diety nastolatek 16-18 lat |
Autor |
Wiadomość |
agazima
jesteś tym co jesz
Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 320 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-07-15, 12:04 diety nastolatek 16-18 lat
|
|
|
mam 17 lat i jestem weganka zwracam sie do dziewczyn w tym samym wieku i nie tylko aby mi powiedzialy jak ich codzienna dieta wyglada. Czy jecie przepisowo 4-5 posilkow dziennie? Czy jak jest szkola co zabieracie ze soba do szkoly? czy po szkole same sobie gotujecie albo czy ktos wam. ? Jak wygladaja te wasze posilki w ciagu dnia.
dzieki za wszelkie odpowiedzi |
_________________ zdrowe ciało =>czysta dusza=> mądre myśli
|
|
|
|
|
neuro
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 487 Skąd: Warszawa, zielone Bielany
|
Wysłany: 2008-07-15, 12:55
|
|
|
Przeszłam na wege w II kl liceum, więc może Ci coś pomogę
Zastrzegam, że w tamtym okresie miałam "lekkie" problemy ze sobą i trochę to się odbiło na jedzeniu. Dostałam fioła na punkcie zdrowego odżywiania. Mam nadzieję, że Tobie to nie grozi Przesada nigdy nie jest dobra.
Do rzeczy: do szkoły brałam często kanapki z razowego chleba (z tofu, masłem orzechowym, serem żółtym, pastami strączkowymi - grunt to różnorodność), robiłam w domu pasztety z fasoli i brałam w pudełku, tak samo można z kotletami (ręcami można jeść ).
Brałam też musli w torebeczkę i kubeczek jogurtu, mieszałam na przerwie i jadłam.
Z rzeczy kupnych to czasem batoniki Corny.
Zawsze jakieś owoce do jedzenia na przerwach, babany, jabłka, chipsy bananowe itp.
Piekłam też ciasto razowe na bananach i przynosiłam zamiast kanapek (pycha!). Można robić bułeczki różne z nadzieniem z mąki razowej, jagodzianki.
W domu gotowałam sobie sama, albo całe posiłki, albo np z obiadu rodziców wyrzucałam mięso i zamiast tego robiłam swoje kotlety itp. Muszę przyznać, że moja mama szła mi na rękę i często gotowała obiady bezmięsne lub takie, które można zrobić w wersji bezmięsnej.
Jak miałam mało czasu po szkole, to gotowałam kaszę/ryż, do tego podsmarzałam plasterki swojego pasztetu i jakaś szybka surówka. Można sobie ugotować od razu na parę dni większą ilość, szybciej jest.
Przed wyjściem do szkoły robiłam porządne śniadania (jaglanki, płatki gotowane z owocami, jajecznicę, różnie), żeby większy obiad zjeść po szkole, a nie być głodnym na przerwie obiadowej.
No |
|
|
|
|
agazima
jesteś tym co jesz
Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 320 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-07-15, 13:27
|
|
|
ja mam tego fioła juz od dlugiego czasu z mala przerwa kiedy bylam w szkocji na wymianie ale i tam udaewalam sie do sklepow z jedzeniem bio.
powiem ci ze kocham to ze moge sie zdrowo odzywiac to jest fajne !
dzieki wielkie za pomysly do szkolki od wrzesnia bede chodzic tez 2 liceum nie moge sie doczekac bede sama w kawalerce mam nadzieje ze kuchnia tam bedzie !!!! |
_________________ zdrowe ciało =>czysta dusza=> mądre myśli
|
|
|
|
|
neuro
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 487 Skąd: Warszawa, zielone Bielany
|
Wysłany: 2008-07-15, 13:32
|
|
|
Jeśli podchodzisz do tego na luzie, to fantastycznie! Mój stosunek do jedzenia był wtedy nieco wypaczony, dlatego jestem przeczulona.
Fajnie, że jesteś tak świadomą osoba w kwestii odżywiania Powodzenia w liceum! |
|
|
|
|
agazima
jesteś tym co jesz
Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 320 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-07-15, 14:24
|
|
|
ja tez mam za soba straszna historie zaczelo sie w 1 gim kiedy zaczelam sie odchudzac wtedy zaczelam zwracac uwage na to co jem potem w 2 gim objadalam sie a w 3 przestalam calkowicie jesc i wpadlam w anoreksje ale wyszlam z tego razem z dietetyczka ktora juz wtedy ukladala mi zdrowa diete . wtedy tez zaczelam chodzic do sklepow ze zdrowa zywnoscia. i do teraz to robie ale niedawno jeszcze bardziej zdrowo sie odzywiam i jestem weganka tez. |
_________________ zdrowe ciało =>czysta dusza=> mądre myśli
|
|
|
|
|
neuro
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 487 Skąd: Warszawa, zielone Bielany
|
Wysłany: 2008-07-15, 15:07
|
|
|
Mam wrażenie, że występuje nadprezentacja osób z takimi problemami wśród wegetarian. A może się mylę? Miałam taki sam problem i widzę wokół siebie osoby, które też się z tym zmagają. Myślałam, żeby zrobić na ten temat pracę magisterską
Najważniejsze to wyjść na prostą :] |
|
|
|
|
agazima
jesteś tym co jesz
Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 320 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-07-15, 15:56
|
|
|
mi zostalo cos takiego ze ciagle postrzegam siebie jako grubaske itp. albe ze jem za duzo (znowu) ale jem zdrowe rzeczy kiedys byly to slodycze. ale wiem ze juz jest dobrze i potrafie sobie poradzic. Masz racje wazne zeby wyjsc na prosta. I wyszlam w ane juz nigdy nie wejde szkoda zycia. |
_________________ zdrowe ciało =>czysta dusza=> mądre myśli
|
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-07-15, 18:02
|
|
|
Nauro chodzi Ci o anoreksję i bulimię? |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
neuro
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 487 Skąd: Warszawa, zielone Bielany
|
Wysłany: 2008-07-16, 09:35
|
|
|
Karolina napisał/a: | Nauro chodzi Ci o anoreksję i bulimię? |
Tak, oraz o napadowe objadanie się, które nie musi być bulimią, a jest zaburzeniem odżywiania. |
|
|
|
|
agazima
jesteś tym co jesz
Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 320 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-07-16, 09:41
|
|
|
zdrowo jest objesc sie owocami hehe a nie slodyczami teraz slodyczy to nie tkne |
_________________ zdrowe ciało =>czysta dusza=> mądre myśli
|
|
|
|
|
mossi
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 2010 Skąd: Sari/Wro
|
Wysłany: 2008-07-16, 11:03
|
|
|
ja mam takie zaburzenia albo nie jem nic i mega mam skurczony żołądek, to znowu potem jak się dorwe do jedzenia to skończyć nie moge i wyrzuty to znowu głodówka tzn nie mam tak cały czas, ale głównie jak wydarzy się coś w moim życiu ważnego |
_________________ Ja chcę dobrze ale nie udaje mi się to jak Kaliszowi dieta |
|
|
|
|
agazima
jesteś tym co jesz
Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 320 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-07-16, 12:31
|
|
|
no czlowiek zostal stworzony chyba zeby miec rozne obsesje najwazniejsze zeby strat w zdrowiu nie robic bo zycie ma sie jedno ja przez ta ane napewno sie uszkodzilam mocno dlatego teraz mega zdrowo staram sie odyzwiac juz wloski mam lepsze i skore nie to jak kiedys. |
_________________ zdrowe ciało =>czysta dusza=> mądre myśli
|
|
|
|
|
natasha
Dołączyła: 28 Wrz 2008 Posty: 37
|
Wysłany: 2008-12-07, 17:32
|
|
|
śniadanko: rano zawsze piję yerba mate-uwielbiam po prostu ^^ oprócz tego jakieś owoce, kanapki, rano generalnie nie jem dużo. do szkoły biorę zawsze 3 owoce i 2 kanapki a czasem suszone owoce-na ogól jem co godzinę w ogóle jestem łakomczuchem kanapki zawsze z warzywami i domowej roboty smarowidłem z ciemnego sezamu. obiad: mieszkam na stancji więc tylko mrożone, przygotowane wceśniej w domu. od początku gotowałam sobie sama więc na ogół kasze, strączkowe, ziemniaki, czasem bardziej ezotycznie quinoa z warzywami. lubię praktycznie wszystkie rodzaje kasz i strączkowych. nie jadam soi-ze względów praktycznych, długo się przygotowuje i niespecjalnie mi smakuje a, no i sałatka warzywna między posiłkami warzywa i orzechy, owoce a na kolację albo coś na mleku sojowym (płatki owsiane, amarantus) albo znowu sałatki warzywne (na ogół ogórkowa z wakame-jakoś muszę jeść te nieszczęsne wodorosty ) albo tofucznica. słodycze jem od święta-jak np. w mikołajki sama nie kupuję bo mi szkoda pieniędzy nie jadam też soli, białego chleba, białeo ryżu, nie przepadam za smażonymi rzeczami-nie jadam raczej kotletów (trudno odgrzać po rozmrożeniu na stancji ^^) ale też popcornu, frytek. nie jadam cukru (nie licząc ww słodyczy w święta). lubię jeść dużo warzyw kasz i owoców, orzechów nasion... jestem weganką i suplementuję B12 (na wszelki wypadek) |
|
|
|
|
tęczówka
marchewkowa panienka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 29 Gru 2008 Posty: 357 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2008-12-29, 21:33
|
|
|
ja też mam 17lat i też jestem weganką:)
rzadko wcinam 5 posiłków,staram się jeść wtedy kiedy jestem głodna-czasem więc jem cały dzień,a czasem nie jem wcale:)
do szkoły obowiązkowo biorę jabłka,czasem marchewki,kanapki ze "swoim" pasztetem sojowym.
na śniadanko lubię jeść owoce,czasem kaszę jaglaną wtrynię:)
na obiad zazwyczaj zupkę,czasem ryż uduszony z tym co mam pod ręką,czasem pierogi(ostatnio bardzo często:):)
z kolacją jest tak,że albo nie jem jej wcale,albo wcinam bardzo dużo-marchewki,jabłek,gruszek,pomarańczy,albo tak jak dziś-michę krupniku.
zazwyczaj gotuję sobie sama-mama robi dla mnie tylko mączne jedzonko,w tym te pierogi nieszczęsne:)
bardzo dużo piję zielonej i czerwonej herbatki,pokrzywy(pyyychota) i wody z cytryną.
staram się dobrze jeść-też kiedyś miałam problemy z jedzeniem,czasem się jeszcze odzywają ale nie pozwalam im wejść sobie na głowę:)w sumie nie dbam jakoś tak strasznie strasznie o to co jem,ale mam bardzo dobre wyniki(pani doktor nie wie że jestem vegan haha).suplementuję b12,rzuciłam fajki(dwa dni temu!:)),alkohol piję sporadycznie. |
_________________ Nie skrzywdzisz muchy,
która błaga o litość,
złożywszy nóżki.
|
|
|
|
|
|