wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Za dużo marchewki ?
Autor Wiadomość
joulet 

Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 34
Skąd: południowa Polska
Wysłany: 2007-11-20, 00:07   Za dużo marchewki ?

Mój synek uwielbia marchewkę pod każdą postacią.Z zupki czy z rosołku tylko on wyjada.
Mam pytanie odnośnie tego.Czy spożywanie tak dużej ilości marchwi jest bezpieczne ?
 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2007-11-20, 00:11   

Moim zdaniem powinnaś mieć powód do szczęścia :) nie słyszałam, aby nadmiar marchwi szkodził, w przeciwieństwie do, np. szpinaku. Mimo to jednak warto by było przemycić również inne warzywa w daniach. Może powinnaś ucierać je na tyle drobno, aby nie wybierał? :)
 
 
joulet 

Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 34
Skąd: południowa Polska
Wysłany: 2007-11-20, 00:18   

dzięki za odpowiedź.
pietruszkę jadł też bardzo chętnie.Szkoda że teściowie nie idą nam na rękę.Ostatnio synek usłyszał że co to on zwierz że trawę je i teraz wybrzydza.
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2007-11-20, 06:45   

Kreestal napisał/a:
nie słyszałam, aby nadmiar marchwi szkodził, w przeciwieństwie do, np. szpinaku.

Ja słyszałam, wszystko w nadmiarze może szkodzić. Duży nadmiar marchewki jest obciążeniem dla wątroby magazynujacej wit A. Nie wiem ile ma lat i generalnie jak dużo za dużo jej jest, bo to bardzo trzeba przesadzić, ale z gotowanej beta karoten w większości przyswajany, więc jak nabierze jego skóra odcienia ciemnopomarańczowego to odstaw :)
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-20, 09:33   

majaja napisał/a:
wszystko w nadmiarze może szkodzić

Dokładnie. My mieliśmy taki problem z Gabryśkiem gdy miał ok. roku. Uwielbiał marchewkę - w zupie, na drugie danie, soki marchwiowe. Ja, widząc dziecko na co dzień, nie widziałam, że coś jest nie tak. Dopiero jak poszliśmy z jakąś wizytą kontrolną do lekarki, to ona jak tylko spojrzała na małego kazała natychmiast odstawić marchewkę. Przez 2 tygodnie nie mógł jej nawet w zupie, a później już jadł normalnie, ale ograniczaliśmy mu soczki marchewkowe.
Moja ciocia pijała kiedyś litr soku marchwiowego dziennie. Tak się załatwiła, że teraz nie może nawet łyczka, bo natychmiast ma bardzo silną reakcję alergiczną.
Nawet do zdrowych rzeczy należy podchodzić po prostu z rozsądkiem.
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-20, 09:53   

poza tym jeszcze jedna kwestia:
marchewki mocno chłoną azotany z gleby zatem zanim beta karoten się odezwie o nadmiary, to chemia może bardziej zaszkodzić. szczególnie jeśli nie kupujesz eko warzyw.
 
 
joulet 

Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 34
Skąd: południowa Polska
Wysłany: 2007-11-20, 11:40   

Marchewkę mamy w większości własną.
Dzięki za odpowiedzi :)
 
 
marcyha 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 27 Lip 2007
Posty: 311
Skąd: włocławek
Wysłany: 2007-11-20, 12:11   

Moja Ulka - kiedy miała rok czy dwa (nie pamiętam) - też uwielbiała marchewkę i jadła jej dużo - jak się okazało u pediatry - za dużo. Zrobiła się pomarańczowa - czego nawet sama nie zauważyłam - pediatra zwrócił mi na to uwagę i zalecił ograniczenie marchewki. Po zmniejszeniu ilości marchewy - Ulanka wróciła do swojej naturalnej białości :roll:
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-20, 12:24   

marcyha napisał/a:
Zrobiła się pomarańczowa


To jest tak zwana żóltaczka karotenowa.Ja myśle,że jak Mały nie pije dodatkowo np soków marchwiowych to codzienna porcja marchewki w zupie itd wyjdzie mu tylko na zdrowie.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-11-20, 13:44   

A jaka jest według was bezpieczna ilośc tej marchewki dziennie? Pół niedużej do zupy? Czy może 30 ml soku ze świeżej marchewki (dla dziecka które ma 10 mies.) Moja córcia też coś jakaś zółtawa, i to od dawna - nie wiem czy to skutki soczków z przeszłości (bo teraz to nie je za wiele) czy też odezwały się jakieś geny ormiańskie po tacie i to po prostu ciemna cera. Wiecie jak to odróżnic?
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-11-21, 15:11   

Marcela napisał/a:
Wiecie jak to odróżnic?

Trzeba spojrzeć na wnętrza dłoni i stópek - jak od karotenu to są one nienaturalnie wybarwione.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
koniczynka_k 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 06 Sie 2007
Posty: 276
Skąd: Orneta
Wysłany: 2008-08-19, 17:08   

a jak to jest z młodą marchewką dla maluchów? podobno nie powinno się jej dawać małym dzieciom - wiecie coś na ten temat? jeśli to prawda to zastanawiam się o jak młodą marchew chodzi i o jak małe dziecko :)
_________________
hxxp://wegedzieciak.pl]

hxxp://www.suwaczek.pl/]hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-08-19, 17:13   

koniczynka_k napisał/a:
a jak to jest z młodą marchewką dla maluchów? podobno nie powinno się jej dawać małym dzieciom
pewnie chodzi o tzw. nowalijki, na dużej ilości sztucznych nawozów - naturalnie hodowana marchew nie jest raczej szkodliwa :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 12