|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
kłopoty z pęcherzem u 1,5 rocznego dziecka? |
Autor |
Wiadomość |
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-02-15, 12:15 kłopoty z pęcherzem u 1,5 rocznego dziecka?
|
|
|
Dzień dobry, proszę o poradę.
Marcel kończy za kilka dni 1,5 roku. Od kilkunastu tygodni zaznajamiałam go z nocnikiem i zadziwiająco szybko zaskoczył. Nie że za każdym razem woła ale regularnie co rano gdy wstanie woła siusiu i biegiem do łazienki Udaje się również czasem złapać kupę. Generalnie jest ok. Czasem woła siusiu po fakcie, czasem przed ale ważne jest to, że rozumie, że kojarzy, że woła.
Nie nękaliśmy go, nie zmuszaliśmy, wszystko na spokojnie, z uśmiechem (puszczanie bąków przed robieniem kupy rozbawia go prawie do łez siedzi ma nocniku i śmieje się w głos )
I w piątek zaczęło się dziać coś dziwnego. Wieczorem zaczął wołać siusiu więc majtki w dół i na nocnik. Siedzi siedzi i nic. Wstał, przeszedł się, znów woła siusiu. Więc posadziłam go, zrobił mini siku. Wstał, pochodził pozglądał, znów woła siusiu. Więc znów na nocnik. Nic nie zrobił. Ubrałam go, poszedł do pokoju i nasikał mega kałuże na podłogę. Hmm no nic. Minęło z pół godziny - powtórka. Znów kilka kropel, znów nic, znów kałuża na podłodze.
I tak jest cały czas. Woła siusiu bardzo często, robi po troszku a potem sika poza nocnikiem. Albo nie woła w ogóle i sika w pieluchę.
Zastanawiamy się czy to może się dziać coś z pęcherzem czy może to jakaś jego reakcja na nocnik. Tylko do tej pory nie miał w związku z tym żadnego problemu, stresu. Nawet misie sadza na nocnik i mówi - siiiisiiii
Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia? Nie wiem po prostu czy dać mu na chwilę spokój z nocnikiem? Ale skoro woła siusiu to go sadzam. Nie sadzać? Sadzać? Help? |
|
|
|
|
mimish
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 29 Maj 2010 Posty: 1080 Skąd: Bruksela
|
Wysłany: 2011-02-15, 23:59
|
|
|
Najprawdopodobniej to reakcja na zmiany. Nocnik jest fajny, rodzice sie ciesze wiec mlody wola czesto siusiu ale nie zawsze jeszcze sie udaje zwlaszcza ze swiat ciekawy wzywa w teren. Tak podejrzewam ale dla swietego spokoju zrobilabym badanie moczu. Kupujesz torebke na siusiaka w aptece, latwo sie przykleja i na badanie. Chociaz jestem prawie pewna ze to wynika z nieumiejetnosci kontrolowania zalatwiania potrzeb fizjologicznych w tym wieku. |
_________________ <img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/fe7jp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/35u2p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-02-16, 00:05
|
|
|
z_grzywką, ja się w ogóle nie znam na zwyczajach nocnikowych dzieci, ale tak mi się skojarzyło z przypadłościami kotów - mam nadzieję, że się nie obrazisz za to porównanie - kot jak ma zapalenie pęcherza itp. problemy, to się załatwia poza kuwetą, bo ona mu się kojarzy z bólem. Tu mogłoby być podobnie jeśli chodzi o nocnik. Być może u Twojego dziecka to jakaś infekcja pęcherza albo cewki moczowej i go boli? Dla świętego spokoju można zbadać mocz, a jak nie to, no to pewnie mimish ma rację |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|