Bicie dzieci |
Autor |
Wiadomość |
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-02-07, 13:46 Bicie dzieci
|
|
|
Bratanica ( 2,5 roku) znajomego chodzi do złobka.Nie było problemów,jest kontaktowa,spokojna itd.Niedawno zaczęła opowiadać,że panie ją bija - w głowe,w ramie itd.Zaczęła bać sie dzieci,nie chce chodzić do złobka,płacze.Brat M. uważa,ze mała może zmyślać.Moim zdaniem coś sie dzieje niedobrego.JAkbyście zaragowali w takiej sytuacji??CO zrobic jesli rozmowa z wychowawczyniami nie przyniesie efktu,np stwierdza,ze nie ma problemu,ze mała sobie to wymysliła.Nie maja raczej opcji na zmiane żłobka.Z góry dzieki. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
kociakocia
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 05 Sty 2009 Posty: 4300 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 2009-02-07, 16:54
|
|
|
dzieci czasem zmyślają, ale ja bym tej sprawie sie baczniej przyjrzała, wkońcu chodzi o małe dziecko. jeśli mała sie tak zmieniła, to może jednak jest coś na rzeczy.
nie ma raczej opcji na zmianę? raczej czyni różnicę poobserwujcie dziecko jeszcze jakiś czas i szukajcie alternatywy.
nie czekać i rozmowę z wychowawczyniami, lub dyrektorem placówki przeprowadzić należy, a potem się zastanawiajcie co dalej jeśli bedzie nie tak jak chcieliście |
_________________ MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi® |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2009-02-07, 17:34
|
|
|
Według mnie jest małe prawdopodobienstwo aby 2,5 latka to zmyśliła,tym bardziej że mała wyraznie sygnalizuje że dzieje sie coś zlego poprzez płacz,strach.Tak małe dzieci nie potrawia w sposób swiadomy manipulować otoczeniem.
Ja bym sie uważnie przyjrzała się całej sytuacji,pogadała z przedszkolankami. Poszła z mała do złobka żeby poobserwować jak sie zachowuje.Na pewno bym tego nie zignorowała
malina napisał/a: | .Nie maja raczej opcji na zmiane żłobka. |
Nie znam dokładnie ich sytuacji ale zawsze jest jakieś wyjście
Jeśl małej dzieje sie krzywda to zmiana żłobka chyba bedzie nieunikniona |
|
|
|
|
Marcela
Pomógł: 38 razy Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 1417
|
Wysłany: 2009-02-07, 18:21
|
|
|
czarna96 napisał/a: | Według mnie jest małe prawdopodobienstwo aby 2,5 latka to zmyśliła(........)Tak małe dzieci nie potrawia w sposób swiadomy manipulować otoczeniem. |
Myślę, ze to jednak możliwe. Moja dwuletnia córeczka powiedziała obcej osobie, że ja biję ją po buzi (oczywiście nigdy jej nie uderzyłam) Podejrzewam, że takie konfabulacje mogą wynikać z samej "fascynacji" biciem, płakaniem (to, co później staje się fasynacją potworami). Nie wiem jak było w tym przypadku, ale konfabulacje w tym wieku się zdarzają. Inna rzecz, ze nie warto z góry zakładać, ze dziecko kłamie.
Ja bym porozmawiała z wychowawczyniami w żłobku. Jeśli jednak mają coś na sumieniu to będą miały świadomość, że choć dziecko jest małe to na nie "naskarży" rodzicom. |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2009-02-07, 18:54
|
|
|
Ja bym porozmawiała raczej z innymi rodzicami. Panie się przecież w życiu nie przyznają Ja bym uwierzyła swojemu dziecku, tym bardziej, że ono czuje lęk przed żłobkiem. Kurcze ja bym kupiła na allegro zetsatw do podsłuchu |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
malva
vegan warrior
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 27 Gru 2007 Posty: 1445
|
Wysłany: 2009-02-07, 19:31
|
|
|
lecieć do złobka w te pędy i powiedziec ze mała takie rzeczy opowiada i zaobserwowac reakcje
jesli bija to bedą wiedziec że się ma ich na oku,jesli nie bija przecież bić nie zaczną a m,oze sprawa się wyjasni
w te pędy do żłobka i probowac zaradzić sytuacji
ja byłam przesladowana przez wychowawczynie w przedszkolu ale nie chiałam mowic mamie-żeby się nie martwiła-myslałam że przedszkola nie mozna zmienic
szybko działac bo skutki mogą byc przerażajace jesli bicie ma miejsce |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2009-02-07, 20:25
|
|
|
malina napisał/a: | .Brat M. uważa,ze mała może zmyślać.Moim zdaniem coś sie dzieje niedobrego.JAkbyście zaragowali w takiej sytuacji??CO zrobic jesli rozmowa z wychowawczyniami nie przyniesie efktu,np stwierdza,ze nie ma problemu,ze mała sobie to wymysliła | Może zmyślać, ale nie musi, coś tam moim zdaniem się dzieje, może ktoś niechcęcy a może jakieś wyjątkowo bojowe dziecko mają, a może jakaś nerowowa "ciocia". W każdym razie Miron takich rzeczy w związku ze żłobkiem nie wymyślał, za to jak skarżył się że kolega go np. ugryzł to zawsze była to prawda. |
|
|
|
|
isadora
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Gru 2008 Posty: 439 Skąd: Lubliniec
|
Wysłany: 2009-02-09, 10:30
|
|
|
Owszem dzieci zmyślają, ale zastanawiające jest to, że zaczęła się bać innych dzieci. Może to z dziećmi ma problem? Nie jest akceptowana i dochodzi do tego, że ją popychają czy biją. Gdyby agresja była ze strony opiekuna, to lęki raczej przeniosłaby na dorosłych. Ale warto porozmawiać z innymi rodzicami czy w zachowaniu ich dzieci coś się zmieniło i z opiekunką ze żłobka czy dzieci biją się między sobą i jakie relacje są między nimi? |
|
|
|
|
filippo
Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 7 Skąd: Łobez (ZLO)
|
Wysłany: 2009-02-11, 10:33
|
|
|
Sytuacja jak najbardziej warta przyjrzenia się ale bez przesady i zbędnych emocji. Dzieci bywają naprawdę dużo cwańsze niż się nam w ogóle wydaje. Pamiętam dość szczątkowo ale rodzice w pełni to potwierdzają, że miałem w przedszkolu znienawidzoną przedszkolankę - Panią Stenię - co rano gdy mnie odprowadzali odstawiałem dantejskie sceny - nie wiem do końca dlaczego, wiem że nie była taka miła czy nawet ładna jak inne panie, może zbyt stanowcza ale nie biła. Zmyślałem żeby tylko nie iść.
Mojego brata syn już od wieku dwóch lat potrafi naprawdę opowiadać rozmaite historyjki (najczęściej śmieszne).
Być może rzeczona bratanica z ciepłego przytulnego domku od najukochańszych rodziców trafiła do miejsca gdzie nie poświęca się jej uwagi przez cały czas, bawić się trzeba z innymi wspólnymi zabawkami, jest się narażonym na szturchnięcia czy pociągnięcie za kitki czy bądź co bądź rygor (posiłki o tej samej porze, leżakowanie itp.)
Obserwacja dziecka w przedszkolu (najlepiej gdy nie wie że jest obserwowane) może ukazać to czy problem nie leży w kontaktach z innymi dziećmi skoro się ich boi jak piszesz. |
_________________ hardcorepunk till death |
|
|
|
|
ew
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 11 Lut 2009 Posty: 16 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-02-12, 18:41
|
|
|
A ja myślę że czy biją (mam nadzieję że nie!) czy nie to skoro dziecko coś takiego mówi i widać że "coś się dzieje" to z jakiegoś powodu chce zainteresowania (albo sobą po prostu, albo tym, że przeżywa stres i mu źle z tym, albo po prostu chce więcej uwago z jakiegoś powodu). Nie mam pojęcia jak wybadać co się tam dzieje...
Ja bym chyba wzięła dzień wolny i poszła raz i tam posiedziała z dzieckiem. Wiadomo, że przy mnie nic w stylu "bicie" by się nie wydarzyło ale myślę że jesli ktoś kto byłby w stanie robić coś takiego tam pracuje to ma pewnie ileśtam "zachowń, ktre by mi się nie podobały". no i w ogóle poobserwowałabym co tam się dzieje i wtedy zastanawiała się czy to dziecko ma trudny czas bo już nie jest w domu cąły czas, czy faktycznie coś się może dziać.
A jak ono się zachowuje dokładnie podczas drogi do złobka i przy odbieraniu? |
|
|
|
|
maharetefka
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 1566
|
Wysłany: 2009-02-12, 19:48
|
|
|
[quote="Karolina"]Ja bym porozmawiała raczej z innymi rodzicami
zgadzam sie jak najbardziej. moze inne dzieci tez maja podobny problem, i mowia o tym rodzicom? pamietam doskonale bicie w zerowce przez panie , to bylo na porzadku dziennym. niby inne czasy, ale czy mentalnosc tak bardzo sie zmienila? nie sadze. |
_________________ go vegan!
|
|
|
|
|
|