|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Obiady za 5 zł |
Autor |
Wiadomość |
lilias
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 1013
|
Wysłany: 2013-01-28, 14:18
|
|
|
wątek fascynujący, śledzę z wypiekami |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2013-01-28, 15:10
|
|
|
lilias napisał/a: | wątek fascynujący, śledzę z wypiekami |
Dawaj przepis na te wypieki.
Dziewczyny, ja myślę, że my i tak gotujemy dość oszczędnie, bronka już nie masz na czym, bo właśnie kupujesz rozsądnie.
Co do chłopa - z kanapką w garści, albo w zębach będzie szykował do obiadu, albo zmieniał płytę.
Przetworów zrobiłam zdecydowanie za mało, szczególnie pomidorów i jabłek, ale nie przypuszczałam, że tak szybko zjemy, szczególnie jabłka - wczoraj się zdziwiłam, że już nie ma. Pomidorów powinnam robić ze 100 słoików, spokojnie zjemy przez zimę, tylko że akurat wtedy, kiedy są mam mało pieniędzy (wrzesień) no i praca się zaczyna. Z ogrodu pomidorów nie mam. Mam jeszcze 2 małe dynie, które oszczędzam na specjalną okazję.
Dzisiaj u nas - reszta pierożków ruskich wczorajszych (zostało mi ciasta to zrobiłam jeszcze z wiśniami - ulepkowymi od teściowej, z syropu taki kisielek do nich, pyszne wyszły, nawet nie przypuszczałam, że je będę jadła), i do tego zaraz uduszę trochę kapusty - pół główki mi zostało, do tego trochę pora, koperek i parę łyżek przecieru. Także tani obiad dzisiaj. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-01-28, 15:18
|
|
|
kofi napisał/a: | Pomidorów powinnam robić ze 100 słoików |
ja już nie liczę ile robię, ale coś koło tej ilości.
Potem ugotuję szklankę fasoli, dorzucę duży słoik pomidorów domowych, przypraw, ziemniaków, marchewki w talarki, jakiś por/ seler naciowy i mam pełny gar.
kofi napisał/a: | Co do chłopa - z kanapką w garści, albo w zębach będzie szykował do obiadu, albo zmieniał płytę. |
Ja jednak jestem terrorystką domową. U mnie jest krótko- wypad z baru i już A to takie przykładowe zajęcia- bardziej dla dzieci. Mąż jakoś wytrzymuje uczucie głodu kilka minut |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-01-28, 15:20
|
|
|
kofi napisał/a: | Przetworów zrobiłam zdecydowanie za mało, szczególnie pomidorów i jabłek, ale nie przypuszczałam, że tak szybko zjemy, szczególnie jabłka - wczoraj się zdziwiłam, że już nie ma. Pomidorów powinnam robić ze 100 słoików, spokojnie zjemy przez zimę, tylko że akurat wtedy, kiedy są mam mało pieniędzy (wrzesień) no i praca się zaczyna. |
latem jedzenie jest tańsze. Wtedy kupuję mnóstwo warzyw i owoców na przetwory. Zimą jest droższe to nadrabiam tymi przetworami.
Ale ja na punkcie jedzenia lekko stuknięta jestem Ciuchy i wakacje nie są tak istotne |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2013-01-28, 16:42
|
|
|
U mnie też zawsze (prawie) dwa dania. Ale często wychodzi całkiem niedrogo. Zwłaszcza biorąc pod uwagę właśnie przetwory i zapasy zrobione jesienią. Dziś np. byłą zupa dyniowa z groszkiem i kasza gryczana z fasolką w sosie pomidorowym i buraczki tarte. A kupić musiałam jedynie groszek i kaszę. A resztę przyniosłam z piwnicy (dynię, ziemniaki, pomidory w słoiku, buraczki, fasolkę). Mam nawet własny chrzan do przyprawienia buraczków
Z prostych i tanich polecam kitri, albo np. gulasz z ziemniaków (podaję z kaszą jęczmienną, mniaaam!), makarony z przeróżnymi dodatkami, kotleciki z wszelkich resztek znalezionych w lodówce albo risotto. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
dundunkini
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 28 Kwi 2011 Posty: 720 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2013-01-28, 18:44
|
|
|
Jest dopiero poniedzialek, a ja juz wydalam z 15 funtow (licze od wczoraj, bo bylam na farmer's market po warzywa na caly tydzien. Kupilam tez takie rzeczy jak egg replacer (nie najdrozszy, niecale 3 funty, bede pewnie tylko czasami uzywac). Ale mam tez sporo zapasow typu kasze i straczki - zwlaszcza za te ostatnie musze sie w koncu zabrac.
Dzis w ramach wykorzystywania wszystkiego, zrobilam tak - mialam sredni jogurt sojowy naturalny (kupilam kiedys by zrobic tzatziki, ale nie zrobilam, a zblizala sie data waznosci), wrzucilam mrozone owoce i lyzke melasy, zmiksowalam i do zamrazalnika - zobaczymy co z tego wyjdzie
priya, ja zazdroszcze przetworow i zapasow - nie umiem robic, poza tym nie mam gdzie trzymac.
U mnie rzadko dwa dania, bo nie za bardzo chce mi sie zupy robic... |
|
|
|
|
sanderrra
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 20 Sty 2012 Posty: 222 Skąd: Opole
|
Wysłany: 2013-01-28, 18:52
|
|
|
Uwielbiam Was za ten wątek! :* Po ostatnich przemyśleniach - idealnie dla mnie. Wstyd, ale na dwie osoby czasem wydajemy tyle co trzy/czteroosobowa rodzina (no i niestety zdarza się, że coś czasem ląduje w koszu ) No ale jak chłop z taką beznadziejną pracą (np. ma być 7h- jest 12, albo wyjazd jednodniowy potrafi się przedłużyć do 2 tygodni i na odwrót) to co się dziwić. I głowię się, jaki tu opracować system, ale kiepsko to wychodzi.
Będę często tu zaglądać to może coś wymyślę. |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2013-01-28, 19:02
|
|
|
sanderrra, ja żeby nie wyrzucać do kosza, mrożę od niedawna co się da. Kotleciki wszelkie, pierogi,bigos, dania jednogarnkowe typu kitri czy leczo, faszerowane papryki też już mroziłam. Raz, że się nie marnuje, dwa - fajnie czasem mieć coś pod ręką do rozmrożenia tylko, gdy np. dzieci głodne a nie było czasu gotować.
Część resztek zjada u nas pies, więc jedzenia raczej nie wyrzucam.
W trybie oszczędnościowym na pewno warto robić większe zakupy raz na jakiś czas w jakimś tańszym miejscu. Ja np. kupuję duże worki strączków i kasz na giełdzie spożywczej. Kupuję tam też raz na dwa tygodnie duży worek ziemniaków. I właściwie to plus zapasy z piwnicy plus dodatki typu olej, pestki, nasiona - i już codziennie można wyczarować jakiś prosty a zdrowy posiłek. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
dundunkini
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 28 Kwi 2011 Posty: 720 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2013-01-28, 19:06
|
|
|
Ja tez sie bede na tym watku uczyc. Czesto mroze, bo jak np. robie chilli czy curry albo jakas inna potrawe jednogarnkowa, to nie za bardzo oplaca sie robic tego malo. Jem ze dwa dni, a reszte mroze - mam 2-3 obiady z glowy. Kiedys robilam tak, ze zamrozilam kilka roznych potraw i potem przez tydzien nie musialam gotowac obiadow. |
|
|
|
|
sanderrra
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 20 Sty 2012 Posty: 222 Skąd: Opole
|
Wysłany: 2013-01-28, 20:01
|
|
|
priya, zgadzam się -mrożenie w tym przypadku to dobra rzecz. Szkoda tylko, że nie wszystko się da (np taki sojonez) i że mamy zamrażalkę tak "ogromną", że mieszczą się w niej maks. dwie paczki warzyw na patelnię i ze cztery kromki chleba. Gdyby nie to, to mroziłabym na potęgę
Jeśli chodzi o strączki i kasze to w tej kwestii ratuje nas moja teściowa. Zawsze załatwia nam po kilka kilogramów od "chłopa". A i mąkę nam daje, bo mają swoją własną. Kochana:)
Ja to chyba jestem jakąś spożywczą zakupoholiczką. Niby wyskakuję do sklepu "tylko po herbatę", a zawsze wracam z jakimiś dodatkowymi zakupami Walczę z tym ostro, i zwalczyć nie mogę. Łech... |
|
|
|
|
dundunkini
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 28 Kwi 2011 Posty: 720 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2013-01-28, 20:04
|
|
|
sanderrra napisał/a: |
Ja to chyba jestem jakąś spożywczą zakupoholiczką. Niby wyskakuję do sklepu "tylko po herbatę", a zawsze wracam z jakimiś dodatkowymi zakupami Walczę z tym ostro, i zwalczyć nie mogę. Łech... |
Ja mam tak samo... |
|
|
|
|
lilias
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 1013
|
Wysłany: 2013-01-28, 23:05
|
|
|
kofi, ostatnio stanowczo zbyt rzadko używam piekarnika
bronka, musisz być "terrorystka" mam uzasadnione podejrzenie, że w kuchennym szale cały metraż pomieszczenia jest Ci potrzebny
sanderrra, u mnie też zamrażarka mikrorozmiarów, co gorsza, piwnica również i to studzi moje zapędy przetwórcze. do tego w piwnicy mam cieplej jak w mieszkaniu co dla przetworów jest zabójcze (dla moich nerwów również) |
|
|
|
|
neina
Pomogła: 44 razy Dołączyła: 23 Paź 2007 Posty: 2342 Skąd: Teddington
|
Wysłany: 2013-01-29, 00:36
|
|
|
dundunkini napisał/a: | egg replacer | co to i gdzie kupujesz? |
_________________ <img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0> |
|
|
|
|
dundunkini
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 28 Kwi 2011 Posty: 720 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2013-01-29, 01:04
|
|
|
neina napisał/a: | dundunkini napisał/a: | egg replacer | co to i gdzie kupujesz? |
Nie wiem czy jest tak bardzo rewelacyjny - dzis pierwszy raz kupilam w sklepie ze zdrowa zywnoscia u Krisznowcow, ale chyba mozna dostac w kazdy sklepie z organiczna zywnoscia w UK. Dairy-free and gluten-free.
hxxp://www.orgran.com/products/174/
Tak kupilam zeby miec na wszelki wypadek, bo ja nie za bardzo sie orientuje w tym jak zastepowac jajko w przepisach, a to sie nie zepsuje i moze stac dlugo Uzylam juz dzis w plackach, rozrabia sie lyzeczke proszku z dwiema lyzkami wody - taka ilosc to rownowartosc jednego jajka.
Na pudelku jest nawet przepis na bezjajeczne bezy! |
|
|
|
|
diancia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 2447 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-01-29, 07:31
|
|
|
dundunkini napisał/a: | sanderrra napisał/a:
Ja to chyba jestem jakąś spożywczą zakupoholiczką. Niby wyskakuję do sklepu "tylko po herbatę", a zawsze wracam z jakimiś dodatkowymi zakupami Walczę z tym ostro, i zwalczyć nie mogę. Łech...
Ja mam tak samo... | mnie z tego skutecznie leczy brak kasy, ale jak bym mogła, to bym kupowała różne pesta, miody, pikle, egzotyczne owoce... ech...
dundunkini napisał/a: | rozrabia sie lyzeczke proszku z dwiema lyzkami wody - taka ilosc to rownowartosc jednego jajka. | podobnie zastąpisz jajko mąką kukurydzianą i wodą, mielonym siemieniem lnianym i wodą lub mielonymi płatkami owsianymi
mrożenie to dobre rozwiązanie na niewyrzucanie jedzonka i szybki obiad można też wekować zupy/sosy/dania jednogarnkowe i przechowywać bez pasteryzowania (czyli wrzące do wyparzonego słoika, zakręcamy, odwracamy na zakrętkę i już) 1-2 tygodnie w lodówce.
Tanio wychodzą różnego rodzaju placuszki mączne lub owsiane. Można je zrobić na słodko lub wytrawnie, wrzucić jakikolwiek dodatek (lub nawet nie, wystarczy polać gotowe dżemem czy sosem), nasmażyć/napiec całą furę i jest |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2013-01-29, 10:30
|
|
|
diancia napisał/a: | podobnie zastąpisz jajko mąką kukurydzianą i wodą, mielonym siemieniem lnianym i wodą lub mielonymi płatkami owsianymi | bo ten egg-replacer chyba taki ma własnie mniej więcej skład. Kiedyś go dostałam, dokładnie nie pamiętam co w nim było. Fajnie sklejał kotleciki itp. A jak stosować - zdaje się jest z tyłu pudełka wyjaśnione. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
dundunkini
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 28 Kwi 2011 Posty: 720 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2013-01-29, 11:03
|
|
|
priya napisał/a: | diancia napisał/a: | podobnie zastąpisz jajko mąką kukurydzianą i wodą, mielonym siemieniem lnianym i wodą lub mielonymi płatkami owsianymi | bo ten egg-replacer chyba taki ma własnie mniej więcej skład. Kiedyś go dostałam, dokładnie nie pamiętam co w nim było. Fajnie sklejał kotleciki itp. A jak stosować - zdaje się jest z tyłu pudełka wyjaśnione. |
Dzieki. Nie mialam wczoraj czasu na myslenie, wiec kupilam by zrobic placki, w ktorych mialo byc jajko. Sklep Krisznowcow mam 3 minuty od domu Jak sie skonczy, to bede inaczej kombinowac.
Diancia, ja tez niby nie mam kasy, ale w UK zywnosc nie jest taka droga, wiec wydaje mi sie, ze mnie stac... |
|
|
|
|
sanderrra
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 20 Sty 2012 Posty: 222 Skąd: Opole
|
Wysłany: 2013-01-29, 15:04
|
|
|
Rozpisałam nasze średnie miesięczne wydatki (2 osoby) i jestem przerażona. Wyszło mi, że na samo jedzenie wydajemy ok. 700 do maks. 800 zł , a gdzie reszta. Się dziwię, że wiecznie wychodzimy na zero... Także Diancia, szacun!
Spodobała mi strategia olgaszy:
olgasza napisał/a: | jak idę do sklepu, to patrzę do kosza z przecenionymi, czasem się zdarzą dojrzałe banany (na muffinki jak znalazł) czy awokado za pół ceny. Potem zaglądam, co w promocji i na tej bazie improwizuję.) |
więc spróbuję się do niej stosować.
Zainspirowałyście mnie tym tematem, kobiety Już dawno chciałam z "tym" zrobić porządek, teraz przynajmniej (mniej więcej) wiem jak. |
|
|
|
|
diancia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 2447 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-01-29, 15:49
|
|
|
dundunkini napisał/a: | w UK zywnosc nie jest taka droga | i to jest super! w Polsce za każdy niemal co bardziej egzotyczny produkt trzeba zapłacić krocie
sanderrra, dzięki kwestia wprawy ja też zaczynałam od ok 800-1000zł na miesiąc, stopniowo wprowadzałam zmiany i ładnie zeszło też robię jak olgasza. W ogóle dla mnie sekret taniej kuchni to wymyślanie przepisów pod konkretne produkty (te które akurat udało kupić się taniej bądź są do zużycia w domu), a nie kupowanie produktów pod konkretne przepisy. Choć np. bronka pisze, że planuje jadłospis z tygodniowym wyprzedzeniem, a i "ekonomia gastronomii" (program w tv) zaleca robienie zakupów pod konkretne przepisy... no, ja tak nie umiem, wolę improwizować |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
moony
wyjątek od reguły
Pomogła: 49 razy Dołączyła: 25 Lis 2009 Posty: 3740 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-01-29, 23:32
|
|
|
Zostałam zainspirowana. Muszę policzyć ile my kasy wydajemy, bo wydaje mi się, że wydajemy, wydajemy, a jedzenia nie ma
Będę podczytywać Wasze pomysły na obiady, bo mi się ostatnio nic nie chce gotować. a u nas każdy je inaczej, dwóch z naszej trójki nie lubi paciaji (czyli np. gulaszu), dwóch mogłoby się żywić li i jedynie makaronem (białym!). I kombinuj, dziewczyno... |
_________________ mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl |
|
|
|
|
semoilna
Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 134
|
Wysłany: 2013-01-30, 10:17
|
|
|
Ok, to i mnie watek zmotywowal do zmian. W 5 zl sie nie zmieszcze, bo 90% jemy bio i zmieniac tego nie chce, ale zawsze na sercu lezaly mi te wszystkie wyrzucane resztki jedzenia, kawalki warzyw I tak postanowilam, ze nie ide na zakupy dopoki nie wykorzystam tego co mam w lodowce. Zazwyczaj gotowalam na co mam ochote, teraz co lodowka nakazuje dzieki za inspiracje! |
|
|
|
|
diancia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 2447 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-01-30, 10:37
|
|
|
semoilna napisał/a: | Zazwyczaj gotowalam na co mam ochote, teraz co lodowka nakazuje | to się w większości przypadków da połączyć powodzenia! Chwal się eksperymentami |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
semoilna
Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 134
|
Wysłany: 2013-01-30, 11:56
|
|
|
Na dzisiejsze sniadanie padlo na spaghetti pelnoziarniste z sosem pomidorowym, oliwakmi i tofu. Taki nie bardzo sniadaniowy zestaw
Wlasnie mam jeszcze ten problem o ktorym pisal ktos juz wczesniej. Wchodze do sklepu po banany i sos pomidorowy a wychodze z dwiema siatkami innych rzeczy Ale najwazniejsze, ze problem zlokalizowany, teraz bede nad tym pracowac. |
|
|
|
|
sanderrra
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 20 Sty 2012 Posty: 222 Skąd: Opole
|
Wysłany: 2013-01-30, 15:55
|
|
|
semoilna napisał/a: | Na dzisiejsze sniadanie padlo na spaghetti pelnoziarniste z sosem pomidorowym, oliwakmi i tofu. Taki nie bardzo sniadaniowy zestaw |
A, tam... opowiadasz. Ja tam jestem po uszy zakochana we wszelkiego rodzaju makaronkach, także spaghetti na śniadanie to nic dziwnego (ale może to dlatego ważę tyle i ile ważę? hmm... )
Ja dzisiaj robię kulki ciecierzycowo-ryżowe, także jakby liczyć według ilości składników to chyba się zmieszczę |
|
|
|
|
Poli
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 07 Mar 2011 Posty: 1315 Skąd: Dania
|
Wysłany: 2013-01-30, 16:09
|
|
|
Ja jestem beznadziejna w oszczedzaniu nawet nie pisze ile wydajemy miesiecznie na zarcie .
Takze satram sie gotowac tanio i prosto , zawsze tylko jedno danie, zupe jak gotuje to mam na dwa dni a najlepsza to pomidorowka i warzywna ,jak uda sie przemycic ogorki z polski to i ogorkowa.
Warzywa korzeniowe zapiekane w piekarniu tylko z przyprawami , bez oleju, to samo ziemniaki, sos pomidorowy z soczewica i gryczana jemy z makaronem i ziemniakami. dania jednogarkowe : ziemniaki z kapusta; ryz z curry , warzywa, mleko kokosowe; dynia z kokosem i ciecierzyca, Czasem zapiekanki; kotletow nie robie, bo smazone, takze nie robie pierogow czy golabkow, zbyt czasochlonnne.
W zamrazalce mam zawsze mrozony szpinak, broku, marchewne, groszek, kukurydze, por , pietruszke, seler i przyprawy, wszystko pokrojone, to naprawde przyspiesza sprawe w zrobieniu szybkiego obiadu
I danie, ktore gosci czesto na stole( zrobione z resztek) i szybkie to jajka ( od tesciowej) usmazone z warzywami i ziemniakami albo makaronem, wyglada jak gruby omlet + świeża salata.
czarna96 napisał/a: | veganskie smarowidło do chleba kupuję w Tesco |
Nigdy nie widzialam takiego smarowidla w Tesco, jak sie nazywa
Dzisiaj na obiad mam zapiekane ziemniaki ze smietana + warzywa korzeniowe zapiekane + salatka ze swiezej salaty, ogorka i pomidora, pomidory o tej porze smakuja beznadziejnie, nawet eko . Ogolnie wiekszosc tanio , oprocz salatki |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|