wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zdrowie - ghee, czyli masło klarowane

Malinetshka - 2007-08-17, 23:29
Temat postu: ghee, czyli masło klarowane
To raczej pytanie dla lakto-wegusków ;-)
Czy klarujecie masło i używacie w domu?
Ja przyznam, że od czasu do czasu tak i stosuję ze smakiem (np. jako dodatek do gotowania fasolki mung z ryżem na śniadanko :mrgreen: ). Z paru źródeł wiem, że sklarowanie masła powoduje zmianę jego struktury na korzystniejszą dla zdrowia (+ pozbywamy się toksyn i dodatku wody...). Ale na ile jest to potwierdzone? Gdzieś przeczytałam też (niestety nie mogę teraz tego znaleźć), - i zastanawia mnie czy to możliwe :?: - że w ghee, podobnie jak w oliwie z oliwek, ale tej tłoczonej na gorąco(!), podczas podgrzewania na patelni kwasy nasycone zmieniają się w nienasycone (co byłoby dokładną odwrotnością, gdy podgrzewać oleje tłoczone na zimno). Czy to jest możliwe, czy ktoś z Was zna jakieś uzasadnienie tej teorii?

pao - 2007-08-18, 11:06

ja tam bardzo lubię ghee. nie znam teorii ale zmiany energetyczne takiej wersji są bardzo wyraźne, w smaku i strukturze również a i co wrażliwszy organizm bez trudu odczuje pozytywne skutki zmiany. zatem choć żadnym dowodem teorii nie potwierdzę, to własnym doświadczeniem i owszem :)
bajaderka - 2007-08-18, 14:21

Dr. Preizner polecała ghee dla tych co są uczuleni na białko krowie, nie ma tam już podobno zw. uczulających, ale ja sobie tak myślę, że jeśli robisz z masła kupionego w sklepie, to przecież mogą tam w tym tłuszczu pozostać jakieś substancje użyte w procesie technologicznym...
gosiabebe - 2007-08-18, 14:51

w wikipedii jest trochę na ten temat
hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Ghi

pao - 2007-08-18, 14:52

proces robienia ghee jest długi, żmudny i przede wszystkim nie z każdego masła działa. zatem jeśli efekt udany (czyli daje sie jeść i syf nie pływa w środku), to raczej stresu być nie powinno :)
gosiabebe - 2007-08-18, 14:58

mi jeszcze nigdy nie wyszło a próbowałam kilka razy :-/
Malinetshka - 2007-08-18, 23:40

Ciężko jest znaleźć masło, które się nada na ghee.. Przede wszystkim trzeba dobrze czytać etykiety. Zauważyłam, że na coraz większej ilości maseł jest podany skład (choć na wielu nic tylko ilość tłuszczu, np. 82%, ale jakiego to już każą się konsumentowi domyślać... :-| ) Trzeba uważać z tzw. masłami śmietankowymi, bo często jest to śmietanka wymieszana z tłuszczami roślinnymi. Więc samą nazwą lepiej się nie kierować.
Ja obecne ghee robiłam z masła firmy JAGR, bo usłyszałam niedawno, że w badaniach wyszło najkorzystniej, a teraz nawet znalazłam potwierdzenie:

"Tylko jeden z dziewięciu przebadanych produktów sprzedawanych pod nazwą „masło”, można faktycznie nazwać tym mianem. Reszta to „mieszanki tłuszczowe”. Ich producenci wprowadzają konsumentów w błąd.
(...)
Przeprowadzona analiza pozwala stwierdzić, że wśród zakupionych próbek, mianem „czystego” masła, bez dodatku tłuszczów roślinnych, określić można jedynie Masło Ekstra z Warlubia firmy Jagr. W jego przypadku udział żadnego spośród analizowanych kwasów tłuszczowych nie odbiegał w znaczący sposób od typowych dla masła wartości. Pozostałe produkty nie powinny być nazywane masłem, ponieważ tłuszcz mleczny w większym lub mniejszym stopniu zastąpiony został w nich tłuszczem roślinnym, o czym najwyraźniej zapomnieli poinformować nas producenci..."

Całość hxxp://www.we-dwoje.pl/oszukane;maslo,artykul,1423.html]TU

pao, Ja też bardzo lubię ghee i czuję się po nim dobrze. Słyszałam o nim wiele dobrego, łącznie z tym, że czyści wątrobę oraz usuwa toksyny rozpuszczalne w tłuszczach. I choć też nie mogę potwierdzić to żadnymi "dowodami naukowymi" to póki co polegam na swoim odczuciu :-) Ciekawa jestem też Waszych odczuć, a może jakichś innych ciekawych informacji i stąd ten wątek..

gosiabebe, ważne, żeby masło podgrzewać na wolnym ogniu, żeby nie spalić. Nie powinno zbrązowieć. Powinno być żółte, półprzezroczyste. Część piany, która wyłazi można zbierać łyżką cedzakową, ale nawet jeśli się jej dobrze nie zbierze to ta piana (czyli wszelkie świństewka) opadnie na dno. Potem już tylko można odlać to co zostanie czyste i klarowne - najlepiej jeszcze przez sitko z gazą. Problemem może być tylko to, że ta piana może przywrzeć do dna garnka, ale da się to domyć ;-) Aha, czasem już w słoiczku może się oddzielić jeszcze woda, dodawana przez producentów masła w ramach oszczędności :-/ ale to już moim zdaniem nie problem, bo ona zwykle zbiera się na dole słoiczka, więc jak się do niej dotrze to trzeba odlać i już ;-)
Masło klarowane można przechowywać w lodówce ponoć do 3 miesięcy...

[ Dodano: 2007-08-18, 23:48 ]
Z linku podanego przezgosiębebe:

"Jak każde oczyszczone masło, Ghee jest złożone wyłącznie z tłuszczów nasyconych i konsumpcja Ghee działa dobrze na nasze zdrowie i organizm jak mówi o tym indyjska starodawna księga zdrowotna Ayurveda. Ghee leczy na przykład choroby serca.

Według współczesnej wiedzy medycznej, spożywanie nasyconych tłuszczów zwierzęcych jest właśnie przyczyną chorób serca i miażdżycy. Współczesna medycyna zaleca raczej spożywanie nienasyconych tłuszczów roślinnych. Współczesna nauka i medycyna nie uznają Ayurvedy za naukowe źródło wiedzy medycznej. Bez wątpienia pozytywną cechą ghee jest na pewno to, że podczas podgrzewania do wysokich temperatur nie powstają w nim szkodliwe produkty spalania."

..wynika, że to są samiutkie kwasy nasycone, czyli chyba raczej nie zachodzi ich przemiana w kwasy nienasycone :roll: ale za to można używać do smażenia bez zmiany jego struktury...

Fakt faktem, że masło musi być dobrej jakości, żeby ghee się udało i nie paliło na patelni.

Martuś - 2007-08-19, 10:17

Ghee w czasie podgrzewania zmienia swą strukturę tłuszczową z nasyconej w jednonienasyconą, taką, jaka pierwotnie występuje w oliwie z oliwek (tak pisała Mirka na starym forum). Oliwa składa się naturalnie głównie z tłuszczów jednonienasyconych i nic się podczas smażenia w niej nie zmienia (chyba, że smażymy na oliwie extra virgin, w niej jest pewna zawartość kwasów wielonienasyconych, które przy dłuższym podgrzewaniu mogą sie utleniać). Najlepiej jest smażyć właśnie na tłuszczach nasyconych bądź jednonienasycocych, im stopień nienasycenia większy, tym większa podatność na utlenianie i produkcję wolnych rodników. Dlatego najlepiej smażyć na maśle (sklarowanym jeszcze lepiej dlatego, że ogranicza się spożycie tłuszczów nasyconych i z ghee usunięta jest woda i różne zanieczyszczenia) lub oliwie z oliwek, choć pamiętam dociekając tego na starym forum nie uzyskałam jednoznacznej odpowiedzi w sprawie tej ostatniej - jednak do smażenia lepiej nie używać extra virgin tylko pomace. Na pewno nie należy do smażenia używać jakichkolwiek tłuszczów charakteryzujących sie dużym stopiem nienasycenia, szczególnie tych tłoczonych na zimno.
pao - 2007-08-19, 10:51

ano jakość masła jest doskonale widoczna przy robieni ghee

produkty masłopodobne nie dają sie przetopić a nawet jeśli sie uda to zostaje z tego dosłownie łyżka. im lepsze masło tym więcej ghee wychodzi i tym krócej trwa jego przetapianie, choć i tak idzie to w godzinach.

Malinetshka - 2007-08-19, 10:51

Martuś, dzięki za wyjaśnienie :-) Przypomniałaś mi, że to chyba właśnie w poście Mirki czytałam o tej zmianie nasyconych na nienasycone.. To mnie ogromnie ciekawi jak to się dzieje (od strony chemicznej), gdyż jak niedawno rozmawiałam z dziewczyną, która jest technologiem żywności to zrobiła duże oczy :shock: na taką informację i powiedziała, że "to raczej niemożliwe". (tylko cytuję, nie podważam informacji Mirki :-) )

O oliwie wytłokowej, czyli pomace znalazłam to:
"oliwa wytłokowa (olio sansa di oliv, olive pomace oil) - otrzymuje się ją dzięki ekstrakcji rozpuszczalnikami chemicznymi wytłoków oliwkowych pozostałych po tłoczeniu oliwy virgin. Spożywcze rodzaje tej oliwy nadają się do gotowania i smażenia" ( hxxp://miasta.gazeta.pl/krakow/1,39245,1893950.html]źródło )
Jest to oliwa w zasadzie najniższej jakości, ale jeśli mamy smażyć to chyba faktycznie lepiej na takiej, po co "niszczyć" extra vergine..

Martuś - 2007-08-19, 11:01

Ja dziękuję za tą informację o Jagrze, tak coś czułam przez skórę, że to dobre masło, zdziwiłam się tylko, że nie ma tam słowa o Osełce góskiej, też mi się wydawało dobrej jakości..a niestety masło to moja jedyna nabiałowa 'miłość', mój organizm sie go ode mnie wyraźnie domaga, więc mu je daję..
Malinetshka - 2007-08-19, 11:13

Martuś napisał/a:
zdziwiłam się tylko, że nie ma tam słowa o Osełce góskiej, też mi się wydawało dobrej jakości..

No właśnie. My długo kupowaliśmy Osełkę górską, ale teraz, po tej info, zmiana na Jagr.
Tylko, że przecież te badania dotyczyły tylko 9 wybranych maseł, nie badali Osełki Górskiej. Może też jest w porządku (?) :-) Ciekawam..
Moja rodzinka pod Sieradzem jeszcze kilka lat temu produkowała własne masło dla własnego użytku, ale już tego nie robią...a szkoda. Miało ono taki charakterystyczny "smrodek" ;-) Co ciekawe, będąc w tym roku nad morzem spotkałam masło osełkowe, które miało baaardzo podobny zapach i kolor. Mi smakowało jak prawdziwe wiejskie masło, tylko mojej przyjaciółce śmierdziało, więc przerzuciłyśmy się na Osełkę Górską. W Łodzi takiego nie spotkałam..

[ Dodano: 2007-08-19, 11:27 ]
Znalazłam jeszcze małą dyskusję na temat olejów do smażenia... hxxp://www.gatago.org/pl/rec/kuchnia/46292621.html]TU

[ Dodano: 2007-08-19, 12:00 ]
Zrobiłam nowy wątek o oliwie z oliwek w dziale ZAKUPY. Może w temacie oliwowym odpowiadajcie hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=995]TAM :-)

marysia - 2007-08-19, 22:46

Malinetshka napisał/a:
Miało ono taki charakterystyczny "smrodek" ;-)

Rzeczywiście, "swoje" masło pachnie bardzo charakterystycznie, jak... obora, prawda? :-D
Ale cicho sza, nie mówmy o tym głośno, bo zaraz wynajdą (oczywiście ONI ]:-> ) "aromat identyczny z naturalnym" i wzbogacą swoje wyroby ;-) .

Malinetshka - 2007-08-20, 13:10

marysiu, ja to w ogóle jestem dość.. "odchylona", bo lubię np. zapach końskiej kupy :shock:
Twoje zdanie teraz też by do tego pasowało...
marysia napisał/a:
Ale cicho sza, nie mówmy o tym głośno, bo zaraz wynajdą (oczywiście ONI ]:-> ) "aromat identyczny z naturalnym" i wzbogacą swoje wyroby ;-) .

:lol:

Malinetshka - 2007-08-20, 14:20

W takim razie mogę potwierdzić, że to masło Jagr jest naprawdę ok. Trochę jest w nim wody, ale wcale nie dużo i nie ma aż tak dużych strat w ilości. Ostatnio zrobiłam ghee z 6 kostek. Wyszły 3 średnie słoiczki. No i smaczne jest :-)
martika - 2007-08-20, 14:34

Trzeba uważać z kupnym gee.
Niedawno w telewizji indyjskiej ukazał się reportaż, w ktorym zdemaskowano jak niektorzy producenci ghee topia tluszcz zabitych zwierzat, a potem dodaja odrobine ghee lub aromat i taki produkt sprzedaja jako ghee.

Inna firma dodaje z kolei groznego dla zdrowia detergentu, ktory uzywany jest do produkcji mydla

Czyli najlepiej jest zrobic ghee samemu.

Takie niewegetariańskie gee jest firmy "deshi", natomiast "Khanum" jest raczej ok

pao - 2007-08-20, 18:42

Cytat:
Trzeba uważać z kupnym gee.


a to jest kupne? nie spotkałam sie jeszcze z takim...

martika - 2007-08-20, 21:41

pao napisał/a:


a to jest kupne? nie spotkałam sie jeszcze z takim...


Można dostać w sklepach indyjskich lub arabskich

pao - 2007-08-21, 11:33

generalnie to i tak robię sama. ale jako ciekawostka to dobrze wiedzieć :)
koniczynka_k - 2008-04-25, 19:10

Możecie napisać jak dokładnie robi się ghee? (W którym momencie jest to już masło klarowane a nie tylko stopione masło) Z góry dziękuję :)
mizumo - 2008-04-26, 09:43

Oj, to widać ;) masło roztopione ma różne domieszki, białą piankę, którą trzeba odcedzić... klarowne jest wtedy gdy nic nie pływa po wierzchu i nie ma żadnego osadu.... czysty żółty tłuszcz zostaje :) próbuj, na pewno się uda :)
koniczynka_k - 2008-04-26, 18:46

a jak długo to trwa? pewnie zależy od masła, ale jak to może być przedział?
mizumo - 2008-04-26, 19:45

zależy jaka ilość... z jednej kostki ok. 10 min, ale z sześciu (jak to zwykle podają w przepisach) to ok. godziny.
Malinetshka - 2008-04-26, 19:48

Z 6 kostek wychodzi zazwyczaj 1-litrowy słój. Można wstawić do lodówki po wystudzeniu i przechowywać wiele tygodni :) oczywiście sukcesywnie konsumując... ;)
Humbak - 2009-02-17, 23:28

Malinetshka napisał/a:
mianem „czystego” masła, bez dodatku tłuszczów roślinnych, określić można jedynie Masło Ekstra z Warlubia firmy Jagr. W jego przypadku udział żadnego spośród analizowanych kwasów tłuszczowych nie odbiegał w znaczący sposób od typowych dla masła wartości. Pozostałe produkty nie powinny być nazywane masłem,
no tak a teraz w 'bambusie...' czytam że producent to oszust twierdzący że jego masło zawiera ponad 80% tłuszczów mlecznych, bo ma ponad 70% tłuszczów obcych... :roll:
Malinetshka - 2009-02-18, 00:00

No ładnie. :roll: Nie wiadomo komu ufać można......ech.
agaB - 2009-06-08, 22:40

Malinetshka napisał/a:
No ładnie. :roll: Nie wiadomo komu ufać można......ech.

Ufać można tylko sobie, a to co wytworzone trzeba brać poprawkę.
Ja tam wolę sama zrobić sobie masło sklarowane, przynajmniej wiem co jem.

Malinetshka - 2009-06-08, 22:47

agaB, ale robisz masło klarowane z jakiegoś kupnego czy sama robisz masło tak w ogóle?
agaB - 2009-07-01, 00:12

Malinetshka, niestety robię z masła kupionego. Nie ma możliwości, aby samej robić masło, a szkoda :-(
Malinetshka - 2009-07-01, 18:56

agaB, no ja też tak.. Spytałam, bo wcześniej rozmowa tyczyła się masła w ogóle, a nie klarowanego. Jeszcze nigdy nie kupiłam gotowego klarowanego, a po tym co się naczytałam o takich (jakoby niecałkiem wege) to raczej bym nie ryzykowała, chyba, że źródło pewne by było :roll:
agaB - 2009-07-02, 19:14

Ja jestem zdania, aby samemu sobie zrobić. Przynajmniej wiesz, co jesz.
Malinetshka - 2009-07-02, 23:42

agaB, teoretycznie :> bo jeśli sama nie robię masła tylko je kupuję.. a potem tylko klaruję to nie do końca wiem co jem..
kasienka - 2009-11-08, 17:32

spaliłam ghee :-| zrobiło się brązowe. To znaczy, klarowałam masło chyba za długo. no i jest brązowawe. Myślicie, że to można używać? :roll:
DagaM - 2009-11-08, 17:55

kasienka, ja bym nie używała. A w smaku jest gorzkie?
kasienka - 2009-11-08, 18:01

nie jest gorzkie. Smakuje jak stopione masło. :/ Ale na dnie było przypalone...No nic, kupię nowe masło i zrobię nowe ghee :evil:
pomarańczka - 2009-11-08, 19:49

kasienka napisał/a:
nie jest gorzkie. Smakuje jak stopione masło. :/ Ale na dnie było przypalone
lerpiej tego nie używać!
kasienka napisał/a:
No nic, kupię nowe masło i zrobię nowe ghee :evil:
i to jest najlepsze co można w tej sytuacji zrobić ;-)
Malinetshka - 2009-11-08, 19:51

kasienko, kolejnym razem spróbuj na maleńkim ogniu podgrzewać masło. Moim zdaniem nie chodzi tak bardzo o długość klarowania, ale o temperaturę. Zaleca się nawet 2-3 godz. wytapiać masło.
Mnie się kiedyś też przypaliło na dnie (to te mleczne składniki), ale użyłam, bo ta reszta, którą zlałam, nie była jakaś ciemna :> No ale ja nie mam dzieci, więc zjadłam je sama, "ryzykując" tylko za siebie.

kasienka - 2009-11-08, 21:20

Mi się właśnie wydawało, że trzeba klarować długo. Robiłam na najmniejszym ogniu, na najmniejszym palniku. Może kwestia garnka, mam normalny, nie z jakimś mega grubym dnem...
Malinetshka - 2009-11-08, 21:40

Hm... a poza tym przypalonym na dnie to ta płynna reszta, samo masło, też zbrązowiało?
kasienka - 2009-11-08, 22:36

no właśnie też zbrązowiało. Ma taki orzechowy kolor...wywalę je i może pomyślę nad nowym, albo uda mi się kupić to gotowe. Miałam całą puszkę, od Czarnej, i było bardzo dobre.
Malinetshka - 2009-11-08, 22:48

Jeśli zbrązowiało to faktycznie lepiej wywalić.
puszczyk - 2009-11-09, 12:27

Najlepiej robić na metalowej płytce.
pomarańczka - 2009-11-09, 12:37

Widziałam też gotowe w"Kuchniach Świata"ale nie pamiętam ceny :-/
Tempeh-Starter - 2009-11-09, 12:44

zaraz kasienka powie , że się mądrzę ale się trochę pomądrzę
ghee to jest olej wytopiony z bawolego masła
a z krowiego to jest masło klarowane
cały wysiłek odparowania z masła wody i odcedzenia resztek kazeiny podejmuje się po to by podnieść temperaturę wrzenia, temperaturę smażenia
czyli żeby szybciej i mocniej przyrumieniać / przysmażać
nie chcę zniechęcać do zabaw z jedzeniem ale przecież oleje roślinne mają wyższą od masła temperaturę smażenia z natury i bez zachodu :roll:

Mirka - 2009-11-09, 12:47

puszczyk napisał/a:
Najlepiej robić na metalowej płytce.

Ja używam zwykłego garnka i płytki metalowej z siatki. Klaruję na najmniejszym ogieńku ok. 40 min. ( wg B. Cyran).
Ostatnio robię też masło z wykorzystaniem Thermomixa. Jest to czysta przyjemność, bo masło robi się w 2 minuty.
Z dwóch opakowań 0,4 l. śmietany 30% ( zawsze robiłam ze śmietany Piątnicy) wychodzi osełka masła porównywalna wagowo z "Osełką Górską".

Marcela - 2009-11-11, 21:10

Tempeh-Starter napisał/a:
oleje roślinne mają wyższą od masła temperaturę smażenia

Tempeh-Starter, oleje o których piszesz są rafinowane.

kasienka - 2009-11-11, 21:24

Robiłam drugi raz, wyszło śliczne, z drogiego masła. Niestety, jak smażyłam w nim potem purisy znów się przypaliło. Chyba kwestia garnka :/
padma - 2009-11-11, 21:39

Kasieńko, może za wysoka temperatura smażenia?
magdusia - 2009-11-11, 21:40

to robiłaś ghee po to by w nim smazyć? mi by się nie chciało ;) myślałam że może używasz go do smarowania chleba Emilkowi.
kasienka - 2009-11-11, 21:45

nie, chciałam do smażenia :mrgreen: Można wielokrotnie używać, a ja nie chciałam za każdym razem wylewać oleju...
nitka - 2009-11-13, 09:04

kasienka, ja Ci przywiozę to ghee

[ Dodano: 2009-11-13, 08:05 ]

to, nie?

kasienka - 2009-11-13, 18:58

nitka, dziękuję, kochana :* byłam dziś w kuchniach świata, ale nie mają od 2 miesięcy i brak w hurtowniach. Dokładnie takie dostałam kiedyś od Czarnej i było super.
ganio4 - 2011-01-08, 16:43

Dostałam kilka dni temu 1kg ,,Masło klarowane" Mlekovity i musze przyznać, że jest całkiem niezłe. No i cena 27zł powalająca.
kofi - 2011-01-09, 22:13

ganio4 napisał/a:
Dostałam kilka dni temu 1kg ,,Masło klarowane" Mlekovity i musze przyznać, że jest całkiem niezłe. No i cena 27zł powalająca.

Chyba za 1/2 kg - w takim wiaderku. Mąż kupił, bo było przecenione :mryellow:

ganio4 - 2011-01-10, 08:06

Pół kilogramowe było za 16zł. Mama przywiozła mi to masło z małego miasteczka, gdzie ceny jakieś takie uśpione. Podobno bywa w Marcpolu.
kalkunia - 2013-01-10, 18:36

mam do Was pytanko jaki smak ma wasze masło sklarowane i zapach?? Bo to które kupiłam coś mi nie podchodzi gdy smażyłam cebulkę to nie czułam jej smaku tylko smak takiej wiejskiej śmietany, tak ma być?
MartaJS - 2013-01-10, 18:38

Smak i zapach masła :-)
priya - 2013-01-10, 19:12

MartaJS, dyskutowałabym ;-) Dla mnie masło i masło klarowane mają stanowczo różny smak i zapach, ale wiejskiej śmietany też ghee nie przypomina ;-) Obecność ghee w potrawie jestem w stanie bezbłędnie rozpoznać, masło nie zawsze wyczuję.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group