Kot wykastrowany-sika na kanapę. Koszmarnie śmierdzi.... |
Autor |
Wiadomość |
groszek
groszek
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Lut 2008 Posty: 150 Skąd: daleko i blisko
|
Wysłany: 2012-10-06, 14:00 Kot wykastrowany-sika na kanapę. Koszmarnie śmierdzi....
|
|
|
Moi rodzice znaleźli na działce dzikiego kociaka, zabrali go do domu. Kot został potem wykastrowany, ale cały czas sika nie tylko do kuwety. Najchętniej na kanapę w sypialni, na świeże pranie, które leży na tej kanapie, albo na np. ziemniaki w kuchni:(. Moja mama ma już dosyć tej sytuacji i spania w salonie, bo w sypialni, pomimo wielokrotnego czyszczenia kanapy, bardzo brzydko pachnie.
Czy są jakieś sposoby, żeby powstrzymać kota od takiego zachowania. Już nawet nie chce mi się szukać kolejnych pewnych sposobów na pozbycie sie zapachu, bo kot i tak potem zrobi swoje.
Widzę, że mama chce się kota pozbyć. Macie jakieś doświadczenia? Bo ja jestem raczej psiarą i nijak nie znam się na zachowaniach kociej nacji. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2012-10-06, 19:39
|
|
|
Badania moczu, jak rozumiem, zrobione? |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
groszek
groszek
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Lut 2008 Posty: 150 Skąd: daleko i blisko
|
Wysłany: 2012-10-06, 19:48
|
|
|
W poniedziałek mama ma iść z kotem do lekarza - nie wiem, jak nabierze tych siuśków do badania.
Właśnie zobaczyłam na wdzieciaku podobny wątek i poszperałam w necie. Mam nadzieję, że uda się jakoś zaradzić temu kociemu kryzysowi.
Bo naprawdę śmierdzi strasznie:( |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2012-10-06, 19:52
|
|
|
groszek napisał/a: | W poniedziałek mama ma iść z kotem do lekarza - nie wiem, jak nabierze tych siuśków do badania. | W ostateczności wet może pobrać wprost z pęcherza, jest też żwirek diagnostyczny.
A kot jest wychodzący? Oczywiście poza kwestiami zdrowotnymi zostaje tez przyczyna w postaci stresu - a nigdy nie wiadomo, co może kota zestresować. Na to też można próbować coś poradzić, są środki typu Feliway czy Kalm Aid - ale najpierw badania. Może to prozaiczna infekcja bądź struwity. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2012-10-06, 22:23
|
|
|
groszek, a w jakim wieku ten kot? |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
groszek
groszek
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Lut 2008 Posty: 150 Skąd: daleko i blisko
|
Wysłany: 2012-10-07, 16:49
|
|
|
rosa
Wiki ma 3 lata |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2012-10-07, 22:22
|
|
|
groszek, to już nie taki dzieciak
tak na prawdę nie wiem co doradzić, jedynie mogę łączyć się w bólu
jedna z moich kotek notorycznie robi kupe obok kuwety i dziękuję bogom, ze na terakotę |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
lilias
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 1013
|
Wysłany: 2012-10-08, 08:49
|
|
|
rosa, a próbowałaś dwie kuwety? niektóre koty mają problem, żeby załatwić się w kuwetę z której właśnie ktoś wylazł
groszek, radzę wytrwale zamykać drzwi pomieszczeń (żeby nie był sam tam gdzie nie powinien, pod nadzorem ok) i pochować całe żarcie, łącznie z ziemniakami. kuwety poustawiać ze dwie i w miejscach osikanych wszystko zabezpieczać folią na której ułożyć ścierę popryskaną odstraszaczem. koty nie znoszą zapachu cytrusów (gdzieniegdzie talerzyk z plasterkami cytryny, czy listkami geranium). kanapa z sypialni już jest chyba nie do odzyskania. no i konieczna reakcja typu spryskiwacz z woda. jak niecnota czyni jakieś szkody na gorącym uczynku spryskać go wodą i pogonić. nie mam innych pomysłów, ale bez reakcji kot nie wie i nie nauczy się, że robi źle. ciekawe co powie weterynarz |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2012-10-08, 09:20
|
|
|
Jak kot sika ze stresu to spryskiwacz tylko pogorszy sprawę. Nie wiem, bo nie mam takich problemów (moje kotki sikają w najgorszym wypadku na podłogę, albo do wanny ), ale nie straszyłabym dodatkowo kota. Feliway u nas g... działa, jakby to woda była. Może ten do kontaktu coś daje.
Mam 2 kuwety dla 2 kotów. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2012-10-08, 09:42
|
|
|
kofi, racja. Syndrom urologiczny u kotów to bardzo często przejaw jakiegoś stresu, a wtedy spryskiwacz tylko nasili problem. kofi napisał/a: | Może ten do kontaktu coś daje. | To chyba jedyny polecany Ale też nie zawsze działa.
Aha, są też karmy "uspokajające". |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
lilias
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 1013
|
Wysłany: 2012-10-08, 10:34
|
|
|
spryskiwacz jest lepszy niż inne, nieprzyjazne (nerwowe) reakcje. ma za zadanie przegnać kota z danego miejsca, a nie wbić go ze strachu pod szafkę. pryskanie jest dla niego nieprzyjemne, ale się wody przecież nie boi (picie z miski, maczanie łapek w kawie/herbacie, taplanie w wilgotnej wannie/brodziku, czy innych dostępnych źródełkach). przy powtarzaniu tej czynności w stosunku do określonych miejsc, zapamięta, że to miejsca nie dla niego i tyle. przestawienie dorosłego kota działkowego na mieszkalnego to nie jest proste zadanie. najważniejsze wykluczyć choroby i postepować konsekwentnie. obie strony muszą się siebie nauczyć i zrezygnować z wcześniejszych przyzwyczajeń, np. typu zostawianie jedzenia na stole, czy blacie kuchennym, zostawianie niezabezpiecznego okna czy sikanie/znaczenie gdzie popadnie.wg mnie najważniejsze to wykluczyć choroby i nabrać trochę kocich zachowań, w końcu stado, to stado, nie ? |
|
|
|
|
magcha
A to Futro właśnie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-10-08, 14:03
|
|
|
U nas gdy Futro (8lat)zaczęło sikać w dziwnych miejscach zrobiłam mu badanie moczu, okazało się, ze ma masę struwitów . Od maja zjada specjalną karmę leczniczą i w wynikach badania moczu jest duża poprawa.
Perełki do pobrania moczu:
hxxp://animalia.pl/produkt,13832,164,catrine-zwirek-do-pobierania-moczu-perelki-500ml.html
a tu płyn (są rózne rodzaje z tej serii) do usuwania zapachu kociego moczu
hxxp://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=7526
Może warto wybrać się do weta i zrobić badania? Może w ten sposób chce pokazać że źle się czuje? |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
|
neina
Pomogła: 44 razy Dołączyła: 23 Paź 2007 Posty: 2342 Skąd: Teddington
|
Wysłany: 2012-10-09, 16:24
|
|
|
A propos cytrusów to radzili w telewizorni żeby osikiwane miejsce potrzeć wewnętrzną stroną skórki z pomarańczy. Spróbuj też dolać kropli walerianowych do kuwety, to z kolei powinno go zachęcić do sikania we wskazany miejscu. |
_________________ <img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0> |
|
|
|
|
lilias
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 1013
|
Wysłany: 2012-10-09, 16:53
|
|
|
neina napisał/a: | A propos cytrusów to radzili w telewizorni żeby osikiwane miejsce potrzeć wewnętrzną stroną skórki z pomarańczy. Spróbuj też dolać kropli walerianowych do kuwety, to z kolei powinno go zachęcić do sikania we wskazany miejscu. |
gorzej jak się tam zacznie tarzać przepraszam, ale to sobie wyobraziłam. u mojej ma koty tarzają się wszędzie gdzie dorwą chociaż kawałek kocimiętki |
|
|
|
|
|