|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Wegetariańska wrażliwość |
Autor |
Wiadomość |
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-11-10, 19:47 Wegetariańska wrażliwość
|
|
|
Tu opowiedzcie o tym, jak się przejawia wegetarianizm u Waszych dzieci. Czy są już wegetarianami ideologicznymi czy też nie?
U nas ostatnio jest tak, że Irma neguje istnienie drapieżników w ogóle. Tłumaczę jej, że na świecie są drapieżniki i że muszą jeść mięso, że na przykład Kora jest drapieżnikiem.... Trudno jej to przełknąć. Często mnie pyta:
- A rekiny?
- A myszki?
- A pająki?
Sama sobie radzi z tym w ten sposób, że podkreśla, iż "jej" rekiny (zabawkowe) SĄ WEGETARIANAMI
Bardzo też ciągnie ją do innych wegetarian. Często oglądamy sobie wegedzieciakowe fotki, bardzo ją to cieszy, że może zobaczyć tylu wegetarian. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-11, 19:12
|
|
|
gabrysia też z każdego pluszaka robi wegetarianina niezaleznie czy to szczur czy lew...
tylko u niej takie teksty to bardziej by zadowolić mamusię... |
|
|
|
|
eenia
mama Franka i Mii
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 723 Skąd: Kraków/Zawoja
|
Wysłany: 2007-11-12, 09:19
|
|
|
kamma napisał/a: | Tłumaczę jej, że na świecie są drapieżniki i że muszą jeść mięso, że na przykład Kora jest drapieżnikiem.... Trudno jej to przełknąć. Często mnie pyta:
- A rekiny?
- A myszki?
- A pająki? |
u nas identycznie, a ostatnio F zapytał mnie wprost- dlaczego inni ludzie jedzą mięso, no dlaczego? po moim wyjaśnieniu nadal drążył temat- ale dlaczego nie chcą o tym wiedzieć/myśleć ( o zabijaniu)?
dodam, że nie jest on szczególnie empatyczny jak mi się zdaje... |
_________________ Franek 16.06.2004
Mia 10.06.2006
-----------------------
www.kaniewscy.blogspot.com
|
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2007-11-12, 14:11
|
|
|
Wiecie, ja tak trochę obawiam się wrażliwości mojego dziecka. Daniel jest postrzegany trochę jako dziwak. Jest jedynym w przedszkolu wegetarianinem i to jest przez dzieci akceptowane. Ale w ubiegłym roku trafił się chłopiec, który stwierdził, że Daniel jest widać słaby, bo nie je mięsa i dlatego się (czy właściwie innych) nie bije. Danielowi wszystko można wytłumaczyć i z tym chłopakiem też sobie poradziliśmy, pod koniec roku nawet zaczął Daniela traktować jako eksperta od zwierząt i ekologii (przeprowadził w przedszkolu "kampanię" przeciwko krzywdzeniu żab). Tylko, że to dopiero przedszkole i to takie, do którego chodzą raczej zadbane wychowawczo dzieci.
Poza tym widzę, że jest bardzo bezkompromisowy, wręcz fanatyczny w swoich przekonaniach: nie zje jogurtu z żelatyną, wypytuje o skład wszystkich potraw, jakie dostaje poza domem. Nabiera nawyku cztania etykiet. To są fajne rzeczy, ale wśród mięsożerców, robi za zjawisko. |
|
|
|
|
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-11-12, 19:33
|
|
|
kamma napisał/a: | U nas ostatnio jest tak, że Irma neguje istnienie drapieżników w ogóle. |
Zuzia wczoraj oglądała ksiązke o zwierzętach - na jednym z obrazków byl mrównik i własnie jadł.Zapytała czemu on je mrówki - przecież one chcą życ.Wyjasnilismy jej ale drązyła dalej - jakby ich nie jadł to by umarł(kolejny temat na czasie teraz) tak?A jak by umarł to można by go wykreślić z ksiązki i mrówki by dalej żyły??Dziś w podobnej sytuacji sama sobie odpowiedziała -że tak jest po prostu w przyrodzie.
Ogólnie ma jazde i płacze jak widzi,że ktoś np zabił kamara.Uwielbia wszystkie zwierzęta,owady itd - wszystkie robale bierze do rąk i przynosi mi do oglądania - dobrze,że w koncu skończył sie na nie sezon |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-11-12, 21:23
|
|
|
Troszkę nie na temat, ale mój niemąż jak był mały i w przedszkolu były gołąbki na obiad, to mu było ich żal, bo myślał, że to te co widział na podwórku... ale tę wrażliwość w dzieciach ludzie zabijają zazwyczaj kotlecikami. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-11-13, 13:03
|
|
|
Wczoraj Irma nam wyznała, że KOCHA DŻDŻOWNICZKI
Czytać jeszcze nie umie, ale jak jest czymś częstowana poza domem, to pyta, czy to bez mięsa. Cieszy mnie to. Mamy sąsiadów z dziećmi (5-letnia dziewczynka jest kimś w rodzaju przyjaciółki Irmy), bywamy u nich i jesteśmy traktowani normalnie. Myślę, że dla Irmy to wiele znaczy, jeśli nie teraz, to w przyszłości.
Generalnie jest bardzo pewna siebie i sądzę, że nie da się namówić na mięso. Jest typowo ideologiczną wegetarianką, już od dawna.
Pamiętam, że już jako 4-miesięczny berbeć była bardziej przywiązana do zwierząt niż do ludzi (z wyjątkiem mamy i taty ). Wiedziałam wtedy, że nawet gdybym miała wątpliwości odnośnie diety, ona sama swoim zachowaniem dawała mi odpowiedź. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
zina
Pomogła: 93 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6308
|
Wysłany: 2007-11-14, 17:07
|
|
|
Lily napisał/a: | Troszkę nie na temat, ale mój niemąż jak był mały i w przedszkolu były gołąbki na obiad, to mu było ich żal, bo myślał, że to te co widział na podwórku... |
Mialam tak samo |
|
|
|
|
ma_si
Dołączyła: 11 Cze 2008 Posty: 39 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-12-14, 15:59
|
|
|
Lily napisał/a: | tę wrażliwość w dzieciach ludzie zabijają zazwyczaj kotlecikami |
Przypomniała mi się rozmowa z dziewczyną, która przygotowywała się do jakiejś pracy semestralnej na pedagogice i miała do opracowania układankę bazującą na skojarzeniach, a tematem przewodnim była WIEŚ. Układanka typu: kura - jajko, krowa - mleko itp. Największy problem miała przy świni. "No bo wiesz, przeciez nie wkleję kiełbasy, ani szynki, bo przeciez by mi się dzieci popłakały!" Ja na to "ale dlaczego, przecież to prawda właśnie, wędliny nie biorą się ze sklepowych półek, tylko własnie z martwej krowy/świni!" A ona na to: "No nie mów, że nie jesz mięsa!" Ja: "Nie, nie jem, już od wielu lat" Ona: "No ale Twoje dziecko je! Ja: "Nie, nie je i nigdy nie poznało smaku mięsa" Pogłębiający się szok na twarzy, patrzyła z niedowierzaniem. Dalszy ciąg dyskusji jest tutaj nieistotny [a oczywiście typowy "no przecież dziecko MUSI jeść mięso!" ], bo chodzi mi tylko o schemat myślenia - o tę sprzeczność, że pozwalamy na przytulanie "słodkiej kaczusi" podczas kiedy ona ląduje na dziecięcym talerzu, co naturalnie musi pozostać "wielką tajemnicą" w imię... no właśnie, w imię czego?
A wytłumaczenie przeciez wydaje się takie proste - NIE KRZYWDZIĆ. Zarówno zwierząt, jak i naszych dzieci kłamstwem... |
_________________ Pozdrawiam
Magda
<img src="hxxp://lilypie.com/pic/081115/vj2M.jpg" alt="Lilypie 3rd Birthday Pic" width="70" height="80" border="0" /><img src="hxxp://b3.lilypie.com/Q6cSp1.png" alt="Lilypie 3rd Birthday Ticker" border="0" /> |
|
|
|
|
YolaW
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-12-15, 18:37
|
|
|
Ja mam nadzieję, że Olaf też nie będzie chciał jeść mięsa kiedy ja już nie będę tego mogła kontrolować. Tomek już dla jego dobra przestał jeść mięso w domu, nie kupuje go, mam nadzieję, że zaprzestanie wogóle |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
|
Cytrynka
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 962 Skąd: Olympia, USA
|
Wysłany: 2008-12-16, 01:57
|
|
|
A moje dzieci niestety (starsze), choć zdarza im się mówienie aby tata nie jadł mięsa, to mięso podbierają ojcu z talerza i mówią, że im smakuje. Zreszt Julcia ostatnio stwierdziła, że jak będzie dorosła, to będzie jadła mięso, białe bułeczki, cukier, piła colę, piwo itp.
Obecność babci (już od dwóch miesięcy) wcale nie poprawia sytuacji. |
|
|
|
|
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2008-12-16, 09:52
|
|
|
Cytrynka napisał/a: | Zreszt Julcia ostatnio stwierdziła, że jak będzie dorosła, to będzie jadła mięso, białe bułeczki, cukier, piła colę, piwo itp. |
Jakbym słyszałam Pawełka (poza colą i piwem, bo tego nigdy nie widział u nas)... On zresztą jest bardzo przekorny i lubi opowiadać przy stole, że lubi i jada mięso, że lubi cukier etc. Zdziwił mnie jednak, jak opowiadał w kuchni znajomym, że on cukru nie jada, bo psuje zęby i nie jest zdrowy. A jak będzie, to zabaczymy kiedys. |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-12-16, 09:57
|
|
|
U nas odwrotnie - Daniel jest zgorszony tym, że ja kiedyś jadłam mięso i twierdzi, że nigdy nie będzie go jadł. Ciekawe jak będzie, jak nasze dzieci wyrosną
(Ostatnio przeglądając książkę o daniach z makaronu mówi wywracając oczami:
Ło matko, jak ci ludzie nisko upadli: wwwwołowina, wwwwieprzowina, wwwątróbka |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
milka
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 16 Wrz 2008 Posty: 285 Skąd: fr
|
Wysłany: 2008-12-16, 10:10
|
|
|
kofi napisał/a: | Ło matko, jak ci ludzie nisko upadli: wwwwołowina, wwwwieprzowina, wwwątróbka |
.hihihihi.. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
Kashmiri
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 872 Skąd: Kingston
|
Wysłany: 2008-12-16, 13:17
|
|
|
kofi napisał/a: | U nas odwrotnie - Daniel jest zgorszony tym, że ja kiedyś jadłam mięso i twierdzi, że nigdy nie będzie go jadł. Ciekawe jak będzie, jak nasze dzieci wyrosną
(Ostatnio przeglądając książkę o daniach z makaronu mówi wywracając oczami:
Ło matko, jak ci ludzie nisko upadli: wwwwołowina, wwwwieprzowina, wwwątróbka |
niezły gość
Ja się nawet boję młodej przyznać, że kiedyś jadłam... |
_________________
Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl |
|
|
|
|
bodi
lucky lucky me :)
Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2008-12-16, 14:42
|
|
|
Kashmiri napisał/a: | przyznać, że kiedyś jadłam... |
własnie u nas ten temat jest na tapecie, Jagoda często mnie prosi żebym jej opowiedziała o tym "jak byłaś mała i jadłaś mięso" |
_________________
|
|
|
|
|
Nimrodel
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 353 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2008-12-16, 16:41
|
|
|
ma_si napisał/a: | Lily napisał/a: | tę wrażliwość w dzieciach ludzie zabijają zazwyczaj kotlecikami |
Przypomniała mi się rozmowa z dziewczyną, która przygotowywała się do jakiejś pracy semestralnej na pedagogice i miała do opracowania układankę bazującą na skojarzeniach, a tematem przewodnim była WIEŚ. Układanka typu: kura - jajko, krowa - mleko itp. Największy problem miała przy świni. "No bo wiesz, przeciez nie wkleję kiełbasy, ani szynki, bo przeciez by mi się dzieci popłakały!" Ja na to "ale dlaczego, przecież to prawda właśnie, wędliny nie biorą się ze sklepowych półek, tylko własnie z martwej krowy/świni!" A ona na to: "No nie mów, że nie jesz mięsa!" Ja: "Nie, nie jem, już od wielu lat" Ona: "No ale Twoje dziecko je! Ja: "Nie, nie je i nigdy nie poznało smaku mięsa" Pogłębiający się szok na twarzy, patrzyła z niedowierzaniem. Dalszy ciąg dyskusji jest tutaj nieistotny [a oczywiście typowy "no przecież dziecko MUSI jeść mięso!" ], bo chodzi mi tylko o schemat myślenia - o tę sprzeczność, że pozwalamy na przytulanie "słodkiej kaczusi" podczas kiedy ona ląduje na dziecięcym talerzu, co naturalnie musi pozostać "wielką tajemnicą" w imię... no właśnie, w imię czego?
A wytłumaczenie przeciez wydaje się takie proste - NIE KRZYWDZIĆ. Zarówno zwierząt, jak i naszych dzieci kłamstwem... | ,
studentka pedagogiki...
czyli kłamstwo usankcjonowane "dobrem dziecka" |
_________________ hxxp://zdrowazywnosc.abc24.pl/
hxxp://www.maluchy.pl]
|
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-12-17, 09:07
|
|
|
Nat jest jeszcze na tyle maljutki, że nie pyta dokładnie co i dlaczego. On chyba nawet nie wie, że istneje mięso i ludzie, którzy go jedzą
Za to kiedy np. babcia je ciasto z jajkami, on bez praoblemu akceptuje fakt, że my takich nie jadamy i oglądając książeczkę o życiu na wsi wskazuje na jajko i mówi: "to jest jajo, my nie jemy jajek, babcia je, ale my nie". Nigdy nie walczył o to, żeby mu jednak takie ciasto dać spróbować. Sama jestem ciekawa co będzie dalej. |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-12-17, 09:12
|
|
|
priya napisał/a: | "to jest jajo, my nie jemy jajek, babcia je, ale my nie". Nigdy nie walczył o to, żeby mu jednak takie ciasto dać spróbować. |
Daniel miał tak samo z mięsem. Nawet mu się kiedyś w sklepie podobało - takie ładne różowe z serduszkiem (jakaś mielonka). Jak usłyszał, że to mięso, to powiedział, że tego to nie jada i koniec.
Myślę, że dla niego jest to tak samo niejadalne, jak dla nas plastik, np. Nie wyobraża sobie, ze mógłby coś takiego zjeść (no, ja też już sobie nie wyobrażam, że mogłabym). |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
huanita
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 635 Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 2008-12-17, 09:41
|
|
|
oj chciałabym żeby Kacper też kiedyś miał taką postawe jak Twój syn kofi.... Podejrzewam że w domu bedzie ok ale jak pojedziemy do dziadka który jest wielkim autorytetem dla małego to będzie jadł mięso. Tymbardziej że mój ociec go namawia do tego a tłumaczenie mu że to moje dziecko nic nie pomaga. Niestety bedzie taki problem bo jakoś nie moge z tego powodu zerwać kontaktu z rodzicami i do nich nie jeździć... |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
|
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-12-17, 10:01
|
|
|
Dla Daniela dziadek też jest wielkim autorytetam (tyle, że go do mięsa nie namawia) i nie ma problemu - mięso jest dla dziadka, podobnie jak piwo i kawa. Gdyby coś z tego mu zaproponował , D. by odmówił. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-12-17, 10:09
|
|
|
kofi napisał/a: | mięso jest dla dziadka, podobnie jak piwo i kawa. |
Ha, dla Nata też piwo jest 'beee'. Wystarczyło mu raz powiedzieć i teraz zawsze tak reaguje gdy je widzi. Tyle że u nas w domu się nie pija. A kawę owszem, tatuś pije często, ale Nat zawsze powtarza, że kawa jest tatusia, a dla niego niedobra. Z mięsem pewnie będzie podobnie, choć jeszcze nie wiem, bo nie ma okazji go oglądać póki co. I dopóki on nie wnika dlaczego jedno jest 'be' a drugie 'ok', niczego mu nie tłumaczę. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
dredka
Dredka
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 17 Sie 2007 Posty: 63 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-12-18, 12:54
|
|
|
A moja Julka od ponad roku je mięso (co prawda tylko w przedszkolu i na wyjazdach do rodziny ale jeździ rzadko). Jeszcze do niedawna twierdziła,ze uwielbia jeść mięsko i nic ją nie interesowało skąd ono się bierze.Teraz ma "jazdę" na pytania jak się zabija świnki,kurki itd...Zaskoczyło mnie to bardzo i szczerze mówiąc myslę,ze to dobry znak w kierunku jej wrażliwości...lepiej później niż wcale |
_________________ Aga |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-12-25, 00:47
|
|
|
Dziś A. czytał bajki swojej bratanicy i dał mi do przeczytania fragment o śwince. I tak tam było napisane mniej więcej: jestem sobie świnka wesoła, tyję sobie na szyneczkę... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-12-25, 15:36
|
|
|
Lily napisał/a: | jestem sobie świnka wesoła, tyję sobie na szyneczkę... |
Oł maj got! co to za bajka była? |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|