wegedzieciak.pl

[koko]

Dziewczyny, od wczoraj mam komodę, jest na zdjęciu poniżej. Chciałabym uszyć sobie do tych szufladek - koszyczków szmatki wkładki, o coś takiego, jak tu:
hxxp://img.archiwumallegro.pl/?526181257
Ponieważ nigdy w życiu niczego nie uszyłam (choć za to haftuję ), to chciałabym poprosić was o instrukcję jak to zrobić krok po kroku (począwszy od tego, jak ma wyglądać wykrój?). Instrukcja musi być na poziomie przeciętnie inteligentnego szympansa.
Mam dużo zapału, ambitny plan i nawet maszynę do szycia, ale bez wskazówek ani rusz... Pomożecie?

---

Komoda.jpg

Plik ściągnięto 626 raz(y) 14,64 KB

[nika]

Nie wiem czy to będzie działać i wsuwać się i wysuwać wygodnie jak zrobisz takie wywinięcie na zewnątrz.

[koko]

Akurat z tym nie będzie problemu, sprawdziłam na próbę wkładając do szuflad pozaginaną ścierkę

[kasienka]

Ja bym wycięła pas materiału nieco dłuższy niż obwód koszyka i wyższy o parę cm. Zszyć razem oba boki. Od góry podłożyć i przeszyć na około. Do tego dno - kawałek materiału większy o kilka cm od dna koszyka, No i przyszyć ten pas do prostokąta dnowego. Zwróć uwagę, żeby potem jak wywiniesz na zewnątrz szew od podwinięcia był od dobrej strony. Zamiast podkładać tam możesz obszyć tasiemką, lamówką czy czymś takim.

Ale ci napisałam, co?

[koko]

O widzisz! To jest pomysł. Bo ja, jako nie-szwacz, wyobraziłam sobie to tak, że trzeba zrobić wykrój jak w podstawówce z papieru do prosotpadłościanu

[kasienka]

koko, też o tym pomyślałam, tylko nie wiem, czy by to równo wyszło. ja tam amatorka jestem...może rosa ci lepiej doradzi

jakby co możesz iść do jakiegoś sklepu, gdzie mają takie kosze z wyściółką i zobaczyć, jak to jest uszyte

[koko]

kasienka ba, w sklepie to to jest już ładne i gotowe. Też myślałam, żeby zmaltretować rosę o pomysł na wykrój. Spróbuję na razie na jakiejś szmacie z twoim pomysłem.

[kasienka]

[koko]

kasienka, tak, ale to mi nic nie powie

[rosa]

ja bym uszyła dokładnie tak jak napisała kasieńka

[koko]

Dziewczyny, dzięki, jutro z duszą na ramieniu wezmę się za szycie.

[rosa]

jak efekty? są?

[koko]

Na razie d-efekty. Udało mi się jako tako opanować maszynę do szycia. Walczę z doszywaniem dna. Na szczęście robię to na materiale próbnym Ale przyznam, że mam z tego radochę (przemieszaną z soczystymi wiązankami rzucanymi pod adresem nitek, maszyny i własnym). Jak coś się uda i nie będzie to strasznym wstydem - wrzucę fotkę.
Byłam też za radą kasienki w sklepie, żeby obejrzeć, jak takie coś szyją chińskie łapki. Niestety, w gotowych koszykach szmatka jest niewyciągalna, więc nie widać, jak doszyli dno. Generalnie zszywają to z 3 kawałków - dna i dwóch boczków. Z tym, że koszyki były okrągłe lub jajowate, przy moich prostokątnych szyję ("szyję" to duże słowo) - jak radziłyście - z jednego kawałka.

[ Dodano: 2011-03-21, 21:34 ]
Zmordowałam Trochę to trwało, bo po drodze rozmontowałam coś w maszynie i czekałam, aż S. mi to poskręca. W każdym razie pierwszy raz cokolwiek sama uszyłam i niezależnie od efektu jestem bardzo szczęśliwa. W rzeczywistości wygląda to mimo wszystko lepiej, niż na zdjęciu (zwłaszcza to coś na dole - tak naprawdę jest proste, o dziwo). W końcu uszyłam to na planie krzyża, któremu pozszywałam krawędzie.

---

Koszyki.jpg

Plik ściągnięto 10508 raz(y) 17,74 KB

[rosa]

koko, super!! pierwsze koty za płoty, za chwile pokochasz maszynę na zdjęciu wygląda ok, a co do wykroju - to mało istote jak, ważne że działa

[koko]

rosa, dzięki Teraz planuję uszyć jakąś prostą torebkę. Już mi się spodobało, choć na razie więcej knocę niż szyję

[Agnieszka]

fajnie wyszło a torebką też się pochwal