Nowotwór u mojego psa |
Autor |
Wiadomość |
*.*
Dołączył: 16 Paź 2007 Posty: 4
|
Wysłany: 2007-12-05, 13:07 Nowotwór u mojego psa
|
|
|
Mój pies ma na szyi nowotwór. Wielkości kleszcza, różowy, nieregularny. Od kilku dni pojawia się czerwonawy wyciek. Weterynarz już kilka razy powiedział, że nie można usunać tego nowotworu bo serce Tolka jest za słabe na narkozę. I że to ostateczność. Zastanawiam się co można zrobić. Od dłuższego czasu namawiam mamę na wegetariańskie żywienie, bo to podobno odciąża serce i obniża masę ciała... to by na pewno mu pomogło walczyć w trakcie zabiegu... powiedzcie mi czy to bardzo groźne, jakie są jego szanse... i czy są jeszcze jakieś alternatywne metody walki z nowotworem? |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-12-05, 17:09
|
|
|
Nie ma żadnej możliwości usunięcia ze znieczuleniem miejscowym? Może skonsultuj z innym weterynarzem? |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-12-05, 17:41
|
|
|
Alternatywa to chemioterapia ktora tutaj zapewne tez nie wchodzi w gre ze wzgledu na stan zwierzaka.A wiesz jaki to nowotwor?W premedykacji raczej bez szans zeby taki zabieg zrobic,ale to tez zalezy od psa,moze masz bardzo cierpliwego..zalezy tez jaki to guzek,na ile trudno go usunac.Dlugo to ma?sprawdzaliscie czy sa przerzuty?bo rozumiem,ze wyglada to zlosliwie..mozna tez zrobic biopsje i to sprawdzic,bo na oko to ..wiadomo..
Tolek to staruszek czy mial jakies problemy z sercem?moze warto skonsultowac ze spec.kardiologiem,jesli robic zabieg to pod jego okiem i moze macie dostep do bezpieczniejszej narkozy wziewnej?na pewno warto skonsultowac z innym lekarzem tez. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
*.*
Dołączył: 16 Paź 2007 Posty: 4
|
Wysłany: 2007-12-06, 18:42
|
|
|
Martwiłam się strasznie ale dziś byliśmy u innego weterynarza i co się okazało:
Ma osłabione serce i nadciśnienie (a nie niedomykalnosć zastawki) ale to nie przeszkadza w pomyślnym wykonaniu zabiegu
Wyciek to pękające naczynka niegroźnego tłuszczako włókniaka. Dla pewności jeszcze zrobimy badania.
Podobno młodym weterynarzom nie zawsze można ufać. W każdym razie dzięki- teraz chyba koniec epoki wątpliwości, bo ta pani ma świetne opinie. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-12-06, 18:43
|
|
|
*.*, |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-12-06, 20:25
|
|
|
super.ad.weterynarze-nie wiek sie liczy ,of course mlody wet ma jeszcze male doswiadczenie,ale niejeden stary ma wiedze sredniowieczna,teraz obaloną a o niektorych rzeczach nawet nie mial okazji sie uczyc.To oczywiscie nie znaczy ze nalezy kierowac sie wiekiem srednim co do opinii to juz w ogole dlugo mozna by opowiadac,jak to powstaje..Fajnie,ze znalezliscie kogos kompetentnego.I ze jest jednak pozytywniej |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
|