wegedzieciak.pl

Yzma · Wysłany: 2011-03-22, 21:30 **Pasta z soczewicy**

3/4 szklanki soczewicy (ja dawałam zieloną)
2 spore cebule
3 łyżki oleju
sól

soczewicę rozgotowujemy - u mnie to trwało 30-40minut, musiałam raz dolewać wody
cebulę kroimy w kostkę i przesmażamy
rozgotowaną soczewicę dodatkowo dziobiemy tłuczkiem do ziemniaków, dodajemy cebulę - mieszamy. Próbujemy - dosalamy tyle ile potrzeba lub dodajemy inne przyprawy jak kto woli ale za efekt nie odpowiadam bo ja robiłam tylko z solą

TADAAAAM!

Pasta kanapkowa gotowa

trzeba uważać przy degustowaniu bo jest tak dobra że można wydegustować większość

karmelowa_mumi · Wysłany: 2011-03-22, 21:42

Yzma · Wysłany: 2011-03-22, 21:51

yup, that's right

mam nadzieję że komuś się przyda bo szybkie, tanie i naprawdę pyszne

Maliboo7 · **Pomogła:** 1 raz Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 193

Właśnie tego mi trzeba, bo od skomplikowanych dań juz mnie plecy bolą :-(

Dzięki za ten przepis, jutro robię! :-D

Yzma · Wysłany: 2011-03-23, 17:36

daj znać jak wyszło

moja stoi i patrzy na mnie mówi zjeeedz mniee zjeeeedz mnieee
ale ja się nie daje - nie ze mną te numery

nie chwaląc się - jest naprawdę genialna :mryellow:

Maliboo7 · **Pomogła:** 1 raz Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 193

Taa, no... dopiero dzisiaj zrobiłam. Wróciłam zmęczona z pracy i pomyślałam: "Taki prosty przepis, zrobię z głowy..." No i zrobiłam z gotowanej cebuli :-(

Beż sensu... na razie stygnie, ciekawe, co to będzie...

mamka_klamka · Wysłany: 2011-03-28, 20:53

To jest też świetne nadzienie do naleśników. Zajadam się takimi dosyć często, bo pyszne i szybkie.

karmelowa_mumi · Wysłany: 2011-03-28, 21:04

zrobiłam, z tymże zblendowałam i soczewicę i cebullę - jest przepyszna, taka prosta właśnie

esencja smaku i aromat pochodzą właśnie z przysmażonej cebuli ;-)

Yzma · Wysłany: 2011-03-29, 06:10

daria · **Pomogła:** 29 razy Dołączyła: 19 Lis 2007 Posty: 4783

kocham ten przepis :-)

Yzma · Wysłany: 2011-03-29, 14:03

dziękować

Maliboo7 · **Pomogła:** 1 raz Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 193

Odratowałam moją ugotowaną pastę, zmieniając ją w pasztet soczewicowo-paprykowy :-)

Teraz musze go zjeść (a wyszło sporo), a potem wypróbuję w końcu oryginalną pastę ;-)