wegedzieciak.pl

[kociakocia]

mam pytanie, czy któraś z Was dziewczyny korzysta z tej metody? jeśli tak, proszę o kilka słów, ponieważ zbliżam sie do podjęcia jakiejs decyzji i miotam sie nieco, pigułki- nie ma tygodnia, zebym nie zapomniala, przy małym dziecku jakoś mi nie idzie pamietanie o wszytskim , zastanawialam sie nad zastrzykiem na 3mce- ale pani gin powiedziala, ze dawka hormonów w nim jest jak dla konia

[ Dodano: 2009-05-05, 11:31 ]
no nic, dziękuję za odpowiedzi jestem zadowolona z krążka, polecam ogromnie, wielka to wygoda i nie widzę efektów ubocznych jak bóle głowy, tycie, zachcianki... tego właśnie szukałam i nie muszę się już matrwić czy wzięłam tabletkę czy nie itp.

[protuberancja]

nie wiem, czy gdzieś zniknęły odpowiedzi, czy pisałyście do Koci tylko pmy... ale chętnie odświeżyłabym temat. bo niby wiem już wszystko, co wiedzieć powinnam, ale zawsze ktoś może jeszcze zwrócić uwagę na coś nowego

[go.]

Ja polecę wkładkę NovaT380 (miedziana)- jedyny minus, że zwiększają obfitość okresu trochę.
są jeszcze wkładki hormonalne, uwalniają one 6 razy mniej hormonów niż tabletka. Dodatkowo są jednoskładkowe (sam progesteron) i są polecane głównie dla dziewczyn z obfitą miesiączką- przy zastosowaniu tej wkładki okres minimalny pojawia się zazwyczaj co 2-3 miesiące
Wkładki zakłada się na 5 lat, także spokój z pamiętaniem, lataniem po recepty i do apteki:)

[AZ]

gosia, chyba nie o to chodziło.

nuva ring to taki gumowy(?) pierścień, który umieszcza się samodzielnie w pochwie na 3tygodnie, a potem się robi tydzień przerwy na okres.
też mi chodzi po głowie jak się toto sprawdza. trzeba wyjąć na czas seksu? nie przeszkadza? nie wypadnie?

chętnie poczytam praktyczne informacje na ten temat.

[go.]

aaa to sorki ale i tak polecam wkładki;)

[aga40]

Cytat:

Ja polecę wkładkę NovaT380 (miedziana)- jedyny minus, że zwiększają obfitość okresu trochę.

z czasem ci sie ladnie wyreguluje
ja po nuvaring czulam sie jak po flaszce wodki i widzialam bardzo zle!

[Kat...]

[protuberancja]

Cytat:

NuvaRing jest przeźroczystym, elastycznym, miękkim i odpornym na uszkodzenia mechaniczne pierścieniem uwalniającym 15 µg etynyloestradiolu (EE2) oraz 120 µg etonogestrelu (ETN) przez okres 21-35 dni. Uwalnianie substancji hormonalnie aktywnych ma miejsce z chwilą ogrzania pierścienia do temperatury ciała ludzkiego. EE2 i ETN przenikają przez ścianę pochwy do krążenia systemowego na drodze prostej dyfuzji.

( hxxp://www.zdrowieintymne.pl/forum/read.php?9,19955 ). zabrzmiało nieco groźnie i naukowo, ale podejrzewam, że osoby, które miały już do czynienia z antykoncepcją hormonalną, bez problemu zrozumieją, o co chodzi. z opisów, bo nie będziemy się wdrążać w dane techniczne, dodam tylko, że dawka hormonów, o której można przeczytać, jest chyba najlżejszą dawką hormonów, jaką można znaleźć przy tego typu antykoncepcji. no, chyba, że ostatnio coś się zmieniło

po dokładnym wywiadzie i paru badaniach, moja pani ginekolog z uśmiechem na twarzy postanowiła, że spróbujemy. i na chwilę obecną, po paru godzinach ślęczenia przed monitorem (a co, i tak farbowałam włosy ) nie mam żadnych "ale" i pytań, naprawdę, działanie nuvaringu wydaje mi się jak najbardziej zrozumiałe. zobaczę, jak to na mnie działa i jak przeżyjemy wspólnie z krążkiem ten wspólny pierwszy cykl

poprosiłam o odświeżenie tematu tylko i wyłącznie dlatego, że być może, przy moich poszukiwaniach coś mi umknęło i lepiej, abym wiedziała jeszcze więcej, skoro, mówiąc wprost, wsadzam sobie takie cudo na 21 dni w siebie... więc jeżeli któraś z Was stosuje nuvaring i chce się czymś podzielić - proszę, niech napisze. pewnie nie tylko ja mogę być zainteresowana

AZ napisał/a:

trzeba wyjąć na czas seksu? nie przeszkadza? nie wypadnie?

wyjmować nie trzeba podczas seksu, ale podobno, jeżeli komuś to przeszkadza, można na 2 godziny się tego pozbyć i nadal wszystko jest okej. przeszkadzać, nie przeszkadza - o ile jesteś w stanie przyzwyczaić się do tamponu, to i z tym nie powinno być problemów. przynajmniej taką mam nadzieję
z wypadaniem to podobno są tak rzadkie przypadki, że albo ktoś po prostu jest niezdarą i cośgdzieś zahaczył, albo coś jest nie tak z anatomią pochwy

gosia z badylem napisał/a:

Ja polecę wkładkę NovaT380 (miedziana)- jedyny minus, że zwiększają obfitość okresu trochę.

o wkładkach na razie nie muszę rozmawiać, ale w razie czego już wiem, do kogo się zwrócić

aga40, a jeżeli mogłabym zapytać - czy stosowałaś przed nuvaringiem jakąś inną terapię hormonalną (i tylko na krążek tak zareagowałaś) czy nuva był pierwszy? bo jak organizm jest w ogóle nie przyzwyczajony do hormonów, to przez pierwszy cykl można mieć "odlot", to normalne, w końcu wrzucamy w organizm coś, czego wcześniej nie znał.

dla chcących poczytać więcej, żeby nie było, można przejrzeć:
hxxp://www.zdrowieintymne.pl/forum/read.php?9,19955
hxxp://mamzdrowie.pl/antykoncepcyjny-pierscien-nuvaring/
hxxp://antykoncepcjabeztajemnic.pl/Antykoncepcja_hormonalna/Pierscienie_dopochwowe
hxxp://www.agnieszka.com.pl/pierscien_nuvaring.php

[aga40]

nuvaring uzywalam przez 3 dni (lekarz kazal natychmiast przerwac) po 3 opakowaniach qlairy po porodzie i przed zajsciem w ciaze 7 lat pigulek. dzis mam spirale dla nierodek (short) tez 380 (ponoc mam taka mala macice) i jest ok!
a wlasnie dlaczego nie spirala? moj gin zagraniczny zaklada nierodka!

[AZ]

moje wątpliwości dotyczą głównie tego niewyciągania przez 21dni.
to nie będzie powodowało infekcji? jakiś zmian w śluzie?

niby wygodna rzecz, bo trzeba pamiętać raptem 2razy w miesiącu (włożyć-wyjąć) i to brzmi dla mnie całkiem kusząco, bo tabsy zdażało mi się zapominać mimo przypomnienia w telefonie, a gumki już mnie koszmarnie drażnią.

protuberancja, daj znać jak się czujesz za jakiś czas

[protuberancja]

[Aries]

Ja przed drugą ciążą to stosowałam, bo juz miałam serdecznie dość pigułek i pamiętania o nich (a często mi się zdarzało zapomnieć). Krążek wspominam bardzo dobrze. Mąż mówił, że nic nie czuł podczas seksu, w ogóle mu nie przeszkadzał. Czasami tylko jak się spięłam, to mi wypadał, ale nigdy podczas dnia - tylko przy seksie Mój gin mówił, że spokojnie można go nosić przez 4 tygodnie i robić 5 tydzień przerwy i tak robiłam - zawsze trochę taniej i mniej miesiączek

No i raz na wyjeździe mi się zdarzyło, że mi wypadł i o tym nie wiedziałam. Chciałam sobie przesunąć okres, więc po wyjęciu jednego, założyłam nowy (bez robienia przerwy), ale dostałam plamienia. Ponieważ było to nad morzem, to zainstalowałam sobie mini tampona i najwidoczniej przy wymianie musiał mi wypaść razem z tamponem. Całe szczęście na drugi dzień się zorientowałam, że go nie mam i wpadki nie było

[protuberancja]

tak, właśnie, miałam napisać, jak tam się z krążkiem miewamy.
otóż - ja miewam się bardzo dobrze. parę dni temu założyłam już drugi i mogę powiedzieć już ze spokojnym sumieniem, że mój organizm przyjął go bardzo dobrze.
nie miałam żadnych problemów z samopoczuciem, jedyne co mi się przytrafiło, to parę dni bolały mnie nieco piersi, tak w drugim tygodniu użytkowania.
żadnych plamień w międzyczasie nie miałam, a po wyjęciu krążka na następny dzień przyszedł okres z odstawienia, nieco krótszy i w ogóle bezbolesny (ale akurat ja jestem tą dziewczyną, która nigdy nie miała bolesnych okresów, więc niewiele w tym temacie mogę napisać).

krążek wyjęłam raz, mniej więcej w połowie użytkowania (tj. półtora tygodnia po włożeniu) i wyglądał ładnie, tzn. nie był niczym upaćkany. przepłukałam go zimną wodą i umieściłam z powrotem. mojemu facetowi kompletnie nie przeszkadza, nie miałam ani jednej sytuacji, w której krążek chciałby wypaść (moja pochwa jest wyjątkowo kompatybilna z nuvaringiem . pani ginekolog już mnie oglądała i nie stwierdziła żadnych stanów zapalnych, więc nie taki diabeł straszny, jakby się wydawało.

jeszcze jedno: mam wrażenie, że poprawiła mi się nieco cera (wyskakiwały mi pryszcze na twarzy głównie przed okresem) - ale może to być także wynik tego, że smaruję się od jakiegoś czasu olejkiem z czernuszki na noc. także przy tej zalecie nuvaringu stawiam znak zapytania.

także na razie jestem zadowolona i nie widzę powodów do rychłego zaprzestania, także jeszcze trochę sobie te krążki poużytkuję
gdyby coś się zmieniało - będę informować.

[lilias]

hxxp://wiadomosci.onet.pl/swiat/usa-lawina-pozwow-przeciwko-producentom-srodka-ant,1,5564600,wiadomosc.html

[Alispo]

Jakies tam ryzyko zakrzepicy jest przy każdych prawie hormonach.A z tą"aborcjogennoscią"to już pojecali po onetowemu...

[lilias]

Alispo, onet tak ma obawiam się, ze nie tylko onet

[renka]

Mi krazek NR nie sluzyl. Nie mam az takiej dużej sklonnosci do infekcji, a przy użytkowaniu jego po pewnym czasie miałam infekcje za infekcja.

[żuk]

Alispo, jeśli ktoś za dziecko uważa już komórki po zapłodnieniu, a środek NR uniemożliwia zagnieżdżenie (jak większość hormonalnych) to może być uwazany za wczesnoporonny. Tzn trochę nadużywając słowa 'poronny', bo poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży (przed 22tc), a tu sie już rozbija o to czy bez implantacji tez jest ciaża.