wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
nieśmiałość
Autor Wiadomość
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-06-26, 16:15   

puszczyk napisał/a:
ciągłe powtarzanie, że dziecko jest nieśmiałe może mieć zły skutek
tzw. samospełniająca się przepowiednia ;-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-06-27, 00:27   

Danielito do 2-3 lat wydawał nam się bardzo przebojowym dzieckiem. Potem był jakby nieśmiały. Okazało się, że mimo swojej niezwykłej gadatliwości i elokwencji nie znosi występów (np. w przedszkolu). Najlepiej wychodziło mu śpiewanie w łazience, jak nikogo nie było, jak ja byłam to już gorzej, a jak byliśmy oboje, to w ogóle nie chciał.
Było tak do teraz. Ostatnio wyznał, że na wycieczce do stadniny można było śpiewać do mikrofonu i on się zgłosił i zaśpiewał ("Barkę" - jak kiedyś zaśpiewał w kościele, to się popłakałam ze śmiechu, tak fałszował), a dzisiaj powiedział, że na jutrzejszy występ "pchał się do jak największej liczby dialogów". Cokolwiek to miało znaczyć wygląda na to, że przestał się wstydzić. :shock: W ogóle to bardziej się wstydził dzieci, niż dorosłych.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-06-27, 08:02   

Cytat:
W ogóle to bardziej się wstydził dzieci, niż dorosłych.

Kaja inaczej :)
Dzieci wstydzi się mało, trwa to chwilę. Dzieci z dorosłymi bardziej.
A co do dorosłych - bezdzietnych wstydzi się potwornie, a przy tych z dzieciakami szybko się oswaja (tym bardziej, jak ktoś ma podejście..).
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-06-27, 08:41   

To chyba lepiej - w sumie nic dziwnego, że wstydzi się dorosłych, którzy ją zaczepiają. :->
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-06-27, 11:10   

alcia napisał/a:
bezdzietnych wstydzi się potwornie

też zauważyłam taką zależność
a nie daj Boże ktoś zechce sprawdzić ją i jej możliwości intelektualne i podpytuje tylko w tym celu :-x ,ona wyczuwa że to nie jest taka zwykła rozmowa i bardzo tego nie lubi (tak było rok temu).Wcale się jej nie dziwię,też tego nie lubię :-x
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-06-27, 17:54   

Bezdzietni bardzo często nie mają wprawy w rozmawianiu z dziećmi. Mieliśmy kiedyś na piętrze w akademiku takiego sąsiada, jeszcze faceta na dodatek. Irma - śmiała do przesady, będąc w kuchni zawsze do niego zagadała. Jego reakcja - zaraz robił się cały czerwony, zaczynał się jąkać i sapać :)
Ja sama zauważyłam, że trudniej mi rozmawiać z dziećmi na etapie, którego Irma jeszcze nie przechodziła. Myślę, że w takiej sytuacji można nieświadomie wpędzić dziecko w kłopoty.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-27, 19:09   

kamma napisał/a:
Myślę, że w takiej sytuacji można nieświadomie wpędzić dziecko w kłopoty.

Dlatego ja się wolę nie odzywać raczej do dzieci (chyba, że same zagadują), bo mam obawy, że zrobię nieświadomie krzywdę jakimś słowem lub dwoma... :-/
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-06-27, 20:01   

kamma napisał/a:
Ja sama zauważyłam, że trudniej mi rozmawiać z dziećmi na etapie, którego Irma jeszcze nie przechodziła.

też tak mam :)
A wcześniej wogóle nie potrafiłam rozmawiać z dziećmi, zanim swoje porodziłam :)
kamma napisał/a:
Myślę, że w takiej sytuacji można nieświadomie wpędzić dziecko w kłopoty.

na pewno często tak jest, ale w Kai przypadku nie do końca. bardzo długo nie mogłam na to wpaść co jest kluczem do serca Kai :) Niektórzy ludzie na prawdę rewelacyjnie do niej podchodzący byli całkowicie odrzucani, inni - średnio się starający, albo wcale, albo też bardzo - byli przez nią bardzo lubiani i szybko się przed nimi otwierała. Normalnie nie mogłam wyczaić o co chodzi, czym się ona kieruje, dla mnie dobierała sobie ulubieńców całkowitym chaosem. Aż w końcu doszłam do tego.. rodzice. Z dziećmi przy sobie. Ona po prostu jak widzi dorosłego z dzieckiem, traktuje go jako swojego (nie tak bezwzględnie wszystkich, tak uogólniam), łatwo się podporządkowuje jego poleceniom itd. A ludzie bez dzieci to obcy.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-06-27, 20:22   

alcia napisał/a:
A ludzie bez dzieci to obcy.


:mryellow:
Ja tez nie potrafię z nią rozmawiac , pewnie wlasnie dlatego ze jeszcze swoich dzieci nie mam i nie przerobilam nawet jakiegos minimum w tej kwesti , wiec mogę się pogodzic z tym ze jestem obca ;-)
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-06-27, 23:15   

U nas kluczem jest sympatyczny dystans. Moi znajomi zaskarbiają sobie kubę gdy witają się z nim i dają mu czas, ale jednocześnie jak np u mojej chrześniaczki - zagadują 'a może zobaczysz to, pójdziesz tam, popatrz tu, zjesz coś' - niezobowiązująco tak by nie czuł się przymuszony do udzielania grzecznej odpowiedzi, wtedy buh i kuba jest oswojony - podobnie natalia
Najgorsze co może być to przymus, dotyk i oczekiwanie na pożadaną reakcję. Wtedy wszystko się z nich zamyka.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-06-28, 13:23   

Humbak napisał/a:
U nas kluczem jest sympatyczny dystans.

potwierdzam ,jak najbardziej
w ogóle zauważyłam że najlepiej jest jak to Nadia jako pierwsza nawiąże kontakt.
Malinetshka napisał/a:
Dlatego ja się wolę nie odzywać raczej

no właśnie
i dlatego że się nie narzucałaś Nadia Ciebie polubiła :-)
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-28, 13:37   

magdusia napisał/a:
i dlatego że się nie narzucałaś Nadia Ciebie polubiła :-)

:oops: Nawet nie wiesz jak się cieszę :D
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-06-28, 14:07   

:-D
no i jeszcze raz mam wrażenie że dzieci wolą jak dorośli zachowują się naturalnie
nie starają się na siłę zabawić dziecka,
choć i tak często inicjowanie rozmów przez dorosłych wygląda tak samo
czyli;
jak masz na imię?
ile masz lat?
chodzisz do przedszkola?
no i często na tym pomysły się kończą.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2008-06-28, 14:22   

magdusia napisał/a:
:-D
no i jeszcze raz mam wrażenie że dzieci wolą jak dorośli zachowują się naturalnie
nie starają się na siłę zabawić dziecka,
choć i tak często inicjowanie rozmów przez dorosłych wygląda tak samo
czyli;
jak masz na imię?
ile masz lat?
chodzisz do przedszkola?
no i często na tym pomysły się kończą.


mały OT, moja Olka, gdy kogoś zaczepia, zawsze na początek zadaje pytanie: JAKI LUBISZ KOLOR? :mrgreen:
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-28, 14:31   

magdusia napisał/a:
choć i tak często inicjowanie rozmów przez dorosłych wygląda tak samo
czyli;
jak masz na imię?
ile masz lat?
chodzisz do przedszkola?

Mi to się zawsze wydawało jakieś sztuczne.. Jednak obserwując innych ludzi dorosłych mam wrażenie, że wszyscy oczekują tego samego ode mnie :roll: a jeśli nie inicjuję kontaktu z maluchem, to wychodzi na to, że nie umiem się zachować przy dziecku. No bo nie wykazuję inicjatywy... Nikt mi nigdy wprost nie powiedział, że nie mam podejścia.., ale gdy mówiłam komuś, że uczę dorosłych a nie dzieci to często słyszałam komentarz: "no tak, bo w kontakcie z dziećmi trzeba mieć podejście". Pewnie tak jest, ale sęk w tym, że ja nawet nie wiem czy mam "podejście" czy nie mam ;) Myślę, że to dlatego, że nie mam swojego dziecka (choć bardzo bym chciała). Poza tym mam coś takiego w sobie jak lęk przed grupą dzieci :-> Tzn. nie, że coś mi zrobią ;) :mrgreen: ale wtedy gdy ma to być grupa/klasa, którą ja mam "ujarzmić"... Raz próbowałam :-> z dziesięciolatkami. Po prostu nie czuję się w tym.. jest to znów jakieś sztuczne dla mnie. Do tego to już na pewno trzeba mieć specyficzne podejście, a poza tym mieć ducha lidera. A we mnie jest raczej partner niż lider. Nie umiem być partnerem dla 10-ciu dzieciaków naraz :P No i miło by mi było z taką grupką spędzać czas, gadać, rysować itd., ale jak miałam ich uczyć angielskiego to zupełnie nie potrafiłam ich ogarnąć :oops: (Poza tym mam wrażenie, że dzieci szkolne szybko załapują pewnego rodzaju nienaturalne zachowania..., które mnie paraliżują.. są takie wyuczone, szkolne...)
Zupełnie inaczej jest mi w indywidualnym kontakcie z dzieciaczkiem no i właśnie najlepiej wtedy, gdy to dzieciaczek zaczepi :) i wszystko się jakoś tak naturalniej toczy...

I tak oto z tematu "nieśmiałość dziecka wobec bezdzietnych dorosłych", uczyniłam temat "nieśmiałość bezdzietnego dorosłego wobec dzieci" :mryellow:

[ Dodano: 2008-06-28, 14:32 ]
Capricorn napisał/a:
moja Olka, gdy kogoś zaczepia, zawsze na początek zadaje pytanie: JAKI LUBISZ KOLOR? :mrgreen:

Świetny zaczep :D na takie coś z pewnością dałabym się wciągnąć w mini dialog ;)
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-06-28, 14:42   

Malinetshka napisał/a:
Jednak obserwując innych ludzi dorosłych mam wrażenie, że wszyscy oczekują tego samego ode mnie :roll:

też odczuwam taką społeczną presję
Malinetshka napisał/a:
ale wtedy gdy ma to być grupa/klasa, którą ja mam "ujarzmić"... Raz próbowałam :->

nie lada wyzwanie :-o
Malinetshka napisał/a:
A we mnie jest raczej partner niż lider

tak jak i we mnie
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-06-28, 22:52   

Malinetshka napisał/a:
Mi to się zawsze wydawało jakieś sztuczne..
a mnie natali nawet pytała czemu wszyscy ją o to samo pytają, ale ja jej tłumaczyłam że to z grzeczności i to miłe że ktoś stara się być dla nas grzeczny. Natalka bardzo się z tego ucieszyła :-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12