wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
czy eutanazja bywa bolesna?
Autor Wiadomość
hezer

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 85
Wysłany: 2008-09-08, 15:34   czy eutanazja bywa bolesna?

Kilka dni temu znalazłam na działce porzuconego, kilkudniowego kociaka. Zawiozłam go do weterynarza, trzeba go było uśpić.
Tekst weta bardzo mnie zdziwił i nie wiem co o tym myśleć, może ktoś z Was będzie wiedział o co chodzi.
Powiedział on, że można usypiać bezboleśnie (barbiturany?) zanim zwierze umrze mija jakieś pół godziny, albo zastrzyk domięśniowy, działa od razu ale jest bolesny(!).
Czy to prawda, że jest taki bolesny sposób? Weci go stosują?
Dała mu (pani weterynarz) ten niby bezbolesny zastrzyk podskórnie w kark, ale po sekundzie kociak zaczął jakby "szczekać" czyli takie całkiem bezbolesne nie było... i wzięła go ode mnie gdzieś na zaplecze...
Jakieś takie podejrzane to dla mnie wszystko, już zaczęłam myśleć że go wcale nie uśpiła tylko sól fizj. podała (bo tania?) i poczekała aż sam się wykończy.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-09-08, 20:16   

Nie wiem... kiedyś usypiałam psa, ale on po prostu zasnął, nie cierpiał chyba wcale...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-09-08, 21:56   Re: czy eutanazja bywa bolesna?

hezer napisał/a:
Kilka dni temu znalazłam na działce porzuconego, kilkudniowego kociaka. Zawiozłam go do weterynarza, trzeba go było uśpić.
Tekst weta bardzo mnie zdziwił i nie wiem co o tym myśleć, może ktoś z Was będzie wiedział o co chodzi.
Powiedział on, że można usypiać bezboleśnie (barbiturany?) zanim zwierze umrze mija jakieś pół godziny, albo zastrzyk domięśniowy, działa od razu ale jest bolesny(!).
Czy to prawda, że jest taki bolesny sposób? Weci go stosują?
Dała mu (pani weterynarz) ten niby bezbolesny zastrzyk podskórnie w kark, ale po sekundzie kociak zaczął jakby "szczekać" czyli takie całkiem bezbolesne nie było... i wzięła go ode mnie gdzieś na zaplecze...
Jakieś takie podejrzane to dla mnie wszystko, już zaczęłam myśleć że go wcale nie uśpiła tylko sól fizj. podała (bo tania?) i poczekała aż sam się wykończy.


zazwyczaj usypia sie najpierw podajac znieczulenie,takie jak do lekkich zabiegow,takiego"glupiego jasia",a nastepnie podaje sie lek usypiajacy dozylnie(ewentualnie dosercowo),z tego co piszesz wnioskuje ze mowa jest o samym znieczuleniu-mozna podawac podskornie i domiesniowo,zastrzyk domiesniowy bywa bolesny wiec pewnie o to chodzi,a domiesniowe podanie dziala szybciej wiec pewnie o to chodzilo w pierwszym przypadku?i moze usypiano po prostu bardzo wysoka dawka znieczulacza tylko,tak tez mozna.A drugi przypadek to pewnie reakcja po znieczulaczu-kot moze probowal wymiotowac,po ksylazynie jest czesto odruch wymiotny.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
hezer

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 85
Wysłany: 2008-09-09, 12:30   

Dzięki Dziewczyny za odzew:)
Alispo, czyli wszystko przebiegło w normie?
Pocieszyłaś mnie bo chcę mieć zaufanie do ludzi którym oddaje pod opiekę bezbronne stworzenia, a po tym incydencie zaczęłam wątpić w szczerość i dobre serce "mojego" weta.
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-09-09, 20:05   

czy w normie to na 100% nie odpowiem,ale wytlumaczylam Ci jak moglo by i pewnie bylo.Jesli masz watpliwosci to pytaj lekarzy po prostu i/lub proś,zebys mogla przy tym byc,jesli potrzebujesz pewnosci.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2008-09-09, 20:16   

hezer, a tak z ciekawosci, czemu trzeba bylo uspic kociaka? Byl chory?
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
hezer

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 85
Wysłany: 2008-09-14, 09:17   

tak, wygłodzony, wyziębiony, zaropiały i z jajami pasożytów w futrze i z biegunką...
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-09-14, 12:04   

... a nie dało się nakarmić, ogrzać, wyleczyć, odrobaczyć?....
 
 
hezer

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 85
Wysłany: 2008-09-16, 11:20   

Może by się dało, nie wiem, nie znam się...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 14