wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nie chce iść do przedszkola!!!
Autor Wiadomość
marta27 

Dołączyła: 18 Gru 2008
Posty: 6
Wysłany: 2008-12-18, 12:31   Nie chce iść do przedszkola!!!

Kochani pomóżcie może macie jakieś pomysły nowe. Rok szkolny w przedszkolu zaczął się już dawno i dla mojego synka 5-letniego zabrakło miejsc. Ale od 01-12-2008 zwolniło sie miejsce dla Kubusia. Z początku się szykował, wyjmował plecaki, cieszył się, a jak przyszło co do czego to jest rano jeden wielki płacz. W pierwszym tygodniu od poniedziałku do środy to był istny horror. Raz że nie można go ściągnąć z łóżka, potem jest ubieranie i na koniec wyjśćie tragedia. Po pierwszym tygodniu rozchorował się i siedział w domku tydzień, teraz już od poniedziałku chodzi i jest jeszcze gorzej. Budzi się w nocy i mówi że nie pójdzie do przedszkola, nie docierają żadne argumenty za i przeciw. Nie można z nim ani po dobremu, a ni po złości ani przekupstwem. Ja już nie wiem co mam robić? Rano jak go budzę to zaczyna się istny horror nie chce wstać i leży do tej godziny że już musimy wychodzić, nie chce się ubrac bo wpada w histerię, a jak przychodzi do założenia kurtki to istny szał, wtedy go ubieram na siłę i wychodzimy. Całą droge płacze w szatni jest tylko jedno pytanie kiedy po mnie przyjedziesz? a zawsze mu tłumaczę że po obiadku i dotrzymuję słowa. Jak wychodzi z tamtąd to się cieszy, opowiada, ale na drugi dzień rano jest powtórka. Tam ma naprawdę dobrze, fajne panie, które mówią że jak ja wychodze to on sie uspokaja ale jak się mu przypomni albo sie dłuży to znowu zaczyna popłakiwać. Pani mówi że on poprostu musi przejść swoje, ale ja nie mam już siły na przepychanki z nim rano. Nie wiem jak to zrobić żeby on polubił to chodzenie. Pomóżcie kochani.
_________________
marta27
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-12-18, 12:34   

Pracujesz? Bo jeśli nie to mogłabyś z nim posiedzieć na sali, a potem się stopniowo oddalać. Miałam w rodzinie podobną sytuację, mama dziecka też 5-letniego wzięła 2 tygodnie urlopu i siedziała początkowo z nim, potem stopniowo się oddalała i jakoś udało się dociągnąć do końca przedszkola (teraz już do szkoły chodzi).
Może gdybyś była blisko czułby się bezpieczniej i łatwiej by mu było się przyzwyczaić.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-12-18, 12:42   

U nas zadziałało siedzenie na korytarzu przez trzy dni. Pani niech osobiście wezmie go od Ciebie z rękę, to ważny gest dla dziecka. Teraz przed swiętami to bez sensu, bo przecież znowu jest wolne i się Twój synek przestawi. Lepiej poczkejacie, po świętach możecie zacząć. Przez ten czas możesz codziennie mówić o tym, że będziesz na niego czekała w przedszkolu, tuż za drzwiami.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2008-12-18, 12:45   

Spróbuj też porozmawiać z synem co mu się w przedszkolu podoba a co nie podoba, czego się tam boi a co go cieszy. Może potrzebuje wyraźnego sygnału,że poważnie traktujesz jego opory a razem potraficie rozwiązać każdy jego problem.
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
marta27 

Dołączyła: 18 Gru 2008
Posty: 6
Wysłany: 2008-12-18, 13:37   

Kochane ja to wszystko przerabiałam już z nim. Siedziałam z nim na sali, ale wtedy nie ma zabawy, ponieważ nieodstąpi mnie na krok i jest cały czas pytanie kiedy jedziemy do domku?. Potem pani wzieła go na ręce i zaniosła do innej sali pokazać jak fajnie jest u innych dzieciaczków, a mi kazała wyjść. Jak przyjechałam po niego to powiedziala mi że szybko sie uspokoił, a on sam był zadowolony opowidał co robił. Jeżeli Kuba wiedziałby że ja czekam na korytarzu to by się drzwi niezamykały bo by stamtąd wychodził cały czas do mnie.
Już jak tam pójdzie to jest ok, wejdzie na salę idzie do łazienki się umyć i idzie do dzieci. Cały problem tkwi w tym: Nadchodzi wieczór,a on już mi zapowiada że nie pójdzie jutro, budzi sie w nocy i to samo. Jest rano i zaczyna sie koszmar z ubieraniem i wstaniem z łóżka. Ubieram go na leżąco bo nie ma takiej siły żeby go podnieść, ja mówię że już musimy iść to jest krzyk i płacz i tak całą drogę do przedszkola.
Każdy mu tłumaczył nawet wczoraj babcia, dziadek, tata że tam fajnie pójdzie pobawi się i ja po niego przyjadę, że sie wyśpi niedługo w sobote bo wtedy nie trzeba chodzić, on obiecuje że już nie będzie a na drugi dzień to samo. Źle się z tym czuję bo co innego zawieść zadowolone dziecko a co innego zapłakane i tak zostawić. Niepracuję ale wiem że jeżeli mu zrobię jeden dzień wolnego to i tak nic nie da. Jeszcze idą święta, a po nich będzie to samo.
Dzisjaj o 15.00 jest Wigilia są zaproszeni rodzice, trzymajcie kciuki żebym ja to przetrwała bo dzieciaczki mają jakieś wystąpienie no i Kubuś mówi jedno zdanie. Obawiam się że ja mnie zobaczy to juz nie będzie z resztą stał tylko na moich kolanach siedział.
_________________
marta27
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2008-12-18, 14:53   

marta27, a mozesz napisac cos wiecej o Twoim synku? Jak reaguje na nowe sytuacje? Czy miał wczesniej doświadczenia zostawania bez Ciebie pod opieką nowych osób? Czy może próbowaliście go już wcześniej posyłać do przedszkola? Czy jest raczej otwarty, śmiało poznaje nowe dzieci, czy przeciwnie, jest nieśmiały i powoli się oswaja?

Napisz jak poszła wigilia przedszkolna.
_________________

 
 
ag 


Pomogła: 45 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2008
Posty: 1127
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-18, 14:55   

Ja mam doświadczenie tylko ze żłobkiem, ale też nie było łatwo. Już byłam o krok od tego żeby zrezygnować ale nie wiedzieć kiedy Łukasz żłobek po prostu polubił. Teraz go wręcz uwielbia i problemem jest wychodzenie ze żłobka do domu.

Na pewno ważne jest, żeby dziecko chodziło regularnie, wszystkie przerwy powodują, że problemy się potem nasilają. Ja starałam się zawsze tak organizowac czas, żebym nie musiała się spieszyć - starałam się co najmniej 15 minut do pół godziny pobawić z nim na miejscu. Czasami zabierał swoje zabawki, na przykład piłkę, którą bardzo lubi. Zauważyłam też, że bardzo polubił jedną dziewczynkę, która mieszkała na naszym osiedlu -często spotykaliśmy się w autobusie, czy na placu zabaw. Więc może popytaj, czy któreś z dzieci nie mieszka w Twojej okolicy, wtedy moglibyście się spotykac na neutralnym gruncie. A jeśli Twój synek się z kimś zaprzyjaźni, to na pewno chętniej będzie chodzić do przedszkola.

Trzymam kciuki!
 
 
marta27 

Dołączyła: 18 Gru 2008
Posty: 6
Wysłany: 2008-12-18, 17:19   

O 16.00 wróciliśmy. Początek nie był zaciekawy jak mnie zobaczył cały czas przy mnie stał i pytał kiedy pojedziemy do domu. Ale swoją role przez mikrofon powiedział. On chyba tam się źle czuje jest smutny, zapłakany i nie wie co ze sobą zrobić. Miałam możliwość porozmawiania z dwiema paniami opiekującymi się nim. Twierdzą że ciężko jest mu znaleźć jakiegos kolegę, koleżankę żeby się czymś zająć. Żeby poszedł od września łatwiej by mu było. Mówią że nie zdąże wyjść a on idzie do pani i pyta czy ja napewno po niego przyjadę, a nigdy wcześniej nie był straszony przedszkolem ani nic z tych rzeczy.
Poza tym jest taki smutny jak wróci do domu nic go niecieszy, chciałam się z nim pobawić a jemu oczy się zamykają i teraz poszedł spać.
BODI, Kuba nie był nigdy zostawiany pod opieką kogoś obcego zawsze to była babcia albo dziadek, świata poza nimi nie widział. Jak miał 4 lata przyjeli go do innego przedszkola ale po 3 dniach ja zrezygnowałam bo było to samo co teraz. Kiedy nie chodził do przedszkola to skakał, brykał bawił się,a teraz jest wszystko naodwrót, przychodzi stamtąd i tylko by chciał spać. Może to moja wina że ja go zamało zabierałam wczesniej do jakis dzieciaczków, nie wiem sama. Nie wiem kiedy on sie tam oswoi bo jak narazie jest bardzo ciężko dla niego i dla mnie.
AG, niestety nie znam tu nikogo kto prowadza dzieci do tej samej grupy boo niedawno sie przeprowadziliśmy.
Sama już nie wiem jak to będzie, oby się z tego wszystkiego nierozchorował mi.
_________________
marta27
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2008-12-18, 18:25   

marta- gdy mój syn poszedł pierwszy raz do szkockiego przedszkola bardzo to przeżywał i nie podobało mu się za bardzo...nie potrafił złapać kontraktu z rówieśnikami- powtarzał również,że już więcej tam nie pójdzie.Był płacz i fochy, po odprowadzeniu żegnał się a następnie biegł do okna przez które widział odprowadzającego rodzica i zaczynały się płacze.
Dlatego pisałam wcześniej żeby z nim szczerze porozmawiać- nam to trochę pomogło- trochę bo ustaliliśmy,że skoro mu się tam nie do końca podoba to może to potraktować jak chodzenie do pracy - tak jak mama i jak tata- nie zawsze nam się chce i podoba praca ale dzielnie chodzimy. Więc chodził ale nie sprawiało mu to takiej przyjemności jak teraz.

Niezłym pomysłem jest próba nawiązania kontaktów z innymi dziećmi poza przedszkolem, Kuba najwyraźniej nie potrafi odnaleźć się w grupie dzieci , które zżyły się dużo wcześniej.

Jak długo zostaje w przedszkolu??

Myślę,że sytuacja się unormuje...niestety trzeba czasu , cierpliwości i zaparcia
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
marta27 

Dołączyła: 18 Gru 2008
Posty: 6
Wysłany: 2008-12-18, 20:15   

JAGULA ja narazie nie pracuję, przyjeżdzam po niego zaraz po obiadku tak jak zawsze mu powtarzam. Wiem że to jest ciężko dla takiego małego chłopczyka. Rozmawiam z nim cały czas i tłumaczy mu każdy. Fakt on nie może tam odnaleźć jakiegoś swojego kolegi bądz koleżanki z którą by mógł się pobawić i wtedy z nudów zaczyna popłakiwać bo chce do domu. Niestety nie znam i nie mam kontaktu z rodzicami reszty bo tak jak Kuba nie zna dzieci jeszcze dobrze tak i ja rodziców.
Popróbujemy jakieś może inne sposoby wkońcu będzie sie musiał przyzwyczaić. Jeżeli podaruje mu teraz przedszkole to samo będę przerabiała w 0-ce.
_________________
marta27
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-12-18, 20:20   

marta27, nie wiem, skąd jesteś i czy masz możliwość z tego skorzystać (ani co myślisz o takich metodach), ale można by spróbować kropli Bacha - tu masz rozpiskę, jakich konkretnie hxxp://www.gtn.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=97&Itemid=74
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2008-12-18, 21:10   

marta27, napisałas że niedawno sie przeprowadziliście, moze to też częściowo pogłebia problem z przedszkolem?
Przeprowadzka to jednak stres dla dziecka, zostawia swój dom, kolegów, znane miejsce/miasto... A do tego zmiana w postaci przedszkola.

w wolnej chwili zapraszam Cie również do działu powitan :)
_________________

 
 
ag 


Pomogła: 45 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2008
Posty: 1127
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-18, 22:31   

marta27, nie poddawaj się teraz, bo to już jednak jest pora żeby dziecko uczyło się nawiązywać kontakty z rówieśnikami, radzić sobie w grupie. Ja właśnie dlatego zaczęłam wysyłać Lukasza do żłobka - chodzi dwa razy w tygodniu po 3 h. Jak pisałam, na początku było cięzko, tym bardziej że małemu dziecku ciężko wytłumaczyć, że mama zaraz wróci. Ale teraz bardzo się cieszę, że się nie poddałam.

Ale tak jeszcze sobie myślę, że może zamiast skupiać się wyłącznie na problemach z przedszkolem, staraj się rozwijać kontakty synka z rówieśnikami - to mogą być spotkania ze znajomymi z dziećmi, zajęcia dla maluchów na które mogą przyjść z rodzicami. My równocześnie z początkami w żlobku zaczęliśmy chodzić na zajęcia muzyczno-rytmiczne dla dzieci, raz w tygodniu na zajęcia dla maluchów na basenie.
 
 
marta27 

Dołączyła: 18 Gru 2008
Posty: 6
Wysłany: 2008-12-19, 15:26   

Dziękuje Kochani Wam za wsparcie.
LILY dzieki za przesłanie strony nie wiedziałam że takie coś istnieje skorzystam tylko najpierw muszę z tym się zapoznać.
BODI napewno dla niego było ciężko po przeprowadce mieszkał na wsi, miał przy boku dziadków więc był dopieszczany. Tutaj juz się przyzwyczaił, ale napewno masz racje brak mu nowych kolegów.
AG tak jak mówisz trzeba mu znaleźć jakiś kontakt z innymi dzieciakami oparty nie tylko na przedszkolu. Poprostu chyba częściej będe odwiedzała swoje koleżanki które maja dzieci, może złapie jakiś kontakt, zacznie się bawić i łatwiej mu bedzie w przedszkolu.
Po wczorajszej Wigilii w przedszkolu znowu jest chory, wczoraj wieczorem miał 39,0 stapni goraczki. I znów na niego źle wpłynie wolne, a jeszcze i świeta. O mamusiu nie wiem co to będzie. :-/
_________________
marta27
 
 
ag 


Pomogła: 45 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2008
Posty: 1127
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-19, 20:48   

Będzie dobrze, na pewno. Ale na to potrzeba czasami czasu. I bardzo ważne, żebyś Ty też się pozytywnie nastawiła. Dzieci wyczuwają, jak rodzice są zdenerwowani. Pomyśl sobie, że Twój synek zaczyna nowy, bardziej samodzielny etap w swoim życiu. Ja teraz jestem bardzo dumna z Łukasza, który sobie tak fajnie radzi w żłobku. Czasami to nawet zapomina zrobić papa, od razu biegnie do dzieci, mama już nie jest najważniejsza.
 
 
joannasu 

Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lut 2009
Posty: 133
Wysłany: 2009-05-09, 10:21   

Marta 27 i jak sytuacja wyglada dzisiaj po kilku miesiacach w przedszkolu? jesli tu jeszcze czasem zagladasz to napisz prosze jak Jakub reaguje na przedszkole i w przedszkolu...choc pewnie juz jest dobrze czego bardzo mocno zycze
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 12