|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
wegekolacja dla mięsojadów |
Autor |
Wiadomość |
@Lilith
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 129 Skąd: Wroc
|
Wysłany: 2011-10-06, 10:35
|
|
|
Vege robią substytut kiełbasy i się nią zachwycają, dobre
A Margot nawet by 'wszamała'
Też zrobiłam z ciekawości tę kiełbasę w wersji czosnkowej i wyszła ciekawie. Nie znam smaku prawdziwej kiełbasy więc nie wiem czy w smaku podobna ale wyglądem tak.
Ostatnio zrobiłam krupnik, gęsty, na warzywach i oliwie, ze śmietaną, dużo ziół a przede wszystkim lubczyku. Poczęstowałam koleżankę i ta pyta jakie mięso dałam, czy wędzonkę? że taki pyszny…
A to zupa bezmięsna (nigdy nie gotowałam zup na zwłokach) więc może to jest pomysł na danie dla mięsojada??
A co do wynalazku pod tytułem: parówki sojowe, zawierają tylko od 11 do 23% białko sojowe, reszta to wypełniacze + Glukonolakton (składnik kremów) + glutaminiam dodu + E 1422 czyli modyfikowana genetycznie kukurydza i aromat dymu wędzarniczego, mniam mniam... |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-10-06, 10:41
|
|
|
Wiesz co @Lilith, od pewnego czasu czytam Twoje posty i mam wobec nich bardzo mieszane uczucia - Twoja retoryka jest dla mnie niesmaczna - takie kpiny osobycotopozjadała wszystkie rozumy. A ten powyżej to już w ogóle przegięcie. Ty jesteś celowo taka złośliwa, czy przypadkiem? Spójrz na temat w którym się wypowiadasz, zrozumiesz sens użycia terminu "kiełbasa". |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
@Lilith
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 129 Skąd: Wroc
|
Wysłany: 2011-10-06, 10:48
|
|
|
kofi napisał/a: | takie kpiny osobycotopozjadała wszystkie rozumy. A ten powyżej to już w ogóle przegięcie. Ty jesteś celowo taka złośliwa, czy przypadkiem? Spójrz na temat w którym się wypowiadasz, zrozumiesz sens użycia terminu "kiełbasa". |
Jezuuu jakie kpiny? Że się zwyczajnie śmieję, że vege robią "kiełbasę" która jakkolwiek by patrzec nie jest z nazwy vege, nawet jeśli z fasoli? Przeciez sama ją zrobiłam i stwierdziłam jak inni: "ooo wygląda jak prawdziwa!" czyżbym kpiła z siebie? To chyba dobrze, taki auto-dystans... |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-10-06, 10:52
|
|
|
W takim razie masz specyficzne poczucie humoru - takie podszyte złośliwością, dla mnie niestety niezrozumiałe... |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-10-06, 10:55
|
|
|
kofi napisał/a: | czytam Twoje posty i mam wobec nich bardzo mieszane uczucia - Twoja retoryka jest dla mnie niesmaczna - takie kpiny osobycotopozjadała wszystkie rozumy. |
Ja też mam takie odczucia. Zaczynając od swoich złośliwości na temat jedzenia jajek, uczenia osoby nie jedzące mięsa w co powinny się ubierać wg jej terminiologii.
Nie widzę nic złego w zrobieniu wege kiełbasy ( choć nie używam tego terminu w domu), ani nic nieetycznego w jedzeniu parówek sojowych ( nawet jeśli nie jest to zdrowa alternatywa dla jedzenia parówek z mięsa- po prostu jest etyczniej).
Jeśli ktoś ma ochotę- czemu nie? Bo @Lilith, swoim trollującym tonem go wyśmieje? |
|
|
|
|
@Lilith
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 129 Skąd: Wroc
|
Wysłany: 2011-10-06, 11:08
|
|
|
bronka napisał/a: | Zaczynając od swoich złośliwości na temat jedzenia jajek? |
Nie widzę swojej, jak to nazywasz, złośliwości. Owszem, widze pewną sprzeczność, której nie rozumiem, a chciałabym. Dlatego pytam a nie wytykam, taka subtelna różnica.
bronka napisał/a: | , uczenia osoby nie jedzące mięsa w co powinny się ubierać wg jej terminiologii. |
Bronka, nie mam potrzeb edukacyjnych. Terminologia, jak to nazywasz, sensu wege to mięso, skóra, kości. To nie tylko kotlet na talerzu. Nośta co chceta wg jakiegobądź zmiksowanego światopoglądu.
bronka napisał/a: | Nie widzę nic złego w zrobieniu wege kiełbasy |
Ja też nie, choć widzę, że błędnie doczytałaś sie tego gdzieś w mojej wypowiedzi między wierszami.
bronka napisał/a: | ani nic nieetycznego w jedzeniu parówek sojowych ( nawet jeśli nie jest to zdrowa alternatywa dla jedzenia parówek z mięsa- po prostu jest etyczniej). |
Ma być etyczniej czy zdrowiej bo już się gubię?
bronka napisał/a: | Bo @Lilith, swoim trollującym tonem go wyśmieje? |
Prosiłabym o nieobrażanie mnie takim poziomem osobistej wypowiedzi. I o nienadinterpterowanie moich wypowiedzi! Podawanie składu parówek nie jest wyśmiewaniem się z ich zjadaczy, koleżanko, zbastuj... |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-10-06, 11:31
|
|
|
@Lilith napisał/a: | koleżanko, zbastuj... |
O to ja również Ciebie proszę.
@Lilith napisał/a: | Ma być etyczniej czy zdrowiej bo już się gubię? |
Zależy dla kogo. Każdy z nas ma jakiś tam powód, żeby mięsa nie jeść. Każdy swój i sobie tego nie wytykamy.
@Lilith napisał/a: | Bronka, nie mam potrzeb edukacyjnych. |
ja sprawiasz odwrotne wrażenie |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2011-10-06, 11:43
|
|
|
@Lilith napisał/a: | substytut kiełbasy |
Ależ skąd! Substytutem jest kiełbasa mięsna. Nasza jest prawdziwa.
Jest trochę takich tradycyjnych przypraw, które mięsojadom kojarzą się z mięsem właśnie, bo tak naprawdę to one często nadają mu smak. Czosnek, majeranek, lubczyk, papryka, trochę też gałka muszkatołowa.
Przyznam, @Lilith, że też nie podoba mi się styl Twoich wypowiedzi. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
@Lilith
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 129 Skąd: Wroc
|
Wysłany: 2011-10-06, 11:55
|
|
|
MartaJS napisał/a: |
Ależ skąd! Substytutem jest kiełbasa mięsna. Nasza jest prawdziwa. |
MartaJS napisał/a: |
Przyznam, @Lilith, że też nie podoba mi się styl Twoich wypowiedzi. |
No cóż, jak by to powiedzieć... Jeśli miałabym wybierać pomiędzy myśleniem, działaniem po swojemu i byciem z tym szczęśliwą a zaspokajaniem czyjś oczekiwań pod kątem jaka mam być i jak się zachowywać, to wybieram to pierwsze
peace |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2011-10-06, 12:52
|
|
|
@Lilith, ale wiesz, wiele ludzi wege była od dziecka mięsożerna, zostają ludziom czasem sentymenty do danych smaków. Ja tam mam np. z parówką z cebulką keczupem i majonezem. Miło wspominam kolacje parówkowe jak byłam mała, taki klasyk z herbatą z cytryną, w szklance i "wiadomości" w tle z których nic sie nie rozumiało
Nie widzę w tym nic niewłaściwego. To jak wybieram galaretkę z agarem zamiast tej na żelatynie to też hipokryzja? |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
@Lilith
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 129 Skąd: Wroc
|
Wysłany: 2011-10-06, 13:05
|
|
|
ań napisał/a: | @Lilith, ale wiesz, grono ludzi wege była od dziecka mięsożerna, zostają ludziom czasem sentymenty do danych smaków. Ja tam mam np. z parówką z cebulką keczupem i majonezem. Miło wspominam kolacje parówkowe jak byłam mała, taki klasyk z herbatą z cytryną, w szklance i "wiadomości" w tle z których nic sie nie rozumiało
Nie widzę w tym nic niewłaściwego. To jak wybieram galaretkę z agarem zamiast tej na żelatynie to też hipokryzja? |
ań, ja też nie widze nic niewłaściwego w sentymentaliźmie ... sięgamy po wędliny, parówki i kotlety sojowe z tęsknoty za mięchem, zdarza się nawet natrwardszym vege.
Nie wiem tylko czemu mnie pytasz o hipokryzję. Nie pisałam o parówkach w kwestii hipokryzji, tylko składu chemicznego. Z tego punktu widzenia parówki sojowe z puszki to nie jest tzw. zdrowa żywność, nawet jeśli tak je firmuje polgrunt.
edit: a w sumie jeśli zahaczyłaś o hipokryzję to w składzie sojowych parówek są jaja, to dopiero chamówa! |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2011-10-06, 13:15
|
|
|
Ale wegetarianie jedzą jaja. Na parówkach sojowych (których zresztą nigdy nie próbowałam) nie jest chyba napisane, że są wegańskie.
Cytat: | Jeśli miałabym wybierać pomiędzy myśleniem, działaniem po swojemu i byciem z tym szczęśliwą a zaspokajaniem czyjś oczekiwań pod kątem jaka mam być i jak się zachowywać, to wybieram to pierwsze |
Ja zwykle szukam kompromisu między pierwszym a drugim - dzięki temu dobrze mi się żyje z innymi ludźmi, a ludziom ze mną.
Jak dla mnie jesteś typowym trollem. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-10-06, 13:17
|
|
|
@Lilith napisał/a: | sięgamy po wędliny, parówki i kotlety sojowe z tęsknoty za mięchem, zdarza się nawet natrwardszym vege. |
Z tego, co zrozumiałam nie jesteś wege, więc nie do końca rozumiem, dlaczego pouczasz wegetarian co im się zdarza i z tęsknoty za czym. Jak widzę ton Twoich wypowiedzi nie tylko mnie drażni, a już myślałam, że się czepiam. Może po prostu zostaw dla siebie te swoje nauki, bo to ani wątek do tego, ani też nikt nie ma potrzeby ich czytać.
Za to w tym tonie podyskutujesz na forach onetu, czy wp. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-10-06, 13:23
|
|
|
MartaJS napisał/a: | Jak dla mnie jesteś typowym trollem. |
dla mnie niestety też
kofi napisał/a: | Może po prostu zostaw dla siebie te swoje nauki, bo to ani wątek do tego, ani też nikt niema potrzeby ich czytać. |
dokładnie
@Lilith napisał/a: | sięgamy po wędliny, parówki i kotlety sojowe z tęsknoty za mięchem |
Współczuję Ci. naprawdę. Sięgasz po soczewicę z tęsknoty za zjedzeniem cudzej wątroby? Chyba podobna analogia |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2011-10-06, 13:24
|
|
|
@Lilith napisał/a: | parówki sojowe z puszki | ja kupuję tylko takie w folii
co do jaj, ja nie jestem vegan, wiec mi nie przeszkadza to.
@Lilith napisał/a: | z tęsknoty za mięchem | ja nie tęsknię za mięsem. Nie brakuje mi smaku mięsa. W robieniu tych wege kiełbas też nie chodzi smak mięsa w moim odczuciu |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
lilias [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-10-06, 13:31
|
|
|
@Lilith napisał/a: | ...
MartaJS napisał/a: |
Przyznam, @Lilith, że też nie podoba mi się styl Twoich wypowiedzi. |
No cóż, jak by to powiedzieć... Jeśli miałabym wybierać pomiędzy myśleniem, działaniem po swojemu i byciem z tym szczęśliwą a zaspokajaniem czyjś oczekiwań pod kątem jaka mam być i jak się zachowywać, to wybieram to pierwsze
peace |
@Lilith, nie mam w stosunku do Ciebie wygórowanych oczekiwań. nic ponad kulturalną (czasem nawet przyjazną) rozmowę obcych sobie ludzi. samozachwyt to kiepski rozmówca i przyjaciel, ale to już pewno sama zauważyłaś.
p.s. nikt nie lubi być ironicznie wyśmiewany. dobrze też pamiętać, że każdej naszej akcji towarzyszy reakcja. póki co, może najpierw poznajmy się trochę? tutaj nie musisz nikomu nic udowadniać i kłuć naokoło.
powtarzam peace
[ Dodano: 2011-10-06, 13:34 ]
chyba ominął mnie dalszy ciąg dyskusji, wow, ........ale poszło |
|
|
|
|
@Lilith
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 129 Skąd: Wroc
|
Wysłany: 2011-10-06, 14:07
|
|
|
bronka napisał/a: |
@Lilith napisał/a: | sięgamy po wędliny, parówki i kotlety sojowe z tęsknoty za mięchem |
Współczuję Ci. naprawdę. Sięgasz po soczewicę z tęsknoty za zjedzeniem cudzej wątroby? Chyba podobna analogia |
Rzeczywiście niepotrzebnie użyłam zwrotu "my" bo ja takich wynalazków nie jem. A o sentymentach u ludzi do smaku mięcha pisała ań, więc tym tęskniącym powinnaś współczuć
kofi napisał/a: | Z tego, co zrozumiałam nie jesteś wege |
Nie jem mięsa bo mnie brzydzi. Ale bycie wege, jak pisałam, to dla mnie większa konsekwencja, więc się tym mianem nie nazywam.
lilias, chcę rozmawiać. Uznałam to za zabawne, że robimy kiełbasę, która jako taką odrzucamy. Patrząc z boku, nie jest tak? Nie ma w tym ironii, ani wyśmiewania się. Gdyby tak było, negowałabym pomysł robienia "kiełbasy". A przeciez zrobiłam ją sama.....
Aha i nie rozumiem skąd "samozachwyt"? Z której mojej wypowiedzi, zdania wynika, że się sobą zachwycam? Chyba nie z tej którą cytujesz, że wolę być wierna sobie niż podkładać się pod innych..
Niestety, ale niektóre z Was powodują że dyskusja schodzi na wieszanie psów. Każde ma prawo do wypowiadania się jak chce. Poza oczywiście obrażaniem, czego niestety nie unikacie. |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-10-06, 14:16
|
|
|
@Lilith napisał/a: | Niestety, ale niektóre z Was powodują że dyskusja schodzi na wieszanie psów |
jakoś zaskakująco dziwnie wokół Twoich postów
lilias napisał/a: | @Lilith, nie mam w stosunku do Ciebie wygórowanych oczekiwań. nic ponad kulturalną (czasem nawet przyjazną) rozmowę obcych sobie ludzi |
podpisuję sie pod tym zdaniem |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-10-06, 14:19
|
|
|
Mam dużą prośbę do moderatorów- czy ktoś mógłby wyłuszczyć ten przykry OT i umiescić go w jakimś bardziej odpowiednim miejscu ( np. śmietniku)?
Taki fajny watek był |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2011-10-06, 14:24
|
|
|
@Lilith, ja poprzednio nie zuważałm złośliwości w Twoich wypowiedziach (jedynie nie dokońca zrozumienie terminologii i drobny nietakt w postaci wypisywania potraw z mięsa na wegeforum), wydawało mi się że dziewczyny troszę za ostro Cię potraktowały.
Niestety w tym wątku muszę im przyznać rację
@Lilith napisał/a: | Vege robią substytut kiełbasy i się nią zachwycają, dobre |
W tym zdaniu czuję sporo uszczypliwości. Trochę mnie zabolało. Tym bardziej, że nie zrobiłam tej potrawy z sentymentu, bo kiełbasy nigdy nie jadłam.
Co do parówek - wierz mi, że gros użytkowników tego forum doskonale zna ich skład i zdaje sobie sprawę, że nie ma to nic wspólnego ze zdrowym jedzeniem. Jeśli sięgają po nie, na pewno nie zachwycają się sobą, jak to zdrowo się odżywiają.
@Lilith napisał/a: | sięgamy po wędliny, parówki i kotlety sojowe z tęsknoty za mięchem |
My, tzn. kto? |
_________________
|
|
|
|
|
lilias [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-10-06, 14:35
|
|
|
@Lilith napisał/a: | ...
No cóż, jak by to powiedzieć... Jeśli miałabym wybierać pomiędzy myśleniem, działaniem po swojemu i byciem z tym szczęśliwą a zaspokajaniem czyjś oczekiwań pod kątem jaka mam być i jak się zachowywać, to wybieram to pierwsze
peace |
przytaczam gwoli uściślenia. mogło nastąpić niezrozumienie, ale tak właśnie odczytałam Twoją wypowiedź. w skrócie "jestem tak inteligentna, świetna i szczęśliwa sama ze sobą, że nie muszę być uprzejma dla nikogo".
ja tam nie czuję się źle z szacunkiem do innych ludzi i ich uczuć. wyznaję zasadę, że oczekujesz tego ode mnie, więc ja dla siebie też tego oczekuję od Ciebie. proste pojęcie kindersztuba mi się nasuwa. bardzo ułatwia życie
[ Dodano: 2011-10-06, 14:38 ]
bronka napisał/a: | Mam dużą prośbę do moderatorów- czy ktoś mógłby wyłuszczyć ten przykry OT i umiescić go w jakimś bardziej odpowiednim miejscu ( np. śmietniku)?
Taki fajny watek był |
przyłączam się do prośby. spory ten OT nam urósł, |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2011-10-06, 15:15
|
|
|
@Lilith napisał/a: | A o sentymentach u ludzi do smaku mięcha pisała ań | ja nie pisałam o sentymentach do smaku mięsa. Bardziej chodziło mi o pamięć o pewnym zestawie w potrawach- np "wędlinę sojową" kupiłam z ciekawości, a nie z tęsknoty za smakiem mięsa jak bym tęskniła za smakiem mięsa to bym je jadła zamiast się katować codziennie I teraz czasem kupuję sojową, bo się fajnie komponuje z ćwikłą bądź kremem chrzanowym mojego taty. Jedząc tego typu rzeczy nie wspominam z rozrzewnieniem smaku szynki, nigdy w ten sposób na to nie patrzyłam.
Co do robienia "kiełbasy" którą niby gardzimy-> gardzimy faktem,z e trzeba zabić zwierze aby mieć wsad do klasycznej kiełbasy. A tu proszę, można zrobić coś podobnego bez rozlewu krwi... nie wiem co tu jest do wyśmiewania. Jak dotąd spotkałam się z takim podejściem tylko u mięsożerców.
Ja np. lubię robić rosół wege, czyli bulion warzywny z makaronem. Bardzo lubimy tą zupe, ale nie ma to nic wspólnego z tęsknota za wywarem z zabitej kury, który nota bene tak okropnie mi śmierdzi, ze w życiu bym go już nie tknęła.
pięknie to wszystko zgeneralizowałaś jako tęsknotę za smakiem mięsa, ale tym razem to mnie trochę śmieszy, że ktoś może tak pomyśleć o wegetarianach
mogę wydzielić tylko jak nazwać ów wąteczek? |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
@Lilith
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 129 Skąd: Wroc
|
Wysłany: 2011-10-06, 15:31
|
|
|
maga napisał/a: | @Lilith napisał/a: | Vege robią substytut kiełbasy i się nią zachwycają, dobre |
W tym zdaniu czuję sporo uszczypliwości. Trochę mnie zabolało. Tym bardziej, że nie zrobiłam tej potrawy z sentymentu, bo kiełbasy nigdy nie jadłam. |
Tłumaczyłam to już wyżej. Wydało mi się to zabawne że ROBIMY kiełbasę. Po prostu zabawne. Sorry, może mam absurdalne poczucie humoru
W każdym razie nie było w tym uszczypliwości, nie mam nic przeciwko temu a tu taki kij w mrowisko
maga napisał/a: | My, tzn. kto? |
Też wytłumaczyłam wyżej.
Rozkładanie moich wypowiedzi na części pierwsze, poszczególne słowa i robienie mi portretu psychologicznego też wydaje mi się zabawne, też bez uszczypliwości
ań napisał/a: | ja nie pisałam o sentymentach do smaku mięsa |
Jak to nie? Pisałaś że, ań napisał/a: | wiele ludzi wege była od dziecka mięsożerna, zostają ludziom czasem sentymenty do danych smaków. Ja tam mam np. z parówką z cebulką keczupem i majonezem. |
Parówka to chyba mięso? (wiem, czepiam się ale jak to pisała lilas reguła wzajemności działa)
Ale jeśli ludzie jak napisałam tęsknią za zapachem/smakiem mięsa (co można wyczytać na wielu forach, blogach itp.) a chcą być wege bo np. tak zdrowiej, to uważacie to za złe?
Ja nie tęsknię, nigdy nie lubiłam mięsa, ale co Wy sądzicie?
ps. lilias, chciałabym o sobie tak myśleć |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-10-06, 15:45
|
|
|
@Lilith napisał/a: | Parówka to chyba mięso? |
mięso to mięso- mięsień zabitego zwierzęcia
Parówka to wyrób mięsny lub ( o dziwo) bezmięsny
ań napisał/a: | mogę wydzielić tylko jak nazwać ów wąteczek? |
3 razy zadrżała mi ręka |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2011-10-06, 15:48
|
|
|
@Lilith, przeczytaj jeszcze raz moje posty. nie pisałam o tęsknocie za smakiem samego mięsa. Mięso samo w sobie chyba dla nikogo poza mięsożernym zwierzem nie jest smaczne. Trzeba je przyprawić, dodać różnych rzeczy aby smakowało...
Moim zdaniem fajna sprawa wypróbować zmodyfikowane przez kogoś przepisy, które pierwotnie były mięsne a można uzyskać podobny smak bez wkładu mięsnego. Jak np. było z chilli con carne, które zrobiliśmy z krajanka sojową zamiast mielonego. W tej potrawie smak jej w głównej mierze współtworzą przyprawy, duszona cebula i fasola...
W przypadku parówek, sory,ale parówka ma jakiś super smak? chyba nie... ale spoko było zestawienie takiej parówki z majonezem, drobno pokrojoną cebulką i keczupem. Nie tęskniłam nigdy za tym smakiem będąc już wege, ale z ciekawości kupiłam kiedyś parówki sojowe i okazało się, ze w tym zestawieniu są spoko. Nie ma to nic wspólnego z tęsknotą za mięsem.
a jak ktoś zostaje wege ze względu na zdrowszą dietę i brakuje mu potem smaku mięsa, to już Jego sprawa c z tym fantem zrobi. Ja bym pewnie na miejscu takiej osoby zamiast się katować jadła dalej mięso, tylko w najzdrowszych opcjach i mniej... |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|