wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
proszę o poradę
Autor Wiadomość
tinula 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 20
Wysłany: 2013-03-19, 13:38   proszę o poradę

witam, piszę tu pierwszy raz z prośbą o pomoc.
wychowuję córę sama, rok temu po wielu rozmowach doszłyśmy do wniosku, żeby przejść na wegetarianizm, nasza próba trwa już rok, ale mój były mąż dostaje w związku z tym szału, a jest absolutnie odporny na jakiekolwiek argumenty.W niejedzeniu mięsa upatruje źródła wszelkich problemów zdrowotnych u dziecka.Doszło do tego,że każe jej jeść szynkę jak u niego jest.Córa się nie umie sprzeciwić i jest rozdarta między matką i ojcem.Ja załamana, z jednej strony nie chcę nic na siłę a młoda jest skołowana i sama już nie wie czego chce.

Dodam, że młoda ma problemy z wymiotowaniem porannym-po wykonaniu rozległych badań wszystko jest w normie i podejrzewają podłoże psychologiczne ale jemu nic się nie da przetłumaczyć.

Więc w sumie moje pytanie również o polecenie psychologa-dietetyka wege , który umiałby z dzieckem pogadać...

będę wdzięczna za porady
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2013-03-19, 13:55   

Witaj Tinula ;-) Wpadnij do działu z powitaniami.
Czy twój były mąż jest również głuchy na rzeczowe argumenty odnośnie diety wegetariańskiej?
Spójrz proszę choćby tu: hxxp://wegemaluch.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1338:odpowiedz-na-petycje-ministerstwo-zdrowia&catid=113:newsy&Itemid=411 na to, co napisało Ministerstwo Zdrowia, oraz na ten wykład: hxxp://blog.siegnijpozdrowie.org/2013/01/wplyw-diety-na-powstawanie-nowotworow.html Może b. mąż może poświęcić parę minut na to, żeby obejrzeć te materiały i spróbować zrozumieć wasze postanowienie o zmianie diety? Może razem dla dobra córki warto udać się razem z b.mężem do terapeuty?
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
tinula 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 20
Wysłany: 2013-03-19, 14:03   

jest głuchy z całą pewnością:-)
bardziej niż na artykułach zależałoby mi na powiedzeniu jak ktoś w podobnej sytuacji to rozwiązał.mogę mu wiele rzeczy cytować ale nie zmieni to faktu, że nastoletnie dziecko jest na rozdrożu i chciałabym wiedzieć jak to rozwiązywać, czy Wy dajecie wolny wybór-i wtedy gotujecie dzieciom osobno, czy skoro rodzic to dziecko też musi się dostosować?
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-19, 18:13   

W tym wieku to juz chyba trudno o brak wolnego wyboru..(to nie znaczy ze masz gotowac dla niej osobno,gdyby chciala jesc inaczej niz TY,mozesz przeciez okreslic jakie zasady jako rodzic tworzysz w domu,a jak chce inaczej-niech gotuje,przeciez to juz nie takie dziecko ;-) )
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2013-03-20, 00:23   

tinula, masz znerwicowane dziecko i trzeba szukać porady psychologicznej. nerwica nie jest z powietrza :roll: gotuj dziecku co lubi i będzie jadło. jeżeli do niedawna gotowałaś dla niej mięsne rzeczy to nie bardzo masz jak się wykręcić jeżeli będzie chciała to jeść. wciągnij córę w gotowanie zwłaszcza tej części mięsnej, którą miałaby ochotę jeść. niech ona przynajmniej z Twojej strony ma spokój i akceptację jej wyborów (oczywiście jednocześnie szanując Twój wybór wegetarianizmu :) ). czy będzie jadła mięso, czy nie, to potrzebuje tego co każde dziecko. poczucia bezpieczeństwa, poczucia, że jest kochana i akceptowana. jak będzie chciała przestać jeść mięso to będzie musiała się przeciwstawić wielu ludziom, więc niech okrzepnie i ma siłę w sobie. niech wie, że można kochać i akceptować różne style życia (coś jak Twój styl życia i exa).

co innego, kiedy dziecko wychowuje się od maleńkości w rodzinie wege, a co innego kiedy po iluś latach jedzenia mięsa wprowadza się nowe zasady. wychodzę z założenia, że zmiany zaczyna sie od siebie, a resztę się zachęca, a nie przymusza i oczekując akceptacji dla siebie akceptuje się inność reszty rodziny.
 
 
tinula 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 20
Wysłany: 2013-03-20, 09:23   

szukamy fajnego psychologa:-)

lilias, dzięki za wyważoną odpowiedź.cenię sobie spokojne załatwianie spraw a nie stawianie"na ostrzu noża":-)
muszę powiedzieć, że bycie wege to dla mnie nie trudności kuchenne ale wciąż dylematy moralne typu czy starszej babci kupować wędliny jak poprosi, albo skoro zależy nam na uszanowaniu naszych wyborów i jest nam miło kiedy idąc w gości coś dla wegetarian też zastaniemy to czy my powinniśmy dla naszych gości o mięsne potrawy zadbać?

żałuję, że tak późno przejrzałam na oczy a nie jako nastolatka;-)
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2013-03-20, 12:19   

tinula: prosisz o polecenie kogoś więc warto podać miasto z którego jesteście, albo przybliżony obszar.
Jestem za udaniem się z córka do psychologa nawet same bez ex. Odpowiedz sobie też na pytanie czy zachowanie ojca nie jest spowodowane Waszym konfliktem, złością itp.
Jak córka chce jadać?, czy gdyby wybrała tradycyjny sposób coś to zmienia w Twoich uczuciach, Waszych relacjach? Masz już prawie nastolatkę, która prawdopodobnie sama dokona wyboru i być może będzie to opcja inaczej jadam z mamą a inaczej z tatą (może będzie to działanie zachowawcze, chęć uniknięcia konfliktów) ale tak czy inaczej warto dziecko skonsultować ze specjalistą bo poranne wymioty brzmią niepokojąco.
Moja córka ( także 12 lat) z opcji wegan zrezygnowała, szkoda ale cieszy mnie, że wege nadal jej (oby zostało).
Gotuję ja, mam chorą mamę i czy zakupy, czy przygotowanie potraw, świąt, uroczystości rodzinnych tylko wersja wege/wegan.

Pewnie już czytałaś a jeśli nie zerknij:
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2353
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=3250
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=11763
 
 
tinula 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 20
Wysłany: 2013-03-21, 15:09   

witam, młoda została gruntownie przebadana i cieszę się bardzo, bo wyniki ma super.jednak nerwy, ale szukam psychologa, który i na temat wegetarianizmu by z nią porozmawiał.jesteśmy z okolic P-nia, ale jestem tu nowa, może powiesz gdzie lekarzy na którym wątku szukać?
nasza pediatra okazała się cool, dopytywałam, żeby morfologię szczególnie pod względem diety przejrzała i powiedziała, że super-bez zbędnych uwag. Za to prywatny super specjalista gastroenterolog w Poznaniu wręcz się na nas rzucił-porażka..
dziękuję za linki-dwa czytałam, jeden nowy dla mnie:-)

z podanych przez ciebie dyskusji widzę, że są różne podejścia do tematu:rodzina w opozycji, u mnie tylko moja kochana siostra z rodziną podchodzi zarąbiście-reszta nawet jak się nastaramy i uszykujemy smacznie i bogato na nas napada.najgorsze, że człowiek musi się tłumaczyć z tego, że chce być lepszy a to raczej na odwrót być powinno...
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2013-03-21, 16:39   

tinula: dobrze, że wyniki badań ok. Czego się spodziewasz po psychologu? Nawet jeśli do osoby wege traficie, to profesjonalista skupiać się będzie na relacjach, problemach a nie na diecie.
Przemyśl czy stać Cię na prywatne wizyty czy w ramach NFZ i w dziale "zdrowie dziecka" lub "nasze zdrowie" daj ogłoszenie z info prywatnie czy państwowo szukasz fachowca. Trochę osób z Poznania jest na forum więc pewnie doradzą, podpowiedzą.
Rodzinie daj czas dla nich to nowość, dziwne. Ciesz się, że masz wspierającą i otwartą siostrę.
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2013-03-21, 23:50   

tinula napisał/a:
..najgorsze, że człowiek musi się tłumaczyć z tego, że chce być lepszy a to raczej na odwrót być powinno...


cały w tym problem, że oni uważają, ze chcesz być lepsza "od nich", a nie lepsza w ogóle. stąd często agresja i negowanie tego co robimy. musisz wyluzować. zobaczą, że masz ich fochy w nosie to odpuszczą, przynajmniej we frontalnych atakach ;-) :-P
 
 
tinula 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 20
Wysłany: 2013-03-22, 09:14   

lilias napisał/a:
tinula napisał/a:
..najgorsze, że człowiek musi się tłumaczyć z tego, że chce być lepszy a to raczej na odwrót być powinno...


cały w tym problem, że oni uważają, ze chcesz być lepsza "od nich", a nie lepsza w ogóle. stąd często agresja i negowanie tego co robimy. ;-) :-P


no na to nie wpadłam...;-)
 
 
tinula 

Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 20
Wysłany: 2013-03-22, 09:24   

Agnieszka napisał/a:
tinula: dobrze, że wyniki badań ok. Czego się spodziewasz po psychologu? Nawet jeśli do osoby wege traficie, to profesjonalista skupiać się będzie na relacjach, problemach a nie na diecie.
Przemyśl czy stać Cię na prywatne wizyty czy w ramach NFZ i w dziale "zdrowie dziecka" lub "nasze zdrowie" daj ogłoszenie z info prywatnie czy państwowo szukasz fachowca. Trochę osób z Poznania jest na forum więc pewnie doradzą, podpowiedzą.
Rodzinie daj czas dla nich to nowość, dziwne. Ciesz się, że masz wspierającą i otwartą siostrę.



siostra jest super, jej rodzina też.zawsze jak przyjeżdżają( na ogół na weekend-bo my na wsi mieszkamy) to uzgadniamy co która szykuje i na ogół jest tak, że każda z nas do "bazy" obiadowej (ziemniaki,ryż, kasz itp)szykuje swój dodatek,po czym oni wpadają, lecą do mnie do garnka i słyszę:o, ja dziś jem wege:-)

ostatnio miałam super sytuację, byłam na kawie w sąsiedniej wsi , żeby coś załatwić i akurat trafiłam na wielkie rodzinne skubanie obieranie kur, klepanie kotletów itp. :-? i strasznie chcieli mnie częstować, a gospodarz powiedział, że my nie jemy mięsa, więc szybko mi przynieśli kawałek ciasta.i tyle.zero komentarzy głupich, byłam pozytywnie zaskoczona:-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 12