wegedzieciak.pl

[C-Finch69]

Chciałbym się dowiedzieć, jakie są zasady obowiązujące piszących, by nie byli narażeni na nazwanie ich "trollami". Będę wdzięczny za możliwie najprecyzyjniejszą odpowiedź.
Mnie coś takiego spotkało i prawdę mówiąc strach jest teraz napisać cokolwiek.

[bojster]

Wyimki z hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling:

Troll rozpoczyna dyskusję przede wszystkim po to, aby wywołać zamieszanie, wyładować w niej swoje negatywne emocje, oraz aby poczuć się ważnym i zauważonym (u trolli cechą charakterystyczną jest konfabulowanie dotyczące własnej pozycji społecznej, zawodu, wykształcenia, doświadczeń życiowych etc.). Rzadziej spotykanym powodem jest chęć popisania się elokwencją i sztuką erystyki.

(...)

Trolle bardzo często posiadają co najmniej kilka z poniższych cech, co pozwala ich w wielu przypadkach zidentyfikować i zrezygnować z dyskusji z nimi:

* bezgraniczne podporządkowanie się jakiejś idei (np. "Ten system operacyjny jest najlepszy!") i bronienie jej do końca (często wbrew rzeczywistości),
* nieumiejętność przyznania się do błędu — dodatkowo troll wyjątkowo tutaj milczy albo np. udowadnia, że od początku uważał inaczej, niż pisał, ale nie został zrozumiany,
* chętne używanie argumentów "ad personam" — atakujących osoby lub ich cechy szczególne, jak wiek/zainteresowania/etc., bez związku z tematem dyskusji, a często przy użyciu słów wytrychów, w niektórych przypadkach troll posuwa się do wyzwisk i gróźb,
* skrajny stosunek do netykiety lub ortografii — albo atakowanie wszystkich za najdrobniejsze "literówki", albo demonstracyjne łamanie zasad,
* skrajna megalomania i pogardliwy stosunek do innych osób,
* zmyślanie np. na temat swego wykształcenia bądź pracy — często dość sugestywne, choć łatwo weryfikowalne,
* próby utrudniania innym wypowiedzi w dyskusji, a przede wszystkim ignorowania trolla — np. zmiany własnych danych, żeby omijać filtry.

-----

Pogrubiłem cechy, które odnotowałem w twoich wypowiedziach. Nie jest więc tak źle.

[C-Finch69]

[Capricorn]

hmmm... z tej definicji wynika, że w wielu z nas drzemie troll Ze mnie nawet czasem wyłazi.

[pao]

niekoniecznie.
trolle mają to do siebie, ze bawią się takim swoim zachowaniem, celowo prowokują i nie zważają na innych.

bywają zarówno takie typowo perfidne (które logują sie tylko po to by sie wywyższyć i komuś dokopać) jak i takie co przez swoją wrodzoną megalomanię nie mają świadomości iż trolują.

tu na forum raczej nabijactwo sie uskutecznia niż właściwe trolowanie ilość offtopów w każdym niemal temacie doskonale to obrazuje

niekoniecznie.
trolle mają to do siebie, ze bawią się takim swoim zachowaniem, celowo prowokują i nie zważają na innych.

bywają zarówno takie typowo perfidne (które logują sie tylko po to by sie wywyższyć i komuś dokopać) jak i takie co przez swoją wrodzoną megalomanię nie mają świadomości iż trolują.

tu na forum raczej nabijactwo sie uskutecznia niż właściwe trolowanie ilość offtopów w każdym niemal temacie doskonale to obrazuje

[rebTewje]

bo tu rodzinnie u nas jest po prostu i luzno, taki urok wegedzieciactwa na moje to C-Finch69 daleki jest od trollingu a o cieciorce to dowiedzialem sie od niego, ze jej nie jadam a wiecie ze chcialem knajpe tak nazwac? Bo to ladna nazwa jest, ale teraz sie juz chyba nie zdecyduje

[hans]

[Capricorn]

Internet jest tylko Internetem z racji tego, że każdy z nas formułuje swoje wypowiedzi w sposób dla siebie charakterystyczny, a osoba do której naszą wypowiedź kierujemy nie ma szansy "doczytania" kontekstu z mimiki czy języka ciała - o nieporozumienia bardzo łatwo. Często piszemy też pod wpływem emocji niezwiązanymi zupełnie z forum. No i każdy z nas ma swojego bzika - jednych będą drażniły błędy ortograficzne, innych - nadużywanie emotek, zbyt formalny / nieformalny styl, czy nawet nieodpowiednio dobrane znaki interpunkcyjne (mnie do szału doprowadzają nieuzasadnione wykrzykniki, i irytują mnie osoby, które ich nadużywają)

Ja tutaj jeszcze trolla nie widziałam. Oprócz siebie

[rosa]

C-Finch69 jak ty jesteś trollem to ja też, Capri też się przyznała, więc będą nas miliony
ja lubię czytać jak ludzie się o coś sprzeczają, mają różne zdania, bo wtedy widać że coś się dzieje, jest życie a nie marazm