|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Ateistyczni rodzice wobec szkolnej katechezy |
Autor |
Wiadomość |
rebTewje
tatanaty
Pomógł: 12 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1323 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2007-10-10, 07:39 Ateistyczni rodzice wobec szkolnej katechezy
|
|
|
Jak możemy przygotować dziecko na spotkanie z religijną indoktrynacją? Różnie. Każdy boryka się z jakąś konkretną sytuacją. Z kochająca babcią, która w najlepszej (i najmocniejszej) wierze zaczyna mieszać w tydzień po porodzie i z którą czasem daje się pogadać jak z dorosłym, czasem jest okazem kochanego betonu, a czasem jeszcze gorzej.
Często problemem są różnice zdań między rodzicami i tu nazbyt sztywne stanowisko może mieć fatalne skutki dla dziecka. Pod własnym dachem komplikacji może być bez liku, a przecież problemem miało być przygotowanie naszego dziecka do spotkania z wrogim światem za oknem.
A świat za oknem z każdego okna inny. Najgorsze mieć gotowy, nazbyt sztywny schemat na wszystkie okazje. Musimy umieć zmieniać strategie w zależności od ruchów przeciwnika. Przygotowujemy kruszynę na spotkanie z ludźmi i sami nie wiemy, czy uczyć ufności, czy podejrzliwości. Problem religii jest tu tylko jednym elementem, ale istotnym elementem. Myślę, że ważne jest wyprzedzenie. Wiara babci może być tu pomocą w opowieści o tym, że jesteśmy różni. Chyba warto unikać stawiania sprawy na ostrzu noża, wywoływania konfliktu lojalności.
Powyzej fragment z calosci artykulu "Czym skorupka za młodu nasiąknie...",
autor tekstu: Andrzej Koraszewski;
Oryginał: hxxp://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5573 |
_________________ Widmo krąży nad Europą, widmo weganizmu... |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-10-11, 15:01
|
|
|
W większości przypadków, które obserwowałem, rodzice, którzy byli elastyczni, ostatecznie wygrywali.
A mnie najbardziej to zdanie się podoba, zwłaszcza że staram się pamiętać, że dzieci wychowujemy dla świata a nie dla siebie |
|
|
|
|
Malroy [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-10-12, 09:06
|
|
|
Ja myślę, że jeżeli my, rodzice będziemy powstrzymywali się przed indoktrynacją religijną naszych dzieci, będą one odporne na ewentualne zapędy indoktrynacyjne innych. Ja osobiście zamierzam w kwestii wiary dawać przykład swoją osobą, odpowiadać na wszelkie pytania związane z innymi religiami, nigdy przenigdy nie nakłaniać i nie zmuszczać do czegokolwiek. Nie ma złych religii. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|