Wychowanie dziewczynki |
Autor |
Wiadomość |
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-01-05, 21:46
|
|
|
A ja ponad 20 lat spędziłam wyłącznie wśród kobiet, facetów się bałam i boję. Nie uważam, że są fajniejsi, wręcz przeciwnie. Co nie znaczy, że nie ma wrednych bab. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
zorro
Pomogła: 43 razy Dołączyła: 13 Lut 2009 Posty: 826 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-07-03, 23:27
|
|
|
Zostałam wychowana na człowieka nie na dziewczynkę i chwała moim rodzicom za to. Choć sztuką jest wychować też dziecko na świadome swojej płci. Dziewczynkę na kobietę, która będzie czerpała radość z bycia kobietą i mężczyznę, który nie będzie nadinterpretował swojej roli. Jedyne moje ograniczenie z dzieciństwa to podskórny strach mojej matki, że 'może mi się coś stać', czyli nocne powroty zawsze były ryzykowne, a i na samotną wyprawę autostopem bym się nie wybrała. To jest najsłabsza strona kobiet, fakt, że łatwo mogą zostać wykorzystane, bo siła zwycięża.
A co do stereotypów - mój syn zawsze uwielbiał zabawki w stylu mop, kuchenka, odkurzacz, ale kocha też samochody. Jednocześnie nigdy nie miał pociągu do lalek (ani torebek ;-P). Mali chłopcy spotykają w pewnym momencie swojego życia pewien dysonans poznawczy - chcą utożsamiać się z najukochańszą osobą na świecie, a tą osobą jest mama - kobieta. Trochę czasu przychodzi im przejście pod skrzydła ojca (jeśli ten jest przygotowany do tej roli) i najczęściej dzieje się to w okolicach 7 roku życia. Widzę to po swoim synu. Nie bez kozery drzewiej miały wtedy miejsce postrzyżyny. Córka moja jeszcze mała, więc bacznie obserwuje, głównie siebie i najbliższe otoczenie, żeby im do głowy nie przyszło mówić, że 'ma być grzeczna'. Najgorsze są te grzeczne ofiary. |
|
|
|
|
pomarańczka [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-07-05, 13:31
|
|
|
Cieszę się,że nie jestem w tym odosobniona, naprawdę super! Ja też od zawsze bardziej dogadywałam się z mężczyznami niż z kobietami,ot co z nimi zawsze można pogadać o wszystkim. Co do kobiet to nie będę się wypowiadać miałam w swoim życiu różne z nimi doświadczenia nie zawsze fajne. Nie lubię udawania, grania, bardziej mnie pociąga autentyczność i świeżość.Mój tata zawsze był dla mnie kimś szczególnym....... Ciekawe ,bo moja córcia też dobrze dogaduje się z kolegami,których potrafi wysłuchać. może zainteresuje się w przyszłości psychologią...lily oni są bardzo wrażliwi chociaż tego nie okazują,ale tak właśnie bywa,że to co naj ukryte jest gdzieś głęboko. Mężczyzna nie musi być mięśniakiem , czasem wystarczy,że poprostu jest i już. |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-07-05, 14:51
|
|
|
Tez tak mam z facetami Wśrod kobiet zbyt czesto jest jakas taka sztucznosc czy rywalizacja..nie wiem dokladnie co to,ale wole facetow;) pewnie nie trafiam na ciekawe kobiety po prostu.. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2009-07-05, 17:21
|
|
|
a męskie kobiety? |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
pomarańczka [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-07-06, 00:49
|
|
|
Co do męskich kobiet to sytuacja przedstawia się nieco inaczej bo one są też i inne. Mają w sobie te cechy,które nie występują u kobiet jako płci żeńskiej. Zresztą co tu gadać, tego trzeba doświadczyć. Abstrahując od tematu,albo wręcz przeciwnie dodam iż obejrzeliśmy wczoraj film o gejach i lezbijkach( dokumentalny) to bardzo ciekawe,że w takim środowisku występuje bardzo duża tolerancja pomimo iż sami- same są czesto nieakceptowane-nieakceptowani. To daje do myślenia... |
Ostatnio zmieniony przez pomarańczka 2009-07-06, 09:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2009-07-06, 08:02
|
|
|
To wychodzi na to, że wszystkie kobiety (z wyjątkiem Lily ) lepiej dogadują się z mężczyznami Ja też tak mam. Mimo, że za czasów licealnych miałam super przyjaciółkę - nierozłączkę (ubierałyśmy się identycznie, planowałyśmy w przyszłości zamieszkać ze swoimi rodzinami w jednym domu ), przez większość swojego życia lepiej dogadywałam się z facetami i wolałam ich towarzystwo. Do dziś tak jest. Aktualnie w moim życiu jest tylko jedna kobieta, z którą potrafię się w 100% dogadać |
_________________
|
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2009-07-06, 13:52
|
|
|
pomarańczka napisał/a: | w takim środowisku występuje bardzo duża tolerancja pomimo iż sami- same są czesto nieakceptowane-nieakceptowani. |
ależ właśnie DLATEGO, a nie POMIMO Nie chcą powielać zła, którego sami doświadczyli. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-07-06, 13:55
|
|
|
maga napisał/a: | To wychodzi na to, że wszystkie kobiety (z wyjątkiem Lily ) lepiej dogadują się z mężczyznami | hmm, ciekawa teza; ja się w zasadzie nie dogaduję z nikim, więc możesz mnie wyłączyć ze statystyk; poza tym jedyną osobą, z którą gadam jest facet, ale wyłączyłam z rozmów większość tematów, w których i tak nie byłam rozumiana (na zasadzie syty głodnego itp.) |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Malinetshka
Paulina
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-07-06, 15:12
|
|
|
maga się chyba pospieszyła z tą tezą wszystkie kobiety to się tutaj nie wypowiedziały |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
|
Anja
Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-19, 08:55
|
|
|
Ciekawy wywiad (m.in. o seksualizacji dziewczynek i o kupowaniu zestawu "Mały lekarz"):
hxxp://www.edziecko.pl/starsze_dziecko/1,79350,8243712,Corki_czy_Lolitki.html
|
|
|
|
|
bodi
lucky lucky me :)
Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2010-08-23, 23:03
|
|
|
ciekawy i mądry. |
_________________
|
|
|
|
|
Anja
Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-29, 13:35
|
|
|
Wydaje mi się, że wychowanie dziewczynki jest trudniejsze niz wychowanie chłopca. Powyższy wywiad mnie w tym utwierdził.
Mam jedno pytanie - co sądzicie o przekłuwaniu uszu bardzo małym dziewczynkom (np. okołorocznym)? Bo mi się wydaje to zbędne, ale może się mylę? No i czy to nie boli (a efektu taka mała dziewczynka chyba jeszcze nie jest w stanie docenić?)? Pytam nieoceniajaco - po prostu jestem ciekawa, tym bardziej, że nie jestem "w temacie". |
|
|
|
|
dynia
natulku :)
Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2010-08-29, 13:38
|
|
|
Anja był już taki temat o przekłuwaniu uszów poszukaj |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
|
|
|
|
|
Anja
Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-29, 13:39
|
|
|
ok w tym wątku?
[ Dodano: 2010-08-29, 13:43 ]
znalazłam |
|
|
|
|
zorro
Pomogła: 43 razy Dołączyła: 13 Lut 2009 Posty: 826 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-31, 01:14
|
|
|
Ja się jednak uprę, że to chłopców jest trudniej wychować (sensownie). Dziewczynki czekają po prostu inne zagrożenia, ale natura pozwala im doznać kolejnych wtajemniczeń i zostać kobietą, w tym czasie chłopcy pozostają chłopcami. Odmienne mam także relacje z kobietami - uwielbiam kobiety, pracować z nimi, być i rozmawiać, choć nie zawsze są to relacje proste. Często z mężczyznami lepiej mi się pracuje, bo 'nic nie kumają', czyli nie są wyczuleni na zmiany nastroju, nie mają intuicji, więc odpada wszystko, co u kobiet między wierszami. No i nie bez znaczenia jest w relacji damsko-męskiej uroda (kobiety). |
_________________ hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj! |
|
|
|
|
|