O przewadze smalcu nad olejem |
Autor |
Wiadomość |
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2010-04-05, 11:07 O przewadze smalcu nad olejem
|
|
|
Wywrotowa teoria.... co o tym sądzicie?
hxxp://wyborcza.pl/1,75248,7717475,My_chcemy_masla_a_nie_margaryny.html |
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2010-04-05, 13:28
|
|
|
euridice napisał/a: | Tak więc szkoda, że p. doktor nie poprzestała na tezie o margarynach |
Mimo wszystko uważam, ze wywiad jest bardzo ciekawy i wartościowy. O szkodliwości olejów pisze też w swojej książce dr Nocuń, pamiętam, ze trudno było mi się z tym zgodzić choć stwierdzenie, że oleje są produktem nienaturalnym bo wyodrębnionym pojedyńczym składnikiem dało mi do myslenia.
Z mlekiem popłyneła trochę, jak widać to nie jest jej "konik" .
euridice napisał/a: | właśnie dzieci wegetariańskie i wegańskie mogą być najlepiej zaopatrywane w omegi |
Chętnie napisałabym do p. dr z takim właśnie zapytaniem bo to bardzo ciekawa teza i możliwe, że słuszna. Dzieci wegetariańskie i wegańskie nie spożywają margaryn, nie mają więc zaburzonego systemu przemian kwasów omega. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-04-05, 13:30
|
|
|
dżo napisał/a: | Dzieci wegetariańskie i wegańskie nie spożywają margaryn | Oj, to akurat zbyt daleko idące uogólnienie |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2010-04-05, 18:02
|
|
|
Mnie właśnie zawsze zastanawia kwestia Omeg w rybach. Ciekawa jestem, czy one rzeczywiście są nietrwałe, tzn. czy ulegają degradacji w wysokich temperaturach. Wiem, że niektóre rodzaje tych kwasów tłuszczowych wysokie temperatury niszczą - jak właśnie ten nasz alfa linolenowy pochodzący z siemienia lnianego. Ale nie wiem jak jest z tymi kwasami występującymi w rybach i od zawsze mnie to zastanawia..(chodzi o te: eikozapentaenowy i dokozaheksaenowy).
Bo gdyby tak było, to rzeczywiście wszyscy mieliby niedobory Omega3. Przecież nie jada się praktycznie ryb z stanie surowym.. i świeżym w dodatku. A jednak niedobory Omega-3 nie są jakąś wielką plagą chyba.
I gdyby tak było - to rzeczywiście wegetarianie (Ci dbający o prawidłową dietę) byliby w o wiele lepszej sytuacji z omegami niż ludzie jedzący "tradycyjnie".
A co do ilości kwasów tłuszczowych Omega3 - to sprawa oczywista, że tu najbardziej istotny jest stosunek Omega-3 do Omega-6.. bardziej istotny niż ilość tych kwasów. Ale nawet mając tego świadomość, ciężko to w praktyce ogarnąć i odpowiednio zorganizować. Staram się nie przeginać z tymi Omega-6, ale nigdy nie wiem, czy u nas proporcje są właściwe. Jak się je regularnie różne nasiona, orzechy, do tego używa tłuszczy zimnotłoczonych.. no jest tego tyle w różnych ilościach, że ciężko wyłapać ogólny bilans. Więc szczerze mówiąc odpuszczam sobie dokładne analizy...
[ Dodano: 2010-04-05, 18:15 ]
właśnie czytam ten artykuł. Ona pisze:
Cytat: | - Smażenie dań z oliwą z oliwek stanowi zdecydowanie mniejsze zagrożenie zdrowotne niż obróbka termiczna na oleju słonecznikowym lub rzepakowym
|
tu nie pisze o jakie oleje dokładnie jej chodzi - tłoczone na zimno? Czy rafinowane? |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2010-04-06, 11:51
|
|
|
Na wykładach z chemii żywności profesor powiedział, że tak naprawdę to omega-3 w formie, z której organizm nie musiałby jej przekształcać występuje tylko w śledziach.
Czyli Matka Natura kocha tylko śledziowych rybaków, a reszta ?
A reszta spokojnie może spożywać omega- 3 z innych dobrych źródeł. Organizm ludzki to naprawdę niezła maszyneria. |
|
|
|
|
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2010-04-06, 13:04
|
|
|
Ja czytając tekst miałam z kolei wrażenie, że pani profesor używa (celowo?) terminów "utwardzony tłuszcz roślinny" oraz "oleje roślinne" zamiennie. To z kolei może wprowadzać w błąd czytelnika, który odczyta przez to tak, ze olej roślinny jest niezdrowy dla człowieka.
A tak w ogóle, to zastanawiam się, czy artykuł ten nie jest przypadkiem początkiem kampanii promującej mięso i tłuszcz zwierzęcy. Pisałyście o tej kampanii dość szeroko, wywiązała się wtedy aktywna dyskusja |
|
|
|
|
an
spec od łudzenia się
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 12 Lip 2008 Posty: 1316
|
Wysłany: 2010-04-09, 19:43
|
|
|
proponowalabym poláczyc tematy (dodam jednak moze troszké nieskromnie, ze uwazam iz mój tytul jest bardziej adekwatny do tresci ;P )
W siemieniu powinny byc takie same proporcje omega 3 do omega 6 jak w oleju z niego.
Podobne informacje jak w tym artykule mozna tez znalezc w ksiazce Jean Carper "Zywnosc twój cudowny lek" - opartej na setkach badan naukowych (wydanej kilkanascie lat temu, wznawianej i uzupelnianej), do ktorych pewnie tez dotarla ta profesor.
Tam tez znalazlam infa ze cholesterol ten nazywany szkodliwym jest czlowiekowi potrzebny i nie moze byc zbyt niski.
Bylo oczywiscie tez o tym ze blednie zalecano oleje które maja przewagé omega 6.
O mleku sá zarówno pozytywy jak i negatywy, jest obiektywnie.
Uzywa sie niestety tam i tu zwrotów "olej / tluszcz rybi", pomijajác olej lniany jako zródlo omega-3, ale to dlatego ze badania byly glównie prowadzone z uzyciem rybiego tluszczu |
|
|
|
|
|