wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Samodzielne zasypianie na siłę ?
Autor Wiadomość
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-11-23, 21:28   Samodzielne zasypianie na siłę ?

Gabrysia wróciła w niedzielę po tygodniu od dziadków. Spała tam z babcią. Nie była to nowa sytuacja, tak się wczesniej nie raz zdarzało. Wróciła do domu, do mnie, z moim tatą...Kładłam ją spać, przekonana, ze jak zwykle przytulę ją, pocałuję, powiem dobranoc i wyjdę z pokoju, a ona sobie spokojnie zaraz smam usnie...a tu niemiła niespodzianka. Nie chciała za nic w świecie zostać sama w pokoju, by tak zasnąć. ja powiedziałam, ze nie będe przy niej siedziała. Wołała dziadka. dziadek po kilkunastu minutach histerii wymiękł i do niej poszedł. Zasypiała prawie od razu. Podobnie było, gdy się w nocy przebudziła- musiał przy niej siedzieć aż na nowo nie uśnie. dziadek dziś pojechał do domu( oboje stwierdzilismy, zę wreszcie, bo pewnie Gabrysi ze spaniem znów norma wróci i gdy go nie będzie, będzie zasypiała sama), a Gabrysia już w sklepie, ok. godz. 18 przypomniała sobie o zasypianiu i już zaczęła mi truć, że mamusiu będziesz przy mnie i płakać, gdy mówiłam, ze nie, bo jest duża, zawsze spała sama, ma swój pokój itp. No i wieczorem był istny hardokor... :-( Wycie, darcie się"mamusiu, chodź do mnie, kocham Cię" itp. Postanowiłam być konsekwentna. Darła się, wychodziła z łóżka, przeszło pół godziny to trwało. błgała mnie, bym przy niej siedziała. ja twardo, ze niw...przeciez trzeba być przy dziecku konsekwentnym. usnęła w końcu, gdy przyszłam ją tylko przytulić, z całej siły się we mnie wtuliła i łkając usnęła od razu. Co robić? Konsekwentnie zostawiać ją samą? czy odpuścić i siedzieć przy niej? Przyznam iż jako koszmar wspominam siedzenie nieraz godzinę przy łóżeczku czekając, by usnęła, czy też po przebudzeniu w nocy... :-/
Dodam, że Gabrysia jest bardzo nerwowa, skubie skórki przy paluszkach, zgrzyta zębami itp.
Wiem, ja robie specjalizację z psychiatrii dzieci i młodzieży, ale przekonuję się często, że książkowa wiedza a rzeczywistośc, to dwa różne światy....
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-23, 21:30   

Może ona ma teraz jakiś trudny, nerwowy okres, jakieś lęki ją męczą i naprawdę tego potrzebuje? Jest jeszcze taka mała...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2007-11-23, 21:41   

_ _ _
Ostatnio zmieniony przez Malati 2012-10-12, 14:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-11-23, 21:44   

Oj, nie mam pojęcia jaką decyzję podjęłabym na Twoim miejscu, ale chyba nie potrafiłabym olać potrzeb dziecka (jeśli są to potrzeby, a nie jakiś kaprys.. a na kaprys to nie wygląda). :-|

U nas był kiedyś taki krótki epizod (taki typowo kapryśny), że Kaja przy zasypianiu, czy nocnych pobudkach wołała mnie, żebym ją przytuliła, potem, żebym pocałowała.. i tak kombinowała, kombinowała, byle tylko do niej przychodzić. Wybrnęłam w taki sposób, że w takiej sytuacji wołałam do niej: "to przyjdź tutaj, jak chcesz się przytulić, bo ja nie chcę wstawać z łóżka". Czy coś w tym stylu. Wieczorem, przy zasypianiu to samo - "to chodź do mnie, przytul się i wracaj do łóżka".
I z pobudkami nocnymi szybko jej się znudziło, bo nie chciało jej się wstawać. Z zasypianiem efekt przyszedł trochę później (choć też w miarę szybko) - bo podobało jej się, że może wychodzić z pokoju zamiast spać i sprawdzać co robię.. No ale też się w końcu znudziło (bo jak na złość zawsze się wtedy strasznie nudziłam i nic ciekawego się nie działo ;) )

No ale nie wiem czy to do zastosowania u Ciebie, bo problem jest trochę inny.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-23, 21:45   

bajka napisał/a:
Dodam, że Gabrysia jest bardzo nerwowa, skubie skórki przy paluszkach, zgrzyta zębami itp.


bajka,a może Ona Cie teraz po prostu bardzo potrzebuje??Dla niej to wszystko też pewnie bie było łatwe...Może warto odpusić sobie zasady na jakiś czas i po prostu być przy Niej?Ty sama potrafisz pewnie lepiej ocenić czy to chwilowy kaprys czy taka silna potrzeba bliskości.Jeżeli to drugie to myśle,że lepiej
bajka napisał/a:
bajka napisał/a:
Przyznam iż jako koszmar wspominam siedzenie nieraz godzinę przy łóżeczku czekając, by usnęła,
odpuścić i siedzieć przy niej?
bajka napisał/a:
gdy przyszłam ją tylko przytulić, z całej siły się we mnie wtuliła i łkając usnęła od razu.

Możecie sie np umówić,że stara sie szybko zasnąć,a w przypadku próby przedłużania tego itd po prostu wychodzisz,gdy faktycznie próbuje zasnąć jesteś przy niej.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-11-23, 21:49   

czarna96 napisał/a:
Pytałaś córeczkę dlaczego się boi , dlaczego chce żebyś była przy niej.?

...bo nie może sama w pokoju zasnąć. Tylko, gdy ktos przy niej jest. Tak mi odpowiada.
czarna96 napisał/a:
A jak wygladało zasypianie u dziadków, spała sama i dopiero w domu zaczeła sie bać?

Podobno zasypiała sama albo trzeba było z nią chwile posiedzieć( ale u dziadków zawsze tak było).
Ona nie mówi, ze sie boi, tylko, ze nie chce być sama w pokoju, bo wtedy nie moze usnąć i zaczyna rozpaczliwie płakać i krzyczeć i nie uspokaja się nawet po słowach, które kiedys działały...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2007-11-23, 21:59   

_ _ _
Ostatnio zmieniony przez Malati 2012-10-12, 14:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-23, 22:12   

czarna96 napisał/a:
Może po paru nocach poczuje sie bezpieczniej i wszystko wroci do normy.


Tez mi sie tak wydaje.Jeśli ona Ciebie teraz szczególnie potrzebuje,a Ty nie będziesz przy niej to pogorszy tylko sprawe.A tak będzie wiedziała,że zawsze może na Ciebie liczyć,myślę ,że to dla Niej teraz szczególnie ważne.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-11-23, 22:44   

czarna96 napisał/a:
Nie uważasz ze jednak ma jakis konkretny powód?

Hmmm, możliwe, że ma. Zależało jej najpierw, żeby ktokolwiek był przy niej...a dzis już w sklepie myślała o zasypianiu, wiedziała, że dziadka nie ma, więc mnie męczyła pytaniami, czy będę u niej długo...Tak ją to stresowało.
Poza tym tydzień mnie nie widziała, byłam w Warszawie, więc może mnie potrzebuje bardziej...ale z drugiej strony tez się zastanawiam, czy ta sytuacja faktycznie nie sprzyja testowaniu...
A może wyczuła, że były ogromne pokłady stresu w tym tygodniu i mamusia ostatecznie się z tatusiem rozwiodła? i koniec i kropka... :-/
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-11-23, 23:03   

bajka, dla was obu to trudna sytuacja, dziecko bardzo czuje nastroje i na pewno też przeżywa Wasze rozstanie.
U nas od kilku dni Liwia nie chce sama zasypiać i ja z nią siedzę, daję jej rękę i ona zasypia. Zaobserwowałam u niej większą lękliwość w ciągu dnia, łatwo ją można wystraszyć, nawet jak się przełamie ciszę jakimś słowem lub gdy ktoś nagle zapuka, lub gdy słychać odgłosy sąsiadów za ścianą. W gruncie rzeczy sama nie wiem co może być tego przyczyną i ona mi też jeszcze tego nie powie, dlatego siadam z nią wieczorem do zaśnięcia, ja jako dziecko rzadko kiedy zasypiałam sama (mieliśmy małe mieszkanie i nie miałam swojego pokoju) i wspominam moje zasypianie jako bezpieczne. Póki co jest malutka, dziś jak z nią siedziałam przy zasypianiu, pomyślałam sobie, że pewnie jeszcze do tego zatęsknię...
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2007-11-23, 23:17   

bajka, też myślę że to jest trudny moment dla Was obu, Gabrysia przecież czuje Twoje emocje, do tego przez chwilę Cię nie było... Daj jej czas :)
_________________

 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-23, 23:30   

Ja się już napisałam na gg, więc powtarzać się nie będę, coby Ci nadto już nie męczyć ;-) . Moje zdanie znasz. Trzymam kciuki za podjęcie trafnej decyzji.
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-11-23, 23:33   

bajka, to, ze Gabi przypomniała sobie o 18 o tym zasypianiu jak dla mnie wskazuje na to, ze to nie jest kaprys. Chyba bym na jakiś czas dała spokój zasadom i posiedziała z dzieckiem. Jeśli nie chcesz siedzieć tak po prostu możesz zaproponować Gabi, ze Ona będzie zasypiać a Ty możesz z małą lampką obok coś sobie poczytać np. Tylko umówcie się, ze będzie ładnie zasypiała.
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-11-24, 14:31   

Zgrzytanie zębami - powazny stres, frustracja. Miałam taki okres w życiu, ze budziło mnie zgrzytanie zebami. czesto powodem tego stanu sa niestety robaki.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
gibusia 
gibusia

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 14 Wrz 2007
Posty: 104
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-12-04, 10:43   

Nie możesz być pewna na 100% co się dzieje w jej głowie i organizmie, więc nie zakładaj (w imię wcześniejszych zasad samodzielnego zasypiania), że być może ma tajemny plan i cię testuje. Według mnie - dużo przytulania, miłości i jak najbardziej siedzenie przy zasypianiu. Trzymajcie się!
 
 
Maja111 
Oliwia moj skarb :)


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 75
Skąd: Skępe woj.kujawsko pom.
Wysłany: 2007-12-08, 11:57   

Witajcie,

i ja sie przylacze do rozmowy.
Moja coreczka ma co prawda dopiero 15mies. i jak do tej pory bylo wszystko ok z zasypianiem i w ciagu dnia sama ladnie zasypia a wczoraj dziecko nie zasnelo mi do godz. 24 :shock: chciala przyjsc do nas itp, probowalam sie z nia polozyc zeby zasnela przy mnie, to tez nie pomagalo (a to zawsze pomagalo) wiec wyciagnelam ja z lozeczka zeby troche pobiegala i za kilkanascie minut ja kladlam, sytuacja taka sama prawie do polnocy. W koncu podalam jej 2butelke mleka i juz zupelnie wyczerpana zasnela. Spala do 8, bo o tej godz.podaje jej lekarstwo (mala choruje na angine od wtorku i musialam jej podac antybiotyk,ale juz po dwoch dniach dziecko wrocilo prawie do zdrowia,zostal tylko kaszel,nawet katarek ledwo widoczny). Nie wiem co o tym sadzic.
_________________
hxxp://www.bobasy.pl/majaczar,860046,fotka.html]hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://www.wiki.torun.com.pl
hxxp://www.wiki.torun.com.pl/]
 
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2007-12-08, 12:33   

_ _ _
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 12