wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
wyprawka dla malucha
Autor Wiadomość
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
  Wysłany: 2007-06-30, 22:39   wyprawka dla malucha

No właśnie, nic nie pamiętam z Zuzi niemowlęctwa wczesnego...

Co warto dla maluszka przygotować i ile? Kaftaniki, śpioszki, pieluchy tetrowe(raczej będziemy używać moltexów, ale trochę pieluch i tak pewnie trzeba, nie? Na początek pewnie będę szkraba ładować w tetrę...) Ile pieluch schodzi(typu pampers) w pierwszych tygodniach dziennie?

Co tam jeszcze?

edit:

Pozwoliłam sobie sporządzić ogólną listę, powstałą w wyniku przejrzenia wszystkich poniższych postów. Kursywą zaznaczyłam te rzeczy, które uznałyśmy za opcjonalne, według niektórych potrzebne, według innych niekoniecznie.Gdybyście coś chcieli dodać, to dopiszę :) No i oczywiście warto przeczytać cały temat, bo kilka rzeczy wzbudzało "kontrowersję" np.sudokrem ;-)

ciuszki, pieluszki i sprzęty
5-20 pieluszek tetrowych w zależności od przeznaczenia(do sikania czy do obcierania)
2-5 pieluszek flanelowych
8-10 body z długim i krótkim rękawkiem w rozmiarze 56-62
3- 5 par skarpetek
2 czapeczki cienkie
1 czapeczka grubsza
5 sztuk pajacyków, śpioszków lub spodenek
2-4 sztuki-sweterek, bluza, dresik - kilka sztuk na chłodniejsze dni(zapinane-nie przez głowę)
rękawiczki niedrapki
rajstopki
kombinezonik ( na chłodne dni-chyba od razu lepiej lekko większy niż 62-68, co?)
ręcznik z kapturkiem
2 komplety pościeli
kocyk cieńszy i grubszy
rożek
chusta
spirytus do pępka
pieluszki(np.moltex-ekologiczne)
wanienka lub wiaderko
łóżeczko
przewijak
wózek
termometr dla dzidziusia
termometr do wody
obcinacz do paznokci
coś do czyszczenia noska (gruszka lub frida)
szczotka/grzebień (to zależy od dziecka czy owłosione)

kosmetyki
łagodne mydełko (np.ekosens)
oliwka (może być naturalna, np, z oliwek czy migdałów)
krem do pupy(sudokrem, linomag, nagietkowy...)
kartoflanka lub talk
nawilżane chusteczki najlepiej nieperfumowane i łagodne(np.babydream)
sól morska do noska
patyczki do uszu z ogranicznikami
waciki
może się też przydać nadmanganian potasu do kąpieli i siemię lniane w tym samym celu
więcej o kosmetykach w temacie hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=494]kosmetyczka niemowlaka

dla mamy:

wkładki laktacyjne(np.babydream-tanie i dobre)
stanik(i) do karmienia
koszula do szpitala-wygodna do karmienia
nakładki silikonowe na brodawki
wkładki na krwawienia po porodzie
muszle laktacyjne
laktator
pojemniczki do przechowywania mleka ściągniętego(np.avent-od razu butelka)
majtki jednorazowe
Ostatnio zmieniony przez kasienka 2007-08-06, 10:03, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-06-30, 22:48   

ja szykuję:
20 tetrowych (ale nie do pupy ale raczej typy ściereczkowego i zawijakowego
5 flanelowych
body z długim i krótkim rękawkiem
skarpetki,
czapeczki
jakieś pajacyki czy spodenki ale takie typu unisex i raczej lekkie
kilka bluz czy wdzianek na chłodniejsze dni.

generalnie to zakupy na pierwsze 2 miesiące za mną, może jeszcze coś dokupię. ale kupować będę raczej później jak już będę wiedziała co mam ;)
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-06-30, 22:50   

polecam body zamiast koszulek - no chyba, że w tetrakach będzie dzidźka, to wtedy chyba lepiej koszulki. Takim maluszkom często się ulewa, i czasem coś wypłynie z pieluszki ;-) więc warto mieć kilka zestawów więcej.

tak więc, na starcie:
- koszulki / bodziaki, śpioszki, (po 8-10 sztuk, rozmiar 56-62, z przewagą tego drugiego, młodzież szybko rośnie ;-) ), skarpetki, czapeczki, sweterki, jakiś cieplejszy dresik (teraz) lub kombinezon (późna jesień),
- łóżeczko / kołyska / koszyk do spania z "wsadem" ;-) (nawet gdy bejbiś śpi z Tobą w nocy, to gdzieś go w dzień trzeba położyć ;-) )
- o kosmetykach jest już wątek
- proszek do prania dla maluszków
- wózek też się przyda :D

Pieluszek schodzi na początku nawet do 10 sztuk dziennie, bo kupy idą czasem po każdym karmieniu.

teraz bardziej dla Ciebie:
- WKŁADKI LAKTACYJNE, kup kilka opakowań przed porodem, bo duuuuuuuuuużo tego się zużywa :D
- biustonosze do karmienia, bardzo fajne
- jeśli będziesz w szpitalu rodzić, to są takie fajne pizamy / koszule z rozcięciami na piersiach, można karmić dyskretniej
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-06-30, 22:57   

Właśnie, koszulę do karmienia może sobie sprawię :roll: Wkładki laktacyjne mi się za bardzo nie sprawdziły przy Zuzi, strasznie rozmiękały mi brodawki, a że miałam ogólnie zmasakrowane, to raczej łaziłam "bez góry" po domu. Dopiero później, jak musiałam wyjść gdzieś na dłużej to używałam.

Używałyście kapturków sylikonowych na brodawki? Moja mama mi odradza, bo twierdzi, że dziecko gorzej ssie przez nie, ale widziałam u koleżanki ostatnio i może to faktycznie średnio fajnie taki silikon maluchowi do ust wkładać, ale z drugiej strony, jak sobie przypomnę te rozwalające się brodawki...To nie wiem, czy na początku, zanim się przyzwyczają do ssania nie zastosować...
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-06-30, 22:58   

i jeszcze, w celu sprawnego funkcjonowania rodziny, przygotuj zapas rzeczy, które da się bezproblemowo i szybko przygotowac do zjedzenia :D przyda się na pierwsze dni. I coś dla starszego dziecka - u mnie to był drobny upominek "od braciszka / siostrzyczki", ale też ze 2-3 nowe bajki na dvd, żeby odpalić w chwilach kryzysu.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-06-30, 23:05   

Capricorn, tak, przygotujemy jakiś prezent od dzidziusia dla Zuzi, to fajny pomysł wypróbowany przez znajomych, bardzo mi się podoba :)

Dla Zuzi muszę jeszcze znaleźć jakąś bazę na czas porodu... :roll: Moi rodzice mieli za nią robić, ale okazało się, że jadą na jakąś pielgrzymkę, dobrze,ze dopytałam kiedy, bo musiałabym na ostatnią chwilę szukać innej opcji, nie raczono mnie poinformować :roll:

A o jedzeniu jeszcze pomyślę :->
 
 
agaw-d 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1005
Skąd: Częstochowa, Banbury (UK)
Wysłany: 2007-07-01, 00:25   

kasienka napisał/a:
Co warto dla maluszka przygotować i ile?

Ja miałam:
-body z krótkim rękawkiem-5 par
-koszulki-4 pary(prawie ich nie używałam, wolałam body)
-kompleciki(śpioszki+kaftanik, lub pajacyki)-8 par
-dwa kompleciki troszeczke grubsze (na chłodniejsze jesienne dni), wystarczył by jeden
-skarpetki-3 pary
-czapeczki cienkie-2 pary
-czapeczka grubsza-1 para
-ręczniki z kapturkiem-2 pary
-pościel-2 komplety (2 jeszcze na czarną godzinę taki jeszcze po mnie)
-pieluszki tetrowe-20 szt.(do karmienia, wytarcia buźki itp.)
-pieluszki flanelowe-3 szt.
-kocyk cienki i kocyk grubszy

Środki czystości:
-mydełko
-oliwka
-zasypka(ale nigdy jej nie użyłam)
-patyczki do uszu z ogranicznikiem

Jak się później okazało, to jak ktoś przychodził Nas odwiedzić to przynosił najczęściej ubranka i mieliśmy ich aż nadto! Mnie ta ilość, którą napisałam wystarczyła na pierwsze 2 tygodnie, później zaczęły się prezenty! ;-) Ja preferowałam body, nic się nie zwija itd. Jedno ubranko miałam na 50, jedno na 55, reszte na 62, mimo że Marcelta była malutka(48 cm., 2100g.)to nie kupowaliśmy mniejszych, ślicznie wyglądała w tych z deka za dużych ciuszkach!!!
kasienka napisał/a:
Używałyście kapturków sylikonowych na brodawki?

Jedna z dziewczyn jak leżałam w szpitalu używała, mówiła że przy pierwszym dzieciątku też używała i to jaj przyniosło ulgę, bo podobno miała zmasakrowane brodawki!
_________________
hxxp://portfolia.artserwis.pl/A4815377

hxxp://www.alterna-tickers.com]
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2007-07-01, 01:51   

Kasienka: a może przy kamieniu kolejnego będzie łatwiej? ja przy pierwszym miałam pogryzione do krwi, a teraz przy dwójce są co prawda obolałe, ale da się przeżyć :-) . tuż po porodzie używałam maści Purelan Medeli - polecam (choć nie jest politycznie poprawna, ale się sprawdza). co do tych kapturków, to słyszałam, że mogą zaburzać ssanie, więc nie powinno się ich stosować na początku (a potem to już nie będą potrzebne :lol: ). do szpitala nie polecam koszul z rozcięciami na piersiach, bo wszystko przez nie widać :lol: .

tych gadżetów jest mnóstwo ja pomyślałam jeszcze o chuście. kaftaników/koszulek w ogóle nie mam - tylko body. i nam się rożki na razie bardzo przydają. i jeszcze pierwsza zabawka - karuzela z pozytywką - już ją synkowie obserwują :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-07-01, 09:43   

Cytat:
Używałyście kapturków sylikonowych na brodawki?


nie, ale bywają sytuacje gdy jest to zalecane. mnie na szczęście nie było potrzebne :)
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-01, 09:51   

ajanna napisał/a:
kaftaników/koszulek w ogóle nie mam - tylko body.

a co z pępkiem na początku? Jakoś tak mi sie utrwaliło, że jednak musi być kaftanik, żeby pępek nie był podrażniony no i się ciuch na trwałe nie poplamiły na fiolecik :roll:

A jeśli chodzi o brodawki...Mam cichą nadzieję, że będzie lepiej...choć ja nie miałam pogryzionych tylko w lewej piersi(prawa była ok) miałam normalnie rozwarstwioną, tak że było widać "mięso" :-/ ...No ale zobaczymy...

Jeśli Aga mi pożyczy chustę, to będzie i chusta, jeśli nie, to pomyślę nad kupnem, choć to spory wydatek...wózek itd i jeszcze chusta za 200 :roll: W dodatku mały jest strasznie ruchliwy, nie wiem, czy to się przełoży na życie na zewnątrz, ale jeśli tak, to nie wiem, czy chusta sie sprawdzi...
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-07-01, 09:58   

kasienka napisał/a:
ajanna napisał/a:
kaftaników/koszulek w ogóle nie mam - tylko body.

a co z pępkiem na początku? Jakoś tak mi sie utrwaliło, że jednak musi być kaftanik, żeby pępek nie był podrażniony no i się ciuch na trwałe nie poplamiły na fiolecik :roll:


fiolecikiem już dawno się pępka nie leci, spirytus teraz jest trendy :D więc przebarwień nie ma. Przy fiolecie ten kikut potrafił dyndać do kilku tygodni, przy spirycie odpada w ciągu tygodnia max.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-07-01, 10:20   

sa gaziki specjalne zatem kłopotu z fioletem nie ma :) leko sie nazywają i sprawdzają sie dobrze :)
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-01, 10:32   

Hm, dzięki dziewczyny, naprawdę jestem nie na czasie ;)
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-07-01, 10:33   

My dużo ubranek mamy po natalii - ostatecznie w różowym też mu będzie ładnie... ;-)
głównie są to
śpioszki 5-6
kaftaniki 5-6
bluzeczki 5-6
Ważne żeby kaftaniki były na zatrzaski ostatecznie wstążeczki nie guziki, ja przy natalii tak robiłam jak mówi kasienka - było ciepło, więc dół pieluszka, góra kaftanik ew. bluzeczka, śpioszki dopiero jak było chłodniej

body - 3+3 (3 z krótkimi, 3 z długimi rękawami) - przy śpioszkach i body ważne żeby były rozpinane aż do nogawek, łatwo wtedy przebierać
sweterki - 2 taki cieplejsze, zapinane nie przez głowę
komplecik wyjściowy - 1
czapeczki - 2 cienkie, 1 grubsza
ręczniczki z kapturkiem - 2 - jeszcze po natalii
kocyk - 1 grubszy, 1 mały cieniutki gładki z materiału który się nie rozwala na niteczki coby malec ich nie zjadł
pieluszki tetrowe
pieluszki jednorazowe - jak znajomi pytają co dać proszę o pieluszki więc mam już różne, schodzą najszybciej więc jest mi poręczniej je dostać w prezencie niż kupić, no a ubranko to ja chcę mieć tą satysfakcję zakupu ;-)
skarpeteczki - 2 cienkie, 2 grubsze
rożek - 1
do wózeczka komplet - 1
do łóżeczka komplet - 2

zastanawiam się jeszcze nad kupnem takich jakby spodenek - dołu od śpioszków - bo co założyć jak mały ma body a robi się chłodno?
a po co pieluchy flanelowe? czy się różnią w użytkowaniu od tetrowych?

dla siebie:
- piżamka z dziurkami na piersi - 1, z guzikami - 1 (myślę o dwóch, szukam takich co nie prześwitują, hehe, bo w razie czego piersi w niej będą na wierzchu :-> )
- wkładki na krwawienia po porodzie - większe i mniejsze po 4 narazie
- osłonki na piersi laktacyjne - 1opak. resztę można łatwo wszędzie dokupić
- majteczki jednorazowe
- biustonosze do karmienia - 2
- nakładek nie kupuję bo w razie czego są wszędzie szkoda mi kaski tak wydawać "na wszelki wypadek"

i mam nadzieję że to wsio :-/
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-07-01, 10:54   

Moja wyprawka, to około 4 pajaców w małym rozmiarze (czasem na chłodniejszą noc zakładamy i na spacery), a poza tym same body mamy, bo jest już cieplutko i nie ma co małej przegrzewać. tym bardziej, że w rożku zazwyczaj leży... Body mamy z 6 sztuk z krótkim rękawkiem i ze 2 z długim- czasem na noc, jak trochę chłodniej jest i w rożku lezy.
Skarpetek nie za dużo, ze dwie pary starczą (i tak non stop z nóżek spadają i daliśmy sobei z nimi spokój). czapeczki dwie - cienka i cieniutka ;)
Fajne są rajtuzki - bardzo wygodne w użyciu - jak się chłodniej robi, to rajtuzki na dzidzi i po sprawie (albo takie spodnki ze stopkami - mamy i świetna sprawa).
Kilka bluzek - ze 3 wystarczą.
My tetry nie używamy, więc mamy 5 sztuk do różnych innych celów, poza tym 2 flanelki - tak na wyjścia, do podkładania pod główkę...
Rożek - koniecznie, najlepiej ze dwa (mieliśmy jeden, i dopożyczyliśmy drugi, bo bardzo to wygodne).
Jakiś kocyk;
wanienka, kosmetyki, zapas pieluch, pościel (2x), przewijak, ręcznik;
Zabawki na początek nie są potrzebne, więc jak nei wyrabiacie z wydatkami, to można to na późneij odłożyć..

Nie wiem co jeszcze - tak się rozglądam po pokoju i szafce, i nic juz mi się nie rzuca w oczy, jak by coś - dopiszę... Kazdy sobie troszkę inaczej życie z dzidzi organizuje, więc i potrzeby trochę się różnią. My nie chcieliśmy kupowac zbyt wielu ciuchów, i dajemy radę z małą ilością. Ja piorę nasze ubrania już od dawna w proszku niemowlęcym dzidziuś, więc ciuszki maleństwa pierzemy normalnie z naszymi rzeczami - dzięki temu nie ma problemu z małą ilością ciuchów, bo często się pierze w domu z 4 osobami.


kasienka napisał/a:
Wkładki laktacyjne mi się za bardzo nie sprawdziły przy Zuzi, strasznie rozmiękały mi brodawki, a że miałam ogólnie zmasakrowane, to raczej łaziłam "bez góry" po domu. Dopiero później, jak musiałam wyjść gdzieś na dłużej to używałam.

Ja też Cię pocieszę, że przy drugim może być lepiej. Ja przy Kai sporo się nacierpiałam z popękanymi brodawkami. A przy Lence nic - a ciągnie jak smok :) A bez wkładek sobie nie wyobrażam zycia. tylko czasem bella nie kupuj (Mamma się nazywają, czy jakoś tak - porażka :roll: )
ajanna napisał/a:
do szpitala nie polecam koszul z rozcięciami na piersiach, bo wszystko przez nie widać :lol: .

A ja bez nich również nie wyobrażam sobie życia! Cały czas po domu w takich biegam, bo jest wygodniej niż w zwykłych ciuchach. A na rozcięcia jest proste rozwiązanie - stanik pod spodem. Wszystkie dziewczyny tak chodziły w moim szpitalu, ja też...
kasienka napisał/a:
a co z pępkiem na początku? Jakoś tak mi sie utrwaliło, że jednak musi być kaftanik, żeby pępek nie był podrażniony no i się ciuch na trwałe nie poplamiły na fiolecik

My też używamy zwykłego spirytusu (70%), więc fioletowych odbarwień nie ma. Body nie są na ogół zbyt obcisłe, więc nie drażnią kikuta, my używaliśmy i nie było problemu. jak dla mnei też są wygodniejsze. Choć koszulek pod pajace też kilka mam i tez są fajne (choć co chwilę się zwijają pod pleckami, chyba jednak body lepsze).
pao napisał/a:
sa gaziki specjalne zatem kłopotu z fioletem nie ma :) leko sie nazywają i sprawdzają sie dobrze

Mi te "Leko" odradzało wiele osób; twierdziły, że jak jedno dzicko traktowały zwykłym spirytusem, to było wszystko OK, a przy drugim jak zaszaleli z gotowcami, to rana strasznei źle się goiła, zakażenia były itp. Nie wiem na ile te Leko były winne, ale słyszałam to od kilku osób i dałam sobie z nimi spokój. Kupić trzeba z 10 opakowań gazików jałowych (są w opakowaniu 3 gaziki, a że smaruje się kilka razy na dzień, to trzeba zapas zrobić), mały spirytus i rozcieńczyć z wodą w stosunku 2:1 (wtedy wychodzi spirytus 70%).

[ Dodano: 2007-07-01, 10:57 ]
Humbak napisał/a:
śpioszki 5-6
kaftaniki 5-6
bluzeczki 5-6

A to jak dla mnie jest przeżytek, do którego nie warto wracać. Ubieraliśmy Kaję w takie zestawy (ciuchy po znajomych) - i było to potwornie niewygodne. Dziecko się przesikało - wszystkie ciuchy do wymiany. Ulało się - też trzeba rozebrać wszystko. Masakra!! Najlepiej samo body, albo koszulka - w razie potrzeby dołożyć pajacyk.. Mniej roboty przy przewijaniu, szybciej się ubiera..

[ Dodano: 2007-07-01, 10:58 ]
Humbak napisał/a:
zastanawiam się jeszcze nad kupnem takich jakby spodenek - dołu od śpioszków - bo co założyć jak mały ma body a robi się chłodno?

świetna sprawa - warto. Albo rajtuzki - jak wczesniej pisałam...
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-07-01, 11:06   

Cytat:
Mi te "Leko" odradzało wiele osób; twierdziły, że jak jedno dzicko traktowały zwykłym spirytusem, to było wszystko OK,


ja co prawda przy Gabrysi leko nie stosowałam, ale z tego co pamiętam, to wróciła już bez kikutka i szybko sie zagoiło. ale Leko stosowałam przy innej okazji (gabisce był zdejmowany paznokieć) i doskonale sie sprawdziły.
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2007-07-01, 16:50   

ja też słyszałam, że leko się nie sprawdza i w szkole rodzenia i w szpitalu. my też używaliśmy 70% spirytusu i gazików sterylnych
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2007-07-01, 17:36   

My służymy bazą dla Zuzi jakby co. W zeszłym roku moi też wyjechali na pielgrzymkę w terminie porodu. :-D

Ja też wolałam body od koszulek i kaftaników. Najlepsze na początek to takie rozpinane z przodu.

Co do karmienia to w szpitalu przydały mi się plastikowe muszle laktacyjne, Weronika trochę poraniła brodawki i dzięki nim mogły się ładnie wygoić.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-01, 20:00   

puszczyk napisał/a:
My służymy bazą dla Zuzi jakby co

jesteście kochani :D Nie powiem ,ale już i tak myślałam, czy jakby co Was nie prosić, byłabym pewna, że ktoś z Zuzią normalnie pogada i przytuli, jeśli będzie jej ciężko , a u mnie w domu to nie wiadomo, poza tym ten ich wyjazd... :roll:

puszczyk napisał/a:
plastikowe muszle laktacyjne

a co to?
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-07-01, 20:32   

U mnie się bardzo sprawdziły kapturki. Taka teoria, jak u Twojej mamy, jest mi znana, bo wszystkie położne mi odradzały kapturki, a ja bez nich nie mogłabym w ogóle karmić dziecka. Dziś wiem, że czasem trzeba olać mądre rady i brać to, co jest potrzebne. U mnie dzięki kapturkom mogłam karmić Pawełka piersią, gdyby nie one, to byłaby butla.
Czytam, jak piszecie o body, u nas się nie sprawdziły dla maluszka. Po każdym jedzeniu była kupa i często ona brudziła ubranko, więc najlepszym na początku ubrankiem okazała się pieluszka na nóżki i pupę oraz koszulka. Sprawdziło się, a nam byo wygodnie.
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-07-01, 20:58   

KASIEŃKO!
Też polecam muszle laktacyjne. Niezłe na początek dla osób o wrażliwych piersiach. Ja umierałam z bólu podczas nawału i te muszle bardzo mi pomogły. Osłaniają obolałe sutki, wtedy gdy boli nawet dotyk biustopnosza. Stały dostęp powietrza powoduje, ze wszystko szybciej się goi.
Avent ma takie za około 45 - 50 zł, a ja używałam firmy Medela. Zresztą zobacz sobie.
hxxp://www.sklepdladziecka.pl/index.php/cPath/63_132
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-01, 21:31   

Ja chodziłam po prostu bez bluzki, całe szczęście będąc już w domu można sobie na to pozwolić :mrgreen: Ale kto wie, może skorzystam...
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2007-07-01, 21:40   

ja też używałam tych muszli Medeli w szpitalu i pomogły. ale kiedy wróciłam do domu wolałam chodzić z gołymi piersiami, bo jednak wtedy lepiej się wietrzą, a poza tym piersi tak mi się powiększyły, że muszle zrobiły się za małe :shock:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2007-07-03, 00:51   

my jeszcze na początek mieliśmy chyba 2 pary takich rękawiczek dla noworodków, tzw. niedrapków, kosztowały grosze, przydały się przez pierwsze kilka dni bo potem Jagoda nauczyła się je ściągać w sekundę :roll: a pazurki miała długie i się mocno drapała. Obcinać odważyliśmy się dopiero po pewnym czasie ;)
Kasieńka, mogę Ci pożyczyć chustę jeśli chcesz, taką typu sling :D
_________________

 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-07-03, 12:17   

alcia napisał/a:
My nie chcieliśmy kupowac zbyt wielu ciuchów


Zazdroszcze.Ja tez miałam taki plan ale nic z tego nie wyszło.Od jakiegos juz czasu rozdaje wszystko co moge ale i tak zostały mi jeszcze 4 wielkie kartony ubran,do tego cała wypchana komoda :roll: juz brakuje mi sił na układanie tego wszystkiego i dawno juz sie pogubiłam - wiekszosci rzeczy nie zdazyłam jej nawet raz ubrac....Samych sukienek na lato ma kilkanacie,a co najlepsze w trosce o jej kolana i tak ich nie zakładam.Chyba powinnam isc sie leczyc :roll: Mam nadzieje,ze Martuś bedzie miała dziewczynke ;-)

My ubieralismy Zu body i do tego spiochy ale koniecznie rozpinane w kroku - dzieki temu przewijanie zajmowało kilka chwil.Do tego Zu czesto ulewała,bywały dni,ze przebierałam ja praktycznie po kazdym karmieniu wiec dziennie brudziła co najmniej kilka zestawow ubranek
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,5 sekundy. Zapytań do SQL: 12