Robale |
Autor |
Wiadomość |
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2007-12-03, 10:27 Robale
|
|
|
_ _ _ |
Ostatnio zmieniony przez Malati 2012-10-12, 14:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2007-12-03, 10:35
|
|
|
Przede wszystkim - nalewka z orzecha czarnego. W polsce to jedyna konkretna rzecz z naturalnych, jaką można dostać. Trzeba przekurować całą rodzinę, bez tego robaki wrócą. Niestety jeszcze nie mogłam zastosować tego leku, bo karmię piersia.
hxxp://www.lalbavita.com.pl/strona.php?32595
pewnie u was nie będzie problemu z zakupem |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2007-12-03, 10:46
|
|
|
_ _ _ |
Ostatnio zmieniony przez Malati 2012-10-12, 14:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2007-12-03, 13:42
|
|
|
Neo na stronie na temat Paraprotexsu piszą ze był podawany dziecią od 1 roku zycia? skad masz info ze dopiero od 6 lat? Tu jest link.
hxxp://www.noni.inter-tech.pl/article_info.php?articles_id=388 |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2007-12-04, 20:41
|
|
|
_ _ _ |
Ostatnio zmieniony przez Malati 2012-10-12, 14:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
puszczyk
Pomogła: 102 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 5319
|
Wysłany: 2007-12-04, 22:00
|
|
|
czarna96, ten temat już przerabialiśmy. Jeśli jeszcze nie przeczytałaś to warto:
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1064]Uwaga na pasożyty i hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=391]lamblia
Ja też drążyłam ten temat jakieś dwa lata temu, pediatra kazała podać Metronidazol bez sprawdzania czy jest potrzeba. Nie zrobiłam tego. Potem Kamil dostał lek izopatyczny Para Para przpisany przez dr Ziębowskiego.
Nie jestem przekonana czy wszystko jest ok, bo z tego co czytałam powinna się przeleczyć cała rodzina i są nawroty. |
|
|
|
|
puszczyk
Pomogła: 102 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 5319
|
Wysłany: 2007-12-04, 22:12
|
|
|
Podobno u osób z dobrą odpornością nie maja racji bytu, u pozostałych mogą bez problemu zamieszkać.
Na lamblię mówi się "choroba brudnych rąk" i szczególnie łatwo złapać ją w miejscach zbiorowego żywnienia np. przedszkolach. |
|
|
|
|
Marcela
Pomógł: 38 razy Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 1417
|
Wysłany: 2007-12-04, 22:13
|
|
|
Ja po raz n-ty polecam książkę Małachowa ("Życie bez pasożytów") z receptami na naturalne specyfiki zwalczające pasożyty różnej maści. |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-12-05, 10:39
|
|
|
Brzydki zapach z ust i kaszel mogą też być spowodowane przez gronkowca złocistego, tak czytałam, jak okazało się, że Zuzia ma go w nosie
Może zrobisz małemu wymaz z gardła i nosa? |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2007-12-05, 19:23
|
|
|
_ _ _ |
Ostatnio zmieniony przez Malati 2012-10-12, 14:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-12-05, 20:20
|
|
|
czarna96, tak, miała ustawiczny kaszel i nic poza tym, ani zaczerwienionego gardła, nic, tylko kaszel. I niezbyt ładny zapach z ust. My robiliśmy wymaz właśnie ze względu na ten kaszel, wyszedł tylko gronkowiec, ale nic z nim nie robiliśmy, po prostu sobie tam jest Ponoć trudno sie go leczy i lekarki obie były zdania, że dopóki nie powoduje jakiś stanów zapalnych to nie ma sensu wprowadzać antybiotyków, bo i tak większość ludzi ma gronkowca i z nim żyją... |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2007-12-05, 21:58
|
|
|
_ _ _ |
Ostatnio zmieniony przez Malati 2012-10-12, 14:15, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
dort
Pomogła: 56 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 2569 Skąd: okolice
|
Wysłany: 2007-12-11, 14:41
|
|
|
czarna96 - Oskarek tez miała brzytki zapach z ust i kaszl - dr Z. o ktorym pisaly juz dziewczyny zdiagnozowal u niego candide, po wprowadzeniu diety i lekow po jakims miesiacu powyzsze objawy znikneły (tez bral para-para tak jak Kamil puszczykowy)
mysle ze candida jest b.prawdopodobna u twojego Filipa, przebyta choroba i długotrwałe branie leków rozwalają całkowicie układ odpornościowy a wtedy rózne świństwa to wykorzystuja - ja tam zaczełambym od diety, na pewno w anglii sa lekarze zajmujacy sie candida |
_________________ syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r. |
|
|
|
|
Tobayashi
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 03 Sie 2007 Posty: 1507
|
Wysłany: 2007-12-11, 16:16
|
|
|
A może przede wszystkim zrobić badania? Rozmawiałam niedawno z parazytologiem z AM w Krakowie. Powiedział, że zawsze trzeba najpierw zrobić dobre, wiarygodne badanie a nie najpierw leczyć i potem badać, czy wszystkie robale wybite (jeśli w ogóle były), ponieważ robale to cwane bestie - po próbie leczenia mogą się kamuflować, zmieniają swój obraz mikroskopowy i wynik jest często niejednoznaczny. Myślę, że on wie, co mówi - pracuje w tej dziedzinie 30 lat, jak bada próbkę, to ją ogląda godzinę, aż jest 100% pewny, ma najlepszy sprzęt.
Czytałam trochę na temat samych badań laboratoryjnych i doszłam do wniosku, że jednorazowe badanie w jednym labie nie wystarczy. JAk znajdę linki do paru artykułów, to wrzucę
[ Dodano: 2007-12-11, 16:19 ]
OTO link: hxxp://pasozyty.net/art3.html
i fragment:
Aby leczyć chorobę, trzeba ją wykryć. Od lekarza pierwszego kontaktu pacjent otrzymuje rutynowo skierowanie na trzykrotne (podobno obecnie nawet jednorazowe) badanie kału na jaja pasożytów. I tu zaczyna się problem.
Pasożyty są to żywe organizmy, które mają swoje cykle rozwojowe, różne dla różnych gatunków. Nie we wszystkich okresach cyklu rozwojowego można wykryć w kale jaja. Jest to doprawdy przypadek, aby badanie zbiegło się z okresem, gdy jaja lub cysty pojawiają się w kale. Trzeba też pamiętać, że często pacjenta zaatakował więcej niż jeden gatunek. Do takich „towarzyskich” pasożytów należy zwłaszcza włosogłówka. Doświadczeni pracownicy laboratoriów wiedzą, że po znalezieniu jaj włosogłówki (bardzo ładnych, przypominających kształtem cytryny) trzeba szukać jaj innych pasożytów. Dobrze, jeśli będą to owsiki gorzej, gdy towarzyszem włosogłówki okaże się tasiemiec lub glista ludzka.
Jak ważne jest wielokrotne badanie kału na jaj pasożytów można wyjaśnić na konkretnym przypadku.
W laboratorium, gdzie wiele lat pracowałam, badania na jaja pasożytów były oczywiście rzeczą codzienną. Raz zdarzało się więcej wyników dodatnich komentowanych „ach jaka śliczna glista” itp., raz następowała kompletna posucha.
Aż trafiła się nam pacjentka – zmora. Pomijając to, że należała do osób przeraźliwie nudnych i namolnych, i że godzinami opowiadała nam o swoich dolegliwościach, skierowanie miała na badanie co dwa dni przez okres miesiąca. Skierowanie od parazytologa! Badanie na cysty lamblii. Sami byliśmy ciekawi wyników, bo wiadomo, że lamblie są bardzo kapryśne. Pierwsze, drugie, trzecie badanie - wyniki są ciągle negatywne. Gdzieś po tygodniu pojawiła się pojedyncza cysta. Potem stopniowo było ich coraz więcej, aż pewnego dnia pole widzenia było nimi dosłownie gęsto usiane. A następnie proces postępował odwrotnie, cyst szybko ubywało i ponownie wyniki były negatywne.
Gdyby ta pacjentka dostała skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu na badanie trzykrotne trzeba byłoby sporo szczęścia aby trafić na okres wysypu cyst.
Chociaż u mojej własnej wnuczki pierwsze badanie wykazało cysty lamblii. Wykonane było podczas pełni. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-12-11, 16:22
|
|
|
No tak, ale ponoć wiarygodność jest poniżej 50% - czyli można mieć, a badanie nie wykryje. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Tobayashi
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 03 Sie 2007 Posty: 1507
|
Wysłany: 2007-12-11, 17:16
|
|
|
Dlatego właśnie pomimo negatywnego wyniku od speca-parazytologa, dam jeszcze raz zbadać tzw. materiał do innego laboratorium - w czasie pełni
[ Dodano: 2007-12-11, 17:23 ]
Ów spec opowiadał mi, że po tylu latach doświadczenia on nie patrzy już tylko na ewidentne dowody obecności robali w postaci cyst, jajeczek i co tam jeszcze, ale na całe otoczenie - jak wygląda kał, albowiem przy lambliach na przykład, jest inny ogólny obraz mikroskopowy. Poza tym, kiedy on nie jest pewny, prosi o przyniesienie jeszcze jednej świeżej próbki, a jeśli trzeba robi dodatkowe badania biochemiczne (bodajże na antyciała).
Szkoda, że takie badanie jest drogie i nie dla wszystkich dostępne. |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2007-12-14, 18:01
|
|
|
Pamiętam, że jako dziecko widziałam moich owsikowych towarzyszy, a w badaniach nic nie wychodziło. Koszmar... |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
gosiabebe
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1494
|
Wysłany: 2007-12-14, 18:52
|
|
|
Karolina napisał/a: | Pamiętam, że jako dziecko widziałam moich owsikowych towarzyszy, a w badaniach nic nie wychodziło. Koszmar... |
masakra |
|
|
|
|
|