wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Domowa piekarnia - Puszyste, drożdżowe, wegańskie

excelencja - 2010-12-16, 22:34

wagi? weeeeź to na szklanki przerób - buuuuu. Ich habe keine waga. Ale gratuluję Tobie dorobienia się takowej :)
excelencja - 2010-12-16, 22:52

ciasto chcę zrobić JUŻ, a waga z allegro JUŻ nie przyjdzie - poza tym mam kilka innych pomysłów na wykorzystanie 29 zł w tym miesiącu i przestrzeni w kuchni :P
Szczególnie, że przez 25 obywałam się bez wagi. Choć pewnie kiedyś kupię...

Katioczka - 2010-12-17, 02:13

buuuuu, też nie mam wagi
poza tym nienawidzę przepisów typu "609 g oleju, 1582 ml mleka" itp., wrrrr....

zojka3 - 2010-12-17, 07:09

Och, och, och, tego mi było trzeba!
Wagę też na allegro nabyłam za groszę i służy już kilka lat.

gosia_w - 2010-12-17, 07:21

Ciasto przepyszne (jadłam wersję u rosy), jeszcze sobie odcukruję i też zrobię :-D
kofi - 2010-12-17, 09:05

exce jak masz kilogramową torebkę mąki, to se sypiesz pół i już. A jak nie masz, to chyba ze 2,5 szklanki. Ja nie używam wagi, wszystko sypię na oko. Albo używam takiej miarki w postaci dzbanka, gdzie jest zaznaczone ile to jest 100, 200, 250 g mąki/cukru itp. Ale generalnie nie używam, bo to potem trzeba myć. :oops:
Z olejem, to nie wiem, jak zważyć, ale pewnie gdzieś 1/3 szklanki. ;-)

krop.pa - 2010-12-18, 09:09

euridice, a gdzie zdjęcie? :-)
excelencja - 2010-12-18, 11:48

nie pożyczam od sąsiadek i nie jadę do ikei.
So zrobę na oko :) we'll see :D

sunflower_ren - 2010-12-18, 12:21

Co do wagi to ja kupiłam niedawno fajną w biedronce za 25 zł, ale nie wiem czy jeszcze są.
Kat... - 2010-12-18, 17:25

euridice, a nie dałabyś rady przy następnej okazji sprawdzić jak to się ma do łyżek i szklanek? Nie mam kasy ani miejsca na wagę i nie będę jej kupowała żeby zrobić jedno ciasto. Tak bardzo bym chciała zrobić takie ciasto, jedyna moja próba skończyła się oklapłym, przypalonym czymś.
malva - 2010-12-18, 18:24

w sieci jest masa stron z przelicznikami gramów i litrów na łyxki szklanki itp
no tu:hxxp://www.przepisy.wortale.net/905-Przeliczniki-kuchenne.html

bodi - 2010-12-18, 18:35

wyglada kusząco (krusząco :) )
może na święta będzie, z jakąś śliwką na wierchu albo inną maliną :)

puszczyk - 2010-12-18, 23:51

Piekłam zawsze z przepisu z "Ciast na wegetariańskim stole", tam było w szklankach, ale nie mogę znaleźć książki. Całkiem podobny przepis.
Lily - 2010-12-18, 23:59

Może to się przyda? hxxp://mniammniamvege.blogspot.com/2010/10/ciasto-drozdzowe-z-lawendakardamonem-i.html
DagaM - 2010-12-22, 12:46

euridice, bardzo lubię i podziwiam autorkę tego bloga (juz od kilku ładnych lat). Z ciekawych blogów wypiekowych polecam też: hxxp://mojewypieki.blox.pl/html Jest tylko jedno ALE, na dzieńdobry wyrzucajcie połowę ilości cukru, inaczej ciasta wyjdą przeobrzydliwie słodkie ;-)
kofi - 2010-12-22, 17:32

Daga namiętnie piekę z moichwypieków i rzeczywiście zwykle redukuję cukier.
BTW ja się nie trzymam tak strrrrasznie tych proporcji. Wydaje mi się, że jest jakaś tolerancja. Sama wszystko robię na oko, jak ktoś mnie prosi o przepis, to muszę jakoś to określić, więc określam, ale rzadko coś odmierzam, najwyżej płyny na szklanki (mam z podziałką), albo coś tam na łyżki (cukier/słód/miód) i to bardzo umownie. I tylko raz popisałam się drożdżowym zakalcem - zawiozłam do koleżanki. :mrgreen:

DagaM - 2010-12-22, 17:40

kofi napisał/a:
I tylko raz popisałam się drożdżowym zakalcem - zawiozłam do koleżanki. :mrgreen:
Przynajmniej nie pojawiłaś się z pustymi ręcoma :mrgreen: :-P
śliwka - 2010-12-22, 17:53

Miałam przyjemność spróbować to ciasto zrobione przez euridice u rosy i ślinka mi cieknie jak sobie przypomnę. Rzeczywiście było takie prawdziwe drożdżowe, babcine, puszyste, po prostu pyszne.
Gratuluję, euridice, że udało Ci się tak dopracować recepturę i dzięki za ten przepis. Postaram się upiec to ciasto na Sylwestra, bo teraz już nie mam czasu na zakupy.

Kat... - 2010-12-22, 23:31

Drugi raz mi drożdżowe nie wyszło ale nie poddam się! Pierwsza moja porażka była do przewidzenia- sama stworzyłam przepis jako zlepek innych. Ale teraz? Skoro tak idealnie trzymałam się proporcji? Tzn ono smakuje dobrze nawet, z góry jest dobre choć twardawe ale po 50 minutach wyjęte było bardzo mocno spalone od dołu. Następnym razem piekę w niższej temperaturze.
gosia_w - 2010-12-23, 13:01

Ja piekę drożdżowe z razowej mąki (nie wegańskie) pół godziny, myślę, że w tym przepisie po takim czasie warto sprawdzić patyczkiem.
kasienka - 2010-12-23, 13:42

euridice, myślisz że zamiast sojowego coś mogę dać? Bo Emil uczulony...
zojka3 - 2010-12-25, 16:11

Zrobiłam! Z mąki pszennej białej i kukurydzianej. Wyszło super!
devil_doll - 2011-01-01, 22:07

wyszlo :) dalam mniej cukru, proporcje na oko przerobilam na szklanki i wyszlo z malinami. jestem w szoku bo drozdzowe zawsze bylo u mnie zakalcem.
śliwka - 2011-01-02, 17:13

Upiekłam ściśle wg. przepisu. Jedno przedwczoraj a drugie dziś :D . O 16:00 się upiekło a już połowy nie ma :D . R. uwielbia drożdżowe ciasta, dlatego cieszę się, że mogę mu upiec takie wegańskie, nie różniące się ani smakiem ani konsystencją od tradycyjnego.
hxxp://picasaweb.google.com/108069175256279193911/NaszeZareKo#5557616357495949298]Tutaj jest fotka.

gosia_w - 2011-01-02, 19:15

Iw, ale wspaniałe ciasto!
rosa - 2011-01-02, 21:03

Iw, wygląda fantastcznie i takoz pewnie smakuje :-)
śliwka - 2011-01-02, 21:16

Dziękuję. Tak. Nawet smakuje dużo lepiej niż wygląda :) . Już prawie go nie ma.
kofi - 2011-01-02, 21:22

Oooojej, ale kusząco wygląda... nie dziwię się, że znika. :-)
rosa - 2011-01-10, 18:17

dzisiaj upieczone, juz 3/4 nie ma, za dużo amatorów :mrgreen:

moje innowacje: sok i skórka z jednej pomarańczy, mleko owsiane, cukier biały

sunflower_ren - 2011-01-10, 19:38

Zrobię na pewno, tylko nie wiem kiedy. Jej, jak dawno nie jadłam takiego ciasta :lol:
kofi - 2011-01-11, 10:51

rosa napisał/a:
dzisiaj upieczone, juz 3/4 nie ma, za dużo amatorów :mrgreen:

moje innowacje: sok i skórka z jednej pomarańczy, mleko owsiane, cukier biały

Wersja pomarańczowa zdecydowanie do mnie przemawia. Intensywnie myślę, czy nie zaszaleć i nie zrobić pączków z tego przepisu.

kofi - 2011-01-11, 17:14

He, he, właśnie dzisiaj mnie to White Plate natchnęło na pączki ;-) , widać mamy podobne myśli. Znalazłam na Puszcze przepis na pączki vegan, z tofu, zamiast jajek. Zobaczymy, co się da zrobić. Mam jeszcze 2 słoiki tego naturalnie słonego ;-)

[ Dodano: 2011-01-11, 17:16 ]
BTW euri też tak masz, ze czasem coś Cię zainspiruje tak, że po prostu m u s i s z to zrobić?

bronka - 2011-01-11, 17:29

euridice napisał/a:
z chemicznego punktu widzenia (a gotowanie chemią jest :D ) nijak ma się piernik (jajko) do wiatraka (tofu) ;)

tu się zgodzić nie mogę- z chemicznego punktu widzenia i jajko i tofu zawierają spore ilości białka ;-)

bronka - 2011-01-11, 17:40

:-P
kofi - 2011-01-11, 19:47

bronka napisał/a:
euridice napisał/a:
z chemicznego punktu widzenia (a gotowanie chemią jest :D ) nijak ma się piernik (jajko) do wiatraka (tofu) ;)

tu się zgodzić nie mogę- z chemicznego punktu widzenia i jajko i tofu zawierają spore ilości białka ;-)

No właśnie tak pomyślalam. Może ma to jakiś sens w tym wypadku. Choooociaż w takich kupowanych pączkach, to może jest 1 jajko na 100 sztuk, więc jakby go wcale nie było, nie?

kofi - 2011-01-11, 20:20

euridice napisał/a:
kofi napisał/a:

No właśnie tak pomyślalam. Może ma to jakiś sens w tym wypadku.

Nie ma, wiem, bo próbowałam, pełna obaw i słusznych (jak się okazało) wątpliwości ;)
Poza tym tu naprawdę nie ilość białka ma znaczenie, a zachowanie danego składnika podczas obróbki.

O, i dobrze, że się podzieliłam planami, bo inaczej bym może z tym tofu zrobiła. ;-)
Ja tam w sumie jem jeszcze jajka, bo mi wujek przywozi od wolnych kur, ale dobrze umieć robić wegańskie ciasta, nie?

bronka - 2011-01-12, 10:15

kofi napisał/a:
Ja tam w sumie jem jeszcze jajka, bo mi wujek przywozi od wolnych kur, ale dobrze umieć robić wegańskie ciasta, nie?

dobrze dobrze ;-) Szczególnie jak się płaci złotówkę za jajko :-P

gosia_w - 2011-01-12, 13:09

I ja upiekłam :-D Z mąki orkiszowej razowej (bardzo razowej, sama mieliłam i widzę, że taka domowa mąka jest bardziej razowa od kupnej razowej ;-) ), na mleku migdałowym, ze słodem (dałam tak ze 2 czubate łyżki, to i ciasto mam mało słodkie :mryellow: ), zamiast cukru waniliowego ekstrakt waniliowy. Składniki miałam odmierzone mniej więcej. Można :mryellow: Na wierzchu ułożyłam pokrojone jabłko na połowie ciasta, na drugiej kleksy powideł porzeczkowych. Piekłam 27 minut na dużej blasze. Bardzo smaczne :-D
Kat... - 2011-01-12, 22:38

gosia_w napisał/a:
Piekłam 27 minut
:mryellow:
gosia_w - 2011-01-12, 22:47

po prostu akurat po 27 minutach sprawdziłam patyczkiem, okazał się być suchy, to wyjęłam :-)
edysqa - 2011-01-13, 20:21

No niestety trochę zakalcowate wyszło ale zjadliwe :-)
Może dlatego ze uzylam zamiast 500 g mąki pszennej, 350 g a pozostała kukurydzianą.
Trochę mało tez urosło.
Będę próbowała jeszcze :-)

gosia_w - 2011-01-13, 20:40

Mi urosło dobrze, zakalca nie było. Mimo tej mąki bardzo razowej. Piekłam na blaszce takiej z piecyka, więc w sumie było dość płaskie, ale puchate.
rosa - 2011-01-13, 20:41

aha, ja dałam 2 x więcej drożdży, pół kostki
gosia_w - 2011-01-13, 20:50

a ja następnym razem dam mniej drożdży, bo dość mocno czuć ich smak. Z tym że ja dałam 22g drożdży (tyle akurat miałam) na ok. 400g mąki (resztę z połowy kilograma odsypałam na kruszonkę). Myślę, że proporcje drożdży 1:20 są ok, a nawet może być ich mniej. Ciasto wyrosło mi w ciągu godziny.
edysqa - 2011-01-13, 21:40

Po rozkrojeniu (musiałam bo Maz się nie mógł doczekać :-) ) okazało się ze aż takiego dużego zakalca nie ma ale jest mało puszyste i dosyć ciezkawe.
Mnie nie bardzo rosło już na początku. Gosia_w, piszesz na dużej blaszce pieklas to musiało Ci rzeczywiscie sporo urosnac. Ja pieklam w kwadratowej blasze 23 cm x 23 cm chyba i nie była "pełna", czyli za malo mi uroslo.

gosia_w - 2011-01-13, 21:46

zapomniałam dodać, że mam mały piekarnik ;-) i ta duża blaszka ma wymiary zaledwie 30 na 36. W każdym bądź razie ciasto po godzinie urosło mi bardziej niż 2 razy, rozciągnęłam na blaszce (ciężko było, bo jak pisałam użyłam do ciasta tylko 400g mąki, ale wystarczyło mi ciasta) , położyłam owoce/powidła, posypałam kruszonką i jeszcze zostawiłam na jakieś 20-30 minut. W przepisie tego nie ma, ale ja zawsze tak robię drożdżowe - rośnie 2 (a czasem nawet 3) razy.
Szkoda, że już zjedzone, bo bym zrobiła zdjęcie w przekroju. Zdążyłam zrobić tylko zdjęcie całości ;-)

edysqa - 2011-01-13, 22:08

gosia_w, to i tak blacha dużo wieksza od
mojej. A Ty ciasto wyrabiasz robotem tak jak w przepisie? Czy po tym jak urosło wyrabiasz jeszcze raz czy tylko przekladasz na blachę? Nigdy nie byłam specjalistką od drożdzowego ;-)

Lily - 2011-01-13, 22:16

gosia_w napisał/a:
rozciągnęłam na blaszce (ciężko było, bo jak pisałam użyłam do ciasta tylko 400g mąki, ale wystarczyło mi ciasta) , położyłam owoce/powidła, posypałam kruszonką
U nas to się nazywa kołacz (albo kołocz) z posypką ;)
gosia_w - 2011-01-14, 08:32

edysqa, wyrabiam w robocie, potem trochę ręką (dzięki temu czuję, czy trzeba dolać mleczka, oleju, czy dosypać mąki), wstawiam miskę od robota do piecyka (włączona żarówka). Kiedy urośnie wyciągam i rozciągam na blaszce. Czasami, kiedy ciasto urośnie przyklepuję je i wstawiam jeszcze raz do rośnięcia.

Lily, dzięki za info, to ja prawie zawsze robię kołacze - wtedy jest więcej owoców i kruszonki :-D

śliwka - 2011-01-14, 09:30

A ja teraz wyrabiam tylko ręką, bo mi jak pierwszy raz robiłam i miksowałam mikserem to mi rozwaliło mikser, teraz już nie mam innego wyjścia, a robota do wyrabiania nie mam.
Wychodzi nawet lepsze teraz.

kofi - 2011-01-14, 13:40

Znalazłam na moich wypiekach (tym blogu) przepis na wegańskie pączki (masło=olej):
Na 7 sztuk (zamierzam podwoić):
250 g mąki pszennej chlebowej
szczypta soli
40 g drobnego cukru
25 g roztopionego masła
150 ml wody (dam mleko owsiane)
20 g suchych drożdży (tak, aż tyle) lub 40 g świeżych drożdży

Ponadto:

dżem do nadziania
olej do smażenia
drobny cukier do obtoczenia.

Wychodzi na to, że 3 paczki suchych drożdży :shock: Nie wiem, czy się odważę. :roll: (Normalnie na 1/2 kg mąki daję jedną, albo nawet niecałą).

edysqa - 2011-01-14, 14:02

Kofi 20 g to tyle co w tym ciescie drozdzowym, 1/5 paczki to chyba nie tak dużo :-)
gosia_w - 2011-01-14, 14:18

edysqa, ale w przepisie są suszone, a ich daje się mniej
edysqa - 2011-01-14, 14:21

No tak ale 40 g świeżych to niecałe pól paczki :-)
Zapomniałam z suszone są po 7 g pakowane :-)

kofi - 2011-01-14, 21:14

Wyszły! :-)
Pyszne i wegańskie, jestem obżarta po uszy (zjadłam 2 :lol: ), Daniel tyleż.
Z proporcjami jest chyba trochę nie tak, bo na 1/2 kg mąki dałam 2 i pół paczki suchych - czyli gdzieś 18 g, może mniej, a tyle miało iść na 250 g mąki. I było tych drożdży stanowczo za dużo, bo ciasto rosło jak szalone, zrobiło się bardzo rzadkie (bo był cukier - brązowy - 5 łyżek płaskich), dodawałam tej mąki i dodawałam, w końcu "weszło" z 3/4 kg.
Wyszło 20 pączków trochę mniejszych niż takie sklepowe,z a to bardziej okrągłych chociaż po rośnięciu były mocno spłaszczone (lepiłam kuleczki, ale się rozpływały).
Po usmażeniu nadziałam je marmoladą, niestety sklepową (za słodka bleee i za dużo "wstrzyknęłam" - taką szprycką do dekorowania tortów) i sprofanowałam lukrem z cukru pudru, Danieliczek delikatnie posypał skórką pomarańczową. Oczywiście próba uwiecznienia zaczęła się i skończyła rozładowaną baterią w aparacie, tylko telefonem mi się udało zrobić zdjęcia, ale byle jakie.
Nawiasem mówiąc kocica strasznie się rzuca na skórkę pomarańczową. :roll:

excelencja - 2011-01-14, 22:09

a czemu suszone?
kofi - 2011-01-14, 22:11

Bo łatwiejsze w obsłudze. Nie psują się, można sobie trzymać w szafce. Poza tym u mnie łatwiej o suszone, niż zwykłe.
bronka - 2011-01-20, 15:00

euridice, ja często robię na wycieczki takie duże pierogi z drożdżowe z farszem a'la pizza albo z warzywami curry. Pychotka 8-)
Agnieszka - 2011-01-20, 18:45

euridice: nie jestem ciastowa ale tymi pierogami narobiłaś mi smaka :-)
bodi - 2011-01-20, 19:47

mi też :D
Kat... - 2011-01-20, 21:21

Ej ale jak to ciasto wałkować skoro się lepi? Czy to nie powinno się lepić i dlatego mi nie wyszło trzy razy? :-)
gosia_w - 2011-01-20, 21:25

Kat... u mnie się nie lepiło (odchodziło od ręki w czasie zagniatania). Ale ja zrobiłam proporcje na oko ;-) Do pierogów dałabym odrobinę więcej mąki, żeby się łatwiej wałkowało i wycinało.
Kat... - 2011-01-20, 21:30

U mnie też odchodziło ale nie do końca. Może odblokuje focha na drożdże i popełnie w ten weekend :-D
bronka - 2011-01-24, 15:09

Zrobiłam z mąki graham 1850 i na kilogram dałam pół kostki Alsana ( nie chcę nikogo drażnić, ale zalegał w lodówce :-P ) - wyszła 1 forma z brzoskwiniami i 1 z truskawkami. W bonusie jeszcze resztkę ciasta wymieszałam z rodzynkami i popełniłam małe słodkie bułeczki. W sobotę piekłam i zajadamy się do dziś :-D
devil_doll - 2011-01-26, 21:56

pyszne zrobilam bulki z soczewica i cebulka ,pychota :) super drodzowe ciasto. ciesze sie jak glupia bo mi w koncu wychodzi :D
gosia_w - 2011-01-26, 22:00

A mi w ogóle drożdżowe wychodzi :-D . Dzisiaj robiłam pizzetki metodą "na oko" - nasypałam mąkę do miski, dodałam szczyptę soli i dodawałam powoli mleko owsiane, aż powstało w miarę gęste ciasto. Wyrobiłam. Dodałam chlust oliwy, wyrobiłam. Wyrosło w nocy w lodówce, upiekłam dzisiaj w południe. Pyszne :-D
Jeszcze raz dziękuję euri za przepis, bez niego nie wiedziałabym, że tak łatwo zrobić wegańską drożdżówkę.

Lily - 2011-01-27, 11:29

Ja przedwczoraj upiekłam na oko chleb na drożdżach, następnym razem spróbuję pączki ;)
excelencja - 2011-01-29, 20:58

Zrobiłam pierwsze drożdżowe w życiu, nie z przepisu Kasi co prawda i totalnie na oko - pilnowałam, żeby finalnie konsystencja była stała i więcej drożdży wrzuciłam.
Ale wyszło tak wyrośnięte i tak puchate i tam mmmm, że szok :)
dowód:
Zdjęcie fatalne jest, ale nie dam rady czekać do rana na światło :)
hxxp://img94.imageshack.us/i/drozdzowe.jpg/]

[ Dodano: 2011-01-29, 20:59 ]
(trochę je zmasakrowałam krojeniem - cóż )

kofi - 2011-01-29, 21:04

Przeeestań, zdjęcie jest OK, chociaż rozumiem, że wobec oryginału to nie to... :-P
gosia_w - 2011-01-29, 21:14

excelencja, narobiłaś mi apetytu swoim ciastem. A ja odzwyczajam dziecko od słodyczy :-(
Z jabłuszkiem ta drożdżówka?

rosa - 2011-01-29, 21:35

ale bez cukru tzn bez niczego słodzącego? ja robiłam ze zmiksowanymi daktylami i było ok, chociaż nie tak puszyste
excelencja - 2011-01-29, 21:44

Wrzuciłam dokładnie to, co się wrzuca do drożdżowego
tak mniej więcej:
1/2 kostki drożdży
1,5 szklanki mleka
1/4 szklanki oleju
1/4 szkl cukru albo i mniej, śmiało można wrzucić z 7 daktyli zamiast
mąka - mix razowej i białej, a tak ponad 0,5 kg- chodziło o to, żeby była taka konsystencja, żeby dało się 'bułeczki' lepić :)
I to uformowałam w hmm coś tam i wsadziłam do formy. Rosło z 40 min. Wrzuciłam do pieca na '6' - ale nie mam pojęcia ile to stopni, po 40 minutach było gotowe.
Strasznie dobre, chociaż kruszonka za słodka, ale ja po prostu nie lubię kruszonki :) Samo ciasto jest subtelnie słodkawe. Czyli dla kogoś, kto je 'normalne' ciasta - niezjadliwe ;)

gosia_w - 2011-01-29, 22:16

euri, ja robiłam ze słodem. Na 400g mąki dałam chyba 2 łyżki plus jeszcze ze 2 do kruszonki.
Capricorn - 2011-01-30, 13:33

a ja się zabrałam za pączki dziś, i coś czuję, że za gęste ciasto zrobiłam...
excelencja - 2011-01-31, 21:00

tamto ciasto było niezłe.
Ale to - jest idealne :)
Samo ciasto genialne a i kruszonkę nauczyłam się dobrą robić :)
I'm proud of myself (tak to się mówi eurydyko?)

Sami zobaczcie, a ten smaaak
I to pierwsze (no dobra - drugie (po makowcu) ciasto, który Li je)
hxxp://img502.imageshack.us/i/p1010326.jpg/]

daria - 2011-01-31, 21:03

excelencja, w sobotę też popełnię :D
gosia_w - 2011-01-31, 21:03

Jeśli wygląda tak, jak smakuje, to mmmmm...
gemi - 2011-02-01, 10:42

zrobię od razu podwójna porcję - gości będziem mieć.

euri, właśnie o czymś takim marzyłam :mryellow: Jak u babci... z kruszonką...
dziękuję :-)

devil_doll - 2011-02-02, 17:38

wciaz nie moge sie nadziwic :) dzis zrobilam cynamonowe buleczki z kruszonka :)
devil_doll - 2011-02-02, 23:59

jutro bedzie partia druga to wrzuce zdjecie :)
gemi - 2011-02-03, 08:50

euridice, ciasto śniło mi się w nocy :-D
A piekę dopiero jutro, by było świeżutkie.

Dobra, zmykam stąd, to sobie zaślinię klawiaturę.
euridice napisał/a:
PS. Ostatnio myślałam, że przepis mam już "w głowie" (i oku) i na rzeczone "oko" usiłowałam zrobić - nie polecam Klapa totalna
Gotować na oko uwielbiam, ale piec? Tylko z przepisu. Najwyraźniej "ten typ tak ma"
może Matka Natura wymaga od Ciebie, byś w pieczenie wkładała całą siebie? Ciało, duszę i umysł... :mrgreen:
jak ma powstać takie cudo, to warto chyba "oko" przymknąć ;-)

gemi - 2011-02-04, 12:07

pyszne :mryellow:
jeszcze ciepłe, z jabłkiem... mniammmmm :-)

kofi - 2011-02-04, 12:10

Wczoraj zrobiłam bułeczki z truskawkami. Trochę się obawiałam, jak kruszonka wyjdzie, ale wyszła OK. :-P
rosa - 2011-02-04, 13:08

gemi, a to jabłko to pokrojone na wierzch, czy razem z ciastem wymieszałaś?
moony - 2011-02-04, 17:18

Przestańcie, przestańcie!
ifinoe - 2011-02-04, 21:47

ja już od kilku lat cisto drożdżowe robię z bardzo podobnego przepisu

na 0,5 kg dowolnej mąki szklanka mleka roślinnego, 40 g oleju i 1 opakowanie drożdży instant (lub ok 25 świeżych)...zawsze wychodzi, nawet bez specjalnego wyrabiania ;)

wczoraj z maki orkiszowej graham powstały cebularze - wyszło 12 sztuk (3 cebule + 2 łyżki maku, sól, pieprz, 1 łyżka oleju rzepakowego)

jutro chyba popełnia coś drożdżowego na słodko, ten wątek jest zaraźliwy ;)

gosia_w - 2011-02-05, 07:05

Mi się wydaje, że nie da rady robić zawsze dokładnie wg przepisu. Przekonałam się o tym robiąc ostatnio pierniczki AniD. z tego zmienionego przepisu. Dużo zależy np. od stopnia wysuszenia mąki, a tego nie da się zmierzyć w domu.
priya - 2011-02-05, 10:55

Ja strasznie nie lubię wyrabiać ciast, dlatego się wycwaniłam i drożdżowe zawsze piekę w maszynie do chleba. Dodaję wprawdzie mleko, ale spokojnie możnaby go zastąpić roślinnym. Wychodzi rewelacyjne. DOdaję skórkę z cytryny i rodzynki, czasem inne bakalie. Tylko kruszonki nie da się na takim zrobić...
karmelowa_mumi - 2011-02-05, 11:23

robi się! :lol:
kofi - 2011-02-05, 12:19

U nas już chyba za dużo słodkiego, bo Daniel ostatnio się rozmarzył, że mogłabym zrobić takie bułeczki z brukselką, albo z porem.... :mrgreen:
ifinoe - 2011-02-05, 17:22

u nas dziś znów na słono - pizzetki z farszem z kapusty, czerwonej papryki i białego sosu a' la beszamel
Katioczka - 2011-02-05, 21:55

ifinoe napisał/a:
białego sosu a' la beszamel

zapodaj przepis :)

ifinoe - 2011-02-05, 23:24

Katioczka napisał/a:
ifinoe napisał/a:
białego sosu a' la beszamel

zapodaj przepis :)


2 łyżki mąki
2 łyzki oleju
ok szklanki mleka roślinnego
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu

makę podprażyć na rozgrzanym oleju, jak się juz zezłoci dolewac powoli mleka intensywnie mieszając, przyprawić, i już

ta porcja sosu wystarczyła do farszu z 2 szklanek poszatkowanej kapusty i 1/2 czerwonej papryki - na 12 pizzetek


postanowiłam zużyć dziś reszt drożdży i właśnie objadam się ciepła drożdżówką z jabłkiem i owsiano-cynamonową kruszonką...zgadnijcie, kto jutro będzie płakał, że ma wielki brzuch ;)

Katioczka - 2011-02-05, 23:33

ifinoe, merci
ale ale...kładłaś po prostu kapuchę i paprykę czy jakoś je wcześniej obrabiałaś?

ifinoe - 2011-02-05, 23:34

Katioczka napisał/a:
ifinoe, merci
ale ale...kładłaś po prostu kapuchę i paprykę czy jakoś je wcześniej obrabiałaś?


surowe warzywka wymieszałam z sosem i kładłam łychę na bułę ;)

devil_doll - 2011-02-06, 01:57

super przepis ,codziennie mam swieze buleczki :) dzis z oregano i slonecznikiem :)
Katioczka - 2011-02-06, 04:04

to ciasto nie miało prawa wyjść...i nie wyszło...
szare, zmęczone i przysiadłe jak staruszka

priya - 2011-02-06, 09:34

A mnie ten wątek tak wymęczył już, że w końcu dziś wrzuciłam do maszyny wszystkie składniki i też będę mieć pyszne, pachnące ciacho drożdżowe na niedzielę :-D
kofi - 2011-02-06, 11:07

Kocham tę moją maszynę za to, że uwalnia mnie od paprania się w tym cieście. U nas dzisiaj banalna pizza, niestety nie będzie wegańska, chociaż moja pewnie tak - od jakiegoś czasu robię takie małe pizze - łatwiej odgrzać. :mrgreen:
ifinoe - 2011-02-06, 12:01

euridice napisał/a:


ifinoe, ooo, rzeczywiście bardzo podobny przepis, trza było wcześniej wrzucać, bo ja się latami głowiłam "co z tym wegańskim drożdżowym?" :mryellow:
Mmm, cebularze powiadasz? Kusząca wizja ;)



własnie az sprawdzałam wczoraj, bo byłam pewna, że już ten przepis wrzucałam - tym bardziej, że w sezonie owocowym korystałam z niego prawie codziennie ;) i tym bardziej, że pamiętam jak porównywałam proporcje z przepisu Liski z White Plate :mryellow:

najlepsze jest to, że mnie to ciasto zawsze wychodzi ;) nawet jak w ogóle nie wyrabiam, tylko mieszam składniki łychą...nawet jak od razu, bez tej 1h wyrastania, wrzucam na blachę, nakładam coś na górę i zostawiam na 30 minut do wyrośnięcia w ciepławym piekarniku

dziś już aliczyłysmy z Matyldą drugie i trzecie ciastowe śniadanie ;) uwielbiam owsianą kruszonkę :-P ...jak to dobrze, że skończył mi się zapas drożdży ;)

krop.pa - 2011-02-06, 12:21

ifinoe napisał/a:
postanowiłam zużyć dziś reszt drożdży i właśnie objadam się ciepła drożdżówką z jabłkiem i owsiano-cynamonową kruszonką...;)

Można prosić przepis na kruszonkę? :-)

ifinoe - 2011-02-06, 13:02

utrzeć:

50 g oleju
100 g maki owsianej (zmielonych płatków)
50 g cukru

lub wariant z migdałami

50 g maki owsianej i 50 g mielonych migdałów

reszta jw

krop.pa - 2011-02-06, 14:17

ifinoe, dziękuję :-)
ifinoe - 2011-02-06, 21:13

krop.pa napisał/a:
ifinoe, dziękuję :-)


ależ nie ma za co :)

gemi - 2011-02-07, 07:01

rosa, jabłka dałam na wierzch, tylko je lekko wcisnęłam, żeby jeszcze kruszonkę zmieścić.

i zapomniałam dodać, że wprost przepyszne jest z kawałkami świeżej gruszki. Dobrze, że zrobiłam duuuuużą blachę :-) Myślałam, że pękniemy

a ja jestem fanką ręcznego wyrabiania ciasta drożdżowego. Uwielbiam je za konsystencję i za moment "posłuszności", czyli tzw. "odchodzenia od brzegów miski i ręki". Chyba w spadku po babci dostałam dar, że drożdżowe wychodzi mi zawsze, niezależnie od stopnia przekombinowania.

Czuję się kulinarnie nakręcona tym wątkiem. Będę popełniać w różnych wariantach. Coś czuję, że nieługo zrobię wytrawne z jakimś dodatkiem i czarnuszką

karmelowa_mumi - 2011-02-07, 21:49

wklejam zdjecia - ciasto wyszło niebiańskie, blacha zniknęła w ciągu doby.

Wyrabiałam ręką, trochę pozmieniałam proporcje - może faktycznie uratowało mnie pozytywne nakręcenie :D

Na pół blachy dałam morele ze słoika, a na drugie pół - powidła śliwkowe.





ifinoe - 2011-02-07, 23:01

mumi, ślinka cieknie
gosia_w - 2011-02-08, 07:18

karmelowa, ale wspaniała drożdżówka!
moony - 2011-02-08, 10:02

karmelowa_mumi, ale rewelacja, mniam!
euridice napisał/a:
moony napisał/a:
Przestańcie, przestańcie!

Od razu "przestańcie"... po prostu dołącz naszego Bractwa Drożdżowego, droga moony

Masz to jak w banku, ale najpierw muszę zakupić piekarnik, skończyć remont, ogarnąć bajzel. Mam nadzieję, że zdążę z ciastem zanim urodzę :lol:

ifinoe - 2011-02-08, 20:19

nie wytrzymałam i ponownie zakupiłam drożdże...ale to tylko dlatego, że Matylda w przedszkolnym menu ma jutro o dziwo drożdżówkę z serem (zwykle jest owoc+kanapka), więc przeceiż muszę dziecku upiec zdrowszą przekąskę :mryellow:

więc dzisiaj wersja pomarańczowo-waniliowy placek z kokosowo-owsianą kruszonką, plus drożdżowki "z serem", czyli z kremem z jaglanki, nerkowców, słodu ryżowego i kremu migdałowego

gosia_w - 2011-02-08, 20:50

ifinoe, a możesz trochę dokładniej napisać, jak zrobiłaś ten "ser"
devil_doll - 2011-02-08, 23:30

ja tez poprosze przepis na ten ser :)
ifinoe - 2011-02-09, 21:04

gosia_w napisał/a:
ifinoe, a możesz trochę dokładniej napisać, jak zrobiłaś ten "ser"


problem będzie z konkretnym przepisem, bo to był spontan "oko"

zmiksowałam trochę merkowców z odrobina wody na śmietankę, potem dorzuciłam do blendera resztkę ugotowanej jaglanki ze śniadania (powiedzmy około 2/3 szklanki kaszy i ze 2 łyżki orzechów)...do tego 2 łyżki kremu migdałowego Rapunzel i jeszcze odrobinę słodu do smaku - ale mało, bo ten krem migdałowy już słodki

wyszła taka dosyć gęsta jasna masa, którą nakładałam po dużej łyżce na bułę

devil_doll - 2011-02-09, 21:15

dziekuje :* mam drodze beda drodzowki :)
gosia_w - 2011-02-09, 21:16

dziękuję :-D
A ten krem, to "migdałowe marzenie"?

ifinoe - 2011-02-09, 22:25

gosia_w napisał/a:
dziękuję :-D
A ten krem, to "migdałowe marzenie"?


właśnie ten...Matylda mówi, że to "czekoladowy kremik"

Katioczka - 2011-02-13, 02:27

upiekłam bułeczki z soczewicą
nawet ładniutkie i smaczne wyszły :)
robiłam na mące żytniej

Katioczka - 2011-02-13, 18:55

euridice napisał/a:
Chociaż zaszalałaś z tą żytnią, ja bym się nie odważyła :mryellow:
Tym bardziej szacun

wyszły bardzo chlebowe...


euri, niezłe masz buły ;)

w piekarniku ciasto mutant wychodzi z formy...ma na wierzchu owoce
(truskawki, wiśnie, porzeczki, maliny) i kruszonkę

Kat... - 2011-02-13, 19:27

Kupiłam drożdże na kolejne podejście ale jestem tak przerażona tym, ze znowu mi nie wyjdzie, że nie mogę się zebrać. Nie chcę znowu czarnego spodu z niedopieczoną górą, nie chcę suchara. Może pizze walnę? Idę szukać przepisów :-D
lilias - 2011-02-13, 19:39

mi drożdżowy spód na pizze zawsze wychodzi, ale do vegan placka też boję się podejść. Na spód pizzy: mąka- przesiana ok. 0,5 kg, pół kostki drożdży (dużej) lub 1-2 opakowań w proszku, bardzo ciepła woda (taka, żeby dało się łapy wsadzić) i olej (oliwa jak ktoś lubi) no i sól. do miski z mąką wsypuję sól, wkruszam drożdze i dodaję stopniowo wodę, kiedy jest prawie zagniecione dodaję (jako resztę płynu) olej i zagniatam. powstaje fajna elastyczna kula (byle się nie rozłaziło, ale w razie czego można łapą na blachę wywalić). w spokojnym miejscu pod ścierkę i sobie rośnie. ponownie ugniatam, wałkuję na w miarę cienki placek i na dużą blachę (reszta wg uznania). ja robię od razu dwie blachy- duże :) poszukuję czegoś na pizze zamiast sera (z tofu mi nie podeszło) i właśnie tu coś doczytałam. muszę wypróbować :)
Katioczka - 2011-02-13, 19:43

ciasto wyszło!!!!
yeah!
pachnące latem, puszyste, smaczne...mniamissimo!

atta - 2011-02-13, 20:33

to ja się też chwalę - zrobiłam chałkę drożdżową z przepisu euridice, z nieco zwiększoną ilością oliwy (kurczę, chlusnęło mi się, i dobrze!) w środku każdego warkocza konfitura malinowa, yummi
dzięki za przepis :-)
zdjęcie: hxxps://picasaweb.google.com/attatataratta/20100531#5573148658409315842

ifinoe - 2011-02-14, 00:00

dzisiaj w ramach wykańczania drożdży, postanowiłam upiec prosty chleb - nigdy wcześniej nie piekłam takiego, zawsze tylko razowiec żytni na zakwasie

przepis podobny, jak do w/w ciasta:

0,5 kg mąki (orkiszowa chlebowa)
15 dag drożdży
2 łyżki oleju
1 łyżeczka soli
1,5 szklanki wody

ostatnie wyrastanie było w misce wyłożonej omączoną ścierką

wyszedł jak prawdziwy ;) jesli odnajdę kabelek do kompa, to wrzucę zdjęcie
zjedliśmy od razu cały bochenek :oops:

Lily - 2011-02-14, 00:02

ifinoe, ja też ostatnio poszłam na łatwiznę i parę razy piekłam chleb na drożdżach, fajnie wychodzi, w sumie przepis na oko, ale podobny do Twojego ;)
Ka.ja - 2011-02-15, 10:27

Wczoraj popełniłam to ciasto - z truskawkami. Pachniało cudownie w trakcie pieczenia, wygląda też nieźle, ale dla mnie niestety zbyt wyczuwalny jest olej (dałam z pestek winogron) i jakieś takie ciężkie mi wyszło dałam 2/3 mąki pszennej i 1/3 pełnoziarnistej orkiszowej. Spróbuję jeszcze z mniejszą ilością oleju i może z tą mąką tortową - może tym razem będzie puszyste
lilias - 2011-02-15, 12:49

Ka.ja, a może przesiej mąkę, jak się napowietrzy to drożdżowe ładniej rośnie, no i wyrabianie żeby odchodziło od wałka (łapy też ;-) co używasz), no i u mnie dwa razy wyrasta, raz w misce, raz w blaszce. ja się trochę boję tej wegan wersji, ale,że jajek coraz mniej u nas w domu to pewnie popełnię. dajecie mi dobry przykład, trza się zmobilizować :-) .
kofi - 2011-02-15, 13:48

lilias nie ma się czego bać, mam wrażenie, że takie kupowane drożdżowe też są bez jajek. Albo z jednym na taką ilość pozostałych składników, że równie dobrze mogłoby go nie być. Wydaje mi się, że bez jajek jest właśnie lżejsze. Tylko daję trochę więcej drożdży.
ifinoe - 2011-02-15, 18:03

euri, robiłam jagodzianki z pierwszego linka - wtedy zamiast jaja dałam gluta od siemienia, czyli mój żel do włosów ;) i troszkę kurkumy dla koloru...rzeczywiście pyszne wychodzą...rozmarzyłam się...ale z jagodziankami poczekam na świeże jagody
moony - 2011-02-20, 19:21

Om, nom, nom - zrobiłam i zajadam. Pyszne. Mąż mówi, że dobre. Pan-Od-Remontu zapytał o szczegóły i jego weganskość, bo też mu smakowało.
No, teraz mogę rodzić :P

devil_doll - 2011-02-20, 23:34

rewelacja na jego bazie zrobilam Sznekle z cynamonem mniam :)
gosia_w - 2011-02-21, 06:48

devil_doll, a co to jest?
bronka - 2011-02-21, 10:56

gosia_w, szneka to drożdżówka chyba. Pamiętam jak znajomy Ślązak kupował szneki z glancem - drożdżówki z lukrem 8-)
puszczyk - 2011-02-21, 11:17

To jest hasło z gwary poznańskiej, chciałam zauważyć. Szneka z glancem w tytce. :mrgreen:
bronka - 2011-02-21, 11:19

puszczyk, a tytka to co?
puszczyk napisał/a:
To jest hasło z gwary poznańskiej

a ja myślałam, ze Wy tylko pyry jadacie :-P

puszczyk - 2011-02-21, 11:20

:mrgreen: Tytka to torebka papierowa.
gosia_w - 2011-02-21, 11:43

sznekę znam, myślałam, że to coś innego. Wujek google nie pomógł ;-)
devil_doll - 2011-02-21, 14:18

z tego przepisu przerobilam www.mojewypieki.blox.pl/2009/07/Szneki.html
bronka - 2011-02-21, 14:26

devil_doll, ale jaja :-D W weekend piekłam ślimaki takie właśnie :mrgreen:
A myślałam, że taka jestem odkrywcza :lol: Smarowałam alsanem z cynamonem i cukrem brąz. Wyszło toto przepyszne :-D

priya - 2011-02-21, 14:48

Przepraszam za mały OT, ale nie mogę nie wspomnieć, że ostatnio namiętnie robię takie ślimaczki (tylko zawijam z dwóch stron) z cynamonem i brązowym cukrem, ale z ciasta francuskiego. Bomba! Spróbuje też na drożdżowym w takim razie (o, i juz nie ma OT ;-) )
gosia_w - 2011-02-21, 15:23

devil_doll, dziękuję :-)
devil_doll - 2011-02-21, 15:24

nie ma za co :) ja smarowalam oliwa z syropem z agawy i cynamonem :)
gosia_w - 2011-02-21, 15:27

dzięki, chciałam zapytać, ale zrezygnowałam, bo nie chciałam być nudna z tymi pytaniami ;-) Czytasz w moich myślach :mryellow:
kofi - 2011-02-22, 20:50

W związku z siarczystym mrozem pozwoliłam sobie upiec takie ślimaczki orzechowe, rzuciliśmy się na nie jak dzicy, na ciepło zeżarliśmy 1/3 blachy - ułożyłam blisko siebie i tak się trochę pozlepiały jak na blogu mojewypieki. Robiłam na mleku owsianym z olejem słonecznikowym. Z ok. 1/2 kg mąki (więcej się sypnęło - mąka 550), do tego paczka suchych drożdży (7g). Do środka dałam zmielone grubo orzechy włoskie i migdały wymieszane z 2 łyżkami brązowego cukru. A po wierzchu posmarowałam wodą z syropem z agawy, ale bardzo cienko, bo mało tego było. I posypałam taką przyprawą korzenną do kawy, co już 3 rok stoi, więc nie ma zbyt intensywnego zapachu.
Lady_Bird - 2011-02-23, 08:21

wczoraj zrobiłam ciasto drożdzowe euri i po prostu pooooezja :-D
kasienka - 2011-02-27, 19:57

Uff, za czwartym razem mi wyszło, bez zakalca i nieprzypalone ;) na moją okrągłą blaszkę trzeba było mniej ciasta (z tej porcji upiekłam placek i cztery duże muffiny. No i piekłam krócej, ok 35 minut.

Pycha :)

devil_doll - 2011-02-27, 21:54

cudne po porstu zrobilam drozdzowki z budyniem (w roli budyniu migdalowe tofu) pycha :) no i te zawijasy pizzowe :D
daria - 2011-07-03, 09:49

wreszcie znalazłam ten przepis.. idę do sklepu po drożdże :-)
bronka - 2011-07-28, 12:14

na zachętę ]:-> ;-)
gosia_w - 2011-07-28, 19:50

mniam, mniam :-D
I wygląda na razowe, prawda bronka? ;-)

priya - 2011-07-29, 11:24

bronka, cudo :-D
bronka - 2011-07-29, 14:13

gosia_w napisał/a:
I wygląda na razowe, prawda bronka? ;-)

oczywiście :-D

[ Dodano: 2011-07-29, 14:13 ]
Jutro robię z porzeczkami- póki są :-D

rosa - 2011-07-31, 21:26

bronka, masz jeszcze kawałek? może bym wpadła ;-) mmmmmmmmmmmmniam
bronka - 2011-08-01, 10:13

rosa, nie, ale mogę upiec :mrgreen:
rosa - 2011-08-01, 11:34

bronka, trzymam cię za słowo :-)
bronka - 2011-08-01, 11:41

a co? Wybierasz się w moje okolice? :mrgreen:

[ Dodano: 2011-08-01, 11:42 ]
Chętnie poznam na żywo Twoje nogi :lol:

rosa - 2011-08-01, 11:49

na razie nie, ale moze kiedyś :mryellow: będę pamiętała o spakowaniu nóg i majtek :mrgreen:
bronka - 2011-08-01, 11:54

rosa, :lol: :lol: :lol:
lilias - 2011-08-14, 22:26

zrobiłam, zadymiłam kuchnię, bo część kruszonki i ciasta uciekła z blaszki ]:-> rośnie jak głupie, a teraz siedzę nad blaszką i zastanawiam się czy zakalec będzie czy nie, bo kuchenkę otwieraliśmy jak usuwaliśmy elementy palące się. co za stresssssssssssss :shock:
bronka - 2011-08-15, 07:20

lilias, i jak? :mryellow:
lilias - 2011-08-15, 18:41

zjedli :mryellow: do 10 rano poszło całe, uffffffff, ale zakalczyk też był bo żarłoki smakowali jeszcze gorące, ale za to jaka jazda z piekarnikiem była dzisiajjjjjjjjjjjjjj, matko jedyna (córcia włosy sobie perfumowałą "bo jechały spalenizną" :mryellow: ). będą powtórki :-D
paulina - 2011-08-18, 11:36

tez spróbuję. ostatnio mi drożdzowe nie wychodzą :( może to da radę? zasliniłam się przecvzytawszy wątek
moony - 2011-08-18, 11:43

Przepis jest super ekstra :D Robiłam ostatnio z półtorej porcji i z cukrem muscovado - miało taki fajny beżowy kolor, mmm... moją dietę wiecznie szlag trafia ;)
paulina - 2011-08-19, 13:25

zrobiłam wczoraj ze śliwkami i jabłkami i normalnie jaaaaaaaaaaaaaa.......
jest absolutnie pyszne.
poza tym, ze piekło się chyba ze 2 godziny, bo za nic nie chciało zbrązowieć :)
dzis juz ponad połowy nie ma. a robiłam z maki lubella z pełnego przemiału, pszennej. super przepis.

koko - 2011-09-30, 15:08

Ciasto mi słabiuteńko wyrosło, ale zakalca nie było. W smaku pycha! Szkoda, że nie ma już jagód, z jagodami by było rewelacyjne.
rosa - 2011-09-30, 22:04

u nas było ostatnio z gruszkami, niezłe, chociaż jak dla mnie mało wyraziste
z_grzywką - 2011-10-19, 14:10

Upiekłam raz i nigdy więcej. Wiadomo jak się kroi ciepłe drożdżowe. Zjadłam 1/3 za jednym zamachem :evil:
Absolutnie pyszne, puszyste. Wyrosło tak, że o mały włos a wyszłoby z formy :)

gosia_w - 2011-10-19, 15:40

z_grzywką :mrgreen:
rosa - 2011-10-19, 17:02

z_grzywką, nigdy nie mów nigdy :mrgreen:

upiekłam dzisiaj w formie zwijek z jabłkami - mniam :-)

strokotka - 2011-12-08, 20:42

euridice, właśnie piekę. Może jutro dam Ci spróbować, chyba że nie będzie się czym pochwalić:)
paulina - 2011-12-19, 22:50

znów to powtórzę - genialny przepis! ostatnio robiłam na wodzie, bo mleko owsiane mi się skisło. zrobiłam jagodzianki(heheeee miałam jagody ze słoika a teraz sie ślińcie :P ) ]:-> paszteciki i małą foremkę z jabłkami i gruszkami, wysżło bomba, wszytsko zostało pożarte niemal na pniu. ono świetnie znosi pobyt w lodówce, celem odroczenia pieczenia. świetnei sie wałkuje też.
i też juz robie na oko, ale staram sie nie przesadzać, zeby mnei nei poniosło za bardzo hehe

maharetefka - 2011-12-20, 19:29

wlasnie sie piecze...mmm....jak pachnie.... :roll:
edysqa - 2011-12-21, 13:37

A myślicie ze mogę wykorzystać do ciasta na słodko mleko czekoladowe? Nie mam innego a nie chce mi się robić ;)
paulina - 2011-12-22, 17:51

edysqa tylko uwazaj bo kakao "zjada" wode z wypiekow - przynajmniej takie dodane na sucho, nie wiem, jak z mleka
edysqa - 2011-12-22, 18:31

paulina, wyszedł zakalec :-) ale słodki. Ostatnio nie wychodzą mi weganskie wypieki na mace pelnoziarnistej (sama miele pszenice).
koko - 2011-12-22, 21:22

edysqa, tobie wyszedł zakalec?? Tobie??? To nawet mnie się udało....
Piekłaś w trakcie miesiączki, hm?

edysqa - 2011-12-22, 22:27

koko, jasne ze mnie wyszedł :-) Nie dodalam serca do niego :-/ Ale tak w ogóle to do wymyslania i dużych modyfikacji ciast to ja nie mam głowy. Prawda jest taka ze już podczas wyrabiania wiedziałam ze nie będzie to puszysty drozdzowiec ;-) wsypalam trochę wiecej mąki niż w przepisie i okazało się ze to była cala jaką miałam w domu :lol: a nie chciało mi się już mielic pszenicy, kukurydzianej tez nie miałam bo się niestety zepsuła :-/
Ciasto było baaardzo kleiste, przez godzinę wyrastania, praktycznie nie urosło ale o
dziwo w piekarniku trochę poszło do góry. Poza tym może wpływ miało użyte mleko czekoladowe. Wyszedł raczej słodki z fajnie chrupiacą górą, miękki w środku prawie czekoladowy wypiek :)
Zjemy :-)

Kat... - 2012-01-15, 18:09

euridice, ja Ci zbyt dawno miłości nie wyznawałam chyba. Kocham Cię!
Dzisiaj zagoniłam do przeliczania kogoś, kto ma matmę na studiach i zrobiłam idealnie wg przepisu z białej, jak śnieg za oknem, mąki :-)
Już wiem o co chodziło z tym wzruszaniem się, jak jadłam to aż mi się łezka w oku zakręciła. Taka jak najbardziej prawdziwa. Jest idealne!
Jutro też piekę, w końcu drożdże się nie mogą zmarnować ;-)
No i spróbuję ze zdrowszej mąki.
Pochłonęłam 5 kawałków z odrobiną kupnego (się zgapiłam i nie zrobiłam żadnego sama) truskawkowego dżemu. Palce lizać!

bodi - 2012-02-03, 17:46

dziewczyny, jak przeliczyć te świeże drożdże na instant? Tutaj świeżych nie mogę znaleźć nigdzie, a muszę upiec to ciasto na jutro, śliwki już specjalnie kupione czekają i tęsknie spoglądają w s tronę piekarnika ;)

pomocy :D

Kat... - 2012-02-03, 18:16

A na tych drożdżach nie jest napisane na jaką ilość mąki są?
bodi - 2012-02-03, 18:37

no widzisz Kat... - nie pomyślałam o tym :D pewnie że tak :)
no to idę piec :D

anielski-torcik - 2012-09-13, 19:59

Ciekawa jestem czy bez mąki pszennej by wyszło?
koko - 2012-09-13, 20:10

anielski-torcik, a z jaką, żytnią? No nie wiem... mnie wychodzi z żytniej nie ciasto, tylko chlebowy gniot, no ale taki już urok mąki żytniej.
rosa - 2012-09-13, 21:29

z orkiszowej by wyszło, ale to też pszenica, z zytniej jasnej jadłam ciasto, ale to było jak pisze koko raczej gniotowate
dżo - 2012-09-13, 21:38

anielski-torcik, raczej nie, w cieście drożdżowym ważny jest gluten, dla sprężystości i odpowiedniej struktury ciasta.
anielski-torcik - 2012-09-14, 09:08

szkoda ;(
bronka - 2012-09-14, 10:51

anielski-torcik, jeżeli mozesz orkiszową ( a chyba czytałam, ze od święta możesz) to spokojnie wyjdzie. Ja najczęściej piekę na orkiszowej.
Drożdże żyta nie uniosą. Spróbuj bardziej na zakwasie. Ciasto na zakwasie wychodzi bardzo fajnie.

anielski-torcik - 2012-09-14, 13:57

Dzięki bronka, spróbuję na orkiszowej jak mnie najdzie :)
dagajaga - 2013-01-29, 11:06

robiłam chałkę z orkiszowej mąki, za pierwszym razem wyszła twarda, zbita i niska

za drugim razem przesiałam mąkę przez sito i wyszło piękne, puchate i smaczniutkie, jest tylko jeden problem, za każdym razem po zjedzeniu bolał mnie brzuch mocno, chyba drożdże mi nie służą :-(
straszna szkoda bo taka pyszna chałka mi wyszła..

dort - 2013-01-31, 17:20

drożdże uniosą żyto, ale nie tak pięknie jak orkisz czy pszenicę, bo w życie o wiele mniej glutenu
bronka - 2013-01-31, 17:26

dort napisał/a:
drożdże uniosą żyto, ale nie tak pięknie jak orkisz czy pszenicę, bo w życie o wiele mniej glutenu

Wyszło Ci coś żytniego na drożdżach? Mnie nigdy.
Żyto powinno być ukwaszone. Dlatego nie piecze się żytnich chlebów na drożdżach, a na zakwasie- Tak.
I nie zgodzę sie ze stwierdzeniem, ze to z powodu małej ilości glutenu. bezglutenowe placuszki gryczane na drożdżach rosną jak... na drożdżach :->

dort - 2013-01-31, 17:38

bronka zawsze myślałam, że to gluten ma tu znaczenie, ale może od niego zależy bardziej kleistość - sama nie wiem

przez wiele lat wszystkie przepisy (słodkie i słone) z pszenicy zamieniałam żytem i było ok - z drożdżami również rosło - ale nigdy tak pięknie jak to robi pszenica

poza tym chleby żytnie na drożdżach wychodziły mi nie raz, a na zakwasie nie udało mi się ni razu :-P

można kupić też chleb żytni na drożdżach - właśnie mam taki w domu (maka żytnia, woda, sól, drożdże)

bronka - 2013-01-31, 17:43

dort napisał/a:
można kupić też chleb żytni na drożdżach właśnie

bez pszenicy?
Widziałam kiedyś żytni na drożdżach, ale z pszenicą i brązowym barwnikiem :-P

Może mam jakiś uraz do żyta :-P Poza tym naczytałam się kiedyś o jego niestrawności gdy jest nieukwaszony.

dort - 2013-01-31, 17:46

z kolei my mamy uczulenie na pszenice, więc życie zmysiło mnie do eksperymentów z żytem :-P
bronka - 2013-01-31, 17:59

dort rozumiem. To, ze wychodziły Wam te wyroby zmusi mnie pewnie do podjęcia prób raz jeszcze :-P

dort napisał/a:
zmysiło

:-D
wiem, ze literówka, ale uroczo wyszło :-D

dort - 2013-01-31, 18:05

a może nie tylko zmusiło ale i zmysiło - kto wie :-D

przyjemnego eksperymentowania

rosa - 2013-01-31, 22:17

bronka, mi wyszły żytnie bułki drożdzowe, ale z pełnoziarnistej mąki, no i raczej przysadziste były
Lily - 2014-07-17, 22:01

Wczoraj całkiem przypadkiem zrobiłam drożdżowe bułki z jagodami, wegańskie, wyszły super, bo dziś nadal były puszyste. A robiłam na oko.

lilias - 2014-07-18, 00:06

Lily, gratki :) zjadłabym ;p
Lily - 2014-07-18, 21:35

Ja też, już dawno nie ma :P
Tofucznica84 - 2015-06-26, 12:24

Widzę, że macie wprawę :) Ja jutro idę dopiero na warsztaty z pieczenia bo chciałabym zrobić chleb bananowy. Macie może jakiś własny sprawdzony przepis na taki chlebek bardziej "na słodko" ?
eM - 2015-06-26, 20:01

Czy ktoś ma zapisany może gdzieś przepis na to puszyste drożdżowe (chodzi mi o ten euridice z pierwszej strony, który niestety teraz znikł :evil: ). Planuję jutro drożdżowe, a pamiętam, że ten był ok. Miałam zapisany niestety tylko z tym linkiem, a teraz już nie ma tego przepisu :(
edysqa - 2015-06-26, 22:07

Ja na blogu robiłam z tego przepisu pączki pieczone 😊

hxxp://cobylonaobiad.blox.pl/2012/02/Pyszne-pieczone-paczki.html

Czarowniczka - 2015-06-26, 22:08

Ja mam - kopiuj wklej ze strony matki weganki :

"Puszyste, drożdżowe, wegańskie

Banalnie proste, klasyczne w smaku, bez mleka, jajek czy masła.
Składniki:

Po pierwsze potrzebujemy kuchennej wagi.

Ciasto:
- 500 g mąki pszennej (piekłam zarówno z pszennej białej tortowej jak i razowej orkiszowej drobnomielonej, obie wersje wyszły dobre )
- 20 g świeżych drożdży
- 60 g drobnego cukru (używam brązowego)
- 60 g oleju
- torebka cukru waniliowego
- 200-250 ml roślinnego mleka (używam sojowego)
- dwie łyżki oleju i 3 łyżki mleka sojowego (zamiast 3 żółtek)
- szczypta soli
- opcjonalnie: torchę soku z cytryny i/lub otartej cytrynowej skórki (osobiście uwielbiam cytrynową nutę w cieście drożdżowym )

Rozmieszać drożdże w odrobinie letniego mleka, mąki i cukru. Odstawić na 15 minut.

Dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy przez chwilę mikserem. Nie eksperymentujemy z proporcjami - jest to najprostsza droga do popisowego zakalca
Ciasto powinno być pulchne (jeśli używamy mąki razowej najprawdopodobniej będziemy musieli dodać trochę więcej płynu - ostrożnie ).
Wyrobione ciasto zostawiamy do wyrosnięcia na godzinę (stawiam na kaloryferze - zarówno rosnące drożdże, jak i drożdżową kulę).

Przekładamy do wysmarowanej olejem formy.
Zostawiamy ciastu miejsce na rośnięcie w trakcie pieczenia

Możemy posypać świeżymi lub mrożonymi owocami.

Kruszonka:
100 g mąki
50 g cukru (brązowy)
50 g oleju
szczypta soli
opcjonalnie: wiórki kokosowe

Łączymy składniki kruszonki i posypujemy ciasto.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st C i pieczemy 50-60 minut (lub krócej, jeśli nasz piekarnik nie ma podziałki/ widzimy, że ciasto jest już dobre/ pieczemy z termoobiegiem, etc.).
W razie wątpliwości sprawdzamy drewnianym patyczkiem czy ciasto nie jest surowe.

Wyszło mi wegańskie ciasto drożdżowe jakiego od lat nie udawało mi się uzyskać - puszyste, miękkie, pachnące, lekkie, wyrośnięte, słodkie... takie babcine.
Aż się wzruszyłam wyjmując je z piekarnika

W ramach powrotu do czasów dzieciństwa zalecam: wylizywanie miski, wyjadanie kruszonki, obskubywanie jej z ciasta, zajadanie jeszcze ciepłej drożdżówki i popijanie jej zimnym sojowym mlekiem"

eM - 2015-06-27, 07:08

O super, dzięki!

edysqa, ten Twój to chyba jednak inny przepis, excelencji a nie euridice ;-) (kolejny do przetestowania :) )

juulliusz - 2015-07-11, 17:32

ja tez dziekuje
Meri - 2015-07-25, 10:18

Tofucznica84 napisał/a:
Widzę, że macie wprawę :) Ja jutro idę dopiero na warsztaty z pieczenia bo chciałabym zrobić chleb bananowy. Macie może jakiś własny sprawdzony przepis na taki chlebek bardziej "na słodko" ?

Chebek z bananem? Nie znam :lol: Na słodko to z midem, zurawina czy rodzynkami, ale banan?... hm ;) Fajne rzeczy o pieczeniu chleba w domu znajdziesz na stronie e-maka, ja ich poznałam poprzez biobazar.

Tofucznica84 - 2015-09-10, 15:39

Meri napisał/a:
Tofucznica84 napisał/a:
Widzę, że macie wprawę :) Ja jutro idę dopiero na warsztaty z pieczenia bo chciałabym zrobić chleb bananowy. Macie może jakiś własny sprawdzony przepis na taki chlebek bardziej "na słodko" ?

Chebek z bananem? Nie znam :lol: Na słodko to z midem, zurawina czy rodzynkami, ale banan?... hm ;) Fajne rzeczy o pieczeniu chleba w domu znajdziesz na stronie e-maka, ja ich poznałam poprzez biobazar.


Tak, z bananem najlepszy :) Często używam takich bananów, które już sobie jakiś czas poleżały i nie zdążyłam ich zjeść. Wtedy robię z nich masę (często po prostu rozgniatam banany widelcem), mieszam z masą do chleba i do pieczenia ;) Ostatnio oglądam dużo filmików z BioBazaru, ostatnio np. o jadalnej ziemi ;) Jest dużo ciekawych rozwiązań

Mirelka - 2016-03-14, 15:49

Też widziałam ten filmik (o jadalnej ziemi) o którym mówicie jak Jabłoński gotował. ja po mąkę do pieczenia często tam zaglądam, mają ogromny wybór i zawsze podpowiedzą jaka do jakiego pieczywa itp.
lilias - 2019-10-06, 20:12

Czarowniczka napisał/a:
Ja mam - kopiuj wklej ze strony matki weganki :

"Puszyste, drożdżowe, wegańskie

Banalnie proste, klasyczne w smaku, bez mleka, jajek czy masła.
Składniki:

Po pierwsze potrzebujemy kuchennej wagi.

Ciasto:
- 500 g mąki pszennej (piekłam zarówno z pszennej białej tortowej jak i razowej orkiszowej drobnomielonej, obie wersje wyszły dobre )
- 20 g świeżych drożdży
- 60 g drobnego cukru (używam brązowego)
- 60 g oleju
- torebka cukru waniliowego
- 200-250 ml roślinnego mleka (używam sojowego)
- dwie łyżki oleju i 3 łyżki mleka sojowego (zamiast 3 żółtek)
- szczypta soli
- opcjonalnie: torchę soku z cytryny i/lub otartej cytrynowej skórki (osobiście uwielbiam cytrynową nutę w cieście drożdżowym )

Rozmieszać drożdże w odrobinie letniego mleka, mąki i cukru. Odstawić na 15 minut.

Dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy przez chwilę mikserem. Nie eksperymentujemy z proporcjami - jest to najprostsza droga do popisowego zakalca
Ciasto powinno być pulchne (jeśli używamy mąki razowej najprawdopodobniej będziemy musieli dodać trochę więcej płynu - ostrożnie ).
Wyrobione ciasto zostawiamy do wyrosnięcia na godzinę (stawiam na kaloryferze - zarówno rosnące drożdże, jak i drożdżową kulę).

Przekładamy do wysmarowanej olejem formy.
Zostawiamy ciastu miejsce na rośnięcie w trakcie pieczenia

Możemy posypać świeżymi lub mrożonymi owocami.

Kruszonka:
100 g mąki
50 g cukru (brązowy)
50 g oleju
szczypta soli
opcjonalnie: wiórki kokosowe

Łączymy składniki kruszonki i posypujemy ciasto.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st C i pieczemy 50-60 minut (lub krócej, jeśli nasz piekarnik nie ma podziałki/ widzimy, że ciasto jest już dobre/ pieczemy z termoobiegiem, etc.).
W razie wątpliwości sprawdzamy drewnianym patyczkiem czy ciasto nie jest surowe.

Wyszło mi wegańskie ciasto drożdżowe jakiego od lat nie udawało mi się uzyskać - puszyste, miękkie, pachnące, lekkie, wyrośnięte, słodkie... takie babcine.
Aż się wzruszyłam wyjmując je z piekarnika

W ramach powrotu do czasów dzieciństwa zalecam: wylizywanie miski, wyjadanie kruszonki, obskubywanie jej z ciasta, zajadanie jeszcze ciepłej drożdżówki i popijanie jej zimnym sojowym mlekiem"


O Matko Weganko! co ja się tego przepisu naszukałam <3 <3 notatki mi gdzieś przepadły, w zaparłam się, że powtórzę :) Dziękuję Czarowniczko :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group