wegedzieciak.pl

[rebTewje]

Według najnowszych danych niemieckiej agencji dpa, w trakcie gwałtownych rozruchów, do jakich doszło przy okazji demonstracji przeciwników zbliżającego się szczytu grupy G-8, rannych zostało 304 funkcjonariuszy, z czego 27 odniosło ciężkie rany.

Na razie nie wiadomo, jak wielu demonstrantów odniosło rany - podał rzecznik policji.

Kilkadziesiąt tysięcy antyglobalistów przeszło początkowo spokojnie przez miasto, protestując pod hasłem "Możliwy jest inny świat" przeciwko zaplanowanemu na przyszły tydzień spotkaniu przywódców Grupy Ośmiu (G8) w przyszłym tygodniu w pobliskim kurorcie Heiligendamm nad Bałtykiem.

Demonstranci przemaszerowali w dwóch kolumnach przez miasto do portu, gdzie odbył się główny wiec. Według policji, w manifestacji uczestniczyło około 30 tysięcy osób. Organizatorzy twierdzą, że do Rostocku przyjechało 80 tysięcy osób. Porządku pilnowało 5000 policjantów.

Na obrzeżach pokojowej manifestacji doszło do incydentów. Grupa ubranych na czarno zamaskowanych anarchistów zaatakowała samochód policyjny, wybijając w nim szyby. Policjanci salwowali się ucieczką. Kilka tysięcy agresywnych chuliganów obrzuciło policjantów petardami, kamieniami i płytami chodnikowymi. Anarchiści przewracali i podpalali samochody, budując z nich barykady. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego. Interwencja policji wywołała panikę wśród uczestników końcowego wiecu. Siły porządkowe zatrzymały 50 uczestników zamieszek.

Podczas wiecu na zakończenie manifestacji przedstawiciele organizacji antyglobalistów Attac, Greenpeace i Lewicy krytykowali system kapitalistyczny jako niesprawiedliwy i napiętnowali neoliberalną politykę Stanów Zjednoczonych, Niemiec i innych krajów Zachodu. "Człowiek staje się towarem, który można kupić i sprzedać" - mówił twórca niemieckiej sekcji Attac Werner Raetz. "Najbogatsze kraje są odpowiedzialne za głód w Afryce" - podkreślała deputowana Lewicy Katja Kipping, przypominając, że co trzy sekundy na świecie umiera z głodu dziecko. Mówcy sprzeciwiali się prywatyzacji dziedzin ważnych dla obywateli, w tym ochrony zdrowia i transportu. W wiecu uczestniczyli antyglobaliści z Polski.

Organizatorzy demonstracji przeciwko G8, szeroki sojusz ugrupowań antyglobalistycznych, lewicowych i kościelnych, oskarżali początkowo policję o eskalację zajść. "Gliny, spadajcie stąd, to nasz wiec" - mówił ze sceny przedstawiciel organizatorów. Wieczorem organizatorzy wydali oświadczenie, w którym winią chuliganów za zajścia i wyrażają uznanie dla powściągliwości policji.

Neofaszyści też przeciw

Przeciwnikiem szczytu G8 w Heiligendamm jest także neofaszystowska NPD. Sąd Administracyjny w Greifswaldzie zakazał neonazistom demonstrowania w stolicy Meklemburgii - Pomorza Zaodrzańskiego, Schwerinie. W związku z tym zwolennicy neofaszystowskiej partii udali się do innych miast w północnych Niemczech. Spontaniczne akcje protestacyjne odbyły się w Lauenburgu i Lueneburgu, a także na terenie Brandenburgii - w Wittenberge, Poczdamie i Oranienburgu. W Berlinie 140 sympatyków NPD przeszło przez Bramę Brandenburską. Domagali się wolności zgromadzeń. Policja zatrzymała 13 demonstrantów.

Przywódcy USA, W. Brytanii, Niemiec, Francji, Włoch, Kanady, Japonii i Rosji będą obradowali od 6 do 8 czerca w nadbałtyckim kurorcie Heiligendamm. Gospodarzem spotkania będzie niemiecka kanclerz Angela Merkel. Jej kraj kieruje w tym roku pracami G8.

hxxp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4197091.html]zrodlo

[tomek]

Media masowe jak zwykle skupiają się głównie na zadymach, raczej marginalnie traktując przyczyny i cele protestów przeciw ekonomicznej globalizacji. Nie budzi to mojego zaskoczenia, gdyż najważniesze gazety, telewizje czy portale internetowe, kontrolowane są za pomocą reklam przez międzynarodowe korporacje, zainteresowane tym, by przedstawiać przeciwników neoliberalnego kapitalizmu jako zwykłych chuliganów.
Przypomniało mi się właśnie, że w latach 80-ych, jeszcze w PRL-u, uczestników antysystemowych demonstracji, które często kończyły się zamieszkami, również nazywano chuliganami. Zmienił się ustrój i ideologia, ale mechanizm naznaczania pozostał ten sam.
Pozostaje mieć nadzieję, że przynajmniej część osób, które zetkną się z informacjami o zdarzeniach wokół tegororocznego szczytu G8, będzie próbowało zgłębić temat szukając innych źródeł niż propagandowa papka serwowana przez media głównego nurtu.

[kasienka]

Ja tylko nie rozumiem tej przemocy.To dla mnie bez sensu. Mnie się wydawało, że czarny blok powstał po to, by chronić demonstrację przed ewentualnym atakiem, tacy "ochroniarze"...Ale jak oni zaczynają rzucać kamieniami w policję, bo tak, to dla mnie jest niefajne...Chyba, że to jakaś prowokacja...

[tomek]

[kasienka]

tomek, nie byłam nigdy na takim większym antyszczycie, jedynie w Warszawie...Było spoko, a jak pewnie wiesz, policjanci mieli wcześniej szkolenia, pokazywali im filmy z Pragi i Genui i oni byli przerażeni Nie zapomnę tego widoku, jak się w tym upale grzali w swoich przeciwogniowych kaskach...Tak ich trochę nastawiają...

Ale pewnie nie zaprzeczysz, że na pewno oprócz ludzi faktycznie związanych z ruchem anty/alter globalistycznym na takie "zloty" przyjeżdżają tez wszelkiego rodzaju zadymiarze...W Warszawie ez było sporo kiboli, którzy krzyczeli "hwdp"itp i rzucali czymś co jakiś czas....Tylko nie wiem, czy oni mogą się wkraść do czarnego bloku, czy po prostu niektórzy aktywiści też mają taką mentalność...Faktem jest, że prasa przedstawia takie wydarzenia jednostronnie...

[Asłan]

Oczywiście praktycznie wszystkie media przedstawiają rostockie demo tylko w kontekście rannych policjantów i chuligańskich wybryków...Nie pierwszy i nie ostatni raz zapewne...

Nikt raczej nie mówi o głównym celu demonstracji,czyli pokazaniu, ,że "Możliwy jest inny świat!". Bossów zarządzających mainstreamowymi mediami nie interesuje ten inny świat,opierający się na solidarności społecznej, stojący w sprzeczności także z interesami najbogatszych państw świata.Dlatego będą przedstawiać tego typu demonstracje jako zadymy.Inna sprawa,to że często pod kominiarkami ukrywają się prowokatorzy policyjni (tak było w Genui i Pradze), których zadaniem jest doprowadzić do konfrontacji siłowej, żeby właśnie w świat poszły zdjęcia walk ulicznych, a nie rozsądne argumenty ze strony trzeźwo i logicznie myślących ludzi...

[rebTewje]

nie wiem jak bylo w Rostocku (nie wie tez Tomek ani nikt z nas wogole, chyba ze ktos byl i widzial), ale wydaje mi sie ze nawet jesli policja prowokowala zamieszki to w interesie ruchu lezy umiejetnosc nie odpowiadania na zaczepki. Bo jest oczywiste, ze jesli dojdzie do zamieszek to media skoncentruja sie na chuliganskiej otoczce i cala para idzie wowczas w gwizdek. 300 rannych policjantow - taki news robi wrazenie. Jest duzo ostrzejszy i duzo latwiejszy w percepcji niz "skomplikowane" idee alterglobalistyczne.

[Asłan]

Właśnie dowiedziałem się,że jedynym z zatrzymanym w Rostocku polakiem jest mój kolega ze Szczecina...

Cholera wie jak to wyglądało,dlaczego go aresztowali,ale nie sądzę żeby walił w radiowóz z koktajla...Często policja robi łapankę,chwytając każdego kto podwinie się pod rękę.

Obawiam się,że prawdziwe zamieszki rozpoczną się dopiero podczas obrad szczytu i scenariusz z Genui może się powtórzyć...

Oby nie

[Apulejusz]

[tomek]

[rebTewje]

ech, tomek, najpierw obciazasz policje odpowiedzialnoscia za rozpetanie zamieszek (swoja droga: w komentowanym tekscie stoi, ze organizatorzy przyznali ze ich sprowokowanie przypisac nalezy chuliganom), teraz podwazasz ich jednoznacznie negatywny charakter (kombinujac po Twojemu, to gdyby Marsze Rownosci byly mniej pokojowe to odnosilyby lepszy politycznie skutek). Sumujac wychodzi, ze policja gra po tej samej stronie co alterglobalisci, przyczyniajac sie do wiekszego rozglosu medialnego imprezy Mowiac serio to wydaje mi sie, ze nawet jesli w wyniku zachowania pokojopwego charakteru protestow mowiloby sie o nich mniej, to efekt polityczny bylby znacznie lepszy. Choc moze sie myle a Ty masz racje? Trza by pomyslec dluzej, ale kiedy tu myslec gdy trza czytac dzienna produkcje wegedzieciakowcow

[homo vegetus]

Tomku uważasz, że niszczenie w cudzej własności nic nie znaczy, to dlaczego protestujący nie niszczą swoich samochodów tylko palą cudze? Przyjmujesz ,że samochody są ubezpieczone i wszystko zakończy się bez bez strat. A może niektóre z nich służą osobą niepełnosprawnym jako środek lokomocji.( innych sytuacji może być setki ) Nie uznaje takich zasad i moja ocena jest jednoznacznie negatywna. Co więcej uważam ze takie demonstracje przynoszą efekt odwrotny do zamierzonego.Znaczy ze społeczeństwo będzie ich miało za wandali.

[tomek]

Reb, ja zwracam tylko uwagę, że w korporacyjnych mediach byłoby cicho o demonstracji, która przebiegłaby spokojnie. Nie popieram zamieszek, ale co mają zrobić ludzie w sytuacji nieustannej konfrontacji i represji ze strony władz. Napięcie jakie się wytworzyło wymagało tylko iskry, a nią okazała się prowokacja policyjna, o czym można sobie przeczytać choćby tutaj hxxp://cia.bzzz.net/g8_gipfelsoli_policja_prowokowala_zadymy
Rafał, nie pisałem, że niszczenie własności nic nie znaczy, ale w relacji do ofiar wojny czy wyzysku jest to niewątpliwie błahostka. Zresztą jedyne samochody jakie zostały uszkodzone to akurat chyba wozy policyjne.

[Asłan]

Zdjęcia z blokady hipokrytów z G8

hxxp://www.indymedia.org.uk/en/2007/06/372740.html]tutaj

oraz

hxxp://www.indymedia.org.uk/en/2007/06/372723.html]tutaj

[kasienka]

Negocjator z maczkiem jest the best

[rebTewje]

fajne foteksy, przez pola ida ziomy jak pospolite ruszenie!

[malina]

[kasienka]

[malina]

[kasienka]

malina, nieźle
A ponoć było tak spokojnie

My zostawiliśmy Zuzię pod opieką Agi i Pawła, więc byliśmy tylko jeden dzień, na demo i wracaliśmy. Miło wspominam

[tomek]

A byliście wówczas na Alternatywnym Forum Ekonomicznym, przy Polnej bodajże? Przez trzy dni trwały wtedy ciekawe wykłady i panele dyskusyjne o alternatywach dla neoliberalnej globalizacji. Szkoda, że się wówczas nie znaliśmy.

Wracając do obecnego szczytu, to bardzo fajnie przebiegają te zdecentralizowane blokady i całość protestu oceniam jak na razie na plus.

[kasienka]

tomek, my nie byliśmy, jechaliśmy na samo demo anarchistyczno-cegielskim autobusem, czekaliście na nas, bo nas co chwila zatrzymywali po drodze Żałowaliśmy, że nie wzięliśmy ze sobą tabliczki "Niepokalanów" bo ich przepuszczali bez problemu Wracaliśmy po demo do Poznania.

[Asłan]

Tomek,zgadzam się z tobą.W porównaniu z innymi tego typu wydarzeniami,to antyszczyt był bardzo dobrze przygotowany logistycznie.Te tłumy wokół miejsca gdzie toczyły się rozmowy polityków spowodowały powszechne odczucie jakimi są (bush & co.) wyalienowanymi i oderwanymi, od zwykłych mieszkańców naszego umęczonego globu,personami.

Co do Warszawy,to niestety nie uczestniczyliśmy z kasieńką w alt.forum ekonomicznym,Zuzi mimo wszystko nie chcieliśmy brać ze sobą...

Ale dojazd z Poznania do Warszawy co jakiś czas zakłócała policyjna blokada i trzepanie autobusu w poszukiwaniu bomb,koktajli mołotowa (nawet moczotowa nie znaleźli żadnego ), tasaków,siekier,itp.narzędzi tortur (lub przyjemności...).Sfilmowali nas dokładnie,kilkukrotnie spisali...standard ogólnie.

[kasienka]

[Asłan]