odwiedzanie zmarłych |
Autor |
Wiadomość |
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2007-11-05, 11:00
|
|
|
bojster, mega mnie pocieszyłeś. czy trzeba się wypisać z kościoła by móc sobie "zafundować" taki pogrzeb? |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2007-11-05, 11:10
|
|
|
ań napisał/a: | bojster, mega mnie pocieszyłeś. czy trzeba się wypisać z kościoła by móc sobie "zafundować" taki pogrzeb? |
Nie, nie trzeba. W studio było dwoje mistrzów ceremonii i opowiadali jak to wygląda. Że przed pogrzebem zbierają (od rodziny/przyjaciół) dane o zmarłym i na tej podstawie przygotowują mowę, opowiadają o tym, kim był i co po sobie zostawił. Mówili też, że katolicy także wybierają takie pogrzeby, więc nie ma żadnych przeszkód. Niestety, nie jest to jeszcze zbyt popularne, chyba tylko w paru miastach można to przeprowadzić (chociaż pewnie można zamówić z dojazdem). Pogrzeby odbywają się w kaplicy domu pogrzebowego (w wielu domach są dwie kaplice – katolicka i uniwersalna/świecka – chodzi o tę drugą) lub „na świeżym powietrzu” (np. na cmentarzu, bo pogrzeby z trumną też oczywiście wchodzą w grę). Tyle pamiętam z programu, ale może jest to do obejrzenia gdzieś w sieci...? Nawet jeśli nie, to na pewno informacje można znaleźć tu i ówdzie, bo trochę googlałem po tym i znalazłem domy pogrzebowe oferujące taką ceremonię. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-11-05, 11:11
|
|
|
Moja babcia miała pogrzeb z mistrzem ceremonii. Na wsi, więc się da na pewno. Gość jakieś wiersze mówił, mnie nie przypadł do gustu, no ale nie jest przecież jedyny.
A propos księdza na pogrzebie... mój ojciec, ateista, stał pod kościołem, jak umarł dziadek (ojciec mamy), to był rok 1984. Ksiądz głośno gadał "i ty, który stoisz pod kościołem!!"... itd... |
|
|
|
|
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2007-11-05, 11:14
|
|
|
Mój dziadek, który był ateistą miał taki pogrzeb.
Z Domu Pogrzebowego przyszedł pan, który grał na skrzypcach, a drugi przeczytał taki list pożegnalny, który napisała rodzina.
Przed samym pochówkiem trumna stała w w uniwersalnej kaplicy właśnie.
Został pochowany na komunalnym cmentarzu bez żadnych problemów.
Ja chciałabym aby mnie skremowano i albo rozsypano albo umieszczono urnę w takiej specjalanej ścianie, gdzie też ewentualnie można przyjść i zapalić świeczkę. |
_________________
|
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-11-05, 11:15
|
|
|
Mama mojego kolegi jest rozsypana nad Morskim Okiem (to znaczy jej prochy...). |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2007-11-05, 11:17
|
|
|
elenka napisał/a: | Ja chciałabym aby mnie skremowano i albo rozsypano albo umieszczono urnę w takiej specjalanej ścianie, gdzie też ewentualnie można przyjść i zapalić świeczkę. |
Kolumbarium stoi już praktycznie na każdym większym cmentarzu, tylko miejsca tam są bardzo drogie. Ale mam nadzieję, że jeszcze doczekamy czasów, gdy świeckie pogrzeby, kremacje i rozsypywanie prochów (albo zabieranie urny do domu – w końcu czemu nie? może ktoś chce mieć grób we własnym ogrodzie?) będą dostępne dla każdego... |
|
|
|
|
frjals
ískalt tófa
Pomogła: 23 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1706 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-11-05, 11:24
|
|
|
ań napisał/a: | czy trzeba się wypisać z kościoła by móc sobie "zafundować" taki pogrzeb? |
no co wy, skoro są śluby cywilne, to i pogrzeby cywilne tez muszą być...
co za wizja - przymusowo ksiądz na pogrzebie...
U nas kiedys było ogłoszenie o pracę właśnie dla mistrza ceremonii pogrzebowej. Swoją drogą ciekawa jestem jak wygląda zatrudnienie na takich stanowiskach pod względem płci, czy wolą facetów...
Kolumbarium jest całkiem fajnym miejscem, naprawdę sympatycznym i estetycznym...
No i zajmuje mniejszą przestrzeń. |
_________________
|
|
|
|
|
Ewa [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-05, 11:59
|
|
|
bojster napisał/a: | Kolumbarium stoi już praktycznie na każdym większym cmentarzu, tylko miejsca tam są bardzo drogie |
A to się akurat tylko tak wydaje. Ja pochowałam męża w kolumbarium, bo nie chciał mieć, jak mówił, "grobu w ziemi". Też mi mówiono, że to bardzo drogie, ale... Tak czy inaczej mieści się to razem z pogrzebem w zasiłku pogrzebowym (co najwyżej nie dostaje się zwrotu). Poza tym, miejsce w ziemi wykupuje się na 20 lat, a kolumbarium jest na 50 lat. Poza tym miejsce tradycyjne jest dla jednej osoby, a kolumbarium jest na dwie (w ten dziwny sposób mam już miejsce na cmentarzu ). Tak więc w rzeczywistości koszt jest dokładnie taki sam. |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2007-11-05, 12:05
|
|
|
Ewa napisał/a: | Poza tym miejsce tradycyjne jest dla jednej osoby, |
Hmm... to jak to jest, że są groby rodzinne, gdzie leży czasem i kilka osób? Za każdą płaci się osobno, nawet jeśli trumny są ułożone jedna na drugiej?
Cytat: | a kolumbarium jest na dwie |
Brat mi mówił (ostatnio projektował kolumbarium), że na styk to i trzy wejdą. |
|
|
|
|
arete
Pomogła: 47 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1806
|
Wysłany: 2007-11-05, 12:23
|
|
|
Mnie się też podoba idea kremacji i ewentualnie kolumbarium, zwłaszcza w kontekście niewielkiej przestrzeni, którą zajmuje urna (lub nawet żadnej jeśli prochy się rozsypie). Groby zawsze wydawały mi się przejawem rozdętego ego; w końcu człowiek powstaje prawie z niczego, z dwóch maleńkich komórek, więc niby jakim prawem ma po śmierci zajmować tyle miejsca? |
_________________ <img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
|
|
|
|
|
martka
Pomogła: 88 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 3822 Skąd: UK
|
Wysłany: 2007-11-05, 12:37
|
|
|
bojster napisał/a: | W Dzień Dobry TVN przy okazji 1.11 była mowa m.in. o świeckich pogrzebach. Wcześniej nie znałem tej opcji, bardzo mi się ona spodobała |
mój dziadek życzył sobie właśnie takiego pogrzebu. zero jakiejkolwiek propagandy, a po prostu skupienie sie na osobie zmarłego. odczytanie listu rodziny, wiersze... dla mnie to było ogromne przeżycie. |
|
|
|
|
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-11-05, 12:46
|
|
|
bojster napisał/a: | była mowa m.in. o świeckich pogrzebach. Wcześniej nie znałem tej opcj |
Ja byłam na takim pogrzebie,u kumpla.Bardzo mi sie podobał (w przeciwieństwie do katolickich ) Trwał 2 godz,przez cały czas leciała ulubiona muzyka kumpla,przemawiały osoby które Go dobrze znały.Dla wiarzących była jedna,krótka modlitwa. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
Malroy [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-05, 12:46
|
|
|
malina napisał/a: |
Ja byłam na takim pogrzebie,u kumpla.Bardzo mi sie podobał (w przeciwieństwie do katolickich ) Trwał 2 godz,przez cały czas leciała ulubiona muzyka kumpla,przemawiały osoby które Go dobrze znały.Dla wiarzących była jedna,krótka modlitwa. |
no i to rozumiem, a nie przymusowe katolickie pogrzeby dla nie wierzących zmarłych |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-11-05, 12:52
|
|
|
Ja się obawiam, że gdybym teraz nagle umarła, to mama by mi katolicki pogrzeb urządziła... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Malroy [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-05, 12:55
|
|
|
Lily napisał/a: | Ja się obawiam, że gdybym teraz nagle umarła, to mama by mi katolicki pogrzeb urządziła... |
to jest niemalże pewne i mówię to nieznając Twojej rodziny, tak po prostu jest w naszej Polsce. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-11-05, 13:04
|
|
|
Moja rodzina jest mieszana, ojciec jest ateistą, ja jestem jedynie ochrzczona, na co nie miałam wpływu, mój niemąż jest ateistą, a był ewangelikiem. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-11-05, 13:28
|
|
|
Lily napisał/a: | A propos księdza na pogrzebie... mój ojciec, ateista, stał pod kościołem, jak umarł dziadek (ojciec mamy), to był rok 1984. Ksiądz głośno gadał "i ty, który stoisz pod kościołem!!"... itd... |
Podobnych tekstów wysłuchiwałam na pogrzebie ojca, mimo że wówczas to w ogóle nie byłam ateistką, tylko nie zawsze byłam w domu jak ksiądz po kolendzie chodził. To był zresztą początek końca mojego "romansu" z KK. Przypuszczam, że jeszcze jedna nieprzyjemna afera i sie oficjalnie wypiszę.
Mnie się idea grobów podoba - leżysz sobie pod drzewkiem, robaczki cię jedzą i glebę użyźniasz. |
|
|
|
|
quatrolibro
Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Wrz 2007 Posty: 324 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-11-05, 14:10
|
|
|
Na taką kremację to duzo energii się marnuje chyba, spaliny i dużo CO2 idą do nieba, umarlaków pojedyńczo się kremuje więc oszczędzić się nie da. A pod drzewem nic się nie marnuje bo idzie do ziemi. Właściwie nie wiadomo co lepsze. Tak czy siak chcę zniknąć bez miejsca kultu dla żywych. |
_________________ nie mam podpisu |
|
|
|
|
Malroy [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-05, 14:19
|
|
|
majaja napisał/a: | i sie oficjalnie wypiszę. |
gdybyś się zdecydowała --> hxxp://www.apostazja.pl/ |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-11-05, 14:40
|
|
|
No właśnie czytałam lat temu parę, że taka kremacja jest mocno nieekologiczna, najpierw trzeba by wyjąc plomby i inne wstawki, kremować bez ciuchów i itp czego standardowo się nie robi, a inaczej sporo ciężkiej chemii idzie w powietrze. Rozkład ciała naturalny trwa dłużej więc część tego ma okazję w jakimś stopniu się zneutralizować.
Z apostazją się zastanawiam, ale pewnie nieprędko podejmę decyzję. |
|
|
|
|
|