Przetwory z owoców |
Autor |
Wiadomość |
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-10, 21:20
|
|
|
bardzo dziękuję za radę |
|
|
|
|
puszczyk
Pomogła: 102 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 5319
|
Wysłany: 2010-08-10, 21:44
|
|
|
Wrzucę jutro przepis na marmoladę ze świeżych (nie zagotowuje się ich) owoców z agarem do przechowywania w lodówce (do 2 tygodni). Znalazłam go w "Zdrowej kuchni" (autora też podam jutro ). Dla mnie rewelacja. |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2010-08-11, 11:51
|
|
|
puszczyk napisał/a: | Wrzucę jutro przepis na marmoladę ze świeżych (nie zagotowuje się ich) owoców z agarem do przechowywania w lodówce (do 2 tygodni). Znalazłam go w "Zdrowej kuchni" (autora też podam jutro ). Dla mnie rewelacja. |
super czekam na przepis i autora książki |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2010-08-12, 08:59
|
|
|
U nas słoików sę nigdy nie wyparzało gotując. Zawsze moja mama najpierw myła a potem wkładała do piekarnika gorącego. Przejęłam tą metodę, choć ja to rzadko przetwory robię. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-08-12, 11:15
|
|
|
priya napisał/a: | U nas słoików sę nigdy nie wyparzało gotując. Zawsze moja mama najpierw myła a potem wkładała do piekarnika gorącego. Przejęłam tą metodę, choć ja to rzadko przetwory robię. | Ale to przecież na jedno wychodzi, temperatura dezynfekuje Ja akurat wygotowuję słoiki, z piekarnikiem to dla mnie zbyt skomplikowane. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2010-08-12, 11:16
|
|
|
Lily napisał/a: | Ale to przecież na jedno wychodzi, temperatura dezynfekuje | Wiem, że na jedno! Tak tylko piszę, żeby było wiadomo że to samo osiąga się różnymi spospbami
[ Dodano: 2010-08-12, 11:17 ]
Dla mnie akurat gotowanie jest bardziej skomplikowane, bo wycierać trzeba potem |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
karmelowa_mumi
Pomogła: 41 razy Dołączyła: 12 Sie 2009 Posty: 2305 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-08-12, 11:44
|
|
|
po co się wyparza słoiki? |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]
ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-08-12, 11:46
|
|
|
priya napisał/a: | bo wycierać trzeba potem | A po co?
karmelowa_mumi napisał/a: | po co się wyparza słoiki? | Żeby były zdezynfekowane, bo jak się tam znajda jakieś bakterie czy zarodniki pleśni, to potem się może wszystko zepsuć |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
karmelowa_mumi
Pomogła: 41 razy Dołączyła: 12 Sie 2009 Posty: 2305 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-08-12, 11:47
|
|
|
a jak by je ustawić w zlewie i zalać wrzątkiem, to by był ten sam efekt co gotowanie? |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]
ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2010-08-12, 11:57
|
|
|
karmelowa_mumi napisał/a: | a jak by je ustawić w zlewie i zalać wrzątkiem, to by był ten sam efekt co gotowanie? |
Ja gotuję duży gar wody i puste słoiki wkładam na chwilkę. Wyciągam takimi drewnianymi łapkami do kiszaków
Można przelać tylko. Kiedyś tak robiłam i nic się nie popsuło. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-08-12, 12:03
|
|
|
U mnie się psuje bez względu na środki zaradcze, tak że nie wiem Nie mam ręki do przetworów. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2010-08-12, 13:39
|
|
|
mnie uczono żeby przetwory wkałdać do suchych i zakręcać suchymi nakrętkami, ale nie znam się
Lily napisał/a: | U mnie się psuje bez względu na środki zaradcze | U mnie wręcz odwrotnie. Bez względu na brak środków zaradczych, nic się nie psuje. I dlatego od kilku lat słoiki tylko myję tak naprawdę |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2010-08-12, 13:51
|
|
|
priya napisał/a: | Dla mnie akurat gotowanie jest bardziej skomplikowane, bo wycierać trzeba potem |
Jak się chwilę poczeka to nie trzeba bo dość szybka same obsychają . |
|
|
|
|
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2010-08-12, 22:11
|
|
|
Ja nie wycieram soików, tylko nakrętki. |
|
|
|
|
dagajaga
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 07 Wrz 2009 Posty: 172 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-19, 21:00
|
|
|
w tym roku robię drugi raz przetwory, w zeszłym tylko śliwki zrobiłam więc nie wiem czy się liczy
za radą Ani D. zrobiłam brzoskwinie - bardzo smakowite
jeden słoiczek agrestowego dżemu z cukrem bo tylko tyle mieliśmy agrestu i z cukrem bo to dla męża
same borówki amerykańskie i jagody zgodnie z przepisem dżo
i tak się zastanawiam co by tu jeszcze można było bo mam sporo słoików a zero pomysłów...
z czego teraz można robić? |
|
|
|
|
dynia
natulku :)
Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2010-08-19, 21:05
|
|
|
Moja teściowa przerabia zawsze swoje eko jabłka na taki mus bezcukrowy ,pyszny ,szybki do jesiennych śniadań,deserów jak znalazł |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
|
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-19, 21:10
|
|
|
dynia napisał/a: | Moja teściowa przerabia zawsze swoje eko jabłka na taki mus bezcukrowy ,pyszny ,szybki do jesiennych śniadań,deserów jak znalazł |
właśnie chciałam o tym samym co dynia :) wczoraj dostałam od mamy kilka słoiczków takiego musu jabłkowego, bez cukru. Świetny wynalazek, nie tylko do jesiennych deserów, doskonały do szybkich śniadań. pycha! |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2010-08-19, 21:17
|
|
|
Też takie musy robiłąm w zesżłym roku. Super sprawa jak się ma dywan z jabłek w ogrodzie a nie chce się ich zmarnować. RObiłąm też taki z połączenia jabłek i gruszek. Pycha! |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2010-08-20, 14:02
|
|
|
Zrobiłam janginizowane brzoskwinie:
Brzoskwinie umyłam, obrałam, przekroiłam na połówki.
Ułożyłam ciasno w wygotowanych słoikach. Do każdego słoika dałam małą szczyptę soli.
Zakręciłam i prażyłam pół godziny w piekarniku na 110 stopni.
Zrobiłam jagody z syropem z agawy.
Robię dżem wieloowocowy z agawą. |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-20, 14:11
|
|
|
bronka, będziesz jeszcze dodatkowo pasteryzować te brzoskwinie? |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2010-08-20, 14:34
|
|
|
gosia_w napisał/a: | bronka, będziesz jeszcze dodatkowo pasteryzować te brzoskwinie? |
nie. Już uznałam za spasteryzowane
W tym roku wszystko pasteryzuję w piekarniku.
[ Dodano: 2010-08-20, 14:37 ]
Gosiu ja zawsze pasteryzowałam w garnku z wodą- wiadomo wrzątek więcej niż 100 stopni nie ma. Dlatego teraz w piekarniku ustawiam na 110. |
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-20, 14:43
|
|
|
Cytat: | [ Dodano: 2010-08-20, 14:37 ]
Gosiu ja zawsze pasteryzowałam w garnku z wodą- wiadomo wrzątek więcej niż 100 stopni nie ma. Dlatego teraz w piekarniku ustawiam na 110. |
Ja zgodnie z instrukcją Ani D. pasteryzowałam w piecyku nastawionym na 160 stopni. I tak mi się słoiki zassały, że na prawdę musiałam się poważnie natrudzić by jeden z nich na spróbowanie (błąd, błąd cała zawartość wyjadłam w trybie pilnym ) otworzyć. Więc osobiście piecykową pasteryzację polecam. |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2010-08-20, 14:53
|
|
|
Mi się też zassało porządnie. Zobaczymy w zimie jak się będą trzymały. |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-20, 15:33
|
|
|
ja też pasteryzuję w piecyku. Ostatnio w 170 stopniach. |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2010-08-20, 15:41
|
|
|
Dziewczyny, a czemu aż tak wysoka temperatura? Pasteryzacja właściwie powinna się odbywać od 60 do 90 stopni. |
|
|
|
|
|