wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
duża różnica wieku
Autor Wiadomość
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-10-18, 21:46   duża różnica wieku

Nie wiem czy któreś z Was spotkało się z takim kłopotem...
w domu jest szkolniaczek i maluszek... każdy z nich chce mnie dla siebie...
bawią się ale na krótko ze sobą, jedno prosi o uwagę, drugie też...
to drugie za małe żeby zrobić coś konkretnego a gdy to starsze chce malować, to młodsze głupiutkie jeszcze zazwyczaj wszystko niszczy...

nie ma kłopotu gdy ciepło - spacerki, zabawy na dworze rozwiazują kłopot ale coraz częśiej jest mokro, zimno, już ciemno, jeszcze ciemno...

byłabym wdzięczna za wszelkie porady, spostrzeżenia, wszystko chłonę jak gąbka ;-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2008-10-19, 11:22   

ja na razie nic nie doradzę, ale będę śledzić wątek, bo sama najprawdopodobniej stanę niedługo przed tym problemem. Na razie Jasmin jest zachwycona tym, że będzie siostrzyczka, ale jakby nie było siedem lat rosła jako jedynaczka...
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-10-19, 11:27   

Kashmiri, u nas kłopotu z jedynactwem jako takiego nigdy nie było i myślę że u Was też nie będzie, wbrew pozorom jak patrzę na znajomych to chyba trochę przereklamowany problem :-P

Bardziej nie wiem co mam zrobić w momencie gdy natalcia pobawiła się sama, plastyczne rzeczy sama uskuteczniła, z kubusiem się pobawiła itd itd i jak to mi dziś powiedziała 'mamo co ja mam robić, wszystko co mam jest po to by się bawić z kimś'
Efekt włączenia naszego do pokoju to demolka...
dzień ma 24h i choć często jest fajnie to takie chwile są częste i codzienne niestety... nic strasznego ale trochę mi jej szkoda, może da się jakoś coś zmienić, organizację czasu, podejście, rozmowy? no sama nie wiem co, czy po prostu przeczekać.

Dziś natalka opowiadała jak będzie fajnie gdy kuba podrośnie i będziemy razem grali w gry :-) Tylko trochę do tego jeszcze czasu przed nami...
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-10-19, 13:51   

Najlepszy pomysł to chyba zapraszanie koleżanek ;)

A serio, to ja też mam trochę ten problem. Czasem włączam Emilowi bajkę i wtedy mam czas dla Zuzi, na jakąś grę, chociaż pół godziny. Ale wiem, że niektórzy takim maluchom nie pozwalają oglądać tv. Może da radę wysłać męża z młodym na spacer i wtedy coś porobić razem? Poczytać ksiązke na dobranoc, przy zamkniętych drzwiach...

I jeszcze tak sobie coś pomyślałam. Zuzia też ma co jakiś czas jazdę, że jej się tak straznie nuuudzi...Ja też pamiętam z dzieciństwa nudę...Może jest tak, że dzieci inaczej odczuwają czas, a chyba tak właśnie jest, bo pami,ętam, że dzień był nieskończenie długi, tydzień był jak miesiąc, a rok to już w ogóle był totalnie niewyobrażalny...Może ta nuda jest jakąś częścią dzieciństwa ;) Potem często nie mamy już na nią czasu ;)

Szkoda, że nie mieszkamy bliżej :( BTW, czy Wy dostałyście od nas list? Wysyłałam normalnym i bpoję się czy nie zaginął :roll:
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-19, 14:26   

Ja nie potrafię jednak zrozumieć nudy ani u dziecka ani u dorosłego. Kwestia znalezienia sobie zajęć. Gabryś świetnie bawi się sam. Zdarza się np. że zostaje sam w domu i nie muszę się martwić, że z nudów coś zbroi. Najwięcej czasu poświęca na czytanie, jak mu się znudzi to rysuje, pisze, znajduje sobie jakiś wierszyk i uczy się go na pamięć :shock: , albo po prostu buduje sobie coś z klocków. Ostatnio usłyszałam, że Gabryś pewnie jak mnie nie ma to siedzi przed telewizorem i ta osoba mówiła to z przekonaniem, bo jakoś nie była w stanie zrozumieć ani tego, że u mnie dzieci telewizji same nie włączają ani tego, że 6-latek umie sobie zorganizować czas.
Humbak, u nas też jest tak, że z Gabryśkiem w gry gramy od jakiś 2 lat, a z Natim jeszcze nie bardzo. Jeżeli wyciągaliśmy jakąś grę, to te elementy (np. pionki), które nie były nam potrzebne dawaliśmy Natiemu do zabawy. Pozwalaliśmy mu też za siebie rzucać kostką. Jak próbował nam coś mieszać na planszy to słyszał stanowczy sprzeciw i przypominałam mu, którymi elementami on może się bawić. Gdy mam inne dzieci, w tym rocznego maluszka, to też jestem w stanie zagrać z Gabryśkiem, tyle, że grę trzymamy wyżej (łóżko, stół) i gramy w pokoju, w którym jest dużo zabawek, maluszek się wtedy bawi. Jeżeli chcę z Gabryśkiem porobić jakieś zadania gazetkowe, to teraz robię takowe jednocześnie z jednym i drugim tylko dostosowane dla każdego z nich (każdy ma swoją książeczkę przed sobą, a ja mam 2 pary oczu ;) ), ale wcześniej gdy robiłam coś z Gabryśkiem, Nati dostawał dużą kartkę i mógł w międzyczasie bazgrać kredkami brata. Myślę, że warto po prostu młodsze dziecko uczyć od początku samodzielnej zabawy, wtedy jest czas dla starszego, choć na pewno jest go mniej. Warto też znaleźć taką grę/zabawkę, w którą można grać/bawić się jednocześnie z młodszym i starszym. U nas taką pierwszą, wspólną grą była gra "akrobata".
hxxps://ssl.allegro.pl/item417787761_417787761.html
Nati całkiem fajnie sobie z tym radził już w wieku ok.1,5 roku. Wspólnie tez malowaliśmy farbami, lepiliśmy z ciastoliny. Np. lepiliśmy z ciastoliny różne rzeczy, ale od czasu do czas którąś z rzeczy ulepionych dawaliśmy Natiemu i mógł z nią zrobić co chciał, najczęściej kroił na kawałki ;-)
Ogólnie spróbować znaleźć takie zajęcia przy których młodsze znajdzie coś dla siebie, jakby przy okazji, ale też uczyć młodszego, że nie wszystkie rzeczy są dla niego i nie wszystko wolno mu ruszać.
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-10-19, 19:04   

kasienko, my tv kubusiowi nie puszczamy bo uzaleznienie natalii od niego dało nam w kość ale nie dziwię się ;-)
list jeszcze nie doszedł ale natalia już krzyczy że mam iść na pocztę :lol: jak dojdzie dam znać :-)

koleżanki to byłaby świetna sprawa, u nas naokoło 2-3 latki przeważnie, natalcia znalazła ostatnio psiapsiółkę szkolną i nocowała u niej, na jeden dzień w domu po tej wizycie miałam nie to samo dziecko :-) coś muszę pokombinować z tymi psiapsiółami

Ewo, kuba się ślicznie bawi sam i jak natalii nie ma to wogóle nie ma kłopotu że coś mam zrobić a nie zrobię. Ale jest w wieku destruktora, cistolina, lepienie, malowanie kończy się po minucie destrukcją i przejściem do następnej zabawy... zakaz typu 'ja teraz gram z natailą a ty nie ruszaj' skończyłby się wyciem... chyba jeszcze nie jestem gotowa na takie rozwiązania
Ewa napisał/a:
i gramy w pokoju, w którym jest dużo zabawek, maluszek się wtedy bawi.
no tego jeszcze nie wyegzekwuję - kuba robi DOKŁADNIE to samo co natalka :lol:
Ewa napisał/a:
Warto też znaleźć taką grę/zabawkę, w którą można grać/bawić się jednocześnie z młodszym i starszym.
właśnie o to pytam - nie jestem pwena czy kuba nie za mały na takie gry ale warto spróbować :-)
Ewa napisał/a:
Ogólnie spróbować znaleźć takie zajęcia przy których młodsze znajdzie coś dla siebie, jakby przy okazji, ale też uczyć młodszego, że nie wszystkie rzeczy są dla niego i nie wszystko wolno mu ruszać.
święta racja - jak tylko wykonać żeby była zabawa a nie płacz? niemniej jednak spróbuję coś pokombinować w tym stylu pewnie to tylko kwestia wprawy mamy :-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-19, 19:23   

Humbak napisał/a:
zakaz typu 'ja teraz gram z natailą a ty nie ruszaj' skończyłby się wyciem...
Hm... przyznam, że ja tego problemu nie znam. Przerabiałam to z Natim, teraz przerabiam z Sebkiem. Nie ma wycia, choć jest upór i ciągłe próby ;) Po jakimś czasie dziecko się przyzwyczaja, że jednak nie wolno :-D
A może przygotuj jakiś "worek skarbów", które będą niedostępne dla Kubusia na co dzień, a dostanie je do zabawy wyłącznie wtedy, gdy będziesz chciała zrobić coś z Natalką. Wtedy poniekąd czas Twój z Natalką będzie jednocześnie czymś fajnym dla Kubusia, bo będzie miał w tym czasie coś wyjątkowego do zabawy.
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2009-02-23, 14:42   

Ewa napisał/a:
Humbak napisał/a:
zakaz typu 'ja teraz gram z natailą a ty nie ruszaj' skończyłby się wyciem...
Hm... przyznam, że ja tego problemu nie znam. Przerabiałam to z Natim, teraz przerabiam z Sebkiem. Nie ma wycia, choć jest upór i ciągłe próby ;) Po jakimś czasie dziecko się przyzwyczaja, że jednak nie wolno :-D
A może przygotuj jakiś "worek skarbów", które będą niedostępne dla Kubusia na co dzień, a dostanie je do zabawy wyłącznie wtedy, gdy będziesz chciała zrobić coś z Natalką. Wtedy poniekąd czas Twój z Natalką będzie jednocześnie czymś fajnym dla Kubusia, bo będzie miał w tym czasie coś wyjątkowego do zabawy.

Jestem pełna podziwu :-D co nieco już mogłam zapomnieć, ale te problemy się powtarzają chyba od czasów Mieszka
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-02-23, 14:53   

Ewa napisał/a:
U nas taką pierwszą, wspólną grą była gra "akrobata".
hxxps://ssl.allegro.pl/item417787761_417787761.html
czy moge Cie prosić o jakąś aktualną stronę z tą grą?
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
zorro 


Pomogła: 43 razy
Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 826
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-11, 22:39   

Ja też nie rozumiem, jak 'można się nudzić', ale mój syn... często się nudzi (tak twierdził od zawsze). Tylko, że dla niego ciekawie jest tylko wtedy, gdy bawi się z kimś - rodzicami, kolegami. U nas 6 lat różnicy i: czytamy razem książki, córkę 1,5 roku uczymy przy okazji cierpliwości, żeby nie przekręcała kartek, co chwila. Z tego też powodu nie może być to książka bez rysunków. I właśnie bogato ilustrowane wybieramy do tej sesji. ;) Oboje rysują - albo na jednej kartce (rzadko, bo dużo konfliktów się rodzi), albo na osobnych, ale muszą koło siebie siedzieć przy stole. :) Od wielkiego dzwonu oglądają razem bajkę (syn woli bajki dla maluchów). Zawsze sprawdzają się roboty domowe, czyli na przykład przygotowywanie składników do jedzenia. 'Muzykowanie', czyli każdy bębni na swoim. Tańczenie - starszy nastawia płytę i razem szaleją. Gry wspólne planszowe na razie odpadają. Z przyczyn oczywistych. Młodsza oddalałaby się z pionkami w niewiadomym kierunku.
_________________
hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj!
 
 
LaMandragora 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Cze 2010
Posty: 140
Wysłany: 2010-10-14, 11:55   

U nas problemu nie ma. Jest wprawdzie szkolniak i maluszek, ale jest tez sredniutka i w razie potrzeby pobawi sie albo z jedna albo z druga strona, jezeli nie z obiema na raz... Chociaz klocic sie tez umie rownomiernie... Takze wesolo (czyt. megastresujaco) tez bywa. 8-)

[ Dodano: 2010-10-14, 11:57 ]
Aa... i najstarsza to taka zlota raczka. Nie umie sie nudzic. Ja nie bawi sie z siotra czy kolezankami (czesto przesiaduja u nas) to siedzi i cos tworzy... uwielbia np. robic na drutach i ogolnie wytwarza wszystko, co sie da (filcuje, cos lepi, klei, skrobie w drewnie i czym sie da... :D :D:D prawdziwa waldi z niej)...
_________________
"Latwiej jest uwierzyc w klamstwo, ktore slyszalo sie sto razy, anizeli w prawde ulyszana po raz pierwszy."

Robert Lynd
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-10-14, 21:15   

a u nas problem przeszedł wraz z wiekiem... :-P
dzieciaki się świetnie dogadują, kłócą z równą częstotliwością co szaleją, razem śpiewają o-o bejbe i inne takie...
dziadunio czas to świetne lekarstwo :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2010-10-23, 16:36   

o, Humbak, zajrzałam za wątek a tu taki dobry njus :) Napisz kiedy zaczęli się dogadywać? Bo u mnie tez będzie podobna róznica (prawie 6 lat).
_________________

 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-10-23, 17:14   

bodi, na dzień dzisiejszy myślę, że wszystko zależy od egzemplarzy i tego jaka jest mama :-P Cięzko mi było ustawiać granice jednemu i drugiemu gdy widziałam, że Kuba maleńki a Natalia duża - od początku tłumaczyliśmy Natalii że im młodszy jej braciszek tym więcej się mu ustępuje, im starszy tym łatwiej jest z nim rozmawiać i od niego wymagać... bez przesady oczywiście, nie mówiłam o sytuacjach, w których malec rozwala starszemu rzeczy a mamusia się przygląda z rozrzewnieniem ;-)
Raczej - Kuba coś ruszył - kochanie, jeśli Ci na tym zależy, połóz to na górnej półce, choć wiem, że chcesz niżej. Narazie.
Tak naprawdę nie da się przecież wszystkiego dać "na górną półkę", ale wiele było rzeczy, które dać trzeba było, niewiele takich, gdzie mówiłam Kubie "nie wolno, to Natalii"
Tak było z grami planszowymi - od kilku miesięcy dopiero Kuba ich nie rozwala, wcześniej graliśmy gdy spał, albo na stole, nie podłodze, żeby nie miał łatwego dostępu do. Teraz po prostu mówimy "dołącz albo nie ruszaj" i tyle.
Jest łatwiej (dla mnie...) mieć ich teraz, bo zasady teraz panujące są proste - oboje wszystko rozumieją, od obojgu mogę wymagać i z obojgiem się cieszyć. Wspólnie robimy wiele rzeczy, jeśli osobno to drugie czeka (z różnym efektem u Kuby, często jeszcze daje czadu, ale nie mówię już Natalii że ma ustąpić bo od już jest duży).

Itd... itd...

Mimo dość poważnych wad tego (Natalia często mruczała do niego "mógłbyś już wreszcie być starszy") widzę plusy - ostatnio zareagowała u koleżanki, która miała młodsze rodzeństwo rozwalające rzeczy "on jeszcze jest mały, niedługo urośnie, mój Kuba też urósł"

Ogólnie rzecz biorąc nie żałuję że tak postępowałam i pewnie na drugi raz też bym zrobiła tak samo, zastanawiam się jedynie czy można było to zrobić inaczej, tzn lepiej.
Tak od ok 2 roku Kuby zaczęło być z górki - pod wszystkimi względami
 
 
mrtn 

Dołączyła: 28 Lip 2010
Posty: 11
Wysłany: 2010-11-26, 17:21   

A u mnie różnica ośmiu lat i dogadują się tylko wtedy gdy starsze dziecko "zejdzie" do poziomu tego młodszego...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,29 sekundy. Zapytań do SQL: 14