Co jedzą Wasze dzieciaki (i jakie ilości)? |
Autor |
Wiadomość |
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2009-10-06, 12:38
|
|
|
elenka napisał/a: | Ma dni kiedy niezbyt ma apetyt, ale nigdy go nie zmuszam, wiem że później nadrobi |
Jak u nas. Niby całkiem normalna rzecz, ale znów jestem po weekendzie u siostry i... yyyy.. no szok. CAAŁE posiłki spędzone na gadaniu: popatrz tam, widzisz jakie fajnie (i wuuu - żarcie kierowane ręką rodzina wpada do rozdziabionych ze zdziwienia ust), popatrz Bartuś, jak Kaja ładnie je. Lenka, widzisz jak Bartuś ładnie zjadł? Brawo!! bla bla bla. Non stop takie cyrki. Wszyscy ładnie i ślicznie jedzą, cały czas ochy i achy jak ślicznie śniadanko ktoś zjadł (choć to oczywiście nie prawda, bo godzina wpychania i ani jednego świadomego kęsa). Nawet moje dzieci patrzyły na to w szoku i nie bardzo wiedziały dlaczego za "śliczne jedzenie" trzeba bić brawo, jak przecież jemy, bo jesteśmy głodni...
Sorki za OT, musiałam się wygadać i wyrzucić z siebie to zbulwersowanie |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2009-10-06, 13:44
|
|
|
Spoko alcia dobrze, że Ci ulżyło
No cóż u nas Krzysiek przechodził taki etap, że "czytał" przy jedzeniu.
Ale mu przeszło, to bardziej było jako dodatkowe zajęcie niż odwracanie uwagi, bo je to od zawsze dobrze, sam otwiera buzię, sam zakłada śliniak itp. Posiłek trwa ok. 15 minut
Ale sama nie wiem jakbym postępowała z niejadkiem |
_________________
|
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2009-10-06, 14:20
|
|
|
U nas bardzo podobnie jak u Elenki Też ilości duże i wszystko spalane (chociaż przez ostatnie parę mies. Jaś przybrał na wadze naprawdę sporo, miał wyraźny skok wzrostowy), a największy przysmak to chleb z mojego talerza - koniecznie z masłem, ale z n niczym innym, wszelkie kasze z owocami i kiszone ogórki. No i ciasteczka (te zdrowsze, oczywiście)
elenka napisał/a: | Ale sama nie wiem jakbym postępowała z niejadkiem |
Jaś do roku niewiele jadł, nic z tym nie robiłam w tym sensie, że podawałam po prostu jedzenie w porach, kiedy był w miarę głodny, ale przed cycem, jak nie chciał, to starałam się spokojnie kończyć posiłek bez żądnych ceregieli, i tyle. Odkąd ograniczyłam cyca do dwóch razy dziennie to zaczął włąśnie jeść bardzo dużo i tak mu zostało Ja do niejadztwa mam podobne podejście jak alcia, kiedy nie robi się cyrków z jedzenia, nie zapycha dziecka cycem (mówię oczywiście o takim ponadroczniaku, nie o niemowlaku )/soczkami/przekąskami, liczy się z gustem kulinarnym dziecka (w rozsądnych granicach oczywiście, ale mówię np. o wpychaniu dziecku kaszy z warzywami czy zupki, kiedy ono woli np zjeść surowe warzywo, owoc i chleb) i od początku wyrabia zdrowe nawyki, to nie da się wychować niejadka. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2009-10-06, 23:50
|
|
|
elenka napisał/a: | Jako przekąska królują wafle ryżowe też. |
my staramy się unikać styropianu, bo jednak za bardzo przetworzone są i nie wiem, ile w nich jest wartości odźywczych tak na prawdę. Chociaż Wisia je uwielbia i jak już zobaczy, to krzyczy w niebogłosy.
To co jest na opakowaniu wg mnie mówi o ryżu jeszcze przed przerobieniem na wafel. Jak to właściwie jest z tymi substancjami odźywczymi w ogóle na opakowaniach? Bo nie wierzę, że po przerobieniu, różnego rodzaju obróbkach jest ich tyle, ile wyszczególniono.
Także na przekąski zabieram tofu, cieciorkę ugotowaną (uwielbia ją) i nerkowce (także wcina aż uszy się trzęsą).
Cieszę się, ze lubi kasze, takie nieprzyprawiane w ogóle i niesłodkie, co się okazało. NIe bardzo Jej wchodzą z warzywami, a w takim połączeniu podaję na śniadanie. POtem dojada już osobne, bez warzyw. |
|
|
|
|
zojka3
Pomógł: 30 razy Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 1916
|
Wysłany: 2009-10-07, 08:02
|
|
|
topcia napisał/a: | cieciorkę ugotowaną (uwielbia ją) |
ile gotujesz cieciorkę? Mi sie ona tak długo gotuje, że cholery można dostac a moja mam twierdzi, że gotuje godzine i jest ok (po namoczeniu oczywiście) |
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2009-10-07, 23:55
|
|
|
zojka3 napisał/a: | Mi sie ona tak długo gotuje, że cholery można dostac |
no co Ty? Gotuję początkowo przez 10 min na dużym ogniu co by się pozbyć właśnie sama zastanawiam się czego: chemii czy saponiny?. Chyba tego drugiego, a może tego i tego? Wiem jeno, że tak trzeba i już . No i po tym gotowaniu właściwie jest już ugotowana. Odkładam więc nieco WIsi, wrzucam glona i gotuję jeszcze troszki, bo na hummus musi być miękka mocno-a to właśnie z niej robię. Moczę oczywiście z sokiem cytrynowym przez noc |
|
|
|
|
zojka3
Pomógł: 30 razy Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 1916
|
Wysłany: 2009-10-08, 06:15
|
|
|
Muszę więc zrobić do niej znowu podejście, uwielbiam ciecierzycę ale ile to można gotować |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-10-08, 16:05
|
|
|
zojka3, radzę dobrze namoczyć ciecierzycę (8-12h), a potem gotować w świeżej wodzie, nie krócej niż godzinę
topcia, dobra jestes z tym gotowanie ciecierzycy w 10 minut
Gdybys chciała podac ją Kalince, zrób tak, ze po zagotowaniu gotuj jeszcze 5-10 min, odsącz i jeszcze raz ugotuj w nowej wodzie, najlepiej z dodatkiem glonu kombu, żeby było bardziej strawne. Kalina jest już w takim wieku, że może jeść ciecierzycę rozgniecioną widelcem, razem z glonem (o ile glon zmięknie, bo słyszałam, ze niektórym nie mięknie podczas gotowania ). Aha i solenie zostaw na po ugotowaniu ciecierzycy |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
Malinetshka
Paulina
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-10-08, 20:49
|
|
|
topcia napisał/a: | przez 10 min |
a może to taka kiełkująca już ciecierzyca? czy moczona tylko przez noc? |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
|
notasin
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 29 Sie 2008 Posty: 1877 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: 2009-10-08, 21:07
|
|
|
topcia napisał/a: | Gotuję początkowo przez 10 min na dużym ogniu co by się pozbyć właśnie sama zastanawiam się czego: chemii czy saponiny? |
tak, 10 min na duzym ogniu i bez przykrywki, w celu rozlozenia toksyn, ale: potem trzeba zdjac piane, ktora sie wytworzyla, a potem gotowac dalej, ale juz na mniejszym ogniu i czesciowo przykryte, najlepiej z malenkim dodatkiem oleju - tak ja naumiana gotowania straczka |
_________________ <img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
|
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2009-10-08, 21:26
|
|
|
euridice napisał/a: | Gotuję z glonem kombu, moczoną całą noc, minimum godzinę, czasem 1,5. |
ja też |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2009-10-08, 23:15
|
|
|
DagaM napisał/a: | topcia, dobra jestes z tym gotowanie ciecierzycy w 10 minut |
o, widzę, ze nikt mnie jeszcze nie pobił w czasie gotowania
DagaM napisał/a: | nie krócej niż godzinę |
a po co tak długo? nawet na hummus tyle nie gotuje
[ Dodano: 2009-10-08, 23:16 ]
notasin napisał/a: | rozlozenia toksyn |
a co to za toksyny? w bio strączkach też som?
[ Dodano: 2009-10-08, 23:22 ]
Malinetshka napisał/a: | a może to taka kiełkująca już ciecierzyca? czy moczona tylko przez noc? |
tylko moczona. Dlaczego tyle czasu ją gotujecie? Ja tak gotuję jeno ryż i amarantus-fajny kisiel się z niego robi-mniam |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-10-08, 23:26
|
|
|
topcia napisał/a: | a co to za toksyny? w bio strączkach też som? | Prawdopodobnie chodzi o inhibitory enzymów, nie ma to nic wspólnego z zanieczyszczeniem.
hxxp://www.food-info.net/pl/qa/qa-saf30.htm |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2009-10-08, 23:38
|
|
|
nie tyle toksyny co puryny |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2009-10-08, 23:53
|
|
|
o matko
[ Dodano: 2009-10-09, 01:29 ]
DagaM napisał/a: | solenie zostaw na po ugotowaniu ciecierzycy |
a po co w ogóle solić? |
|
|
|
|
zojka3
Pomógł: 30 razy Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 1916
|
Wysłany: 2009-10-09, 06:34
|
|
|
DagaM napisał/a: | zojka3, radzę dobrze namoczyć ciecierzycę (8-12h), a potem gotować w świeżej wodzie, nie krócej niż godzinę |
tak własnie robię i nie solę i nie da rady krócej niż godzinę
Ale widzę, że tylko Topcia dysponuje jakiąś ekspresową kuchenką |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-10-09, 08:27
|
|
|
topcia napisał/a: | a po co tak długo? nawet na hummus tyle nie gotuje | topcia, nawet czerwona soczewicę, której nie trzeba namaczać, gotuje się 15 minut. W 10 minut to najwyżej możesz zjeść ten hummus. Poczytaj sobie trochę o strączkach (w książkach), popatrz na tabele moczenia i gotowania. Niedogotowany strączek jest bardzo ciężko strawny. W żadnym wypadku nie dawałabym dziecku. No sama pomyśl, nawet kasze gotuje się przynajmniej z 15 minut, a co dopiero fasole...
a co do solenia - kwestia gustu, normalnie ludzie solą jedzenie.
I tak jak napisała Martuś, nie chodzi o toksyny, ale puryny, które odkładają się w stawach (soczewica ma ich najwięcej). |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2009-10-10, 01:39
|
|
|
TO chyba mam tą czarodziejską kuchenkę...
O tych purynach nie wiedziałam, dzięki |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-10-10, 10:30
|
|
|
DagaM napisał/a: | ale puryny, które odkładają się w stawach (soczewica ma ich najwięcej). | najwięcej to ma mięso, dlatego wegańska dieta pomaga w chorobach stawów |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
ulapal
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Cze 2007 Posty: 448 Skąd: Suwałki/Bristol
|
Wysłany: 2009-10-16, 16:28
|
|
|
excelencja napisał/a: | ziemniaków nienawidzi niestety |
to zrób jej kotleciki z mielonych ziemniakow.
moje dziecko najlepiej je jak jest glodne. po sporej misce jaglanki na sniadanie, mapotem jakas przekąske owocowa albo kromkę, i obiad je dopiero po drzemce, ok 16. i potem kolacyjka. zwykle inna kaszka. z zupami u nas slabooo
u nas w warzywniaku jest duzy wybor rzep. u nas w domu nigdy nie bylo. znam tylko smak z surowki na stolowce. gotujecie dzieciom rzepy/ |
_________________ <img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /> |
|
|
|
|
notasin
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 29 Sie 2008 Posty: 1877 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: 2009-10-16, 22:23
|
|
|
DagaM napisał/a: | I tak jak napisała Martuś, nie chodzi o toksyny, ale puryny, które odkładają się w stawach (soczewica ma ich najwięcej). |
sorki za te toksyny zamiast puryn, to byl cytat z hxxp://sklepwegetarianski.pl/zdrowiejjeszzdrowiejesz700przepiswkuchniawegaska-p-851.html]tej ksiazki |
_________________ <img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
|
|
|
|
|
Manu
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1128 Skąd: Austria
|
Wysłany: 2009-10-19, 23:03
|
|
|
notasin napisał/a: | potem trzeba zdjac piane, | ja zmieniam straczkom wode. ale w kurza mnie spieniony makaron....no wtedy bawie sie w to zdejmowanie piany lyzka |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
|
|
|
|
|
|