Kaczyński zniweczy polsko-rosyjskie pojednanie, bo zawsze Rosjan traktował jak wrogów, jątrzył i podjudzał. Wszyscy wiedzą, że rusofobiczne tony zdominują kampanię PiS, że pojawiąsię pytania o przyczyny wypadku w Smoleńsku, wykwitną nieziemskie teorie spiskowe, będzie się oskarżać premiera Putina o zamach, o morderstwo, będzie się pleść bzdury o sztucznie wywołanej mgle, o zabitym prezydencie. I tak, przez uprzedzenia jednego człowieka, misternie budowana przyjaźń polsko-rosyjska legnie w gruzach.
Księga Druga
„Eeee…"
Jarosław Kaczyński
Powiedział „Eeee…"?! Naprawdę powiedział „Eeee…?!". No to teraz już nie ma najmniejszych wątpliwości. Wraca koszmar, wraca średniowiecze i ciemnogród, wracają Ziobro, Lepper i CBA. Jezus Maria, wraca IV RP!!!

Marek Magierowski hxxp://www.rp.pl/artykul/...aca_IV_RP_.html

-

biechna napisał/a:
ale czemu Ty od razu rzucasz tak silnymi słowami, jak nienawiść?

"a poza tym udręka z bliźniakami to w pewnym sensie wina niemieckiej
tandety."Pamętam, że leżałem chory, a Jarosłąw znalazł pocisk
moździerzowy i zaczął nim walić o chodnik-na szczęście ojciec to
zauważył..."wspomnienia lat powojennych L. Kaczyńskiego,Norman
Davies "Powstanie 44,str.681... " - czytelnik GW helmuth1975


"nabieram pewności, że jedyny "mus" w jego przypadku, to jak najrychlejsze
przebadanie go przez psychiatrów..." - czytelnik GW antropoid


"J-kaczka to zwykły psychopata! (...) trudno powiedziec co tak uksztaltowalo kaczorow - zostali
dewiantami, paranoikami - szalencami zadnymi wladzy bez programu i
bez glebszej wiedzy. Do nich sie garna kurscy, gorscy, ziobra,
bielany i inna tego typu swolocz" czytelnik GW kraand

-Wikipedia: "7 sierpnia 1999 r. na jeziorze Dadaj pod Biskupcem w eksplozji motorówki, na której znajdowała się rodzina Pospieszalskich, zginął jego czteroletni syn Antoni. Przyczyną wybuchu były rozgrzane upałem opary benzyny."

-

kasienka napisał/a:
że każdy prawie był poruszony tragedią, do której doszło w Smoleńsku. Ale wykorzystywanie tego do kampanii jest fuj, jest po prostu ohydne.

"Nie widzę nic złego w oparciu kampanii na pamięci o prezydencie i smoleńskiej tragedii, i mam nadzieję, że Kaczyński nie da sobie wmówić, że ma udawać, że to się nie stało lub nie ma znaczenia. Bo się stało a znaczenie ma kolosalne, nie tylko z powodów emocjonalnych i nie dlatego, że na tym może być łatwiej wygrać, ale dlatego, że właśnie ostatnie dwa tygodnie dostarczyły solidnych argumentów przeciwko wszechwładzy Platformy. I będą to argumenty wyłącznie racjonalne. "
hxxp://kataryna.salon24.pl/175142,w-imie-brata

-
Za Wojciechem Muchą:
"Wyborczy alfabet leminga.

Oto zbiór agrumentów, które przewijają się najczęściej w rozmowach z oświeconymi:
Nigdy nie zagłosuję na Kaczynskiego, bo..
a) mały.
b) jątrzy.
c) pluje.
d) mlaszcze.
e) zadrażnia.
f) żeruje na tragedii.
g) nie ma żony.
h) bo to człowiek-porażka.
i) bo Rydzyk i Radio Maryja.
j) bo to widmo IV RP.
k) bo to faszyzm.
l) bo to narodowy socjalizm.
m) bo tak przeczytałem w Gazecie, lub widziałem w TV.
n) bo nie miał konta w banku.
o) bo pomylił hymn polski.
p) bo to teczki, haki i podsłuchy.
r) bo wprowadzi państwo policyjne.
s) bo się będą śmiać w Całej Nieomal Europie.
t) bo jak to wygląda, żeby brat był na Wawelu, a on prezydentem.
u) bo jeszcze mnie nie pojebało, kurwa!
w) bo to polityka podziałów.
x) bo wszyscy znajomi na Facebooku juz dołączyli do grupy że "nie".
y) bo NIE!
z) no wiesz co? Chyba na niego nie głosujesz?

-Człowieczeństwo nie jest stanem,
w którym przychodzimy na świat.
To godność, którą trzeba zdobyć.”
-- Jean Bruller

-"Po dwóch tygodniach mozolnego śledztwa, udało się wreszcie ustalić godzinę katastrofy. Było to kilkanaście minut przed godziną oficjalnie nam przez Rosjan podawaną. 10 minut przed tym jak zaczęły wyć syreny alarmowe na lotnisku w Smoleńsku, a straż pożarna zaczęła gasić pożar wraku. To też dowód na świetne przygotowanie i zabezpieczenie wizyty głowy polskiego państwa i towarzyszącej mu delegacji wysokich dostojników, jeśli wiedząc, że samolot ląduje w skrajnie niebezpiecznych warunkach obsługa lotniska nie postawiła w stan pogotowia jednostek straży pożarnej, której sam dojazd zajął 10 minut. A i do włącznika alarmu ktoś niespecjalnie się spieszył..."

hxxp://kataryna.salon24.p...eszcze-bardziej


-

Jędruś napisał/a:
Co do naukowych artykułów na temat przeciwutleniaczy

Wyskoczyłam na narty, więc odpowiadam z opóźnieniem.
Witamina C jest nie tylko ważnym przeciwutleniaczem chroniącym organizm przed biologiczną korozją.
Jest również tzw. kafaktorem, tzn. związkiem chemicznym, który jest potrzebny enzymom do katalizowania wielu reakcji chemicznych w komórce.
Jest dostawcą energii dla metabolizmu każdej komórki.
Jedną z ważniejszych funkcji witaminy C w organizmie jest zdolność wzmagania produkcji kolagenu, elastyny i innych molekuł stabilizujących tkankę łączną ciała, układu kostnego, , skóry, naczyń krwionośnych itp
Nie chodziło mi o jakiś konkretny artykuł, ale na zwrócenie uwagi na medycynę komórkową, która w ocenie wielu lekarzy zajmujących się medycyną naturalną jest przyszłością współczesnej medycyny.
Ciekawy filmik w p.7 poniższego tekstu o roli witaminy C.

www.euromentor.org.pl/aut...a_nr200504.html

- 2010-05-31, 17:11

Mirka, Twoje porzegnanie biorę za obrazę majestatu, sory, ale tak to wygląda.
w dyskusji zgadzam się totalnie z bojsterem

i nie rozumiem już czy masz ten czas na cytowanie czy nie, skoro wysmarowałaś najdłuższego chyba posta na tym forum i chyba trochę czasu jednak musiałaś poświęcić by to wszystko rzetelnie wkleić :roll:
alcia napisał/a:
Mirka się tylko tłumaczyła, dlaczego "jej" wypowiedzi, to cytaty publicystów.
ok, może odebrałam to zbyt dosłownie. Ale mi też chodziło o to, ze mirki nie widziałam ostatnio w innych watkach i nagle szalenie ożywiła się w tych politycznych bijąc niejako pianę... być może też tłumaczyła by to brakiem czasu, nie wiem.
Marcela - 2010-05-31, 17:43

Mirka napisał/a:
Marcela napisał/a:
a szczególnie nazywanie ludzi o innych poglądach "zakutymi łbami".

A ja uważam, że znakomicie oddaje stan faktyczny i trwałość preferencji politycznych,

Zatem Twoje "trwałe " preferencje polityczne również zasługują na to miano.
Nieźle Wam ten mózg przetrzepali skoro nawet rozmawiacie i myślicie cytatami.
Jeśli lubisz walić cytatami z grubej rury - nie zdziw się, gdy ktoś odpowie Ci w ten sam sopsób i zacytuje/ zanuci piosenkę Wojewódzkiego. Tylko to nie jest już rozmowa, tylko nawalanka o jakiej pisał bojster.

Lily - 2010-05-31, 19:31

Że też komuś się chce jeszcze o tym gadać i pisać w tym temacie ;) oraz czytać takie długaśne posty ;)
Tempeh-Starter - 2010-05-31, 20:56

bojster,
teraz już tylko z nazi-skinami ze skinami jest blat :-D

Mirka - 2010-06-01, 09:40

Marcela napisał/a:
Nieźle Wam ten mózg przetrzepali skoro nawet rozmawiacie i myślicie cytatami.

Wiesz co Marcela, wyżej sobie Ciebie ceniłam.
Ale norma, to norma. Wyskoczyć zza budki, naszczekać, zero meritum.
Albo wrzasnąć, że ktoś nie szanuje praw autorskich i siedzieć cicho, jak jak się udowadnia, że to nieprawda.
Warto jeszcze powydziwiać, że tak się delikwent napocił cytując te cytaty. Norma.
Szkoda tylko Admina, bo chłop z jajami.
Prawdą jest, że człowiek uczy się do końca życia.

alcia - 2010-06-01, 09:58

Mirka, rozbraja mnie Twoje chamstwo i tupet. Mam już dosyć czytania tych absurdów i łudzenia się, że nie masz złych intencji. Przykre to.
Dodaję Cię do ignorowanych (jako pierwszą osobę w historii mojego forumowania) :-/

Mirka - 2010-06-01, 10:05

alcia napisał/a:
Mirka, rozbraja mnie Twoje chamstwo i tupet.


jak wyżej

Ania D. - 2010-06-01, 10:59

Nie znam dokładnie wątków o wyborach i Smoleńsku, bo nie mam tyle czasu. Zdołałam jednak przejrzeć trochę wpisów i nie rozumiem zachowania wielu osób. Mirka zaczynała bardzo konkretnie przedstawiać swoje zdanie. To spotkało się i spotyka z niechęcią, zarzuca się jej plucie jadem etc etc. Dlaczego osoby, które nie interesują się polityką, nie mają ochoty dyskutować wchodzą w ten wątek zaczynając rozróbę? Zamknięcie wątku to dla mnie zatkanie ust - tylko nic nie mów, siedź cicho, bo wiele osób myśli inaczej i nie chce słuchać czy czytać innego zdania (a przecież nie musi). To jest forum, na którym rozmawia się o bardzo, bardzo różnych rzeczach, nie tylko wege - i różnych burzliwych wymian zdań było już wiele - ale nie były one zamykane. Nie widzę powodu, by polityka nie mogła być przedmiotem takich rozmów - tym bardziej, że nikt nie musi tego czytać i brać udziału w dyskusji.
Jeśli ktoś nie ma argumentów, to pisanie komentarzy typu, że to agitacja (przecież nie ma obowiązku czytać wszystkiego), że to chamstwo (gdzie link do takiego zachowania Mirki), plucie jadem jest zdumiewające.
Mirka jest dla mnie bardzo konkretną osobą, z wielką wiedzą i bardzo ją za to cenię. Ma też odwagę pisać o tym, co myśli. Dziwię się, że dorabia się jej gębę. Jeszcze raz piszę, że przecież nie ma obowiązku pisania i czytania tych wątków, pisania komentarzy. Patrzę na wypowiedzi niektórych osób, które nic nie wnosiły do dyskusji, ale celowo zaczynały bić pianę, by potem się dziwić i pokazywać, jak to Mirka się zachowuje (reagując na czyjeś personalne ataki).
Ja jestem zwolenniczką Kaczyńskiego i na niego będą głosować. Ale, podobnie jak pisała Mirka, nie patrzę na ludzi przez ich i swoją opcję polityczną, moja najlepsza przyjaciółka jest zwolenniczką PO. Nigdy nie było to dla nas powodem do waśni czy obrażania siebie nawzajem, nie myślę też o tym, by jej zamykać usta. Chcemy, to o tym gadamy, nie chcemy, to ne gadamy.
Nie rozumiem też ataków na Mirkę, że się nagle ożywiła na forum. Mirka pisała na forum b. dużo, jak ktoś jest od dawna to pamięta, że nie były to plotki, dywagacje, rozmowy o dzieciach, kuchni, ale głównie o zdrowiu. były to bardzo cenne wiadomości. Jeśli zaczęła dyskusję o polityce, która tak się rozwinęła, to dlaczego miała przestać tam pisać? Ja też jakbym coś zaczęła, to ciągnęłabym wątek, mimo, iż piszę mało w innych i nie mam tyle czasu, by się udzielać intensywnie na forum.
Mirka została też zaatakowana, że posługuje się cytatami bez zaznaczania tego. Myślę, że wiele osó to robi, czasem nie zdając sobie z tego sprawy. Tu akurat były to sformułowania, ktore mogą zapaść w pamięć, nie były to jakieś urywki, które trzeba było wziąć w cudzysłów. Piszesz Capri o prawach autorskich do przepisów, ale kiedyś np. znalazłam, jak podawałaś moje przepisy bez podania autora. Każdemu się więc może zdarzyć :-P
Ja Mirkę bardzo cenię i cieszę się, że jest taka osoba na forum.

Tasak - 2010-06-01, 11:11

nie znam dokładnie sytuacji z wątków politycznych bo w pewnym momencie przestałam czytać ale...
Ania D. napisał/a:
Każdemu się więc może zdarzyć
no kurczę ja się pierwszy raz spotykam z czymś takim, że ktoś normalnie coś pisze a potem się okazuje, że to fragment artykułu. żeby to była jedna linijka i pominięty cudzysłów to okej.. ale y. No naprawdę przecieram oczy ze zdumienia, bo w życiu mi by to przez myśl nie przeszło.
I teraz jeszcze Mirka mówi, że już podała źródła swych wypowiedzi (a wcześniej się nie dało? teraz nagle czas się znalazł? i to ile, żeby znaleźć źródła do starych 'wypowiedzi') więc co, teraz już się nie można czepiać?
Ania D. napisał/a:
Myślę, że wiele osó to robi, czasem nie zdając sobie z tego sprawy.
Tylko, że Ona wyraźnie napisała, że Ona w ten sposób ROZMAWIA w wielu miejscach (nie widząc w tym nic nadzwyczajnego?).

Ja już dawno wiedziałam, że ze mną jest coś nie tak. Najwidoczniej jednak za krótko na tym świecie żyję, że mnie pewne rzeczy TAK BARDZO dziwią.

Ania D. - 2010-06-01, 11:15

Tasak napisał/a:
ktoś normalnie coś pisze a potem się okazuje, że to fragment artykułu.

Ja wspominałam o dwóch urywkach, które wrzuciła do google Capri. To były urywki po kilka słów, a nie fragmenty artykułu.

alcia - 2010-06-01, 11:38

Ania D., ja też zawsze Mirkę szanowałam. Ale jak ktoś zaczyna nazywać zwolenników innej opcji politycznej "zakutymi łbami", to dla mnie jak najbardziej chamstwo. I myślę, że mam prawo taki styl oceniania innych oprotestować.
nie obchodzi mnie kto na kogo głosuje, po prostu nie potrafię siedzieć cicho, jak ktoś w ten sposób obraża innych ludzi, całkowicie bez powodu.

[ Dodano: 2010-06-01, 11:39 ]
Ania D. napisał/a:
Nie znam dokładnie wątków o wyborach i Smoleńsku, bo nie mam tyle czasu.

i stąd też pewnie masz w sobie jeszcze tyle szacunku do Mirki.

renka - 2010-06-01, 11:40

ań napisał/a:

Mirka napisał/a:
Nie jestem na urlopie np. wychowawczym, ani na nieustających wakacjach. Przeważnie piszę w pracy i stąd nie mam czasu na pisanie opracowań.
to tak jak my kochana, wiele osób tu oprócz tego, ze posiada co najmniej dwójkę dzieci, pracuje i nie znam nikogo kto by tu był na nieustających wakacjach.


Ja jestem ;-)

Marcela - 2010-06-01, 11:45

Mirka napisał/a:
Nieźle Wam ten mózg przetrzepali skoro nawet rozmawiacie i myślicie cytatami.

Wiesz co Marcela, wyżej sobie Ciebie ceniłam.

No coż, przepraszam, rzeczywiście trochę mnie poniosło. To w odpowiedzi na Twoje określenie "zakute łby", które jak się wyraziłaś :
Mirka napisał/a:
znakomicie oddaje stan faktyczny
Pomimo,że nie lubisz zachowań typu:
Mirka napisał/a:
Wyskoczyć zza budki, naszczekać,
- to sama zachowujesz się dokładnie w ten sposób. Zastanawia mnie dlaczego sądzisz , ze Tobie wolno nawymyślać komuś od zakutych łbów i to jest ok.
Byłoby może ładnie, gdybyś i Ty przeprosiła za brak kultury (nie za poglądy) określając tak agresywnie osoby o innych poglądach.

Ania D. - 2010-06-01, 11:51

Alcia, ale te zakute łby to chyba się dopiero kilka wpisów temu pojawiły, a niewybredne ataki na Mirkę wczesniej były. Zgadzam się z Mirką, że padają różne określenia z obu stron, zresztą wśród PO jest ich ogrom, jeśli mamy być szczerzy. Ani tym żyję, ani mnie to boli. Jak pisałam, Mirka przedstawiała swoje poglądy, wiele osób ją atakowało, by teraz się dziwić, że ona się broni. I tak widzę, że wobec padający obraźliwych słów zachowuje w miarę spokój. Mnie by poniosło, gdyby tak ktoś określał bliską mi osobę. To trochę tak, że jedni rzucają kamienie, ale jak atakowany odda, to od razu krzyk i oburzenie.
alcia - 2010-06-01, 12:07

Ania D., nie zgadzam się z Twoją oceną zachowania i stylu wypowiedzi Mirki.
Mam w miarę nieutralne podejście do polityki, mimo to z każdym Jej postem coraz bardziej ręce opadały, aż teraz opadły do ziemi.
Nie jestem w stanie tolerować takiego podejścia do drugiego człowieka. Choć fakt - forum to forum, wystarczy nie czytać. Więc dodam i ten temat do ignorowanych..

bojster - 2010-06-01, 12:09

Ania D. napisał/a:
Alcia, ale te zakute łby to chyba się dopiero kilka wpisów temu pojawiły, a niewybredne ataki na Mirkę wczesniej były. Zgadzam się z Mirką, że padają różne określenia z obu stron, zresztą wśród PO jest ich ogrom, jeśli mamy być szczerzy. Ani tym żyję, ani mnie to boli. Jak pisałam, Mirka przedstawiała swoje poglądy, wiele osób ją atakowało, by teraz się dziwić, że ona się broni. I tak widzę, że wobec padający obraźliwych słów zachowuje w miarę spokój. Mnie by poniosło, gdyby tak ktoś określał bliską mi osobę. To trochę tak, że jedni rzucają kamienie, ale jak atakowany odda, to od razu krzyk i oburzenie.


Aniu, wierzę że jesteś rozsądną osobą, odpowiedz mi więc na pytania: czy wątek o katastrofie w Smoleńsku jest wątkiem politycznym? Czy jest odpowiednim miejscem na wklejanie cytatów jawnie obrażających obywateli głosujących na daną opcję polityczną? Czy nie jest to przejawem braku szacunku dla zmarłych? To, i nic innego, kierowało mną gdy zamknąłem tamten wątek – czy nie postąpiłabyś tak samo? Wątek o wyborach, przyznaję, zamknąłem sugerując się jedynie kilkoma wypowiedziami "z obu stron", nie zapoznając się z całym wątkiem i być może niepotrzebnie (bo dyskusje na temat kandydatów są potrzebne i wskazane, ale bez obrażania się nawzajem!) – euridice go otworzyła i być może słusznie, teraz jest znów zamknięty, ale nie wiem przez kogo, wg mnie może być równie dobrze otwarty. Natomiast co do wątku o Smoleńsku zdania nie zmienię.

Capricorn - 2010-06-01, 13:03

Ania D. napisał/a:
Piszesz Capri o prawach autorskich do przepisów, ale kiedyś np. znalazłam, jak podawałaś moje przepisy bez podania autora. Każdemu się więc może zdarzyć :-P


to poproszę o link, bo sobie nie przypominam (bo, po pierwsze: rzadko podaję w sieci przepisy, jak już komuś coś chcę podać, to najczęściej - bo najsprawniej - w formie linka.) I jak np. robię krokiety-pierożki pieczone wg przepisu kofi, i piszę o tym 20 razy, to 20 razy podaję, że przepis mam od kofi. Dlatego ciekawi mnie, gdzie taką historię znalazłaś.

Capricorn - 2010-06-01, 13:05

Ania D. napisał/a:
Tasak napisał/a:
ktoś normalnie coś pisze a potem się okazuje, że to fragment artykułu.

Ja wspominałam o dwóch urywkach, które wrzuciła do google Capri. To były urywki po kilka słów, a nie fragmenty artykułu.


nie, Aniu, to nie były urywki po kilka słów, to było kilka zdań z rzędu, które to stanowiły 90% wypowiedzi Mirki w tym poście.

Capricorn - 2010-06-01, 13:14

oto, co napisała Mirka:

Mirka napisał/a:

Temu się akurat nie dziwię. Polska młodzież otrzymała końską dawkę propagandy unijnej, ekologicznej itp.
III RP całkiem odpuściła sobie kultywowanie takich wartości jak patriotyzm, pielęgnowanie poczucia wspólnoty, szacunku dla tradycji i afirmacji własnej historii.
Realną perspektywą jest mentalne wynarodowienie młodego pokolenia i w efekcie moralne rozbrojenie narodu.


co wrzuciłam w googla:

Cytat:
mentalne wynarodowienie młodego pokolenia


co mi wyszło? link do artykułu z 2008 w salon24:

hxxp://mynarod.salon24.pl/83144,putina-wyscig-z-czasem-czy-mozna-zatrzymac-rosje

i tam mamy następujący fragment akapit 32 i 33 jeśli dobrze policzyłam:

Cytat:
Poświęcić trzeba szczególną uwagę wychowaniu, bowiem III RP całkiem odpuściła sobie kultywowanie takich wartości jak patriotyzm, pielęgnowanie poczucia wspólnoty, szacunku dla tradycji i afirmacji własnej historii .W zamian polska młodzież otrzymała końską dawkę propagandy unijnej, ekologicznej a media wylansowały hasło – róbta co chceta.


Te proporcje muszą być zmienione bo realną perspektywą staje się mentalne wynarodowienie młodego pokolenia i w efekcie moralne rozbrojenie narodu wobec rosyjskiej ekspansji. Potrzebna jest tu swoista praca organiczna tysięcy harcerzy, członków Strzelca, duszpasterstw młodzieży i innych.


Ania D. napisał/a:
To były urywki po kilka słów, a nie fragmenty artykułu.


Dla mnie, Aniu, to są całe zdania, dwa akapity artykułu, a nie "urywki po kilka słów", co, myslę, dobrze widać w przedstawionym wyżej materiale. Pozdrawiam.

Capricorn - 2010-06-01, 13:34

Ania D. napisał/a:
Piszesz Capri o prawach autorskich do przepisów, ale kiedyś np. znalazłam, jak podawałaś moje przepisy bez podania autora.


Powyższy tekst nie daje mi spokoju.
Od kilku dobrych lat w sieci piszę zaledwie w kilku miejscach:
- forum wegedzieciak (wiadomo ;-) ) - na TYM forum podaję coś Twojego bez informacji, ze to Twoje?
- forum murator (daaaawno tam nie byłam), udzielałam się w wątkach psychologicznych głównie,
- forum ko-biety (forum zamknięte, tam, w podforum kulinarnym krąży wrzucony przeze mnie link do sernika z puszKKKi, i tyle mojego zaaangażowania w kulinaria)
- forum mojego rodzinnego miasta (tam moderuję, ale się nie udzielam, bo tam NIC się nie dzieje)
- nasza-klasa (wiadomo, lansuję się fotograficznie),
- facebook (jestem uzależniona od farmville, kto mnie ma w znajomych, ten wie ;-) )
- kiedyś zaglądałam na biznesmamy, forum założone przez eenię.

W innych miejscach w sieci pojawiam się tylko po to, aby poczytać ;-)

więc - albo mam przepotężną sklerozę / rozdwojenie jaźni, albo mnie z kimś pomyliłaś.

bojster - 2010-06-01, 13:39

euridice napisał/a:
Cytat:
euridice go otworzyła

Serio? :P
Ja tylko napisałam, ale nic nie otwierałam, chyba mogłam, bo jestem modem, to wszystko ;)


Skoro napisałaś w zamkniętym wątku, to automatycznie go otworzyłaś, już się nie wykręcaj. :P

Mirka - 2010-06-01, 14:54

Dziękuję Aniu D. za wsparcie, ale już dalej tłumaczyć nie zamierzam, że nie jestem wielbłądem.
Wklejałam oczywiście cytaty, często dla zainicjowania dyskusji, albo jako celną, pasującą do omawianego tematu ripostę. Zawsze staram się podawać źródło cytatu.
To wszystko nie znaczy, że jak mi sie insynuuje, wyłacznie posługuję się cytatami.
Nie wykluczam, że zbitkami słownymi się posługuję ( wiecznie krążę w internecie) i gratuluję dziennikarce śledczej wyśledzenia podobnych słownych zbitek.
No i oczywiście przepraszam ją, że takowe znalazła. Rozumiem, że komuś chodziło o to, żeby przeprosić.

Jak wkleiłam link do felietonu Ziemkiewicza, to nie przyszło mi nawet do głowy, że ktoś przypisze mi autorstwo sformułowania "zakute łby".
Jeszcze raz (Tempeh-Starter'a uprzedzam, że nie musi wyostrzać swojej czujności proletariackiej i donosić Adminowi, że znów Mirka agituje, bo to tylko ćwiczenia ze zrozumienia już raz przerabianego tekstu)):
Rafał. A. Ziemkiewicz, Kłamstwo Wajdowskie i manipulacja statystyczna

"...Pani Paradowska dobrze to wie, ale upowszechnia kłamliwą wersję o uporze Kaczyńskiego, który w ogóle nie wiadomo po co się do tego Katynia pchał. Oczywiście, jest wielu ludzi, którzy w to święcie wierzą, nie dlatego, że to prawda, ale dlatego, że oni chcą w to wierzyć. Z ludźmi przekonanymi, że gorliwa miłość do Tuska i nienawiść do Kaczyńskiego czyni z nich członków inteligenckiej elity jest podobnie, jak z wyznawcami legendy o czterech tysiącach Żydów, którzy nie przyszli w dniu zamachu do WTC. Nie ma na nich siły, odpada nawet recepta Mackiewicza „strzelać”, bo i kula, co dopiero argument, odbije się od zakutego łba jak piłeczka. „Przecież” wiadomo − Żydzi uprzedzili swoich o zamachu, Kaczyński pchał się do Katynia, odkąd usłyszał, że ma tam być Tusk, a jeden biskup mówił, że żałuje, że jak już Pan Bóg musiał strącić ten samolot, to szkoda, że tego nie zrobił w środę.
Albo Lech Wałęsa. „Dziennik Bałtycki” bez słowa komentarza przytacza jego słowa o Sławomirze Cenckiewiczu „cieszę się, że wnuka byłego ubeka nie dopuszczono do kierowania Instytutem Pamięci Narodowej”... "

Tak więc przy okazji przepraszam za sformułowania R. Ziemkiewicza zwolenników Paradowskiej, Tuska, członków pseudo/inteligenckiej elity, a równiez tych których obraził Wałęsa i inne postacie występujące w tym tekście.
Oprócz " zakutych łbów" w tym felietonie jest jeszcze parę soczystych sformułowań, więc też za nie przepraszam wszystkich, którzy czują się urażeni.

[ Dodano: 2010-06-01, 17:04 ]
Tasak napisał/a:
I teraz jeszcze Mirka mówi, że już podała źródła swych wypowiedzi (a wcześniej się nie dało? teraz nagle czas się znalazł?

Chyba się nie rozumiemy. Te cytaty, które przytoczyłam z moich postów od 10 kwietnia br. były oczywiście w tych postach podpisane skąd pochodzą lub olinkowane. Żywcem przeniosłam je z moich zamieszczanych postów, jako dowód dla Capricorn.
Możesz sama to sprawdzić: po zalogowaniu wejdź w "użytkownicy", znajdź "Mirka", a następnie w " wyświetl wszystkie posty".
Chyba nie wyobrażasz sobie, że post factum, szukałam tekstów z zacytowanymi urywkami i robiłam uzupełnienia w postach.
Capricorn tez mogła to sprawdzić, gdyby chciała oczywiście to zrobić.
Łatwiej było uogólniać i pomawiać.

[ Dodano: 2010-06-01, 17:16 ]
Tasak napisał/a:
Tylko, że Ona wyraźnie napisała, że Ona w ten sposób ROZMAWIA w wielu miejscach (nie widząc w tym nic nadzwyczajnego?).

Napisałam cytuję:
"Do takiego sposobu dyskusji jestem przyzwyczajona od lat. Wpadają w oko celne analizy, sformułowania itp., wkleja się tekst lub linka i na tym tle rozwija się dyskusja. Tak dyskutuję na facebooku, salonie24."
A to znaczy tylko tyle, że często zamiast własnych wypowiedzi wkleja się linka do tekstu lub cudzy tekst z celnym ustosunkowaniem się do poruszanego w dyskusji problemu. Oczywiście pierwotne źródło, z którego tekst pochodzi musi być podane. Nie rozumiem, co Cię tak dziwi. Wejdź na jakies sensowne forum, na którym dużo i szybko się rozmawia i sama sie przekonaj

Ania D. - 2010-06-01, 20:58

Bojster, a czy da się oddzielić to, co zdarzyło się w Smoleńsku od polityki? Patrząc na to, co się dzieje - uważam, że nie. Co było takie obrażające, nie spotkałam takiego cytatu. Czy to jest przejaw braku szacunku dla zmarłych - nie sądzę, bo dla nich to nie ma znaczenia. Dla żyjących zaś powinno to być wyjaśnione.
Capricorn napisał/a:
Dla mnie, Aniu, to są całe zdania, dwa akapity artykułu, a nie "urywki po kilka słów", co, myslę, dobrze widać w przedstawionym wyżej materiale.

Masz rację, nie wiem, dlaczego wydawało mi się, że to kilka słów.
Capricorn, przepisy były kiedyś na wielodzietni.net. Ktoś redagujący tam dział kulinaria (może Zibi - ale mogę się bardzo mylić w nicku, nie pamiętam) pytał, czy może wkleić tam kilka moich przepisów. Oczywiście nie miałam nic przeciw temu. Byłam ciekawa co tam jest, weszłam i widziałam swoje przepisy na surówki z dynią, kóre były w Twoich wypowiedziach, bez podanego autora. Pytasz, to odpowiadam. Ja tym nie żyję, ale ponieważ kilka razy czytałam, jak pisałaś o prawach autorskich, to mi się przypomniało :-P

Capricorn - 2010-06-01, 21:27

Ania D. napisał/a:

Capricorn, przepisy były kiedyś na wielodzietni.net. Ktoś redagujący tam dział kulinaria (może Zibi - ale mogę się bardzo mylić w nicku, nie pamiętam) pytał, czy może wkleić tam kilka moich przepisów. Oczywiście nie miałam nic przeciw temu. Byłam ciekawa co tam jest, weszłam i widziałam swoje przepisy na surówki z dynią, kóre były w Twoich wypowiedziach, bez podanego autora. Pytasz, to odpowiadam. Ja tym nie żyję, ale ponieważ kilka razy czytałam, jak pisałaś o prawach autorskich, to mi się przypomniało :-P


rzeczywiście, przez jakiś czas w jakimś tam stopniu udzielałam się na wielodzietni.net (nie mylić z Maćkowym wielodzietni.org) - ale kiedy na skutek panujących tam klimatów poprosiłam o zlikwidowanie tam konta (na pewno ponad 18 mcy temu), zniknęły również wszystkie moje posty, w związku z czym nie jestem w stanie odtworzyć ich treści. (Ale - rzeczywiście, przyznaję, pisałam na tamtym forum, więc odpada np. przypadkowa zbieżność nicków). Jest dla mnie dość mało prawdopodobne, żebym pisała tam cokolwiek w dziale przepisy (bo wszędzie tam było pełno mięcha), i żebym tam pisała cokolwiek o dyniach, bo nic jeszcze nic a nic z nich nie popełniłam, ale - jak już napisałam - nie jestem w stanie (nikt chyba nie jest) - sprawdzić, czy rzeczywiście kiedykolwiek podałam przepisy Twojego autorstwa, no i czy rzeczywiście nie podałam autora. Dla mnie - wybitnie nieprawdopodobne, ale - jeśli rzeczywiście tak było, to PRZEPRASZAM.

Ania D. - 2010-06-02, 14:04

Capri ok, żadna sprawa. Ja nie wiem, jaki to był dział dokładnie, bo nie pamiętam. Zdziwiło mnie ogromnie tylko to, że Ty podajesz przepis, bo nigdy tego nie robiłaś i kompletnie Ciebie z kuchnią nie kojarzę. A już na pewno nie z dyniami :-P . Dlatego zapamiętałam.
Tempeh-Starter - 2010-06-06, 11:42

no dobra to w takim razie co wy na to
(w kwestii niezłych, a może nawet trochę strasznych jaj ;-)

czy jeśli ktoś bez zastrzeżeń, gorąco wierzy, że mężczyzna powstał z garści ziemi, a kobieta z jego żebra
uwierzy też w każdą inną brednię i będzie można robić z jego uczuciami co się tylko zechce ;-)

:arrow: hxxp://www.jasnagora.com/wydruk_news.php?ID=5660]Jasna Góra biuro prasowe - czerwiec 2010

jeszcze pytanie takie, poco autor to wypisuje? czy z czystej niezmąconej głupoty czy też są jakieś inne powody...

Marcela - 2010-06-06, 12:02

Tempeh-Starter, no jak to, nie wiesz, ze trują nas i skanują nasze umysły? :mryellow:
bojster - 2010-06-06, 20:33

Tempeh-Starter napisał/a:
:arrow: hxxp://www.jasnagora.com/wydruk_news.php?ID=5660]Jasna Góra biuro prasowe - czerwiec 2010

jeszcze pytanie takie, poco autor to wypisuje? czy z czystej niezmąconej głupoty czy też są jakieś inne powody...


hxxp://www.google.pl/#q=chemtrails

Tempeh-Starter - 2010-06-07, 08:45

no tylko czemu chemtrails zajmuje się biuro prasowe Jasnej Góry
- przekleja materiał ze stron ufologicznych
- zmyśla na temat niezbitych dowodów-zdjęć z teleobiektywów i teleskopów(!) (zamieszczając zamiast nich mały blado błękitny prostokąt :-) )

to oczywiście tylko jedna z bardziej niewinnych igraszek z prawdą (na przykład w porównaniu z koncepcją że świat powstał w 7 dni)
ale jak sobie pomyślę że połowa rządu jeździ na Jasną Górę i w podobne miejsca po akceptację działań ogarnia mnie panika ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group