wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Sue Coe z rzeźni .
Autor Wiadomość
krzysztof

Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 259
Wysłany: 2013-05-24, 09:21   Sue Coe z rzeźni .

Cześć :-o

Nowa taksonomia - pozyskiwanie czy odzyskiwanie(*) zwierząt widoczne na szkicach Sue Coe z rzeźni,Heather Dodge, tłumaczenie Anna Barcz 08.03.2012.
hxxp://www.obieg.pl/artmix/24253
Cytat:
Martwe mięso (Dead Meat) to ilustrowana opowieść Sue Coe, wizualna kronika przemysłu uboju w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii, ale i dziennik materialności zwierzęcej śmierci. Wpisawszy je w quasi-dziennikarską formę, której towarzyszą rysunki i szkice, Coe odsłania realia rzeźni, ubojni, przemysłowych gospodarstw, gdzie większość mięsa, jaj i produktów mlecznych uzyskuje formę konsumpcyjną. Artystka dostrzega kulturowe pęknięcia i zniszczenia spowodowane przez śmierć zwierząt gospodarskich i wskazuje, w jaki sposób pęknięcia te tworzą przestrzeń dla nowych sposobów myślenia o zwierzętach i dla naszych relacji z nimi. W odczytaniu przeciwnym wobec tradycyjnych form reprezentacji, Coe tworzy nowe sposoby kategoryzowania zwierząt gospodarskich, przedstawiając je jako indywidua, niezależnie od wszelkiej kategoryzacji taksonomicznej. W niniejszym tekście twierdzę, że podwójne znaczenie terminu pozyskiwanie/przedstawianie (rendering) przybiera w Martwym mięsie postać, która Nicole Shukin nazywa "zarówno mimetycznym aktem tworzenia kopii, czyli odtworzenia lub interpretacji obiektu w językowym, malarskim, muzycznym, filmowym lub innym medium i przemysłowym preparowaniem oraz przetwarzaniem zwierzęcych resztek"1. Przechodzę do zilustrowania, jak poszczególne przedstawienia zwierząt w ubojni według Coe umożliwiają ukształtowanie nowych, taksonomicznych struktur w świecie zwierząt i w stosunkach z ludźmi. Ta alternatywna definicja taksonomii zwierząt nie jest związana z tradycyjnymi hierarchiami Linneusza. Proponuję więc nieuporządkowany system klasyfikacji zwierząt, próbując rozumieć je niecałkowicie. Na koniec nowa taksonomia, którą nazywam "taksonomią potoczną" (folksonomy), pozwala zwierzętom ukształtować się jako indywidualne istoty, o niepowtarzalnej tożsamości, mimo że ich życie jest skazane na anonimowość w rzeźniach.

Sue Coe, Egg Machines, Dead Meat, © Sue Coe
Sue Coe podkreśla, że od początku życia taksonomia i wizualna jednostkowość miały dla niej duże znaczenie. "W naszym domu były cztery książki" - pisze Coe na początku Martwego mięsa - "Samoloty z Pierwszej Wojny światowej, Seks w małżeństwie (z rysunkami), Pismo święte (z obrazami piekła) oraz Jak szyć (również z rysunkami). Wiele, wiele razy przeglądałam te książki"2. Wydaje się, że tekst w połączeniu z obrazami lub "rysunkami" był podstawowym kanałem, przez który Coe otrzymała większość informacji jako dziecko. I właśnie to podejście - łączenie obrazów z tekstem w celu wytworzenia wizualnej taksonomii informacji - charakteryzuje "Martwe mięso".

Jak już wspominałam, definicję "pozyskiwania" jako przedstawiania (rendering) zaczerpnęłam z książki Nicole Shukin - Animal Capital: Rendering Life in Biopolitical Times. Autorka zaznacza tam podwójne znaczenie tego terminu, które "bardzo wyraźnie sugeruje współudział <<sztuk>> i <<przemysłu>>"3. Na skutek śmierci żywy inwentarz zamienia się w części, czy to w rzeźni, w spalarni czy w skutek procesów naturalnych. Zwierzę przechodzi proces od bycia widocznym w całości do bycia rozczłonkowanego w zestaw kawałków: kawałków wołowiny, żeberek z jagnięciny lub zmielonego mięsa na hamburgery. Projekt Martwe mięso pokazuje, w jaki sposób zwierzęta ulegają podziałowi i zarazem, jak obrazy Coe je chronią i odzyskują ich indywidualność.

Sue Coe, Feedlot, Dead Meat, © Sue Coe

Sue Coe, Lo Cholesterol Buffalo, Dead Meat, © Sue Coe
Wiele spośród obrazów i szkiców w Martwym mięsie oscyluje między scenami z ogromną ilością zwierząt w rzeźniach a teleskopowymi ujęciami jednostkowego zwierzęcego życia i cierpienia. Na Feedlot i Lo Cholesterol Buffalo Coe przedstawia dostawę krów i bawołów do gospodarstwa mlecznego w Nowym Meksyku, która wydaje się nie mieć końca, oraz klatki dla bydła w Missouri. Wszystkie zwierzęta są prawie identyczne, wprzęgnięte w abstrakcyjną konfigurację. Już sama ilość zgromadzonych tam zwierząt skłania widza do wniosku, że jedno życie nie różni się od drugiego. Na zestawionych obok siebie dwóch obrazach, Egg Machines oraz Debeaking, Coe przedstawia ciągnące się półki z kurami znoszącymi jaja, które zbiegają się gdzieś poza linią naszej widoczności, a po przeciwnej stronie widać zbliżenie na pozbawioną dzioba kurę z krwawym kikutem w miejscu, w którym kiedyś się znajdował. Tego rodzaju przedstawienia prowadzą grę z pojęciem pozyskiwania, ale i postrzegania zwierząt w całej ich obfitości. Anonimowy i nieskończony inwentarz gospodarski oderwany jest od tożsamości zwierząt jako czujących, świadomych i niepowtarzalnych żywych istot. Zamiast tego, masowe ich ujęcie powoduje, że łatwiej się ich pozbyć i podzielić na części użytkowe. To dzięki obfitości jesteśmy w stanie odrzucić ich jednostkowość. Pojęcie to współgra również z tradycyjną strukturą taksonomiczną. W taksonomii Linneusza zwierzęta tego samego gatunku nie są uważane za wyjątkowe. Posiadają te same cechy fizyczne, atrybuty i właściwości zachowań, co powoduje, że poszczególne zwierzęta tego samego gatunku są nie do odróżnienia.

Jednak, jak widzimy w Debeaking, Coe neguje tego typu kategoryzację. W dolnej części rysunku widzimy teleskopowy obraz pozbawionej dzioba kury. Wyróżnia się ona spośród innych w koszyku. Jako indywiduum kura ta posiada własną tożsamość, cierpi, a brak dzioba odbiera jej wyglądowi godność. Nie jest częścią struktury ani kategoryzacji, zamiast tego istnieje dla siebie, przesiąknięta cierpieniem. Główny powód, dlaczego Debeaking wywiera takie wrażenie, dotyczy wyszczególnienia twarzy kury, jakby artystka namalowała portret zwierzęcia przed śmiercią.

Sue Coe, X Marks the Spot, Dead Meat, © Sue Coe
Podobny sposób odzyskiwania jednostkowości zwierzęcia widać w portretowym kolażu X Marks the Spot przedstawiającym jedną krowę oznaczoną #31, którą otaczają taksonomiczne rysunki kawałków wołowiny oraz rzeźniczych noży. Naszą uwagę przyciąga twarz krowy, ale odwracają ją kawałki mięsa i rysunki. Jednak to w krowiej twarzy dostrzegamy i rozpoznajemy życie. W artykule From Dead Meat to Glow in the Dark Bunnies Cary Wolfe mówi o twarzy według Emmanuela Levinasa jako "stronie nieodpartego obowiązku... nieskończonej odpowiedzialności za innego"4. Jeśli więc spojrzymy na X Marks the Spot poprzez pojęcie odpowiedzialności, zobaczymy, jak twarz prosi nas o zlekceważenie anonimowej kategoryzacji taksonomii i zwrócenie się do tej jednostkowej krowy, która wpatruje się w nas z wnętrza kolażu swoich części. W tym świetle portret krowy #31 według Coe to zarówno komentarz do zanikania taksonomii - kawałki wołowiny są całkowicie pozbawione tożsamości - jak i wizualizacja podwójnego rozumienia pozyskiwania: rozbicia zwierzęcia na części i zobrazowania go jako całości.

Sue Coe, Modern Man Followed by the Ghosts of his Meat, Dead Meat, © Sue Coe
Na obrazach Modern Man Followed by the Ghosts of his Meat oraz Sausage Counter Coe testuje pojęcie naszego stosunku do zwierząt i odpowiedzialności za nie. W tych przedstawieniach zaprasza nas do wzięcia pod uwagę naszego intymnego związku ze zwierzętami jadalnymi. Alice Kuzniar, która pisze o związku ludzi z psami, nazwała psy gatunkiem, który jest ludziom "bliski zewnętrznie" (gra słów intimate - extimate): "stworzenie bliskie zewnętrznie (extimacy being) to takie, które jest zewnętrzne wobec innego, ale wciąż intymnie bliskie"5. W przypadku zwierząt gospodarskich, takich jak krowy, świnie, owce i kury, pod nazwą bliskości zewnętrznej kryje się cierpienie. W przeciwieństwie do psów, w ich wypadku intymność z ludźmi okazuje się konsumpcją i pochłanianiem ich ciał w naszych ciałach. Ciała tych zwierząt w gruncie rzeczy są bardziej wartościowe jako martwe aniżeli żywe, a nasze intymne porozumienie i manipulacja ich ciałami nakręca przemysł poświęcony regulacji, śmierci i rozpadowi ich części ciał. Ludzie są bliscy zewnętrznie zwierzętom gospodarskim, ponieważ na co dzień rzadko kiedy mamy do czynienia z ich żywymi, oddychającymi przedstawicielami, za to intymnie jesteśmy zaznajomieni z częściami ich ciał wcielonymi w skład posiłków, ubrań oraz innych produktów, które kupujemy i konsumujemy. W Modern Man Followed by the Ghosts of his Meat Coe problematyzuje ten stosunek zewnętrznej bliskości, pokazując, jak wyglądałoby nasze rzeczywiste doświadczenie, gdyby mięso miało twarz, a nasze rozumienie zwierząt w większym stopniu miało do czynienia z ich życiem niż śmiercią. Co więcej, obraz ten, podobnie jak Sausage Counter pokazuje, w jaki sposób nasze dystansowanie się od mięsa, paczkowanie je w anonimowe i nienaturalne formy, pozwala nam utrzymać władzę i kontrolę nad zwierzętami. Łączę to bezpośrednio z taksonomią, która w istocie tworzy stosunki władzy pomiędzy czującymi stworzeniami.

Steven Wise trafnie stwierdza, że taksonomie, począwszy od Arystotelesa aż po Linneusza i Darwina, tworzono po to, by "skrzętnie nadawać światu postać drabiny, na której [ludzie] zajmują najwyższe szczebla"6. Rodzaj, rodzina i gatunki zorganizowane są według cech i rozmaitych innych czynników, ale to ludzie, przede wszystkim, docierają na szczyt jako gatunek dominujący. Niestety, nasze uszeregowania opierają się na strukturze pochodzącej z ludzkiej wyobraźni, która nie zezwala, aby inne istoty miały jakikolwiek dostęp do wysokiej pozycji na górze.

Sue Coe, Sausage Counter, Dead Meat, © Sue Coe
Przyjrzyjmy się jeszcze raz przez chwilę obrazowi Sausage Counter. Te pozornie bezkształtne obiekty, w schludnych i czystych opakowaniach, oddzielone są od terroru i okrucieństwa na zabójczych posadzkach rzeźni. Są całkowicie pozbawione tożsamości, w szczególności w odniesieniu do świń, które w rzeczywistości oddały życie w celu wytworzenia zilustrowanej tu kiełbasy, bekonu oraz wędlin. Sausage Counter mówi bezpośrednio o pozbawianiu zwierząt tożsamości podczas śmierci. Obdarte ze swoistości, stają się po prostu "mięsem" dla tych, którzy widzą opakowanie w supermarkecie. W The Electric Animal, Akira Lippit mówi o "zbieżności jedzenia i widzenia" i twierdzi, iż "zwierzęta mogą zjawiać się wyłącznie pod postacią materii - mięsa, ponieważ nie posiadają dostrzegalnej tożsamości"7. Zdaje się, że celem Sue Coe jest odparcie tego twierdzenia. Zadaje sobie ona wiele trudu, aby uwidocznić tożsamość zwierząt, nadać im jednostkowość i ujawnić zniszczenie obecne w wędrówce zwierzęcia od narodzin po stół jadalny.

Zastanawiając się nad intencją Coe towarzyszącą takiej książce jak Martwe mięso, uświadomiłam sobie, że autorka stworzyła własny typ "nieudanej taksonomii" zwierzęcej natury. Ten wniosek nasunął mi się w grze słów z teorii Steve'a Baker'a odnośnie do "nieudanego wypychania zwierząt", w której mówi on, że "nieudane wypychanie zwierząt" charakteryzuje się "takimi przypadkami najnowszych praktyk w sztuce, gdzie... zdaje się, że ze zwierzęciem wszystko poszło źle, a mimo to wciąż jakoś się ono trzyma."8. W twórczości Coe widać, jak sprawy zwierząt przybierają straszliwie zły obrót w rękach ludzi uważanych za odpowiedzialnych za nie. Spośród zwierząt czekających w klatkach na rzeź w Pensylwanii, Coe opisuje szczególnie jedną kozę. Wyrwano jej wnętrzności, prawdopodobnie podczas transportu. Nie wyszły jej całkowicie na wierzch, ale wiszą na sierści i skórze... koza nie zostanie szybko uśmiercona, ponieważ wciąż trzyma się na nogach"9. Innym przykładem jest obraz przedstawiający pozbawione dziobów kury, które po obcięciu dziobów wpatrują się nieobecnym wzrokiem w widza. W obu tych przykładach zwierzęta są w jakimś sensie "nieudane", ale wciąż zachowują formę pewnego zwierzęcia. To kolejny moment, w którym Coe na wiele sposobów pokazuje podwójne znaczenie terminu pozyskiwania-przedstawiania. Ciała zwierząt rozbija się w dosłowny sposób, a Coe równocześnie odzyskuje ich wizerunki przy użyciu pędzla i ołówka. Wreszcie, zwierzęta te odpierają tradycyjne pojęcia taksonomii, ponieważ faktycznie brakuje im cech charakterystycznych dla innych członków ich gatunku: dziób jest podstawowym fizycznym atrybutem kury, a czterokomorowy żołądek kozy ma kluczowe znaczenie dla jej identyfikacji jako przeżuwacza.

Jednak utworzona przez Bakera definicja nieudanego wypychania zwierząt i moje posłużenie się tym terminem nie do końca oddają wymiar emancypacyjny, który Coe przyznaje zwierzętom w takich pracach, jak Man Followed by the Ghosts of his Meat czy na drzeworytach, The Animal's Thanksgiving. W zamian rozglądam się po polu współczesnej taksonomii biblioteki, aby znaleźć odpowiednie określenie projektu Coe. Chciałabym zaproponować nowe formy zwierzęcych taksonomii, które umożliwiają cząstkową, jeśli nie niespójną wiedzę o zwierzętach. W przeciwieństwie do tradycyjnych klasyfikacji, które rozkładają zwierzęta na kategorie gatunków, dziedziny wiedzy, regiony geograficzne, tę nową formę taksonomii może najlepiej oddaje określenie "potoczna taksonomia" zwierząt. Termin ten jest zlepkiem pojęć "potoczna" (folk) i "taksonomia", które pochodzą z nauki o informacji i dotyczą społecznego oznaczania rzeczywistości (semiotyki społecznej) jako sposobu na zbiorowe organizowanie informacji. W artykule opublikowanym w New York Times z 11 grudnia 2005 Daniel Pink nazywa potoczną taksonomię "oddolną kategoryzacją", która jest "raczej idiosynkratyczna aniżeli systematyczna"10. Potoczne taksonomie służą za niepowtarzalne identyfikatory, naładowane znaczeniem od samych podstaw. Stają się oddolnym organizacyjnym narzędziem w świecie taksonomii, a ich wartość wzrasta, gdy coraz więcej jednostek dochodzi do porozumienia co do roli poszczególnego 'tagu' w identyfikacji obiektu, działania lub osoby i co do jego miejsca w tej identyfikacji. Potoczne taksonomie rozwijają się bez hierarchicznie narzuconej struktury, tym samym wydają się mniej "zorganizowane", jednak ów brak narzuconej organizacji uwalnia twórcze sposoby nazywania, klasyfikowania i rozumienia rzeczy.

Sue Coe, Cow #13, Dead Meat, © Sue Coe
To idiosynkratyczne podejście wyzwala proces ponownego tworzenia zwierzęcia na jego własnych warunkach, promuje niespójność, wspiera pęknięcia, zaś ostatecznie podkreśla poszczególność i wyjątkowość ponad zasadą konformizmu i podobieństwa. Potoczne taksonomie przełamują znaczenia i wykorzystują nowe wizualne i tekstualne słowniki. "Nie chodzi tu tak bardzo o kategoryzowanie - pisze architekt informacji Thomas Vander Wal - ale o dostarczenie środków do połączenia elementów w celu zapewnienia znaczenia zgodnego z ich własnym rozumieniem"11. Perspektywa potocznej taksonomii jest bardziej etyczna, umożliwia uczestnictwo, pozwala także wizualnie odzyskać zwierzę poprzez każdy poszczególny przypadek jego istnienia, w przeciwieństwie do reprezentacji czy metafory, które próbują mówić o szerszym pojęciu zwierzęcia.

Na X Marks the Spot widzimy, jak tradycyjne taksonomie krowy rozbijają ją na niejednoznaczne części, ale nie zostawiają miejsca na rzeczywiste zobaczenie zwierzęcia. Przez umieszczenie twarzy krowy w centrum kolażu i połączenie tej poszczególnej krowy z towarzyszącą jej taksonomią, Coe ustanawia nowy taksonomiczny czy potoczno-taksonomiczny porządek dla rozumienia tej krowy - taki, który pozwala, aby idiosynkratyczna, indywidualna i nieostateczna tożsamość tej poszczególnej krowy miała pierwszeństwo przed jej anonimowymi częściami.

Na Man Followed by the Ghosts of his Meat Coe wyobraża nieuporządkowany świat, w którym brakuje tradycyjnych struktur władzy zapewnianych przez taksonomię. Świnia obserwuje obojętnie przestraszonego człowieka z samochodu, podczas gdy rogata koza szczerzy zęby jak drapieżnik, a kura u jego stóp udziela mu reprymendy. Tymczasem człowiek ma taki sam osłupiały wygląd, jaki miała Cow #13, zanim spotkał ją koniec w rzeźni. Na tych obrazach zwierzęta mają władzę. Wpatrują się w widza przekonującymi i niepowtarzalnymi twarzami, a anonimowy mielony hamburger i kawałki wołowiny przestają kusić.

Sue Coe, The Animal’s Thanksgiving, Graphic Witness, © Sue Coe
Scenariusz o podobnej sile wyrazu występuje w drzeworycie Coe, The Animal's Thanksgiving, który przedstawia serie zwierząt rozkoszujących się polowaniem, zabijaniem i gotowaniem ludzi. Obrazy te potraktowane jako całość spełniają funkcję odmowy w uczestniczeniu w tradycyjnym kodzie i kategoryzacji życia na ziemi. Zamiast tego, wprowadzają całkowicie alternatywny porządek (albo nieporządek) w nasze pojmowanie stosunków pomiędzy ludźmi a zwierzętami. Zupełnie pominięte zostają hierarchie bytów, na których oparte są tradycyjne pojęcia taksonomii. Zastępuje je zrozumienie przez zwierzęta (albo nadzieja, jaką żywi Sue Coe) swojego miejsca w porządku rzeczy.

Jakim celom służy tego typu wizualne katalogowanie? Coe w niewielkim stopniu komentuje wysiłki aktywistów czy polityków podejmowane w celu zreformowania przemysłowego uboju zwierząt. Zamiast tego pozyskuje widzialne zwierzę, aby posłużyło za świadka pęknięć w kulturze, aby usunąć gładkie fasady tego przemysłu i żeby widzowie uwewnętrznili horror uboju zwierząt. "Moje dążenie - pisze Coe - do bycia świadkiem zmowy... wymaga świadków"12. Widz zostaje zatem uwikłany w proces pozyskiwania zwierzęcia - zarówno w rozczłonkowywanie go, jak i w tworzenie jego wizerunku. Powstawanie świadectwa Coe zmienia nas w świadków i przybliża do zwierzęcości. Zostajemy obdarzeni władzą, dzięki której możemy pomóc nadać znaczenie tym szlachtowanym zwierzętom oraz uruchomić nowe sposoby mówienia o nich i odzyskiwania ich.

We wstępie do Martwego mięsa Tom Regan poczynił taką uwagę:

Zwierzęta tak jak my ucieleśniają tajemnicę i cud świadomości. Tak jak my, nie tylko istnieją w świecie, ale także są go świadome. Jak my, są psychicznymi ośrodkami życia, które jest ich niepowtarzalną własnością. W tych fundamentalnych aspektach ludzie, nazwijmy to "stoją na czworaka" wraz z wieprzami i krowami, kurami i indykami. Co jesteśmy winni tym zwierzętom, jak powinniśmy je moralnie traktować - to pytania, na które odpowiedź zaczyna się od zrozumienia naszego psychologicznego pokrewieństwa z nimi13.

Według Regana Coe burzy tradycyjnie opresyjne taksonomie, które oddzielają zwierzę od człowieka i wyrównuje skale, aby przedstawić zarówno człowieka, jak i zwierzę na tej samej płaszczyźnie. W ten sposób nie tylko stajemy się spokrewnieni ze zwierzętami, ale też stają się one częścią naszego stada. Termin potocznej taksonomii zakłada tutaj koleżeństwo i rozumienie siebie nawzajem. Jeśli pozwolimy sobie na "stanie na czworakach" wraz ze zwierzętami, będziemy umieli dostrzec nasze wspólne podobieństwo w cierpieniu, umieraniu i oczekiwaniu, że będzie się traktowanym czy traktowaną z szacunkiem. Zwierzę Coe, które stało się widzialne dzięki tej nowej wiedzy o zwierzęciu jako zwierzęciu, zostawia miejsce na nowe, etyczne i taksonomiczne rozumienie tego, co znaczy być zwierzęciem lub człowiekiem w świecie i być świadomym świata.

W pewnym sensie tworzymy własne potoczne taksonomie. Kiedy dzielimy się nowymi pomysłami i koncentrujemy się na alternatywnych sposobach rozumienia naszych stosunków ze zwierzętami, tworzymy nowe semantyczne przestrzenie i nowe sposoby definiowania siebie w hierarchii bytów, których podstawą są dokonywane przez nas przewartościowania. Zakłócenia i pęknięcia w ustalonych naukowo hierarchiach wydają się początkowo chaotyczne, ale pozwalają na bardziej demokratyczne i uczestniczące relacje pomiędzy ludźmi i zwierzętami. Artystka - taka jak Sue Coe - stara się reprezentować ten nieuporządkowany i pęknięty świat, a my powinniśmy życzyć sobie, by nowy porządek mógł kiedyś zaistnieć.

(*) Angielski czasownik render ma dwa znaczenia: przedstawiać, interpretować, ale i pozyskiwać, wytapiać tłuszcz - autorka nawiązuje do tego. W tytule chciałam podkreślić to podwojenie, potem termin ten tłumaczę zazwyczaj jako "przedstawiać", "pozyskiwać" i "odzyskiwać", co będzie w kontekście prac Coe oznaczać zarówno "ratować", ale i "przetwarzać" zwierzęta w rzeźni (przyp. tłum.).

1. Nicole Shukin, Animal Capital: Rendering Life in Biopolitical Times (Minneapolis: University of Minnesota Press, 2009), s. 20.
2. Coe, Dead Meat, s. 39.
3. Shukin, Animal Capital, s. 20.
4. Cary Wolfe, "From Dead Meat to Glow in the Dark Bunnies: the animal question in contemporary art," in What is Posthumanism? (Minneapolis: University of Minnesota Press, 2010), s. 147.
5. Alice Kuzniar, Melancholia's Dog: reflections on our animal kinship (Chicago: University of Chicago Press, 2006), s. 8.
6. Steven Wise, Rattling the Cage: Toward Legal Rights for Animals (New York: Perseus Books 2000), s. 134.
7. Lippit, Electric Animal, s. 182.
8. Steve Baker, The Postmodern Animal (London: Reaktion Books, 2000), s. 56.
9. Coe, Dead Meat, s. 72.
10. Daniel Pink, "Folksonomy," The New York Times, December 11, 2005.
11. Thomas Vander Wal, Folksonomy, February 7, 2007, hxxp://vanderwal.net/folksonomy.html (accessed April 22, 2010).
12. Coe, Dead Meat, s. 72.
13. Coe, Dead Meat, s. 2.

Artmix
Szybkie wyszukiwanie Heather Dodge, Nowa taksonomia, Sue Coe
,


szerzej o :
Animal Rendering
hxxp://forum.empatia.pl/viewtopic.php?p=12118#p12118

:->
 
 
earth

Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 20
Wysłany: 2013-06-18, 08:29   

Znam ten tekst i prace. Bardzo dobry/e.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 12