wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Niskotluszczowa dieta roslinna jest najzdrowsza :)
Autor Wiadomość
Poli 


Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2012-03-27, 22:57   Niskotluszczowa dieta roslinna jest najzdrowsza :)

dr Edyta Biernat-Kałuża i Małgorzata Desmond w Kawa czy Herbata
hxxp://www.youtube.com/watch?v=HeaGVL8o0G4&feature=player_embedded
_________________

 
 
Pipii 

Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-03-28, 07:32   

no, wszystko pięknie ładnie do momentu, kiedy Desmond mówiła o "idealnym śniadaniu"
dwa banany, garść MROŻONYCH malin i jagód, pół szklanki mleka sojowego i łyżka siemienia lnianego = przy moim stanie wiedzy odnośnie TCM = ZGROZA
poza tym - interesuje mnie jedna rzecz - czy te wszystkie porady są refundowane przez NFZ..
 
 
Lady_Bird 


Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2077
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-03-28, 08:13   

a co jest złego tym koktajlu?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/uam8p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />

"You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close."
 
 
MartaJS 


Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-03-28, 08:37   

Pewnie chodzi o to, że mrożone owoce, czyli ZŁOOO ;-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Lily 


Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-03-28, 09:55   

Pipii, Twoja gorliwość neofity mnie przeraża...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
yuka66 

Dołączyła: 03 Cze 2011
Posty: 137
Skąd: Kopenhaga
Wysłany: 2012-03-28, 09:58   

A czemu mrożone maliny są złe?
_________________

 
 
Pipii 

Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-03-28, 10:35   

mrożone produkty nie mają energii + zabierają naszą energię
jeżeli na śniadanie zjemy zimny koktajl z bananami, mlekiem sojowym i mrożonymi owocami to zamrażamy sobie żołądek i mamy gwarantowane problemy trawienne + brak możliwości przyswajania wartości odżywczych z posiłków
uważam, iż mam prawo wyrażać swoje zdanie, tym bardziej, iż jest to opinia sprawdzona, poparta wielowiekowym doświadczeniem (nie tylko moje wysnute wnioski z np 15 letniej tradycji niejedzenia tego czy owego).
Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia, o której już pisałam wyżej - czy te porady są refundowane - panie w studio mówiły o 13 spotkaniach, jeżeli jest to nierefundowane to kiepsko, gdyż małe prawdopodobieństwo jest, iż osoby cierpiące na choroby cywilizacyjne zapłacą sporą kasę za takie doradztwo + zaczną kupować zdrową żywność (warzywa, owoce), które są niestety znacznie droższe od żywności wysoko przetworzonej, ale taniej.
Wiem to z własnego doświadczenia, gdyż prowadziłam kiedyś program zdrowotny dla osób z chorobą wieńcową (po angioplastyce i by-passach) i było kiepsko, bo nie było to refundowane. Program został wycofany, niestety dla wielu ludzi koszta tego programu były nie do przeskoczenia, a NFZ w ogóle się nie zainteresował prawdziwą profilaktyką :-?
 
 
maga 
mama Zioma

Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2012-03-28, 10:56   

Pipii, w rozmowie z p.Desmond (w CDZ, podczas badań, w których uczestniczył Ziomek i kilkoro forumowych wegedzieciaków) dowiedziałam się, że dzieci na diecie TCM i makrobiotycznej miały gorzej zbilansowany jadłospis i większe braki (m.in. wit. C i żelazo) niż dzieciaki na diecie wegańskiej.
Oczywiście, swoje zdanie może wyrażać każdy, ale mam wrażenie, że Twojej strony jest to chęć przeforsowania swoich racji na siłę. Wybacz, ale tak to odbieram :->
_________________
 
 
maharetefka 


Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2012-03-28, 11:05   

hmm, a mnie ciekawia zawsze posty Pipii, to wlasnie urok tego forum, mamy kilka osob "specjalizujacych sie" w jakichs konkretnych tematach, dietach. przeciez nikt nikogo do niczego nie zmusza...
_________________
go vegan!
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-03-28, 11:21   

maharetefka napisał/a:
hmm, a mnie ciekawia zawsze posty Pipii, to wlasnie urok tego forum, mamy kilka osob "specjalizujacych sie" w jakichs konkretnych tematach, dietach. przeciez nikt nikogo do niczego nie zmusza..

mnie też ciekawią.
Pipii, dla mnie Twoje posty są zawsze bardzo wartościowe ( no może poza kozą :-P ) . Nawet jeśli się z nimi nie zgadzam.
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-03-28, 11:22   

maga napisał/a:
Pipii, w rozmowie z p.Desmond (w CDZ, podczas badań, w których uczestniczył Ziomek i kilkoro forumowych wegedzieciaków) dowiedziałam się, że dzieci na diecie TCM i makrobiotycznej miały gorzej zbilansowany jadłospis i większe braki (m.in. wit. C i żelazo) niż dzieciaki na diecie wegańskiej.

ciekawe na ile ma to przełożenie na faktyczny stan zdrowia i odporność dzieci.
 
 
maga 
mama Zioma

Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2012-03-28, 12:05   

maharetefka napisał/a:
przeciez nikt nikogo do niczego nie zmusza...

Nie twierdzę, że zmusza, ale dla mnie posty Pipi często są tak tak skonstuowane, że odnoszę wrażenie, jakby chciała cały świat przekonać do jedynie słusznej racji. Oczywiście każdy ma prawo do własnego odbioru, ja piszę wyłącznie o swoim.
Ja nie widzę nic złego w koktajlu z bananów, mrożonych malin i siemienia, poza tym, że nie sądzę, aby minie nasycił na 3h ;-)
Odbieranie energii przez banany czy mrożonki do mnie zupełnie nie przemawi. Ciekawa jestem w jaki sposób ta energia jest zabierana? Kiedyś dawno temu byłam na diecie prawie wyłącznie surówkowo - sokowej (również z mrożonek) i był to okres, kiedy mialam najwięcej energii w swoim życiu.
bronka napisał/a:
ciekawe na ile ma to przełożenie na faktyczny stan zdrowia i odporność dzieci.

Tak daleko nasza rozmowa nie zaszła. Chciałabym poznać wnioski z tych badań, ale niestety poza programem (tvn Uwaga chyba?) w którym p. Desmond się wypowiadała na ich temat, nie trafiłam na nic.
_________________
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-03-28, 13:07   

euridice napisał/a:
A podczas badań w CZD pani Desmond mówiła, że dzieci prowadzone ściśle wg. TCM miały zimą znaczne niedobory witaminy C (uniekanie surowizny się kłania), tymsamym - miały nidobory żelaza (wit. C potrzebna jest do lepszego wchłaniania).

już przytoczyła to maga. Chciałabym zobaczyć takie badania, bo kto co komu powiedział na mnie nie działa :roll:
 
 
Lady_Bird 


Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2077
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-03-28, 14:03   

MartaJS napisał/a:
Pewnie chodzi o to, że mrożone owoce, czyli ZŁOOO ;-)


aaaa :->
Ale Pani Desmond mówiła w programie o świeżych owocach, mrożone to w zimie. No ja tam wolę swoje mrożone niż plastikowe w grudniu z almy.

Od siebie dodam, że lubię takie koktajle i nic mi nigdy po nich nie było. Mój B. przed treningami biegowymi czy maratonami też zazwyczaj coś takiego pije i nawet uważa, że to daje mu moc ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/uam8p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />

"You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close."
 
 
adriane 


Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2012-03-28, 16:07   

euridice napisał/a:
jeśli już mówimy o TCM - pamiętaj, że śą różne konstytucje, to że mieszkamy w Polsce, jeszcze nie oznacza, że wszyscy jesteśmy tacy sami :>


Ja się z tym zgadzam. Ale panie w TV zareklamowały ten koktail jako zdrowe śniadanie dla każdego. Gdybym ja np.sobie serwowała takie koktaile codziennie, to umarłabym z zimna chyba już po tygodniu. W lecie od czasu do czasu jak najbardziej, sama lubię, ale też nie codziennie. Banan dodatkowo, że wychładza, to jest przecież zrywany całkiem zielony, a wg. dr. Romanowskiego niedojrzałych owoców nie powinniśmy w ogóle spożywać, bo nam szkodzą (sztuczne dojrzewanie- zagazowanie banana się nie liczy, bo już wcześniej został zerwany).
Poza tym po pół godzinie byłabym głodna po takim śniadaniu, jednak kasza, czy kanapki sycą na dłużej ( ja jem 3 posiłki dziennie, więc na bananie bym nie wytrzymałe tych 5 godz. na pewno). Inni widzowie tv na dietach tradycyjnych na propozycję wyłącznie koktailu na śniadanie chyba popukają się w głowę, ewentualnie jak ktoś się odchudza, to spróbuje być może.
Jest takie powiedzenie: "Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi" i jest w tym dużo prawdy. Śniadanie, to podstawa żywieniowa-energetyczna na pół dnia, owocki tego nie zastąpią.
Cztery porcje owoców na dzień zimowy czy wiosenny, to też prosta droga do wychłodzenia się i częstego chorowania, jeśli ktoś tak ja np. ja jest raczej zimnym typem.

Co do poziomu witaminy C, w zimie mamy przecież kiszonki bogate w wit C, jabłka, gruszki itd. poza tym normy to normy. Ja tam i nie zawierzam do końca ;)
A żelazo w zimie, to przecież owoce suszone, orzechy ect., zresztą same wiecie.

Ktoś pisał chyba w innym wątku, ze wizyta u pani Desmond to koszt 400 zł, ja tam bym jej aż tyle nie dała za te porady wychładzające :mrgreen:


Ale tak generalnie żeby nie marudzić już dłużej, to cieszę się, że mówi się o wegetariańskiej diecie w TV :-D
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
Poli 


Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2012-03-28, 16:42   

Pipii napisał/a:
jeżeli na śniadanie zjemy zimny koktajl z bananami, mlekiem sojowym i mrożonymi owocami to zamrażamy sobie żołądek i mamy gwarantowane problemy trawienne + brak możliwości przyswajania wartości odżywczych z posiłków


Nikt przeciez nie mowi aby pic zamrozony kotail ;-) ja tak robie ze wyjmuje wieczorem z zamrazalki zamrozone owoce i rano na sniadanie mam "cieple owoce" albo do szejka dolewam ciepla wody i problem rozwiazany.


adriane napisał/a:
Śniadanie, to podstawa żywieniowa-energetyczna na pół dnia, owocki tego nie zastąpią.


Owocy sa idelalnym sniadaniem, poniewaz lekkostrawnym, nasz zoladek trawi bardzo ciezko przed 12 po poludniu.

Co do bananow, tak, kupuje sie niedojrzale ale jak poleza w domu to dostaja ładnego zoltego koloru i czarnych kropek, wtedy sa dojrzale i mozna je zjesc , bananow nie trzeba pryskac aby dojrzaly , one same dojrzewaja naturalnie, po prostu lezakuja sobie.

To ja przedstwie swoje dzisiejsze zloo sniadanie :mryellow: : 10 bananow + garsc czerwonej porzeczki - garsc jezyn + lyzka chia + orzech brazylijski . Moje mrozone owocki pochodza z mojego sadu , wlasnorecznie zebrane , umyte i zamrozone, to dopiero posiadaja mnostweo energii :-D
Jak w morde 1000 kalorii za jednym posiedzeniem to dopiero kop energetyczny ;-)
_________________

 
 
kahunka 

Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 95
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-03-28, 17:05   

Najważniejsze, że w TV mówią o wega i wege odżywianu dzieci.
:-D
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/][img]href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/tb738u69gjdos4ur.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
adriane 


Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2012-03-28, 17:05   

Poli to jest "odwieczny konflikt" między zwolennikami tradycyjnej medycyny chińskiej ( znanej od 2 tys. lat) i witarianami, frutarianami, albo tradycyjnymi polskimi dietetykami, którzy patrzą głównie na zawartość witamin, białek, makro i mikro elementów, liczą kalorie etc.
Chińczycy za to szukają we wszystkim życiodajnej energii chi :)

Biorąc jeszcze raz za przykład śniadanko pani Desmond: banany wychładzają na całej linii bo zerwane były zielone, plus taka ich już natura tropikalna, że wychładzają i nawilżają (dla nas europejczyków to będzie odkładający się śluz). Mrożonki zostały pozbawione energii Chi przez głębokie mrożenie właśnie i nie ma znaczenia czy jesz ciepłe, bo wcześniej były już mrożone. Czyli mrożonki pobierają energię z organizmu człowieka, aby mogły być strawione. Dalej: mleko sojowe, jak i sama soja ma działanie wychładzające czyli według TMCH dla marznących osób nie wskazane.
I co nam zostało z pysznego koktailu? Samo siemię, a fe, ja rezygnuję ;)

Reasumując: każdy je, to co mu służy i jaką dietę wyznaje. :-D I jeden drugiego łatwo nie przekona. I to chyba dobrze, bo różnorodność jest potrzebna na świecie, a nie Unia Żywieniowa ;-)
Ja tam lubię koktaile i owoce świeże, ale latem, w zimie, to mnie trzęsie na sam widok owoców, a zwłaszcza tropikalnych :-D


Poli napisał/a:
nasz zoladek trawi bardzo ciezko przed 12 po poludniu.


A tego to nie rozumiem...

Poli napisał/a:
bananow nie trzeba pryskac aby dojrzaly

Może i nie trzeba, ale zawsze się to robi: w specjalnych halach pryskane są etylenem, aby zaczęły się robić żółte. A przed transportem, jeszcze w tropikach zostały najpierw spryskane odpowiednią chemią aby za szybko się nie zażółciły.
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-03-28, 17:30   

adriane napisał/a:
Może i nie trzeba, ale zawsze się to robi: w specjalnych halach pryskane są etylenem, aby zaczęły się robić żółte. A przed transportem, jeszcze w tropikach zostały najpierw spryskane odpowiednią chemią aby za szybko się nie zażółciły.

a jeszcze przedtem na plantacji się pryska przeciw grzybom i pleśniom. Ech...
 
 
Pipii 

Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-03-28, 17:44   

polecam przeczytanie sobie "Smacznego. Chorzy z powodu zdrowego jedzenia". Tam jest dużo mądrego odnośnie wit. C - żeby nie zanudzać - wcale nie potrzebujemy tak dużo witaminy C, a szczególnie zimą. Witamina C, jako witamina zimna i o charakterze ściągającym jest nam potrzebna latem - aby nie doprowadzać do nadmiernego pocenia i w tym utraty płynów i soków ciała. Zimą - absolutnie jej nie potrzebujemy. Nadmierne spożywanie wit. C zimą doprowadza do wciągnięcia patogenów, w tym zimna, wirusów, bakterii wewnątrz organizmu i przez to - chorób, które pojawiają się potem na wiosnę (prawo 90 dni).
Tak, mamy różne konstytucje, ale żadnej, absolutnie żadnej, w okresie wczesno wiosennym nie poleca się na śniadanie spożywać koktajlu bananowo - mrożonkowo - sojowego.
Z żelazem natomiast jest tak, iż organizm celowo obniża jego poziom, aby chronić organizm przed infekcjami - jest to szczegółowo również omówione w książce wyżej przeze mnie polecanej. Dodam tylko, iż polecana przeze mnie pozycja jest całkowicie wolna od twierdzeń TCM. Są to badania i twierdzenia współczesnych dietetyków niemieckich.
Wymądrzam się? Tak, bo widzę wielu pacjentów, którzy przychodzą do lekarzy po LATACH diety wychładzającej i na prawdę większość z nich jest tak chorych, że już nawet TCM nie jest w stanie ich wyciągnąć z tego - mam sama takich przyjaciół. Teraz - na starość najczęściej - mądrzeją - ale... organizm już jest tak słaby i pozbawiony Qi, Jing, Yang, że nie jest w stanie się "naprawić".
Maximum energetyczne dla Żołądka jest od 7 do 9 rano, także nie rozumiem zupełnie skąd te stwierdzenie, iż żołądek rano najgorzej trawi - jeżeli źle trawi, to znaczy, że jest w nim zimno i w Śledzionie zalega Zimna Wilgoć - to się da wyleczyć.
Dziękuję za uwagę w tym poście się już nie wypowiadam, jakby co zapraszam na priv.
P.S Z kozami w nosie to prawda - co innego fizjologiczna wydzielina, która u każdego może się zdarzyć, a co innego nadmierna, którą dzieci nagminnie wydłubują - to już skutek zaśluzowania płuc.
 
 
Martuś 


Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2012-03-28, 18:21   

Pipii napisał/a:
7 do 9 rano

Pipii, na pewno trochę racji w tym co piszesz,ale ja mam alergię na takie prawdy uniwersalne, mój żołądek rano pracuje najgorzej od zawsze, bo mam taki zegar biologiczny, że każda komórka mojego ciała w takich godzinach błaga o sen i nikt mi nie wmówi, że najlepiej bym się czuła, jakbym wstawała o 5. -zdarzały mi się takie okresy z konieczności i byłam wtedy żywym trupem.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
priya 

Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-03-28, 18:25   

adriane napisał/a:
Poli napisał/a:
nasz zoladek trawi bardzo ciezko przed 12 po poludniu.


A tego to nie rozumiem...
Tak mi to przypomniało, że znajoma, która od wielu lat intensywnie zajmuje się TCM, mówiła mi kiedyś, że pierwszy posiłek należy jeść najwcześniej 4 godziny po wstaniu z łóżka. Więc jak ktoś wstanie o 8, to tak w sam raz o 12 mógłby jeść ;-) Wiem, Poli pisała argumenty przeciw zaleceniom chińczyków, ale ten jeden jakby się z nimi trochę zgadzał ;-) Choć ja osobiście zupełnie się nie znam na tym ani nie stosuję i nie interesuję się tym szczególnie. No i czytam teraz Pipii i nijak się to ma do tego:
Pipii napisał/a:
Maximum energetyczne dla Żołądka jest od 7 do 9 rano, także nie rozumiem zupełnie skąd te stwierdzenie, iż żołądek rano najgorzej trawi
Więc nic już nie rozumiem. CHyba, ze TCM zaleca wstawanie przed wschodem słońca ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Lily 


Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-03-28, 19:07   

Hmm, a mnie się zdaje, że nie musimy być ani Chińczykami, ani mieszkańcami tropików - wystarczy, że się dostosujemy do naszej strefy klimatycznej ;)
Jeśli chodzi o śniadanie, to ja o której bym nie zjadła, tak czy siak jestem głodna o 11 ;) A ostatnio - o zgrozo - w ogóle śniadań nie jadam :P
Nie rozumiem też, czemu wszyscy mamy się dostosować do jakiegoś tam zegara, skoro naprawdę stanowimy różne typy jeśli chodzi o aktywność zegara biologicznego - jak znajdę badania na ten temat (robione w warunkach deprywacji sensorycznej, bez zegarków) to wkleję.
Ogólnie nie mam nic do TCM, nawet bardziej mnie przekonuje niż witarianizm, ale też nie do końca i nie dla każdego.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Martuś 


Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2012-03-28, 19:09   

No właśnie zaleca wstawanie o 5. :P
 
 
priya 

Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-03-28, 19:11   

Lily napisał/a:
Nie rozumiem też, czemu wszyscy mamy się dostosować do jakiegoś tam zegara,
ja też niebardzo i nie dostosowuję się ;-) Ot tak, przypomniało mi się co słyszałam lata temu. Jako ciekawostka. Ale skoro Pipii pisze coś zupełnie innego, to nie wiem w sumie jak jest.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,42 sekundy. Zapytań do SQL: 12